Motyw miłości w literaturze
Cóż to jest miłość? Definicji może być wiele i każdy to uczucie rozumie inaczej. Jest to coś więcej niż szacunek, podziw czy namiętność, coś, co pozwala dzielić uczucia drugiej osoby - jej radość, smutek, rozkosz czy rozpacz. Potrzeba miłości tkwi głęboko w każdym z nas. Gdy jesteśmy kochani, łatwiej nam przetrwać trudne chwile, czujemy się szczęśliwi i ważni; jeżeli my kochamy, umiemy przezwyciężyć własny egoizm, pragniemy dawać, a nie jedynie brać. Miłość to uczucie najpiękniejsze i najtrudniejsze. Głębokie i piękne, potrafi dać radość i szczęście, ale potrafi również zniszczyć człowieka, a nawet doprowadzić go do śmierci. Tworzy i niszczy. Bardzo łatwo przeradza się w nienawiść, czasami wręcz z nią współistnieje. Nie umiemy powiedzieć, czym właściwie jest, ma tak wiele twarzy. Czasem trwa długo, nawet przez całe życie, a czasem umiera się w chwilę po narodzinach.
Temat miłości był poruszany we wszystkich epokach, od antycznych tragedii po współczesne dzieła. Miłość bywała przedstawiana na różne sposoby - w literaturze odnajdujemy obrazy uczuć rodzicielskich, miłości braterskiej, patriotycznej, do Boga, świata i wreszcie miłości łączącej kobietę i mężczyznę. Jest więc wiele odmian miłości, a każda z nich jest inna, z czego innego się zrodziła i czemu innemu służy. Kochać nie znaczy zawsze to samo, ale kto kocha, ten zdolny jest do największych ofiar.
Miłość była wdzięcznym tematem dla twórców już od czasów starożytnych. Wierna żona Odysa, głównego bohatera „Odysei” Homera, Penelopa przez 20 lat cierpliwie oczekiwała swojego ukochanego męża. Odrzucała oświadczyny innych mężczyzn uzależniając swe ponowne zamążpójście od utkania tkaniny, którą tworzyła za dnia, a pruła nocą. Stała się symbolem wiernej i prawdziwej miłości. W utworze „Antygona” Sofokles przedstawił miłość siostrzaną, piękną i bezinteresowną. Tytułowa bohaterka, nie zważając na konsekwencje, przeciwstawia się władzy despotycznego Kreona, aby spełnić odwieczne przykazanie i swoją świętą powinność pochowania zmarłego brata zgodnie z tradycją.
Najsławniejszy utwór o nieszczęśliwej miłości to „Romeo i Julia” Szekspira. Bohaterów połączyła miłość od pierwszego wejrzenia. Oboje są bardzo młodzi, dzięki wielkiemu uczuciu szybko dojrzewają. Pokonują wszelkie przeszkody i niebezpieczeństwa, są pewni swojej miłości. Są dla siebie wszystkim. Niestety, ich miłość zostaje zniszczona przez nienawiść dzielącą ich rody. Świat młodych kochanków kończy się wraz ze śmiercią ukochanej osoby.
W okresie późnego średniowiecza temat miłości podjęła poezja trubadurów, tworząc i formułując doktrynę miłości dwornej. Miłość ta była pojmowana jako służba wybranej kobiecie. Kobieta, którą wybrał średniowieczny rycerz na swą, ukochaną musiała być niezwykła, niedostępna, oddalona od zakochanego geograficznie, a nawet społecznie. Model miłości dworskiej stworzył specjalny jej ceremoniał. Liczyły się w nim: słowo, gest, nawet nastrój. Zakochani poddawali się rozlicznym próbom mającym sprawdzić trwałość ich uczucia.
Epoka renesansu, wielbiąc nadal kobietę, uczyniła jednak swój model miłości bardziej ziemskim i zmysłowym. Twórcy dają temu wyraz, opiewając nie tylko wartości ducha, ale także wdzięk i piękno ciała. W wieku XVIII miłość ma niewiele wspólnego z autentycznym przeżyciem, staje się ona grą. Kobieta natomiast staje się przede wszystkim "obiektem zmysłów". Ten właśnie wiek stworzył postać Casanovy, bohatera romansów, wytrawnego uwodziciela.
Miłość w utworach epoki romantyzmu jest wątkiem niezwykle silnie eksponowanym.
