Eliminacja pasożytów lampą z węglowym łukiem elektrycznym
14.06.2008.
Zmieniony 03.04.2009.
Licząca blisko sto lat technologia i metoda leczenia wykorzystująca wysokoenergetyczne pełnospektralne
światło węglowego łuku elektrycznego pozwala skutecznie niszczyć dokuczliwe pasożyty, w tym tasiemce.
Zainspirowani przez Vibronica, który napisał o tej metodzie na forum, zamieszczamy za zgodą redakcji
Nexusa pełen tekst artykułu.
Wynalezienie przez Nielsa Finsena ultrafioletowej lampy z łukiem węglowym, za którą otrzymał w roku
1903 Nagrodę Nobla z medycyny, sprawiło, że na początku XX wieku w lecznictwie zaczęto szeroko
stosować energię promienistą. W całej Europie jak grzyby po deszczu wyrastały kliniki, w których leczono
krzywicę, gruźlicę i wiele innych schorzeń za pomocą dokładnie obliczonych dawek promieni słonecznych
oraz światła o szerokim spektrum częstotliwości generowanego przez lampę z elektrycznym łukiem
węglowym, a później przez rtęciowe emitery o wąskim spektrum promieniowania świetlnego w zakresie
ultrafioletowym (UV).
Ze względu na unikalną zdolność tych lamp do pobudzania zmian w chemizmie płynów ustrojowych
stymulujących układ odpornościowy, w następstwie czego powstaje silnie zabójcze dla patogenów
środowisko, były one szeroko stosowane w medycynie aż do połowy lat trzydziestych XX wieku. Efekty
nie ograniczały się do zewnętrznej części organizmu – lampy wytwarzały reakcje sięgające w głąb
ciała, bardzo daleko od naświetlanych punktów. W przypadku wielu chorób obserwowano korzystną
reakcję organizmu bez żadnych niebezpiecznych efektów ubocznych, jakie występowały przy stosowaniu
trujących leków chemicznych, które pojawiły się wkrótce w wyniku rozwoju farmacji. Wraz z
podporządkowywaniem medycyny rosnącej potędze przemysłu farmaceutycznego z jego nowymi,
bazującymi na siarce, lekami szybko zaniechano stosowania energii świetlnej w leczeniu chorób.
Energetyczna technika wykorzystująca promieniowanie świetlne była znacznie efektywniejsza od leków
chemicznych, ale nie była tak dochodowa, przeto akty-noterapia, jak ją nazywano, bardzo szybko wyszła
z użycia. Wraz z pojawieniem się licencji lekarskich oraz w związku z groźbą odebrania prawa do
wykonywania zawodu, lekarze, którzy nadal stosowali tę sprawdzoną technikę, ryzykowali utratę licencji.
Właśnie dlatego kuracje przy pomocy światła o pełnym spektrum nie są dziś szeroko stosowane i również
dlatego tak niewielu lekarzy w ogóle słyszało o tej doskonałej metodzie. Dzisiejsi lekarze nic nie wiedzą o
tej metodzie, a jeśli już coś o niej słyszeli, odrzucają ją jako szarlatanerię. W rzeczywistości ta technika
jest ważnym elementem historii medycyny i lekarze byliby zdziwieni, gdyby dowiedzieli się, jak szerokie
są jej możliwości leczenia. Za sprawą ustanowionych kanonów polityki medycznej ta energetyczna
metoda leczenia jest jednak zakazana i w związku z tym niedostępna.
