W ROK PRZEZ BIBLI
by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu
O PODZIAAACH KSIG PISMA ŚWITEGO
Biblia jest niezwykle spójna i jednorodna w swym przekazie, mimo iż poszczególne jej księgi
powstawały w różnym czasie i dzięki pracy różnych autorów. Jest to świadectwem istnienia jednego
nadrzędnego Autora, który dbał o to, aby Jego objawienie zostało przekazane wszystkim, którzy
zechcą Go poznać.
Pierwszy podział, jaki napotykamy w Biblii, to rozróżnienie na Stary i Nowy Testament.
Właściwsze byłoby tu słowo przymierze , gdyż chodzi o podstawy postępowania Boga wobec
człowieka. Nie jest to jednak aż tak głęboki podział, jak się może wydawać oba przymierza
oparte są na łasce i miłości Bożej, a różni je przede wszystkim objawienie osoby Jezusa Chrystusa i
grupy, do których są kierowane: wcześniejsze przymierza dotyczyły głównie Izraela, Nowe
Przymierze zostaje rozszerzone na wszystkie narody.
W Bibliach chrześcijańskich Stary Testament dzieli się najczęściej na Pięcioksiąg (Rodzaju do
Powtórzonego Prawa), księgi historyczne (od Jozuego do Estery), mądrościowe, także nazywane
dydaktycznymi lub poetyckimi (od Hioba do Pieśni nad Pieśniami), proroków większych (od
Izajasza do Daniela) i proroków mniejszych (dwunastu, od Ozeasza do Malachiasza). Kościoły
protestanckie korzystają ze Starego Testamentu zgodnego treściowo z Biblią hebrajską, używaną
przez Żydów, natomiast Kościół Katolicki i Prawosławny uznają tzw. księgi deuterokanoniczne,
które zostały dodane w Septuagincie, greckim przekładzie ST z III-I w. p.n.e. (używanym m.in
przez Żydów w diasporze i pierwszych chrześcijan) ale nie zostały uznane przez Żydów za
natchnione.
Żydzi dzielą Pismo Święte (ST) inaczej: na Torę (Pięcioksiąg), Proroków (wcześniejszych: Jozuego,
Sędziów, Samuela, Królewskie; oraz pózniejszych: Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela i Dwunastu ) i
Pisma (księgi prawdy: Psalmy, Przypowieści, Hioba; 5 zwojów: Pieśń nad Pieśniami, Rut,
Lamentacje, Kaz-nodziei, Estery; oraz pozostałe: Daniela, Ezdrasza, Nehemiasza, Kronik).
W inicjatywie w rok przez Biblię stosowane jest podejście chronologiczne, porządkujące księgi
wg. chronologii wydarzeń, które opisują lub, gdzie to jest wskazane, wg. chronologii ich
powstawania. Dlatego po Księdze Rodzaju pojawia się Księga Hioba, gdyż opisane w niej
wydarzenia dzieją się w epoce patriarchów, w okresie współczesnym Abrahamowi, Izaakowi i
Jakubowi, choć sama księga zastała napisana pózniej.
KSIGA HIOBA wstęp
Dla wielu ludzi Księga Hioba jest przede wszystkim wielkim arcydziełem światowej literatury, ale
obecność w Piśmie Świętym zawdzięcza nie walorom literackim, lecz prawdom, które ukazuje nam
o Bogu, człowieku i ludzkim reakcjom wobec niezawinionego cierpienia.
Wbrew pozorom nie jest to księga o przyczynach czy naturze cierpienia; przypadek Hioba od
samego początku przedstawiany jest jako wyjątkowy, a zatem nie można go uogólniać na
wszystkich ludzi. Nie jest to również księga o każdym rodzaju cierpienia, a przede wszystkim o
takim, którego przyczyny (lub sprawców) trudno jest określić. Zrozumiałe cierpienie, będące
wynikiem złych decyzji czy agresji człowieka łatwiej jest ująć w ramy przyczynowo-skutkowe i
choć to nie zmniejsza samego cierpienia, nie rodzi ono rozterek światopoglądowych.
