65
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
O GRZE S£ÓW
W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
LATAJ¥CEGO CYRKU MONTY PYTHONA
EWA GUMUL
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona (Monty Python Flying Circus) to pierwsza
z produkcji legendarnej grupy Monty Pythona, której dokonania David Mor-
gan, autor ksi¹¿ki o Pythonach i ich twórczoci, okrela mianem rewolucji,
któr¹ transmitowa³a telewizja
1
. Rewolucyjna by³a z ca³¹ pewnoci¹ formu³a
ich programu, a w³aciwie brak jakiejkolwiek okrelonej formu³y. Pomys³
aby ka¿dy z odcinków mia³ swój w³asny kszta³t i odmienny styl by³ reak-
cj¹ Pythonów na ca³kowicie ich zdaniem skostnia³y i absolutnie przewidy-
walny szablon obowi¹zuj¹cy w innych programach komediowych
2
. Ci¹g³e
³amanie konwencji oraz naruszenie powi¹zañ pomiêdzy w¹tkami by³y tak¿e
charakterystyczne dla poszczególnych odcinków, którym brak by³o najczê-
ciej motywu przewodniego. Ka¿dy z czterdziestu piêciu epizodów sk³adaj¹-
cych siê na tê seriê to luna sk³adanka skeczów, scenek, gagów i blacko-
utów, w których wykpiwa siê dos³ownie wszystko: obyczaje, osobistoci oraz
instytucje, ³¹cznie z nietykaln¹ gdzie indziej osob¹ królowej, przenicowuje
obiegowe pogl¹dy i stereotypy mylowe, drwi z telewizji, prasy, reklamy,
kultury i polityki
3
.
W czasach, gdy w kinie i telewizji dominowa³y programy lansuj¹ce gwiaz-
dorskie indywidualnoci
4
, Pythoni wiadomie zrezygnowali z tej formu³y.
¯aden z szeciu cz³onków grupy Monty Pythona (Graham Chapman, John
Cleese, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones, Michael Palin) nie by³ postaci¹
dominuj¹c¹. Dotyczy³o to równie¿ pisanych przez nich tekstów, którym ni-
gdy nie przypisywali okrelonego autorstwa. Jak wspomina Terry Gilliam:
po pewnym czasie nikt nie potrafi³ powiedzieæ kto napisa³ okrelony skecz
5
.
1
D. M o r g a n: Tako rzecze Monty Python. Warszawa: Ok.no. 2003, s. 1.
2
Tam¿e, s. 1.
3
J. F u k s i e w i c z: Film g³upi i obraliwy? Kino 1984, nr 4, s. 47.
4
Pocz¹tek emisji ich programu przypada³ na koniec lat 60.
5
D. M o r g a n: Tako rzecze Monty Python , s. 92.
66
EWA GUMUL
Mimo to teksty ka¿dego z nich nosi³y znamiona ich w³asnego stylu i upodo-
bañ do okrelonej formy ¿artu. W swoich wspomnieniach Michael Palin pod-
krela, ¿e zalet¹ Johna Cleesa by³a wielka ekonomia jego tekstów bardzo
miesznych i bardzo zwiêz³ych, co jak podejrzewam by³o efektem jego
prawniczego przygotowania
6
. Podobnie postrzega³ Johna Cleesa Terry Gil-
liam, jak wynika z jego uwag na temat twórczoci ca³ej grupy:
John i Graham pisali treciwe, zwiêz³e kawa³ki zwykle bardzo konfrontacyjne
pif paf! Eric z kolei pisa³ swoje zwarte teksty, jego specjalnoci¹ by³y, jak wiadomo, kalam-
bury. Mike i Terry mieli podejcie bardziej konceptualne [ ]
7
.
Jak podkrela Nina S³awiñska, humor Monty Pythona przybiera wiele form.
S¹ to nie tylko dowcipy sytuacyjne, ale tak¿e ¿arty s³owne, czêsto oparte na
grze s³ów lub odniesieniach do historii i tradycji brytyjskiej
8
. To w³anie ze
wzglêdu na liczne gagi s³owne i kalambury, materia³ jêzykowy, jaki stanowi¹
teksty Monty Pythona, jest prawdziwym wyzwaniem dla t³umacza
9
. Zanim
jednak przejdziemy do róde³ nieprzek³adalnoci analizowanego w artykule
zjawiska, czyli gry s³ów, warto przyjrzeæ siê bli¿ej definicji samego pojêcia.
S³ownik terminów literackich definiuje owo pojêcie jako wykorzystanie
brzmieniowego podobieñstwa miêdzy s³owami do uwydatniania ich znacze-
niowej wartoci lub wielowartociowoci, wzajemnej obcoci lub spajaj¹cych
je wiêzów pokrewieñstwa, analogii czy kontrastów. Gra s³ów stanowi zabieg
semantyczny realizowany na wiele sposobów
10
. Autorzy cytowanego s³ow-
nika wymieniaj¹ m.in. takie jej realizacje jak kalambur, amfibologia, ana-
gram, antanaklasis, antymetabola, aprosdoketon, diafora, figura etymologicz-
na, kontaminacja, paronomazja, jak równie¿ rozmaite odmiany powtórzeñ
11
.
6
Tam¿e, s. 66.
7
Tam¿e, s. 90.
8
N. S ³ a w i ñ s k a: Monty Python sens ¿ycia. Film 1983, nr 50.
9
Por. artyku³ K. ¯ e m ³ y-J a s t r z ê b s k i e j w tym tomie.
10
S³ownik terminów literackich. Red. J. S ³ a w i ñ s k i. Wroc³aw: Ossolineum 1988, s. 169.