Społeczeństwu wmówiono, że energia słoneczna jest trochę niebezpieczna i że tego rodzaju wystawianie
na nią należy ograniczać, a nawet unikać go. Ten strach przed naturą jest najnowszym wytworem
powstałym równolegle do ekspansji technik informacyjnych i masowej reklamy. Ubrania ochronne,
niezliczone emulsje i ochrony oczu – wszystko to jest rezultatem sprytnej reklamy, której celem
jest zarabianie pieniędzy przez ich producentów, nie mówiąc już o nowej klasie lekarzy specjalizujących
się przede wszystkim w dermatologii. Gdyby znano prawdę mówiącą, że słońce jest dla nas korzystne, a
jego brak szkodliwy, sprzedaż leków nie byłaby tak duża jak obecnie i wielu lekarzy musiałoby się
przekwalifikować na inną specjalizację.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
Kiedy dorastała nasza generacja wyżu demograficznego, nikt nie słyszał o niedorzecznym założeniu, że
światło słoneczne jest dla nas szkodliwe. Biegaliśmy na wpół nadzy i bez żadnych olejków na skórze
słońce, które nie miały wówczas własności filtrowania światła. Czy przypominacie sobie kogoś
chorującego na raka skóry? Albo w ogóle na jakiegokolwiek raka? To prawda, że w ostatnim półwieczu
liczba przypadków raka skóry oraz innych jego form stale rośnie. Jednak obwinianie o to słońca jest
śmieszne.
Ludzkości nigdy nie udałoby się osiągnąć obecnego poziomu, gdyby słońce było szkodliwe. Teoria o
warstwie ozonowej i jej zwiększonej przepuszczalności promieniowania ultrafioletowego nie została jak
dotąd należycie udowodniona.
Ludzie przez tysiące lat mieszkali na wolnym powietrzu bez ochrony w postaci okularów słonecznych, a
mimo to w pisanej historii nie ma żadnych wzmianek o epidemiach ślepoty lub masowych nasileniach
przypadków raka skóry. Zwierzęta też nie noszą okularów słonecznych, a mimo to ich zdolność widzenia
wydaje się być w zupełnym porządku. Nie zostało również wystarczająco wykazane, że promienie
słoneczne rzeczywiście są przyczyną raka skóry. Wielu znających się na rzeczy naukowców uważa, że rak
skóry jest wynikiem wewnętrznego chemicznego zatrucia, którego szkodliwy skutek jest wzmacniany
poprzez wystawienie organizmu na promieniowanie ultrafioletowe, które dostarcza energii katalizującej
chemiczne reakcje.
To kolejny obszar, w którym nauka medyczna szarogęsi się bez prowadzenia swoich ukochanych
„prób na ślepo". Tak się składa, że te badania nie mogą być „ślepe", albowiem badacze i
badani mogą w większości przypadków z łatwością rozpoznać w czasie badania, czy stosowane metody
dają jakieś wyniki. Publikowane spostrzeżenia są często sprzeczne z wynikami badań za sprawą czyiś
interesów, które miały na nie wpływ. Jak dotąd nie ma badań, które dowiodłyby, że Bóg popełnił błąd. Za
to człowiek...
Czerniak częściej występuje u ludzi pracujących w pomieszczeniach zamkniętych niż na wolnym
powietrzu, zaś zmiany na skórze często powstają w miejscach, które nigdy nie są wystawiane na
działanie promieni słonecznych. Witamina D, która jest wytwarzana w skórze z egosterolu, odgrywa
zasadniczą rolę w ograniczaniu raka – u ludzi, którzy nie wystawiają się należycie na słońce, rak
występuje znacznie częściej niż u przejawiających aktywność na wolnym powietrzu, którzy wytwarzają w
rezultacie konieczną ilość witaminy D.
W swoim klasycznym dziele z roku 1976 Health andLight (Zdrowie i światło) dr John N. Ott donosi, że
wiele przypadków chorób, w tym raka i gruźlicy, ustępowało nagle po zaprzestaniu przez pacjentów
noszenia okularów przeciwsłonecznych i wystawieniu się na działanie niefiltrowanego światła słonecznego
przez kilka godzin dziennie. Europejskie kliniki gruźlicze położone w Alpach Szwajcarskich bardzo
intensywnie wykorzystywały słoneczne solaria w leczeniu gruźlicy.
