PR, wykład 11, 12 05 2017

Prawo rzeczowe, wykład 11, 12-05-2017


Roszczenia dodatkowe – uzupełniający charakter względem windykacyjnego roszczenia. Uregulowane w art. 224 i następnych KC. Nie ma tu ochrony o charakterze czysto obiektywnym, przesłanki dodatkowe które determinują dopuszczalność dochodzenia roszczeń określonych kategorii jak i zakres ewentualnej odpowiedzialności posiadacza. Mimo że roszczenia te są powiązane z ochroną windykacyjną, to równocześnie w sensie prawnym są one roszczeniami w pełni samoistnymi. Oznacza to, że ich uzależnienie względem windykacyjnej ochrony ogranicza się tylko do poziomu przesłanek. Czyli roszczenia uzupełniające przysługują w tych sytuacjach w których w konkretnym układzie okoliczności właścicielowi przysługiwało by roszczenie windykacyjne. Na innych poziomach one odrywają się od ochrony windykacyjnej i mogą być realizowane samodzielnie. Nie muszą być dochodzone w tym samym postępowaniu w którym windykacyjne, ponadto mogą stanowić samodzielny przedmiot obrotu. Właściciel któremu w związku ze spełnieniem przesłanek określonych ustawą dane roszczenie przysługuje, może swoją wierzytelność w stosunku do posiadacza przenieść na inny podmiot. Nie można wykluczyć sytuacji w których inny podmiot będzie w miejsce właściciela z roszczeniami występował względem posiadacza. Roszczenia uzupełniające są związane z ochroną windykacyjną, ale od tej reguły jest jeden wyjątek – mogą być dochodzone w stosunku do osoby która korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie który określilibyśmy jako posiadanie służebności. Czyli nie poprzez całkowite pozbawienie władztwa właściciela nad rzeczą, ale mniej intensywną ingerencję w sferę jego uprawnień. Nie wynika to wprost z przepisów prawa, lecz z praktyki. W obrębie roszczeń uzupełniających, jeżeli chodzi o roszczenia właścicielskie, wyróżniamy trzy kategorie:

Los tych roszczeń jest determinowany czynnikiem subiektywnym w postaci dobrej lub złej wiary posiadaczy. Występuje tu jednak jeszcze jeden, trzeci element, w postaci powzięcia wiedzy o ewentualnym wytoczeniu przez właściciela przeciwko posiadaczowi powództwa windykacyjnego.

Ich relacja względem innych kategorii roszczeń – pytanie jak rozstrzygnąć ewentualnie kolizje w których danej osobie i właścicielowi przysługują równocześnie roszczenia które mogą być oparte na konstrukcji odpowiedzialności kontraktowej i roszczeń uzupełniających? Mamy obowiązek zwrócić np. przedmiot najmu, nie zwracamy – najemca nie zwraca przedmiotu najmu = jakieś konsekwencje finansowe? Wynajmujący mógłby to mieszkanie wynajmować innej osobie i mieć dochód – w jego majątku powstaje szkoda, równocześnie może domagać się wydania przedmiotu najmu. Któreś z roszczeń miałoby pierwszeństwo? KC nie wprowadza żadnej preferencji jeśli chodzi o kolejność dowodzenia miedzy roszczeniami w ramach odpowiedzialności kontraktowej czy też deliktowej a roszczeniami uzupełniającymi. To, z której z dróg ochrony prawnej właściciel skorzysta, jest kwestią jego wyboru. Jeżeli już takiego wyboru dokona to musi go realizować z pełną konsekwencją – dochodzenie rozliczeń w ramach odpowiedzialności kontraktowej będzie wymagało wykazania jej przesłanek, natomiast jeżeli będzie chciał korzystać z uzupełniających – ciężar dowodu będzie obejmował przesłanki z tego zakresu. Ten zakres się nie pokrywa – to nie jest tak, że odszkodowanie które może przysługiwać właścicielowi z tytułu stosunku umownego będzie odpowiadało wartości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, to są dwie zupełnie różne kategorie, bardzo łatwo wskazać takie elementy odszkodowawczego roszczenia które w żaden sposób nie znajdą odzwierciedlenia w ramach roszczeń uzupełniających.

