Choose fontsize:
Forum Home Custom TP
Strona g
łówna
Pomoc
Search
Zaloguj si
ę
Rejestracja
Witamy, Go
ść.
Zaloguj si
ę
lub
zarejestruj
.
>
ŚWIĘTA GEOMETRIA > W TEORII > Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
Strony: 1
2
»
Do do
łu
« poprzedni
nast
ępny »
DRUKUJ
Autor
W
ątek: Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa (Przeczytany 10199 razy)
0 u
żytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« : Grudzie
ń 04, 2009, 15:21:06 »
"
Albert Einstein przez ca
łe swoje życie pracował nad jednolitą teorią pola,
która mia
łaby w prosty sposób wyjaśnić budowę i działanie wszechświata. W
Rosji
żyje człowiek, który twierdzi, że udało mu się to, co nie udało się
genialnemu uczonemu i jego nast
ępcom.
Gennadij Iwanowicz Szypow by
ł wykładowcą fizyki na Uniwersytecie Moskiewskim.
Zosta
ł stamtąd usunięty, gdyż uczył studentów elementów wymyślonej przez siebie
teorii pró
żni, wyklętej przez oficjalną naukę. Oficjalnie mówi się, że teoria Szypowa
to bzdura, ale poniewa
ż sprawdza się w praktyce, wykorzystuje się ją do budowy
niezwyk
łych urządzeń, których działanie zaprzecza znanym prawom fizyki.
Podobno zbudowano kilka urz
ądzeń, których współczynnik sprawności wynosi od
300 do 500%, chocia
ż według znanych praw fizyki taki współczynnik nie może
przekracza
ć 100%. Inaczej mówiąc, stworzono perpetuum mobile. Takimi
urz
ądzeniami są np. grzejniki domowe, które, pobierając 1 kilowat energii
elektrycznej, produkuj
ą 4 kilowaty energii cieplnej.
Brzmi to jak bajka o
żelaznym wilku, ale te urządzenia istnieją i zostały
skonstruowane na rz
ądowe zamówienie, tak jak i latający pojazd, który sam
Szypow nazywa "ziemskim UFO". Urz
ądzenie nie wykorzystuje sił odrzutowych, a
z wygl
ądu przypomina latający spodek. Został zaprezentowany publicznie dwa lata
temu. Pokaz sfilmowano i pokazano w moskiewskiej telewizji.
Wi
ęc jak to jest: zwariowana, bezsensowna teoria, która sprawdza się w praktyce?
Z jednej strony oficjalna nauka odwraca si
ę od teorii próżni, z drugiej państwo od
1987 roku wspó
łfinansuje pewne projekty Szypowa, a przemysł (w tym wojskowy)
stoi w kolejce do za
łożonego przez Szypowa i jego najbliższego współpracownika
Akimowa moskiewskiego O
środka Ryzykownych i Nietradycyjnych Technologii
"Went", prosz
ąc o nowe rewelacyjne urządzenia. W żadnym podręczniku fizyki nikt
nawet si
ę nie zająknął o tej rewolucyjnej teorii, ale podczas wykładów, które
Szypow daje na wydzia
łach fizyki europejskich uniwersytetów, sale pękają w
szwach, a w
śród słuchaczy nie brakuje utytułowanych uczonych...
Dlaczego oficjalna nauka nie chce uzna
ć teorii próżni? Być może dlatego, że jeśli
jest prawdziwa, to jej powszechne zastosowanie mo
że przynieść światu rewolucję
technologiczn
ą albo... zagładę.
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
1 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Siedem poziomów rzeczywisto
ści
Teoria pró
żni fizycznej Gennadija Szypowa dowodzi istnienia dotychczas
nieznanych, niewidzialnych rodzajów materii i energii. Wynika z niej te
ż, że
pewnego rodzaju promieniowanie p
ędzi z szybkością miliardy razy większą od
pr
ędkości światła (a może po prostu rozchodzi się natychmiastowo - Einstein
podejrzewa
ł, że coś takiego może istnieć, ale buntował się przeciwko temu
pomys
łowi).
Poni
ższy diagram przedstawiający budowę wszechświata jest kolejnym elementem
teorii, który sprawia,
że oficjalna nauka patrzy podejrzliwie na idee Szypowa.
Rosyjski uczony odkry
ł najpierw w teorii, a potem potwierdził za pomocą
eksperymentów istnienie niewidzialnych planów materii. I chocia
ż są one
niewidzialne, istniej
ą obiektywnie, a nawet współdziałają z widzialnymi - czyli z
nasz
ą rzeczywistością.
Teoria pró
żni zakłada, że istnieje 7 poziomów (planów) rzeczywistości:
Absolutne "nic"
Pierwotne pole wirowania (
świadomości)
Pró
żnia
Plazma (cz
ąstki elementarne)
Gaz
Ciecz
Cia
ło stałe
(patrz diagram)
O poziomach od 7. do 4. nie b
ędziemy tu pisać - można o nich przeczytać w
ka
żdym podręczniku do fizyki. Niezwykły świat zaczyna się od planu 3., który
Szypow nazwa
ł próżnią fizyczną.
Jest to podobno przestrze
ń, z której zostały wypompowane nie tylko cząstki
materii, ale równie
ż wszystkie znane dzisiejszej nauce pola. A mimo to owa próżnia
jest
źródłem ogromnej ilości energii (patrz ramka pt. "Stała kosmologiczna").
Wed
ług teorii Szypowa, 1 cm3 zawiera energię wystarczającą do zaspokojenia
dziesi
ęcioletnich potrzeb energetycznych całej ludzkości. Współpracujący z
Szypowem rosyjscy naukowcy pracuj
ą nad urządzeniem, dzięki któremu będzie
mo
żna pobierać niemal nieograniczone ilości czystej energii z dowolnego miejsca
na planecie czy w kosmosie. Podobno takie urz
ądzenie będzie gotowe za kilka lat.
Tam, gdzie my
śl staje się rzeczywistością
Drugi poziom jest jeszcze dziwniejszy - to pierwotne pole wirowania lub inaczej:
pole
świadomości. Jak napisał Gennadij Szypow w swojej książce pt. "Teoria
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
2 of 28
4/7/2014 12:14 AM
pró
żni fizycznej", pole to składa się z "elementarnych wirów czasoprzestrzennych
przenosz
ących informacje."
To w
łaśnie ten poziom umożliwia zachodzenie zjawisk określanych mianem magii,
parapsychologii czy psychotroniki. Dzieje si
ę tak dlatego, że owe przenoszące
informacj
ę pierwotne wiry tworzą coś w rodzaju materii będącej powłoką myśli. Na
tym poziomie my
śl jest materialna, może istnieć samodzielnie przez jakiś czas i
oddzia
ływać na inne obiekty materialne. Co więcej, odpowiednio ukształtowana i
wzmocniona mo
że się w tych wirach "zagnieździć", stać się niezniszczalna,
powoduj
ąc zachodzenie w naszym świecie zjawisk parapsychicznych traktowanych
przez oficjaln
ą naukę z wielką podejrzliwością.
Z teorii pró
żni wynika, że wszystko we wszechświecie jest w mniejszym lub
wi
ększym stopniu obdarzone świadomością. Oznacza to, że nie jest ona wynikiem
istnienia materii o
żywionej (np. człowieka), ale podstawą istnienia wszelkiej materii.
My
ślę, że zwolennicy Gai - żyjącej planety - znajdą w teorii Szypowa naukowe
potwierdzenie swoich hipotez.
Tak szybko jak my
śl
Pole
świadomości ma też inną nazwę - pole torsyjne (ang. torsion - wirowanie),
jako
że związane jest z ruchem wirującym. Najważniejszym wynalazkiem opartym
na teorii pró
żni jest generator torsyjny, którego twórcą jest Anatolij Akimow. Dzięki
temu urz
ądzeniu wielkości czterech paczek papierosów dowiedziano się, że pole
torsyjne rozprzestrzenia si
ę miliardy razy szybciej niż światło i przenika każdą
materi
ę, nie tracąc przy tym na intensywności. Nie wiadomo dokładnie, jak szybko
si
ę porusza, gdyż nie udało się tego zmierzyć.
Wykorzystuj
ąc własności tego pola, stworzono nowy, rewolucyjny system
łączności. Z najodleglejszymi miejscami w kosmosie można połączyć się
natychmiast, bez zak
łóceń, a nadajnik wymaga minimalnej ilości energii. Nadajnik
torsyjny znajduje si
ę ponoć na pokładzie rosyjskiego pojazdu, który w 1998 roku
polecia
ł na Marsa. Jeśli wszystko będzie działać prawidłowo, torsyjny nadajnik i
odbiornik b
ędą się łączyć w jednej chwili, podczas gdy sygnał konwencjonalnego
nadajnika biegnie z Marsa na Ziemi
ę około 7 - 13 minut.
Drzewa promieniuj
ą naukowo
Równie
ż bioterapia i radiestezja są możliwe dzięki polu świadomości. Z teorii
Szypowa wynika,
że pole torsyjne może wirować w prawo lub w lewo. Za pomocą
generatora Akimowa wykazano,
że pole prawoskrętne jest korzystne dla żywych
organizmów, a lewoskr
ętne niekorzystne, gdyż działa nań osłabiająco. Okazało się
równie
ż, że każde ciało fizyczne wytwarza pole torsyjne o charakterystycznych dla
siebie w
łaściwościach. Na tym właśnie opiera się działanie bioenergoterapii czy
radiestezji.
Szypow i jego ekipa przeprowadzili w swoim laboratorium symulacyjne badania
piramid egipskich. Okaza
ło się, że są one generatorami pola świadomości.
Wewn
ątrz piramidy, na jednej trzeciej wysokości osi, znajduje się punkt z
maksymaln
ą koncentracją lewoskrętnego pola. W prawdziwych piramidach w tym
w
łaśnie miejscu znajdował się zazwyczaj sarkofag faraona. Wpływ lewoskrętnego
pola hamuje rozk
ład organizmów żywych. Dobroczynny wpływ natury na człowieka
zwi
ązany jest z prawoskrętnym polem. Największymi naturalnymi jego
generatorami s
ą drzewa iglaste, zwłaszcza cedr. Bioterapeuci często twierdzą, że
przytulenie si
ę do określonego drzewa pomaga na określone dolegliwości. Jak
wida
ć, nie jest to wymysł, teoria Szypowa udowadnia to niezbicie. Moskiewscy
uczeni sporz
ądzili charakterystykę pól torsyjnych niektórych gatunków drzew, a
potem nauczyli si
ę je odtwarzać za pomocą generatora Akimowa. Uzdrawiające
pole kierowano potem na dany przedmiot. Po pewnym czasie mierzono pole
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
3 of 28
4/7/2014 12:14 AM
torsyjne tego przedmiotu i zazwyczaj okazywa
ło się, że zostało ono zmienione i że
zacz
ęło promieniować tak samo, jak sosnowy las.
Wspó
łpracownicy Szypowa i Akimowa opracowują właśnie projekty domów
ekologicznych, które b
ędą wytwarzać uzdrawiające pole torsyjne. Wiemy już też,
że najlepszym kształtem dla budynków jest kształt jaja, generujący prawoskrętne
pole, a najgorszym - prostopad
łościan, a w takich przecież mieszkamy. (Ciekawe,
że nasi przodkowie przykrywali swoje świątynie kopułami, które emitują pole
niezwykle korzystne dla
żywych organizmów.)
Jednym z najciekawszych wniosków wynikaj
ących z teorii pola świadomości jest
istnienie
życia po śmierci. Dusze ludzkie po uwolnieniu się z materii przenoszą się
(a by
ć może przez cały czas w pewien sposób tam są) do materialnego pola myśli -
tam, gdzie my
śl staje się rzeczywistością.
Zza równa
ń wyłania się twarz Boga
Ostatnim, najwy
ższym planem jest Absolutne Nic, czyli, jak twierdzi Szypow, źródło
pochodzenia ca
łego wszechświata. Jest to plan materii, który rodzi z siebie
pozosta
łe rodzaje materii. Nie jesteśmy w stanie - i pewnie nigdy nie będziemy -
zrozumie
ć tego planu czy wyobrazić go sobie, choć równania Szypowa Absolutne
Nic opisuj
ą.
Z tych równa
ń wyłania się spójny i całościowy opis wszechświata, z którego
wynika,
że istnienie Absolutu jest konieczne do powstania tego wszechświata.
Szypow w swojej ksi
ążce napisał: "Tego rodzaju przestrzeń zakłada istnienie <>,
zdolnej do ogarni
ęcia Absolutnego <> i uporządkowania go. Na tym planie
decyduj
ącą rolę odgrywa <>."
Inaczej mówi
ąc, aby wszechświat mógł zaistnieć, trwać i rozwijać się, konieczne
by
ło świadome działanie Superistoty, którą wielu nazywa Bogiem.
