Recenzja artykułu pt. „Wprowadzenie do myślenia o nauczycielu” autorstwa Roberta Kwaśnicy
Robert Kwaśnica w tekście „Wprowadzenie do myślenia o nauczycielu” rozpoczyna od rozgraniczenia słów „myśleć” i „wiedzieć”. Stwierdza, że częściej posiadamy wiedzę niż myślimy, korzystamy z niej w różnych sytuacjach, dochodzi do wniosku że można dużo wiedzieć a nie myśleć. Natomiast myślimy kiedy czujemy niepewność, gdy zadajemy sobie pytanie. Kwaśnica twierdzi: „Tylko z pozoru wprowadzenie do myślenia jest zadaniem skromnym, prostym i łatwym , w istocie zaś jest dość zuchwałe (podejmując je trzeba bowiem założyć, że ma się argumenty zdolne podać w wątpliwość dotychczasową wiedzę), złożone i trudne. Tak jest i w naszym przypadku. Jednak trzeba to zadanie podjąć. Trzeba, bowiem nasza dzisiejsza wiedza o byciu nauczycielem, podobnie zresztą jak wiedza z wielu innych działów pedagogiki, wymaga istotnych zmian.” 1
Autor uważa, że w myśleniu o zawodzie nauczyciela, nie tyle nie ma nowości, co wszelkie zmiany opierają się na tych samych strukturach myślowych, a należy wyjść poza ramy schematycznego myślenia, co jest możliwe dzięki zadawaniu pytań, i nie tyle otrzymywaniu/ znajdowaniu na nie odpowiedzi, co samo zastanawianie się, refleksja nad problemem. Autor w swojej pracy próbuje odpowiedzieć na 5 pytań: Czy możliwe jest pełne przygotowanie zawodowe nauczyciela? Jakie kompetencje składają się na przygotowanie zawodowe nauczycieli? Na czym polega rozwój zawodowy nauczycieli? Jaki jest dzisiaj polski nauczyciel? Co to znaczy wspomagać nauczycieli w rozwoju?
R. Kwaśnica chce zmienić stereotypowe, utrwalone przez lata pojęcie o kształceniu nauczycieli, chce wprowadzić bardziej refleksyjne myślenie o profesji nauczycielskiej, zastanawia się czy można mówić o pełnym przygotowaniu do zawodu, czy jest możliwym wykonać raz pracę i posiąść wiedzę, która wystarczy do końca pracy zawodowej. Stawia tezę brzmiącą następująco: ”O pełnym przygotowaniu zawodowym można mówić w przypadku tych zawodów, które polegają na wykonywaniu zadań względnie powtarzalnych i przewidywalnych, a przy tym wymagają kompetencji technicznych. W przypadku zawodu nauczyciela założenie o pełnym przygotowaniu zawodowym pozostaje w sprzeczności z istotą pracy nauczycielskiej. Gdy przyjrzeć się tej pracy, okazuje się, że kompetencje, których ona wymaga, są ze swej natury niegotowe, wciąż niewystarczające i bezustannie pozostające w ruchu, w rozwoju, stale wymagające zmiany. Dzieje się tak przynajmniej z dwóch powodów przesądzających o swoistości zawodu nauczyciela.”2
Jako uzasadnienie używa, jak wyżej wspomniał, dwóch argumentów:
Nauczyciel działa w sytuacjach niepowtarzalnych – dzieje się tak, ponieważ ma do czynienia z osobami - uczniami, dlatego nie można z góry przewidzieć przed jakim zadaniem postawi go wychowanek, więc nie można się nauczyć rozwiązań wszystkich sytuacji jakie spotkają nauczyciela w przyszłości. Nie ma uniwersalnych rozwiązań, zawsze należy podchodzić do sprawy indywidualnie. Dlatego też, trzeba być otwartym na nowości, stale się dokształcać.
