Stanis³aw Bieleñ
Polityka zagraniczna Rosji
1. Uwarunkowania pozycji Rosji
w stosunkach miêdzynarodowych
Polityka zagraniczna Rosji, podobnie jak innych licz¹cych siê
w stosunkach miêdzynarodowych pañstw, stanowi rozleg³y temat ba-
dawczy, którego zg³êbienie wymaga sporo wysi³ku poznawczego.
Skupia siê on zwykle na dwóch podejœciach. Jedno ma charakter opi-
sowy i faktograficzny, opiera siê na dokumentowaniu wszelkich zda-
rzeñ i sytuacji w procesie realizacyjnym polityki zagranicznej. Drugie
jest bardziej ambitne, próbuje dotrzeæ do istoty zjawisk, koncentruj¹c
uwagê na analizie dynamicznego procesu formu³owania rozmaitych
stanowisk i ich ewolucji, definiuj¹c jednoczeœnie problemy, z którymi
ma do czynienia wspó³czesna Rosja w obrocie miêdzynarodowym. To
drugie podejœcie wydaje siê z naukowego punktu widzenia bardziej
wartoœciowe, zw³aszcza jeœli chodzi o wyjaœnianie z³o¿onych zjawisk
i ich przewidywanie.
W odró¿nieniu od czasów radzieckich, wspó³czeœni badacze poli-
tyki rosyjskiej maj¹ wzglêdnie ³atwy dostêp do informacji. Choæ
w Rosji nie ma jeszcze demokracji w stylu liberalnym, to jednak
wiêksza otwartoœæ systemu u³atwia dostêp do wielu Ÿróde³. Wiêcej in-
formacji nie musi oznaczaæ jednak, ¿e œrodowisko miêdzynarodowe
lepiej rozumie z³o¿one problemy Rosji. Chodzi bowiem o interpreta-
cjê poszczególnych zdarzeñ i rozumienie ich przes³anek, czemu czê-
sto towarzysz¹ rozmaite zak³ócenia zwi¹zane z b³êdnym postrzega-
253
niem, przyjmowaniem w badaniach fa³szywych wizerunków, stereoty-
pów i mitów
1
.
W identyfikacji i objaœnianiu radzieckiej polityki zagranicznej
uwzglêdniano przede wszystkim takie uwarunkowania, jak rodzaj re¿i-
mu politycznego i charakter instytucji politycznych, usi³uj¹c – tak jak
kiedyœ George Kennan – zrozumieæ istotê polityki zagranicznej komuni-
stycznej Moskwy przez pryzmat totalitarnej struktury systemu politycz-
nego. Brano te¿ pod uwagê rolê ideologii, charakter przywództwa poli-
tycznego (oligarchia) oraz wp³yw grup interesu i biurokratyzacji syste-
mu (por. [168, s. 1–20]).
Po rozpadzie ZSRR wymienione uwarunkowania w rozumieniu isto-
ty rosyjskiej polityki zagranicznej nie straci³y ca³kiem swojego znacze-
nia, zw³aszcza ¿e Rosja nie jest w pe³ni pañstwem demokratycznym.
Mo¿na zaryzykowaæ twierdzenie, ¿e pañstwo to pogr¹¿aj¹ce siê w cha-
osie okresu transformacji prowadzi jeszcze bardziej niebezpieczn¹, by
nie rzec agresywn¹ politykê zagraniczn¹ ni¿ stabilne re¿imy autorytarne
okresu radzieckiego ([109, s. 5–38], [94, s. 171–210]). Dynamika proce-
sów wewnêtrznych sprzyja wzrostowi znaczenia si³ etnonacjonalistycz-
nych, które prowokuj¹ wojownicz¹ i ekspansjonistyczn¹ politykê zagra-
niczn¹, zw³aszcza wobec tzw. bliskiej zagranicy.
Rosyjska polityka zagraniczna ma za sob¹ pe³n¹ dekadê z³o¿onego
rozwoju, pocz¹wszy od ustanowienia suwerennego pañstwa, przejêcia
schedy radzieckiej, przewartoœciowañ i sporów wokó³ priorytetów i kie-
runków, po trwaj¹ce do dzisiaj poszukiwanie w³asnej to¿samoœci. Demo-
kratyczny wybór nowej Rosji warunkowa³ jej politykê zagraniczn¹:
od¿egnanie siê od zimnowojennego postrzegania œwiata, odrzucenie pry-
matu ideologii, w³¹czenie siê na bazie szerokiej wspó³pracy z dojrza³y-
mi demokracjami zachodnimi do wspólnoty „wspó³czesnej cywilizacji”.
Jednoczeœnie rosyjsk¹ politykê zagraniczn¹ postrzega siê przez pryzmat
niezwykle silnej tendencji do ponownego odkrywania przez elity poli-
Stanis³aw Bieleñ
254
1
Podstawowe Ÿród³a znajdujemy w publikacjach zwartych, zbiorach dokumentów
i opracowaniach monograficznych, a tak¿e bardzo licznych materia³ach analitycznych,
zamieszczanych w prasie i periodykach. Uzupe³nieniem s¹ bie¿¹ce doniesienia agencyj-
ne, raporty i wywiady z prominentnymi przedstawicielami rosyjskiej polityki.
tyczne i rozmaite od³amy spo³eczeñstwa mocarstwowego dziedzictwa,
korzeni imperialnych i cywilizacyjnych oraz oryginalnych wartoœci au-
tochtonicznych. Sprzeciw wobec Zachodu sta³ siê w pewnym okresie
wytyczn¹ dzia³ania dla ró¿nych si³ politycznych, a nawet oœrodków w³a-
dzy. Cech¹ polityki zagranicznej jest koncentracja na interesach i odbu-
dowie potêgi. Jak stwierdzi³ Bernard Guetta na ³amach francuskiego
„L’Express” z 25 listopada 1999 roku, „odarta z kolejnych iluzji zb³¹ka-
na Rosja zaczê³a szukaæ dróg odrodzenia siê przez si³ê”.
