31.08.2013 10:08
Miejsce Polski w globalnej polityce NWO
IMRESJE WSPÓLCZESNE
"...stopniowo, krok po kroku..." własnymi środkami, pod kierownictwem miejscowych
"bosmanów" Polska przygotowywana jest do spełnienia warunków Światowego Ładu
Społecznego i oddania się całkowicie pod administracje światowego rządu, w pierwszym
etapie - Unii Europejskiej poprzedzonej wcześniej "unią komunistyczną". Nie potrzeba już
obcych czołgów, sterowanych pocisków ani stanu wojenneg do wprowadzania nowoczesnego
niewolnictwa. Wystarcza Geremek, Michnik, Kwaśniewski z korzeniami rodzinnymi.
Stolzmanow i paru innych na kluczowych stanowiskach obecnego rządu i administracji.
W pierwszym etapie wywłaszczania Polski po 1945 r. wywłaszczono jego mieszkańców. Drugi
etap - wywlaszczenia calego panstwa i niszczenia jego narodowego dziedzictwa postępuje
szybko.
Jak milo - "Leżeć pod grusza na dowolnie wybranym boku
i mieć to co jest w świecie najdroższe - święty spokój".
Ładnie to napisała Agnieszka Osiecka, prawda?
Jest marzec 1999. O świętym spokoju możemy sobie marzyć, nic nie widzieć i nic nie słyszeć a co
gorsze nic nie wiedzieć. Potem, kiedy jest już za późno pozostaje bezradność. Czy jest za późno? -
nie sądzę. Jest późno ale nie za późno.
Wytykają nam palcami ze jesteśmy niepoprawnymi romantykami wiec na temat rzeczywistości w
szerszym zakresie niż lokalnie polskiej - słów kilka.
Polacy przez wieki potrafili gospodarzyć i bronić się przed wrogami, utrzymując silne i bogate
państwo. Piękna, nie mająca precedensu demokracja szlachecka stopniowo zwyrodniała co
otworzyło bramy państwa na wrogie Polsce wpływy co z kolei stało się przyczyną osłabienia
państwa i w końcu sparaliżowało jego siły obronne, które nie były już w stanie obronić się przed
trzema mocarstwami - Rosja, Austrią i Prusami. Tak jak Rzymowi zabrakło dwóch legionów ze
swoich 200 z okresu swojej świetnosci, żeby go obronic, tak Polsce także zabrakło sił obronnych.
Jednak nawet po ponad 100 latach niewoli rosyjskiej, austriackiej i pruskiej Polska potrafiła zdobyć
sobie niepodległość walcząc o nią równocześnie w sześciu wojnach i do tego jeszcze ze swoim
wewnętrznym wrogiem - Żydami którzy robili wszystko w swojej mocy aby nie dopuścić do
powstania Polski jako niezależnego Państwa, angażując do tego nie tylko perfidną międzynarodową
propagandę lecz także stając z bronią w szeregach wrogów Polaków, Polski i jej niepodległości.
W przeciągu 20 lat Polacy potrafili odbudować straty spowodowane ponad 100 letnią okupacja i
zbudować państwo dorównujące innym państwom zachodniej Europy.
Krotki okres odrodzonego państwa i niepodległości został znowu przerwany przemocą Niemiec i
sowieckiej Rosji w 1939 roku, które podzieliły miedzy siebie teren Polski i wykonanie rzezi
polskiej inteligencji jako podstawy Narodu. Przemoc ta miała jednak inny charakter niż ta kiedy to
trzy ościenne mocarstw dokonały rozbioru Państwa Polskiego ponad 100 lat temu. Ten atak na
Polskę był wynikiem totalitarnej polityki w której Lenin, Stalin czy Hitler a wcześniej Napoleon,
byli tylko figurami na szachownicy świata. Syntezując wydarzenia współczesne widzimy wyraźnie
jakim pionkiem we współczesnej globalnej polityce jest także prezydent potężnych Stanów
Zjednoczonych i jak Amerykanie są wmanipulowywani w globalną awanturę.
Żądza posiadania władzy nad terenem i jego populacją nie jest niczym nowym. Sposoby osiągania
władzy testowano wiele razy z różnymi efektami. Był Czingis-Han, Persja, Aleksander Wielki,
Rzym. Wszystkie te potęgi upadły. Nie przeszkadza to snuć marzeń o władzy totalnej i godnym
przyjęciu Mesiasza. Wygląda na to, że świat nie może istnieć bez jakiejś formy niewolnictwa.
Problem jest w tym, że człowiek nie bardzo ma ochotę być niewolnikiem lub sługą i broni się przed
tym. O sukcesie lub porażce kiedyś decydował oręż i dobra organizacja. Rozwój techniki i co za
tym poszło - zgromadzenie ogromnych fortun zmieniły bieg rzeczy. Pieniądz nabrał niebywałego
znaczenia. Można było za niego kupić i zorganizować tłum paryski, liderów, ideologów, żołnierzy,
propagandę. Można było sterować wojnami i rewolucjami. Można było kreować Napoleona,
Lenina, Stalina, Hitlera a przez "pompowanie" ideologii Marksa szerzyć dzieło zniszczenia na
nieograniczonym terenie przy równoczesnym powielaniu fortun. Wszystko to w imię "pokoju". W
rzeczywistości w imię zniszczenia Imperium Brytyjskiego, europejskiej i rosyjskiej arystokracji,
religii chrześcijańskiej, patriotyzmu i narodowej świadomości. Spauperyzowane i zniszczone
gospodarczo i moralnie społeczeństwo w stanie chaosu jest łatwe do sterowania w wytyczonym
kierunku.