Je
śli teoria próżni jest prawdziwa, kiedyś zostanie uznana przez akademicką
nauk
ę. Już teraz pracują nad nią badacze w USA, Niemczech, Kanadzie. Podobno
s
ą opóźnieni w stosunku do Rosjan o 15 lat.
Lecz nie to opó
źnienie jest groźne. Oto ludzkość może dostać nową, rewolucyjną
technologi
ę, która, jak wszystkie naukowe odkrycia i wynalazki, może zostać użyta
zarówno w dobrym, jak i z
łym celu. Problem w tym, że poziom świadomości ludzi
ju
ż teraz nie dorównuje poziomowi techniki. Dziecko ma w rękach karabin
maszynowy. Je
śli teoria próżni zostanie powszechnie udostępniona, dziecko
dostanie laser. Mo
że dlatego Gennadij Szypow nie współpracuje z instytucjami
militarnymi, które chc
ą, by przy wykorzystaniu pola świadomości stworzył nowe
bronie psychotroniczne.
Ale z
łe wykorzystanie cudownych możliwości, jakie daje teoria próżni, jest całkiem
realne. Tylko
że to grozi katastrofą nie tylko na skalę globu, ale wręcz kosmosu.
Mo
że więc to dobrze, że o odkryciach Szypowa nauka milczy?
"
autor: Ewa Ray
Sta
ła kosmologiczna - ukryta energia próżni
W swoim czasie Albert Einstein próbowa
ł odpowiedzieć na pytanie, czy
wszech
świat jest statyczny (tzn. ani się nie rozszerza, ani nie zbiega, tylko trwa w
niezmienionym stanie). Po obliczeniu ilo
ści istniejącej energii doszedł do wniosku,
że aby wszechświat był statyczny - a wierzył, że tak jest - musi istnieć
niewiarygodnie du
żo niewidzialnej i niewykrywalnej, jak do tej pory, energii pustej
przestrzeni. Nazwa
ł ją stałą kosmologiczną. Potem udowodniono, że wszechświat
rozpocz
ął się od wybuchu i nadal się rozszerza. Einstein, choć niechętnie, uznał
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
4 of 28
4/7/2014 12:14 AM
racje kolegów po fachu i zrezygnowa
ł z idei wszechświata statycznego. Przyznał
te
ż, że jego wspaniały twór - stała kosmologiczna - jest jego największą pomyłką.
Jednak ostatnio naukowcy dochodz
ą do wniosku, że aby wszechświat w ogóle
istnia
ł, musi gdzieś być ukryta kolosalna ilość energii. Stała kosmologiczna, czyli
ujemna energia pustej przestrzeni, wróci
ła do łask. Oznacza to, że w każdym
centymetrze sze
ściennym przestrzeni wiruje ogromna ilość dziwnej energii -
niewidzialnej, nie daj
ącej się zbadać przyrządami naukowymi, ale jednak realnej,
gdy
ż bez niej nic by nie istniało...
Czy
ż nie to samo twierdzi Szypow?
źródło:
http://www.gwiazdy.com.pl/51_99/2.htm
« Ostatnia zmiana: Grudzie
ń 04, 2009, 17:42:34
wys
łane przez Leszek »
Zapisane
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Niko
łaj Aleksandrowicz Kozyriew
« Odpowiedz #1 : Grudzie
ń 08, 2009, 20:18:15 »
Troch
ę cofniemy się w czasie:
Niko
łaj Aleksandrowicz Kozyriew
Urodzony 2 wrze
śnia 1908 w Petersburgu. W wieku 17 lat opublikował swó
pierwszy naukowy artyku
ł. W wieku 20 lat ukończył Uniwersytet w Leningradzie.
Wikipedia nam podaje
że był przede wszystkim astronomem/astrofizykiem,
pomijaj
ą
Kozyriew za swoj
ą "kontrrewolucyjną postawę" spędził 10 lat w gulagu (1936-1946)
i po powrocie zaj
ął się badaniami nad teorią wszystkiego
To co udowodni
ł jest niezgodne z ogólnie przyjętą Newtonowską fizyką - a
udowodni
ł że fizyczna masa obiektów w naszej rzeczywistości może być zmieniona
- poprzez potrz
ąsanie, obracanie, podgrzewanie czy oziębianie obiektów
do
świadczeń.
Eksperymenty Dr Kozyriewa rozpocz
ęły się w 1950 r. i prowadzone były od 1970
roku przy asy
ście dr V.V Nasonowa, który przyczynił się do ujednolicenia metod
laboratoryjnych przeprowadzanych do
świadczeń i analizy statystycznej wyników.
Panowie zaprojektowali detektory rotacji i drga
ń pól torsyjnych, które Kozyriew
nazywa
ł "upływem czasu".
Wa
żne jest, aby pamiętać, że te eksperymenty były powtarzane w setkach lub w
wielu przypadkach tysi
ącach prób.
Kozyriew udowodni
ł jeszcze że silne ludzkie emocje mogą mieć wpływ na pola
torsyjne.
źródła:
http://www.johnkharms.com/aether.htm
http://www.gnucash.org/mirrors/www.amasci.com/freenrg/tors/tors24.html
http://divinecosmos.com/index.php/component/content/95?task=view<emid=36
troch
ę o free energy wykorzystujących torsyjne pola:
http://www.johnkharms.com
/free-energy.htm
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
5 of 28
4/7/2014 12:14 AM
pozdrawiam
Zapisane
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Fragmenty wywiadu z Szypowem opublikowane w "Czwartym wymiarze"
w 2004r.
« Odpowiedz #2 : Grudzie
ń 13, 2009, 19:57:14 »
Fragmenty wywiadu z Szypowem opublikowane w "Czwartym wymiarze" w
2004r.
Cz
ęść 1
FALA JEST POLEM - ROZMOWY O FIZYCE
Profesor Gennadij Szypow jest rosyjskim fizykiem, który rozwi
ązał problem
postawiony przed fizykami przez Alberta Einsteina: opracowa
ł mianowicie jednolitą
teori
ę pola. Jest dyrektorem Międzynarodowego Centrum Fizyki Próżni, członkiem
Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych i cz
łonkiem Międzynarodowej Akademii
Biotechnologii. W roku 1993 ukaza
ło się pierwsze wydanie jego monografii "Teoria
pró
żni fizycznej". Drugie wydanie książki uzupełnione i poprawione opublikowało
Wydawnictwo Nauka w roku 1997, a w roku 1998 ksi
ążka wydana została w wersji
angielskiej. Ameryka
ński Instytut Biograficzny (American Biographic Institute) w
roku 1998 przyzna
ł mu tytuł Człowieka Roku i zaliczył go do grona 500 osób na
świecie, które odegrały najważniejszą rolę w dziejach ludzkości w przeciągu
ostatnich stuleci oraz przyzna
ł mu na koniec tysiąclecia Medal Honoru (Medal of
Honor) jako jednemu z 2000 mieszka
ńców Ziemi, którzy odznaczyli się czymś
niezwyk
łym dla pożytku świata.
Fizyka wskazuje na istnienie Boga
Willigis Jäger, mnich zakonu benedyktynów i mistrz zen, powiedzia
ł w książce
"Fala jest morzem",
że wiek XXI będzie wiekiem mistyki, a siłę napędową stanowić
b
ędą nie filozofowie i teologowie, lecz fizycy. Czy Pan też tak uważa? Jak by Pan
obja
śnił przewodnią rolę fizyki w prowadzeniu nas ku nowej, duchowej w swojej
istocie epoce w
życiu ludzkości?
Wyja
śnienie otrzymamy, kiedy przyjrzymy się, czym zajmuje się fizyka. Jednym z
zada
ń, jakie sobie stawia, jest odpowiedź na pytanie, jak zbudowany jest świat.
Je
żeli zaś nauka, dokładniej mówiąc fizyka, pretenduje do tego, żeby opisać całą
rzeczywisto
ść - nie tylko jej część materialną - to nie może ona wykluczać z obrazu
świata Boga. A więc skoro fizyka opisuje wszystko, co istnieje w tym świecie, to
musi ona w jaki
ś sposób odnieść się do Boga i do zagadnień związanych ze
świadomością człowieka. Jeżeli bowiem nie uwzględnimy w porządku świata
świadomości człowieka oraz Wyższej Świadomości, to świat okaże się niepełny.
Teoria pró
żni fizycznej, którą opracowałem, obejmuje swoim zainteresowaniem
zagadnienie
świadomości i włącza w obraz świata istnienie Superświadomości.
Niedawno napisa
łem artykuł na temat sahadżajogi. Wykazałem w nim, jaką rolę w
naszym
życiu pełni świat materii subtelnej i świat Wyższej Rzeczywistości. W
swojej teorii dziel
ę rzeczywistość na dwa poziomy:
Świat materii gęstej, o której uczy współczesna nauka - ciała stałe, ciekłe i gazowe
oraz cz
ąstki elementarne i różne znane nam pola; następnie świat materii subtelnej
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
6 of 28
4/7/2014 12:14 AM
- realno
ść, której w starym rozumieniu nie można nazwać materią, gdyż nie
posiada energii, ma natomiast ró
żne inne cechy, których nie posiada zwykła, znana
nam materia, cho
ćby bardzo szybkie rozprzestrzenianie się, błyskawiczne wręcz.
W istocie to te
ż jest materia, ale żeby ją odróżnić od gęstej, nazywamy ją subtelną
materi
ą. Posiada ona takie właściwości, że można ją wykorzystywać do sterowania
procesami
zarówno tworzenia, jak i niszczenia obiektów materialnych. Pojawia si
ę
b
łyskawicznie, istniejąc natychmiast wszędzie. Jeśli zatem chcieć wykorzystać ją
jako motor do kierowania
procesami
, to okazuje si
ę ona do tego idealna. Poprzez
tego nosiciela z subtelnej materii mo
żna kontrolować każde zdarzenie.
Jeden z wiod
ących autorytetów w kosmologii i astrofizyce, Frank J. Tipler, autor
ksi
ążki "Fizyka nieśmiertelności" na pytanie korespondenta amerykańskiego
magazynu popularno-naukowego "Omen": "Co chcia
ł Pan powiedzieć ludziom
swoj
ą najnowszą książką?" odpowiedział: "Emmanuel Kant przekonywał, że są trzy
fundamentalne pytania metafizyki: czy istnieje Bóg? Czy posiadamy woln
ą wolę?
Czy istnieje
życie po śmierci? Ja transformuję te pytania metafizyki na zadania
fizyki, rozwi
ązuję je i odpowiadam na wszystkie trzy: tak, tak, tak. Oto jak można
podsumowa
ć to, co napisałem w mojej książce..." Czy fizyk rzeczywiście może dziś
obwie
ścić z pozycji naukowca, że Bóg istnieje?
Jest wielu fizyków, którzy uwa
żają, że wiemy już prawie wszystko, i że dla Boga nie
ma miejsca w tym obrazie
świata. Materialiści twierdzą, że wszystko powstaje w
sposób przypadkowy,
że nie istnieją żadne inne poziomy rzeczywistości.
Tymczasem do
świadczenie naukowe już w tej chwili wskazuje, że nie ma niczego
przypadkowego, a to, co my uwa
żamy za przypadek to tylko nie poznany jeszcze
przez nas obszar rzeczywisto
ści. Mnie Bóg wyłonił się zza równań. Teoria próżni
fizycznej, któr
ą opracowałem, stwierdza istnienie poziomu Rzeczywistości
Wy
ższej, jeszcze bardziej wysubtelnionej struktury, gdzie praktycznie nie ma
materii, nawet subtelnej. To co
ś jakby plan według którego rodzi się materia
zarówno subtelna, jak i g
ęsta. Materii nie ma, a plan już jest. Na pytanie: kto
stworzy
ł ten plan? otrzymujemy odpowiedź, że istnieje Wyższy Umysł, który to
wszystko obmy
ślił i wykonał. On jest Początkiem Wszystkiego. Ponieważ nie ma
takich równa
ń, za pomocą których dałoby się Go opisać, oprócz równania typu
0=0, z punktu widzenia tradycyjnej nauki jawi si
ę jako "nic" - na tym poziomie
bowiem nie ma niczego, co by by
ło nauce znane: ani materii, ani energii.
A jednak to on w
łaśnie okazuje się być początkiem wszystkiego, co istnieje. Religia
nazywa go Stwórc
ą. Boski Stworzyciel, ktoś, komu pokłon składają wszystkie
narody. Na Wschodzie mówi si
ę o Wielkiej Pustce, a my doszliśmy do tego na
podstawie rozwijania w
łasnych materialnych teorii. Kiedy teoria się rozwija, osiąga
ona w ko
ńcu taki poziom, gdy pojawia się w niej to, co można nazwać
Stworzycielem. Jednak
że teoria nie jest w stanie opisać, kto to jest lub czym on
jest. Ona widzi go gdzie
ś jakby w oddali, ale przybliżyć się do niego nie jest w
stanie - metody jej s
ą ograniczone. Potrzebne są inne metody. Potrzebna inna
mo
że nauka. My jednak nie będziemy wymyślać nauk, będziemy się po prostu
przybli
żać tylko do Stwórcy, ale dosięgnąć go się nie da.