Z³o¿onoœæ procesów transformacji wewnêtrznej, a tak¿e pojawiaj¹ce
siê nowe wyzwania i zagro¿enia miêdzynarodowe po zakoñczeniu „zim-
nej wojny” spowodowa³y, ¿e wiele za³o¿eñ polityki zagranicznej Rosji
trzeba by³o poddaæ weryfikacji. Uszczuplenie potencja³u ekonomiczne-
go i kryzys finansowy jeszcze bardziej skomplikowa³y procesy adapta-
cyjne Rosji w nowym ³adzie miêdzynarodowym. Do tego dosz³o nowe
po³o¿enie geopolityczne, w wyniku którego Rosjanie sami zaczêli w¹t-
piæ w swoj¹ przynale¿noœæ do euroatlantyckiej cywilizacji, sk³aniaj¹c siê
ku orientacji euroazjatyckiej.
Po³o¿enie akcentu na interesy narodowe Rosji spowodowa³o odejœcie
od demokratycznego romantyzmu i utopijnych koncepcji pierwszych lat
dziewiêædziesi¹tych. Powrót do realizmu i do pragmatycznej linii postê-
powania w stosunkach ze œwiatem zewnêtrznym (lata 1993-1996) nie by³
wolny od rozmaitych zak³óceñ i zawirowañ. Sta³o siê wszak jasne dla ca-
³ego rosyjskiego establishmentu politycznego, ¿e podstaw¹ skutecznych
dzia³añ i oddzia³ywañ miêdzynarodowych jest osi¹gniêcie pe³nego kon-
sensusu elit i spo³eczeñstwa. W praktyce cel ten zosta³ zrealizowany.
Obecnie istnieje zgoda wœród rosyjskich polityków, ¿e w stosunkach miê-
dzynarodowych pañstwo powinno dbaæ przede wszystkim o zapewnienie
integralnoœci terytorialnej, stabilnoœci i bezpieczeñstwa, pojmowanego
wielowymiarowo – od wojskowo-politycznego, poprzez geoekonomicz-
ne, po bezpieczeñstwo informacyjne. W miêdzynarodowym podziale pra-
cy Rosja d¹¿y do zajêcia równoprawnego miejsca, sprzeciwiaj¹c siê dys-
kryminacyjnym tendencjom i kwalifikowaniu jej jako zaplecza surowco-
wego wysoko rozwiniêtych potêg Zachodu. Stawia na rozumn¹ dywersy-
fikacjê kierunków miêdzynarodowych oddzia³ywañ, wychodz¹c z real-
nych mo¿liwoœci i obiektywnych uwarunkowañ.
Polityka zagraniczna Rosji
255
Status Rosji w stosunkach miêdzynarodowych jest warunkowany jej
po³o¿eniem geopolitycznym, rol¹ sta³ego cz³onka Rady Bezpieczeñstwa
ONZ, a tak¿e przynale¿noœci¹ do klubu potêg j¹drowych. Te atrybuty
upowa¿niaj¹ j¹ do aktywnego uczestnictwa w kszta³towaniu nowego ³a-
du, opartego na utrwalaniu wielobiegunowoœci jako gwarancji równowa-
¿enia si³ w pluralnym i zró¿nicowanym œwiecie ([64, s. 3]).
Ewolucja rosyjskiej polityki zagranicznej ma zwi¹zek z kszta³towa-
niem siê nowego pozimnowojennego ³adu miêdzynarodowego. Poza tra-
dycyjnymi sferami oddzia³ywañ – polityczn¹, gospodarcz¹ czy geostra-
tegiczn¹ – pojawiaj¹ siê zupe³nie nowe dziedziny wspó³pracy, jak choæ-
by walka z terroryzmem czy zagadnienia bezpieczeñstwa informacyjne-
go. Przewartoœciowaniu ulegaj¹ tak¿e koncepcje wielobiegunowoœci, za
którymi opowiadano siê w Moskwie w latach dziewiêædziesi¹tych. Po
ataku terrorystycznym na Stany Zjednoczone 11 wrzeœnia 2001 roku
okaza³o siê, ¿e formalna struktura systemu stosunków miêdzynarodo-
wych nie jest najwa¿niejsza. Nawet najwiêksze mocarstwo œwiata znala-
z³o siê w potrzebie sojuszniczego wsparcia, w którym rola Rosji nale¿y
do istotnych. Wydaje siê, ¿e Rosjanie stopniowo powracaj¹ do grona
œwiatowych decydentów.