Cel strategicznie-przygotowawczy osiągnięto za cenę życia setek milionów ludzi którzy nie tylko
zginęli w wojnach ale w olbrzymiej większości zostali bestialsko wymordowani jako wrogowie lub
nawet potencjalni wrogowie nowych władców świata - globalnych bankierów. Poprzez system
pożyczek dyktują bieg historii i decydują o wzlotach i upadkach narodów, państw i całych
regionów, powielając tym sposobem swoje fortuny i tym samym ugruntowując swój wpływ na losy
świata.
Korzystając z doświadczeń przeprowadzenia rzezi chrześcijan w Rewolucji Francuskiej wyjątkowo
dokładnie zrealizowano plany na terenie ogromnego ZSRR a po II Wojnie Światowej na terenach
zaplanowanych pod administracje tzn. bloku komunistycznego. Zniszczono w nim wszystko co
mogłoby być nawet potencjalnie niebezpieczne w procesie ugruntowywania pozycji nowych
władców. Przetestowano i testuje się dalej udział wojska poza granicami kraju. Najpierw rzeź
chrześcijan w Hiszpanii, potem, w mniej drastycznej formie przyszła kolej na Węgry i
Czechosłowację. Przetestowano nawet przeprowadzenie stanu wojennego przeciwko własnemu
narodowi w Polsce. Południowa Afryka, Jugosławia i Albania są następnymi poligonami
doświadczalnymi i treningowymi w nowych warunkach.
Ogromny i bogaty geologicznie teren byłego bloku komunistycznego jest opanowany. Poprawki i
usprawnienia, które były konieczne są w stanie realizacji. Prowokowane i sterowane wojny i
komunizm spełniły już swoje zadanie w części globu ziemskiego. Jest to jednak w dalszym ciągu
tylko stan przejściowy.
Jaruzelski, Kiszczak, specjaliści od stanu wojennego i główni ich podwładni, do niedawna jawni
wrogowie "zgniłej" i "imperialistycznej" Ameryki mieli być goszczeni w Stanach na konferencji
"Wynegocjowany rozpad komunizmu".
No cóż, Ameryka nie ma zbyt wiele doświadczenia w organizowaniu STANU WOJENNEGO a
wiec specjaliści są mile widziani. Jerzy Wiatr, z tej samej kliki już wcześniej był goszczony w
Stanach. Super specjalista Gorbaczow z całą siecią ekspertów od dawna rezyduje w Stanach. Tym
ludziom nie udowodniono, że własnoręcznie mordowali. Są oni jednak odpowiedzialni za utratę
życia nie dającej się do sprecyzowania ilości istnień ludzkich. Są jednak inni którzy własnoręcznie
mordowali ludzi, typu Morela lub inni, którzy bezpośrednio decydowali o mordach. Są tez grupy
szarych eminencji nie piastujących rządowych stanowisk i zwykłych oprawców. Nie sadze żeby
sięgnęła ich ręka sprawiedliwości w obecnych warunkach drogi do Nowego Ładu. Wręcz
przeciwnie, byłoby "nie etycznie" sądzić ich, przecież oni nie mordowali Żydów. Jeśli nawet
mordowali to tych, którzy byli niewygodni w drodze do osiągnięcia wyższego celu.
Piłsudski, gdyby żył i przyjechał do Anglii, sadze że byłby aresztowany natychmiast. Pokrzyżował
daleko bardziej ówczesne plany niż Pinochet, powstrzymując nawałnicę bolszewicką. »» Jestem
pewien ze Jaruzelskiemu, Kiszczakowi i jego świcie planującej przyjazd do USA włos z głowy nie
spadnie. Być może najwyżej oberwą jajkiem ale i w to wątpię. W gronie swoich sponsorów będą się
czuć bezpiecznie i bardzo dobrze, klepani z aprobata po plecach za dobrze wykonane zadanie.
Adam Michnik będzie czul się prawie jak gospodarz w kraju w którym kluczowe pozycje gabinetu
Prezydenta składają się z Żydów.
Czasy kiedy wielkie wydarzenia były spontanicznym wynikiem zaistniałych stosunków należą do
dalekiej przeszłości. Żyjemy w erze w której małe lub wielkie wydarzenia są organizowane w celu
stopniowego osiągania wyższego celu. Celem jest tzn."Nowy Ład Społeczny" z globalnym rządem,
globalnym bankiem i globalnym pobieraniem podatkow.
Termin "Nowy porządek świata" w polskim piśmiennictwie należał do rzadkości. W
anglojęzycznym piśmiennictwie termin został użyty oficjalnie po raz pierwszy (z tego co dostępne)
w 1915 r. przez Nicholas Murray Butler, - President of Columbia University,Trustee and Carnegie
Director, w jego przemowieniu do The Union League of Philadelphia, Nov. 27, 1915. W
przemówieniu tym wyraźnie przeciwstawia on nowy porządek świata staremu porządkowi świata.
Można się wiec domyślać obserwując fakty, że globalne ale nie oficjalne spojrzenie na świat bardzo
wąskiego kręgu ludzi, znane wcześniej, stało się ewidentne dla szerszego kręgu. Nowością było
oficjalne przyjęcie faktu, że program tworzenia centralnej administracji świata pod nazwa "New
World Order" jest w wyższym stadium jego realizowania. Mr.Butler usiłuje także perfidnie
wytłumaczyć, że okropności wojny i kolosalne zniszczenia stanowią cenę, którą płaci ludzkość za
przyszły pokój i braterstwo.
Ten sam Butler, wcześniej, w książce "The International Mind" 1912, nie używa wprawdzie terminu
"Nowy porządek świata" jednak wyraźnie wskazuje na to, że proces globalizacji już trwa. "Świat
jest już politycznie organizowany w czasie kiedy my zastanawiamy się jak to zrobić i kiedy to
nastąpi. (...)Stopniowo krok po kroku(...). My Amerykanie mamy szczególną rolę w procesie
politycznego organizowania świata(...) jeśli nie przewodzenia w tym przedsięwzięciu to
przynajmniej posiadania potężnego na niego wpływu."
