Cholesterolowe oszustwo

Oszustwo cholesterolowe

i inne drobne tajemnice o których nowoczesna medycyna nie chce byś wiedział


The Cholesterol Fraud

And Other Dirty Little Secrets Modern Medicine Doesn’t Want You to Know About [2012]


Dr Al Sears


uwaga: zignoruj tekst o ćwiczeniach od strony 17: pomoże ci w tym… i czytaj dalej od s. 18 'Uważaj na ten smiertelny aminokwas'. Nie mogę rozgryźć tych ćwiczeń



Dr Al Sears napisał ten raport żeby przekazać informacje na ten temat. Przedstawia je przy założeniu, że wydawca i autor nie ponoszą odpowiedzialności za jakiekolwiek błędne lub niewłaściwe wykorzystanie tych informacji.

Dołożono wszelkich starań by ten raport był tak kompletny i dokładny, jak tylko możliwe. Celem niniejszego raportu jest edukacja. Autor i wydawca nie ponoszą żadnej odpowiedzialności wobec żadnej osoby lub podmiotu w odniesieniu do straty, szkody lub krzywdy spowodowanej, lub rzekomo spowodowanej, bezpośrednio lub pośrednio, z powodu informacji zawartych w niniejszym raporcie.
Informacje przedstawione
w niniejszym dokumencie w żaden sposób nie są przeznaczone jako substytut poradnictwa medycznego lub medycznej uwagi.


Wyjątkowo wykwalifikowany byś zachował zdrowie


Dr Al Sears z sukcesem prowadzi własną klinikę medycyny integracyjnej i

przeciwstarzeniowej w Royal Palm Beach, Floryda, ma ponad 25.000 pacjentów. Jego nowatorskie terapie i reputacja w rozwiązywaniu niektórych z najtrudniejszych do zdiagnozowania przypadków przyciągają pacjentów z całego świata.


Absolwent University of South Florida College of Medicine, dr Sears uzyskał dyplom MCAT z wyróżnieniem w zakresie interny, neutrologii, psychiatrii i medycyny rodzinnej. Po rozpoczęciu prywatnej praktyki, dr Sears został jednym z pierwszych posiadających certyfikat z medycyny przeciwstarzeniowej.

Jako pionier w tej nowej dziedzinie medycyny, jest bardzo zainteresowany badaniami, publikuje i wykłada.

Jest pierwszym lekarzem posiadającym licencję na stosowanie TA-65, najważniejszego przełomowego śodka we współczesnej medycynie przeciwstarzeniowej.

Dr Sears posiada certyfikat specjalisty od żywienia klinicznego i jest członkiem American College of Sports Medicine (ACSM), American College for the Advancement in Medicine (ACAM), American Medical Association (AMA), Southern Medical Association (SMA), American Academy of Anti-Aging Medicine (A4M) i Herb Research Foundation, (HRF). Dr Sears posiada także certyfikat trenera fitness.

Dr Sears pisze i publikuje miesięczny e-biuletyn Health Confidential, codzienny email program Doctor’s House Call, i współpracuje z wielu innymi wydawnictwami medycznymi. Wystąpił w ponad 50 krajowych programach radiowych, ABC News, CNN i ESPN. Od

1999 dr Sears wydał 15 książek i raportów o zdrowiu i odnowie biologicznej, ma miliony czytelników w ponad 163 krajach.

W pierwszej książce T-faktor, król hormonów [The T-Factor, King of Hormones], dr Sears udoskonalił stosowanie naturalnych i bio-identycznych wzmacniaczy pomagających mężczyznom odzyskać energię, ambicję, siłę mięśni, żywotność i sprawność seksualną.

Następną jego książką była 12 tajemnic męskości [12 Secrets to Virility], na pełną skalę strategia sprawności, która zawiera sprawdzone na własnych pacjentach udane metody zajmowania się męskimi problemami zdrowotnymi, takimi jak zwalczanie nadmiaru estrogenów, ochrona prostaty, eliminowanie tłuszczu i zachowanie sprawnego umysłu i pamięci.

W 2004 dr Sears był jednym z pionierów w walce z konwencjonalnym poglądem, że cholesterol wywołuje choroby serca, wykazując że cholesterol nie jest ich powodem, a elementem organizmu wpływającym na choroby serca. W Doktor leczy serce [The Doctor’s Heart Cure] dr Sears przedstawia łatwe do zastosowania rozwiązanie które skutecznie eliminuje ryzyko choroby serca, wysokiego ciśnienia krwi i udaru.


W 2006 dr Sears zaszokował świat fitness ujawniając niebezpieczeństwo aerobiku, "cardio" i długodystansowych biegów w książce PACE: 12-minutowa rewolucja [PACE: The 12-Minute Revolution]. Rozwijając opinię o zasadach fitness w Doktor leczy serce, opracował szybkie i proste rozwiązanie dla odzyskania siły mięśni, ochrony przed atakiem serca i spalania nadmiaru tłuszczu. Obecnie PACE stosują tysiące ludzi na całym świecie.


W 2010 dr Sears przeszedł do historii dzięki przedstawieniu spełeczeństwu biologii telomerycznej. Był pierwszym amerykańskim lekarzem mającym licencję stosowania przełomowej terapii DNA aktywującej gen który reguluje telomerazę, jego rewolucyjna książka Zresetuj swój zegar biologiczny [Reset Your Biological Clock] pokazuje w jaki sposób każdy może zachować energię młodości przez kontrolowanie długości swojego telomeru, prawdziwej oznaki starzenia.


Zapalony wykładowca, dr Sears regularnie przemawia na konferencjach sponsorowanych przez Amerykańską Akademię Medycyny Przeciwstarzeniowej [American Academy of Anti-Aging Medicine - A4M], American College for the Advancement of Medicine (ACAM), Age Management Medicine Group (AMMG), i Society for Anti-Aging, Aesthetic and Regenerative Medicine Malaysia (SAAARMM).


Jako założyciel i dyrektor Wellness Research Foundation, non-profit organizacji badawczej, dr Sears uczynił z niej dzieło swojego życia by przekazać pacjentom najnowsze przełomowe odkrycia w terapiach naturalnych. Dr Sears podróżuje po całym świecie w poszukiwaniu ziół, nowych metod leczenia i tradycyjnych leków.


Spotykając się z lekarzami i uzdrowicielami, dr Sears przywoził ze sobą i przywracał wiedzę tradycyjną uważaną za zagrożoną we współczesnym nowoczesnym świecie.


Z wyprawy do peruwiańsich Andów dr Sears przywiózł pełen środków odżywczych olej z orzecha Sacha Inchi, zawierający najwięcej kwasu tłuszczowego omega-3 pochodzenia roślinnego, wspomagającego serce i mózg.


W Indiach dr Sears uczył się w najstarszej istniejącej szkole ajurwedyjskiej medycyny, starożytnej hinduskiej tradycji leczenia, ajurwedyjscy lekarze uczyli go stosowania mocnych hinduskich ziół leczących choroby serca, raka i chorobę Alzheimera.


Podczas pieszych wędrówek po amazońskch lasach deszczowych w Brazylii, dr Sears mieszkał wśród tubylczych Indian Ashaninka, włączając ich starożytną znajomość leczniczych ziół do swoich odżywczych suplementów.


Na Jamajce dr Sears spotkał ostatniego żyjącego uzdrowiciela ze starożytnego i zapomnianego rodu znanego pod nazwą Maroons. Od przybycia z Afryki zachodniej 500 lat temu, ich wiedza znalazła się na krawędzi wymarcia, do chwili kiedy dr Sears wydał książkę pokazującą ich unikalne zioła i metody leczenia.


Na wyspie Bali dr Sears spotkał się z najsłynniejszym ze starożytnych uzdrowicieli znanych jako "Balians" - Ketut Leyir – i spotkał także dwu najwybitniejszych w kraju herbalistów.

Dr Sears publikuje książkę pokazującą stosowanie balijskich ziół i przygotowywanie unikalnych mikstur leczących skórę i organizm.


Dzięki temu że zawsze interesował się botaniką, ziołolecznictwem, fizjologią i antropologią, dr Sears posiadł wyjątkową umiejętność badania dowodów za historiami i opiniami medycyny tradycyjnej tubylczych kultur na świecie.


Ujawniając wady medycyny głównego nurtu i pionierując nowe rozwiązania poprzez innowacyjne podejście do ćwiczeń, odżywiania i starzenia, dr Sears kontynuuje poprawę życia swoich pacjentów i czytelników poprzez swoje książki, biuletyny, jak również regularne występowanie w mediach.


CHOLESTEROL jest dla ciebie dobry. Im więcej go masz, tym lepsze jest twoje zycie.

Jest to ten element organizmu, który daje życiu werwę. Cholesterolu używasz do robienia wszystkich rzeczy które czynią cię szczęśliwym i dają ci przyjemność. Używasz go do tworzenia wszystkich hormonów płciowych. Używasz go do tworzenia membran wszystkich komórek. On jest tym co stanowi ​​większość twojego mózgu, dzięki czemu możesz myśleć i natychmiast sobie przypominać. On chroni każdy nerw w organizmie, żebyś mógł szybko się poruszać i szybko reagować.
Dzięki cholesterolowi jesteś mądry, seksowny, szczęśliwy, silny i mobilny.


Ale współczesna medycyna wypowiedziała wojnę cholesterolowi, jednej z najważniejszych elementów organizmu.
A najgorsze jest to, że wojna ta opiera się na kłamstwie. . .


Nazywam się dr Al. Sears. Wielokrotnie widziałem rezultaty tej wojny we własnej praktyce. Wiele lat temu zacząłem odziedziczać pacjentów, którzy odmawiali współpracy z lekarzami żeby zredukować poziom cholesterolu. Nie chcieli zmieniać swojego stylu życia w sposób który był sprzeczny z ich naturalnym instynktem.


Ale pomimo ich wysokiego cholesterolu, ci rebelianci rzadko mają problemy z sercem. Oni również są najszczęśliwsi. Nie tracą czasu na diety niskotłuszczowe, leki na receptę, ani na taktyki strachu wymyślone by wzbudzić poczucie winy, słabości i bezradności.


Dzisiaj pomogę ci dołączyć do tej grupy silnych, o zdrowym sercu, nie chorujących i niezależnych ludzi.


Jeśli twój lekarz nadal naciska byś coraz bardziej obniżał poziom cholesterolu. . . albo jeśli już przyjmujesz leki na cholesterol i zaczynasz odczuwać zmęczenie, bóle mięśni i przychodzącą z nimi depresję, to jest coś co powinieneś wiedzieć: nie ma absolutnie żadnej nauki popierającej "hipotezę lipidową" – związek między cholesterolem i chorobą serca.


W tym raporcie zamierzam ujawnić oszustwo cholesterolowe nowoczesnej medycyny, i pokazać prawdziwe metody zapobiegające chorobom serca, i dające możliwość uniknięcia śmiertelnych skutków wojny z cholesterolem. Co więcej, pokażę wam które produkty spożywcze zapobiegają chorobom serca, i jak trzymać się z dala od dzisiejszych szkodzących sercu leków, z których każdy może wywołać katastrofalne skutki na wasze zdrowie.


Spis treści

Część 1 Kłamstwo lipidowe

Część 2 PRAWDZIWE oznaki choroby serca

Część 3 Szokująca prawda o lekach na nadciśnienie

Część 4 Naturalne alternatywy wzmacniające serce



Część 1 Klamstwo lipidowe


"Hipoteza lipidowa" nabrała rozpędu w latach 1950, kiedy fizjolog i ekonomista dr Ancel Keys opublikował co było znane pod nazwą Badanie 7 krajów [Seven Countries Study]. Jego celem było wykazanie związku między konsumpcją dużych ilości tłuszczów nasyconych z chorobą serca.


Keys przedstawił porównanie śmiertelności choroby serca z konsumpcji tłuszczu w 7 różnych krajach. Wykazał, że kraje o najwyższej konsumpcji tłuszczu miały najwyższy wskaźnik chorób serca. Kraje o najniższej konsumpcji tłuszczu miały najniższy wskaźnik chorób serca.


Jego badanie chwalono i wkrótce stało się ewangelią. Nawet stał się znany jako "ojciec" hipotezy lipidowej. Jest to teoria głosząca, że wysoki cholesterol powoduje choroby serca. . . a z kolei konsumpcja tłuszczu wywołuje wysoki cholesterol.


Ale w badaniu Keysa był mały problem, coś co celowo zignorował. Keys postanowił pokazać dane tylko z tych 7 krajów, które dokładnie pasowały do tego co chciał udowodnić.


I wtedy statystyk, dr Jacob Yerushalmy z Uniwersytetu Berkeley w Kalifornii wykazał, że mieliśmy dane dotyczące konsumpcji tłuszczu z 22 krajów. I było co najmniej 6 innych krajów które wykazywały wręcz odwrotne dane do tego co wykazało "badanie" Keysa. Kraje gdzie ludzie rutynowo zjadali tony tłuszczu – a rzadko chorowali na serce.


Ale Keys miał swój program. . . więc starannie wybrał kraje, które odpowiadały jego z góry założonej tezie, i odrzucił te które temu zaprzeczały.


Niestety, wyniki badań Keysa utrzymywały się przez całe lata. Idee Keysa szczególnie propagowała jedna grupa – Centrum dla Nauki w Interesie Publicznym (SCPI). Oni rozpoczęli coś co się nazywa totalną wojną ze wszystkimi tłuszczami nasyconymi. W rzeczywistości to CSPI ukuła wyrażenie "tłuszcz zatyka tętnice".


Może wydawać się trudne by uwierzyć, że to wadliwe i oszukańcze badanie stanowiło genezę całego ruchu tłuszcz-zwierzęcy-wywołuje-choroby-serca. Na pewno na przestrzeni ostatnich 60 lat muszą być setki kontrolowanych badań, które potwierdzą ten związek, prawda?


Niezupełnie. . . nie ma żadnych.


A co ze społeczeństwami, które konsumują bardzo wysoki procent tłuszczów nasyconych w diecie – grupy takie jak Masajowie w Afryce czy Innuici na arktycznej północy? Czy wykazują oznaki chorób serca? Nie, a w rzeczywistości prawda jest zupełnie odwrotna.


Już po kilku latach po Keysie, w latach 1960, badacz z Uniwersytetu Vanderbilt, lekarz George Mann, badał plemiona Masajów w Kenii i Tanzanii. Oni jedzą bardzo niewiele warzyw i niemal nie jedzą zbóż. Kochają czerwone mięso i surowe mleko. Ale byli nie tylko szczupli i praktycznie nie mieli chorób serca, ale także mieli najniższy kiedykolwiek zbadany poziom cholesterolu.


W artykule redakcyjnym opublikowanym w New England Journal of Medicine w 1977, teorię cholesterolową o chorobach serca dr Mann nazwał "największym oszustwem w historii medycyny".


Kiedy sam odwiedziłem Masajów w tym roku, słuchałem historii różnych wojowników i spotkałem niektórych z najbardziej szanowanych herbalistów w ich wioskach. . . i nie zauważyłem nawet jednej otyłej osoby przez cały czas kiedy tam byłem.


Każdy kogo spotykałem w każdej wiosce był szczupły i silny.

Ale ich współczynnik chorób serca wynosi prawie zero. Wytępuje u nich calkowity brak próchnicy zębów i otyłości, nie chorują na chroniczne problemy starzenia się jak większość kultur zachodnich.




Tu jestem z moim Masajem wojownikiem, przewodnikiem w Afryce wschodniej. Ubrany jest na czerwono by pokazać odwagę i zawsze nosi ze sobą ręcznie wyrzeźbiony 'rungu', co w języku swahili oznacza 'laskę'.


http://najlepszesafari.pl/masajowie,38,pl.html


Mówiąc prawdę można prześledzić początki tych chronicznych problemów i epidemii chorób serca niemal prosto do czasu kiedy Amerykanie zaczęli odrzucać żywność jaką konsumowaliśmy od zawsze, taką jak steki, jaja i masło, na ziarno i oleje roślinne. . .

To rozpoczęło się od Ancela Keysa w latach 1950.


W 1956 w 3 głównych stacjach TV pokazano zbieracza funduszy z American Heart Association - AHA. MC przeprowadził wywiady, m. in. z Irvingiem Pagem i Jeremiahem Stamlerem z AHA i Ancelem Keysem.


Paneliści przedstawili hipotezę lipidową jako przyczynę epidemii chorób serca i zainicjowali 'ostrożną dietę' [Prudent Diet], w której olej kukurydziany, margaryna, kurczak i zimne płatki śniadaniowe zastąpiły masło, smalec, wołowinę i jaja.


Ale jeden z panelistów, dr Dudley White, miał inne zdanie. White powiedział, że choroba serca w formie zawału serca nie istniała w 1900, kiedy konsumpcja jaj była 3 razy większa niż w 1956, i nie było oleju z kukurydzy.


Dr White trafił w samo sedno kiedy powiedział: "Pracę kardiologa rozpocząłem w 1921 i nigdy nie widziałem MI (myocardial infarction = zawał serca), aż do 1928. Wtedy kiedy nie było MI przed 1920, tłuszcze to były masło i smalec, i uważam, że ta dieta była korzystna dla wszystkich wtedy, bo nikt jeszcze nie słyszał nawet nazwy olej kukurydziany". [1]


Ale hipoteza lipidowa już wtedy nabrała takiego rozpędu, że ją zalecano.


Konsumpcja masła zaczęła szybko spadać dzięki radom że należy go unikać jak zarazy. Tę lukę wypełniła margaryna, wzrastając z około 1 kg [2 funty] na osobę pod koniec wieku do około 3,5 kg [8 funtów]. Konsumpcja utwardzonych tłuszczów roślinnych - używana w krakersach i do pieczywa pozostała na względnie stałym poziomie około 6 kg [12 funtów] na osobę rocznie, ale zużycie oleju roślinnego wzrosło ponad 3-krotnie, od prawie 1,5 kg [3 funty] na osobę rocznie do ponad 5 kg [ponad 10 funtów]. [2]


Obecnie ten rodzaj tłuszczów roślinnych jest niemal w każdym przetworzonym produkcie na rynku. A skoro cały przemysł "zdrowego serca" jest teraz zbudowany na micie, że cholesterol jest powodem chorób serca, pociąg idzie dalej. Nawet dowody wręcz przeciwne nie wydają się już nie mieć żadnego znaczenia.


Rozważmy słynne badanie Framingham Heart Study. . . największe badanie jakie kiedykolwiek przeprowadzono w dziejach ludzkości. I nie zdołało powiązać cholesterolu z atakiem serca.


Jeśli nie znasz tego badania, to trwa od ponad 60 lat. W tym okresie badacze odkryli czynniki ryzyka u kobiet i mężczyzn z małego miasteczka Framingham, Massachusetts. Lekarze, firmy farmaceutyczne, a nawet rząd, często powołują się na nie jako powód obniżania cholesterolu, mimo że oznacza to stosowanie leków na receptę. Ale co naprawdę wykazało to badanie?