11
Mówi¹c o grze s³ów warto wspomnieæ o terminach takich jak gra jêzykowa, u¿ywanym
przez Tadeusza Szczerbowskiego, i chwyt jêzykowy, o którym pisze Edward Balcerzan. We-
d³ug definicji podanej przez Balcerzana, w kategorii chwytu jêzykowego mieszcz¹ siê kom-
binacje elementów mowy aktywizuj¹ce w danym tekcie wybrany walor semantyczny s³owa
lub zespo³u s³ów. Takim walorem mo¿e byæ polisemia s³owa, czas, tryb, rodzaj gramatyczny,
forma wewnêtrzna s³owa itd. Jak wynika z zacytowanej definicji, termin chwyt jêzykowy wydaje
siê byæ nadrzêdny w stosunku do gry s³ów. Podobnie rzecz siê ma z drugim ze wspomnianych
pojêæ. Gra jêzykowa omawiana przez Szczerbowskiego charakteryzuje siê trzema podstawo-
wymi elementami: strategi¹ formy fonicznej, strategi¹ reinterpretacji etymologicznej i strategi¹
intertekstualn¹. Mo¿liwe s¹ tak¿e gry jêzykowe oparte na kombinacji wy¿ej wymienionych stra-
tegii. Jak podkrela Szczerbowski, zakres pojêcia gra jêzykowa jest szerszy ni¿ pojêcia gra
67
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
Dirk Delabastita, autor i redaktor licznych publikacji bezporednio zwi¹-
zanych z t¹ tematyk¹
12
, rozszerza definicjê pojêcia gry s³ów, wskazuj¹c na
koniecznoæ postrzegania tego zjawiska w kategoriach langue i parole. Choæ
gra s³ów odnosi siê bez w¹tpienia do jêzyka jako abstrakcyjnego systemu
(langue), powinna byæ jednak traktowana jako pewien rodzaj realizacji jêzy-
kowej (parole)
13
. Sam fakt zbie¿noci lub podobieñstwa brzmieniowego dwóch
s³ów czy wieloznacznoci danej jednostki leksykalnej nie ma ¿adnego zna-
czenia z punktu widzenia komunikacji. Aby uruchomiæ mechanizmy paroni-
mii, homofonii, homografii czy polisemii konieczny jest kontekst.
Jêzykoznawcy kognitywni z kolei proponuj¹ poszerzenie definicji gry s³ów
o pojêcie domen poznawczych. Jak podkrela Bistra Alexieva
14
, gra s³ów jest nie
tylko rezultatem zestawienia podobnie lub identycznie brzmi¹cych wyrazów o ró¿-
nych znaczeniach, ale tak¿e wynika ze zderzenia dwóch lub wiêcej domen po-
znawczych, ukszta³towanych na podstawie przyswojonej wiedzy i indywidualne-
go dowiadczenia. To w³anie dystans dziel¹cy poszczególne domeny oraz ich
wzajemne powi¹zania determinuj¹ potencjalny efekt komiczny danej gry s³ów.
Definiuj¹c pojêcie gry s³ów warto przytoczyæ jedn¹ z podstawowych kla-
syfikacji tej figury stylistycznej, zaproponowan¹ przez Delabastitê
15
. Wed³ug
badacza, gry s³ów dziel¹ siê na horyzontalne i wertykalne. Pierwsze sk³adaj¹
siê z dwóch podobnie lub identycznie brzmi¹cych elementów, podczas gdy
w drugich gra s³ów zbudowana jest na pojedynczej jednostce leksykalnej.
Charakterystyczne dla horyzontalnej gry s³ów jest to, ¿e sama bliskoæ ele-
mentów sk³adowych uwydatnia ich semantyczne w³asnoci. Je¿eli natomiast
przybiera ona postaæ wertykaln¹, jeden z elementów pozostaje domylny.
s³ów (obejmuje bowiem m.in. strategie formy fonicznej). Gra jêzykowa nie zawsze jest komicz-
na jak kalambur czy pospolita jak gry w pó³s³ówka. Gra jêzykowa opiera siê nie tylko na s³o-
wach, ale tak¿e na tekstach (strategie intertekstualne). Zob. E. B a l c e r z a n: Czym jest nie-
przek³adalnoæ faktem praktyki translatorskiej czy zmyleniem teoretyków? W: Przek³ad arty-
styczny a wspó³czesne teorie translatologiczne. Red. P. F a s t. Katowice: l¹sk 1998, 61 i n.;
T. S z c z e r b o w s k i: O grach jêzykowych w tekstach polskiego i rosyjskiego kabaretu lat osiem-
dziesi¹tych. Kraków: Polska Akademia Nauk. Instytut Jêzyka Polskiego 1994; T. S z c z e r b o w -
s k i: Gra jêzykowa a przek³ad. W: Komizm a przek³ad. Red. P. F a s t. Katowice: l¹sk 1997;
T. S z c z e r b o w s k i: Gry jêzykowe w przek³adach Ulyssesa Jamesa Joycea. Kraków: Polska
Akademia Nauk. Instytut Jêzyka Polskiego 1998, s. 118.
12
Zob. D. D e l a b a s t i t a: There is a Double Tongue. An Investigation into the translation
of Shakespeares wordplay with special reference to Hamlet. Amsterdam: Rodopi 1993; Traduc-
tio. Essays on Punning and Translation. Red. D. D e l a b a s t i t a. Manchester: St Jerome Publi-
shing/Namur: Presses Universitaires de Namur 1997; Special issue of The Translator: Wordplay
& Translation. Red. D. D e l a b a s t i t a. Manchester: St Jerome Publishing 2(2)/1996.
13
D. D e l a b a s t i t a: There is a Double Tongue , s. 57, 69.
14
B. A l e x i e v a: There Must be Some System in this Madness. W: Traductio. Essays on
Punning and Translation. Red. D. D e l a b a s t i t a. Manchester: St Jerome Publishing/Namur:
Presses Universitaires de Namur 1997, s. 138.
68
EWA GUMUL
Uaktywnienie jego semantycznych walorów nastêpuje dopiero poprzez umiesz-
czenie jednostki leksykalnej, na której zasadza siê gra s³ów, w kontekcie
umo¿liwiaj¹cym jej podwójn¹ interpretacjê.
Wród teoretyków przek³adu i t³umaczy wci¹¿ jeszcze panuje doæ powszech-
ne przekonanie o nieprzek³adalnoci gry s³ów. Wed³ug niektórych badaczy to
w³anie nieprzek³adalnoæ stanowi cechê dystynktywn¹, odró¿niaj¹c¹ grê s³ów
od innych form ¿artu i figur retorycznych
16
. Wród paradygmatów ho³duj¹cych
temu pogl¹dowi nale¿y wymieniæ te, reprezentowane przez Jakobsona, czy
Quinea. Podobne pogl¹dy pojawiaj¹ siê w pracach Egana
17
. Powodem, dla któ-
rego gra s³ów jest postrzegana jako trudna b¹d wrêcz niemo¿liwa do przet³u-
maczenia, jest, najogólniej mówi¹c, anizomorfizm jêzyków naturalnych, prze-
jawiaj¹cy siê zarówno w warstwie leksykalnej i syntaktycznej.
