ZYGMUNT KRASIŃSKI- „NIE-BOSKA KOMEDIA”
Podstawowe informacje
Gatunek literacki: dramat romantyczny
Napisany w 1833 r.
Wydany w 1835 r. w Paryżu (w drukarni Pinarda; podobnie jak „Dziady” cz. III, „Kordian”)
Geneza powstania
Na
rękopisie Nie-boskiej
komedii Zygmunt
Krasiński napisał: „Zaczęte
w Wiedniu na wiosnę, skończone w Wenecji w jesieni 1833 roku.”
Na
powstanie dramatu wpłynęły niewątpliwie doświadczenia poety
związane z manifestacją warszawską w trakcie pogrzebu senatora
Bielińskiego, w której Krasiński zgodnie z przykazaniem ojca, a
wbrew własnemu sumieniu, nie uczestniczył. Również zakaz ojca
dotyczący udział u Zygmunta w powstaniu listopadowym, które
Wincenty Krasiński (lojalny wobec cara) przedstawiał synowi jako
ruch społeczny przeciwstawiony przeciw świtu arystokracji, jako
wojnę pomiędzy tradycją i porządkiem a buntem i anarchią
rewolucyjną. Te wewnętrzne rozterki poety dotyczące wyboru między
posłuszeństwem wobec ojca a patriotycznymi uczuciami, a także
przeinaczony i zdemonizowany obraz powstania wpłynął na kształt
ideowy pisanego wówczas „Irydiona” i „Nie-Boskiej Komedii”.
Również obserwacja aktualnej sytuacji ekonomicznej, jaka miała
miejsce w Europie w latach trzydziestych XIX wieku wpłynęła na
kształt artystyczny „Nie-Boskiej Komedii”. Jednym z takich
wydarzeń było powstanie robotników w Lionie w 1831 roku, które
krwawo stłumiono przez wojsko po kilkunastu dniach walki. Powstanie
to było wynikiem problemów, jakie powstawały między
proletariatem, a arystokracją, zarówno rodową jak i „nową”
arystokracją (bogatą burżuazją).
Krasiński
podczas licznych podróży po Europie obserwował panujące wówczas
napięcia społeczne a odzwierciedlenie tych obserwacji można
znaleźć napisanym przez niego dramacie. W „Nie-Boskiej komedii”
można więc znaleźć wiele wątków autobiograficznych i
odzwierciedleń osobistych przeżyć poety.
Tytuł
Początkowy tytuł brzmiał „Mąż”. Zygmunt Krasiński zmienił go jednak, nawiązując jednocześnie do „Boskiej Komedii” Dantego. Tytuł „Nie-Boskiej komedii” interpretowany na wiele sposobów. Jednym z nich jest założenie, że poeta chciał pokazać działania ludzi jako nieboski czynnik dziejów, ewentualnie zasugerować, że wydarzenia przedstawione w utworze toczą się przeciwko Bogu, wbrew jego woli. Analogię do utworu Dantego można zauważyć zarówno pod względem formalnym jak i tematycznym. Kompozycja utworu opiera się na motywie wędrówki, zwłaszcza w części trzeciej, kiedy to Przechrzta oprowadza Henryka po obozie rewolucjonistów, tak jak Dantego poeta Wergiliusz i piękna Beatrycze oprowadzali po zaświatach. Wizyta Hrabiego w obozie rewolucjonistów i sceny, jakie tam widzi, przypominają dantejskie piekło. Szukając powodu, dla którego Krasiński zatytułował swój utwór Nie-boska komedia , znaleźć można dwa podstawowe wyjaśnienia:
Zwrócenie uwagi czytelnika utworu na ludzki, a więc „nie Boski”, czynnik dziejów. Krasiński odwołuje się w ten sposób do prowidencjalizmu, którego istotą było przeświadczenie, że Bóg co prawda pozostawił człowiekowi pewną swobodę działania, ale także wyznaczył jej granice. Nie-boska komedia byłaby więc swoistą analizą zakresu swobody działań ludzkich w dziejach, badaniem konsekwencji przekroczenia przez człowieka Boskich zakazów i ograniczeń.
Opisane w utworze wydarzenia toczą się przeciwko Bogu, wbrew Jego woli. Rewolucjoniści niszczą ołtarze, burzą świątynie, odbywają kojarzące się z sabatem „czarne” msze nowej wiary. To wszystko jest sprzeczne z bożą koncepcją zbawienia ludzkości, świadczy bowiem o kryzysie wiary w Stwórcę wśród ludzi.
Czas i miejsce akcji
- zerwanie z zasadą trój jedności
Miejscem akcji dramatu są na przykład:
- w części I: wnętrze wiejskiego kościoła, komnata, pokój sypialni męża i żony, ogród, dom obłąkanych
- w części II: cmentarz, wąwóz górski, dom męża
- w części III: szałas przechrztów, namiot Pankracego, obóz rewolucjonistów w lesie, ruiny świątyni
- w części IV: zamek Świętej Trójcy, dziedziniec, podziemia
Kwestia czasu w dramacie jest dosyć skomplikowana. Brak przede wszystkim konkretnych danych, by usytuować akcję utworu w jakimś ściśle określonym czasie.
Budowa Nie-boskiej komedii
Utwór Krasińskiego spełnia wymagania gatunkowe dramatu romantycznego. Cechuje go luźna struktura, zerwanie z klasyczną zasadą trzech jedności (miejsca, czasu i akcji). Pod względem tematycznym utwór dzieli się na dwie zasadnicze części.
