HISTORIA JĘZYKA I GRAMATYKA HISTORYCZNA – PRZEDMIOT BADAŃ OBU DYSCYPLIN, ŹRÓDŁA, METODY
Przedmiot badań
Rozwój języka polskiego to proces, ewolucyjny, historia języka zajmuje się opisem tego procesu,
Podział na gramatykę historyczną i historię języka nie istnieje w nauce, przyjmuje się je jedynie w celach dydaktycznych,
Środki językowe jako środki komunikacji (uzus) myślenia poznawczego,
Historia języka rejestruje zjawiska synchroniczne i diachroniczne:
- synchronia – opis jezyka w danym momencie, np. XI wiek, XXI wiek – przekroje,
- diachronia – opis jezyka na osi czasowej XI-> XVI-> XXI wiek – najpierw synchronia, potem diachronia,
Historia języka zajmuje się też przyczynami – prawami rozwojowymi, obejmuje wewnętrzny rozwój języka, jak i zewnętrzne warunki wpływu na niego (indywidualne procesy twórcze, procesy społeczne, nacjonalizację opisuj języka)
Źródła:
najstarszy etap dziejów jezyka bez zabytków pisanych, mamy do czynienia z rekonstrukcjami (np. na gramatykę historyczną w oparciu o prawa hipotetycznie się rekonstruuje)
nazwy miejscowe – zachowanie się nazw miejscowych, np. w obcych dokumentach, ze stanu zachowanego (przeszłego) możemy odtworzyć stan języka (z okresu przedpiśmiennego)
źródła ciągłe, pisane – zabytki, początkowo teksty do uprawiania kultu religijnego (fragm.. biblii), XIX wiek – zabytki niepisane, dźwiękowe, XX wiek – obrazowo – dźwiękowe (dokumentowane całe zachowania językowe)
Metody badawcze:
Filologiczna - opisujemy tekst klasyfikując zjawiska wg kryterium np. składniowych, fleksyjnych, uogólniając na podstawie zabytków epoki opis synchroniczny , a potem odtwarzamy dzieje języka,
Rekonstrukcji – w oparciu o odległe prawa rozwoju możemy odtworzyć stany wcześniejsze języka, sięga aż jezyka praindoeuropejskiego (nie tylko wyrazów, ale całych zjawisk)
Porównawcza – ze stanów języka zestawiamy ze sobą formy z języków pokrewnych wydobywamy formę pierwotną
ONOMASTYKA JAKO DZIEDZINA JĘZYKOWA I JEJ ZNACZENIE W INTERPRETACJI NAJSTARSZYCH DZIEJÓW POLSZCZYZNY
Onomastyka
Onomastykę ( od grec. onomastikos 'związany z imieniem, nazwą') definiuje się jako naukę o zasadach i systemach nazw własnych. Jest ona autonomicznym działem lingwistyki i zajmuje się badaniami nazw własnych w ich kontekście językowym, onimicznym i społeczno-komunikacyjnym. Zbiór nazw własnych to onimia. Samo pojęcie nazwy własnej, czyli nomen prioprium odnosi się do wyrazów nazywających jednostkowe obiekty czy zjawiska. Nazwy własne tak jak nazwy pospolite tworzą słownik językowy, ale ich rola jest odmienna. Przede wszystkim nomen prioprium dotyczy konkretnego, jednostkowego denotatu, a nomen apelativum, nazwa pospolita całego zbioru desygnatów (przykład z człowiekiem). Ponadto nazwa pospolita nie tylko nazywa, ale i oznacza, a nazwa własna tylko oznacza. Uznaje się również, że nazwy własne nie posiadające funkcji sygnifikacyjnej, nie są przekładalne na języki obce. Cecha ta jest silnie przestrzegana, np. w przypadku nazwisk.
Nazwy własne często powstają na bazie już istniejących i funkcjonujących nazw pospolitych. Wówczas w nazwie własnej znaczenie jest zatarte, np. nazwisko Dobry. Zdarza się, że cechy nazywanego obiektu są identyczne z treścią apelatywu, od którego powstała nazwa, np. rolnicy mówią na pole pod lasem Pole Pod Lasem, na rzekę Rzeka. Wówczas rodzi się wątpliwość, czy określenia te są już nazwami własnymi, czy też jeszcze powszechnymi. Inną przejściową grupę stanowią również tzw. deskrypcje jednostkowe, czyli wielowyrazowe zazwyczaj struktury, które oznaczają pojedynczy obiekt, ale czynią to poprzez opisanie go, czyli poprzez podanie jego różnych cech. Nazwy tego typu mają różnego rodzaju instytucje czy zakłady, np. Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Nazwy własne mogą mieć też inną formę niż wyrazy pospolite. Formalne różnice mogą przejawiać się w pisowni, fonetyce, fleksji, słowotwórstwie czy składni, np. od nazwiska Dudek tworzymy liczbę mnogą Dudkowie, a nie Dudki, jak to ma miejsce w przypadku wyrazów pospolitych.
Nazwy własne mogą nazywać różne przedmioty fizyczne i zjawiska. W ich funkcji najczęściej występują rzeczowniki określające konkretne jednostki: osoby i w ogóle istoty żyjące, obiekty martwe, miejsca. Nazwy posiadają również huragany i tajfuny, planety, pociągi, marki wyrobów przemysłowych, instytucje, państwa, filmy, książki, czasopisma. Nie jest jasne, czy do zbiorów onimicznych można zaliczyć nazwy tańców, gier.
Początki onomastyki polskiej datuje się na pierwszą połowę XIX w. Do tego czasu istniała tzw. 'etymologia ludowa', polegająca na objaśnianiu nazw poprzez nienaukowe skojarzenia. Naukowe podejście do onomastyki sięga drugiej połowy XIX w., w którym zauważa się dwa nurty badawcze:
etniczno-językowy i historyczno-osadniczy,
lingwistyczny, który do badania rozwoju języka polskiego wykorzystuje materiał onimiczny.
W onomastyce polskiej stosuje się kilka podziałów nazw własnych, które pokrywają się w znacznej mierze z podziałami międzynarodowymi. Podstawowy podział wyróżnia:
nazwy ludzi,
nazwy miejsc,
Nazwy ludzi to antroponimy (od gr. anthropos 'człowiek') ich zbiór to antroponimia, a nauka o tych nazwach to antroponomastyka. Antroponimia obejmuje wszystkie nazwy osobowe, w skład których wchodzą: imiona, nazwiska, przezwiska, pseudonimy, nazwy mitologiczne. Wśród nazw ludzi wyróżnia się nazewnictwo pojedynczych osobników i określenia skupisk ludzkich od miejsca ich pochodzenia. Ta grupa nazywana jest etonimią. Ta z kolei grupa obejmuje nazwy plemion. Natomiast nazwy miejsc to toponimy. Do tej grupy należą: nazwy geograficzne, zwane też geonimami. Dzieli się je na:
nazwy obiektów zamieszkanych (nazwy miast, wsi, osad, młynów, leśniczówek) są to tzw. ojkonimy (od grec. ojkos 'mieszkanie'),
nazwy obiektów niezamieszkanych (tzn. obiektów terenowych, czyli indywidualnych określeń łąk, pól, lasów, wzgórz, stawów, jezior itp.), są to tzw. anojkonimy. Wśród nich wyróżnia się hydronimy i oronimy.
Toponimia obejmuje również nazwy domów, pałaców, aptek, restauracji, mostów, przystanków komunikacji miejskiej oraz ulic i placów. Nazwy własne miejsc i obiektów znajdujących się w obrębie miasta należą do toponimii miejskiej, zwanej też od niedawna urbanonimią. Nauka o toponimach nazywa się toponomastyką.
Przejdę teraz do szczegółowego omówienia dwóch działów onomastyki: antroponimi i toponimii.
Nazwy osobowe należą do działu onomastyki antrponomastyki, a ich zbiór to antroponimia. Podstawowymi terminami antroponimii są:
imię, czyli miano nadane przy urodzeniu dziecka zapisane w akcie urodzenia,
nazwisko – urzędowe nazwanie dziedziczone po ojcu lub matce,
przydomek – określenie o charakterze dziedzicznym, typowe dla jednej z gałęzi rodu,
przezwisko – nazwa dodatkowa, często o charakterze ironicznym,
pseudonim – nazwisko lub imię zmyślone, używane zamiast własnego.
Polska onomastyka stosuje dwa podziały nazw osobowych: pierwszy uwzględnia pochodzenie nazw, drugi ich budowę.
Ze względu na genezę polskie nazwy osobowe mogą być pierwotnymi:
apelatywami, czyli wyrazami pospolitymi, mają charakter przezwiskowy, np. Nochal, Broda.
Imionami: Adam, Staszek,
nazwami patronomicznymi, czyli odojcowskimi, np. Staszic 'syn Stasza',
określeniami odmiejscowymi, czyli utworzonymi od nazw miejscowych i rozwijającymi się od średniowiecznej formy przyimkowej, np. ze Sącza, do przyrostkowej, zakończonej na -ski,
Ze względu na strukturę dzieli się antroponimy na:
prymarne, bezprzyrostkowe, gdy nazwa osobowa równa jest wyrazowi pospolitemu lub innej nazwie własnej, np. Beczka beczka, nazwisko Jurek i imię Jurek, Mazur odetniczne,
sekundarne, przyrostkowe, pochodne, np. Jan – ek, Jan – ik, Jani- ak,
komponowane -, czyli złożone z dwóch tematów, np. Dobrosława, Bożydar, Bogusław,
hybrydalne – łączące w sobie element rodzimy i obcy, np. polsko - niemieckie ( Głog od głogu gatunku drzewa, -er niem. przyrostek).
Najstarsze imiona polskie posiadały podłoże społeczne. W imiennictwie staropolskim wyróżnić możemy: imiona obserwacyjne odapelatywne, np. Łysy i życzeniowe złożone z dwóch baz . Imiona obserwacyjne odnoszą się do cech fizycznych lub psychicznych, np. Długosz: długi 'wysoki'. Dzięki temu można je podzielić na odnoszące się do cech zewnętrznych: Chudy, Karna 'okaleczony', Rus 'jasnowłosy' , a także do cech duchowych: Cich 'cichy'; zapożyczone ze świata zwierząt, ze świata roślinnego, od nazw przedmiotów, od zawodu i stanowiska, od nazw pokarmów i napojów, od określeń topograficznych, od stopni pokrewieństw, od zjawisk przyrody, pór roku, miesięcy. Drugą grupę imion staropolskich tworzyły imiona życzeniowe, dwuczłonowe uznawane za dostojniejsze, lepsze. Przeważają w nich wyrazy i morfemy o znaczeniu pozytywnym, melioratywnym, takie, jak: -mił, -sław, -rad, wit- 'pan władca, silny', -mir, -ciech - Stanisław 'stań się sławny', Bolesław ' miej więcej sławy' .
Istniało wiele modeli antroponimicznych dwuczłonowych.
w pierwszym członie mogły występować
* czasowniki, połączone z drugim członem za pomocą spółki i (y), a skojarzone ze staropolskim trybem rozkazującym: Borzysław borzy boriti 'walczyć'; Kazimierz kaziti 'kazić, niszczyć'),
*rzeczowniki ze spójką -o- Miro-slaw mir(jer twardy) 'pokój'
* przymiotniki ze spójką -o- lub -e- Dobro-mir
*zaimiki: Wsze-rad (v jer twardy s jer twardy 'wszystek')
Te dwa ostatnie przykłady, ze względu na swoje znaczenie, kierują uwagę ku grupie tzw. nazw rodzinnych. Zaliczyć do nich należy nazwania takie, jak: Bratumił, Miłobrat,
Siestrzewit, Dalestryj. Imiona te informują o stosunkach rodzinnych, o uczuciach, jakie przenikały życie domowenaszych przodków. Dziecko, nie posiadające już dziadka nazywano Biezdziadem lub Przezdziadem (przez 'bez')
Z czasem tworzono coraz to nowe imiona. Ważnym procesem w tworzeniu nowych imion są spieszczenia, skrócenia zwane hipokrystykami. Poddawane im były dwuczłonowe imiona słowiańskie, które ze względu na swoją długość nie nadawały się do codziennego używania, np. z imienia Pakosław 'tego, który ma sławę wielkich czynów' powstał Pakosz, a potem Paka, Pacha, Paczka, Paszka, a ze Stanisława – Stanisza, Stana, Stacha, Staszka. Najbardziej typowy staropolski model hipokorystyczny był taki: pierwsza lub dwie pierwsze zgłoski imienia złożonego + sufiks, np.: Godzisław- Go-sz, Go-ś, G – och; Lestsław- Le -sz, Le -ś, Le-ch.
Przejdę jeszcze do omówienia nazwisk polskich
Początkowo oznaczano człowieka wyłącznie przez imię, a potem przez dodane imię:
tworzone od cech fizycznych Pobożny,
pochodzenia odojcowskiego – Janik,
indywidualizując osobnika przez podanie miejsca zamieszkania – Lubelski.
Nazwiska można sklasyfikować na:
nazwiska odapelatywne „przezwiskowe” - proste prymarne: Kozioł, wtórne, sekundarne: Koziełek, złożone.
Nazwiska patronimiczne odojcowskie.
Pierwotny formant -ic był stopniowo, pod wpływem popularnych nazwisk kresowych zmieniany na -icz i jego warianty. Przeciwstawieniem częstego w Małopolsce sufiksu -ek lub -ik jest -ak, którego zagęszczenie zauważa się w Wielkopolsce, na Mazowszu, gdzie dużo nazwisk typu Klimczak, Rosiak, pierwotnie syn Klimka, syn Rosia.
Współczesne badania dowodzą, że:
nazwiska zakończone na -ko i -o związane są z kresami
również podłoże ukraińskie i białoruskie mają nazwiska z formantem -uk oraz zakończone na -iło, yło
nazwiska odmiejscowe zakończone na ski cki – popularne od XIV-XV w. Nazwisk zakończonych na -ski, -icz, -owicz i -ewicz jest bardzo wiele, dlatego uważa się je za najbardziej charakterystyczny typ dla polskiej antroponimii.
Toponimia od gr. topos 'miejsce' jest działem onomastyki badającym nazwy geograficzne. Nazwy geograficzne można podzielić na:
nazwy obiektów zamieszkanych – nazwy miejscowe ojkonimy
nazwy obiektów niezamieszkanych – nazwy terenowe lub anajkonimy,
Drugi podział wyodrębnia:
nazwy obiektów lądowych,
nazwy obiektów wodnych, tzw. hydronimy
Trzeci podział bierze pod uwagę wielkość obiektów i dzieli je na:
makrotponimy, czyli nazwy wszelkich dużych obiektów,
mikrotoponimia
Inny podział uwzględnia charakter obiektu. Wyróżnia się tu:
-toponimy inaczej geonimy, czyli nazwy miejsc na ziemi, zamieszkanych i niezamieszkanych,
toponimy miejskie zwane też urbonimami – nazwy ulic, dzielnic, osiedli, pojedynczych domów, instytucji.
Hydronimy nazwy zbiorników wodnych,
oronimy nazwy gór, wzgórz,
choronimy nazwy krajów, regionów.
W obrębie nazw, które były nazwami geograficznymi wyróżnia się:
nazwy topograficzne określające teren wg jego właściwości naturalnych, a więc ukształtowania, szaty roślinnej i świata zwierzęcego, np. Laski, Lisie Doły
nazwy kulturowe informujące o materialnej i duchowej kulturze ludzi osiedlających się w terenie, o stosunkach społecznych i wytwórczych, np. Dworek, Ligota (pierwotnie lgota 'osada o pewnych ulgach w zakresie danin na rzecz pana)
nazwy dzierżawcze, czyli utworzone od nazw osobowych pierwszych założycieli osad, np. Częstochowa od Częstocha
nazwy zdrobniałe, czyli demiuntatywne tworzone od innych, starszych nazw miejscowych przy pomocy sufiksów zdrabniających Głogówek :głogów.
Wśród nazw początkowo funkcjonujących jako nazwy zbiorowe ludzi i przeniesionych na osady tych ludzi, znajdują się:
nazwy patronimiczne (odojcowskie) oznaczające pierwotnie zespół potomków lub poddanych człowieka, którego imię lub przezwisko tkwi w nazwie miejscowej: Michałowice
nazwy etniczne, które pierwotnie oznaczały gromady ludzi, nazywane od charakterystycznych właściwości terenu przez nie zamieszkanego lub ze względu na pochodzenie z określonej okolicy, Krakowiany Krakowianie
nazwy rodowe pierwotne określenie rodzin, zakładających osady w procesie osadnictwa jednorodzinnego, od założyciela rodu, Tulce 'ród założony przez człowieka o imieniu Tulec'.
Nazwy służebne wyrażały zajęcia zawodowe dawnych mieszkańców osady na rzecz pana feudalnego, np. Kuchary, Winiary – pierwotnie Kucharze, również Rybitwy, Strzelce.
Większość polskich nazw geograficznych mieści się w tych formalno-znaczeniowych typach.
Badania toponimiczne wykazują, że poszczególne typy znaczeniowe i formalne nazw miały różną żywotność i niejednolite zasięgi występowania.
Wiele spośród nazw topograficznych zostało utworzonych za pomocą typowych dla tej klasy nazw formantów toponimizujących. Jednym z takich najstarszych formantów jest -sk//-sko Czersk, Gdańsk, Bielsko tworzący często nazwy miejscowe od nazw jezior, rzek. Częsty jest też w nazwach wsi i miast sufiks -ica Biebrznica.
Formant -ec również -iniec, -owiec tworzył pierwotne sekundarne nazwy lasów, od których poszły nazwy zakładanych przy tych lasach osad, np. Borowiec, Bukowiec, Głogowiec. Stare są też polskie nazwy miejscowe z sufiksem – jer twardy j e, np. Brzezie, Dębie. Od wczesnego średniowiecza powstawały nazwy topograficzne z formantami -ow- i -in-, np. Czernin
Są topograficzne nazwy miejscowe komponowane, najczęściej w formie zestawienia przymiotnika z rzeczownikiem Jelenia Góra, rzadziej złożenia Ostrołęka, lub zrostu Czarny Staw, Białystok.
W miejscowym nazewnictwie polskim odzwierciedlały się również wytwory kultury materialnej, duchowej i społecznej.
Nazwy kulturowe można podzielić na:
odnoszące się do życia materialnego: Buda; buda 'osada leśna',
związane z życiem społecznym i duchowym Opole: opole 'wspólnota terytorialna'
Nazwy kulturowe mogą być różnie zbudowane pod względem słowotwórczym. Mamy przykłady:
prymarnych: Bieda, Buda
sekundarnych: Kletnik kleć 'lichy budynek'
komponowanych: Wielka Wieś
Nazwy dzierżawcze
Informują najczęściej kto był pierwszym właścicielem danej osady (Racibórz gród Racibora).
Dzierżawczość wyrażał najpierw formant -j jer twardy pochodzenia praindoeuropejskiego. Dziś śladem tego prasłowiańskiego sufiksu jest tylko miękkość wygłosowej spółgłoski nazwy, widoczna w przypadkach zależnych ( np. w miejscowniku Bytomiu : Bytom) . Potem i inne do dziś żywotne formanty , jak : -ów, -owa, - -owo, -in, -ina, -ino. Najnowszą warstwę nazw dzierżawczych tworzą nazwy z -ówka, -ko i -owiec.
Nazwy patronimiczne – czyli od imienia ojca, pojawiły się najwcześniej i w większym nasileniu na terenach urodzajnych, bezleśnych i przydatnych do upraw. W nazwach tych występuje ogólnosłowiański przyrostek -*itj- , który rozwinął się w Polsce w -ic. Polskie nazwy etniczne były pierwotnie określeniami mieszkańców. Do ich tworzenia służył przyrostek *-janin, znany z takich form, jak: mieszczanie, gdańszczanie. Później, gdy nazwy te zaczęły oznaczać samą osadę zamieszkałą przez ludzi, nastąpiła zmiana na nieosobową -any.
Badania nad polską toponimią wykazują, że stanowią one źródło informacji o ziemi. i ludziach, którzy na niej mieszkali.
POCHODZENIE JĘZYKA POLSKIEGO
1) Początki języka: Język polski należy do wielkiej rodziny języków słowiańskich. Języki, należące do tej rodziny dzielą się ze względu na położenie geograficzne oraz ze względu na podobieństwa między nimi:
Zachodniosłowiańskie: (45 milionów mieszkańców), język polski, czeski, słowacki, łużycki (dolnołużycki i górnołużycki), dialekty słowiańskie: połabski (zaginął w XVIII wieku, posługiwali się nim ludzie, mieszkający u ujścia rzeki Łaby), pomorski (wyginął na przełomie IX / X wieku, posługiwali się nim ludzie, mieszkający nad brzegiem Bałtyku. Zachowały się: wytrzebiony podczas drugiej wojny światowej sławiński oraz kaszubski).
Wschodniosłowiańskie: (168 milionów mieszkańców), język ukraiński, białoruski i rosyjski.
Południowosłowiańskie: (27 milionów mieszkańców): język serbski, chorwacki, słoweński, bułgarski, macedoński.
W IX wieku języki słowiańskie były bardzo podobne. Słowianie, zamieszkujący obszary Europy środkowej i wschodniej bez problemu porozumiewali się między sobą. Owo podobieństwo świadczyło o tym, że wywodzą się z jednego wspólnego języka - prasłowiańskiego. Lud, nazwany przez językoznawców prasłowiańskim żył w dorzeczu dwóch rzek: Wisły i Odry. Z czasem Słowianie zaczęli rozchodzić się ze swojej kolebki. Udali się na zachód od Łaby (jej lewego brzegu) oraz na wschód (przeszli Bug i osiedlili się aż po dorzecze Dniepru i jego dopływu - Desny). Owa wędrówka zapoczątkowała rozpad wspólnoty. Działo się to między III i VI wiekiem naszej ery.
2) Rozpad wspólnoty prasłowiańskiej:
Języki słowiańskie należą do grupy językowej, którą nauka określa mianem wspólnoty praindoeuropejskiej. Należały tu cała Europa i Azja. Istniały w języku podobieństwa fonetyczne i morfologiczne. Językiem praindoeuropejskim posługiwał się lud indoeuropejski, który zamieszkiwał stepowe równiny Europy środkowej. Z czasem związki językowe zaczęły słabnąć, gdyż ludy przemieszczały się i zmieniały miejsce zamieszkania. Nastąpił podział na wspólnotę zachodnią (europejską) i wschodnią (azjatycką).
Wyodrębniła się więc m. in. grupa bałtycka (języki: litewski, łotewski, pruski - wytępiony przez Krzyżaków, jadźwieski) oraz grupa słowiańska (wschodniosłowiańska, zachodniosłowiańska i południowosłowiańska).
W grupie języków zachodniosłowiańskich wytworzyły się trzy wspólnoty językowe: czechosłowacka (wykształciła język czeski i słowacki), łużycka (języki dolno i górno łużyckie) oraz lechicka (wykształciła język połabski i pomorski). Do tej ostatniej grupy należało bardzo wiele plemion, zamieszkujących tereny Wielkopolski, Śląska, Małopolski, Mazowsza: Bobrzanie, Dziadoszanie, Lędzianie, Opolanie, Polanie, Ślężanie, Wiślanie. Plemiona te zjednoczyli Piastowie w państwo piastowskie. Mieszko I w połowie X wieku panował nad zjednoczonym państwem polskim. Na podstawie połączenia wymienionych wyżej dialektów wykształcił się język polski, a jego początki datuje się na wiek X. W 963 roku księżniczka czeska Dobrawa przyjechała do Polski i została żoną Mieszka I, który w 966 roku przyjął chrzest.
Z plemion lechickich powstał język ponad dzielnicowy. Każde z plemion posiadało własny dialekt. Istniało pięć dzielnic ( w testamencie Bolesława Krzywoustego zawarty został podział na dzielnice plemienne): Wielka Polska, Małopolska, Śląsk, Mazowsze i Pomorze. Zaczął więc kształtować się (wśród elity społecznej) język ponad dzielnicowy i ponad dialektalny. Z połowy XIV wieku pochodzą najstarsze teksty - zabytki języka polskiego. Przypuszcza się, że są to odpisy z wcześniejszych tekstów. W tych zabytkach język polski jest już scalony - ponad dzielnicowy. Jednak przejawiają się w nich cechy dialektalne.
HISTORIA JĘZYKA STAROCERKIEWNOSŁOWIAŃSKIEGO
Język staro-cerkiewno-słowiański, język s-c-s, język scs, język starobułgarski[1] (scs. Ѩзыкъ словѣньскъ, Językŭ slověnĭskŭ) – najstarszy literacki język słowiański, formujący się od połowy IX wieku i oparty głównie na słowiańskich gwarach Sołunia (dzisiejsze Saloniki). Język s-c-s stał się podstawą literacką języków: bułgarskiego, rosyjskiego, serbsko-chorwackiego w różnych redakcjach. Najbliżej spokrewniony jest ze współczesnym językiem bułgarskim[2][3] i macedońskim[4], jakkolwiek literackie postaci tych języków oparte są na innych dialektach i cechują się innymi zasadami gramatycznymi, wynikającymi z przynależności do bałkańskiej ligi językowej.
Historia Misjonarze Słowian, Cyryl i Metody, uczynili go językiem liturgicznym chrześcijan obrządku słowiańskiego. Język s-c-s powstał na podłożu prasłowiańskiego dialektu sołuńskiego, będącego częścią grupy bułgarsko-macedońskiej. Jak potwierdzają źródła język ten był zrozumiały dla Słowian morawskich, czeskich, słowackich, panońskich i innych, i wszędzie przyjmowany był jako język rodzimy, nazywany po prostu językъ slověnьskъjь/slověnьskъjь językъ, taka bowiem nazwa obok Slověninъ, Slověne, kъnigy slověnьskyję - "pismo słowiańskie, księgi słowiańskie", slověnьsky - "po słowiańsku" występuje w Żywotach Konstantyna i Metodego. Język ten powstał przed rozpadem jedności języka prasłowiańskiego, za którego początek uważa się zamiany w zakresie półsamogłosek jerowych, tzn. ich zanik i wokalizację. Wg Franciszka Sławskiego język ten nawiązuje ściśle do końcowego okresu języka prasłowiańskiego, oddaje język wspólny wszystkim Słowianom, język prasłowiański, podobną opinię wyrażał Leszek Moszyński przedłużający okres ps. do końca X w., dla Czesława Bartuli język ten ma charakter prasłowiański o podłożu dialektalnym sołuńskim, podobne poglądy wyrażał Henryk Birnbaum. [5] Późniejszą fazę rozwoju tego języka stanowi język cerkiewnosłowiański. Silny wpływ wywarł język s-c-s na język staroruski, a pośrednio także na współczesny, literacki język rosyjski.
Kanon Najstarsze teksty s-c-s, pisane przez braci sołuńskich lub ich uczniów jeszcze w IX wieku nie zachowały się do dzisiaj. Znane są natomiast późniejsze ich odpisy, już z X i XI w., zachowujące pewne wspólne, archaiczne cechy językowe, które w dużym stopniu odróżniają je od powstałych w tym samym czasie tekstów w formujących się dopiero językach narodowych. Księgi te nazywane są kanonem s-c-s: poświadczają one szereg charakterystycznych form, odnoszonych do tzw. klasycznego języka s-c-s.
Do cech klasycznego s-c-s należą:
zachowane samogłoski nosowe;
samogłoska jać (zapisywana w transkrypcji najczęściej jako ě);
grupy ra i la będące rezultatem przestawki grup or i ol przed spółgłoskami;
grupy spółgłoskowe št i žd, powstałe z palatalizacji (zmiękczenia) wcześniejszych grup spółgłoskowych *tj/kť i dj.
konsekwentnie zapisywane jery.
Pismo Do zapisu języka s-c-s stosowane były dwa alfabety. Początkowo księgi zapisywano głagolicą, opracowaną przez Konstantyna-Cyryla. Później w tym samym celu stosowano także cyrylicę.
Nazewnictwo W bogatej literaturze przedmiotu względem języka s-c-s stosowanych jest wiele rozmaitych określeń, m.in. starosłowiański, starosłoweński, starobułgarski, słowianobułgarski.
Polska nazwa staro-cerkiewno-słowiański jako przymiotnik złożony składający się z dwóch lub więcej członów równorzędnych znaczeniowo powinna być pisana zawsze z łącznikiem. Jeszcze w latach 30. XX wieku złożenie to pisano łącznie, o czym świadczy tytuł podręcznika Henryka Ułaszyna Język starocerkiewnosłowiański (Lwów 1928). Inne nazwy to język starocerkiewny oraz język starosłowiański, pisane łącznie. Niemiecka nazwa to Altkirchenslawisch, a angielska Old Church Slavonic.
W macedońskiej literaturze naukowej dość często używane jest określenie język staromacedoński (mac. старомакедонски јазик). Argumentem za takim nazewnictwem jest w tym wypadku stwierdzenie, że współcześni słowiańscy mieszkańcy Macedonii są bezpośrednimi spadkobiercami Słowian, których język był punktem wyjściowym dla powstania s-c-s. Dzieje języka s-c-s wpisują się w historię rozwoju współczesnej macedońszczyzny.
Zaimki Odmiana zaimków osobowych
|
liczba pojedyncza |
liczba mnoga |
liczba podwójna |
|||||
M |
azъ |
ty |
- |
my |
vy |
vě |
va |
|
D |
mene |
tebe |
sebe |
nasъ |
vasъ |
naju |
vaju |
|
C |
mъně, mьně, enkl. mi |
tebě, enkl. ti |
sebě, enkl. si |
namъ |
vamъ |
nama |
vama |
|
B |
mene, mę |
tebe, tę |
sebe, sę |
nasъ, enkl. ny |
vasъ, enkl. vy |
na |
va |
|
N |
mъnoją |
toboją |
soboją |
nami |
vami |
nama |
vama |
|
Ms |
mъně, mьně |
tebě |
sebě |
nasъ |
vasъ |
naju |
vaju |
PERIODYZACJA DZIEJÓW JĘZYKA POLSKIEGO
Polscy badacze zajmujący się periodyzacją dziejów języka polskiego.
