1
6 -- 2 kon Poczucie własnej wartości.doc
1
Zawierzyć Miłości Boga... szeroko otworzyć swe małe, ludzkie serce i pozwolić ogarnąć się
Wtedy wszystko staje się miłowaniem, radością, wolnością i pokojem - nasze niebo zaczyna
I my to wiemy, dlaczego jednak tak trudno otworzyć się na nią..
Prawdą o n. kochaniu Boga jest miłość do braci, sióstr.
Jak wytł. - dobra wola we wszystkich.. chcą za słowami JCh... a tak mało miłości bratnio siostrza
Chcą naśladować JCh.. upodobniać do... widzą - Miłosierny, wyrozumiały... a tak łatwo oceniamy, krytykujemy, sądzimy... nie w twarz, lecz do innych.
Patrzcie, jak one się nie miłują - słyszałem z ust świeckich, kt. współpracowali z nimi w zakładzie wych. prowadzonym przez Siostry.
U podstaw - przekonałem nieraz - zamknięcia na M... nie miłości bratnio siostrzanej... coś co w samy człu..
Kto nie ma doszlifowanego po. wł. wart - zawsze problemy w sobie, kt. rzutują na problemy w relacji z Bogiem i braćmi.
Dlaczego - bo życie psych. fundamentem dla duch.
Pełnia szczęścia w duchowym, ale jeśli w psych. braki, słabe punkty, duch. nie rozwinąć - chyba że cudownie (rzuci w kontemplację).
Podstawowym, najczęściej spotykanym - brak poczucia wł. wartości.
Obserwuje w kier. duch. SS. jak niezwykle ważne i jak wydatnie przyczynia się ta praca do poprawy modlitwy, ufności i całk. otwarcza się Bogu... konsekwentnie życia w jedności..
Przyjrzyjmy czł-wi z zaniżonym poczuciem wł. wart. we wspólnocie zakonnej.
Takiego człowieka, gdy się go zapyta o jego słabe strony, leci jak katarynka.. dobre
Gdy poprosi go o to, by on i paru znajomych napisało jak go postrzegają, kim on jest od str. negat. i pozytywnej i potem się to porówna, to już na pierwszy rzut oka widać, że inni widzą w
nim nade wszystko dobro a on, nade wszystko zło.
Gdzie źródło zaniżonego obrazu siebie, poczucia wł. wartości.
1. Rodzina, środowisko - zauważali zło... brakowało, za mało dobra - nie rozwinęła
Na płótno - czarne.. świad. negat. rozwija - b. wrażliwa... cały świat zamyka w tym.
Daltonista - widzi, ale nie do końca, widzą, ale nie do końca.
Głupot i grzech - Prawda Was wyzwoli
Nie od macochy - dobro i zło.. widzieć jedno i drugie.. równowaga - daje wolność.
W kulturze - pycha.. i takie podejście pułapkę.
Istota problemu - słabo rozwinięte działanie świad. tego co pozyt.
Jakie są tego skutki w życiu takiego kogoś we wspólnocie:
1. Ten człowiek jest czł. cierpiący.. nieustannie cierpi..
Zdarzają się chwile radości, pokoju, ale gł. cierpi, bo nie widzi w sobie dobra i piękna, wartości złożonej w nim przez Boga.
Wcale lub b. mało, lub za mało w stosunku do tego co uznaje za swe słabości.
W mniejszym czy.. czuje się kimś małym, kiepskim i nikomu niepotrzebnym.
A ponieważ jest czł. racjonalnym, cierpli, bo przecież tylko czł. chory psychicznie byłby potrafi się cieszyć z tego, że jest do niczego., często zepchnięte w podświadomość.
Wyobraź - boli ząb... cały czas cierpisz - tak on cały czas cierpi - często nieuświadomiony.
2 - gi. Ale kto, gdy boli ząb, zapomnieć o tym i zając się życiem.