A jak odniesie si
ę Pan do pojęcia wieczności?
Poziom, na którym nie ma ju
ż energii, a jest tylko informacja, posiada możliwości
najwy
ższe. Zdolny jest on wyłaniać z siebie plany pierwotne. I tak też określam ten
poziom - jako najbardziej sta
ły poziom rzeczywistości. I mówię nie o jakimś
mitycznym czy hipotetycznym zjawisku, a wy
łącznie o fizycznym. Wszystko w tym
świecie znika, ale ten poziom pozostaje zawsze. Jest wieczny. Z niego absolutnie
wszystko si
ę zaczyna i nim też absolutnie wszystko się kończy. Świat
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
7 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Rzeczywisto
ści Wyższej, świat planów, praw, relacji między elementami materii - a
one, zauwa
żmy, są bardziej trwałe niż sama materia.
Czy mo
żna powiedzieć wobec tego o zbliżaniu się nauki i religii?
Powiem tak: jest oto nowa teoria fizyczna, powsta
ła w rezultacie rozwinięcia
wniosków Alberta Einsteina, w której pojawia si
ę pewien poziom rzeczywistości,
synonimem którego w religii jest Bóg - rzeczywisto
ść posiadająca wszystkie cechy
Bosko
ści. Tylko to potwierdzam. Nic ponadto. Nie wiem, jak owa Boskość jest
zorganizowana, wiem jednak,
że ona realnie istnieje. Przy pomocy naszych metod
nie da si
ę jej poznać, "zbadać". Nauka nie udowadnia, a tylko wskazuje na istnienie
Boga. Nie pretenduje do niczego wi
ęcej - naukę w zasadzie interesuje materia
zag
ęszczona.
Z religi
ą jest nieco inaczej, gdyż ona już dawno "pracuje" ze Światem
Rzeczywisto
ści Wyższej. I wszystkie rytuały religijne są jak gdyby przeznaczone do
łączenia świadomości człowieka z tym światem - poprzez struktury materii
subtelnej. Z mojego punktu widzenia zachodzi obecnie synteza nauki i religii.
Proces ten jest nieunikniony. Czy
ż nie o tym zaświadczają szokujące odkrycia
ostatnich lat? W
łaśnie w naszych czasach coraz więcej wskazuje na to, że myśl
jednak jest materialna. Teoria pró
żni fizycznej udowodniła istnienie nosiciela myśli.
Tym nosicielem s
ą pierwotne pola torsyjne. Także nasze ciało fizyczne posiada
mo
żliwości grupowania wokół siebie ciał subtelnych - pewne struktury, które zdają
si
ę być pośrednikami pomiędzy poziomem idei a rzeczywistości widzialnej - to co
uwa
ża się za Świat Rzeczywistości Wyższej a naszym planem fizycznym.
Prosz
ę bliżej sprecyzować kwestię materialności myśli: czy można powiedzieć, że
pole torsyjne jest materi
ą myśli?
Tak.
Skoro my
śl może istnieć samodzielnie i posiadać formę, jak przedmiot, to w jaki
sposób pole torsyjne "odziewa si
ę" w tę formę, że powstaje myśl?
Równania, opisuj
ące pole torsyjne i opisujące myśl - to są równania nieliniowe.
Oznacza to,
że zarówno pola, jak i myśli, mogą oddziaływać na siebie wzajemnie.
Pole wytwarza pewne zag
ęszczenia - solitony. Występują one jako samodzielne
istnienia maj
ące własną strukturę, swoją własną charakterystykę. Różnorodność
tych zag
ęszczeń jest nieskończenie wielka, albowiem, kiedy myślimy, w naszej
g
łowie pojawiają się one jako pewne obrazy - fizyczne, matematyczne itd. Te
obrazy
żyją. Mogą wydostać się z głowy i przyjść do głowy. Nasz mózg to idealny
odbiornik i generator pól torsyjnych o bardzo subtelnej wibracji.
Pró
żnia żyje
Czy Pana my
ślenie na temat próżni odnosi się w jakiś sposób do koncepcji eteru, o
którym mówi
ł Newton? Próżnia kojarzy nam się z pustką, nicością. Tymczasem
Pan twierdzi,
że pulsuje ona życiem, że rodzi materię, nowe światy...
My
ślenie o próżni jako nicości i pustce jest myśleniem przestarzałym. W
mechanice Newtona rzeczywi
ście znajdujemy pierwsze rozważania o próżni.
Newton mianowicie mówi
ł, że oprócz naszej zwykłej przestrzeni, gdzie zachodzi
ruch i inne zjawiska, jest jeszcze przestrze
ń absolutna - nie jest ona uchwytna dla
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
8 of 28
4/7/2014 12:14 AM
naszych przyrz
ądów, a jednak realnie istnieje. W końcu XIX wieku pojawiły się
teorie,
że eter posiada jakieś właściwości, takie jak sprężystość. Sporządzano dla
niej równania, jednak
że wraz z pojawieniem się szczególnej teorii względności od
teorii eteru odwrócono si
ę. Odciął się także od niej Einstein w 1905 roku, ale w
przeci
ągu 15 lat - w związku z pracami nad ogólną teorią względności - znów o
eterze zacz
ął mówić, zauważywszy, że zakrzywiona czasoprzestrzeń to właśnie
eter. Wed
ług mnie, eter jest właśnie próżnią fizyczną.
Zgodnie z tym, co mówi
ł Einstein, pustka, czasoprzestrzeń, posiada cechę
spr
ężystości. Oto bierzemy jakąś masę, umieszczamy ją w jakimś obszarze
przestrzeni, i czasoprzestrze
ń zaczyna przejawiać cechę sprężystości w
charakterze zakrzywie
ń. A jeśli w pustą przestrzeń wpuścić promień światła, to
pop
łynie on po linii prostej, jeżeli jednak obok umieszczono by masę, to
przechodz
ąc w pobliżu powierzchni tej masy promień się zakrzywi. W tym właśnie
przejawia si
ę cecha sprężystości pustki, próżni albo eteru Einsteina. A kiedy
pojawi
ła się mechanika kwantowa i elektrodynamika, to znowu zaczęto uważać, że
przestrze
ń posiada jakieś właściwości. Za laureatem Nagrody Nobla, Paulem
Dirakiem, mo
żemy powiedzieć, że z pustki - próżni - rodzi się para cząstek: cząstka
i antycz
ąstka. On też niejednokrotnie zauważał: należy wyrzec się przesądu, że
pró
żnia niczego w sobie nie zawiera.
A wi
ęc próżnia żyje?
Oczywi
ście, że tak. Próżnia żyje, zachodzą w niej fluktuacje, chociaż w zasadzie
jest neutralna: nie ma ani masy, ani
ładunku... Jeżeli by jednak przyjrzeć się
uwa
żnie w dużym powiększeniu każdemu punktowi próżni, to dałoby się zobaczyć
nieko
ńczące się procesy powstawania i niszczenia wirtualnych cząstek i
antycz
ąstek. Próżnia przypomina powierzchnię wrzącego bulionu. Coś jakby pianę.
Pró
żnia to plan, ale nie zamrożony. On żyje. Pozostaje w działaniu. Powstają z
niego cz
ąstki...
Czy to znaczy,
że natura próżni jest dwojaka? Z jednej strony nie jest materią,
pozostaj
ąc planem-matrycą, z drugiej - jest żywa?
W
łaśnie tak. Przy czym energia jej drgań jest nieskończona. Albert Einstein mówił:
pró
żnia posiada cechę sprężystości, a Paul Dirac i kwantowa teoria pola
potwierdzaj
ą: próżnia, rodząc cząstki i antycząstki, kipi, fluktuuje. Współczesna
teoria faktycznie ujednolici
ła oba te punkty widzenia. Mówiąc inaczej, próżnia
posiada okre
śloną strukturę także wówczas, gdy nie ma materii, fluktuacji, nawet
wtedy, kiedy niczego nie ma. Tym niemniej jest matryc
ą informacyjną, w której -
zgodnie z wyprowadzonym prawem - powinny zachodzi
ć procesy powstawania-
niszczenia materii. Nawi
ązując do tego należy powiedzieć, że istnieją już równania,
opisuj
ące strukturę próżni. I wszystko, co rodzi się z próżni powinno spełniać te
równania. Tak
że pola torsyjne przenoszą nie energię, a informację, co jest, z
punktu widzenia teorii zarz
ądzania - najbardziej efektywnym sposobem kierowania
jakimikolwiek
procesami
, jako
że do tego nie trzeba ogromnych zapasów energii.
Jak wiadomo, wszelkie kierowanie zwi
ązane jest z przekazywaniem sygnału, a dla
wytworzenia go wymagana jest energia bardzo wysokiej mocy, co zreszt
ą
zauwa
żamy w naszym współczesnym świecie. A tu - informacyjne sterowanie
światowymi wydarzeniami, osiągane jakby bez użycia jakiejkolwiek energii. I tak
oto, kiedy ju
ż pierwotne pole torsyjne zostało stworzone we Wszechświecie, z
pró
żni rozpoczynają się procesy tworzenia się materii zagęszczonej. I przede
wszystkim - cz
ąstki elementarne, przy czym nie z jednego punktu, jak przekonują
wspó
łczesne scenariusze pochodzenia Wszechświata, a od razu we wszystkich
punktach. Powsta
łe cząstki jednoczą się, przedstawiając sobą bardziej
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
9 of 28
4/7/2014 12:14 AM
skomplikowane konstrukcje - atomy, moleku
ły i tak dalej. W taki to właśnie sposób
pojawi
ło się życie, w tym także jako wysoko rozwinięte świadome stworzenia...
Wprowadza Pan poj
ęcia próżni fizycznej i próżni pierwotnej. Jak należy je
rozumie
ć?
Poziom pró
żni fizycznej - to plan budowania materii zagęszczonej, a poziom
pierwotnej pró
żni - to plan tworzenia pierwotnych pól torsyjnych, które jak już
mówi
łem, od razu ogarniają cały Wszechświat.
Jak powstaje materia?
Wed
ług wcześniejszych planów. Są to pewne odniesienia, prawa, matryce
potencjalnego, zamys
ł, według którego będzie budowany plan materialny -
konkretna materia.
Żeby zbudować dom, w naszej świadomości musi najpierw
pojawi
ć się jego obraz - plan, który następnie realizujemy na papierze, w rysunkach
i wykresach, a dopiero potem kupujemy ceg
łę i inne materiały - budujemy dom.
Co
ś podobnego ma miejsce także w świecie Wyższej Rzeczywistości. Istnieje
Super
świadomość, związana z bezenergetycznym poziomem idei, gdzie powstaje
nie materia, a plan - zamys
ł. I dopiero kiedy plan jest już gotowy, rozpoczyna się
proces powstawania materii z pró
żni.
Czy wobec tego potwierdza si
ę pogląd filozofów, którzy twierdzili, że obok
materialnego
świata istnieje świat idei?
Tak to wygl
ąda. Świat idei to pewnego rodzaju rzeczywistość, która w odniesieniu
do znanej nam materii, jest bardziej stabilna, wyobra
żająca świat Wyższej
Rzeczywisto
ści. To praprzyczyna wszystkiego. Jest pierworodna, można
powiedzie
ć. A więc na początku pojawia się właśnie ta część rzeczywistości, a
dopiero potem znana nam materia g
ęsta. Nie może być inaczej. Przecież nie da się
z chaosu tworzy
ć czegoś zorganizowanego. Potrzebny jest jakiś plan. W Biblii
powiedziano: na pocz
ątku było słowo, a słowo - to plan. Dopiero po jego
przejawieniu si
ę rozpoczęły się narodziny materii.
Bank Danych
Jak zostaje si
ę odkrywcą? Czy jest to zasługa człowieka, czy też podłączenie się
do kosmicznego pola informacyjnego, swoistego Banku Danych?
Mo
żna powiedzieć, że i jedno i drugie. Doświadczenie wykazuje, że odkrycia mają
miejsce tylko wówczas, gdy cz
łowiek jest absolutnie uczciwy w wykonywaniu
swojej profesji. W przeciwnym razie nie pomo
że mu ani wiedza, ani stanowiska, ani
stopnie naukowe. Co za
ś do Kosmosu... No cóż, widać to jest tak: kiedy człowiek
pozostaje wewn
ętrznie uczciwym, czystym w swojej pracy, to rzeczywiście mogą
si
ę przed nim otworzyć pewne, można by rzec, kosmiczne kanały, pomagające
rozwi
ązać zadanie. Otwiera się przed takim człowiekiem przewód, który łączy jego
świadomość z Bankiem Danych. Mam na myśli Świat Subtelny, pierwotne pole,
gdzie zachowywana jest informacja dos
łownie o wszystkim. A to - znowu pewien
Boski plan, jak cz
ęsto dziś się przekonujemy, pole informacyjne.