Antoni Kalina
Aleksander Brückner
Jan Nieciesław Baudouin de Courteney
Stanisław Słoński
Tadeusz Lehr-Spławiński
Zenon Klemensiewicz
Stanisław Urbańczyk
Ujęcia poszczególnych badaczy
Antoni Kalina
|
1883 rok – Historia języka polskiego Obiektem badań były formy gramatyczne języka polskiego w tekstach. Jego publikacja bogata jest w materiały przykładowe i była pierwszą gramatyką historyczną języka polskiego. W ramach wywodu o przedmiocie historii języka jako nauki wyróżnia trzy epoki rozwoju form językowych: Epokę wytwarzania się form pierwiastkowych (formy jednozgłoskowe) Epokę tworzenia form składowych, czyli syntetycznych Epokę form skłaniających, czyli fleksyjnych Pierwsze dwie epoki uznaje za nadające się wyłącznie do poznania dedukcyjnego – natomiast z epoką „powstania skłaniających form – poczyna się już historyczna doba rozwoju mowy, która w macierzy języków indoeuropejskich pewnego ma reprezentanta1”. Datował początki doby polskiej dokładnie i powiązane z początkami państwowości polskiej, a to oznacza z przyjęciem chrześcijaństwa. Według Kaliny i początkach odrębności polszczyzny trzeba mówić od roku 966. Kolejny etap kalina przedstawia jako fazę narastania zróżnicowania dialektalnego oraz coraz większego oddzielenia się polszczyzny stosowanej w piśmie od narzeczy, mimo że przez długi jeszcze czas narzecza były wpływały na teksty pisane. Jego zdaniem wartość tekstów pisanych dla opisu narzeczy jest ograniczona ze względu na pisownię. Uznając znajomość grafii staropolskiej za konieczna so formułowania wniosków o fonetycznej postaci substancji językowej, proponuje Kalina następująca periodyzację rozwoju grafii staropolskiej: Pierwsza epoka – grafia prosta, polegająca na stosowaniu jednego przyjętego znaku na oznaczenie różnych polskich dźwięków, co wiąże się z wieloznacznością Druga epoka – grafia złożona, polegająca na stosowaniu kombinacji znaków do wyrażania tych pojedynczych głosek, które wcześniej nie miały indywidualnych symboli graficznych. Epokę tę charakteryzuje dowolność w kombinacji liter Trzecia epoka – zastąpienie grafii złożonej grafią prosta z modyfikacjami diakrytycznymi. Podkreśla przy tym klina nieostrość cezur dzielących proces rozwoju grafii staropolskiej na epoki. Jego dzieło wniosło do tradycji periodyzacji następujące elementy: Istotny udział w umieszczaniu formy językowej w centrum badań językoznawczych Ustalenie cezury początkowej dla odrębności polszczyzny na początki państwowości Sformułowanie funkcjonującej dotąd periodyzacji grafii staropolskiej. |
||
Aleksander Brückner
|
1906 – Dzieje języka polskiego Periodyzacja u A. Brücknera rozpoczyna w naukowej historii polskiego języka narodowego tradycję przedstawiania periodyzacji umotywowanych i udokumentowanych. Właściwa periodyzacja została poprzedzona przedstawieniem genezy i miejsca języka polskiego wśród innych języków słowiańskich. Przedstawia się następująco: Doba przedhistoryczna (600-1100) – na tę dobę przypada proces wyodrębnienia się języka polskiego z prasłowiańszczyzny, polegało to na odrębności wyników przemian głosowych. W związku z przyjęciem chrześcijaństwa zaszły zmiany leksykalne. Pierwsza doba historyczna (1100–1500) – składa się z dwóch podokresów: Podokres pierwszy – język polski zaczyna pojawiać się w postaci pisanej, ale tylko jako głosy. Dostępny materiał językowy ujawnia ślady po dawnych narzeczach oraz różnice dialektalne nowsze. Pojawiają się dalsze pleksi innowacje fonetyczne, gramatyczne i leksykalne. Dla przekształceń językowych ważne było oddziaływanie wpływów obcych, niemieckich przede wszystkim. Język polski oddziaływa na zewnątrz, na pruski. Podokres drugi – właściwe początki piśmiennictwa polskiego: dłuższe i długie teksty. Wpływy czeskie. Rozwój pisowni języka. Udział duchowieństwa i kobiet w tworzeniu języka pisanego. Druga doba historyczna (1500-1763) – zerwanie jedności językowej – rozwarstwienie socjalne: język ludowy, gwara i język klas wykształconych. Ostateczne ustalenie się pisowni i form gramatycznych – nieznaczność zmian. Oddziaływanie nowych wpływów obcych: specjalna rola łaciny, wpływy włoskie i innych języków, pojawienie się wpływów wschodnich. Wzajemne oddziaływanie: słabe ruskie na polszczone – silne polskie na język ruski. Oddziaływania kultury i języka polskiego na Wschodzie. Rozwój języka pisanego pod wspomagającym wpływem reformacji i humanizmu. Powolny upadek języka za „ciemnoty saskiej” Doba najnowsza (1763-1906) – gallomania (moda na francuszczyznę i wpływy francuskie na język polski) działania poprawnościowe w dobie stanisławowskiej, Księstwa Warszawskiego i pseudoklasycznej. Zubożenie języka. Stosunek romantyzmu do języka. Pojawienie się nowych wpływów nienieckich i rosyjskich. |
||
Jan Nieciesław Baudouin de Courteney
|
1922 – Zarys historii języka polskiego Dzieło to sumuje całe teoriopoznawcze doświadczenie uczonego. Periodyzacja u niego przedstawia się następująco: 1. Epoka przedarioeuropejska, poprzedzająca stan językowy, który przyjmujemy dla wspólnego języka ario europejskiego 2. Różne epoki wspólnego stanu językowego arioeuropejskiego 3. epoka przejścia od wspólnego stanu arioeuropejskiego do epoki przedsłowiańskiej 4. epoka przedsłowiańska 5. różne epoki zmian we wspólnym stanie językowym słowiańskim i w stanie prasłowiańskim 6. epoka zmian mniej więcej jednakowych na całym obszarze świata językowego słowiańskiego, które to zmiany dokonały się przy przejściu od wspólnego stanu słowiańskiego, a dawnej jeszcze prasłowiańskiego, do wyodrębnionego życia językowego pojedynczych zbiorowisk językowych słowiańskich. 7. Epoka zmian wspólnych zbiorowisku językowemu polskiemu z różnymi zbiorowiskami językowymi północozachodu, południuzachodu i wschodu świata językowego słowiańskiego. 8. Epoka zmian wspólnych językowi polskiemu z północą słowiańską, przede wszystkim z obszarem językowym, czyli ze zbiorowiskiem językowym wielkoruskim. 9. Epoka zmian wspólnych językowi polskiemu z całym północozachodem Słowiańszczyzny językowej. 10. Epoka zmian wspólnych językowi polskiemu z całym obszarem językowym, czyli z całym zbiorowiskiem językowym lechickim 11. Stany dawniejsze wyłącznie polskie epok. 12. Stan językowy dzisiejszy. Można zredukować te 12 punktów do trzech zasadniczych epok z przejściami od jednej do drugiej. Będą to epoki: Praarioeuropejska Prasłowiańska Polska Epoki przejściowe to: Od stanu praarioeuropejskiego so stanu prasłowiańskiego Od stanu prasłowiańskiego do stanu polskiego Pierwsza jest periodyzacją pełną i stoi poza obrębem dzieła, druga ma znaczenie lokalne i służy zorganizowaniu pewnego pensum wiedzy w wykład. Można tą lokalną periodyzację nazwać periodyzacją kompozycyjną. |
||
Stanisław Słoński
|
–Historia języka polskiego w zarysie Książka jest wyjątkowo przejrzysta i przedstawia się tak, że po rozdziałach :I. Języki słowiańskie i stanowisko wśród nich języka polskiego, II. Zmiany językowe, poprawność językowa, błędy językowe, III. Prasłowiańska wspólnota językowa i język prasłowiański, omawiających miejsce języka polskiego wśród innych słowiańskich oraz mechanizmy zmian językowych, nasterują rozdziały ściśle obejmujące czasy polskie. Czasy przedpiśmienne Pierwszy okres przedpiśmienny historii języka polskiego(do końca XI w.) – zaszły procesy: przegłos e > o, ĕ(jat’) >a; wymiana prasłowiańskich sonantów r, r’, l, ł; wokalizacja mocnych jerów; wymiana grup or, ol-; metateza grup –or-, -ol-, -er-, -el-, niewielkie zmiany konsonantyzmu; przypuszczalne przekształcenia w obrębie kategorii i form fleksyjnych Drugi okres przedpiśmienny historii języka polskiego (w. XII-XIII) – stan zabytków piśmiennych. Stan w zakresie wokalizmu i konsonantyzmu i zmiany przypadające na ten okres. Kontrakcja. Iloczas i jego zmiany w związku ze zmianami intonacyjnymi. Wzdłużenie zastępcze. Zmiany w zakresie konsonantyzmu. Stan fleksji. Czasy piśmienne Pierwszy okres piśmienny w historii języka polskiego (od początku XIV w. Do połowy XVI w.) – teksty ciągłe. Stan w zakresie fonetyki, morfologii, składni i leksyki. Ukształtowanie się form werbalnych. Drugi okres piśmienny historii języka polskiego (od połowy XVI w. do połowy XVII w. ) – stan fleksji. Kształtowanie się pisowni. Początki języka literackiego. Wpływ życia politycznego i humanizmu na język literacki. Jan Kochanowski - jego ogromne zasługi dla języka polskiego, zwłaszcza poetyckiego. Trzeci okres historii języka polskiego (od połowy XVII w. do końca XVIII) – upadek języka literackiego, wpływ francuszczyzny, ostatnie zmiany fonetyczne, zmiany deklinacyjne. Czwarty okres historii języka polskiego (od końca XVIII w. po czasy najnowsze) – odrodzenie języka i literatury. Język poetycki romantyków – atak na salonową klasyczność językową, przejściowe wpływy romantyków, zbliżenie języka poezji z mową codzienną; początkowa sztuczności bezbarwność języka prozy i późniejsze jego ożywienie – zasługi Sienkiewicza, Prusa, Orzeszkowej. Wejście języka ludowego do literatury – zasługi Reymonta i Tetmajera. Prace nad pisownią. Analiza dziejów przedstawionego przez S. Słońskiego wnosi do tradycji: Celowy podział całości dziejów na epokę przedpiśmienną i piśmienną Koncentrację na periodyzacji epoki piśmiennej |
||
Tadeusz Lehr-Spławiński
|
1947 – Język polski. Pochodzenie, powstanie, rozwój. Uszczegółowieniem tej ogólnej periodyzacji jest podział pełnego opisu dziejów na mniejsze jednostki, rozdziały. O pochodzeniu traktują: Wstęp, rozdział I: Wspólnota prasłowiańska, rozdział II: Słowianie zachodni, o powstaniu: rozdział III: Naród i język polski IV: Dziedzictwo prasłowiańskie. Rozwojowi natomiast poświęcona jest część rozdziału III i wszystkie rozdziały następne. Pełna periodyzacja przedstawia się następująco: Czasy przedpolskie (od momentu formowania się „zalążków państwowości”). Okres ten rozpada się na dwie fazy: Doba rozwoju wspólnego ( język indoeuropejski, język prasłowiański i jego rozpad) w związku z rozprzestrzenieniem się Słowian i ukształtowaniem trzech ugrupowań plemienno-językowych: Słowiańszczyzny wschodniej, zachodniej i południowej. Doba wykrystalizowania się słowiańszczyzny zachodniej i jej plemienno-językowe rozwarstwienie – zespoły: południowy i północny, tj. lechicki Czasy polskie ( od początków państwa w w . X do dziś). Wyróżnia się w niej okresy: Doba staropolska ( do końca XV w.) Wiek złoty (do połowy XVII w. ) Doba powolnego upadku języka literatury (od połowy XVII do połowy XVIII w. ) Doba odrodzenia języka literackiego ( od połowy XVIII w. do połowy XIX w.) Doba najnowsza („od romantyków do czasów najnowszych”) |
||
Zenon Klemensiewicz
|
1961 – Historia języka polskiego Wyróżnia autor dwie epoki przedpiśmienną i piśmienną. Kompletna periodyzacja czasów piśmiennych przedstawia się następująco: Doba staropolska ( od około połowy XII w. do przełomu dziesięcioleci XV i XVI w.) Doba średniopolska ( od początków XVI w. do ósmego dziesięciolecia XVIII w.) Doba nowopolska ( od ósmego dziesięciolecia XVIII w. do r. 1939) Przedmiotem periodyzacji jest u Z. Klemensiewicza rozwój systemu językowego w jego planach fonologicznym, morfologicznym i syntaktycznym, naniesiony na plan państwowo – narodowy, kulturowo-literacki i socjalno-społeczny. Dzieło to jest rzeczywistą syntezą nie tylko wiedzy naukowej o dziejach języka polskiego, ale także tradycji tworzenia tej wiedzy w okresie dyskusji o pochodzeniu języka literackiego. |
||
Stanisław Urbańczyk
|
1963 – Periodyzacja dziejów polskiego języka literackiego Przedstawia się następująco: Doba staropolska (do r. ok. 1520) Okres glos (do połowy XIV w.) Okres tekstów ciągłych ( do r. ok. 1520) – rozpada się na dwie nie nazwane podokresy, przy czym cezura pomocnicza przypada na rok 1450. Doba średniopolska ( do trzeciej ćwierci XVII w.) Okres rozkwitu ( do połowy XVII w.) Okres schyłku (do trzeciej ćwierci XVIII w.) Doba nowopolska (do czasów obecnych) – rozpada się na trzy nie nazwane podokresy – cezury pomocnicze przypadają na 1850 i 1945 rok. Periodyzacja S. Urbańczyka ma charakter autonomiczny, tj. nie jest osią całościowego opisu procesu dziejowego, lecz jest zbiegiem intelektualnym ułatwiającym porządkowanie wiedzy w tym procesie oraz lokalizowanie informacji na osi czasu. |
||
Stanisław Dubisz Język – Historia – Kultura (2002) Kryterium formy komunikacji |
966-1513 – dominacja komunikacji mówionej, współwystępowanie komunikacji rękopiśmiennej w wyższych warstwach, elitarność komunikacji pisanej (pierwotnie wyłącznie w języku łacińskim od XIII wieku również w polskim) 1513-1863 – dominacja komunikacji móionej w całej wspólnoście, elitarnaość komunikacji pisanej (przede wszystkim w języku polskim w wyższych sferach), demokratyzacja komunikacji pisanej, dominacja komunikacji oralnej w strefach niższych, 1863- 1920 – krystalizacja funkcji mówionej i pisanej w całej wspólnoście, uświadomienie sobie rangi komunikacji pisanej przez całą wspólnotę komunikacyjną, demokratyzacja komunikacji pisanej, 1920-1960 - współwystępowanie komunikacji mówionej i pisanej w całej wsplnoście komunikacyjnej, zróżnicowanie funkcjonalne typów komunikacji mówionej i pisanej w całej wspólnoście, demokratyzacja zbiorowej komunikacji mówionej (radio) w całej wspólnocie komunikacyjnej, 1960-2013 i dalej – równowaga form komunikacji mówionej i pisanej w obrębie wspólnoty komunikacyjnej – zbiorowe i indywidualne komunikacji mówionej i pisanej, pojawienie się i stałe zwiększanie społecznego zapotrzebowania komunikacji – dzwięk – obraz, indywidualny – zbiorowy (telewizja, Internet), dominacja komunikacji dźwiękowej - obrazkowej w odbiorze najmłodszego i młodszego pokolenia wspólnoty komunikacyjnej, początki i szybki rozwój komunikacji globalnej, |
||
Periodyzacja dziejów języka – – historia języka polskiego |
Periodyzacja dziejów literatury
|
||
Okresy literackie
|
|
||
doba przedpiśmienna |
Średniowiecze |
Literatura staropolska (dawna) |
|
doba staropolska |
|||
doba średniopolska |
Odrodzenie Barok |
||
doba nowopolska |
Oświecenie Romantyzm Pozytywizm Realizm Młoda Polska Dwudziestolecie Międzywojenne |
Literatura nowopolska (nowa)
|
NAJWAŻNIEJSZE ZJAWISKA JĘZYKOWE
|
|
DOBA STAROPOLSKA |
Epoka przedpiśmienna: przegłos lechicki (IX-X) wokalizacja sonantów (IX-X) zanik i wokalizacja jerów, wzdłużenie zastępcze (X/XI) I dyspalatalizacja spółgłosek miękkich (XI) kontrakcja I etap integracji nosówek (XII-XIII) akcent swobodny i ruchomy Epoka piśmienna: fonetyka: utrwalenie spółgłosek środkowojęzykowych II etap integracji nosówek Polska palatalizacja zanik iloczasu i powstanie samogłosek ścieśnionych (XV/XVI) akcent inicjalny fleksja: proces kształtowania się nowych deklinacji wg rodzaju zanik formy odmiany prostej przymiotników zaimek jen > go wygasanie czasów przeszłych prostych zanik „i” w trybie rozkazującym zanik form liczby podwójnej |
DOBA ŚREDNIOPOLSKA |
fonetyka: III etap rozwoju nosówek spowodowany zanikiem iloczasu (XV/XVI) II i III faza dyspalatalizacji odróżnienie k’ g’ jako samodzielnych fonemów (XVII) akcent paroksytoniczny (XVI) zanik e, a, o pochylonego fleksja: ustalenie się nowych wzorów odmiany rzeczownika ostateczny zanik form liczby podwójnej jesm jestem |
DOBA NOWOPOLSKA |
fonetyka: ostateczny zanik głosek pochylonych fleksja: przewaga form będę robił nad będę robić dobrem piórem dobrym piórem dokonywa dokonuje wyrazistszy bardziej wyrazisty |
CEZURY
|
doba staropolska fakty językowe: ok. 900 – początek rozwoju osobnego języka polskiego fakty kulturowe, historyczne: 966 – chrzest Polski |
doba staropolska/doba średniopolska fakty językowe: ok. 1150 – ostateczne uformowanie sie systemu spółgłoskowego ok. 1500 – utrata iloczasu fakty kulturowe, historyczne: ok. 1540 – początki literatury Złotego Wieku XV/XVI – rozwój drukarstwa na ziemiach polskich |
doba średniopolska/doba nowopolska fakty kulturowe, historyczne: ok. 1750 – początek porządkowania norm literackich 1763 – śmierć Augusta III Sasa |
KSZTAŁTOWANIE SIĘ POLSKIEGO JĘZYKA OGÓLNEGO I JĘZYKA LITERACKIEGO
Pojęcie języka literackiego i jego geneza – koncepcja wielkopolska i małopolska.
Język polski narodowy to język pewnego określonego etnicznie zbiorowiska z właściwym sobie i niepowtarzalnym słownictwem i systemem gramatycznym. Język narodowy powstał jako rezultat wielowiekowej ewolucji języka narodowościowego.
Język narodowy występuje w dwóch odmianach:
język ogólny – produkt rozwoju historycznego, odmiana języka używana w życiu publicznym, stanowi składnik wykształcenia, poddana normom gramatycznym i leksykalnym
język regionalny – zróżnicowanie terytorialne gwary ludowej, język podtrzymywany tradycją życia rodzinnego i gromady, język regionów
W badaniach nad językiem ogólnym i jego literacką odmianą należy zapytać o:
wiek tej postaci polszczyzny
pierwszy pogląd widzi początek języka literackiego w średniowieczu
drugi pogląd umieszcza go dopiero w XVI wieku,
pochodzenie dialektyczne
koncepcja wielkopolska
koncepcja małopolska
JĘZYK LITERACKI – ta odmiana języka ogólnego, która podlega normom poprawności gramatyczno-leksykalnej (przestrzeganych ściślej niż w odmianie mówionej). Ponadto podlega stylistycznym dyrektywom doboru środków językowych dla określonego typu wypowiedzi pisanej, np. artystycznej, naukowej, dydaktycznej itd.
Języka literackiego używa się dla ukształtowania na piśmie wypowiedzi w procesie stylizacji. Stylizacja to świadoma, celowa, wyborcza i wartościująca operacja językowa dokonywana przez wytwórcę. Wytwórca poszukuje takich rozwiązań stylistycznych, które będą najbardziej przydatne w zastosowaniu zamierzeń komunikatywnych, ekspresywnych, impresywnych.
Przekazywanie języka ogólnego:
Ośrodek świecki mógł tylko w skromnym stopniu przyczynić się do kształtowania i szerzenia się języka ogólnego ( w postaci mówionej). Uczestnikami była nieliczna grupa użytkowników, którzy pracowali nad organizacją polskiego państwa i Kościoła. Dużą rolę odgrywały także kancelarie, gdzie co prawda pisano po łacinie, ale omawiano przygotowywane dokumenty po polsku.
Ośrodek kościelny miał warunki skuteczniejszego udziału w procesie tworzenia się języka ogólnego, i to w postaci zarówno mówionej, jak pisanej. Wiele przemawia za tradycyjną przewagą dialektu wielkopolskiego. Nie można jednak wyłączać istnienia na innych obszarach ośrodków inicjatywy użycia języka miejscowego dla potrzeb piśmiennictwa kościelnego.
Szkoła nie odgrywała większej roli w procesie organizowania się języka
Hipoteza Wielkopolska:
pierwszy sformułował i uzasadnił A. Kalina w 1883
Dobrzycki w 1900 podkreśla brak mazurzenia jako jeden z podstawowych argumentów
1910, 1913 – K. Nitsch rozwija szczegółowo i dokumentuje lingwistycznie hipotezę o wielkopolskim pochodzeniu języka ogólnego i jego literackiej odmiany
za hipotezą Wielkopolską opowiadają się także: Rospond, Urbańczyk, Kuraszkiewicz, Klemensiewicz, Rudnicki, Stieber
Szczegółowe wyniki badań:
mazurzenie rodzi się i rozwija w dobie polszczyzny średniowiecznej prawdopodobnie od 2 połowy XII – XV wieku włącznie. Brak mazurzenia w języku ogólnym to objaw działania normy, która ustala się na podstawie dialektu wielkopolskiego, przy zewnętrznym poparciu języka czeskiego.
brak wymiany –ch w –k (robiłech – robiłek) można uznać za objaw starego wpływu wielkopolskiego
brak wymiany chw- na f-
obecność grup śrz, żrz jest objawem starej tradycji wielkopolskiej
pisownia typu twardy, świat ( pisownia dźwięcznego w zamiast bezdźwięcznego f)
zbieżność wymowy rz i ż stanowi mniej istotny objaw średniowiecznych wpływów dialektu wielkopolskiego
przewaga formantu –sko nad obocznym –sk ( w przypadku tworzenia nazw miejscowości) jest objawem rozwojowych związków języka ogólnego z dialektem wielkopolskim
panujące stanowisko formantu na- ( zamiast naj- / w przypadku stopniowania przymiotników) w średniowieczu i XVI wieku dowodzi starych związków języka ogólnego z dialektem wielkopolskim
przewaga i ostateczne zwycięstwo spójnika iże nad eże dowodzi genetycznej łączności języka ogólnego z podłożem dialektycznym wielkopolskim
upowszechnienie się w języku ogólnym wyrazu trzymać i wyparcie dzierżyć przemawia za wpływem tradycji wielkopolskiej
koncepcja wielkopolska opiera się na wynikach dialektologii, które rekonstruują stan przedzabytkowej polszczyzny na podstawie nowszych faktów gwarowych. Dowód wielkopolskiego pochodzenia języka ogólnego upatruje w obecności w nim pewnych właściwości systemu gramatycznego, zwłaszcza fonologicznego, które są wspólne z dialektem wielkopolskim, i nieobecności elementów charakterystycznych dla dialektu małopolskiego
Hipoteza małopolska:
pierwsze wzmianki na temat pochodzenia małopolskiego u S. F. Dmochowskiego w 1884roku.
za koncepcją małopolską opowiadają się: Szober, Milewski, Taszycki, Bruckner
Szczegółowe wyniki badań:
oboczność ew – ow / upowszechnienie się ow dowodzi wpływu dialektu małopolskiego na normalizujący się język literacki XVI wieku
nieobecność w języku ogólnym struktur typu work, kupc ( w ich miejsce worek, kupiec) wg. Klemensiewicza wcale nie musi dowodzić słuszności hipotezy małopolskiej
nieobecność w języku ogólnym nagłosowych re-, je- (w ich miejscu ra-, ja-) wg. Klemensiewicza niekoniecznie wiążę się z pochodzeniem małopolskim
postać bać się (zamiast bojać) wskazuje na udział dialektu małopolskiego w kształtowaniu się języka
przewaga –in, nad obocznymi –ino (w przypadku nazw miejscowości) świadczy o rozwojowych związkach języka z dialektem małopolskim
obecność formantu –isty (np. zajebisty// tylko ten współczesny przymiotnik mi przyszedł do głowy ;)) w staropolszczyźnie wskazuje na rozwojową łączność z dialektem małopolskim ( w Wielkopolsce występował formant –ity, np.. znakomity)
formy typu robiłech są produktem przejściowego wpływu dialektu małopolskiego na normalizujący się język literacki XVI wieku
szerzenie się końcówki msc. l. mnogiej –och dowodzi wpływu dialektu małopolskiego
Ponadto Taszycki i Milewski wysuwają następującą hipotezę;
Język literacki rozwija się dopiero w 1 połowie XVI wieku, głównie za sprawą drukarzy, a opiera się na dialekcie małopolskim, bo tym mówiła ludność Krakowa, on dostał się na dwór panujących, on przeważał w uniwersytecie. Na tej podstawie gwarowej wykształceni ludzie Krakowa rozbudowali ogólny dialekt kulturalny. System fonologiczno-morfologiczny staropolskiego języka literackiego jest czysto małopolski, a wpływy wielkopolskiego dialektu ograniczyły się do słownictwa.
Zabytki piśmienne będące materiałową podstawą dialektologicznej charakterystyki języka literackiego:
Kazania gnieźnieńskie, Psałterz floriański, żywot Błażeja, Psałterz Puławski, Kazania świętokrzyskie, Legenda o świętym Aleksym, Rozmowy mistrza …,
ROZWÓJ ORTOGRAFII
1. DOBA STAROPOLSKA
Staropolskie początki ortografii
Polacy przejęli z Zachodu alfabet łaciński – nie wystarczył on jednak na oznaczenie wszystkich polskich głosek. Brakowało znaków dla średniojęzykowych ciszących (dzisiejszych ś, ć, ź), dziąsłowych szumiących (dzisiejszych sz, ż, cz) i samogłosek nosowych.
W pierwszej, najstarszej fazie, tzw. pisowni niezłożonej próbowano zostać przy literach łacińskich. Skutkowało to tym, że jedna litera łacińska miała kilka różnych wartości głoskowych (np. c oznaczała k, c, č; z oznaczała z, ś, ź, ž). Nie było to wystarczające, więc zaczęto używać nowych znaków pojedynczych lub dwuznaków.
Wcześnie wprowadzonym znakiem jest o rogate dla nosówek.
Wyjątkowo używano także zbywające litery łacińskie dla potrzeb rodzimych – np. wprowadzono w XV w. literę χ jako wskaźnik nosowości.
Jako że adaptacja nieodpowiedniego alfabetu nastręczała ogromne trudności, średniowieczny sposób pisania jest niejednolity i niekonsekwentny.
Pisownia XIV – wieczna jest zbliżona do pisowni z Bulli (1136r.). Cechuje ją to, że:
- samogłoskę u oznacza litera v
- samogłoski i, y, samogłoski nosowe pisze się literami a, e oraz wprowadzonym znakiem ø Φ albo dwuznakami an, en, a ø, e ø
- spółgłoski bezdźwięczne odróżnia się od odpowiednich dźwięcznych z wyjątkiem szczelinowych
- brak rozróżnienia w sposób konsekwentny różnicy twardości i miękkości
- spółgłoskę j oznacza litera i lub y, a spółgłoskę v litera v, k – k, c
- t oznacza się t lub z niemiecka th
- spółgłoski c, , č, ć oznacza się dwuznakami cz, ch
- czasem widoczna jest pisownia fonetyczna
Cechy pisowni XV – wiecznej:
- różnorodne oznaczanie samogłosek nosowych
- pierwsze widoczne różnice regionalne
- pod koniec wieku wychodzi z użycia o rogate i ø -> obie te nosówki wyrażają a literami a, an, am
- w początku XV w. pojawia się znak ą (jest on znamienny np. dla Kodeksu Suleda)
- pod koniec XV w. nosówkę przednią pisze się ą, ao, en, eχ; nosówkę tylną a,o,v, w, on, oχ, u
- samogłoskę u pisze się literami u, v, w
- w związku z tym, że ma różnicy między spółgłoską twardą i miękką przed samogłoską, np. litera d znaczy d i ź
- litera r znaczy r i ř
- mieszają się litery spółgłosek dźwięcznych i bezdźwięcznych
- sp. s, ś, š oznacza się czasem sz; c, ć, č – cz
- sp. k oznaczają litery k, c, q, natomiast głoskę j litera g
- ciekawe jest to, że w Psałterzu puławskim datowanym na XV w. pisownia jest o wiele bardziej nowoczesna, przez co uważa się, że może on być odpisem pochodzącym z XVI w. (pojawia się tam np. bardziej konsekwentne rozróżnianie głosek i oraz y; odróżnianie sp. miękkich przed samogłoską za pomocą dwuznaku, składającego się z litery dla odnośnej sp. twardej oraz następującej po nim litery y – np. szye, lyosem)
Pierwszy polski traktat ortograficzny Jakuba Parkoszowica z Żurawicy:
Parkoszowic:
- czołowy przedstawiciel umysłowego życia XV w.
- profesor i trzykrotny rektor Akademii Krakowskiej
- kanonik krakowski, rządca parafialnego kościoła na Skałce
Traktat:
- prawdopodobnie był już gotowy ok. 1440 r.
- Parkoszowic chciał ustalić odrębne litery dla odrębnych fonemów
- w traktacie jest bardzo sprzeczności i niezgodności w związku z czym nie zdobył on ani powszechnego uznania ani nie był znaczący dla polskiej ortografii
- niektóre z wniosków autora były bardzo trafne, np. że samogłoski różniły się iloczasem
- jest pierwszym zachowanym dokumentem dążności do normalizacji ortografii oraz świadectwem jej postępu i zapisem dorobku
DOBA ŚREDNIOPOLSKA:
dążenie do uporządkowania i upowszechnienia sposobu pisania określonego wymogami kształtującego się języka ogólnonarodowego widać na dwóch płaszczyznach: pierwsza to prace o charakterze ortograficzno-normatywnym, a druga to druki
pisownia pierwszych polskich druków miała właściwości znane ze średniowiecza:
- była chwiejna, niekonsekwentna, różna w zależności od zwyczajów piszącego (a zwłaszcza drukarza)
przez pierwsze dziesięciolecia XVI w. krakowscy drukarze, aby udoskonalić pisownię, starali się: ograniczać wielofunkcyjność tej samej litery i oddawać jednym, jednakowym znakiem tą samą głoskę (ż oznacza ž, c - c, v - w itd.); inne udoskonalenia pisowni:
- odróżnienie l od ł
- odróżnianie spółgłosek wargowych i wargowo-zębowych p,b,w,f,m twardych od ich odpowiedników zmiękczonych przez y, i
- próby wprowadzenia ładu w używanie wielkich i małych liter oraz w pisaniu łącznym i rozłącznym wyrażeń przyimkowych i niektórych formacji przedrostkowych
- brak rozróżnienia form narzędnika i miejscownika l. poj. deklinacji przymiotnikowej (pisano takie końcówki przypadków: ym, im, ymi, imi)
- podejmowano także próby normatywizowania ogólnie zalecanych zasad pisowni
Stanisław Zaborowski – pierwszy drukowany traktat o polskiej ortografii pisany po łacinie:
- miał on własny pomysł na oznaczanie samogłosek jasnych i pochylonych, nosówek, spółgłosek miękkich i zmiękczonych, ciszących i szumiących -> jego założenie ogólne: brzmienia czyli litery różniące się znacznie twardością od brzmień zwyczajnych należy oznaczać kreską wzdłużoną lub kropką, miękkości zaś dwiema kropkami albo niech będą pisane przez y obyczajem wieśniaków :D
- jego teoretyczne roztrząsania, obserwacje i definicje są bardzo prymitywne -> np. miesza głoskę z literą, c przed h położone brzmienie swoje utraciwszy w przydech przechodzi
- traktat ten nie znalazł zastosowania w praktyce (był zbyt trudny, za bardzo był „nowoczesny”)
S. Murzynowski – Ortografia polska (1551):
- synteza prób porządkowania ortografii z 1 poł. XVI w.