Nie da rady, taki czł. nie zdystansować od tego, dlatego jest skupiony na sobie, na swym bólu i pragnieniu przezwyciężenia go. Taki czł. się zamyka.... skoncentr. na sobie... swoim
To b. przeszkadza w poprawnych relacjach z innymi.
2
6 -- 2 kon Poczucie własnej wartości.doc
2
Perfekcjonizm i zapracowywanie na miłość
Tylko wtedy, gdy będę w porządku, solidnym, porządny czł-em - docenią, zachwycą, dowartościują, pomogą - nie prawda, że jestem do niczego.
To nie pozwala wejść w głąb istoty życia zakonnego, życia z Bogiem.
Ważniejsze są te zew. konkrety, kt. widzą inni, z kt. rozliczają niż to, co niewidoczne dla oka, a przecież najistotniejsze. Słabnie życie duch... aktywizm. Życie z Bogiem na drugim planie, w
tle.
Motorem napędzającym jest zapracowywanie na miłość, akceptację, dowartościowanie.
Najczęściej stawiają takie wymagania, poprzeczki tak wysoko, że nie służy to niczemu innemu, jak tylko samoudręczeniu dobijaniu siebie, ostatecznie popadaniu w zupełne zniechęcenie.
Obraz - pies z kiełbasą na kiju (wciąż) 10 cm. przed pyskiem.
Rozumiemy, że w takiej sytuacji czł. stojący z boku jest o tyle ważny, o ile przydaje się do realizacji celów tegoż człowieka.
Jeśli to jest przełożona, to mocno należy współczuć całej wspólnocie.
Co u podstaw tych zachowań - silna potrzeba wartości, akceptacji, miłości.
Ona w każdym czł-u, ale w ludziach ......... pomnożona kilkakrotnie.
Szukają tego u innych, bo sami nie są w stanie odnaleźć tego w sobie.
Robią wszystko, by to zdobyć , często udaje robić karierę i to ich dowartośc
Pięknie - tyle że przychodzi moment, kiedy trzeba zejść ze stanowiska, kiedy przychodzą lepsi i trzeba ustąpić miejsca innym.
Co wtedy się dzieje - pokaże jak jest w świecie.. u osób zakonnych, powodowanych poczuciem małej wartości, zapracowywującym na miłość jest podobnie.
Oto mł. czł... właściciel 3 firm, bogaty,.. tak b. starał, że stał właścicielem.. okey.
Gdy okazało że chory, że musi wycofać, niebawem przygrzebane poczucie małej wartości uderzyło z całą siłą - po 3 próbach - nim pierwszy raz...
Tytuły naukowe, godności kościelne czy zakonne - b. często owocem mechanizmu zapracowywania na wartość, akceptację, miłość.
Konsekwencje - przychodzi chwila, że czł. odkrywa, to wcale nie daje wartości, nie daje akceptacji, nie daje miłości.
Pamiętam księdza, b. się wybił w ten sposób, przez wiele lat kwitł...
Gdy rozmawiałem - żygać mi się chce, gdy zachwycają moimi kazaniami... czł. potrzebuje czegoś wię
Rzadko, by kończyło samobójstwem zakonnika, zakonnicy, ale zgorzknienie, krytykanctwo i zazdrości, wew. wojny -
pomyślcie SS. jak odbija na życiu duchowym i konsekwentnie życiu w jedności.
Ale to tylko niektórym udaje się wybić, zapracować na wartość i przez jakiś czas..
Większość walczy o uznanie, dowartościowanie (nieświadomie), o akceptacje i miłość - i nie otrzymuje, wręcz przeciwnie - otrzymuje pogardę, odrzucenie, dolna półka.
2 kanał komunikacji - swój stos. do siebie... wciąż - jestem do niczego... nie potrafię.... nie akceptuję sieb
Inni przejmują (podświadomi) i najczęściej tak ich traktują, jak tego sobie życzą - nie cenią, lekceważą, pomijają, stawiają w kącie.