Kreowani przez romantycznych twórców bohaterowie to głównie ludzie kierujący się emocjami, głęboko czujący i wrażliwi, dla których miłość i nienawiść są podstawą egzystencji. Typowy bohater romantyczny nie liczy się z realiami, sytuacją, nie umie pogodzić się z porażką i często popełnia samobójstwo. Nie jest zdolny do życia, nie umie się niczym innym zająć. Miłość staje się dla niego chorobą i prowadzi do załamania psychicznego.
Rozpacz miłości przeżywa jednak tylko mężczyzna, kobieta jest jedynie przedmiotem uczucia, często mocno idealizowanym, niemal mitycznym podmiotem uwielbienia. Kobieta
z literatury romantycznej to twór z mgły i wiatru, z pieśni i poezji. Czasem kobieta w romantyzmie bywała okrutna i bez serca, ale zawsze znajdowała się na piedestale, otoczona nimbem tajemniczości i niedostępności. Nie musiała mówić ani myśleć, wystarczyło, że istniała w wyobraźni romantycznego bohatera. On ją sobie tworzył i ten obraz, podsunięty przez jego umysł, uwielbiał ponad swoje życie.
Prawdziwie romantyczna miłość miała w sobie wiele uroku i piękna, ale była nienaturalna i sprzeczna z prawdziwymi potrzebami uczuciowymi człowieka. Nie dążyła do
duchowego i fizycznego zjednoczenia kochających się ludzi, ale kultywowała egoistyczną,
uczuciową egzaltację, w której bardziej od podmiotu miłości kochało się własne do niego uczucie. Była to więc miłość zapatrzona i zakochana sama w sobie, dla której miłosne deklaracje kierowane pod adresem ukochanej osoby stanowiły głównie możliwość rozwoju i osiągnięcie własnej pełni uczuciowej. Stąd więc się bierze cały tragizm miłości romantycznej, która, jako niespełniona, była źródłem cierpień. Widzimy to szczególnie na przykładzie bohatera IV cz. "Dziadów" . Gustaw przeżywa tragiczną, nieszczęśliwą miłość, ale jest świadom, że przyczyną jego nieszczęścia jest wyidealizowanie uczucia. Ogrom cierpienia doprowadza go do szaleństwa.
Giaur, tytułowy bohater utworu G. G. Byrona kocha Leilę tak namiętnie, że po jej tragicznej śmierci zapomina o jakichkolwiek zasadach moralnych, ogarnia go przemożne pragnienie zemsty, prowadzące do okrutnego zamordowania Hassana. Po tym czynie Giaur zamyka się w klasztorze jako pogrzebany za życia zakonnik bez święceń, bez wyrzutów sumienia i bez przebaczenia.
Cierpienie związane z romantyczną miłością mogło mieć także inny aspekt, mocniej
w rzeczywistości zakotwiczony. W polskich warunkach bohater romantyczny czasem musiał
poświęcić zwykłą, odwzajemnioną, uświęconą małżeństwem miłość dla walki o wolność
ojczyzny. Takiego cierpienia doświadczył Konrad Wallenrod, który nie był w stanie znaleźć szczęścia przy domowym ognisku, bo nie było tego szczęścia w jego ojczyźnie. Dlatego Konrad zdecydował się poświęcić miłość Aldony dla ratowania zagrożonej ojczyzny. Niemniej, charakterystyczne jest, iż Mickiewicz poświęca znacznie więcej uwagi tęsknej rozłące małżonków, zamyka Aldonę w pustelniczej wieży, a kilkoma tylko zdawkowymi wersami kwituje ich pełną radości i szczęścia miłość, którą cieszyli się wkrótce po ślubie. Jak
widać, cierpienie i miłość to uczucia, które po prostu musiały występować w romantyzmie w bezpośredniej bliskości, powodując, że romantyczny erotyzm sprowadzał się do łez i westchnień, nie wywołanych bynajmniej fizycznymi uniesieniami...