Od tego czasu takie nazwy jak "New International Order," "The New World Order", "World Union
Now", "World Commonwealth of Nations", "World Community" i podobne powtarzały się często w
wąskich kręgach wyselekcjonowanych słuchaczy. W miarę osiągania sukcesów, grono
wyselekcjonowanych stawało się coraz większe, tak że teraz raczej łatwiej byłoby wyłonić
prominentów, którzy aktywnie nie uczestniczą w procesie kształtowania nowego politycznego stanu
świata, niż tych, którzy w tym maja swój udział.
Bardziej konkretnie niż Nicholas Murray Butler, na temat programu wprowadzania nowego ładu
świata i "braterskiej miłości" wypowiada się Dr. Augustus O. Thomas, president of the World
Federation of Education Associations, w książce "International Understanding: Agencies Educating
for a New World" (1931) "Jeśli są tacy, którzy sadza, że natychmiast przeskoczymy do nowego
porządku świata uaktywnionego przez jego całkowite zrozumienie i ustanowienie braterskiej
miłości, zawiodą się. Jeśli kiedykolwiek zbliżymy się to tego momentu będzie to po cierpliwych i
zdecydowanych wysiłkach długiego czasu. Współczesna międzynarodowa sytuacja braku zaufania i
lęku może być tylko poprawiona przez formułę statusu równości. Formuła ta, nieustannie
stosowana we wszystkich fazach międzynarodowych kontaktów musi być stosowana aż do
momentu kiedy plątanina starego porządku świata zostanie wymieciona z umysłów ludzi
wszystkich kontynentów."
Tłumaczeniem, miedzy innymi, byłego okrucieństwa w stosunku do ludzkości i zapowiedzią
przyszłych okrucieństw w imieniu nowego ładu zajmuje się H. G. Wells, w książce "The New
World Order" (1939). Twierdzi, że światowy socjalizm jest konieczny i że okres przechodzenia do
socjalizmu będzie bolesny. "Kiedy zmagania bedą prowadzić już zdecydowanie do światowej
socjalnej demokracji w dalszym ciągu mogą być duże opóźnienia zanim nowy porządek stanie się
sprawnym i korzystnym światowym systemem. Niezliczona ilość ludzi.... będzie nienawidzić nowy
porządek świata.... i zginie protestując przeciwko niemu. Oceniając jego przyrzeczenia musimy
zdawać sobie sprawę z przerażenia całych generacji malkontentów, wielu z nich całkiem
przyzwoitych ludzi.( many of them quite gallant and graceful-looking people.)"
Nie sadzę żeby geneza nowego porządku świata była opracowana przez historyków w
zadowalającej formie. Wiadomym jednak jest że rodzące się w wyniku biegu historii nowe dynastie
reprezentujące wysoki poziom intelektualny i jeszcze wyższy poziom finansowy, zorganizowane
były w różne loże i bractwa. Otoczone tajemniczością i misteriami werbowały stopniowo znanych
wpływowych ludzi z innych płaszczyzn. Poszerzając w ten sposób krąg swoich członków , mając
na nich wpływ mogły poszerzać zakres i zwiększać efektywność swoich planów. Planów
dotyczących całych państw i regionów. Praktyka ta sięga Babilonu, gdzie kapłani, "oświeceni",
trzymając w tajemnicy swoja wiedze, posługując się nią, kierowali populacja często dużych
terenów. Mieli oni jednak wpływ z różnym poziomem sukcesu. Współcześnie, dzięki zwerbowaniu
do swoich celów znanych i szanowanych ludzi z różnych płaszczyzn społecznych, naukowych i
politycznych stworzono szereg organizacji i instytucji pseudo-rządowych i rządowych. Organizacje
te ewoluują stając się nieformalnymi organami władzy międzypaństwowej z planami
kontynentalnymi: Ameryka Północna z Ameryka Łacińską, Europa, Azja z Australią. W przyszłości
regiony te maja być połączone pod władzą rządu globalnego no i ma zapanować wieczny pokój i
braterstwo.
W obecnym stanie wszystkie dziedziny życia sterowane są w tym jednym kierunku. Oczywiście
historia, która zdawałoby się, jest poza możliwością sterowania, tez. Nie mówię o "przyjętych"
faktach historycznych kilku setek lat wstecz, które wiadomo że posiadają zbyt wiele kłamstw lub
poprostu są przemilczane. Sięgam do bardzo starych czasów, ponieważ już wtedy stwierdzono, ze
historię można kreować lub co najmniej manipulować nią dla sobie wiadomych celów. Nie widać
żeby utytułowani historycy wyciągnęli głowy z piachu i przestali udawać. Udawać co? Że nie znają
historii?! Mały przykładzik. Nie sadzę żeby politycznie "poprawni" historycy, ucząc swoich
studentów wspominali o tym, że cała współcześnie głoszona historia Israela jest fikcją nie mająca
żadnego potwierdzenia, jak do tej pory, poza Biblią. Zwrócono na to uwagę około 150 lat temu i
nowe odkrycia wykopaliskowe stopniowo potwierdzają, teraz już fakt, że Jeryho, Exodus z
Egipskiej Niewoli, potężne państwo żydowskie i cala jego barwna historia z Dawidem i Salomonem
jest fikcją pisaną przez kapłanów żydowskich lub levitów i potem stopniowo uzupełniana.(Ze'ev
Herzog. Deconstructing the walls of Jericho. "HA'ARETZ", English Edition, Friday, October 29,
1999)
Manipulowanie historią jest niezmiernie ważnym elementem globalnej polityki ponieważ to jak
widzi społeczenstwo przeszłość ma ogromny wpływ na kształtowanie swiadomości terazniejszej.