Inaczej jest w przypadku cierpienia niewytłumaczalnego, nieprzewidywalnego które dotyka ludzi,
którzy na to nie zasłużyli i rodzi najwięcej pytań zaczynających się od Dlaczego? . Księga
Hioba traktuje właśnie o ludzkich reakcjach wobec takiego cierpienia. Przyjaciele Hioba
reprezentują powszechną mądrość , opartą na zasadzie odpłaty, zasadzie sprawiedliwego świata ,
w którym zło jest szybko i srogo karane dlatego dochodzą do wniosku, że i Hiob musiał zrobić
coś złego.
Hiob wie, że było inaczej, i nawet jeśli wcześniej sam wyznawał taką zasadę, teraz musi
przebudować swoją wizję świata i Boga. Natomiast sam Bóg milczy, a gdy w końcu przemówi do
Hioba, nie odpowie na jego pytania i zarzuty. Natura cierpienia pozostanie tajemnicą.
Księga Hioba to typowy przykład poezji hebrajskiej, posługującej się licznymi powtórzeniami
(tzw. paralelizmy): pierwsza część wypowiedzi (wersu), zostaje powtórzona w innych słowach, ale
sens obu stwierdzeń jest taki sam: np. Bodajby zginął dzień, w którym się urodziłem, i noc, w
której powiedziano: Poczęty jest mężczyzna! (Hi 3,3).
Nie wiemy na pewno, kto jest autorem księgi, ani kiedy ona powstała, jednak wydarzenia w niej
opisane rozgrywają się w epoce patriarchów, gdzieś na południowy wschód od pózniejszego
Izraela. W ten sposób księga nabiera charakteru uniwersalnego, choć jej autor z pewnością znał (i
wręcz cytował) inne księgi Pisma Świętego. Izraelici znajdowali w niej pocieszenie w cierpieniach,
jakie ich spotykały, ale samo cierpienie jest doświadczeniem powszechnym.
Księga Hioba 1,1 3,26
Czy człowiek jest zdolny do bezinteresownej miłości do Boga, czy też wszelkie przejawy
bogobojności są jedynie formą handlu z Bogiem: wierność i posłuszeństwo w zamian za opiekę i
błogosławieństwo? Dobrze jest sprawdzić to na najwybitniejszej jednostce, jaką zdołamy znalezć,
bo jeśli nawet najlepszy człowiek nie byłby zdolny do bezinteresownego zawierzenia się Bogu,
tym bardziej nie podołają temu inni.
W pierwszej chwili wydaje się, że tej właśnie kwestii będzie poświęcona Księga Hioba: najpierw
jej bohater przedstawiony jest jako człowiek całkowicie prawy w swoim postępowaniu, a zaraz
potem akcja przenosi się przed sąd Boży zgromadzenie w niebie, na którym szatan poddaje w
wątpliwość czystość ludzkich intencji. I jego argumenty są na tyle ważkie, iż Bóg godzi się poddać
swego sługę próbie.
Należy zauważyć, że szatan jest ukazany wyraznie jako przeciwnik człowieka, a nie Boga. Jego
intrygi zwrócone są przeciw Hiobowi, a nie Stwórcy. Co więcej, bez Bożego przyzwolenia szatan
jest bezsilny: przyznaje, że Bóg otoczył Hioba płotem ochrony, a gdy zyskuje prawo poddania go
próbom, może to robić tylko w zakresie wyznaczonym przez Boga. Nic nie jest w stanie zagrozić
Bożej suwerenności.
Z obu prób Hiob wychodzi zwycięsko lecz nie zdaje sobie sprawy, że jego cierpienie było
próbą i prawdopodobnie nigdy się o tym nie dowiedział. Z jego ludzkiej perspektywy, to, co go
spotkało, jest niepojęte i niesprawiedliwe. To właśnie ta różnica perspektyw niebiańskiej i
ziemskiej stanowi o sile wymowy całej księgi. Jako czytelnicy zbyt szybko utożsamiamy się z
perspektywą niebios i pytaniem o bezinteresowność człowieka w relacji z Bogiem, tymczasem
niemal natychmiast uwaga zostaje przeniesiona na ziemię i problem niezrozumiałości cierpienia i
pozostaje tam do końca. Nasza wiedza jest pozorna, bo miejsce czytelnika jest pośród przyjaciół
Hioba, a nie pośród aniołów.
