Gennep Klasyfikacja obrzędów

Gennep – Klasyfikacja obrzędów

-Każde społeczeństwo składa się z mniejszych społeczności. Im mniej jest cywilizowane społeczeństwo, które one tworzą, tym bardziej owe społeczności są autonomiczne i wyodrębnione. W obrębie społeczeństw nowoczesnym w miarę wyraźnie można wyróżnić jedynie społeczeństwa świeckie i społeczeństwa religijne, rzeczywistość profanum i rzeczywistość sacrum.


-Od czasów renesansu stosunki między owymi dwoma typami społeczności podlegały w ramach całych państw i narodów rozmaitym wstrząsom. Także i dziś rozróżnienie to odnosi się do państw europejskich i jest na tyle widoczne, że społeczności świeckie i społeczności religijne egzystują jako odrębne grupy społeczne. W ten sam sposób podział na szlachtę, finansjerę czy klasę robotniczą nie jest związany z narodami i państwami i, przynajmniej teoretycznie, nie troszczy się o granice. Z kolei każda z tych kategorii mieści w sobie kategorie pomniejsze: arystokrację i ziemiaństwo, wielką i małą finansjerę, rozmaite profesje i zajęcia. Przejście z jednej grupy do drugiej (od chłopa do robotnika czy nawet od pomocnika murarza do murarza) wymaga spełnienia określonych warunków, które mają jedną cechę wspólną – są natury wyłącznie ekonomicznej lub intelektualnej.


-Tymczasem zmiana stanu świeckiego na duchowny (lub przeciwnie) wymaga ceremonii, to znaczy specjalnych aktów sięgających do pokładów naszej wrażliwości i sfery duchowej. Rzeczywistość profanum i rzeczywistość sacrum są sobie tak bardzo obce, że przejście z jednej do drugiej nie może się odbyć bez stadium pośredniego.


-W miarę jak przyglądamy się społeczeństwom w coraz mniejszym stopniu cywilizowanym (w możliwie szerokim znaczeniu tego słowa), stwierdzamy coraz większą dominację rzeczywistości sacrum nad rzeczywistością profanum. W znanych nam społeczeństwach najmniej rozwiniętych zjawisko to ogarnia już niemal wszystkie sfery życia. Narodziny, płodzenie dzieci, polowanie itd. stają się tam czynnościami zanurzonymi w duchowości.


-W podobny sposób niektóre społeczności są zorganizowane na magiczno-religijnych fundamentach, a przejście z jednej do drugiej nabiera specjalnego znaczenia, które akcentują określone rytuały, takie jak chrzest czy święcenia kapłańskie. I tu także mamy do czynienia ze społecznościami, przekraczającymi granice społeczeństw – wyznawcy totemizmu wchodzący w skład różnych plemion australijskich stanowią odrębną grupę i traktują się jak bracia, tak jak księża katoliccy, niezależnie od tego, w jakim kraju przyszło im żyć.


-Przypadek kast jest już bardziej złożony, bowiem na kryterium pokrewieństwa nakłada się tu jeszcze kryterium specjalizacji zawodowej. Natomiast jeśli chodzi o solidarność płci, to o ile w naszych społeczeństwach jest ona, przynajmniej teoretycznie, zredukowana do minimum, o tyle w społeczeństwach mniej cywilizowanych odgrywa już rolę istotną, wynikającą z przyczyn ekonomicznych, politycznych, a nade wszystko magiczno-religijnych. Także rodzina jest tam traktowana jako jednostka zbudowana na znacznie szerszej lub znacznie węższej podstawie niż w naszych społeczeństwach, za każdym razem jednak fundament ów jest ściśle określony.


-Każde plemię – niezależnie od tego, czy stanowi część większej całości politycznej aspirującej do miana narodu – ma indywidualny charakter, czego doskonałym przykładem mogą być greckie polis. Do wszystkich zaś wyżej opisanych podziałów dokłada się jeszcze jeden, któremu w naszych społeczeństwach brakuje dokładnego odpowiednika – podział na pokolenia lub grupy wieku.


-Życie jednostki niezależnie od typu społeczności zasadza się na sukcesywnym przechodzeniu z jednej grupy wieku do drugiej, od jednego typu zajęć do drugiego. Tam, gdzie ten podział jest wyraźny, przejściu towarzyszą specjalne akty, którym w naszych społeczeństwach odpowiada na przykład tradycja terminowania u mistrza danego rzemiosła. W społeczeństwach mniej cywilizowanych akty te wyrażają się w ceremoniach, bowiem żaden akt nie jest tam wolny od aspektu duchowego. Każda zmiana w życiu jednostki zawiera współoddziaływanie sfery profanum i sfery sacrum, interakcje, które podlegają porządkowaniu i kontroli, by społeczeństwo na tym nie ucierpiało.