Dlatego też próżno szukac "niewygodnych" historycznie acz bezcennych historycznie publikacji
podczas gdy publikacje ze zdewiowana, kłamliwie prezentowaną historią lub z przemilczanymi
faktami sa powszechnie dostępne.
Jednym z ośrodków snucia dalekowzrocznych planów była Anglia. Przykład funkcjonowania
brytyjskiego imperium był kanwą, na której opierano jeszcze bardziej globalne spekulacje, że skoro
można panować nad tak ogromnym terenem to można go jeszcze bardziej powiększyć. Owijając to
w tz. "bawełnę" pokoju, braterstwa, równości, sprawiedliwości, internacjonalizmu, (Commonweth),
i przeciwdziałania wojnom można było realizować egoistyczne cele. Nieplanowane wydarzenia i
istnienie konkurencyjnych ośrodków zmuszało do poprawek w procesie realizowania marzeń ale
nie do ich zaniechania.
Trzy nazwiska zasługują na uwagę (miedzy innymi) w związku z przyspieszeniem procesu
kształtowania nowego "braterskiego" ładu, który o ironio, miał zapobiec wojnom i ludzkim
cierpieniom a faktycznie był ich inicjatorem: CECIL RHODES, ANDREW CARNEGIE, i
H.G.WELLS.
Cecil Rhodes zgromadził ogromny majątek na kopalniach diamentów w Afryce. Swoją fortunę po
śmierci (1902) przeznaczył na ustanowienie systemu stypendiów w Oxford University, dla
obiecujących młodych ludzi z brytyjskich kolonii i USA, w celu kontynuowania swoich idei.
Fundusz ten miał pomagać w tworzeniu wykształconej elity, która miała mieć wiodącą rolę w
realizowaniu jego marzeń.
Andrew Carnegi wyjechał ze Szkocji do Stanów gdzie ustanowił kompanię US Steel, na czym
zarobił także kolosalny majątek. Swoja fortunę przeznaczył na stworzenie fundacji mających
finansować edukacyjne, religijne i polityczne organizacje w celu "kultywowania
międzynarodowego myślenia" ("to cultivate the international mind") i propagowania światowego
pokoju. Część pieniędzy otrzymał Federal Council of Churches. Z jego pieniędzy ustanowiono
Carnegi Endowment for International Peace finansujący edukacyjne instytucje. H.G.Wells był
prominentem Fabian Sciety - grupy intelektualistów w Anglii, która wierzyła że socjalizm jest
droga do zorganizowania świata w celu socjalnego i ekonomicznego postępu.
(Logo Fabian Society - wilk w owczej skórze)
Przyjęcie takiego herbu jest zastanawiające biorąc pod uwagę fakt propagowania przez nich
reformowania świata poprzez socjalizm i marksizm. Chyba tylko arogancka buta, wynikająca ze
znajomości globalnych planów mogła być podstawa do przyjęcia takiego herbu, tym bardziej, że
Ewangelia św.Mateusza, 7, mówi: " ...Strzeżcie się fałszywych proroków którzy przyjdą do was w
owczej skórze lecz wewnątrz są oni hałaśliwymi wilkami."
Nowy porządek świata to światowy rząd. Dla Rhodes i Carnagie był to brytyjski rząd który miałby
ogarnąć cala ziemie i zorganizować świat według brytyjskich zasad. Poświecili oni swoje ogromne
fortuny na utworzenie fundacji które miały propagować spełnienie ich marzeń. Idealistyczna idea
oparta była na zasadzie, że jeśli zostałby utworzony jednolity rząd, wojny byłyby niemożliwe i
każda dziedzina życia byłaby organizowana przez wykształconych ludzi dla dobra wszystkich. Idea
ta miała być wprowadzana poprzez poszerzanie Imperium Brytyjskiego tak, żeby w końcu ogarnąć
cały świat.
Według Wellsa i jemu podobnych, socjalizm miał być jednym z środków wprowadzania
stopniowych zmian i organizowania światowej federacji w rodzaju Leage of Nations (Liga
Narodow) lub United Nations (Zjednoczonych Narodów). Jeśli jedna forma organizacji spotkałaby
się z opozycja, inna miała być sformułowana z odpowiednimi poprawkami w zależności od
aktualnych warunków.
Jak obserwujemy, proces ten postępuje nieustannie w celu zorganizowania światowego systemu
administracyjnego z tym, że przewodnictwo nie jest już brytyjskie i świat organizowany jest nie
według idei Carnagie i Rhodes, czyli "brytyjskiego sposobu myślenia", co nie przeszkadza czerpać
także z pieniędzy z tych brytyjskich fundacji.
U.S. State Department od czasu II Wojny Światowej był, w dużej mierze kierowany przez
stypendystów Rhodes Foundation i członków Carnegi Endowment, kładących nacisk na
formowanie pokoju poprzez Organizacje Narodów Zjednoczonych.
Globalny nowy porządek świata wprowadzany jest regionalnie we wszystkich płaszczyznach.