Takim ludziom wiatr wieje w oczy niemal nieustannie.
B.Bardzo pragną - nie otrzymują... jeszcze b. cierpią i jeszcze b. zamykają w sobie.
Oczywiście, oskarżają cały świat, przełożonych...
Rak zżerający przepiękny ideał życia zakonnego.
zależność od innych i krytykanctwo
ktoś okaże odrobinę ciepła, życzliwości - staje szybko przyjacielem...
W świecie... ona nie akceptowała swej otyłości, pojawił chłopak, kt. przekonał, że właśnie to w niej kocha najbardziej.. szybko przyjacielem, niebawem kochankiem i mężem (6 m-cy).
Po 3 latach małżeństwa powiedziała mi - ja go nigdy nie kochałam.
Mi się wydawało.. bo dał mi to, co było tak wielką potrzebą we mnie...
3
6 -- 2 kon Poczucie własnej wartości.doc
3
We wspólnocie - ludzie z małym.. szybko znajdują „przyjaciela” i kleją do niego, zależni od niego, powstają grupy, kliki, rozbijające wspólnotę.
Jeśli ten drugi też jest nie dojrzały - skutki b. opłakane.
Ale najczęściej otoczenie krytycznie patrzy na takich ludzi.
Odrobina krytyki, czasem wystarczy krzywe spojrzenie lub jego brak - wróg
Znam sytuacje, m-c nie rozmawiały z sobą, boczyły na siebie - bo ona nie uśmiechnęła się do mnie.
Kiedy w konfesjonale ks. - musicie ze sobą się spotkać i porozmawiać:
... a, bo wtedy i wtedy, szłam do kaplicy rano (zobaczcie jak pamięta, w szczegółach) i Ty przechodząc, wcale na mnie nie spojrzałaś.
Ale ja wtedy miałam zapalenie okstne zębów i nikogo nie widziałam, nie tylko ciebie...
Mechanizm projekcji
Ci ludzie są b. wrażliwi i czuli, na pkt. wł. osoby, ale nie jest to zdrowe.. przeczuleni
Wystarczy krzywo spojrzeć, okazać odrobinę niezadowolenia, ktoś nie uśmiechnie, bo np. przeżywa jakieś trudne chwile.
Dla tych ludzi jest to znak, że mnie nie lubi, czy wręcz że j. moim wrogiem /j.w - nie spojrzała.
I to też jest niewola.. zniewolenie przez uczucia negatywne.. na mdl. zamiast Bogiem..
Rozumiemy, jak to wpływa na relacje z innymi i kształt życia wspólnego.
W ten sposób rodzi się stopniowe zamykanie jak w kokonie, jak ślimak w skorupie na tych, co inaczej myślą, co są krytycznie nastawieni...
Ci ludzie nie umieją się pięknie różnić, nie umieją się kulturalnie spierać, szukając większego dobra.
Trudno, b. trudno im zrozumieć, że każdy ma prawo do wł. zdania, nawet najb. absurdalnego i to, że ktoś inaczej, czy wręcz krytycznie patrzy na moje decyzje czy wypowiedzi - nie jest
wrogiem.
Często tym wrogiem są przełożeni, przełożone, bo wymagają, bo krytykują.
I znów jest zniewolony do tych, co tak nie niego, nią w ten sposób patrzą.
Ginie w nich pokój wew., zdolność skoncentrowania, realizowania zadań życio
Pójdzie na modlitwę i zamiast zająć się Bogiem, wałkuje wciąż - dlaczego oni mnie nie kochają, nie lubią, odrzucają... jak mogła, jak mógł...
Zaufanie do siebie i pewność siebie.
Logiczne, jeśli jakąś wartość, wiem, na co mnie stać, mam zaufanie...
Jeśli nie widzę w sobie wartości, lub zaniżona - proporcjonalne zaufanie do siebie/in
Konsekwentnie - za tym niepewność i często wracający lęk.. lęk i niepewność.