W pierwszej próbie Hiob nie zgrzeszył, bo nie powiedział niczego złego przeciw Panu, podobnie
było w drugiej. A po siedmiu dniach milczenia wobec przyjaciół, otworzył usta i przeklął dzień
swych narodzin.
Zwróć uwagę: Szatan to nie tyle imię własne, co opis działania. Słowo to znaczy przeciwnik,
oskarżyciel. Taka jest również wymowa słowa diabeł w Nowym Testamencie i charakter jego
działań przeciw ludowi Bożemu (zob. Ak 22,31; J 8,44; Obj 12,10; 2 Ts 2,4; Tt 2,8; 1 P 5,8).
Księga Hioba 4,1 10,22
Czy człowiek dotknięty wielka tragedią pozostaje sam w obliczu swojego cierpienia? Czy inni
rzeczywiście mogą je zrozumieć? Znaczną część Księgi Hioba zajmuje jego dialog z przyjaciółmi,
lecz ci, zamiast go pocieszać, wydają się z nim walczyć, pogłębiając tylko jego ból.
Przyjaciele Hioba nie próbują nawet zrozumieć jego sytuacji, ponieważ przerażeni ogromem jego
cierpienia koncentrują się raczej na obronie własnej wizji świata. W tym świecie panują proste
zasady: dobro jest nagradzane, zło karane. Człowiek sprawiedliwy będzie cieszył się spokojem i
błogosławieństwem, a tego, który żyje niegodziwie, spotka chaos i cierpienie. I zgodnie z tą zasadą
oceniają Hioba skoro cierpi, to znaczy, że zrobił coś złego i jedyną nadzieją jest ukorzyć się przed
Bogiem. Jeśli wyzna grzech, Bóg okaże łaskę i przywróci mu to, co stracił.
Elifaz dowodzi tego odwołując się do tajemniczej wizji (typowej raczej dla oskarżyciela, który
zasiewa zwątpienie co do zamiarów Boga, ale Elifaz nie wątpi w jej niebiańskie pochodzenie), a
Bildad do mądrości gromadzonej przez pokolenia: niegodziwych zawsze spotka zasłużona kara.
Hiob nie rozumie, dlaczego przyjaciele oburzają się na jego skargi, przecież człowiek cierpiący
zasługuje na więcej zrozumienia. Zawiedli go, i zamiast pocieszyć, stają się pułapką. Hiob jest
zmęczony cierpieniem i wolałby raczej umrzeć, ale nawet tego Bóg mu odmawia. Odpowiadając
Bildadowi przyznaje, że nie sposób się spierać z Bogiem, który jest wszechpotężny i postępuje z
ludzmi jak zechce. Nie ma rozjemcy, który mógłby rozstrzygnąć spór między człowiekiem i
Stwórcą. Ale jest przekonany, że nie uczynił nic, aby zasłużyć na taki los, więc nie może
interpretować tego inaczej, jak atak, który Bóg przypuścił przeciw niemu.
I to właśnie przekonanie o niezasłużonym cierpieniu skłania Hioba do podjęcia jednostronnego
sporu z Bogiem, nawet jeśli będzie to bezowocne. Początkowo odpowiada przyjaciołom, ale po
chwili zwraca się wprost do Boga, prosząc, aby pozwolił mu umrzeć i pytając, czy stworzył go
tylko po to, aby doszukiwać się w nim winy i upokorzyć.
Zwróć uwagę: W Księdze Hioba jest wiele stwierdzeń podobnych lub wręcz identycznych do
innych tekstów Pisma Świętego, choć w tej sytuacji nabierają innej wymowy. Np. Hi 7,17 jest bliski
słowom Ps 8,5, lecz podczas gdy psalmista zachwyca się nad Bożą troską o człowieka, Hiob
ubolewa nad tym, że Bóg nie odstępuje go ani na chwilę.