Zaskakujące jest to, że sami badacze mówili, że "80% pacjentów którzy przeżyli atak serca, mieli podobny poziom lipidów [tzn. poziom tłuszczu we krwi] z tymi którzy go nie mieli". [3]

Mówiąc prostym angielskim, oznacza to, że poziom cholesterolu nie prognozuje ataków serca. Na przykład prawie połowa badanych osób, które miały atak serca, miały niski poziom cholesterolu. I tu jest prawdziwy haczyk: kiedy spada poziom cholesterolu we krwi, ryzyko zgonu faktycznie wzrasta.


Badacze z Wydziału Medycyny Układu Sercowo-Naczyniowego z Uniwersytetu Yale odkryli, że osoby o niskim poziomie cholesterolu mieli prawie 2 razy więcej ataków serca niż ci o wysokim. [4]


To sugeruje, że wysoki poziom cholesterolu może zasadniczo mieć ochronny skutek u osób starszych.


Nie zrozumcie mnie źle. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że poziom cholesterolu odgrywa rolę w gromadzeniu się blaszek miażdżycowych w tętnicach. Z ich powstawaniem arterie się zwężają i przepływ krwi jest ograniczony. To może prowadzić do ataków serca i udarów mózgu. Ale medycyna głównego nurtu całkowicie pominęła realia problemu: obecność cholesterolu we krwi nie jest szkodliwa. Cholesterol to coś co wpływa na choroby serca.


On jest na miejscu zbrodni, ale fałszywie o nią go się oskarża.

Prawda jest taka, że jej sprawcą zawsze był stan zapalny.


A pogorszenie się sytuacji sprawia to, że zapalenie naczyń krwionośnych powoduje dieta niskotłuszczowa od lat zalecana przez medycynę głównego nurtu.


Przeciążenie wysoko przetworzonymi węglowodanami (cukier, mąka i wszystkie produkty z nich wykonane) i nadmierne spożycie olejów omega-6 z soi, kukurydzy i słonecznika, które można znaleźć w wielu przetworzonych produktach spożywczych, dosłownie zabijają nasze serca.


Żeby wyobrazić sobie czym jest zapalenie naczyń krwionośnych, poświęćcie chwilę na wykonanie ze mną eksperymentu. Idź do łazienki, weź szczoteczkę i pocieraj nią wielokrotnie miękką skórę przedramienia, aż stanie się tylko trochę czerwona. I to jest stan zapalny.


Teraz wyobraźmy sobie, że wewnątrz arterii ten nadmiar węglowodanów i fałszywych tłuszczów zamienił się w toksyczną szczotkę, która dzień po dniu pociera ścianki arterii, aż stają się czerwone i prawie krwawią. Teraz macie może krwawiącą, napuchniętą, zainfekowaną powierzchnię w stanie zapalnym, który ulega pogorszeniu po każdym kolejnym jej zranieniu. I to ma miejsce w waszym organizmie właśnie teraz.


Kilka razy dziennie, codziennie, produkty które spożywamy wywołują małe ranki tworzące większe rany, co powoduje stałą reakcję organizmu na stan zapalny. I to wywołuje miażdżycę tętnic.


I to w tym miejscu tych meaeńkich ran, tysięcy ich, lipidy (zwykle LDL = low density lipoproteins = niskiej gęstości lipoproteiny) owijają się wokół cholesterolu i przenoszą go do innych części organizmu, i tam pozostają. Kiedy te depozyty twardnieją, można mieć atak serca.


Ale to, jak widzicie, nie jest winą cholesterolu.


W rzeczywistości HDL, (high density lipoproteins = wysokiej gęstości lipoproteiny), również przepływają przez wasze arterie. Ich zadaniem jest oczyszczanie z pozostawionych LDL. To dlatego. . .


HDL jest waszą "kartą atutową"

Zwalczanie przez HDL chorób serca jest najważniejszym zadaniem cholesterolu w określaniu waszego ryzyka wystąpienia choroby serca. W rzeczywistości to wykazało, że zwiększony HDL może zredukować liczbę zachorowań na chorobę wieńcową, niezależnie od cholesterolu LDL. [5]


I to naprawdę otwiera oczy. Jeślii twój HDL jest ponad 85, to nie masz większego ryzyka choroby serca jeśli twój całkowity cholesterol jest 350, niż kiedy jest 150.


Wysoki HDL powoduje inny niepokój cholesterolowy. Dlaczego nie głosi się tej prostej i potężnej informacji? Jest jeden powód: nie ma żadnego leku który by zwiększał HDL.


Podtrzymywanie mitu: ogromne pieniądze dla producentów leków


Skoro ataki serca nie są wywoływane przez cholesterol. . . i skoro cholesterol faktycznie daje ochronne korzyści z wiekiem. . . to dlaczego wszyscy skupiają się na obniżaniu cholesterolu lekami?


Wszystko to prowadzi do wielkich firm farmaceutycznych. Firmy te zarobiły miliardy dolarów na podtrzymywaniu mitu, że cholesterol wywołuje ataki serca, mimo że nie ma żadnych popierających to badań. Tylko leki statynowe przynoszą około $26 mld rocznego dochodu i stanowią około 6,5% udziału w rynku. I są drogie dla użytkownika, kosztują rocznie $1.000-$1.500.


Firmy farmaceutyczne zbajerowały opinie publiczną i lekarzy by kupowali ich przereklamowane produkty.


To one organizują kampanie kosztujące miliony dolarów, by przekonać niczego nie podejrzewających mężczyzn i kobiety, że potrzebują tych leków by żyć dłużej i zdrowiej z rodzinami. Nawet jeśli nigdy nie doświadczyłeś symptomów choroby wieńcowej, firmy reklamowe sugerują, byś wspomniał ten lek lekarzowi i poprosił o receptę.


Jednoczesnie te wielkie firmy farmaceutyczne wysyłają zespoły swoich przedstawicieli do waszych lekarzy – uzbrojonych w darmowe dawki tych leków, błyszczące broszury i starannie wybrane badania.


Nie zdając sobie z tego sprawy, wielu lekarzy daje się złapać na ten chwyt marketingowy. A skoro większość lekarzy zwykle nie spędza dużo czasu na studiowanie tych badań, często nie mają świadomości tego, że sprzedaje się im półprawdy i kreatywne dane statystyczne. Niestety, większość z nich nigdy nie poświęci czasu by poznać całą historię.


W rezultacie większość lekarzy nadal badanie poziomu cholesterolu uważa za najlepsze predyktory ataku serca.


Jeśli twój poziom cholesterolu jest choć trochę wysoki, wyciągają bloczek receptowy i wypisują receptę na obniżający cholesterol lek – pomimo, że prawie 75% ludzi którzy mają ataki serca mają normalny cholesterol. [6]


I nie zapominajcie, że obecnie lekarze szkoleni są w leczeniu lekami. Wypisywanie recept jest często pierwszym krokiem w leczeniu, kiedy w rzeczywistości lek powinien być jedynie przepisany wtedy, kiedy mniej szkodliwe metody leczenia zawiodły.


Co więcej, rozmowa o diecie i suplementach wymaga czasu. Ponieważ twój lekarz musi pozbyć się ciebie z gabinetu tak szybko jak to możliwe by przyjąć następnego pacjenta, dla niego jest dużo łatwiej sięgnąć po bloczek receptowy. Po 10 sekundach już ma rozwiązanie. "Proszę, tu pani/pana recepta, do zobaczenia za 6 miesięcy".


Również wielkie firmy farmaceutyczne kochają kampanie TV, próbujące przekonać cię do tego, że obniżenie twojego LDL ochroni cię przed chorobą serca. Lekarze często dalej źle interpretują naukę i postępują tak, żeby pacjent uwierzył iż musi obniżyć cholesterol lekami, albo umrzeć na atak serca.

I dlatego spożycie statyn zwiększyło się w ciągu ostatnich 15 lat.

# - #


Jak uratowałem Roya – przed lekarzami!


Roy, mój przyjaciel z czasów koledżu, niedawno przeszedł atak serca. Ale kiedy przyszedł do mnie, był w stanie niemal samobójczym.


Roy należał do szczęśliwych 50% osób dotkniętych atakiem serca którzy przezyli, ale jego problem jeszcze się nie skończył. Potem robił wszystko co zalecił mu lekarz. Niestety, ten plan leczenia skupiał się prawie całkowicie na przepisywaniu leków. Każdy z tych leków stwarzał dla Roya nowe problemy zdrowotne.


Co gorzej, one bezpośrednio ingerowały w jego wyzdrowienie i rehabilitację uszkodzonego serca. Kardiolog najpierw dał mu "łatkę nitroglicerynową" [Nitro patch].

To powodowało zmęczenie i bóle głowy. Dano mu dwa leki na nadciśnienie: Altace i Lopressor, ale ciśnienie krwi utrzymywało się na poziomie 180/100. Te leki wywoływały zmęczenie i okresową impotencję.


Poziom jego cholesterolu wynosił 219, więc lekarz przepisał mu Lipitor, lek statynowy służący do obniżenia cholosterolu. Całkowity cholesterol spadł kiedy zaczął go stosować, ale poziom [dobrego] cholesterolu HDL spadł także, zwiększając proporcje ryzyka cholesterolowego. Roy zaczął odczuwać straszny ból w plecach i w nogach, jak powiedział czuł się jak 80-latek.


Najpierw poradziłem by odstawił te leki.


Pierwszym z nich był Lipitor. Ból w plecach i nogach ustał po kilku dniach. Zamiast tego Roy kontrolował cholesterol dietą i ćwiczeniami oraz naturalnym suplementem zwanym Policosanol.


Następnie Roy odstawił beta-bloker Lopressor, odpowiedzialny za ciągłe zmęczenie. Był tak słaby, że nie mógł ćwiczyć, mimo że ćwieczenia są istotne w rehabilitacji uszkodzonego serca.


Kiedy doznał pierwszego ataku serca, Roy ważył 230 funtów [104 kg] i współczynnik tłuszczu wynosił 20%. W ciągu kilku miesięcy jego waga spadła do 205 funtów [93 kg] i tłuszcz do 20%. Postanowił spaść do 185 funtów [84 kg] i 16% tłuszczu.


Co ważniejsze, serce Roya uległo wzmocnieniu. Jego oryginalne badanie po ataku serca pokazywało istotne uszkodzenie. Drugie badanie po upływie 3 miesięcy wykazało lekką poprawę, z niewielkim uszkodzeniem. Trzecie badanie pokazało minimalne uszkodzenie, i kardiolog powiedział, że trudno zauważyć to, że Roy miał w ogóle atak serca.


Doświadczenie Roya z lekami na chorobę serca jest dość powszechne. Kardiolodzy powszechnie każą przyjmować leki pacjentom po ataku serca.


Badania pokazują, że niektóre leki redukują ryzyko ponownych ataków, ale czy one są jedynym sposobem – czy nawet najlepszym sposobem – obniżenia ryzyka ataku serca?


Nie. Prawda jest taka, że leki pogarszają samopoczucie pacjentów, a ich skutki uboczne często ingerują z wysiłkami rehabilitacji. Lekarze przepisują leki jako pierwszą linię obrony przeciwko chorobie wieńcowej, ale powinno się je stosować oszczędnie, jeśli w ogóle.

# - #


Dlatego mówię, że nie powinieneś ich stosować:


Obecnie 10 razy więcej ludzi stosuje statyny niż w 1994

Wydatki na statyny wzrosły o $160 mln w 2010

Obniżający cholesterol lek Lipitor był najbardziej sprzedawanym ze wszystkich w ub. roku. Przyniósł $7,2 mld dla Pfizer. Crestor, kolejny statyn, był również dobrze sprzedającym się lekiem i przyniósł $3,8 mld

Użycie statyn tylko w ub. roku wzrosło o 2,3%. Lekarze wypisali na nie 255 mln recept w 2010 – więcej niż na inną klasę leku. To dało 210 mln w 2006.

Prawie połowa mężczyzn w USA w wieku 65+ i prawie 40% kobiet jest na statynach. Poniżej diagram z raportu rządowego "Zdrowie 2010" [Health 2010]:


raport – grafika





Jeśli byłeś u kardiologa to wiesz o czym mówię. Praktycznie każdy kardiolog w kraju przepisuje statyny praktycznie każdemu pacjentowi z dolegliwościmi sercowymi. I będzie jeszcze gorzej. FDA dała OK. producentom statyn by reklamowali swoje leki zupełnie zdrowym osobom.


Firmy teraz mogą próbować i zmuszać was do brania statynu jeśli jesteś mężczyzną 50+ albo kobietą 60+ i masz jeden z czynników ryzyka choroby serca, nawet jeśli teraz jesteś zdrowy i nie masz problemów z sercem.


Nieważne jest to, że kompleksowy przegląd badań bezstronnej grupy Cochrane wykazał, że lekarze nie powinni przepisywac ci statyn jeśli jesteś w tej grupie.


Nieważne jest to, że inny przegląd prestiżowego czasopisma medycznego The Lancet wykazał, że statyny zwiększają o prawie 10% ryzyko zachorowania na cukrzycę.

Tym co to badanie czyni tak ważnym jest to, że nikomu nigdy nie powiedziano iż statyny mogą wywołać cukrzycę.


The Lancet wykrył to tylko dlatego, że ich przegląd przejrzał większość głównych badań klinicznych statyn, jak również niepublkowane wyniki badań. Należały do nich tajne wyniki badań Crestor, które FDA przejrzała, ale nie upubliczniła.


FDA i lekarze przymknęli także oczy na inne niebezpieczne skutki uboczne tych leków. Lista jest długa i przerażająca, oto kilka z nich:

Niezdolność koncentracji

Konfuzja i dezorientacja

Amnezja

Rabdomioliza (bolesne pękanie komórek mięśni)

Duszność

Zmęczenie

Nerwobóle

Osłabienie mięśni

Depresja i inne zaburzenia nastroju

Impotencja

Obniżony popęd seksualny

Osłabiony system immunologiczny

Uszkodzenie wątroby

Zgon.


Wydaje się jakby nawet nie próbowali już dowiedzieć się co powoduje twój problem. To nie należy do procesu diagnozowania. Oni tylko robią to co pochodzi z różnorodnej diagnozy której nauczycli się w klasie. Ktoś ma ten symptom, i tak sortujesz jaką postawić diagnozę, i tak to robisz.

I zawsze to co robisz kończy się albo terapią lekową, albo operacją chirurgiczną. Tylko te rzeczy biorą pod uwagę.


Wszystko inne nie zasługuje na przemyślenia. Nie to co ktoś może jeść. . . nie co może robić. Proces nie ma żadnego zaufania do charakteru twojego organizmu.


Gorzej, Krajowy Edukacyjny Program Cholesterolu (NCEP) niedawno wezwał do jeszcze bardziej agresywnej diagnostyki i leczenia cholesterolu. Mając takie nowe wskazówki, oczekuje się, że potroi się liczba osób przyjmujących leki obniżające cholesterol!


I to jest tragiczne. W Ameryce nie ma żadnego powodu tego agresywnego przedawkowania. Nie kiedy same leki nie robią absolutnie nic żeby naprawić powód choroby. I żadne niezależne badanie, ani badania sponsorowane przez firmę farmaceutyczną nie mogą zmienić tego faktu.


Badania pokazują, że lekom nie udaje się zmniejszyć ryzyka chorób serca


Choć przeprowadzono wiele prób lekowych, to żadnej z nich nie udało się poprzeć powiązania cholesterolu z chorobą serca. Krajowy Instytut Serca, Płuc i Krwi przeprowadził próbę lipidowych badań klinicznych nad zapobieganiem choroby wieńcowej [Lipid Research Clinics Coronary Primary Prevention Trial] by sprawdzić skuteczność cholestyraminy, leku mającego obniżać cholesterol. Siedem lat później badacze przeanalizowali dane i okazało się, że poziom cholesterolu obniżył się o 8%, ale nie było statystycznie istotnych różnic w liczbie ataków serca. [7]


Opublikowano kilka meta-analiz o próbach leków przed 1994, roku wprowadzenia w użycie statyn. Badania te wykazały, że liczba zgonów w wyniku ataków serca była taka sama w grupach leczonych jak i kontrolowanych. Faktycznie całkowita liczba zgonów była większa w grupach leczonych.


Ale kluczowe tu jest to, że wskaźnik zgonów w wyniku choroby wieńcowej nie zmniejszyła się do poziomu ważnego statystycznie [8] w żadnej z prób. Tak więc leki obniżające cholesterol obniżyły go, ale nie zrobiły nic by zredukować liczbę zgonów na atak serca.


I wtedy, w 1994, w Ameryce wprowadzono zupełnie nową klasę leków obniżających cholesterol zwanych statynami.


Statyny ingerują w produkcję cholesterolu. Jednocześnie blokują produkcję innych istotnych składników odżywczych, łacznie z CoQ10.


Badania wykazały, że te leki faktycznie obniżają poziom cholesterolu we krwi. Chociaż ryzyko ataku serca uległo zmniejszeniu w tych badaniach, to nie było żadnych korelacji między poziomem redukcji cholesterolu i poziomem redukcji ryzyka. Ten fenomen znany jest jako "brak reakcji na ujawnienie". Oznacza to, że czynnik który nadal się bada (w tym przypadku cholesterol) nie jest prawdziwym powodem, a drugorzędnym wobec prawdziwego powodu.


Inaczej mówiąc, statyny mogą redukować ryzyko ataku serca, ale robią to poprzez jakiś inny mechanizm niż obniżenie cholesterolu.


Należy także pamiętać, że powinno się zachować ostrożność kiedy analizuje się te badania leku, bo firmy farmaceutyczne odniosą korzyści jeśli te leki będą szeroko zalecane. Statyny są najbardziej zyskownymi lekami w historii, i te fundusze można by wykorzystać na zakup wielkiej propagandy. Jest to jak w przypadku lisa pilnującego kurnika – konsekwencje dotyczą twojego zdrowia.


Statyny dla każdego?


Ostatnio FDA zareagowała na szczególnie jedno badanie zwane 'badaniem Jupitera', aprobując stosowanie obniżających cholesterol statyn u tych, których poziom cholesterolu jest normalny, i u których nigdy nie zdiagnozowano choroby serca.


Według tego badania, sponsorowanego przez AstraZeneca (producenta leku Crestor), statyn zwany Rosuvastatin może ratować życie kiedy ludzie nie wykazują żadnych oznak wysokiego cholesterolu. Pokazało, że osoby o wysokim poziomie C-reaktywnego białka [C-reactive protein - CRP) miały mniej ataków serca i udarów mózgu kiedy stosowały statyn Crestor.


Chociaż podwyższony poziom bazowy CRP wiąże się ze zwiększonym ryzykiem choroby serca, to nigdy nie ustalono w pełni czy jest to przyczyna choroby serca, czy symptom choroby serca.


Ale jeszcze raz dane były błędne i była lawina obalająca to badanie. Poniżej krótka lista pewnych wyraźnych spraw. . .