Mo
żna go nazwać Duchem Świętym. Jest to rodzaj Superświadomości, jakby
cz
ęść Boskiej obecności. W Banku Danych zgromadzone są wszystkie prawa,
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
10 of 28
4/7/2014 12:14 AM
relacje, normy, kierunki, co wiadome jest wcze
śniej i przeznaczone dla wszystkich
czasów. Z powodu takich lub innych przyczyn
świadomość człowieka przebija się
do tego Banku Danych i - bezpo
średnio otrzymuje wiedzę, informację, ważniejsze
dla ludzkiej egzystencji wiadomo
ści. Przypomnijmy, że Ampere i Faraday nie
otrzymali specjalistycznego wykszta
łcenia, Volta uczył się w szkole zakonu
jezuitów, Joule by
ł piwowarem, Kopernik, Helmholtz i Mayer - lekarzami, Avogadro,
Lavoisiere, Fermat, Hubble - prawnikami...
Jak odczuwa si
ę kontakt z Bankiem Danych? Bo domyślam się, że można w Pana
przypadku o takiej
łączności powiedzieć?
My
ślę, że tak. Doświadczyłem tego jako natchnienia, olśnienia... Byłem w stanie
euforii. Prosz
ę mi wierzyć, to prawdziwie niezwykły stan - coś nieziemskiego. Nie
da si
ę z niczym porównać w powszednim życiu. Dodam coś jeszcze. Kilka lat temu
angielski fizyk teoretyk, Robert Penrose, opublikowa
ł książkę zatytułowaną Nowe
my
ślenie cesarza. W tej pracy przeanalizował, skąd przychodzi nowa wiedza.
Analiza ta dokonana zosta
ła z pozycji współczesnej matematyki i fizyki. Wniosek,
do jakiego doszed
ł był zupełnie nieprawdopodobny dla takiego człowieka, jak on.
Penrose zauwa
żył: zrozumieć, skąd się bierze nowa wiedza - same twierdzenia i
prawa mo
żemy tylko w tym przypadku, jeśli założymy, że istnieje Bank Danych,
gdzie zebrane s
ą wszystkie wiadomości w pełnym zakresie i o wszystkim.
Pozostaje tylko niezrozumia
łe, jak, w jaki sposób, ta wiedza dostaje się do
umys
łów uczonych.
My
ślę, że w odróżnieniu od uczonego, każdy ezoteryk mógłby objaśnić ten proces.
Powinni
śmy uświadomić sobie, że jeśli jakiś uczony wpadł na jakąś myśl, znaczy
to,
że pozwolono mu uzyskać tę wiedzę. I jeżeli jakieś naukowe odkrycia swoim
pojawieniem si
ę sprawiają kłopot, oznacza to, że albo teraz nie będzie możliwości
ich zrozumie
ć, albo że ta wiedza jest dla ludzkości przedwczesna. Penrose mówi,
że odkryć nie dokonuje się drogą logicznych wywodów. Wręcz przeciwnie - krok,
który przywiód
ł do odkrycia nie jest natury logicznej. Dopiero po tym, jak zostanie
zrobione przej
ście na nowy poziom świadomości, zachodzą procesy, pozwalające
ustanowi
ć łączność nowego poziomu ze starym.
Promieniuj
ący człowiek
Jaki jest wspó
łczesny świat z punktu widzenia teorii pól torsyjnych? I jakie jest w
nim miejsce cz
łowieka?
Z punktu widzenia wspó
łczesnej nauki, świat nie jest tak zwyczajnie
"energetyczny", jest on przede wszystkim informacyjno-energetyczny. S
ą pewne
poziomy, gdzie przewa
ża informacja, i jej rola jest bardzo duża, zdolna jest
wywo
łać poważne zmiany. Chociaż pierwotne pola torsyjne same z siebie działają
niezbyt mocno, wystarczaj
ąco jednak efektywnie przede wszystkim na świadomość
cz
łowieka. I, jak już była mowa, wokół naszego ciała fizycznego pojawiają się
pewne polowe struktury, które same zdolne s
ą przyjmować te pola informacyjne, a
tak
że je generować. Rezultatem oddziaływań informacyjnych może być zmiana
energetycznego stanu cz
łowieka. Albowiem informacja może bardzo mocno
zmieni
ć energię systemu. Energetyczne straty na wypowiedzenie jednego słowa są
ma
łe, ale potrafi ono wyprowadzić z równowagi człowieka, sprowokować go do
burzliwych, nader energicznych dzia
łań, o odpowiednich tego konsekwencjach. W
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
11 of 28
4/7/2014 12:14 AM
"g
ęstym", materialnym świecie wszystko odbywa się inaczej: ażeby wywołać
energetyczne zmiany, konieczne jest energetyczne oddzia
ływanie na system.
Ojciec Jäger uwa
ża, że w programie studiów fizyki w XXI wieku znajdą się wykłady,
których tematem b
ędzie medytacja. Pan poniekąd już to robi. Był Pan swego czasu
zaproszony do Indii przez Szri Matad
żi, która jest doktorem filozofii i medycyny.
Szri Matad
żi prowadziła medytację według metody sahadżajogi. Wykonano
wówczas zdj
ęcia, których odbitki Pan posiada i prezentuje na swoich wykładach.
Co tak interesuj
ącego dla fizyka próżni ukazują te zdjęcia?
S
ą to rzeczywiście unikalne zdjęcia. Na kliszy pojawiły się struktury, jakich nigdy
wcze
śniej nie zaobserwowano. Najprawdopodobniej przedstawiają one sobą
pierwotne pola torsyjne. Przy tym Szri Matad
żi zmieniała nie tylko przestrzeń, ale
zbiorowe pole medytuj
ących ludzi. Ponieważ wszystkie oddziaływania wzajemne
oraz inne oddzia
ływania na poziomie subtelnego planu zachodzą informacyjnie,
rzecz taka jak medytacja z pewno
ścią będzie badana także i od tej strony.
Czy to oznacza,
że człowiek generuje subtelne energie?
Oczywi
ście, że tak. Już przed II wojną ustalono co następuje: kiedy wykonuje się
fotografi
ę, nieważne kogo czy czego, pola torsyjne albo energie subtelne wywołują
zmiany struktury emulsji na kliszy. Na sam obraz nie ma to wp
ływu. Znani są w
naszym kraju badacze, u których podczas pracy ze zwyk
łym aparatem
fotograficznym, pojawia
ły się obrazy nie takie same bynajmniej jak u wszystkich
ludzi. Uda
ło się zrozumieć, że struktury, które się ujawniły w postaci kul, linii lub też
innych skomplikowanych wyobra
żeń - to fotorejestracja pól torsyjnych. Przy tym
zachodzi
ły również sytuacje niezrozumiałe: jeśli człowiek ma zdolności widzenia
planu subtelnego lub te
ż otwarty ma kanał łączności ze Światem Subtelnym, to
podczas fotografowania na obrazie pojawiaj
ą się struktury polowe. Jeśli natomiast
tym samym aparatem z t
ą samą kliszą fotografuje zwykły człowiek, nie posiadający
takich zdolno
ści, to na kliszy żadnych struktur polowych nie widać.
Cz
ęść 2
Nowa fizyka kwantowa
Mechanika kwantowa z trudem torowa
ła sobie drogę do oficjalnego jej uznania.
Nagle si
ę okazało, że coś jest raz cząsteczką, a raz falą - uładzony, stabilny świat
zadr
żał w posadach. Są nadal fizycy, którzy upierają się, że nie ma żadnych pól,
zw
łaszcza torsyjnych, o których Pan mówi. A już na pewno nie chcą słyszeć o
matematycznym opisaniu pól
świadomości. Fizyka kwantowa jest już wykładana w
szko
łach. Można się zatem spodziewać, że pewnego dnia w szkolnych
podr
ęcznikach pojawi się też teoria próżni fizycznej. Proszę powiedzieć, jak się ma
fizyka kwantowa do fizyki pól torsyjnych?
Kiedy powsta
ła mechanika kwantowa, ogłoszona w ogólnym zarysie przez Diraka
w roku 1928, uwa
żano, że równania tej teorii opisują zachowanie się pewnego pola
PSI probabilistycznego pola, a nowa teoria powiada,
że pole PSI to jest pole
torsyjne, które pojawia si
ę w teorii próżni fizycznej. Jeden z twórców teorii
kwantowej, Schrödinger, uwa
żał, że funkcja falowa PSI to jest jakieś pole fizyczne
nieznanej natury. Podobnie my
ślał Einstein. Inni fizycy nie znali tego pola i mówili,
że to probabilistyczna funkcja, która nie opisuje fizycznego pola, a opisuje
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
12 of 28
4/7/2014 12:14 AM
wszystkie procesy poprzez prawdopodobie
ństwo. Okazuje się, że kiedy mówimy
"prawdopodobie
ństwo", albo "przypadkowość" przyznajemy po prostu, że czegoś
nie wiemy. Je
żeli zatem uznam, że poznałem i wiem, to mogę powiedzieć, że
falowa funkcja kwantowej mechaniki to jest pole torsyjne. Z teorii pró
żni fizycznej
wynika nowa mechanika kwantowa, która zaprzestaje stosowania poj
ęcia cząstki
próbnej i opisuje cz
ąstkę z uwzględnieniem jej własnego pola wykorzystując do
tego uniwersalne pole fizyczne - pole inercji, a wi
ęc pole torsyjne.
A wi
ęc fala jest polem?
W
łaśnie tak. Opowiem Pani o małym rezultacie nowego spojrzenia na funkcję
falow
ą w kwantowej mechanice. Okazuje się, że jeśli tak jest rzeczywiście, że
funkcja falowa to pole torsyjne to od razu powstaje wniosek,
że mechanika
kwantowa opisuje nie tylko zachowanie si
ę cząstek elementarnych w taki sposób
jak obecnie -
że są one dyskretne, posiadają energię, kwantują się - ale także
zachowanie si
ę planet, które obracają się wokół Słońca. Do opisywania zjawisk w
skali makro, takich jak ruch planet wokó
ł Słońca, ciągle jest wykorzystywane
wyobra
żenie o planecie jako o cząstce próbnej nie mającej własnego pola.
Jednak
że bardziej dokładny opis ruchu planet jest osiągany dopiero wówczas, gdy
bierze si
ę pod uwagę własne pole planety.
A wi
ęc fala jest polem? Czy nowa teoria kwantowa wynikająca z teorii próżni
fizycznej mo
że wskazać na pewien porządek w kosmosie oraz na związek pola
świadomości planety z polem świadomości ludzi i w rezultacie z losem Ziemi, jej
przysz
łością?
W Uk
ładzie Słonecznym dają się obserwować zjawiska kwantowe: kwantują się
średnie odległości od Słońca do orbit wszystkich planet i pasów asteroidów według
okre
ślonego prawa. A to oznacza, że planety i asteroidy nie są rozrzucone
chaotycznie. Okazuje si
ę, że kwantują się nachylenia każdej orbity. Osie obrotu
ka
żdej planety, ich spiny, nie są tak po prostu rozrzucone w przestrzeni
chaotycznie, ale w sposób
ściśle kwantowy w odniesieniu do płaszczyzny równika
s
łońca. Ich kąty wynoszą 30°, 60°, 90° albo 0°. To także fakt eksperymentalny. To
oznacza,
że jeśli, przypuśćmy, oś obrotu Ziemi będzie się zmieniać, to minimalna
liczba stopni, o jakie mo
że się ta oś odchylić, będzie wynosić 30°. Zero, trzydzieści,
sze
śćdziesiąt, dziewięćdziesiąt. A co oznacza odchylenie się osi Ziemi o 30°? To
oznacza potop. I by
ły już takie potopy na Ziemi. Żeby takie odchylenie osi
nast
ąpiło, musi przyjść sygnał torsyjny. A taki sygnał może nadejść, gdyż Ziemia
reaguje na stan jej biosfery, na stan jej noosfery, to jest sfery my
śli wokół niej.
Kiedy dokonuje si
ę analizy tego, co się dzieje, to widać związek między myślami
ludzi na tej planecie, a przejawianiem si
ę zjawisk natury. Zachodzi wzajemna
zale
żność między świadomością ludzi, a polem świadomości planety.
Mi
łość i śmierć
S
łuchałam kiedyś Pana wykładu, na którym powiedział Pan, że moc, będąca siłą
sprawcz
ą i stwórczą we Wszechświecie, to moc miłości. Czy fizyk może coś
takiego powiedzie
ć bez obawy, że zarzuci mu się nienaukowość?
