www.sadnowoczesny.pl
Przycinanie drzewek po posadzeniu
Prof. dr hab. Augustyn Mika, ISiK Skierniewice
Jabłonie i grusze
Polscy szkółkarze dostarczają do sadów drzewka owocowe coraz lepszej jakości. Cenione są
dobrze wyrośnięte i rozgałęzione drzewka 2-letnie, a także 2-letnie z jednoroczną koronką
złożoną z kilku pędów, tzw. knip-boom. Jednak nawet w najlepiej prowadzonej szkółce nie
wszystkie drzewka są najwyższej jakości. W obrocie materiałem szkółkarskim są także
drzewka słabsze, bez rozgałęzień, najczęściej roczne. Jeżeli są zdrowe, również można
wykorzystać je do zakładania sadu. Drzewka 2-letnie owocują z reguły wcześniej i obficiej
niż nierozgałęzione drzewka roczne, ale i te ostatnie można skłonić do obfitego owocowania
przez odpowiednie cięcie po posadzeniu. Jeśli zamierzamy posadzić 2-letnie jabłonie lub
grusze, warto pamiętać, że ich system korzeniowy jest za mały w stosunku do objętości
korony i liczby pędów. Przy kopaniu drzewek w szkółce ok. 2/3 korzeni pozostaje w glebie.
Dlatego należy stworzyć korzeniom jak najlepsze warunki do pobierania wody i składników
pokarmowych z gleby, aby pobudzić wszystkie pąki do rozwoju. Zalety rozgałęzionych
drzewek 2-letnich najlepiej można wykorzystać na żyznej glebie, w sadzie nawadnianym,
przy nienagannej pielęgnacji. W takich warunkach posadzone drzewka można bardzo lekko
przyciąć, korygując kształt koron. Skutkuje to obfitym zawiązaniem się pąków kwiatowych w
pierwszym roku i liczącym się plonem jabłek w drugim sezonie po posadzeniu. Jeśli drzewka
2-letnie będą wymęczone lub przesuszone podczas przechowywania czy transportu albo są
przeznaczone na ubogą glebę bez nawadniania, to po posadzeniu muszą być silnie przycięte.
W przeciwnym razie większość pąków się nie rozwinie. Silne cięcie drastycznie ogranicza
formowanie się pąków kwiatowych i owocowanie młodych drzew. Warto jeszcze wyjaśnić,
co oznacza określenie „drzewa wymęczone”. Głównie chodzi o uszkodzone lub wyłupane
pąki na pędach, mechaniczne uszkodzenia kory, wyłamane i pogięte drobne przyrosty. Te
pozornie drobne usterki mają duży wpływ na rozwój drzew. Jak przycinać 2-letnie,
rozgałęzione, nawadniane jabłonie, posadzone na żyznej glebie? Drzewka nigdy nie stanowią
jednorodnego materiału. Różnią się wysokością pnia, liczbą rozgałęzień, ich długością,
położeniem względem przewodnika. Są drzewka, które po posadzeniu można pozostawić bez
cięcia, i wymagające zdecydowanej korekty. Przy pierwszym cięciu wiosennym można
przyjąć następujące, proste wskazówki (rys. 1):
•• drzewko z przewodnikiem o długości do 60 cm i kilkoma rozgałęzieniami długości do 50
cm, wyrastającymi na wysokości ponad 50 cm od ziemi, z dosyć szerokimi kątami rozwidleń
www.sadnowoczesny.pl
można pozostawić bez cięcia;
•• drzewko jak w punkcie pierwszym, lecz z niektórymi rozgałęzieniami wyrosłymi niżej niż
50 cm od ziemi i pędami z ostrymi kątami rozwidleń wymaga usunięcia pędów
nieodpowiednich. Trzeba pamiętać, by nie skracać żadnych pędów;
•• drzewko z wysokim przewodnikiem (powyżej 60 cm) i licznymi, długimi przyrostami,
wymaga usuwania nadmiaru pędów, skracania ich o 1/4–1/3, a także skracania przewodnika
w celu pobudzenia wszystkich pąków do rozwoju.