Roszczenie z rozliczeniem do sądu – czy musimy mu przedstawić podstawę prawną, czy tylko kwota + dowody? Nie ma takiego obowiązku, trzeba wskazać okoliczności faktyczne które to żądanie uzasadniają, może się zdarzyć że sąd w ramach dochodzonego przez nas roszczenia na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych sam dobierze nam podstawę prawną rozstrzygnięcia.

Inaczej wygląda relacja między uzupełniającymi a wynikającymi z bezpodstawnego wzbogacenia. Jakiś czas temu często były podejmowane próby przeforsowania rozliczeń opartych na tej drugiej konstrukcji, a to z uwagi na krótkie terminy przedawnienia roszczeń uzupełniających. SN doszedł do wniosku, że tam gdzie istnieją przesłanki do realizacji roszczeń uzupełniających, bezpodstawne wzbogacenie jako swego rodzaju ostateczna podstawa realizacji rozliczeń nie wchodzi w grę. W szczególności nie może być środkiem do obchodzenia bardziej restrykcyjnych przesłanek jakie wiążą się z roszczeniami uzupełniającymi.

art. 224 – roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy

Art. 224. § 1. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne.
§ 2. Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył.

Art. 225. Obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

Mamy dwie sytuacje. Pierwsza odnosi się do sytuacji samoistnego posiadacza w złej wierze, ewentualnie samoistnego posiadacza w dobrej wierze od momentu powzięcia wiedzy o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa windykacyjnego; druga sytuacja – samoistnego posiadacza w dobrej wierze. Jak rozumiemy tu przesłankę dobrej wiary? Posiadacz w dobrej wierze musi działać w usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu że przysługuje mu prawo własności rzeczy. Taki samoistny posiadacz nie ma obowiązku, nie odpowiada za zapłatę na rzecz właściciela wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Ta sytuacja zmienia się w momencie powzięcia przez niego wiedzy o wytoczeniu powództwa windykacyjnego – od tej chwili staje się on odpowiedzialny z tytułu obowiązku zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i tak samo przedstawia się sytuacja samoistnego posiadacza w złej wierze. Z jakiego źródła ma się dowiedzieć o wytoczeniu powództwa windykacyjnego? Z jakiegokolwiek – nie trzeba mu doręczać pozwu. Może być też tak, że samoistny posiadacz w dobrej wierze w pewnym momencie poweźmie uzasadnione przeświadczenie o braku dotychczas domniemywanego tytułu prawnego do rzeczy z zupełnie innego źródła niż wytoczone powództwo windykacyjne. Nie można wykluczyć, że jego posiadanie w dobrej wierze ulegnie w ten sposób zmianie w posiadanie w złej wierze uzasadniające roszczenie o wynagrodzenie.

Roszczenie o wynagrodzenie nie ma charakteru odszkodowawczego, a więc nie jest w żaden sposób uzależnione od szkody doznanej przez właściciela. Posiadacz ewentualne pozwany o zapłatę takiego wynagrodzenia nie może skutecznie bronić się zarzutem, że właściciel nie poniósł żadnej szkody, bo np. wydanej rzeczy i tak nie byłby w stanie użyć do innego celu – to nie ma znaczenia. Z drugiej strony to nie jest też roszczenie które miałoby jakikolwiek związek z wyrównaniem korzyści odniesionych przez nieuprawnionego posiadacza. Więc oceniając czy to roszczenie przysługuje – nie bierzemy pod uwagę czy posiadacz odniósł jakieś korzyści z takiego nieuprawnionego posiadania cudzej rzeczy czy też nie. Roszczenie to ma charakter całkowicie autonomiczny, uzależnione wyłącznie od przesłanek z art. 224 i 225.

Określenie wartości tego roszczenia – mamy do czynienia z kwotą która powinna odpowiadać temu, co nieuprawniony posiadacz w warunkach rynkowych musiałby wydatkować żeby zapewnić sobie tytuł prawny do korzystania z rzeczy w takim zakresie w jakim z niej faktycznie korzystał. W praktyce jeżeli ktoś posiada rzecz, np. w sposób charakterystyczny dla tego co wynika ze stosunku najmu czy dzierżawy to wynagrodzenie za takie korzystanie ma odpowiadać rynkowym stawkom czynszu. W jaki sposób w konkretnych okolicznościach wykazywalibyśmy wartość takiego roszczenia? To musi być opinia biegłego. Biegły przeprowadza analizę rynku i na podstawie danych z transakcji porównawczych próbuje ustalić wartość którą posiadacz musiałby świadczyć gdyby zadbał dla siebie o prawną podstawę do władania cudzą rzeczą. Bardzo często nie ma tych danych porównawczych, biegli oceniają wartość tych roszczeń trochę po omacku.