- podtytuł wskazuje na dydaktyzm tego opracowania: to iest nauka pisania i czytania języka polskiego, ile Polakowi potrzeba, niewielem słów dostatecznie wypisana
- jego propozycje sposobu pisania są bardzo zbliżone to stanu dzisiejszego
- alfabet: ą b c cz d dz dż ę f g h ch k l ł m n ń p r rz s ś t u w z ż
- dźwięczność i bezdźwięczność oznaczał generalnie na podstawie etymologicznej
Jan Seklucjan:
- pastor luterański, kaznodzieja Polaków mieszkających w Królewcu; autor i wydawca katechizmów i pieśni religijnych
- uwagi ujęte w katechizmach z 1547 i 1549 dotyczą jego przemyśleń na temat ortografii -> zamieszczone tam wskazówki są jednak bardzo ubogie (mało i nietrafne)
- nie rozróżnia samogłosek jasnych od pochylonych, bardzo niekonsekwentnie używa liter , ma skłonność do pisowni fonetycznej
P. Statorius-Stojeński – gramatyka z 1568r.
- nie zaleca odróżniania o i e jasnego od pochylonego, rozróżnia tylko a pochylone i jasne
- samogłoski nosowe pisze ą ę
- przestrzega przed graficznym mieszanie y oraz i
- rozróżnia l i ł; ch i h
Jan Januszowski – Nowy karakter polski… (1594)
- zawiera trzy projekty ortograficzno-graficzne
- autor mówi tam o niedostosowaniu alfabetu łacińskiego do zasobu polskich głosek
- wg niego Nowy karakter polski przedstawiony jest w trzech tzw. obiecadłach: Jana Kochanowskiego, Łukasza Górnickiego i Jana Januszowskiego
- najbliżej ustalającego się sposobu pisania był Januszowski, najdalej Górnicki
- wszystkie wskazówki dotyczyły niemal wyłącznie kształtu liter w abecadle nie zasad ortograficznych zatem nie odegrało to zestawienie większej roli w kształtowaniu się ortografii
tendencje graficzne i ortograficzne, które upowszechniły się w 2 poł. XVI w. w praktyce drukarskiej przez resztę doby średniopolskiej nie uległy już właściwie zmianom
G. Knapski:
- w wielu kwestiach miał oddzielne stanowisko w sprawach ortografii: zamiast o pochylonego pisał ó, j oznaczał i przed samogłoską, ř pisze rz
- jest zwolennikiem zbliżenia pisowni do żywej mowy (czyli pisowni fonetycznej)
- postulował pisanie wyrazów obcych wg tego jak brzmią (filozof, pedagog, komisarz)
- wymawianą łączność wyrażeń przyimkowych zaznaczał przy pomocy dywizu: np. z-karty
Volckmar – Compedium lingua polonica in gratiam Juventutis Dantiscanae (1640)
wiele wskazówek nt. Sposobu pisania polskich głosek i ich wartości brzmieniowej
nie odróżnia litery od głoski
nosówki: ę ą
odróżnia i od y, ale litera y po samogłosce oznacza u niego j, które przed samogłoską pisze i
M. A. Trotz:
- stosował pisownię etymologiczną czasem w ogóle nieuzasadnioną
- wtedy, wszystkie jego założenia w zakresie ortografii były wielkim nieporozumieniem ;)
w dobie średniopolskiej w dziedzinie grafiki dokonał się znaczny postęp od nieuporządkowanego stanu rzeczy do w miarę ustalonego i uzasadnionego; z kolei jeśli chodzi o ortografię to nie skodyfikowano jeszcze zasad poprawnej pisowni
DOBA NOWOPOLSKA:
Onufry Kopczyński:
- dowodził naiwnie: piszemy jak mówimy, mówimy jak piszemy
- przecinek opiera się u niego na podstawie wymawianiowo-rytmicznej, a nie logicznej
- jego Gramatyki dla szkół narodowych z r. 1778, 1780 i 1783 w pewnym stopniu ujednoliciły i ustabilizowały zasady ortograficzne, jednak nie miały mocy powszechnie obowiązującej
Alojzy Feliński – Przyczyny używanej przeze mnie pisowni (1816):
- odrzucił á, zachował é i ó
- zalecił pisownię być, kłaść, wieść
- zamiast i y wprowadził j (kraj, jajko, moje)
Józef Mroziński
- najwybitniejszy gramatyk początku XIX w.
-stosuje własną pisownię
Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Warszawie
- w latach 1810-1814 toczyła się tam walka o ortografię
- w 1814 r. powołano Deputację, która ogłosiła w 1830 r. Rozprawy i nioski o ortografii polskiej ; do Deputacji należeli: Wojciech Szwejkowski, Ludwik Osiński, Feliks Bentkowski, Jan Kruszyński, Kazimierz Brodziński i Józef Mroziński -> wygłoszone przez nich zasady ujęte w Rozprawie nie zyskały popularności
Akademia Umiejętności
- podstawą memoriału przedstawionego AU w 1882r. stał się referat A.A. Kryńskiego połączony z wnioskami osób należących do Biblioteki Warszawskiej; kłócili się o zasady ortograficzne wtedy i właściwie dopiero na zjeździe historyczno - literackim im. Mikołaja Reja w 1906r. uchwalono:
ja zamiast ia ya, ale tylko w końcowych zgłoskach
gie zamiast ge
–ym –im –ymi –imi -emi
biec, móc
rzekszy, zjadszy
przeciwko temu też protestowali więc do porozumienia nie doszło
Główne zasady pisowni (1918)
- ta gramatyka została wydana z wyjaśnieniami i postanowieniami Wydziału i Komisji Językowej
- główne postanowienia:
w wyrazach obcych pisze się j po spółgłosce w zgłoskach niepoczątkowych
zachowuje się rozróżnienie końcówek –ym -em -ymi -emi wg końcówki odnośnego mianownika
pisze się ke ge w obcych; kie gie w odczuwanych jako swojskie
zjadłszy
móc
podano tez wskazówki co do wielkich i małych liter, dzielenia wyrazów, pisania łącznego i rozdzielnego itp.
Najważniejsze postanowienia nowej pisowni z 1936r. po długoletnim działaniu Komitetu Ortograficznego (powołany w 1918r.):
- wyrazy typu Maria pisze się przez i z wyjątkiem po s z c
- tylko –ym -ymi
- obce ke pisze się normalnie przez kie, obce ge przez ge
- w pisaniu łącznym lub rozłącznym przyjęto, że przeważa pisanie rozłączne, a sprawa znaczenia, dwuznaczności nie może usprawiedliwiać wyjątków
- uregulowano sprawę wielkich i małych liter, pisownię nazwisk obcych itp.
- szerzej także potraktowano interpunkcję
Najważniejsze postanowienia nowej pisowni z 1936r. po długoletnim działaniu Komitetu Ortograficznego (powołany w 1918r.):
- wyrazy typu Maria pisze się przez i z wyjątkiem po s z c
- tylko –ym -ymi
- obce ke pisze się normalnie przez kie, obce ge przez ge
- w pisaniu łącznym lub rozłącznym przyjęto, że przeważa pisanie rozłączne, a sprawa znaczenia, dwuznaczności nie może usprawiedliwiać wyjątków
- uregulowano sprawę wielkich i małych liter, pisownię nazwisk obcych itp.
- szerzej także potraktowano interpunkcję
ROLA JĘZYKA I KULTURY ŁACIŃSKIEJ NA JĘZYK POLSKI
Rozwój każdego języka narodowego polega na zmianach zachodzących w systemie leksykalnym i w całej gramatyce języka, ale jest też ściśle powiązany z życiem narodu, z istotnymi zmianami historycznymi.
W przypadku Polski przełomowe znaczenie dla rozwoju języka narodowego miało przyjęcie chrześcijaństwa w 966 r. Wydarzenie to przyniosło korzyści i zmiany zewnętrzne oraz wewnętrzne. Polska mogła poczuć się względnie bezpiecznie, oddalono bowiem zagrożenie przymusowej chrystianizacji. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Mieszka I oddaliło od kraju niemieckie zagrożenie.
Chrześcijaństwo spełniło także funkcję spajającą państwo, pomogło warstwom panującym w sprawowaniu władzy i wprowadziło do Polski łacinę (z której wyłoniły się języki germańskie) jako język urzędowy. Panowanie łaciny nie zaszkodziło jednak polskiemu językowi narodowemu, wręcz przeciwnie - znacznie go wzbogaciło.
Wpływ kultury zachodniej na Polskę zaznaczył się wyraźnie między innymi na płaszczyźnie języka, który w większej mierze czerpie z łaciny niż inne języki słowiańskie. Wpływem języka łacińskiego jest zmiana, która zaszła w języku polskim w obrębie akcentu. Słowiański akcent ruchomy został zastąpiony akcentem padającym na drugą sylabę od końca.
Kolejnym przykładem wpływu łaciny na rozwój języka polskiego jest odejście od stosowania złożonych rzeczowników i przymiotników. W dawnej polszczyźnie występowały one bardzo często, czego przykładem mogą być imiona słowiańskie: Bogumiła, Bolesław, Bogusław.
Przejawem średniowiecznego uniwersalizmu (dążenia do stworzenia z całej Europy uniwersalnej całości) było wszechwładne panowanie łaciny w możliwie wszystkich dziedzinach życia. Łacina była językiem urzędowym, językiem państwa i Kościoła. Powszechność łaciny można by porównać do współczesnego natężenia wpływów języka angielskiego na język polski oraz wszechobecności angielszczyzny w całej Europie, a nawet świecie. Przy pomocy języka angielskiego można się dziś porozumiewać właściwie przebywając w każdym zakątku Ziemi. Podobnie rzecz się miała z językiem łacińskim w średniowieczu. Był to język wykorzystywany w piśmie oraz w mowie. Najdłużej przetrwało panowanie łaciny w kościele, ponieważ ze mszy odprawianej w tym języku zrezygnowano dość niedawno. Znajomość łaciny w okresie średniowiecza świadczyła o czyimś wykształceniu. Łaciny uczono w szkołach i przedmiot ten należał do najważniejszych. Uczniowie nie mogli uwolnić się od obowiązku mówienia po łacinie także poza szkołą, gdyż za to mogły ich czekać kary cielesne, a o przekroczeniu zasad zawiadamiali nauczycieli odpowiedni donosiciele znajdujący się wśród uczniów.
We wczesnym średniowieczu język polski występował w postaci odmian terytorialnych, licznych gwar różniących się między sobą, ale zasadniczo w sferze gramatyki i słownictwa zbliżonych. Dopiero na podstawie dialektów powstawał język ogólnonarodowy, który współcześnie występuje w odmianie potocznej i literackiej (mówionej i pisanej). Różni się on od języka polskiego w epoce średniowiecza tym, że jego użytkownicy to właściwie cały naród. Język narodowy funkcjonuje niezależnie od regionu. Charakteryzuje się tym, że stosują go możliwie wszyscy, którzy są w stanie opanować obowiązujące w nim normy.
W języku polskim obecne jest wiele zapożyczeń z łaciny. Dużą ich grupę stanowią terminy związane z Kościołem i religią chrześcijańską, co związane jest z przyjęciem chrztu i procesem chrystianizacji Polski. Najwcześniej wpływy chrześcijańskie docierały na Śląsk oraz na tereny zamieszkane przez Wiślan (już w IX w.). W związku z chrześcijaństwem pojawiła się nowa terminologia religijna, zaczerpnięta z łaciny. Było to nazewnictwo związane z działalnością Kościoła, nazwy obrzędów, modlitwy, prawdy wiary, nazwy instytucji kościelnych itp. Pośrednio były to też zapożyczenia z języka greckiego, gdyż wiele terminów religijnych zaczerpnięto z Ewangelii, pisanej w języku greckim, a którego dopiero tłumaczono je na łacinę. Część wpływów łaciny na polską terminologię religijną miała formę zapożyczeń, pozostałe stanowiły tłumaczenia wyrazów obcych (kalki językowe). Odrębną grupę stanowią terminy, które powstały w ten sposób, że polskim nazwom nadano nowe znaczenie - chrześcijańskie.
Wpływ łaciny na polszczyznę przejawił się także w powstaniu polskiego alfabetu opartego na łacińskim: ABCDEFGHIJKLMNOPQRTSUVXYZ. Z czasem musiał on zostać udoskonalony, gdyż brakowało w nim znaków dla wielu polskich głosek. Alfabet łaciński zawiera 21 znaków, natomiast w języku polskim istnieje ponad czterdzieści głosek, które trzeba jakoś przedstawić w tekście pisanym. Jednocześnie mogliśmy zrezygnować z litery q oraz x. Korzystając z zasobu łacińskiego alfabetu polscy skrybowie musieli odzwierciedlić bogactwo głoskowe języka polskiego. Stąd trudne jest dziś odpowiednie odczytywanie tekstów średniowiecznych, zwłaszcza tych rękopiśmiennych, gdyż wraz z pojawieniem się druku sytuacja znacznie się poprawiła. Przystosowując alfabet łaciński do potrzeb języka polskiego stosowano kilka zabiegów. Głoski polskie wykazujące podobieństwo brzmieniowe do głosek łacińskich oznaczano tymi samymi znakami graficznymi. Często jednak zasadę tę stosowano do głosek, które znacznie się różniły brzmieniem od głosek łacińskich. Przez tak niedokładny zapis graficzny polskich tekstów średniowiecznych dzisiaj niekiedy trudno odtworzyć prawdziwą wymowę wyrazów w polskich tekstach tego okresu. W celu oddania w grafice fonetyki polskiego języka tworzono z kilku znaków łacińskich jeden znak (dwuznaki i trójznaki), odpowiadający nowej głosce np. sz, cz, rz. Była to grafika złożona, oprócz której zastosowano grafikę zwaną diakrytyczną, a polegającą na dodawaniu do znaków łacińskich kropek, kresek, ogonków nad oraz pod literami. W ten sposób powstała między innymi litera ó, ż, ź, ś, ć.
Zanim łacina mogła jeszcze wpływać na język polski pojawiały się już polskie nazwy w tekstach łacińskich (od I i II w.), w dziełach autorów starożytnych takich jak Pliniusz, rzymski pisarz, który zapisał słowo Wisła jako Vistula.
Historia języka polskiego rozpoczyna się znacznie później i dzieli się na cztery fazy: okres niepiśmienny, staropolski, średniopolski i nowopolski.
Pierwsza faza obejmuje proces wyodrębniania się języka polskiego z prasłowiańskiego i trwała od IX wieku aż do połowy XII wieku. Z tego okresu pochodzi jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków mowy polskiej - "Bulla gnieźnieńska", dokument w którym papież Innocenty II w 1136 r. brał w opiekę arcybiskupstwo gnieźnieńskie. Tekst był napisany w języku łacińskim, ale pojawiły się w nim liczne polskie nazwy.
Okres staropolski trwał od połowy XII do XVI wieku. Powstawały wtedy teksty rękopiśmienne i drukowane. Najstarsze zdanie zapisane w całości po polsku, pochodzi z 1270 roku. Zapisano je w tzw. "Księdze Henrykowskiej". Była to pisana po łacinie kronika klasztoru Cystersów w Henrykowie pod Wrocławiem. Brzmiało ono: "Daj ać ja pobruszę, a ty poczywaj", co oznacza: "Daj, teraz ja pokręcę żarnami, a ty odpocznij". Wypowiedział je chłop Boguchwał do swojej żony mielącej zboże (tęgiej i nieładzącej sobie z ta pracą). Kolejnymi zabytkami polszczyzny średniowiecznej były teksty zapisane w całości w języku polskim, pierwszym z nich była "Bogurodzica".
Kolejny okres rozwoju polszczyzny trwał od XVI do połowy XVIII wieku (odrodzenie i barok). Tworzyli wówczas tacy pisarze jak Mikołaj rej, Jan Kochanowski, Piotr Skarga. W celu uporządkowania zasad polszczyzny stworzono pierwszą gramatykę języka polskiego.
W okresie nowopolskim, trwającym od połowy XVIII wieku nastąpił dalszy rozwój języka w dziedzinie odmiany, wymowy wyrazów i słownictwa, trwający do dzisiaj. Pisali wtedy między innymi: Ignacy Krasicki, Adam Mickiewicz, Bolesław Prus.
Nadal zachodzą zmiany w języku polskim, zwłaszcza na płaszczyźnie słownictwa. Przemiany społeczne wywołują zmiany w zasobie wyrazów. Jedne słowa zanikają, inne pojawiają się.
ZAKRES UŻYCIA OBU JĘZYKÓW
ŁACINA
|
JĘZYKI NARODOWE |
Uniwersalny język Kościoła. W średniowieczu użycie łaciny było znacznie częstsze niż języków narodowych. Twórczość łacińska mogła być łatwiej zauważona na szerszym forum europejskim. Twórcy średniowiecza bezbłędnie operowali łaciną, korzystali też z ustalonych w literaturze łacińskiej reguł pisarskiego rzemiosła. |
W średniowieczu języki narodowe w literaturze zaczęły się dopiero formować. Wyrażały niezbyt skomplikowane treści. Język średniowiecznych zabytków literatury polskiej ujawnia proces kształtowania się polszczyzny wyłaniającej się z dialektów. Formowanie własnego języka umacniało poczucie tożsamości i wspólnoty narodowej.
|
KONSEKWENCJE DWUJĘZYCZNOŚCI LITERATURY
Rozwój i kształtowanie języków narodowych m. in. przez przejmowanie zapożyczeń z łaciny.
Powstawanie pierwszych przekładów.
Udostępnienie literatury dla szerszej publiki.
Popularyzacja piśmiennictwa.
Powstawanie dzieł wielojęzycznych np. Psałterz Floriański (łac. – pol. – niem.) – XIV/XV w.
NURTY STYLISTYCZNE RENESANSU I BAROKU
Renesans
zbliżenie języka literackiego do języka mówionego, polszczyzny potocznej
masowy odbiorca zainteresowany nie tylko literaturą religijną, ale przede wszystkim popularną literaturą świecką, na to zapotrzebowanie odpowiadali: Birnat z Lublina, Baltazar Opec, Jan z Koszyczek, Andrzej Glaber z Kobylina, Stefan Falimirz
- dzieła ich przede wszystkim to bajki, żywoty, przypowieści, historyje, poradniki zielarskie i medyczne; były to najczęściej przeróbki znanych średniowiecznych tekstów europejskich
- średniowieczny nalot językowy
pisarze: Marcin Bielski, Mikołaj Rej używali języka pozbawionego abstrakcji, szablonu, zmierzającego w kierunku obrazowości, konkretności i realizmu
Jan Kochanowski, najwybitniejszy polski poeta okresu renesansu, wraz z Łukaszem Górnickim, Stanisławem Orzechowskim, Jakubem Wujkiem i Piotrem Skargą to pisarze, dla których tworzenie w języku polskim stanowiło kunszt
naczelne zasady stylu renesansowego:
- zbliżenie do mowy potocznej wykształconej szlachty, mieszczaństwa
- obrazowość, realizm
- jasność, wyrazistość
- umiar stylistyczny
- zharmonizowanie strony językowo-stylistycznej utworu z jego treścią
style funkcjonalne:
- urzędowo-kancelaryjny
- dyplomatyczny
- prawny
- wymowy politycznej
- publicystyczny
- naukowy
„wielki” styl artystyczny:
- szyk przestawny
- większe nasycenie tropami i figurami poetyckimi, np. wieloczłonowa apostrofa
- przewaga toku nominalnego (recz-przym)
- nacechowane pod względem stylistycznym słownictwo: wyrazy mitologiczne, słownictwo rzadkie, bądź nieobecne w naszym języku, np. greckie złożenia przymiotników (białoskrzydła)
„prosty” styl artystyczny:
- prosta składnia, wzorowana na języku potocznym, wtrącenia dialogowe
- unikanie tropów i figur stylistycznych
- przewaga toku czasownikowego
- unikanie wyrazów mitologicznych i antycznych
-słownictwo potoczne, pozbawione poety zmów, archaizmów, neologizmów, przetykane zdrobnieniami i spieszczeniami
Ogromne wzbogacenie słownictwa artystycznego, odzwierciedlającego zróżnicowanie tematyczne literatury, uporządkowanie składni, rozwój synonimiki
Barok
okres upadku polskiego języka literackiego, rozluźnienie norm gramatycznych, skażenie języka wtrętami obcymi
barokowy model stylistyczny:
- programowa trudność, skomplikowanie tekstu
- koncept, chwyt formalny jako czynnik organizujący nierzadko całość utworu
- precyzja składniowa, często szyk przestawny
- konkretność, szczegółowość języka, dbałość o autentyzm szczegółu
- upodobanie do anafory i antytezy
odmiany stylistyczne:
- barok dworski (Jan Andrzej Morsztyn, Stanisław Herakliusz Lubomirski)
- barok mieszczański: sentymentalny (Szymon Zimorowic) i satyryczny (literatura sowizdrzalska)
- barok szlachecki, sarmacki (Wacław Potocki, Samuel ze Skrzypny Twardowski, Jan Chryzostom Pasek)
Główne etapy kształtowania się stylów literackich
(na podstawie rozdziału Główne etapy rozwoju polskiego języka artystycznego z książki T. Milewskiego Teoria, typologia i historia języka polskiego; dla nadgorliwych - informacje na temat tego zagadnienia można też znaleźć w książce B. Walczaka Zarys dziejów języka polskiego, która jest dostępna w wersji PDF na chomiku)
Określony system środków języka artystycznego nazywamy jego stylem. Można więc mówić o stylu indywidualnym poety lub o stylu epoki. Właśnie ewolucji stylów epoki przyjrzymy się w tym momencie bliżej.
Style języka artystycznego, które kolejno występowały w Polsce, podzielić można na dwa zasadnicze typy: na style intelektualne i antyintelektualne. W stylach intelektualnych system środków języka artystycznego wywołuje przeżycie intelektualne, związane z procesem poznania i z poczuciem abstrakcyjności proporcji. Ideałem tych stylów jest jasność i harmonijność. W przeciwieństwie do nich style antyintelektualne wywołują przy pomocy środków językowych przeżycia związane z wrażeniem zmysłowym. Po pewnym okresie panowania styl jednego z tych typów ulega zużyciu i zostaje zastąpiony przez styl typu przeciwnego. W sposób schematyczny można uznać, że style intelektualne realizowały się w dobie: Odrodzenia, klasycyzmu i pozytywizmu, a style antyintelektualne w: baroku, romantyzmie i modernizmie.
Około 1560 roku proces kształtowania się polskiego języka literackiego został zakończony i w jego obrębie zaczął krystalizować się pod wpływem kultury odrodzenia polski język artystyczny. Wzorem stali się klasycy łacińscy i greccy. Istotą ich stylu jest jasność, gdyż to ona wywoływała przyjemność, płynącą z łatwego poznania treści tekstu. Drugą zaletą stylu miała być jego harmonia z treścią tj. właściwa proporcja między bogactwem zdobników językowych, a stopniem wzniosłości i powagi treści utworu. Te ideały przyjęli twórcy polskiego języka artystycznego: Jan Kochanowski i Łukasz Górnicki. Podstawą był dla nich język polskich dworów renesansowych, dworu królewskiego, oraz dworów biskupów i magnatów.
Duszą poezji Kochanowskiego jest ciekawość intelektualna, pragnienie poznania wszechświata, który poeta ujmuje w aspekcie religijnym, kultury antycznej, spraw ludzkich, tj. intryg dworskich i politycznych, a wreszcie własnych przeżyć i uczuć. Poeta tworzy tekst jasny i komunikatywny, ogranicza się do słownictwa wyrazów powszechnie używanych, składnia z reguły jest prosta. Ponadto nowością była metaforyka oparta na mitologii greckiej oraz zupełnie nowatorska wersyfikacja, Kochanowski jest także twórcą polskiego wiersza izosylabicznego.
Na tych samych zasadach opiera się styl Łukasza Górnickiego. I tu również występuje ograniczenie słownictwa do wyrazów ogólnie używanych, z dodatkiem tylko zwrotów dworskich. Należy również dodać, że okres retoryczny jest najistotniejszym składnikiem prozy klasycznej, daje zadowolenie intelektualne przez precyzyjne określenie stosunków zachodzących między częściami bardzo złożonej całości myślowej. Jest to możliwe m. in. dzięki bogactwu spójników, z których każdy wyraża inny stosunek zdania podrzędnego do nadrzędnego, czy inności profilu intonacyjnego okresu w stosunku do mowy codziennej (specyficzna rytmika). Ponadto monotonii wywodu zapobiegają rozmieszczone w tekście pytania retoryczne, oraz zdania wykrzyknieniowe.
Intelektualny styl Odrodzenia, społecznie ściśle elitarny, nie trwał u nas w czystej formie dłużej niż jedno pokolenie. Rozszerzając się na szersze masy szlachty i mieszczaństwa, przekształcił się w barok, który nie jest zepsutym renesansem, ale nowym stylem o założeniach antyintelektualnych. Barok polski rozwijał się od końca XVI wieku do połowy wieku XVIII i jest splotem kilku samodzielnych kierunków występujących w różnych warstwach społecznych. Mamy więc barok dworski (Morsztyn, Lubomirski), oparty głównie na wzorach obcych, barok mieszczański: sentymentalny (Zimorowicz) i satyryczny (komedia rybałtowska). Jednakże do najbardziej znanych twórców barokowych zaliczyć można Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, który w treści cyklu swoich sonetów zawarł typowy konflikt baroku. Konflikt między hasłami renesansu: uwielbieniem świata i użycia a ideałami średniowiecza: umiłowaniem Boga i ascezy. Konflikt ten nie może być rozwiązany i wytwarza stałe napięcie, które świetnie wyraża styl poety. Napięcie to wyraża się np. w odrzuceniu zasady jasności, posługiwaniu się zawiłą składnią (inwersja), nagromadzeniu antytez i przerzutni. Ponadto Szarzyński stosuje trudne archaizmy, neologizmy i skomplikowaną metaforykę. Późniejsi poeci baroku rozwijali poszczególne elementy stylu Szarzyńskiego, jednakże to, co u prekursora baroku było wyrazem głębokich przeżyć, u nich stało się sztuczną manierą.
Innym czołowym twórcą okresu baroku jest Jan Chryzostom Pasek, którego Pamiętniki pisane są oryginalnym, zmysłowo-plastycznym stylem, w którym dominuje język codzienny braci szlacheckiej. Słownictwo jest bogate w wyrazy i zwroty związane szczególnie ze środowiskiem ziemiańskim i żołnierskim. Metafory i porównania autor bierze z życia codziennego, jednakże w opowiadaniu napotykamy także fragmenty utrzymane w stylu retorycznym szkół jezuickich, pełne zawiłych okresów, mitologicznych porównań, wyrazów, zwrotów i cytatów łacińskich.
Długie panowanie stylu barokowego doprowadziło do jego stopniowego zaniku w pierwszej połowie XVIII wieku. Od 1740 roku od wystąpienia Stanisława Konarskiego, zaczyna się kształtować styl klasyczny, który do pełnej precyzji dochodzi w utworach poetyckich i prozaicznych Ignacego Krasickiego, wydanych między 1776 a 1780 rokiem. Po raz kolejny skrystalizował się w Polsce styl intelektualny, odmienny jednak od stylu odrodzenia. I tak styl Krasickiego uwydatnia subtelną grę ironii, gdy odsłania pod swym piórem nicość moralną i intelektualną kolejnych środowisk społecznych, czy to dworskich (Myszeis), czy klasztornych ( Monachomachia), czy sądowych (Doświadczyński). Ponadto główną zaletą jego pisarstwa jest jasność i komunikatywność. Krasicki ogranicza słownictwo do najpospolitszych i najczęściej używanych wyrazów. Składnia jest prosta o przejrzystej strukturze. Tekst dzieła jest abstrakcyjny i niezwykle precyzyjny, ale również dyskretny, unikający silnych efektów jak np. nagłe przerzutnie.
Abstrakcyjny styl klasyczny szybko stał się blady i oschły pod piórem pseudoklasyków pierwszej ćwierci XIX wieku. Przygotowało to wszechstronną reakcję, jaką przyniósł romantyzm – kolejny styl antyintelektualny. Dominantą tego stylu stała się u romantyków zmysłowa plastyczność, uzyskana głównie dzięki wprowadzeniu językowego kolorytu lokalnego np. elementy słownictwa ludowego w Balladach Mickiewicza, lub słownictwo orientalne w sonetach krymskich. Równocześnie rozpowszechnia się technika charakteryzowania postaci, występujących w utworach ich indywidualnym językiem i stylem różnym od tego, jaki panuje w wypowiedziach odautorskich (np. Pan Tadeusz). Technika ta prowadzi do uniezależnienia języka artystycznego od literackiego. Na plastyczność stylu romantyków ma również wpływ: rozbudowana metaforyka, nagromadzenie konkretnych przydawek apelujących do naszych doświadczeń zmysłowych i przeżyć emocjonalnych, ponadto wersyfikacja staje się samodzielnym środkiem wyrazu artystycznego i rywalizuje z muzyką. Można więc powiedzieć, że poezja działa bezpośrednio swą formą dźwiękową na zmysły odbiorcy.
Rekcja przeciw wybujałością i niejasnościom epigonów romantyzmu doprowadziła do wytworzenia się w ostatniej ćwierci wieku XIX stylu pozytywistycznego, realizowanego w powieści przez Sinkiewicza, Prusa i Orzeszkową. Była to nowa forma stylu intelektualnego, którego naczelnym zadaniem była jasność i komunikatywność.
Mimo wszystkich zasług dla pozytywizmu reakcja przeciw jego stylowi zwyciężyła w literaturze około 1900 roku. Przyniósł ją modernizm którego najbardziej typowymi reprezentantami w poezji był Wyspiański i Kasprowicz ( o tym, każdy wie kto miał do czynienia z prof. Bursztyńska a w prozie Żeromski i Reymont. Styl modernistyczny jest trzecim w Polsce stylem antyintelektualnym. Jasność i komunikatywność zeszła u wszystkich modernistów na plan dalszy. Hasłem poetów stała się nastrojowość (niejasna symbolika, skomplikowane metafory, użycie archaizmów i neologizmów, wieloznaczne zdania). Natomiast styl powieści występuje w różnych odcieniach. Żeromski zaciera granice między poezją a prozą (poetyzacja prozy). Natomiast naturalizm Reymonta prowadzi do skrajnej stylizacji języka dla wydobycia kolorytu lokalnego. Każde środowisko scharakteryzowane jest formami językowymi w nim używanymi, co w czytelniku wzbudza konkretne wspomnienia wrażeń i uczuć, jakich doznał przy zetknięciu się z nimi.
W tym miejscu Tadeusz Milewski zaznacza, że literatura od wybuchu pierwszej wojny światowej jest mu zbyt bliska by mógł kusić się o charakterystykę jej stylu. Uderza go jedynie jej niezmierna różnorodność i wielokierunkowość, ale zarówno styl intelektualny i antyintelektualny ma swoich przedstawicieli, którzy nawiązują do twórczości okresów poprzednich.
CZYNNIKI SPRAWCZE ROZWOJU JĘZYKA
Doba staropolska
· język polski był zróżnicowanym wewnętrznie zespołem zbliżonych do siebie gramatyką i słownictwem regionalnych gwar,
· język polski narodowy wyodrębnia się i określa w opozycji do innych języków narodowych, jest to język określonego etnicznie zbiorowiska z właściwym sobie i niepowtarzalnym systemem gramatycznym i słownictwem,
· trudności kształtowania się języka ogólnego - rozbicie dzielnicowe i silne wpływy niemieckie (osadnictwo),
· nadal trwają wpływy czeskie,
· wahania zasięgu terytorialnego (Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze, ekspansja na wschód),
· rozwojowi języka sprzyja spolszczenie się duchowieństwa i wprowadzenie języka polskiego do niektórych czynności kościelnych, ożywienie życia umysłowego (podniesienie poziomu szkolnictwa, założenie Akademii Krakowskiej), wzrost demokracji szlacheckiej,
· najważniejsze zabytki: Bogurodzica, Kazania świętokrzyskie, Psałterz floriański, Kazania gnieźnieńskie, roty przysiąg sądowych, Psałterz puławski, Biblia szaroszpatacka (Królowej Zofii), Rozmyślania przemyskie, Legenda o św. Aleksym, wiersz Słoty, Satyra na leniwych chłopów, Rozmowa mistrza Polikarpa.
DOBA ŚREDNIOPOLSKA
W poszukiwaniu podstaw zagadnienia rozwoju języka mieć na uwadze następujące twierdzenia - założenia:
Język jest narzędziem myślenia, a myśl stanowi odbicie obiektywnej rzeczywistości. Zmiany w rzeczywistości znajdują odbicie w języku.
