Leon Petrażycki (1867-1931)
Urodził się w rodzinie szlacheckiej w majątku Kołłątajewo (Witebszczyzna) na ziemiach położonych w zaborze rosyjskim. Ukończył gimnazjum rządowe w Witebsku, a następnie kształcił się na Carskim Uniwersytecie w Kijowie. Początkowo, przez dwa lata studiował medycynę, po czym ostatecznie przeniósł się na wydział prawa, który ukończył w 1890 roku. Następnie, kontynuował naukę w Berlinie jako stypendysta rządu rosyjskiego. Tam też ukazała się jego pierwsza publikacja naukowa O podziale dochodów przy zmianę użytkowników.
Po powrocie do Rosji, uzyskał magisterium na Uniwersytecie w Kijowie (1896 r.), a następnie przeniósł się do Petersburga, gdzie obronił doktorat z zakresu prawa (1897 r.) i objął stanowisko docenta na Uniwersytecie Petersburskim. Wkrótce potem 1898 r. został profesorem (nadzwyczajnym) prawa i objął Katedrę Encyklopedii i Historii Filozofii Prawa, a następnie w 1901 roku profesorem zwyczajnym.
Okres petersburski to najważniejszy okres aktywności naukowej Petrażyckiego. Napisał i opublikował wtedy swoje najważniejsze dzieła, działał jako aktywny dydaktyk (jego wykłady cieszyły się wysoką frekwencją studentów). Oprócz działalności naukowej, wykazywał duże zaangażowanie w życie społeczne i polityczne (m.in. był obrońcą praw kobiet). W 1906 r. został wybrany do Dumy Państwowej. Podpisał protest (Manifest Wyborskiego), który dotyczył rozwiązania Dumy Państwowej oraz nawoływał do obywatelskiego nieposłuszeństwa, w związku z czym odbywał karę twierdzy w okresie od września do grudnia 1908 roku. Został również pozbawiony stanowiska profesora, które odzyskał dopiero w 1915 roku. Po obaleniu caratu Petrażycki został senatorem, ale nie angażował się w działalność polityczną.
W 1917 roku opuścił Rosję, co miało stanowić manifest przeciwko rewolucji październikowej. Po krótkim pobycie w Finlandii osiedlił się w Warszawie, gdzie objął pierwszą Katedrę Socjologii na Wydziale Prawa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
W okresie warszawskim Petrażycki brał udział w pracach kodyfikacyjnych, jest aktywnym dydaktykiem (prowadził wykłady na UW i Wolnej Wszechnicy Polskiej). W tym okresie Petrażycki w mniejszym zakresie prowadził swoją działalność badawczą, wydając tylko nieliczne publikacje. Był to bardzo trudny okres w życiu Petrażyckiego, nie mógł bowiem odnaleźć się w nowej rzeczywistości czego pokłosiem były konflikty z częścią środowiska naukowego. Te i inne czynniki przyczyniły się do samobójczej śmierci uczonego 15 maja 1931 roku.
Tradycyjny podział elementów życia psychicznego: poznanie, uczucia (pasywny charakter), wola (aktywny charakter). Oprócz tego, według Petrażyckiego istnieją takie jakościowe przeżycia psychiczne, które z jednej strony polegają na doznaniu pasywnym, z drugiej strony na aktywnym i mogą być scharakteryzowane jako podrażnienia popędowe (impulsje). (np. głód i miłość).
Petrażycki podzielił przeżycia wewnętrzne na cztery formy:
Emocje czyli impulsje (doznawczno-popędowe)
Czucia
Uczucia
Procesy woli ( przeżycia jednostronne aktywne)
Czucie, uczucia i wola są elementami, które mogą pośrednio wpłynąć na postępowanie człowieka, wywołując popędy emocjonalne.
Pobudki ludzkich czynów dają się sprowadzić zawsze do przyjemności lub przykrości (albo do wyobrażenia przyszłych możliwych przyjemności lub przykrości). Na dążeniu do przyjemności, do szczęścia, na unikaniu cierpienia ma polegać powszechne prawo ludzkiego postępowania. Według Petrażyckiego naszymi czynami nie kierują przytoczone hedonistyczne czynniki, pobudkami ich są w rzeczywistości emocje, impulsje.
Przyczyną naszego działania są emocje, pełnią one rolę przystosowującą organizm do warunków życia.
Emocje etyczne pełnią szczególną rolę w życiu psychicznym człowieka, należą do klasy emocji abstrakcyjnych. Emocje etyczne przybierają postać taką, że głos wewnętrzny zwraca się do nas nie z radami, prośbami lecz z „rozkazami”, z „kategorycznymi” przepisami, czyli są to przeżycia etyczne
Przeżycia etyczne można podzielić na:
- przeżycia prawne – emocje o charakterze imperatywno-atrybutywnym
- przeżycia moralne – emocje o charakterze imperatywnym
Poza przeżyciami etycznymi, według Petrażyckiego nie może być mowy o żadnych obowiązkach – tylko w przypadku owych przeżyć występują imperatywy kierujące nas do spełnienia określonych obowiązków.