Wspó³czesna Rosja nie ma ¿adnych bezpoœrednich wrogów, ale nie
ma te¿ prawie ¿adnych sta³ych sojuszników. Jest ci¹gle pañstwem wa¿-
nym dla œwiata, choæby ze wzglêdu na zasoby naturalne, ale nie brako-
wa³o w ostatniej dekadzie opinii, ¿e œwiat ów poradzi³by sobie i bez Ro-
sji. Rosja jest wa¿nym podmiotem, ale i problemem w stosunkach miê-
dzynarodowych. Takie konstatacje obrazuj¹ doœæ dobrze stan odosobnie-
nia Rosji w œwiecie, utraty jej mocarstwowej pozycji i trwaj¹cej degra-
dacji potêgi.
Rozpad radzieckiego imperium, spowodowany m.in. wyczerpuj¹cym
wysi³kiem zbrojeniowym, doprowadzi³ do zanegowania dotychczaso-
wych ról mocarstwowych. Rosja przesta³a byæ – jak w czasach ZSRR –
wyzwolicielem i bastionem rewolucji œwiatowej, liderem bloku, obroñ-
c¹ jedynie s³usznej ideologii i wzorcem ustrojowym dla innych pañstw.
Nie wchodzi ju¿ w grê ¿adna jej misyjnoœæ ani ekspansja terytorialna.
Wspó³czesnej Rosji brakuje jakiejœ uniwersalistycznej ideologii, za po-
moc¹ której mog³aby uzasadniaæ swoj¹ wspó³czesn¹ misjê œwiatow¹.
Stanis³aw Bieleñ
256
Nie jest ni¹ z pewnoœci¹ prawos³awie ani zwi¹zana z nim niegdyœ ideo-
logia panslawizmu. W tym zapewne tkwi zasadnicza przyczyna wzglê-
dnie spokojnego reagowania opinii œwiatowej na mocarstwowe preten-
sje i pogró¿ki z Moskwy.
Dla Rosjan doœæ bolesn¹ prawd¹ jest to, ¿e mocarstwowoœæ rosyjska
straci³a charakter konkurencyjny wobec potêg zachodnich, w tym przede
wszystkim USA. Zachód wygra³ „zimn¹ wojnê” i przesta³ baæ siê Rosji.
Rosja sta³a siê groŸna nie ze wzglêdu na swój potencja³, lecz z uwagi na
swój wewnêtrzny chaos i nieobliczalnoœæ. Dlatego najwa¿niejszym inte-
resem dzisiaj nie jest powrót do ekspansji, lecz zapewnienie stabilnoœci
ekonomicznej i politycznej wewn¹trz pañstwa jako warunku spokoju
spo³ecznego.
Pod wzglêdem geostrategicznym Rosja przesta³a pe³niæ rolê kolosa
równowa¿¹cego wp³ywy Wschodu i Zachodu w masywie euroazjatyc-
kim. Zosta³a zepchniêta do pó³nocno-wschodniej czêœci tego masywu,
staj¹c siê – jak to okreœli³ Andriej Melwille z MGIMO – „fiñsko-chiñ-
skim” krajem, po³o¿onym peryferyjnie w stosunku do g³ównych osi od-
dzia³ywañ miêdzynarodowych ([112]).
Powierzchnia Rosji jest mniejsza od terytorium b. ZSRR o ok. 25%,
a zamieszkuje j¹ stale malej¹ca populacja 146 mln ludzi (co stanowi
mniej ni¿ 60% ludnoœci dawnego ZSRR). Rozci¹ga siê ze wschodu na
zachód na przestrzeni 9 tys. km, zajmuj¹c 17,1 mln km
2
. Z tego obszaru
tylko mniej ni¿ 10% (ok. 1,3 km
2
) stanowi ziemia uprawna.
Rosjanie znaleŸli siê w nowej sytuacji, w pañstwie otoczonym stary-
mi-nowymi s¹siadami, bez poczucia pewnoœci. Dyskomfort po³o¿enia
wzrasta w zwi¹zku z istnieniem dwudziestopiêciomilionowej diaspory
rosyjskojêzycznej, której przedstawiciele z pozycji niegdyœ uprzywilejo-
wanych stali siê raptem nieproszonymi goœæmi, niepo¿¹danymi tak¿e
w samej Rosji.
O pozycji miêdzynarodowej ka¿dego pañstwa decyduj¹ jego wska-
Ÿniki ekonomiczne. W Rosji trwa³ d³ugotrwa³y strukturalny kryzys
transformacyjny, ci¹gn¹cy siê od 1990 roku. Sk³ada³ siê nañ postêpuj¹-
cy spadek produkcji przemys³owej, odp³yw kapita³u za granicê, niewy-
dolnoœæ systemu podatkowego, brak wystarczaj¹cego wsparcia ze strony
miêdzynarodowych instytucji finansowych, zbyt niskie dochody z pry-
Polityka zagraniczna Rosji
257
watyzacji oraz wysokie dotacje centralne. W wyniku reform gospodar-
czych o charakterze prorynkowym nast¹pi³y drastyczny spadek PKB
2
,
hiperinflacja oraz dramatyczne obni¿enie konsumpcji.
Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem w perspektywie d³ugofalowej
sta³o siê oparcie gospodarki rosyjskiej na zasobach naturalnych, w tym
surowcach energetycznych. Zdaniem niektórych ekspertów jest to objaw
swoistej deindustrializacji. Rosja dysponuje olbrzymimi zasobami su-
rowcowymi, ludzkimi, intelektualnymi oraz infrastruktur¹ techniczn¹,
co prawda przestarza³¹, ale z któr¹ nale¿y siê liczyæ. Naturalne bogactwa
ocenia siê na 30 bln $, co znacznie przewy¿sza bogactwa USA (8 bln $)
i Chin (6,5 bln $), nie mówi¹c ju¿ o Europie (0,5 bln $). Wydobycie ga-
zu ziemnego w Rosji stanowi ponad 25% œwiatowej produkcji, a ropy
naftowej ok. 10%; ich eksport przynosi sta³e dochody. Nie do pogardze-
nia jest poziom rozwi¹zañ w zakresie niektórych, naprawdê nowocze-
snych technologii (przyk³ady: samolot SU-37, przemys³ kosmiczny, nu-
klearny). St¹d te¿ mo¿liwoœci rozwoju pojmowane z czysto teoretyczne-
go, technicznego punktu widzenia s¹ znaczne. Lekcewa¿enie jakichkol-
wiek pozytywnych zjawisk w Rosji nie jest ani rozwa¿ne, ani daleko-
wzroczne.
Gospodarka rosyjska zale¿y w ogromnym stopniu od zasilania z ze-
wn¹trz (po¿yczek i kredytów, zachodnich technologii i inwestycji).
W latach dziewiêædziesi¹tych Rosja otrzyma³a prawie 50 mld $ w formie
po¿yczek, ale w tym samym czasie sp³aci³a ich ponad 80 mld $. Jej ca³-
kowity d³ug, w³¹cznie z poradzieckimi zobowi¹zaniami, uleg³ prawie
podwojeniu, osi¹gaj¹c w 2000 roku ok. 165 mld $, co jest kwot¹ porów-
nywaln¹ z jej ca³ym PKB. Obs³uga zad³u¿enia jest mo¿liwa jedynie
dziêki dobrej koniunkturze na rynkach surowców energetycznych.
Wiêkszoœæ zad³u¿enia (tj. ok. 2/3) stanowi¹ zobowi¹zania pozosta³e
po ZSRR. Rosja przyjê³a bowiem w ramach sukcesji w 1991 roku zad³u-
¿enie by³ych republik wobec Klubu Londyñskiego (zrzeszaj¹cego banki
Stanis³aw Bieleñ
258
2
Pod wzglêdem wielkoœci PKB Rosja znalaz³a siê w drugiej dziesi¹tce pañstw – na
czternastym miejscu. W latach 1990. wyprzedzi³y j¹ takie pañstwa, jak Brazylia, Indone-
zja, Meksyk, Kanada, Korea Po³udniowa. Wielkoœæ PKB Rosji wynosz¹ca pod koniec lat
dziewiêædziesi¹tych ok. 350 mld USD by³a porównywalna z PKB Holandii czy Austra-
lii. Por. [75, s. 21].
komercyjne) i Klubu Paryskiego (skupiaj¹cego rz¹dy wierzycieli). Bez
uwzglêdnienia zad³u¿enia z tytu³u sprzeda¿y w ostatnich latach papie-
rów skarbowych Rosja by³a winna w 1999 roku krajom Klubu Pary-
skiego ok. 40 mld $, a bankom komercyjnym z Klubu Londyñskiego
ok. 33 mld $.
Kwestie zad³u¿enia wzmacnia jeszcze odp³yw kapita³u lokowanego
przez bogatych Rosjan za granic¹. Wed³ug danych Interpolu i rosyjskie-
go ministerstwa spraw wewnêtrznych, bogaci Rosjanie ulokowali w ob-
cych bankach ponad 300 mld $, najczêœciej drog¹ nielegalnych machina-
cji i z pominiêciem rosyjskiego systemu podatkowego.
Rosyjska potêga straci³a równie¿ na znaczeniu w sensie militarnym.
Arsena³ j¹drowy pozostaje jedynym wspomnieniem dawnej œwietnoœci
supermocarstwowej i ci¹gle dostarcza argumentów na rzecz globalnych
aspiracji. Rosja zachowuje proporcje zbrojeniowe w dziedzinie j¹dro-
wej na poziomie z czasów radzieckich, ale jej armia uleg³a zmniejsze-
niu z blisko 4 mln do 1,2 mln ¿o³nierzy. Arsena³ nuklearny jest nato-
miast Ÿród³em zagro¿eñ wewnêtrznych, gdy¿ brakuje adekwatnych
œrodków na jego utrzymanie. Niektórzy eksperci uwa¿aj¹, ¿e w ci¹gu
10–15 lat mo¿e dojœæ do katastrofy z powodu niew³aœciwej eksploatacji
broni i urz¹dzeñ atomowych [103]. Si³a pañstwa rosyjskiego uleg³a tak-
¿e os³abieniu ze wzglêdu na decentralizacjê i przejmowanie inicjatywy
przez regiony wykazuj¹ce ambicje w polityce zagranicznej. Byæ mo¿e
próba odebrania gubernatorom obwodów, krajów i okrêgów autono-
micznych uprawnieñ senatorskich w Radzie Federacji oraz podzia³ kra-
ju na okrêgi stanowi¹ pocz¹tek procesu odwracania tych negatywnych
trendów
3
.