  1. 9 na 14 zaangażowanych w Jupiter autorów miało powiązania finansowe ze sponsorem, jak i główny badający jest współwłaścicielem patentu na sam CRP. To stanowi duży konflikt interesów.

  2. Badanie zostało bardzo skrytykowane za zaniechanie go po tylko 2 latach, co spowodowało liczne wątpliwości co do jego wyników. Wczesne zakończenie go jest niezwykłym posunięciem, bo zdecydowanie ucina wszelkie dane o długoterminowym bezpieczeństwie i skutkach. To stawia także pytania w umysłach wielu badaczy: czy wczesne zatrzymanie badania wyolbrzymia korzyści?

  3. Chociaż badanie Jupiter wykazało, że statyn obniżał wysoki poziom CPR o 37%, to liczba zgonów w wyniku udaru i ataku serca była taka sama w przypadku placebo jak i grupy kontrolnej.

  4. Wyniki tego badania są oparte na tych, którzy już chorowali na chorobę serca. Ale ostatnia aprobata FDA odnosi się do każdego, mającego problemy chorób wieńcowych czy nie. Tak więc firmy farmaceutyczne są wolne by narzucać stosowanie statyn przez osoby, których poziom cholesterolu jest normalny, i które nigdy nie miały problemów wieńcowych.


AstraZeneca i zwolennicy statyn byli bardzo sprytni odwracając uwagę od tych niepowodzeń. Ale de Lorgeril i koledzy podsumowują to ładnie w artykule opublikowanym w Archives of Internal Medicine. “Wyniki badania nie potwierdzają stosowania statyn w profilaktyce chorób wieńcowych i podnoszą kłopotliwe pytania o roli sponsorów komercyjnych ". [9]


A kiedy jego zespół próbował wyliczyć umieralność w wyniku wieńcówki korzystając z danych opublikowanych w badaniu Jupitera, uzyskane liczby były niespodziewanie niskie w porównaniu z całkowitą unieralnością.


Te niebezpieczne leki mogą cię zabić

Dzisiaj statyny obniżające poziom cholesterolu stały się najbardziej zyskownymi i najczęściej przepisywanymi lekami w historii. Są również jednymi z najbardziej uciążliwych dla długoterminowanego zdrowia i mogą także wywołać:

Bóle i osłabienie mięśni

Neuropatię obwodową

Niewydolność serca

Zawroty głowy

Zaburzenia funkcji poznawczych

Raka

Zapalenie trzustki

Depresję.


Jeśli ta lista nie jest wystarczająco zła, to wyniki niedawnego badania opublikowane w British Medical Journal ujawniły, że stosowanie statyn zwiększa ryzyko umiarkowanej do poważnej dysfunkcji wątroby, umiarkowanej do poważnej miopatii (choroba mięśni) i zaćmy (katarakta). [11]

One również uczynią cię zmęczonym, obolałym i starym.


Własny System Notowania Niepożądanych Zdarzeń [Adverse Event Reporting System] FDA odnotowuje 81 zgonów na skutek statyn od 1997. Jeden z najbardziej populanych statyn – Baycol, został "dobrowolnie wycofany" z rynku przez firmę Bayer, po odnotowanych 31zgonach w wyniku rabdomiolizy zgłoszonych przez stosujących Baycol. Jest to straszna dolegliwość występująca kiedy lek wywołuje pękanie komórek mięśni gładkich. Ich zawartość przedostaje się do krwiobiegu gdzie opanowuje nerki, które muszą nadmiernie pracować by się oczyścić. Rabdomioliza powoduje niewydolność nerek i zgon.


Pozostałe 50 zgonów miały miejsce wśród pacjentów stosujących inne 5 statyn dostępnych na rynku: Lescol, Lipitor, Mevacor, Pravachol i Zocor. Te leki wiąże się z bardziej powszechnym skutkiem uszkodzenia wątroby, zwłaszcza u osób starszych.


Jeśli teraz korzystasz ze statyn, poproś lekarza o lek alternatywny. Jeśli musisz stosować jeden z tych leków, nalegaj na badanie wątroby co 3 miesiące. Jeśli jest jakaś oznaka uszkodzenia wątroby, przestań go używać.


Jeśli odkryjesz bóle mięśni albo wrażliwość (szczególnie w kostkach nóg i plecach), poinformuj natychmiast lekarza. Również powiedz mu jeśli zauważysz gorączkę albo ciemny mocz. Możesz potrzebować badania krwi by wykryć obecność enzymu mięśni znanego jako kinaza kreatynowa, która podnosi się kiedy rozwija się rabdomioliza.


Kolejny drobny brudny sekret o statynach

Co ważniejsze, producenci leków mają drobny brudny sekret, o którym nie chcą byś wiedział: te obniżające cholesterol statyny pozbawiają twój organizm bardzo potrzebnego koenzymu Q10 (CoQ10), który jest istotną odżywką dla twojego serca.


Tak więc kiedy te leki działają w twoim organizmie by zredukować produkcję cholesterolu w wątrobie, obniżają również produkcję CoQ10, w niektórych przypadkach aż o 40%. [12]

Mimo że jest to niezamierzony skutek uboczny, to farma wie o tym od wielu lat. Prawdę mówiąc, kiedyś producent poszedł tak daleko, że wymyślił lek zawierający mieszankę statyn z CoQ10, żeby zrekompensować straty CoQ10 w organizmie. Niestety, tego odżywczego leku nigdy nie dopuszczono na rynek.


Równie niefortunne jest to, że wielka farma nie zrobiła nic by edukować lekarzy, albo niczego nie podejrzewającą opinię publiczną o tym niebezpiecznym skutku statyn.


W rezultacie większość lekarzy nie ma wystarczającej wiedzy o związkach między statynami i CoQ10 by zalecić pacjentom zażywanie suplementów. Niektórzy niedoinformowani lekarze nawet zniechęcają w ogóle do stosowania CoQ10 i innych suplementów odżywczych.


CoQ10 jest niezbędny dla normalnego funkcjonowania wszystkich głównych organów. Organizm może zdobyć CoQ10 z mięsa i owoców morza, albo może go produkować podczas reakcji chemicznych w komórkach. Jest to szczególnie ważne dla narządów pożerających energię, takich jak serce, mózg, nerki i wątroba. CoQ10 zapewnia organizmowi "wysoko oktanowe" paliwo. Ten koenzym również daje mu 5 dodatkowych korzyści!:

1. Niszczy wolne rodniki zanim one zniszczą twoje błony komórkowe

2. Zapobiega arteriosklerozie poprzez redukcję nagromadzonego utlenionego tłuszczu [oxidized fat] w naczyniach krwionośnych

3. Łagodzi choroby serca, nadciśnienie i wysoki cholesterol

4. Zmniejsza bóle piersiowe i poprawia tolerancję wysiłku u pacjentów z przewlekłą stabilną dusznicą bolesną

5. Reguluje rytm tętna.


Z doświadczenia wiem, że ponad połowa moich pacjentów, którzy stosowali leki na nadciśnienie mogli przestać je brać kiedy zaczęli stosować koenzym Q10.


Na przykład emerytowana tancerka z Nowego Jorku niedawno przyszła do mnie po raz pierwszy. Miała nadciśnienie nawet kiedy brała 2 leki. Brała także statyn. Powiedziała mi również, że była ciągle zmęczona i zwiększały się problemy z pamięcią.


Kiedy zbadałem poziom CoQ10 we krwi, był niższy niż u 95% społeczeństwa. Po przyjmowaniu 200 mg CoQ10 przez kilka miesięcy, mogła przestać przyjmować leki na nadciśnienie i teraz zachowuje normalne ciśnienie krwi. Powiedziała także iż ma więcej energii i odzyskała pamięć.


Wróciła do kardiologa by powiedziec mu dobrą wiadomość. Pokazała mu niezwykłą odżywkę która znormalizowała jej ciśnienie krwi lepiej niż inne leki. Zamiast cieszyć się z nią z tego sukcesu, stał się nerwowy, powiedział, że CoQ10 nie mogło w żaden sposób pomóc jej z ciśnieniem i wrzucił jej CoQ10 do kosza.


Niewiarygodne, to nie jest jedyny raz kiedy słyszałem takie historie. Wielu lekarzy nie bada czy nie jest otwartych na bezpieczne, skuteczne i niedrogie alternatywy do statyn, które mogą obniżyć cholesterol i zmniejszyć ryzyko dla serca bez niebezpiecznych skutków ubocznych. I to pokazuje niepokojące podwójne standardy. Większość lekarzy jest dobrze poinformowana w kwestii dawkowania i korzyści leków, ale niedoinformowana i podejrzliwa jeśli chodzi o rozwiązania odżywcze. Ale ponad 100 badań pokazuje korzyści dla serca CoQ10.


Część 2 PRAWDZIWE oznaki choroby serca


To skupianie się na obniżaniu cholesterolu jest niebezpiecznym odwracaniem uwagi od prawdziwych powodów choroby serca. A skoro tak wielu lekarzy dało się złapać w pułapkę gorączki obniżania cholesterolu, trzeba doprowadzić do tego byś sam stał się własnym obrońcą zdrowia twojego serca.


Słowo ostrzeżenia zanim przejdziemy dalej: nigdy nie przestaj przyjmować przepisanych ci leków bez porady i wskazówek twojego lekarza. Powiedziawszy to, oto co powinieneś wiedzieć o cholesterolu. . .


Po pierwsze - nie ma żadnych dowodów wykazujących, że cholesterol w twojej diecie, albo cholesterol w twojej krwi, są odpowiedzialne za chorobę wieńcową.


Po drugie – idea że choroba wieńcowa wiąże się z konsumpcją tłuszczu jest błędna. Ta hipoteza mówi, że dieta wysokotłuszczowa daje wysoki poziom cholesterolu we krwi. Z kolei wysoki poziom cholesterolu we krwi wywołuje gromadzenie się płytek w arteriach. I w końcu ta blokada arterii skutkuje atakiem serca.


Gdyby tłuszcz w diecie wywoływał chorobę serca, to ryzyko ataku serca zwiększałoby się kiedy zwiększa się ilość konsumowanego tłuszczu, i malałby kiedy malała konsumpcja tłuszczu. Ale badania tego nie potwierdzają.


W okresie od I wojny światowej do lat 1980, współczynnik zgonów na atak serca zwiększał się podczas gdy zmniejszała się konsumpcja tłuszczu. W Ameryce współczynnik zgonów z powodu choroby wieńcowej zwiększył się około 10 razy w okresie 1930-1960. [13]


W tym okresie konsumpcja tłuszczów zwierzęcych zmniejszyła się. Gdyby model dietetyczny był poprawny, to współczynnik ataków serca zmniejszyłby się zgodnie ze zmniejszeniem konsumpcji tłuszczu.


Po trzecie – to czy produkowany przez wątrobę, czy konsumowany w diecie, cholesterol i inne tłuszcze z diety muszą przejść z systemu trawiennego do komórek. Żeby to zrobić, tłuszcze muszą zostać zapakowane w cząsteczki pokryte białkiem, które pozwalają im mieszać się z krwią. Te maleńkie cząsteczki nazywają się lipoproteinami (lipid albo tłuszcz + białko).


We krwi są 2 typy lipoprotein: lipoproteiny o niskiej gęstości (LDL) i lipoproteiny o wysokiej gęstości (HDL). LDL są powodem gromadzenia się płytek w arteriach, więc często mówi się o nim jako "złym" cholesterolu. Ale LDL jest ważną i niezbędną proteiną. Ona transportuje cholesterol z wątroby do tkanek które wbudowują go w błony komórkowe, gdzie jest istotny dla rozwoju i funkcjonowania komórki.


HDL, który uważamy za "dobry" cholesterol, odgrywa rolę sprzątacza płytek z arterii i przenoszenia cholesterolu, który został odrzucony przez komórki, z powrotem do wątroby na recykling albo usunięcie. HDL jest najważniejszym czynnikiem cholesterolu w określaniu twojego ryzyka zachorowania na chorobę serca.


Jeszcze raz, badanie Framingham ujawniło bardzo dużo, kiedy potwierdziło korelację między HDL i zmniejszeniem ryzyka choroby serca. Wykazało, że zwiększony HDL może zredukować zachorowalność na chorobę serca niezależnie od cholesterolu LDL. [14]


I to jest to prawdziwe zaskoczenie: jeśli twój HDL jest powyżej 85, nie masz większego ryzyka choroby serca jeśli twój całkowity cholesterol jest 350, niż jeśli jest 150.


Mimo że cholesterol ma złą reputację jako zapychacz arterii, to nie jest wrogiem.


Cholesterol jest niezbędny do życia.

Daje komórkom energii, pomaga w budowie błon komórkowych, pomaga w tworzeniu osłonek wokół nerwów, i odgrywa istotną rolę w produkcji hormonów płciowych: testosteronu, estrogenu i progesteronu, jak i innych hormonów nadnerczy jak DHEA i kortyzolu.


Ale nowe wytyczne odnośnie cholesterolu opublikowane przez Krajowy Program Edukacji o Cholesterolu [NCEP] nakazuje, że prawie każdy powinien przyjmować leki obniżające cholesterol. W oparciu o te wytyczne, optymalne poziomy cholesterolu sa poniżej 130 dla LDL i poniżej 200 dla całkowitego cholesterolu. Ale bardzo niskie poziomy całkowitego cholesterolu mogą być złe dla zdrowia. Badanie przeprowadzone w 2000 przez Holendrów wykazały, że mężczyźni o niskim poziomie cholesterolu mieli podwyższone ryzyko depresji. [15]


Cholesterol może wpływać na metabolizm zmieniającej nastrój substancji zwanej serotonina. Inne badania wykazały, że poziom serotoniny jest niższy u mężczyzn o niskich poziomach cholesterolu. Wydaje się, że poziomy cholesterolu poniżej 160 mogą być na tyle niskie, że dla mężczyzn stanowią ryzyko.


Tak więc nie musisz niepokoić się obniżeniem poziomu całkowitego cholesterolu, czy nawet LDL. Wszystko co naprawdę musisz zrobić to podnieść poziom cholesterolu HDL. Poniżej kilka łatwych na to sposobów, i będziesz miał zdrowe serce:

Ćwicz – intensywny trening taki jak opisuję w książce "PACE: 12-minutowa fitness rewolucja" [PACE: The 12-Minute Fitness Revolution] to najbardziej skuteczny sposób na podniesienie poziomu HDL. PACE = stopniowe przyspieszanie wysiłku krążeniowego [Progressively Accelerating Cardiopulmonary Exertion], i koncepcja jest prosta: krótkie, stopniowo przyspieszone wybuchy intensywnych ćwiczeń i po nich odpoczynek.

Żywność – trzymaj się z dala od produktów przetworzonych i jedzenia 'junk'. . . zwłaszcza rafinowanych cukrów. A jeśli na opakowaniu jest napisane "niskotłuszczowe", unikaj także tego. To jest prawdopodobnie złe dla serca. Zamiast tego jedz chude białko i nieprzetworzone węglowodany takie jak owoce i warzywa.

Umiarkowana konsumpcja alkoholu – jeden drink dziennie, jest udowodnione, zwiększa HDL o 12%. To potwierdziło ostatnie wydanie JAMA. [16]

Kwasy tłuszczowe omega-3 podwyższają cholesterol HDL. Bogate źródła omega-3 to oliwa z oliwek, ryby i olej Sacha Inchi.


Wyski poziom CRP rozpala ci serce

Białko C-reaktywne [C-reactive protein – CRP] zyskuje ogromne znaczenie jako silny predyktor choroby serca. Twój organizm produkuje białko C-reaktywne jako element mechanizmu obronnego. Gdy część organizmu ulega kontuzji, wysyła sygnały do ​​reszty organizmu o pomoc. Wtedy twój układ odpornościowy wysyła białe krwinki i cząsteczki przeciwzapalne z CRP na skontuzjowany obszar.


Tutaj komórki obronne próbują naprawić ten obszar i zwalczają intruza. Ale ta reakcja obronna wywołuje stan zapalny. Reakcja przeciwzapalna wymaga energii w formie "pożaru" oksydacyjnego, który może uszkodzić otaczające tkanki. Zapalenie komórek naczyń krwionośnych jest głównym procesem prowadzącym do choroby serca.


Stan zapalny wywołany jest także przez stress albo uszkodzenie naczyń krwionośnych kiedy nie dostają niezbędnych im odżywek. Wtedy pękają i stają się słabe, i organizm reaguje wysyłając płytki do naprawienia uszkodzenia.


Stały brak odżywek może wywołać gromadzenie się płytek, co prowadzi do ataku serca albo udaru.


Skoki poziomu CRP jest wczesnym objawem stanu zapalnego w organizmie. Dlatego CRP jest tak dobrym wskaźnikiem.


Można wykryć ukrytą chorobę serca wykorzystując poziom CRP lepiej niż poziom cholesterolu. Tylko połowa ludzi, którzy cierpią na atak serca mają podwyższone poziomy cholesterolu.

Badania krwi na proteinę C-kreatywną istnieją od 30 lat, ale wykorzystywano je jako oznakę zmian końca życia kiedy organizm zaczyna wyłączać się przed śmiercią. Obecnie badania krwi są dużo bardziej wrażliwe i wykazują sygnały chronicznego małego zapalenia. Ultrawrażliwe nowoczesne badania CRP krwi można wykorzystać do wykrycia choroby serca.

The British Journal of Urology opublikował badania, które spawdzały poziomy CRP niemal 400 osób. Wykazały one, że kiedy poziomy CRP były 2 razy wyższe od normalnych, uczestnicy badań prawdopodobnie w 150% mogli doznać ataku serrca. [17]


Wysoki poziom CRP może także wskazywać na potencjalny atak serca na wiele lat zanim się wydarzy.


Rozważmy badania opublikowane w New England Journal of Medicine w 1997, kiedy badano 22.000 mężczyzn jako część trwającego Lekarskiego Badania Zdrowia. Kiedy na badania zapisali się pierwsi mężczyźni, nie mieli ataku serca, i pobrano od nich próbki krwi. Osiem lat później, 543 z nich miało atak serca, udar, albo zakrzep krwi w głównej arterii. Pobrane od nich próbki krwi poddano analizie i porównano z próbkami innych mężczyzn uczestniczących w badaniu, którzy nie mieli choroby wieńcowej.


Badacze wykryli, że mężczyźni o najwyższym poziomie CRP mieli 2 razy większą szansę na udar i 3 razy na atak serca, niż ci o normalnym poziomie CRP. Pamiętajmy, że te wysokie poziomy CPR były we krwi 6-8 lat zanim wystąpiła choroba układu sercowo-naczyniowego. [18]


Pomiar poziomu CRP jest tak prosty jak badanie krwi. Rozmawiaj ze swoim lekarzem o sprawdzeniu poziomu CRP. Jeśli nie robi tego jako badanie rutynowe, poproś o skierowanie. Badanie nie jest drogie, a pokrywa je ubezpieczenie. Łyżka stołowa krwi jest małą ceną do zapłacenia za tak cenne narzędzie.