Język jest środkiem społecznego obcowania, a w tej swojej funkcji jest koniecznym warunkiem skutecznego porozumiewania się członków grupy, której celem jest owocna działalność, niezbędna w procesie zmian w nadbudowie historycznego bytu języka.
Czynniki sprawcze rozwoju języka doby średniopolskiej zawierają się w dziedzinach działalności:
społeczno – politycznej,
kościelno – wyznaniowej,
kulturalno – oświatowej i pisarskiej.
CZYNNIK SPOŁECZNO – POLITYCZNY
W ówczesnym życiu społecznym i politycznym czynnie uczestniczą szlachta i mieszczaństwo. Chłopstwo pozbawione jest wpływu (jego świadomość zamyka się w ścisłych granicach terytorialnych). Mnożą się jedynie wystąpienia zbiorowe w obronie podstawowych praw ludzkich i obywatelskich.Środowisko miejskie brało udział w życiu kulturalnym. Miasto było ośrodkiem gospodarczej działalności i wymiany, a podczas jarmarków ściągało tłumy z całego kraju co dawało sposobność obcowania osób z różnych terytoriów, środowisk itd. Miało to wpływ na rozwój świadomości językowo-narodowej.
Miasto jako ośrodek życia umysłowego skupia ludzi wykształconych, tu powstają szkoły wyższe. Druga poł. XV w. I pierwsza poł. XVI w. to okres rozkwitu polskich miast. Ich ludność szybko wzrasta: Kraków, Gdańsk, Wrocław mają wtedy po 20 000, Poznań 15 000, Warszawa, Lublin po 10 000 mieszkańców.
Struktura społeczno- narodowościowa miasta – 3 grupy:
Patrycjat - najbogatsze rodziny kupieckie, w dużej części pochodzenia obcego: niemieckiego i włoskiego. XV/XVW w. - objawy polszczenia się Niemców i asymilacja innych obcych przybyszów (proces polonizacji). Patrycjat rekrutował się także pośród szlachty, która osiedlała się w mieście po porzuceniu lub utracie gospodarstwa.
Warstwa średnia - rzemieślnicy, drobni kupcy, tzw. pospólstwo. Na ogół polskie z pochodzenia i języka.
Biedota miejska i plebejska - zubożali majstrowie, partacze (nie należący do cechu rzemieślnicy), czeladź rzemieślnicza, niewykwalifikowani robotnicy, służba prywatna, chłopi przybyli ze wsi, włóczędzy, żebracy. Pod względem narodowościowym to rdzennie rodzima warstwa.
Stosunek członków tych grup do języka jest rozmaity. Zależy od wykształcenia, stylu życia, postawy społeczno – politycznej.
Patrycjat stał na wysokim poziomie umysłowym, pozostawał w łączności z życiem kulturalnym zagranicy. Nie sprzyjał jednak społecznemu awansowi polszczyzny jako jednemu z objawów dążności postępowych i reformistycznych, i włącza się raczej w szeregi zwolenników jęz. niemieckiego albo łaciny w życiu publicznym. Przyczyną tego była obrona posiadanej w ustroju miejskim władzy i chęć niedopuszczenia do niej pospólstwa.Wśród pospólstwa jęz. polski ma zwolenników gdyż język służy jako jeden ze środków walki klasowej (przeciw obojętności narodowościowej patrycjatu). Chcieli poszanowania polskości w języku obrad różnych miejskich instytucji ( w ten sposób wywalczali uczestnictwo w zarządzie miejskim).W XVI w. jeden z cechów krakowskich uzyskał od króla Zygmunta Starego zatwierdzenie swego statutu po polsku. W 1512 cechy rzeźników z różnych miast piszą listy po polsku w sprawie wspólnych zasad organizacyjnych. W 1531 rada cechów różnych specjalności podejmuje uchwałę, na mocy której dla powszechnej zrozumiałości polskiego, w tym języku mają toczyć się obrady, spisywać zarządzenia, a przywileje przetłumaczyć na język polski.. W 1539 rada cechu szewców w Krakowie wprowadza zarządzeniem język polski w obradach i dokumentach. Wg uchwał krakowskich nie może zostać pisarzem lub woźnym sądowym kto nie zna języka polskiego i niemieckiego. Było więcej takich epizodów pokazujących walkę o język polski w średnich kręgach mieszczaństwa.Warstwa plebejska ma mniejszy wpływ, ale ze względu na ruchy społeczne sprzyja postawą procesowi wybijania się polszczyzny.
Ludność miejska wydaje pierwszych drukarzy i pisarzy (np. Biernat z Lublina). W renesansie mieszczaństwo zagrożone w swojej pozycji społecznej, politycznej i gospodarczej ochoczo włącza się w nurt postępowej i reformatorskiej myśli, wykazuje prężność umysłową, chciwość nauki, chęć twórczego uczestniczenia w budowie nowego ładu i kultury w Polsce.Od poł. XVII w. zaczyna się upadek miast. Przyczyny gospodarczo-polityczne, egoizm klasowy szlachty, epidemie, głód, oblężenia, pożary, grabież, kryzys monetarny. Miasta wyludniają się, zamiera handel, rzemiosło, pospólstwo i plebejusze walczą z patrycjatem, czeladnicy z majstrami, chrześcijanie z żydami. Rola miasta w renesansie jako siedliska kultury także językowej, mieszczaństwa od poł. XVII w. słabnie. Wyjątek stanowi Warszawa.W tym okresie wyłania się grupa nie związana z ustrojem miejskim, bez zajęcia, wrogo usposobiona do panujących obyczajów i norm - anonimowych plebejskich pisarzy (lit. sowizdrzalska). Działają głównie w Krakowie, utwory ideologiczne i obyczajowe, odczytywane po karczmach, sprzedawane na straganach. Zasługa: utwory te odzwierciedlają użycie mowy potocznej, ludowej, gminnej, prostackiej, trywialnej i wulgarnej.
Kolejny czynnik: wzrost demokracji szlacheckiej jako formy rozwoju polskiego ustroju społ. - polit. (XVI w.). Część szlachty stanowiła podstawę ruchów postępowych doby renesansu od końca XV w. Mieszczaństwo było niejednolite z pochodzenia dlatego szlachta nie dopuszczała mieszczaństwa do przewodzenia ruchowi postępowemu.
Szlachta i mieszczaństwo w różnym stopniu uczestniczyły w procesie społ. - polit. Były rozbite na 2 przeciwstawne obozy:
Skupiał możnowładztwo świeckie i duchowne , szlachtę średnią i drobną, uzależnioną od magnaterii, oraz patrycjat miejski. W tym obozie panują dążności konserwatywne podtrzymania i umocnienia państwa feudalnego (doktryny reakcyjno - katolickie).
Skupiał część średniej szlachty, światlejsi możnowładcy, nowe mieszczaństwo. Wyzyskując zdobycze światopoglądowe humanizmu i reformacji, podejmuje program naprawy spraw państwowych.
Wszystkie starcia tych obozów znajdowały wyraz językowy w pismach i broszurach ogłaszanych przed sejmem. Obóz reformy wysuwał hasło pełnego uprawnienia języka polskiego.Od 1552 - spory o nowy porządek oddający władzę masie szlacheckiej. Ukazują się dialogi i traktaty polityczne po polsku: Stanisław Orzechowski Rozmowa albo dialog około egzekucyjej Polskiej Korony (1563), Augustyn Rotundus Mieleski Rozmowa Polaka z Litwinem (1564), Jan Solikowski Ziemianin albo rozmowa ojca z synem w sprawie polskiej(1565), Rozmowa kruszwicka (1573), Rozmowa komornika z burmistrzem (1574), Piotr Mycieleski Sentecja (1572).Od pocz. XVII w. do poł. XVIII życie polit. szlachty nie wpływa na postęp w dziejach polszczyzny. Przyczyny: ideologia ulega uwstecznieniu (doktryna sarmatyzmu), bez zmian w ustroju polit., wojny domowe. Możnowładztwo nie poczuwa łączności z narodem, dba o własne interesy. Panoszy się francuszczyzna. Pisarze: Szymon Starowolski, Samuel Twardowski, Krzysztof Opaliński. Czynnik społeczno- polit. w skrócie: określone klasy społeczne, handel, rozwój miast, struktura społeczno- narodowościowa miasta, pojawienie się druku, upadek miast polskich, lit. plebejska (sowizdrzalska), wzrost demokracji szlacheckiej, walka 2 obozów polit. (zapis dokumentów), traktaty polityczne.
CZYNNIK KOŚCIELNO – WYZNANIOWY
Kościół rzymsko- katolicki stanowił ostoję porządku feudalnego (zasilany dziesięciną, wolny od podatków). Ruch reformacyjny podjął walkę z Kościołem. Szlachta staje się zwolennikiem luteranizmu, a także kalwinizmu. W 1555 sejm piotrkowski chciał zwołać sobór żeby zorganizować narodowy kościół polski, ale obóz różnowierczy był wewnętrznie rozbity. Patrycjat nie chciał osłabienia feudalizmu dlatego wyzyskiwał kalwinizm (burżuazyjna forma reformacji) jako narzędzie w walce z przywilejami duchowieństwa. Powstają także formy herezji popierane przez miejskie pospólstwo i chłopów- anabaptyzm, antytrynitaryzm i arianie.Polska reformacja załamała się gdyż Kościół umocnił się po soborze trydenckim. Kardynał Stanisław Hozjusz w 1564 sprowadza do Polski jezuitów. Jezuici (polscy rekrutowani wśród mieszczaństwa) opanowują oświatę, głoszą koncepcję złotej wolności.W 1570 - zgoda sandomierska, równouprawnienie wszystkich wyznań i wolność sumienia, ale tylko dla szlachty. Jednak spory nie ustawały i na przełomie XVI i XVII w. szlachta wraca do katolicyzmu.Jak to się ma do języka? Otóż reformatorzy chcieli trafić do jak największej rzeszy ludzi, a mogli to zrobić w języku powszechnie rozumianym czyli polskim. Kościół sięgnął po tę samą broń. Odkryto propagandową wartość polszczyzny, żądano aby księża nie bronili drukować po polsku historii, kronik, praw, a zwłaszcza Biblii.
1547- Katechizm Seklucjana (postulował druk w języku polskim, pisał też o tym w dedykacji Zygmuntowi Augustowi Nowego Testamentu).
król Zygmunt August wyraził życzenie w liście (1555) do papieża aby kult boży był w języku krajowym.
przeciwnik polszczyzny - kanonik krakowski Jan Benedykt. Miał pretensje, że Bernard Wojewódka i Andrzej Trzycielski drukowali po polsku w Brześciu Litewskim. Mikołaj Radziwiłł popiera drukowanie książek po polsku.
1557- Postylla M. Reja po polsku.
1565 - Apocalypsis M. Rej przetłumaczył na język polski.
Książę pruski Albrecht zlecał tłumaczenie dzieł na język polski. W ustawach (1560) zalecał jęz. pol. w modlitwach, śpiewach, kazaniach, katechizmie.
Reformacja pozyskiwała ludzi polską propagandą toteż część obozu katolickiego uważała, że polszczyzna może być przydatna. Np. zwolennikiem był Marcin Kromer Rozmowy dworzanina z mnichem (1551-1553). Ale była też część, która twierdziła, że uświadamianie zagadnień teologicznych nie przygotowanemu czytelnikowi może być niebezpieczna.Kardynał Hozjusz był zdania, że biskupi powinni korespondować ze sobą po katolicku, tzn. po łacinie; że nie trzeba rozpraw po polsku bo ich nikt nie czyta, a człowiek wykształcony i tak umie po łacinie; że kobiety nie powinny czytać tylko się gospodarstwem zajmować itp.Modrzewski widział korzyści w rozpowszechnianiu Pisma św. wśród ludu. Także Stanisław Leopolita (Apologia) mówił, że pisze dla ludzi prostych. Pisania po polsku chcieli również: Jakub Wujek, biskupi J. Uchański i P. Myszkowski, Jan Bogusławski (Sprawiedliwy Józef), Sebastian Klonowic (Reguły błogosławionego i Bogu upodobanego Ojca Benedykta)Skarga w dziełach O jedności kościoła Bożego (1577), Kazania i siedmiu sakramentach (1600) podkreśla wyłączność łaciny i greki w nauce i religii. Wujek pisał po polsku aby zwalczać wpływy reformacji. Również Skarga w polemice z herezją używa polszczyzny.1584 - Kasper Wilkowski tłumaczy na polski dzieła Kampiana dla ludu, także Andrzej Wolan, M. Białobrzeski, A. Prażmowski piszą dla pospolitego człowieka, np. Żeby skompromitować swojego wroga przed ludem.Różnowiercy pozyskiwali lud polską książką więc synod biskupi w 1551 zachęcał do walki z herezją polską. A. Frycz Modrzewski postulował użycie języka narodowego w Piśmie św. i w tekstach liturgicznych. Mikołaj Szarffenberger w 1556 wydaje Nowy Testament po polsku. W 1563 - przekład Biblii pod opieką Mikołaja Radziwiłła. Hozjusz był przeciwny tłumaczeniu Biblii na polski, podobnie Hieronim Krzyżanowski, Stanisław Grochowski.1599 - wydanie Biblii Jakuba Wujka. Jezuici uważali, że języki narodowe ulegają zmianie w przeciwieństwie do łaciny, ale zrozumienie Pisma św. wśród ludu było dla nich także ważne.Szerzyły się pieśni kościelne po polsku z czym walczył Hozjusz za pomocą uchwał (XVI- XVII w.). Powstają kanoncjały protestanckie np. Pieśni duchowne Seklucjana (1547), Kanoncjał Walentego z Brzozowa (1554), Kanoncjał Piotra Artomiusa (1578).Z obozu katolickiego zaczęły wychodzić zbiory pieśni np. Harfa duchowna Marcina Laterny (1585), Hymny Stanisława Grochowskiego (1598).Za język liturgiczny Kościół uznawał tylko łacinę. Argumentem była zmienność języków ludowych wobec stałości gramatycznej łaciny, greki i hebrajskiego. Kacerze domagali się szerokiego użycia polszczyzny w mszy i obrzędach religijnych. Inaczej było z katechizmem, który papież zlecił przetłumaczyć Hozjuszowi. Obóz różnowierczy także tłumaczył katechizm (M. Rej, Jan Seklucjan, O. Trepka). Większość publikacji drukowana w Królewcu. W obu obozach propagowano polskie modlitwy.
Grzegorz z Wągrowca tłumaczy Kazanie o męce Pańskiej (1567); Klemens Ramułt Nauki duchowne dla Zofii Odrowążówny (1555); Piotr Skarga Żywoty świętych (1579).
1536 - na sejmie krakowskim ustalono, że w kazaniach ma panować polszczyzna (chodziło o kościół Mariacki), podobnie się stało we Lwowie.
Kazania służyły propagandzie. Szymon Starowolski ogłosił zbiór kazań polskich na użytek wikarych i plebanów. W uroczystych okolicznościach np. pogrzebach używano łaciny (np. na pogrzebie króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego).
Jakub Niemojewski w 1575 wyzwał na dysputę jezuitów poznańskich aby zgodzili się rozprawiać w jęz. polskim. Jezuici, w tym Wujek uznali, że gmin pospolity nie powinien sądzić o tym czego nie rozumie.W ciągu XVII w. i w pierwszej poł. XVIII w. sprawy religijno - wyznaniowe przestają być współczynnikiem rozwoju języka polskiego. Pogłębia się katolicka kontrreformacja w całej Europie (surowa cenzura druków, konfiskata książek niepożądanych, procesy przeciw autorom, spada poziom kazań i literatury pobożnej, język polski używany do zwalczania herezji – biskup warmiński Ignacy Krasicki, Piotr Skarga, Łukasz Górnicki). Odnawia się niechęć do lektury Biblii w języku narodowym. Utrzymuje się polszczyzna w zagranicznych wydawnictwach ariańskich. Na obszarach narodowo mieszanych wymagano od duchownych znajomości języka ludu.
CZYNNIK KULTURALNO – OŚWIATOWY
Wraz ze wzrostem wpływów politycznych, dobrobytu gospodarczego idzie wzmożenie się potrzeb i ambicji kulturalnych szlachty. Mieszczaństwo od XV w. nawiązuje stosunki z ruchem umysłowym zachodu. W bogatych księgozbiorach mieszczaństwa, zwłaszcza krakowskiego, poznańskiego i lwowskiego gromadzony były zasoby postępowej myśli europejskiej XVI w.
Z Europy zachodniej przenikają wzory nowej kultury. Humanizm wyzwala myśl ludzką ze ślepej wiary w autorytety. Renesansowe dążności (kult życia, uwielbienie człowieka pięknego, twórczego, dążenie do realistycznego przedstawienia jego ziemskich spraw) znajdują wsparcie w dziełach antycznej literatury i sztuki. Humanizm czerpie podniety z historii Greków i Rzymian, po to aby walczyć o świecką kulturę przeciw ideologii feudalnej i teologicznym autorytetom. Humanizm był bronią mieszczaństwa, ale przyjmowały go też postępowe elementy średnioszlacheckie celem podważenia starej ideologii możnowładztwa świeckiego i kościelnego. Szerzy się i umacnia humanizm za czasów Zygmunta Starego i Bony w związku z ożywionymi stosunkami Polaków z Włochami.
Na fali humanizmu dynamizuje się rozwój języka polskiego (język jako środek społecznego obcowania, wymiany myśli). Język stał się czynnikiem scalania, skupiania, organizowania danego zbiorowiska społecznego. Humanizm był nie tylko współczynnikiem historii języka. Zagrażał on językom narodowym, gdyż kult starożytności wyrażał się w uwielbieniu mowy starożytnych Greków i Rzymian, tzn. łaciny. Tak więc w dobie renesansu łacina odzyskuje wpływy w dziedzinie artystycznej i naukowej.Poeci piszący łaciną: Krzycki, Dantyszek, Janicki; naukowcy i publicyści: Kopernik, Miechowita, Kromer, Frycz Modrzewski, Orzechowski.Humanizm sprzyjał wzrostowi patriotycznego poczucia godności narodowej. W budowie własnej kultury używano języka narodowego np. Petrarca Canzoniere , Lodovico Ariosto pisali po włosku, Pierre Ronsard oraz poeci Plejady po francusku, u nas Jan Kochanowski. Pisali na wzór starożytnych.Pod koniec XVI w. wyczerpuje się w dobie polskiego renesansu ruch umysłowy i kulturalny. Przyczyną był brak trwałego mecenatu, który by roztaczał opiekę nad twórczością kulturalną. Mieszczaństwo ubożało, traciło znaczenie polityczne, a miasta przestawały pełnić rolę ośrodków życia duchowego. Chłop nie uczestniczy w życiu kulturalnym (uciska go pańszczyzna, daniny, brak swobody). Ideologia mas szlacheckich uległa uwstecznieniu (lękała się zmian wg doktryny sarmatyzmu, życie zamknięte w małych sprawach wsi i powiatu). Te warunki sprowadziły upadek doby saskiej. Inne ujemne czynniki: wojny domowe i zewnętrzne, pożary, przemarsze wojsk, rabunku. Doprowadziło to do usychania zainteresowań umysłowych i artystycznych, które były bodźcem do rozwoju języka. Nauka podupada na wskutek braku mecenatu, nietolerancji, upadku oświaty.
O uczestnictwie języka narodowego w budowie kultury stanowiła szkoła. W szkolnictwie XVI w. można było wyróżnić wyższy stopień akademicki i zróżnicowany stopień ogólnokształcący. Szkoły o charakterze uniwersyteckim: Akademia Krakowska, jezuicki uniwersytet w Wilnie (1579), akademia zamojska (1595).
Akademia Krakowska - nie dopuszczała do siebie protestantyzmu, w nauczaniu podtrzymywała średniowieczny system, dbała o łacinę, ale nie o język polski; załamała się w latach '40 XVI w.
W XVI w. młodzież warstwy przodującej wyjeżdżała za granicę. Pobyt na obczyźnie oddalał od polszczyzny i wszczepiał skłonność do języków obcych. Świadczy o tym korespondencja J. Ossolińskiego, Łubowskiego, Jakuba Sobieskiego z synami przebywającymi za granicą. O mowę ojczystą troszczyli się w listach: Jan Sobieski, Andrzej Fredro, Stanisław Lubomirski.
Akademia wileńska i zamojska miały poziom szkoły średniej. Charakter podstawowy i powszechny miała szkoła parafialna (służyła potrzebom Kościoła). W małych miastach i na wsiach uczono się w niej katechizmu, czytania, pisania po łacinie, śpiewu kościelnego. W większych miastach szkoła ta realizowała tzw. Trivium czyli gramatykę, retorykę i dialektykę. Na początku XVIIw. było takich szkół 700. Poziom szkół parafialnych często był opłakany toteż postępowa szlachta wysuwała żądania uniezależnienia szkolnictwa od Kościoła.
Wysoki poziom osiągało szkolnictwo różnowiercze. Powstają liczne szkoły kalwińskie, luterskie, ariańskie, braci czeskich (typu gimnazjalnego). Istniały krótko - kończyły siew wraz z ustaniem opieki fundatora- magnata, np. 1626- 1656 gimnazjum protestanckie w Lesznie pod kierownictwem Jana Amosa Komenskiego.
Trojaka rola polszczyzny w procesie kształcenia:
środek usługowy, pomocniczy;
tępiona zawada dydaktyczna;
świadomie tolerowana konieczność działania nauczycielskiego.
Od średniowiecza podstawą i celem wykształcenia językowego jest łacina (pozwala na lekturę autorów starożytnych, otwiera drogę na wyższe studia, prowadzi do urzędów duchownych i świeckich). Ale nauczanie języka obcego w fazie początkowej nie mogło obejść się bez udziału mowy ojczystej (pomocnicza, usługowa funkcja języka).
XVw. - traktat Parkoszowica o ortografii. Stanisław Zaborowski żąda od nauczyciela znajomości systemu gramatycznego języka polskiego, aby go wyzyskać przy przyswajaniu łaciny (rozpowszechnia te poglądy w swoich traktatach). Był przeciwny uczeniu się łaciny na pamięć.
Wychodzą łacińskie gramatyki, rozmówki, słowniczki, w których polszczyzna spełnia zadania usługowe (Krzysztofa Hegendorfa, Jakuba Henrichmanna, Jana Murmeliusa). Podręcznik Mateusza i Wincentego z Kęt wyzyskuje j.polski przy nauce łaciny.
Należne miejsce językowi ojczystemu chciał zapewnić Jan Mączyński, o czym pisze w dedykacji słownika królowi Zygmuntowi Augustowi. Do niego dołącza Jakub Lubelczyk (dyr. Gimn. Pińczowskiego). W krakowskiej szkole parafialnej przy kościele Mariackim wprowadzono naukę ortografii i pisania listów po polsku i apelowano o to do wszystkich nauczycieli. Także w kalwińskiej szkole pińczowskiej (założona przez Grzegorza Orszaka Postylla polska domowa, program jej ułożył Francuz Piotr Statorius- Stojeński). Statorius zwalczał wyłączność łaciny i domagał się pełniejszego wyzyskania polszczyzny. W najniższej klasie uczyło się po polsku katechizmu, później tłumaczyło się na polski łacińskie czytanki i komedie Terencjusza, i na odwrót przekładało się na łacinę polskie teksty, listy i opowieści. Statorius opracował polską gramatykę 1568, uczestniczył przy tłumaczeniu Biblii radziwiłłowskiej.
Były też szkoły gdzie język łaciński był celem samym w sobie, a pod koniec edukacji posługiwanie się językiem ojczystym było zakazane i karane, np. prawa ariańskiego gimnazjum w Lubartowie (1593). Jezuici sprowadzeni do Polski przez kardynała Hozjusza w 1564r. pokryli w 2.poł. XVI w. cały kraj gęstą siecią szkół ( w 1700r. było51 kolegiów). Domagali się używania języka narodowego, gdyż dotychczas było zabronione mówienie w sprawach szkolnych językiem ojczystym pod groźbą kary. Wytworzyło się powszechne przekonanie, że łacina jest drugim, doskonalszym językiem narodowym. Szkoły jezuickie były dobrze zorganizowane, chciały wykształcić elitarną grupę społeczną przywiązaną do zakonu, oddaną Kościołowi, znającą łacinę, były dźwignią reakcji katolickiej. Po pozbyciu się przeciwników w różnowierstwie zakończyły działalność w 1773r. Szkoły Nowodworskie zalecały równomierne posługiwanie się językiem polskim i łacińskim (1634 – 1655). Magnateria kształciła swoich synów przy pomocy cudzoziemskich guwernerów, a na studia wysyłała za granicę. Na dworach panowała francuszczyzna. Dziewczęta kształciły się w żeńskich szkołach klasztornych wizytek i sakramentek ( tu też ceniono francuski). Na pocz. XVIIIw. upada oświata (wojny zniszczyły szkoły), szerzy się analfabetyzm.Na terenach z mieszaną ludnością polską i niemiecką (Prusy Wschodnie) język polski jest przedmiotem nauczania. W toruńskim gimnazjum panowała łacina, a niemiecki jako pomocniczy. W Gdańsku Niemcy chcieli się uczyć polskiego. W gdańskim Gimnazjum Akademickim wprowadzono naukę polskiego w 1589r. Przez cały XVIIw. powstają szkoły prywatne w których uczy się polskiego. Na Śląsku i we Wrocławiu polszczyzna była potrzebna w codziennym obcowaniu ze służbą, z okolicznym chłopstwem, w handlu. We Wrocławiu 2 szkoły: przy kościele św. Krzysztofa i Miejska Szkoła Polska. Powstają polskie podręczniki i słowniki w Polsce drukowanej. Masy ludowe odegrały istotną rolę zachowując nieskazitelność etniczno-językową. W Pszczynie od 1700 rada miejska dbała aby w szkole uczono jęz. polskiego i niemieckiego, a proboszcz zalecił nauki pieśni po polsku, aby potem je wraz z ludem w kościele odśpiewywać po polsku. Od poł. XVIII w. położenie języka polskiego pogarsza się, nauka popada w zaniedbanie, słabość państwa odbija się na powadze języka.
OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA TENDENCJI ROZWOJOWYCH SŁOWOTWÓRSTWA
DOBA PRZEDPIŚMIENNA:
Charakterystykę
tendencji rozwojowych w systemie słowotwórczym nie sposób ukazać
ze względu na brak materiału wyrazowego. Podstawowy zapas formantów
i zasada mechanizmu słowotwórczego miały już wtedy te rysy, które
odnajdujemy w języku czasów późniejszych.
II. DOBA
STAROPOLSKA:
Formacje typowe dla staropolszczyzny, później rzadko spotykane lub całkowicie zanikające:
nazwy urzędów na –e: podczasze, podstole, podskarbie, podwojewodzie
ścieśniona wymowa końcówki –e oraz nawiązania do semantycznie pokrewnych nazw typu łowczy, woźny, wojski sprawia, że od początku XVI w. ten typ rzeczowników przyjmuje w M. końcówkę –i//-y i odmienia się jak przymiotniki męskoosobowe;
rzeczowniki oznaczające miejsce wykonywania pewnych czynności, z formantem –dlnia: święcidlnia ‘miejsce składania ofiar’; kowadlnia ‘kuźnia’; zuwadlnia ‘miejsce rozbierania się’
formant –dlń- ulegnie w XVI w. uproszczeniu w –lń-;
przymiotniki utworzone od imiesłowów na –ł (najczęściej w zabytkach XIV i XV w.): doskonały, pobiegły, uciekły, zabyły ‘bezrozumny, szalony’;
formant –ica tworzył w dobie staropolskiej wiele wyrazów ze znaczeniem zdrobniałym: barwica ‘szminka’, kotwica, łasica, wędzica, dziewica, studnica, ptaszyca, głowica.
