background image

Joëlle Fliss urodziła si

ę

 w Brighton (Wielka Brytania), a nast

ę

pnie przeniosła si

ę

 do Genewy (Szwajcaria), 

gdzie studiowała stosunki mi

ę

dzynarodowe (na Graduate Institite of International Studies). Przewodnicz

ą

ca 

Europejskiej Unii Studentów 

ś

ydowskich w latach 1999-2001. Obecnie mieszka w Brukseli i pracuje jako 

doradczyni polityczna dla Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w Parlamencie Europejskim.  

Pami

ę

tnik z Durbanu. Co tak naprawd

ę

 wydarzyło si

ę

 na konferencji ONZ przeciw rasizmowi w 

Durbanie (2001 r.) 
Joëlle Fliss
  

Oto opowie

ść

 o grupie młodych 

ś

ydów, którzy uczestniczyli w 

Ś

wiatowej Konferencji przeciw Rasizmowi w 

Durbanie, na południowym kra

ń

cu Afryki. Jad

ą

c na tak wielkie wydarzenie Organizacji Narodów 

Zjednoczonych, czuli si

ę

 bardzo wa

Ŝ

ni, kiedy w samolocie czytali jeszcze raz program konferencji, zamawiali 

drinki, czy wesoło rozmawiali. Ta wspaniała wycieczka była nagrod

ą

 za niezbyt efektowne i m

ę

cz

ą

ce godziny 

pracy w małych biurach. Zastanawiali si

ę

, czy b

ę

d

ą

 w stanie powiedzie

ć

 cho

ć

 kilka wa

Ŝ

nych słów na 

publicznych zgromadzeniach? Czy nowe spotkania zaowocuj

ą

 nowymi, ciekawymi projektami? Jaka b

ę

dzie 

atmosfera pomi

ę

dzy młodymi lud

ź

mi? W ko

ń

cu niecodzienne lata si

ę

 do Afryki Południowej. Uczestnictwo w 

globalnej konferencji nadaje gł

ę

bszy sens indywidualnemu zaanga

Ŝ

owaniu. Potwierdza, 

Ŝ

e codzienna 

mozolna pracy w ko

ń

cu przynosi konkretne rezultaty. Nasza organizacja nale

Ŝ

y do pot

ęŜ

nej społeczno

ś

ci bez 

granic, która nieprzejednanie walczy z rasistowskimi uprzedzeniami. Ka

Ŝ

dy uczestnik konferencji przyjedzie z 

własnym przesłaniem, do

ś

wiadczeniem i histori

ą

. To czas otwarcia si

ę

 na innych, inspiracji i dzielenia si

ę

...  

Oto opowie

ść

 o grupie młodych 

ś

ydów, którzy wrócili z Durbanu zdezorientowani i rozbici. Pierwszy raz w 

Ŝ

yciu stali si

ę

 obiektem rasizmu, i to ze strony osób, których usta głosiły pi

ę

kne antyrasistowskie slogany. 

Tysi

ą

ce ludzi zjednoczyło si

ę

 w Durbanie, aby w imi

ę

 "antyrasizmu" izolowa

ć

 ich, obra

Ŝ

a

ć

 i zastrasza

ć

. To 

zmieniło ich spostrzeganie 

ś

wiata. Nic ju

Ŝ

 nie było takie, jak dawniej. Nowe dla nich zjawisko - Judeofobia - jak 

dot

ą

d abstrakcyjne poj

ę

cie, brutalnie wyło

Ŝ

yło now

ą

 rzeczywisto

ść

 polityczn

ą

 przed ich oczyma. Z niepokojem 

zastanawiali si

ę

, co ich czeka po powrocie do domu. Czuli si

ę

 kompletnie niezrozumiani. Ich wizja polityki, 

praw człowieka, społecze

ń

stwa obywatelskiego rozmywały si

ę

. Pryzmat, przez który dot

ą

d ogl

ą

dali 

ś

wiat, 

zdeformował si

ę

. Z pewnym cynizmem my

ś

leli o swych wczorajszych naiwnych ideałach, zbici z tropu 

zastanawiali si

ę

 jak nieprzewidywalna czasem dynamika społeczna mo

Ŝ

e perturbowa

ć

 w tak krótkim czasie.  

Kiedy ju

Ŝ

 wrócili z Durbanu, ci dawniej zapalczywi adwokaci, wycofywali si

ę

 z wielu politycznych debat, a 

zwłaszcza unikali dyskusji o konflikcie izraelsko-palesty

ń

skim. Tysi

ą

ce kilometrów od pól bitew Bliskiego 

Wschodu nagle stracili sił

ę

, aby przekonywa

ć

. Nawet w Europie, gdzie mamy luksus walki na słowa, a nie, jak 

tam, we krwi. Zdystansowali si

ę

 z udziału w publicznych konferencjach i unikali mówienia o swych 

przekonaniach. Sk

ą

d pochodziło to niesłychane skr

ę

powanie? Prze

ś

ladowani do

ś

wiadczeniami z Durbanu nie 

byli w stanie odró

Ŝ

ni

ć

 zdrowej, wzbogacaj

ą

cej debaty od dogmatycznej, radykalnej histerii, która otaczała ich 

na tamtej konferencji.  

Ta opowie

ść

 jest psychologiczn

ą

 podró

Ŝą

 przez polityczne wydarzenie, które trwało zaledwie kilka dni. 

"Pami

ę

tnik z Durbanu" próbuje zilustrowa

ć

, jak w krótkim czasie, wyczerpuj

ą

ce zdarzenia mog

ą

 osłabi

ć

 

morale grupy. W jaki sposób grupa mo

Ŝ

e odzyska

ć

 wiar

ę

 w swoje przekonania i społecze

ń

stwo obywatelskie 

po tak silnym rasistowskim do

ś

wiadczeniu? Jak mo

Ŝ

na mie

ć

 pewno

ść

Ŝ

e takie zdarzenia ju

Ŝ

 si

ę

 nie 

powtórz

ą

?  

Ś

wiatowa Konferencja przeciw Rasizmowi była wydarzeniem zniesławiaj

ą

cym i zastraszaj

ą

cym 

ś

ydów i to 

par

ę

 chwil przez terrorystycznymi atakami 11 wrze

ś

nia w USA. Brutalno

ść

 uwolniona z uwi

ę

zi w Durbanie jako 

uogólniona nienawi

ść

 wobec Izraela, Stanów Zjednoczonych i Zachodu jako cało

ś

ci, brzmiała jak ostrze

Ŝ

enie 

przed tym, co niebawem nadeszło.  

Durban - zmieniaj

ą

ce si

ę

 poziomy nienawi

ś

ci  

Konferencja rozpocz

ę

ła si

ę

 od razu ostr

ą

 krytyk

ą

 Izraela.  

Ju

Ŝ

 drugiego dnia, moralno

ść

 ka

Ŝ

dego kraju została wtłoczona w narzucon

ą

 hierarchi

ę

. Izrael został 

natychmiast zesłany na sam dół tej drabiny. Delegaci z organizacji pozarz

ą

dowych z całego 

ś

wiata zacz

ę

li 

pomrukiwa

ć

: "W Jerozolimie, izraelscy przywódcy wybudowali fundamenty rasistowskiego re

Ŝ

ymu. Musimy 

co

ś

 z tym zrobi

ć

".  

Trzeciego dnia nie tylko Izrael, a tak

Ŝ

ś

ydzi z całego 

ś

wiata stali si

ę

 w ustach mówców współwinni 

stworzenia tej struktury zła. Dla wielu, krzyk przeciwko syjonizmowi był głosem obrony praw człowieka. Był to 
krzyk definiuj

ą

cy poj

ę

cie "sprawiedliwo

ś

ci", lub innymi słowy, okre

ś

lenie swojego poło

Ŝ

enia "po wła

ś

ciwej 

stronie".  

Na zako

ń

czeniu konferencji 

Ŝ

ydowscy delegaci rozpoznawani byli po nazwiskach i twarzach. Działacze na 

rzecz praw człowieka nie mogli im ju

Ŝ

 okazywa

ć

 szacunku. Oni zdradzili antyrasistowsk

ą

 spraw

ę

.  

Strona 1 z 7

background image

rzecz praw człowieka nie mogli im ju

Ŝ

 okazywa

ć

 szacunku. Oni zdradzili antyrasistowsk

ą

 spraw

ę

.  

Równolegle do degradacji politycznej debaty rosła przemoc w indywidualnych kontaktach mi

ę

dzyludzkich. 

Pierwszego dnia 

Ŝ

ydowska delegacja była wielokrotnie obra

Ŝ

ana na spotkaniu młodzie

Ŝ

y. Drugiego dnia 

uczestnicy 

Ŝ

ydowscy zostali publicznie okrzykni

ę

ci mordercami "wysysaj

ą

cymi krew" Palesty

ń

czyków. 