-Sam fakt istnienia narzuca konieczność sukcesywnego przechodzenia z jednej społeczności do drugiej, z jednej sytuacji społecznej do kolejnej w taki sposób, że życie jednostki staje się serią etapów, których początek i koniec tworzą zamkniętą całość o niezmiennym porządku: narodziny, dojrzałość społeczna, małżeństwo, rodzicielstwo, awans klasowy, specjalizacja zawodowa, śmierć. Każdemu z tych etapów towarzyszą ceremonie. Ich cel jest niezmienny: przeprowadzić jednostkę z jednego ściśle określonego stanu do drugiego – równie ściśle zdefiniowanego. A skoro cel jest ten sam, to i środki są bardzo podobne, jeśli nie identyczne.


-Co więcej, ani społeczeństwo, ani jednostka nie żyją w oderwaniu od natury, od wszechświata, który z kolei podlega odwiecznemu rytmowi, odciskającemu się piętnem na życiu ludzkim. We wszechświecie także istnieją etapy i momenty przejścia, stadia posuwania się naprzód i okresy przestoju. Także ludzkie ceremonie przejścia nieodłącznie są zwiazane z rytmem przejść kosmicznych – z miesiąca na miesiąc (na przykład ceremonie pełni księżyca), z jednej pory roku do kolejnej (przesilenie wiosenne, zrównanie dnia z nocą), z roku na rok (Nowy Rok).


-Wydaje się więc sensowne pogrupowanie tych ceremonii według określonego schematu, którego szczegółowe zdefiniowanie jest jednak – przynajmniej na razie – niemożliwe. O ile bowiem badania nad obrzędami poczyniły w ostatnich latach ogromne postępy, o tyle dalecy wciąż jesteśmy od pełnej wiedzy na temat ich źródeł i mechanizmów, a z całą pewnością nie mamy jej tyle, by móc dokonać jednoznacznej klasyfikacji. Na razie jedynym możliwym podziałem jest podział na dwie odrębne grupy rytuałów: (1) rytuały sympatyczne (imitacyjne) oraz (2) rytuały przenośne.


-Rytuały sympatyczne to rytuały oparte na wierze we wzajemne oddziaływanie podobnego na podobne, przeciwnego na przeciwne, naczynia na zawartość, części na całość, wizerunku na przedmiot lub byt rzeczywisty, słowa na czyn. Wyodrębnił je Edward Burnett Tylor. Należy jednak zauważyć, że przedstawiciele szkoły animistycznej nie wypracowani rygorystycznej klasyfikacji opisywanych wierzeń i obrzędów. Ich dzieła są zbiorami i zestawieniami oderwanych zjawisk, które występują w danym środowisku i nie wpisują się w żadną rytualną sekwencję, a nie systematycznymi opracowaniami.

-Inny kierunek poszukiwań pojawił się wraz z pracami Wilhelma Mannhardta. Nie zauważono go aż do chwili, gdy następca Mannhardta, James George Frazer, wskazał korzyści wynikające z tej nowej orientacji. Mannhardt i Frazer stworzyli szkołę, którą William Robertson Smith wzbogacił o nowe podejście – badania nad sacrum, czystością i nieczystością.


-W tym samym czasie jednak rodziła się jeszcze inna szkoła – szkoła dynamistyczna. Robert Ranulph Marett (Anglia) oraz John Napoleon Brinton Hewitt (Stany Zjednoczone) zdecydowanie odrzucili teorię animistyczną (pokazali jej niedostatki, zauważone wcześniej przez Cornelisa Petrusa Tielego, zwłaszcza polizoizm i polizoolatryzm) i stworzyli teorię dynamistyczną.


-Te dwa współistniejące prądy pozwoliły dostrzec, że obok obrzędów sympatycznych i rytuałów mających źródła animistyczne istnieje także grupa rytuałów o podstawach dynamistycznych (nieosobowych) oraz rytuałów przenośnych. Te ostatnie opierają się na przekonaniu, iż cechy wrodzone lub nabyte mają charakter materialny i mogą być przenoszone w drodze kontaktu fizycznego albo na odległość. Rytuały sympatyczne nie muszą być animistyczne, podobnie jak rytuały przenośne nie muszą być dynamistyczne. Mamy tu do czynienia z czterema niezależnymi kategoriami, które połączyły w pary dwie szkoły badające zjawiska magiczno-religijne z różnych punktów widzenia.


