1. Reguły w rzymskiej poetyce normatywnej – Horacy:
Periodyzacja dziejów rzymskiej literatury wyodrębnia – po okresie zwanym przez niektórych badaczy cycerońskim (ok. 90 – ok. 40 p.n.e.) – okres augustowski, zamykający się datą śmierci cesarza Oktawiana Augusta (14 r. n.e.); okresowi temu był przydawany epitet złoty, który uwydatnić ma świetność czasów wyróżniających się wspaniałym rozkwitem życia intelektualnego i twórczości artystycznej.
W rozwoju literatury łacińskiej owego okresu – znakomity poeta rzymski Quintus Horatius Flaccus magna pars fuit. Horacy (65 – 8 p.n.e.) przyszedł na świat w Wenuzji, w południowej Italii; studiował w Rzymie i w Atenach. Młodość jego minęła w atmosferze wojen domowych i burzliwych przemian politycznych, ideologicznych, społecznych. Były to lata schyłku i kresu republiki, lata słabnięcia dawnej i wyłaniania się nowej formy rządów, lata ustrojowego kryzysu – i zarazem wielkiej aktywności Rzymian na polu kultury. Dorobek pisarski tej epoki przełomu był różnorodny i bogaty zarówno w zakresie publicystyki, prozy literackiej i poezji, jak też w zakresie dokumentów świadomości twórczej i teorii artystycznej. Osiągnięcia okresu cycerońskiego złożyły się na zaplecze umożliwiające dalsze postępy w kulturze i powstanie złotej literatury augustowskiej. Dojrzały wiek Horacego przypadł już na czasy pryncypatu Augusta; polityka cesarza sprzyjała umacnianiu pokoju (tzw. Pax Romana, Pax Augusta), politycznej i społeczno-gospodarczej stabilizacji, uprawianiu nauk i sztuk.
Horacy rozpoczął swą twórczość poetycką w dziesięcioleciu 40-30 r. p.n.e., a więc wówczas, gdy rodziły się i pojawiały pierwsze wybitne dzieła inicjujące augustowski okres w dziejach literatury. Napisał wówczas księgę utworów (Epodon liber), które sam nazywał jambami (iambi), a którym późniejsi ich badacze przyznawali miano epodów.
W latach późniejszych (30 r. p. n.e. – 13 r. p.n.e.) uprawiał Horacy przede wszystkim lirykę i poezję heksametryczną; opublikował cztery księgi Pieśni oraz dwie księgi Listów, stworzył też Pieśń Jubileuszową z okazji obchodów ku czci końca starego i nadejścia nowego wieku.
Wieszcz wenuzyjski był nie tylko poetą wielkim i utalentowanym, był zarazem poetą odznaczającym się wysokim stopniem świadomości twórczej oraz naukowymi: historycznymi, krytycznymi i teoretycznymi zainteresowaniami dla dokonań literackich. Utwory Horacego pełne są opinii i sądów historycznoliterackich, przesycone pierwiastkiem krytycznoliterackim, przeniknięte problematyką autotematyczną i kwestiami teoretycznoliterackimi.
W trzech utworach składających się na drugą księgę Listów zagadnienia krytyczne i teoretycznoliterackie uległy szczególnej kondesacji. Dwa z tych listów (jeden skierowany do Oktawiana Augusta, drugi do Juliusza Florusa), choć tematycznie związane z wiedzą o literaturze, tkwią zarazem dość silnie w konwencjach gatunku poetyckiego, do którego należą. Trzeci jednak adresowany do Pizonów (ojca i dwu synów – prawdopodobnie chodzi o konsulów z ostatniego dwudziestolecia I w. p.n.e., choć ostateczna identyfikacja pozostaje wciąż pod znakiem zapytania) – to utwór wymykający się skutecznie genealogicznym klasyfikacjom: po części list poetycki, po części rozprawa o znamionach naukowości, utwór artystyczny, a zarazem quasi-wykład z poetyki. Przyjmuje się, iż Kwintylian jako pierwszy określił Horacjański List do Pizonów mianem księgi o sztuce poetyckiej. Stulecia późniejsze przyjęły i rozpowszechniły tę nazwę, włączającą List do Pizonów w obręb wiedzy o poezji i sformułowanej sztuki tworzenia.
List do Pizonów, choć poświęcony sprawom teorii poezji, rozważa je według artystycznie wypracowanego porządku. Wykorzystuje jakby ułamki różnych wzorców konstrukcyjnych, przeniesionych z terenu wiedzy o poezji, i zarazem modyfikuje owe wzorce, realizując swoisty, naznaczony indywidualnością autora schemat budowy. Podobnie jest ze sposobem ujęcia pewnych tradycyjnych problemów, tematów i koncepcji artystycznych. Pojawiają się tutaj różnorodne składniki pojęciowego repertuaru teorii poezji.
Kwintylian nazywając List do Pizonów księgą o sztuce poetyckiej ujawnił jakby w ten sposób instruktywność metapoetyckich refleksji Horacego. W rzeczy samej, poemat ten adresowany do twórców i do tych, co tworzyć zamierzają – poucza i naucza jednocześnie. Poucza o sprawach i problemach, w których poeta powinien być zorientowany, naucza zaś norm i reguł gwarantujących powodzenie w praktyce twórczej. Horacy opowiada się wprawdzie za swobodą w artystycznym działaniu, przypominając obiegowe przekonanie, że malarze i poeci mogą tworzyć co im się podoba. Jednakże ta licentia poetica ma wyraźnie zaznaczone granice, które dają się wytyczyć dzięki wskazówkom i przepisom; jest to więc swoboda przypominająca dobrze uregulowaną rzekę. Wysiłek twórczy uwieńczony będzie pozytywnym rezultatem, jeśli poeta zachowa posłuszeństwo wobec określonych zasad. Horacy ma prawdopodobnie na myśli sztukę (ars) w sensie dyrektyw wpływających na postępowanie poety i niektóre z tych dyrektyw mniej lub bardziej dobitnie formułuje w swym poemacie.