Teraz dobra wiadomość. Nie musisz stosować niebezpiecznych statyn dla ochrony przed wysokim poziomem CRP. Jeśli chcesz go obniżyć – zmniejsz stan zapalny w organizmie.


Jednym z najlepszych sposobów na to jest wysiłek. Badania pokazują wyraźnie, że ludzie którzy zeszli z kanap i wykonywali ćwiczenia obniżyli CRP aż o 30%. [19]


Sztuczka polega na tym, żeby unikać aerobiku i treningu siłowego [cardio], które naśladują stress i mogą powodować stan zapalny. Zamiast tego powinieneś wysilać się tak jak ewoluował człowiek by się poruszać.


Pomoże ci w tym mój unikalny program PACE. Zaraz to wytłumaczę, ale tu jest proste choć potężne ćwiczenie PACE na bardzo szybkie zmniejszenie stanu zapalnego. Jeśli nie ćwiczyłeś przez jakiś czas, poradź się lekarza.


Jest bardzo dobre. . . nazywa się 'przysiad oporowy' [squat thrust]

Zrobi dla ciebie kilka rzeczy. . .

Po pierwsze, pomoże ci rozwinąć siłę w dolnej części ciała, zwłaszcza w kolanach i biodrach.

Po drugie, te ćwiczenia pomogą ci w budowie siły funkcjonalnej poprzez wzmocnienie używanych codziennie mięśni.


Zaczynamy. Podaję tu 3 wersje – od tej dla początkujących do zaawansowanych – by każdy mógł uczestniczyć [19] w tym wyzwaniu dla całego organizmu.


Przysiad oporowy dla początkujących (zmodyfikowany)

Jeśli jesteś nowicjuszem w PACE, albo nie masz jeszcze staminy, poniżej zmodyfikowana wersja, pomoże ci dostać wiele tych samych korzyści.

Stań przodem przed solidną ścianą ze stopami około 90 cm od ściany. Wyciągnij ręce przed siebie i dłońmi wygiętymi do góry upadaj w kierunku ściany i zatrzymaj się dłońmi. Zegnij ręce w łokciach i odpychaj się od ściany w tył do wyprostowanej pozycji.

Po każdym ćwiczeniu wykonaj standardowy przysiad oporowy.


Przysiad oporowy standardowy

Stań z rękami wzdłuż tułowia. Zrób przysiad. Połóż dłonie przed tobą na podłodze, i z wyprostowanymi rękami, i większością ciężaru ciała na rękach, szybko skocz do tyłu. Znajdziesz się w pozycji pompki.

Skocz do przodu byś znalazł się z powrotem w przysiadzie. Wróć do pozycji stojącej.


Przysiad oporowy zaawansowany

Jeśli przysiad oporowy nie stanowi dla ciebie wystarczającego wyzwania, możesz dodać do niego 2 elementy, które podniosą poziom wysiłku.

Element 1: Kiedy dojdziesz do pozycji pompki, wykonaj parę pompek. To na pewno doda ćwiczeniu intensywności!

Element 2: Po zakończeniu każdego przysiadu oporowego, zamiast tylko stać, wyrzuć ramiona w górę i podskocz.

To doda ekstra [sercowo-naczyniowy] element dla zaangażowania serca i płuc.

Nie musisz martwić się o czas wykonania tego ćwiczenia. Możesz robić je jako całość. Sugeruję wykonanie go trzy razy w całości, każdy kolejny ze zwiększoną intensywnością.

http://www.youtube.com/watch?v=_6VxBHBdrJA


Za każdym razem kiedy wykonujesz ćwiczenia, jest coraz łatwiej osiągnąć wyższy poziom wysiłku. Ten postęp w czasie – zabawa z maksymalną intensywnością bez faktycznego osiągania jej – podnosi poziom wysiłku i buduje potencjał.


W bardzo krótkim czasie będziesz używał więcej energii, spalał więcej tłuszczu i budował mięśnie. . . ale nie będzie się wydawało jakbyś ciężko pracował. Twój organizm się dostosowuje i jest coraz łatwiej, bo zostałeś tak zaprojektowany, by się wysilać.


Oprócz tego wysiłku jest wiele suplementów które pomogą ci zatrzymać uszkadzanie się komórek i irytacji błony wewnątrz serca. Kiedy unikniesz uszkodzenia serca, obniżysz poziom CPR i ryzyko ataku serca. Do tych ratujących serce suplementów należą: L-arginina, kwas foliowy, tauryna, wit. A i C.


Uważaj na ten śmiertelny aminokwas

W ciągu ostatnich 20 lat zauważyłem coś ciekawego. Wielu z moich pacjentów kardiologicznych mają coś wspólnego: wysoki poziom prostego, typowo nieszkodliwego aminokwasu zwanego homocysteina.


Mówię "typowo nieszkodliwy", bo kiedy jego poziom jest normalny, nie ma żadnego problemu. Ale jeśli jest go za dużo w organizmie, może wpływać na zdrowie twoich arterii. Zbyt duża ilość podrażnia naczynia krwionośne i uniemożliwia im rozszerzanie się. To zwiększa ryzyko ataku serca i udaru.


O homocysteinie nie usłyszysz w wiadomościach ani w opowiadaniach o zdrowiu serca. Wielkie firmy pomniejszają znaczenie tego krytycznego czynnika. Jeszcze nie wymyśliły sposobu robienia z niego zysków. Zamiast tego, duże firmy wolą byś wydawał pieniądze na drogie i niebezpieczne leki obniżające cholesterol, takie jak Lipitor i Zocor.


Ale faktem jest, że poziom homocysteiny jest lepszym predyktorem chorób serca i udaru niż cholesterol. Jeśli masz podwyższony poziom homocysteiny we krwi, jesteś 3 razy bardziej narażony na atak serca niż ktoś o normalnym poziomie homocysteiny, niezależnie od poziomu cholesterolu. [20]


Homocysteina jest nie tylko predyktorem, ale także przyczyną ataku serca. Nadmiar homocysteiny nie pozwala na prawidłowe otwieranie się naczyń krwionośnych czy "rozszerzanie". To redukuje przepływ krwi w krytycznych momentach. Nieadekwatny dopływ krwi do serca wywołuje atak serca. Nieadekwatny dopływ krwi do mózgu powoduje udar mózgu.


Jeden z moich pacjentów, Edward N., jest idealnym przykładem tego jak bardzo realne jest to zagrożenie. Kiedy pojawił się u mnie po raz pierwszy, chodził z laską i niewyraźnie mówił, przeszedł 2 udary.


To nie jest niezwykłe – 50% udarowców dozna powtórnego udaru w ciągu następnych kilku lat. Niezwykłe było to, że Ed miał udar w ogóle, nie miał żadnego tradycyjnego czynnika ryzyka. Jego lekarz nie wiedział co z nim zrobić.


Nie palił papierosów ani nie pił alkoholu, jego cholesterol był dosyć niski – 150. Przy wadze 73 kg [155 funtów] nie miał nadwagi. Wyglądał na dość szczupłego i muskularnego. Pamiętam że miał duże jak Popeye ramiona od pracy. Pracował jako dekarz, na pewno nie prowadził siedzącego trybu życia. Miał 48 lat.


Pierwszy udar wystąpił bez żadnego ostrzeżenia. Pewnego dnia jechał z pracy do domu, kiedy nagle zakręciło mu się w głowie i miał kłopot z pamiętaniem jak prowadzić swoją ciężarówkę. Dojechał do domu ale nie mógł mówić. Żona zawiozła go na pogotowie, gdzie badanie MRI mózgu wykazało, że miał zakrzep krwi blokujący arterię zaopatrującą stronę mózgu odpowiedzialną za mówienie.


Udary są lekcjami anatomii mózgu. Podczas udaru umiera część mózgu na skutek braku tlenu.


Można powiedzieć która część mózgu została dotknięta deficytem jaki powstał u udarowicza. Ed miał wyrazistą afazję: mógł rozumieć język kiedy go słyszał, ale nie mógł mówić. Kiedy spotkałem go rok po pierwszym udarze, Ed nadal miał chwile kiedy nie mógł wywmyślić odpowiedniego słowa na proste rzeczy, ale umiejętność mówienia w większości wróciła.


Jak zwykle w takich przypadkach, drugi udar dokonał większych zniszczeń. Tym razem zakrzep wpłynął na obszar z tyłu mózgu, który kontroluje koordynację mięśniową i równowagę. Po miesiącach terapii fizycznej mógł znowu chodzić, ale był wyraźnie roztrzęsiony. Powiedziano mu, że nigdy nie będzie mógł wspinać się po drabinie. Każdy ekspert do którego poszedł mówił, że nie widział przyczyny jego dwóch udarów, i Ed to przyjął.


Powodem tego że wyszedł poza swój HMO by mnie zobaczyć było coś innego co powiedzieli mu jego lekarze: że statystycznie miał 80% szansę na trzeci udar, a te są niemal zawsze gorsze.


Wysłuchałem historii Eda ze szczególnym zainteresowaniem. Zadawałem mu pytania które mogły ujawnić czynnniki ryzyka, które umknęły jego lekarzom. Powiedziałem mu, że moglibyśmy sprawdzić pewne rzeczy w jego krwi, by odpowiedzieć dlaczego miał udary. Zapewniłem go, że moje podejście było inne. Skoro skupiam się na pomiarze i ulepszaniu zdrowia [21], nigdy nie wnioskuję że nie można nic zrobić.


Kiedy zobaczyłem wyniki jego badań, natychmiast znalazłem odpowiedź. Jedna liczba wyskoczyła. Jego homocysteina była 26, najwyższa jaką kiedykolwiek widziałem. Homocysteina jest największym czynnikiem ryzyka dla udaru. W jednym badaniu u udarowiczów u których nie było żadnego innego czynnika ryzyka, 90% miało wysoki poziom homocysteiny.


Zbadanie homocysteiny jest krytycznie ważną liczbą dla zdrowia serca. Jedno badanie wykazało, że poziom homocysteiny był dramatycznie wyższy u osób które zmarły na atak serca. Pokazywały, że osoby o wysokim poziomie miały 4 razy większą szansę na śmiertelny atak serca, niż te o niższym poziomie. [21]


W Nowegii lekarze badali przez 6 lat osoby z chorobami serca. I znowu okazało się, że te o wyższym poziomie homocysteiny doznawały większej liczby ataków serca. Im wyższy poziom homocysteiny, tym niższe szanse przeżycia. [22]


Ale ich najważniejszym odkryciem było to, że poziom homocysteiny jest najsilniejszym predyktorem zgonu. W większym stopniu niż inny mierzony czynnik, łącznie z cholesterolem. Więc nie wstydź się, poproś lekarza o zbadanie twojego poziomu homocysteiny. Badanie jest proste i niedrogie – i może uratować ci życie.


Jednym z głównych przyczyn podwyższonego poziomu homocysteiny jest niedobór witamin z grupy B, więc utrzymanie jej poziomu jest dość proste. Wszystko czego potrzebujesz to adekwatna ilość wit. B2, B6, B12 i kwasu foliowego.


Znaczenie insuliny: to nie tylko cukrzyca

Liczne badania wykazały bezpośredni związek między podwyższonym poziomem insuliny i chorobą serca. Jak mówią wyniki badań opublikowane w British Medical Journal, im wyższy poziom cukru i insuliny, tym większe ryzyko zgonu na atak serca. To było oczywiste niezależnie od tego czy pacjent chorował na cukrzycę. [23]


Ostatecznie problemy z insuliną są jedną z głównych przyczyn chorób serca w Ameryce, ale lekarze robią złą robotę nie edukując o tym swoich pacjentów. Insulina jest hormonem uwalnianym przez trzustkę do regulacji poziomu glukozy (cukru) we krwi, który podnosi się wraz ze spożywaniem węglowodanów. Stymuluje także składowanie trójglicerydów i białek.


Insulina
sygnalizuje komórkom by wchłaniały glukozy z krwi, aktywowały komórki i kontrolowały poziom glukozy we krwi. Kiedy stężenie cukru we krwi się zmniejsza, wątroba zaczyna uwalniać zapasy glukozy by utrzymać stały dopływ energii.


Insulina jest także istotna w gromadzeniu się tłuszczu. To sprawia, że ciało jest bardziej odporne na spalanie tłuszczu i zachęca organizm do przechowywania dodatkowego tłuszczu, zwłaszcza w okolicach talii. To pozbawia organizm energii, zmniejszając spalanie tłuszczu na energię. Innymi słowy, to pozostawia cię grubym i zmęczonym.
Jeśli masz odporność na insulinę (stan powszechny wśród otyłych), tkanki stają się mniej wrażliwe na suplementy do kontroli poziomu homocysteiny.


Postaraj się utrzymać stały poziom homocysteiny przyjmując codziennie każdy z poniższych suplementów:

B2 – 25 mg

B6 – 25 mg

B12 – 500 mcg

Folate – 800 mcg

Trimetyloglicyna (TMG) – 1000 mg insuliny. Twoje komórki nie przyjmują wystarczającej ilości glukozy, co oznacza, że twoja trzustka musi pracować pełną parą by wyprodukować ekstra insulinę by osiągnąć ten sam rezultat. Z czasem twoja trzustka staje się zmęczona i przestaje produkować wystarczającą ilość insuliny, co oznacza, że poziom glukozy podnosi się niezwykle wysoko.

Kiedy to ma miejsce, Możesz zostać zdiagnozowany na cukrzycę typu 2 [pojawiającą się u dorosłych]. Wiele osób wykazuje odporność na insulinę od jakiegoś czasu, zanim zdiagnozowana jest cukrzyca.


Na odporność na insulinę i cukrzycę wpływają czynnik genetyczny i styl życia. Im bardziej oddalasz się od idealnej wagi, tym trudniej jest organizmowi kierować poziomem glukozy. Ponadto, brak aktywności fizycznej wpływa na problemy insuliny. Komórki mięśniowe skutecznie obchodzą się z insuliną i glukozą kiedy regularnie są ćwiczone. Im mniej aktywny jesteś, i im mniej masz tkanek mięśniowych, tym trudniej organizmowi oczyścić glukozę z krwiobiegu. Rolę odgrywają tu również geny. Odporność na insulinę i glukozę są bardziej powszechne wśród tubylczych Amerykanów, wyspiarzy z Pacyfiku i innych ludów o azjatyckim pochodzeniu, niż wśród tych o europejskim pochodzeniu. Genetyka to nie przeznaczenie, większość ludzi o predyspozycjach genetycznych na odporność na insulinę może pokonać tę dolegliwość będąc szczupłymi, regularnie ćwicząc i jedząc odpowiednie produkty.


Odporność na insulinę to nie jest tylko problem cukru we krwi. Wiązano go także z różnorodnością innych problemów zdrowotnych, łącznie z chorobami serca, nadciśnieniem, wysokim poziomem trójglicerydów, i niskim HDL (dobrym) cholesterolem, między innymi. Niewielu lekarzy docenia znaczenie insuliny w problemach medycznych poza cukrzycą.


Insulinę można mierzyć posługując się prostym badaniem krwi. Dla mnie niezwykłe jest to, że lekarze mogą łatwo ją zmierzyć, ale bardzo niewielu to robi.


Odporność na insulinę i cukrzyca nie muszą być czymś z czym trzeba żyć. Większość ludzi nie wie tego, ale można łatwo nauczyć organizm by zapobiec – i odwrócić – problemy insuliny i cukrzycy.


Widziałem to na własne oczy. Z sukcesem leczyłem setki cukrzyków i prze-cukrzyków w moim gabinecie. Moi pacjenci korzystali z tego planu żeby:

Przywrócić poziom cukru we krwi do zdrowego poziomu

Obniżyć ciśnienie krwi

Zmniejszyć ryzyko ataku serca i udaru

Zapobiec retinopatii, co powoduje tysiące przypadków ślepoty rocznie

Zwiększyć energię, kontrolować wagę i więcej.


Oto co powinieneś zrobić:

1. Trzymaj się z daleka od skrobii. Skrobia ma małą wartość odżywczą. Zamienia się w cukier. Twój organizm stymuluje zbyt dużo insuliny kiedy konsumujesz skrobię. Producenci produkują bardzo przetwarzaną skrobię. Jeśli jest przetwarzana, nie jedz jej. Przetwarzana żywność często zawiera szkodliwe dodatki takie jak cukier, konserwanty i inne chemikalia.

2. Jedz produkty o niskim indeksie glikemicznym. Możesz znaleźć tabelę produktów i ich indeks glikemiczny na www.AlSearsMD.com. Produkty o wysokim indeksie gllikemicznym powodują skoki poziomu cukru we krwi.

3. Jedz dużo białka. Twoje geny potrzebują środki odżywcze w białku. Chude białko takie jak ryby są pełne środków odżywczych. Białko będzie przeciwdziałać wyrządzonym przez skrobię szkodom. Im większe spożycie białka, tym lepiej.

4. Ćwicz grupy dużych mięśni. Koncentruj się na ćwiczeniach największych mięśni. Największymi są mięśnie nóg. Te mocne mięśnie spalają nadmiar cukru we krwi szybciej niż inne.


Część 3 Szokująca prawda o lekach na nadciśnienie


Większość pacjentów kardio których widzę po raz pierwszy, już wie o tym, że wysokie ciśnienie krwi (albo nadciśnienie) może oznaczać katastrofę dla serca.


Ale oto czego nie wiedzą. Nadciśnienie może siać spustoszenie również w mózgu, nerkach i oczach. Może cichutko uszkadzać te witalne organy przez lata, zanim zobaczysz jakiekolwiek symptomy. Pozostawiony bez leczenia, ten milczący zabójca może doprowadzić cię do niepełnosprawności. Albo gorzej, może wywołać atak serca albo udar.


Jest tak dlatego, że twoje serce, mózg, oczy i nerki zależą od przepływu krwi. Ona dostarcza im dające życie odżywki i tlen.


Zdrowe arterie są mocne i elastyczne. Są gładkie od wewnątrz. To pozwala na swobodny przepływ krwi. Ale w przypadku nadciśnienia to zupełnie inna historia.


Podwyższone ciśnienie może uszkodzić uszkodzenie błon [śluzowych] ścianek tętnic. To może wywołać arteriosklerozę (stwardnienie tętnic), chorobę serca i udar. Stałe nadciśnienie może również wywołać powiększenie się sekcji ścianki tętnicy, powodując tętniaka w aorcie albo mózgu. To samo dotyczy nerek i oczu. Nadciśnienie nie jest najbardziej powszechną przyczyną niewydolności nerek. A w oczach to uszkodzenie tętnicze może doprowadzić do poważnych problemów wzroku z powodu nagromadzenia się płynu albo uszkodzenia nerwu.


Niestety, rozwiązaniem tego stosowanym przez medycynę głównego nurtu są pełne skutków ubocznych leki takie jak beta-blokery, inhibitory ACE, blokery kanału wapniowego i diuretyki.


