W ROK PRZEZ BIBLI
by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu
Listy apostoła Pawła wstęp
Znaczną część Nowego Testamentu zajmują listy apostolskie, wśród których przeważają pisma
apostoła Pawła. Są one cennym zródłem chrześcijańskich prawd wiary, informacji o historii
pierwszych wspólnot, ich założycieli i przywódców, oraz wielu innych szczegółów, poszerzających
zrozumienie tamtych czasów i Bożego działania.
Pod względem formy listy Pawła są typowymi dziełami epistolograficznymi tamtych czasów,
zawierającymi wskazanie autora, adresatów, pozdrowienia, treść listu oraz pozdrowienia końcowe.
Nie były to dzieła religijne , ale rzeczywiste listy, zrodzone z konkretnych potrzeb i sytuacji,
mające spełnić określony cel i umożliwić komunikację między osobami lub grupami, które nie
mogą porozmawiać osobiście.
Należy pamiętać, że niemal wszystkie listy apostoła Pawła były odpowiedzią na sytuacje, które
wymagały jego reakcji. Najczęściej były to różnego rodzaju problemy, jakie wynikły we
wspólnotach, które założył podczas swej działalności misyjnej. Można powiedzieć, że gdyby nie
problemy tych społeczności, nie powstałaby ważna część Nowego Testamentu (choć np. listy do
Rzymian i Efezjan można potraktować jako ponadczasowe , tzn. nie wynikające bezpośrednio z
problematycznej sytuacji). Apostoł Paweł pisał także niemal wyłącznie do wspólnot, z którymi był
związany. Wyjątkiem może być List do Rzymian, ale i on zawiera pozdrowienia dla wielu osób,
które Paweł znał osobiście.
Większość listów zbudowana jest również na podobnym planie: po początkowych pozdrowieniach i
dziękczynieniu Bogu za wiarę adresatów, Paweł przechodzi do części teologicznej , odpowiadając
na pytania i problemy lub przedstawiając naukę apostolską, a następnie, w drugiej, praktycznej
części listu, udzielając poleceń i sugestii, wzywając adresatów listu do świętego życia i wierności
Bogu w codziennym funkcjonowaniu. Na końcu listu znajdują się osobiste pozdrowienia, a czasami
także dodatkowe informacje o okolicznościach powstania listu.
Ze względu na swój charakter, listy apostoła przeznaczone były do głośnego odczytania podczas
spotkania całej wspólnoty, a często także do przekazania okolicznym kościołom, aby i one mogły
usłyszeć słowa napomnienia i zachęty. I w tym sensie każdy z listów, choć skierowane do
konkretnych wspólnot, adresowane są również do wszystkich chrześcijan.
1 List do Tesaloniczan 1,1 5,28
Listy apostoła Pawła do Tesaloniczan są najwcześniejszymi listami, co do daty powstania których
jesteśmy pewni. (Możliwe, że wcześniej powstał List do Galacjan, zależy do których kościołów
Galacji był on skierowany.) Zostały one napisane podczas drugiej podróży misyjnej Pawła,
najprawdopodobniej podczas jego 1,5 rocznego pobytu w Koryncie.
Powstanie społeczności w Tesalonice zostało opisane w Dz 17,1-15. Paweł, Sylas (Sylwan) i
Tymoteusz przybyli tam wprost z Filippi, i jak to było w jego zwyczaju, najpierw zwrócił się do
Żydów w lokalnej synagodze. Gdy przesłanie ewangelii zaczęli przyjmować także poganie, Żydzi
zareagowali wrogością i wszczęli prześladowania, nie tylko w Tesalonice, ale i Berei, dokąd Paweł i
jego towarzysze udali się pózniej. Zmuszony przedwcześnie opuścić nową społeczność, apostoł
wysłał do nich Tymoteusza, a gdy ten powrócił, napisał list, aby zachęcić wspólnotę do wytrwałości
w wierze i odpowiedzieć na ich pytania i problemy.
List utrzymany jest ogólnie w dziękczynnym i zachęcającym tonie. Apostoł wspomina swoje
przybycie do Tesaloniki i przyjęcie, z jakim spotkało się jego zwiastowanie. Przypomina także, jak
traktował wierzących, starając się, aby w niczym nie być dla nich ciężarem, antycypując zapewne
oskarżenia, jakie pózniej rzeczywiście pojawią się wobec jego posługi, jakoby pełnił ją ze względu
na możliwe zyski.
Wydaje się, że najważniejszym problemem, z jakim borykali się Tesaloniczanie było pytanie o los
tych, którzy umarli ( zasnęli ) nie doczekawszy się powrotu Jezusa. Możliwe, że Paweł nie zdążył
wyłożyć im wszystkich prawd wiary, albo iż oni zrozumieli je na swój sposób, oczekując
dopełnienia się ich zbawienia powrotu Chrystusa jeszcze za swojego życia. I gdy ktoś z
członków wspólnoty umarł, zastanawiali się, czy w takim razie będzie zbawiony . Paweł
rozwiewa ich wątpliwości przypominając o zmartwychwstaniu Jezusa, które jest gwarancją tego, że
my również zmartwychwstaniemy i będziemy z Nim.
Motyw powtórnego przyjścia Pana przeplata się przez cały list, pokazując jak ważną prawdą wiary
było to dla pierwszych chrześcijan. Paweł przypomina, że winniśmy całe swoje życie wieść ze
świadomością faktu, że niedługo możemy ujrzeć Chrystusa powracającego w chwale i robić
wszystko, aby stanąć przed Nim bez wstydu.
Zwróć uwagę: List napisany jest w 1 os. liczby mnogiej, podkreślając rolę nie tylko apostoła Pawła,
ale całego zespołu misjonarzy.
2 List do Tesaloniczan 1,1 3,18
Wkrótce po 1 Liście do Tesaloniczan apostoł Paweł pisze kolejny list do wspólnoty, którą założył
podczas swej drugiej podróży misyjnej. Ten list prawdopodobnie powstał również podczas pobytu
Pawła w Koryncie i choć jest wyraznie krótszy, kontynuuje wątki, które odgrywały ważną rolę w
pierwszej części korespondencji.
Prześladowania wspólnoty wierzących w Tesolonice nie tylko nie ustały, ale wręcz się nasiliły.
Możliwe, że były nadal inspirowane przez lokalną społeczność żydowską, ale nie można
wykluczyć, że uczestniczyły w nich także inne środowiska, łącznie z władzami miasta. Paweł nie
skupia się na tożsamości prześladujących, lecz raczej na ich losie, kiedy objawi się Jezus, niosą
wybawienie tym, którzy należą do Niego i surowy sąd nad tymi, którzy Go odrzucili.
Możliwe, że doświadczenia prześladowania wywołały wśród Tesaloniczan przekonanie, jakoby już
nastał dzień sądu Pana (i oni go doświadczają), a na potwierdzenie tego przytaczali różne nauki,
wizje i nawet listy, pochodzące rzekomo nawet od apostoła Pawła. Ten przeciwstawia się takim
pogłoskom, przypominając o rzeczach, które głosił im podczas pobytu w Tesalonice. Opisuje przy
tym szczególną postać, przez pewien czas powstrzymywaną jeszcze przez inną moc (domyślnie:
pochodzącą od Boga), która przeciwstawi się wszystkiemu co Boże, dokonując przy tym wielu
znaków i cudów. Pózniejsi komentatorzy nazwali tę postać Antychrystem (choć Paweł nie używa
tego terminu), natomiast apostoł zdaje się odnosić w tym miejscu do proroctw z 11 rozdziału Księgi
Daniela, częściowo wypełnionych w postaci Antiocha IV Epifanesa, a częściowo pozostających
jeszcze kwestią przyszłości.
Tak czy inaczej, dla Tesaloniczan (i wierzących w Chrystusa) nie powinno to być powodem do
strachu lecz tym większej wierności i ufności Bogu, manifestującej się przede wszystkim w
wytrwałej nadziei i świętości życia. Jednym z praktycznych aspektów tej wierności jest dbałość o
to, aby nie być obciążeniem dla innych, a najwidoczniej wśród wierzących w Tesalonice pojawili
się ludzie, którzy bez oporów korzystali z dobroczynności kościoła, nie próbując nawet
podejmować pracy. Apostoł przeciwstawia się im, przytaczając znane wszystkim słowa: Kto nie
chce pracować, niechaj też nie je .
Zwróć uwagę: Określenia antychryst używa tylko ap. Jan, pisząc o ludziach zaprzeczających
osobie i dziełu Jezusa (1J 2,18; 2,22; 4,3; 2J 7).
List do Galacjan 1,1 3,29
List do Galacjan to w rzeczywistości list do grupy kościołów, założonych przez apostoła Pawła
podczas jego podróży misyjnych. Trudność polega na tym, że nie wiadomo dokładnie, których.
Galacja była prowincją cesarstwa rzymskiego, składająca się z Galacji właściwej (w północnej
części) i innych ziem do tej prowincji przyłączonych (na południu). Południową część prowincji
apostoł Paweł przemierzył podczas swej pierwszej podróży misyjnej (Dz 13-14), przez północne
przechodził natomiast podczas drugiej i trzeciej (Dz 16,6; 18,23). Różnica ta wpływa przede
wszystkim na przypuszczalną datę powstania listu, jeśli list był skierowany do kościołów w
południowej części prowincji, powstał najprawdopodobniej ok. 48-49 r. między pierwszą a drugą
podróżą misyjną apostoła Pawła, jeśli do wspólnot w części północnej, prawdopodobnie w czasie
podróży trzeciej, ok. 56-57 r. mniej więcej wtedy, co list do Rzymian.