Pierwsza obejmująca akt pierwszy i drugi jest dramatem rodzinnym, ukazującym rozterki i losy Hrabiego Henryka jako męża i poety.
Druga – obejmująca akt trzeci i czwarty, to dramat społeczny. Obydwie części utworu łączy postać głównego bohatera - hrabiego Henryka oraz sylwetki kilku bohaterów drugoplanowych.
Każdy z czterech aktów utworu poprzedzony jest wstępem pisanym zrytmizowaną prozą, wprowadzającym w akcję poszczególnych części utworu. Dramat, zgodnie z założeniami dramatu romantycznego, jest gatunkiem synkretycznym. Oprócz partii dramatycznych są tu fragmenty prozą (na przykład wstępy do kolejnych aktów), czy elementy liryki (np. w wypowiedziach Orcia). Świat fantastyczny przemieszany jest ze światem realnym. Obok bohaterów takich jak postać Henryka, Pankracego i innych ludzi występują złe duchy, Anioł Stróż, głos zmarłej matki słyszany przez Orcia czy mara Dziewicy. Mamy tu również frenetyzm romantyczny. Widoczne jest to głównie przy opisie obozu rewolucjonistów, a także wcześniej, w scenach kuszenia Hrabiego przez widmo Dziewicy.
FRENETYZM
ROMANTYCZNY -
sposób kreowania świata przedstawionego przy użyciu elementów
grozy, ekspresyjnej poetyki, oddziałującej na wyobraźnię
czytelnika.
ROMANTYCZNY
PROWIDENCJALIZM -
pogląd wyrażający przekonanie, że rzeczywistość historyczna
została wcześniej starannie zaplanowana przez Boga. Człowiek
według tej teorii ma niewielki wpływ na bieg historii – tylko w
stopniu, który nie przekraczałby ram boskiego planu świata. W
takim myśleniu nie ma miejsca na przypadek, wszystko ma swój cel,
ku czemuś zmierza.
Rola poety i poezji
Już na samym początku „Nie-Boskiej Komedii”, we wstępie do części pierwszej, zarysowuje się problem poety i poezji w świecie. Według Krasińskiego poezja postrzegana jest jako absolut – osiągnęła już szczyt doskonałości. Poeta ukazany jest przez Krasińskiego jako człowiek obdarzony talentem, ale też rozdwojony, stojący na krawędzi życia ziemskiego i poetyckiego. Jest w nim coś, co wyróżnia go spośród innych, pierwiastek inności, nieprzeciętności. Talent oddala go od ludzi i przybliża do świata fantazji, a to prowadzi do osamotnienia. Poeta postrzegany jest tutaj jako jednostka tragiczna, która nie ma szansy na szczęście, jeśli próbuje pogodzić życie ziemskie z poezją. W takiej sytuacji znajduje się Hrabia Henryk. Próbuje on połączyć pragnienia ludzkie z pragnieniami poetyckimi. Potrzebuje miłości, poślubia Marię, ma syna, jednak nie rezygnuje z poezji, ale ona stawia mu warunek, każe wybierać między nią a życiem ziemskim. Niemożliwość dokonania takiego wyboru sprawia, że Henryk jest poetą nieszczęśliwym. Próbował on bowiem pogodzić życie rodzinne z twórczością poetycką, ściągnąć w ten sposób poezję z jej wyżyn doskonałości.
Nie-boska komedia jako dramat rodzinny
Nie-Boską komedię Zygmunta Krasińskiego, a zwłaszcza dwie pierwsze części, można określić jako dramat rodzinny. Główny bohater dzieła nie funkcjonuje w nich jako „Hrabia Henryk”, ale jako „Mąż”. Nie jest on mężnym rycerzem i ostatnim obrońcą chrześcijaństwa (jak w częściach trzeciej i czwartej), ale poetą. Właśnie ten ostatni fakt bezpośrednio przyczynia się do dramatu całej rodziny. Miłość do poezji ostatecznie wzięła górę nad szarą prozą życia. Świeżo upieczony mąż, który w małym kościółku dopiero co poślubił piękną Marię, początkowo nie może uwierzyć w swoje szczęście. Idylla nie trwa jednak długo, ponieważ Chór Złych Duchów nasyła na Męża wielkie pokusy: piękną Dziewicę, sławę i wizję życia w prawdziwym raju. Główny bohater nie potrafił się im oprzeć, co dotkliwie odczuła jego rodzina.
Mąż szybko poczuł się rozczarowany przyziemnym życiem i zatęsknił do wznioślejszych zajęć niż przygotowywanie chrztu czy wypełnianie codziennych obowiązków wobec żony i syna:
„Od dnia ślubu mojego spałem snem odrętwiałych, snem żarłoków, snem fabrykanta Niemca przy żonie Niemce – świat cały jakoś zasnął wokoło mnie na podobieństwo moje – jeździłem po krewnych, po doktorach, po sklepach, a że dziecię ma się mi narodzić, myślałem o mamce”.
Bohater daje upust swojemu egocentryzmowi i egoizmowi, kiedy zgadza się być na każde skinienie Dziewicy. Poeta przyznał widmu, że nigdy nie kochał i nie pokocha Marii, ponieważ uważał się za kogoś lepszego od niej. Małżonka szybko zdała sobie sprawę z tego, że sromotnie przegrywa walkę z poezją uosobioną przez Dziewicę. Kiedy Mąż zdaje sobie sprawę z tego, do czego doprowadził jest już za późno. Za pychę, arogancję i zaniedbywanie rodziny spotkała go bardzo sroga kara – najpierw Maria popadła w obłęd, w konsekwencji czego zmarła, a następnie Orcio, ich syn, zaczął tracić wzrok.