Fakt,
że w tym momencie fizyka - i nauka - kończą swoje możliwości. Nie mamy
żadnych wskazań ani metod, ażeby powiedzieć, co konkretnie rodzi Absolut, jakimi
warto
ściami dysponuje Bóg - fizyka o tym nie mówi. Możemy jedynie a priori
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
13 of 28
4/7/2014 12:14 AM
wyposa
żyć Absolutne Nic, czyli Absolutne Wszystko (przypomnę, że "nic" oznacza
brak energii, brak materii, a "wszystko" oznacza niesko
ńczoną informację) w
super
świadomość, nieskończone zdolności twórcze i - miłość. Jedyne bowiem, co
motywuje Absolutne Nic-Absolutne Wszystko do dzia
łania jest miłość. Ktoś, kto
posiada niesko
ńczone zdolności twórcze, superświadomość i motywowany jest
mi
łością nie może być zły - gdyby był, niczego by nie tworzył. Tak więc
podstawowa si
ła stwórcza działająca we wszechświecie to miłość. Zło to
niszczenie, nie tworzenie. Tyle mo
że powiedzieć nauka. Reszta jest sprawą religii.
To bardzo pi
ękna wiadomość. Inną, nie mniej ważną, jest informacja, że śmierć nie
istnieje. Jak konkretnie ujmuje to fizyka torsyjna?
Badania fenomenów energo-informacyjnych zwi
ązanych ze świadomością
cz
łowieka, takich jak bioterapia, bilokacja, telekineza, telepatia, jasnowidzenie i
inne, pozwoli
ły uczonym wprowadzić nową informacyjno-energetyczną
charakterystyk
ę ożywionej materii - witalność. Jest ona rozumiana jako stosunek
umownej informatywno
ści układu do jego umownej energetyczności. Przyjęto, że
dla uk
ładów materialnych istnieje pewna określona progowa witalność, która dzieli
je na o
żywione i nieożywione. Układy nieożywione charakteryzuje znaczna energia
i ma
ła informatywność, natomiast układy ożywione posiadają małą energię, ale
wysoki stopie
ń informatywności. Przy takim podejściu założyłem, że ożywione
uk
łady, jak na przykład człowiek, mogą przechodzić w submaterialne, duchowe
obszary
życia, w których gęsta, materialna powłoka, czyli ciało fizyczne, nie jest
potrzebne i nie wyst
ępuje. W ten sposób witalność układu charakteryzuje
świadomość jako obszar, w którym znajdują się sfery duchowe, a w tym hierarchie
istnie
ń duchowych w ezoterycznym obszarze świata. Przy przejściu witalności w
światy subtelne, submaterialne, świadomość określana jest poprzez funkcje
stabilnego czynnika, pozwalaj
ącego zachować indywidualność istoty, która
posiada
ła tę świadomość w świecie fizycznym, materialnym. Nie umieramy zatem -
po prostu odk
ładamy swoją materialną powłokę, kiedy przestaje nam być
potrzebna. I
żyjemy dalej.
Od fizyki ku duchowo
ści
Sk
ąd u Pana, fizyka, który przyznaje, że był ateistą, zainteresowania duchowością?
To osobna historia. Szczególna. To cz
ęść mojej pracy, można powiedzieć. Wiele
razy w
życiu otrzymywałem ciosy. Tak już jest, że pod wpływem ciosów losu
zaczyna si
ę zmiana w świadomości człowieka. Tak było i ze mną. Człowiek sobie
żyje, nic szczególnego w jego życiu się nie dzieje, jest mu w miarę dobrze i - jego
świadomość stoi w miejscu. Nie rozwija się. Zatrzymuje się w swoim duchowym
rozwoju.
Żeby świadomość uległa zmianie potrzebny jest jakiś bodziec - uderzenie,
szturchni
ęcie, popchnięcie. U różnych ludzi przebiega to różnie. Ktoś zachoruje,
znajdzie si
ę w stanie bliskim śmierci - jego świadomość się zmienia. Kiedy znajduje
si
ę w stanie krytycznym zaczyna myśleć inaczej niż zazwyczaj, widzi rzeczy
zupe
łnie innymi niż widział je dotąd. Czasem jest to moment śmierci klinicznej.
Mia
łem i ja w życiu sytuacje, które popychały moją świadomość w nowym kierunku.
Jako cz
łowiek, który wybrał drogę nauki, uważałem, że reguły gry są następujące:
kiedy studiujesz na uniwersytecie, to znaczy,
że przygotowują cię tam, żebyś
tworzy
ł nową naukę, żebyś czynił nowe odkrycia. Uniwersytet kształci uczonych,
rozumowa
łem, a to znaczy, że powinno się dokonywać odkryć w nauce,
otrzymywa
ć nowe rezultaty. A kiedy tak wreszcie się stanie, powiedzą: o, to dobry
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
14 of 28
4/7/2014 12:14 AM
naukowiec, ma wyniki.
Czy tak si
ę stało?
Niestety, nie. Zamiast tego wszystkiego, sta
ło się na odwrót. Kiedy opublikowałem
pierwsz
ą swoją książkę w 1979 roku, wydaną przez Państwowy Uniwersytet
Moskiewski, na moje wyk
łady zaczęły przychodzić duże grupy słuchaczy.
Obecnych na sali by
ło około 400 osób, w tym kursantów z Wydziału Doskonalenia
Zawodowego dla wyk
ładowców i nauczycieli z całego kraju. W innej sali prowadził
wyk
łady rektor uniwersytetu, członek Akademii Nauk, dyrektor Międzynarodowego
Instytutu Wysokich Energii w Dubnej. Mówi
ł on do swoich słuchaczy, że Einstein
wprowadzi
ł w błąd fizyków, stworzył nieprawidłową teorię, okłamał wszystkich,
którzy mu zaufali.
Rozumiem,
że Pan był zupełnie przeciwnego zdania?
Oczywi
ście. Einstein jest klasykiem nauki. Klasycy w nauce opierają się na
odkryciach i badaniach wszystkich genialnych, utalentowanych uczonych, którzy
byli przed nimi. Ten, którego w przysz
łości uzna się za klasyka nauki, uogólnia
dokonania swoich poprzedników, zamyka je i stawia kropk
ę. Tak też było z
Einsteinem, tak by
ło z Newtonem, i z innymi. Czynili podsumowanie i stawiali
kropk
ę, czyniąc tamte dokonania punktem wyjścia dla siebie i swoich badań. Kiedy
cz
łowiek na tym poziomie naukowej wiedzy, jak ów rektor, zaczyna krytykować i
deprecjonowa
ć dokonania klasyka nauki, deprecjonuje tym samym wszystkich
tych, na których ów klasyk opiera
ł swoje badania i odkrycia. Deprecjonuje
wszystkich tych, którzy byli przed owym klasykiem - w tym wypadku przed
Einsteinem. W ten sposób daje do zrozumienia,
że nie pojmuje, jak rozwija się
nauka,
że jest ona jak drzewo - ma swoje korzenie, słoje, gałęzie i wierzchołek. To
jest tak jakby mówi
ł: oto ten czubek drzewa, który wyrósł jest nieprawidłowy,
nieprawdziwy. To by znaczy
ło, że korzenie są też nieprawdziwe. Można by coś
takiego wybaczy
ć człowiekowi niewykształconemu, który ukończył 2-3 klasy szkoły
podstawowej. Ale to niewybaczalne, gdy wyra
żone zostaje przez członka Akademii
Nauk, wiceprezesa Instytutu Naukowego.
Co zrobili zatem studenci? Jakiego dokonali wyboru?
Ocena studentów by
ła jednoznaczna. Na wykłady rektora przychodziło 25
studentów - g
łównie tych, którzy musieli zdawać u niego egzaminy. Do mnie
przychodzi
ło dziesięć razy tyle. Zaczął używać różnych sposobów, żeby mi
przeszkodzi
ć w mojej pracy. Próbował poprzez partię, próbował poprzez mojego
bezpo
średniego zwierzchnika. Aż w końcu mnie wyrzucił. Można powiedzieć, że
wyrzuci
ł mnie za to, że zajmowałem się nauką, i że robiłem to nieźle. W takich to
w
łaśnie momentach świadomość dostaje impuls, takie uderzenie psychologiczne:
co
ś w tym świecie jest nie tak. I wtedy człowiek zaczyna myśleć: co to jest takiego?
W moim przypadku przysz
ło zainteresowanie sferą duchową - zacząłem czytać
literatur
ę ezoteryczną: Gurdżijewa, Bławacką, Roericha. Wszystko to pisane na
maszynie, potajemnie rozprowadzane, bo przecie
ż to była literatura zakazana. A
kiedy czyta si
ę taką literaturę, pisaną przez takich autorów, człowiek czuje, że
obcuje z Wy
ższą Świadomością. Kiedy czytamy jakiś zwykły podręcznik, to
odbieramy to jako dzie
ło zwyczajne, jakich wiele, a kiedy czytamy ezoteryków, to
od razu czujemy,
że rozmawia z nami Wyższa Świadomość, że to, co czytamy, jest
bardzo ciekawe. Zaczyna si
ę praca myśli. Zaczynamy dostrzegać, że praca, którą
wykonujemy, pasuje do tego, co tu napisane.
Czy pami
ęta Pan moment, kiedy Pana praca znalazła punkty styczne z ezoteryką?
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
15 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Co to by
ło takiego?
Owszem, pami
ętam. Miałem wykład o siłach inercji. Wziąłem do ręki drugi tom
"Tajemnej doktryny" B
ławackiej, ten, w którym jest mowa o nauce, i czytam, że siła
inercji jest podstawow
ą siłą w fizyce. A siły inercji to nic innego jak pola torsyjne,
za
ś pola torsyjne - to pola podstawowe.
Dlaczego inni fizycy do takich wniosków nie dochodz
ą?
Nie wiem. Mog
ę tylko powiedzieć, że byłem zawsze uczciwy w swojej profesji.
Pewien znajomy matematyk powiedzia
ł mi, że nie wierzy w duchowość? Jak by
Pan skomentowa
ł taką postawę?
No có
ż, należałoby odpowiedzieć najpierw na pytanie: co to jest duchowość?
Duchowo
ść to nic innego jak miłość, twórczość, przejawianie ducha. A duch to jest
to, co pochodzi z serca. Je
śli ktoś nie wierzy w duchowość, to znaczy, że nie
wierzy w serdeczno
ść, nie wierzy w najwyższe wartości, w to, co zrodzone przez
serce. To tak, jakby mówi
ł: nie mam serca. Tym samym daje do zrozumienia, że
jest jak maszyna, jak komputer. Og
łasza ni mniej ni więcej: jestem głupcem i
szczyc
ę się tym.
Do sfery duchowej niezaprzeczalnie nale
ży działalność artystyczna, sztuka. Jaką
rol
ę przypisałby Pan sztuce z punktu widzenia naukowca doceniającego
duchowo
ść?
Sztuka to te
ż nauka. Zbliża się czas metanauki, która obejmie także sztukę. Część
nauki skupia swoje zainteresowanie na materii zwartej, g
ęstej, dotykalnej, a część
na tym, co nale
ży do sfery subtelnej życia człowieka - to ta nauka, która pracuje z
emocjami, sfer
ą mentalną, duchową. Z tymi sferami właśnie pracuje sztuka - jest to
praca w obszarze materii subtelnej. Z najwy
ższymi zaś poziomami rzeczywistości
obcuje religia. W epoce Renesansu wszystko traktowano jak jedno
ść, nie
rozdzielano na nauk
ę, sztukę, religię. Teraz nadchodzi czas ponownej syntezy,
czyli
łączenia tych obszarów w jedność. Tym razem jednak synteza jest głębsza -
zachodzi na wy
ższym poziomie spirali ewolucji. Wiadomo, że człowiek jest kimś
bardziej z
łożonym, że to nie tylko materia.
Ciernista droga uczonego, czyli "efekt Galileusza"
Wyrzucenie Pana z uczelni mia
ło miejsce dawno temu. Czy w późniejszych
czasach zacz
ęto patrzeć życzliwiej na Pana nową teorię?
Niestety, nie. Otó
ż kiedyś bywało tak: uczony stworzył dobrą teorię, opublikował ją,
spotyka si
ę z innym uczonym, dyskutują, omawiają teorię, co w niej pozytywnego,
a co nie. W moim przypadku tak nie by
ło. Ludzie nie chcieli rozmawiać. Udaję się
ja do wielkiego uczonego, a on mi mówi,
że każdego dnia przychodzą do niego
setki ludzi i wszyscy proponuj
ą swoją teorię. Traktuje mnie jak jednego z nich,
uwa
żając prawie że za chorego psychicznie. W takiej sytuacji teoretykowi wypada
szuka
ć następstw swojej teorii, jej skutków praktycznych, żeby powiedzieć: oto co z
tej teorii wynika. Kupuje wi
ęc za swoje pieniądze niezbędne urządzenia, robi
eksperymenty. Przypu
śćmy, że znalazłem miejsce i ludzi, którzy powtórzyli i
sprawdzili moje eksperymenty, potwierdzili teori
ę. A uczeni nadal tylko wzruszają
ramionami. Tak naprawd
ę niczego nie mogę zrobić.