Najistotniejsze to finansowo-gospodarcza i militarno-policyjna Świat ma być podzielony na
geograficzne regiony, międzynarodowe, narodowe, lokalne. Regiony te maja być nowymi
administracyjnymi jednostkami zastępującymi stare, narodowe. "...stopniowo, krok po kroku..."
wprowadzane i przypominane - ostatnio przez głównego dowodcę NATO gen.Wesley Clark - "Nie
zapominajmy co jest podstawową kwestią. W nowoczesnej Europie nie ma miejsca dla etnicznie
jednolitego państwa. To jest idea 19-go wieku którą usiłujemy przenieść do 21-go wieku i zrobimy
to wstępujac do niego z wielo-etnicznymi państwami."(CNN News, 4.10.1999)
Organizatorzy nowego ładu stawiają sprawy wyraźnie. Siła polityczna ma być skoncentrowana w
wykonawczej gałęzi rządu. Wybieralni przez społeczeństwo ludzie stanowiący władze
ustawodawcza maja być zastąpieni przez ludzi wyselekcjonowanych do wyboru przez aparat
polityczny a nie przez samych mieszkańców danego terenu. Kandydaci nie spełniający warunków
wymaganych przez globalny polityczny aparat nie mogą mieć szansy bycia wybranymi. Osiąga się
to przez negatywna propagandę w masowych mediach edukacji społeczeństwa, które to musza być
w rękach politycznego aparatu. Wszystkie aspekty życia maja być dyktowane poprzez rozbudowana
administracyjna odgórna dyktaturę mianowanych oficjałów i specjalistów odpowiedzialnych tylko
przed wybieralnymi reprezentantami. W ten sposób zachowując, do pewnego stopnia, pozory
demokracji rząd posiada całkowita władzę. Jest to wprowadzone już w wielu krajach, szczególnie w
krajach byłego bloku rosyjskiego a w innych stopniowo wprowadzane.
Cóż wiec za różnica, można zapytać, miedzy np. demokrata a republikaninem, wystawionymi do
wyboru.
Ośrodki dyspozycyjne doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ludzkość nie może być pozbawiona
religii. Współczesne religie jednak są nie do przyjęcia przez autorów nowego porządku świata.
Fundacja Carnagie wyasygnowała znaczne sumy pieniędzy dla Federal Council of Churches na
propagowanie idei światowego pokoju poprzez formowanie światowego rządu. Efektem była
masowa propaganda, która skolei spowodowała Protest-Memorandum, skierowany do House of
Bishops and the House of Clerical and Lay Deputies of the Protestant Episcopal Church in General
Convention (October 9-24, 1940). Oto fragmenty:
..."Termin internacjonalizm jest popularyzowany w kierunku kamuflowania zazębiających się ze
sobą finansowych, politycznych i ekonomicznych sił w celu ustanowienia Światowego Rządu.
Dzisiejszy internacjonalizm jest trąbą z pulpitów i platform dla "League of Nations" lub "Federated
Union" dla której Stany Zjednoczone musza oddać okresloną cześć narodowej niezależności. Plany
"Światowego Rządu" są propagowane pod przyciągającymi nazwami jak "New International
Order," "The New World Order", "World Union Now", "World Commonwealth of Nations", "World
Community", etc. Wszystkie te terminy maja ten sam cel jednak linia podejścia może być na
podłożu religijnym lub politycznym w zależności od indywidualnego spojrzenia lub poziomu
intelektualnego przygotowania. ...Międzynarodowy charakter Religii Chrześcijańskiej jest
akceptowany przez Kościół Episkopalny lecz przeciwstawiamy się używania ewangelicznej zasady
międzynarodowego charakteru religii jako nośnika dla formowania polityczno-ekonomicznego
systemu jakim jest Nowy Porządek Świata.... Program tworzenia Światowego Rządu znajduje
swoja drogę przez Leage of Nations Union, Bank of International Settlements, The Royal Institute
of Forein Affeairs (Chatham House Conference), i Carnagie Foundation. Co więcej, z kontaktami
nazywanymi "Major Associations", szkol, uniwersytetów, centrów sztuki, kościołów, i socjalnych
organizacji, penetracja jest całkowita." Tyle na 1940 rok. Jak daleko pogłębiono penetracje nie
musze chyba udowadniać.
Kwestia żydowska w zdominowanej przez Niemcy Europie w kontekście nowego porządku świata
w masowych mediach nie istniała - cisza. Informacje kurierów na temat faktycznego stanu
ludobójstwa na terenie opanowanym przez Niemcy wschodniej Europy były bagatelizowane przez
przedstawicieli rządu amerykańskiego i liderów organizacji żydowskich i przyjmowane jako
przesadzone. Ukazał się jednak artykuł w New York Times (październik 1940) "New Word Order
Pledged to Jewes" w którym po raz pierwszy od wybuchu wojny w publicznej deklaracji odnośnie
kwestii żydowskiej, Arthur Greenwood, member without portfolio in the British War Cabinet,
zapewnił Żydów w Stanach Zjednoczonych, że po zwycięstwie zostanie zrobione wszystko aby
nowy porządek świata był oparty na ideałach "sprawiedliwości i pokoju." Dodał także, że po
wojnie, Żydom, gdziekolwiek zamieszkałym, zostanie przyznana możliwość "szczególnego i
konstruktywnego wkładu" w przebudowę świata. ("distinctive and constructive contribution")
Wiadomość to została przekazana Dr.Stephen S.Wise, przewodniczącemu Światowego Kongresu
Żydów, przez Rabina Maurice L.Perizweig, przewodniczącego brytyjskiej sekcji kongresu.
Bardzo silnym przykładem tego jak bieg historii postępuje według scenariusza jest mapa nowego
porządku świata.
Wydawcą mapy był Maurice Gomberg, Philadelfia 1942, lecz mapa posiada pieczeć "Completed
October 1941", a wiec przedstawia podział świata po wojnie, zanim jeszcze Stany Zjednoczone
przystąpiły do wojny.