Powieści pozytywistyczne głównie podejmowały problemy społeczne. Bohaterowie utworów tego okresu, nie idąc za głosem serca, nie byli szczęśliwi. Ich poświęcenie wynikało nie z miłości do ludzi, lecz z poczucia obowiązku, odpowiedzialności za niższe warstwy społeczeństwa. Ale i oni odczuwali potrzebę miłości. W „Nad Niemnem” E. Orzeszkowej Anzelm Bohatyrowicz, odrzucony przez kobietę, której pragnął, całe swe życie strawił w samotności. Inaczej stało się z Justyną. Ona po przeżyciu niespełnionej miłości, po zaznaniu zdrady i upokorzenia, spotyka człowieka, dla którego rezygnuje z dotychczasowego życia. Porzuca korczyński dwór, nie decyduje się na „wspaniałe” życie u boku bogatego Różyca. Wyjdzie za mąż za Janka Bohatyrowicza, szlachcica z zaścianka, i wraz z ukochanym mężczyzną będzie pracować, pomagać innym i wieść życie mozolne, ale szczęśliwe.
Mówiąc o miłości w epoce pozytywizmu nie można naturalnie nie wspomnieć o „Lalce” B. Prusa. Jej główny bohater, Stanisław Wokulski, zakochuje się bez wzajemności w arystokratycznej piękności, Izabeli Łęckiej. Miłość Wokulskiego nie może być spełniona, ponieważ jest on kupcem, a Izabela nie wyobraża sobie związku z człowiekiem tak niskiego stanu. Uczucia głównego bohatera ostatecznie niszczą go zupełnie, być może nawet doprowadzają do samobójstwa, choć początkowo to właśnie dzięki miłości Wokulski odmienił swe życie, zdobył majątek, prestiż społeczny i zawód, który dawał mu satysfakcję a także rozpoczął działalność charytatywną.
W powieści W. S. Reymonta „Chłopi” miłość pełni wyrażnie destrukcyjną rolę. W uporządkowanym zgodnie z naturą świecie rolników liczy się trwała rodzina. Miłość może prowadzić tylko do założenia rodziny, której członkowie wspólnie pracują, wypełniając z góry zaplanowane role. Miłość Jagny i Antka jest potępiona przez całą wieś, dlatego, że burzy szczęście Hanki i jej dzieci, a później zakłóca spokój Boryny, przeciwstawia się odwiecznemu, kultywowanemu przez tę społeczność porządkowi. Ostatecznie Antek wyrzeka się Jagny, a wieś ją odrzuca.
Powieść „Granica” Zofii Nałkowskiej ukazuje kilka odmiennych obrazów miłości. Uczucie łączące Zenona i Elżbietę jest piękne. Są szczęśliwi. Elżbieta jest lojalną, wyrozumiałą, wybaczającą żoną. Destrukcyjna jest namiętność łącząca Zenona z Justyną - Justynę prowadzi do szaleństwa, niszczy karierę Zenona i jest przyczyną jego samobójstwa oraz niweczy szczęście Elżbiety. Winny oczywiście jest Zenon, jego brak stanowczości, siły charakteru, nie postępowanie zgodnie z przekonaniami. Ślepa i bezgraniczna miłość Justyny do Zenona przeradza się w nienawiść do niegdyś ubóstwianego mężczyzny.
W poezji i prozie różnych epok historycznych znajdujemy różne pojmowanie miłości, jej przyczyn, sensu i treści. Można by wykazać cechy wspólne okresom i równocześnie cechy wspólne wszystkim czasom - ponadczasowe. W pewnym stopniu wspólne mogą być motywy i przyczyny miłości, różnić się natomiast będą ideały miłości i kochanka, wypracowane przez ludzi różnych czasów. Miłość nadal pozostaje tym uczuciem, którego wszyscy poszukujemy, bez którego nikt nie może się obejść. Człowiek zawsze będzie dążył do miłości idealnej, dojrzałej i głębokiej, w której naturalnie harmonizować będą walory serca i umysłu. Jednakże bardzo trudno jest człowiekowi zakochanemu rozdzielić swoje marzenia i iluzje od prawdziwych i rzeczywistych wartości uczuć. Dlatego też w miłości nie wolno kierować się samym umysłem, czy też pozwalać, aby libido kierowało naszymi poczynaniami, ponieważ miłości nie można zaplanować, a samo dążenie do zespolenia cielesnego nie może stanowić istoty miłości, może być jedynie jej elementem. Nie należy również uciekać przed miłością, ponieważ gdy ona nadchodzi, jest jak huragan, który nawet najtwardsze drzewo wyrwie z korzeniami i żaden człowiek się jej nie oprze:
"Próżno uciec, próżno się przed miłością schronić,
Bo jako lotny nie ma pieszego dogonić?"
(J. Kochanowski - "O miłości")