Trzeciego dnia ludzie nieustannie gapili si

ę

 na młodych 

ś

ydów i mówili "Wiemy kim jeste

ś

cie". Ton stał si

ę

 

bardzo osobisty. 

ś

ydzi musieli odt

ą

d mie

ć

 oczy z tyłu głowy, by mie

ć

 pewno

ść

Ŝ

e nikt ich nie 

ś

ledzi. Niestety, 

od czwartego dnia wykluczone stało si

ę

 chodzenie samemu, dla bezpiecze

ń

stwa trzeba było by

ć

 cały czas w 

grupie.  

W Durbanie społeczno

ść

 organizacji pozarz

ą

dowych zgodnie działała na rzecz kryminalizacji 

ś

ydów. 

Niewielka grupa delegatów zdołała manipulowa

ć

 tysi

ą

cami uczestników i promowa

ć

 sw

ą

 oburzaj

ą

c

ą

 ideologi

ę

W zaledwie kilka dni wytworzono kolektywny kod etyczny, który nakazał społecze

ń

stwu obywatelskiemu 

rozró

Ŝ

nia

ć

 "dobro" od "zła".  

Durban nie był kwesti

ą

 kilku sprowadzonych na manowce jednostek. To był karnawał nienawi

ś

ci stworzony 

przez organizacje pozarz

ą

dowe, "społecze

ń

stwo obywatelskie" oraz rz

ą

dy niedemokratycznych pa

ń

stw. 

Pomimo oczekiwa

ń

 opinii publicznej, i

Ŝ

 delegaci zwyci

ęŜą

 w batalii o zniszczenie rasizmu, to si

ę

 nie 

wydarzyło. W 

ś

wiadomo

ś

ci wielu działaczy na rzecz praw człowieka wiele zła tego 

ś

wiata zakorzeniona jest w 

czynach 

ś

ydów, a polityczny konflikt pomi

ę

dzy Izraelczykami a Palesty

ń

czykami stał si

ę

 nagle konfliktem ras. 

Od czasu Durbanu anty

Ŝ

ydowski jad stał si

ę

 jeszcze bardziej dostrzegalny poprzez mow

ę

 nienawi

ś

ci, ale te

Ŝ

 

ataki wobec jednostek. 

ś

ydzi s

ą

 widziani przez pryzmat wydarze

ń

 w Izraelu i na terytoriach okupowanych.  

Wirus Durbanu zakaził równie

Ŝ

 Europ

ę

. W roku 2003 raport Centrum Bada

ń

 Rasizmu i Ksenofobii Unii 

Europejskiej badał to zjawisko. Swoj

ą

 drog

ą

 dziwne było to, 

Ŝ

e raport nie został przez UE opublikowany przez 

wiele miesi

ę

cy po jego stworzeniu, mimo wielu pró

ś

b ze stron opinii publicznej. Raport wskazuje na nowych 

graczy, nowe 

ś

rodki jakie zostały zaanga

Ŝ

owane do krzewienia antysemityzmu. "Cz

ęść

 lewicowych i 

arabskich lub islamskich grup skupiło swe wysiłki na organizowaniu pro-palesty

ń

skich demonstracji... O ile te 

demonstracje nie były w sposób oczywisty antysemickie, o tyle niektóre slogany i tablice zawierały takie hasła; 
niektóre z takich demonstracji zako

ń

czyły si

ę

 atakami na 

ś

ydów i 

Ŝ

ydowskie instytucje".  

Ten scenariusz został odegrany po raz pierwszy w Durbanie.  

Poniedziałek, 27 sierpnia, Hotel Elangeni 

Ś

wiatowy Kongres Młodzie

Ŝ

y  

Nawoływania "Wolna, wolna Palestyna!" przywitały nas kiedy wchodzili

ś

my do hotelu, gdzie odbywał si

ę

 

Ś

wiatowy Kongres Młodzie

Ŝ

y (mi

ę

dzynarodowe zgromadzenie, które poprzedziło konferencj

ę

 ONZ przeciw 

rasizmowi). Ten slogan towarzyszył nam przez cały pobyt w Durbanie, rezonuj

ą

c w naszych głowach, a

Ŝ

 do 

momentu, w którym udawało nam si

ę

 zasn

ąć

. Ten slogan był pierwsz

ą

 rzecz

ą

, jak

ą

 słyszeli

ś

my wchodz

ą

c na 

stadion ka

Ŝ

dego poranka.  

Kiedy tylko wyl

ą

dowali

ś

my w Durbanie, zostali

ś

my odwiezieni do hotelu nad brzegiem morza. Od wczoraj 

zebrało si

ę

 tutaj ponad 700 młodych działaczy z całego 

ś

wiata. Jutro wszyscy pojedziemy na stadion 

Kingsmead Cricket, gdzie organizacje młodzie

Ŝ

owe i pozarz

ą

dowe b

ę

d

ą

 uczestniczyły w sesjach roboczych 

maj

ą

cych wypracowa

ć

 dwa dokumenty, które zostan

ą

 przedstawione ONZ na pocz

ą

tku mi

ę

dzyrz

ą

dowej 

konferencji. Wci

ąŜ

 nieco zm

ę

czeni lotem, przebijali

ś

my si

ę

 przez tłumy młodych ludzi w hotelu, aby odnale

źć

 

przyjaciół z Europejskiej Unii Studentów 

ś

ydowskich, którzy dotarli tu przed nami. Wiele młodych osób miało 

na sobie identyczne koszulki. Wygl

ą

dały tak samo jak te, które rozdano wszystkim uczestnikom kongresu, 

jednak kiedy przyjrzeli

ś

my si

ę

 im bli

Ŝ

ej, zobaczyli

ś

my, 

Ŝ

e pod logiem ONZ był napis: "Rasizm mo

Ŝ

e, b

ę

dzie i 

musi by

ć

 zwalczony. Apartheid jest realny". Obok reprodukcja zdj

ę

cia palesty

ń

skiego chłopca Mohammeda al-

Dury ukazuj

ą

ca go kucaj

ą

cego za swym ojcem, który zgin

ą

ł w potyczce na samym pocz

ą

tku Drugiej Intifady. 

Zd

ę

cie jest opatrzone podpisem: "Zabity 30 wrze

ś

nia 2000 r. za bycie Palesty

ń

czykiem. Od tego dnia 532 

osoby zgin

ę

ły, co trzecie było dzieckiem". Na plecach koszulki napis: "Okupacja = Kolonizacja = Rasizm. 

Koniec z izraelskim apartheidem".  

Wszyscy zgromadzenie młodzi ludzie otrzymali komplet materiałów. To rezolucja ONZ przyj

ę

ta przez 

Zgromadzenie Ogólne w 1975 r. równaj

ą

ca syjonizm z rasizmem. Ani słowa o tym, 

Ŝ

e ta haniebna rezolucja 

została zniesiona przez to samo zgromadzenie w 1991 r. stosunkiem głosów 111 do 25. Na 

ś

cianach widzimy 

plakat pokazuj

ą

cy Nelsona Mandel

ę

 i podpis: "Walczymy o prawa Palesty

ń

czyków". Obok jaki

ś

 chłopak 

przykleja do tej samej 

ś

ciany swastyki.  

Co tu si

ę

 wła

ś

ciwie dzieje? Sk

ą

d te gesty i slogany? I gdzie s

ą

 nasi przyjaciele z Europejskiej Unii Studentów 

ś

ydowskich? Mieli si

ę

 tutaj z nami spotka

ć

 i opowiedzie

ć

 o poprzednim dniu. A, tutaj s

ą

! Widz

ę

 Dian

ę

... Mijam 

grup

ę

 rozkrzyczanej młodzie

Ŝ

y (skanduj

ą

 "Wolna, wolna Palestyna!") wymachuj

ą

cej palesty

ń

skimi flagami. 

Diana rozmawia wła

ś

nie z komisarzem ds. praw człowieka: "Tak, otrzymałam pani faks", zapewnia Mary 

Robinson.  

Faks zawiera pytanie zwi

ą

zane z koszulk

ą

 z napisem: "Koniec z izraelskim apartheidem". Nieuczciwie 

wydrukowano je wraz z oficjalnym logiem konferencji ONZ. Diana w faksie do Mary Robinson pyta: "Czy mo

Ŝ

Pani odnie

ść

 si

ę

 do tej kwestii w swym wieczornym przemówieniu? Wierzymy, 

Ŝ

e to jest konieczne, aby 

unikn

ąć

 przyszłych nieporozumie

ń

 pomi

ę

dzy uczestnikami i podkre

ś

li

ć

Ŝ

e ONZ odrzuca próby manipulacji t

ą

 

konferencj

ą

".  

