Wymiana piasty, wymiana tarczy, wymiana klocków.
Jakby ktoś się kiedyś brał się za wymianę piasty z tyłu to będzie potrzebował:
-Podnośnik + jakaś podpora np pień drzewa albo cegły co by auto podniesione
stabilnie siedziało.
-Klucz do odkręcenia koła
-Torxa 45 do odkręcenia 4 śrub piasty
-Torxa 60 do wkręcenia tłoków.
-Klucz najlepiej oczkowy 13stka z jakąś rurą do przedłużenia co by się łatwiej
"odpieczętowywało" śruby od hamulców. Są tam łącznie 4 śruby 2 od szczęk i 2 od
zacisku(chyba dobrze to nazwałem)
-Średni i duży młotek
-W skrajnych wypadkach gumówka do rozcięcia tarczy.
Do tego spray miedziany i płyn do czyszczenia hamulców.
Myślę że niczego nie pominąłem
Miałem zrobić fotorelację ale pogoda nie dopisała wiec opiszę to w skrócie.
1- Rozluzowujemy 5 nakrętek od koła chyba że ktoś ma inaczej.
2- Podnosimy auto odkręcamy nakrętki zdejmujemy koło
3- Opuszczamy auto na pieniek czy co tam sobie przygotowaliśmy.
4- psikamy preparatem penetrującym na wszystkie 4 śruby które znajdziemy po
drugiej stronie patrząc na tarczę. Mamy tam 2 przy piaście i 2 przy tłoczkach
łączących szczęki z zaciskiem. Postarajmy się NIE psiknąć po gumowej osłonie
tłoczków
5- Jeśli tarcza nie schodzi bez problemu psikamy również otwory z których wychodzą
śruby na których siedzi tarcza, oraz na wystającą część piasty. Chodzi o to aby zalać
penetratorem wnętrze tarczy.
6- Odkręcamy wpierw zacisk czyli główny mechanizm hamulca do którego wchodzi
linka hamulcowa itd. Są to 2 śruby przy tłoczkach (z gumową osłonką). Jeśli nie
pójdzie normalnie, to ja wziąłem młotek i waliłem młotkiem w klucz aż w końcu
poszło.
Pamiętajmy aby w dobrą stronę odkręcać te śruby czyli w tym wypadku patrząc na
tarczę będzie to ZGODNIE z wskazówkami zegara, przeciwnie do śrub od felgi.
7- Zdejmujemy zacisk z klocków, wysuwamy go w bok. Tutaj nie powinno być raczej
żadnych problemów, ewentualnie można sobie pomóc młotkiem jak nie idzie...
8- Następnie odkręcamy pozostałe 2 śruby przy piaście, tu też nie powinno być
problemów, jak będą to tak jak powyżej i zdejmujemy ostatni element hamulca.
Możemy przeczyścić szyny klocków i popstrykać je miedzią aby klocki swobodniej się
przesuwały i drgały.
9- Teraz próbujemy zdjąć tarczę, jeśli pójdzie normalnie pomijamy punkt 10.
10- Skoro to czytasz tzn że jest problem. Zaczynamy na spokojnie stukając w rant
tarczy oraz bęben przy tym kręcąc do okoła. Tutaj na prawdę trudno jest określić co
pomoże, po prostu trzeba stukać, pukać itd. Pomoże na pewno gumówka i przecięcie
tarczy na pół.
11- Zdejmujemy tarczę(jeśli są takie małe metalowe cienkie nakrętki mocujące tarcze
z przodu(od strony opony) to również je odkręcamy) i tutaj kończy się punkt odnośnie
wymiany tarczy. Warto oczyścić piastę i spryskać ją miedzią aby na przyszłość się
nie zapiekła W drugą stronę wszystko jak opisałem z wyjątkiem założenia zacisku.
*Wkładamy torxa w tłok i dostukujemy go młotkiem aby dobrze wszedł. Mój sposób
który zadziałał był taki że kręciłem i dopychałem klucz i w sumie wszedł bez
większych problemów Zacisk musi swobodnie wejść na klocki, nie można go
wpychać siłą! Jak nie chce wejść znaczy ze za słabo schowaliśmy tłok . Zwróćmy też
uwagę że ten tłok ma rowek i na klocku jest taka wypukłość. Wypukłość musi wejść
w rowek.
Ja dodatkowo odkręciłem jeszcze zbiornik z płynem
Ciąg dalszy dla piasty
12- Obracamy odpowiednio piastę(największa dziura na lini śruby), bierzemy torxa i
wbijamy go młotkiem aby DOBRZE siedział w śrubie od piasty, zaczynamy
odkręcanie, u mnie wystarczyła przedłużka do klucza i poszło
13- Wyjmujemy piastę jeśli piasta nie chce wyjść obstukujemy ją aż w końcu wyjdzie.
14- Odczepiamy kabelek od abs'u, mechanizm działa tak że trzeba podnieść taki
plastikowy jęzorek do góry bodaj że od strony piasty.
15- Warto oczyścić to co się da tutaj i popstrykać miedzią, przynajmniej ja tak
zrobiłem. Jeśli kołnierz metalowy ten co osłania tarcze jest pokrzywiony to można go
wyprostować młotkiem na jakiejś cegle
16- Wracamy z powrotem.
P.s.
Każde miejsce przed spryskaniem miedzią warto odtłuścić.
Przy każdym waleniu młotkiem w klucz należy przytrzymać klucz przy śrubie aby się
nie zsunął bokiem bo zjedziemy śrubę