Szatan nie zna się na żartach? Kościół a Halloween
Ksiądz Bogdan Bartołd, foto: W. Kusiński/PR
- Przed tym nie da się uciec, natomiast warto proponować coś w zamian - mówił w radiowej Jedynce ks. Bogdan Bartołd, proboszcz Archikatedry Warszawskiej.
Dynia z wyciętymi oczami, ustami, nosem i podświetlona od środka, to jeden z symboli Halloween. Zwyczaj odnoszący się do święta zmarłych, obchodzony jest nocą 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. W Polsce Halloween nie jest obchodzone tak hucznie jak w USA, ale do polskich domów coraz częściej przenikają zwyczaje związane z tym świętem. Ksiądz Bogdan Bartołd, który był gościem "Sygnałów dnia" zaznaczył, że nie ma problemu z Halloween, ale przestrzega swoich wiernych, żeby nie brali udziału w tym wydarzeniu.
- Jestem przeciwnikiem Halloween, ale zdaję sobie sprawę, że samo zabranianie być może niewiele da. Przed tym nie da się uciec, natomiast warto proponować coś w zamian. Coś co było otwarciem na dobro. Coś co by było jakąś alternatywą (…). Mamy piękną polską tradycję - uroczystość Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny. Ta zamiana, która by nastąpiła byłaby naruszeniem tego, co rzeczywiście w życiu człowieka jest ważne - podkreślił ksiądz Bartołd.
W ostatnim czasie pojawiło się dużo wypowiedzi ludzi Kościoła na temat Halloween. Jeden z księży powiedział, że szatan nie zna się na żartach. Do tych słów odniósł się gość "Sygnałów dnia". - Kwestia zła, która nas otacza, dla wielu ludzi, to jest taka bajka. Natomiast my duszpasterze często spotykamy się z osobami, które gdzieś wchodzą w zakres zła, nie zawsze ze złej woli, ale bardzo często z jakieś nieodpowiedzialności. Te wszystkie praktyki okultystyczne, te seanse spirytystyczne powodują, że człowiek bardzo często ulega pewnym zniewoleniom. Szatan, to jest przeciwnik człowieka - zaznaczył ksiądz Bogdan Bartołd.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.