Do czynników maj¹cych wp³yw na kszta³towanie w Rosji strategii
miêdzynarodowej nale¿y do³¹czyæ równie¿ kryzys instytucjonalny
i koncepcyjny w polityce zagranicznej oraz brak identyfikacji interesu
Polityka zagraniczna Rosji
259
3
Kreml doprowadzi³ do utworzenia siedmiu okrêgów administracyjnych. Intencj¹
administracji prezydenta Putina by³o te¿ pozbawienie rosyjskich gubernatorów znacznej
czêœci przywilejów, w tym prawa zasiadania w wy¿szej izbie parlamentu i, co za tym
idzie, immunitetu parlamentarnego. Tym samym ka¿dy z 88 rosyjskich gubernatorów
pozostanie na ³asce Federalnej S³u¿by Bezpieczeñstwa i prokuratury, które w dowolnej
chwili mog¹ wszcz¹æ œledztwo w sprawie o nadu¿ycia finansowe wobec ka¿dego z nich.
grupowego i ogólnonarodowego, rozmaicie interpretowanego przez
od³amy elit rosyjskich. Polityka zagraniczna pañstwa jest zawsze ekstra-
polacj¹ za granicê wewn¹trzpolitycznych warunków i obsesji. W przy-
padku Rosji odnosi siê wra¿enie, ¿e jej polityka zagraniczna jest kreowa-
na z myœl¹ o odbiorcy wewnêtrznym. Nie s³u¿y ona interesom narodo-
wym Rosji na arenie miêdzynarodowej, lecz ugrupowaniom politycz-
nym wewn¹trz kraju. Zachowuj¹ siê one histerycznie, co mo¿na by³o za-
obserwowaæ w kontekœcie interwencji NATO w Jugos³awii [164].
2. Orientacje ideowo-polityczne w rosyjskiej
polityce zagranicznej
Na scenie politycznej Rosji lat dziewiêædziesi¹tych mo¿na by³o wy-
ró¿niæ trzy g³ówne grupy polityków w zale¿noœci od ich stosunku do
przeprowadzanych reform: reformatorów (nastawionych prozachodnio),
konserwatystów i prokomunistów. Pierwsza z grup postawi³a na zwi¹za-
nie Rosji z Zachodem, na w³¹czenie pañstwa w procesy gospodarki
œwiatowej, zreformowanie systemu politycznego i gospodarczego na
mod³ê liberaln¹. Druga grupa stawia³a na rozwój stosunków z najbli¿-
szymi s¹siadami, wed³ug swoistej koncepcji koncentrycznych krêgów,
których oœrodkiem centralnym pozostaje Rosja. Ten nurt nawi¹zywa³ do
imperialnych tradycji Rosji carskiej i ZSRR. Trzecia orientacja wprost
siêga³a do idei odbudowy dawnego ZSRR.
Podzia³ ten jest jednak znacznym uproszczeniem, choæ mo¿e byæ
przydatny w zrozumieniu istoty debat wewnêtrznych. Innym warian-
tem jest podzia³ na prozachodnich, umiarkowanych libera³ów, centry-
stów i umiarkowanych konserwatystów oraz neokomunistów i nacjo-
nalistów ([57]; [4, s. 9–14]; [105, s. 34]). Ten podzia³ nie t³umaczy
wszak¿e, dlaczego tak¿e wewn¹trz tych orientacji dochodzi do roz-
dŸwiêków.
Inny podzia³ siêga do treœci postaw politycznych. Próbuje wiêc wy-
ró¿niaæ spadkobierców „nowego politycznego myœlenia”, atlantystów
(
zapadnikow), eurazjatystów (s³owianofilów i izolacjonistów), dier¿aw-
ników (gosudarstwiennikow) i pragmatyków [143, s. 5].
Stanis³aw Bieleñ
260
Orientacja prozachodnia opowiada siê za zbudowaniem demokra-
tycznego, wieloetnicznego i pluralistycznego spo³eczeñstwa. Jej repre-
zentanci s¹ zwolennikami wspó³pracy z Zachodem i przenoszenia jego
doœwiadczeñ na grunt rosyjski. Eurazjatyœci postrzegaj¹ Rosjê na etapie
duchowego odrodzenia Rosjan. Ga³¹Ÿ s³owianofilska proponuje utwo-
rzenie panrosyjskiej unii, obejmuj¹cej s³owiañskie republiki – Rosjê,
Bia³oruœ i Ukrainê. Aleksander So³¿enicyn, wybitny przedstawiciel tej
ga³êzi, uwzglêdnia tak¿e w swoich planach Kazachstan.
2.1. Konsekwencje „nowego myœlenia” ery Gorbaczowa
Polityka zagraniczna nowej Rosji wiele wartoœci przejê³a z „nowego
myœlenia politycznego” ery Gorbaczowa, dziêki któremu inaczej zaczê-
to interpretowaæ bezpieczeñstwo miêdzynarodowe. Odrzucono przede
wszystkim mo¿liwoœæ wygrania wojny j¹drowej i traktowania jej jako
œrodka osi¹gania celów politycznych b¹dŸ ideologicznych. Taka teza
skutkowa³a rezygnacj¹ z wyœcigu zbrojeñ. Bezpieczeñstwo zaczêto poj-
mowaæ wielowymiarowo (jako wojskowe, polityczne, gospodarcze, eko-
logiczne, ¿ywnoœciowe), a nie jedynie jako rezultat braku zagro¿eñ mili-
tarnych. To nie równowaga si³ czy raczej równowaga strachu decyduje
o bezpieczeñstwie. Decyduj¹ o nim ostatecznie dobre relacje polityczne
pomiêdzy potencjalnymi nieprzyjació³mi. Zbrojenia powiêkszaj¹, a nie
zmniejszaj¹ ryzyko konfliktu. Nale¿y zatem zrobiæ wszystko, co mo¿li-
we, aby budowaæ wzajemne zaufanie i obni¿aæ poziom konfrontacji. Obie
strony powinny zatem d¹¿yæ do budowy zaufania i rozbrojenia na drodze
jednostronnej, przekszta³caæ swoje armie z ofensywnych w obronne,
zmierzaæ do przejrzystoœci arsena³ów i wzajemnych konsultacji.