Poniżej niektóre nieprzyjemne skutki stosowania tych leków:

Stałe zmęczenie

Osłabienie

Krótki oddech

Depresja

Impotencja

Chroniczny, suchy kaszel

Spuchnięte kostki u nóg

Uszkodzone nerki.


Pamiętacie historię Roya? Powiedział mi: "Jeśli tak się czuje człowiek który przeżył atak serca, to wolę umrzeć!" Pamiętajcie, że jego poprzedni lekarz przepisywał mu mnóstwo leków, łącznie z tymi na nadciśnienie, żeby "chronić" jego serce. Ale skutki uboczne robiły z niego kalekę.


ABC wysokiego ciśnienia


Większość sklepów spożywczych i aptek mają stanowisko gdzie możesz je sprawdzić za darmo. W przeciwnym wypadku udaj się do lekarza.

Kiedy już poznasz wyniki, spójrz na tabelę poniżej i zobacz gdzie jesteś między normalnym a wysokim ciśnieniem krwi (nadciśnieniem):


Ciśnienie krwi

Etap

Skurczowe (górna liczba) Rozkurczowe (dolna liczba)

Optymalne mniej niż 115 mniej niż 80

Pre-nadciśnienie 120-139 80-99

Etap I nadciśnienie Stage 140-159 90-99

Etap II nadciśnienie 160+ 100+



Kolejne wielkie oszustwo farmy

Spośród wszystkich osób w Ameryce dotkniętych nadciśnieniem, prawie 70% jest w jakiś sposób leczonych. Większości konwencjonalni lekarze każą przyjmować leki. Ale w ciągu ostatniej dekady zmieniły się wybierane leki. Lekarze przestawili się z pigułek wodnych zwanych diuretykami, na dwie nowsze kategorie leków zwanych blokerami kanałów wapnia i inhibitorami ACE. Do tych nowszych leków należą Norvasc, Prinivil i Zestril.


Mimo że wielu lekarzy przestawiło się na przepisywanie nowszych, droższych leków kontrolujących ciśnienie krwi, diuretyki wykazały że działają lepiej niż te nowsze leki. Plus, są dużo tańsze.


Producenci nowszych leków polegali na wielkich reklamach. Marketing był bardzo sprytny: darmowe próbki, darmowe stetoskopy, opłacone konferencje, kolacje i bilety na główne imprezy sportowe. Płacili także za badania, które wydają się sugerować, że leki działały lepiej niż pigułki wodne. To zadziałało. Nowe leki przejęły diuretyki jako preferowane leczenie. W ubiegłym roku sprzedaż osiągnęła $10 mld.


Problemem jaki mam z tym wszystkim jest to, że leki są bardzo drogie i pełne poważnych skutków ubocznych. Starsze diuretyki były sprawdzonym osiągnięciem i kosztowały prawie 90% mniej.


Spójrzcie na wyniki badań opublikowanych w wydaniu z grudnia 2022 JAMA. Mówią one, że diuretyki są najlepszą terapią na nadciśnienie. Uczestniczyły w nich 42.000 nadciśnieniowców. Wszyscy w wieku powyżej 55 lat. Uczestnicy przyjmowali diuretyk, bloker kanałów wapnia, albo inhibotor ACE. Badania trwały 5 lat.


Badanie wykazało, że ryzyko ataku serca i zgonu jest mniejsze w przypadku diuretyków niż innych leków. Każda z metod leczenia równie dobrze obniżała ciśnienie krwi. Ale stosujący Norvasc mieli 38% wyższe ryzyko niewydolności serca w porównaniu z przyjmującymi diuretyk. Stosujący Zestril i Prinivil mieli 19% większe ryzyko choroby serca. Tak więc faktem jest, że lekarze przestawiali się na te nowe leki, mimo że diuretyki mają dłuższą i lepiej sprawdzoną historię.


To przełomowe badanie pokazuje powód dlaczego przestałem wierzyć w informacje producentów leków, i dlaczego dążę do minimalizacji stosowania leków gdzie tylko możliwe.


Ale to nie koniec. Kiedy szacuje się skuteczność i cenę leków obniżających ciśnienie krwi, bardzo widoczne stają się związki między wielkimi farmami i lekarzami. Opublikowane w New England Journal of Medicine wyniki badań wykazały, że 96% artykułów w czasopiśmie medycznym popierających stosowanie blokerów kanałów wapniowych pisali lekarze mający związki finansowe z producentem leku.


A stawka jest tu ogromna! Jeden na trzech Amerykanów ma nadciśnienie krwi. Powodując przestawienie lekarzy od niskocenowych pigułek wodnych na drogie nowe leki w leczeniu problemu, producenci wygenerowali sobie miliardy dolarów w nowym biznesie. [25]


Leki na nadciśnienie mogą kosztować cię życie

Niestety, choć wielkie farmy mogły ogłupić waszego lekarza co do o skuteczności ich najbardziej popularnego leku obniżającego ciśnienie krwi, to wy płacicie cenę – zarówno portfelem jak i waszym zdrowiem.


Jeśli masz nadciśnienie, to są 4 typy leków jakie może przepisać wam lekarz.

Poniżej krótka lista tego co cię czeka kiedy zaczniesz je stosować. . .


1.Diuretyki to proste starodawne pigułki wodne/moczopędne. Chociaż wielu lekarzy przestawiło się na przepisywanie nowszych, droższych leków kontrolujących ciśnienie krwi, to diuretyki wykazały iż lepiej działają od tych nowych leków. Plus, są dużo tańsze.

Ale pigułki wodne nie są pozbawione ryzyka. W rzeczywistości mogą być potencjalnie bardzo niebezpieczne. Najbardziej powszechna grupa diuretyków, znana jako diuretyki tiazydowe, dają dosyć istotne skutki uboczne. Przede wszystkim podnoszą cholesterol całkowity, cholesterol LDL (zły) i trójglicerydy.

Inne skutki uboczne: osłabienie, zawroty głowy, skurcze mięśni, impotencja, dna / zapalenie stawów, biegunka, bóle stawów itd.


2. Blokery kanałów wapniowych (znane także jako antagoniści wapnia) wchodzą do kanałów w komórki mięśni gładkich tętnic, powodując rozluźnianie się i poszerzanie tętnic. To zmniejsza ciśnienie krwi i poprawia cyrkulację, często zmniejszając tętno. Te leki to: nifedypina (Adalat CC, Procardia XL), werapamil (Calan SR, Covera HS, Isoptin SR i Verelan) i diltiazem (Cardizem CD, Cardizem SR, Dilacor XR i Tiazac), oraz inne. Skutki uboczne: ból głowy, uderzenia gorąca, konstypacja, nudności, podniesiony cholesterol, obrzęk i niskie ciśnienie krwi. Co ważniejsze, badania wykazały, że osoby stosujące blokery kanałów wapniowych faktycznie doznały 60% wzrost ataków serca w porównaniu ze stosującymi inne leki na nadciśnienie. [24]


3. Inhibitory ACE (inhibitory konwertazy angiotensyny) często używane są w leczeniu nadciśnienia i zastoinowej niewydolności serca. Te leki działają w ten sposób, że zmuszają tętnice do lekkiego rozluźnienia się i rozszerzenia, dzięki czemu ciśnienie krwi spada, zmniejsza się zapotrzebowanie na tlen i zwiększa się ilość wpompowywanej do serca krwi. Te leki to: ramipryl (Altace), kwinapryl (Accupril), kaptopryl (Capoten), lizynopryl (Prinivili Zestril), i benazepryl (Lotensin), i inne. Najbardziej powszechnym skutkiem ubocznym inhibitorów ACE jest suchy kaszel. Inne: zmniejszenie apetytu, niedobór minerałów, uszkodzenie nerek i zmniejszona liczba białych ciałek krwi.


4.Beta-blokery są często przepisywanym lekiem na bóle piersiowe, wysokie ciśnienie krwi i zastoinową niewydolność serca. Te leki wiążą się z beta-adrenergicznymi receptorami w sercu i naczyniach krwionośnych, blokując ich reakcję na nonepinefrynę, hormon nakazujący tętnicom naprężenie się, a sercu przyspieszenie. Te leki obniżają ciśnienie krwi spowolniając serce i relaksując naczynia krwionośne.

Beta-blokery pomagają w chwilowej uldze bólu klatki piersiowej, ale częściej przepisuje się je jako metodę stałego leczenia. Te leki wywołują poważne skutki uboczne: zmęczenie, zawroty głowy, bezsenność, nudności, depresję, utratę libido i zimne kończyny. Co gorsze, beta-blokery mogą podnieść poziom trójglicerydów, obniżyć cholesterol HDL i wywołać palpitacje serca. U osób z zastoiniową niewydolnością serca beta-blokery mogą pogorszyć stan poprzez ingerencję w reakcję współczulnego układu nerwowego.


Na szczęście większość ludzi może zachowywać stałe ciśnienie krwi stosując kilka prostych zmian w diecie.

Zmniejszenie spożycia soli by pomóc obniżyć ilość płynu gromadzącego się w organizmie. Ponadto, w usunięciu nadmiaru sodu pomaga wit. B6. Terapeutyczna dawka dzienna = 5 mg.

Konsumpcja czosnku w celu otwierania naczyń krwionośnych i pozwolenia na nieograniczony przepływ krwi. Najlepszy sposób: 2 ząbki świeżego czosnku dziennie.

Zwiększenie dawki wit. C. Istnieje jasna korelacja między większą dawką wit. C i niższym ciśnieniem krwi. Im więcej wit. C w organizmie, tym mniejsza szansa na wysokie ciśnienie krwi.

Unikanie pewnych gotowych leków [bez recepty]. Unikanie leków przeciwhistaminowych, obkurczających naczynia, na przeziębienie i zmniejszających apetyt – one wywołują podwyższone ciśnienie krwi.

Jeśli konieczne, zredukuj wagę. Nadwaga wywołuje nadciśnienie.

Około połowa wszystkich osób z nadciśnieniem ma nadwagę. Analiza 5 badań w odniesieniu do utraty wagi i nadciśnienia wykazała, że średnio utrata 20 funtów [9 kg] poskutkowała spadkiem o 6,3 mm Hg [rtęci] w ciśnieniu skurczowym, 1 3,1 mm Hg w rozkurczowym.

Ograniczenie spożycia kawy i napojów kofeinowych, które mogą podnosić ciśnienie krwi.


Pamiętaj: jeśli masz nadciśnienie, twój organizm chce ci coś powiedzieć. Jest to sygnał ostrzegawczy, że może cię czekać choroba serca ze wszystkimi konsekwencjami, jeśli nie podejmiesz kroków by je kontrolować. Dlatego stosuj się do wskazówek by zapobiec, a nawet odwrócić ciśnienie krwi.


Czy dawka aspiryny dziennie może wywołać krwotok mózgu?


Bierz dużo potasu na zdrowe serce


Szeroko rozpowszechnione stosowanie diuretyków przepisywnych na nadciśnienie często wywołuje niski poziom potasu. Inhibitory ACE i beta-blokery także obniżają poziom potasu. Niski poziom potasu może wywołać chorobę serca. Wybór odpowiednich pokarmów jest najlepszym sposobem na gwarancję, że dostajesz wystarczającą ilość potasu.


Produkt zawartość potasu

Figi (10 szt. suszone) 1,352 mg

Avocado (całe / 1 filiżanka) 1,319 mg

Suszone pomidory (1/2 filiżanki) 1,272 mg

Pistacje (1 filiżanka) 1,241 mg

Morele (1 filiżanka) 1,222 mg

Dynia (1 filiżanka) 1,070 mg

Migdały (1 filiżanka bez soli) 1,039 mg

Pestki dyni (1 filiżanka) 945 mg

Banany (1 duży) 467 mg


Oprócz leków na nadciśnienie i obniżające poziom cholesterolu lekarze często zalecają codzienne przyjmowanie aspiryny jako lekki rozcieńczalnik krwi by zapobiec atakowi serca. Jeśli ty albo twoja ukochana osoba jesteście jednym z 50 mln Amerykanów przyjmujących aspirynę codziennie, ryzykujesz wywołanie drobnych przecieków z naczyń krwionośnych w mózgu.

Te mikrokrwawienia mózgowe wiążą się z pamięcią i problemami językowymi, trudnościami w rozumowaniu i krwotokami wewnątrzczaszkowymi – krwawieniem na pełną skalę wewnątrz czaszki. [25]


Mikrokrwawienia są tylko jednym z powodów tego, że codzienne przyjmowanie aspiryny może nie być najlepszym pomysłem zapobiegającym atakowi serca. Nigdy nie byłem fanem codziennych dawek leków żeby zapobiec chorobom. Zwłaszcza kiedy są bezpieczne, naturalne alternatywy.

Większość nas myśli o aspirynie jako o środku przeciwbólowym. I działa antybólowo. Szczególnie skuteczna jest przeciwko zapaleniu, jak w przypadku artretyzmu [zapalenie stawów]. Ale aspiryna również zwalcza gorączkę, redukuje obrzęki i zapobiega tworzeniu się skrzepów. Aspiryna może robić to wszystko, bo zapobiega produkcji czegoś zwanego prostaglandynami. Są to substancje w organizmie działające w dużym stopniu jak hormony.


Niektóre prostaglandyny podnoszą temperaturę ciała kiedy jesteś chory. Niektóre wywołują obrzęk i zapalenie kiedy jesteś ranny. Inne nakazują płytkom tworzenie zakrzepów. Niezależnie od ich działania, aspiryna je blokuje.


Gram złego rodzaju profilaktyki

Medycyna konwencjonalna zamknęła się na zdolność aspiryny do zapobiegania tworzeniu się zakrzepów krwi w taki sposób, by zapobiec udarowi mózgu i zawałowi serca. I są dowody na to, że aspiryna może być skuteczna. Ale większość społeczności medycznej ignoruje niebezpieczeństwa aspiryny. A jest ich kilka. Mikrokrwawienia to tylko najnowszy element na liście problemów z aspiryną.


Wyobraź sobie, że masz problemy z koncentracją, stałeś się zapominalski, nie możesz logicznie myśleć, i nawet nie potrafisz nic wymyślić. Są to niektóre z symptomów zaburzeń funkcji poznawczych, które mogą poskutkowac tym, że tracisz niezależność. I dla zbyt wielu osób są rezultatem codziennej terapii aspirynynowej.


Jest to dlatego, że codzienna terapia aspirynowa może powodować mikrokrwawienia. . . a one mogą prowadzić do zaburzeń funkcji poznawczych. Wyniki badań opublikowane w czasopiśmie Brain wykazały, że aspiryna podwaja ryzyko mikrokrwawień. [26]


Ale wywołane przez aspirynę mikrokrwawienia mogą wywołać jeszcze większy problem. I on wiąże się z udarem mózgu. Terapia aspirynowa może zmniejszyć ryzyko drugiego udaru. Ale dla tych mikrokrwawień może stanowić duży problem. Może pogorszyć udar.

Są dwa rodzaje udaru. Jeden – kiedy dopływ krwi do mózgu jest ograniczony (zwany niedokrwiennym), drugi – kiedy krew wycieka do mózgu (zwany krwotocznym).


Lekarze rutynowo przepisują terapię aspirynową pacjentom którzy mieli udar. Ale badanie przeprowadzone przez UCLA Medical Center wykazało, że jest to zła decyzja dla osób które doświadczały mikrokrwawień. Ci ludzie mają większe ryzyko "transformacji krwotocznej" – krwawienia wewnątrz czaszki w miejscu gdzie wystąpił udar niedokrwienny. [27]


Inaczej mówiąc, to jakby jeden rodzaj udaru na drugim! To dlatego ci badacze mówią, że lekarze nie powinni automatycznie przepisywać codziennej terapii aspirynowej, co wielu teraz robi.


Codzienna dawka aspiryny daje zajęcie lekarzowi


Gdyby mikrokrwawienia były jedynym powodem kwestionowania dużego spożycia aspiryny, byłoby to wystarczającym powodem. Ale aspiryna stwarza inne niebezpieczeństwa. Prawdopodobnie najbardziej znanym są problemy żołądkowe. Ale są dwa problemy z próbami żeby zapobiec chorobie długotrwałym stosowaniem leku. Pierwszy – wszystkie leki zwykle tłumią symptomy, ale nie działają na przyczynę. I drugi – praktycznie wszystkie leki wywołują skutki uboczne.


Oba te problemy odnoszą się do codziennej terapii aspirynowej. Aspiryna nie zajmuje się przyczyną problemu zdrowotnego. I za codzienne jej przyjmowanie można zapłacić wysoką cenę. Badania wykazały, że wszystkie terapie aspirynowe zwiększają ryzyko krwotoku przewodu pokarmowego [GI]. [28]


Naukowcy z Oxford University wykazali, że zmniejszenie dawki – a nawet powlekanie aspiryny – w ogóle nie zmniejszyło ryzyka. [29]


Ale wiadomości są jeszcze gorsze. Ponad 1/3 populacji jest skażona bakterią zwaną H. pylori [helicobacter pylori]. Tę bakterię można wyraźnie połączyć z wrzodami. Ale większość skażonych nią nie ma problemu. To zmienia się kiedy bierzesz aspirynę. Kilka badań wykazało, że H. pylori i aspiryna nie lubią się mieszać. Zespół badawczy w Hong Kongu wykazał wyraźny wzrost w krwawieniu GI na wyższym odcinku wśród użytkowników aspiryny. [30]


Angielskie badanie było jeszcze bardziej specyficzne. Badacze wykazali, że kombinacja aspiryny z H pylori podwajała ryzyko krwawienia GI. [31]


W celu zmniejszenia ryzyka, lekarze konwencjonalni często przepisują pacjentom drugi lek. I ten drugi lek to zwykle jest inhibitor pompy protonowej (PPI). Działa poprzez obniżanie produkcji kwasu żołądkowego. "Nie ma kwasu, nie ma wrzodów" – taki jest pospolity sposób myslenia. Ale to prowadzi tylko do wielu innych problemów.


Po pierwsze – jeśli nie masz wystarczającej ilości kwasu żołądkowego, nie możesz poprawnie trawić pokarmu. I to może w końcu doprowadzić do niedoboru składników odżywczych. Te problemy, oczywiście, oznaczają, że będziesz musiał przyjmować więcej leków. Plus, PPI wiązano ze wzrostem przypadków łamania się kości i ingerencją w absorpcję wapnia. [32]

A to może prowadzić do osteoporozy – i kolejnych leków.


Jeśli chodzi o terapię aspirynową, możesz skończyć braniem 3, 4, 5 czy więcej leków dziennie. To wszystko, plus twój podstawowy problem zdrowotny, nadal będą występować. Jednocześnie okazuje się, że terapia aspirynowa może być totalnie bezużyteczna dla niektórych osób. Naukowcy z Cleveland Clinic Foundation wykazali, że do 9% ludzi w jednym badaniu byli "odporni na aspirynę". [33]


To oznacza, że aspiryna nie zapobiegła w ich przypadku zakrzepom, co ma miejsce u większości. A jeszcze inni badani byli "aspirin semi-responders" [?]. [34] Na te osoby aspiryna działała. . . ale tylko trochę.