Oczywisty jest natomiast temat listu. Do nowo powstałych wspólnot, wywodzących się spośród
pogan, zaczęli przenikać przedstawiciele stronnictw żydujących , nauczając, że poganie muszą
najpierw poddać się prawu Mojżeszowemu ( obrzezaniu ) i dopiero wtedy mogą mieć udział w
obietnicach Bożych. Był to jeden z najważniejszych problemów, jaki dotknął pierwszy kościół,
który zagrażał najbardziej rewolucyjnemu aspektowi ewangelii Chrystusowej otwarciu zbawienia
na pogan i połączenia obu grup (Żydów i pogan) w jednej społeczności kościele.
List do Galacjan jest najbardziej emocjonalnym ze wszystkich pism Pawła; możliwe, że to właśnie
istota sprawy tak wzburzyła apostoła, skłaniając go do bardzo bezpośrednich sformułowań
( nierozumni , dosł. głupi Galacjanie). Dla Pawła sprawa jest tak ważna, że gotów jest sięgnąć po
każdy środek, aby zawrócić Galacjan z niebezpiecznej drogi. Jednym z argumentów jest jego
biografia ewangelia, którą głosił nie była pochodzenia ludzkiego ani nie miała na celu
przypodobać się nikomu, więc nie głosił ewangelii poganom, aby się im przypodobać.
Argument teologiczny, kontynuowany w dalszej części listu, opiera się na obietnicy Bożej danej
Abrahamowi, złożonej przed nadaniem prawa, na podstawie wiary, a nie zachowania prawa. I to
zasada wiary, a nie prawo obowiązuje w nowym przymierzu, czyniąc i Żydów, i pogan którzy
wierzą dziećmi Abrahama i dziedzicami złożonej mu obietnicy.
Zwróć uwagę: List do Galacjan daje nam pojęcie, co działo się z apostołem Pawłem od jego
nawrócenia po pierwsze lata posługi w Antiochii.
List do Galacjan 4,1 6,18
Apelując do Galacjan o to, aby nie poddawali się wpływom żydujących nauczycieli,
nakłaniających ich do poddania się prawu Mojżeszowemu, apostoł sięga po dwa zestawienia, które
wyjaśniają ważne aspekty jego teologii: niewoli i wolności, oraz ciała i Ducha.
Czas przed nadejściem Chrystusa, w którym Żydzi byli podporządkowani przepisom prawa
Mojżeszowego, a poganie oddawali cześć fałszywym bóstwom, porównywany jest przez Pawła do
niewoli. Wszystko, czym mogli się szczycić, było jedynie pozorem prawdziwej wolności, bo tak
jedni, jak i drudzy, byli niewolnikami grzechu. Wolność tak jednym, jak i drugim, przyniosła im
dopiero wiara, którą złożyli w Chrystusie, otwierając dostęp do wszystkich obietnic Bożych
złożonych jeszcze Abrahamowi, a zatem jeszcze przed nadaniem prawa. Dlatego też sytuacja, w
której poganie, którzy już doświadczyli wolności w Chrystusie, myślą o poddaniu się przepisom
prawa Mojżeszowego, jest wg Pawła niczym innym, jak dobrowolnym powrotem do niewoli, z
której Chrystus wyzwolił Żydów, i jest nie tylko głupstwem, ale i zaprzeczeniem dziełu Chrystusa.
Paweł nie jest przeciwny prawu Mojżeszowemu samemu w sobie, co raczej roli, jaką ono zaczęło
odgrywać w życiu Żydów (po części za sprawą tych, którzy je interpretowali, m.in. faryzeuszów, do
których wcześniej należał). Daje temu wyraz w Liście do Rzymian, gdzie rozwija swoją
argumentację w pełniejszej postaci. Prawo z daru Bożego, przynoszącego wolność i uczącego jak
żyć (jak było to pierwotnie w Księdze Wyjścia), stało się systemem przepisów, które ograniczały i
uciskały człowieka, bo wskazując mu sposób, w jaki powinien żyć, nie dawały mu jednak mocy,
aby tym wymaganiom sprostać.
Niemoc prawa (zakonu) wynikała z władzy grzechu w tym doczesnym świecie, przeznaczonym na
zniszczenie. Apostoł Paweł określa to jako ciało , odnosząc się zarówno do wymiaru
indywidualnego (grzechu), jak i powszechnego (upadku stworzenia). Nowy świat (nowa
rzeczywistość) zapoczątkowana przez Chrystusa, to czas Ducha. W wymiarze indywidualnym Duch
daje nam moc, aby czynić to, co podoba się Bogu, w wymiarze powszechnym, jest odnowieniem
całego stworzenia, przywracającym je do właściwej relacji z Bogiem.
Zwróć uwagę: Niektórzy bibliści uważają, że Paweł mógł mieć problemy ze wzrokiem wnioskują
to m.in. z treści Gl 4,15 i 6,11.
List do Rzymian wstęp
List do Rzymian, uważany przez wielu za wręcz najważniejszy list apostolski Nowego Testamentu,
zajmuje poczytne miejsce w teologii. Z tego względu traktowany jest czasami niemal jako dzieło
oderwane od swego historycznego kontekstu beznamiętna prezentacja podstaw teologicznych
wiary chrześcijańskiej.
W rzeczywistości jest to list równie zaangażowany i odnoszący się do konkretnej sytuacji jak każdy
inny dzieło, które wyszło spod pióra apostoła Pawła (bardziej uniwersalny charakter ma natomiast
List do Efezjan). Jest to jedyny list, który skierował do wspólnoty, jakiej nie założył osobiście, a
nawet jej nie odwiedził. Jednym z powodów listu była właśnie zapowiedz przyszłej wizyty i
oczekiwanie, że wierzący w Rzymie pomogą Pawłowi w dalszych podróżach misyjnych, aż do
Hiszpanii.
Nie wiadomo kiedy dokładnie powstała wspólnota w Rzymie, bibliści przypuszczają, że początek
jej dali Żydzi, którzy usłyszeli ewangelię o Chrystusie podczas pielgrzymek do Jerozolimy (np. Dz
2). W pierwszych latach miała ona zapewne typowo żydowski charakter, ale z czasem przyłączali
się do niej także poganie. W 49 r. Żydzi zostali wypędzeni z Rzymu, co musiało odbić się na
składzie i funkcjonowaniu kościoła w stolicy cesarstwa, a gdy po kilku latach zaczęli powracać,
wspólnota na powrót musiała zintegrować się mimo różnic etnicznych.
List do Rzymian powstał pod koniec trzeciej podróży misyjnej apostoła Pawła (prawd. ok. 57 r.) i
jego głównym tematem jest kwestia, która zajmowała cały ówczesny kościół relacja między
Żydami i poganami i sprawa wymogu stawianego poganom, aby przestrzegali całego prawa
Mojżeszowego. Apostoł przedstawia odpowiedz, którą z oddaniem głosił przez całą swoją posługę:
Bóg połączył Żydów i pogan w jednym ciele Chrystusa, nie na bazie przestrzegania prawa
Mojżeszowego, lecz na podstawie łaski i wiary w dzieło Jezusa. W Liście do Rzymian, obszerniej
niż gdziekolwiek indziej, przedstawia teologiczne uzasadnienie tej prawdy i jej praktyczne
implikacje.
List do Rzymian 1,1 4,25
List do Rzymian rozpoczyna się w typowy dla apostoła Pawła sposób, od wstępnych pozdrowień,
doksologii (oddaniu chwały Bogu) i pochwał dla adresatów listu. A zakończenie wstępu jest
jednocześnie podsumowaniem głównej myśli całego listu: Ewangelia Chrystusa jest mocą Bożą ku
zbawieniu każdego, kto wierzy, Żyda i Greka, bo objawia usprawiedliwienie Boże z wiary .
Kontekst listu, skierowanego do wspólnoty wierzących w stolicy cesarstwa, skupiającej zarówno
Żydów, jak i pogan, odgrywa kluczową rolę dla zrozumienia całej treści listu.
Głównymi czynnikami, które stanowiły barierę między obiema grupami, było pochodzenie etniczne
(Żydzi jako naród wybrany i poganie, dotychczas wykluczeni z wielu obietnic Bożych) oraz prawo
Mojżeszowe, nadane na górze Synaj, którego posiadaniem Żydzi bardzo się szczycili, traktując z
góry pogan, którzy go nie posiadali. Możliwe, że podobne napięcia przeniosły się także do
wspólnoty rzymskiej i choć łączyła ich wiara w Chrystusa, różnice między obiema grupami
odciskały bolesne piętno na funkcjonowaniu całego kościoła.
Rozwiązaniem możliwych napięć jest ukazanie istoty ewangelii. Apostoł rozpoczyna od ukazania,
że zarówno poganie, jak i Żydzi, mimo iż mogli poznać Boga i służyć mu, zawiedli i jedni i
drudzy nie mają teraz nic na swoje usprawiedliwienie. I żadna z grup nie może wynosić się nad
drugą Żydzi nie mają prawa osądzać pogan, a poganie, mimo iż Żydzi nie byli w stanie
dochować wierności darowanemu im prawu, także nie mają prawa wynosić się ponad nimi. Przed
Bogiem byli równi w swoim upadku gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej .
Równość w upadku oznacza również równość w zbawieniu Bożym. Tak jedni, jak i drudzy, mogą
pojednać się z Bogiem zostać usprawiedliwionymi przez Niego na tych samych warunkach:
jedynie na podstawie wiary w Chrystusa, bez żadnych dodatkowych warunków. Ponieważ jednak
takie postawienie sprawy było sprzeczne ze wszystkim, co wpajano Żydom przez całe ich życie.
Dlatego Paweł sięga po argument z życia Abrahama, który został usprawiedliwiony przez Boga na
długo przed nadaniem prawa gdyż uwierzył Bogu zatem i obietnica, którą otrzymał, odnosi się
nie tylko do Żydów, ale do wszystkich, którzy wierzą.
Zwróć uwagę: Gdy Paweł pisze Grecy , ma na myśli wszystkich pogan; kultura grecka
dominowała wówczas w basenie Morza Śródziemnego.