Brak takich rzeczowników zdrobniałych w tekstach późniejszych wskazywałby na zanik tego odcienia znaczeniowego formantu –ica;
formant –iszcze, np. w nazwach miejscowych (używany przed XIV w.): Grodziszcze, Łaziszcze, Targowiszcze, Turkowiszcze;
w ciągu XIV w. funkcję tego formantu objęło –isko;
Rozpowszechnienie się kilku formanów zapożyczonych:
formant –arz, znany już zapożyczeniom epoki prawosławnej, ale teraz występujący nie tylko w funkcjach odrzeczownikowych: aptekarz, gajdarz, dudarz, lichwarz, winarz, gliniarz, ale coraz częściej także odczasownikowych: młocarz, szafarz, goniarz, mordarz, kuglarz, haftarz;
wiele wyrazów tego rodzaju wyszło z użycia, a niejeden z nich zmienił skład głoskowy, np. lichwiarz, winiarz;
wyrazy zapożyczone z zakończeniem –erz (jako odpowiednik obcego –er): barbierz, fałszerz, fryjerz, szlifierz, kanclerz, kuśnierz, żołnierz;
z takich wyrazów wyodrębniono formant –erz i zastosowano go w nowotworach opartych o pnie obce, a nawet rodzime: morderz, burderz ‘sztylet’, małpierz ‘małpa samiec’;
pod wpływem czeskim wchodzi w użycie w XV w. kilka przymiotników z końcówką –telny: śmiertelny za śmiertny, pitelny za pitny, skazitelny.
końcem XV w. rozpowszechniają się rzeczowniki z końcówką –unk (na wzór niemieckiego –ung): rachunk, frasunk, szafunk;
3. Wahanie między formantem zerowym a formantem –a oraz –o: potrzeb, opiek, osnow, ud,
czołn, blach, fig, ale sznura, przekopa, hymna, obrzęda, patyka, powaba, brzucho;
4. Rozwój przedrostka i przyimka w obocznej postaci s//z uwarunkowanej bezdźwięcznością lub
dźwięcznością następujących po nich głoski;
5. Rozpowszechnia się w XV w. postać przyimka i przedrostka od za stare ot w każdej pozycji;
1. Silniejsze przedstawicielstwo niektórych typów słowotwórczych, które świadczy o szerszym zastosowaniu pewnych formantów przyrostkowych. Wiele z tych wyrazów wyjdzie później z użycia w dobie średniopolskiej, a niekiedy dopiero w starszej fazie doby nowopolskiej:
rzeczowniki odczasownikowe nazwy sprawcy czynności
- z formantem –acz: bodacz, gadacz, iskacz, kopacz, naśmiewacz;
- z formantem –ca: gańca, obżerca, obłupca, pożyczca, zbieżca, udawca, zmowca;
- z formantem –ciel: bydliciel, zagubiciel, wątpiciel;
- z formantem –ec: gędziec, igrzec, piszczec, żniec, skrzypiec;
- z formantem –nik: dzielnik, podkupnik, przedawnik, przepowiednik, woźnik; w nazwach zawodów: bębnik, dwornik paśnik, rudnik, i innych: czestnik, głownik, kłodnik, plemiennik;
- z formantem –dło (wiele wyrazów wychodzi później z użycia): wieczerzadło, dymadło, ciągadło, pożyradło, rumienidło;
- z formantem –isty: płodzisty, uroczysty ‘coroczny’, uszysty, okazalisty, otworzysty;
przysłówki na –ski i –skie: jezdecki, przyjacielski, złodziejskie;
przemiana starych nazw miejscowych o charakterze dwuwyrazowych zestawień w jednowyrazowe złożenia (początek w XV w., koniec w XVI w.): Białe brzegi = Białobrzegi, Brzozowy gaj = Brzozogaj, Czarny las = Czarnolas, Długa łąka = Długołęka;
1. Nazewnictwo:
imiona osobowe zamykają się w dwu warstwach: starej, rodzimej i nowszej, chrześcijańskiej, zapożyczonej; wśród imion rodzimych wybijają się formacje dwuczłonowe rozmaitego w szczegółach składu słowotwórczego: Bronisław, Cirzpisław, Trzeszczyoko, Bogodan, Wojciech, Wszemił, Spycigniew, Niedan, Niegłos;
imiona jednoczłonowe to rzeczowniki pospolite i przymiotniki, których znaczenie kojarzyło się z dostrzegalnymi przez otoczenie właściwościami nazwanego osobnika: Broda, Żyła, Uchacz, Baran, Cich, Rus; także w użyciu formy imiesłowowe: Kochan, Poznan, Wygnan;
imiona skrócone często z odcieniem pieszczotliwości:
- skróceniu ulegał człon pierwszy: Każmir z Kazimir, Ludmił z Ludzimił;
- skróceniu ulegał człon drugi: Cieszym z Cieszymysł, Sulim z Sulimir;
- jeden z członów całkowicie usunięty: Bliz z Blizbor, Kraj z Dzirżykraj;
- człon skrócony rozszerzono przeważnie formantem o wygłosie –ch albo –sz: Bolech,
Milich, Gniewosz, Bogusz; albo formantami –ek, -ko, -ik, -yk, -ina, -yna, -on, -ęta, -ota:
Godek, Sławek, Milik, Męcina, Miron, Jarota;
imiona zapożyczone przychodzą z chrześcijaństwem, kiedy to powstaje zwyczaj nadawania imienia patrona przy chrzcie; Znaczniejszy przyrost tych imion zaczyna się w XVI w. (przyswajanie materiału za pomocą zabiegów słowotwórczych i przeobrażeń głoskowych): Pietrek, Pietrzyk, Piech, Piotrusz, Pasz, Kuba, Jakusz, Michnik, Jarosz (Hieronim), Jaktor (Hektor), Jaracz (Horacy), Bień (Benedykt), Kinga (Kunegunda);
nazwisko (prócz imienia i obok niego używana druga nazwa własna, odróżniająca daną osobę) pojawia się stosunkowo późno:
- nazwa miejscowości, z której osoba pochodzi (najstarsza postać, od XIII do początków XV w.): Bobino dictus Johannes, Lowina Nicolaus de Lowina;
- dodawanie do imienia wyrażenia przyimkowego, które oznacza miejscowość pochodzenia, posiadania (do końca XV w.): Jan z Brzezia, Jan z Tarnowa, Spytko z Melsztyna;
- nazwisko utworzone od nazwy miejscowej za pomocą formantu –ski (na przełomie XV/XVI w. ogromna większość szlachty przechodzi do tej formy, którą można już wtedy uważać za nazwisko): Brzeziński, Barbowski, Tarnowski;
- nazwiska od rzeczowników pospolitych: Ogorzała, Krzykała, Pichrzała, Długota, CZARNOTA(!), Boruta;
- wyzyskiwanie drugiego imienia w funkcji nazwiska (występują obocznie imię pogańskie i chrześcijańskie): Wiesław Piotr, Boguchwał Filip;
- drugie imię rodzime może stać się nazwiskiem: od Stanisława pochodzą Stanisz, Stach, Stachura, Staniek, Stańczyk;
- za podstawę nazwiska może posłużyć imię ojca (formy odojcowskie): Stachowicz, Staszyc, Staszak, Stanak;
- nazwy miejscowe wiążą się z fizjograficznymi właściwościami danej okolicy: Dębnica, Kalisz (mokradło), Glinica, Zabłocie, Zalesie
- nazwy miejscowe kulturalne, pochodzące od dorobku zamieszkałego w danej okolicy człowieka, od jego urządzeń materialnych, itp.: Mogilno, Targowica, Kościelec, Słupno, Wólka
- nazwy miejscowości pochodzące od nazwy rodu, który w nich mieszkał oraz nazwy patronimiczne: Pałuki, Konopki, Pawełki; Zdzisławice, Kowalewice, Goszczyce;
- nazwy miejscowości pochodzące od prac służebnych obowiązujących ludność osady: Mydlniki, Psary, Rybitwy, Kuchary, Świnary, Drwale;
1. Nazwy miesięcy:
podstawą znaczeniową są charakterystyczne zjawiska przyrody albo prace rolnicze; formantem najczęściej –eń lub –ec; było tych nazw więcej niż dwanaście, ten sam miesiąc miewał ich parę, nie zawsze zachowała się dawna nazwa w ogóle albo w powiązaniu z tym miesiącem co dzisiaj;
I – styczeń, tyczeń (może od przygotowywania tyk, ale nie od ‘stykania się’ początku i końca roku), ledzień (od lodu);
II – styczeń, luty (srogi), sieczeń (może od zimna, które siecze), strąpacz (od strzępienia dróg);
III – marzec (obcego pochodzenia);
IV – kwiecień, łżykwiat;
V – maj (obcego pochodzenia);
VI – czyrwień, czyrwiec (od owada, czyrwia lub czyrwca, którego poczwarki w tym czasie zbierano i suszono, a potem otrzymywano z nich barwnik purpurowy), zok (przezwisko konia polnego, od wystających oczu);
VII – lipień, lipiec (od kwitnienia lip);
VIII – sirpień (od sierpu żniwego), czyrwień;
IX – wrzesień (od wrzosu), październik (od paździerzy, od której uwalniano len), pajęcznik (od pajęczyny babiego lata);
X – paździerzeń, listopad;
XI – listopad, pajęcznik, październik, wrzesień, grudzień (od grudy, w którą mróz ścina ziemię);
XII – grudzień, prosień (niejasne).
III. DOBA ŚREDNIOPOLSKA:
Słowotwórczy system tej doby jest w swojej istocie i w ogromnej przewadze swoich składników dalszym ciągiem stanu staropolskiego i przedpiśmiennego zarówno pod względem jakościowym (znaczeniowej funkcji morfemów słowotwórczych), jak i ilościowym. Niewątpliwie zachodziły w niej i zaszły niektóre zmiany rozwojowe.
1. Wychodzenie z użycia formacji zapomnianych oraz wchodzenie w obieg form nowo utworzonych:
formacja rzeczownikowa z formantem –erz (zanik): garbierz, morderz, bluźnierz; w niektórych wypadkach pojawił się w zastępstwie formant –erca: bluźnierca, szyderca, morderca;
formanty rodzime –ewic, -owic ustępowały miejsca ruskim –ewicz, -owicz (w XVII. w., kiedy po unii ruska szlachta weszła do polskiego szlacheckiego społeczeństwa): Chreptowicz, Czechowicz, Hulewicz, Naruszewicz; pod wpływem nazw własnych także wyrazy pospolite wprowadzają obcy formant: królewicz, stolnikowicz;
rzeczowniki z formantem –unk albo –unek (nowe i poszerzające swój zakres użycia; weszły do polszczyzny z końcem XV w. za pośrednictwem niemieckich wyrazów na –ung; po okresie żywotności forma znacznie się skurczyła, nikłe przedstawicielstwo w dobie nowopolskiej): frasunek, kierunek, maszerunek, rachunek, rabunek, stosunek, szacunek, warunek, trunek, wizerunek; wszystkie te wyrazy występują w XVI w. w postaci starszej na –unk: ratunk, szacunk;
2. Niektóre formacje wykazują znacznie szerszy zakres i większą częstotliwość użycia w porównaniu ze stanem rzeczy, który oglądamy w dobie późniejszej:
formacja odimiesłowowych przymiotników na –ły (u Lindego jest ok. 200 takich wyrazów. Tylko nieliczne spośród nich zachowały się w nowopolszczyźnie):dościgły, mdły, napadły, obowiązały, oglądały, ominęły, poginęły, rdzały, spały, zażarły;
wyrazy z formantem –isko, zwłaszcza w rzeczownikach nazywających miejsc, przestrzeń: głebielisko, osiedlisko, rzeczysko, żytnisko, zagaisko;
rzeczowniki z formantami –ec, -ca, -acz: łakomiec, plugawiec, chudziec, ciekawiec, naśmiewca, podawca, rozbójca, uczyńca, oszukacz, pomagacz, zawołacz;
rzeczowniki odczasownikowe na –ak: chodak, stojak, świstak ‘płochy człowiek’, tułak ‘tułacz’, zabijak;
formant rzeczownikowy –ek, w szeregu wyrazów nazywających czynności: docinek, nasytek, nazierek, odpadek, odrobek, pogębek ‘bicie po twarzy’, wykrętek, zaczepek;
rzeczowniki z funkcją nazw znamionujących z formantem –ik albo –nik: bezpiecznik, nierządnik, niewiernik, marnotrawnik, nocnik ‘włóczący się po nocy’, zmiennik, targownik; nazwy zawodowe z -nik: kalendarznik, kamiennik, książnik, owocnik, paśnik;
formant –ciel w nazwach działacza: czyniciel, wykupiciel, rozproszyciel, poświęciciel;
dużo nazw oderwanych właściwości z formantem –ość (w szczególności ok. połowy XVI w.): żądość, cielesność, drogość, niechętność, dużość, ciężkość, niskość, mocność; później ustępuje ona miejsca różnym synonimom: głupość – głupstwo, mocność – siła, brzydliwość – hańba, ciężkość – smutek;
odczasownikowe nazwy czynności i stanu z formantem –enie, -nie: odwetowanie, pieczołowanie, obawianie, bolenie, posilenie, wyrąbienie, zadumienie;
wychodzą z użycia rzeczowniki żeńskie na –a: chełpa, podżoga, ponęta, zelga, posieka; w niektórych wypadkach widać wahania: blach||blacha, chyż||chyża, fig||figa, opiek||opieka, powab||powaba, wysep||wyspa;
rzeczowniki tonia, wonia, płonia, łodzia weszły do grupy żeńskich spółgłoskowych: toń, woń, płoń, łódź;
niektórzy pisarze wprowadzają wiele wyrazów zdrobniałych, pieszczotliwych (zasób bardzo bogaty): przymiotniki mały, maluchny, malusięńki, maluczki, malusięnieczki, maluturny; przysłówki: cięnko, cięniuchno, cięniuczko, cięniusięńko; rzeczowniki: gołębię, chłopię, wilczaszek, taneczek, dzieciąteczko, szynkareczka;
przymiotniki z formantem –ny: ocięty, ogrodny, fortylny, szkodny, wieśny, żytny, maślny;
przymiotniki z formantem –liwy: błądliwy, brzydliwy, chętliwy, zwadliwy, żałobliwy;
formant bezokolicznika –ować: upatrować, rozkazować, obiecować, przypisować, opłakować, podskakować; (z Mazowsza szerzył się formant –ować kosztem –awać);
znamiennym rysem słowotwórczych struktur czasownikowych jest pewna chwiejność formantu przedrostkowego przy tożsamości funkcji znaczeniowej. Z biegiem czasu ustala się zasadniczo jedna struktura dla jednego wariantu znaczeniowego. Stąd wiele wyrazów doby średniopolskiej wyszło z użycia i sprawia dzisiaj wrażenie archaizmów: nabladnąć, nagotować się, ostradać, opłonąć, obmocnić, zniepoważyć, zdręczyć, utęsknić, wspamiętać, potkać;
przez XVI i XVII w. trwały jeszcze przysłówki na –ski, -skie: towarzyski, ludzki, przyjacielski, małżeński, chłopskie, błazeńskie; formacje zostały zastąpione przez wyrażenie z przyimka po i starej formy niezłożonej celownika nieprzymionikowego: po ludzku, po polsku;
większa była żywotność formantu przedrostkowego przy-: przyboś, przybiel, przybłaźń;
wyrazy złożone, które w ogromnej większości są nowotworami, często opartymi na wzorze klasycznym grecko-łacińskim, a zaspakajają swoiste potrzeby językowego stylu artystycznego, zwłaszcza w poezji: (z Kochanowskiego) fraszkopis, prędkolotny, koniowłosy, białogrzywy, trupokupiec, wodopławny; (z Twardowskiego) płaczorodny, starowieczny, złotoruchy;
3. Jednym z objawów rozwoju słowotwórczego jest współzawodnictwo różnych formacji, które najczęsciej kończy się zupełnym wyparciem jednej z nich albo też rozgraniczeniem znaczeniowym formacji konkurencyjnych:
wycofywanie z obiegu wielu rzeczowników z przyrostkiem –ość: bezpieczeństwo wyparło bezpieczność, utrapienie – doległość, upór – ociętość;
oboczność na-||naj- w stopniu najwyższym; w XVI w., podobnie jak w średniowieczu, panuje pierwotny formant na-. Ale trafia się i naj-, polski dialektyzm podparty wpływem czeskim; w XVII w. coraz bardziej upowszechnia się naj-, co można powiązać z przeniesieniem stolicy do Warszawy i wpływem na język literacki dialektu mazowieckiego, który ma albo tylko, albo w przewadze przedrostek naj-; szczątkowo na- występowało jeszcze w XVIII w.
zwężenie się treści znaczeniowej (znaczenie przykładów należy porównać z dzisiejszymi): pamiątka ‘pamiętanie’, strzelba ‘strzelanie’, pisanie ‘list’, duszny ‘duchowy’, słowny ‘pozorny’, przytomny ‘obecny’;
IV. DOBA NOWOPOLSKA:
Podstawowy zasób formacji słowotwórczych kontynuował ilościowy i jakościowy dorobek przeszłości, zwłaszcza doby średniopolskiej. Nie powstają nowe typy słowotwórcze, natomiast zachodzą pewne zmiany stopnia produktywności formantów, co się okazuje przy tworzeniu neologizmów. Jedne formanty wyzyskuje się częściej i chętniej, innych się unika, jeszcze inne wprowadza się tylko w ograniczonym i stylistycznie nacechowanym trybie.
1) Formanty przyrostkowe:
wielka produktywność formantu zerowego w rzeczownikach męskich odczasownikowych, powstałych wskutek derywacji wstecznej. Rzeczowniki tego typu były częste w dobie przedhistorycznej i wczesnej polskiej, ale później przestały się mnożyć, a wiele wyrazów tego rodzaju przybrało formant –ek, wskutek czego powstały pary oboczne: upad||upadek, występ||występek; i w początkowej fazie doby nowopolskiej formacje z formantem zerowym miały charakter archaiczny; w XIX w. odżywają one:
- słownictwo techniczne: kołat, omot, opył, zachryp, poślizg, naśmiech, dobieg; wiele takich wyrazów weszło do mowy potocznej: wyczyn, wyciąg, dźwig;
szereg formantów przyrostkowych stracił na produktywności:
- formant –ak i -ca tworzył nazwy działacza (w dobie średniopolskiej): proszak ‘proszący’, tułak ‘tułacz’, zabijak ‘zabójca’, płajca, ośmiewca, uczyńca, znieważca;
- formant –nik używany w nazwach rzemieślników: tarcznik, paśnik, trąbnik; i w nazwach miejscowych: błotnik, rurnik; (jego produktywność zmniejszyła się, ponieważ z rozwojem przemysłu rękodzieło zastąpiła produkcja fabryczna i wiele przedmiotó przestało istnieć;
- odimiesłowowe przymiotniki na –ły w dobie średniopolskiej żywotne: napadły, zapomniały, poginęły, zażarły wychodziły z użycia;
formanty przyrostkowe, które w ostatniej fazie doby nowopolskiej pokazują wzmożoną żywotność, ale w ograniczonym zakresie, bo w neologizmach artystycznej odmiany języka literatury:
- formant –arz w nowotworach Zegadłowicza: brodziarz, chłodziarz, cemenciarz, kluczarz, kłódkarz;
- formant –acz: naginacz, psowacz, zlizywacz (Berent), chlacz (Tuwim), kochacz (Zegadłowicz) gdzie ma zabarwienie żartobliwe lub pogardliwe. Może właśnie dlatego formant ten nie utrzymuje się w niektórych nazwach zawodowych (latacz – lotnik, zecer – składacz)
- formant –dło: myślidło, wąsidła, złocidła (Żeromski);
- formant –e w rzeczownikach odimiesłowowych: zadeszczenie (Żeromski), zameblenie, pieśnienie, łapucupienie (Zegadłowicz);
- formant –ec w formacjach odprzymiotnikowych i odimiesłowowych: zaufaniec, wydziedziczeniec (Żeromski), tęskliwiec (Berent);
- formant –ik, -ina: cierpik, naiwnik (Żeromski), radośnik (Tuwim), także w słownictwie technicznym: cieplik, dławik, ławik, drobina, kopalina;
- formant –ość i –stwo w nowotworach: pomstliwość, pochutliwość, przymilność, samość (Berent), żywiczność (Staff), świetlność (Tuwim);
- formant –ić, -eć w neologizmach czasownikowych: znieobecnieć, zobczeć (Berent), większyć się, durnić, liścić się (Zegadłowicz);
2. Formanty przedrostkowe. Ich osobliwe użycie jest rzadkie i trafia się w języku literatury artystycznej:
formacje z pniem rzeczownikowym: praistota, prajęzyk, prapoczątek, prapopielisko, przepotęga, przedobroć; nadczłowiek,
neologizmy z przedrostkiem dodawanym do formacji utworzonej w derywacji wstecznej: pogrzmot, poblask, pognój, zbrzęk;, nadłom, nadprysk odbój;
3. Skrótowce- nowotwory wyrazowe pochodne, które powstają z połączenia wymawianych lub pisanych cząstek (głosek, liter, zbitek głoskowych albo literowych) dwu lub kilku wyrazów podstawowych, stanowiących zestawienie. Tendencja do skrótowców jest stara, dotyczą wyrazów z zakresu towarzysko-grzecznościowego: mość – miłość, waszmość – wasza miłość, waćpan – wasza miłość pan, aść, acan, mospan; ksze – księże; dr ks., prof., np., itd., itp., zł;
Mnożenie się i rozpowszechnianie się skrótowców przypada na ostatnie dziesięciolecia doby nowopolskiej w XX w. Najważniejsze bodźce:
- wzmożone tempo życia, pośpiech, wyścig z czasem;
- ilościowy wzrost instytucji publicznych, których nazwy są tym dłuższe, im bardziej wieloczłonowe, aby wyrazić funkcje danej instytucji w odróżnieniu od innych; wielość placówek handlowych, przemysłowych, itp., które chcą się posługiwać zwartymi, sugestywnymi, oryginalnymi a wygodnymi nazwami firmowymi;
- rozbudowa aparatu administracyjnego, wojska, szkolnictwa itp., co rodzi potrzebę nazywania wielu zróżnicowanych jednostek, placówek, instancji;
skrótowce oparte na zbitkach głosek wyrazów podstawowych: jedna: Jel (hurtownia jelit); dwie i to przeważnie pierwsze: Domat (biuro dostaw materiałów budowlanych); Famet (fabryka wyrobów metalowych); zbitki z imienia i nazwiska właściciela firmy: Herberwo (Herliczka, Bełdowski, Wołoszyński); czasami trudno się domyślić wyrazów podstawowych: Ehak, Hurtap;
zbitki liter albo w ich brzmieniowej wartości jako głosek, albo nazw liter: Par (polska agencja reklamowa), Pe-Pe-We (polski przemysł wstążkowy); PePeeS (Polska Partia Socjalistyczna);
Wykształcone kręgi społeczeństwa polskiego zajmowały wobec skrótowców stanowisko raczej oporne. Zarzucano im niezrozumiałość poza ciasnym kołem „wtajemniczonych” fachowców i klientów, naruszenie zasad rodzimego słowotwórstwa i piękna języka.
inne konstrukcje słowotwórcze niezgodne z rodzimą tradycją w dziedzinie informacji i reklamy przemysłowej i handlowej: Blachometal, Kafloparkiet, Wodogaz – raziły bo: polszczyzna przeszłości częściej posługiwała się wyrazem rozwiniętym lub związkiem rzeczownika z przydawką przymiotnikową niż wyrazem złożonym; są to złożenia czysto mechaniczne, pozbawione sensu;
złożenia, których pierwszym lub drugim członem jest sylaba pol: Zegarpol, Mydłopol, Kiszopol, Odzieżpol;
Leksykalizacja – zjawisko językowe, które polega na rozbieżności między aktualnym znaczeniem wyrazu a jego morfologiczną strukturą, która była uformowana przez znaczenie pierwotne. Czasem rozbieżność ta jest tak silna, że związek między budową słowotwórczą a znaczeniem wyrazu ulega całkowitemu zatarciu.
Przykładem leksykalizacji jest transformacja skrótowców w samodzielnie funkcjonujące rzeczowniki, np. PC → pecet, WF → wuefmen, ND → endek.
Proces leksykalizacji występuje we wszystkich językach, choć w językach słowiańskich jest wyjątkowo silny.
Słowo "górnik" jednoznacznie kojarzy się z górą, podczas gdy dotyczy kopalni. Ma ono taką formę, ponieważ dawne kopalnie były niemal poziomymi sztolniami drążonymi u podstawy lub na zboczu góry.
"Bielizna" – tutaj związek między budową wyrazu a jego znaczeniem nie zatarł się całkowicie, bowiem często bielizna, w tym pościelowa, ma kolor biały.
"Komputer" to dla wielu użytkowników urządzenie do odtwarzania filmów i muzyki, redagowania tekstów, przetwarzania obrazów, zbierania i udostępniania różnorodnych informacji, grania w jedno– i wieloosobowe gry, surfowania w Internecie. Pierwotnie nazwa ta oznaczała maszynę obliczeniową (ang. to compute – obliczać), i choć wszystkie działania komputera nadal opierają się na różnego rodzaju obliczeniach, użytkownicy komputerów zazwyczaj nie są tą obliczeniową naturą komputera zainteresowani (a często nawet nie są jej świadomi).
Obecnie takie zjawisko można zaobserwować w przypadku słowa "żarówka", które stosuje się do wszelkich źródeł światła instalowanych w lampach, mimo że źródła żarowe prawdopodobnie w najbliższych latach zejdą całkowicie na margines z powodu niskiej wydajności.
EWOLUCJA POLSKIEGO SYSTEMU FLEKSYJNEGO
System staropolski
Kształtowanie się nowych typów odmiany rzeczownikowej
Polszczyzna z epoki przedpiśmiennej wyniosła tendencję zmniejszania liczby odziedziczonych z prasłowiańszczyzny typów odmiany rzeczownika i jej uproszczenia. Dzieje się to przez wyrównywanie szeregów fleksyjnych pierwotnie różnych, ale w niektórych składnikach z jakiegoś względu zbliżonych. Z dwóch lub paru szeregów powstaje jeden nowy, w którym pewne końcówki odziedziczone zostają usunięte, inne przekraczają właściwy sobie sposób użycia. Okresowo towarzyszy temu pewna chwiejność i płynność końcówek w obrębie nowo powstających typów odmian.
1.Rozwija się nowy paradygmat, w którym spływają się trzy pierwotnie różne odmiany tematów na –o, -jo, -u. Ślady tego widnieją w kilku przypadkach odmiany męskiej. W celowniku liczby pojedynczej dawne tematy na-o zatrzymują właściwa sobie końcówkę – u np. kapłanu, człowieku, głosu. Szybko jednak zaczyna się nacisk końcówki – owi np. kapłanu//kapłanowi, człowieku//człowiekowi, głosu//głosowi. Końcówka ta w dobie średniopolskiej wyprze pierwotną końcówkę – u.
2.W celowniku liczby mnogiej polszczyzna średniowieczna wykazuje bez wyjątku końcówkę –am, która w obrębie rzeczowników samogłoskowych jest dziedzictwem prasłowiańskim np. drogam, duszam, studnam, a w rzeczownikach spółgłoskowych przedhistorycznego wyrównania np. złościam, gardzielam, rzeczam. Sporadycznie pojawia się końcówka – om z odmiany męskiej, która z czasem stanie się wyłączna w tym przypadku np. przestępcom, kościom, skroniom.
3. w miejscowniku liczby mnogiej rzeczowników żeńskich spółgłoskowych istnieją trzy końcówki: odziedziczone – ech, stosunkowo bardzo rzadkie np. postaciech, rozkoszech; równie rzadka, przejęta z męskiej odmiany końcówka – och np. rzeczoch, drzwioch. Na przodujące miejsce wysuwa się końcówka – ach od XIV/XV wieku właściwa żeńskim samogłoskowym.
4. z użycia wychodzą niektóre formy odmiany rzeczownikowej z końcówką zerową, końcówka –i//-y oraz z końcówką –e
5. w celowniku l.poj. zaczyna się stopniowy nacisk końcówki –owi zamiast –u. Widać już niekiedy chwiejność np. proroku//prorokowi
6.w mianowniku l. mn. Szerzy się końcówka – owie, która w dobie średniopolskiej zamknie się w obrębie kilku rzeczowników.
Użycie niezłożonych form przymiotnika jest w dobie staropolskiej mocno ograniczone. Jest to uwarunkowane syntaktycznie i morfologicznie. Formy niezłożonej używa się głównie w funkcji orzecznika, ale nie przydawki np. bądź przebytek ich pusty.
W składniowej funkcji przydawki pojawiają się z reguły tylko przymiotniki dzierżawcze np. adamowa boku, do piłatowa domu.
Ograniczenie morfologiczne polega na tym, że w formie niezłożonej występują zasadniczo przymiotniki rdzenne z wygłosem twardym np. bos, chor, cich, albo rozwiniętym formantem zakończonym na spółgłoskę twardą, inną niż - k.
Skłonność do niemal wyłącznego użycia formy niezłożonej w funkcji orzecznika stwierdzamy w odniesieniu do imiesłowów biernych.
Formy niezłożone przymiotników wychodzą z użycia w XV wieku
ZŁOŻONA
Niektóre z form podlegają trwałym lub okresowym przekształceniom. Od XV wieku zaczyna się zastępowanie:
końcówki –im lub – ym w narzędniku l.poj. końcówka -em np. sercem skruszonem i duchem pokornem.
Starej koncówki –em w miejscowniki l.poj. końcówkami –im//-ym np. w domu świętym. Zastępowanie końcówek –imi//-ymi w narzędniku l. mn. końcówka – emi np. nad ludźmi dobremi.
W kilku formach ulegają w XV wieku zmianie końcówki w związku z procesem zaniku iloczasu i powstania samogłosek pochylonych. Tu należą końcówki: -ego, - emu, -a, -e
Istnieją archaiczne formacje, które kontynuują stan doby przedpiśmiennej, a nie utrzymują się później.:
biernik l.poj. rodzaju żeńskiego z końcówką ”-ę” - rękę twoję
mianownik l.mn. rodzaju męskiego – sądowie twoi
mianownik i biernik l.mn. rodzaju nijakiego z końcówką „-a” – ta ista słowa, wszystka działa
mianownik l.poj. rodzaju męskiego – jem, jenże
mianownik l.poj rodzaju żeńskiego jaże, jeż
Już w XV wieku rzadko trafia się forma „go” w miejsce „ji”.
Starą końcówkę narzędnika –im//-ym zastępuje końcówka –em, ale i na odwrót, wskutek czego te dwa przypadki spływają się w poł. XV wieku i występują w formie chwiejnej końcówki.
Znamiennym rysem staropolskiej odmiany liczebnika jest zachowawczość. Panują formy odziedziczone z epoki prasłowiańskiej i polskiej przedpiśmiennej.
Przykłady:
Liczebniki 5-10 zachowują odmianę żeńskich rzeczowników spółgłoskowych – pięć, piąci, piącią
Liczebniki 11-19, 50-90, 500 - 900 odmieniają tylko człon pierwszy: dwanaście studzien, piącinaćcie, piąciaset.
Liczebniki 300, 400 zachowują formy archaiczne: trzyset, cztyrset
W dobie staropolskiej są w użyciu archaiczne formy liczebników zbiorowych: dwój, obój, trój, które odmieniają się tak jak zaimek osobowy „mój”.
W dobie staropolskiej istnieją także liczebniki zespołowe: samowtór, samodziesiat, samodwadziest.
Staropolskie system koniugacyjny posiada kilka archaicznych form, odziedziczonych po epoce przedpiśmiennej i prasłowiańskiej. Ale szybko one zanikają i na ogół w dobie staropolskiej znajdują się w postaci szczątkowej.
W zabytkach średniowiecznych - ” Psałterz floriański”, „Kazania świętokrzyskie”- zachowało się 26 form pierwotnego aorystu i imperfektu.
Do charakterystycznych form należą także czasowniki zakończone na –w oraz z zakończeniem na –wszy//-szy : zbiegszy, zawoław, rzekw.
Zanika wygłosowe –i//-y w formie rozkaźnika
Archaiczny charakter zachowuje odmiana słowa posiłkowego jeśm, jeś, jest. W połowie XV wieku powstają nowotwory: jestem, jesteś, jesteśmy dotąd w użyciu.
W miejsce ginących form aorystu i imperfektu wchodzą formy czasu przeszłego np. widziały są. Od XIV wieku widoczny jest powolny zanik słowa posiłkowego.
W funkcji partykuły występują formy aorystu słowa posiłkowego: bych, by, bychom. Przechodzą one w dobę średniopolską, gdzie ulegają dalszym zmiana rozwojowym.
Procesem charakterystycznym doby staropolskiej jest przechodzenie czasowników z jednej koniugacyjnej kategorii do innej. Np. sypę przeszło w sypię, zowę w zowię, kradę w kradnę.
W najstarszych zabytkach spotykamy jeszcze formy archaiczne kontynuujące wiernie stan prasłowiański: pożegnaję, powiadaję. W formach tych zaszedł fonetyczny proces kontrakcji grupy aje, która przeszła w a – wiec pożegnaje ↔ pożegna. Archaiczny kształt do dziś pozostał w formie pożegnają. Podobnej zmianie uległy formy czasu teraźniejszego czasowników umieć, rozumieć, śmieć.
System średniopolski
Rzeczownik
Znamienny proces mieszania końcówek dla doby staropolskiej trwa nadal w dobie średniopolskiej. W czasie trwania doby stwierdza się zupełny albo prawie bezwyjątkowy zanik starych formacji.
miejscownik l.poj rzeczowników z tematem na k, g, ch przybiera końcówkę –u
mianownik l.mn. deklinacji męskiej – w XVI/XVII wieku zarysowały się dwie odrębne grupy rzeczowników. Nieżywotne z końcówką –y oraz żywotne z końcówką –i. Osobowe z wygłosowym „ch” przyjmują końcówkę –i zamiast –y. Forma biernikowa na –y wkracza do niektórych osobowych np. hetmany, ale jej nasilenie przypada na okres doby nowopolskiej.
Biernik l. mn. rodzaju męskiego – w dobie staropolskiej rzeczowniki męskoosobowe zachowały końcówkę –y oraz –e. W XVII wieku coraz powszechniej są one zastępowane formami dopełniacza np. synów, chłopów. W pierwszej fazie doby nowopolskiej formy dawnego biernika funkcjonują w języku poetyckim jako archaizmy. Rzeczowniki męskoosobowe w liczbie mnogiej odcięły się swoja formą od niemęskoosobowych. Miało to wpływ na rodzaj gramatyczny – w liczbie mnogiej w miejsce trzech rodzajów powstały dwa: męskoosobowy i niemęskoosobowy.
Narzędnik l. mn. (rzeczowniki męskie i nijakie) – w XVI wieku zaczyna się szerzyć końcówka – ami z żeńskiej odmiany, przed którą gramatycy ostrzegają jako przed wulgaryzmem.
Miejscownik l.mn. ( męskie i nijakie) – w użyciu są dwie końcówki: -ech odziedziczona po średniowieczu oraz –och prawdopodobnie gwarowego pochodzenia. Obok tych dwóch końcówek pojawia się od polowy XVI wieku przejęta z deklinacji żeńskiej – ach, która staje się wzorcowa.
Mianownik l.poj. żeńskie – istnieją dwie końcówki: jasne a, miały twardotematowe, rodzimy na –ja, na –ica, -ca. Pochylone a miały niektóre miękkotematowe, zapożyczone na –ija, -yja. W miarę zaniku a pochylonego wyrównywały się formy mianownika i z czasem występowało już tylko –a.