-Dodatkowo obrzędy można podzielić na obrzędy o charakterze bezpośrednim oraz pośrednim. Rytuał bezpośredni ma moc wywoływania natychmiastowych skutków, bez konieczności odwoływania się do sił zewnętrznych (klątwa, zaklęcie itp.). Rytuał pośredni jest rodzajem impulsu, początkiem reakcji łańcuchowej, która uruchamia jakąś autonomiczną czy uosobioną siłę ( lub całą ich grupę, na przykład demonów, dżinów, bóstw). Zaczyna ona działać na rzecz tego, kto odprawia rytuał (modlitwa, śluby, oddawanie czci w znaczeniu potocznym itd.). Skutek obrzędu bezpośredniego jest automatyczny.


-W przypadku rytuały pośredniegojest on odbiciem, reperkusją. Rytuały pośrednie nie muszą mieć charakteru animistycznego. Jeśli mieszkaniec środkowej Australii pociera strzałę o kamień, obdarza ją siłą magiczną, zwaną arungquiltha. Gdy wystrzeli strzałę w kierunku wroga, arungquiltha podąża torem jej lotu i kiedy strzała upada, siła ta dosięga wroga. Arungquiltha jest więc przekazywana za pomocą nośnika, obrzęd zaś ma charakter dynamistyczny, przenośny i pośredni.


-Kolejnym rozróżnieniem jest podział na rytuały pozytywne (które są aktami woli przełożonymi na określony rytuał) oraz rytuały negatywne. Te ostatnie noszą potoczną nazwę tabu. Tabu to zakaz lub, inaczej mówiąc, nakaz "nieczynienia". Psychologicznie rzecz ujmując, tabu odpowiada pojęciu aktu woli negatywnej (podczas gdy obrzęd pozytywny odpowiada pojęciu aktu woli), co znaczy, że zawiera w sobie wolę (chęć dokonania czegoś) oraz że jest aktem, a nie zaprzeczeniem aktu. Jednakże podobnie jak życie nie może polegać wyłącznie na permanentnej bezczynności, tak samo i tabu nie może samo w sobie stanowić rytuału, a już z pewnością nie może tworzyć magii. W tym sensie tabu nie jest autonomiczne – istnieje jako przeciwwaga dla obrzędów pozytywnych. Inaczej mówiąc, każdy rozpatrywany odrębnie rytuał negatywny ma własną indywidualność. Tabu może być rozumiane wyłącznie w odniesieniu do rytuałów "aktywnych", z którymi koegzystuje w ceremoniach.


-Ten sam rytuał może zatem należeć do czterech kategorii równocześnie, a co za tym idzie, istnieje szesnaście możliwości sklasyfikowania danego rytuału, z których cztery sobie przeciwne wzajemnie się eliminują. Klasyfikację tę przedstawia poniższe zestawienie:












-I tak, fakt, iż kobieta ciężarna nie jada owoców morwy, bo to mogłoby zdeformować dziecko, stanowi jednocześnie rytuał dynamistyczny, przenośny, bezpośredni i negatywny. W przypadku marynarza, który cudem uniknął niebezpieczeństwa, ofiarowanie Matce Boskiej wotum w postaci małego stateczku to rytuał animistyczny, sympatyczny, pośredni, pozytywny. I tak dalej.


-W określonej grupie ceremonii większość obrzędów szczegółowych należy do tej samej kategorii. Duża część obrzędów związanych z ciążą to rytuały dynamistyczne, przenośne, bezpośrednie i negatywne, a większość ceremonii związanych z porodem to rytuały animistyczne, sympatyczne, pośrednie i poztywne. Różnica polega wyłącznie na proporcjach – w każdym rytuale animistycznym i pozytywnym jako przeciwwagę można odnaleźć grupę obrzędów o charakterze dynamistycznym, pozytywnym lub animistycznym, przenośnym i pośrednim.


-Jeśli już dokona się klasyfikacji owych mechanizmów, to zrozumienie przyczyn występowania pewnych sekwencji obrzędowych staje się stosunkowo proste. Tu znowu trzeba nadmienić, że teoretycy nie zadali sobie trudu sklasyfikowania tych sekwencji. Niniejsza książka jest właśnie próbą pogrupowania sekwencji obrzędowych, które towarzyszą przechodzeniu z jednego stanu do innego, z jednego świata (w ujęciu kosmicznym lub społecznym) do drugiego. Świadomość wagi owych przejść uzasadnia wyróżnienie szczególnej kategorii – rytuałów przejścia. Można je podzielić na następujące podkategorie: rytuały wyłączenia (separacji), rytuały okresu przejściowego (marginalnego) i rytuały włączenia (integracji). Te trzy podkategorie są w różnym stopniu rozwinięte w ramach tej samej populacji, jak również w obrębie tej samej grupy ceremonii.