List do Rzymian 5,1 8,39
Apostoł Paweł wyjaśnia, że istotą prawa Mojżeszowego ( zakonu ) nie było doprowadzenie do
zbawienia, a uświadomienie zwodniczej mocy grzechu. Prawo samo w sobie jest dobre (Żydzi
uważali je za dar) i miało uczyć, jak żyć sprawiedliwie przed Bogiem, ale jego słabością okazało się
nieodrodzone, harde serce człowieka i jego skłonność do grzechu. Grzech jako zła siła
działająca wewnątrz człowieka posłużył się prawem, aby doprowadzić do śmierci człowieka. W
ten sposób powstała straszliwa triada: grzech-prawo-śmierć.
Ta sytuacja odmieniła się dopiero dzięki przyjściu Jezusa Chrystusa, który oddał swoje życie i
powstał z martwych, aby pojednać nas z Bogiem. Utożsamiając się z nim, w jego śmierci i
zmartwychwstaniu, opowiadamy się po stronie innej, błogosławionej triady: łaski-Ducha-życia.
Apostoł Paweł przeciwstawia sobie elementy obu, aby wyjaśnić istotę nowego przymierza, które
stało się rzeczywistością w Jezusie. Grzech i jego moc zostają pokonane przez łaskę i
sprawiedliwość Bożą. Zamiast śmierci, czeka nas życie. A w miejsce prawa Mojżeszowego,
jesteśmy poddani prawu Ducha, które wyraża się nie zapisane w księgach, lecz w bezpośrednim
prowadzeniu Bożym.
Zastąpienie tychże elementów jest bardzo ważne w podejściu apostoła Pawła. Nie występuje
przeciw prawu Mojżeszowemu, ale jest świadomy jego ograniczeń. I rozumie, że odrzucenie prawa
wcale nie jest rozwiązaniem ludzie potrzebują poznania woli Bożej i pouczenia, jak mają żyć. W
nowym przymierzu tę rolę spełnia Duch Święty, dlatego apostoł wspomina o prawie (zakonie)
Ducha . Naśladowcy Chrystusa (tak Żydzi, jak i poganie) nie są bynajmniej wolni od jakichkolwiek
zasad i ograniczeń. Przeciwnie, podlegają prawu Bożemu w jeszcze większym stopniu niż
wcześniej nie dlatego, że Bóg zaostrzył swoje wymagania, lecz dlatego, że dając nam Ducha, dał
nam również moc, aby im sprostać. To Duch jest kluczem do zrozumienia nowej sytuacji, w jakiej
znalezli się wszyscy, którzy złożyli nadzieję w Chrystusie tak Żydzi, jak i poganie i łączy ich w
jedną wspólnotę.
Duch jest również zadatkiem świata, który ma nadejść. To, czego dzięki niemu doświadczamy już
teraz, jest zaledwie przedsmakiem tego, czego my sami i całe stworzenie będziemy doświadczać w
przyszłości.
Zwróć uwagę: W Rz 6,1-6 przedstawione jest Pawłowe rozumienie chrztu: utożsamienia się z
Chrystusem w jego śmierci i zmartwychwstaniu.
List do Rzymian 9,1 11,36
Kończąc poprzedni fragment wzniosłym nic nie może nas odłączyć od miłości Bożej , apostoł
Paweł dodaje, że gotów byłby dać się odłączyć od Chrystusa, gdyby dzięki temu jego rodacy
Żydzi mieli uwierzyć. Wątek odłączenia i przyłączenia jest ważny w tym tekście i służy
wyjaśnieniu jednej z najbardziej palących kwestii czy skoro większość Izraelitów nie wierzy w
Chrystusa, znaczy to, że Bóg odrzucił Izraela?
Odpowiedzią Pawła jest zdecydowane nie . Bóg nie odrzucił Izraela, choć pobieżne obserwacje
zdają się to sugerować. Dary i powołanie Boże które odnosiły się przecież do Izraela są
nieodwołalne. Jak zatem wytłumaczyć obecną sytuację? Po pierwsze, nie wszyscy, którzy wywodzą
się z Izraela, są Izraelem. Istotą przynależności do ludu Bożego nie jest samo pochodzenie etniczne,
ale wiara w Boga, wynikająca z Jego obietnicy. Bóg może wybrać, nawet (zdawałoby się) zupełnie
arbitralnie, komu powierzy swoje obietnice i należy to uszanować.
Po drugie, Bóg nie odrzucił Izraela, bo zachował sobie resztkę , tak samo jak w czasie
poprzednich sądów nad narodem grupę ludzi, którzy pozostali Mu wierni nawet pośród
powszechnego odstępstwa. Wierzący w Chrystusa Żydzi w tym i sam apostoł są właśnie taką
resztką, która jest kontynuacją wiernego Izraela i zaczątkiem jego odrodzenia.
Z drugiej strony, także ci, którzy etnicznie nie należą do Izraela, mogą być jego częścią i dzieje
się tak właśnie w przypadku pogan, którzy pokładają swoją wiarę w Chrystusie. Ufając Bogu, tak
jak niegdyś Abraham, stają się dziećmi obietnicy , a zatem i ludem Bożym, nawet jeśli wcześniej
było im to odmawiane. Nie jest jednak tak, jakoby poganie zastępowali Izrael w planie Bożym.
Apostoł Paweł posługuje się w tym miejscu obrazem drzewa oliwnego, z którego niektóre gałęzie
(niewierzący Żydzi) zostały odłamane, a w ich miejsce wszczepiono inne, dzikie gałęzie
(wierzących pogan), ale wciąż jest to ten sam pień i to samo drzewo Bożych obietnic wobec Izraela.
A ponieważ Boże dary i obietnice są nieodwołalne, przyjdzie czas, że i odłamane gałęzie zostaną na
powrót wszczepione w drzewo oliwne. Obecny status pogan nie powinien być dla nich powodem
do wynoszenia się nad Żydów, ale do pokory, wdzięczności za łaskę i zabiegania razem z
apostołem o ich powrót do pełni obietnic Bożych.
Zwróć uwagę: Zjednoczenie Żydów i pogan w kościele jest także głównym tematem Listu do
Efezjan, zob. np. Ef 2,11 3,11.
List do Rzymian 12,1 16,27
Ostatnia cześć Listu do Rzymian, podobnie jak pozostałe listy apostoła Pawła, zawiera przede
wszystkim praktyczne polecania i apele dotyczące codziennego życia wierzących. Lecz i tutaj,
niejako pomiędzy wierszami, pojawiają się wątki z głównej części listu wzajemnych relacji
między Żydami i poganami w kościele. W takim świetle można np. odczytać wezwania apostoła,
aby nie uważać siebie za lepszych od innych, że wszyscy stanowią jedno ciało Chrystusa, oraz że
wypełnieniem prawa jest miłość okazywana bliznim.
Napięcia między Żydami i poganami we wspólnocie rzymskiej są prawdopodobnie tłem rozważań o
słabych i mocnych w wierze. Apostoł łączy to z pokarmami spożywanymi przez wierzących, a
było to jedną z podstawowych i najbardziej widocznych zewnętrznych różnic między Żydami i
poganami. Prawo Mojżeszowe zabraniało Żydom spożywania określonych rodzajów zwierząt,
mięsa, w którym pozostawała krew (np. przez sposób zabicia zwierzęta) czy mięsa zwierząt
składanych w ofierze innym bóstwom (a potem sprzedawanego ogółowi ludności); poganie, nie
podlegając prawu (historycznie, ale także w Pawłowym rozumieniu ewangelii), nie byli
bezwzględnie zobowiązani do przestrzegania tych przepisów. Niemniej, jak argumentuje apostoł, ze
względu na swoich słabszych braci, powinni wystrzegać się robienia czegokolwiek, co byłoby dla
nich obrzydliwością i zgorszeniem. Królestwo Boże i miłość do bliznich to rzeczy znacznie
ważniejsze, niż jakiekolwiek swobody ludu Bożego nowego przymierza.
Charakterystyczne są również słowa apostoła Pawła o posłuszeństwie władzy, skierowane do
wspólnoty rzymskiej w kilka lat po wypędzeniu Żydów z Rzymu i na kilka lat przed pierwszą
poważną falą prześladowań chrześcijan w stolicy cesarstwa. Apostoł Paweł, jako obywatel rzymski,
wielokrotnie korzystał z przywilejów, jakie zapewniał mu ówczesny system prawny, ale w swojej
argumentacji odwołuje się nie do pragmatycznych względów, lecz do planu i opatrzności Bożej.
Paweł kończy list prośbą o modlitwę o ochronę podczas planowanej wizyty w Jerozolimie. Z
Dziejów Apostolskich wiemy, że skończyła się ona uwięzieniem apostoła i podróżą, jako więznia
ewangelii, do Rzymu.
Zwróć uwagę: Kwestie spożywanych pokarmów i podziałów wśród wierzących, jakie mogą z nich
wynikać, poruszone zostały w 1 Liście do Koryntian 8, oraz w postanowieniach Soboru
Jerozolimskiego (Dz 15,28-29).
Listy do Koryntian wstęp
Pierwszy i Drugi List do Koryntian to zachowana część korespondencji, jaką apostoł Paweł
prowadził ze wspólnotą chrześcijańską, którą założył w jednym z najważniejszych miast Achai
(Grecji) podczas swej drugiej podróży misyjnej. Ze wzmianek w treści listów wiemy, że było ich
więcej (niektórzy bibliści uważają, że co najmniej cztery) oraz iż apostoł otrzymywał także listy od
Koryntian.
Apostoł Paweł spędził w Koryncie ponad 1,5 roku podczas pierwszej wizyty w Europie i
wspólnota, którą tam założył, zawsze pozostawała droga jego sercu. Niestety, z jakichś przyczyn,
nie była to wzajemna miłość. Przynajmniej cześć wierzących w Koryncie nie darzyła Pawła
szacunkiem i w mniej lub bardziej jawny sposób podważali jego autorytet. Apostoł powstrzymuje
się przed otwartym wystąpieniem przeciw swoim przeciwnikom , lecz kilkukrotnie podnosi tę
kwestię w swoich listach, czyniąc je najbardziej osobistymi obronami swej apostolskiej posługi.