Trudności w podejmowaniu decyzji, czasem nawet małych.... wieszanie na innych
Stąd w oczach innych są to ludzie mało wiarygodni, niepewni, z kt. trudno dogadać.
Szybko otoczenie patrzy na nich jak na tych - z dolnej półki - a to j. b. przekreśla we wł. oczach i koło się zamyka.
Tysiące innych, typu porównywanie, zazdroszczenie, drażliwość..
II. źródło
Istota problemu - słabo rozwinięte działanie świad. tego co pozyt.
III. Jak pracować.
1. Deptanie siebie - kiedy.. ostrzem świadomości
2. Żyć z wolą zauważania i .... wieczorem... po tygodniu...
4
6 -- 2 kon Poczucie własnej wartości.doc
4
Dużo może pomóc otoczenie, wiesz, podobało mi się to - zauważ nawet drobiazg.
B. często inaczej - znam sytuacji, z rodziny patologicznej, b. zaniżone... w kuchni.. mała wspólnota... wystarczy widelec krzywo przy talerzu czy zupa odrobinę przesolona, wszystko
tytułem by zwracać uwagę.
Jest trzy lata, nigdy nie zauważyła i nigdy nie pochwaliła
Nigdy też nie przepuściła najmniejszego potknięcia - niby w dobrej wierze.
A Siostra przychodzi i coraz trudniej jej bronić się przed myślami samobójczymi.
Zażynanie na śmierć - dlaczego, dlaczego.. nie nadawała się...
Ale często takie postawy też biorą się z zaniżonego poczucia - jeśli nie widzę dobra w sobie, nie zauważam - nie zauważę w innych.
Jeśli w sobie tylko zło, i to doskonale - tak samo w innych..
I będę mordował - językiem można zabić - pisała S. Faustyna.
W tej wspólnocie, chodzi o przełożoną, ale niejednokrotnie jest to Współsiostra, kt. uczepi jak.
Bóg zawsze okazuje miłosierdzie, daje prawo do... stopniowo - a my skazujemy na śmierć.
Tak naprawdę siebie, bo cokolwiek uczyniliście...
Ale mądra przełożona, mądre współsiostry, widząc.. mogą pomóc - wiesz, ja też bym tak chciała a nie potrafię, podobało mię się to, że nie zaklasyfikowałaś, nie skazałaś, że wysłuchałaś...
Dostrzegać... wracać wieczorem... wracać po tyg. szukając cech..
IV. Skutki
1. Poczucie zadowolenia - energia życiowa
2. Otwarcie, wychodzenie z zamknięcia... więcej wew. wolności..
3. Zaufanie i pewność
4. Lepsze relacje z innymi
5. Podwaliny akceptacji siebie, przyjęcia siebie.
W sferze ducha
1. Akcent na wdzięczność Bogu... rozwój relacji..
2. Zdolność do Miłości (przyjęcia, powierzenia się jej bez granic i obdarowania M.) - fundament życia duch.
V. Trudności
a. Nie deptać (zawsze... nie walczyć ale uderzać ostrzem..
b. Nic dobrego (wytrwałości)
c. Te same nurty... (poszerzać spektrum)
Pozwólcie SS. zostawię was z genialną myślą Założyciela:
Ks. Zyg. Gorazd..„Wdzięczność
ku Bogu i ludziom jest ściśle połączona z prawdziwym poznaniem samego siebie i z chrześcijańską pokorą. Wdięczność i pokora wspierają się wzajemnie i
uzupełniają, gdy przeciwnie pycha czyni człowieka niewdzięcznym
.” Zasady 129
Droga do pr. pokory, do wdzięczności Bogu i ludziom - zasadza się na prawdziwym poznaniu siebie.
Dodalibyśmy.. bramą do Mił. Boga i braci.. najw. cel życia - jest prawdziwe poznanie siebie...
Bez tego fundamentu potrzeba cudu, by pójść w tym kierunku.