Dr Augustę Rollier, autor Heliotherapy (Helioterapia) (1923) i zarazem jeden z najsłynniejszych lekarzy
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
swoich czasów, pionier stosowania promieni słonecznych w leczeniu szeregu chorób, opracował naukowe
metody, które szybko przyjęto na całym świecie. Lampa z łukiem węglowym została wybrana dlatego, że
widmo jej światła bardzo przypomina widmo słońca, dzięki czemu może być stosowana w zamkniętych
pomieszczeniach bez względu na warunki pogodowe, poza tym naświetlanie nią można dokładnie
dawkować. Klinika dr Rolliera została otwarta w roku 1903 w Leysin w Szwajcarii i w latach 1950. jej
obiekty przekształcono w Amerykański College Szwajcarii (American College of Switzerland).2
POZBYWANIE SIĘ PASOŻYTÓWPodstawowym sekretem zachowania dobrego zdrowia jest wyeliminowanie
nadmiaru organizmów, które bytują w przewodzie pokarmowym około 95 procent ludzi, wydalając trujące
toksyny, które w drodze osmozy przechodzą do płynów ustrojowych i w ten sposób skażają całe
wewnętrzne środowisko, inicjując wiele chorób.
Czyszczenie jelit (usuwanie pasożytów i złogów nie wydalonego kału) jest rzadko stosowane w Stanach
Zjednoczonych i niewiele częściej w Europie. Wyjątkiem są aktorzy z Hollywood, których większość to
żarliwi zwolennicy płukania okrężnicy, ponieważ pomaga ono w utrzymaniu dobrego fizycznego wyglądu i
zapobiega chorobom.
Są też inne, mniej inwazyjne metody usuwania pasożytów, takie jak stosowanie Homozonu i różnych
ziołowych mieszanek, jednak w przypadku tasiemca niewiele z nich jest w stanie pomóc.
Opracowany przez dra Eugene'a Blas-sa w roku 1898 Homozon jest związkiem, który wiąże tlen z
magnezem i jest do dzisiaj najlepszym środkiem czyszczącym wyściółkę jelita grubego ze złogów
zatrzymanego kału. Nic oprócz mechanicznego usunięcia kału nie daje równie dobrych rezultatów, jednak
stosowanie tej metody zaleca się tylko w krótkich okresach czasu. Do utrzymania hipostazy okrężnicy
można później zastosować inne utleniające substancje. Należy upewnić się, czy tego typu substancje
stosowane do wewnątrz nie są wytworzone na bazie chloru (wiele z nich jest). Tego typu substancje
pozbawiają organizm jodu, który jest konieczny do normalnego działania tarczycy.
Po oczyszczaniu należy zawsze zastosować probiotyki3, takie jak acidophilus/bifidus (należy je brać
również po przyjmowaniu antybiotyków).4
Śmierć zaczyna się w okrężnicy z przyczyn, które powinny być oczywiste, i niewielu ludzi zdaje sobie
sprawę z tego wymogu higieny osobistej, mimo iż wykonywanie go prawdopodobnie zmniejszyłoby
zachorowalność całej ludzkiej populacji o 85 procent, a może nawet więcej.
Zaznajomienie przeciętnego człowieka z tą wiedzą miałoby poważny wpływ na ekonomiczną strukturę
przemysłu medycznego i właśnie dlatego prosząc lekarza o radę w sprawie czyszczenia okrężnicy
możemy spodziewać się zniechęcającej odpowiedzi.
Lekarze są ćwiczeni w odpowiadaniu w ten sposób. Jeszcze w czasie studiów mówi się im, jak unikać
odpowiedzi na pytania, które mogą stawiać zawód lekarski w niekorzystnym świetle.
Umiejętność prawdziwego uzdrawiania jest ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje kapitalistyczna medycyna
– gdyby lekarze uzdrawiali ludzi, straciliby bardzo wielu klientów.