Wspólnota w Koryncie chlubiła się swoją wiedzą i przeżyciami, ale jednocześnie była pełna
problemów, które kazały wątpić w rzeczywistą naturę ich duchowości. Listy do Koryntian
poruszają cały szereg tych problemów (zauważanych przez apostoła i podnoszonych przez
Koryntian) dając nam pojęcie, jak pierwsi wierzący rozwiązywali różne trudności i uczyli się życia
w wierności Bogu i posłuszeństwie Jego przykazaniom. Można wręcz powiedzieć, że znaczna część
ważnych nauk etycznych i doktrynalnych pierwszych chrześcijan została zachowana dlatego, że
kościół w Koryncie przeżywał poważne problemy. Do najważniejszych kwestii poruszonych w
korespondencji z tą wspólnotą należą m.in. istota Kościoła jako ciała Chrystusa i wzajemne relacje
między wierzącymi, właściwe oczekiwania odnośnie nadnaturalnej działalności Ducha Świętego i
wystrzeganie się wypaczeń w tej dziedzinie, autorytet przywódców (apostołów i nauczyciel),
odpowiedzialność wierzących za siebie i przed sobą nawzajem, istota Wieczerzy Pańskiej i
znaczenie zmartwychwstania Jezusa
Oba listy (prawdopodobnie cała korespondencja) powstały podczas trzeciej podróży misyjnej
apostoła Pawła, pierwszy podczas pobytu w Efezie (16,8), a drugi podczas podróży po Macedonii i
Achai (zob. wzmianki o zbiórce dla wierzących w Judei), a zatem prawdopodobnie w latach 54/55 i
55/56, na krótko przed Listem do Rzymian.
1 List do Koryntian 1,1 6,20
Głównym tematem pierwszej części 1 Listu do Koryntian są podziały, jakie powstały we
wspólnocie korynckiej. Po odejściu Pawła z Koryntu, wiodącą rolę przejęli tam inni nauczyciele i
przywódcy (Dz 18:24 19,1 wspominają m.in. o Apollosie) i nieuniknione różnice między nimi
zostały wyolbrzymione przez członków społeczności i podniesione do kryterium, według którego
oceniano siebie nawzajem. Z treści obu listów do Koryntian wynika, że odbywało się to przede
wszystkim kosztem apostoła Pawła i jego autorytetu. Początkowo apostoł Paweł powstrzymuje się
od bezpośredniej obrony, i odwołuje się przede wszystkim do istoty ciała Chrystusa, które nie może
być podzielone, a już z pewnością nie ze względu na przedkładanie jednych nauczycieli nad
drugimi. Nauczyciele, przywódcy, a nawet apostołowie są tylko współpracownikami, którym Bóg
łaskawie pozwoli wykonać część pracy w swym wielkim dziele ale żaden z nich nie zasługuje na
to, aby go otaczać chwałą.
Drugim ważnym wątkiem początku listu jest mądrość i niezwykłe doświadczenia o charakterze
duchowym. Korynt był jednym z najważniejszych miast Achai i liczącym się ośrodkiem kultury
greckiej. I choć apostoł Paweł przypomina wierzącym w Koryncie, że niewielu jest pośród nich
takich, którzy zostaliby uznani za mądrych i ważnych według kryteriów tego świata, samo
umiłowanie mądrości było głęboko zakorzenione w umyśle każdego Greka . Możliwe, że to
właśnie umiejętności retoryczne i ogólnie rozumiana wiedza była kryterium, według których
Koryntianie oceniali swoich nauczycieli. I apostoł przypomina, że ewangelia zasadza się nie na
ludzkiej mądrości, lecz mocy Bożej.
Koryntian pociągały manifestacje mocy Bożej, ale wydaje się, że nie tyle ze względu na przemianę,
jaka dzięki temu dokonywała się w życiu ludzi, lecz po prostu ze względu na ich spektakularny
charakter. To była wspólnota, która ceniła sobie wszystko, co niezwykłe, do tego stopnia, iż
przestawała zwracać uwagę na bardziej przyziemne aspekty życia wiary, jak uświęcenie, miłość
blizniego i składanie świadectwa o Chrystusie. Dlatego Paweł, mimo iż na początku listu stwierdza,
że nie brakuje im żadnego daru łaski Bożej, nazywa ich niedojrzałymi i cielesnymi, bo tego właśnie
dowodzą podziały, jakie panują między nimi, tolerancja dla niemoralności i sądzenie się przed
władzami świeckimi, zamiast uleganie jedni drugim w miłości Chrystusowej.
Zwróć uwagę: Z 1 Kor 5,9 wynika, że był to już drugi list do tej wspólnoty.
1 List do Koryntian 7,1 11,1
Podczas gdy w pierwszej części listu Paweł reagował na informacje o sytuacji w Koryncie, które
dotarły do niego z innych zródeł (m.in. od posłańców niosących list), w drugiej odnosi się do pytań,
które Koryntianie sami zawarli w swojej korespondencji do apostoła. Bibliści zwracają uwagę, że
odpowiadając na zadane pytania, Paweł najprawdopodobniej cytuje fragmenty otrzymanego listu
lub sloganów powtarzanych we wspólnocie w Koryncie, nie zawsze się z nimi zgadzając, ponieważ
jednak manuskrypty Nowego Testamentu nie zawierają znaków interpunkcyjnych, nie mamy
stuprocentowej pewności w tej kwestii.
Pierwsze kwestie dotyczą spraw zawierania małżeństw. Apostoł Paweł zwraca uwagę na
szczególną, bliżej nam nie znaną sytuację (możliwe, że chodziło o wrogość, z jaką się spotykali
wierzący w Koryncie lub przekonanie o rychłym powrocie Chrystusa), mądrze jest powstrzymać się
od zawierania małżeństw, ale to jest jedynie jego osobista opinia kto się ożeni, z pewnością w ten
sposób nie zgrzeszy. Przeciwstawia się natomiast odrzuceniu fizycznej (seksualnej) sferze
małżeństwa, podkreślając, że jest to w istocie jedna z najważniejszych przesłanek, aby taki związek
zawierać (słowa dobrze, jeśli mężczyzna nie dotyka kobiety mogą być sloganem powtarzanym
przez ludzi przekonanych, że to, co związane z ciałem, jest z natury nieduchowe, jak uważano w
wielu sektach gnostyckich).
Druga grupa to cały szereg kwestii związanych ze swobodami ludzi wierzących, pośród których
na pierwszy plan wysuwa się sprawa spożywania mięsa ofiarowanego pogańskim bożkom, a
następnie sprzedawanego w ogólnie dostępnych jatkach. Wydaje się, że wszystko mi wolno było
zawołaniem części wierzących obnoszących się ze swoją wolnością w Chrystusie i apostoł
przypomina im, że nawet jeśli w teorii mają rację, ich zachowanie przeczy znacznie ważniejszym
prawdom wiary miłości do blizniego i trosce o innych, i ze względu na braci w Chrystusie i
świadectwo wiary, powinni swoją wolność ograniczyć.
I jako przykład takiego samoograniczania podaje fakt, iż on sam zrezygnował z przysługujących mu
prawd. Jako apostoł mógł domagać się, aby Koryntianie utrzymywali go materialnie, lecz nie robił
tego, aby nie stało się to przeszkodą do zwiastowania ewangelii.
Zwróć uwagę: Z 1 Kor 9,5 wynika, że Kefas (Piotr) podróżował z żoną.
1 List do Koryntian 11,2 14,40
Kolejna cześć 1 Listu do Koryntian poświęcona jest przede wszystkim zachowaniu właściwego
porządku podczas wspólnych spotkań. Paweł, opowiadając się za określonymi rozwiązaniami,
odwołuje się do kilku argumentów zdrowego rozsądku, reakcji niewierzących czy nawet tradycji
innych wspólnot, ale najważniejszym, rozstrzygającym argumentem są dla niego prawdy Ewangelii
i istota wzajemnej miłości.
Pierwsza kwestia nakrywania głów miała prawdopodobnie swoje korzenie w relacjach w
małżeństwie; w kulturze greko-romańskiej zamężne kobiety nakrywały głowy, więc zdjęcie
nakrycia, nawet podczas nabożeństwa, mogło być odebrane jako wyparcie się męża.
O wiele poważniejszym problemem były podziały, do jakich dochodziło podczas wspólnego
posiłku wierzących ( wieczerzy Pańskiej), gdzie różnice pochodzenia, klasy i majątku zostawały w
bolesny sposób uwypuklone (jedni byli głodni, a inni pijani), zaprzeczając tym samym istocie
kościoła, który powinien jednoczyć wszystkich w ciele Chrystusa.
Podobne problemy powodowało nieodpowiedzialne traktowanie darów Ducha Świętego,
udzielanych członkom wspólnoty dla dobra całego kościoła. Mimo to przynajmniej niektórzy
chrześcijanie w Koryncie uczynili z nich powód do dumy i porównywania się z innymi, sugerując
istnienie bardziej i mniej duchowych ( nadnaturalnych ) posług. Apostoł Paweł sprzeciwia się
temu, rozwijając metaforę ciała i argumentując, że mimo iż różnice między ludzmi i ich
obdarowaniem są oczywiste, nie może to być podstawą do wywyższania się jednych nad drugimi.
