Dramaty miłosne w literaturze. Omów problem na podstawie wybranych przykładów.
Takiej miłości każdy młodzian czeka,
tak być kochana chce każda dziewczyna;
czemuż w najświętszym z popędów człowieka
tkwi straszliwego cierpienia przyczyna?1
Literatura pełna jest niezwykłych kreacji zakochanych par. Ukazuje bogactwo emocji i uczuć towarzyszących rozwojowi miłości. Najciekawszymi portretami zakochanych są ci, którzy o spełnienie swej miłości musieli walczyć z przeciwnościami losu.
Miłość należy do najpopularniejszych motywów w literaturze niezależnie od epoki. Jest to uczucie obecne w życiu każdego człowieka, począwszy od narodzin, aż do śmierci. Kojarzy się ze szczęściem, wzajemnością, bezpieczeństwem. Nie obce jest nam również oblicze miłości nieszczęśliwej wręcz tragicznej. Miłości pełnej cierpień, wyrzeczeń wynikających z braku zrozumienia lub innych barier będących przeszkodą w drodze do szczęścia dwojga zakochanych ludzi.
Jednym
z piękniejszych utworów o niezwykłej miłości są Dzieje
Tristana i
Izoldy.
Josepha
Bédier’a. To historia miłości, która zaistniała przez
przypadek i właściwie była wywołana przez czarodziejski eliksir.
Nieoczekiwane uczucie o wielkiej sile stało się ważniejsze od
wszystkiego, co młodzi dotychczas zaznali w swym życiu. Dla
Tristana i Izoldy przestało się liczyć cokolwiek innego. Ta
wielka miłość przyniosła im ogromne szczęście, objawiła sens
życia, była ekstazą i spełnieniem. A jednak nie była szczęśliwa.
Na jej drodze stanęły normy moralne, społeczne i
obyczajowe.
Tristan zapomniał o przyjaźni i wierności władcy,
Izolda zaś o słowie danym narzeczonemu. Uczucie silnej i pięknej
miłości przerodziło się w dramat i cierpienie kochanków. Miłość
ograbiła ich z tego, co dotąd uważali za najważniejsze, z honoru
i godności. Największą przeszkodą była osoba króla Marka.
Związanie się z królową prowadziło Tristana do śmierci. Jednak
król okazał się łaskawy i wypędził Tristana z Kornwalii a
Izolda uzyskała przebaczenie i znów stanęła u boku męża.
Wydawać by się mogło, że to sytuacja wprost idealna dla
kochanków. Rozdzieleni nie mieliby szans na miłość. Niestety moc
napoju jest wieczna. Mimo wielu przeciwnościom losu Tristan i
Izolda wciąż dążyli do siebie, nie potrafili zapomnieć o
sobie. Jedyną nadzieją na wspólne szczęście była śmierć.
Więź łącząca ich była tak silna, że po śmierci kochanków "w nocy z grobu Tristana wybujał zielony i liściasty głóg o silnych gałęziach, pachnących kwiatach, który wznosząc się ponad kaplicę, zanurzył się w grobie Izoldy. Ludzie miejscowi ucięli głóg: nazajutrz odrósł na nowo, równie zielony, równie kwitnący, równie żywy, i znowuż utopił się w łożu Izoldy Jasnowłosej”2. Ten symboliczny wyraz ma wyrażać przekonanie, że miłość jest silniejsza niż śmierć. Przekracza granice życia i śmierci i triumfuje z innego świata, w którym nie podlega już ludzkim prawom i ludzkiej ocenie.
Kolejną historię pięknej lecz dramatycznej miłości przedstawił nam Wiliam Szekspir. Romeo i Julia to najsłynniejsza para kochanków w literaturze. Bohaterowie utworu doświadczyli miłości od pierwszego wejrzenia. Jednak uczucie narażone było od samego początku na przeszkody, rody zakochanych skłócone ze sobą od dawna przekreślały plany ich dzieci. Młodzi potajemnie wzięli ślub w celi ojca Laurentego. Po burzliwych wydarzeniach Romeo zmuszony został uciekać do Mantui. Julia, która miała wyjść za mąż za Parysa, wybranego jej przez rodzinę nie chciała i nie mogła tego uczynić. Ojciec Laurenty chciał młodym bardzo pomóc i dał Julii tajemniczy płyn, mający spowodować jej pozorną śmierć. Niestety do ukochanego dziewczyny nie dotarła widomość o sprytnym planie. Romeo sądząc, iż żona nie żyje, popełnił samobójstwo. Dziewczyna zbudzona, na widok martwego męża, również popełniła samobójstwo. Tylko martwi mogli być znów razem. Zwaśnione rody po wydarzeniu tej tragedii uświadomili sobie jak wielką krzywdę uczynili sobie i własnym dzieciom. Jak na ironię, trzeba było pięknej, oddanej lecz dramatycznej miłości, i wielkiej ofiary Romea i Julii- by dopiero ich śmierć była powodem zgody zwaśnionych rodów.