Księga Hioba 11,1 17,16
Czy człowiek może bronić Boga? Czy Bóg potrzebuje, aby Go bronić? Problem cierpienia,
szczególnie niezasłużonego, od zawsze postrzegany był jako pewne zagrożenie dla wizji Boga
miłosiernego i sprawiedliwego, prowokując do poszukiwania wyjaśnień, które pozwoliłyby
ludziom zachować swą wizję Boga i doszukać się sensu w doświadczeniach człowieka. Ma to
swoją nazwę: teodycea ( sprawiedliwość Boga ).
Przyjaciele Hioba podejmują klasyczną teodyceę, broniąc swojej wizji świata sprawiedliwego , ale
Hiob konfrontuje ich z oczywistymi ograniczeniami takiej postawy. Po pierwsze, śmieszne jest, aby
ludzie mieli bronić Boga, bo zbyt często postępują na swój sposób, nie stroniąc od kłamstw i
manipulacji. Po drugie, te obrony z reguły opierają się na uproszczeniach i nie biorą pod
uwagę rzeczywistej, złożonej sytuacji. Nie każde cierpienie jest karą za zło i Hiob jest tego
dowodem.
Sofar, trzeci z przyjaciół, kończy pierwszy cykl dialogów zarzucając Hiobowi nieznajomość Boga i
apelując o upamiętanie. Gdy Elifaz zabiera głos po raz drugi, nie kryje swojej frustracji uporem
Hioba, oskarżając go o brak bojazni przed Bogiem. Jak często się to dzieje, nieudana teodycea
przeradza się w gorzki atak na cierpiącego człowieka.
Hiob również jest sfrustrowany przyjaciółmi. Wypomina im, że raczą go sloganami, które sam
doskonale zna, ale które nijak nie odnoszą się do jego sytuacji. Czuje się niesłusznie atakowany
przez Boga i to zmusza go do innego spojrzenia na sens ludzkiego życia i wobec nieustającej
udręki, jaka spotyka go z Bożej ręki, tylko w śmierci upatruje szansy na ulgę i schronienie przed
Bożym gniewem.
Lecz zanim umrze, gotów jest spierać się z Bogiem i w swojej deter-minacji dostrzega wręcz
dowód swojej niewinności: czy winny człowiek domagałby się postawienia przed Bogiem?
Stopniowo coraz wyrazniejsza staje się złożoność takiego procesu. Skoro to Bóg wystąpił przeciw
niemu, pewne jest, że Bóg będzie jego oskarżycielem. Skoro nie ma nikogo, kto by rozsądził
między nim a Bogiem (zob. 9,33), Bóg będzie również sędzią. Kto więc, prócz samego Hioba,
wystąpi w jego obronie? Tylko Bóg może być jego obrońcą.
Zwróć uwagę: Idea świadka i orędownika (obrońcy) w niebie (16,19) znajduje swe ostateczne
spełnienie w Chrystusie, który jest naszym obrońcą (1 J 2,1-2) i wstawia się za nami przed Ojcem
(Rz 8,33-34).
Księga Hioba 18,1 24,25
Jeśli Bóg jest sprawiedliwy, dlaczego zło triumfuje? Czy Bóg rzeczywiście karze ludzi złych i
pysznych, a nagradza pokornych i dobrych? Cierpienie wyczula nas na wszelkie przejawy
niesprawiedliwości, jakie dzieją się wokół, a których wcześniej, gdy żyliśmy w poczuciu
bezpieczeństwa, w ogóle nie dostrzegaliśmy. Jak długo jesteśmy wolni od cierpienia, chcemy
podtrzymać przekonanie, że spotyka ono tylko ludzi złych, gdy zaczynamy cierpieć, przekonujemy
się, że jest inaczej.
Ta różnica zostaje uwypuklona w dialogu Hioba z przyjaciółmi. Bildad i Sofar uparcie powtarzają,
że ludzi niegodziwych spotka zasłużona kara, a Elifaz ubiera w słowa wniosek, który inni
pozostawiali domysłom: Hiob tylko uchodził za bogobojnego; a cierpienie, które go dotyka jest
najlepszym dowodem, że w rzeczywistości było zupełnie inaczej. I ostatni raz apeluje, aby uznał
Boże karanie i pojednał się z Bogiem.