Niebagatelne znaczenie maj¹ tak¿e bariery kulturowe, poniewa¿ tego ro-
dzaju zjawiska jêzykowe czêsto odnosz¹ siê w³anie do realiów kulturowych
jêzyka wyjciowego. Przeszkodê w t³umaczeniu gry s³ów stanowi¹ nie tylko
uwarunkowania wynikaj¹ce z natury jêzyka, lecz tak¿e istniej¹ce a priori
uwarunkowania w naszym pojmowaniu, czyli nasze wzorce mylowe wy-
tworzone za porednictwem jêzyka
18
. Badacze, którzy opowiadaj¹ siê za nie-
przek³adalnoci¹ lub te¿ silnie ograniczon¹ przek³adalnoci¹ gry s³ów, odwo-
³uj¹ siê do pogl¹du, wed³ug którego funkcja metatekstowa gier s³ownych sta-
nowi dope³nienie ich funkcji tekstowej
19
. Naruszenie którejkolwiek z nich
niesie ze sob¹ ryzyko zubo¿enia interpretacyjnego, a tym samym nieadekwat-
nego przek³adu. Oczywiste wiêc staje siê, jakiego rodzaju trudnoci musi
pokonaæ t³umacz, d¹¿¹cy do zachowania obydwu tych funkcji.
Wed³ug El¿biety Tabakowskiej, reprezentuj¹cej stanowisko kognitywne,
nieprzek³adalnoæ gry s³ów jest wzglêdna:
[ ] pewne domeny poznawcze w jêzyku docelowym mog¹ wymagaæ dwóch ró¿nych kszta³-
tów s³ownych, choæ w jêzyku orygina³u istnieje tylko jeden. Nieprzek³adalnoæ wystêpuje jed-
nak tylko wtedy, gdy obie domeny musz¹ zostaæ uruchomione w tym samym momencie. [ ]
Nieprzek³adalnoæ wi¹¿e siê zatem z konkretnym tekstem, a tym samym jest wzglêdna
20
.
15
D. D e l a b a s t i t a: Special issue of The Translator , s. 128 i n.
16
D. D e l a b a s t i t a: Introduction. W: Traductio. Essays on Punning and Translation ,
s. 10.
17
G. E g a n: Wordplay. Verbatim 1994, 20(4).
18
A. K o r n i e j e n k o: Dlaczego nieprzek³adalnoæ jest niemo¿liwa? W: Miêdzy orygina³em
a przek³adem. Czy istnieje teoria przek³adu? Red. J. K o n i e c z n a-Tw a r d z i k o w a i U. K r o -
p i w i e c. Kraków: Universitas 1995, s. 156.
19
B. O s i m o: Translation Course. http://www.logos.it/pls/dictionary/linguistic_resour-
ces.cap_4_12?lang=en
20
E. Ta b a k o w s k a: Jêzykoznawstwo kognitywne a poetyka przek³adu. Kraków: Universi-
tas 2001, s. 101.
69
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
Jednym z badaczy, który równie¿ kwestionuje aksjomat nieprzek³adalno-
ci gry s³ów, jest wspomniany ju¿ Dirk Delabastita. Nawi¹zuj¹c do metatek-
stowej oraz tekstowej funkcji gier s³ownych, pos³uguje siê on terminem auto-
funkcji, rozumianej jako autonomiczna, niezale¿na od kontekstu funkcja ele-
mentu jêzykowego, na którym zasadza siê gra s³ów, oraz terminem synfunk-
cji, obrazuj¹cej znaczenie tego¿ elementu w kontekcie. Ta ostatnia ma wed³ug
niego znaczenie priorytetowe. Jak sam stwierdza:
In discussions of translatability, [ ] synfunctional considerations must prevail over the
shortsighted autofunctional question whether or not every individual pun is repeatable in
another language
21
.
Jak widaæ, stanowisko Delabastity nie stoi w ra¿¹cej sprzecznoci z para-
dygmatami, w których podkrelana jest inherentna trudnoæ, towarzysz¹c¹ prze-
k³adowi gry s³ów. Badacz bowiem nie podwa¿a tego oczywistego faktu, lecz
raczej wskazuje na to, ¿e pewne typy gry s³ów mog¹ opieraæ siê zabiegom
translatorskim w pewnych rodzajach przek³adu. Wród rodzajów t³umaczenia,
które rz¹dz¹c siê innymi prawami pozostaj¹ wzglêdem siebie w opozycji, wy-
mieniæ nale¿y przek³ad pisemny i ustny (zw³aszcza konferencyjny, zarówno
konsekutywny jak i symultaniczny, choæ ten ostatni stanowi najpowa¿niejsze
wyzwanie dla t³umacza ze wzglêdu na utrudniony dostêp nie tylko do makro-
, ale tak¿e i mikrostruktury tekstu, poci¹gaj¹cy za sob¹ problemy z zachowa-
niem linearnoci wypowiedzi
22
). Strategia przek³adu gry s³ów mo¿e przybraæ
ró¿n¹ formê w zale¿noci od tego, czy wystêpuje ona w tekcie literackim, czy
w innych rodzajach tekstu, w czytanym tekcie dramatu czy te¿ w jego realiza-
cji scenicznej. Inne zasady rz¹dz¹ t³umaczeniem gry s³ów w filmach i progra-
mach telewizyjnych wykorzystuj¹cych dubbing, inne za w emisjach, gdzie t³u-
maczony tekst przyjmuje formê napisów. Nale¿y w tym miejscu wspomnieæ
o trzeciej formie t³umaczenia audiomedialnego, jakim jest lista dialogowa czy-
tana przez lektora. Warto przy tym pamiêtaæ, ¿e jest to cecha charakterystyczna
tylko dla filmów t³umaczonych dla potrzeb polskiej telewizji oraz innych kra-
jów okrelanych mianem medium-sized speech communities
23
.