Jeszcze gorsza wiadomość jest taka, że to badanie wykazało, iż twoje szanse bycia osobą odporną na aspirynę zwiększają się z wiekiem. Ale lekarze przepisują terapię aspirynową przeważnie dorosłym pacjentom. Tak więc osoby najprawdopodobniej biorące codziennie aspirynę najprawdopodobniej nie zobaczą żadnych jej korzyści.


Jeśli jesteś diabetykiem, powinieneś być szczególnie zaniepokojony. Badanie niemieckie wykazało, że diabetycy byli więcej niż 2 razy bardziej prawdopodobnie (21,5%) odporni na aaspirynę niż ogólna populacja. I kolejnych 16,9% było


Trwające 6 lat japońskie badanie idzie jeszcze dalej. Ci badacze określili, że mała dawka aspiryny po prostu nie daje ochrony układowi sercowo-naczyniowemu dla osób z cukrzycą typu 2. [35]


Najlepsze jest to: terapia aspirynowa może być tak niebezpieczna dla twojego zdrowia jak lek na receptę, i w przypadku wielu osób po prostu nie działa.


Problem z lekami kardiologicznymi o bazie azotanowej


Jest jeszcze jedna klasa leków którą powinieneś znać. Przy pierwszym bólu w klatce piersiowej lekarze często przepisują azotany. Ale ten pospolity lek na ból w klatce piersiowej zwiększa ryzyko fatalnego ataku serca.


Miliony Amerykanów stosują azotany takie jak nitrogliceryna. Można je stosować jako tabletki do połykania, sublinguals które umieszczasz pod językiem, albo jako łatki umieszczane na skórze.


Poniżej lista najbardziej powszechnych azotanów:

Nitroglycerin Isordil

Nitrostat Ismo

Nitro-Dur Imdur

Nito-Bid Dilatrate

Nitrolingual Minitran

Isosorbide Monoket.


Pacjenci przyjmują azotany żeby ulżyć symptomom kardiologicznym. Angina to ból w klatce piersiowej wywołany chwilowym brakiem przepływu krwi do serca. Azotany chwilowo otworzą naczynia krwionośne by pozwolić krwi wpłynąć z powrotem do serca. Ale kiedy to robią uszkadzają wrazliwą błonę naczyń krwionośnych serca zwaną śródbłonek (endothelium).


To w końcu powstrzymuje normalne funkcjonowanie śródbłonka (dysfunkcja śródbłonka). Pacjenci z tą dysfunkcją doznają większej liczby ataków serca.


Nowe przełomowe badanie w Japonii wykazało jak szkodliwe są azotany. Pacjenci biorący je regularnie mieli 2,4 razy większe ryzyko ważnego problemu kardiologicznego niż ci którzy nie brali azotanów. A azotany nie tylko uszkodziły wewnętrzną okładzinę serca, ale również przyspieszyły wszelkie szkody już obecne w sercu. [36]


Azotany chwilowo rozszerzają naczynia krwionośne pomagając w produkcji cząsteczek tlenku azotu. Tlenek azotu (NO2) w sposób naturalny otwiera naczynia krwionośne.

Na szczęście azotany nie są jedynymi substancjami wywołującymi uwolnienie NO. Mogą to robić również inne dostępne środki odżywcze.


Suplementy te mają taki sam skutek, a nie szkodzą twojemu sercu:


L-arginina: najważniejszy z tych suplementów. Jest prekursorem NO. Oznacza to, że ma udział w produkcji NO. Delikatnie wywołuje rozszerzenie się naczyń krwionośnych i poprawia dysfunkcję śródbłonka.

The International Journal of Cardiology opublikował badania, które przeanalizował 35 osób z dysfunkcją śródbłonka. Badacze podzielili pacjentów na 2 grupy. Jedna przyjmowała

l-argininę, druga placebo. Biorący l-argininę zauważyli poprawę stanu zdrowia śródbłonka. Grupa przyjmująca placebo nie zauważyła istotnej zmiany. [37]


Tauryna: aminokwas chroniący przed dysfunkcją śródbłonkową i śmiercią komórek śródbłonka. Jest to najbardziej obficie darmowy występujący w sercu aminokwas. Taurine również powoduje rozszerzanie naczyń krwionośnych. Naukowcy zobaczyli jej korzystne działanie w laboratorium. Jako mocny przeciwutleniacz chroni błonę wewnętrzną serca. Może faktycznie zapobiec śmierci komórek śródbłonka. [38]


Kwas foliowy: obniża poziom substancji toksycznych podrażniających błonę wewnętrzną serca. Mniej podrażnień oznacza mniej przypdków kardiologicznych.

W jednym dobrze przeprowadzonym badaniu naukowcy odkryli, że "suplement kwasu foliowego znacznie poprawił dysfunkcję śródbłonka. . ." [39]


Witaminy C i E: obie działają przeciwutleniaczowo na błony naczyń krwionośnych. Chronią błony przed uszkodzeniem. Robią to blokując stress oksydacyjny wywołany przez irytanty takie jak azotany. Dla najlepszej ochrony weź miksturę tokoferoli i tokotrienoli (dwa rodzaje wit. E).

Jeśli jesteś na azotanach, może będziesz mógł przejść na bardziej delikatne naturalne podejście odżywcze żeby złagodzić symptomy bez uszkadzania delikatnego żyjącego systemu błonowego naczyń krwionośnych twojego serca.


Specjalna troska o starszych


Z wiekiem zmienia się zdolność do tolerowania zmiany leków. Leki które mogłeś przyjmować przez lata bez żadnych problemów mogą cię w końcu otruć, kiedy twoje ciało staje się mniej sprawne w ich przyswajaniu.


Przy każdym leku twoja wątroba musi przeprowadzić detoks leku, a nerki muszą usunąć metabolit w moczu. Dawka leku opiera się po części na zdolności organizmu do bezpiecznego usunięcia tego toksycznego ciężaru. Kiedy przybywa ci lat, wątroba i nerki zwalniają i stają się mniej skuteczne w procesowaniu leków. Jeśli usuwasz mniej leku i nadal przyjmujesz taką samą jego ilość, leki stopniowo gromadzą się w organizmie, potencjalnie prowadząc do przedawkowania leku.

Symptomy przedawkowania często objawiają się zmęczeniem, dezorientacją, zawrotami głowy, osłabieniem, utratą pamięci, utratą równowagi, impotencją i konstypacją – wszystkie symptomy które wielu lekarzy przypisuje po prostu "starzeniu się".


Problem ten jest dość powszechny. Naukowcy z Harvard Medical School zbadali karty medyczne 6.171 pacjentów w wieku 65+ i odkryli, że 23,5% uczestnikom przepisywano leki niebezpieczne dla osób starszych. [40]


Musisz się bronić przed przedawkowaniem. Jeszcze raz, istotne jest mieć dobrą komunikację z lekarzem. Poniżej pewne ważne pytania jakie powinieneś postawić na temat twoich leków:


W jaki sposób działa ten lek?

Jakie są alternatywne leki?

Czy ta dawka jest bezpieczna dla kogoś w moim wieku? Mojej wagi i postury?

Jak długo mogę bezpiecznie brać ten lek?

Jakie są możliwe skutki uboczne leku?

Jakie są symptomy jego przedawkowania?

Czy współdziała z innymi lekami?

Czy są jakieś specjalne środki ostrożności z tym lekiem?


Zapisz każdą odpowiedź o leku, zwłaszcza jeśli bierzesz więcej niż jeden jednocześnie. Poinformuj lekarza kiedy schudniesz albo przytyjesz, bo ciężar ciała może wpływać na wymagane dawki.

Jeśli uważasz, że możesz być przelekowany, rozmawiaj z lekarzem. W wielu przypadkach twój lekarz może zalecić badania by określić czy twoja wątroba albo nerki pracują nadmiernie, albo czy lek wywołuje inne niepożądane skutki uboczne. Nie wstydź się i pytaj o sprawdzenie dawki, jest to ostrożna metoda pozwalająca ci na określenie czy twój organizm dobrze współdziała z lekiem zanim zgromadzą się niebezpieczne skutki uboczne.


Część 4 Naturalne alternatywy wzmacniające serce


Ty i każdy w tym kraju zostaliście wrobieni by wierzyć, że wysoki cholesterol oznacza iż masz jedną nogę w grobie, ale to nie jest prawdą.


Cholesterol to oszustwo. Temat zastępczy. "Mit o wysokim cholesterolu" został poparty miliardami dolarów przez firmy farmaceutyczne, kiedy patentowali leki obniżające cholesterol. I każde dane które nie popierają ich cholesterolowej teorii są ignorowane, przegłosowywane, albo skazane na zapomnienie. Ale liczby są by każdy mógł je zobaczyć.


Ale po raz kolejny, wielu lekarzy nie studiuje pierwotnych źródeł badań leków. Zbyt często stosują terapię lekową. A kiedy nie działają leki na receptę – albo kiedy pogarszają symptomy – operacja.

W rzeczywistości może zaskoczyć cię to, że prawie 85% operacji bypassów wieńcowych wykonuje się nieporzebnie. Ale jeśli przypada blisko $60.000 na gabinet, to na pewno łatwo jest zobaczyć tego powód. Ponieważ prawie 70% amerykańskiej populacji ma jakiś rodzaj choroby serca – związane z tym zabiegi, operacje i leki wypychają kieszenie medycyny głównego nurtu i wielkiej farmy. Ostatecznie to zagraża twojemu zdrowiu i doprowadza mnie do szału.


Jest czas byś uzbroił się w fakty, żebyś mógł budować odporne na choroby serce bez niebezpiecznych leków – albo gorzej, bez operacji serca.


Zawsze kiedy jest to możliwe, zalecam pacjentom by spróbowali naturalne alternatywy do leków na receptę, zwłaszcza kiedy przyzwyczajeni są do leczenia chronicznych problemów zdrowotnych. Typowo, naturalne leki mają mniej niebezpiecznych skutków ubocznych niż leki na receptę, które mogą obciążać twoje nerki i wątrobę, jeśli stosowane są przez długi czas. Ponadto leki na receptę są raczej drogie, a oburzająco wysoki margines zysku idzie do producentów leków.


Na szczęście, większość leków na receptę stosowanych przez długi czas ma skuteczne, niedrogie alternatywy naturalne. Jeśli bierzesz leki na recpetę, powinieneś zapytać lekarza o alternatywy. Jeśli nie powie ci o nich, to nadszedł czas na konsultację u nowego lekarza.

Poniżej do przemyślenia niektóre alternatywy. . .


Magia CoQ10

CoQ10 (koenzym Q10) jest zasadniczym kofaktorem wykorzystywanym przez organizm dla uzyskania energii. Bez niego nie można przeżyć.


CoQ10 jest silnym anty-utleniaczem obecnym w każdej komórce twojego roganizmu. Ten składnik odżywczy jest zasadniczy jeśli:

Troszczysz się o moc pompy serca. . .

Chcesz wzmocnić swój mózg i zagwarantować mu stałą dostawę energii. . .

Odczuwasz te "chwile starzenia". . .

Martwisz się przygnębieniem. . .

Chcesz wzmocnić silmy system odporności. . .


Można uniknąć wiele z tych skutków dając twoim komórkom budulec potrzebny im do utworzenia niezawodnego strumienia energii. Ta energia komórkowa dostarcza energii witalnym organom i pomaga zachować je młodymi.


Badania wykazały, że CoQ10 chroni i wzmacnia serce, chroni mózg i rewitalizuje system imunologiczny. Jest ponad 100 badań przeprowadzonych przez wiodące uniwersytety i szpitale, które wiążą niedobór CoQ10 z chorobą serca. Dodatkowe badania pokazują, że stosowanie CoQ10 odmładza funkcję serca i może dramatycznie zmniejszyć symptomy choroby serca.


Choroby układu sercowo-naczyniowe lecz CoQ10

Niektóre z najbardziej imponujących badań o koenzymie CoQ10 zbadały rolę suplementu w leczeniu choroby układu sercowo-naczyniowego. W przełomowym badaniu, dr Folkes i jego koledzy doszukali się niedoboru tego koenzymu u większości osób chorujących na serce. Naukowcy zmierzyli poziomy CoQ10 w biopsjach komórek serca. I odkryli niski poziom CoQ10 u 50-75% pacjentów z różnymi rodzajami chorób serca. [41]


Kolejna runda badań oceniła, czy stosowanie suplementu CoQ10 mogło zapobiec albo odwrócić choroby serca. Od lat 1970 ponad 50 badań wykazało skuteczność koenzymu w leczeniu pacjentów z chorobami serca.


Dr Folkes i dr Peter Langsjoen, kardiolog z Tyler, Teksas, przeprowwadzili niezwykłe badania w latach 1985-1993. Zauważyli, że 424 pacjentów stosowało CoQ10 i terapie medycyny konwencjonalnej na choroby serca. Następnie lekarze ocenili postęp pacjentów, zgodnie ze skalą funkcjonalności New York Heart Association.


Współczynniki chorób mierzy się w kategoriach w przedziale od I (najmniej poważny) do IV (najpoważniejszy). Po przyjęciu koenzymu, 58% pacjentów poprawiło o jedną kategorię, 28% poprawiło o 2 kategorie, a 1,2% o 3 kategorie! Ponadto 43% pacjentów zmniejszyło albo wyeliminowało leki kardiologiczne.


CoQ10 pomaga także obniżyć ciśnienie krwi. Podwójnie ślepe, kontrolowane placebo badanie w Journal of Human Hypertension śledziło dwie grupy osób z nadciśnieniem. Przez 8 tygodni jedna stosowała CoQ10, druga placebo. Grupa z CoQ10 wykazała znaczne obniżenie ciśnienia krwi. [42]


Molecular Aspects of Medicine poinformował o innym fascynującym badaniu pacjentów stosujących koenzym i leki na receptę na nadciśnienie. Badacze wykryli, że ponad połowa wszystkich pacjentów stosująca leki mogła przestać przyjmować leki kiedy zaczęli stosować suplement CoQ10. [43]


W badaniu na University of Texas pacjenci z nadciśnieniem przyjmowali koenzym doustnie. W ciągu jednego miesiąca wykazali znaczną poprawę w ciśnieniu krwi. Ogólnie, 51% pacjentów mogło przestać przyjmowanie przepisanych im leków. [44]


Czy wiesz jaka jest jedna ze wspaniałych korzyści koenzymu? On daje wyniki o bardzo małym ryzyku niepożądanych skutków ubocznych. Liczne leki na choroby sercowo-naczyniowe dają nieprzyjemne skutki uboczne, takie jak zmęczenie, nudności i zawroty głowy. CoQ10 daje wiele takich samych korzyści jak leki na receptę, ale bez szkodliwych skutków ubocznych.


Odwróć błąd o czerwonym mięsie

Prawdopodobnie nie dostajesz wystarczająco dużo właściwych tłuszczów w diecie. Ale nie jesteś w tym sam. Wszyscy mamy ten sam problem. Kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 są niezbędne do życia. Twoje serce i mózg zależą od nich. Ale naturalne poziomy omega-3 w twojej diecie stają się coraz niższe.


To oznacza, że często kończysz z wysokimi poziomami omega-6 i brakiem omega-3. I to powoduje stan zapalny, który obecnie jest przyczyną tak wielu trosk o zdrowie, łącznie z chorobami serca.


Przed okresem nowoczesnego przemysłu, twoje mięso i ryby obfitowały w omega-3. Ale teraz, nawet niektóry łosoś ma albo bardzo mało, albo nie ma wcale tego oleju. To jest zła wiadomość, bo twój organizm nie może sam wyprodukować omega-3, a bez niego twoje ryzyko chorób zwiększa się w zawrotnym tempie.

Choroby serca

Udar

Cukrzyca

Artretyzm [zapalenie stawów]

Depresja

Choroby skóry

Zwyrodnienie plamki żółtej.


Tak jak często mamy do czynienia w przyrodzie, istotna jest równowaga. Organizm potrzebuje omega-3 i omega-6, ale w odpowiedniej proporcji. Przez większość czasów od kiedy istoty ludzkie są na ziemi, jedliśmy pokarmy zawierające omega-6 i omega-3 w proporcji około 2:1.


W ostatnich 75 latach zawartość omega-6 w diecie uległa zwiększeniu. Teraz ta proporcja wynosi około 21:1. Przeciętny Amerykanin spożywa 10 razy więcej omega-6 niż wymaga zdrowie.


Głównymi źródłami omega-6 są oleje roślinne, przetworzona żywność i karmiona zbożem wołowina.


I tutaj w latach 1980 "guru" zdrowia popełnili błąd: pomylili sprawcę chorób serca, uznali że jest nim czerwone mięso, bo karmione zbożem bydło ma bardzo wysoką proporcję omega-6 do omega-3. Ale nigdy nie zadali sobie trudu by wyjaśnić dlaczego lokalne społeczności, które spożywały mięso bydła karmionego trawą [pastwiskowe] – nigdy nie miały ani jednego przypadku choroby serca.


Kiedy zmierzy się omega-6 i omega-3 w karmionych trawą zwierzętach, dostaje się bardzo inny obraz. Ich poroporcja jest dramatycznie odwrócona – i zdrowe jest serce – wynosi 0,16 do 1. Inaczej mówiąc, sprawcą nie jest tłuszcz w mięsie. To środowisko w którym hoduje się bydło zmienia proporcję tłuszczów w ich organizmie.


Karmione zbożem bydło jest chore. Zwierzęta te nie mają jeść zboża, to nie jest dla nich naturalne, i zmienia ich fizjologię. Kiedy zwierzę traci omega-3, tracimy je również my. Jedząc ich mięso wystawiamy się na te same problemy.


Liczne korzyści z kwasów tłuszczowych omega-3

Korzyści jakie dają omega-3 są praktycznie nieograniczone, a organizm wymaga stałej ich dostawy. Wielu z moich pacjentów nie tylko odwróciło chorobę, ale również poprawiło życie psychiczne i emocjonalne. Omega-3 może. . .

Zapobiec chorobom serca, rakowi, a nawet udarom

Obniżyc ciśnienie krwi

Zlikwidować zapalenie stawów

Łagodzić depresję Relieve depression

Obniżyć trójglicerydy (tłuszcz we krwi)

Podnieść HDL (dobry cholesterol)

Znacznie poprawić pamęć i funkcjonowanie mózgu

Obniżyć ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej

Chronić naczynnia krwionośne i nerwy

Uspokoić nieregularny rytm serca, co może doprowadzić do nagłego zatrzymania akcji serca.


To samo dotyczy hodowanych na farmach ryb. Łosoś hodowany w tych warunkach nie ma szansy na życie w naturalnym środowisku albo być na normalnej dla niego diecie. Zamiast tego karmiony jest "płatkami rybnymi". To samo dzieje się kiedy karmisz w domu swoją złotą rybkę. Rezultat jest taki sam: drastyczna utrata kwasów tłuszczowych omega-3.