Pozostawienie przewodnika bez cięcia lub jego skrócenie odgrywa dużą rolę w rozwoju
drzewka. Przewodnik niecięty rozwija na szczycie jeden silny przyrost, pod nim dwa, trzy
nieco słabsze, a jeszcze niżej pędy krótkie, z szerokimi kątami rozwidleń, skłonne do
owocowania już w następnym roku. Taki rozwój jest korzystny, ponieważ część
wierzchołkowa drzewa jest wysmukła, a korona już w drugim roku przyjmuje formę
stożkową lub wrzecionową (fot. 1). Jeśli przewodnik przytniemy po posadzeniu drzewka, to
wyrasta kilka silnych przyrostów z ostrymi kątami rozwidleń, które trzeba przyginać lub
usuwać, gdyż są nieprzydatne do dalszego formowania. Niestety, skracanie przewodnika jest
konieczne u jabłoni i gruszy, gdy jest on bardzo wysoki. Formowanie koron w pierwszym i
drugim roku po posadzeniu drzew można znacznie usprawnić, usuwając na przełomie maja i
czerwca 2–3-letnie przyrosty wyrosłe pod przewodnikiem. Gdy mają 5–10 cm długości,
można je wyłamać lub wyciąć. Jeśli jest ich mało, najlepiej je przygiąć do położenia
poziomego spinaczami (fot. 2). Znacznie trudniej niż jabłonie formuje się grusze, ponieważ
ich pędy mają skłonność do pionowego wzrostu do góry. Jeśli planujemy sadzić drzewka 2-
letnie, warto skorzystać z doświadczeń holenderskich. Na zamówienie sadownika nie
przycina się tam jednorocznych okulantów grusz w szkółce. Tworzą one dużo drobnych
przyrostów z szerokimi kątami rozwidleń, co ułatwia ich dalsze formowanie w sadzie (fot. 3).
Jabłonie i grusze jednoroczne, zwane potocznie okulantami, można zakupić w szkółkach po
znacznie niższej cenie niż drzewka 2-letnie. Jeżeli potraktujemy je umiejętnie, wydadzą plon
już w drugim roku. Warto zauważyć, że mają one korzystny stosunek wielkości systemu
korzeniowego do części nadziemnej: korzenie jak u drzewek 2-letnich, a część nadziemna to
zwykle jeden nierozgałęziony pęd, czyli przewodnik. Jeżeli są rozgałęzienia, to nieliczne i
krótkie. Drzewka takie również należy lekko przycinać, usuwając ewentualne rozgałęzienia
nieprzydatne do budowy korony. Nie wolno skracać przewodnika, nawet gdy jest wysoki.
Wskutek zaniechania cięcia rozwijają się na nim tylko niektóre pąki i powstaje korona rzadka,
wysmukła, z poziomymi gałązkami, wcześnie owocująca (rys. 2). Można mieć obawę, czy
będzie ona odpowiednio produktywna. Rozwiewają ją doświadczenia prowadzone przez kilka
lat w sadach ISiK w Skierniewicach. W pierwszym roku korona jest rzadka, lecz w latach
www.sadnowoczesny.pl
następnych stopniowo pojawiają się nowe przyrosty na przewodniku. Tym sposobem
uzyskujemy koronę osiową, opisywaną w podręcznikach sadowniczych i lansowaną we
Francji przez inż. Jean-Marie Lespinasse’a (fot. 4).
Ś
liwy
Każdy gatunek drzew ma wrodzone cechy, które można wykorzystać w produkcji
sadowniczej, jeśli potrafimy je odkryć. Szkółki sprzedają głównie śliwy jednoroczne.
Większość drzew szczepiona jest na ałyczy i wyrastają one nawet do wysokości ponad 2 m.
Drzewa szczepione na ‘Węgierce Wangenheima’ rosną słabiej, osiągają 1,5 m wysokości.