Ze wzglêdu na specyfikê analizowanego materia³u, jakim s¹ okrelone
fragmenty list dialogowych do filmów z serii Lataj¹cy cyrk Monty Pythona,
21
W rozwa¿aniach nad nieprzek³adalnoci¹, wzglêdy synfunkcji bior¹ górê nad kwesti¹
autofunkcji bez wzglêdu na to czy dana gra s³ów ma swój odpowiednik w innym jêzyku. D. D e -
l a b a s t i t a: There is a Double Tongue , s. 184.
22
B. H a t i m i I. M a s o n: Translator as a Communicator. Amsterdam/Philadelphia: John
Benjamins Publishing Company 1997.
23
H. G o t t l i e b: Subtitling. W: Routledge Encyclopedia of Translation Studies. Red. M. B a -
k e r. London/New York: Routledge 1998, s. 244.
70
EWA GUMUL
nale¿y zwróciæ szczególn¹ uwagê na ostatni¹ z wymienionych kategorii, gdzie
koniecznoæ godzenia wzglêdów technicznych ze wzglêdami jêzykowymi mo¿e
stanowiæ powa¿ne utrudnienie.
Bior¹c pod uwagê ograniczenia typowe dla wy¿ej wymienionych form
dyskursu, Delabastita
24
omawia szereg technik t³umaczenia gry s³ów. Pierw-
sz¹ z nich jest zachowanie w przek³adzie gry s³ów (PUN > PUN). Warto
jednak podkreliæ, ¿e przyk³ady obrazuj¹ce tê technikê stanowi¹ bardzo nie-
jednorodn¹ grupê. Nale¿¹ do niej wszystkie te przypadki, w których jêzy-
kowe parametry chwytu w jêzyku wyjciowym okazuj¹ siê takie same jak
w jêzyku docelowym
25
. Jednak najczêciej pomiêdzy jêzykiem orygina³u
a jêzykiem, w którym powstaje tekst t³umaczenia, wystêpuje pewien rodzaj
asymetrii uniemo¿liwiaj¹cy dos³owny przek³ad, który jednoczenie spe³nia³by
funkcjê przek³adu ekwiwalentnego. Zatem gra s³ów w tekcie docelowym
mo¿e odzwierciedlaæ strukturê formaln¹ lub semantyczn¹ gry s³ów tekstu
wyjciowego. T³umacz mo¿e te¿ u¿yæ tego samego mechanizmu jêzykowe-
go (np. polisemii, homonimii, homografii itp.). Wystarczy spe³niæ jeden z wy-
¿ej wymienionych warunków, aby zastosowany w t³umaczeniu gry s³ów
zabieg translatorski odpowiada³ kryteriom techniki PUN > PUN. W prakty-
ce oznacza to czêsto zast¹pienie gry s³ów orygina³u inn¹ gr¹ s³ów w tekcie
docelowym, jako ¿e u¿ycie ekwiwalentów leksykalnych, które stanowi¹
podstawê owej gry w jêzyku orygina³u, nie jest wymogiem koniecznym.
Jednym z zarzutów stawianych tej metodzie przek³adu jest wspomniana
wczeniej ró¿nica pomiêdzy reakcj¹ odbiorcy tekstu wyjciowego i reakcj¹
odbiorcy tekstu docelowego warunkowana odmiennoci¹ skojarzeñ i ró¿ni-
c¹ kontekstów kulturowych.
Kolejna technika polega na zast¹pieniu gry s³ów quasi-gr¹, tzw. pano-
idem
26
(PUN > PUNOID), gdzie t³umacz rozpoznaje grê s³ów, a wiêc i jej
implicytne znaczenie. Przek³ad jednak opiera siê na eksplicytacji, innymi s³o-
wy zawoalowana aluzja zostaje oddana w sposób dos³owny. Quasi-gra mo¿e
równie¿ polegaæ na zastosowaniu innej figury retorycznej. W miejsce gry s³ów
pojawia siê powtórzenie, aliteracja, rym, ironia czy paradoks.
Nastêpnym zabiegiem stosowanym w przek³adzie gry s³ów jest zast¹pie-
nie elementów buduj¹cych wieloznacznoæ s³owami lub wyra¿eniami jedno-
znacznymi. W przek³adzie dochodzi do redukcji stylistycznego nacechowania
24
D. D e l a b a s t i t a: There is a Double Tongue , s. 191 i n.
25
E. B a l c e r z a n: Czym jest nieprzek³adalnoæ faktem praktyki translatorskiej czy zmy-
leniem teoretyków? W: Przek³ad artystyczny a wspó³czesne teorie translatologiczne. Red. P. F a s t.
Katowice: l¹sk 1998, s. 62.
26
Termin wprowadzony przez Delabastitê: D. D e l a b a s t i t a: There is a Double Tongue ,
s. 56.
71
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
tekstu zamiast po¿¹danej ekwiwalencji stylistyczno-treciowej t³umacz
osi¹ga jedynie ekwiwalencjê treciow¹ (PUN > NON-PUN).
Tworzenie neologizmów semantycznych na u¿ytek konkretnego tekstu
docelowego, stanowi kolejn¹ próbê poradzenia sobie z materia³em jêzyko-
wym wykorzystuj¹cym omawian¹ figurê stylistyczn¹. Cytowanie gry s³ów
orygina³u, okrelane mianem direct copy, to strategia, która de facto pozosta-
wia odbiorcê samemu sobie. W nieco lepszej sytuacji jest odbiorca, który ma
mo¿liwoæ zapoznania siê z treci¹ i struktur¹ gry s³ów wystêpuj¹c¹ w orygi-
nale, dziêki informacjom zawartym w przypisie. Jednak metatekst stanowi
jedynie swoisty erzatz tego, co pozostaje ostatecznie niewyra¿one w tekcie
przek³adu, stanowi wiêc wybór mniejszego z³a. Odbiorca jest co prawda ca³-
kowicie pozbawiony wra¿eñ, jakie s¹ udzia³em odbiorcy prymarnego, mo¿e
jednak przynajmniej mieæ wiadomoæ tego, czego go pozbawiono Jak
podkrela Zygmunt Grosbart, przypisy, zw³aszcza takie jak «nieprzek³adalna
gra s³ów» itp., traktowane s¹ jako sui generis kapitulacja [ ]
27
. Ostatnim,
najbardziej radykalnym sposobem radzenia sobie z gr¹ s³ów w przek³adzie,
przyczyniaj¹cym siê do powstawania zasadniczej luki informacyjnej w tek-
cie, jest redukcja tego fragmentu, który zawiera grê s³ów (PUN > ZERO).