Poniżej 3 kroki jakie możesz podjąć by zwiększyć dostawę omega-3 już teraz:


Krok 1: Jedz mięso zwierząt hodowanych na pastwisku. Taka wołowina bardzo się różni od różowego mięsa kupowanego w sklepie.

Zwierzęta hodowane na pastwiskach dostają naturalną wysokiej jakości dietę składającą się z pełnej minerałów trawy. Są zdrowsze bo mogą robić to co zwykle robią: chodzić i paść się. Wołowina pastwiskowa ma 3 do 10 razy więcej omega-3 niż wołowina 'zbożowa', i ma dużo zdrowszą proporcję do omega-6, mniej niż 1:1 do 3:1. Zwierzęta karmione trawą nie mają antybiotyków, hormonów czy polewanych insektycydów.

A jeśli takiej nie spróbowałeś, to powiem, że smakuje naprawdę wspaniale. Podawaj jeszcze krwistą jeśli lubisz ten smak. Wtedy zachowuje więcej wartości odżywczych. Możesz ją dusić, piec, albo rzucić na grilla. Tak robili nasi przodkowie.

Jest coś co trzeba powiedzieć o wołowinie pastwiskowej, że zwykle krócej się gotuje. Jest tak dlatego, że jest chudsza i bogatsza w zdrowe tłuszcze. One topią się szybciej w niższej temperaturze, niż skażone tłuszcze w konwencjonalnej wołowinie. Trzeba uważać by jej nie rozgotować.


Najlepszą pastwiskową wołowinę można zamówić do domu prosto z internetu:


US Wellness Meats – jeden z oryginalnych dostawców pastwiskowego mięsa, sam go używam, unikalny sposób hodowli bydła, ma więcej CLA omega-3 (www.grasslandbeef.com)

Alder Spring– to ranczo w Idaho sprzedaje tylko suszoną, ręcznie przetwarzaną wołowinę (www.alderspring.com)

Weatherbury Farm– farma w Pennsylwanii ma także 'trawną' jagnięcinę (www.grassfed.weatherburyfarm.com)

Good Earth Farms– rodzinna farma wykorzystująca tylko zielony kompost, gnój i nawozy mineralne (www.goodearthfarms.com)

Wise Organic Pastures– również w Pennsylwanii, ta farma ma podwójne certyfikaty. . . organiczny i koszerny (www.wiseorganicpastures.com)

Crossroads Ranch– ranczo w Kalifornii imituje naturalne środowisko zwierząt i stosuje
zrównoważone praktyki rolnicze (www.bestbeefever.com).


Dobra wiadomość jest taka, że jest tylko kilka miejsc gdzie można mieć mięso pastwiskowe. W kraju powstają nowe rancza pastwiskowe. I nie musisz nawet trzymać się wołowiny. Spróbuj bawołu, wieprzowinę, dziczyznę albo inne odpowiedzialnie hodowane mięso.


Zdrowsze są także swobodnie hodowane kurczaki: więcej białka w porcji, i więcej wit. B, szczególnie B12, której brak odczuwamy.


Więcej informacji o lokalnych zwierzętach pastwiskowych znajdziesz tutaj:

American Grassfed Association (www.americangrassfed.org) – certyfikowane farmy i rancza na terenie kraju, współpracuje z USDA w standaryzowaniu znaczenia hodowli pastwiskowej, ma wiadomości, a nwet przepisy kucharskie

American Pastured Poultry Producers Association (www.apppa.org) – organizacja non-profit i edukacyjna zajmująca się zachęcaniem do produkcji, przetwarzania i markietingu drobiu pastwiskowego

Chicken Feed: Pastured Poultry (lionsgrip.com/pastured.html) – przepisy, artykuły i linki oraz inne źródła na temat pastwiskowego drobiu.

Local Harvest (www.localharvest.org_ - pełna lista farm na twoim terenie.


Krok 2: Jedz prawdziwe jaja

Jaja od kur pastwiskowych są nieprawdopodobne.

Przyjaciółce A N pomogłem przekształcić farmę w Loxahatchee, Floryda – kilka kilometrów od mojej kliniki – na produkcję organicznych jaj, wolnych od karmy sojowej. Dość szybko kury, ona i jej mąż zaczęli produkować najsmaczniejsze jaja jakie kiedykolwiek jadłem. Później zaczęła dziesiątkami przynosić je moim pracownikom.

Po niedługim czasie kiedy jej jaja stały się takim hitem, postanowiłem je zbadać. Sprawdziło je laboratorium w Chicago by zmierzyć jak wypadają w porównaniu z jajami kupowanymi w sklepie.


Konsumowane przeze mnie i moich pracowników organiczne jaja zawierają:

65% mniej węglowodanów niż zwykłe jajo

10% więcej białka

20% więcej żelaza

72% więcej wit. A

211% więcej zaostrzających wzrok karotenoidów, luteiny i zeaksantyny

319% więcej omega-3

1.664% więcej wapnia.


Od razu można rozróżnić organiczne jaja, bo mają więcej karotenoidów – żółtko bardziej żółte. Tu wielką rolę odgrywa to, że kury A N mogą swobodnie biegać w ciepłym słońcu, a nie przebywać w klatkach jak te inne kury.

Dobra wiadomość jest taka, że te jaja i pastwiskowy drób stają się coraz bardziej popularne, dlatego farmerzy odpowiadają dostarczając je w większej ilości na markiet. Teraz można je dostać lokalnie i w internecie.

Dostawcy kur pastwiskowych:

www.greenhillspoultry.com – kury wolne od soi hodowane na rodzinnych, wielopokoleniowych farmach pastwiskowych w Teksasie

www.shadygroveranch.net – wszystkie zwierzęta karmione certyfikowaną passzą organiczną wolną od GMO i soi

www.garciafarms.com – mała, rodzinna farma hoduje kury od ponad 40 lat

www.maryschickens.com – pastwiskowe kury z Kalifornii żyjące w swobodnym środowisku, jak najbliższym naturze

www.rayfamilyfarms.com – ptaki nigdy nie klatkowane, hodowane na zewnątrz w słońcu.


Krok 3: Jedz świeże ryby 3-4 razy w tygodniu

Polecam wysoko-tłuszczowe ryby z zimnej wody, takie jak dziko złowiony łosoś, sardynki i śledzie dla omega-3. Uważaj na konsumowaną ilość większych ryb takich jak tuńczyk, one zawierają rtęć.


Krok 4: Jedz więcej surowych orzechów i nasion

Od wielu lat orzechy dostaały złą reputację z uwagi na dużą zawartość tłuszczu. W rzeczywistości orzechy są wspaniałym źródłem omega-3 i innych wzbogacających życie środków odżywczych. Poniżej kilka z moich ulubionych:

Siemię lniane i olej lniany

Soja i olej sojowy

Orzechy włoskie

Orzechy brazylijskie

Migdały

Nasiona konopi [hemp seeds]

Pestki dyni.


Krok 5: Suplement dzienny 3-5 g omega-3

Zalecam mieszankę 'Peruwiańskiego oleju rybnego' zawierającego 2-3 razy więcej omega-3 niż wiodące marki, i 5 razy więcej niż puszka tuńczyka – bez rtęci. Te oleje mogą pomóc:

Wzmocnić serce i naczynia krwionośne

Utrzymać normalny poziom ciśnienia krwi

Wzmocnić mięśnie i stawy

Zachować normalny poziom 3-glicerydów (tłuszcz we krwi)

Zachować poziom zdrowego HDL (dobry cholesterol)

Wzmocnić pamięć i funkcjonowanie mózgu

Chronić naczynia krwionośne i nerwy.


Możesz także spróbować najlepsze roślinne źródło omega-3 na świecie – Olej Sacha Inchi. Ma najwyższy poziom białek, omega-3, aminokwasów i bojowników od zapaleń na świecie. Znany jest także z najniższego poziomu tłuszczów nasyconych.


Porównanie Sacha Inchi z innymi źródłami roślinnymi:

Środki odżywcze (% obj.) Roślina

Orzeszki

Sacha Inchi Oliwki Soja Kukurydza ziemne Słonecznik Bawełna Palma

Białko 33 1.6 28 0 23 24 32 0

Omega-3 48.6 1 8.3 1 0 0 0.5 0

Kwasy tł. razem 84.86 11 62.8 59 36 57.9 58 10

Nienasycone razem 93.60 83 85.1 87 80.1 87.72 76.7 50

Żródło: Agroindustrias Amazonicas, 2001

Szybkie spojrzenie mówi wszystko. . . Sacha Inchi jest najlepszy. Ponad 48% omega-3 w objętości, ponad 84% całkowitych kwasów tłuszczowych.


Moc wit. C

Wit. C zdobyła sobie reputację jako prewentor przeziębień od jej odkrycia ponad 70 lat temu. Wit. C ma dużo do zaoferowania! Jest istotna dla wielu podtrzymujących życie funkcji. Na przykład wit. C:

zwalcza wolne rodniki

pomaga tworzyć kolagen (białko wspierające w tkankach)

podtrzymuje system obronny

pomaga w produkcji aminokwasów regulujących system nerwowy

pomaga w rozkładzie histaminy, elementu zapalnego reakcji alergicznych, wśród wielu dodatkowych funkcji.


Jeśli chodzi o choroby sercowo-naczyniowe, badania wykazały związek między poziomem wit. C i ryzykiem udaru. 10-letnie badanie ponad 2.400 mężczyzn w średnim wieku ustaliło powiązanie spożycia wit. C ze zmniejszonym ryzykiem udaru. [45]


Pacjenci o niższym poziomie wit. C mieli zwiększone o 2,4 razy ryzyko udaru, niż ci o wyższym poziomie wit. C. Badacze odkryli, że przyjmowanie wit. C miało większy wpływ na ryzyko udaru niż nadwaga albo nadciśnienie.


Ponadto badacze z University of California dokonali analizy przyjmowania wit. C i liczby zgonów ponad 11.000 mężczyzn i kobiet. Badanie wykazało dramatyczną redukcję w ilości zgonów na choroby serca wśród mężczyzn o najwyższej przyjmowanej dawce wit. C, zwłaszcza wśród przyjmujących ten suplement. Samo przyjmowanie zalecanej dawki dziennej w żywności nie wydaje się dawać żadnej ochrony przed chorobą serca.


Organizm człowieka nie może syntetyzować czy produkować wit. C. Możemy jedynie zdobywać ją przez dietę albo suplementy. Niestety, 1 / 4 Amerykanów nie dostaje minimalnej ilości wit. C (60 mg) wymaganej przez komórki do wykonywania swoich funkcji biologicznych. Pokarmy takie jak pomarańcze, truskawki, brokuły i papryka zawierają duże ilości wit. C, ale trudno jest pobierać terapeutyczne ilości wit. C z samej żywności.


Niektóre leki takie jak aspiryna, alkohole, środki przeciwbólowe, antydepresyjne, przeciwzakrzepowe, antykoncepcyjne i steroidy, obniżają poziom wit. C w organizmie. Leki na cukrzycę i sulfonamidy mogą nie być tak skuteczne kiedy pobierane z dużą ilością wit. C. Duże dawki wit. C mogą wywoływać fałszywe odczyty pomiarowe w badaniach krwi w stolcu.


Bierz 500 mg wit. C dziennie, 2 razy z jedzeniem. W wyższych dawkach przez krótsze okresy wit. C daje pewną ochronę przed wirusami. Jeśli masz jakąś chorobę wirusową (taką jak przeziębienie), weź 1.000 mg co 2 godziny z pełną szklanką wody.


Ta "zapomniania" wit. B jest konieczna dla zdrowia


Czy wiesz, że istnieje bardzo skuteczna wit. B, która bezpiecznie poprawia stan zdrowia serca? Większość lekarzy nie wie. A to bardzo źle. . .


Nazywa się niacyna, i odgrywa aktywną rolę w ponad 15 reakcjach metabolicznych. Niacyna obniża LDL (zły) cholesterol i 3-glicerydy podnosząc HDL (dobry) cholesterol. Poprawia również cyrkulację rozszerzając naczynia krwionośne. Jej skuteczność sprawdziłem na tysiącach pacjentów na przestrzeni 20 lat wykonywania zawodu lekarza.


Na przykład Bob. Ma 50 lat i przyszedł do mnie wiedząc, że ma duże ryzyko katastrofalnych problemów z sercem. Dowiedział się od swojego lekarza, że jego HDL (dobry) cholesterol był zbyt niski, a LDL za wysoki. W rezultacie lekarz przepisał mu statyn.


Ale Bobowi nie podobało się to co go spotkało później. Był wyjątkowo zmęczonny, wolniej myślał i czuł się jak starzec. I dlatego przyszedł do mnie. Pierwszą rzeczą jaką mu powiedziałem było, że naprawdę nieważny jest poziom całkowity cholesterolu: tak długo jak HDL jest wysoki, ryzyko problemów z sercem dramatycznie się zmniejsza.


Jedną z pierwszych rzeczy które zrobiłem to zaleciłem mmu naturalne podejście do zachowania poziomu cholesterolu, a nie leków zalecanych przez konwencjonalnych lekarzy. Powiedziałem mu, że większość lekarzy nigdy nie znała odpowiedniej dawki niacyny, i obawiali się ją zalecić. I jak zwykle, nowoczesna medycyna zapomniała jak skuteczna jest niacyna w poprawie zdrowia serca.


Łatwo podnieś poziom dobrego cholesterolu HDL


Sam zalecałem niacynę na serce dla pacjentów od lat i zauważyłem zdumiewające wyniki.

Niacyna zapewnia duże korzyści sercu: zwiększa cholesterol HDL o 20% do 35%. Żadne inne rozwiązanie nie jest tak skuteczne. [46]

Inne korzyści:

Obniża LDL o 5% do 25% i trójglicerydy o 30%. Wysoki poziom trójglicerdyów stanowi wazny czynnik dla zdrowia serca. [47]

Blokuje uwalnianie kwasów tłuszczowych z komórek tłuszczowych, a przez to obniża LDL i podnosi HDL [48]

Poprawia aktywność tlenku azotu (NOS). [49] To produkuje tlenek azotu, który powoduje zrelaksowanie i otwieranie się ścianek naczyń krwionośnych, poprawia cyrkulację i pomaga skuteczniej dostarczać tlen do krwi.


W przypadku niacyny najwazniejsze jest stosowanie jej w odpowiedniej ilości i odpowiedniego rodzaju. Niestety, 20-30 lat temu, stosowano bardzo powoli uwalniającą się niacynę, która u niektórych wywoływała uszkodzenie wątroby. To odstraszyło od niej lekarzy. I dlatego zalecam niacynę o ciągłym uwalnianiu (czasem nazywaną o przedłużonym uwalnianiu). Nie działa tak powoli jak wolno uwalniająca się niacyna i dlatego jest dużo bezpieczniejsza.


Natychmiastowo uwalniająca się niacyna jest również bezpieczna, ale raczej wywołuje powszechny skutek uboczny – uderzenia gorąca – częściej niż stale się uwalniająca. Uderzenia gorąca to zaczerwienienie, pieczenie i świąd głowy, karku i często klatki piersiowej i tułowia.

Jednych uderzenia gorąca niepokoją bardziej niż innych. Ale u większości okazuje się, że zwykle nie trwają bardzo długo i zanikają przy stałym stosowaniu niacyny. Uderzenia gorąca łagodzi picie dużej ilości wody, unikanie alkoholu i ostrych przypraw.


Zalecam przyjmowanie 500 mg dziennie stale uwalniającej się niacyny. Powinieneś to omówić ze swoim lekarzem jako alternatywę do statyn. Pamiętaj poprosić go o niacynę o stałym, albo o przedłużonym uwalnianiu.


Przyjmuj właściwy typ wit. E dla wzmocnienia serca

Może już wiesz, że wit. E pomaga chronić serce. Nowe dowody pokazują, że bardziej skuteczna jest bardziej naturalna forma wit. E.


Jest niezbędna do życia. Ale organizm człowieka nie ma potrzeby na syntetyczne chemikalia. I tu zaczyna się problem, bo większość badań naukowych dotyczy skutków stosowania witamin w wersji syntetycznej. Media rzadko o tym wspominają.


Pierwszym problemem tutaj jest to jakiego rodzaju witamin używają – wszystkie rac-alfa-tokoferol oktany – to utworzone w laboratorium imitacje, które tylko w połowie są tak aktywne biologicznie jak naturalny alfa tokoferol. [50]


A to tylko połowa historii.

Bo to czego niedoinformowani dziennikarze, a nawet większość lekarzy nie udaje się dostrzec, jest to, że "Frankenwitamina" pochodzi z produktów ropy naftowej, a niekiedy z genetycznie modyfikowanych źródeł roślinnych jak kukurydza i soja. [51]

Gorsze jest to, że ten cały rac-alfa-tokoferol ma każdego rodzaju skutki toksyczne. Nudności, osłabienie mięśni, zmęczenie, bóle głowy i zaburzenia widzenia to tylko kilka z nich. [52]

Ale większość prób klinicznych vit. E daje pacjentom tylko syntetyczny klon.


Produkty bogate w niacynę

Źródło Niacyna w mg

Wątroba wołowa 100g 14,4

Białe mięso kurczak 100 g 13,4

Orzeszki ziemne (1/2 fil.) 10,5

Łosoś 100 g 8,0

Mielona wołowina 100 g 5,3

Pieczarki – surowe (1/2 fil.) 1,7

Jęczmień – gotowany (1/2 fil.) 1,6

Groch – gotowany (1/2 fil.) 1,4

Migdały (1/2 fil.) 1,4

Prawdopodobnie wiecie o tym, że wit. E naprawdę jest kombinacją 8 różnych form: 4 tokoferole i 4 tokotrienole. W naturze występują razem, i tworzą najważniejszy zrywający łańcuch rozpuszczalny w tłuszczach antyoksydant jaki mamy.


Jest tak potężny, że w jego oparciu utworzono skalę ORAC. Może słyszeliście o tym. Skalę ORAC opracowano do mierzenia mocy antyoksydantowej żywności. I opiera się na porównaniu produktów do mocy antyoksydantowej wit. E. Skala ORAC mierzy "odpowiednik troloksu" [trolox equivalent] produktów, przy czym troloks jest pochodną wit. E. Stosują go jako punkt odniesienia by zmierzyć jak mocno coś może przerwać łańcuch reakcji wolnorodnikowych.


Lepsza wit. E


W organizmie masz więcej alfa tekoferolu niż innych form. Ale nie da się go uchwycić, wrzucić w witaminę i powiedzieć ludziom, że to jest "zdrowe". Te wysiłki przechytrzenia natury napotykają na przewidywalne problemy.


Na przykład podawanie tylko alfa tekoferolów może pogorszyć niedobór wit. E. Nie pozwoli ci na absorbcję wystarczającej ilości tokotrienoli. A tokotrienole to prawdziwe konie robocze związków wit. E.