Pani komisarz zdecydowała si

ę

 zakaza

ć

 u

Ŝ

ywania tych koszulek, co oczywi

ś

cie nie zmieniło sytuacji i setki 

osób nosiły je przed jej oczami. Wtedy zdali

ś

my sobie spraw

ę

Ŝ

e oskar

Ŝ

anie Izraela miało by

ć

 główn

ą

 

obsesj

ą

 uczestników 

ś

wiatowego kongresu. Zasady były przekraczane na oczach Pani komisarz, która 

formalnie sprawowała piecz

ę

 nad kongresem, ale nie panowała w 

Ŝ

aden sposób nad ła

ń

cuchem wydarze

ń

Strona 2 z 7

background image

Od pocz

ą

tku Durban dawał silne poczucie chaosu.  

Wtorek, 28 sierpnia, Stadion Kingsmead Cricket 
Pocz

ą

tek Forum Organizacji Pozarz

ą

dowych  

9:00 The Kingsmead Cricket Stadium jest poło

Ŝ

ony niedaleko Centrum Konferencyjnego, gdzie niebawem 

rozpocznie si

ę

 mi

ę

dzyrz

ą

dowa konferencja. To miejsce wygl

ą

da jak wielki stadion piłkarski obsypany małymi 

białymi namiotami. W ka

Ŝ

dym z nich jest podium i krzesła, aby mo

Ŝ

na było prowadzi

ć

 tam sesje robocze. 

Dziennikarze z mikrofonami szale

ń

czo biegaj

ą

 za uczestnikami, aby uchwyci

ć

 jakie

ś

 ciekawe wypowiedzi. 

Wszyscy staramy si

ę

 przyzwyczai

ć

 do tego ciekawego, egzotycznego krajobrazu. Wybieram si

ę

 od razu na 

przechadzk

ę

, odwiedzam ró

Ŝ

ne namioty i napajam si

ę

 atmosfer

ą

. Moje oczy s

ą

 wci

ąŜ

 zm

ę

czone po podró

Ŝ

y - 

zastanawiam si

ę

 jak b

ę

d

ę

 mogła aktywnie wł

ą

czy

ć

 si

ę

 w ten festiwal piosenek, kolorów i idei. Czuj

ę

 si

ę

 nieco 

przeci

ąŜ

ona, jak czasem zdarza si

ę

, kiedy jaka

ś

 impreza jest ju

Ŝ

 rozkr

ę

cona, a ty starasz si

ę

 jako

ś

 w niej 

odnale

źć

.  

Trzystu młodych Hindusów maszeruje przede mn

ą

 krzycz

ą

c, co dzieje si

ę

 z 250 milionami "niedotykalnych", 

ofiar systemu kastowego. Obok Afrykanie w kolorowych strojach mijaj

ą

 mnie z ka

Ŝ

dej strony i nagle widz

ę

 

Meksykanina w tradycyjnym uniformie. Dziesi

ą

tki azjatyckich i afryka

ń

skich organizacji walczy o uznanie 

niewolnictwa za zbrodni

ę

 przeciwko ludzko

ś

ci. Wzywaj

ą

 Stany Zjednoczone i Europ

ę

 do zmierzenia si

ę

 ze 

swoj

ą

 przeszło

ś

ci

ą

. Chc

ą

, aby wszyscy mieli 

ś

wiadomo

ść

Ŝ

e kolonializm prowadzi do rasizmu. Nawołuj

ą

 do 

podj

ę

cia konkretnych kroków, aby naprawi

ć

 tragedie z przeszło

ś

ci i publicznie uczci

ć

 pami

ęć

 afryka

ń

skich 

ofiar. Chc

ą

, aby wszystkie kraje odpowiedzialne za dramaty niewolników przeprosiły za nie w czasie 

konferencji.  

Stadion wypełniony jest stanowiskami ró

Ŝ

nych organizacji i ich plakatami. Stoliki uginaj

ą

 si

ę

 pod wag

ą

 ulotek 

informacyjnych; plakaty wisz

ą

 na 

ś

ciankach; bannery powiewaj

ą

 w powietrzu. Gdziekolwiek si

ę

 obracam, 

widz

ę

 logotypy, flagi, zdj

ę

cia. Moje oczy s

ą

 wci

ąŜ

 porywane przez informacje o ró

Ŝ

nych grupach etnicznych i 

w czasie jednej krótkiej przechadzki mo

Ŝ

na dowiedzie

ć

 si

ę

 bardzo wielu rzeczy o nich i ich 

Ŝą

daniach.  

Na stadionie wci

ąŜ

 pojawia si

ę

 coraz wi

ę

cej nowych osób. Bardzo wielu uczestników ma na sobie koszulki, 

których u

Ŝ

ywanie zabroniła dzie

ń

 wcze

ś

niej Mary Robinson. Palesty

ń

skie flagi powiewaj

ą

 w ka

Ŝ

dym zak

ą

tku 

stadionu. Tysi

ą

ce osób owini

ę

tych arafatkami. Gdziekolwiek si

ę

 obracam widz

ę

 slogany porównuj

ą

ce Izrael do 

nazistowskiej III Rzeszy. A tam gdzie nie ma tych sloganów, s

ą

 inne, ł

ą

cz

ą

ce Izrael z apartheidem w RPA. 

Wsz

ę

dzie obrazy cierpi

ą

cych dzieci palesty

ń

skich. W 

ś

rodku jakiego

ś

 zgromadzenia Palestynka z wielkim 

zdj

ę

ciem swojego m

ęŜ

a - "m

ę

czennika", który zgin

ą

ł w Drugiej Intifadzie. Na stanowisku Zwi

ą

zku Prawników 

Arabskich mo

Ŝ

na kupi

ć

 "Protokoły M

ę

drców Syjonu". Wsz

ę

dzie antysemickie karykatury. Jedna z nich ukazuje 

ortodoksyjnego rabina z tym paszkwilem w jednej r

ę

ce i izraelskim hełmem wojskowym na głowie. Obok wielki 

obrazek ilustruj

ą

cy jak 

ś

ydzi robi

ą

 mac

ę

 z krwi muzułmanów.  

Ceremonia otwarcia obraz forum organizacji pozarz

ą

dowych  

9:00 Osiem tysi

ę

cy uczestników forum organizacji pozarz

ą

dowych zasiadaj

ą

 na stadionie, aby wysłucha

ć

 

przemówienia otwieraj

ą

cego zgromadzenie. Reprezentuj

ą

 trzy tysi

ą

ce organizacji ze wszystkich stron 

ś

wiata. 

Wszystkie miejsca zaj

ę

te. W 

ś

rodku ogromny baner trzymany przez cztery osoby: "Rasizm = Prawo Powrotu 

dla 

ś

ydów. Brak powrotu dla Palesty

ń

czyków".  

Mercia Andrews, przewodnicz

ą

ca Południowo-afryka

ń

skiej Narodowej Koalicji Organizacji Pozarz

ą

dowych 

(SANGOCO), organizacji odpowiedzialnej za sprawny przebieg obrad forum, w pierwszych słowach okre

ś

la 

czym zajmowa

ć

 b

ę

dzie si

ę

 te osiem tysi

ę

cy osób. Izraelska okupacja Palestyny i sytuacja Dalitów w Indiach. 

Tłum reaguje aplauzem, co chwil

ę

 jakie

ś

 grupki wstaj

ą

 i krzycz

ą

 "Wolna, Wolna Palestyna!"  

W tym momencie nagle scena zostaje o

ś

wietlona kolorowymi reflektorami. Wbiega grupa afryka

ń

skich 

tancerzy i wykonuje tradycyjny zuluski taniec. Uczestnicy forum wstaj

ą

 i zaczynaj

ą

 pl

ą

sa

ć

 w rytm miłych dla 

ucha d

ź

wi

ę

ków. Zaczyna si

ę

 barwna zabawa.  

Tylko jedna grupa nie jest w stanie uczestniczy

ć

 w tym transie braterstwa. Nie rozumiemy, sk

ą

d tyle 

nienawi

ś

ci w tych okrzykach, bannerach i przemówieniu, które absurdalnie zmienia si

ę

 nagle w koncert. 

Czujemy si

ę

 tu wyobcowani i chyłkiem wychodzimy ze 

ś

ci

ś

ni

ę

tymi gardłami.  