Delabastita omawia tak¿e przypadki wystêpowania gry s³ów w tekcie
docelowym, mimo ¿e nie ma ich w oryginale. Pierwszy z nich, okrelany
mianem NON-PUN > PUN, zwi¹zany jest z d¹¿eniem t³umacza do kompen-
sacji stylistycznej. Rzecz polega na tym, ¿e zastosowanie jednej lub kilku
wymienionych wczeniej technik redukcyjnych, w oczywisty sposób prowa-
dzi do zubo¿enia tekstu przek³adu. W sytuacji wiêc, kiedy t³umacz decyduje
siê na stworzenie gry s³ów, stara siê tym samym wyrównaæ wczeniej po-
wsta³¹ lukê stylistyczn¹. Bior¹c pod uwagê dystans dziel¹cy fragment prze-
k³adu, w którym utracono efekt zamierzony w tekcie wyjciowym, od tego,
w którym zastosowano strategiê kompensacji, Keith Harvey wyró¿nia dwa
typy kompensacji: zwi¹zek styczny (a contiguous relationship), w której od-
leg³oæ dziel¹ca te dwa segmenty tekstu jest niewielka, oraz kompensacjê
przesuniêt¹ (displaced compensation), gdy odleg³oæ ta jest znaczna
28
. Dela-
bastita podaje równie¿ przyk³ad takiej sytuacji, kiedy wprowadzenie do tek-
stu docelowego gry s³ów nie ma praktycznie ¿adnego uzasadnienia, jest przy-
k³adem niemotywowanej amplifikacji tekstowej (ZERO > PUN). Harvey okre-
la tego rodzaju zabieg mianem ogólnej kompensacji (generalised compen-
sation).
27
Z. G r o s b a r t: Zamierzony i niezamierzony humor w przek³adzie. W: Komizm a przek³ad.
Red. P. F a s t. Katowice: l¹sk 1997, s. 63.
28
K. H a r v e y: A Descriptive Framework for Compensation. The Translator 1995, 1(1),
s. 82 i n.
72
EWA GUMUL
Jak podkrela Delabastita, t³umacz pracuj¹cy na materiale jêzykowym
zawieraj¹cym grê s³ów nie zawsze ogranicza siê do jednej z wymienionych
technik. Przek³ad tej figury stylistycznej mo¿e w pewnych wypadkach wy-
magaæ po³¹czenia dwóch lub wiêcej strategii, aby uzyskaæ jak najlepszy efekt
29
.
Analizowane poni¿ej przyk³ady, zaczerpniête z list dialogowych serii La-
taj¹cy cyrk Monty Pythona, ilustruj¹ te strategie sporód omówionych przez
Delabastitê, które wydaj¹ siê najciekawsze z punktu widzenia odbiorcy, czyli
takie, w których widaæ kunszt i zaanga¿owanie t³umacza. Za ka¿dym razem
bowiem efektem jego pracy jest pojawienie siê gry s³ów w tekcie docelo-
wym. Jednak to, co odró¿nia kolejne przyk³ady, to odmiennoæ mechanizmów
powstawania tej figury stylistycznej.
Pierwszy z omawianych przyk³adów ilustruje jedn¹ z odmian techniki okre-
lanej mianem PUN > PUN. Gra s³ów tekstu wyjciowego (typ wertykalny)
oparta jest na wykorzystaniu wieloznacznoci s³ów takich jak potty i drive:
Ive got a chauffeur and every time I go to the lavatory he drives me potty!
30
Frazeologizm to drive sb potty oznacza doprowadzaæ kogo do ob³êdu
31
,
jednak u¿ycie s³owa chauffeur (szofer) uruchamia drugie, dos³owne znaczenie
s³owa to drive (prowadziæ (pojazd), kierowaæ (pojazdem)
32
), którego nie mo¿na
oczywicie w tym kontekcie interpretowaæ dos³ownie. Nastêpuje jednak urucho-
mienie okrelonego ci¹gu skojarzeñ szofer kieruje (samochodem). Podobnie
ma siê rzecz ze s³owem potty podstawowe jego znaczenie to pomylony,
stukniêty, zwariowany
33
, które zawarte jest równie¿ we frazeologizmie to
drive sb potty (doprowadzaæ kogo do ob³êdu
34
). Jednak wczeniejsze u¿ycie
s³owa lavatory (toaleta
35
), uruchamia równie¿ drugie znaczenie s³owa potty
nocnik, nocniczek (dla dzieci)
36
, a tym samym wywo³uje ci¹g skojarzeñ oparty
na s³owach nale¿¹cych do tego samego pola semantycznego.
Jak podkrela Veisbergs
37
w artykule poruszaj¹cym problem przek³adalno-
ci gry s³ów bêd¹cej czêci¹ frazeologizmu, praca na takim materiale jêzyko-
29
D. D e l a b a s t i t a: Special issue of The Translator , s. 134.
30
Monty Python Flying Circus, odcinek 30.
31
Nowy s³ownik Fundacji Kociuszkowskiej angielsko-polski. Red. J. F i s i a k. Kraków: Uni-
versitas 2003, s. 1137.
32
Tam¿e, s. 436.
33
Tam¿e, s. 1137.
34
Tam¿e, s. 1137.
35
Tam¿e, s. 828.
36
Tam¿e, s. 1137.
37
A. Ve i s b e r g s: The Contextual Use of Idioms, Wordplay, and Translation. W: Traductio.
Essays on Punning and Translation , s. 155 i n.
73
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
wym stanowi dla t³umacza podwójne wyzwanie. Jeli w jêzyku docelowym
nie wystêpuje analogiczny zwi¹zek frazeologiczny, charakteryzuj¹cy siê poli-
semi¹ tej samej czêci sk³adowej, t³umacz zmuszony jest podj¹æ decyzjê o za-
chowaniu tyko jednego z zastosowanych w oryginale rodków stylistycznych.