Powodem tego że nie słyszysz o tokotrienolach jest to, że wielu producentów pomija je z uwagi na koszty. Ale nie możesz dostać wszystkich korzyści jeśli nie dostaniesz wszystkich form wit. E.

Tokotrienole dają korzyści których nie dadzą tokoferole. To one dają wit. E moc antyoksydacyjną. W rzeczywistości, nowe badania pokazują, że gamma tokotrienol wzmacnia moc antyoksydacyjną komórek o 300%. [53]


Ponadto mają wiele właściwości chroniących serce. Obniżają C-reaktywne białko, wskaźnik choroby serca, i podnoszą poziom HDL. Gamma tokotrienole mogą chronić twoje serce przed uszkodzeniem i utratą tlenu kiedy jesteś ranny. [54]


Jedno badanie wykazało, że tokotrienole nie tylko zatrzymują tworzenia się komórek raka priostaty, ale w pierwszej kolejności powstrzymują dojrzałe komórki raka przed atakiem na prostatę. [55]


Tokotrienole walczą także z rakiem piersi i trzustki [56], i powodują to, że komórki chłoniaka popełniają samobójstwo, i chronią jednocześnie normalne komórki. [57]


Pomagają obniżyć trójglicerydy i ciśnienie krwi. Tokotrienole obniżają rówież cholesterol "atakując" wytwarzający cholesterol enzym zwnay HMG-CoA. [58]


Sztuczka otrzymania wszystkich korzyści z wit. E polega na jej dojściu tak blisko do naturalnej, jak tylko możliwe.


Można to zrobić na 2 sposoby.

Pierwszy – konsumpcja dużej ilości jaj, orzechów i warzyw o ciemnozielonych liściach. Tokoferole i tokotrienole można również znaleźć w "tłustych produktach" takich jak mięso, ryby, oleje, nasiona i avocado.

Moim ulubionym olejem jest annato. Spotkałem go po raz pierwszy w Andach. Kiedy wejdzie się na Andy od wschodu i dojdzie się do basenu Amazonki, annato rośnie u stóp wzgórz zanim dojdzie się w gęsty las deszczowy. Olej annato zawiera mnóstwo tokotrienoli, szczególnie tokotrienolu delta.

Ale praktycznie niemożliwe jest skonsumowanie takiej ich ilości by dostać wystarczającą dawkę wit. E. Na przykład musiałbyś zjeść prawie 1 kg słonecznika codziennie by dostać wszystkie potrzebne tokoferole i tokotrienole.

To dlatego drugim sposobem dostarczenia wystarczającej dawki wit. E jest korzystanie z suplementów, ale tylko jeśli nie można dostać jej z żywności.


Upewnij się że nie dostajesz syntetycznej wersji tylko jednej formy wit. E.

Trzymaj się z daleka od wszelkiej wit. E z etykietką d-alfa, albo zwłaszcza dl-alfa tokoferol. 'Dl" oznacza iż jest syntetyczna, a jeśli zawiera tylko "alfa-tokoferol", to ma tylko jedną z 8 form.


Niektórzy producenci witamin wyliczają osobno każdy tokoferol i tokotrienol. Inni mogą wymieniać wszystkie formy jako "mieszanka tokoferolów i tokotrienolów". Spróbuj dostać co najmniej 400 IU dziennie, ale nie więcej niż 200IU alfa tokoferolu, żeby nie zmniejszyć skutków tokotrienolów.


Znalezienie lekarza który będzie z tobą współpracował

Jesteś sobie winien to, by znaleźć lekarza który ma nowe podejście do profilaktyki i leczenia choroby serca. Potrzebujesz lekarza który nie sięgnie automatycznie po recepty by kontrolować twój cholesterol, który będzie z tobą współpracował w celu rozwinięcia programu ćwiczeń, i który wykona najlepsze badania by ocenić twoje zdrowie sercowo-naczyniowe.

Możesz potrzebować opieki specjalisty, takiego jak kardiolog, którego poleci ci twój lekarz. (Wielu specjalistów przyjmuje pacjentów jedynie z polecenia lekarza pierwszego kontaktu, i wiele firm ubezpieczeniowych nie zapłaci bez wcześniejszej aprobaty.)

Żeby znaleźć lekarza, poproś o rekomendację przyjaciół i krewnych. Jeśli się przeprowadzasz, zapytaj lekarza o sugestie. Sprawdź w firmie ubezpieczeniowej czy mają listę albo panel uczestniczących lekarzy. Jeśli twoja firma ubezpieczeniowa pracuje z pewnymi dostawcami usług, będziesz musiał wybrać lekarzy z tej listy.

Tak więc nie wahaj się porozmawiać z lekarzem zanim zostaniesz jego pacjentem. Dowiedz się czy zna medycynę profilaktyczną i jest otwarty na alternatywy takie jak witaminy i suplementy odżywcze.

Jeśli nie zadowalają cię jego odpowiedzi, szukaj dalej.


Przypisy


[1] Enig M, Fallon S “Oliwienie Ameryki" [The Oiling of America], Nexus Magazine, listopad/grudzień 1998 i luty/marzec 1999.

[2] Enig M, "Kwasy tłuszczowe trans w żywności: raport po 60 latach badań" [Trans Fatty Acids in the Food Supply: A Comprehensive Report Covering 60 Years of Research], wyd. 2, 1995, Enig Associates, Inc., Silver Spring, MD, s. 4-8

[3] Gordon, et al. "Lipoproteiny wysoko zagęszczone jako pozytywny czynnik przeciwko chorobie wieńcowej serca" [ High density lipoproteins as a positive factor against coronary heart disease]. The Framingham Study Am J Med, 1997 maj, 62 (5): 707-714.

[4] Krumholz H M, et al. "Brak związków cholesterolu i śmiertelnością oraz zachorowalnością na chorobę wieńcową oraz ogólna umieralność u osób w wieku ponad 70 lat" [Lack of association between cholesterol and coronary heart disease mortality and morbidity and all-cause mortality in persons older than 70 years]. Journal of the American Medical Association [JAMA] 272, 1335-1340, 1994.

[5] Castiglioni A, Neuman W R. “Cholesterol HDL: jakie jest prawdziwe znaczenie kliniczne?" [HDL Cholesterol: What is its true clinical significance?] Emergency Medicine, styczeń 2003; 30-42

[6] Castelli, et al. "Cholesterol i lipidy a ryzyko choroby wieńcowej" [Cholesterol and lipids in the risk of coronary artery disease]. The Framingham Heart Study Can J Cardiology, 1998; lipiec, 4 Suppl A: 5A-10A.

[7] The Lipid Research Clinic: wyniki badań prewencji wieńcówki 1. Redukcja zachorowalności na chorobę wieńcową. JAMA 251, 351-64, 1984.

[8] Ravnskov U. Próby obniżania cholesterolu: częstość cytowania i wyniki [Cholesterol-lowering trials in coronary heart disease: frequency of citation and outcome]. British Medical Journal 305, 15-19, 1992.

[9] de Lorgeril M, Salen P, Abramson J, et al. Obniżanie cholesterolu, choroby naczyniowo-mięśniowe i rozuwastatyny – kontrowersja JUPITERA [Cholesterol lowering, cardiovascular diseases, and the rosuvastatin - JUPITER controversy]. A critical reappraisal. Arch Intern Med. 2010; 170:1032-1036

[10] Fallon S and Enig MG, PhD – Niebezpieczne statyny: czego nie powiedziano wam o popularnych lekach obniżających cholesterol [Dangers of Statin Drugs: What you haven’t Been Told About Popular Cholesterol-Lowering Medicines]. June 14,2004. The Weston A. Price Foundation.

[11] Julia Hippisley-Cox, et al. Niezamierzone skutki statyn u mężczyzn i kobiet w Anglii i Walii [Unintended effects of statins in men and women in England and Wales: population based cohort study using the QResearch database]; BMJ 2010;340:c2197

[12] Ghirlanda, G. et al. Evidence of plasma CoQ10-lowering effect of HMG-COA reductase inhibitors: a double-blind, placebo-controlled study. Journal of Clinical Pharmacology, 1993; 33: 226-229.

[13] Masironi R. Czynniki dietetyczne a choroba wieńcowo-naczyniowa [Dietary factors and coronary heart disease]. Bulletin of the World Health Organization 42, 103-114, 1970.

[14] Castiglioni A, Neuman, WR. Cholesterol HDL: jakie jest jego prawdziwe znaczenie kliniczne? [HDL Cholesterol: What Is Its True Clinical Significance?] Emergency Medicine, styczeń 2003: s. 30-42.

[15] Speed CA, Shapiro LM. Recepty a choroba wieńcowa [Exercise prescription in cardiac disease]. The Lancet. 7.10.2000; 356(9237):1208-1210.

[16] Singh I, et al, Lipoproteina o wysokiej gęstości jako cel terapeutyczny – przegląd systematyczny [High-Density Lipoprotein as a Therapeutic Target—A Systematic Review], JAMA 298 (2007): 787, 790, 795.

[17] Mendall M. et al. C-reaktywna proteina i jej relacje z czynnikiem ryzyka wieńcowo-naczyniowego [C-reactive protein and its relation to cardiovascular risk factor]. Br J Urol, 1996; 312: 1061-1065.

[18] Ridker, P.M. et al. Zapalenie, aspiryna i ryzyko choroby wieńcowo-naczyniowej u pozornie zdrowych mężczyzn [Inflammation, aspirin, and the risk of cardiovascular disease in apparently healthy men]. New England Journal of Medicine, 3.04.1997; 336 (14): 973-9.

[19] Church T, Barlow CE, Earnest CP, et.al. Związek między sercowo-oddechową fitness i białka C-reaktywnego u mężczyzn [Association between cardiorespiratory fitness and C-reactive protein in men]. Arteriosclerosis and Thrombosis: Journal of Vascular Biology. 1.11.2002, 22 (11):1869-1879

[20] Chasan-Taaber L, Shelhub, J, Rosenberg IH, et al. Prospektywne badanie kwasu foliowego i witaminy B6 i ryzyko zawału serca u lekarzy w USA [A prospective study of folate and vitamin B6 and risk of myocardial infarction in US physicians]. Journal of the American College of Nutritionl 15.04.1996; 15 (2):136-143.

[21] Wald NJ, et al. Homocysteiny i choroba niedokrwienna serca: wyniki prospektywnego badania z konsekwencjami w zakresie profilaktyki [Homocysteine and ischemic heart disease: results of a prospective study with implications regarding prevention]. Arch Intern Med. 1998; 158:862-7.

[22] Nygard O, et al. Plasma homocysteine levels and mortality in patients with coronary artery disease. New Engl J Med, 1997, 337:230-6.

[23] British Medical Journal, 6.01.2001: t. 322; 15-18.

[24] Psaty, B. et al. Ryzyko zawału serca związane z lekami przeciwnadciśnieniowymi [The risk of myocardial infarction associated with antihypertensive drug therapies]. JAMA, 1995; 274, 620-625.

[25] Ovbiagele B, et. al. Predyktory mikrokrwawień mózgowych w ostrym udarze niedokrwiennym i pacjenci TIA [Predictors of cerebral microbleeds in acute ischemic stroke and TIA patients]. Cerebrovasc Dis. 2006;22 (5-6):378-83. Epub 2006 Aug 4.

[26] David J. Werring, et. al. Cognitive dysfunction in patients with cerebral microbleeds on T2*-weighted gradient-echo MRI. Brain 2004 127 (10):2265-2275

[27] Chelsea S. Kidwell, et. al. Magnetic Resonance Imaging Detection of Microbleeds Before Thrombolysis. Stroke. 2002;33:95-98.

[28] J. Weil, et. al. [Profilaktyczna aspiryna i ryzyko krwawienia w chorobie wrzodowej] Prophylactic aspirin and risk of peptic ulcer bleeding. BMJ. 1.04.1995; 310 (6983): 827–830.

[29] Sheena Derry, et. al. Ryzyko krwawienia z przewodu pokarmowego po długotrwałym stosowaniu aspiryny: meta-analiza [Risk of gastrointestinal haemorrhage with long term use of aspirin: meta-analysis]. BMJ. 11.11.2000; 321 (7270): 1183–1187.

[30] F. K.-L. Chan. Mała dawka aspiryny, niesterydowe leki przeciwzapalne i inhibitory cyklo-oksygenazy [Low-dose aspirin, non-steroidal anti-inflammatory drugs and cyclo-oxygenase inhibitors...] Alimentary Pharmacology & Therapeutics Symposium Series. t. 1 No. 1, s. 20 – 23.

[31] Hawkey CJ. Ryzyko krwawienia wrzodu u pacjentów skażonych helikobakterią pylori przyjmujących niesterydowe leki przeciwzapalne [Risk of ulcer bleeding in patients infected with Helicobacter pylori taking non-steroidal anti-inflammatory drugs] Gut. marzec 2000;46 (3):310-1.

[32] de Vries F, et. al. Ryzyko złamań u osób przyjmujących tylko lek zmniejszający kwas i w połączeniu z bisfosfonianami [Fracture risk in patients receiving acid-suppressant medication alone and in combination with bisphosphonates]. Osteoporos Int. 31.03.2009.

[33] Gum PA, et. al. Profil i częstość występowania oporności na aspirynę u pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego [Profile and prevalence of aspirin resistance in patients with cardiovascular disease]. Am J Cardiol. 2001 Aug 1;88(3):230-5.

[34] Fateh-Moghadam S, et. al. Częstość występowania odporności na aspirynę u pacjentów z cukrzycą typ 2 [Prevalence of aspirin resistance in patients with type 2 diabetes]. Acta Diabetol. czerwiec 2005; 42 (2): 99-103.

[35] Ogawa H, et. al. Mała dawka aspiryny w profilaktyce miażdżycy u pacjentów z cukrzycą typu 2 [Low-Dose Aspirin for Primary Prevention of Atherosclerotic Events in Patients With Type 2 Diabetes: A 43 The Cholesterol Fraud And Other Dirty Little Secrets Modern Medicine Doesn’t Want You to Know About Randomized Controlled Trial. JAMA 2008; 300:2134-2141.

[36] Circulation Supplement II, Circulation 2002 listopad; 106 (19): Preliminary Abstract 1494.

Weil, A., “The Cholestin Controversy,” Self Healing, sierpień 1999, s. 8.

[37] Lekakis J. et al., Oral l-arginine improves endothelial dysfunction in patients with essential hypertension. Int J Cardiol 2002 Dec; 86(2-3): 317-323.

38. Wang J. et al., The beneficial effect of taurine on the prevention of human endothelial cell death. Shock 1996 Nov; 6(5): 331-338.

39. Title L. et al., Effect of folic acid and antioxidant vitamins on endothelial dysfunction in patients with coronary artery disease. Am Coll Cardiology 2000 Sep; 36(3): 758-65

40. Wilcox SA, et al. “Inappropriate Drug Prescribing for the Community Dwelling Elderly.” JAMA 1994; 272: 292-296.

41. Folkers K. et al. Biochemical rationale and myocardial tissue data of the effective therapy of cardiomyopathy with coenzyme Q10. Proceedings of the National Academy of Science, 1985 February; 62: 901-4.

42. Singh RB, et al. “Effect of hydrosoluble coenzyme Q10 on blood pressure in hypertensive patients with coronary artery disease.” Journal of Human Hypertension 1999; 13: 203-208.

43. Langsjoen P et al. “Treatment of essential hypertension with coenzyme Q10” Molecular Aspects of Medicine 1994; 15 Suppl: S265-72.

44. Langsjoen P. et al. Treatment of essential hypertension with coenzyme Q10. Mol Aspects Med 1994; 15 Suppl: S265-72.

45. Plasma Vitamin C Modified the Association Between Hypertension and Risk of Stroke,” JAMA, 2002; Sept 18; 288(1): 1333.

46. Davis W. “Using Niacin to Improve Cardiovascular Health”, LE Magazine, 3/07

47. Davis W. “Using Niacin to Improve Cardiovascular Health”, LE Magazine, 3/07

48. Carlson LA. “Nicotinic acid: the broad-spectrum lipid drug. A 50th anniversary review”. J Intern Med. 2005 Aug; 258(2):94-114

49. Davis W. “Using Niacin to Improve Cardiovascular Health”, LE Magazine, 3/07

50. Horwitt, M. “Relative biological values of d-alpha-tocopheryl acetate and all-rac- alpha-tocopheryl acetate inman.”Am Journal Clin Nutri. 1980, Vol 33, 1856-1860.

51. “Vitamin E (Tocopherol).” GMO Compass. www.gmo-compass.org. Retrieved Dec 8, 2011.

52. “Vitamin E.” Toxicology Data Network. http://toxnet.nlm.nih.gov. Retrieved Dec 8, 2011.

53. Nowak G, Bakajsova D, Hayes C, Hauer-Jensen M, Compadre CM. “γ-Tocotrienol Protects Against Mitochondrial Dysfunction and Renal Cell Death.” J Pharmacol Exp Ther. 2011 Oct 31.

54. Das M, Das S, Wang P, Powell S, Das D. “Caveolin and proteasome in tocotrienol mediated myocardial protection.” Cell Physiol Biochem. 2008;22(1-4):287-94.

55. Luk SU, et. al. “Gamma-tocotrienol as an effective agent in targeting prostate cancer stem cell-like population.” Int J Cancer. May 2011;128(9):2182-91.

56. Shirode A, Sylvester P. “Mechanisms Mediating the Synergistic Anticancer Effects of Combined γ-Tocotrienol and Celecoxib Treatment.” J Bioanal Biomed. Jan 2011;3:1-7.

57. Wilankar C, et. al. “γ-Tocotrienol Induces Apoptosis in Human T Cell Lymphoma through Activation of Both Intrinsic and Extrinsic Pathways.” Curr Pharm Des. 2011;17(21):2176-89.

58. Schaffer, Sebastian, Müller, Walter E. and Eckert, Gunter P., “Tocotrienols: Constitutional Effects in Aging and Disease,” J. Nutr. 2005; 135:151-154


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
cholesterolowe oszustwo
Cholesterol wielkie oszustwo
OSZUSTWA MEDYCZNE Cholesterol najlepszym pokarmem dla mózgu
Oszustwa finansowe
wykład z cholestazy (bez zdjęć)
oszustwa studia cywilne
wykład z cholestazy (bez zdjęć)
Nalewki szamana (obniżanie cholesterolu, udrażnianie żył)
1-Cholesterol nie jest trucizną-Poczta Zdrowia, ZDROWIE-Medycyna naturalna, Poczta Zdrowie
OSZUSTWO WYBORCZE
Cholesterol mity i prawda, CHOLESTEROL. Cukrzyca.Stres.Alergie.Badania. Leki
Narodowa Loteria Paragonowa Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustami
Nowa metoda oszustwa SMS owego Uważaj na te reklamy
cholesterol koło3
Dieta cholesterolowa
Oszustwo przez e mail Ostrzegamy!
cholesterol zagadka
Prawdy i mity o cholesterolu

więcej podobnych podstron