Jednym z podstawowych za³o¿eñ „nowego myœlenia” by³o przekona-
nie o globalnych wspó³zale¿noœciach. Zgodnie z nim bezpieczeñstwa
miêdzynarodowego nie sposób zbudowaæ na bazie jednostronnej, gdy¿
jest ono wypadkow¹ wspólnych wysi³ków ca³ej ludzkoœci, niezale¿nie
od dziel¹cych j¹ ró¿nic ustrojowych czy ideologicznych. Teza o nie-
podzielnoœci bezpieczeñstwa miêdzynarodowego sta³a siê najbardziej
znan¹ w tej filozofii myœlenia.
Polityka zagraniczna Rosji
261
Bezpieczeñstwo kojarzono te¿ z mo¿liwoœciami samostanowienia
i wolnoœci wyboru. Odrzucano zatem wczeœniejsze dogmaty o pokojo-
wym wspó³istnieniu pañstw, internacjonalizmie socjalistycznym oraz
ograniczonej suwerennoœci w imiê wspólnoty ideologicznej i interwen-
cji w wewnêtrzne sprawy pañstw (doktryna Bre¿niewa). Interpretacja
gorbaczowowska zbli¿a³a siê w pewnej mierze do pogl¹du Johana Gal-
tunga, traktuj¹cego bezpieczeñstwo w kategoriach pokoju i rozwoju
[185, s. 145]. Zasady te leg³y u podstaw klimatu, który doprowadzi³
w pañstwach „realnego socjalizmu” w Europie Œrodkowej i Wschodniej
do „aksamitnych rewolucji”.
Wed³ug za³o¿eñ „nowego myœlenia” ró¿nice ideologiczne nie mog¹
przenikaæ w sferê stosunków miêdzypañstwowych, tym bardziej ¿adna
polityka zagraniczna nie mo¿e im byæ podporz¹dkowana. Najwa¿niej-
szym i uniwersalnym celem staje siê natomiast zadanie zapobie¿enia
wojnie i przetrwanie ludzkoœci. Imperatywem epoki jest prymat intere-
sów ogólnoludzkich nad klasowymi i lokalnymi.
Wraz z przyjêciem takiego stanowiska przez „schy³kowy” ZSRR,
zmieni³o siê radykalnie postrzeganie zagro¿eñ zewnêtrznych. NATO
przesta³o byæ odbierane jako g³ówne Ÿród³o zagro¿eñ militarnych. Ich
miejsce zajmuj¹ zagro¿enia o charakterze globalnym (g³ód, zatrucie œro-
dowiska, ska¿enie gleb i wód, wyczerpywanie zasobów surowcowych
i energetycznych, epidemie itd.), z którymi boryka siê ca³a ludzkoœæ pla-
nety, a nie tylko poszczególne pañstwa. Pod wp³ywem takich pogl¹dów
zaczê³a zmieniaæ siê doktryna bezpieczeñstwa. Pojawi³y siê koncepcje
o wystarczalnoœci obronnej, co prowokowa³o reformy w sferze militar-
nej [169, s. 10–15].
Za czasów Gorbaczowa zaczêto te¿ uœwiadamiaæ sobie koniecznoœæ
poœwiêcania wiêkszej uwagi problemom wewnêtrznym ni¿ miêdzynaro-
dowym. Zdaniem Siergieja Karaganowa, z Instytutu Europy RAN, za-
gro¿enie dla socjalizmu wynika³o przede wszystkim z braku zdolnoœci
adaptacyjnych do wyzwañ cywilizacyjnych wspó³czesnoœci, rewolucji
naukowo-technicznej, problemów ekologicznych i demokratyzacji sto-
sunków spo³ecznych [71, s. 42].
Konsekwencj¹ „nowego myœlenia politycznego” by³o zakoñczenie
przez Gorbaczowa i jego ekipê konfrontacji zimnowojennej z Zacho-
Stanis³aw Bieleñ
262
dem, a tak¿e przyzwolenie na zjednoczenie Niemiec. Zmieni³ siê stosu-
nek Moskwy do pañstw Trzeciego Œwiata, zaniechano wspierania ru-
chów wywrotowych i rewolucyjnych. Zaprzestano ingerencji w sprawy
wewnêtrzne innych pañstw, dokonano normalizacji stosunków z China-
mi, wyprowadzono wojska z Afganistanu. Rozpocz¹³ siê te¿ efektywny
dialog rozbrojeniowy, który zaowocowa³ porozumieniami o kontroli
zbrojeñ. Wszystko to oznacza³o, ¿e ZSRR dobrowolnie zdj¹³ z siebie
funkcje „imperium komunistycznego”, pretenduj¹cego do narzucania in-
nym swoich wzorców ustrojowych.
