POWIEŚĆ POLITYCZNA
|
Powieść polityczna - powieść spokrewniona ze społeczną, w której przedstawiony jest mechanizm życia politycznego w oznaczonym miejscu i czasie.
Może odnosić się nawet do wydarzeń
z odległej przeszłości i stanowić odmianę powieści
historycznej, tym bardziej że każda problematyka polityczna szybko
się dezaktualizuje i nabiera charakteru historycznego. Powieść
polityczna jest argumentem w politycznym dyskursie, a nie tylko
opisaniem politycznie ważnych zdarzeń.
"Przedwiośnie"
jest pierwszą i jedyną, a zarazem najbardziej kontrowersyjną
powieścią polityczną Żeromskiego. Wywołała ona gwałtowną
reakcję czytelników i burzę prasową. Atakowana była ze
wszystkich stron (komuniści, endecy i ludowcy), tylko liberalna
część społeczeństwa odniosła się do tego utworu
ze
zrozumieniem. Rok 1924, rok ukazania się "Przedwiośnia",
był to okres szalonej euforii niepodległościowej. Niestety,
sytuacja gospodarcza kraju była katastrofalna: hiperinflacja,
zniszczenie gospodarki. Sytuacja polityczna również nie była
najlepsza. Parlament rozpada się na drobne frakcje. Zażarta walka
parlamentarna powoduje chwiejność rządów władzy wykonawczej.
Punktem kulminacyjnym tej tragedii stało się zabójstwo prezydenta
Narutowicza. Żeromski zarysował w "Przedwiośniu" trzy
możliwości wyjścia z impasu i
wszystkie trzy jeśli nie
odrzucił, to wydatnie podważył. Na początek zaproponował utopię
owych szklanych domów, potraktowanych zresztą już na wstępie jako
czystą fantazję. Możliwość druga to program Gajowca:
stabilizacja pieniądza, wzmocnienie armii, upowszechnienie oświaty,
popieranie rozwoju gospodarki państwowej. Program ten jednak nie
przekonał Cezarego Baryki. I wreszcie droga trzecia, droga rewolucji
pod przewodnictwem komunistów. Marsz Baryki na Belweder miał
uświadomić odbiorcy perspektywę bardzo realną. Ale jednocześnie
Żeromski, przeciwnik wszelkich rewolucyjnych metod działania,
osłabił znaczenie i wymowę ostatniej decyzji bohatera,
uzależniając ją od niepomyślnego finału rozmowy z Laurą. Jego
manifestacja solidarności z tłumem robotników to po trosze akt
rozpaczy i zemsty odrzuconego kochanka. A ponadto nawet w tym
momencie zespolenia z buntowniczym pochodem Żeromski znamiennie
odgradza Cezarego i niejako przeciwstawia gromadzie. Baryka występuje
bowiem z robotniczych szeregów i "prze oddzielnie".
Odrzucenie
wszystkich ukazanych możliwości było bardzo wymowne. Autor nie
opowiadał się wyraźnie po żadnej stronie, chciał jedynie obudzić
Polaków z gnuśnego bezwładu i obojętności. Dziś wiemy już, że
to właśnie "Gajowcom" się powiodło. Pomimo kryzysu
europejskiego polska złotówka stała się około roku
1930
jedną z najtrwalszych walut. Dziś "Gajowców" skłonni
jesteśmy bardziej nazywać lojalistami niż konserwatystami.