Wiele ziołowych środków czyszczących jelita stworzonych na bazie znanych środków przeczyszczających
jest bardzo skutecznych w eliminowaniu większości pasożytów, z wyjątkiem tasiemca uzbrojonego, który
jest na nie odporny.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
Nie jest on jednak w stanie przetrwać mechanicznego rozszczepienia, kiedy zostaje wystawiony na
działanie dawek wysokoenergetycznego pełnospektralnego oscylującego światła. Energia przekazywana w
bliskim otoczeniu łuku węglowego jest tak duża, że ten pasożyt dosłownie rozpada się na całej długości w
ciągu 30 sekund takiego napromieniowywania.
LAMPA Z ŁUKIEM WĘGLOWYMZakres energetyczny lampy z łukiem węglowym rozciąga się od
niewidzialnego promieniowania podczerwonego (cieplnego) aż do niewidzialnego promieniowania
ultrafioletowego i dalej do promieniowania o długości fali zaledwie 180 nanometrów, które znajduje się
poniżej pasma niebezpiecznej energii emitowanej przez promienie X (Roentgena). Tak więc
promieniowanie lampy z łukiem węglowym nie jest promieniowaniem jonizującym, jak to jest w
przypadku promieni X, w związku z czym nie stanowi zagrożenia dla użytkownika, z wyjątkiem rumieni
(oparzeń skóry), które powstają w przypadku nadmiernego napromieniowania wysokoenergetycznym
światłem, lub zapalenia spojówek, jeśli ktoś patrzy na to światło.
Prostą i niedrogą lampę leczniczą z elektrycznym łukiem węglowym można zbudować za niespełna 20
dolarów. Jeśli używa się jej z zachowaniem odpowiedniej ostrożności, jest bezpieczna i bardzo
efektywna. Węglowe pręty można uzyskać, rozpiłowując baterie typu D lub kupując długie oprawione w
miedź pręty w sklepie ze sprzętem spawalniczym. Cięcie łukiem węglowym wytwarzanym za pomocą
elektrody węglowej jest bardzo popularne wśród spawaczy hobbystów, jako że najczęściej nie stać ich na
droższe palniki plazmowe lub hydrauliczne nożyce.
Wszystko, co jest konieczne do budowy lampy łukowej, to para cegieł z otworami (dziurawek), miernik,
od 2 do 4 metrów wytrzymałego przewodu elektrycznego, duże zaciski typu krokodylek i urządzenie
oporowe w rodzaju piecyka elektrycznego, żelazka, elektrycznej patelni, opiekacza lub elektrycznego
rondla, no i oczywiście para węglowych prętów. Zalecane jest zastosowanie ochrony w postaci
uziemienia, ponieważ nagie pręty węglowe grożą porażeniem prądem.
MontażNależy wziąć jednoostrzową żyletkę i zaczepić ją na rogu za pomocą zacisku chirurgicznego lub
imadełka w taki sposób, aby tnąca powierzchnia wystawała poniżej szczęk na nieco mniejszą głębokość
niż grubość izolacji. W odległości około 30 cm od końca przewodu rozciąć zewnętrzną izolację na długości
około 90 cm i rozdzielić druty, zdejmując z nich materiał izolacyjny. W środkowym punkcie białego drutu
(w przypadku europejskiego kodu kolorów będzie to drut niebieski) należy go rozciąć i na długości około
1,5 cm oczyścić końcówki, po czym przytwierdzić do nich – najlepiej przylutować –
krokodylki.
Urządzenie oporowe może, ale nie musi, posiadać dodatkowy – trzeci – wtyk uziemiający.
Taki wtyk zwiększa ochronę przed tym trochę niebezpiecznym zestawem, ale nie jest bezwzględnie
konieczny. Urządzenie oporowe nie musi być uziemione.
Włączyć urządzenie oporowe do zmodyfikowanego przedłużacza i nastawić pobór mocy na maksimum.