Dopełniacz l.poj. (miękkotematowe, samogłoskowe żeńskie) – długo w XVII panowała przejęta pierwotna końcówka –e ale szerzyła się analogicznie końcówka –i//-y, które w potocznym języku się utrwaliły.
Celownik l.mn.(żeńskie) – zachowały starą końcówkę –am, która została wyparta w 2 poł. XVI wieku przez –om.
dążność do wyrównania formy biernika l.poj. rodzaju żeńskiego zaimków z forma takiego przymiotnika powoduje pojawienie się końcówki – ą. Proces ten zakończył się dopiero w dobie nowopolskiej.
Obecność obu końcówek - -ym//-im, -em w narzędniku l.poj i miejscowniku bez względu na rodzaj i przypadek. Próby normalizowania przypadają na dobę nowopolską.
Mianownik i biernik l.mn. zaimków- ustępuje stara końcówka –y w XVI wieku, a na jej miejsce pojawia się –e właściwa zaimkom miękkotematowym.
Stare zaimki „jen”, „jenże” występują szczątkowo na początku XVI wieku. Dłużej trzyma się forma „ji” zastąpiona przez „go”. Od XVI wieku szerzy się forma „mu” oraz formy „nim”, „nią”, „ją”.
Od połowy XVI wieku szerzy się końcówka –ej w miejsce pierwotnej –e
Liczebnik
- Znacznym przeobrażeniom podlega odmiana liczebników głównych. W miejce formy „dwie” upowszechnia się forma „dwa”. Forma „dwiema’ z celownika utrzymuje się do końca XVI wieku, ale zaczyna się szerzyć nowotwór: dwom, dwóm.. forma „dwaj” rozpowszechnia się w XVIII wieku.
- Stary narzędnik „trzemi” ustępuje nowej formi „trzema”
- W odmianie liczebników 5-10 obok starej końcówki – i występuje nowa –u
- W XVII i XVIII wieku ustala się formacja panująca w nowopolszczyżnie: trzynastu, piętnastu. Powstaje ze względu na zacieranie się poczucia właściwej wartości fleksyjno – słowotwórczej.
- Liczebniki 20 –40 uzyskują nową formę, poprzez dodanie koncówki -u
- Liczebniki 50-90 zachowują archaiczna odmianę z nieodmiennym członem drugim. W XVII i XVIII wieku pojawia się po pierwszym członie –u np. sześciudziesiąt. Dzisiejsza postać ustala się w dobie nowopolskiej.
na przełomie XV i XVI wieku ginie stara odmiana „jesm”, „jeś” zastąpiona nowotworami „jestem”, „jesteś”
stara forma imiesłowu na –ęcy wychodzi z użycia w 1 poł. XVI wieku.
Tryb rozkazujący – pierwotna końcówka –i//-y zanikała i pod koniec XVI wieku upowszechniły się formy beż niej. W XVII wieku z wola przekształcały się w formę nowopolską, przyjmując w wygłosie spółgłoskę –j np. bij, tnij.
Czas przeszły wyrażał się formami typu robiłem, robiliśmy. Bardzo rzadko trafiały się formy wołał jest, kazali są. Na przełomie XV i XVI w. powstała odmianka pierwszej osoby wszystkich liczb ; weszła w użycie forma robiłech, robiłychmy. Jest ona związana z Małopolska i Śląskiem. Utrzymały się one do XVII wieku, potem zanikły.
W XVI w. Dokonało się przekształcenie starych form trybu przypuszczającego: bych, bychom, bychą pod wpływem formy czasu przeszłego. Powstały formy: byłeś, byliśmy, byli.
Następuje ostateczny zanik liczby podwójnej
System nowopolski
Zasób form deklinacyjnych i koniugacyjnych ustalił się zasadniczo w dobie średniopolskiej, a pod jej koniec miały już wygląd dzisiejszy. Zjawisko końcówek równoległych utrzymywało się, ale coraz częściej dokonywała się normalizacja. Wpływ na to miały takie czynniki jak szkoła, powszechność nauczania, literatura, prasa – one bowiem narzucały pewne formy jako poprawne i zalecane.
w celowniku l.poj. panowała chwiejność końcówek –u//-owi. Wybór jednej z nich zależał głównie od zwyczaju, który nie zawsze jest ustalony i często w poczuciu użytkownika wątpliwy – kotu i kotowi. Upowszechniła się końcówka –owi, jednak –u występuje jeszcze w niewielu rzeczownikach.
Dopełniacz l.poj: proces repartycji dwóch równoległych końcówek –a//-u nie został ostatecznie zamknięty. Można wyłonić zasadnicze tendencje użycia obu tych końcówek i wyodrębnić pewne grupy wyrazów, które im podlegają. Trafiają się i takie wyrazy, w których użycie poszczególnej końcówki jest zależne od znaczenia np. wieczora i wieczoru
Mianownik l.mn. - wychodzą ostatecznie z użycia stare formy mianownikowe nazw zwierzęcych: psi, bycy. Na ich miejsce upowszechnia się forma dawnego biernika typu: psy, byki. I one ostatecznie zapanowały w języku nowopolskim. Zaczynają się szerzyć formy z końcówką –y//-i: syny, ministry, wnuki. Należy je uważać za elementy żywego ogólnopolskiego języka mówionego. Ta inowacja załamuje się, gdy zaczęto używać wyrazów tak zakończonych na określenie pejoratywne oraz w przeciwstawieniu ich do wyrazów zakończonych na –owie. Do XIX wieku były jednak w użyciu obojętnym. Dziś utrzymują się w rzeczownikach, którymi określamy osoby z pogardą. Rzeczowniki zapożyczone z końcówką – um przybierają końcówkę – a. Formy takie długo się utrzymują, a tendencja zanikania końcówki –a następuje pod koniec doby nowopolskiej.
Dopełniacz l.mn. – w dobie nowopolskiej pomnożył się szereg rzeczowników, które miały w tym przypadku dwie końcówki: starszą –ów oraz nową i częściej używaną –i//-y. Działo się to zwłaszcza w wyrazach zakończonych na –arz, -erz, -eż, -acz np. aptekarzy – aptekarzów. Rzeczowniki z formantem – ciel utrzymują archaiczną końcówkę –i np. nauczycieli
Biernik l. mn – coraz powszechniej w XVII wieku formy starego biernika zastępowano dopełniaczem, więc: synów, chłopów. Na przełomie XVII/XVIII wieku formy na –y//-i, -e były już archaizmami.
Końcówka dopełniacza l.poj. miękkotematowych –e, na przełomie XVII/XVIII wieku zaczęła ustępować końcówce –i/-y
Biernik l. poj. – w XVIII wieku nastąpiło starcie dwóch współzawodniczących ze sobą końcówek: starej „ą” i przejętej „ę” . od połowy wieku cofa się końcówka „ą”, trafia się jeszcze w wyrazach zapożyczonych na –ija, -yja np. intencją, animozyją. Dziś końcówka „ą” w bierniku utrzymała się w wyrazie pani – panią.
Mianownik, biernik i wołacz l. mn. – coraz częściej w XVIII wieku zamiast końcówek –i//-y w odmianie pojawia się rzeczowniki z końcówką – e. Obecność dwóch równoległych końcówek trwa aż do dziś.
Dopełniacz l. mn – w XVIII wieku zaczyna się szerzyć końcówka – ów, która przeszła z odmiany męskiej, jednak zostaje ona wycofana przez gramatyków, którzy uznają, że ona tam być po prostu nie może, gdyż powstają takie niegramatyczne formy jak : ćmów, pchłów zamiast ciem, pcheł.
Narzędnik l. mn. (też męskiej) - Pod koniec XVIII wieku zaniknęła końcówka –y/-i np. kielichy, sposoby, a zaczęły się szerzyć końcówki –ami/-mi. Archaiczna końcówka zachowała się do dziś w formie laty, czasy, ale tylko z przydawką
Dopełniacz l. mn. – pod koniec XVIII wieku w deklinacji nijakiej zaczyna się szerzyć końcówka –ów np. narzędziów. Formy te zostały uznane za „bez ładu” i gramatycy nakazali używać końcówki – i//-y. Języka sam jednak sobie z tym poradził i większość rzeczowników nijakich jest bezkońcówkowych w dopełniaczu.
Mianownik, biernik l. poj. – w XVIII/XIX wieku występuje przejściowa skłonność do zastępowania prawidłowej końcówki – ę, końcówką – e, czemu sprzyja zanik wygłosowej nosowości.
- Bierniku l.poj. rodzaju żeńskiego zaimków - w XVIII w. nasilił się proces zastępowania odziedziczonej i prawidłowej końcówki –ę końcówką – ą. W początkach doby nowopolskiej obie te końcówki są w użyciu. Rzeczywistość mówienia doprowadziła z końcem XIX wieku do powszechności końcówki –ą, z wyjątkiem jednej formy „tę”.
Zamieszanie w formie zaimka oddziaływało na formę przymiotnika, który sporadycznie przybierał końcówkę – ę.
Narzędnik i miejscownik l.poj oraz narzędnik l. mn. Zaimków i przymiotników- pierwotna repartycja końcówek tych przypadków:
+ narzędnik l.poj. – ym//-im
+ miejcownik l.poj. –em
+narzędnik l. mn. - -ymi//-imi
została już w dobie średniopolskiej zmącona. W liczbie pojedynczej dla obu przypadków używano obu końcówek z rosnącą przewagą –ym//-im. W narzędniku l. mn. istniały równolegle z pierwotnym –ymi//-imi, chyba w skutek fonetyczno – artykulacyjnego rozwoju –emi, które w dobie nowopolskiej weszło jako przeważające. Nowa i dotąd obowiązująca regulacja dokonała się w 1936 roku – w liczbie poj. Należy używać tylko –ym//-im, a w mnogiej –ymi//-imi. W mówieniu dziś nie trudno dostrzec odstępstwa od tej normy.
Zastosowanie końcówki –u – nastąpiło deklinacyjne przeobrażenie paradygmatu liczebnika głównego. Liczebnik towarzyszący rzeczownikowi męskoosobowemu zaczął przybierać końcówkę – u np. sześciu, trzydziestu. W narzędniku obok –u dopuszczalna była końcówka –oma np. pięcioma palcami chwytamy.
Liczebnik dwa ma w celowniku dwie formy równoległe: dwóm i dwom, dwu, które w XIX i XX wieku jest uznawane za formę częstszą. W ostatnich dziesięcioleciach XIX wieku ustalił się nowy stan, który ogranicza fleksję liczebników do dwóch form we wszystkich przypadkach.
Czasownik
W systemie koniugacyjnym doby nowopolskiej nie dokonały się żadne istotne zmiany, wobec czego jest on kontynuacją doby średniopolskiej i zgadza się ze stanem współczesnym.
Osobliwości:
w początkowej fazie doby zanika końcówka – m czasu teraźniejszego. Istnieje tylko końcówka – my
użycie końcówki –emy zamiast –imy np. cierpimy – cierpiemy, przed którym ostrzegają gramatycy. Formy na –emy są rozpowszechnione w gwarach.
Zanikaja formy czasu zaprzeszłego
Formy czasu przeszłego trybu przypuszczającego – zaczęto łączyć partykułę „by” z forma imiesłowu na –ł, -ła, - ło, -li, -ły.
Przewagę uzyskuję forma czasu przyszłego złożona z imiesłowem „ będę robił”. Ta tendencja nasila się w XIX wieku.
Imiesłów uprzedni ma nową formę –łszy
OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA EWOLUCJI POLSKIEJ SKŁADNI
DOBA STAROPOLSKA
Epoka przedpiśmienna
Brak materiału, zapewne konstrukcje w obrębie zdania pojedynczego oraz zdania złożonego weszły do polszczyzny jako dziedzictwo wyniesione ze wspólnoty praindoeuropejskiej
Epoka piśmienna
Istnieje zachowawczość konstrukcji odziedziczonej z epoki przedpolskiej i przedpiśmiennej.
Najważniejsze archaizmy i innowacje:
związek podmiotu i orzeczenia – tendencja do przekształcania konstrukcji z orzecznikiem w rodzaju żeńskim, który był wymagany przez liczebnik (w świadomości mówiących rodzaju żeńskiego), na konstrukcje, gdzie o rodzaju nijakim orzeczenia stanowi połączenie rzeczownika z liczebnikiem np. temu minęła osiemnaście lat// było palm osiemdziesiąt
orzecznik rzeczownikowy występuje do końca XV w. np. Tobiasz jest ociec tego młodzieńca
liczebnik zbiorowy łączy się z rzeczownikiem związkiem zgody np. objemu państwu
w zakresie związków z dopełnieniem widoczne są 4 różnice: 1) jest wyrażone inną formą przypadkową niż w późniejszym czasie np. jeśm naśladował doroty, 2) jest wyrażone forma przypadkową, którą później zastąpi wyrażenie przyimkowe np. pomści nasze krwie, 3) jest wyrażone innym, niż później, dopełnieniem przyimkowym np. człowiek pilny rolej, 4) wyrażone jeszcze wyrażeniem przyimkowym, które później zastąpi forma przypadkowa np. to jest, o co cię żądam.
Imiesłów na –ąc pełni nie tylko rolę równoważnika orzeczenia, ale także występuje w roli orzecznika lub mianownika
Formy czasownikowe na-no – to mają znaczenie imiesłowów biernych w funkcji orzecznika przy łączniku
Spójniki aliż, ależ zespalają zdania współrzędne
Spójnik gdyż wprowadza zdanie czasowe
Zaimek jen miał funkcję anaforyczną, wskazywał przedmiot, o którym była niedawno mowa
w obrębie związku głównego można zauważyć użycie orzeczenia w liczbie mnogiej przy podmiocie w liczbie pojedynczej np. rodzina jej posagu nie dadzą
chwiejność formy orzecznika: współzawodniczą ze sobą w użyciu mianownik i narzędnik. Zależało to od upodobań pisarza.
Liczebniki od 1-4 pozostają z rzeczownikiem w związku zgody, dalsze rzeczowniki, w swej większości, pozostawały w związku rządu
Występują konstrukcje składniowe przy czasownikach i przymiotnikach, które później nie mają przy sobie określenia dopełnieniowego np. urzędu swego był pilen
Nadal istnieją 4 różnice w zakresie związku z dopełnieniem
Okolicznik miejsca wyrażany za pomocą przyimka ku z celownikiem np. przyszli są ku świętemu miast
Użycie innych niż w późniejszej dobie, wskaźników zespolenia np. ab (rozłaczny),, boć(przyczynowe), chociem ( przyzwalające)jako (porównawcze).
Znane było użycie kilku partykuł później zapomnianych np. aliż, aliżci
forma orzecznika przy osobowej formie „być” – orzecznik rzeczownikowy oraz rzeczownikowo – przymiotnikowy wyraża się narzędnikiem. Orzecznik przymiotnikowy wyraża się mianownikiem.
Zanik dopełniacza w dopełnieniu podmiotowym – formy np. potwierdzać czegoś zanikają
Następują zmiany form deklinacyjnych liczebnika głównego – liczebniki, które maja w pierwszym członie liczebnik dziesiątkowy, a w drugim liczebnik jeden. Człon jeden pozostaje nieodmienny. W żywym języku panuje ciągła chęć odmiany liczebnika jeden.
Liczebniki ze starą końcówką – ą maja nową końcówkę –u
Ograniczenie wyrażenia przyimkowego z ku w funkcji okolicznika miejsca.
Całkowicie zanika konstrukcja biernika z bezokolicznikiem np. znają cię być stwórcą
ROZWÓJ SYSTEMU FONOLOGICZNEGO POLSZCZYZNY
DOBA STAROPOLSKA
Epoka przedpiśmienna:
- tendencja dyspalatalizacji,
- kontynuant ps. fonemu e zbliża się wskutek coraz węższej wymowy do ps. Fonemu e
- trwa tendencja przekształcenia zgłoskotwórczych r r l l w połączenia samogłoskowe z płynną spółgłoską spółotwartą r l
- trwa przestawka grup art – rat, ort – rot itp.
- rozwija się tendencja usunięcia półsamogłosek (jery) przez zanik jeró słabych, wokalizację mocnych,
- postają nowe samogłoski długie z powodu tzw. Kontrakcji,
- powstają nowe samogłoski dlugie z powodu tzw. Wzdłużenia zastępczego,
- spółgóski n r l wyrównały stopień i sposób zmiękczania przed samogłoską i e ę jak przed jotą
- różnica iloczasowa samogłosek długich i krótkich,
Epoka piśmienna:
System wokaliczny
- przekształcanie się różnicy iloczasu w różnicę barwy )powoli zanika różnica iloczasowa i równocześnie rozwijała się różnica artykulacyjno – jakościowa), długie a e o zmieniło się w krótkie, pochylone a e o (II poł. XV w.)
- rozwój samogłosek nosowy – początkowo istniały cztery nosówki (różniły się iloczasem oraz barwą), 2 długie i 2 krótkie, 2 przednie i 2 tylne, nieznaczna barwa nosówek sprawiła, że na początku XI V wieku, zasób ograniczył się do dwóch różniących się iloczasem, zanik iloczasu powoduje zróżnicowania barwy na przednią i tylną, występuje ona wówczas w obocznościach dialektycznie uwarunkowanych,
- rozwój akcentu – brak materiału, na podstawie porównawczej metody i reliktowej polszczyzny, przyjmuje się, ze akcent polski był swobodny i ruchomy, rozwój idzie w kierunku zaniku swobody akcentu i powiązanie go z określoną zgłoską wyzów więcej zgłoskowych. W pierwszej fazie ustalania się akcentu jest on przywiązany do zgłoski początkowe wyrazu (dziś obecność akcentu inicjalnego w peryferyjnych gwarach),
- nie można określić kiedy akcent inicjalny przeobraził się w akcent paroksytoniczny (na zgłosce drugiej od końca)
- inne – drugorzędne zmiany, niewielka ilość tworów językowych, bądź krótki okres ich trwania, np. zmiany grup Ir yr w er, mieszanie grup In yn en, zmiana grup ky gy w ki gi, zmiana Ew w ow, wyrównanie formacji zawierających pierwotne jery,
2) system konsonantyczny
- przejście d’ t’ w dż ć
- przejście z’ s’ w ź, ś
- przejście r’ w rź
- proces ubezdźwięczninienia wstecznego,
- proces upraszczania grup spółgłoskowych,
DOBA ŚREDNIOPOLSKA
System wokaliczny
- zanik samogłosek pochylonych e, o, a
E – w dobie tej coraz bardziej słabnie różnica artykulacyjno – wymawianiowa e-e oraz towarzysząca jej świadomość pozycji, w których występowało niegdyś e pochylone w okresie swojej żywotności i wyrazistości, prawdopodobnie była to głoska pośrednia pomiędzy średnim e a wysokim i y w zależności od miękkości, twardości, większośc pisarzy i drukarzy zaniedbuje kreskowane e,
A – miało wartość wzmiankową głoski pośredniej między a i o, druki rozróżniały a – a, a jasne jako a kreskowane, liczne błędy w pisowni coraz rzadziej stosowanie a pochylonego, mała wyrazistość funkcji morfonologicznej co sprzyłako usunięciu samogłosek pochylonych, ogólna tendencja jest widoczna i w gwarach polskich i w językach słowiańskich,
O – rozpowszechniania się brzmienia pośredniego między o i na tylne, wysokie u, o przeszło w u i uprościło system wokaliczny, usuwając samogłoski pochyłe, o jako ó – I poł. XVI wieku, ostateczne zrównanie o pochylonego z u dopiero w XIX wieku, te same przyczyny co wyżej,
- samogłoskowe fonemy ę i ą – druki z początku XVI wieku rejestrują nosówki tą samą literą a ą ą, lata 30ste XVI wieku – tylna ą, przednia ę ustala się zwyczaj, II poł. XVI wieku - ustanowione zwyczaje, XVI wiek, nosówki niewiele się różniły, brzmieniowo podobne do a, z tym, że jedna odchylała się do tyłu, a druga ku przodowi, ludzie z różnych regionów różnie wymawiali nosówki, wartość nosówek jest różna w zależności od pozycji w wyrazie i od jakości następującej spółgłoski, podlega średniowiecznym zmianom rozwojowym,
- rozwój akcentu – brak informacji ze względu na materiał kiedy akcent inicjalny przeobraził się w paroksytoniczny, pewne objawy widać już w XV wieku, przypuszcza się, że wiek XVI przypada na stabilizację akcentu, najstarsze źródło z zaznaczonym takim akcentem to rok 1621, transakcentacja – przemieszczanie się akcentu ze zgłoski dalszej niż druga od końca na tę właśnie w zestrojowym połączeniu dwu wyrazów z samodzielnym akcentem albo w połączeniu dwu wyrazów ortonicznego z enklityką, np. Wielk’anoc, dobr’anoc, to podczas tej doby rozwija się, umacnia i upowszechnia system akcentu parotyksonicznego,
- inne – rozwój staropolskich grup, Ir irz yr, urz. – er || er erz ||erz, rozwój staropolskich grup il yl ił ył i||y – w e, zanika barwa samogłosek ustnych pod wpływem następującym po nich spółgłosek - m, m’, n, n
2) system konsonantyczny
- odmiękczenie spółgłosek …………………., zmiana rozwojowa dotknęła kilka fonemów, zanik miękkości przypada ok. połowy XVI wieku dokonał się proces odmiękczania nawet w pozycji przed i, stąd fonemy………………………,
- formant r uległ stwardnieniu r, element drżący ulegał stopniowej redukcji na rzecz pełniejszego elementu szczelinowego szumiącego ź,…………….. ostatecznie r zostało zredukowane całkowicie i ……………. Stąd zrównanie r z ź,
- nieznaczne obsunięcie się fonemu i w y po stwardnieniu spółgłosek ………………….
- inne – odmiękczenie b’ p’ w’ f’ w wygłosie, tzw. Wałczone ł’ – ł jak ……….
- uchybienia ortofoniczne- mazurzenie, powieszanie spółgłosek, odróżnianie dźwięcznego h od bezdźwięcznego ch,
DOBA NOWOPOLSKA
- nie przyniosła innowacji systemu fonologicznego i gramatycznego,
- ostatnia ćwierćwiecz w XVIII wieku i pierwsze lata XIX – wygasanie reliktów alternujących przejściowo z upowszechnianymi nowymi wytworami doby średniopolskiej, później pewna stałość,
- zanik samogłosek pochylonych a e o,
- a – żywotna jeszcze w latach 30stych XVIII wieku , na przełomie XVIII i XIX wychodzi z użycia, w języku ogólnonarodowym pozostaje tylko a jasne,
- o – na przełomie dziesięciolecia w XVIII i XIX końcowa faza długotrwałego procesu powolnego zaniku pochylonego o, najczęściej relizowałao się ono w wymowie jako fonem u, rzadziej przechodziło w o, np. wodz, sokoł, łodz, ostatecznie jednak ustaliła się wymowa u,
- e- ostatnia faza zaniku fonemu e, odrębność fonemu ścierała się stopniowo w ciągu XVII i XVIII wieku, realizowana jako niższe e lub wyższe y lub i, prawdopodobnie istniało w czasach stanisławowskich, ale nielicznie,
- redukcja grupy –ija, -yja w wyrażeniach zapożyczonych- rzeczowniki żeńskie, głównie z łaciny, dziś w M lp zakończone na –ja po spółgósce – Zofia, miały początkowo zakończenia – ija, zanikła tedy wstępna samogłoska i y, która zachowała się w wyrażeniach pochodnych, np. Zofijki,
- stwardnienie wygłosowych p’ b’ f’ w’ m’ – częściowo dokonywał się ten proces w dobie średniopolskiej, na początku XIX wieku trafiało się taka wymowa, później zanikła zupełnie,
- wynik rozwoju pierwotnych grup śr źr - ………………….., uwarunkowana dialektycznie oboczność, od lat 30styh XIX wieku, upowszechnia się jako śr,
- chwiejna wymowa niektórych spółgłosek – ś:s:sz, np. poślę, poszlę, ślub, szlub, - z:ź:ż – drażliwy, draźliwy, niźli, niżli,- brak jednoznaczności przyczyny, raz jest to efekt analogii wymiarowej lub ortograficznej, kiedy indziej archaiczne lub nowoczesne traktowanie zapożyczeń,
- akcent – od XVIII wieku nasila się proces zastępowania przycisku na przedostatniej sylabie zestroju akcentowego,
DOBA NOWOPOLSKA – PODOKRESY ROZWOJOWE, CZYNNIKI SPRAWCZE ROZWOJU JĘZYKA
Społeczno – polityczne i kulturalno oświatowe podłoże rozwoju języka doby nowopolskiej.
Okres stanisławowski.
Nowopolska doba rozwoju języka polskiego rozpoczyna się w pierwszych latach panowania Stanisława Augusta.
Szczególnie ważna staje się wówczas kultura. Zachodzące w niej procesy w sposób bezpośredni i widoczny wpływają na język i jednocześnie odzwierciedlają się w języku.
Mecenat króla nad literaturą, sztuką, nauką, nad całym niemalże życiem kulturalnym stolicy, włączając w to także oświatę i szkolnictwo.
Wyjściową pozycją dla odnowy języka polskiego, było zacofanie, ubóstwo i wyjałowienie myślowe sarmatyzmu w jego końcowej, zwyrodniałej postaci. W tym opłakanym stanie kultury i oświaty zmierzało się ku nowym myślom i dążeniom, które pokazywało Oświecenie. Popularyzowało się wówczas:
hasła racjonalizmu, zdobywania wiedzy, rozwijania nauki, aby zapewnić szczęście jednostce i społeczeństwu;
żądanie tolerancji;
humanitaryzm, który domagał się zniesienia nierówności;
zmianę ustroju państwa i stosunków społecznych w kierunku konstytucyjnym i ludowładczym;
potrzebę ukształtowania nowego człowieka: doskonalszego pod względem moralnym i umysłowym, co wiązało się z reformą szkoły, oświaty i wychowania;
w twórczości literackiej konieczność przywrócenia porządku, jasności, staranności (doskonałość klasyczna).
W 1773 roku papież Klemens XIV podjął decyzję o kasacji zakonu jezuitów, który od 2. połowy XVII wieku wpływał na sposób funkcjonowania szkolnictwa polskiego. W związku z tym zadecydowano o utworzeniu jeszcze w tym samym roku Komisji Edukacji Narodowej pod patronatem Stanisława Augusta.
W 1775 roku powstało Towarzystwo Ksiąg Elementarnych
Znaczące podręczniki w języku polskim: Onufry Kopczyński Gramatyka dla szkół narodowych; Nauka pisania i czytania w elementarzu dla szkół pijarskich narodowych; O. Kopczyński, A. Gawroński, G. Piramowicz Elementarz dla szkół parafialnych narodowych.
Doba stanisławowska nie spełniła zamierzonego upowszechnienia znajomości i kultury języka narodowego przy pomocy zreformowanej szkoły, ale ostro i w sposób nowy postawiła przed społeczeństwem zagadnienie nadrzędnej wartości języka narodowego, konieczność jego uprawy i rozwoju.
Ostatni rozbiór otwiera przed narodem polskim nowy okres życia, życia bez własnego państwa, podzielonego między trzy zabory. Szkolnictwo stało się wówczas ważnym narzędziem politycznym, który służył zaborcom w jednym celu: wynarodowieniu Polaków. Na pierwsze miejsce wysuwa się wówczas sprawa prześladowania języka polskiego, w drugim rzędzie należy uwzględnić upośledzenie mowy ojczystej Polaków tam, gdzie się oni spotykali z przedstawicielami i organami władzy zaborczej (sądy, administracja).
Okres 1815-1831
Terytorium Rzeczpospolitej zostało oddane we władanie zaborcom.
Głównym przedmiotem nauki w szkole normalnej była gramatyka niemiecka i ortografia niemiecka.
W gimnazjum silny nacisk położono na język łaciński, niemiecki, grecki.
O procesie wynarodowienia pisał pamiętnikarz W. Zaleski, gubernator Galicji w r.1848(pseud. Wacław z Oleska).
W 1817 otwarto (po 20-letniej przerwie) Uniwersytet Lwowski. Profesorami byli Niemcy albo inni cudzoziemcy. Wykładali po łacinie, a od 1824 po niemiecku.
Dla złagodzenia klęski analfabetyzmu wprowadzono nowy typ szkół cyrkułowych oraz rzemieślniczych
W 1816 otwarto w Warszawie Uniwersytet, którzy kształcił z zakresu medycyny, filozofii, prawa, teologii i sztuk pięknych. W 1820 Potocki otrzymał dymisję. Jego stanowisko przejął S.Grabowski.
W latach 1817-1825 wyszły trzy gramatyk: pośmiertne wydanie Kopczyńskiego
W latcha 1815-1816 Jan śniadecki ogłosił: Listy o języku polskim
W roku 1830 ogłoszono „Rozprawy i wnioski o ortografii polskiej”.
W 1818 r. Szkoła Główna Krakowska uzyskała autonomię wraz z nazwą Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przy uniwersytecie zawiązało się towarzystwo naukowe, zalążek przyszłej akademii umiejętności.
Okres 1831-1918
Po upadku powstania listopadowego we wszystkich zaborach nasilił się antypolski kurs w oświacie.
W 1831 r. rozwiązano Towarzystwo Przyjaciół Nauk, jego zbiory wywieziono do Petersburga. Rezultatem terroru Paskiewicza była ruina szkolnictwa i zastój w życiu umysłowym społeczeństwa.
Na ziemiach Litwy i Rusi zlikwidowano wszystkie polskie szkoły powiatowe i gimnazja. Zamknięto Uniwersytet Wileński, a tamtejsze szkolnictwo zrusyfikowano. W 1854 r. zakazano języka polskiego nawet w prywatnych szkołach żeńskich okręgu wileńskiego i kijowskiego.
Język rosyjski jako wykładowy obowiązywał od 1869 r. w szkole średniej, od 1885 w szkole ludowej. Język polski był dopuszczalny w szkole ludowej do nauki religii i jako jeden z przedmiotów, w średniej jako przedmiot nadobowiązkowy.
Językiem ojczystym opiekowała się Kasa Mianowskiego (1881), jej pomoc finansowa pozwoliła publikować Słownik języka polskiego pod red. J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwiedzkiego.
1905 r. wybuch strajku szkolnego, niewielkie ustępstwa względem szkoły ze strony władz.
1915 r. otwarcie uniwersytetu i politechniki w Warszawie.
Zabór pruski: w 1832 r. wprowadzono jako wyłączny język niemiecki do urzędów, w 1842 nauczanie niemieckie stało się obowiązkowe w szkołach elementarnych, zwiększono ich liczbę, bo mogły się stać dobrym środkiem wynarodowiającym.
Józef Dietl w 1863 r. na sejmie galicyjskim przedstawił wniosek powołania krajowej komisji edukacyjnej. Szczegóły zawarł w dziele „O reformie szkół krajowych” ogłoszonym w latach 1865-1866. Jego trzy postulaty: autonomia oświatowa, unarodowienie szkolnictwa, podniesienie intelektualne i moralne nauczycielstwa. Dzięki tej ustawie język polski powoli odzyskiwał swoją pozycję w szkole ludowej i średniej.
W 1873 r. powstała w Krakowie Akademia Umiejętności.
NA mocy postanowienia carskiego z 1869 wprowadzono język polski(we wschodniej części Galicji ruski) w urzędach z wyjątkiem poczty i wojska.
Pierwsze czasopisma językoznawcze: „Poradnik Językowy(1901) i „Język Polski”1913.
Okres 1918-1939
Sytuacja języka polskiego w szkole:
zabór rosyjski- sytuacja uległa pewnej poprawie jeszcze w czasie I wojny światowej,
austriacki okupant- wprowadził na swoim obszarze galicyjski system nauczania,
niemiecki okupant- dopuścił do działalności „Komisji Przejściowej ustanowionej przy Tymczasowej Radzie Stanu Królestwa Polskiego”, która przy ofiarności społeczeństwa niemalże podwoiła ilość szkół,
zabór pruski- wszystko zostało po staremu - źle.
