Trening Autogenny Schultza
To specjalna technika pozwalającą dość
szybko i skutecznie uzyskać efekt
"spokojnego ciała, a w ślad za tym -
efekt wyciszenia psychicznego.
Wykorzystuje się tu wiedze o tym, że
napięcie fizyczne (mięśniowe) pociąga za
sobą napięcie emocjonalne i odwrotnie:
napięciu psychicznemu (emocjonalnemu)
towarzyszy napięcie mięśni, usztywnienie
ciała. Możemy zapanować nad psychika
poprzez opanowanie ciała. W trakcie
treningu autogennego prowadzonego
metodą Schulza dążymy do uzyskania
rozluźnienia mięśni kończyn i
tułowia, a w efekcie - do uzyskania
odprężenia emocjonalnego. Odbywa
się to poprzez przekazywanie sobie
autosugestii związanych z
odczuwaniem ciężaru, a potem ciepła
w ciele.
Oto opis takiego treningu:
Do jego przeprowadzenia najlepiej jest
wybrać odosobnione, zaciszne
pomieszczenie. Może być lekko
zaciemnione, co ułatwi odizolowanie się
od zakłócających spokój bodźców. Warto
zadbać o to, by było nam ciepło (ciepło
sprzyja rozkurczaniu się mięśni, co jest
naszym pośrednim celem). Trening
najlepiej przeprowadzać w pozycji
leżącej, z lekko uniesioną głowa (np. na
małej poduszce). Nogi powinny leżeć
swobodnie wyciągnięte, ręce - lekko
odsunięte od tułowia, mogą być wygodnie
ugięte w łokciach. Przymknięcie powiek
ułatwia koncentracje na kolejnych
fragmentach ciała i wywoływanie w nich
uczucia ciężaru, a potem ciepła.
Zaczynamy ćwiczenia od dominującej ręki
(zatem nie wszyscy rozpoczynają od
prawej!). Przygotowując się do
przeprowadzenia treningu dobrze jest
przyswoić sobie podane instrukcje, tak
aby nie trzeba było później odwoływać się
do tekstu, bo to rozprasza i utrudnia
uzyskanie właściwego efektu. Trzeba
pamiętać o tym, że kolejne
"autosugestie" należy podawać
spokojnie, nieco leniwie by
potęgować atmosferę wyciszenia. Nie
wolno się spieszyć, "poganiać" ciała
gdyż wówczas trening będzie
nieskuteczny. Kolejne instrukcje powinny
pojawiać się dopiero wtedy, gdy
poprzednie polecenie zostało już
spełnione. Niektórym pomaga
korzystanie w trakcie treningu z
nagranych przez siebie na
magnetofonie instrukcji.
INSTRUKCJA
Leżę spokojnie, wolno i równo oddycham.
Koncentruję się na swojej prawej ręce.
Próbuję poczuć, jaka ciężka jest moja
dłoń. Jest ciężka i spokojna. Mój oddech
jest również spokojny. Równy i spokojny.
Prawa dłoń jest coraz cięższa, a ten ciężar
przenosi się na całą rękę. Najpierw
przedramię, potem ramię stają się
ciężkie. Ciężkie i spokojne. Spokojne, tak
jak ja. Teraz czuję, jak ciężar ogarnia
moją lewą rękę. Najpierw dłoń, teraz
przedramię i ramię. Cała lewa ręka jest
ciężka; ciężka i spokojna. Oddycham
wolno, głęboko. Czuję się spokojna. Teraz
zajmę się swoją prawą nogą: stopa leży
ciężka, coraz cięższa. Uczucie ciężaru
przesuwa się powoli na łydkę, kolano,
udo. Ogarnia całą prawa nogę. Podobnie
ciężka staje się lewa noga: najpierw
stopa, teraz łydka, kolano, udo. Obie nogi
są ciężkie, rozluźnione. Oddycham
spokojnie. Czuję spokój. Teraz ciężar
przesuwa się wyżej, wypełnia moje
biodra, pośladki, brzuch. Moje plecy i
ramiona stają się ciężkie, bardzo ciężkie.