Tutaj ars utożsamia się z nauką i z umiejętnością (jej synonimicznym określeniem jest studium), która w ścisłym zespoleniu z naturalnymi uzdolnieniami warunkuje poetycką kreację. Wenuzyjski poeta występując jako podmiot wypowiedzi metapoetyckiej przybiera postawę preceptora – wychowawcy i nauczyciela piszących wiersze.
Wskazówki, które mają kierować postępowaniem twórcy przybierają w poemacie Horacego kształt dwojaki: są to ogólne sentencje i maksymy przekazujące bardziej w formie stwierdzenia niż zalecenia pewną wiedzę, wyraźnie jednak podporządkowaną ukrytemu i jawnemu normatywizmowi; prawdy wypowiadane w Liście do Pizonów są bowiem (wyjąwszy wykład historycznej genealogii) w większości punktami wyjścia dla zdecydowanych dyrektyw i reguł twórczych. Oba pierwiastki, naukowy i normatywny, dopełnione przy tym zostają trzecim, wartościująco-oceniającym. Swoją dbałość o treść poetyckiego utworu Horacy wyraża także w innych wypowiedziach. Domaga się, by podęciu tematu towarzyszyła świadomość możliwości umysłowych tworzącego.
Formułuje dyrektywy dotyczące postaci w utworze tragediowym (wierność tradycji, ale i prawo zmyślania, pod warunkiem wewnętrznej zgodności charakteru bohatera i konsekwencji w przedstawianiu jego cech i działań).
Akcentuje bardzo silnie postulat jednorodności i jednolitości, odnosząc tę zasadę – simplex et enum – nie tylko do świata przedstawionego przez poetę, lecz także do całości tworzonego przezeń dzieła. Nie pomija jednak i spraw formalnych. Rozpatruje zalety i wady w ukształtowaniu prezentowanej rzeczywistości i w ukształtowaniu językowej warstwy utworu. Z aprobatą wspomina o jasnym układzie (lucidus ordo), domaga się, by to, co jest komponowane miało charakter całościowy, koherentny, naznaczony artystyczną logiką i porządkiem.
Osobno zajmuje się Horacy mową poetycką, w niej także widząc teren stosowania reguł i zarazem obszar poddany swobodnym, choć ograniczonym zabiegom konstrukcyjnym.
Od sposobu łączenia (iunctura) słów i manipulowania nimi zależy, jak sądzi Horacy, znakomitość wypowiedzi poetyckiej, podobnie jak znakomitość treści dzieła zawisła jest od sposobu ułożenia znanych motywów tematycznych. Estetyczna wartość poematu, jego piękno i to, co czyni go pociągającym (pełnym słodyczy), co sprawia iż zniewala on ludzkie dusze i budzi wzruszenia – nie uchodzi wprawdzie uwagi Horacego, ale nie wnika on głębiej w istotę tych walorów, tak samo jak nie analizuje dydaktycznych i przyjemnościowych aspektów dzieła. Zamiast tego dobitnie określa społeczne zadania twórczości, funkcję spełnianą przez poetów względem odbiorcy. Dodaje ponadto, że wszystkie głosy uzyskuje ten, kto połączy pożytek z przyjemnością, bawiąc czytelnika a zarazem go ucząc. Gnomiczny charakter tych wypowiedzi Horacego spowodował, iż stosunkowo szybko weszły one do repertuaru dość powszechnie uznawanych prawd teoretycznoliterackich.
Nieco obszerniej potraktowane zostały w Liście do Pizonów sprawy genologiczne. Horacy wymienia (choć nie czyni tego początkowo za pomocą nazw gatunkowych – posługując się poetycką parafrazą) poezję epicką, elegijną, liryczną, jambiczną, a także twórczość komediową, tragediową i dramat satyrowy. Tym, co konstytuuje gatunek poetycki jest dla Horacego przede wszystkim temat (przedmiot tworzenia) i wiersz (czyli mowa poddana zasadzie miarowości).
Zarysowana, w ogromnym zresztą uproszczeniu, typologia gatunków wspiera się o te dwa kryteria; złączenie określonego przedmiotu i określonych środków, służących jego opisaniu, stanowi o naturze gatunku poetyckiego. Swój szkic problematyki genologicznej dopełnił jeszcze Horacy wzmiankami na temat genezy i przeszłości poszczególnych gatunków, ich przemian i romanizacji greckich wzorców. Podjął też zagadnienie, które można by nazwać kwestią rozszczepienia się funkcji utworu poetyckiego odpowiednio do jego gatunkowej przynależności.
List do Pizonów osadzony był nie tylko w teoretycznoliterackim, lecz także w historyczno-kulturowym kontekście. Nasyciły go realia okresu, w którym powstał, uwarunkowała go konkretna sytuacja literacka. W czasach późniejszych znaki owej sytuacji w poemacie Horacego uległy jakby zneutralizowaniu. W epoce średniowiecza nawiązywano głównie do ogólnych i retorycznych w swym duchu wskazówek, nie dbając o dystans badawczy wobec poglądów zrodzonych w przeszłości, która stawała się coraz odleglejsza.
W dobie renesansu doceniono już wprawdzie historyczny punkt widzenia, ale dominował nad nim kult autorytetu: dla starożytnego wieszcza i prawodawcy poezji. Dlatego też tezy i reguły zawarte w Liście do Pizonów poddawane były absolutyzacji i dogmatyzacji. Odnajdywano w nich ponadczasowe treści, uniwersalne przesłania.