Gdy wszedłeś na ścieżkę
Oczekujemy w spokoju ducha na otrzymanie duchowego przekazu z ośrodków Miłości, Mądrości i Mocy. Poddajemy się światłu Chrystusa.
W procesie ewolucji, w drodze w górę, człowiek długo koncentrował się na sobie- i tak miało być. Miał uzyskać samoświadomość, lecz z czasem samoświadomość zmienia się w świadomość Boga, która wyraża się na trzy główne sposoby: moc, mądrość, miłość.
Wielu dziś tęskni za odnalezieniem takiego sposobu służenia innym, dzięki któremu mogliby ulżyć w cierpieniach i dopomóc młodszym braciom w uzyskaniu harmonii i szczęśliwości. Tę ścieżkę najpierw niełatwo jest odnaleźć, a po odnalezieniu, trudno jest iść nią wytrwale. Tak wiele rzeczy wprawia aspiranta w zakłopotanie, a gdy już odnajdzie swą ścieżkę, tak wiele go z niej odciąga.
Możecie spytać: 'Jak odnaleźć ścieżkę?'
Przede wszystkim wchodząc do wewnętrznej świątyni i modląc się o mądrość. Światła, które nadejdzie niebawem, nie zawdzięczacie żadnej stymulacji mentalnej, ono narodzi się w sercu.
W jaki sposób dusza usidlona w matni umysłu i ciała może kiedykolwiek odnaleźć to wewnętrzne światło i być pewna, że odnalazła prawdę? Jedna rzecz jest podstawą- czystość życia.
Co przez to rozumiemy? Ascetyzm? Wycofanie się z kontaktu ze wszystkim co ziemskie? NIE, gdyż obecnie osiągnęliśmy następną spiralę ewolucji i dzisiaj aspirant nie jest zaangażowany, jak dawniej, w życie klasztorne czy ascetyczne, lecz raczej jest wzywany do obcowania z ludzkością, do wzniesienia światła do świata i umysłów tych wszystkich, których spotyka.
To właśnie to światło, jasno płonące w mężczyźnie czy kobiecie niesie uzdrowienie i komfort.
Poprzez czystość rozumiemy czystość wszystkich ciał- mentalnego (tego, które myśli), emocjonalnego (tego, które czuje), i oczywiście, fizycznego.
Tak więc, w danych czasach neofici musieli najpierw nauczyć się jak żyć w czystości- oczyścić ciało fizyczne ( by móc słuzyć) poprzez właściwe jedzenie i picie, poprzez codzienne ablucje i fizyczną dyscyplinę; oczyścić ciała mentalne i emocjonalne poprzez modlitwę i medytację. Byli także uczeni, w jaki sposób, dzięki medytacji, mogą wzywać wielkie anioły żywiołów, by przydały ich duszom i ciałom fizycznym sił życiowych istniejących w tych żywiołach. W owych dniach bracia dożywali późnego wieku, ponieważ poznali wewnętrzne sekrety natury, a także byli trenowani w pobożności. Pobożność to życie wieczne. Uczyli się także jak służyć właściwie i doskonale; ich nauczyciele byli uprzejmi lecz surowi, a bracia musieli być posłuszni. Posłuszeństwo to jedna z pierwszych i najważniejszych lekcji terminatora zarówno wtedy, jak i teraz. Działanie prawa karmy było im demonstrowane praktycznie, w ich życiu codziennym; przekonywali się, że jeśli łamali prawo, to cierpieli w jakiś sposób. W ten sposób uprzytomniali sobie ważność posłuszeństwa i samodyscypliny.
Obecnie, choć nie zdajecie sobie z tego sprawy, w waszym fizycznym życiu przechodzicie przez ten sam trening, przez który przechodzili, na planie zewnętrznym bracia w dawnych czasach. Tak wielu żyje w nieświadomości nieprawdziwego celu życia, lecz jeśli będziecie choć trochę wiedzieli o tym, co dają wam wasze doświadczenia moi bracia, będziecie bardzo szczęśliwi i wdzięczni i będziecie żyć radośnie. Kiedy szczerze i sumiennie pracujecie nad waszym życiem wewnętrznym i waszą codziennością, oczyszczacie swoje ciało i umysł i pobudzacie swego ducha; dzięki waszej pracy całe wasze jestestwo stopniowo zostaje oświecone. Ponieważ, jeśli dusza żyje w bliskim sąsiedztwie swego stwórcy, to wciąż bardziej i bardziej wchłania esencję boskiej miłości i staje się duszą doskonałą- doskonałością wypracowaną przez człowieka.