W specjalnym biurze akredytacyjnym ka

Ŝ

dy uczestników musi wypełni

ć

 zestaw formularzy, aby otrzyma

ć

 

identyfikator i przydział do konkretnej strefy na stadionie. Trzeba czeka

ć

 godzinami w kolejce. Jest upalnie i 

parno. Wida

ć

 kropelki potu na czołach uczestników, wachluj

ą

cych si

ę

 i próbuj

ą

cych wytrzyma

ć

 niezno

ś

n

ą

 

temperatur

ę

. Zm

ę

czeni upałem, znudzeni oczekiwaniem mamy poczucie, 

Ŝ

e pewnie tracimy wiele ciekawych 

debat zajmuj

ą

c si

ę

 tymi formalno

ś

ciami. Nagle Julian zauwa

Ŝ

a ortodoksyjnego rabina, całego ubranego na 

czarno, z wielk

ą

 brod

ą

 i kip

ą

 na głowie. "Mo

Ŝ

e jednak to forum nie b

ę

dzie a

Ŝ

 tak złe, skoro s

ą

 tutaj nawet 

ortodoksi" z pewn

ą

 ironi

ą

 mówi Julian wspominaj

ą

c dziwaczne wydarzenia poprzednich dni i dzisiejszego 

poranka. Nagle, zaskoczeni, zauwa

Ŝ

amy, 

Ŝ

e rabin ma identyfikator z napisem "Islamska Republika Iranu".  

Niezwykłe! Julian mówi, 

Ŝ

e po raz pierwszy b

ę

dziemy mogli spotka

ć

 przedstawiciela społeczno

ś

ci 

Ŝ

ydowskiej 

Iranu, o bardzo bogatej historii, ale dzi

ś

 

Ŝ

yj

ą

cej w izolacji. Jakie jednak dziwne okoliczno

ś

ci spotkania! Ten 

identyfikator daje tak

Ŝ

e mo

Ŝ

liwo

ść

 wst

ę

pu na obrady konferencji mi

ę

dzyrz

ą

dowej. Iran jest w kolejno

ś

ci 

alfabetycznej przez Izraelem, by

ć

 mo

Ŝ

e ten identyfikator to tylko pomyłka organizatorów. Ale dlaczego rabin 

akceptuje t

ę

 pomyłk

ę

? Julian postanawia odnale

źć

 pó

ź

niej rabina i dowiedzie

ć

 si

ę

 wi

ę

cej.  

Andrew jest ju

Ŝ

 potwornie zm

ę

czony czekaniem w tej nieko

ń

cz

ą

cej si

ę

 kolejce. Zauwa

Ŝ

a członka Arabskiej 

Unii Prawników podchodz

ą

cego do kolejnych znudzonych oczekuj

ą

cych. Rozdaje broszury z narysowan

ą

 

swastyk

ą

 na gwie

ź

dzie Dawida. Broszurka wypełniona po brzegi antysemickimi karykaturami: starzy 

ś

ydzi z 

długimi, haczykowatymi nosami u

ś

miechaj

ą

 si

ę

 przebiegle. 

ś

ydowskie kły jak u 

Ŝ

mii całe we krwi. Wszyscy 

Strona 3 z 7

background image

długimi, haczykowatymi nosami u

ś

miechaj

ą

 si

ę

 przebiegle. 

ś

ydowskie kły jak u 

Ŝ

mii całe we krwi. Wszyscy 

wygl

ą

daj

ą

 na sadystów obsesyjnie my

ś

l

ą

cych tylko o pieni

ą

dzach. Ich zmilitaryzowane stroje obsypane s

ą

 

swastykami. I na dopełnienie obrazu owi Judeo-faszy

ś

ci celuj

ą

 ze swych ogromnych karabinów w kierunku 

przera

Ŝ

onych Palesty

ń

czyków.  

Andrew nie chce tego tak zostawi

ć

. Wszyscy inni reaguj

ą

 kompletn

ą

 oboj

ę

tno

ś

ci

ą

 na te rasistowskie broszurki. 

Czy tylko on zdob

ę

dzie si

ę

 na jaki

ś

 krok? Jako przewodnicz

ą

cy organizacji działaj

ą

cej w Genewie - UN Watch 

- zwraca si

ę

 do organizatorów o cofni

ę

cie akredytacji dla Arabskiej Unii Prawników ze wzgl

ę

du na szerzenie 

przez nich rasizmu. Wnosi oficjaln

ą

 pro

ś

b

ę

, na któr

ą

 po kilku godzinach otrzymuje pełn

ą

 bezradno

ś

ci 

odpowied

ź

: "Bardzo nam przykro, nic nie jeste

ś

my w stanie zrobi

ć

. Taka broszurka to polityczna wypowied

ź

".  

15:35 Na sesji roboczej pt. "Kolonializm i okupacja" jeden z mówców krzyczy: "

ś

ydowskie organizacje 

pozarz

ą

dowe d

ąŜą

 do rozłamu w mi

ę

dzynarodowym ruchu antyrasistowskim". Tłum wpada w eufori

ę

.  

16:00 "Syjonizm = rasizm. Rezolucja z 1975 - TAK, rezolucja z 1991 - NIE". Taki transparent dumnie nosi 
kobieta z zasłoni

ę

t

ą

 twarz

ą

. Transparent podpisany jest "Ira

ń

ski NGO".  

17:00 Na sesji nazwanej "Czystki etniczne, Konflikt i Ludobójstwo" jeden z mówców deklaruje, i

Ŝ

 samo 

istnienie Izraela jest "zbrodni

ą

 nienawi

ś

ci". Kto

ś

 zadaje pytanie w kwestii formalnej posiedzenia, zostaje 

jednak zakrzyczany: "

ś

yd, 

ś

yd, 

ś

yd!" Jeden z uczestników wstaje i krzyczy na afryka

ń

skiego 

ś

yda: "Ty 

izraelski psie!"  

18:00 Grupy młodych ludzi nosz

ą

 transparenty "Apartheid istnieje" i rozdaj

ą

 wszystkim wokół ksi

ąŜ

eczk

ę

 

"Izrael, pa

ń

stwo apartheidu". Jaki

ś

 m

ęŜ

czyzna rozdaje z kolei ulotki ze zdj

ę

ciem Adolfa Hitlera z podpisem: 

"Co by było, gdybym wygrał? Dobra wiadomo

ść

 - nie byłoby Izraela i palesty

ń

skich cierpie

ń

. Reszty si

ę

 

domy

ś

lcie. Zła wiadomo

ść

 - nie pozwoliłbym na stworzenie nowego VW garbuska. Reszty si

ę

 domy

ś

lcie". 

Autorem tej ulotki jest znany muzułma

ń

ski dziennikarz z Durbanu, Yousuf Deedat. Jego rodzina szczyci si

ę

 

przyja

ź

ni

ą

 z Osam

ą

 bin Ladenem. Przyja

źń

 rozkwitła zwłaszcza kiedy ten ostatni hojnie wsparł ich rodzinn

ą

 

organizacj

ę

, Islamskie Centrum Prezentacyjne (IPC). Prasa durba

ń

ska podaje, i

Ŝ

 centrum otrzymało około 3 

milionów dolarów od bin Ladena w ostatnich trzech latach.  

Ś

roda, 29 sierpnia  

10:00 

ś

ydowscy delegaci (kilkana

ś

cie osób) decyduj

ą

 si

ę

 na jakie

ś

 działanie w tym morzu nienawi

ś

ci. 

Ustawiamy nasze stanowisko przy namiocie prasowym. Czas chyba zrobi

ć

 to, co robi

ą

 tutaj wszyscy wokół.  

Na pocz

ą

tku przechodz

ą

cy ludzie s

ą

 do

ść

 zaciekawieni naszym stanowiskiem. Na niewielkim drewnianym 

stoliku uło

Ŝ

yli

ś

my troch

ę

 broszur na temat antysemityzmu. Mała flaga izraelska przyci

ą

ga wzrok wielu osób. 

Mamy nadziej

ę

Ŝ

e pokazanie tej flagi udowodni, 

Ŝ

e mo

Ŝ

na by

ć

 przyjacielem Izraela i jednocze

ś

nie by

ć

 

ę

boko zaanga

Ŝ

owanym w ruch antyrasistowski. Coraz wi

ę

cej osób gromadzi si

ę

 wokół nas. Jaka

ś

 szwedzka 

działaczka pyta mnie jak mog

ę

 tutaj sta

ć

 i tru

ć

 o antysemityzmie, kiedy tysi

ą

ce Palesty

ń

czyków jest 

mordowanych ka

Ŝ

dego dnia. Mówi

ę

 jej, 

Ŝ

e jestem Europejk

ą

, nie pochodz

ę

 z Izraela, ale czuj

ę

 bardzo bliski 

zwi

ą

zek z tym krajem. Dzieje mojego narodu s

ą

 tam widoczne na ka

Ŝ

dym rogu. Jestem przyjaciółk

ą

 Izraela, 

cho

ć

 nie aprobuj

ę

 wszystkich decyzji politycznych izraelskich liderów. Palesty

ń

czycy 

Ŝ

yj

ą

 w złych warunkach i 

jest to powód do wstydu dla nas wszystkich. Tłumacz

ę

Ŝ

e nie jestem tutaj, aby dyskutowa

ć

 o konflikcie 

izraelsko-palesty

ń

skim. Moj

ą

 rol

ą

 jest pokazanie jak wszechobecna jest wci

ąŜ

 jedna z form rasizmu, czyli 

antysemityzm. Wtedy Szwedka krzyczy mi w twarz: "Morderczyni!" Naokoło zadowolone spojrzenia. "Czy na 
pewno Twoja stopa nie stan

ę

ła nigdy w Gazie?" agresywnie wskazuje palcem w kierunki mojej twarzy.  

Moi przyjaciele podchodz

ą

 bli

Ŝ

ej, 

Ŝ

eby posłucha

ć

, co si

ę

 dzieje. Zaczynaj

ą

 tłumaczy

ć

 ró

Ŝ

ne rzecz osobom nas 

otaczaj

ą

cym. Po kilku sekundach, stoimy otoczeni wielkim tłumem. Ludzie porzucaj

ą

 swoje stanowiska, by 

przygl

ą

da

ć

 si

ę

 co si

ę

 dzieje. Nagle mam wra

Ŝ

enie, 

Ŝ

e nic poza naszym małym stolikiem ich nie obchodzi. Tak 

jakby wyra

Ŝ

enie swojej opinii o konflikcie izraelsko-palesty

ń

skim był teraz najbardziej pal

ą

c

ą

 kwesti

ą

. Ludzie 

si

ę

 przekrzykuj

ą

. Okrzyki staj

ą

 si

ę

 niepowa

Ŝ

ne: "Izrael popełnia ludobójstwo!" krzyczy jaka

ś

 kobieta. Nagle 

niewiadomo sk

ą

d pojawiaj

ą

 si

ę

 dziesi

ą

tki palesty

ń

skich flag tworz

ą

c zielono-czerwono-biało-czarne chmury 

nad nami.  

To ju

Ŝ

 ponad sto osób nas okr

ąŜ

yło. Krzycz

ą

: "Nie powinni

ś

cie mie

ć

 swojego miejsca tutaj, wy 

ś

ydzi, wy 

rasi

ś

ci!" Niektórzy płacz

ą

. Inni nic nie mówi

ą

, tylko si

ę

 na nas gapi

ą

. Nagle pojawiaj

ą

 si

ę

 dziennikarze, jaka

ś

 

kamera telewizyjna. Zdj

ę

cia. "Czy b

ę

dziemy mogli potem zrobi

ć

 z wami wywiad?" Jeste

ś

my troch

ę

 

zdezorientowani tym nagłym chaosem. Staramy si

ę

 rozmawia

ć

 spokojnie z pojedynczymi osobami, które w 

ogóle jeszcze s

ą

 w stanie rozmawia

ć

. Zalewaj

ą

 nas pytania: "Kto ma racj

ę

, Arafat czy Szaron?", "Kto cierpi 

bardziej, Izraelczycy czy Palesty

ń

czycy?" takie pytania s

ą

 absurdalne, ale wzbudzaj

ą

 coraz wi

ę

ksze emocje 

w

ś

ród tłumu. Pytania uruchamiaj

ą

 jaki

ś

 dziwny "centralny układ nerwowy" sympatyków Palesty

ń

czyków. Co 

prawda nie przyjechali

ś

my tutaj z my

ś

l

ą

 o takich rozmowach, ale trzeba nawet w tak skrajnej sytuacji 

tłumaczy

ć

 polityczne decyzje. Staramy si

ę

 przynajmniej z niektórymi osobami nawi

ą

za

ć

 prawdziwy dialog. 

Mo

Ŝ

e je

ś

li niektórzy chocia

Ŝ

 zrozumiej

ą

Ŝ

e mo

Ŝ

na znale

źć

 wspólny grunt do dyskusji, rozumie

ć

 cierpienia obu 

stron konfliktu i wierzy

ć

 w przyszły pokój, wtedy b

ę

dziemy mogli w ko

ń

cu zacz

ąć

 rozmawia

ć

 o rasizmie na 

ś

wiecie.  

Czasem kiedy ludzie broni

ą

 zupełnie przeciwstawnych punktów widzenia w czasie o

Ŝ

ywionej debaty dochodz

ą

 

pod koniec do momentu, kiedy nabieraj

ą

 do siebie szacunku. Obaj "wojownicy" wyczerpani debat

ą

 ko

ń

cz

ą

 

rozmow

ę

 podaj

ą

c sobie dłonie, nawet je

ś

li nie zgadzaj

ą

 si

ę

 w os

ą

dach. Przez cał

ą

 konferencj

ę

 mieli

ś

my 

nadziej

ę

 na takie momenty. Jednak one nie nadeszły.  

Dwie godziny pó

ź

niej ponad sto osób maszeruje obok nas z palesty

ń

skimi flagami krzycz

ą

c "Niech 

Ŝ

yje 

Allach, niech 

Ŝ

yje Allach!" Nagle pojawia si

ę

 znik

ą

d nast

ę

pna setka. Zapełniaj

ą

 cały horyzont zieleni

ą

, czerni

ą

biel

ą

 i czerwieni

ą

. Dochodzi kolejna setka, i kolejna. Zaczynaj

ą

 krzycze

ć

, płaka

ć

, histeryzowa

ć

. Pojawiaj

ą

 si

ę

 

transparenty: "Hector Petersong, Mohammed al-Dura: dwie ofiary apartheidu". Ludzie zaczynaj

ą

 

ś

piewa

ć

, pal

ą

 

Strona 4 z 7

background image

transparenty: "Hector Petersong, Mohammed al-Dura: dwie ofiary apartheidu". Ludzie zaczynaj

ą

 

ś

piewa

ć

, pal

ą

 

izraelskie flagi. Agresja niemal jak w Gazie. "Wolna, wolna Palestyna!"  

Obracaj

ą

 si

ę

 w naszym kierunku. "Naszym" czyli kilkunastu dwudziestolatków zgromadzonych przy 2-

metrowym stoliku. Dla wielu uczestników forum, którzy byli ju

Ŝ

 widocznie znudzeni ta chwila to najciekawsze 

wydarzenie dnia. Doł

ą

czaj

ą

 zatem do tłumu, niektórzy przyjmuj

ą

 jakie

ś

 bannery i odt

ą

d zamieniaj

ą

 si

ę

 w 

wojowników o sprawiedliwo

ść

 denuncjuj

ą

cych 

Ŝ

ydowskich faszystów. Sytuacja nagle zmienia si

ę

 w obrazek 

jaki widzimy w mediach niemal codziennie: gło

ś

ny tłum wymachuje płon

ą

cymi flagami, wymachuje pi

ęś

ciami w 

powietrzu, walcz

ą

 z ochroniarzami, którzy w ko

ń

cu zjawiaj

ą

 si

ę

 koło stolika, 

Ŝ

eby nieco ostudzi

ć

 agresj

ę

 tłumu. 

Kiedy takie sceny widzimy w telewizorze siedz

ą

c w naszych przyjemnych salonach w bezpiecznych 

europejskich mieszkaniach, zastanawiamy si

ę

 czasem, co wyzwala tak

ą

 atmosfer

ę

 rewolty. Tutaj wiemy, 

Ŝ

agresj

ę

 wyzwala sama nasza obecno

ść

. Tym razem nie jeste

ś

my widzami, tylko 

ź

ródłem wydarze

ń

. Wszystkie 

mi

ę

dzynarodowe stacje telewizyjne pokazuj

ą

 wieczorem te zdj

ę

cia.  

Zaczynamy 

ś

mia

ć

 si

ę

 nerwowo unoszeni w oparach absurdu sytuacji. Dobry Bo

Ŝ

e, dlaczego oni wszyscy 

obdarzyli nas takim wielkim zainteresowaniem? A przecie

Ŝ

 konferencja dopiero si

ę

 zaczyna. Czy nie ma 

znamion absurdu to, 

Ŝ

e pierwszymi osobami na 

ś

wieczniku stali si

ę

 nieliczni młodzi studenci, którzy nigdy nie 

do

ś

wiadczyli aktów rasizmu? Jeste

ś

my wszak

Ŝ

e uprzywilejowanymi młodymi Europejczykami, 

Ŝ

yj

ą

cymi i 

studiuj

ą

cymi w komfortowych warunkach. Dlaczego skupiacie si

ę

 na nas, zamiast interesowa

ć

 si

ę

 tymi 

zapomnianymi, 

Ŝ

yj

ą

cymi w okropnych warunkach w waszych krajach? Tymi, którzy nie maj

ą

 szans, takich 

jakie my mamy. Wiele grup z zazdro

ś

ci

ą

 patrzy na zainteresowanie mediów, które wzbudzamy. Ale my tego 

nie chcemy! Niech telewizje filmuj

ą

 tych, którzy codziennie cierpi

ą

 z powodu dyskryminacji. Nie zasługujemy, 

aby by

ć

 obiektem tej kolektywnej mobilizacji. Nie potrzebujemy takiej sławy.  