Także dziecko padło ofiarą ignorancji głównego bohatera. Podczas chrztu matka poprosiła Boga, by Orcio został wielkim poetą, aby ojciec nigdy od niego się nie odwrócił. Mimowolnie wyrządziła tym samym wielką krzywdę dziecku. Potomek hrabiego przez całe życie dręczony był przeróżnymi wizjami, które uniemożliwiły mu czerpanie radości z dzieciństwa. Szybko stało się jasne, że Orcio nie będzie wiódł długiego i szczęśliwego życia, a być może przewidzi dokładnie dzień swojej śmierci. Można powiedzieć, że dramat rodzinny dobiega końca w części czwartej, kiedy Orcio ginie od zabłąkanej kuli, a jego ojciec rzuca się w przepaść.
Rewolucja i walka klas
Jak
łatwo zauważyć, utwór Krasińskiego można podzielić zasadniczo
na dwie części. Pierwsze dwie określa się mianem dramatu
rodzinnego. Zapoznajemy się w nich z osobistymi losami Hrabiego,
jego najbliższymi, a także przekonujemy się o sile poezji.
Zupełnie inne pod tym względem są części trzecia i czwarta, w
których jesteśmy świadkami wielkiej wojny
pomiędzy arystokracją a przedstawicielami ludu pracy.
Krasiński przedstawił ostatnich dwóch częściach „Nie-Boskiej
komedii” swoje stanowisko odnośnie rewolucji.
Należy mieć na uwadze, że wielki wpływ na światopogląd poety
miał jego ojciec – generał Wincenty Krasiński, wielki i
zasłużony piewca władzy monarszej. Oficer tak dalece zaślepiony
był koniecznością podtrzymania wiodącej roli szlachty w narodzie
oraz chęcią rozsławienia swojego rodu, że po upadku Napoleona
otwarcie popierał carat. Opowiadał się między innymi za
przestarzałym systemem
feudalnym, podpisał
się także pod wnioskiem cara Mikołaja skazującym na rozstrzelanie
przywódców Narodowego Towarzystwa Patriotycznego, którzy wsparli
tak zwany spisek dekabrystów. Wpływ generała na syna był tak
wielki, że ten porzucił pomysł wzięcia udziału w powstaniu
listopadowym i razem z ojcem uciekł do Petersburga.
Zygmunt
Krasiński odziedziczył niejako po ojcu uwielbienie
dla arystokracji,
co doskonale widać w jego najsłynniejszym dziele. Autor
„Nie-Boskiej komedii” wyraźnie stanął po stronie szlachty w
jej sporze z klasą robotniczą. Otwarcie krytykował ideę walki
klas i krwawego przewrotu, powołując się na doświadczenia
francuskie. Jak pisze Wojciech Rzehak (autor jednego z opracowań
utworu): „Właśnie
Rewolucja Francuska jest kluczem do zrozumienia Nie-boskiej komedii”.
Wydarzenia, które rozegrały się na ulicach Paryża w 1789 roku odbierane były przez narody świata jako sygnał nadchodzących zmian społecznych i politycznych. Rewolucja Francuska walnie przyczyniła się do demokratyzacji wielkich obszarów Europy. Władza w wielu państwach przeszła z rąk monarchów w ręce ludu, a ściślej rzecz biorąc mieszczaństwa. Krasiński nie ukrywał swojej niechęci do tego stanu, co doskonale widać w liście poety do swojego przyjaciela Henry’ego Reeve (przytoczonym przez Rzehaka):
„Ci nędzarze, szewcy, przechrzty i krawcy, chciwi pieniędzy, nie wiedzący nic o Polsce i o jej przeszłości, chcieli robić majątki, zarabiać, spekulować, równocześnie wieszając, rzucając kalumnie, podburzając – a teraz rozpowszechniający broszury przeciw wszystkiemu, co jest prawdziwie szlachetne i wielkie u nas. Oni właśnie nazywają to arystokracją; ale jeśli mnie kochasz, wierz mi i wiedz, że poza arystokracją nie ma nic w Polsce, ani talentów, ani oświaty, ani poświęcenia. Nasz stan trzeci – to błazeństwo, nasi chłopi – to maszyny. Tylko my jesteśmy Polską”
Widzimy zatem, że Krasiński za nic miał resztę społeczeństwa, uznając, iż jedynie szlachcice zasługują na miano prawdziwych obywateli Rzeczpospolitej. Głównie na tej myśli oparł poeta wizję odzyskania przez ojczyznę niepodległości. Postulował by powierzyć tę wielką misję arystokracji, aby ta mogła odbudować dawny porządek i przywrócić świetność tronu.