-Rytuały wyłączenia dominują w ceremoniach pogrzebowych, rytuały włączenia – w zaślubinach, natomiast rytuały okresu przejściowego mogą stanowić istotny element ciąży, zaręczyn, inicjacji, a w wypadku adopcji, powtórnego rodzenia, kolejnego małżeństwa, przechodzenia z drugiej do trzeciej grupy wieku itp. mogą być ograniczone niemal do minimum.

- O ile w teorii kompletny schemat rytuałów przejścia składa się z rytuałów preliminalnych (wyłączenia), rytuałów liminalnych (okresu przejściowego) oraz rytuałów postliminalnych (włączenia), o tyle w praktyce grupy te różnią się między sobą zarówno co do ich miejsca (wagi), jak i stopnia rozwinięcia.


-Co więcej, niekiedy schemat ten ulega podwojeniu. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy okres przejściowy między jednym stanem a drugim jest na tyle długi, by stworzyć odrębny etap. W ten właśnie sposób narzeczeństwo staje się okresem przejściowym między stanem wolnym a małżeństwem. Jednakże przejście od stanu wolnego do narzeczeństwa obejmuje całą serię specyficznych rytuałów wyłączenia, okresu przejściowego oraz integracji z okresem przejściowym. Z kolei przejście od narzeczeństwa do małżeństwa to seria rytuałów, począwszy od wyłączenia z okresu przejściowego, poprzez rytuały okresu prześciowego, aż po rytuały włączenia. Podobny schemat można zaobserwować w grupie obrzędów związanych z ciążą, porodem i narodzinami.


-Ceremonie zaślubin zawierają w sobie rytuały płodności; ceremonie narodzin – rytuały opiekuńcze i wróżbiarskie; ceremonie pogrzebowe – rytuały obronne; ceremonie inicjacji – rytuały pojednania (przebłagania); ceremonie święceń kapłańskich – rytuały przyjęcia przez bóstwo itp. Wszystkie obrzędy, kóre mają jakiś aktualny i określony daną sytuacją cel, nakładają się na rytuały przejścia albo z nimi się mieszają, niekiedy tak ściśle, że trudno rozstrzygnąć, czy dany obrzęd jest na przykład rytuałem opiekuńczym czy też może rytuałem wyłączenia. Problem ten pojawia się między innymi w przypadku rozmaitych rytuałów oczyszczenia, które mogą być zwykłym zdjęciem tabu, a co za tym idzie, usunięciem nieczystości, lub też mogą stanowić rytuał jednoznacznie aktywny, nadający obiektowi obrzędu nową cechę czystości.


-Powyższe rozważania skłaniają mnie do krótkiego omówienia zjawiska, które nazywam oscylacją sacrum. Samo istnienie sacrum, jak również towarzyszących mu obrzędów, ma tę cechę charakterystyczną, że jest zjawiskiem zmiennym. Sacrum nie jest bowiem kategorią bezwzględną, ale kategorią manifestującą się w szczególnych sytuacjach. Człowiek, który żyje we własnym domu, w swoim klanie, przebywa w rzeczywistości profanum. Do rzeczywistości sacrum wkracza wtedy, gdy wyrusza w podróż i jako obcy znajduje się w pobliżu nieznanego miejsca.


-W ten sposób "magiczne koła" przesuwają się wraz ze zmianą miejsca w społeczności ogólnej. Każdy, kto tych zmian doświadcza, może obserwować ową oscylację i tam, gdzie w danym momencie widział sacrum, może on po jakimś czasie dostrzegać profanum lub odwrotnie. Owe zmiany zakłócają, rzecz jasna, życie społeczne i życie jednostki, z rozliczne rytuały przejścia mają właśnie na celu ten negatywny wpływ ograniczyć.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gennep, Obrzędy przejścia
A van Gennep Obrzedy przejscia0001
Obrzędy przejścia Arnold van Gennep referat
A van Gennep Obrzędy przejścia
Formalno prawne aspekty dzialalnoości geologiczno górniczej klasyfikacja zasobów
Podmiotowa klasyfikacja zjawisk finansowych
Podstawy rachunkowości Klasyfikacja kont 2
Sygnały klasyfikacja
klasyfikacja i etiopatogeneza zaburzen seksualnych
2 Urazy zębów u pacjentów dorosłych klasyfikacje (2)id 19701 ppt
INSTR KLASYF DLUZNE
14 TIOB W14 zelbet i klasyfikacja deskowan
Klasyfikacja bakterii i mechanizmy patogenezy bakteryjnej

więcej podobnych podstron