Powstał jeszcze jeden problem – wątpliwość czy do tego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy należy doliczać podatek VAT? SN stwierdził że wynagrodzenie nie jest objęte zakresem przedmiotowym ustawy o podatku od towarów i usług i w konsekwencji element VATU nie powinien być uwzględniany.

Druga kategoria roszczeń – roszczenia o rozliczenia z tytułu pożytków. W ramach pożytków z rzeczy wyróżniamy pożytki naturalne i cywilne (rzecz jako przedmiot stosunków cywilnoprawnych). Jak wygląda kwestia rozliczeń między właścicielem a posiadaczem z tego tytułu? Samoistny posiadacz w dobrej wierze – podstawy do dochodzenia tego rodzaju roszczeń nie ma. Samoistny posiadacz nabywa własność pożytków naturalnych odłączonych od rzeczy w czasie jego posiadania w dobrej wierze. Gdy stan jego świadomości się zmieni albo powinien się zmienić to inne będą skutki w kontekście rozliczania z tytułu pożytków. Jeżeli chodzi o pożytki cywilne to samoistny posiadacz w dobrej wierze zachowuje te z nich które stały się w czasie jego samoistnego posiadania w dobrej wierze wymagalne. Momentem granicznym jest moment wiedzy o wytoczeniu powództwa windykacyjnego – od tej chwili posiadacz zobowiązany jest zwrócić właścicielowi pobrane pożytki których nie zużył i wartość tych pożytków które ewentualnie zużył. Dalej sięga odpowiedzialność posiadacza w złej wierze – tutaj dodatkowo obowiązkiem zwrotu objęte są również pożytki czy wartość pożytków które nie zostały uzyskane na skutek nieprawidłowej gospodarki. W kontekście pożytków trzeba zwrócić uwagę na jedną istotną kwestię – rozliczenie z tego tytułu nie jest uzależnione od tego czy w konkretnych okolicznościach gdyby rzecz znajdowała się w posiadaniu właściciela takie pożytki zostałyby uzyskane. Czyli nawet takie pożytki które są konsekwencją wyjątkowego zaangażowania samoistnego posiadacza będą objęte tym reżimem prawnym.

Ostatnia kategoria roszczeń – roszczenie o naprawnienie rzeczy z tytułu zużycia, pogorszenia lub utraty rzeczy. Samoistny posiadacz w dobrej wierze – nie ponosi on z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Odpowiedzialność taka pojawia się od momentu powzięcia wiedzy o wytoczeniu powództwa windykacyjnego. Tutaj jednak jest uzależniona od przesłanki winy. Przy czym wina ta jest winą domniemaną. Czyli w przypadku gdyby rzecz została zużyta po powzięciu wiedzy o wytoczeniu powództwa, to posiadacz chcąc uchylić się od odpowiedzialności udowadnia że nie ponosi winy za taką sytuacje. W sposób surowszy ukształtowana jest odpowiedzialność posiadacza samoistnego w złej wierze – ponosi odpowiedzialność niezależną od winy. Odpowiada za tzw. casus mixtus – przypadek mieszany a więc bez względu na jakiekolwiek przesłanki subiektywne. Jedynym co może mu pozwolić uniknąć odpowiedzialności to wykazanie że rzecz uległaby pogorszeniu czy utracie także wówczas gdyby znajdowała się w posiadaniu właściciela.

Kwestia rozliczeń nie ogranicza się do tych przysługujących właścicielowi względem posiadacza. Te rozliczenia działają też w drugą stronę i w związku z tym określone roszczenia mogą przysługiwać także posiadaczowi względem właściciela. Kwestia rozliczeń tytułu nakładów poniesionych na rzecz: z reguły jest tak, że posiadacz wykonując władztwo nad rzeczą przy tej okazji czyni na tę rzecz różnego rodzaju nakłady. W tej sytuacji oczywiście z jednej strony powinien rozliczyć się z właścicielem z tytułu takiego nieuprawnionego posiadania, ale z drugiej strony to mógłby wskazać racjonalne podstawy które miałyby wzbogacać bez rekompensaty właściciela rzeczy.