Ze względu na duże zagrożenie porażeniem prądem oraz możliwość wzniecenia pożaru, należy bardzo
rozważnie wybrać miejsce eksperymentu. Pręty węglowe będą lekko iskrzyć i te małe iskierki mogą z
łatwością zaprószyć ogień spadając na łatwopalną powierzchnię lub opalić ją i zmienić w ten sposób jej
kolor. Dlatego zalecam ustawienie tego sprzętu w piwnicy lub garażu. Proszę upewnić się, że w pobliżu
nie ma detektorów dymu, ponieważ dym z łuku węglowego może je uruchomić, co może mieć poważne
konsekwencje, zwłaszcza gdy ten eksperyment będzie przeprowadzany w budynku biurowym z
automatycznym systemem gaszenia pożaru.
Niebezpieczna jest też często występująca w takich pomieszczeniach betonowa podłoga. I to bez względu
na to, czy jest wilgotna, czy nie, ponieważ daje uziemienie, które grozi porażeniem elektrycznym.
Dlatego jest absolutnie konieczne, aby obwód zasilania był wyposażony zgodnie z przepisami w GFCF.
Proszę upewnić się, czy gniazdko, które wybraliśmy, spełnia te wymagania. Dobrze jest również, aby ktoś
nam towarzyszył na wypadek nieprzwidzianych okoliczności.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
{xtypo_sticky}Materiały
• Przedłużacz o długości 3 – 4,5 metra z lub bez trzeciego
uziemiającego przewodu lub trójwtykowego gniazdka i wtyczki. Można
użyć nie uziemionego dwużyłowego przewodu.
• Owa zaciski krokodylkowe średniej wielkości zdolne objąć węglowe pręty.
•
Elektryczne urządzenie grzejące, takie jak piecyk, żelazko, rondel,
patelnia, maszynka do wafli etc. Będzie ono włączone szeregowo i
regulowało przepływ prądu w czasie naświetlania.
• Dwie cegły dziurawki.
• Dwa pręty węglowe, jakie można kupić w sklepie ze sprzętem spawalniczym.
Sprzęt
• Śrubokręt z izolowaną rączką.
• Urządzenie do usuwania izolacji z drutu.
• Szczypce lub imadło.
• Żyletka z pojedynczym ostrzem.
• Dywan izolacyjny, gazety, maty podłogowe etc.
• Blat stołu (w przypadku którego zmiany koloru wywołane ciepłem lub przypaleniem nie stanowią
problemu).
• Tenisówki.
• Gumowe rękawiczki.
• Pistolet lutowniczy lub lutownica z radiową (precyzyjną) końcówką lutującą (opcjonalnie).
• Duży zacisk typu „C" albo zacisk meblowy.{/xtypo_sticky}
Konfiguracja i leczenieAparaturę należy umieścić na izolowanym stole, tak by powierzchnia poniżej
pępka była najbardziej wystawiona na napromieniowanie. Pod dwiema cegłami należy umieścić mokrą
szmatę lub coś innego odpornego na płomienie lub padające z prętów węglowych iskry.
Cegły powinny stać naprzeciw siebie. Pręty węglowe należy wsunąć w otwory w cegłach i ustawić je tak,
by dotykały się końcami.
Umieszczony na powierzchni cegły po przeciwnej stronie prętów duży ścisk typu „C" lub ścisk
meblowy pozwoli na regulowanie odległości między elektrodami, w czasie gdy będą się one spalały.
Krokodylkowe zaciski na prętach węglowych należy umieścić jak najdalej od stykających się końców, po
czym pręty należy rozsunąć na odległość około 1,5 mm.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
Następnie należy stanąć nago w tenisówkach i gumowych rękawicach na izolowanej powierzchni, na
przykład na kilku warstwach starego dywanu, gazet lub gumowych dywaników z samochodu, aby
odizolować się od podłogi. Należy upewnić się, czy materiały izolacyjne są zupełnie suche –
jakakolwiek wilgoć grozi bowiem porażeniem elektrycznym.