Lecz gdy nienawiść pierś ojców pożera,
Fatalna miłość dzieci ich jednoczy
I krwawa wojna , co z wieków się toczy,
W cichym ich grobie na wieki umiera.3
Zwolennicy Montekich i Kapuletów dostrzegli, że nieistotne jest pochodzenie, gdyż tak naprawdę sensem naszego życia jest miłość - kochać i być kochanym. O czym mówią słowa wypowiedziane przez Kapuleta:
Tak i Romeo stanie przy swej żonie;
Dzieląc za życia, złączmy ich po zgonie.4
Miłość jest dziwnym zjawiskiem, zmienia ludzi tak, że czynią oni rzeczy dawniej dla nich niewyobrażalne, osiągają cele dotychczas niemożliwe, a wszystko w imię wszechwładnego uczucia.. Tylko czy zawsze warto poświęcać się całą duszą dla abstrakcyjnej miłości? Nikt tego nie wie - ryzyko niepowodzenia jest ogromne, ale kusi nadzieją zdobycia niedostępnego ideału.
Takiej miłości doświadczył nasz kolejny zakochany młodzieniec- Werter, tytułowy bohater Cierpieniaeń młodego Wertera J.W. Goerhego. Jego szczęście i pragnienie miłości do pięknej Lotty przeraziło się w dramat, gdyż na przeszkodzie stanęła osoba trzecia- Albert. To jemu dziewczyna przyrzekła już swoją rękę i obdarzyła go szczerym uczuciem. Werter uszanował wybór Lotty i nie potępił również Alberta, wręcz przeciwnie, uważał go za człowieka wartościowego i szlachetnego. Oczywiście w głębi duszy zazdrościł, że to nie on mógł być tym szczęśliwcem, którego wybrała dziewczyna „średniego wzrostu, o pięknej figurze”.5 . Ten niby banalny „trójkąt” stał się przyczyną obłędu Wertera. Wszystko co widział kojarzyło mu się z Lottą, wszędzie dostrzegał jej postać. Była dla niego największą wartością. W jednym z listów do przyjaciela napisał o niej:
„ Anioła? – Fe ! To mówi każdy o swojej! Prawda? A jednak nie jestem zdolny wypowiedzieć ci, jak jest doskonała, dlaczego jest doskonała; dość, że opętała całą mą duszę.” 6
Dramatyczna sytuacja, brak nadziei na spełnienie miłosnych pragnień, jak również niezwykła wrażliwość i skłonność do refleksji doprowadziły do samobójstwa Wertera. W ten sposób chciał odsunąć się z życia Lotty i Alberta, a także zakończyć swoje cierpienia i nieustanną walkę z narastającym uczuciem do ukochanej.
Do tego ideału szczerej miłości wraca Bolesław Prus w Lalce. Uczucie jakim Stanisław Wokulski darzył Izabelę było również dramatycznym i niespełnionym. Na szczere zainteresowanie mężczyzny Izabela reagowała obojętnością. Lecz nie mogła, nie chciała inaczej. Była wyniosłą, nieczułą i zapatrzoną w siebie zubożałą arystokratką. Nawet gdy przyjmowała zaloty Wokulskiego jej zachowanie było tylko grą, obliczoną na pozyskanie kolejnych pieniędzy dla zadłużonego ojca. Wokulski ślepo zakochany w pięknej Izabeli na początku nie dostrzegał obojętności kobiety. Za wszelką cenę usiłował jej zaimponować. Niczym innym, prócz bogactwem i pozycją społeczną nie mógł zdobyć jej zainteresowania i jej serca. Wierzył, że jeśli tylko Izabela pozna go bliżej, pokocha go i będą razem szczęśliwi. Ona jednak żyła tylko w swoim wyimaginowanym świecie od balu do balu, w którym ludzie istnieją tylko po to, aby uprzyjemniać jej życie. Nie była zdolna do miłości prawdziwej i szczerej. Kiedy Wokulski uświadomił, sobie w końcu, że dla Izabeli nie będzie nigdy kimś więcej niż tylko przyjacielem, powiernikiem, człowiekiem, w którym dostrzega tylko wartość pieniędzy z rozpaczy chciał targnąć się na własne życie. Wątek miłości Wokulskiego i Izabeli nie może doprowadzić do niczego dobrego. Nawet gdyby Izabela w końcu uległa szczerej i czystej miłości Wokulskiego i została jego żoną ich małżeństwo nie należałoby do najszczęśliwszych. Po pewnym czasie Stanisław zrozumiałby, iż jego żona nie byłaby kobietą, która go kocha tylko kocha jego majątek. A małżeństwo z rozsądku ze strony Izabeli skazałoby ich wspólne życie na niepowodzenie. Dramat nieodwzajemnionej i nieszczerej miłości Izabeli można powiedzieć, że doprowadził Stanisława Wokulskiego do tragedii. Od chwili poznania dziewczyny zatracił własną tożsamość, zatracił ideały, którym był wierny. Wielka siła uczucia przysłoniła mu oczy, pokrzyżowała plany. Miłość ta jako siła niszcząca niewątpliwie była miłością dramatyczną obojga, i Izabeli i Stanisława.