Pogardę dla rewolucjonistów doskonale widać na kartach „Nie-Boskiej komedii”. Fragment, w którym przebrany Hrabia Henryk zwiedza obóz buntowników przywodzi na myśl wędrówkę po piekle znaną z „Boskiej komedii” Dantego. Rewolucjoniści zostali przez poetę niemal całkowicie odarci z człowieczeństwa:
„(…) wszyscy nędzni, ze znojem na czole, z rozczuchranymi włosy, w łachmanach, z spiekłymi twarzami, z dłoniami pomarszczonymi od trudu - ci trzymają kosy, owi potrząsają młotami, heblami - patrz- ten wysoki trzyma topór spuszczony - a tamten stemplem żelaznym nad głową powija; dalej w bok pod wierzbą chłopię małe wisznię do ust kładzie, a długie szydło w prawej ręce ściska. – Kobiety przybyły także, ich matki, ich żony, głodne i biedne jak oni, zwiędłe przed czasem, bez śladów piękności - na ich włosach kurzawa bitej drogi - na ich łonach poszarpane odzieże - w ich oczach coś gasnącego, ponurego, gdyby przedrzeźnianie wzroku”
Prymitywizacji rewolucjonistów miało służyć także mocne zaakcentowanie ich pijaństwa i zamiłowania do hucznych zabaw:
„Kubek lata z rąk do rąk - a gdzie ust się dotknie, tam głos się wydobędzie, groźba, przysięga lub przeklęstwo – On lata, zawraca, krąży, tańcuje, zawsze pełny, brzęcząc, błyszcząc, wśród tysiąców. – Niechaj żyje kielich pijaństwa i pociechy!”.
Historia i historiozofia
Mianem historiozofii określa się dziedzinę filozofii koncentrującą się na badaniu dziejów, ich sensem, przebiegiem oraz celowością. Jej głównym zadaniem jest odgadnięcie prawideł rządzących historią, aby móc przewidzieć jej dalszy tok. Jednym z najbardziej znanych historiozofów był święty Augustyn, do którego odwoływał się Zygmunt Krasiński w „Nie-Boskiej komedii”. Główną myślą, jaką z nauki wielkiego chrześcijańskiego myśliciela zapożyczył poeta był tak zwany prowidencjalizm. Pogląd ten opierał się u świętego Augustyna na przekonaniu, iż losami świata kieruje Bóg. Wychodząc z tego założenia, filozof dowodził, że to Stwórca ma decydujący wpływ na przebieg dziejów, a człowiek może jedynie się temu przyglądać, a niekiedy w niewielkim stopniu uczestniczyć w tym procesie. Teorię tę wzbogacili dziewiętnastowieczni myśliciele, którzy przekonywali, że Bóg dokonuje pewnego wyboru pomiędzy narodami i rozdziela między nimi zadania. Myśl prowidencjonalna w takim kształcie fascynowała Krasińskiego.
Jak pisze Wojciech Rzehak:
„Efektem historiozoficznych przemyśleń Krasińskiego było dojście do wniosku, że jakkolwiek Bóg rządzi światem i wszystko, co dzieje się na Ziemi jest wynikiem takich, a nie innych, wyroków Stwórcy, to jednak człowiekowi został pozostawiony pewien zakres swobodnego działania. Ludzka swoboda została jednak przez Boga ograniczona, dowolność czynów człowieka nie jest absolutna – jego postępowanie musi być zgodne z duchem chrześcijańskim”.
W ten właśnie sposób Krasiński usiłował tłumaczyć, że rewolucja nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, w jakiej znalazło się społeczeństwo na przełomie XVIII i XIX wieku. Dostrzegał wielkie problemy, spory i niesprawiedliwości, ale przeciwstawiał się przelewowi krwi, który rzekomo miałby je definitywnie zakończyć. Logicznie rzecz biorąc, wybuch rewolucji był jak najbardziej uzasadniony, lecz naraziłby on ludzkość na gniew Boga. „Tyś młodszym bratem szatana”, takimi słowami zwraca się przecież Henryk do Pankracego, wskazując, iż ten działa wbrew woli Stwórcy stojąc na czele powstańców. Krasiński dodatkowo wzmocnił ten wątek, angażując w spór samego Boga. Oczywiście opowiada się On po stronie szlachetnych arystokratów, a swój gniew przejawia zgładzeniem Pankracego.
Krasiński, prezentując poglądy prowidencjalne przyjął więc, że człowiek ma pewien margines działania. Granicę tę wyznaczył Bóg, który bacznie strzeże, by ludzie jej nie przekraczali. W ten sposób można tłumaczyć interwencję Stwórcy w spór toczony na ziemi. Człowiek nie został powołany do życia, aby drastycznie i krwawo zmieniać świat, ale do tego, by zaakceptować panujące na nim zasady, w tym nierówność między ludźmi. Takie wnioski mogą płynąć z lektury „Nie-Boskiej komedii”. Sama historia odgrywa ważną rolę w utworze. Wydarzenia trzeciej i czwartej części rozgrywają się na bliżej nieokreślonej, ale łatwej do zinterpretowania osi czasowej. Rewolucja niemal zawsze oznacza pewien „skok”, Krasiński starał się przekonać, że nie zawsze odbywa się on „do przodu”. Echa Rewolucji Francuskiej oraz powstania listopadowego są wyraźnie słyszalne w utworze. Autor przytaczał je jako wielkie porażki ludzkości. Zwłaszcza Rewolucję Francuską uznawał za pogwałcenie boskiego porządku świata i zdobycie władczy przez niepredysponowany do tego motłoch.
Nie-boska komedia jako dramat romantyczny i metafizyczny
Nie-Boską komedię” zalicza się do nurtu dramatów romantycznych, a często określana jest nawet „klasykiem gatunku”. Krasiński w swoim dziele odrzucił „uświęcone” reguły dramatu klasycznego, a także czerpał garściami z innych gatunków literackich (synkretyzm rodzajowy i gatunkowy). Dzięki tym odważnym zabiegom uzyskał niesamowity efekt. Stworzony przez niego świat pełny jest niepokoju, napięcia, tragedii i piękna. Jak zostało już wcześniej wspomniane, Krasiński odrzucił zasadę trzech jedności. Akcja nie rozgrywa się w przeciągu jednego dnia, ale w ciągu kilkunastu lat. Widać to najlepiej na Orciu, którego w pierwszych scenach nie ma nawet na świecie, a w ostatniej części ginie jako nastolatek. Autor rzadko informuje czytelnika o tym, ile upłynęło czasu pomiędzy opisywanymi wydarzeniami. Niektóre z nich dzieją się niemal równolegle, a inne są zupełnie od siebie oddalone czasowo.