Obowiązki:
- takie, którym odpowiada czyjeś uprawnienie PRAWO (Psychika prawna – psychika roszczeniowa uprawnienie i obowiązek są ze sobą integralnie związane – emocje prawne to „przeżywanie węzła, który spaja uprawnienie i obowiązek)
- takie, którym nie odpowiadają czyjeś uprawnienia MORALNOŚĆ - Psychika moralna – ma miejsce jedynie obowiązek, któremu nie odpowiadają niczyje uprawnienia. Moralność opiera się o akty woli, które są niezależne od jakichkolwiek czynników, są jednostronnie imperatywne, dotyczą tylko jednostki pobudzanej przez określoną emocje, są to „wolne obowiązki wobec innych ludzi”. Psychika bez roszczeniowa powinna być jednak uzupełniana psychiką roszczeniową
Jest powszechnie uważany za twórcę psychologicznej koncepcji prawa.
Istotą prawa i moralności są określone zjawiska psychiczne i emocje.
Emocje obowiązku mogą być jednostronne (emocje imperatywne); z nimi nie łączy się przekonanie, że ktoś z racji tego naszego obowiązku jest do czegoś uprawniony. Przykładem takiej emocji imperatywnej jest choćby uczucie, jakie wywołuje w chrześcijanach nakaz „nadstawiania drugiego policzka” – czujemy obowiązek, ale nie czujemy, by ktokolwiek był uprawniony, żeby od nas drugiego policzka żądać. Dużo ważniejsze są jednak emocje obowiązku dwustronne, imperatywno-atrybutywne, kiedy to poczuciu obowiązku towarzyszy poczucie czyjegoś uprawnienia. Prawem jest dla Petrażyckiego właśnie zespół przeżyć imperatywno-atrybutywnych. Moralność obejmuje zaś przeżycia obowiązku jednostronne, emocje imperatywne.
Emocje są jednak indywidualną sprawą każdego z nas – dla małego chłopca prawem może być przeświadczenie, że jego pluszowy miś „ma prawo” iść z nim do szkoły. Stąd, nie należy teorii Petrażyckiego automatycznie przekładać na to, co my na co dzień uważamy za prawo. Każdy ma swoje emocje prawne (imperatywno-atrybutywne); można więc powiedzieć, że każdy ma swoje prawo.
Emocje prawne mogą mieć zasadniczo dwa różne źródła. Jeśli biorą się „jakby znikąd”, jeśli ich pochodzenia nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, to jest to dla nas prawo intuicyjne. Zauważcie Państwo zresztą, że o „intuicji” mówimy zazwyczaj tam, gdy myśl rodzi się w nas w sposób niewytłumaczalny, gdy nie wiemy skąd pochodzi. Jeśli nasze emocje prawne są zaś skorelowane z jakimś „faktem normatywnym” (ustawą, rozporządzeniem, decyzją, wyrokiem etc.), jeśli z takim właśnie faktem je łączymy, to są dla nas prawem pozytywnym. Każdy będzie mieć więc swoje własne prawo intuicyjne i swoje własne prawo pozytywne. Oczywiście jednak w przypadku prawa pozytywnego bardzo wiele z odczuwanych przez nas emocji będzie wspólnych, bowiem kształtują się one na podstawie tych samych faktów normatywnych.
Prawo w koncepcji Petrażyckiego jest kategorią określonych przeżyć psychicznych.
Prawo to przeżycia, które mają charakter imperatywno-atrybutywny, które charakteryzują się tym, że odczuwamy je jako skrępowanie w stosunku do innych osób – to co obciąża jedną stronę, przypada drugiej jako należność. To tym „skrępowaniem” kierujemy się a nie tekstami aktów prawnych.
W koncepcji Petrażyckiego normy prawne to nie wypowiedzi językowe, a projekcje przeżyć psychicznych.
Przeżycia prawne
Prawo intuicyjne – brak wyobrażenia faktów prawnych, przejawiają się w związkach między ludźmi, w codziennym życiu. Posiada charakter indywidualny, jego treść jest zależna od okoliczności życia każdego człowieka – od jego charakteru, wychowania, wykształcenia. Prawo intuicyjne przystosowuje się do konkretnych okoliczności.
Prawo pozytywne – zawierają wyobrażenia faktów normatywnych, wyobrażenia faktów normatywnych wywołuje pewne projekcje. Odmiany prawa pozytywnego: prawo ustawowe, prawo zwyczajowe, prawo praktyki sądowej i inne odmiany prawa sądowego, prawo ksiąg prawniczych
Prawo pozytywne wpływa na kształtowanie się prawa intuicyjnego i na odwrót. Jak wskazywał Petrażycki, rzeczywistym motorem życia społeczno-prawnego jest w istocie nie prawo pozytywne, lecz intuicyjne.
Prawo według Petrażyckiego odznacza się większą skutecznością niż moralność. Moralność jest „wzniosła i idealna” ale dla normalnego i zdrowego rozwoju charakteru potrzebna jeszcze drugiej psychiki – roszczeniowej, prawnej. Prawo jest w istocie przekształceniem moralności – najpierw był brak świadomości moralnej, potem pojawiła się moralność jako ogniwo pośrednie a dopiero później prawo. Prawo jest zatem zdaniem Petrażyckiego postępem cywilizacyjnym. Prawo jest narzędziem wychowawczym, które przyspiesza postęp moralny. Prawo ma zmierzać „ku ideałowi miłości” czyli do zniesienia samego siebie. Powinno oddziaływać pozytywnie, nie skupiać się na karaniu, ale powinno przyzwyczajać do tego co dobre!
Prawo powinno spełniać dwie podstawowe funkcje: wychowawczą i motywacyjną, z jednej strony powinno kształtować odpowiednie, pozytywne postawy a z drugiej stanowi swoisty bodziec skłaniający adresatów do określonego zachowania.