Gdy tylko uczeń wchodzi na ścieżkę, kocha i chce zaoferować swe usługi w służbie. Teraz każda duchowa umiejętność rozwija się i umacnia dzięki służbie. Prawdziwa miłość, która powoduje, że człowiek chce dawać, chce służyć Bogu i ludziom, jest, jak i była, świecą zapłonową doprowadzającą jego duszę do rozświetlenia
Miłość jest kluczem do całości życia. Miłość jest mocą twórczą dającą życie.
Najpiękniejszym stanem umysłu, jaki człowiek może osiągnąć, jest pragnienie całym sercem rozwinięcia takich mocy duchowych, by światło Wielkiego Białego Ducha mogło poprzez niego świecić, aby służyć ludzkości. Wszystkie dary ducha mogą w najwyższym stopniu służyć ludzkości i mogą być określone jednym słowem- uzdrawianie. Jeśli na przykład rozwiniesz jasnowidzenie, to w rzeczywistości oznacza, że rozwinąłeś dar wglądu w najskrytszą część wszelkiego życia, w najskrytszy ośrodek ducha twojego brata- człowieka, w ośrodek i źródło życia- BOGA, Alfę i Omegę.
Gdy raz uzyskałeś ten kontakt, chociażby nawet tylko na chwilę, jesteś odtąd kanałem, gdyż otworzyłeś drogę, którą moc twórcza i światło mogą wpływać do ciebie.
Prawdziwy rozwój duchowy przybywa z głębi ciebie, z ducha, z klejnotu ukrytego wewnątrz lotosu twojego serca. Kiedy ten klejnot, którym jest Duch Chrystusowy, małe ziarenko Boskiego Życia zasiane w tobie zaczyna sią rozwijać, wkrótce całe twoje jestestwo staje się przepełnione światłem, a to daje moc uzdrawiającą, która będzie promieniowała z ciebie dokądkolwiek pójdziesz.
Czasem wydaje się, że gdy szedłeś na ścieżkę duchową, natychmiast natykasz się na każdą możliwą trudność i frustrację. Co zrobisz? Czy dasz temu kopniaka? Czy odwrócisz się i uciekniesz? Czy może uporasz się z każdą powstającą sytuacją świadomie i przy pomocy światła Chrystusowego, które jest w tobie? Mówimy do ciebie w twym własnym języku, lecz mówimy prawdę. Ludzie tak często mówią: ' O Biały Orle, Biały Orle, Dlaczego mi się to przytrafiło? Cóż takiego zrobiłem, by tak cierpieć?'. Słyszymy i rozumiemy to ludzkie wołanie, lecz ukochane dzieci, możemy was tylko zapewnić, że to wam wydaje się być tragedią, może objawić się jako cudowna okazja uczenia się i rozwijania tych cudownych zdolności, które ewentualnie mogą zabrać was z całej tej udręki, frustracji, bólu i rozczarowań fizycznego życia. Tych lekcji dusza może nauczyć się jedynie poprzez życie na Ziemi. Musicie nauczyć się akceptowania tego, co jest wam dawane, by wywołać Boga w was, tak byście mogli rozprawiać się z życiem w sposób pobożny. I pamiętajcie, aniołowie są zawsze gotowi, by wam pomóc.
Dajemy wam za przykład życie Mistrza Jezusa, tak proste, czyste, święte życie- przykład właściwego życia w fizycznym ciele; życie poświęcenia i służby, życie miłości- lecz także życie, w którym musiał być silny. Nie sądźcie, że kochać to znaczy być wyrozumiałym i miękkim. Zdarza się, że musicie wziąć się z jakąś sytuacją za bary z odwagą i determinacją, oraz z zaufaniem i wiarą w Wielkiego Białego Ducha; i gdy to robicie naprawdę żyjąc, to rozwijacie wasze duchowe talenty i w ten sposób możecie stać się kimś, kto doskonale widzi, doskonale słyszy i doskonale służy.
Niech WIELKI BIAŁY DUCH pobłogosławi was wszystkich i da wam pokój..........