Tak, jak reszta ciała. Głowa również jest
ciężka, zapada się w poduszkę.
Oddycham swobodnie, równo.
Cała jestem rozluźniona, ciężka i
przyjemnie spokojna.
Takie uczucie ciężaru powoduje
rozluźnienie mięśni i uczucie odprężenie.
Z każdym kolejny treningiem uzyskuje się
je łatwiej. Na początku potrzeba zwykle
4-6 powtórzyć każdą sugestię o uczuciu
ciężaru i spokojnym oddechu, by wywołać
pożądane wrażenie. Niektórym udaje się
to prędzej, inni - potrzebują więcej czasu.
Następnym etapem treningu jest
wywoływanie uczucia ciepła, poczynając
od rąk, przez nogi i tułów. Głowę tutaj
"omijamy"; niech pozostanie chłodna.
INSTRUKCJA
Jestem ciężka, spokojna, rozluźniona.
Oddycham równo, spokojnie, głęboko.
Moja prawa ręka staje ciepła. Ciepło
przyjemnie wypełnia dłoń, wędruje przez
przedramię i ramię do barku. Cała prawa
ręka jest ciepła. Ciężka i ciepła. Ciepło
zaczyna pojawiać się teraz w drugiej
ręce: ogarnia dłoń, ramię i całą rękę.
Lewa ręka jest teraz ciężka i ciepła. Nadal
oddycham powoli i spokojnie. Ciepło
zaczyna pojawiać się w prawej stopie.
Stopa staje się ciężka, ciepła, leży
spokojnie. Podobne ciepło pojawia się w
łydce, w kolanie, w udzie, w całej nodze.
Teraz już cała prawa noga jest ciężka i
ciepła. Podobnie dzieje się z lewa nogą:
ciepła staje się stopa, teraz łydka i
udo.Obie nogi są ciężkie i ciepłe. Oddech
jest głęboki i swobodny. Ciepło zaczyna
wypełniać moje biodra, brzuch, pośladki.
Rozlewa się na plecach, na barkach.
Tułów jest ciężki i ciepły. Cała jestem
ciężka, ciepła, odprężona. Głowa jest
przyjemnie chłodna. Oddycham
spokojnie, równo. Odpoczywam.
Podobnie jak wywoływanie uczucia
ciężaru, tak wywoływanie uczucia ciepła
powinno odbywać się w takim tempie, na
jakie pozwoli nasz organizm: do
kolejnych sugestii przechodzimy dopiero
wówczas, gdy uznamy, że uzyskane
zostały wrażenia sugerowane wcześniej.
Przez kilka chwil pozostajemy w stanie
wyciszenia, odpoczywamy. Jeśli uznamy,
że "pora wracać" nie zrywamy się
gwałtownie, lecz stopniowo
INSTRUKCJA
Jestem spokojna, mój oddech jest równy,
ciało ciepłe i ciężkie. Głowa chłodna, myśli
pojawiają się swobodnie. Jestem
odprężona i wypoczęta. Do prawej ręki
powraca siła, poruszam teraz delikatnie
palcami, dłonią, całą ręką. To samą z
druga ręką: palce poruszają się, także
dłoń, cała ręka. Ruszam stopami. Zginam
nogi w kolanach, podciągam je.
Przeciągam się jak kot. Biorę głęboki
oddech. Energicznie siadam, rozglądam
się.
Taka - niespełna półgodzinna procedura -
daje często lepszy wypoczynek,
odprężenie niż dwugodzinny sen. Przynosi
ulgę ciału i wycisza emocje. Można ją
dalej ćwiczyć i rozwijać uzyskując co raz
szybciej odprężenie. Z czasem stan
relaksu uzyskuje się w ciągu 10-15
minut.