Fascynacja darami duchowymi, szczególnie bardziej spektakularnymi, znalazła wyraz w
szczególnej roli, jaką Koryntianie przypisywali mówieniu innymi językami (glosolalii),
towarzyszącemu nadnaturalnemu działaniu Ducha Świętego. Paweł, nie negując wartości Bożego
daru, wyjaśnia im, że na wspólnych zebraniach powinni dążyć raczej do tego, co buduje
wszystkich, a nie tylko indywidualnych wierzących. Gdy kościół Chrystusa zbiera się razem, nie
jest to czas na egocentryczny indywidualizm, lecz na wzajemną troskę i budowanie innych
wierzących.
I wskazuje im drogę doskonalszą, niż zabieganie o spektakularne dary duchowe: okazywanie sobie
nawzajem miłości w Chrystusie.
Zwróć uwagę: Hymn o miłości jest napomnieniem dla Koryntian, że uważają się za duchowych,
choć brakuje im najważniejszego: miłości.
List do Koryntian 15,1 16,24
Ostatnią kwestią doktrynalną poruszaną w 1 Liście do Koryntian jest nauka o zmartwychwstaniu.
W kulturze greckiej idea zmartwychwstania nie miała większego sensu. W przekonaniu Greków,
człowieka należało utożsamiać z nieśmiertelną, bezcielesną duszą , która została zamknięta w
ciele i świecie materialnym, i od tego czasu szuka ucieczki ze swojego więzienia, do duchowego
świata czystych bytów i ideałów. Śmierć jest zatem odrzuceniem ciała i uwolnieniem duszy.
Zmartwychwstanie, które jest powrotem do cielesnego istnienia, uderzało w podstawy ówczesnej
kultury greckiej i zapewne także niektórzy chrześcijanie próbowali ucywilizować nauki, które
otrzymali od pierwszych wyznawców Chrystusa, którzy byli Żydami.
Dlatego apostoł Paweł przedstawia obszerny argument za prawdziwością zmartwychwstania,
przywołując relacje historyczne stanowiące sedno ewangelii (o śmierci i zmartwychwstaniu
Chrystusa) i wykazując bezsens podważania tej prawdy: jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to
chrześcijanie są kłamcami bez nadziei na zbawienie, rozumiane zresztą na sposób żydowski nie
jako uwolnienie od tego świata do bezcielesnego istnienia, lecz jako odnowienie (odrodzenie)
nieskażonego stworzenia, aby żyć wiecznie (i cieleśnie) przed Bogiem.
Apostoł odpowiada również na najbardziej oczywiste pytania, jakie na-suwają się w takiej sytuacji:
jak to możliwe, że obecne ciała ludzkie, skażone złem i cierpieniem, miałyby być zachowane
także w świecie przyszłym. Otóż w nowym świecie ( nowej ziemi i nowym niebie ) zbawieni będą
mieli nowe, odmienione ciała i tak jak ziarno zasadzone w ziemi, obumiera i wydaje z siebie
nową roślinę i plony, tak samo ciała zmarłych, pochowane w ziemi, zostaną wzbudzone jako nowe i
przemienione, przystosowane do nowej rzeczywistości; podobny los czeka także tych, którzy w
chwili powrotu Chrystus pozostaną przy życiu choć nie umrą, ich ciała również zostaną
przemienione, bo nic, co pochodzi z tego świata, nie może w niezmienionej postaci przejść do
nowego.
Na zakończenie apostoł sygnalizuje jeszcze nową inicjatywę, jaką podjął ze względu na potrzeby
wierzących w Jerozolimie; zebranie wśród zborów pogano-chrześcijańskich specjalnej kolekty,
którą będą mogli, z jego pomocą, wspomóc swoich żydowskich braci w wierze.
Zwróć uwagę: Z 16,12 wynika, że Apollos, hołubiony w Koryncie, wolał unikać tej wspólnoty, być
może ze względu na panujące tam podziały.
2 List do Koryntian 1,1 5,21
Tłem 2 Listu św Pawła do Koryntian jest konflikt, jaki poróżnił apostoła, z tą wspólnotą. Po
odejściu Pawła z Koryntu zaczęli docierać tam inni nauczyciele, zyskując sobie popularność i
wpływy. Podziały, jakie w związku z tym wynikły, były jednym z głównych tematów 1 Listu do
Koryntian. Kolejny list, jaki został zachowany w Nowym Testamencie, odnosi się do dalszych
wydarzeń. Możliwe, że między 1 a 2 listem apostoł odwiedził Korynt, ale jego wizyta była
bolesnym doświadczeniem (dla Pawła i Koryntian) i sprowokowała napisanie emocjonalnego listu,
który poruszył wierzących w Koryncie (zob. 2 Kor 2,1-4; 7,6-9; 13,1-2), i oto teraz Paweł
odpowiada na ich skruchę z nieco większym dystansem, ale też z nieskrywaną pasją, broni swojej
pozycji w kościele korynckim, zapewniając ich o swej stałej miłości do nich.
O przeciwnikach Pawła dowiadujemy się więcej w drugiej części listu, gdzie z sarkazmem
nazywa ich super-apostołami (arcyapostołami), gdyż, jak możemy wnioskować, byli to ludzie,
którzy chlubili się swoimi darami, referencjami, zdolnościami oratorskimi, pochodzeniem i
sukcesami. Przygotowując grunt pod obronę swojego autorytetu apostolskiego, Paweł wybiera
zupełnie inną drogę zamiast się chlubić swoimi dokonaniami, podkreśla raczej swą słabość i
cierpienia, jakich doświadczył, upatrując powodu do dumy jedynie w Chrystusie, któremu służy.
Dlatego też 2 List do Koryntian rozpoczyna się od opisu cierpień, jakich apostoł doświadczył w
Azji i pociechy, jaką mimo to czerpie od Boga, a niedługo potem przedstawia jedne z najbardziej
poruszających opisów istoty służby chrześcijańskiej, jakie można znalezć w całym Nowym
Testamencie, służby, która nie opiera się na ludzkiej mądrości, sile ani powszechnie uznawanych
sukcesach, lecz na ewangelii Chrystusa, Jego mocy pośród ludzkiej słabości, oraz trudnościach i
cierpieniu znoszonych z pokorą, gdyż On cierpiał przed nami.
Potwierdzeniem prawdziwego apostolstwa Bożego nie są sukcesy, lecz wierność Bogu; jako słudzy
Boży nie możemy nawet mówić o własnych służbach , gdyż jesteśmy jedynie współpracownikami
Bożymi, którym On łaskawie pozwolił mieć udział w swym wielkim dziele, oraz
współpracownikami jedni drugich w głoszeniu ewangelii o Chrystusie. Jeśli więc mamy się
kimkolwiek chlubić, to nie sobą, lecz innymi.
Zwróć uwagę: Nie wiemy, jakie niebezpieczeństwo groziło Pawłowi w Azji, możliwe, że chodzi o
zamieszki w Efezie opisane w Dz 19,23-40.
2 List do Koryntian 6,1 9,15
Wyjaśniwszy prawdziwą podstawę do chlubienia się przed Bogiem, apostoł apeluje wprost do
członków wspólnoty w Koryncie o pojednanie, które będzie dla obu stron prawdziwym, Bożym
pocieszeniem. Paweł nie żałuje smutku, jaki sprawił im swoim napominającym listem, gdyż wie,
jakimi motywami się kierował i co ważniejsze, stał się on przyczynkiem do upamiętnia, a nie
upadku, życia, a nie śmierci.
Sytuacja ta jest jednym z najbardziej pozytywnych (i inspirujących) przykładów dyscypliny
kościelnej , czyli niełatwych, ale czasami koniecznych środków podejmowanych w celu
nakłonienia członków wspólnoty do odwrócenia się od zła i grzechu, i pojednania się z Bogiem i
innymi. Z listu wynika, że w Koryncie była konkretna osoba, która w jakiś sposób była
odpowiedzialna za powstałą sytuację i poprzedni list Pawła miał na celu zdyscyplinowanie tego
człowieka, a w pewnym sensie, także całej wspólnoty (zob. 2,4-11; 7,12; niektórzy bibliści
przypuszczają, że może chodzić o człowieka, który żył ze swoją macochą, zob. 1 Kor 5,1-5) oraz że
starania te odniosły zamierzony skutek.
W swoim liście Paweł poświęca również wiele uwagi zbiórce na potrzeby ubogich w Jerozolimie,
którą zasygnalizował już we wcześniejszej korespondencji. Apostoł zachęca Koryntian, aby okazali
swą szczodrość i delikatnie motywuje ich hojnością, którą okazali chrześcijanie z Macedonii i
aby dowiedli, że opinia, jaką się cieszą pośród innych kościołów (albo za jakich pragną uchodzić),
jest zgodna z prawdą. Wyjaśnia również, że celem zbieranej ofiary nie jest odebranie nikomu
czegokolwiek, lecz wzajemna pomoc wierzących, którzy obecnie przeżywają trudne chwile i
będzie zasiewem, który wyda obfity plon w dziękczynieniach składanych Bogu (a nie materialny,
jak czasami się sądzi).
Fragment ten jest najlepszym zródłem informacji na temat kolekty zbieranej przez apostoła dla
kościoła w Jerozolimie. Paweł dostarczył ją na zakończenie swej trzeciej podróży misyjnej, krótko
przed tym, jak został aresztowany w Świątyni w Jerozolimie (zob. Dz 24,17). Ponieważ Aukasz nie
wspomina o reakcji na tę ofiarę, niektórzy bibliści uważają, że nie została ona przyjęta przychylnie,
m.in. z powodu opinii, jaką Paweł miał wśród Żydów, także wierzących, jako człowieka, który
namawia do porzucenia prawa Mojżeszowego.
Zwróć uwagę: Wśród zborów w Macedonii byli m.in. Filipianie, którzy niejednokrotnie dowiedli
już szczodrości wobec apostoła Pawła.