226 + 227 – kompromis między uprawnieniami właściciela a posiadacza w odniesieniu do rozliczeń i nakładów.

Nakłady – różnego rodzaju wydatki poniesione na rzecz. Od świadczenia odróżnia nakłady to, że ich ponoszenie nie znajduje oparcia w zobowiązaniu. Czyli to że łożymy na rzecz nie wynika z naszego zobowiązania względem innej osoby.

Nakłady dzielimy na różne kategorie. Inaczej to czyni KC i inaczej nauka prawa. Ustawa: nakłady konieczne i nakłady inne niż konieczne. W doktrynie przyjmuje się podział na konieczne, użyteczne i zbytkowne.

Art. 226. § 1. Samoistny posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. Jednakże gdy nakłady zostały dokonane po chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, może on żądać zwrotu jedynie nakładów koniecznych.
§ 2. Samoistny posiadacz w złej wierze może żądać jedynie zwrotu nakładów koniecznych, i to tylko o tyle, o ile właściciel wzbogaciłby się bezpodstawnie jego kosztem.

Nie dość że rozróżniamy w zależności od wiedzy o powództwie windykacyjnym czy dobrej / złej wiary to mamy element nakładów.

Samoistny posiadacz w dobrej wierze – zakres jego uprawnień jest najszerszy – może dochodzić zwrotu zarówno koniecznych jak i innych niż konieczne ale na różnych zasadach. Jeżeli chodzi o nakłady konieczne to ich zwrot należy się posiadaczowi w takim zakresie w jakim nie znalazły one odzwierciedlenia w korzyściach które ten posiadacz z rzeczy uzyskał.

Jeżeli chodzi o pozostałe nakłady to tutaj rozliczenie następuje stosowanie do istniejącego wzrostu wartości rzeczy w chwili jej zwrotu właścicielowi. Jeżeli na czas zwrotu poczynione na rzecz nakłady powodują wzrost wartości rzeczy to ta kwota o jaką wartość rzeczy się zwiększyła wyznacza zakres roszczenia o zwrot nakładów. Nie patrzymy jakie kwoty wydatkowaliśmy, ale oceniamy ich elekt – badamy jak te poczynione przez nas nakłady przekładają się na wzrost wartości rzeczy i to w momencie jej wydania właścicielowi. Jak udowodnić? Dowód z opinii biegłego – rzeczoznawca majątkowy. On nie będzie zliczał wartości nakładów, a będzie odnosił wartość rzeczy z nakładami i bez nakładów. Z takiej metody rozliczeń wynika jeszcze jedna istotna kwestia – kiedy roszczenie o zwrot nakładów innych niż konieczne staje się wymagalne? Możemy czynić nakłady na bardzo wysokie kwoty, ale dopóki rzecz jest w naszym posiadaniu to roszczenie o zwrot nakładów innych niż konieczne nie jest wymagalne. Od kiedy się dowiedział – ma prawo do rozliczeń wyłącznie z tytułu nakładów koniecznych – inne nakłady czyni na własny koszt, na własne ryzyko. Skoro wie że jego prawa są sporne to powinien powstrzymać się z inwestowaniem. Jeśli chodzi o nakłady konieczne to może ich dochodzić w pewnej wysokości czyli w szerszym zakresie niż przed powzięciem wiedzy o wytoczenie powództwa windykacyjnego (bo od tego momentu wszystkie pożytki przypadają właścicielowi, więc czemu posiadacz miałby za to płacić). Nakłady konieczne – kiedy to roszczenie staje się wymagalne w tym przypadku? Na bieżąco w miarę ich ponoszenia. Nie będzie istotna chwila zwrotu, tylko moment kiedy te nakłady były ponoszone. Ma to praktycznie znaczenie z dwóch powodów, które w praktyce bardzo komplikują dochodzenie roszczeń – musimy oceniać kto jest biernie legitymowany – w stosunku do kogo posiadaczowi przysługuje roszczenie i będzie ono przysługiwało względem osoby która była właścicielem rzeczy w momencie kiedy dany nakład konieczny był ponoszony. Późniejsze rozporządzenia rzeczą pozostaną tu bez znaczenia – nie możemy zupełnie bezkrytycznie pozywać o rozliczenie właściciela któremu rzecz zwróciliśmy na końcu naszego posiadacza – nie jest to uzasadnione. Druga praktyczna konsekwencja to przedawnienie. Musimy pamiętać, że w odniesieniu do roszczeń z tytułu nakładów koniecznych ten bieg przedawnienia rozpoczyna się niezwłocznie. Więc te roszczenia będą nam się przedawniały jeszcze przed zwrotem rzeczy właścicielowi.