Akcja dramatu toczy się też w więcej niż jednej lokacji. Losy Henryka i jego rodziny możemy obserwować na przykład w kościele, w domu, w szpitalu dla obłąkanych, w górach. W dwóch ostatnich częściach niespodziewanie akcja przenosi się pod twierdzę Świętej Trójcy, ostatniego bastionu chrześcijaństwa strzeżonego przez Hrabiego.
Również akcja nie jest jednorodna. Najlepszym tego przykładem jest dwoistość fabularna „Nie-Boskiej komedii”. Dwie pierwsze części opisują losy rodziny Hrabiego i jego zmagania z poezją, natomiast dwie ostatnie są zupełnie inne. Widzimy w nich Henryka na czele arystokratycznej armii, która stawia opór rewolucyjnym masom. Wewnątrz tych dwóch głównych wątków można doszukać się wielu wątków pobocznych, tworzących zawiłą, aczkolwiek zrozumiałą fabułę.
Elementem charakterystycznym dla polskich dramatów romantycznych (polistopadowych) jest nawiązanie do tematyki narodowej. Nie inaczej jest w „Nie-Boskiej komedii”. Krasiński przedstawił w tej warstwie konflikt pomiędzy klasami społecznymi, który nieodwracalnie prowadzi do rewolucji. Nie widzi jednak w krwawym przewrocie sposobu na odzyskanie niepodległości, a jedynie zagłębienie się w jeszcze większym chaosie. Zastanawia się, czy istnieje w narodzie klasa, która przeciwstawi się rewolucji. Wydawałoby się, że taką rolę powinni pełnić arystokraci, ale z treści utworu wynika, że są oni zbyt słabi i rozbici wewnętrznie. Pesymistyczną wizję dopełnia przekonanie, że inicjatywę przejmą masy robotnicze, co może doprowadzić do gniewu bożego.
Inną ważną cechą dramatu romantycznego jest otwartość zakończenia. U Krasińskiego utwór kończy się w zasadzie w takim miejscu, iż nie wiadomo, czy uznać zakończenie za pozytywne czy negatywne. Nie wiemy, czy gniew Boga przybierze jeszcze większą postać, czy skończy się na ukaraniu Pankracego. Podobnie jak w „Kordianie” Słowackiego czy „Dziadach” Mickiewicza w „Nie-Boskiej komedii” nie mamy do czynienia z motywacją przyczynowo-skutkową akcji. Kolejne sceny nie wynikają z siebie w sposób logiczny, co w połączeniu z fragmentarycznością akcji powoduje, że odnosimy wrażenie nieporządku. Krasiński zachował jednak chronologiczność wydarzeń.
Wspomniany już wcześniej synkretyzm rodzajowy i gatunkowy przejawia się na wiele sposobów. Odnajdziemy w „Nie-Boskiej komedii” elementy epickie (na przykład opis wędrówki Henryka po górach czy zwiedzanie obozu rewolucjonistów), liryczne (głównie za sprawą Orcia, który mimowolnie był wieszczem i nie umiał wypowiadać się w inny sposób niż za pomocą poezji) oraz dramatu (wyraźny podział na sceny, dialogi pomiędzy postaciami oraz monologi).
Romantyzm „Nie-Boskiej komedii” wyraża się również poprzez kreację głównego bohatera. Hrabia jest jednostką o silnej osobowości, w pewnym sensie wybitną. Można go określić także jako samotnika (nawet jako mąż czuł, że nie ma na ziemi nikogo, z kim mógłby nawiązać głęboką więź). Henryk to również buntownik, a nie oportunista. Podejmuje walkę, pomimo że nie ma w niej większych szans. Podobnie jak inni bohaterowie romantyczni, Hrabia jest wewnętrznie rozdarty (pomiędzy rodzinę i poezję). Przede wszystkim jednak główny bohater oddaje swoje życie za innych.
Dzieło Krasińskiego posiada wspaniały romantyczny klimat. Świat przedstawiony pełen jest ciemności, tajemniczych zjaw, mgieł, pięknych krajobrazów. Akcja niemal zawsze toczy się późnym wieczorem lub w nocy, strach i napięcie panujące w scenach są niemal namacalne. W ten sposób autor uzyskał mroczny oraz pełen napięcia efekt, dzięki któremu „Nie-Boska komedia” uznawana jest za sztandarowy przykład dramatu romantycznego.
W utworze pojawiają się również, surowo zakazane w dramacie klasycznym, sceny zbiorowe. Autor złamał również zasadę decorum odnoszącą się do języka, który powinien być stosowny i wysoki. W utworze mamy do czynienia z indywidualizacją mowy poszczególnych bohaterów, dzięki czemu wydaje się on być bardziej „życiowy”. Poza tym „Nie-Boska komedia” jest niemal niemożliwa do inscenizacji w sposób dosłowny (mówi się, że dzieło jest asceniczne).