Co stanowi w takim przypadku rozwi
ązanie? Opracowanie czegoś, co będzie miało
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
16 of 28
4/7/2014 12:14 AM
warto
ść komercyjną. No więc przekonuję, że jeśli by skonstruować takie to a takie
urz
ądzenie, ono będzie się poruszać, jak latający talerz. W odpowiedzi słyszę: no i
co z tego? Lataj
ący talerz! My w to nie wierzymy. Zrób to i pokaż. No więc ja znów
przekonuj
ę demonstrując próbki surowca i inne materiały i modele, pokazując, że
to si
ę może poruszać i wznosić. Na próżno. Wypadałoby zrobić całą kampanię,
zarobi
ć pieniądze, zbudować latający talerz, dopiero wówczas możliwe, że ktoś się
spraw
ą zainteresuje. Albo i nie. W rezultacie okazuje się, że jedynym obiektywnym
kryterium oceny pracy uczonego jest pieni
ądz. Jeśli zarabia się pieniądze na
wszystkim, co si
ę wykonało, to teoria jest prawidłowa, jeśli się nie zarabia - to
znaczy,
że nie jest.
Z tego wynika,
że prawdziwy uczony to taki, który stworzył teorię, dowiódł jej
prawdziwo
ści eksperymentalnie, zbudował działające modele, wykonał produkt
maj
ący wartość komercyjną, sprzedał go i zarobił pieniądze. To jest prawdziwy
uczony - wszyscy pozostali to fa
łszywi uczeni. Tak być nie powinno. Namalowany
przeze mnie obraz nie jest pi
ękny, albowiem opisana przeze mnie droga jest zbyt
d
ługa. Ale współczesna nauka i jej apologeci wytworzyli taką sytuację, że ja
osobi
ście nie mogę niczego zrobić dopóki nie zarobię pieniędzy na produkcję tego,
co wynika z mojej teorii. Gdybym teraz poszed
ł na uniwersytet wygłosić wykład dla
studentów pierwszego roku i powiedzia
łbym im tak: żeby zdobyć uznanie, trzeba
przeby
ć taką to a taką drogę, to jutro na uniwersytet przyjdzie może dwóch
studentów, a reszta ucieknie. To wszystko przyk
łady tego jak nie powinno być, a
nie jak by
ć powinno.
Zdaje si
ę, że jako uczony, który proponuje coś nowego, jest Pan w dobrym
towarzystwie. Mam na my
śli wszystkich tych wielkich, których odkrycia pierwotnie
zanegowano?
Rzeczywi
ście. W historii fizyki wiele było takich przypadków, nazywamy je
"efektami Galileusza". Galileusz zbudowa
ł nowy teleskop, skierował go na Jowisza
i zobaczy
ł, że Jowisz ma siedem satelitów. Tymczasem według teorii ówczesnych
uczonych by
ło ich cztery, widocznych nieuzbrojonym okiem. Kiedy Galileusz
zaproponowa
ł im, żeby popatrzyli przez teleskop, odmówili, gdyż jeśli według teorii
jest satelitów cztery, to po co patrze
ć przez teleskop? Newton pod koniec życia
powiedzia
ł z goryczą, że albo nie należy niczego nowego ogłaszać w nauce, albo
przyjdzie ca
łe życie poświęcić na obronę swojego odkrycia. Wniosek z tego taki, że
jest pewna sk
łonność do odrzucania nowego. A dlaczego tak się dzieje? Skąd to
si
ę wzięło? Z uczucia nieprzyjaźni w stosunku do twórcy w ogóle. A to z kolei
bierze si
ę z odrzucenia Stwórcy - Boga. Jeśli odrzuca się Stwórcę, odrzuca się Go
we wszystkich Jego przejawach. A wi
ęc w każdym człowieku. Czy to będzie
artysta, czy uczony - jest on twórc
ą, a więc jest wrogiem. Takie nie pochylenie
g
łowy przed Stwórcą jest, niestety, charakterystyczne dla mieszkańców naszej
planety - ka
żdy kto niesie coś nowego jest krzyżowany. Tymczasem ludzkość
powinna orientowa
ć się na Stwórcę. Taki punkt orientacyjny jest gwarancją
ewolucji. Cz
łowiek, który nie uznaje punktu orientacyjnego, nie uznaje Stwórcy,
wypada z ewolucji. Nast
ępuje degradacja.
Cz
ęść 3
Technologie torsyjne
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
17 of 28
4/7/2014 12:14 AM
A przecie
ż wiadomo, ze technologie torsyjne są faktem, i że przyszłość należy do
nich. Rezultaty, wynikaj
ące z teorii próżni fizycznej, okazują się być zatem nie tylko
faktami naukowymi, ale i konkretnymi technicznie - z perspektyw
ą ich
zastosowania. Czy móg
łby Pan wymienić przykłady tych zastosowań?
Prosz
ę bardzo - zacznijmy od łączności. Otóż sygnały torsyjne nie są pochłaniane
przez
środowisko naturalne, dlatego, mimo swoich ponaddługich fal, pozwalają
zachowa
ć łączność zarówno podziemną, jak i podwodną oraz łączność poprzez
środowisko plazmy. Pierwsze eksperymenty przekazania sygnałów torsyjnym
kana
łem łączności zostały przeprowadzone w kwietniu 1986 roku w Moskwie.
Wówczas to udowodniono,
że dla torsyjnej łączności, tak właśnie jak to
przewidywa
ła nasza teoria, torsyjny sygnał nie zanika ani nie słabnie wraz z
odleg
łością. Ukształtowanie terenu też nie stanowi dla niego przeszkody. Torsyjna
metalurgia. To nowo
ść polegająca na zdolności zmieniania wewnętrznej struktury
metalu. Jeste
śmy już w posiadaniu opatentowanej technologii przygotowania
siluminu - metalu stosowanego do budowy t
łoków w silnikach spalinowych
samochodów, samolotów, i tak dalej. A
żeby ten materiał miał odpowiednią jakość
nale
ży stosować pierwiastki ziem rzadkich, a to bardzo kosztowne. A my
otrzymali
śmy tę jakość stosując promieniowanie torsyjne przy użyciu specjalnego
generatora. W ten sposób otrzymali
śmy silumin o wiele lepszej jakości i,
oczywi
ście, tańszy.
W szkole naucza si
ę III zasady Newtona o prawie akcji i reakcji: że musi zostać
przy
łożona jakaś siła, ażeby wywołać działanie. Tymczasem Pana teoria - a także
eksperymenty - zaprzeczaj
ą tej zasadzie.
Wiemy,
że istnieją cztery siły inercji. Do dziś stanowią one zagadkę dla nauki. W
ka
żdym razie nie ma takiej teorii, która by jednoznacznie traktowała te siły. Źródłem
inercji s
ą pola torsyjne, którymi można sterować. W perspektywie pojawia się
mo
żliwość zbudowania zasadniczo nowego transportu, który będzie się poruszał
nie tak, jak to przewiduje mechanika Newtona, ale w zupe
łnie inny, niezwykły
sposób. Oznacza to,
że siły inercji będą działać wewnątrz izolowanego systemu, a
tym samym aparat zacznie si
ę poruszać nie odbijając się od niczego. Dokładnie
mówi
ąc odbijać się będzie niejako od próżni.
A wi
ęc latający talerz?
Ale pochodzenia ziemskiego. Nied
ługo już będzie skonstruowany.
A co z energetyk
ą?
Pró
żnia posiada nieograniczoną energię fluktuacji, która nie jest niczym
determinowana - zachowuje si
ę ona w sposób przypadkowy i chaotyczny. Problem
polega na tym, jak t
ę chaotyczną energię przetworzyć na determinowaną i
wykorzysta
ć ją.
A w medycynie?
W przypadku lekarstwa istnieje problem negatywnych dzia
łań ubocznych.
Przyjmuje kto
ś tabletki na cukrzycę, a one źle działają na serce. Okazuje się, że
przy u
życiu pól torsyjnych informację preparatu można przepisać na destylowaną
wod
ę i można ją zażyć jako lekarstwo - bez efektów ubocznych.
Podobno generatory pól torsyjnych mog
ą pomóc odnaleźć złoża naturalne głęboko
pod ziemi
ą?
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
18 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Tak, mowa wówczas b
ędzie o torsyjnej geofizyce. Z jej pomocą można nie tylko,
jak Pani wspomnia
ła, odkrywać złoża naturalne, można też otrzymać ważną
informacj
ę o wewnętrznej budowie planet, poznać makroskopową strukturę Ziemi,
podda
ć obróbce zdjęcia lotnicze, i tak dalej.
A skoro mowa o torsyjnym generatorze. Je
żeli podziałać nim na człowieka, co
wówczas si
ę stanie? Jakie to może dać efekty?
S
ą badania potwierdzające, że choroba zaczyna się na poziomie polowym.
Wszyscy bowiem sk
ładamy się z cząstek elementarnych, które są czymś na kształt
mikroskopijnych
żyroskopów. Tworzą one pola torsyjne naszych organów. I jeśli
którykolwiek z nich zachoruje - zmienia si
ę jego polowa struktura. A zatem,
oddzia
łując torsyjnym promieniowaniem na organ, można doprowadzić go do
normy.
A zatem mo
że się także stać odwrotnie? Tenże generator można wykorzystać
przeciwko cz
łowiekowi - jako torsyjną broń.
Ma Pani racj
ę: to kij o dwu końcach.
Na czym polega niebezpiecze
ństwo w posługiwaniu się generatorami pól
torsyjnych?
Pola te posiadaj
ą cały szereg cech, o których już mówiliśmy: nie przenoszą energii,
lecz informacj
ę. Mogą one - oddziałując na systemy energetyczne - prawie bez
straty energii wywo
ływać duże zmiany, gdyż działają one na punkty, jak to mówimy,
punkty bifurkacji. Prosz
ę sobie wyobrazić kulę w stanie chwiejnej równowagi na
szczycie sto
żka - wystarczy lekko ją trącić, a spadnie. Ten punkt nazywa się
punktem chwiejnej równowagi. I w naszym organizmie s
ą takie punkty, gdzie
system znajduje si
ę w stanie chwiejnej równowagi - wystarczy najmniejsze
energetyczne oddzia
ływanie, a zajdą istotne zmiany. Tak więc owe pola oddziałują
prawie bez udzia
łu energii na owe punkty w organizmie, na punkty bifurkacji,
mog
ąc doprowadzić do dużych zmian.
Czy nie mo
że się okazać, że ktoś odnajdzie taki punkt przypadkowo wskutek czego
zgin
ąć może cała ludzkość? Czy są przeprowadzane takie badania?
Dost
ęp do technologii torsyjnych to nie jest sprawa prywatnych grupek ludzi czy też
jednego cz
łowieka, to nasza sprawa wspólna. Jeżeli nasza świadomość nie będzie
dostatecznie wysoka, by rozumie
ć sytuację, to może tak się stać. Tak właśnie
zgin
ęła Atlantyda. Poziom świadomości był niski, przez co ludzie nie byli zdolni
w
ładać tymi możliwościami energii psychicznej, jakie mieli do dyspozycji. W
rezultacie zgin
ęli. To samo może stać się z nami. Pracujemy na tym obszarze i
niczego nie ukrywamy. O wszystkim, co robimy, mo
żna przeczytać, wszystko to jest
publikowane. Mo
żecie do nas przyjechać i poznać wszystko, co was interesuje, z
wyj
ątkiem tajemnicy handlowej. Są pewne aparaty pozwalające wprowadzać nowe
technologie - takie "know-how" z czysto ekonomicznych wzgl
ędów należy chronić.
Tak wi
ęc to, co obecnie odkrywamy, staramy się wykorzystać dla dobra ludzkości.
B
ędziemy przechodzić do technologii, opartych na nowych źródłach energii. Ale
żeby móc pracować stosując te nowe technologie należy zmienić własną
świadomość.
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
19 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Wszystko
świeci i wiruje
W naukach duchowych pojawia si
ę pojęcie Światła - boskiego światła
świadomości, miłości, dobra. Starożytna etymologia słowa "kultura" wskazuje na
światłonośny rdzeń "ur" - światło. Czy jest miejsce na duchowe światło w Pana
teorii pól torsyjnych? W którym momencie ono si
ę pojawia?