Komunikacyjny charakter pracy nauczyciela – polega na etyce mowy i logice dialogu, nie da się jak w innych zawodach poddać sytuację logice celu i środku. Cele i środki w edukacji są czymś zupełnie innym niż np. w medycynie. W działaniu komunikacyjnym natomiast cel jest intencją wzajemnego porozumienia. „…cel działania komunikacyjnego nie jest więc jego zamierzonym skutkiem, lecz aktem założycielskim dialogu, dającym nam zarówno nasze dążenie do dzielenia się swoim światem z innymi, jak i oczekiwanie wzajemności w tym dążeniu z ich stron. Środki zaśnie są narzędziami służącymi do przekształcania drugiej osoby, lecz sposobami, za pomocą których porozumiewające się osoby wyrażają siebie, i za jakimi wartościami się opowiadają. Tak pojęte środki są zawsze czymś osobistym, zawsze wyrażają osobowość tego, kto nimi się posługuje, a przy tym nigdy nie są przez kogoś w pełni uświadamiane i kontrolowane.”3
Autor uważa, że działania komunikacyjnego nie da się przewidzieć ani zaplanować. Nauczyciel może perfekcyjnie opanować technikę nauczania, może się nimi doskonale posługiwać, a jednak efekty będę mizerne. Jest to możliwe, gdy „nie posiada” osobowości nauczycielskiej, którą Kwaśnica wyraża w sposób następujący: „nauczyciel wywiera wpływ na ucznia każdym swoim gestem i słowem, każdym zachowaniem, przez to, kim jest jako osoba, przez to, jak rozumie świat innych ludzi i siebie samego, jak donosi się do uczniów, do własnej osoby i do przekazywanej wiedzy, przez to wszystko, co mógłby – i słusznie – uznać za zachowanie prywatne, nie zaś profesjonalne.”4 Kwaśnica wskazuje na bardzo ważne, moim zdaniem, cechy, iż przygotowanie do zawodu nauczyciela trzeba rozumieć całościowo (osobowość + umiejętności) i procesualnie („tworzenie siebie”, praca nad sobą). Uważa, że pojęcia: „kształcenie”, „dokształcenie” i „doskonalenie” nie uwzględniają swoistości pracy nauczycielskiej. Odrzucenie tych pojęć przez autora, implikuje konieczność wprowadzenia nowego myślenia i nowych pojęć. Zadaje on więc kolejne pytanie brzmiące: Jakich kompetencji potrzebuje nauczyciel? W odpowiedzi zwraca uwagę, iż ze względu na wielość specjalizacji, ze zróżnicowaniem na typy szkół i szczeble kształcenia, nie można opracować jednego zestawu kompetencji nauczyciela. R. Kwaśnica przedstawia koncepcję dwóch racjonalności – wiedza praktyczno – moralna oraz wiedza techniczna. Pierwsza z nich opiera się na doświadczeniach, nabywanych poprzez komunikację z innymi ludźmi a druga na doświadczeniach ukazujących świat jako przedmiot naszych sprawczych oddziaływań. Analogicznie autor wyróżnia kompetencje praktyczno – moralne i techniczne. W odpowiedzi na zadane pytanie ciągle podkreśla jak ważne są kompetencje praktyczno – moralne, nie umniejszając przy tym roli k. technicznych. Jednak próbuje przypomnieć wagę osobowości nauczyciela, jego talentu, zdolności komunikacyjnych, o czym obecnie często zapomina współczesny pedagog. Wg Kwaśnicy kompetencje praktyczno – moralne stanowią bazę pod kształcenie nauczycieli i w ogóle pełnią nadrzędną rolę w tym zawodzie.
Na czym polega rozwój zawodowy nauczyciela? – to kolejny bardzo ważny temat poruszany przez Roberta Kwaśnicę. Jednak autor jedynie „liznął” ten temat, z czego zdaje sobie sprawę. Uprościł odpowiedzi na pytanie w dwóch założeniach: „Rozwój zawodowy nauczycieli polega na równoległej i powiązanej ze sobą ewolucji kompetencji praktyczno – moralnych i technicznych (…) logika rozwoju obydwu rodzajów kompetencji jest taka sama (…) kierowana przez tendencję do wzrastającej niezależności człowieka od presji zewnętrznego otoczenia.”5 Dotyka bardzo ważnego tematu we współczesnym systemie edukacji – autonomii szkoły i nauczyciela.
