Dziennikarz „Gazety
Polskiej”, „Gazety Polskiej
Codziennie” i portalu
niezależna.pl.
R E K L A M A
zdjęcie ilustracyjne / nancydowd; pixabay.com / Creative Commons CC0
O tej tragedii informowała większość mediów w całym kraju.
Błyskawicznie też wybuchła istna historia i posypały się oskarżenia
o homofobię. Równie szybko zaczęły pojawiać się wątpliwości, a
manipulacją okazały się informacje, jakoby 14-letni Kacper popełnił
samobójstwo z powodu prześladowań o podłożu homofobicznym.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, prokuratorskie śledztwo w
sprawie śmierci nastolatka zostało już zakończone. Media, które tak
chętnie powielały doniesienia o rzekomej homofobicznej nagonce,
o wynikach ustaleń śledczych nie informowały już z taką
gorliwością. Teraz wiemy dlaczego...
Tragedia, do której doszło na początku września ubiegłego roku,
zszokowała społeczeństwo – uczeń II klasy gimnazjum, 14-letni Kacper
pochodzący ze wsi Gorczyn (Łódzkie) powiesił się.
Na łamach portalu niezalezna.pl zwracaliśmy uwagę, że niestety, dramat
dziecka niemal natychmiast został wykorzystany do politycznych
gier.Wysnuto przypuszczenie, że Kacper padł ofiarą homofobii, a
pretekstem stała się wypowiedź matki chłopca, która w internetowej
telewizji stwierdziła: „Miał inną orientację, inaczej się ubierał”. To
wystarczyło niektórym redakcjom, a także politykom, aby powtarzać
niesprawdzone pogłoski o nękaniu Kacpra z powodu jego rzekomej
orientacji seksualnej.
[polecam:https://niezalezna.pl/217405-to-byl-cynizm-i-klamstwo-jak-
tragedie-nastolatka-wykorzystano-do-politycznej-gierki ]
Przedstawiciele 60 organizacji społecznych napisali list otwarty, w
którym stwierdzają wprost, że „Kacpra zabiła homofobia”.
„Kacpra zabiła homofobia. Z powodu nienawiści wobec osób
homoseksualnych doświadczał szykan, wyzwisk, gróźb i przemocy ze
strony swoich rówieśników. Został zaszczuty lub, mówiąc językiem
młodszej części z nas, „dojechany”, „sprowadzony do parteru”,
Śmierć 14-letniego Kacpra
stała się pretekstem do histerii
o homofobii. To były
kłamstwa! NOWE FAKTY
„zgaszony”, „zniszczony”, „nie dano mu szansy”.
Śmierć Kacpra rozdziera nasze serca, ale czujemy też żywy gniew.
O przemocy, której doświadczał Kacper, wiedzieli nauczyciele i
wiedziała dyrekcja. Dramatyczna sytuacja, w której znalazł się
chłopiec, nie była jedynie pochodną prześladowań ze strony
rówieśników. To także wynik wielu zaniedbań ze strony dorosłych.
Kacper był nie tylko prześladowany, ale przede wszystkim
pozostawiony sam sobie. Zabiła go homofobia i obojętność.
Nauczyciele i dyrekcja, którzy mieli prawny i moralny obowiązek
zapewnić swojemu wychowankowi bezpieczeństwo, nie zrobili
wystarczająco wiele, aby powstrzymać tragedię.
[....] Jako organizacje działające na rzecz praw człowieka nie
spoczniemy, póki homofobiczna przemoc wobec dzieci i nastolatków
w szkołach w Polsce się nie skończy”.
- czytamy we fragmencie listu.
Całą sprawę podchwycił również wiceprezydent Warszawy Paweł
Rabiej, który na antenie Polskiego Radia 24 przekonywał, że karta
LGBT jest w stolicy niezbędna, ze względu na to, iż w Warszawie są
osoby o odmiennej orientacji, które są atakowane fizycznie i werbalnie.
To właśnie wtedy przekonywał, że zdarzają się sytuacje, które kończą się
samobójstwem dzieci w szkołach.
Poproszony o konkrety zamieścił na Twitterze link do artykułu z
portalu newsweek.pl o samobójstwie nastolatka z Gorczyna.
Wystarczy poszukać. Chyba, że nie chce się widzieć rzeczywistości.
- grzmiał wówczas Rabiej.
jest potrzebna z uwagi na to, że w
mamy osoby o takiej orientacji, które są atakowane
fizycznie, werbalnie. Mamy sytuacje, które kończą się przez to
samobójstwem dzieci w szkołach.
Wystarczy poszukać. Chyba, że nie chce się widzieć
rzeczywistości.
- więcej
Proszę o jeden konkretny przypadek takiego samobójstwa. Bo
chyba pan v-ce prezydent Warszawy nie zmyśla?
Tymczasem udało nam się udowodnić, że prasa i politycy
powtarzali niesprawdzone informacje, bo nawet nie zwrócili się z
pytaniami do prokuratury, aby je zweryfikować. Gdyby dziennikarze
zwrócili się z pytaniami do prokuratury, wiedzieliby, że informacje, jakoby
14-letni Kacper popełnił samobójstwo z powodu prześladowań o podłożu
homofobicznym to nic innego, jak ordynarna manipulacja.
Portalowi niezalezna.pl udało się ustalić, że śledczy z Prokuratury
Rejonowej w Łasku zakończyli już postępowanie ws. samobójczej
śmierci nastolatka. Zwróciliśmy się również z pytaniem, czy w toku
postępowania udało się zweryfikować spekulacje, jakoby Kacper był
ofiarą homofobii i to pchnęło go do samobójstwa.
W śledztwie dokonywano ustaleń w zakresie tego, czy do targnięcia
się na życie pokrzywdzonego doszło w wyniku uporczywego nękania
i wyśmiewania w związku z odmienną orientacją seksualną, które
wzbudziłoby uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia.
- informuje prok. Jolanta Szkilnik.
Kluczowe w świetle powielanych w mediach manipulacji na temat
samobójczej śmierci nastolatka jest jednoznaczne wyjaśnienie
prokuratury:
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego obejmującego
zeznania świadków, dane z dokumentów, oględzin, opinii z zakresu
badań chemiczno-toksykologicznych, informatycznych a także
Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Dra Jana Sehna w Krakowie
nie stwierdzono by zostały wyczerpane znamiona przestępstwa
nękania, a także by ktoś namowa lub poprze udzielenie pomocy
doprowadził do samobójczej śmierci chłopca. Przyczyną targnięcia
się na własne życie przez pokrzywdzonego nie były zachowania
rówieśników.
- poinformowała w rozmowie portalem niezalezna.pl prof. Jolanta
Szkilnik.
Ustaliliśmy, że śledztwo zostało prawomocnie umorzone wobec
braku znamion przestępstwa z art. 190a paragraf 3 kk w związku z
art. 151 kk w związku z art. 11 paragraf 2 kk.
Przypomnijmy – śledztwo wszczęto właśnie z art. 151 Kodeksu karnego:
„Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do
targnięcia się na własne życie…”.