Jedne i drugie są słabo rozgałęzione. Wysokie przewodniki tych drzew można wykorzystać,
sadząc śliwy gęsto w rzędzie (1,5–2 m) i formując wysmukłe korony, które owocują już w
drugim roku po posadzeniu. W sadach ISiK w Skierniewicach pozostawiamy niecięte
przewodniki, nawet gdy w pierwszym roku po posadzeniu mają one 2–2,5 m wysokości.
Dzięki temu stopniowo (w ciągu 2 lat) pokrywają się na całej długości drobnymi przyrostami,
które obficie kwitną i owocują (rys. 3). Aby uzyskać taki efekt, pod koniec maja trzeba
zlustrować wszystkie drzewa i usunąć 2–3-letnie przyrosty wyrosłe poniżej przyrostu
szczytowego. Jeśli zrobimy to w porę, uzyskamy wiele krótkich rozgałęzień na całej długości
przewodnika (fot. 5).
Wiśnie
Drzewka wiśni wymagają zupełnie innego cięcia po posadzeniu niż jabłonie, grusze lub
ś
liwy.
Wiśnie,
a
zwłaszcza
najbardziej popularna w Polsce
odmiana – ‘Łutówka’, mają pędy
obłożone pąkami kwiatowymi już w
roku sadzenia drzewek. W dodatku
mają one ostre kąty rozwidleń i są
skierowane do góry. Przy braku
cięcia
wiśnie
owocują
po
3
miesiącach od posadzenia i nie rosną.
Drzewka słabo cięte tworzą korony z
kilkoma konarami, podatnymi na
rozłamywanie się w okresie pełnego
www.sadnowoczesny.pl
owocowania. Dlatego wiśnie po posadzeniu trzeba ciąć bardzo silne. Rozgałęzienia boczne
zdecydowanie skracamy, zostawiając zaledwie jeden lub dwa pąki u ich podstawy.
Przewodnika nie należy skracać, ponieważ zawsze jest on zakończony cennym pąkiem
liściowym (pąki na przewodniku zwykle są kwiatowe – fot. 6). ‘Łutówka’ obficie owocuje,
trudno jest wyprowadzić i utrzymać pionowy przewodnik, ponieważ uparcie przechyla się on
pod ciężarem plonu. W takim przypadku konieczne jest jego drastyczne cięcie w miejscu,
gdzie drewno jest 2–3-letnie. Skutkuje to wybiciem kilku bardzo silnych przyrostów, z
których wybieramy jeden na nowy przewodnik.
Czereśnie
Opinie co do sposobu formowania i cięcia czereśni po ich posadzeniu są podzielone. W
Niemczech Tobjasz Vogel i Fritz Zahn polecają formowanie koron wrzecionowych czereśni
na wzór karłowych i półkarłowych jabłoni z pionowym, silnym przewodnikiem i osadzonymi
na nim wiotkimi gałęziami, znacznie cieńszymi od
przewodnika (fot. 7). Taka forma korony jest ostatnio
propagowana w Polsce. Formowanie jej nie jest łatwe,
ponieważ wiele przyrostów na młodych czereśniach rośnie
równie silnie jak przewodnik, tworząc drzewo z kilkoma
mocnymi konarami. Aby uzyskać silny przewodnik i
znacznie słabsze od niego gałęzie, trzeba z niego usuwać
niektóre pąki, wycinać przyrosty letnie, przyginać pędy
itp. Po zakończeniu formowania stosuje się cięcie
odnawiające, utrzymując w koronie głównie pędy roczne,
2- i 3-letnie. W Australii, Chile i USA prowadzi się
czereśnie w zupełnie inny, prosty i mniej pracochłonny
sposób. Forma ta znana jest jako hiszpański krzak. Po
posadzeniu drzewek przycina się je na wysokości ok. 1 m
od ziemi, na skutek czego wyrasta kilka silnych pędów.
Pozostawia się je, natomiast przewodnik wycina. Z pędów
formuje się koronę w formie kotła, złożoną z kilku
konarów. Po 3 lub 4 latach rozpoczyna się systematyczne
skracanie konarów, co powoduje wyrastanie wielu nowych
przyrostów. Przerzedza się je, a część z nich pozostawia na 2, 3 lata, by owocowały.