Mauro Orbini – historyk, piszący prawdę o Słowianach
Potwierdzeniem, że historia Europy została przepisana w interesie Watykanu i rządzących elit
rzymsko-niemieckich, jest dzieło dalmatyńskiego historyka Mauro Orbini (1563 (?) – 1610)
„Słowiańskie królestwo”.
Orbini pochodził z Dubrownika, przyjął rangę mnicha zakonu benedyktynów. Ludzie kochali
go i szanowali za jego mądrość, pracowitość, dobrą wolę, koncentrację i samodyscyplinę.
W tamtym czasie dla myślących ludzi słowiańskiego Dubrownika jednym z pilnych tematów
był smutny stan słowiańskiego świata. Wiele narodów straciło niepodległość, straciło
tożsamość. Podążając za wskazaniami serca, Mauro Orbini postanowił poświęcić swoje życie
tworzeniu encyklopedycznej pracy poświęconej historii Słowian. Przekopał on wiele źródeł,
które istniały w tamtych czasach w klasztorach i świątyniach (ówczesny kościół katolicki był
strażnikiem kultury w Europie, zachowując część swojej poprzedniej kultury w swoim
wnętrzu).
W bibliotekach włoskich znaleziono wiele materiałów, w tym słynną bibliotekę księcia
Urbino (założoną przez księcia Federigo dei Montefeltro), która była wówczas uważana za
jedną z największych repozytoriów dokumentów i książek. W specjalnym budynku
znajdowały się setki łacińskich, greckich i żydowskich źródeł. Po śmierci Orbiniego część tej
biblioteki została utracona, niektóre zostały włączone do archiwów Watykanu.
Jego praca nie była daremna, znalazł wiele odniesień do Słowian, które obecnie nie są znane
szerokiemu kręgowi Rosjan, Słowian świata. w swojej pracy zawarł bezpośrednie i pośrednie
cytaty z około 330 prac – o ponad 280 wspomina on sam (na liście przed-roboczej), około 50
można znaleźć w tekście. Ciekawym momentem zagrożenia dla Watykanu, za kulisami
tamtych czasów, jest fakt, że praca Orbiniego dwa lata po publikacji została włączona do
Indeksu książek zakazanych.
Ale praca nie poszła w zapomnienie, sto lat od Dubrownika dyplomata w służbie u Piotra
pierwszego Sawwa Raguzinski-Władysławicz (jest jeszcze znany z tego, że w 1705 roku
przywiózł carowi arapczonkę Ibrahima) przedstawił egzemplarz „Słowiańskiego królestwa”
Piotrowi I. W 1722 roku książka ta, w skróconej formie, w tłumaczeniu Sawwy została
opublikowana w Petersburgu. Zakonnik Paisij Chilendarski napisał na jej podstawie słynną
„Historię Słowiano-bułgarską”. Wykorzystał pracę Orbiniego i Wasilija Tatiszczewa. W
późniejszych czasach dzieło Mauro Orbiniego zostało niezasłużenie skazane na zapomnienie.
Praca Orbiniego jest dla nas ważna, ponieważ zawiera informacje na temat Słowian ze źródeł,
które nie są dobrze znane lub są zgubione.
Pod wieloma względami dzieło Orbiniego potwierdza wnioski J.D. Petuchowa z
fundamentalnych dzieł „Historia Rusów” i „Drogami bogów”. Uważał on, że Proto-
Indoeuropejczycy, Indoeuropejczycy są to ciemnoblond, protosławianie-ariowie.
Współczesny naród rosyjski jest ich bezpośrednią kontynuacją, czego dowodem są mitologia,
antropologia, lingwistyka, toponimy, archeologia, genealogia DNA i inne nauki przylegające
do historii.
Według źródeł średniowiecznych, które studiował Mauro Orbini (powtarzam, że niektóre z
nich są bezpowrotnie utracone, podczas gdy inne są przechowywane w bibliotece Watykanu),
Słowianie walczyli prawie ze wszystkimi narodami świata. Rządzili Azją, Afryką Północną,
zajmowali większość współczesnej Europy.
To oni zniszczyli Imperium Rzymskie. Weszli do współczesnej redagowanej historii jako
„plemiona germańskie” – Frankowie, Utowie, Anglicy, Sasi, Wandale, Longobardowie,
Gotowie, Alani itd.
Założyli swoje królestwa w całej Europie: od Afryki Północnej (Wandalowie-Wenedowie-
Weneci) i Hiszpanii po Wyspy Brytyjskie. Słowianie założyli prawie wszystkie królewskie i
najsławniejsze rody Europy, na przykład pierwszą książęcą rodzinę współczesnej Francji –
dynastię Merowingów (założyciela księcia Meroweja). Sami frankowie-wrancy – to związek
plemion woronów-wranców.
Według Orbiniego, Skandynawia była również zamieszkiwana przez Słowian, a obecni
Szwedzi, Duńczycy, Norwegowie, Islandczycy i inne „narody niemiecko-skandynawskie” są
bezpośrednimi potomkami Słowian.
Pobierz książkę: