1
Justyna Kowalczyk
Na drodze ku „ realnemu przedstawieniu” - idee zawarte w wyobrażeniach
Pięknych Madonn
Madonna to najczęściej przedstawiany temat w sztuce chrześcijańskiej począwszy
od III w. Początkowo jest przedstawiana w scenach z Jezusem, a po soborze efeskim
(431) kiedy to nastąpił wzrost kultu maryjnego, występuje również jako przedstawienie
samodzielne, najczęściej frontalne. Widoczne to jest w sztuce romańskiej i przed
romańskiej gdzie dominował majestatyczny typ Marii tronującej z dzieciątkiem - Sedes
Sapientiae. W rzeźbie gotyckiej około 1400 wykształcił się zaś zupełnie inny typ tzw.
Pięknej Madonny jako ideału urody kobiecej, który zostanie tu bliżej omówiony.
Termin Pięknych Madonn początkowo używany był z myślą o pewnej
ekskluzywnej grupie rzeźb, z czasem jednak uległ przemianie i mianem Pięknych Madonn
określane było niemal każde przedstawienie Matki Boskiej z Dzieciątkiem, powstałe w
dowolnym kraju Europy Zachodniej lub Środkowej między 1380 a 1430 rokiem.
Nazywano tak zarówno monumentalne figury w bramach miejskich czy wież kościelnych
jak
również
miniatury
jak
w
przypadku
miniatury
Heinricha
Aurhayma,
przedstawiającego Piękną Madonnę z wizji Ernesta Żelaznego.
Zwróćmy uwagę, iż wszystkie te przedstawienia z terminem Pięknych Madonn
łączy jedynie przynależność do tzw. międzynarodowego stylu z około 1400 roku, różni je
natomiast wszystko inne, zarówno materiał, kolorystyka jak i sposób wykonania.
Również funkcja owych przestawień jest różna jak i związana z nią lokalizacja. Figury
Pięknych Madonn ustawiano we wnętrzach kościelnych, na murach obronnych jak i w
mieszkaniach.
2
W gotyku forma, ikonografia i funkcja wzajemnie się warunkowały. Dlatego aby
określić idee zawarte w Pięknych Madonnach, nie można poprzestawać na określaniu ich
w jednej z tych zakresów.
Piękne Madonny w całym swym założeniu i formie miały być piękne, stawały się
ideałem urody kobiecej. Przedstawienia często przybierały postać o pięknym, młodym,
uśmiechniętym, pogodnym obliczu, w misternie udrapowanych szatach, często we
wdzięcznych “zatrzymanych w ruchu” pozach, z dzieciątkiem na rękach. Ich wizerunek
stawał się coraz bardziej realistyczny. Przedstawienie to jest inne od wcześniejszych już
wspomnianych sposobów ukazania Madonn w postaci Sedes Sapientiae pełnej
abstrakcyjnych, nie rzeczywistych, sztywnych form.
Sama ikonografia Pięknych Madonn jak i ich przesłanki ideowe rozpatrywane
osobno nie wystarczają dla scharakteryzowania złożoności owych figur. Piękna Madonna
różni się tylko pozornie od innych tematów ikonograficznych. Na początku wysuwa się
autentyzm relacji między Matką a Dzieckiem, tak różne od dotychczasowych wyobrażeń
Matki Boskiej na przykład jako Tronu Mądrości Bożej, gdzie Maria ukazana jest w
postaci siedzącej z dzieciątkiem na kolanach, pełniąca w tym przestawieniu rolę tronu.
Widzimy tu charakterystyczny dla tego typu przedstawień brak intymnych relacji
pomiędzy Matką a Dzieckiem., ukazany poprzez wyeksponowanie Chrystusa w centrum
przedstawienia, Marii zaś ukazanej schematycznie i symbolicznie, dającej tym samym
uczucie powagi i dystansu między nimi. Tymczasem w przedstawieniu Pięknej Madonny,
badacze doszukiwali się wręcz humanizacji Marii, choć jak można zauważyć nie jest to do
końca uzasadnione. Wiele przedstawień przyjmuje nienaturalne pozy, układ fałd i ich
kompozycja jest bardziej podporządkowana efektom wizualnym i estetycznym niż prawu
ciążenia lub i tu cytat: „Kto widział tak duże niemowlę jak u Pięknej Madonny w
Altenmarkt?”
1
. Piękno Marii w tych przedstawieniach być może jak podają Herbert Beck
i Horst Bredekamp, „było odpowiedzią na zamachy na kult maryjny: Maria jest
człowiecza a przecież wyposażona w cechy, które akcentują Jej znaczenie dla Zbawienia,
1
W. Marcinkiewicz; Co to jest Piękna Madonna? Uwagi o wzajemnym powiązaniu formy, ikonografii i funkcji w
sztuce późnogotyckiej, w: Prawda i twórczość, pod. Red. M. Kapustki, Wrocław 1998 (Koło Nauk. Hist. Szt.), s.
40.
3
nie człowieczość.”
2
Stąd też stwierdzenie iż wiele tego typu przedstawień nadal pozostaje
typowo symboliczne.
Piękne Madonny w swoim założeniu spełniały dwie główne funkcje: liturgiczną i
drugą funkcje, którą jak zauważa Wojciech Marcinkiewicz nie można w pełni ustalić,
gdyż wiele figur straciło swój pierwotny kontekst, poprzez przenoszenie ich w inne
miejsca.
W tej funkcji aby w pełni wyjaśnić pierwotną rolę Pięknych Madonn można
odwołać się do wzajemnych relacji między formą, ikonografią i funkcją owych
przedstawień. Dobrym przykładem jest tu Teodor Muller, który w swoich rozważaniach
jednocześnie określił materiał, funkcje i lokalizację Pięknych Madonn, mówił o tych
przedstawieniach że: „nie są związane z architekturą, lecz istnieją niezależnie, we
wnętrzach kościelnych, jako piękne przedstawienia dewocyjne, wyrzeźbione w szczególnie
efektownym i podatnym na obróbce kamieniu.”
3
Można w tym miejscu wyszczególnić poszczególne etapy powstawania figur, które
przechodzą od rzeźb przyściennych, dopasowanych do wnęk kościoła, poprzez te
zyskujące większą autonomię i niezależność we wnętrzu kościoła, aż do
ponadnaturalnych rzeźb drewnianych, znajdujących się na ołtarzu, które jednak przestają
być Pięknymi Madonnami. Tym samym pojecie Pięknych Madonn zostaje zawężone, do
kamiennych przedstawień Matki Boskiej z Dzieciątkiem, wielkości około 100 cm,
wyzwalających się z ram programów dekoracji ściennej oraz portalowej a jeszcze nie
zamkniętych na ołtarzach. Można tu zauważyć iż wszystkie te figury zostały wykonane
pełnoplastycznie dookoła, z tyłu zostały równie staranie wyrzeźbione jak z przodu,
nabierając tym samym coraz bardziej realniejszych kształtów. Warto w tym miejscu
zwrócić uwagę, iż wiele starszych figur, np. Madonna Mediolańska, również wykonane
były pełnoplastycznie, z tym wyjątkiem iż stały one na ołtarzach lub tabernakulach
figuralnych. Warto zauważyć, że Piękne Madonny nie były pierwotnie przeznaczone na
ołtarze, w przeciwieństwie do przedstawień typu Sedes Sapientiae, które ustawiano na
ołtarzach nadając im tym samym kultowe znaczenie. Dodatkowo Biskup Stefan II z
2
H. Beck, H. Bredekamp, Die internationale Kunst um 1400, Frankfurt 1976, s. 13, cyt za W. Marcinkiewicz, op.
cyt. s. 42.
3
Th. Muller, Sculpture in the Netherlands, Germany, France, Spain 1400 to 1500, Harmondsworth 1966, s. 121,
cit. za W. Marcinkiewicz, op. cyt. s. 43.
4
Clermont-Ferrand nadał figurze Marii z Dzieciątkiem nową funkcję umieszczając w jej
wnętrzu relikwię. Dodatkowo na ile pozwalała na to wielkość rzeźby wydrążano w
plecach Marii lub tronie miejsce na relikwie, co stało się później ogólnie przyjętą
praktyką.
Piękne Madonny były zatem przedstawieniami kultowymi, które jednak nie
umieszczano na ołtarzach ani nie były związane z liturgią, gdyż w przeciwnym razie
wspomniane było by to w dokumentach odpustowych. Tym samym widzimy tu upadek
autorytetu kościoła i indywidualizacje form pobożności. Piękne Madonny zaś
systematycznie stawały się odrębną i autonomiczną kategorią stanowiącą obiekt kultu.
Wymowa poszczególnych wyobrażeń również jest inna, niż we wcześniejszych
wyobrażeniach Madonn. Piękna Madonna Kłodzka, jak zauważa Robert Suckale swoją
postawą jest pasywna, natomiast Dzieciątko które trzyma jest wyraźnie aktywne,
widoczne poprzez chwytanie dłoni Marii, co można uznać za wyraz podporządkowania
się synowi. Madonna Tronująca znajdująca się w Muzeum Narodowym w Zurychu, która
jest chyba najbardziej dosłownym zobrazowaniem porównania Marii do tronu, gdyż w
ogóle nie trzyma Dzieciątka siedzącego jej na kolanach, a które dodatkowo wykonuje gest
błogosławieństwa. W innych przedstawieniach typu Sedes Sapientiae widoczny był
jedynie niewielki ruch ze strony Marii w postaci podtrzymywania Chrystusa, czy to jedną
ręką czy obiema na raz, nie było między nimi żadnej bliskiej relacji. Widzimy jak różne
jest to od przedstawień Pięknych Madonn, w których to Maria była aktywna, pokazując
Dzieciątko w geście ostensio Christi i jednocześnie chroniąc je, jak widzimy u Madonny
Sternberskiej, która lękliwie cofa dzieciątko jak matka obawiająca się o swego syna.
Inną ważną kwestią jest nagość Dzieciątka, które w przedstawieniach Pięknych
Madonn staje się niemal regułą, dobitnym wyrazem kultu ciała Chrystusa jako
Zbawiciela, ciało jest konkretne i w pełni człowiecze, jak widzimy na przykładzie
Madonny z Pilzna czy Altenmarkt, gdzie palce Marii niemal zagłębiają się w ciało
Dzieciątka. Zabieg ten miał na celu ukazanie kompletnej natury człowieczej Chrystusa
zdolnego do cierpienia, a co za tym idzie i do odkupienia.
Nawiązując do ciała Chrystusa, które wydała Maria na świat, zaczęto ją
przedstawiać w roli celebransa przy ołtarzu lub jako kapłana rozdzielającego hostie, w
5
innych zaś przedstawieniach Maria ukazana jest jak trzyma wraz z Chrystusem hostię,
bądź trzymającej Chrystusa jako hostię. Wszystkie te przedstawienia miały na celu
ukazanie Marii jako przynoszącej Zbawienie, pokazując tym samym, iż ona sama w sobie
była ołtarzem, dlatego też przedstawienia Pięknych Madonn nie musiały stać na ołtarzach.
W tym miejscu można nawiązać do mistyki przedstawień Madonn. Wielu
ówczesny mistyków twierdziło, iż mogą przyjąć komunie bez udziału kapłana, jak było to
w przypadku św. Matyldy z Waldeck czy św. Kolety, obie święte twierdziły, iż mogą się
komunikować duchowo z Chrystusem, który to „zapewnił” Matyldę o możliwości
przyjmowania komunii bez obecności kapłana. Nie trudno więc można sobie wyobrazić iż
taką „duchową” komunię można było przyjąć przed wizerunkiem Pięknej Madonny
ustawionej gdzieś po za ołtarzem, czy nawet w pomieszczeniu mieszkalnym, bez
obecności kapłana.
Jednak kościół jako instytucja nie mogąc zapobiec tym formom pobożności, na
nowo wprowadził je do korpusów ołtarzowych, jak to było widoczne w przypadku
Pięknej Madonny z Torunia, Gdańska, Stralsund czy Lupecka. Tam stojąc na ołtarzu
podlegały w pełni zgodnemu z kalendarzem liturgicznym rytmowi zamykania i otwierania
skrzydeł. Bernhard Decker ujął to chyba najtrafniej: „(…) zamykanie przedstawień
kultowych w ołtarzach skrzydłowych stanowiło położenie tamy tym formom kultu (…),
które znane były z praktyk pielgrzymkowych i które w takie zakłopotanie wprawiły Kościół
(…). Ołtarz skrzydłowy jest, w dosłownym rozumieniu zabezpieczeniem przeciwko
przerostom kultu obrazów”
4
.
Piękne Madonny jak to zostało ukazane w swoich przedstawieniach stawały się
oraz bardziej urealnione wręcz rzeczywiste, na przód wysuwa się ich niezwykle piękna
rzeźbiarska forma czy autentyczna relacja Matki i Dziecka. Widać to zwłaszcza w
kontekście wspomnianych już wielokrotnie przedstawień typu Sedes Sapientiae, które
były przedstawieniami schematycznymi i abstrakcyjnymi.
4
B. Decker, Das Ende des mittelalterlichen Kultbildes und die Plastik Hans Leibergers, Bamberg 1985, s. 84, cit.
za W. Marcinkiewicz, op. cyt. s. 51.