Lecz Hiob widzi teraz świat zupełnie inaczej. Nie dostrzega powodu swojego cierpienia i może je
tłumaczyć tylko tym, że Bóg bez przyczyny zwrócił się przeciw niemu. Ponieważ jednak wszyscy,
nawet bliscy i przyjaciele, odwrócili się od niego, i tak jedynie w Bogu ma jakąkolwiek nadzieję na
odkupienie, czy to w tym życiu, czy w przyszłym.
Sfrustrowany dowodami o karze, która spotyka niegodziwych, wypowiada na głos myśli, które
wcześniej jego samego przerażały: rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej: ludzie zli triumfują i
opływają w dostatki, a obiecana kara wydaje się nigdy nie nadchodzić, mimo iż jawnie bluznią
Bogu. Nie przekonują go uwagi, że karę poniosą kolejne pokolenia, bo tylko potwierdza to obawę,
że zli mogą spać spokojnie.
Hiob pragnie stanąć przed Bogiem i bronić swojej niewinności, ale nie dostrzega wokół siebie ani
Boga, ani dowodów Jego działania. Biedni i uciskani nie doznają sprawiedliwości, niegodziwi
krzywdzą ich bezkarnie. I choćby nawet chciał, nie może dłużej twierdzić, że jest inaczej.
Zwróć uwagę: W 19,25 Hiob wspomina o Odkupicielu. W Izraelu istniała instytucja krewnego-
odkupiciela, osoby, której powinnością było wsparcie bliskich w trudnej sytuacji: niewoli, długach
lub tragedii. Postać krewnego-odkupiciela odgrywa ważną rolę np. w Księdze Rut (zob. Rt 3,12-13;
4,1-6). W Piśmie Świętym Bóg również nazywany jest Odkupicielem (np. Ps 19,15; Iz 43,14; 44,6 i
inne). Takie jest również tło odkupienia, o jakim czytamy w Nowym Testamencie.
Księga Hioba 25,1 31,40
Czy człowiek może spierać się z Bogiem? Wiemy, że ludzie mogą być Bogu nieposłuszni i ponieść
tego konsekwencje i taka była przez cały czas linia argumentacji przyjaciół Hioba. Lecz taki
spór jest inicjowany i kontrolowany przez Boga. Czy jednak człowiek może rozpocząć spór z
Bogiem i liczyć na to, że zostanie wysłuchany. Elifaz, Bildad i Sofar są przekonani, że to
niemożliwe, więcej, wręcz niegodziwe. Dlatego z takim przerażeniem słuchają słów Hioba, który
coraz śmielej mówi o swojej niewinności i obwinia Boga za swoje cierpienie.
Hiob, sfrustrowany radami przyjaciół, kończy dialog. Wypowiedz Bildada jest krótka, jakby
przerwana, a Sofar w ogóle nie zabierze już głosu. Natomiast Hiob podnosi stawkę. Przysięga na
Boga, że jest niewinny. Tego rodzaju przysięgę wznoszono, gdy nie sposób było dowieść prawdy
lub rozstrzygnąć sporu innymi sposobami: przysięgający zdawał się na Boga i Jego karę, jeśli jego
słowa były kłamstwem. I przeklina wszystkich, którzy zarzucają mu kłamstwo, dowodząc, że to
właśnie tacy są niegodziwi i poniosą zasłużoną karę. Przyjaciele milkną.
Po pięknym hymnie o poszukiwaniu mądrości, który część badaczy uważa za wtrącenie narratora
księgi, Hiob wytacza proces Bogu.
Rozpoczyna od przedstawienia strat opisu życia, jakie wiódł w przeszłości, gdy Bóg był jeszcze
po jego stronie. Wspomina dobro, jakie czynił ludziom wokół i szacunek, jakim go otaczano, i
który teraz stracił.