Szczególnie interesującymi są granice Czechosłowacji, już wtedy podzielone na Czechy i Słowację,
Jugosławii (zobacz Albania) i Izraela, nazwanego - Hebrewland, (kolor jasno-zielony. Czy to tylko
przypadek zbieżności kolorów z Grecją)
Mapa zawiera szczegółowy program nowego porządku świata po wojnie zawarty w 41
PUNKTACH. Jest pewnym, że zarówno granice jak i program zostały opracowane o wiele
wcześniej niż zostały wydrukowane. Analizując granice państw i stref widzimy, że zgadzają się z
granicami powojennymi tylko z małymi poprawkami z wyjątkiem np. Iranu i Finlandii, które to na
mapie są włączone do strefy sowieckiej z przymiotnikiem, jak zresztą wszystkie kraje w tym bloku,
SSR (Socialist Soviet Republic).
Umieszczenie na mapie cytatów z przemówienia prezydenta Roosevelta do 77 Kongresu, sądzę, że
miało wywrzeć wrażenie, że 41 punktowy program umieszczony na mapie jest rozwinięciem
programu Prezydenta.
41 punktowy program wymaga osobnej analizy ze względu na jego zadziwiająco dokładna
realizacje. Przytoczę jednak to co wiąże się bezpośrednio ze sprawą Polski. Program rozpoczyna się
słowami: "Taka będzie nasza polityka."
Punkt pierwszy: "My, Stany Zjednoczone we współpracy z naszymi sprzymierzeńcami…"
Punkt 14: "USSR , trzecia militarna siła o istotnej ważności w kooperacji z USA, jako siła dla
wolności i utrzymania światowego pokoju, przyjmie kontrolę nad wyzwolonymi,
zdezorganizowanymi przyległymi terenami i Austrio-Niemieckimi w celu reedukacji i połączenia
ich, jako równorzędne republiki USSR, w granicach w przybliżeniu nakreślonych na mapie."
Inny program, który jest kontynuacją i rozwinięciem programu przedstawionego w tych 41
punktach jest przedstawiony w dokumencie: DEPARTMENT OF STATE PUBLICATION, 7277,
opublikowany w sierpniu 1961r.
Zaznajomienie się z jego treścią pozwoli na zsyntezowanie faktów i wydarzeń. "…krok po
kroku…" (ibid) ). Jeśli jedna forma organizacji spotkałaby się z opozycją, inna miała byc
sformulowana z odpowiednimi poprawkami w zależności od aktualnych warunków - H.G.WELLS.
(ibid)
Interesującą jest także mapa opublikowana w ksiażce, "Poland After One Year of War", dla The
Polish Ministry of Information, przez George Allen and Unwin Limited w 1940 roku.
Mapa ta wskazuje dokładnie jak podzielono Polske. Znajdują się na niej 3 protektoraty; Polski,
Żydowski i Ukraińiski. Dwie sekcjie sa dane przez Hitlera Słowacji i Litwie. Sowiety swoją cześć
mają wcieloną do Ukraińskiej i Białoruskiej Republiki. Protektorat żydowski, na mapie nazwany
Jweish Reserve, ma swoją historię sięgającą 1914 roku znaną także pod nazwą JUDEO-POLONIA..
Franklin Roosevelt wygrał wybory w 1937 i zyskiwał popularność dzięki ciągłemu powtarzaniu, że
młodzi synowie Ameryki nie będą wplątani w następna wojnę w Europie wiedząc bardzo dobrze, że
działa skrycie we wręcz przeciwnym kierunku. Philip Bennett z Missouri powiedział w Kongresie:
"Nasi chłopcy nie będą wysyłani za granicę mówi Prezydent. Nonsens Panie Marszalku
(Mr.Chairman). Już teraz półki do spania dla wojska (berths) są budowane na naszych statkach
transportowych. Już teraz medaliki dla wojska do identyfikowania zabitych i rannych są
produkowane przez firmę William C.Ballantyne and Co. w Washington." (A.H.M.Ramsey, The
Nameless War. Omni Publications, London, 1952, oraz cytowane w późniejszych publikacjach.)
W 1939 r. Senator P.Nye z Północnej Dakoty powiedział, że jest mu znane istnienie publikacji pod
tytułem "Next War" ("Następna Wojna") wraz z tytułem "Propaganda In The Next War"
("Propaganda w Następnej Wojnie"). Publikacje te pochodza z Londynu z okresu
miedzywojennego. (Congressional Record, 76th Congress, Volume 84, Nr.82 pp.6597-6604)
Znajdują się w nich następujace zdania: "Przekonać ją (USA) będzie nam bardzo trudno. Będzie to
tak trudne, że prawie że niemożliwe. Będzie potrzebne zdecydowane zagrożenie dla Ameryki. Co
więcej, zagrożenie, które będzie wprowadzone do domu każdego Amerykanina przez propagandę,
zanim Amerykanie znowu sięgną po broń w następnej zewnętrzej kłótni."
Inny cytat z tego samego żródła: "...Sytuacja byłaby znacznie ułatwiona jeśli Japonia zostałaby
zaangażowana i to najprawdopodobniej wystarczyłoby do tego żeby spowodować zaangażowanie
się Ameryki (to bring America in), bez konieczności dalszych zabiegów. W każdym razie byłby to
naturalny i oczywisty efekt naszych propagandystów, tak jak w I Wojnie Światowej (Great War)
osiągnęli to, że Ameryka dołączyła do wojny przeciwko Niemcom."
Może jeszcze jeden cytat dla nie przekonanych: "Szczęśliwie, z Ameryką nasza propaganda jest na
silnym gruncie. My możemy być całkowicie szczerzy używając nasza stara zasadę stosowania
demokracji (plank). Musimy jasno artykułować nasze przekonanie i wiarę w demokratyczną formę
rządu i nie odstępować od starej rutyny - Bogini Demokracji".
Jaki był efekt tych wytycznych wiemy. W I Wojnie Światowej była Lutisiana, w II Wojnie byl Pearl
Harbor - około 2000 ludzi zginęło na początek.