Należy upewnić się, czy urządzenie oporowe jest włączone – jeśli jest ono wyposażone w obrotowy
regulator mocy, wówczas należy ustawić go na maksymalny pobór mocy. Przypominam, że na wszelki
wypadek należy mieć na rękach gumowe rękawiczki. Wkładamy wtyczkę do gniazdka wyposażonego w
uziemienie.
Przesuwamy końcówką izolowanego śrubokrętu między pręty, aby zainicjować łuk. Nie jest konieczne
wkładanie jakiejkolwiek osłony na oczy, ponieważ promienie ultrafioletowe są wbrew rozpowszechnionym
opiniom dla nich korzystne, tym niemniej nie należy patrzyć bezpośrednio na łuk. Zbyt długie
wystawienie oczu na światło łuku spowoduje nieszkodliwe, acz dokuczliwe zapalenie spojówek, które
zniknie po kilku dniach, nie uszkadzając oczu. Szkodliwe promienie ultrafioletowe są absorbowane w oku,
tak że pręciki i czopki siatkówki nie są przy takich naświetlaniach uszkadzane [osobiście się z tym nie
zgadzamy, ponieważ jednej osobie z IGYI zdarzyło się boleśnie prześwietlić oczy zwykłym halogenem
2000W, a łuk elektryczny wytwarza jeszcze silniejsze światło o o wiele szerszym spektrum].
Brzuch należy umieścić w odległości 10 – 15 cm od łuku i powoli nim obracać, tak by cały był
równomiernie naświetlany. Naświetlanie przerwać po 30 sekundach, oddalając się od łuku, a następnie
wyjąć wtyczkę z gniazdka. Łuk będzie świecił nieprzerwanie bez potrzeby dostrajania odległości między
prętami przez około 45 sekund, co zupełnie wystarcza do pojedynczego naświetlania. W zależności od
przewodliwości organizmu naświetlanej osoby, może ona odczuwać skutki w postaci pewnego
dyskomfortu, który może przemieszczać się w obszarze brzucha. W okresie od sześciu do dwunastu
godzin ciało tasiemca zostanie wydalone w postaci półpłynnego stolca. Kał często ma kolor niebieski lub
zielony, co jest spowodowane nadmiarem żółci wydzielanej przez wątrobę i woreczek żółciowy. Nie jest to
kolor tasiemca, ale kolor żółci, która nie zdążyła wejść w proces przetwarzania pokarmu, który zmienia
kolor kału na czerwonobrązowy. Kolejne wypróżnienia mogą mieć jasny, a nawet biały kolor, i taki stan
może utrzymywać się przez kilka dni. Nie należy z tego powodu wpadać w panikę, ponieważ wytwarzanie
żółci wróci do normy i stolec znowu będzie miał normalny kolor.
Jeśli będą jakieś kamienie żółciowe, to jest bardzo prawdopodobne, że ulegną rozbiciu w czasie tej
terapii, po czym zostaną bezboleśnie wydalone bez naszej wiedzy. W celu zapewnienia pełniejszej
eliminacji tych szkodliwych pasożytów w czasie cyklu naświetlań należy stosować alternatywne środki
czyszczące wątrobę i woreczek żółciowy.6
Żółć jest wytwarzana w wątrobie ze zużytych czerwonych krwinek (bilirubina) i magazynowana w
woreczku żółciowym. Jej zadaniem jest mieszanie się z produktami odpadowymi metabolizmu i
dostarczanie protein do rozkładu materiału wydalniczego. To właśnie żółć nadaje kałowi czerwonobrązowy
kolor. Kiedy jest zmagazynowana w woreczku żółciowym, ma kolor od żółtozielonego do niebieskiego. Ma
odczyn silnie alkaliczny i zawiera dużo cholesterolu. Kiedy jest niewłaściwie wydzielana, ma inklinacje do
tworzenia kamieni żółciowych. Osoby anemiczne nie powinny stosować łuku węglowego, ponieważ po
naświetleniu zostaje wyzwolona duża ilość żółci.