Bardzo ważnym elementem dramatu romantycznego było wprowadzenie na scenę zjaw, duchów, widm, które mają zasadniczy wpływ na losy bohaterów. W utworze Krasińskiego odnajdziemy wiele tego typu istot nadprzyrodzonych, które knują i spiskują przeciwko głównemu protagoniście (na przykład Dziewica, Chór Duchów Złych, Zły Duch). Są tu także postaci pozytywne, które w jakiś sposób chronią Hrabiego (głównie Anioł Stróż). Pojawia się nawet Chrystus, który swoim blaskiem razi niewiernego Pankracego. Interwencję sił nadprzyrodzonych w ostatniej scenie można określić mianem zabiegu „deus ex machina”, wykorzystywanego przez twórców w sytuacji, która wydawałoby się nie ma wyjścia. Na płaszczyźnie fantastycznej rozgrywa się psychomachia, czyli walka sił zła z siłami dobra o duszę głównego bohatera. Widzimy to w scenie nad przepaścią, w której Dziewica usiłuje nakłonić Henryka do samobójczego skoku, lecz jej plany krzyżuje Anioł Stróż.
Podsumowując:
Nie-boska komedia jako polistopadowy dramat romantyczny; cechy:
Problematyka narodowa
Otwarta kompozycja utworu
Fragmentaryczność akcji
Zerwanie z klasyczną zasadą trójjedności (czasu, akcji, miejsca)
Zerwanie z zasadą łańcucha przyczynowo- skutkowego
Synkretyzm rodzajowy i gatunkowy
Wprowadzenie na scenę duchów
Pozarozumowe uzasadnienie przedstawianych wydarzeń, związane z programowymi dla romantyzmu: fantastyką i irracjonalizmem
Kreacja głównego bohatera
Zerwanie z zasadą decorum, która w dramacie antycznym polegała na dostosowaniu stylu i języka utworu do gatunku literackiego
Symbolika
Dzieło Zygmunta Krasińskiego posiada bardzo bogaty ładunek symboliczny. Widać to doskonale na płaszczyźnie postaci, jak i całej fabuły. Pod tym względem „Nie-Boska komedia” przypomina nieco średniowieczny moralitet. Każdy z bohaterów symbolizuje całym sobą zbiór pewnych charakterystycznych postaw. Nawet w przypadku Hrabiego nie możemy mówić, że jest to postać o cechach indywidualnych. W pierwszych dwóch częściach dramatu uosabia on przecież ogół poetów, a w pozostałych dwóch częściach jest ucieleśnieniem wszelkich arystokratycznych cnót.
Z drugiej strony stoi Pankracy – człowiek młody, zdolny, inteligentny, ambitny i pozbawiony skrupułów. Nie liczyła się dla niego przeszłość i tradycja, a jedynie przyszłość i nowoczesność. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że w taki właśnie stereotypowy sposób postrzegano przywódców lewicowych ruchów emancypacyjnych czy robotniczych.
Symboliczna jest również postać Chrystusa w finale dramatu. Jezus powracający na ziemię nie przypomina już jednak Mesjasza, a bardziej „Mściciela”. Symbolizuje w ten sposób nie tylko nadejście dnia Sądu Ostatecznego, ale również wielką i bezapelacyjną siłę boską, z którą nic co ludzkie nie może się równać.
Ponadto w warstwie fabularnej również roli się od symboli. Warto wymienić chociażby jedną scenę, której świadkiem był Mąż, chodzi o walkę czarnego orła z wężem. Można ją interpretować jako przepowiednię nadchodzącego boju pomiędzy klasami społecznymi. Dumny orzeł w tym przypadku symbolizuje arystokrację, a przebiegły wąż rewolucjonistów. Zwycięstwo ptaka nad gadem napawa Henryka przekonaniem, iż jemu również uda się odeprzeć siły wroga:
Idź, podły gadzie (…) nie ma żalu po tobie w naturze, tak oni wszyscy stoczą się w dół i po nich żalu nie będzie - sławy nie zostanie (…)”.
Symbolem chrześcijaństwa w dramacie są okopy Świętej Trójcy – ostatniego bastionu wyznawców Chrystusa. Na czele wojsk broniących się przed natarciem rewolucjonistów stał sam Henryk, a w ręku dzierżył miecz świętego Floriana, czyli powszechnie znany symbol dowództwa i boskiego poparcia.
Interpretacja zakończenia
Otwarte zakończenie „Nie-boskiej komedii” pozostawia odbiorcom na wiele interpretacji. Pozostaje ono w zgodzie z podstawową myślą historiozoficzną Krasińskiego. Kiedy widzimy, że w wielkiej wojnie pomiędzy arystokracją a masami robotniczymi zwyciężają ci drudzy, a ich przywódca sięga po władzę absolutną, na przeszkodzie staje mu sam Bóg. W ten sposób autor dał upust swojemu przekonaniu, że człowiek nie został powołany do tego, by samozwańczo zmieniać świat na lepsze (pozornie), ale do tego by żyć z nim w zgodzie. Od dokonywania „poprawek” jest tylko i wyłącznie Bóg, tylko On ma do tego kompetencje (jest nieskończenie mądry) i instrumenty (włada historią). Warto zwrócić uwagę na fakt, iż Chrystus, którego ujrzał Pankracy, w niczym nie przypominał dobrotliwej i łagodnej postaci, jaką znamy z Nowego Testamentu. Mesjasz powrócił na ziemię odmieniony:
„Jak słup śnieżnej jasności stoi ponad przepaściami - oburącz wsparty na krzyżu, jak na szabli mściciel. – Ze splecionych piorunów korona cierniowa”.
Taki wizerunek Syna Bożego wywodzi się z przekonania, iż w przeddzień końca świata powróci on na ziemie jako zwycięzca, który sprawiedliwie osądzi i ukarze ludzi. Można więc przypuszczać, że Krasiński w swoim dziele wróżył rychłe nadejście dnia Sądu Ostatecznego.