W analizowanym przyk³adzie t³umacz rezygnuje z u¿ycia frazeologizmu,
koncentruj¹c siê na oddaniu gry s³ów. Jednak nale¿y podkreliæ, ¿e zastoso-
wanie gry s³ów to jedyna analogia, jak¹ mo¿na zaobserwowaæ pomiêdzy tek-
stem prymarnym a przek³adem w obrêbie tego segmentu tekstu. Zastosowana
tu strategia substytucji nie wymaga bowiem u¿ycia ekwiwalentów leksykal-
nych, które stanowi¹ podstawê gry s³ów w tekcie wyjciowym:
Mój szofer ma katar i dlatego jest taki poci¹gaj¹cy! Ka¿dy na niego leci
38
.
Jak widaæ, u¿yte w przek³adzie wyrazy nale¿¹ do zgo³a odmiennego pola
semantycznego. Gra s³ów opiera siê na wieloznacznoci s³ów poci¹gaj¹cy
i lecieæ, których znaczenia poci¹gaj¹cy jako poci¹gaj¹cy nosem i le-
ci w znaczeniu leci z nosa uruchamia u¿yte wczeniej s³owo katar. Do-
datkowo, u¿ycie s³owa leci wywo³uje skojarzenie leci, w sensie le-
cieæ na kogo, czyli staraæ siê o czyje wzglêdy, po¿¹daæ, pragn¹æ kogo
39
,
co pozwala zinterpretowaæ s³owo poci¹gaj¹cy, które stanowi podstawê tej
gry s³ów, jako mi³y, przyjemny, zniewalaj¹cy
40
. Nale¿y jednak podkreliæ,
¿e polski przek³ad bazuje na zleksykalizowanej grze s³ów, czyli takiej, która
na sta³e wesz³a do jêzyka potocznego.
W analizowanym przyk³adzie zastosowanie techniki substytucji pozwoli³o
jedynie na osi¹gniêcie ekwiwalencji funkcjonalnej, czyli takiej, która zapew-
nia ten sam efekt oddzia³ywania tekstów orygina³u i przek³adu na ich odbior-
ców. Cytuj¹c s³owa Bogumi³y Kaniewskiej, mo¿na powiedzieæ, ¿e zachodzi
tu bardzo specyficzne zjawisko: tekst jest w zasadzie nie przet³umaczony,
prze³o¿ona zostaje natomiast istota sytuacji komicznej, zakorzenionej w jêzy-
ku
41
. Strategia ta mo¿e budziæ zastrze¿enia, jako ¿e prowadzi czêsto do na-
ruszenia synfunkcji danej gry s³ów, czyli jej relacji do pozosta³ej czêci
tekstu. W tym przypadku jednak zastosowanie odmiennego materia³u leksy-
kalnego nale¿¹cego do innego pola semantycznego wydaje siê zabiegiem
38
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona w t³umaczeniu Tomasza Beksiñskiego.
39
Uniwersalny s³ownik jêzyka polskiego. Tom 2. Red. S. D u b i s z. Warszawa: Wydawnic-
two Naukowe PWN 2003, s. 409.
40
Uniwersalny s³ownik jêzyka polskiego. Tom 3. Red. S. D u b i s z. Warszawa: Wydawnic-
two Naukowe PWN 2003, s. 207.
41
B. K a n i e w s k a: Komizm i kontekst. Uwagi o polskim przek³adzie Tajemniczego ogro-
du. W: Komizm a przek³ad. Red. P. F a s t. Katowice: l¹sk 1997, s. 127.
74
EWA GUMUL
w pe³ni uzasadnionym, jako ¿e omawiany segment tekstu stanowi pewien
rodzaj intertekstu, czyli tekstu w tekcie. Pochodzi on z fragmentu filmu, w któ-
rym gra s³ów pe³ni rolê dowcipu opowiadanego przez jedn¹ z postaci, zysku-
j¹c tym samym funkcjê autonomiczn¹. Zastosowanie strategii substytucji w tym
przypadku nie narusza wiêc synfunkcji analizowanego przyk³adu gry s³ów.
Kolejny przyk³ad ilustruje wskazan¹ przez Delabastitê sytuacjê, kiedy tekst
orygina³u nie zawiera gry s³ów, natomiast wprowadza j¹ tekst przek³adu (NON-
PUN > PUN). W tym przypadku jest to horyzontalny typ gry s³ów. Motywa-
cj¹ takiego zabiegu translatorskiego jest d¹¿enie do szeroko rozumianej kom-
pensacji.
Whats the Welshman doing under the bed? Hes having a leak!
42
Co Walijczyk robi pod ³ó¿kiem? Wali!
43
¯arty Monty Pythona, charakteryzowane przez krytykê jako typowo an-
gielskie, potwierdzaj¹ tezê Doroty Brzozowskiej, która wskazuje na istotn¹
ró¿nicê pomiêdzy polskim i angielskim poczuciem humoru. Z jej obserwacji
wynika, ¿e dowcipy polskie s¹ bardziej agresywne ni¿ angielskie, nato-
miast wród tych ostatnich wiêcej jest z kolei dowcipów abstrakcyjnych i dow-
cipów czarnego humoru
44
. Abstrakcyjnoæ zacytowanego ¿artu polega na
braku kulminacji, puenty. Jeli w przek³adzie zastosowano by ten sam me-
chanizm, to fragment tekstu móg³by nie zostaæ odebrany w kategoriach ¿artu.
Co prawda, w jêzyku polskim równie¿ istniej¹ ¿arty oparte na purenonsensie,
jednak odmiana dowcipu, w której komiczny efekt rodzi siê z jawnej niedo-
rzecznoci ulubionej kategorii humorystów angielskich
45
nie stanowi
domeny polskiego poczucia humoru. T³umacz, d¹¿¹c do tego, by tekst prze-
k³adu wywo³a³ te same reakcje u odbiorcy polskiego, co tekst orygina³u u od-
biorcy angielskiego, a wiêc miech, podj¹³ decyzjê o zastosowaniu ¿artu opar-
tego na grze s³ów. Jej podstaw¹ jest zestawienie paronimów, czyli wyrazów
podobnie brzmi¹cych, jednak nie spokrewnionych ani etymologicznie, ani
znaczeniowo.
Kolejny przyk³ad ilustruje tendencjê czêsto spotykan¹ w filmach z tej se-
rii. Pythoni wprowadzaj¹ tzw. neologizmy okazjonalne, tworzone wy³¹cznie
na u¿ytek danego tekstu, które choæ pozbawione desygnatu, spe³niaj¹ jednak
42
Monty Python Flying Circus, odcinek 30.