Peleg, który przewodniczy obecnie 

Ś

wiatowej Unii Studentów 

ś

ydowskich, jest izraelskim działaczem 

lewicowym. Urodził si

ę

 w Hajfie i działa rami

ę

 w rami

ę

 z Arabami na rzecz pokoju. Nagle wyjmuje z kieszeni 

zapalniczk

ę

, zapala 

ś

wiatełko i cichym głosem mówi: "Dajmy szans

ę

 pokojowi". I jako

ś

 tak po prostu wszyscy 

wyjmujemy zapalniczki, zapalamy i zaczynamy nuci

ć

 piosenk

ę

 Johna Lennona o pokoju. 

Ś

piewamy refren 

przez godzin

ę

. Zach

ę

camy tłum do 

ś

piewania z nami, aby odej

ść

 od tego klimatu konfrontacji i przesła

ć

 

mediom prosty komunikat z Durbanu. Mo

Ŝ

e uda si

ę

 wspólnie zrobi

ć

 co

ś

 dobrego, pokaza

ć

Ŝ

e wszyscy 

chcemy pokoju. Niestety tłum dziko skanduje: "Wolna, wolna Palestyna!"  

Dlaczego ci wszyscy ludzie widz

ą

 w nas najwi

ę

ksze zagro

Ŝ

enie? Nas jest niewielu, a ich setki. W mojej 

ś

wiadomo

ś

ci ta scena przypomina rzeczywisto

ść

 demograficzn

ą

 konfliktu izraelsko-palesty

ń

skiego. Brutalno

ść

 

sytuacji pokazuje izolacj

ę

 Izraela w

ś

ród morza wrogo

ś

ci. Nagle, my - europejscy 

ś

ydzi - stajemy w obliczu 

izolacji, jak

ą

 odczuwaj

ą

 Izraelczycy ka

Ŝ

dego dnia.  

Dafna jest w szoku. Nie 

ś

piewa i oddaliła si

ę

 od naszego stolika. Skuliła si

ę

 pod jakim

ś

 niedu

Ŝ

ym drzewem w 

nadziei na zaznanie chwili spokoju. Dla niej jest oczywiste, 

Ŝ

e walka z antysemityzmem jest w stu procentach 

kwesti

ą

 oddzieln

ą

 od sprawy konfliktu na Bliskim Wschodzie. Dla niej krytykowanie Izraela nie jest 

równowa

Ŝ

ne z krytykowaniem 

ś

ydów. Jednak jak si

ę

 oka

Ŝ

e, do

ś

wiadczenie durba

ń

skie sprawi, 

Ŝ

e jej 

przekonania zostan

ą

 poddane próbie. Wci

ąŜ

 i wci

ąŜ

 b

ę

dzie poddawana krytyce za polityczne działania 

przywódców izraelskich i nie b

ę

dzie mogła nigdzie wypowiedzie

ć

 cho

ć

 jednego słowa bez poczucia, 

Ŝ

e od 

samego pocz

ą

tku wypowiedzi ci

ąŜ

y na niej stygmat. 

Ś

rodowisko zewn

ę

trzne sprawia, 

Ŝ

e jej osobista 

to

Ŝ

samo

ść

 poł

ą

czyła si

ę

 z to

Ŝ

samo

ś

ci

ą

 Izraela. Zaczyna rozumie

ć

, i

Ŝ

 mimo, 

Ŝ

e tego nie chce, losy Izraela i jej 

osobiste s

ą

 nierozerwalnie poł

ą

czone.  

Za to Marta od pocz

ą

tku broni Izrael. Europejscy 

ś

ydzi, którzy chc

ą

 mówi

ć

 jedynie o europejskim 

antysemityzmie irytuj

ą

 j

ą

. Jest syjonistk

ą

 i jej los jest losem Izraela. Marta szybko orientuje si

ę

Ŝ

e ka

Ŝ

de jej 

słowo w obronie Izraela jest z gruntu odrzucane przez tłum. Strasznie j

ą

 zło

ś

ci, 

Ŝ

e oni tylko krzycz

ą

 i nie s

ą

 

otwarci na dyskusj

ę

 i zrozumienie innego punktu widzenia.  

Julian z kolei jest widocznie przestraszony i dzwoni po policj

ę

. Ta przyje

Ŝ

d

Ŝ

a po bardzo długim czasie. Julian 

wspina si

ę

 na niewielki taras, sk

ą

d mo

Ŝ

e obserwowa

ć

 demonstracj

ę

. Słucha pomrukiwa

ń

 przechodz

ą

cych 

osób. Nikt nie decyduje si

ę

 na sensown

ą

 interwencj

ę

, wi

ę

kszo

ść

 cicho narzeka: "Znów ci 

ś

ydzi i Arabowie". 

Tak jakby to było jak

ąś

 cech

ą

 genetyczn

ą

 obu narodów, 

Ŝ

e musz

ą

 ze sob

ą

 walczy

ć

.  

Diana co chwil

ę

 odwraca si

ę

 speszona, 

Ŝ

eby ukry

ć

 łzy. Jest sfrustrowana agresywn

ą

 atmosfer

ą

 naokoło nas. 

Jest w Durbanie dopiero od dwóch dni, a ju

Ŝ

 wydarzyło si

ę

 tak wiele złych rzeczy. Ta demonstracja 

przypomina jej samotny sprzeciw wobec antysemityzmu zignorowany kilka dni wcze

ś

niej przez Mary Robinson 

w czasie spotkania młodzie

Ŝ

y.  

14:00 Jaki

ś

 człowiek podchodzi do Joawa i krzyczy: "Nie macie prawa do istnienia! Dopadniemy ci

ę

!"  

14:30 Wr

ę

czamy przechodniom białe koszulki z Gwiazd

ą

 Dawida oraz symbolami miło

ś

ci i pokoju. Na plecach 

napis: "Walczmy z rasizmem, a nie przeciwko 

ś

ydom". Poni

Ŝ

ej cytat z wypowiedzi Martina Luthera Kinga: 

"Kiedy ludzie krytykuj

ą

 syjonizm, tak naprawd

ę

 my

ś

l

ą

 o 

ś

ydach".  

Dziesi

ą

tki afryka

ń

skich kobiet i dzieci ubieraj

ą

 nasze koszulki. Im nie przeszkadza Gwiazda Dawida.  

Obok tych kobiet tak zwani "rabini" nagabuj

ą

 przechodni. Maj

ą

 wielki transparent: "Syjonizm to główny powód 

antysemityzmu". Ci ludzie nale

Ŝą

 do małej sekty zwanej Neturei Karta. Uwa

Ŝ

aj

ą

Ŝ

e istnienie Pa

ń

stwa Izrael to 

grzech. Uczestnicz

ą

 w tej konferencji jako przedstawiciele Iranu, cho

ć

 oczywi

ś

cie 

Ŝ

aden z nich nie pochodzi z 

Iranu.  

Co to za cudaczny obraz - afryka

ń

skie syjonistki i antysyjonistyczni rabini kr

ąŜą

 po wielkim stadionie gdzie

ś

 na 

kra

ń

cu 

ś

wiata.  

Strona 5 z 7

background image

15:00 Durban cały jest zatopiony w plakatach i sloganach. Ludzie licytuj

ą

 si

ę

, kto z nich cierpiał bardziej. 

Krzycz

ą

 najgło

ś

niej jak tylko potrafi

ą

. Maszeruj

ą

 wielkimi grupami po stadionie, aby kto

ś

 z dziennikarzy 

zaciekawił si

ę

 ich spraw

ą

. Na pocz

ą

tku nie chcieli

ś

my gra

ć

 w t

ę

 gr

ę

. Jednak teraz, zaatakowani, mamy dwa 

wyj

ś

cia: albo spakowa

ć

 nasze rzeczy i uciec do Europy albo broni

ć

 naszych przekona

ń

 z naszymi sloganami 

widocznymi w tym tłumie. Rozwieszamy plakaty z hasłami: "

Ś

wiatowa Konferencja Wspieraj

ą

ca Rasizm! 

Zatrzyma

ć

 terroryzm i przemoc!", a tak

Ŝ

e banner z gr

ą

 słów w j

ę

zyku angielskim: "UNbalanced Conference!", 

co pokazuje jak ONZ tak

Ŝ

e tutaj nie panuje nad stronniczo

ś

ci

ą

 i subiektywizmem partykularnych interesów 

Ŝ

nych pa

ń

stw.  