Franklim Roosevelt nie wiedział? Miał dokładną mapę, odpowiednich ludzi wokół siebie i
wytyczne sterowania sprawami tak żeby spełnić zadanie zanim jeszcze przystąpił do wojny.
Oczywiście że wiedział ale nie wiedziało, dziesiątki milionów ludzi, którzy poświęcili swoje życie
w walce ale z nie właściwym wrogiem. Przykre ale zapłacili cenę najpowszechniej stosowanego
"prawa", "prawa" - nie wiedzieć.
Przedstawienie w krótkiej formie tak powikłanej sprawy jaką jest sprawa formowania światowego
rządu na pewno nie jest pełne. Mimo, iz materiał publicystyczny na ten temat jest duży nie
koniecznie trzeba go przytaczać. Wystarczy nieco wnikliwiej popatrzyć na bieg światowych
wypadków żeby skonstatować, ze proces formowania światowego rządu jest w przyspieszonym
stadium realizacji i wkroczył już w fazę w której w krajach tzn. swobód obywatelskich stosowane
są formy działania (jeszcze stosunkowo łagodne), wypróbowane w czasie rewolucji rosyjskiej i na
terenie bloku komunistycznego oraz w czasie formowania III Rzeszy. Wyroki skazujące padają na
ludzi, którzy śmią wyrazić inne zdanie niż "politycznie poprawne", ogłoszone do powszechnego
wierzenia jako oficjalne.
Generalnie, natura ludzka ma pozytywny charakter. Hasła równości, braterstwa, pokoju,
sprawiedliwości, internacjonalizmu, demokracji, dobrobytu, przyjmowane są z naturalnym
aplauzem. Wiemy jednak, o ironio, ile istnień ludzkich i wiekowego dorobku kulturowego zostało
zniszczone przez tych którzy szafowali tymi hasełami. Bomby w przenośnym i dosłownym
znaczeniu spadają dalej na "nieposłusznych", pod tymi samymi hasłami.
Idąc nieco dalej w obserwacji i rozważaniach o toczącym się procesie światowych zmian trzebaby
się chyba lepiej zatrzymać w pewnym momencie jeśli nie jest się bardzo odważnym psychicznie.
Lęk lub "gniew ludu", którym tak szafowali ideolodzy komunizmu może przybrać różne formy.
Allied Rapid Reaction Corps, (ARRC)(Zjednoczone oddziały szybkiego działania) oraz jego
"EURO"- odmiana są dowodami, że twórcy globalnego rządu wiedza co to jest gniew ludu i jakie
on może przybierać formy. Żadna wojna nie pochłonęła tyle istnień ludzkich najlepszych warstw
społecznych co planowany i realizowany w bestialski sposób proces wprowadzania "Nowego
Ładu" w imię dobrobytu.
Posiadając jednak trochę psychicznej odporności można posunąć się w rozważaniach nieco dalej.
Niemiecki rasizm jest dosyć znany, potępiony. Dokonał swój wkład w dzieło wprowadzania
nowego ładu przez wyeliminowanie potencjalnych przeszkód - własnej elity społecznej, elity
podbitych narodów, niewygodnego elementu żydowskiego i dokonał zniszczenia gospodarczego i
biologicznego wschodniej Europy. Teraz cisza na ten temat. Cisza także na temat zbrodni
komunizmu, które przewyższają swoim rozmiarem wszelkie zło jakie zaistniało do tej pory na
świecie i torowało drogę do ustanowiania światowego rzadu. Winni tych zbrodni, jeszcze żyjący,
czują się pewnie i bezpiecznie. Mało tego, zbierają laury za swoja zbrodniczą działalność ponieważ
działalność ich była planowanym elementem realizowania scenariusza wprowadzania Nowego
Ładu. Głośno natomiast o tym, że to Polacy i Chrześcijanie winni są ludobójstwa Żydów, mimo, iż
Polacy byli poddani okrutnej eksterminacji zarówno przez Niemców jak i komunistów i stracili
największą ilość ludzi z narodów Europy. Dzieje się to mimo faktu, że udział bezpośredni i
pośredni Żydów w zbrodniach komunizmu był wiodący i jest nie zaprzeczalny. Polacy stanowili
czwarta sile co do wielkości liczebnej wojska Aliantów co nie przeszkodziło w tym żeby po wojnie
naród polski nie został zniewolony komunistycznym, morderczym terrorem przez 50 lat.
Istnieje inny rasizm, widoczny na każdym kroku ale o nim także cisza w mediach. Mało tego.
Występowanie przeciwko niemu jest prawnie karalne w wielu krajach pod mianem "hate crime"
czyli "przestępstwo nienawiści", czyli "antysemityzm". Jeśli nawet nie jest jeszcze prawnie karalne
w niektórych państwach to konsekwencje występowania przeciwko żydowskiemu rasizmowi są
poważne.
O ile niemiecki rasizm oparty był na teorii wyższości rasy aryjskiej nad innymi o tyle rasizm
żydowski oparty jest na religijnych podstawach. Sprawę komplikuje lub ułatwia, w zależności od
potrzeb fakt, że Żyd rodzi się Żydem. Może być ateistą, wierzącym, praktykującym lub nie,
pozostaje jednak Żydem co nie znaczy, że musi być Izraelitą, czyli osoba posiadającą obywatelstwo
izraelskie. Jakaś osoba może otrzymać obywatelstwo Izraela ale nie będąc Żydem lub Żydówka nie
będzie miała pełnych praw cywilnych. Dosyć to specyficzna demokracja.
Bardzo łatwo wmówić ludziom, że są lepsi niż inni indywidualnie lub zbiorowo. Przekonano o tym
Niemców. Jaki był tego efekt - wiemy. W stosunku do Żydów czyni to Talmud w sposób
zdecydowany i jednoznaczny. Wyraźnie określa co to jest nie-Żyd i jak ma być traktowany.