43
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona w t³umaczeniu Tomasza Beksiñskiego.
44
D. B r z o z o w s k a: O dowcipach polskich i angielskich. Aspekty jêzykowo-kulturowe. Opole:
Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego 2000, s. 124.
45
S³ownik terminów literackich. Red. J. S ³ a w i ñ s k i. Wroc³aw: Ossolineum 1988, s. 417.
75
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
normy s³owotwórcze i naladuj¹ brzmienie s³ów ju¿ istniej¹cych, np. gorn
gone:
Yes, you cant beat wood Gorn!
Whats gorn dear?
Nothing, nothing, I just like the word, it gives me confidence. Gorn gorn. Its got
a sort of woody quality about it. Gorn. Gorn. Much better than newspaper or litterbin
46
.
W innym miejscu tekstu element ten (gorn) pojawia siê w kontekcie
pozwalaj¹cym na odczytanie go w taki sam sposób, jak imies³ów czasownika
to go, czyli gone. Ta horyzontalna gra s³ów polega wiêc na wykorzystaniu
brzmieniowego podobieñstwa pomiêdzy neologizmem gorn i narzucaj¹cym siê
w tym kontekcie skojarzeniem z elementem leksykalnym gone.
Oh, jolly good show. Is Becca about?
No, shes gorn off.
What a super woody sort of phrase. Gorn orff.
T³umacz decyduje siê na zast¹pienie formy gorn s³owem kaplyca, w któ-
rym, w przeciwieñstwie do tworu pojawiaj¹cego siê w tekcie angielskim, ³atwo
rozpoznaæ nieco zniekszta³con¹ wersjê s³owa kaplica.
Nie ma to jak drewno. Kaplyca.
Co takiego kochanie?
Nic. Po prostu podoba mi siê to s³owo. Dodaje mi pewnoci. Kaplyca. Ma takie dre-
waniane brzmienie. Kaplyca. Kaplyca. Znacznie lepsze ni¿ pismo albo mieci
47
.
S³owo kaplyca pos³u¿y³o t³umaczowi do zbudowania gry s³ów. Jednak
nie jest to gra wystêpuj¹ca w analogicznym segmencie tekstu:
Brawo czy Becka w domu?
Obrazi³a siê i posz³a.
Ca³kowyta kaplyca.
Jakie to wietne drewniane s³owa. Ca³kowyta kaplyca.
To, co w tekcie oryginalnym zosta³o oddane za pomoc¹ gry s³ów opartej
na elemencie go(r)n(e) off, w t³umaczeniu przybiera formê jednoznaczn¹ (po-
sz³a). Nie oznacza to jednak wcale rezygnacji z gry s³ów. T³umacz buduje j¹
bowiem na tym samym elemencie, którym wczeniej zast¹pi³ neologizm gorn,
czyli na s³owie kaplyca. Poprzez dodanie przymiotnika ca³kowita uru-
46
Monty Python Flying Circus, odcinek 42.
47
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona w t³umaczeniu Tomasza Beksiñskiego.
76
EWA GUMUL
chomione zostaje skojarzenie z potocznym znaczeniem tego s³owa, czyli nie-
pomyln¹ sytuacj¹; klêsk¹; sytuacj¹ bez wyjcia
48
. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e po-
mys³ zastosowania translokacji gry s³ów oraz dodania opisanego segmentu
tekstu wprowadza sensy nieistniej¹ce w oryginale. Strategia zastosowana w tym
przypadku jest wiêc wypadkow¹ dwóch technik wyodrêbnionych przez Dela-
bastitê: PUN > NON-PUN oraz NON-PUN > PUN.
Kolejne przyk³ady ilustruj¹ transformacjê translatologiczn¹ okrelon¹ przez
Delabatistê mianem NON-PUN > PUN. Polega ona, przypomnijmy, na wpro-
wadzeniu do tekstu docelowego gry s³ów nieobecnej w oryginale. Nadrzêd-
nym celem tego rodzaju strategii jest, jak podkrela badacz, kompensacja sty-
listyczna.
Are you from the army?
Er no Im er Im Im from the ballet. The US Government Ballet.
The ballet! The ballets coming here?
Well maybe
Oh, thats great! We love the ballet. Last year some of us from Yellow River got
a party to go see the ballet in Montreal.
Look, I was wondering
Oh, we had a marvellous time. It was Margot Fonteyn dancing Les Sylphides oh, it
was so beautiful
Do you know
Do you know how old she is?
Who?
Margot Fonteyn.
No.
Shes 206!
Look, I hear theres a US ballet organizer round these parts by the name of Teddy
Salad
49
.
Istniej¹cy w analizowanym tekcie wyjciowym materia³ prototekstowy,
czyli obecnoæ s³owa ballet staje siê podstaw¹ horyzontalnej gry s³ów stwo-
rzonej przez autora przek³adu. Wykorzystuj¹c wieloznacznoæ polskiego od-
powiednika balet, do wersji polskiej t³umacz wprowadzi³ kontekst, któ-
ry uruchamia drugie, przenone i potoczne znaczenie tego s³owa, spotkanie
towarzyskie, zabawa, czêsto rozwi¹z³e, po³¹czone z piciem alkoholu
50
.
Pan z armii?
Nie, sk¹d¿e.
48
S³ownik polskiego slangu on-line. Red. M. Wi d a w s k i. http://poprzednia.univ.gda.pl./
slang
49
Monty Python Flying Circus, odcinek 44.
50
Uniwersalny s³ownik jêzyka polskiego. Tom 1. Red. S. D u b i s z. Warszawa: Wydawnic-
two Naukowe PWN 2003, s. 181.
77
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
Jestem z baletu rz¹dowego Stanów Zjednoczonych.
To balet tu przyje¿d¿a?
Niewykluczone.
Kapitalnie. Uwielbiam balet. Zesz³ego roku wybralimy siê ca³¹ grup¹ z nad Yellow
River na balet do Montrealu.
Ciekaw jestem, czy ?
Tak bawilimy siê super. Margot Fontain tañczy³a w sylfidach. Co przelicznego.
Wiecie ile ona ma lat?
Kto?
Margot Fontain.
Nie.
206.
S³ysza³em, ¿e balety w tych stronach organizuje niejaki Tedy Sa³atka
51
.