Owocem nowego myœlenia by³a koncepcja „wspólnego domu euro-
pejskiego” odnosz¹ca siê do przysz³ego ³adu europejskiego. Jej celem by-
³a przede wszystkim likwidacja podzia³u Europy na przeciwstawne bloki
ustrojowe. Ju¿ wtedy KBWE (póŸniejsza OBWE) by³a postrzegana jako
g³ówny instrument budowania paneuropejskiego systemu bezpieczeñ-
stwa. Faktycznie koncepcja „wspólnego domu europejskiego” mia³a
g³ównie charakter propagandowy, prowadzi³a jednak do uznania pozy-
tywnej roli NATO i USA dla bezpieczeñstwa europejskiego, zw³aszcza
w kontekœcie przeciwwagi dla zjednoczonych Niemiec ([13]; [45]).
2.2. Przejœcie od „nowego myœlenia” do „realizmu” ery Jelcyna
W pocz¹tkach nowej Rosji nie by³o alternatywnej szko³y wobec „no-
wego myœlenia”. Od razu jednak, wraz z dojœciem do w³adzy Borysa Jel-
cyna, w jego ekipie zacz¹³ dominowaæ „negatyzm” wobec okresu pierie-
strojki. Wi¹za³o siê to bardziej z animozjami i urazami osobistymi ani¿e-
li z przemyœlan¹ strategi¹. Z jednej strony zgadzano siê z odrzuceniem
przez koncepcjê „nowego myœlenia” za³o¿eñ ideologicznych w polityce
zagranicznej pañstwa, z drugiej jednak krytykowano gorbaczowowsk¹
ideê prymatu interesów ogólnoludzkich nad interesami narodowymi.
Obci¹¿ano Gorbaczowa win¹ za lekcewa¿enie radzieckich interesów
bezpieczeñstwa w kontekœcie zjednoczenia Niemiec, za wycofanie
wojsk z Europy Œrodkowej oraz zgodê na porozumienia rozbrojeniowe.
Rosyjscy politycy zorientowali siê doœæ szybko, ¿e zamiast postulo-
wanej równoœci w stosunkach miêdzynarodowych, równowaga si³ prze-
Polityka zagraniczna Rosji
263
sunê³a siê na korzyœæ Zachodu. Niemcy zosta³y zjednoczone w zasadzie
na warunkach zachodnich. NATO nie odpowiedzia³o samorozwi¹zaniem
na likwidacjê Uk³adu Warszawskiego. KBWE straci³a swoje znaczenie
po zniesieniu podzia³u blokowego. Nie uda³o siê te¿ zmniejszyæ wp³y-
wów Stanów Zjednoczonych na sprawy europejskie. Nie powiod³y siê
próby Gorbaczowa ustanowienia politycznych wiêzi pomiêdzy Rosj¹
a Wspólnotami Europejskimi. Ponadto dawni sojusznicy z Europy Œrod-
kowej szybko zaczêli odwracaæ siê od Moskwy w stronê Zachodu. Pro-
cesy dezintegracyjne w „zewnêtrznym” imperium szybko przenios³y siê
do imperium „wewnêtrznego”, sprzyjaj¹c rozpadowi ZSRR.
Przeciwko „nowemu myœleniu” wyst¹pili tzw. defensywni realiœci,
dzia³acze partii, dyplomaci i wojskowi, których ³¹czy³o przekonanie, ¿e
rozpad ZSRR jest konsekwencj¹ naiwnej i romantycznej linii Michai³a
Gorbaczowa i Eduarda Szewardnadze. Twierdzili oni, w opozycji do
„nowego myœlenia”, ¿e polityczne œrodki s¹ w stanie zapewniæ bezpie-
czeñstwo jedynie przy równoczesnym wykorzystaniu wsparcia skutecz-
nej si³y wojskowej. „Defensywni realiœci” wskazywali, ¿e wojna w Za-
toce Perskiej, a tak¿e polityka NATO wobec Jugos³awii dowiod³y, i¿ Za-
chód nie wyrzek³ siê przywi¹zania do si³y militarnej jako czynnika przy-
datnego w kreowaniu ³adu miêdzynarodowego po „zimnej wojnie”. Na
dodatek ¿ycie dowiod³o, tak¿e na przyk³adzie pañstw Europy Œrodkowej
i Wschodniej, ¿e bli¿sze s¹ im interesy narodowe ni¿ wiara w ogólno-
ludzkie wartoœci [91]. „Defensywni realiœci” podkreœlali, ¿e by³o naiw-
noœci¹ prosiæ Zachód o przyjêcie ZSRR do struktur gospodarczych i bez-
pieczeñstwa bez zmiany podstaw systemu „realnego socjalizmu”. De-
monstrowano ponadto sceptycyzm wobec zachodnich deklaracji udzie-
lenia pomocy reformom rosyjskim. Ostrzegano, ¿e by³e pañstwa socjali-
styczne mog¹ staæ siê czêœci¹ zachodniego bloku, co zak³óci równowa-
gê strategiczn¹ Wschód–Zachód.