Potem wskazuje winnego, przypisując Bogu odmianę swojego losu i zarzuca Mu wprost, że
potraktował go niesprawiedliwie. Według Hioba Bóg złamał niepisany układ, że ten, kto czyni
dobro, może oczekiwać błogosławieństwa wszystko, w czym pokładał nadzieję, legło w gruzach.
Broni swojej niewinności, domagając się przedstawienia dowodów winy, a nawet godząc się na
karę, jeśli tylko wykazano by mu jakiekolwiek przewinienie bo on sam niczego takiego w swoim
życiu nie dostrzega.
I na koniec stawia to wszystko przed Bogiem, domagając się Jego odpowiedzi. Jeśli Bóg będzie
milczał, to będzie oznaczało, że tym razem to On nie ma nic na swoją obronę. Hiob jest gotów
spierać się z Bogiem.
Zwróć uwagę: Biblijna definicja mądrości (bojazń przed Bogiem i unikanie złego, zob. np. Prz 1,7;
3,7; 9,10; 16,6), przywołana tuż przed procesem wytoczonym Bogu , została w Hi 1,1 użyta do
opisu samego Hioba: mąż (& ) bogobojny i stroniący od złego czyli mądry.
Księga Hioba 32,1 37,24
Kto jest mądry i kogo należy słuchać? Hymn o mądrości (Hi 28) wskazuje na fakt, że jej zródłem
jest Bóg, a człowiek może ją zyskać przez bojazń Bożą i unikanie złego. W ówczesnej kulturze
zródłem mądrości byli także mędrcy , starsi mężczyzni, którzy uosabiają wiedzę i doświadczenie
całych pokoleń. I oto na scenie pojawia się Elihu, młody człowiek, który nie może równać się z
przyjaciółmi Hioba wiekiem, ale jest przekonany, że przemawia wprost z Bożego natchnienia, co,
wobec ich nieudolności, daje mu prawo zabrać głos.
Interpretacja mów Elihu ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia przesłania Księgi Hioba,
szczególnie jeśli chodzi o ocenę postawy cierpiącego Hioba przed Bogiem. Jeśli Elihu rzeczywiście
przemawia z Bożego natchnienia, to żądania Hioba są przejawem arogancji i pychy wobec Boga,
jeśli Elihu myli się, podobnie jak przyjaciele Hioba, to jego postawa, mimo iż wzbudza sprzeciw
ludzi religijnych, jest ufnym zdaniem się na łaskę i sprawiedliwość Bożą.
Autor księgi nie ułatwia interpretacji. Elihu przedstawiony jest jako pełen gniewu i przemawiający
w emocjach. Wydaje się, że nikt nie zwraca uwagę na jego obecność (nie wiedzieliśmy, że
przysłuchiwał się dialogowi przyjaciół), a gdy na końcu księgi Bóg potępia przyjaciół Hioba i
przyznaje rację jego wypowiedziom o Nim (choć nie odpowiada na zarzuty Hioba), postać i słowa
Elihu zostają przemilczane. Także bibliści różnią się w ocenie wypowiedzi gniewnego młodzieńca,
a niektórzy uważają je wręcz za pózniejszych dodatek do księgi.
Argumentacja Elihu nie odbiega aż tak bardzo od słów przyjaciół Hioba. Najbardziej znaczącym
elementem jest ukazanie cierpienia jako narzędzia dydaktycznego (a nie jedynie kary), które ma
uczyć życia przed Bogiem i polegania na Jego łasce. Zamiast mówić o problemie kary za grzech,
woli podkreślać suwerenność i wielkość Boga, który nie musi tłumaczyć się przed człowiekiem, i
możemy być pewni, że włada światem sprawiedliwie, mądrze, bez stronniczości, okazując łaskę i
wierność tym, którzy się przed Nim ukorzą. Swoją wypowiedz kończy opisem chwały i potęgi
Bożej w burzy, jakby wręcz zbierały się nad nimi chmury, z których niebawem przemówi Bóg.
Zwróć uwagę: Elihu (Jahwe jest Bogiem) i jego ojciec Barachel (niech Bóg błogosławi) to jedyne
hebrajskie imiona w Księdze Hioba.