Drugi z przyk³adów ilustruj¹cych technikê NON-PUN > PUN odnosi siê
do realiów kultury jêzyka wyjciowego. Czêstym zabiegiem stosowanym przez
t³umaczy pracuj¹cych na tego rodzaju materiale jêzykowym jest technika
adaptacji
52
polegaj¹ca na zast¹pieniu pewnej rzeczywistoci spo³eczno-kul-
turowej jêzyka docelowego przez element rzeczywistoci, charakterystyczny
dla kultury docelowej, znany odbiorcom tekstu docelowego
53
. W tym przy-
padku zast¹pienie realiów brytyjskich (nazwa miejscowoci Bath i przymiot-
nik Wellsish) elementami odnosz¹cymi siê do realiów polskich staje siê pre-
tekstem dla t³umacza do stworzenia horyzontalnej gry s³ów opartej na zbie¿-
noci brzmieniowej (paronomazji) polskich miejscowoci Biskupiec i Bisku-
pin oraz s³owa biskup:
Hello, mum, hello, dad.
Hello, son.
Theres a dead bishop on the landing.
Where did that come from?
What do you mean?
Whats its diocese?
Well it looked a bit Bath and Wellsish to me
54
.
Czeæ mamo. Czeæ tato.
Czeæ synu.
Na pó³piêtrze le¿y martwy biskup.
Sk¹d siê tam wzi¹³?
Nie rozumiem?
51
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona w t³umaczeniu Tomasza Beksiñskiego.
52
Zob. wypowied T. Beksiñskiego na ten temat zacytowan¹ w artykule K. ¯ e m ³ y-J a -
s t r z ê b s k i e j (w tym tomie).
53
T. To m a s z k i e w i c z: Terminologia t³umaczenia. Poznañ: Wydawnictwo Naukowe UAM
2004, s. 22.
54
Monty Python Flying Circus, odcinek 29.
78
EWA GUMUL
Z jakiej diecezji?
Moim zdaniem z Biskupca albo z Biskupina
55
.
Wspóln¹ cech¹ analizowanych przyk³adów jest s³aba ekwiwalencja for-
malna (przyk³ady 25), b¹d wrêcz jej brak (przyk³ad 1). We wszystkich przy-
padkach natomiast zachowana zosta³a wartoæ tekstemiczna danego fragmen-
tu. Nieprzystawalnoæ rodków jêzykowych zmusi³a t³umacza do zastosowa-
nia szeregu technik maj¹cych na celu zachowanie, b¹d te¿ zrekompensowa-
nie utraconego w procesie t³umaczenia efektu gry s³ów. Jednym z zarzutów
stawianych strategiom kompensacji czy substytucji, które nieuchronnie po-
ci¹gaj¹ za sob¹ redukcjê pewnych fragmentów tekstu przy jednoczesnym
wprowadzeniu sensów nie istniej¹cych w oryginale, jest ryzyko naruszenia
synfunkcji danej gry s³ów. W tym przypadku nale¿y jednak wzi¹æ pod uwagê
specyfikê tekstów Monty Pythona, które, jak ju¿ wczeniej wspomniano, sk³a-
daj¹ siê z luno, b¹d wrêcz wcale nie powi¹zanych ze sob¹ skeczy i scenek.
Tego rodzaju materia³ pozwala wiêc t³umaczowi na wiêksz¹ swobodê w do-
borze technik i strategii translatorskich, co mo¿emy zaobserwowaæ w przed-
stawionych przyk³adach, w których uwidacznia siê jego pomys³owoæ, intu-
icja, a tak¿e odwaga, z jak¹ stosuje pewne rozwi¹zania.
EWA GUMUL
ON PUNS IN TRANSLATIONS OF MONTY PYTHON FLYING CIRCUS
S u m m a r y
The present paper aims to analyse selected examples of puns from the dialogue lists of
Monty Python Flying Circus. The analysis of translation extracts is preceded by an attempt to
systemise the definition of the notion of pun, as well as the presentation of a variety of stand-
points concerning the untraslatability, or severely restricted translatability, of this stylistic figure.
The analysed examples illustrate the translation strategies which, regardless of the lexical and
structural discrepancies between the source and target languages, result in the appearance of
a pun in the translated text. In some cases, it is a consequence of substituting the source-langu-
age pun with another one in the target-language. In other cases, the pun appears in the translated
text as a result of employing the technique of compensation.
55
Lataj¹cy cyrk Monty Pythona w t³umaczeniu Tomasza Beksiñskiego.
79
O GRZE S£ÓW W PRZEK£ADACH LIST DIALOGOWYCH
ÝÂÀ ÃÓÌÓËÜ
Î ßÇÛÊÎÂÛÕ ÈÃÐÀÕ Â ÄÈÀËÎÃÀÕ MONTHY PYTHON FLYING CIRCUS
Ð å ç þ ì å
Ñòàòüÿ ïîñâÿùåíà àíàëèçó ïåðåâîäà ÿçûêîâûõ èãð â äèàëîãàõ Monthy Python Flying Cir-
cus.
 ïåðâîé ÷àñòè àâòîð ñòàòüè ñîñðåäîòî÷èâàåò ñâîå âíèìàíèå êàê íà ñàìîì òåðìèíå
«ÿçûêîâûå èãðû», òàê è íà òåõ èññëåäîâàòåëüñêèõ ïîïûòêàõ ñîãëàñíî êîòîðûì îñíîâíîé
èõ ÷åðòîé ñòàíîâèòñÿ ñèëüíî îãðàíè÷åíà ïåðåâîäèìîñòü. Ïðèâåäåííûå â ñòàòüå ïðèìåðû
ïîêàçûâàþò òå ïåðåâîä÷åñêèå ñòðàòåãèè, ýôôåêòîì êîòîðûõ, íåçàâèñèìî îò ëåêñè÷åñêèõ
è ñòðóêòóðíûõ ñâîéñòâ àíãëèéñêîãî è ïîëüñêîãî ÿçûêîâ, ÿâëÿþòñÿ ÿçûêîâûå èãðû, âûñòóïàþ-
ùèå â òåêñòå ïåðåâîäà. Îíè ñòàíîâÿòñÿ êàê ðåçóëüòàòîì çàìåíû, òàê è êîìïåíñàöèè ÿçûêî-
âûõ ñðåäñòâ.
80
EWA GUMUL