2 List do Koryntian 10,1 13,13
Końcowa cześć 2 Listu do Koryntian niemal w całości poświęcona jest obronie apostolskiego
autorytetu Pawła. U podstaw konfliktu między apostołem a wspólnotą w Koryncie leżały
działania innych nauczycieli, którzy pojawili się tam pod jego nieobecność i poprzez swoje nauki i
czyny zwrócili Koryntian przeciw Pawłowi, który założył przecież tę wspólnotę podczas swojej
drugiej podróży misyjnej. Nie wiemy dokładnie, kim byli ci ludzie, więc ich opis konstruowany jest
z fragmentarycznych informacji zawartych w treści listów. Wiemy np. że byli oni Żydami,
dumnymi ze swojego pochodzenia (11,21-22), wierzącymi w Chrystusa, dobrymi mówcami,
mogącymi zapewne przedstawić listy uwierzytelniające od innych wspólnot i chętnie
przypominającymi o swych dokonaniach (10,12), domagającymi się zapłaty za swoją służbę
(11,20) i w rzeczywistości głoszącymi inną ewangelię i innego Chrystusa (11,4). Opisy te mogą
odnosić się do żydujących , nakazujących poganom poddanie się prawu Mojżeszowemu, z
którymi apostoł Paweł walczył także w innych kościołach, lecz brak argumentów teologicznych,
które znajdujemy m.in. w listach do Galacjan i Rzymian, może świadczyć o tym, że byli to po
prostu pseudo-apostołowie, którzy uważali, że na zwiastowaniu Chrystusa mogą zbudować swoją
pozycję i się wzbogacić.
Apostoł przeciwstawia im swoje własne postępowanie. Może i nie jest tak dobrym mówcą jak inni,
ale dowodem jego apostolstwa jest pionierska praca, jaką wykonuje w głoszeniu ewangelii,
docierając tam, gdzie nikt nie poszedł przed nim, niosąc wieść o zbawieniu w Chrystusie. Zamiast
domagać się zapłaty, gotów jest utrzymywać się z pracy własnych rąk, a nawet cierpieć ubóstwo,
aby nie być ciężarem dla młodych wspólnot i nie stanowić przeszkody dla głoszenia ewangelii. On
również mógłby chlubić się wieloma cudami i objawieniami, ale woli się szczycić raczej
słabościami, cierpieniami i prześladowaniami, jakie znosił dla Chrystusa; a gdy w końcu sięga po
argument własnych szczególnych wizji i przeżyć duchowych, przedstawia je jako zasłyszane ,
należące do innego człowieka. I podczas gdy inni są obcymi przybyszami, on traktuje Koryntian
niczym rodzic własne dzieci.
Trudno o większy kontrast. I dlatego Paweł ironicznie nazywa ich super-apostołami
(arcyapostołami), tak wielkimi, że zdają się przewyższać nawet Chrystusa, którego rzekomo mają
głosić i reprezentować.
Zwróć uwagę: Paweł utrzymywał się np. z wyrobu namiotów (zob. Dz 18,3).
List do Efezjan 1,1 6,24
List do Efezjan jest jednym z najważniejszych listów apostoła Pawła, jakie zostały zachowane w
Nowym Testamencie, i najbardziej uniwersalnym w charakterze. W odróżnieniu od pozostałych
listów, nie ma w nim niemal nic, co świadczyłoby o wspólnych przeżyciach apostoła Pawła i
adresatów listu poza krótką wzmianką o Tychikusie, który przyniósł list, nie ma w nim mowy o
żadnych innych postaciach, które apostoł znał osobiście lub z którymi był związany (choć z
Dziejów Apostolskich wiemy, że spędził tam wiele czasu). Dlatego wielu biblistów przypuszcza, że
List do Efezjan był w istocie listem okólnym skierowanym do grupy kościołów w Azji Mniejszej,
a Efez, jako główne miasto w tym rejonie, był miejscem, w którym list przechowywano.
Głównym tematem listu jest połączenie Żydów i pogan w jednej społeczności, kościele. Apostoł
Paweł nazywa to tajemnicą Chrystusową , zakrytą przed poprzednimi pokoleniami i dopiero teraz
objawioną że poganie również mogą stać się uczestnikami obietnic Bożych, zarezerwowanych
dotychczas dla narodu wybranego. Fakt ten był nie do pomyślenia dla wielu Żydów i dlatego też
apostoł Paweł spotykał się z wrogością z ich strony ale także dla pogan, którzy nawet jeśli
pociągała ich wiara w Boga Izraela, mieli przed sobą jeszcze długą drogę, zanim zostali uznani za
uczestników przymierza i to jedynie w sensie ceremonialnym. Wcześniej między Żydami i
poganami zawsze istniał ścisły podział, przysłowiowy mur nieprzyjazni (w kompleksie
świątynnym w Jerozolimie stał mur, który powstrzymywał pogan przed zbliżeniem się do Świątyni
właściwej), ale teraz, na krzyżu, został on zburzony, a Żydzi i poganie stali się jednym ciałem .
Apostoł Paweł do pewnego stopnia odtwarza wcześniejsze napięcia między obiema grupami w
pierwszych fragmentach swojego listu, podkreślając istniejące różnice: my, którzy jako pierwsi
mieliśmy nadzieję w Chrystusie , czyli Żydzi (prawdopodobnie święci jest w tym przypadku
synonimem narodu żydowskiego) oraz wy, niegdyś poganie w ciele , a następnie ogłasza, że
wszystkie te rozróżnienia straciły sens, gdyż w Chrystusie zapanowała jedność i teraz jest jedno
ciało i jeden Duch, jeden Pan, jeden chrzest i jedna wiara.
Zwróć uwagę: Tychikus, o którym wspomina apostoł Paweł, wspomniany jest również w Liście do
Kolosan; niektórzy bibliści uważają więc, że list do kościoła w Laodycei jest tożsamy z Listem do
Efezjan.
Paweł, apostoł
Sformułowanie apostoł Paweł jest tak dobrze znane współczesnym chrześcijanom, że niewielu
nawet zastanawia się, co ono właściwie oznacza. Jednocześnie, gdy zapytamy typowego
chrześcijanina, ilu było apostołów, większość bez wahania odpowie, że dwunastu. Próżno jednak
szukać na tej liście Pawła, ani choćby Saula, gdyż tak brzmiało wcześniej jego imię. Zatem w jakim
sensie Paweł był apostołem?
Słowo apostoł znaczy tyle, co posłaniec, a w kontekście Nowego Testamentu oznacza osobę, która
została posłana przez innego, aby rozgłosić w jego imieniu określoną wieść w tym wypadku
ewangelię. Jezus wybrał spośród swoich uczniów dwunastu posłańców , nawiązując do dwunastu
plemion Izraela i to ich właśnie najczęściej utożsamiamy z terminem apostoł (zob. np. Mt 10). Gdy
Judasz zdradził Jezusa i popełnił samobójstwo, apostołowie wybrali w jego miejsce innego, co
świadczy o tym, że ważna była zarówno liczba osób stanowiących to grono, jak i kryteria, które
mieli spełniać: być z Jezusem od samego początku (od chrztu Jana) i być świadkiem Jego
zmartwychwstania (zob. Dz 1,15-26). To pokazuje, że głównym przesłaniem apostołów było
świadectwo o Jezusie Jego życiu i naukach.
Jednak nie tylko dwunastu było apostołami w Nowym Testamencie jest łącznie ok. 25 osób,
wobec których użyte jest to określenie (jednym z nich jest sam Jezus, zob. Hbr 3,1) i w 1 Kor 15,3-
9 Paweł wyróżnia dwunastu spośród innych apostołów. W przypadku samego Pawła głównym
kryterium jego apostolstwa było osobiste objawienie Jezusa na drodze do Damaszku i powołanie na
apostoła pogan (zob. Dz 9), oraz dzieło jakie wykonywał, niosąc ewangelię o Jezusie do nie-
żydów w różnych rejonach cesarstwa rzymskiego. On i inni byli apostołami, albo posłańcami, ze
względu na pracę, jaką wykonywali.
Przy wielu okazjach Paweł musiał bronić swojego apostolstwa. Był on szczególnie mocno
atakowany ze względu na kontrowersyjny charakter służby, jaką powierzył mu Bóg głoszenia
zbawienia w Chrystusie nie tylko Żydom, ale i poganom, nie wymagając od nich, aby poddali się
prawu Mojżeszowemu. Najbardziej wyczerpującą i poruszającą obronę swego apostolstwa Paweł
przedstawił w 2 Liście do Koryntian, gdzie przeciwstawił się innym, fałszywym nauczycielom,
których w sarkastyczny sposób nazwał super-apostołami (zob. 11,5; 12,11).
List do Kolosan 1,1 4,18
List św Pawła do Kolosan jest pod wieloma względami bliski Listowi do Efezjan i powszechnie
przyjmuje się, że apostoł napisał trzy listy (razem z Listem do Filemona) podczas pobytu w areszcie
domowym w Rzymie po odwołaniu się do cesarza (zob. Dz 28; ok. 61- 63 n.e.; mniej więcej w tym
samym okresie powstał również List do Filipian) i wysłał je razem do kościołów w Azji Mniejszej.
Świadczą o tym powtarzające się imiona posłańców i adresatów, a także bliska lokalizacja obu
kościołów. Wspólnota w Kolosach powstała podczas pobytu Pawła w Efezie za sprawą Epafrasa
(1,7; 4,12), który odwiedził apostoła i doniósł mu o problemach, na które Paweł postanowił
odpowiedzieć pisząc list.
Dokładna natura tychże problemów nie jest znana, bibliści przypuszczają jednak, że wśród Kolosan
pojawili się nauczyciele łączący różne elementy kultury i religii żydowskiej z pogańskimi
przesądami. Stąd wzmianki o przepisach dotyczących pokarmów, umartwiania się i przestrzegania
świętych dni, a szczególnie oddawaniu czci aniołom, którzy w ludowej religijności mieli chronić
ludzi przed działaniami istot duchowych ( władz i zwierzchności ). Odwoływanie się do tradycji
żydowskiej i nauk o aniołach mogło przydawać tym poglądom wiarygodności, ale odchodziły one
od istoty ewangelii, a co najważniejsze, umniejszały rolę Chrystusa.