Nie wiem, czy to czymś grozi, niemniej lepiej zachować ostrożność.
Nagłe wydalenie żółci może pobudzić organizm do wytworzenia większej liczby czerwonych krwinek, co w
przypadku osoby cierpiącej na anemię może być niemożliwe. Osoba, która nie wie, czy ma anemię,
powinna zbadać w tym celu krew. Ponieważ pasożyty mogły złożyć jajeczka, istnieje
prawdopodobieństwo, że po wyeliminowaniu dorosłych osobników, mogą narodzić się nowe. Cały ten
proces należy powtarzać raz w tygodniu przez co najmniej miesiąc, dzięki czemu jest szansa, że
większość pasożytów ulegnie naświetleniu w którymś z etapów swojego cyklu życiowego, który trwa
około 28 dni. Należy unikać jedzenia wieprzowiny, ponieważ jest ona najbardziej narażona na
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
zainfekowanie pasożytami. Nawet wysoka temperatura nie zawsze niszczy te organizmy, kiedy są w
formie przetrwalnikowej.
Zawsze należy uważnie badać kał. Jeśli zauważy się jakieś obce ciała, na przykład wyglądające jak małe
kawałeczki nie strawionych orzeszków ziemnych albo suche kawałki czegoś, co wygląda jak powłoki
cebuli, oznacza to, że ma się pasożyty. Swędzenie odbytu wskazuje na owsiki. Proszę sprawdzać, czy nie
ma czarnych plam, które mogą wskazywać na krwawienie wyściółki jelit, co może oznaczać raka.
Czerwone krwinki w kale można wykryć „w domu" przy pomocy testu Hemocult, w ramach
którego w ubikacji umieszcza się specjalny papier i obserwuje zmiany jego koloru wskazujące na
obecność krwi w kale. Oczywiście obecność krwi niekoniecznie oznacza, że dzieje się coś poważnego, ale
lepiej to sprawdzić. Natomiast czarne plamy to bardzo poważna sprawa i należy natychmiast zgłosić się
do lekarza. Jeśli jednak jelita są utrzymywane we właściwym stanie przy pomocy tych okresowych
oczyszczeń, zabójcze raki będą rzadko powstawać. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety, są podatni na te
schorzenia i wiek ma z tym niewiele wspólnego.
UNIKALNA CHARAKTERYSTYKA CHORYCH KOMÓREKChore komórki tym różnią się od zdrowych, że
wytwarzają na zewnętrznej błonie kryształy. Będące ciałami stałymi kryształy posiadają unikalne
częstotliwości rezonansowe, które pobudzone przez drgania będące w zgodnej fazie często powodują
pęknięcie otoczki i w konsekwencji jej rozpad.