Sytuacja samoistnego posiadacza w złej wierze – ma prawo do dochodzenia nakładów koniecznych o tyle tylko o ile właściciel by się bezpodstawnie jego kosztem wzbogacił. Czyli to roszczenie dodatkowo badamy z punktu widzenia przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu co wpływa nam na zupełnie inne określenie momentu wymagalności roszczenia. Tutaj możliwość oceny pojawia nam się dopiero na etapie zwrotu rzeczy. Czyli roszczenie o rozliczenie z tytułu nakładów koniecznych poczynionych przez posiadacza w złej wierze jest wymagalne z momentem wydania właścicielowi rzeczy.

Samoistny posiadacz uzyskuje jeszcze jedną postawę do dochodzenia poczynionych przez siebie nakładów.

Art. 227. § 1. Samoistny posiadacz może, przywracając stan poprzedni, zabrać przedmioty, które połączył z rzeczą, chociażby stały się jej częściami składowymi.
§ 2. Jednakże gdy połączenia dokonał samoistny posiadacz w złej wierze albo samoistny posiadacz w dobrej wierze po chwili, w której dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, właściciel może przyłączone przedmioty zatrzymać, zwracając samoistnemu posiadaczowi ich wartość i koszt robocizny albo sumę odpowiadającą zwiększeniu wartości rzeczy.

Może, przywracając stan poprzedni rzeczy, odłączyć od niej przedmioty, które wcześniej z nią połączył nawet jeśli stały się jej częściami składowymi. Jeżeli z takiej opcji czyni użytek samoistny posiadacz w dobrej wierze to właściciel jest tutaj bezbronny – nie może mu przeciwstawić innych środków. Jeżeli mamy do czynienia z samoistnym posiadaczem w złej wierze albo z samoistnym posiadaczem w dobrej wierze po chwili w której dowiedział się o wytoczeniu powództwa windykacyjnego właściciel może zatrzymać sobie nakłady pod warunkiem że zwrócić ich wartość i koszt robocizny albo kwotę odpowiadająca wzrostowi wartości rzeczy.

Przedawnienie tych roszczeń.

Art. 229. § 1. Roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. To samo dotyczy roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów na rzecz.

To jest jedyny termin przedawnienia który do tych spraw się odnosi? Nie. Art. 229 i roczny termin przedawnienia nakłada się o koryguje ogólne terminy przedawnienia roszczeń. W ciągu roku mogą być dochodzone wyłącznie te roszczenia które już wcześniej na mocy przepisów ogólnych nie przedawniły się. Te wymagalne będą nam się na bieżąco przedawniały. Okres 10 lat wstecz można dochodzić. To nie jest roszczenie o świadczenie okresowe, nie przedawnia się z terminem 3 letnim, to roszczenie za cały okres posiadania rzeczy. Jeżeli nie pozostaje w związku z działalnością gospodarczą to przedawnia się z terminem 10 letnim.





2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PPA, wykład 11, 12 05 2017
PR, wykład 13, 26 05 2017
PF, wykład 9, 12 05 2017
Wyklad 3 11 12
chemia analityczna wyklad 11 i 12
WYKŁAD 11-12, psychologia
Historia Polski XX wieku Materiały do egzaminu historia polski XXw wykład! 11 12
psychologia wyklad) 11 12
zarządzanie wykłady, 11.12.2010
Wyklad 11 i 12; 10452, Wykład 10 i 11
wyklad 11-28.05.2012, ALMAMER Fizjoterapia, Masaż

więcej podobnych podstron