Stąd też dwa główne wątki Listu do Kolosan: zjednoczenie Żydów i pogan w jednym ciele
Chrystusa, Kościele który to temat był w pełni rozwinięty w Liście do Efezjan (niektórzy
przypuszczają, że List do Efezjan to w rzeczywistości list do wspólnoty w Laodycei, stąd zachęta
apostoła, aby przeczytać oba); i drugi, ważniejszy, jakim jest wyższość Chrystusa ponad wszystkim
i Jego bezwzględny prymat nad wszystkim, co dzieje się w Kościele; w końcu Kościół, i każda
lokalna wspólnota, są tylko Jego ciałem, a On jest we wszystkim głową. Plan Boży ( tajemnica
Chrystusa ), który stał się tak doskonale widoczny w wydarzeniach z I wieku, to nie tylko
usunięcie podziału między Żydami i poganami i otwarcie Bożych obietnic przed wszystkimi, którzy
uwierzą, ale także wywyższenie Chrystusa, Syna Bożego, ponad wszelkimi istotami, fizycznymi i
duchowymi. Odkąd uwierzyliśmy w Chrystusa, nie musimy ze strachu czy fałszywie rozumianej
duchowości poszukiwać bezpieczeństwa czy przeżyć w innych praktykach religijnych. On nam
wystarczy.
Zwróć uwagę: W Dz 15,36-40 czytamy o odrzuceniu Jana Marka przez Pawła; w Kl 4,10 jest on
przy apostole, zatem doszło do pojednania.
List do Filemona 1,1 25
List do Filemona to w rzeczywistości kolejny List do Kolosan, gdyż Filemon, bogaty obywatel
Kolosów, był gospodarzem i zapewne jednym z przywódców wspólnoty, która spotykała się w jego
domu. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie najczęściej spotykały się w domach prywatnych,
należących do lepiej sytuowanych członków. Ponieważ jednak większość ówczesnych chrześcijan
wywodziła się z niższych klas społecznych (sług, niewolników, ludzi ubogich), kościół był jednym
z najważniejszych narzędzi przełamywania barier społecznych i realizowania w praktyce
podstawowej zasady ewangelii że w Chrystusie wszyscy są równi, bez względu na pochodzenie
etniczne, społeczne czy płeć.
Głównym tematem listu jest prośba Pawła o przyjęcie Onezyma, sługę-niewolnika Filemona, który
poróżnił się ze swoim panem i szukał wstawiennictwa u jego przyjaciela-apostoła. Przebywając u
boku Pawła (prawdopodobnie w Rzymie, podczas aresztu domowego), Onezym zawierzył swoje
życie Chrystusowi i teraz powraca do Kolosów i swego pana już nie tylko jako sługa, ale i jego brat
w Chrystusie. Możliwe również, jak się najczęściej przypuszcza, że Onezym był zbiegłym
niewolnikiem, który szukał schronienia w Rzymie rzeczywista istota problemu nie zmienia wiele
w rozwiązaniu, do jakiego przekonywał apostoł Paweł.
Rozwiązaniem tym jest właśnie pojednanie, zadośćuczynienie i przedkładanie nowej tożsamości w
Chrystusie nad podziały społeczne. To wymagało wiele zarówno od Filemona, od którego apostoł
oczekiwał przyjęcia niewolnika-sługi, który mu się sprzeciwił lub wręcz go oszukał, a od Onezyma
gotowości do powrotu do miejsca, z którego wcześniej się oddalił i dowiedzenia swojego
upamiętania przez przykładną służbę. Co więcej, cała ta sprawa rozgrywała się na forum całej
wspólnoty, która z pewnością dobrze wiedziała o tym, co poróżniło Filemona i Onezyma i mogła
teraz obserwować, w jaki sposób tę sprawę rozwiążą.
Sam list jest świadectwem ważnej roli, jakiej podjął się apostoł Paweł mediacji między
skonfliktowanymi wierzącymi i opieki nad nowo nawróconym Onezymem. By wywiązać się z tej
roli gotów jest sięgnąć po argumenty o charakterze bardzo osobistym, nie wahając się przypomnieć
Filomonowi o długu , jaki wobec niego posiada. I więcej, gotów jest poświęcić własne dobro, aby
ewangelia okazała swą moc w praktyce.
Zwróć uwagę: O łamaniu barier społecznych wspomina m.in. Kl 3,11-14 i 3,22 4,1; czyli list
towarzyszący Listowi do Filemona (zob. także. Gl 3,28).
List do Filipian 1,1 4,23
List do Filipian jest wyjątkowy pośród listów apostoła Pawła skierowanych do konkretnych
wspólnot jego celem nie było rozwiązanie problemów, przedstawienie nauk czy odpowiedz na
zadane pytania, lecz dziękczynienie. I jest to widoczne w samej atmosferze listu choć pisany z
więzienia, pośród cierpień i może nawet zagrożenia śmiercią, jest pełen ciepła, nadziei i
wdzięczności.
Wspólnota w Filipii była pierwszym kościołem założonym przez Pawła na terenie kontynentu
europejskiego (zob. Dz 16), i mimo iż spotkały go tam cierpienia, żarliwość i miłość, z jaką jego
posługa zostały przyjęte przez Filipian zyskały im szczególne miejsce w sercu apostoła. I jak
wspomina, Filipianie byli gotowi okazywać tę miłość w bardzo praktyczny sposób mimo
własnych niedostatków, kiedy tylko mogli, wspierali Pawła finansowo, aby mógł kontynuować
swoją służbę (zob. Flp 4,15-16).
Bezpośrednią okazją do napisania listu był kolejny taki dar, jaki Filipianie przesłali apostołowi
podczas jego pobytu w więzieniu. Nie wiadomo dokładnie, o które uwięzienie chodzi, ale
większość przesłanek wskazuje na areszt domowy w Rzymie, dlatego też List do Filipian stawiany
jest pośród tzw. listów więziennych, razem z listami do Efezjan, Kolosan i Filemona. Dar został
dostarczony przez Epafrodyta, członka wspólnoty, który nieomal przypłacił swoją misję śmiercią.
Mimo powagi sytuacji Pawła, Epafrodyta i samych Filipian, którzy również cierpieli z powodu
swojej wiary w Chrystusa, tematem listu jest wdzięczność i pocieszenie. Nie wynika ono z braku
problemów, lecz właśnie ze wzmacniającej świadomości błogosławieństw, jakich doświadczają oni
w Chrystusie, oraz wzajemnej zachęty, jaką okazują sobie nawzajem. Paweł przyznaje, że wobec
doniosłości, jaką ma wiara w Chrystusa, wszystko inne wydaje się bezwartościowe, nawet samo
życie. Największą motywacją do tego, aby żyć dłużej, jest kontynuowanie służby, jaką pełni dla
Boga (i możliwość spotkania z Filipianami). A siłą do takiej postawy jest przekonanie, że praca,
jaką rozpoczął, zostanie doprowadzona do końca w swoim czasie i może różnymi sposobami, ale
niewątpliwie, gdyż stoi za nią sam Bóg.
Wiedząc o tym i doświadczając troski ze strony innych wierzących, nawet w najtrudniejszym
położeniu, apostoł znajduje powód do radości.
Zwróć uwagę: Macedończycy w 2 Kor 8 9 to prawdopodobnie Filipianie.
1 List do Tymoteusza 1,1 6,21
Listy do Tymoteusza i do Tytusa to ostatnie znane nam pisma apostoła Pawła. W Dziejach
Apostolskich nie znajdujemy wydarzeń, które pasowałoby do treści listu, dlatego większość
biblistów przypuszcza, że po pierwszym uwięzieniu w Rzymie (kiedy to kończy się narracja w
dziele Aukasza), apostoł został uwolniony i kontynuował pracę misyjną na terenie Azji Mniejszej i
Europy.
Tymoteusz, uczeń i towarzysz Pawła, stał się już na tyle dojrzałym i doświadczonym przywódcą, iż
apostoł nie wahał się pozostawić go w jednej z najważniejszych wspólnot, jakie założył w Efezie
aby tam zaradził problemom powodowanym przez fałszywych nauczycieli, którzy nieustannie
przenikali do społeczności chrześcijańskich. Wydaje się, że i tutaj naturą owej fałszywej nauki były
przesadne nawiązania do wiary żydowskiej, albo wręcz próby narzucania jej chrześcijanom
wywodzącym się z pogan. Walka, którą apostoł Paweł rozpoczął przed laty (m.in. w Liście do
Galacjan) trwa nadal.
Po krótkim czasie apostoł kieruje list do młodego pastora , udzielając całego szeregu
praktycznych rad na temat życia wspólnoty i zachowania jej członków. Znaczna część z nich
dotyczy wyboru liderów społeczności. Pierwsze zbory chrześcijańskie były najprawdopodobniej
wzorowane na synagogach żydowskich, zarządzanych kolektywnie przez grono starszych,
darzonych autorytetem członków lokalnej wspólnoty. W synagogach często służyli również
zarządcy kierujący ich codziennym funkcjonowaniem, osoby zajmujące się rozdzielaniem pomocy
charytatywnej oraz uczeni w Piśmie, wyjaśniający treść i znaczenie świętych pism. Tam, gdzie
wśród wierzących była znaczna liczba Żydów, ustanowienie struktury kościoła nie stanowiło więc
problemu, jednak w zborach pogano-chrześcijańskich tę strukturę należało dopiero stworzyć.
Tymoteusz pełni więc rolę przedstawiciela apostolskiego wykonując tę pracę w imieniu samego
Pawła.
Wśród praktycznych kwestii wymagających jego uwagi ważną rolę odgrywa pomoc dla wdów, jak
również kryteria otaczania ludzi taką pomocą. To ważny tekst wskazujący na jedną z kluczowych
aktywności pierwszych chrześcijan: wzajemną, dobrze przemyślaną pomoc.