15:30 Czasem sprawy tutaj przybieraj

ą

 zupełnie irracjonalny charakter. 

Ś

piewamy "Daj pokojowi szans

ę

" i 

rozdajemy kwiaty przechodni

ą

, a oni odnosz

ą

 si

ę

 do nas z pogard

ą

. Cholera, mam ju

Ŝ

 tego do

ść

! Ile

Ŝ

 mo

Ŝ

na 

wytrzymywa

ć

 bezsensownej pogardy? To co robimy jest w tym miejscu szale

ń

stwem. Idziemy na kaw

ę

 i nieco 

uspokojeni wracamy do stolika.  

16:00 Dziennikarze cały czas do nas podchodz

ą

, a kamery s

ą

 cały czas przygotowane, aby w razie kolejnych 

demonstracji antyizraelskich szybko je wł

ą

czy

ć

.  

16:30 Znów pojawiaj

ą

 si

ę

 członkowie Neturei Karta. Spr

ęŜ

ystym krokiem biegaj

ą

 od jednego namiotu do 

drugiego, zaczepiaj

ą

 dziennikarzy, a kiedy kto

ś

 z nas zaczyna co

ś

 mówi

ć

, przychodz

ą

 bli

Ŝ

ej z wielkimi 

transparentami: "

ś

ydzi przeciwko syjonizmowi". Jako

ś

 nie przeszkadza im, 

Ŝ

e cho

ć

 nosz

ą

 stroje ultra-

ortodoksów, jednocze

ś

nie pogwałcaj

ą

 jedno z wa

Ŝ

nych praw szabatu, nosz

ą

c cały czas te transparenty. S

ą

 

bardzo widoczni i gło

ś

ni. Przerywaj

ą

 sesje robocze na posiedzeniach. Wsz

ę

dzie wchodz

ą

 grupami z 

transparentami w stylu: "Izrael nie reprezentuje 

ś

wiatowego 

Ŝ

ydostwa. Zako

ń

czy

ć

 syjonistyczn

ą

 okupacj

ę

!" 

Wsz

ę

dzie s

ą

 witani morzem oklasków.  

Na pocz

ą

tku s

ą

dzili

ś

my, 

Ŝ

e to jaki

ś

 jeden wielki, niesmaczny dowcip. Teraz wci

ąŜ

 nie wiemy czy cała ta 

sytuacja jest bardziej smutna, 

ś

mieszna czy skandaliczna. Niemiecka telewizja ZDF zaczyna wła

ś

nie wywiad z 

jednym z nich, aby "zaprezentowa

ć

 

Ŝ

ydowsk

ą

 perspektyw

ę

 w sprawie durba

ń

skiej konferencji". Julian 

tłumaczy dziennikarzom, 

Ŝ

e tak naprawd

ę

 ta sekta w 

Ŝ

aden sposób nie reprezentuje "

Ŝ

ydowskiej 

perspektywy". Niestety, dziennikarze nie dostrzegaj

ą

 zło

Ŝ

ono

ś

ci problemu. Niektórzy inni dziennikarze te

Ŝ

 

wpadaj

ą

 w t

ę

 pułapk

ę

, np. Le Figaro podaje 5 wrze

ś

nia nast

ę

puj

ą

c

ą

 informacj

ę

:  

"Nieopodal centralnego miejsca konferencji dwaj m

ęŜ

czy

ź

ni rami

ę

 w rami

ę

 przemierzaj

ą

 g

ę

sto zaludnione 

uliczki Durbanu. Izraelski rabin z Nowego Jorku oraz Palesty

ń

czyk mieszkaj

ą

cy w Londynie. Pierwszy nale

Ŝ

do ruchu Neturei Karta, drugi jest szefem Islamskiej Komisji Praw Człowieka. Wyja

ś

niaj

ą

 wszystkim, którzy 

maj

ą

 ochot

ę

 ich słucha

ć

Ŝ

e judaizm i syjonizm s

ą

 ze sob

ą

 sprzeczne. 

ś

ydzi i Arabowie powinni 

Ŝ

y

ć

 

zjednoczeni, bowiem pochodz

ą

 od tego samego, semickiego pnia. To cichy głos w ogólnej kakofonii".  

Dafna i Diana miotaj

ą

 si

ę

 wokół stolika zirytowane, 

Ŝ

e przez cały dzie

ń

 nie udało si

ę

 nam osi

ą

gn

ąć

 niczego 

konstruktywnego. S

ą

 ju

Ŝ

 znu

Ŝ

one ci

ą

głym tłumaczeniem si

ę

 przez wrogo nastawionymi lud

ź

mi. Musimy zrobi

ć

 

co

ś

 pozytywnego. Dziewczyny kontaktuj

ą

 si

ę

 z przedstawicielem europejskiej organizacji walcz

ą

cej o prawa 

mniejszo

ś

ci romskiej. Oferuj

ą

 mu stworzenie wspólnego dokumentu, który zaprezentuje problemy, z jakimi 

borykaj

ą

 si

ę

 w Europie przedstawiciele mniejszo

ś

ci etnicznych, a tak

Ŝ

e zaprezentuje sposoby walki z 

dyskryminacj

ą

. Mamy nadziej

ę

Ŝ

e b

ę

dziemy mogli mówi

ć

 jednym głosem wywodz

ą

cym si

ę

 jeszcze z czasów 

wspólnych do

ś

wiadcze

ń

 ludobójstwa przez nas zwanego Szoa, a przez Romów Porajmos. Chcemy nawi

ą

za

ć

 

kontakty, aby w przyszło

ś

ci realizowa

ć

 wspólne projekty edukacyjne i kampanie informacyjne. Organizacje 

romskie i 

Ŝ

ydowskie cz

ę

sto ze sob

ą

 współpracuj

ą

. Tworzymy dokument, prezentujemy członkom naszych 

organizacji i rozpoczynamy przygotowania do małej konferencji prasowej, aby pokaza

ć

Ŝ

e jednak mo

Ŝ

na w 

Durbanie zrobi

ć

 co

ś

 konstruktywnego.  

Jednak Romowie nie podpisali jeszcze dokumentu. Dafna i Diana zostaj

ą

 zaproszone na rozmow

ę

 z ich 

przewodnicz

ą

cym. "Przykro mi, ale nie mo

Ŝ

emy dalej bra

ć

 udziału w tym projekcie" - mówi nam grzecznie. Ale 

dlaczego, Dobry Bo

Ŝ

e, nie mog

ą

? Przecie

Ŝ

 tu nie ma nic poza zwykł

ą

 deklaracj

ą

 współpracy w projektach, 

które wsz

ę

dzie na 

ś

wiecie realizuj

ą

 organizacje młodzie

Ŝ

owe.  

ś

adnych kontrowersji. Jasny, prosty komunikat o dwóch europejskich mniejszo

ś

ciach, które chc

ą

 zrobi

ć

 co

ś

 

wspólnie. Odpowied

ź

 jest dziwaczna: "Przykro mi, dostali

ś

my ostrze

Ŝ

enie, 

Ŝ

eby z wami nie pracowa

ć

".  

Dafna i Diana odnajduj

ą

 wi

ę

cej informacji chwil

ę

 pó

ź

niej: "Wspieramy kwesti

ę

 palesty

ń

sk

ą

. Je

ś

li zacz

ę

liby

ś

my 

z wami pracowa

ć

, wszystkie organizacje zatrzasn

ą

 przed nami drzwi. Poza tym musimy te

Ŝ

 my

ś

le

ć

 o własnym 

bezpiecze

ń

stwie tutaj w Durbanie" - mówi z pewnym za

Ŝ

enowaniem - "Ale kiedy wrócimy do Europy, wracamy 

do naszych planów, prawda?" Dziewczyny stoj

ą

 jak wryte, nie wiedz

ą

c, czy on naprawd

ę

 to mówi. Zatem nikt 

nie b

ę

dzie z nami współpracował, bo wszyscy obawiaj

ą

 si

ę

 takiego samego traktowania, jakiego my 

do

ś

wiadczamy od działaczy na rzecz praw człowieka. Polityczny oportunizm ponad wszelkimi ideami - 

ś

wietnie!  

Wszystkie nasze inicjatywy b

ę

d

ą

 tutaj jak wida

ć

 zabijane w zarodku. Jaki jest w takim razie sens anga

Ŝ

owania 

si

ę

 w cokolwiek?  