Przytoczę parę przykładów. Normalnemu człowiekowi po prostu nie mieści się w głowie, że takie
przekonania mogą istnieć we współczesnym cywilizowanym społeczeństwie. A jednak istnieją. Nie
tylko istnieją ale powszechnie uczy się tego młodzież żydowską za społeczne pieniądze. Pieniądze
także tych Żydów, którzy oficjalnie i publicznie przeciwstawiają się temu twierdząc, że tak przecież
nie można. Żydzi ci są niestety szykanowani groźbami śmierci, często zrealizowanymi bo tak
nakazuje Talmud. Oto kilka z bardzo wielu przykładów z ksiąg na których opiera się żydowskie
prawo, wiara, przekonania a co za tym idzie - postępowanie. Postępowanie także tych Żydów,
którzy twierdza, że Talmudu nie uznają.
"Tylko Żydzi są ludźmi, nie-Żydzi nie są ludzmi lecz bydłem". Kerithuth 6b, strona 78,
Jebhammoth 61.
"Przyrost urodzeń nie-Zydow musi być ograniczony na ogromna skalę" Zohar II, 4b
"Nie-Żydzi zostali stworzeni żeby służyć Żydom jako niewolnicy." Midrasch Talpioth 225.
"Stosunek seksualny z nie-Żydówka jest jak stosunek ze zwierzęciem" Kethuboth 3b.
Tego typu jasne i zwięzłe nauki wyrażające pogardę dla nie-Żydów przewijają się powszechnie w
Talmudzie. Talmud, miedzy innymi, także uczy jak postępować maja Żydzi jeśli znajda się w
środowisku nie-Żydów co także budzi wstręt. Zbrodnia popełniona na nie-Żydzie nie jest zbrodnia
ponieważ nie-Żyd nie jest człowiekiem a zwykłym bydlęciem, który w najlepszym razie może być
jedynie sługą Żyda.
Niemcy, w czasach hitlerowskich stworzyli oficjalna nazwę Folksdoicz, dla ludzi którzy mieli być
łącznikami między "nadludźmi" i "podludźmi". W obecnej sytuacji nie mamy jeszcze oficjalnej
nazwy dla tego rodzaju ludzi, którzy są łącznikami pomiędzy żydowskimi rasistami a reszta
społeczeństw. Wiemy jednak, że taki rodzaj istnieje. Bez tego typu ludzi rasizm żydowski i jego
konskwencje nie mogłyby mieć miejsca na tak wielka skalę.
W obecnej erze kolosalnego postępu technicznego i naukowego, nadzór, kierowanie i
manipulowanie społeczeństwem przez rząd jest łatwe i proste. Osiągnięcia naukowe i techniczne
sięgają także możliwości biologicznego manipulowania organizmem ludzkim. Kreowanie istnień
ludzkich o prawie dowolnych cechach fizycznych jest już technicznie możliwe. Przeszczepianie
tkanki i narządów ludzkich jest także możliwe i usprawniane. Problem jednak jeszcze jest w tym, że
trzeba ten organ komuś zabrać lub wyprodukować na innym ludzkim organizmie. Trzeba też
testować nowe wynalazki na ludzkim organizmie. Czy faktycznie problem. Tak, jeszcze tak.. Jeśli
teraz zestawimy fakt zdominowania rządów najsilniejszych państw wprowadzających "Nowy ład",
mediów propagandy, instytucji międzynarodowych, finansowych, przemysłowo-gospodarczych i
naukowych przez Żydów i ludzi na ich usługach z prawami i wskazówkami Talmudu odnośnie nie-
Żydów, zrozumiemy nie tylko wiele okrucieństw w historii ale także to dokąd świat zmierza.
Niestety, w tej sytuacji perspektywa bycia nie-Żydem w warunkach globalnego rządu napawa
grozą.
Możemy wiec jeszcze leżeć na dowolnie wybranym boku i nic nie widzieć i nie słyszeć. Zbudzimy
się jednak nie na dowolnie wybranym boku lecz z zupełnie zakneblowanymi ustami z łańcuchem na
szyi jak pies przywiązany do drzewa ogrodnika, szczęśliwi, że dano nam szansę pilnowania go ale
bez możliwości korzystania z jego owoców. Czy faktycznie jest już za późno? - nie sądzę. To co
nazywamy społeczeństwem składa się z jednostek takich jak ja lub Ty. Społeczeństwo jest
odzwierciedleniem nas. Społeczeństwo jest takie jakimi my jesteśmy bo my go tworzymy choćby
tylko akceptując lub nie akceptując. Zrzucanie winy na innych jest proste. Jeszcze bardziej proste
jest bicie innego i krzyczenie że to nam dzieje się krzywda lub pomijanie milczeniem takiego
postępowania. Wymaga to jednak wyższego poziomu "cywilnej odwagi". Nie mniej to jesteśmy my
a wiec takie jest społeczeństwo w którym nacja żydowska jest w kolosalnej mniejszości.
Tłumaczenie, że ja nie wiedziałem nie jest fortunnym ponieważ dorosły człowiek który nic nie
widzi, nic nie słyszy i nic nie wie prędzej czy później potknie się i rozbije sobie nos lub wdepnie w
coś cuchnącego w najlepszym wypadku.
Sparta miała Termopile
- piękno uległo sile.
Mieliśmy Westerplatte,
lecz też Częstochowę, Zadworze
i cud nad Wisłą.
Teraz "Wirus" niszczy Świat
i Polskę, sercu nam bliską.
Wojciech Właźliński
Marzec 1999
--------
http://talbot.nowyekran.pl.neon24.pl/post/98071,miejsce-polski-w-globalnej-
polityce-nwo