Ka
żde promieniowanie elektromagnetyczne zawiera w sobie torsyjny komponent,
ka
żdy człowiek emituje pole torsyjne, jednakże bardzo słabe - tworzą one jakby tło i
my ju
ż ich nie czujemy i nie dostrzegamy. Natomiast silnie rozwinięte pola mają
ludzie o wysokim poziomie duchowego rozwoju. Pola zwi
ązane są z górnymi
czakramami, gdy
ż u człowieka generatorami owych pól są czakry, czyli ośrodki
energetyczne. Ka
żdemu ośrodkowi odpowiada pole ze swoistymi
charakterystykami. Im wy
żej usytuowany ośrodek, tym subtelniejsze, o wyższych
cz
ęstotliwościach pole torsyjne. U ludzi duchowo wysoko rozwiniętych górne
czakry wytwarzaj
ą takie pola, że wokół głowy daje się zaobserwować świecenie.
To, co widzimy na ikonach, to s
ą właśnie owe pola. Wszystko, co świeci to pola
torsyjne. Tak wi
ęc światło duchowe to rzeczywistość fizyczna.
S
łyszymy czasem o niezwykłych zdolnościach ludzi, którzy potrafią czytać z
zamkni
ętymi oczami, albo przyciągają metalowe przedmioty. Słyszałam nawet
kiedy
ś wypowiedź pewnego mężczyzny, który twierdził, że wyczuwa trzęsienia
ziemi. W dawnych czasach uznano by ich za czarowników maj
ących konszachty z
nieczystymi si
łami. Czy wiek XXI ma naukowe wytłumaczenie tych zjawisk? Jak by
je Pan t
łumaczył w świetle teorii próżni fizycznej? Interesuje mnie na przykład
zjawisko lewitacji. Widzia
łam kiedyś w Indiach lewitującego człowieka. Jest to
zjawisko dla wspó
łczesnego człowieka bardzo egzotyczne. Czyżby w przyszłości
lewitacja mia
ła być czymś zwyczajnym? Jak Pan objaśni zasadę jej powstawania?
Nie wdaj
ąc się w szczegóły można powiedzieć tak: wszystkie obiekty przestrzenne,
a wi
ęc także Pani i ja, składają się z mikrożyroskopów, gdyż wszystkie cząsteczki
elementarne si
ę obracają. Wytwarza się pewna siła sumaryczna - nazwiemy ją siłą
inercji, powstaj
ącą wskutek obrotu. Zwykle jest ona równa zeru: cząsteczki
obracaj
ą się w różnych kierunkach, neutralizując się nawzajem. Ale przypuśćmy,
że nasza świadomość posiada zdolność sterowania obrotem cząsteczek wewnątrz
nas. Znaczy to,
że możemy spowodować, ażeby siła inercji (zsumowane działanie
wielu cz
ąsteczek) była skierowana w stronę przeciwną do wagi masy. A wówczas
nale
ży przypuszczać, iż poczujemy, że nasza waga się zmieniła - staliśmy się
l
żejsi. Lub też na odwrót - ciężsi, w zależności od ukierunkowania tej siły,
generowanej wewn
ątrz nas. Jeśli ta siła będzie większa, niż siła wagi naszego
cia
ła, to możemy oderwać się od ziemi i polecieć.
Do
świadczenia ostatnich lat
Czy w ci
ągu kilku ostatnich lat pojawiło się zainteresowanie praktycznym
zastosowaniem Pana odkry
ć?
Owszem, tak. Latem 1999 roku wyjecha
łem do Stanów Zjednoczonych.
Rozmawiano ze mn
ą na temat skonstruowania wspólnie pojazdu o napędzie
antygrawitacyjnym. By
łem tam jeszcze raz jesienią, ale w ostatecznym
rozrachunku rozpocz
ęcie prac się opóźniało, a ponieważ ja już otrzymałem
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
20 of 28
4/7/2014 12:14 AM
zaproszenie do Tajlandii, wi
ęc wróciłem do Rosji i podjąłem rozmowy z
Tajlandczykami. Wyjecha
łem zatem do Tajlandii. Pierwszy etap prac polegał na
daniu teoretycznych podstaw,
świadczących o tym, że możliwe jest zbudowanie
pojazdu antygrawitacyjnego, takiego lataj
ącego talerza pochodzenia ziemskiego.
W pracach poza mn
ą wzięło udział jeszcze sześć osób z Rosji. Podpisaliśmy
kontrakt na pó
ł roku. Zadanie zostało wykonane. Skonstruowaliśmy urządzenie, w
pe
łni izolowane, które mogło się poruszać w jednym kierunku i ciągnąć za sobą
pewien ci
ężar. Przy tym jednakże poruszało się ono nierównomiernie.
Nasi gospodarze, po zapoznaniu si
ę z naszą pracą, zażyczyli sobie, żeby
urz
ądzenie poruszało się równomiernie i to z przyśpieszeniem. Poprosiliśmy o
jeszcze dwa miesi
ące. Zrobiliśmy to, czego chcieli od nas nasi pracodawcy.
Otrzymali
śmy nieprzerwany, ciągły ruch aparatu, sfilmowaliśmy jego działanie,
dokonali
śmy prezentacji. Następny etap według naszego planu zakładał, że w
przeci
ągu półtora roku skonstruujemy nowy typ silnika do samochodu, który
pozwoli mu porusza
ć się nie tylko po ziemi, ale także po wodzie, a nawet umożliwi
latanie w powietrzu. Kiedy jednak zacz
ęliśmy się przymierzać do tego zadania,
stwierdzili
śmy, że wymaga ono dużych nakładów finansowych, specjalistów o
bardzo wysokich kwalifikacjach. Niestety, nie uda
ło się tych warunków spełnić.
A czy w Rosji pojawi
ły się jakieś propozycje współpracy?
Tak i to bardzo interesuj
ące. O moich pracach dowiedziano się w Państwowym
Centrum Bada
ń Kosmicznych im. Kroniczewa. Zostałem tam zaproszony. Okazało
si
ę, że w Centrum też od 1999 roku prowadzone są prace nad pojazdem
antygrawitacyjnym. Skonstruowano tam model, który wykazuje utrat
ę wagi.
Podpisali
śmy memorandum o prowadzeniu wspólnych prac. Także inne państwowe
przedsi
ębiorstwo, które wcześniej zajmowało się badaniami jądrowymi,
zainteresowa
ło się konstrukcją antygrawitacyjnego napędu. Wykorzystano tam
moje do
świadczenia z pracy w Tajlandii i zbudowano 60-kilogramowe urządzenie z
nowego typu silnikiem. Pracuj
ą tam bardzo zdolni inżynierowie, którzy twierdzą, że
s
ą w stanie przeprowadzić próby pojazdu, który oderwie się od ziemi. No
zobaczymy. Tak czy inaczej moja praca nad nowego typu silnikami otrzyma
ła
wsparcie dwóch wa
żnych państwowych instytucji, a to duży sukces. Firma, którą
za
łożyłem ma na celu szukanie inwestorów, zainteresowanych konstrukcją różnych
modeli. Prace zatem id
ą równolegle dla różnych zainteresowanych, a my
zdobywamy fundusze na nasze badania.
A jak jest ze znajomo
ścią Pana teorii i eksperymentów obecnie, czy grono
zainteresowanych powi
ększa się? Czy doświadczył Pan czegoś, co by o tym
świadczyło?
Mia
łem rzeczywiście bardzo szczególne doświadczenie w ostatnim okresie, które
bardzo mnie podnios
ło na duchu. To było w roku 2000. Zostaliśmy zaproszeni, ja i
wspó
łpracujący ze mną Anatolij Akimow, do Rygi na spotkanie z łotewskimi
uczonymi. Wyg
łosiliśmy wykłady w Łotewskiej Akademii Nauk. Przyszło dwieście
osób, sala wype
łniona była po brzegi. Wywiązała się dyskusja. Zabierali głos
zarówno nasi sojusznicy, jak i przeciwnicy. Potwierdzi
ła się i tym razem zasada, że
ci spo
śród naukowców, którzy zwykle stają po naszej stronie, są nie tylko
znakomitymi uczonymi, ale reprezentuj
ą również wysoki poziom duchowości,
podczas gdy "materiali
ści" nie znając na ogół dokładnie tematu, próbują
dyskwalifikowa
ć nasze badania i odrzucają ich rezultaty. Spotkanie w Akademii
Nauk uzyska
ło duży rezonans poza jej murami, a ponieważ organizatorzy naszych
wyk
ładów postarali się wcześniej o zainteresowanie naszymi pracami nie tylko
uczonych, to na spotkanie w Domskim Soborze, mieszcz
ącym sześć tysięcy osób,
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
21 of 28
4/7/2014 12:14 AM
przysz
ło prawdopodobnie dokładnie tyleż osób, sobór wypełniony był po brzegi. To
by
ło dla mnie duże przeżycie.
Tak liczne audytorium
świadczyłoby o tym, że Pana teoria przekonuje szerokie
rzesze ludzi,
że do nich trafia. Pomijając ściśle fachowe jej elementy, niesie ona
wielk
ą nadzieję w sferze duchowej człowieka. Jak przyjmują ją studenci, dla
których prowadzi Pan wyk
łady?
Opowiem Pani pewn
ą historię. Kilkakrotnie występowałem z wykładami w Akademii
Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, które zajmuje si
ę przygotowywaniem
kraju na przypadek powodzi, huraganów i innych katastrof. Akademia wychowuje
kadry do pracy w tej dziedzinie na terenie ca
łego kraju. Są to młodzi ludzie o
bardzo wysokim niejednokrotnie poziomie duchowego rozwoju. Po jednym z moich
wyst
ąpień podszedł do mnie student. Powiedział, że w wielu tekstach religijnych
zapowiada si
ę nadejście nowej, duchowej epoki oraz nadejście kogoś, kto tę epokę
zapocz
ątkuje. Stwierdził, że jego zdaniem będzie to człowiek nauki, możliwe, że
w
łaśnie fizyk. Był to pierwszy młody człowiek, jakiego spotkałem, który wyraził
przekonanie,
że nowy początek w życiu przyszłych pokoleń przyniesie człowiek
nauki, i to prawdopodobnie fizyk. Kto wie?
Wypowied
ź tego studenta stanowi świetne nawiązanie do opinii Ojca Jägera, od
której zacz
ęliśmy - opinii o przewodniej roli fizyki na drodze ku nowej, duchowej w
swojej istocie epoce w
życiu ludzkości. Wskazuje, że inni tę opinię podzielają, i że
s
ą wśród nich młodzi ludzie. A to będzie przecież ich epoka.
Dzi
ękuję Panu za rozmowę.
Rozmawia
ła Marta Figura
(Wywiad zosta
ł opublikowany we fragmentach w miesięczniku "Czwarty Wymiar" nr
2, 3, 4, 5/2004)
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=3193&st=15
« Ostatnia zmiana: Grudzie
ń 13, 2009, 23:14:28
wys
łane przez Leszek »
Zapisane
Echnaton
Aktywny
u
żytkownik
P
łeć:
Wiadomo
ści: 241
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #3 : Grudzie
ń 20, 2009, 13:43:38 »
Dzi
ęki Radku za wprowadzenie tego wątku na forum. Generalnie te teksty krążą w
necie od d
łuższego czasu, ale zebranie je do jednego wątku to dobry pomysł.
Je
żeli ktoś przeczytał w całości ten powyższy wywiad powinien mieć już jakiś obraz
pola torsyjnego. Np. tu: " Mia
łem wykład o siłach inercji. Wziąłem do ręki drugi tom
"Tajemnej doktryny" B
ławackiej, ten, w którym jest mowa o nauce, i czytam, że siła
inercji jest podstawow
ą siłą w fizyce. A siły inercji to nic innego jak pola torsyjne,
za
ś pola torsyjne - to pola podstawowe."
W czasie tego wywiadu Szypow cz
ęsto podkreśla niechęć środowiska naukowego
do jego teorii. Ta niech
ęć wyraziła się najpierw zwolnieniem go z pracy:
"Na wyk
łady (innego) rektora przychodziło 25 studentów - głównie tych, którzy
musieli zdawa
ć u niego egzaminy. Do mnie przychodziło dziesięć razy tyle. Zaczął
u
żywać różnych sposobów, żeby mi przeszkodzić w mojej pracy. Próbował poprzez
parti
ę, próbował poprzez mojego bezpośredniego zwierzchnika. Aż w końcu mnie
wyrzuci
ł. Można powiedzieć, że wyrzucił mnie za to, że zajmowałem się nauką, i że
robi
łem to nieźle."
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
22 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Prezydium Rosyjskiej Akademii Nauk (RAS) z siedzib
ą Komisja Przeciw
Pseudonauce i fa
łszowaniu badań naukowych poszła dalej i wydała nawet
o
świadczenie:
" Dr VL Ginzburg: Wspó
łczesna nauka zna cztery rodzaje pola: pole grawitacyjne,
pole elektromagnetyczne, oraz tak zwane s
łabe i silne pola. W zasadzie nie mogą
istnie
ć inne w szczególności tzw pola skrętne (torsyjne)".