Rosła literatura metodyczna dla nauczycielstwa, ogłaszana w pismach- „Ruch Nauczycielski”, „Chowanna”, „Pedagogium”, „Polonista”, i in.
Rozszerzono działalność wydawniczą na polu podręczników, gramatyk, wskazówek ortograf. i stylistycznych.
Niedługo przed wojną wprowadzono systematyczne pogadanki o języku polskim w radiowych rozgłośniach stolicy. Władze wojskowe i Polski Biały Krzyż włożyły wiele wysiłku w tępienie analfabetyzmu i krzewienie czytelnictwa wśród żołnierzy.
Polska Akademia Literatury miała się opiekować językiem narodowym, jej projekt zgłosił w 1918 r. Żeromski. Dopiero w 1926 r. powstała ta organizacja. Miała ona „wypowiadać opinię w sprawach dotyczących języka, literatury i kultury polskiej”, w praktyce organizowała nawet konkursy na najlepsze wypracowanie wśród szkół średnich.
Dodatkowo:
- piśmiennictwo jako współczynnik sprawczy rozwoju jezyka doby staropolskiej – szerzy się oświata, tępi analfabetyzm, produkty piśmiennicze trafiają do szerszego odbiorcy,
ROZWÓJ SŁOWNICTWA POSZCZEGÓLNYCH EPOK
Doba staropolska
Epoka przedpiśmienna
- badania T. Lehra – Spławiskiego ukazują zapas leksykalny najstarszej polszczyzny, są to wyrazy dotyczące: życia duchowego – duch, dusza, nadzieja, życia religijnego i moralnego – bóg, czart, grzech, związane z podstawami życia, byt, czas, ład, nazywające właściwości człowieka – starość, młodość, budowa ciała- kadłub, głowa, łeb, życie rodzinne, organizacja życia społecznego – ojciec, matka, gospodarstwo – izba, owies, brak przykładów czasowników, który niewątpliwie nazywa stany i rzeczy, 100 wyrazów ma funkcję czysto gramatyką, spójniki, przyimki
Epoka piśmienna
- trudno podać szczegółową i wyczerpującą charakterystykę ówczesnych zasobów leksykalnych oraz nurtujących w nich prądów tzw. Życia wyrazów, materiały stwonictwa staropolskiego zawierają różne hasła, aczkolwiek w ich skład wchodzą jedynie wyrazy z zakresu słownictwa pisanego, nie dysponujemy rejestrem mówionym,
- charakterystyczny zespół wyrazowy, tzw. Zawołań, zawołanie szlacheckie (klicz) wywodzi się z rodowego ustroju szlachty i było znakiem powinowactwa, godło rodowe, nazwy miejscowe – Dębno, Leliwa, nazwa osobowa do wybitnego członka rodziny – Grzymała, Poraj, rzecz – Cholewa, Grabie, okrzyk, wezwanie – Do Liwa! Podbipięta!
- nazwy urzędów – czestnik, wojewoda, sędzia,
- nazwy pokrewieństwa – mać, macierz, zołwa (siostra męza)
- ubiór – chalik (kobieca koszula, rucho – kobieca suknia
- daniny opłaty – podworowe, narzaz, osep,
- miary i wagi – ćwiertnia, korce, kwateki,
0 prawnicze – woja, rataja, płatnik, psrawy, dużebnika,
- niewielka ilościowo synonimika – badania s. Rosponda – trudno stwierdzić, czy wyrazy są pochodzenia rodzimego, czy obcego
- glosy – dodatkowy wyraz, wyrażenie wprowadzone przez pisarza, czytelnika do tekstu, w katach, dokumentach, przywilejach, kazaniach
- mamotrekty – małe słowniki gromadzące słownictwo, pierwszyz 1426 roku, 19 rzadkich wyrazów,
Epoka średniopolska
Zasób wyrazowy doby średniopolskiej szacuje się na 50 tysięcy. W tej dobie wyszły z użycia takie wyrazy jak: chowaniec (wychowanek), domak (domator), godzinnik (zegar), rucho (odzież), rusy (rudawy), kosmosie się (dąsać się). Wiele wyrazów zmieniło znaczenie. Np. ciekawy (utworzony od ciec) to pierwotnie prędki, szybki, później chciwy wiedzy. Grzeczny znaczył pierwotnie stosowny, właściwy, ładny, później obyczajny, dobrze wychowany, posłuszny. Nierzadko zmianie znaczenia towarzyszyła zmiana barwy uczuciowej. Część wyrazów uległa pejoratywizacji tak jak dziad który pierwotnie był nacechowany bardzo dodatnio oznaczał przodka a potem starego, niedołęgę, żebraka w tym znaczeniu dziad stał się wyrazem nacechowanym ujemnie, pogardliwie obelżywie (zejść na dziady). Wyraz dziewka oznaczał tyle co dziewczyna, córka potem dziewka folwarczna, a w końcu dzisiejsze znaczenie prostytutka. Natomiast procesowi melioratywizcji uległ wyraz kobieta początkowo mający charakter obelżywy.
Wzbogacił się zasób wyrazów abstrakcyjnych często droga kalkowania, powstał pierwszy słowniczek terminologii naukowej- słowniczek terminów geometrycznych oraz ukształtowały się różne działy słownictwa środowiskowego np., myśliwskiego. Rozbudowie uległa również warstwa słownictwa potocznego (wyrazy wulgarne i nieprzyzwoite)
Epoka nowopolska
a. najważniejsze zmiany w zakresie słownictwa
-wzrost ilościowy (słownik Samueal Bogumiła Lindego – słownictwo doby średniopol. i pocz. nowopol. około 60 tys. haseł; tzw. słownik wileński z 1861około 110; słownik Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego z lat 1900-27 około 270 tys.)
-najdynamiczniej rozwija się słownictwo specjalistyczne – terminologia naukowa, techniczna, zawodowa:
Jan i Jędrzej Śniadeccy,
Jacek Przybylski –prof. Akademii Krakowskiej maniakalny „producent” nowych wyrazów pocz. XIX kilka tylko przyjęło się (pomnik), kilka tysięcy uroczych zwrotów typu szczękająca czworobukwa (szcz), chuchowa (h), chuchająca(ch), pieszczocić i grubasić.
Bronisław Trentowski – terminologia filozoficzna (poł. XIX) chowanna- pedagogika, został tylko jeden – jaźń.
- słownictwo techniczne – Towarzystwo Politechniczne we Lwowie 1871 – słowniki specjalistyczne – Karol Stadtmuller (ojciec i syn)- Słownik techniczny 120 tys. haseł (część niem.-pol. Kraków 1913, część pol. –niem. Poznań 1936)
Ojciec - Słownictwo rzemieślnicze, Kraków 1921-25. – terminologia wszystkich gałęzi rzemiosła
- 1923 w W-wie powstaje Komisja Polskiego Słownictwa Technicznego Akademii Nauk Technicznych – koordynowanie prac w całym kraju
- po wyzwoleniu – ujednolicenie słownictwa wojskowego – kilka słowników (terminy zawierały obcojęz. Odpowiedniki),
- słowniki – Jędrzej Śniadecki – chemia, Józef Rogaliński i Józef Lisikiewicz – fizyka, Jan Śniadecki – matematyka, Krzysztof Kluka i Stanisław Jundziłła – przyrodoznawstwo.
-przyrost ilościowy słownictwa ogólnego – rozwój synonimik
- 1885 Kraków, Słownik synonimów polskich (pierwszy u słowian), bp. Adama Krasińskiego
- z użycia wyszły m.in.: ambaje (brednie), izabelowy (brunatnożółty),
-izolacja zaborów powodowała, że wyrazy mogły znikać w jednym zachowywać się w drugim – najwięcej zachowanych w poznańskiem chędożyć – czyścić (znane do dziś) – zróżnicowanie regionalne
- część wyrazów zmieniła znaczenie, najwięcej zmian w XIX w: nikczemnieć – dawniej marnieć (w sensie realnym), odmęt – mętna woda, przepych - współzawodnictwo, zarobek – dorobek, zabawa –zatrudnienie („Zabawy Przyjemne i Pożyteczne”)
-wyrazy o podwójnym znaczeniu utraciły jedno – bezpieczeństwo – beztroska, koniec – cel, odpowiedź – odpowiedzialność, przeszkoda – lęk, wypadek – wniosek ( do dziś w poznańskiem skład – sklep, sklep –piwnica)
WPŁYWY JĘZYKÓW OBCYCH NA JĘZYK POLSKI
Wpływ języków obcych na język polski (język czeski, niemiecki, włoski, francuski, angielski, rosyjski, języki ruskie, orientalne, język węgierski)
Język czeski (bohemizmy, czechizmy)
W dobie staropolskiej (od X do XV/XVI w.) zapożyczenia w dziedzinie terminologii kościelno-religijnej są mimo jej łacińskiej podstawy ilustracją najstarszych wpływów słownictwa czeskiego na polskie. Były to następujące wyrazy:
Apostoł, cmyter (cynter, cmynter, cmynterz, cmyntarz), dyjabeł, parochia, pleban, pogan (poganin).
Najwięcej terminów chrześcijańskich dostało się do polszczyzny na drodze: łacina – niemiecki – czeski:
Birzmowanie, wigilia, ofiara, pielgrzym, kaplica, kapłan,, klasztor, kruchta, prałat, proboszcz, przeor, biskup, mnich, jałmużna, kielich, opłatek, psalm.
Wiele jest czechizmów w Psałterzu floriańskim (koniec XIV wieku), w Psałterzu puławskim (XV wiek) i w Biblii szaroszpatackiej.
Wiele było czechizmów ograniczonych do literatury biblijno-psałterzowej, w polszczyźnie potocznej najprawdopodobniej nie istniejących:
Białka – pszenna bułka, bitunk – zdobycz, kradmo – po kryjomu, nadobie – sprzęt, umarlec – nieboszczyk, żywny – żywy.
Stosunkowo niewiele ówczesnych pożyczek czeskich przetrwało dotąd: błagać, cielesny, hańba, hojność, jedyny, kulawy, masarz, płaz, poruczyć, rozliczny, świątynia, twarz, wahać się, więzienie, wstyd, złotogłów, zwłaszcza.
Od początków doby średniopolskiej, od XVI wieku, w okresie zygmuntowskim, wpływy czeskie przybrały na sile. Dwór, duchowieństwo, szkoły lgną do języka czeskiego, jego znajomość bowiem staje się w tych czasach znamieniem wykształcenia, ogłady i wytworności. Wpływy z tego okresu mają zasięg ograniczony, charakter sztuczny, literacki, nie dosięga mas. Odrodzenie wpływów czeskich w tym czasie ma swoje źródło w literaturze polemiczno-teologicznej, związanej z reformacją. Wiele czechizmów spotyka się u Reja, a ponieważ nie znał języka czeskiego, czerpał je z obiegu w ówczesnej mowie potocznej.
Przykłady XVI-wiecznych czechizmów:
Rzeczowniki: bawełna, dobrorzeczenie – błogosławieństwo, hołota, istota, jedwab, kniestwo – księstwo, kuchnia, pochop – inteligencja, uczenik, zamutek – smutek, wesele (wiesiele), serce (sierce).
Przymiotniki: błahy, hojny, okrutny, rzetelny, śmiertelny, wesoły (wiesioły), wierzytelny.
Czasowniki: dohadywać się – domyślać się, hańbić, ożydać – wyczekiwać, rozpomnieć się – przypomnieć sobie, smilić się – uprawiać nierząd.
Przysłówki: hnet – wnet, na porząd – po kolei, pak – znów.
Zaimki: jedenkażdy, kolko – ile, odtamtud, odtud, procz – dlaczego, sem – tu.
Spójnik: neż – niż.
Do czechizmów można zaliczyć też skrócone formy zaimka dzierżawczego: mego, twego, swego.
W XVII wieku język czeski przestaje oddziaływać, następuje zwrot ku rodzimej kulturze.
Język niemiecki (germanizmy)
Wpływy niemieckie sięgają wczesnego średniowiecza (wiek XII), ale główna fala germanizmów wtargnęła do języka polskiego w wiekach: XIII, XIV i XV. Wiąże się to z kolonizacją miast i wsi przez żywioł niemiecki oraz innowacjami w organizacji życia społecznego i rozwojem technicznym. Gospodarcza i administracyjna przewaga Niemców w ośrodkach ich skupienia wspiera upowszechnianie się germanizmów zwłaszcza w słownictwie rzemiosła, handlu, prawa, budownictwa i związanych z miastem.
Przykłady zapożyczeń z niemieckiego w obrębie kilku ważniejszych zakresów:
Organizacja miejska: burmistrz, gmina, sołtys, wójt.
Budownictwo: bant – belka spajająca krokwie, bratnal (bretnal) – gwóźdź, cegła, cembrować, folwark, mur, plac, ratusz, rynek, żump – studnia.
Mieszkanie, sprzęty, naczynia: alkierz, graty, kocioł, lada, łagiew – naczynie na płyny, zegar.
Życie gospodarcze (handel, przemysł, rzemiosło, zawody, narzędzia pracy, miary): achtel – mała beczka, bednarz, browar, celnik, funt, koszt, murarz, żołnierz.
Sądownictwo, prawo, opłaty: borg, cło, czynsz, frymark – wymienny handel, glejt – list żelazny, lichwa, myto, tajdynki – rozprawa sądowa, żołd.
Materiały, strój, uzbrojenie: bawełna, barchan, batuch – ręcznik, bryż – kryza, mankiet, burdesz – sztylet, fartuch, kitel, kołnierz, puńczocha, sznur.
Jako przykład zagęszczenia pożyczek niemieckich w słownictwie specjalnym może służyć słownik górniczy: antrycharz – pomocnik górniczy, bachmistrz – kierownik żupy solnej, gwarek – górnik, , hałda, huta, kierat, kilof, sztolnia, sztygar, szyb.
Warto wspomnieć też o pożyczkach niemieckich wśród imion własnych: Dzietrzych z Dietrich, Dziećmiar z Dietmar, Jerzman z Herman, Zebrzyd z Siegfried, Olbracht z Albrecht, Biernat z Bernard.
W dobie średniopolskiej wpływy ludności pochodzenia niemieckiego stopniowo słabły. Do Krakowa przybywało jeszcze trochę Niemców ze Śląska: byli to lekarze, drukarze, nauczyciele. Większość jednak Niemców polonizowała się, w urzędach miejskich i w cechach Polacy zdobywali większość i pierwszeństwo, a w związku z tym niemczyzna wycofywała się z obrad, z ambony i ksiąg miejskich. Ale związki językowe trwały nadal. Znajomość niemieckiego była raczej rozpowszechniona. Znamienny dla niemieckich pożyczek jest ich mocny związek z życiem praktycznym: handlem, rękodziełem, budownictwem, urządzaniem domów i mieszkań, strojem, wojskowością, zabawami ludowymi. Zasięg germanizmów był szeroki w mowie potocznej, i fonetycznie dostosowany do języka polskiego, co łagodziło słuchowe wrażenie obcości.
S. Rospond zauważył, że niektóre germanizmy wypierały wyrazy rodzime: rynek za targ, frasunek za udręczenie, pielgrzym i wędrownik za pątnik i podróżnik, ganek za wierzch.
Wybór przykładów zapożyczeń niemieckich żywotnych w dobie średniopolskiej w różnych zakresach użycia:
Abzac – obcas, achtel – ósma część beczki, blacha, brak – wada, bruk, cukier, cyrkiel, cytryna, dach, drab – żołnierz pieszy, drukarz, fałsz, fiserunk – wizerunek, fraucymer, futro, gatunek, gmach, hak, hebel, jarmark, klejnot, lichtarz, materac, pampuch – pączek, pika, plac, rachunek, rysować, stempel,, szaflik, szpital, szuflada, ślusarz, taniec, truna, wanna, żagiel.
Miało miejsce również zapożyczanie frazeologizmów, np. die Hoffnung begraben, po polsku: pogrzebać nadzieję – jest to kalka, replika.
W dobie nowopolskiej, w następstwie politycznych warunków bytu narodu w XIX wieku, w zaborze pruskim i austriackim wpływy niemieckie utrzymywały się w bardzo nieznacznej tylko mierze i w niektórych, tradycyjnych zakresach: szkoła, urząd, wojsko, literatura i prasa. Wśród ludu spotykamy takie germanizmy, jak: anunk – pojęcie, puc – tynk, rychtyk – akurat, tytka – torebka papierowa (w Wielkopolsce pozostało). Wiele germanizmów pojawiło się w gwarze rzemieślniczej: sznabelcangi, hantamer, nagielbor, hodelbank, szyber, wajcha.
Do języka potocznego ulicy przeniknęły wówczas takie wyrazy, jak: frajda, heca, fajno, fest.
Ale i dialekt kulturalny i język literacki uległ ujemnym wpływom niemczyzny. Co gorsza, dotykają one nie tylko słownictwa, ale też słowotwórstwa i składni, gdzie wyraźniej ujawnia się obcy rodzaj konstrukcji: mieć miejsce, na wypadek, zapoznać, miarodajny, wypośrodkować, odszkodowanie, wyciągać wniosek, ograniczyć się na czymś, czekać za kimś, szukać za kimś (również pozostało w Wielkopolsce).
Istniała też tendencja do tworzenia wyrazów złożonych, stanowiących kalki z niemieckiego: parowóz, parostatek, czasopismo, czasokres, światopogląd, krwioobieg, duszpasterz, rzeczoznawca, językoznawstwo, towaroznawstwo itp.
Charakterystyczne są zwroty i wyrażenia z korespondencji handlowej, np. w odpowiedzi na list, w posiadaniu szanownego pisma, zapytywana Firma.
Przykłady germanizmów z prasy w zaborze pruskim: będzie potrafił, wyciągnąć korzyści, farby olejowe, poszukuje posady od każdego czasu.
Za germanizmy uważa się też wyrazy z przedrostkiem –przed: przedłożyć, przedstawić.
Jednak najdotkliwsze, najszersze skażenie języka polskiego pod wpływem niemieckiego dokonało się w języku i stylu urzędowym. Objawia się ono w rozwlekłości, suchości form oraz w zawikłaniu i niejasności. Wtedy to powstały formularze, wzory, „szymle”, przechodzące z pokolenia na pokolenie i bezkrytycznie stosowane przez urzędników. Np. w uchwale sądowej: gdy kapitał propinacyjny z powodu w międzyczasie nastąpionego spłacenia należytości przekazano następnemu wierzycielowi hipotecznemu...
Język włoski (italianizmy)
Stosunki Polaków z Włochami sięgają XIV wieku. Kształtowały się one w podróżach Polaków do Rzymu, w odwiedzinach papieskich sekretarzy, komisarzy, legatów w Polsce. Od schyłku XV wieku zaczął się gromadny wyjazd młodzieży na studia we włoskich uniwersytetach oraz napływ włoskich kupców, górników, uczonych włoskich do Polski. W 1518 roku przybyła do Krakowa Bona w otoczeniu ok. 280 Włoszek i Włochów, co spowodowało wielkie nasilenie wpływów włoskich. Nauka, sztuka, literatura, polityka, obyczaj, moda i życie towarzyskie Włochów miały dla Polaków olbrzymi urok i zachęcały do naśladowania. Z Włoch zapraszano architektów, budowniczych, rzeźbiarzy, grawerów, nauczycieli akademickich. W tych warunkach zrodziła się potrzeba władania językiem włoskim. W 1675 roku A. Styla ogłosił gramatykę włoską dla Polaków. Należy jednak podkreślić, że język włoski cieszył się uznaniem głównie ‘na dworze’ i wśród wytworniejszych Polaków. Dlatego też pożyczki włoskie zamykały się głównie w dziedzinie strojów, klejnotów, muzyki, architektury, tańca, ogrodów, kuchni, służby, ale też w terminologii wojskowej i bankowej. Italianizmy te miały raczej krótki żywot, pojawiały się i znikały z modą. Były w masowym obiegu w XVI i XVII wieku. Później zapomniano o wielu, ale w dziedzinie sztuki, zwłaszcza muzyki, malarstwa, architektury, przetrwały do naszych czasów.
Przykłady italianizmów z doby średniopolskiej: antypast – przekąska, arkabuz, austeryja – dom zajezdny, bandyta, bank, bankiet, birbant – łotr, branzoleta, facyjata – twarz, fraszka, galantom – elegant, impreza – przedsięwzięcie, kalafijor, karoca, koral, manela – obrączka, parapet, padwan – taniec, salserka – sosjerka, sensat – uczony, splendeca – przepych, stradyjota – ubiór jeździecki, tort, tulipan, wykwintować – śpiewać.
Język francuski (galicyzmy)
Pierwsze dowody zainteresowania się językiem francuskim mamy od doby średniopolskiej, od XVI wieku. Wtedy to Polacy zaczęli wyjeżdżać na studia do Francji, np. Jan Kochanowski, Jan Zamoyski. Bywali też w Polsce nauczyciele z Francji, jak np. zasłużony gramatyk Statorius-Strojeński. Jednak główny wzrost wpływów francuskich przypadł na wiek XVII, a ich najważniejszym ośrodkiem był dwór królewski. Tu bowiem działały dwie królowe pochodzenia francuskiego. Jedna to Maria Ludwika Gonzaga, w Polsce od roku 1645, jako żona Władysława IV, a po jego śmierci Jana Kazimierza. Druga to Maria d’Arquien, czyli królowa Marysieńka Sobieska. Ważnym źródłem upowszechniania francuszczyzny był zakon wizytek, od 1654 roku w Warszawie, z obowiązkiem wychowywania 12 panien polskich ze znakomitych rodów. Pierwszą gramatykę j. francuskiego opracował Duchenebillot w roku 1699, a w innym nieco układzie Malicki, w 1700 roku. W XVIII wieku Stanisław Leszczyński sprowadzał wybranych Polakow do Luneville, po powrocie do kraju szerzyli oni kult francuszczyzny. Jej znajomość obowiązywała na dworze niemiecko-francuskim Sasów. Rzecznikami j. francuskiego stali się jezuici. W dobie średniopolskiej było galicyzmów niewiele, głównie w języku warstw wyższych. Dotyczą one życia dworskiego, gier, tańców, rozrywek towarzyskich, strojów, urządzenia domowego, budownictwa, kuchni, wojska.
Przykłady wynotowane z utworów różnych pisarzy, głównie z lat 1650 – 1750: awangarda – straż przednia, awantaż – zysk, batalija – bitwa, botynki – buty, blamorant – modry, dama, debosz – hulanka, fryzyjer, gorset, kadet, karesy, konterfet – obraz, kordegarda – izba żołnierska na odwachu, madamojzella – panna, plezyjer – uciecha, robron – suknia kobieca, szarża – ranga wojskowa.
W miejsce słabnących wpływów łacińskich rozpanoszyły się w dobie nowopolskiej od samego jej początku (1772 rok) aż poza połowę XIX wieku wpływy francuskie. Fakt ten pozostaje w związku z przeważającym stanowiskiem kultury francuskiej w naszym odrodzeniu politycznym i umysłowym okresu stanisławowskiego. Walka z tą przewagą francuszczyzny zaczęła się jeszcze w dobie stanisławowskiej, trwała przez pierwsze dziesięciolecia XIX wieku. Jednym z najżarliwszych bojowników o czystość języka był Niemcewicz. W „Listach litewskich” proponuje on zmiany terminów rażących go zwłaszcza w terminologii wojskowej: bataillon – zastęp, columne – szyk ścisły, recconaisance – rozpoznanie, depot – zakład, avant-poste – placówka, palissade – częstokół, corps de garde – strażnica, etapes – stacyje, detachement – oddział, vedette – czata. Jako przykład podaje on rażące zdanie naszpikowane galicyzmami: „Wziąwszy detaszament z depotu i furgon z etapu pojechałem na reconnesance”.
Moda francuszczyzny ustępuje od połowy XIX wieku. Jednak zostało w polszczyźnie wiele galicyzmów, z różnych zakresów: apartament, awans, adres, afisz, amunicja, bagaż, bandaż, bilet, biuletyn, biuro, biżuteria, bukiet, depesza, felieton, garderoba, inżynier, krem, loteria, maniera, parasol, sos, waza.
Język angielski (anglicyzmy)
Przed XIX wiekiem w ogóle nie ma mowy o wpływie angielszczyzny na język polski. W wieku XIX sporadyczne pożyczki z tego języka przedostają się do polszczyzny za pośrednictwem niemieckiego (np. szterling, sztorm) i francuskiego (np. żokej, szampion) – widoczne jest to w fonetycznej adaptacji. Często też zapożyczenia angielskie krążą formie odpowiadającej graficznej postaci wyrazu, nie zaś oryginalnej wymowie: klown, steward, kowboj, budżet itp. Dopiero ostatnie lata przed II wojną światową w związku z rozwojem floty wojennej i handlowej oraz stosunków gospodarczo-handlowych ze światem nawiązały bezpośrednią łączność Polski z Anglią. Sprzyjało temu również zainteresowanie społeczeństwa sportem i podróżami. Mimo wszystko w tym czasie anglicyzmów było jeszcze niewiele. Głównie znajdowały się one w zakresie słownictwa marynarki i sportu.
Przykłady: z marynarki: boj – chłopiec, kliper – statek, kuk – kucharz, lider – kierownik, mat – oficer okrętowy, szkuner – rodzaj statku żaglowego, sztorm, wrak. Z dziedziny sportu: baseball, boks, klub, krykiet, finisz, futball, mecz, trener. Z innych zakresów niewiele jest pożyczek: brydż, poker, bar, bufet, grapefruit, dżem, pled, pulower, dżentelmen, weekend. Było też parę utartych zwrotów: all right, first class, good bye, how do you do, keep smiling, to be or not to be.
Warto wspomnieć, że język angielski zaczął bardzo silnie oddziaływać na polszczyznę dopiero po II wojnie światowej, ogromny napływ anglicyzmów nastąpił w latach 80. i 90. XX wieku.
Polacy stykali się od wieków z Rusinami. Żyli na pograniczu etnograficznym, stąd wzajemne wpływy językowe. Szczególne nasilenie wpływów ruskich przypadło na XVI i XVII wiek. Tłumaczą się one ekspansją kolonizacyjną Polski jagiellońskiej na wschód. Polska szlachta i polskie mieszczaństwo obcowały na co dzień z ruskim ludem; ruska szlachta ulegała spolszczeniu. Wiek XVI i XVII są okresem szczególnej żywotności rutenizmów leksykalnych, które od wieku XVIII przeważnie wycofują się z zasobów słownictwa ogólnego. Zapożyczenia ruskie należą do rozmaitych zakresów, ale dwa spośród nich szczególnie się wyróżniają. Jeden – to terminy wojskowo-obozowe; drugi – to wyrazy z mocnym, ujemnym zabarwieniem uczuciowym, np. morda – gęba, sobaka – pies.
W miarę wzrostu kulturalnego znaczenia kresów wschodnich niektóre rutenizmy przybierały w języku literackim funkcję stylistyczną i wyrażały dodatnie zabarwienie uczuciowe, tkliwość, prostotę, sielskość, oraz uwydatniały koloryt lokalny.
Przykłady: bałamut – krętacz, chłystek, chwost, czupryna, duby – brednie, duma – myśl, hałastra, hołota, hulanka, kolasa, krynica, manowiec, nahajka, pohaniec, rubacha, czupurny, ohydny, , haratać, hodować, rubież.
Najważniejszymi objawami wpływu ruskiego na mowę Polaków ziem południowo-wschodnich jest: przeciąganie zgłosek akcentowanych z równoczesną redukcją lub zmianą barwy zgłosek nie akcentowanych; zatrata nosowego rezonansu wygłosowych samogłosek –ę, -ą; wymowa ‘w’ przed spółgłoską jak ‘ł’, np. lwołski (lwowski); zamęt w odróżnianiu męskoosobowych i rzeczowych form w M l.mn. rzeczowników i przymiotników oraz l.mn. czasu przeszłego.
Zapożyczenia ruskie z doby nowopolskiej: brechać – kłamać, jojkać – narzekać, bałakać – gadać, prynuka – zachęta, zełepuchy – niedojrzałe, zielone owoce, ja na to nie mądry – nic na to nie poradzę.
Język rosyjski (rusycyzmy)
Początki wpływów języka rosyjskiego na język polski datuje się od czasów zaborów. Rusycyzmy szerzą się zwłaszcza w prasie, widoczna jest dążność upodobnienia polszczyzny do słownictwa i składniowej konstrukcji języka rosyjskiego: okazywać pomoc – nieść pomoc, wziąć fortecę – zdobyć fortecę, otkrytka – pocztówka, mig – chwila, robotny – pracowity, czajnik, samowar, sojusz. Wiele było tez pozyczek związanych z uciskiem politycznym: kibitka, surma, zsyłka, sołdat.
Języki orientalne ( arabski, turecki)
Wśród obcych zapożyczeń doby staropolskiej trafiają się z rzadka także wschodnie, np.:
Z arabskiego: adamaszek, atłas, bisior – tkanina jedwabna;
Z tureckiego: altambas – złotogłów, bachmat – koń tatarski, basałyk – bicz z uwiązanym na końcu ołowiem, wataman – niższy urzędnik w majątku ziemskim.
Jednak główna fala orientalizmów napłynęła do Polski w XVII wieku (doba średniopolska). W okresie saskim ograniczały się one do nazw wschodnich materiałów. Stanowią one świadectwo sąsiedztwa geograficznego oraz stosunków politycznych, handlowych, wojennych i kulturalnych z narodami Wschodu: Tatarami i Turkami.
Przykłady: basza – turecki dygnitarz, bazar, bisurman, bisurmanin – muzułmanin, buhaj – byk, buława – odznaka hetmańska, chan – książę tatarski, hajdamak – zbój, haracz, horda, orda – wojsko tatarskie, janczar – wyborowy żołnierz, jasyr – niewola, juki – tłumoki, kajdany – pęta, kańczug – bicz, kary – czarny, kobierzec – zasłona, kapa, kołczan – pochwa na strzały, kurhan, surma – rodzaj instrumentu, torba – worek, wojłok – podkład pod siodło, gruba odzież.
Język węgierski (hungaryzmy) Język węgierski miał wpływ na polszczyznę już od połowy XIV wieku, jednak nasilenie wpływów przypadło na okres panowania Stefana Batorego (lata 1576 – 1586); dotyczyły one szczególnie dziedziny wojskowej. Stąd pożyczki węgierskie w zakresie ubioru, zbroi, stajni, organizacji wojskowej; utrzymują się one jako objaw mody przez kilkadziesiąt lat jeszcze w XVII wieku.
Przykłady: baca – starszy pasterz, ciżmy – buciki, czekan – kilof, deresz – koń siwawej maści, giermek – pachołek, hajduk – żołnierz piechoty węgierskiej, hejnał – jutrzenka, juhas – pasterz, katana – kurtka, kontusz – suknia wierzchnia, magierka – czapka węgierska, orszak – drużyna, poczet, szyszak – hełm.
Świadomość językowa to ogół sądów o języku i poglądów na język, które są charakterystyczne dla jakiejś osoby albo panują w pewnym środowisku lub grupie społecznej. Te sądy i poglądy mogą mieć charakter intuicyjny i nie tworzyć spójnego systemu, ale mogą też być umotywowane i podbudowane wiedzą o języku. W każdym jednak wypadku muszą one być względnie trwałe i powinny się uzewnętrzniać, a nawet wpływać na zachowanie językowe osoby czy grupy ludzi.