Zwróć uwagę: Proceder ustanawiania starszych był ważną częścią posługi apostoła Pawła, zob.
np. Dz. 14,23.
List do Tytusa 1,1 3,15
List do Tytusa jest bardzo podobny w formie i treści do 1 Listu do Tymoteusza; i podobnie jak on,
nie nawiązuje do żadnych wydarzeń, które zostały opisane w księdze Dziejów Apostolskich.
Dlatego bibliści łączą je ze sobą, datując oba na połowę lat 60-tych I wieku, po opuszczeniu przez
apostoła Pawła aresztu domowego w Rzymie.
Paweł pozostawił Tytusa na Krecie, powierzając mu podobne zadanie, jak Tymoteuszowi w Efezie
ustanowienie starszych w nowo powstałych zborach i wpojenie im podstawowych zasad wiary
chrześcijańskiej. Tu również poważnym problemem i zagrożeniem są fałszywi nauczyciele,
próbujący zwrócić chrześcijan wywodzących się spośród pogan ku przestrzeganiu prawa
Mojżeszowego i tradycji żydowskich.
Zasady wiary, które Tytus miał wpoić nawróconym mieszkańcom Krety, nie miały jednak
charakteru teoretycznego. Przeciwnie, dotyczą przede wszystkim praktyki codziennego życia i
prawego charakteru. Pośród kryteriów, według których należy oceniać kandydatów na starszych
niemal w ogóle nie ma odpowiedniego wykształcenia czy umiejętności przekonującego
formułowania prawd doktrynalnych, lecz głównie cechy charakteru, które uczynią ich wzorem
godnym naśladowania przez wszystkich wierzących. Podobnie brzmią zalecenia stawiane innym
chrześcijanom, nawet sama istota zdrowej nauki definiowana jest poprzez zachowania i charakter.
Teoretyczne rozważania wyróżniają natomiast głownie fałszywych nauczycieli, poszukujących
uzasadnienia swej pozycji nie w mocy ewangelii i prawdziwym uświęceniu życia, lecz ludzkiej
(nie)mądrości i bezprzedmiotowych dyskusjach.
Listy pasterskie, jak nazywa się korespondencję kierowaną do Tytusa i Tymoteusza, są ważnym
świadectwem przemian, jakie dokonywały się we wczesnym kościele. Nowe wspólnoty powstawały
głównie wśród pogan, którzy z jednej strony wymagali nauczania w prawdach wiary i praktycznej
pomocy w budowaniu struktur lokalnych społeczności, a z drugiej strony padali łatwym łupem
fałszywych nauczycieli, odwołujących się do tradycji żydowskich i pogańskich zwyczajów, aby
wykorzystać wierzących do swoich celów. Rola przedstawicieli apostolskich odpowiadała
dokładnie pracy pasterzy: paść i bronić powierzoną im trzodę.
Zwróć uwagę: Stałe grono współpracowników apostoła Pawła obejmowało także inne osoby, np.
Tychikusa (zob. Dz 20,4; Ef 6,21; Kl 4,7; 2 Tm 4,12) i Apollosa (zob. Dz 18,24; 19,1; 1 Kor 3,5-6;
16,12).
2 List do Tymoteusza 1,1 4,22
Drugi List do Tymoteusza jest ostatnim znanym nam listem apostoła Pawła. Po uwolnieniu z
aresztu domowego w Rzymie, apostoł przez kilka lat kontynuował pracę misyjną, gdy jednak w
końcu lat 60-tych w stolicy cesarstwa wybuchły prześladowania zainicjowane przez Nerona,
dotknęły one także najważniejszych przywódców według tradycji, to właśnie wtedy stracono
m.in. apostołów Pawła i Piotra.
Paweł pisze list z więzienia, nie spodziewając się uwolnienia, a raczej śmierci. Zamiast lęku,
wzbudza ona w nim tym większą nadzieję zmartwychwstania i życia wiecznego w Chrystusie, a
sam list staje się okazją do podsumowania własnego życia i przekazania ostatnich instrukcji
swojemu bliskiemu uczniowi, Tymoteuszowi. Z treści listu wynika, że Tymoteusz nadal pełnił
służbę w kościele w Efezie, jednak tym razem Paweł nie udziela wielu wskazów na temat
zarządzania wspólnotą, lecz skupia się przede wszystkim na samym Tymoteuszu, jego przeszłości,
powołaniu, służbie i charakterze. Jest to najbardziej osobisty z listów apostolskich, gdyż Paweł nie
powstrzymuje się także przed wyrażeniem żalu z powodu wielu osób, które wcześniej towarzyszyły
mu w służbie, lecz opuściły go w tych trudnych okolicznościach.
Niektórzy bibliści dopatrują się w 2 Liście do Tymoteusza ostatnich słów apostoła pożegnalnej
wypowiedzi (kazania, listu), zawierającego refleksje nad przeżytym życiem i najważniejsze lekcje
dla następnych pokoleń. W Piśmie Świętym jest wiele podobnych przykładów, np. pożegnalne
mowy Mojżesza, Jozuego i Samuela, a przede wszystkim słowa, które kierował do swoich uczniów
sam Jezus. U apostoła Pawła szczególne jest to, iż kieruje je do jednostki, a nie grupy. Praca
pioniera ewangelii jest często pełna samotności, niezrozumienia i odrzucenia i każdej z tych
rzeczy apostoł Paweł doświadczył. Teraz przekazuje pałeczkę Tymoteuszowi. Nie może go już
nic więcej nauczyć, ale po raz ostatni stawia za wzór swoje życie, jako zachętę, inspirację i
ostrzeżenie. To trudna praca, ale i nagroda jest wielka.
List rozwija także wątek fałszywych nauczycieli. Paweł toczył z nimi walkę przez całe życie, ale
daleka jest ona od zakończenia. Teraz zmagania o zdrową naukę wyrażającą się w praktycznym
życiu, a nie głupich sporach , będą to kontynuowali inni, a wśród nich Tymoteusz.
Zwróć uwagę: Wielki dom (2,20) to Świątynia w Jerozolimie; tu przywołana jako obraz
uświęcenia: powstrzymania się od rzeczy pospolitych.
Następne pokolenia przywódców
Gdy apostołowie rozpoczynali swoją samodzielną służbę, zaraz po wniebowstąpieniu Jezusa i
zesłaniu Ducha Świętego, prawdopodobnie spodziewali się, szybkiego powrotu Chrystusa, aby
sądzić żywych i umarłych, i zaprowadzić w pełni obiecane Królestwo Boże. W takiej sytuacji
znaczną część pracy ewangelizacyjnej i duszpasterskiej mogliby wykonać samodzielnie i tak
wyglądała sytuacja we wspólnocie w Jerozolimie w pierwszych latach istnienia kościoła. Jednak
upływ czasu, a przede wszystkim powstawanie nowych wspólnot, wymagało podjęcia dalszych
kroków.
Tam, gdzie wspólnoty powstawały wśród nawróconych Żydów, mogły, przynajmniej częściowo,
wykorzystywać istniejącą strukturę synagogi (w pierwszych latach wiara w Chrystusa była
naturalnym rozwinięciem religii żydowskiej), jednak wspólnoty zakładane pośród pogan wymagały
budowania jej od podstaw, wzorując się być może na synagodze, lecz jednocześnie dostosowując ją
do lokalnych uwarunkowań. Dlatego apostoł Paweł tak wielką wagę przywiązywał do wyznaczania
starszych (lokalnych liderów), robiąc to samodzielnie lub powierzając to swoim przedstawicielom
(np. Tymoteuszowi i Tytusowi). Wiele pierwszych wspólnot spotykało się w domach należących do
lepiej sytuowanych członków; często okazywali się oni naturalnymi liderami tychże społeczności
(np. Filemon).
Apostoł Paweł przez długi czas mógł nadzorować rozwój nowych wspólnot z pomocą swych
współpracowników, wysyłanych na wizyty duszpasterskie lub listów, które kierował do lokalnych
kościołów, jednak z czasem rozwiązania te stawały się niepraktyczne (m.in. z powodu uwięzienia).
Dlatego odpowiedzialność i troska o zbory były składana na ramiona innych, młodszych
przywódców, którzy zdobywali doświadczenie u jego boku. Z Pisma Świętego trudno
wywnioskować, jak wyglądał ten proces w przypadku pozostałych apostołów, jednak tradycja
kościoła pozwala sądzić, że bardzo podobnie. Już w połowie lat 60-tych daje się zauważyć
wzrastający wpływ kolejnego pokolenia pracowników na polu misyjnym, którzy nie zetknęli się
osobiście z Jezusem podczas jego ziemskiej służby.
A oni, za radą apostoła Pawła, przekazywali wszystko, czego się nauczyli, kolejnym pokoleniom
ludzi godnych zaufania (zob. 2 Tm 2,2), a ci kolejnym i kolejnym. I tak trwa to aż do dzisiaj.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
29 W rok przez Biblię Listy Piotra24 W rok przez Biblię Dzieje Apostolskie02 W rok przez Biblię Księga Hioba06 W rok przez Biblię16 W rok przez Biblię Księgi Proroków Mniejszych07 W rok przez Biblię Księga Jozuego20 W rok przez Biblię Księga Izajasza32 W rok przez Biblię Księga Apokalipsy04 W rok przez Biblię Księga Kapłańska12 W rok przez Biblię Księga Psalmów13 W rok przez Biblię Księga Przypowieści (Przysłów)28 W rok przez Biblię Ewangelia MarkaWędrówka przez Biblię twr 25 07 03Wedrówka przez Biblię twr 07 2008Wędrówka przez Biblię nr 30Wędrówka przez Biblię twr 23 06 09Jan Paweł II listy apostolskie wykazWędrówka przez Biblię twr 26 07 09więcej podobnych podstron