17:00 Na ka

Ŝ

dej debacie, któr

ą

 widzimy, kto

ś

 w ko

ń

cu porusza kwesti

ę

 "izraelskiego rasizmu" wobec 

Palesty

ń

czyków. Na jednej z sesji roboczych siedz

ą

cy obok nas Tybeta

ń

czyk próbuje namówi

ć

 jakiego

ś

 

chłopaka z organizacji pozarz

ą

dowej z jakiego

ś

 kaukaskiego kraju: "Przepraszam, wszyscy wiemy, 

Ŝ

e sprawa 

palesty

ń

ska jest najwa

Ŝ

niejsza, ale czy mo

Ŝ

esz mi pomóc doda

ć

 do naszego dokumentu tak

Ŝ

e linijk

ę

 o 

ludobójstwie Tybeta

ń

czyków?"  

18:00 Julian uczestniczy w sesji "Kolonializm, Okupacja, Palesty

ń

czycy i nowa forma apartheidu". Rozpoznaje 

znajomych z Ekwadoru i Kolumbii, których poznał kilka dni wcze

ś

niej na lotnisku. Rozmawiali o muzyce, 

ksi

ąŜ

kach i sztuce. Jeden z chłopaków grał na gitarze. Inni opowiadali o swoich podró

Ŝ

ach po całej Ameryce 

Strona 6 z 7

background image

ksi

ąŜ

kach i sztuce. Jeden z chłopaków grał na gitarze. Inni opowiadali o swoich podró

Ŝ

ach po całej Ameryce 

Łaci

ń

skiej. Obiecali sobie w Durbanie poszuka

ć

 fajnych klubów, wyj

ść

 na piwo, pozna

ć

 troch

ę

 afryka

ń

skie 

nocne 

Ŝ

ycie.  

Julian cieszy si

ę

Ŝ

e ich widzi. Debata oczywi

ś

cie dotyczy tylko Izraela. Po raz kolejny pa

ń

stwo 

Ŝ

ydowskie 

przedstawione jest jako bastion faszyzmu, który jak najszybciej trzeba odgrodzi

ć

 od społeczno

ś

ci 

mi

ę

dzynarodowej. Moi "przyjaciele" z lotniska z entuzjazmem bij

ą

 brawo.  

"Miałem nadziej

ę

Ŝ

e przynajmniej oni nie interesuj

ą

 si

ę

 

ś

ydami" - mówi sam do siebie Julian. "Słuchaj, Izrael 

zmierza do przywrócenia niewolnictwa!" - mówi jeden z "przyjaciół" z lotniska. Julian stara si

ę

 przedstawi

ć

 

argumenty, które pokazuj

ą

 absurd takiego stwierdzenia. Niestety ma wra

Ŝ

enie, 

Ŝ

e mówi do 

ś

ciany. Zostawia 

zatem "przyjaciół", aby zagł

ę

biali si

ę

 w swoich przekonaniach.  

To do

ść

 błahe wydarzenie skłania nas do zastanowienia si

ę

, jak bardzo przekonania polityczne wpływaj

ą

 na 

stosunki towarzyskie? Czy słysz

ą

c znajomych wypowiadaj

ą

cych jakie

ś

 szalone, rasistowskie pogl

ą

dy siedz

ą

z Tob

ą

 w waszej ulubionej kawiarni, pomijasz te w

ą

tki i przechodzisz bez krytyki do innych tematów? W jaki 

sposób młodzi europejscy 

ś

ydzi mog

ą

 stawia

ć

 czoła uprzedzeniom wobec Izraela w czasach Drugiej Intifady? 

Jak młodzi Muzułmanie mog

ą

 mówi

ć

 o Islamie po zamachach 11 wrze

ś

nia? Jak mo

Ŝ

emy rozwija

ć

 przyja

ź

nie z 

lud

ź

mi, których przekonania, warto

ś

ci etyczne, s

ą

 całkowicie odmienne od naszych? Czy mo

Ŝ

emy nawi

ą

za

ć

 

ę

bokie relacje z osobami, które uosabiaj

ą

 nasze l

ę

ki? A w przypadku Juliana i jego "przyjaciół" z lotniska - 

jak miałby wyj

ść

 na piwo do klubów z lud

ź

mi, którzy przekonuj

ą

 go, 

Ŝ

e Izrael jest rasistowskim pa

ń

stwem? 

Cały czas słyszymy wokół dziwaczne pogl

ą

dy, np. 

Ŝ

ś

ydzi rz

ą

dz

ą

 

ś

wiatem albo 

Ŝ

e Ariel Szaron jest bardziej 

niebezpieczny ni

Ŝ

 Saddam Husajn. Ludzie zwierzaj

ą

 si

ę

 nam na ró

Ŝ

nych spotkaniach, 

Ŝ

e tak wła

ś

nie widz

ą

 

ś

wiat. Odpowiedzi

ą

 na takie pogl

ą

dy na pewno nie powinno by

ć

 tworzenie w sobie jakiej

ś

 mentalno

ś

ci getta, 

albo wycofanie si

ę

 z debat. Nie mo

Ŝ

na tak

Ŝ

e milcze

ć

 na temat swoich pogl

ą

dów, aby unika

ć

 konfrontacji. Czy 

my sami wybieramy jak i kiedy wł

ą

czamy si

ę

 do dyskusji na wa

Ŝ

ne dla nas tematy, czy mo

Ŝ

e, cz

ęś

ciej ni

Ŝ

 

by

ś

my chcieli, to okoliczno

ś

ci wł

ą

czaj

ą

 nas w takie dy<>skusje?  

19:00 Talia, afryka

ń

ska studentka, nakleja plakat z napisem: "Izrael - jedyny kraj na Bliskim Wschodzie, gdzie 

kobiety maj

ą

 prawo głosu". Podbiega do niej arabska studentka i na jej oczach drze na strz

ę

py plakat. Tak po 

prostu. Talia nie wytrzymuje emocjonalnie i wybucha płaczem, ma ju

Ŝ

 do

ść

 po tylu dniach upokorze

ń

 i ataków. 

Sama nie rozumie swojej reakcji. Ludzie z naszej grupy coraz bardziej zamykaj

ą

 si

ę

 w sobie. Wszyscy 

jeste

ś

my osłabieni, cho

ć

 upłyn

ę

ło tylko kilka dni.  

21:00 

ś

ydowski Klub jest naszym "centrum dowodzenia". To jedyne przytulne miejsce, gdzie mo

Ŝ

emy poczu

ć

 

si

ę

 bezpiecznie. Tylko tutaj mo

Ŝ

emy zazna

ć

 odrobiny spokoju. W

ś

ród społeczno

ś

ci 

Ŝ

ydowskiej w Durbanie 

czujemy si

ę

 

ś

wietnie. Dostajemy tu wła

ś

nie bardzo dobry posiłek, pierwszy w ogóle w ci

ą

gu całego dnia. Na 

stadionie byli

ś

my tak przej

ę

ci wydarzeniami, obci

ąŜ

eni niezliczonymi atakami, 

Ŝ

e w ogóle nie my

ś

leli

ś

my o 

jedzeniu.  

Tutaj od razu po wej

ś

ciu słyszymy miłe dla ucha d

ź

wi

ę

ki z kuchni oraz o

Ŝ

ywione rozmowy. Kucharki serwuj

ą

 

nam porcje tak wielkie jak ich u

ś

miechy. W klubie lokalni działacze 

Ŝ

ydowscy prosz

ą

 nas, aby

ś

my opowiedzieli 

im o naszym dniu. Opowiadaj

ą

c czujemy si

ę

 lepiej, wyrzucamy z siebie nagromadzone w umysłach 

nienawistne slogany. To dla nas bardzo wa

Ŝ

ne, w ten sposób jako tako wracamy do normalno

ś

ci, 

odzyskujemy cho

ć

 troch

ę

 równowagi. Ten klub oraz domy osób, u których si

ę

 teraz zatrzymali

ś

my, to jedyne 

bezpieczne miejsca. Mo

Ŝ

emy tu gło

ś

no wypowiada

ć

 nasze s

ą

dy i dopytywa

ć

, jak inni zareagowaliby na ataki 

jakich my do

ś

wiadczamy. To te

Ŝ

 jedyne miejsce, gdzie mo

Ŝ

emy si

ę

 troch

ę

 odpr

ęŜ

y

ć

, po

ś

mia

ć

, wypali

ć

 w 

spokoju papierosa, wypi

ć

 drinka, chwil

ę

 pogada

ć

 na zupełnie inne tematy. A

Ŝ

 do momentu kiedy zbieramy si

ę

 

wraz z Jehud

ą

 Kayem, głównym koordynatorem naszej grupy, który obwieszcza "Ludzie, czas na dyskusj

ę

 

przed jutrem!"  

Koniec cz

ęś

ci I  

[tłum. Jacek Olejnik]  

Strona 7 z 7