Względna trwałość różni świadome sądy o języku od doraźnych wypowiedzi o poszczególnych zjawiskach językowych, które to wypowiedzi mogą być mało przemyślane i opierać się na wrażeniach, niepopartych refleksją językową. Konieczność uzewnętrzniania pozwala na odróżnienie sądów i poglądów (czyli postaw) od wewnętrznych przekonań, choć niewątpliwie także te ostatnie mogą mieć wpływ na zachowania językowe poszczególnych osób.
Istotnym składnikiem świadomości językowej określonej zbiorowości jest wzorzec językowy, uznawany przez jej członków. Jak się jednak okazuje, kwestia ta jest dość skomplikowana, gdyż wyniki badań wskazują na istnienie innego wzorca deklarowanego niż realnego. Wzorcem deklarowanym jest język klasycznej literatury pięknej (zwłaszcza Żeromskiego (sic!) i Dąbrowskiej) i „wybitnych osobistości” (np. Karola Wojtyły, Jana Nowaka-Jeziorańskiego, nieco wcześniej Szymona Kobylińskiego, Wiktora Zina, Jerzego Waldorffa, okresowo: popularnych aktorów). Wzorcem realnym, źródłem na którym się opiera, jest język telewizji i w mniejszym stopniu radia, przede wszystkim język zatrudnionych tam, a popularnych w danym momencie dziennikarzy (mowa o współczesnej świadomości językowej).
Bez przemyślanej i systematycznej polityki językowej jednostki i systemy edukacyjne podejmują decyzje mające w najlepszym razie pożyteczne, lecz krótkotrwałe skutki, a społeczeństwo traci ewentualnie istniejącą różnorodność językową, a także demokratyczną i społeczną spójność.
Kultura języka termin językoznawczy, w Polsce różnie definiowany na przestrzeni lat. Najogólniejsza definicja Andrzeja Markowskiego brzmi: świadome i celowe posługiwanie się językiem we wszelkich sytuacjach komunikatywnych. Wyróżnia on także cztery precyzyjniejsze znaczenia tego terminu:
Jako umiejętność poprawnego mówienia i pisania zgodnie z przyjętymi w danej społeczności normami językowymi. W tym znaczeniu kultura języka jest zawsze wartościowana dodatnio. Takie podejście reprezentuje np. zdanie: Nauczyciele powinni dbać o kulturę języka swoich wychowanków.
Kultura języka rozumiana jako działalność kulturalnojęzykowa. Takie znaczenie terminu ma najstarszy rodowód, ponieważ wywodzi się z drugiej połowy XIX wieku, z publikacji m.in Fryderyka Skobla, Aleksandra Walickiego, Ludomira Szczerbowicza-Wieczora, Józefa Blizińskiego. Chociaż nie byli oni wykształconymi językoznawcami, to zajmowali się ustalaniem normy językowej, jej opisem i udzielaniem porad użytkownikom. Prace wykształconych lingwistów pojawiły się na początku XX wieku: Artura Passendorfera Słowniczek błędów językowych i najważniejszych prawideł gramatycznych (1905), Antoniego Krasnowolskiego Najpospolitsze błędy językowe, zdarzające się w mowie i piśmie polskim (1902). Także w okresie dwudziestolecia międzywojennego w Polsce pojawiły się prace, które miały za zadanie zwalczanie błędów językowych. Były to publikacje Adama Kryńskiego (Jak nie należy mówić i pisać po polsku, 1921, część druga 1931), Stanisława Szobera (Na straży języka. Szkice z zakresu poprawności i kultury języka polskiego oraz Słownik ortoepiczny - Jak mówić i pisać po polsku, 1937). Działalność kulturalnojęzykowa tego typu trwa do dziś ze względu na spore zainteresowanie Polaków kwestiami językowymi, zadawaniem pytań o formy poprawne, pisownię wyrazów itd.
Jako pozytywna postawa osób wobec języka, które posługują się nim posiadając wysoki stan wiedzy lingwistycznej, oraz ugruntowaną świadomość językową.
Nazwa dyscypliny naukowej, która wyodrębniła się na gruncie zainteresowania językoznawców sprawami związanymi z normatywnością w języku. Przez niektórych badaczy jest to synonim językoznawstwa normatywnego. To także przedmiot nauczania wykładany na wydziałach filologii polskiej.
Kwestię różnych znaczeń pojęcia "kultura języka" po raz pierwszy podjęła Halina Kurkowska w podręczniku Kultura języka polskiego, wydanym w 1971 roku. Nadała terminowi trzy znaczenia: 1) działalność zmierzająca do udoskonalenia języka i rozwinięcia umiejętności posługiwania się nim w sposób poprawny i sprawny (...) 2) stopień umiejętności poprawnego i sprawnego używania języka (...) 3) dział językoznawstwa stosowanego. Podobnie uczynił Marian Bugajski w Językoznawstwie normatywnym (1993). Janina Puzynina z kolei wymieniła tylko dwa znaczenia tego terminu (w tomie Współczesny język polski, 2001): 1) określenie związanej z językiem części ogólnej kultury społeczeństwa lub jednostki, 2) nazwa dziedziny myśli humanistycznej i działalności poświęconej kształtowaniu kultury języka w znaczeniu pierwszym. Podobnie uczynił Walery Pisarek w Encyklopedii języka polskiego (1991), a także Zygmunt Saloni w Encyklopedii językoznawstwa ogólnego (1995). Cztery znaczenia tego terminu Andrzej Markowski opublikował w tomie III Nowej encyklopedii powszechnej PWN (1995).
Kompetencja językowa człowiek potrafi stworzyć i zrozumieć nieskończoną liczbę zdań, bez względu na to, czy je wcześniej słyszał, czy nie. Generatywiści uważali ponadto, że jest to coś wrodzonego.
Świadomość metajęzykowa zdolność wydawania sądów o języku przy pomocy określonego aparatu pojęciowego.
Poniżej znajdziecie przeglądy słowników i gramatyk, które udało mi się pożyczyć z chomikuj.pl:
mamotrepty (mamotrekty) – słowniczki „dla początkujących”, zawierające objaśnienia trudnych (mało używanych) wyrazów, występujących w Biblii; ułożone w takim porządku, w jakim wyrazy te w Biblii występowały
pierwsze polskie mamotrekty z XV w.
Pierwsze polskie słowniki (wokabularze, z łac. vocabulum – słowo, nazwa), XV w., słowniczki łacińsko-polskie :
najstarszy słownik łacińsko-polski: słownik jakiegoś księdza-prawnika, prawdop. sekretarza Aleksandra, syna księcia płockiego Siemowita i Aleksandry (był biskupem w Trydencie w latach 1424-1444): 500 wyrazów łacińskich, przy nich polskie odpowiedniki, słownictwo z zakresu prawa, administracji, wojskowości i chorób
tzw. Lucjanus – słownik łaciński z trzydziestoma paroma polskimi odpowiednikami
Vocabulista Bertolda z Eisenach – zbiór rzadkich technicznych łacińskich wyrazów wierszem, na marginesie słowniczek łacińsko-polski dodany przez kopistę
słowniczek z 1455 r.: trudniejsze wyrazy układa się w pary rymowane
pierwsze słowniki drukowane (XVI w.)
opr. przez Franciszka Maymera (Lwówek Śląski), 1528 r. (nast. wydania 1541 i 1592 r.) - łacińsko-polski
słownik łacińsko-polski Jana Murmeliusza (pierwsze wydanie 1528), w sumie 11 wydań
słownik prawniczy Jana Tucholczyka (1531 r., w sumie 8 wydań)
1532 r. - słownik łacińsko-włosko-polsko-niemiecki
słowniki nie są oryginalnie polskie, ich wzory powstają za granicą, druk dodawał tylko polskie odpowiedniki
w słownikach obowiązywał porządek rzeczowy
szczególnie popularne były słowniki nazw roślin, a także pewnych zwierząt i minerałów, o ile interesowały medycynę (np. słownik Jana Stanki)
słownik Ambrożego Calepinusa (I wydanie 1502 r.); hasło łacińskie, a po nim odpowiednik grecki, hebrajski, francuski, włoski, niemiecki, flamandzki, hiszpański, polski (w wyd. z 1574 r. i kilku późniejszych), węgierski i angielski; kalepin – duży słownik
słownik łacińsko-polski Jana Mączyńskiego (1564 r.)
zamierzona część polsko-łacińska nigdy się nie ukazała; pod kierunkiem W. Kuraszkiewicza wyszedł indeks wyrazów polskich w słowniku Mączyńskiego
słownik gniazdowy – słowa podstawowe w porządku alfabetycznym; po wyrazie podstawowym stoją wyrazy pochodne we własnym porządku alfabetycznym
tłumaczone pojedyncze słowa, ale także całe połączenia wyrazowe
wydany w Królewcu, liczy ponad 1000 stron, we wstępie wiersze pochwalne ówczesnych poetów (w tym dwa Jana Kochanowskiego)
słownik Grzegorza Knapskiego (właśc. Knapa)
Skarbiec polsko-łacińsko-grecki (I wyd. 1621), słownik łacińsko-polski (I wyd. 1623); oba tomy w oficynie Franciszka Cezarego w Krakowie; II wyd. pośmiertne w latach 1643-1644 (oba tomy, w tej samej oficynie)
słownik łaciński-polski składał się z trzech części: część łacińsko-polska, wyrazy, których nie można dosłownie tłumaczyć na polski i przysłowia
Knapski był „purystą umiarkowanym” - we wstępie wyłożył swój pogląd na poprawność językową: potępia obce pożyczki, występuje przeciwko makaronizowaniu
autor podaje związki wyrazowe, w jakie wchodzi dany wyraz, każde znaczenie i każdy związek frazeologiczny jest osobnym hasłem słownikowym
upadek kultury do poł. XVII w – ukazują się słowniki w Gdańsku (np. czterojęzyczny słownik M. Volckmara z 1594 r. podawał przy nie których wyrazach, czy są przestarzałe czy ludowe; trójjęzyczny i trzyczęściowy słownik Dasyporiusza w 1642 r.), Wrocławiu, Świdnicy, Brzegu, Królewcu, Rydze
XVIII w. Nowy dykcjonarz czyli Mownik polsko-niemiecko-francuski Abrahama Troca (Trotza), Lipsk 1764 r. - obecność języka francuskiego, nieobecność języka łacińskiego; nowość: różne znaczenia nie były osobnymi hasłami, lecz pod jednym hasłem gromadzono wszystkie znaczenia, kwalifikatory, przykłady ilustrujące znaczenia
słownik Mączyńskiego – 1030 stron, słownik Knapiusza – 1540 stron, słownik Troca – 1582 strony
1743 i 1745 r. - II-tomowy słownik z podwójnym tytułem (francuskim i polskim) pijara Franciszka (Dymitra) Koli, który do słownika francusko-łacińskiego ks. Piotra Daneta dodał polskie odpowiedniki, 1167 stron (w sumie)
1897-1814 Słownik języka polskiego Bogumiła Samuela Lindego, wydany w 6 tomach (wydany w Warszawie)
słownik historyczny i objaśniający; autor podaje autentyczne przykłady użycia różnych wyrazów (zaczerpnięte z różnych autorów); znaczenia polskich słów w innych językach (słowiańskie odpowiedniki ułatwiły studia porównawcze nad słownictwem słowiańskim)
II wydanie 1845-1860 we Lwowie (Zakład Narodowy im. Ossolińskich)
wady słownika: cytaty z autorów mało dokładne, przerabiane przez Lindego, często zaczerpnięte z gorszych wydań, choć istniały inne
Słownik wileński (Słownik Orgerbranda – od nazwiska wydawcy) – dwutomowy Słownik języka polskiego (Wilno 1861r.), dzieło kilku autorów, informuje o zapisie słownym na Wileńszczyźnie
Słownik warszawski – zredagowany przez Jana Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego, Słownik języka polskiego wydawany w Warszawie w 8 tomach w latach 1900-1927
słownik historyczny; objął wyrazy z XIX wiek i z rękopisów XV-wieczne (które nie były dostępne Lindemu), wyrazy z gwar chłopskich, wyrazy z socjolektów, którymi posługuje się przeciętny inteligent; oznacza wyrazy wulgarne i przestarzałe (ale nie jest ścisły pod tym względem)
przejął cały materiał z Lindego, ale autorzy nie sprawdzili poprawności cytatów, opuszcza tytuły dzieł i strony, na których się cytat znajduje
jedyny informator o językach autorów XIX wieku
Ilustrowany słownik języka polskiego (wyd. 3. Warszawa 1929, Arct), wybór najważniejszych słów + obrazki, tłumaczące ich znaczenie
Słownik języka polskiego pod kierunkiem W. Doroszewskiego, wydawany w latach 1958-1969; liczył 11 tomów (10 tomów + Suplement) i zawierał ok. 125 tys. haseł
obejmował całe słownictwo literackie XX w., XIX w. oraz te wyrazy z II poł. XVIII w., które są znane dzisiejszemu wykształconemu Polakowi
pomija rzadkie, indywidualne nowotwory literackie, zbyt wulgarne i znane wąskiej grupie osób (specjalistów)
słownik wydany ponownie w 1996 r.
na jego podstawie opracowano Mały słownik języka polskiego (1968), w którym pominięto wyrazy przestarzałe, mało znane, zdrobnienia i niektóre inne, zawiera ok. 35 000 haseł; autorzy: S. Skorupka, H. Auderska, Z. Łempicka
3-tomowy Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczaka; wydany w latach 1978-1981; układany na podstawie słownika Doroszewskiego – selekcja wyrazów podobna jak w Małym słowniku, ale na mniejszą skalę, dodano wyrazy nowe; w sumie liczy 80 000 haseł
słowniki frekwencyjne (osobno dla każdego stylu) – wyrazy porządkowane według ich częstości i alfabetycznie z podaniem frekwencji wyrazu; 2-tomowy Słownik frekwencyjny polszczyzny współczesnej (I. Kurcz i in., 1990)
słowniki dawne: Słownik staropolski – wszystkie wyrazy zapisane przed 1500 r., ogłoszono do tej pory 11 tomów, red. Nacz. S. Urbańczyk; słownik wieku XVI, szczególnie uwzględnia środki artystyczne; przygotowywany przez IBL, obecnie liczy 26 tomów; Słownik języka polskiego XVII i 1. poł. XVII w., dwa zeszyty tomu I ukazały się w 1999; Podręczny słownik dawnej polszczyzny Stefana Reczka (1968)
słowniki pisarzy, np. 11-tomowy słownik wyrazów z twórczości Adama Mickiewicza (1962-1983)
słowniki gwar: Słownik gwar polskich Jana Karłowicza w 6 tomach (Kraków 1900-1911), prace nad Słownikiem gwar polskich rozpoczął K. Nitsch (w 1999 r. ukazał się dwutomowy Indeks alfabetyczny wyrazów z kartoteki „Słownika gwar polskich”; szczególnie cenna jest ludowa frazeologia); słownik gwary podhalańskiej; Słownictwo polskiej gwary Góry Świętej Anny; Słownik gwar Ostródzkiego, Warmii i Mazur
imiona własne i miejscowe: Słownik geograficzny Królestwa Polskiego (t. I-XV) – nazwy geograficzne z terenu objętego granicami polski z czasów przedrozbiorowych; W. Taszycki Najdawniejsze polskie imiona osobowe – staropolskie imiona rodzime zapisane przed 1300 r.; Słownik staropolskich nazw osobowych – nazwy występujące w źródłach sprzed 1500 r., 7 tomów, słownik przygotowany przez zespół Pracowni Onomastycznej PAN
słowniki różnych zawodów, słowniki techniczne (np. Słownik techniczny w dwóch częściach: polsko-niemieckiej i niemiecko-polskiej autorstwa dwóch inżynierów Stadtmüllerów, ojca i syna, I wyd. 1913)
słowniki wyrazów obcych: Słownik wyrazów obcych Arcta (1933); Z. Rysiewicza, J. Safarewicza, J. Słuszkiewicza; Słownik wyrazów obcych PWN (pod red. J. Tokarskiego)
słowniki obrazkowe: B. Chmielowski umieścił rysunek konia, a pod nim napis: Koń jaki jest, każdy widzi; w słowniku Arcta obrazki były uzupełnieniem objaśnienia
słowniki etymologiczne: Słownik etymologiczny języka polskiego (1927) A. Brücknera; od 1952 r. Słownik etymologiczny Franciszka Sławskiego (do wyrazu Łżywy)
słowniki ortograficzne: słownik Polskiej Akademii Umiejętności (obecnie PAN)
słowniki ortoepiczne – uczą poprawnego użycia i wymawiania wyrazów oraz odmiany trudniejszych wyrazów
Słownik ortoepiczny S. Szobera (1937 r.), w 1948 i 1958r. wydany ponownie pod tytułem Słownik poprawnej polszczyzny
1973r. Słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją W. Doroszewskiego i H. Kurkowskiej
słowniki synonimów i wyrazów bliskoznacznych: bpa A. Krasińskiego Słownik synonimów polskich (1885 r.), R. Zawilińskiego Dobór wyrazów. Słownik wyrazów bliskoznacznych i jednoznacznych... (1926) – układ rzeczowy i indeks alfabetyczny na końcu; S. Skorupki Słownik wyrazów bliskoznacznych (I wyd. w 1957 r.) - informacja o odcieniach znaczeniowych, związkach, w jakie wchodzą wyrazy i przykłady użycia (nie było tego u Zawilińskiego)
słowniki frazeologiczne: Słownik frazeologiczny A. Krasnowolskiego (I wyd. 1898), S. Skorupki – 2-tomowy Słownik frazeologiczny języka polskiego (I wyd. 1967-1968)
słowniki poprawnej wymowy: Prawidła poprawnej wymowy polskiej Z. Klemensiewicza (1930 r., w 1988 r. rozszerzony przez S. Urbańczyka); Słownik wymowy polskiej PWN (1977) – brzmienie zapisane w międzynarodowej transkrypcji fonetycznej
słowniki a tergo lub odwrócone – alfabetyczny układ wyrazów, ale wg końcowych, nie początkowych liter, tylko zapis wyrazów (nie podają znaczeń) – mają znaczenie dla badań nad budową wyrazów (a w szczególności nad przyrostkami): Indeks a tergo do Słownika języka polskiego S. B. Lindego (pod red. Doroszewskiego, 1965); Indeks a tergo do Słownika języka polskiego pod. red. Doroszewskiego (1973); Index a tergo do Słownika Mączyńskiego W. Kuraszkiewicza (1983).
Na początku doby nowopolskiej pojawiają się podręczniki i gramatyki języka polskiego.
1. Podręczniki.
Pierwszą gramatyką dla Polaków jest podręcznik Walentego Szylarskiego pt. Początki nauk dla narodowej młodzieży, to jest gramatyka języka polskiego. Ale jest to rzecz słaba, dlatego na pierwszym miejscu co do wartości jest dzieło Onufrego Kopczyńskiego pt. Gramatyka dla szkół narodowych w trzech częściach, dla klas I-III (ogłoszona w latach 1778-1783).
Kopczyńskiego skłoniło do zajęcia się gramatyką przede wszystkim miłość do ojczyzny i narodu, a także niedostatek na polu gramatycznym. Do pracy autor przygotowywał się sumiennie, czytał: dzieła o języku Platona, Arystotelesa, Bacona, Kartezjusza, Locke’a, Marsais. Szukał związku między gramatyką, logiką i retoryką, zadanie swoje widział w gruntownym rozumowaniu o języku.
Gramatyka Kopczyńskiego nie ma wartości naukowej. Spostrzeżenia i twierdzenia autora są w wielu wypadkach pozbawione jakiejkolwiek naukowej podstawy, np.: twierdzenie, że zaimki męskie mają zakończenie na -i, -n, -w, -sz, -j, np. jaki, ten, ów, nasz, mój. Albo narzucanie Polakom XIX wieku we wzorcu odmiany czasownika form liczby podwójnej. Albo takie etymologie, że Sandomierz to San domierza do Wisły, a Warta to warta, czyli straż, aby hołota niemiecka nie wchodziła dalej do Polski.
Praca Kopczyńskiego jest pierwszą i najlepszą wówczas pracą nad językiem. Ma wartość historyczną i społeczną – okres niewoli – język uznano za skarb narodowy.
Kopczyńskie utworzył wiele terminów gramatycznych, np. imiesłów, przyimek, ale przede wszystkim zaimek rzeczowny i przymiotny.
Gramatyka dla szkół narodowych i Nauka pisania i czytania mają duże zalety dydaktyczne, m.in. porady dla nauczyciela, tok indukcyjny, jasność wykładu. Ważne jest też to, że po raz pierwszy Polak pisze gramatykę dla Polaków, aby przyczynić się do najlepszego opanowania mowy ojczystej.
Na niedostatkach pracy Kopczyńskiego poznał się Józef Mroziński. Z zawodu był wojskowym, badaczem stał się przez przypadek – Bentkowski wytknął mu liczne błędy językowe w pracy pt. Oblężenie i obrona Saragossy. Tak zaczęła się praca Mrozińskiego.
Mroziński był bardzo oczytany: znał gramatyków starożytnych, wielu francuskich, angielskich i niemieckich, znał gramatyków polskich od Zaborowskiego do jemu współczesnych, czytał zabytki staropolskie.
Obserwował rzeczywisty język współczesny – język mówiony. Zbierał materialy i na ich podstawie formułował tezy i twierdzenia. Dążył do rozumowego uchwycenia zasad struktury językowej. W 1822r w Warszawie ogłasza pierwsze zasady gramatyki języka polskiego. Usiłuje ująć fonetyczny system i rolę funkcjonalna głosek i ich wymian we fleksji. Mroziński posługuje się czymś w rodzaju pisowni fonetycznej.
Mrozińskiego trzeba uznać za pierwszego nowoczesnego gramatyka polskiego.
Inni badacze języka polskiego to :
Mrongowiusz- pierwszy badacz kaszubszczyzny
Józef Królikowski- napisał dzielo pt. Prozodia polska, czyli o śpiewności i miarach języka polskiego z przykładami w nótach muzycznych, 1821r.
Jerzy Samuel Bandtkie- ogłosił szereg najdawniejszych zabytków polszczyzny. Napisał też słownik, ale były tam wyrazy samowolnie tworzone przez autora.
2. Gramatyki.
Większość z nich utrzymana jest na poziomie elementarno-popularnym i wybitniejszej wartości nie mają. Ale na osobna wzmiankę zasługuje kilku pracowników.
J. N. Deszkiewicz napisał Rozprawę o języku polskim i o jego gramatykach, 1843 r.
W 1848 r. napisał gramatykę języka polskiego.
Józef Muczkowski w 1836 r. ogłosił Gramatykę języka polskiego.
Dobromysł Łazowski to autor tekstów: Gramatyka języka polskiego krytycznie rozbiorowa, Gramatyka języka polskiego i przypisy do starszej literatury polskiej, Pierwsze zasady gramatyki języka polskiego.
Feliks Żochowski, Mownia języka polskiego, 1852.
A. Morzycki, Rys gramatyki języka polskiego, 1857
S. Gruszyński, Nauka o zdaniu, 1861, autor podkreślał tu ważność języka ojczystego jako podstawy wykształcenia językowego.
Michał Wiszniewski, Myśli o ukształcaniu siebie samego, autor sprzeciwia się temu, by naukę języka w ogóle, a zwłaszcza ojczystego zaczynać od gramatyki.
Najwcześniejszym objawem językoznawczego zainteresowania się polszczyzną jest praca Ignacego Rakowieckiego pt. Rys historyczny zwyczajów, obyczajów, Religii, praw i dawnych słowiańskich i słowiańsko-ruskich narodów, 1820. Autor zaleca poznanie staro-cerkiewno-slowiańskiego.
Hipolit Cegielski – rozprawa O słowie polskim, 1852
Henryk Suchecki – Przegląd form gramatycznych języka staropolskiego, 1871, zagadnienia z zakresu języka polskiego, 1871. Suchecki pierwszy wprowadził do programu uniwersyteckiego ćwiczenia dla kandydatów na nauczycieli języka polskiego w szkole średniej.
Wielki postęp oznaczają prace Antoniego Małeckiego: Gramatyka języka polskiego i Gramatyka historyczno- porównawcza języka polskiego, 1879. Małecki wydał tez Żywot św. Błażeja, 1864 i Biblię królowej Zofii,1871.
Lucjan Malinowski- daje on początek polskim badaniom dialektologicznym, dzieło np. Ślady dialektyczne w oznaczaniu samogłosek nosowych w kilku zabytkach języka polskiego wieku XV i XVI, 1880.
Antoni Kalina- jako pierwszy zmierza do historycznego ogarnięcia przemian w systemie polskim gramatycznym – Historia języka polskiego, t. I. Formy gramatyczne języka polskiego do końca XVIII
Adam A. Kryński – ma duże zasługi jako organizator pracy naukowej, zakładał też Wielką encyklopedię powszechną ilustrowaną- umieścił tu przeszło 100 artykułów z zakresu językoznawstwa. Współpracował przy Słowniku warszawskim. Napisał tez Gramatykę języka polskiego, 1897
Antoni Krasnowolski – pierwszy badacz składni polskiej w dziele Systematyczna składnia języka polskiego. Działa głównie w kierunku praktyczno- normatywnym, np. Słowniczek frazeologiczny.
Aleksander Bruckner – ogłosił i zbadał zabytki starej polszczyzny, wśród których na pierwszym miejscu znajdują się Kazania świętokrzyskie, 1895. Inne dzieła to: Dzieje języka polskiego, Walka o język.
Jan Baudouin de Courtenay – badał języka jako twór psychosocjalny. Napisał Charakterystykę psychologiczną języka polskiego, a także Zarsy historii języka polskiego.
Jan Michał Rozwadowski – jeden z największych polskich lingwistów. Interesował się dialektologią O zjawiskach i rozwoju języka.
Jan Łoś – rozwijał działalność w trzech kierunkach: historia języka- Gramatyka polska. I. Głosownia historyczna, składnia- składnia zdania, przygotowywanie materiałów do Słownika staropolskiego.
Kazimierz Nitsch - uczeń dialektologicznej szkoły Malinowskiego, zajmował się poznaniem mowy ludu polskiego, np. Próba ugrupowania gwar polskich, Mowa ludu polskiego, Polska fonetyka międzywyrazowa. Pierwszy syntetyczny zarys dialektologii polskiej dał w 1915r w rozprawie Dialekty języka polskiego w Encyklopedii polskiej. Wydal też część Atlasu językowego polskiego Podkarpacia.
Stanisław Szober – wydał Gramatykę języka polskiego, jest to najpełniejszy systematyczny obraz gramatycznej struktury współczesnej polszczyzny wykształconej. Szober interesował się też dydaktyką języka polskiego- zasady nauczania j. polskiego w zakresie szkoły powszechnej i gimnazjum niższego. Interesował się też poprawnością i kulturą językową- artykuły w Języku polskim.
Na zakończenie dodam coś od Urbańczyka i z innych (wiki)źródeł – więcej informacji nt. Lindego i postać Kopczyńskiego (ponieważ szczegółowo analizowaliśmy te zagadnienia na zajęciach):
Samuel Bogumił Linde (1771-1847) Nową epokę w dziejach polskiej leksykografii otworzył Bogumił Samuel Linde, gdy z początkiem XIX w., w latach 1807-1814, wydał w 6 tomach Słownik języka polskiego. Również miejsce wydania, Warszawa, jest symbolem przesunięć, jakie się w Polsce dokonały. Już nie Kraków, gdzie się drukował słownik Knapskiego, lecz Warszawa stała się głównym ogniskiem polskiego życia kulturalnego.
Dzieło Lindego spotkało się z gorącym przyjęciem, ukazało się bowiem wtedy, gdy w języku widziano najlepszego gwaranta zachowania bytu narodowego, zagrożonego przez rozbiory. Poeta Kazimierz Brodziński ukończenie słownika powitał odą, co prawda mocno napuszoną, ale dobrze oddającą nastrój patriotów, miłośników języka ojczystego (oda była cytowana podczas zajęć).
Słownik Lindego różni się zasadniczo od wszystkich dawniejszych. Tamte były słownikami mowy współczesnej, przeznaczonymi do użytku przy nauce języków obcych i przekładach, ten zaś jest słownikiem historycznym i objaśniającym. Jak w jakimś skarbcu są w nim zebrane wyrazy, których kiedykolwiek użyto w druku, obojętne, czy współcześnie, czy przed wiekami.
Linde świadczy o stuleciach i o zmianach, jakie podczas nich zaszły. Umożliwił badania poprawności wyrazów i zwrotów, dając świadectwo, czy i jak posługiwali się nimi mistrzowie polskiego słowa. Przez podanie źródła umożliwił nad sobą naukową kontrolę.
Słownik Lindego wyrósł w związku z rozwojem filologii europejskiej Oświecenia. Jednym z jego wzorów był niemiecki słownik Adelunga, ale Linde osiągnął poziom wyższy.
Linde pracował jako bibliotekarz m.in. w bibliotece Załuskich. Oprócz leksykografii zajmował się również studiami nad literaturą rosyjską, opublikował kilka prac z tego zakresu. Innym jego projektem, ostatecznie nie zrealizowanym, była idea słownika porównawczego języków słowiańskich (zachował się rękopis 4 tomów dzieła), a także wypracowanie wspólnego języka słowiańskiego (przyp. Linde i panslawizm).
Na zakończenie przygody z Bogumiłem definicja:
niedźwiedź ‘zwierz dla składu ciała i długości włosów niekształtny, stopy ma podobne do ludzkich; u nas są czarne i czerwonawe, mniejsze, bartnikami zwane, i małe, u których końce włosów połyskują się jak srebrne’
Onufry Kopczyński (1735-1817) Uczył się w szkołach pijarskich, m.in. w Rzeszowie i w roku 1752 wstąpił do tego zakonu.
Nauczyciel w szkołach pijarskich i Collegium Nobilium, w latach 1780-1792 członek Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, w latach 1807-1812 współpracownik Stanisława Kostki Potockiego w Izbie Edukacyjnej Księstwa Warszawskiego, uważał się za ucznia Stanisława Konarskiego.
Pełnił funkcję (1783-1794) prefekta Biblioteki Rzeczypospolitej – Załuskich wprowadzając nowy podział książek.
5 listopada 1794 dokonał bohaterskiego czynu, zasługującego na najwyższe uznanie, podczas gdy inni z przerażeniem przyglądali się Rzezi Pragi – ks. Onufry Kopczyński (59 lat) ryzykując śmierć z rąk żołnierzy rosyjskich, zaopatrzony w żywność, odzież i środki medyczne, mimo zerwanego mostu, przeprawił się łodzią z dwoma rybakami Sitkiewiczami (ojciec i syn) przez Wisłę do zdobytej i zajętej przez wojska rosyjskie Pragi, aby udzielić pomocy humanitarnej i nieść wsparcie duchowe ocalałym z rzezi Pragi. "Ks. Kopczyński opatrzył rannych, odział nagich, głodnym pokarm dostatni zostawił, a wzmocniwszy ich na duszy słowy Zbawiciela, szczęśliwie wraca w mury Warszawy!".
W latach 1799-1802 więziony przez austriackie władze zaborcze, od 1802 członek Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Warszawie, 1804-1807 prowincjał Pijarów.
30 listopada 1816 podczas uroczystości z okazji 81 urodzin, otrzymał złoty medal za Gramatykę języka polskiego z rąk Stanisława Kostki Potockiego.
Jako gramatyk zasłużył się przede wszystkim napisaniem na polecenie Komisji Edukacji Narodowej podręcznika Gramatyka dla szkół narodowych z lat 1778-1783 (i opracowania metodyki w Przypisach dla nauczycieli), w którym wprowadził polską terminologię gramatyczną. Był też autorem Nauki czytania i pisania (1785), Elementarz dla szkół parafialnych narodowych (1785). Już po jego śmierci, w roku 1817, wydano Gramatykę języka polskiego.
1 W Bibliografii do swego Zarysu historii języka polskiego, Warszawa 1922, s. 155-156.