Przypomne,
że Ginzburg jest laureatem nagordy nobla z zakresu fizyki w 2003 r. (!)
W o
świadczeniu padaja słowa takie jak szarlataneria itp. (nie przypomina wam to
czasów inkwizycji ?).
Przypominam,
że mówimy tutaj o teorii pola torsyjnego.
W odniesieniu do zastosowania praktycznego mo
że byc różnie. Nie znam
osobi
ście Szypowa i Akimowa. Być może obiecuja zastosowanie tego pola w
praktyce dla ró
żnych firm lub rządów i wyniki są mizerne. Biorą gruby pieniądz.
St
ąd ta nagonka. To tylko moje domysły...
Mog
ę tylko życzyć wszystkim zainteresowanym, aby szukali informacji z rozwagą.
Jest g
ąszcz chwastów w internecie.
Pozdrawiam
Zapisane
Wolno
ść daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając
autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jeste
ście sentymentalni, ogromnie
przywi
ązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. -
Jiddu Krishnamurti
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #4 : Grudzie
ń 20, 2009, 16:29:37 »
Hej!
Richard Hogland i Gregg Braden mieli ca
łkiem niezły szoł w Coast to Coast,
http://thepiratebay.org/torrent/5189172/Coast_to_Coast_AM_-_11-29-09_-
_The_2012_Phenomenon
Hoagland og
łosił koniec Newtonoskiej fizyki i wytłuścił fizykę torsyjnego pola,
opisan
ą przez starożytnych za pomocą świętej geometrii
Opowiedzia
ł jak udał się do Tikal w Gwatemali i starał się zebrać dane na temat
zachowania tamtejszego pola torsyjnego na jednej z piramid.
Co ciekawe zrobi
ł to w dniu przesilenia jesiennego.
Jak zbada
ł pole torsyjne - wziął ze sobą jeden z pierwszych zegarków
elektronicznych - Accutron, którego mechanizm dzia
łania był oparty na połączeniu
kamertonu i uk
ładu elektronicznego:
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
23 of 28
4/7/2014 12:14 AM
http://members.iinet.net.au/~fotoplot/acc.htm
Zegarek operuje na cz
ęstotliwości 360 Hz, podczas pomiarów na piramidzie w
Tikal cz
ęstotliwość oscylowała pomiędzy 15 Hz i 1000 Hz.
Warto wspomnie
ć że zrobił wypad do Avebury (razem z Grahamen Hancockiem)
gdzie Accutron odmówi
ł współpracy i się po ludzku zepsuł.
Ja si
ę chętnie przelecę np na Ślężę jeśli znajdzie się jakowychś elektronik na
pok
ładzie i wykombinuje układ podobny do Accutrona.
S
ą więc są jakieś namacalne dowody na to że Majowie czy Celtowie kumali trochę
wi
ęcej niż nasi fizycy, oraz na to że specyficzne układy planet, słońca i księżyca
maj
ą duży wpływ na pola torsyjne....
To co widzieli
śmy nad Norwegią to mała próbka generatorów pól torsyjnych...
Braden i Hoagland w swoim szo
ł położyli duży nacisk na fakt że warto być
świadomym że walka o lepszą Ziemię rozegra się pomiędzy sercami
przebudzonych i mechanicznymi zabawkami elit - HAARP i po
łączone serca ludzi
wywieraj
ą efekt NA TE SAME WARSTWY JONOSFERY...
Warto te
ż dodać że serca mają przewagę bo ich siła pochodzi z harmonii, czegoś
co bardzo lubi nowa fizyka pól torsyjnych. Mechaniczne przeszkadzacze to tylko
dysonans i próba zmiany praw wszech
świata, miraż będący ostatnią nadzieją elit...
Pozdrawiam serdecznie !!!
Zapisane
Echnaton
Aktywny
u
żytkownik
P
łeć:
Wiadomo
ści: 241
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #5 : Grudzie
ń 20, 2009, 16:57:00 »
Chrom, srebro, o
łów jako źródło pola torsyjnego
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
24 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Pole torsyjne mo
żna również generować bez użycia pola magnetycznego, czy
elektrycznego. Do tego wykorzysta
ć można właściwość źródeł anizotropii, coś na
podobie
ństwo "molekularnych" pól, związanych ze stopniem koncentracji na
granicy mi
ędzy środowiskiem: chrom-powietrze-srebro-powietrze-ołów.
Na rysunku przedstawione jest
źródło pola torsyjnego, złożone z elementu
odbijaj
ącego 2 i pełnych cylindrów 4,5 i 6. Pełny cylinder 4 wykonany jest z
chromu, cylinder 5 ze srebra, a cylinder 6 z o
łowiu. Cylindry z chromu i srebra
wprowadzone s
ą w ruch obrotowy w przeciwne strony względem osi symetrii 1.
Przy czym pr
ędkość obracania się cylindra srebrnego powinna być 1.5 razy
mniejsza od pr
ędkości obracania się cylindra z chromu
(opatentowano w Kazachstanie w 1997 r.).
Na generacj
ę pola torsyjnego, w zasadzie pracuje powierzchnia cylindra na
g
łębokość 3mm dla chromu, na 1.5 mm dla srebra i 4 mm dla ołowiu. Zgodnie z
tymi warto
ściami powinniśmy wybrać grubość ścianek poszczególnych cylindrów.
Oczywi
ście szczelina między cylindrami powinna być jak najmniejsza, ale dotykać
si
ę nie powinny.
Nat
ężenie pola torsyjnego uzyskane z tej konstrukcji jest nie mniejsze od innych
konstrukcji opisanych wcze
śniej przy tych samych wymiarach.
Je
śli ruch obrotowy zostanie nadany tylko cylindrowi srebrnemu to generacja pola
torsyjnego równie
ż będzie miała miejsce, jednak ze znacznie mniejszą mocą.
Przy pracy z promieniowaniem torsyjnym nale
ży zachować daleko idącą
ostro
żność. Promieniowanie to bardzo silnie oddziaływuje na biologiczne
organizmy. Pierwszymi objawami dzia
łania promieniowania na człowieka są
md
łości, nudności, wymioty oraz ból głowy. Dla zmniejszenia negatywnego wpływu
na cz
łowieka należy zaopatrzyć konstrukcję w filtr 7, wykonany z cienkiej folii z
BIZMUTU lub z jego proszku.
Znane s
ą również inne połączenia materiałów, z których wykonane są cylindry np.
CYNK - NIKIEL. Prawid
łowości łączenia metali nie są znane. Wybór optymalnych
po
łączeń związany jest z istnieniem powłok elektronowych D i F.
Źródło: materiały rosyjskie
http://www.youtube.com/watch?v=ppGW1XutMBM
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
25 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudzie
ń 20, 2009, 17:09:34
wys
łane przez Echnaton »
Zapisane
Wolno
ść daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając
autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jeste
ście sentymentalni, ogromnie
przywi
ązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. -
Jiddu Krishnamurti
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #6 : Stycze
ń 18, 2010, 19:37:29 »
Wreszcie jakowy
ś dobry człowiek wziął się za tłumaczenie prac Szypowa:
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22460&pid=368728&
st=0&#entry368728
pozdrawiam
Zapisane
Echnaton
Aktywny
u
żytkownik
P
łeć:
Wiadomo
ści: 241
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #7 : Stycze
ń 18, 2010, 21:58:44 »
Pan Marian Wasilewski jest tym dobrym cz
łowiekiem.
Na razie mamy mocno "rozkopany teren budowy". Przet
łumaczono jedną z pięciu
cz
ęsci "Teorii próżni fizycznej", nie ma fotek i tabelki się wysypały. Mimo to już
widz
ę kilka ciekawych kąsków... Przy okazji natknąłem się na ciekawą postać:
"W przeciwie
ństwie do Alberta Einsteina Rabindranat Tagore utrzymywał pogląd
filozofów Staro
żytnego Wschodu i mówił o Człowieku Uniwersalnym, w którym jest
zawarta racjonalna harmonia mi
ędzy subiektywnym i obiektywnym aspektem
rzeczywisto
ści. Tylko Uniwersalny Człowiek może poznać rzeczywistość jako
absolutn
ą prawdę, którą jest on sam. Materia, badana orzez naukę zachodnią, jest
wzgl
ędna i iluzoryczna."
Rabindranath Tagore
Indyjski poeta, prozaik, filozof, kompozytor, malarz i pedagog. Zosta
ł laureatem
Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1913. By
ła to pierwsza Nagroda Nobla
dla Indusa, jak równie
ż dla Azjaty.
Skrajny pacyfista i przeciwnik jakiegokolwiek gwa
łtu.
Zajmowa
ł się problematyką wychowania widzianą poprzez kategorie prawdy i
pi
ękna, nie wychowania rozumianego jako system oświatowy. Tagore przez 40 lat
w sposób konsekwentny doprowadzi
ł do urzeczywistnienia ideału wychowania. W
1950 jego pie
śń Jana Gana Mana została oficjalnym hymnem państwowym Indii.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rabindranath_Tagore
« Ostatnia zmiana: Stycze
ń 18, 2010, 22:00:52 wysłane
przez Echnaton »
Zapisane
Wolno
ść daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając
autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jeste
ście sentymentalni, ogromnie
przywi
ązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. -
Jiddu Krishnamurti
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
26 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Echnaton
Aktywny
u
żytkownik
P
łeć:
Wiadomo
ści: 241
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #8 : Luty 20, 2010, 19:13:40 »
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=22460&pid=368728&
st=0&#entry368728
S
ą już kolejne tłumaczenia. Mamy już 4 z 5 części. Wszystko już czytelne i
okraszone fotkami.
W 3-ciej cz
ęści pojawia się schemat i zdjęcie generatora torsyjnego Akimova.
Natomiast w 4-tej s
ą efekty oddziaływania tego pola na proces krystalizacji soli.
Dodatkowo uczony rosyjski W.T. Szkatow wykona
ł urządzenie do pomiaru
statycznych pól torsyjnych dla geometrycznych figur p
łaskich, liter, słów i
tekstów, a tak
że fotografii ludzi. Na rys. 35 pokazano wyniki pomiarów
torsymetrem Szkatowa. (nie mog
ę zalinkować tutaj tej tabelki).
Przedstawiono pomiary pól torsyjnych, tworzonych przez litery rosyjskiego alfabetu.
Z tych danych wida
ć, że litery C i O, najbardziej podobne do okręgu, tworzą
maksymalny prawy kontrakt, a litery A i
Ф – maksymalny lewy. Przyrząd Szkatowa
pozwala mierzy
ć torsyjny kontrakt oddzielnych słów, przy tym TK słowa z reguły
jest równy sumie TK liter stanowi
ących to słowo. Inaczej mówiąc, torsyjne pole
s
łowa jest równe sumie torsyjnych pól stanowiących je liter. Co prawda to
stwierdzenie sprawdzi
ło się z dokładnością 10 – 20 %. Na przykład, wykorzystując
dane przedstawione na rys. 36
łatwo zliczyć, że TK słowa Chrystus wynosi + 19.
Dalej mamy Zmian
ę struktury metali pod wpływem promieniowania torsyjnego.
Przeprowadzono do
świadczenia powodujące zmianę krystalicznej struktury metali.
Wyniki takie by
ły osiągnięte po raz pierwszy przez uczonego ukraińskiego W.P.
Majborod
ę, przy użyciu generatora Akimowa. Badano metal roztopiony w piecu
Tammana.
Lektura powalaj
ąca - zapraszam
Pozdrawiam
Zapisane
Wolno
ść daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając
autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jeste
ście sentymentalni, ogromnie
przywi
ązani do jakiegoś boga, czy jakiejs osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. -
Jiddu Krishnamurti
radoslaw
Aktywny
u
żytkownik
Wiadomo
ści: 209
Odp: Teoria pró
żni i pól torsyjnych Szypowa
« Odpowiedz #9 : Luty 25, 2010, 19:51:58 »
"ANTYGRAWITACJA -
ŚWIĘTY GRAAL XXI WIEKU"
autor: Bruce Smith
Artyku
ł dostępny w PDF:
http://www.grego82.republika.pl/nexus/NEXUS%203_2004.pdf
pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1
2
»
Do góry
DRUKUJ
« poprzedni
nast
ępny »
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
27 of 28
4/7/2014 12:14 AM
Powered by SMF 1.1.11
|
SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC
|
Sitemap
BlueSkies design by
Bloc
|
XHTML
|
CSS
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
cena ropy
Cheap flights
kurczak w galarecie
nauka jazdy gliwice
ako zvacsit penis
Skocz do:
Teoria próżni i pól torsyjnych Szypowa
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.5
28 of 28
4/7/2014 12:14 AM