Autor dał w ten sposób do zrozumienia, że jeśli rewolucjoniści sięgną kiedyś po władzę, a pewnie wkrótce to nastąpi, ponieważ szlachta i arystokracja były zbyt słabe, aby im się przeciwstawić, to będzie oznaczało to koniec świata, oczywiście nie dosłowny. Przejęcie sterów przez masy robotnicze doprowadzi do upadku tradycji, obyczajów, moralności i wszelkich wartości kulturowych, wypracowanych przez wieki przez arystokratów.
Powszechnie przyjmuje się dwa zasadnicze sposoby interpretowania zakończenia „Nie-Boskiej komedii”. Pierwsze jest pozytywne i oznacza narodziny nowego typu chrześcijaństwa. Religia oparta niegdyś na miłości do bliźniego przybrała w ostatniej scenie dramatu bardziej stanowczego oraz brutalnego oblicza. Jezus, który powrócił na ziemię jako „Mściciel” symbolizował rozprawienie się z niewiernymi i niegodziwymi ludźmi. Można przypuszczać, że wkrótce dokona się „czystka”, dzięki której oddzielone zostanie ziarno od plewy.
Drugi wariant jest bardziej pesymistyczny i zakłada wspomniany już koniec świata i nadejście Sądu Ostatecznego. Opisaną przez Krasińskiego sytuację interwencji Boga wywołało skandaliczne i niegodne zachowanie się ludzi – rewolucjonistów. Stwórca najwyraźniej uznał, że miarka się przebrała, a liczba popełnionych przez jego stworzenia niegodziwości osiągnęła punkt krytyczny. Właśnie dlatego osobiście postanowił zakończyć konflikt pomiędzy ludźmi, którzy nadwerężyli Jego zaufanie.
Charakterystyka dwóch obozów
OBÓZ REWOLUCJONISTÓW
Tłum rewolucyjny jest w utworze scharakteryzowany w końcowych fragmentach wstępu do części III oraz w czasie wędrówki hrabiego Henryka przez obóz rewolucji. Rewolucjonistami są chłopi, rzemieślnicy, robotnicy fabryczni, lokaje. Rewolucja przedstawiona w utworze jest powszechna i totalna. Skierowana jest przeciwko „Bogom, królom i panom”, a więc przeciwko klasom posiadającym oraz przeciwko wszystkim dotychczasowym wartościom: religii, filozofii i sztuce. Podstawowy program rewolucji charakteryzują słowa:
„Chleba nam, chleba, chleba! – Śmierć panom, śmierć kupcom – chleba, chleba”.
Rewolucja ma więc zaspokoić głód, stać się rodzajem krwawej uczty. I rzeczywiście – poszczególne grupy społeczne, jak rzeźnicy i lokaje, chcą mordować swoich panów. Rewolucji towarzyszy także zepsucie moralne, którego uosobieniem jest spotkana przez hrabiego w obozie kobieta, która uwolniwszy się od męża oddaje się wszystkim w obozie. Krasiński deprecjonuje obóz rewolucji. Wynika to z przekonania, że klasy biorące w niej udział wymierzą wprawdzie sprawiedliwość klasom posiadającym – ale równocześnie zastąpią dawne zbrodnie nowymi, na miejscu dawnej nierówności wprowadzą nową. Krasiński zdawał sobie sprawę z nieuchronności rewolucji, a jednocześnie odnosił się do niej z arystokratyczną dezaprobatą. Stylizował jej obraz na wzór niektórych wydarzeń i akcesoriów Wielkiej Rewolucji Francuskiej (parodia drzewa i tańca wolności, kluby lokai, czapka frygijska). Nadawał jej równocześnie cechy „nowej wiary” stworzonej przez uczniów francuskiego przedstawiciela utopijnego socjalizmu, Saint-Simona.
OBÓZ ARYSTOKRATÓW
Obóz arystokratów chroni się w Okopach św. Trójcy, ostatniej twierdzy feudalizmu. Zgromadzili się tam hrabiowie, baronowie, książęta i bankierzy. W obozie tym, szukającym rozpaczliwie ratunku nawet za cenę własnego poniżenia, jedynym człowiekiem honoru okazał się hrabia Henryk. Zarzuty skierowane przez Pankracego wobec arystokratów okazały się słuszne – gnębią oni swoich poddanych, przepędzają młodość na kartach, nie interesują się losem ojczyzny. Arystokracja jest zepsuta i odchodzi już w przeszłość, ale na koniec musi za swe zbrodnie krwawo zapłacić. Świadom tego jest również hrabia Henryk, ale mimo to postanawia objąć dowództwo Okopów Św. Trójcy. Staje się w ten sposób ostatnim obrońcą starego porządku społecznego i religii. Jako bohaterski przedstawiciel arystokratycznej tradycji Henryk jest jednocześnie spadkobiercą wszystkich zbrodni swojej klasy, za które sądzony jest przez duchy ofiar feudalizmu w podziemiach zamkowych. On także należy do skazanej na zagładę arystokracji i dlatego musi zginąć. Przekonanie o zbliżającym się końcu tej klasy wyrażone zostało w pierwszym motcie do dramatu.
Kim jest główny bohater utworu ?