Rozwój zawodowy maja wyznaczyć zmiany prowadzące od przedkonwencjonalnych form zrozumienia i działania do postkonwencjonalnych. Stadium przedkonwencjonalne czyli wchodzenie w rolę zawodowa jest, mówiąc w dużym uproszczeniu – kopiowaniem typowych dla nauczyciela wzorów zachowań. Stadium konwencjonalne czyli pełna adaptacja w roli zawodowej, oznacza że nauczyciel zna wzorce interpretacyjne i realizacyjne, jest świadom uzasadnień, ale są one odtwórcze, nie pochodzą od nauczyciela. Stadium postkonwencjonalne czyli faza twórczego przekraczania roli zawodowej, oznacza że nauczyciel krytycznie posługuje się wiedzą i charakteryzuje go twórcze wykorzystywanie tej wiedzy. Kwaśnica daje bardzo trafną odpowiedź na zadane pytanie, stawia tezę, nad którą każdy przyszły nauczyciel powinie się zastanowić: ”Rozwój zawodowy nauczycieli nie odbywa się samoczynnie (automatycznie), może się zatrzymać na każdym z opisanych etapów. Dzieje się tak wtedy, gdy dany (…) poziom rozwoju kompetencji odpowiada wymaganiom, jakie przed nauczycielem stawia szkoła. Ale dzieje się podobnie także wtedy, gdy szkoła broni się przed wyższymi kompetencjami nauczycieli, odczytując je jako zagrożenie dla obowiązujących w niej scenariuszy działania. W obydwu przypadkach rozwój może zostać zahamowany.”6 Autor próbuje również podać rozwiązania takich sytuacji, jednak tak jak założył, nie chce dawać gotowych recept, ale skłonić odbiorcę do refleksji.
Jaki jest dziś polski nauczyciel? – Stawiając hipotezę, bardzo uogólnia, ukazując to co najbardziej typowe i najczęściej spotykane w postawach i w sposobie bycia polskiego nauczyciela, taką tendencją dominującą jest „absolutyzacja technicznych oraz głębokie zaniedbanie i niewykorzystanie kompetencji praktyczno – moralnych.”7 Autor podaje sześć przejawów tej tendencji, są nimi: Samoograniczanie powinności zawodowych, Przekształcenie problemów praktyczno – moralnych w pytania techniczne; Skracanie i zawężanie perspektywy swojego rozwoju; Dominacja rozumu instrumentalnego w naszej kulturze, ukształtowanej przez naukę i technikę; Podtrzymywanie i nagłaśnianie żądających wyłączności roszczeń rozumu instrumentalnego przez pedagogikę uprawianą w sposób przedkrytyczny; Instrumentalizacja pracy nauczyciela motywowana względami ideologicznymi. Zaznacza przy tym, iż to nie wszystkie, jednak ma nadzieję, że każdy nauczyciel zada sobie pytanie jacy są nauczyciele i dlaczego są tacy. Jest to konieczne po to, by nie odtwarzać bezwiednie schematów a próbować dążyć do zmian i myśleć twórczo. Na ostatnie pytanie – Co to znaczy: wspomagać nauczycieli w rozwoju? – autor w zasadzie udzielił odpowiedzi w poprzednich rozdziałach, część ostatnia jest jedynie uporządkowaniem i podsumowaniem wszystkich zawartych w tekście myśli.
Na koniec autor wyraża nadzieję, że jego rozważania wprowadzą czytelnika do myślenia o nauczycielu. Spróbuje zadać własne pytania. Mnie ten tekst skłonił do zastanowienia się, czy będę w stanie kiedykolwiek osiągnąć trzecie stadium rozwoju nauczyciela? Czy uda mi się być twórczym, otwartym nauczycielem? Czy kiedyś nie ulegnę schematycznemu, technicznemu działaniu? Jedno jest pewne – rozważania Roberta Kwaśnicy „Wprowadzenie do myślenia o nauczycielu” powinny trafić do wszystkich nauczyciel, bez względu na staż, jako lektura obowiązkowa. Ja zachowam ten tekst w swojej biblioteczce i będę wracać, po to by nigdy nie zapomnieć o ważnym aspekcie pracy nauczyciela – praktyczno – moralnym.
Opracowała:
Anna Domagała
1 Robert Kwaśnica „Wprowadzenie do myślenia o nauczycielu”. W: Z. Kwieciński, B. Śliwerski (red.), Pedagogika 2. Podręcznik akademicki. Wydawnictwo Naukowe PWN, warszawa 2004, s. 291
2 Tamże, s. 294
3 Tamże, s. 296.
4 Tamże, s. 296.
5 Tamże, s. 306.
6 Tamże, s. 308.
7 Tamże, s. 310