Księga Hioba 38,1 42,17
Czy Bóg może ugiąć się przed żądaniami człowieka? Czy Stwórca ma odpowiadać na pytania tych,
których stworzył? Ponieważ w innych księgach Pisma Świętego Bóg często przemawia do ludzi;
więcej, On sam inicjuje taki kontakt, umyka nam prawdziwe znaczenie zakończenia Księgi Hioba.
Niemal każda z wcześniejszych wypowiedzi podkreślała fakt, iż człowiek nie powinien spodziewać
się, że Bóg zechce przemówić do niego. Przyjaciele Hioba (i Elihu) dowodzili, że Bóg jest zbyt
wielki, aby miał się przed nim tłumaczyć, a jedną z najpoważniejszych skarg Hioba było właśnie to,
że Bóg milczy. I oto, w najbardziej szokującym zwrocie akcji w całej księdze, Bóg przemówił.
Nie odpowiedział jednak na pytania ani zarzuty Hioba, nie odniósł się do kwestii, które
dominowały w jego dyskusji z przyjaciółmi. Zamiast tego to Bóg stawia pytania i konfrontuje
Hioba z jego niewiedzą i bezradnością w obliczu dzieła stworzenia świata, zjawisk przyrodniczych i
całej ożywionej natury, symbolizowanej tu przez zwierzęta.
W drugiej mowie Bóg konfrontuje Hioba z zadaniem powstrzymania zła na świecie. Najpierw
wspomina o ludziach pysznych, ale znaczną część wypowiedzi zajmują opisy dwóch potężnych
stworzeń. Bibliści nie są zgodni co do interpretacji tych opisów. Tekst wspomina o Behemocie i
Lewiatanie. Można interpretować to jako opisy hipopotama i krokodyla (i tak czyni część
przekładów polskich) lub imiona dwóch mitycznych potworów, reprezentujących siły chaosu. W
tym wypadku Bóg stawiałby przed Hiobem zadania poskromienia uosobionych mocy zła i
nieprawości czego jako człowiek nie będzie w stanie zrobić.
Hiob uznaje swoją niemoc i odwołuje wcześniejsze żądania, gdyż w świetle Bożego objawienia
stają się absurdalne. A Bóg, nie kryjąc gniewu, zwraca się do przyjaciół Hioba, gdyż nie mówili
prawdy o nim, tak jak Hiob. Wierny sługa Boży otrzymuje dwukrotnie większy majątek, rodzinę,
szacunek i długie życie. Nie wiemy tylko, czy kiedykolwiek dowiedział się, dlaczego go to
wszystko spotkało. Wątek sporu szatana z Bogiem, od którego zaczyna się księga, został pominięty.
Zwróć uwagę: Lewiatan (Hi 3,8; 40,25; Ps 74,14; 104,26, Iz 27,1), Behemot (Hi 40,15) i Rahab
(Hi 9,13; 26,12; Ps 87,4; 89,11; Iz 30,7; Iz 51,9), to mityczne potwory, które zostały poskromione
przez Boga w dziele stworzenia (możliwe, że to nich mowa w Rdz 1,21), symbolizujące siły chaosu
i zła (np. Rahab staje się symbolem Egiptu).
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
07 W rok przez Biblię Księga Jozuego20 W rok przez Biblię Księga Izajasza32 W rok przez Biblię Księga Apokalipsy04 W rok przez Biblię Księga Kapłańska12 W rok przez Biblię Księga Psalmów13 W rok przez Biblię Księga Przypowieści (Przysłów)06 W rok przez Biblię16 W rok przez Biblię Księgi Proroków Mniejszych29 W rok przez Biblię Listy Piotra25 W rok przez Biblię Listy apostoła Pawła24 W rok przez Biblię Dzieje Apostolskie28 W rok przez Biblię Ewangelia MarkaWedrówka przez Biblię twr 07 2008Wędrówka przez Biblię nr 30Wędrówka przez Biblię twr 23 06 09Wędrówka przez Biblię twr 26 07 09Pisma mądrościowe Biblii (Księga Koheleta, Księga Hioba)więcej podobnych podstron