Bohater Krasińskiego to człowiek o wielu imionach: poznajemy go jako Pana Młodego, zaraz potem jako Męża, wreszcie jako hrabię Henryka. Wiadomo, że ma 36 lat i jest arystokratą, a ponadto uważa się za poetę. Jest bohaterem romantycznym, ale można mówić o pewnych odstępstwach od „romantycznej reguły”. Z pewnością takim odstępstwem jest jego ślub- w dramatach romantycznych np. Mickiewicza (choćby w II części „Dziadów”), bohater kochał nieszczęśliwie, przeżywał katorgę, obserwując ślub jego ukochanej z innym mężczyzną. W tak zwanym romantycznym dramacie polistopadowym występował bohater, który odrzuciwszy „ziemską” miłość do kobiety, poświęcał swe życie idei walki za ojczyznę.
W liście do Henry’ego Reeve z 19 grudnia 1833 roku Krasiński tak napisał o Mężu:
„jako poeta jest egoistą, jako szlachcic jest człowiekiem odważnym, a ponadto, jako poeta czuje, co to uczucie; czuje, co to być dobrym mężem, ale jego żona umiera z cierpień i szaleństwa; czuje, co to być dobrym ojcem, ale jego syn odziedziczył po matce pomieszanie zmysłów […];hrabia Henryk jest w dodatku ambitny; raduje go, że jest wodzem tylu baronów i książąt.”
Już z tej krótkiej charakterystyki, dokonanej przez samego autora, wynika, że Hrabia jest człowiekiem, którego nie można ocenić jednoznacznie. Wątpliwości budzi szczególnie jego postawa moralna- odpowiedzialność za śmierć żony i obłęd syna ciążą mu przez cały czas na sumieniu i nie pozwalają spokojnie żyć. Jest też poetą, ale poetą złym, któremu nie dane było dorosnąć do swojej misji, jego poezja to dar szatański, nie boski. Nie potrafi tworzyć prawdziwej poezji, ponieważ jego natchnienie to udawanie, fałsz, sztuczność.
Typowy dla bohatera romantycznego jest jego wewnętrzny przełom- tak też dzieje się w przypadku Męża, który po śmierci Żony przechodzi prawdziwą metamorfozę. W „społecznej” części dramatu widzimy go już jako przywódcę obrońców zamku Świętej Trójcy, a więc jako obrońcę Boga i wiary. Nie należy jednak zapominać, że hrabia Henryk do końca pozostanie arystokratą- szlachetnie urodzonym człowiekiem pogardzającym pospólstwem.
W swoim działaniu hrabia Henryk jest zupełnie osamotniony. Brak mu zrozumienia i szacunku dla arystokratów, a więc do warstwy, do której należy. Jest rozdarty między wzniosłymi ideami i pragnieniem wolności a własną słabością, co w końcu- w obliczu nieuchronnej klęski- doprowadza go do samobójstwa. Swą śmiercią rozpaczliwie usiłuje ocalić w sobie człowieczeństwo, jest to ponadto pokuta za śmierć żony i syna. Warto wreszcie pamiętać, że Mąż jest jednym spośród arystokratów, który dotrzymuje przysięgi, iż raczej zginie w walce za wiarę i Boga, niż skapituluje.
Pozostali bohaterowie utworu
Przeciwnikiem ideowym Męża stojący na czele buntu pospólstwa jest Pankracy. To również człowiek nieprzeciętny, wyraźnie dominujący nad pozostałymi rewolucjonistami. Podobnie jak hrabia Henryk arystokratami, tak Pankracy gardzi ludźmi, którzy walczą pod jego rozkazami. Jednak potrzebuje ich do realizacji swojego wielkiego planu- zmiany porządku świata, stworzenie nowej, lepszej, idealnej ludzkości. Jest więc (znowu podobnie jak Henryk) samotny w tłumie swoich zwolenników. Nienawidzi też arystokratów, może ich najwyżej wymordować, ale nigdy nie będzie jednym z nich.
W przeciwieństwie do Męża, Pankracy uosabia jednak- dostrzeganą przez Krasińskiego- konieczność zmian społecznych. Tak więc rewolucja, której przewodzi, zwycięża, ale on sam musi zginąć. W realizacji swoich idei posunął się bowiem za daleko- aż poza granicę bluźnierstwa. Dlatego w ostatniej scenie utworu Pankracy zginie, porażony tajemniczą światłością przez Boga.
Żoną Męża jest Maria- wzór kobiety wiernej i kochającej męża, gotowej dla niego do największych poświęceń. Jest ona jednak kobietą niekochaną, co doprowadza ją do obłędu, a w rezultacie do śmierci.
Synem hrabiego Henryka i Marii jest Orcio. W przeciwieństwie do ojca to „prawdziwy” poeta, obdarzony nie tylko talentem, ale również darem jasnowidzenia. Orcio może jednak widzieć otaczający go świat jedynie „oczyma duszy”, gdyż jest niewidomy. W swoich wizjach dowiaduje się o własnej śmierci- zaraz potem ginie trafiony przez zabłąkaną kulę w czasie walki o zamek Świętej Trójcy.
Z kolei człowiekiem najbliższym Pankracemu jest Leonard- fanatyczny uczeń przywódcy rewolucjonistów. Leonard staje się kapłanem nowej wiary, której obrzędy odprawianie są na gruzach chrześcijańskich świątyń. Nie ma żadnych wahań ani rozterek natury moralnej- to zdecydowanie odróżnia go zarówno od hrabiego Henryka, jak i Pankracego.
Postacią, o której warto wspomnieć jest generał Bianchetti- najemny żołnierz, człowiek który ma własne plany i chce je zrealizować przy okazji rewolucji. Hrabia ostrzega przed nim rewolucjonistów mówiąc, że z takich jak Bianchetti odrodzi się arystokracja.