Ponieważ światło łuku węglowego ma ogromną moc i zawiera w sobie pełną 49. oktawę energetyczną,
istnieje duże prawdopodobieństwo, że zawiera harmoniczną jakiejś częstotliwości, która będzie
rezonować z formacjami kryształów znajdujących się na różnych chorych komórkach. Jest więc
prawdopodobne, że wystawienie się na działanie wibracyjnej energii świetlnej lampy z łukiem węglowym
może zniszczyć wiele chorobotwórczych mikrobów bez uszkadzania sąsiedniej zdrowej tkanki (która jest
miękka i elastyczna i nie posiada własnych formacji kryształów). To działanie przypomina efekt
Lachowskiego, mimo iż w tym przypadku zakres częstotliwości jest oczywiście inny i energia znajduje się
w świetlnym zakresie widma, a nie w harmonicznych częstotliwości radiowych.7
0 autorze:
Carmi B. Hazen jest dziennikarzem z zacięciem śledczym, którego zainteresowania koncentrują się na
medycynie energetycznej. Od pięciu lat zbiera medyczne książki napisane i wydane w okresie od końca
XIX wieku do lat trzydziestych XX wieku. W tym czasie leki farmaceutyczne były mało rozpowszechnione,
zaś metody leczenia energetycznego dobrze ugruntowane i powszechnie stosowane. Posiada swego
rodzaju muzeum, które zawiera wiele przyrządów elektrycznych i naświetleniowych, które były szeroko
stosowane w gabinetach lekarskich, głównie w Londynie w Anglii. Obecnie stara się odtworzyć technikę
wykorzystywaną w urządzeniach Rife'a. Odkrył sposób leczenia pospolitego przeziębienia przy pomocy
naenergetyzowanego tlenu, który osłabia lub zabija niektóre wirusy in vivo. Eksperymentując na sobie
samym, odkryt metodę pozbywania się pasożytów układu pokarmowego przy pomocy światła łuku
węglowego. Jest autorem książki w formie elektronicznej zatytułowanej What They Didn't Teach Your
Doctor In Medicol School (To, czego nie uczę twojego lekarza w szkole medycznej) oraz wydawcą
reprintu klasycznego dzieła medycznego autorstwa dra medycyny Roberta Bella z roku 1913
zatytułowanego: Cancer: Its Cause And Treatment Without Operation (Rak – jego przyczyny i
bezoperacyjne leczenie) (patrz http://www.lulu.com/comdyne). Skontaktować się z nim można za
pośrednictwem jego strony internetowej http://www.kootiekiller.us.
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
1. Niels Ryberg Finsen (1860-1904), duński lekarz, który odkrył właściwości lecznicze światła słonecznego
oraz emitowanego przez lampę łukową; użył ich po raz pierwszy w leczeniu skóry. Skonstruował łukową
lampę leczniczą. Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny (1903). - Przyp. tłum.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46
2. Patrz http://www.soilandhealth.org/02/0201hyglibcat/020155fiel-der/fielder-sunbath.htm.
3. Żywe mikroorganizmy o pozytywnym działaniu na człowieka. - Przyp. tłum.
4. Patrz http://www.healthsprings.net/Products/homozon.htm.
5. Skrót od Ground Fault Circuit Interrupter (wyłącznik bezpieczeństwa). - Przyp. tłum.
6. Patrz http://curezone.com/cleanse/liver/default.asp.
7. Więcej informacji na temat efektu Lachowskiego znaleźć można na stronach internetowych:
http://www.altered-states.net/barry/new-sletterl74/ i http://www.zephyrtechnology.com/Multi-
Wave_Oscilla-tor_/body_multi-wave_oscillator_.html.
Zalecane lektury:
• Edwin D. Babbitt, The Principles of Light and Color (Prawa światła i koloru), 1878 (wznowiona
przez Citadel Press w roku 1980).
• William Campbell Douglas, Into the Light (Do światła), Second Opinion Publishing, Atlanta, 1997.
• Richard Hobday, The Healing Sun (Uzdrawiające słońce), Findhorn Press, 1999.
• Michael F. Holick, The UVAdvantage (Zalety promieniowania ultrafioletowego), ibooks
(www.ibooks.net), 2003.
• Charles Klotsche, Color Medicine (Kolorowa medycyna), Light Technology Publishing, Sedona,
1993.
• F.H. Krusen, Light Therapy (Leczenie światłem), Harper & Brothers, Nowy Jork, 1937.
• John N. Ott, Health and Light (Zdrowie i światło), The De-vin-Adair Company Inc., Old Greenwich,
1976.
• Augustę Rollier, Heliotherapy (Helioterapia), Oxford Me-dical Publications, Londyn, 1923.
Artykuł został umieszczony na stronie IGYA Sekrety Zdrowia za zgodą
Redakcji czasopisma Nexus. Jego oryginalna treść weszła w skład wydania
wrzesień-październik 2006.
Sekrety Zdrowia
http://www.igya.pl
Kreator PDF
Utworzono 9 August, 2009, 23:46