Na zakończenie zaproponuję obraz miłości, który różni się od losów miłosnych wyżej prezentowanych bohaterów. Miłość ma różne oblicze i każde uczucie jakie kieruje naszymi wyborami spowodowane jest różnorodnymi pragnieniami, chęcią spełnienia własnych marzeń, założeń i dążeń. Do tej pory bohaterowie zakochiwali się w niewłaściwej osobie i ich miłość nie miała szans na powodzenie, na przetrwanie. Zwykle kończyła się śmiercią obydwojga zakochanych lub też jednego z nich. Ostatnia moja propozycja to także dramat miłosny lecz bardziej złożony. Dotyczy bowiem małżeństwa Róży Żabczyńskiej, bohaterki Cudzoziemki Marii Kuncewiczowej. W życiu Róży pojawiają się dwaj mężczyźni i to właśnie oni mają kluczowe znaczenie dla dalszych smutnych losów. Pierwszy z nich Michał Bądski był jedyną i nigdy niezapomnianą miłością Róży. To on jako pierwszy pozwolił jej odkryć uroki erotycznych uniesień oraz docenił jej piękno. Zachwyt wzbudził u młodego amanta zwłaszcza profil bohaterki i jej wspaniały nos. Uczucie jakim Michał darzył dziewczynę nie było jednak prawdziwe. Młodzieniec traktował spotkania z Różą jako niezobowiązującą miłostkę i kiedy tylko nadarzyła się okazja zasmakowania miłości z inną kobietą, wykorzystał ją. Uciekł z rosyjską kursantką. Sytuacja odwróciła się i w życiu Róży pojawił się skromny matematyk, Adam. Od samego początku zafascynowany kobietą. Róża nie kochała go ani też on jej nie pociągał. Mężczyzna ożenił się, mimo, iż narzeczona niedawno przeżyła zawód miłosny i była wrogo nastawiona do mężczyzn. Ich małżeństwo od samego początku skazane zostało na nieporozumienia. Kobieta żądna zemsty na mężczyznach terroryzowała męża poprzez ciągłe kłótnie, obojętność, brak zaangażowania się w sprawy małżeńskie. Adam był podporządkowany swojej żonie. Raz tylko sprzeciwił się Róży, nieoczekiwanie, dowiódł jej swojej męskości i jednocześnie zaimponował- zgwałcił ją. Owocem tego uniesienia była córka Marta. Zdominowany przez małżonkę nie miał prawa podejmowania ważnych decyzji. Całe ich wspólne życie to wojna na słowa, gesty, zachowania. Adam nie wytrzymał takiego traktowania i w końcu odszedł do innej kobiety. Róża nie miała mu tego za złe. U kresu swych dni uświadomiła sobie błędy jakie popełniła w swym życiu, jak wiele krzywdy wyrządziła swoim bliskim, a w szczególności zdała sobie sprawę jak okrutnie traktowała swego męża. Przeżyła wielką przemianę wewnętrzną. Po raz pierwszy udało jej się normalne porozmawiać z mężem i dziećmi. Szkoda tylko, że zmarnowała najpiękniejsze momenty wspólnego życia małżeńskiego z Adamem. A mogli razem przeżyć tyle pięknych chwil.
Jak widzimy na zaprezentowanych przykładach, miłość to nie tylko wzniosłe i piękne uczucie. To także często tragedia osobista i głębokie rozczarowanie. Każda para kochanków przeżywa ją na swój sposób. Powoduje największe cierpienia i spustoszenie w duszy człowieka. Mimo to wciąż dążymy by kochać i być kochanym prze osoby najbliższe naszemu sercu.
1 J.W. Goethe, Cierpienia młodego Wertera, BN, 1970r.,s. 4;
2 J.Bédier, Dzieje Tristana i Izoldy, Lektury wszech czasów, W-a 2005r., s. 92-93
3 W. Szekspir, Romeo i Julia, Lektury wszech czasów, przekład J. Paszkowskiego,W-a 2005r., s. 7
4 J.w. s.127
5 J.W. Goethe, Cierpienia młodego Wertera, BN, Kraków 1971, s. 27
6 J.w., s.26