Krytykuj¹c koncepcjê „nowego myœlenia”, realiœci nie byli jednak
w stanie wykreowaæ samodzielnej spójnej doktryny polityki zagranicz-
nej, która sprosta³aby wyzwaniom ery pozimnowojennej. Brakowa³o im
zwartej podstawy teoretycznej czy ideowej. Siêgali wiêc do „modelu
chiñskiego”, przywo³uj¹c wewnêtrzn¹ liberalizacjê ekonomiczn¹ w Chi-
nach za wzór godny naœladowania, przy zachowaniu dogmatów poli-
Stanis³aw Bieleñ
264
tycznych i ideologicznych. Wskazywali tak¿e na jakieœ warianty pañ-
stwowego kapitalizmu b¹dŸ wrêcz powrotu do „klasycznego socjali-
zmu” [54]. Zas³ug¹ realistów by³o zwrócenie uwagi na koniecznoœæ
uwzglêdniania w strategii miêdzynarodowej pañstwa jego potêgi i inte-
resów narodowych. Podkreœlano znaczenie uwarunkowañ geopolitycz-
nych [5]; [86]. „Defensywni realiœci” wyprzedzili o parê lat filozofiê po-
lityczn¹ ca³ego establishmentu politycznego Rosji, która zapanowa³a
w po³owie lat dziewiêædziesi¹tych.
Pojawi³a siê tak¿e grupa tzw. nowych realistów, która docenia³a do-
robek „nowego myœlenia” w zakresie demistyfikacji dogmatów o rodo-
wodzie marksistowsko-leninowskim, ale jednoczeœnie wskazywa³a na
nieadekwatnoœæ hase³ Gorbaczowa w œwiecie wielobiegunowym, gdzie
wartoœci ogólnoludzkie s¹ podporz¹dkowane interesom potêg. „Nowi re-
aliœci” w zgodzie z „defensywnymi realistami” wskazywali na wagê in-
teresów narodowych, ale – ich zdaniem – powinny byæ one oparte na
wartoœciach demokratycznych, nie zaœ na socjalistycznych czy nacjona-
listycznych, jak sugerowali ci ostatni. Rosja powinna zatem otworzyæ siê
na wspó³pracê z Zachodem, kontynuuj¹c jednoczeœnie procesy reform
wewnêtrznych.
„Nowi realiœci”, w odró¿nieniu od nacjonalistów i komunistów, godzi-
li siê z utrat¹ statusu supermocarstwowego przez Rosjê. Nie martwi³a ich
tak¿e utrata strefy wp³ywów w Europie Œrodkowej. Ich eksponent Wita-
lij ¯urkin, dyrektor Instytutu Europy, uwa¿a³, ¿e lepiej graniczyæ z wol-
nymi pañstwami z perspektyw¹ rozwoju ni¿ z niepewnym monolitem z³o-
¿onym z jeszcze mniej pewnych sojuszników. „Nowi realiœci” przyzna-
wali, ¿e Rosja bêdzie w stanie odbudowaæ swoj¹ potêgê i wp³ywy dziêki
sukcesom reform gospodarczych i politycznych, nie zaœ za pomoc¹ si³y
militarnej. Przyznawali ponadto, ¿e Rosja przesta³a siê liczyæ zarówno
w rachubach europejskich, jak i na globalnej scenie, jeœli chodzi o kreo-
wanie struktur bezpieczeñstwa. Dlatego te¿ dyplomacja rosyjska powin-
na skupiæ siê na zapobieganiu nowej konfrontacji z pañstwami zamo¿ne-
go Zachodu oraz na zapewnianiu odpowiednich warunków dla rosyjskich
reform wewnêtrznych. „Nowych realistów” z „defensywnymi” ³¹czy³ ten
sam deficyt teoretycznego uzasadniania swoich pogl¹dów. Co najwy¿ej
powracali oni do starych tez „realizmu politycznego” [101].
Polityka zagraniczna Rosji
265
„Nowi realiœci”, których niekwestionowanym liderem by³ Andriej
Kozyriew ju¿ na pocz¹tku lat 1990. jako pierwsi zaznaczyli swoj¹ obe-
cnoœæ w wewnêtrznym dyskursie wokó³ polityki zagranicznej Rosji. Ob-
sadzili najwa¿niejsze stanowiska w ministerstwie spraw zagranicznych,
aparacie prezydenckim i instytucjach akademickich. Ich orientacjê z cza-
sem zaczêto jednoznacznie kojarzyæ z prozachodnim wyborem. St¹d
druga nazwa „atlantyœci” (zapadniki). Poza Kozyriewem przewodzili im
premier Jegor Gajdar, sekretarz stanu Gienadij Burbulis, minister komu-
nikacji Michai³ Po³toranin, a tak¿e wiceministrowie spraw zagranicz-
nych: Witalij Czurkin, Gieorgij Kunadze i Fiodor Sze³ow-Kowiediajew.
Zwolenników tej orientacji mo¿na by³o znaleŸæ tak¿e w w¹skich krêgach
Rady Najwy¿szej, np. Wiktor Szejnis, Siergiej Juszenkow, W³adimir Ku-
zniecow, Gleb Jakunin i Galina Starowojtowa. Spoœród uczonych byli to
m.in. Niko³aj Koso³apow, Konstantin Sarkisow, Andriej Kortunow, zaœ
wœród znanych dziennikarzy – Andriej Nujkin, Otto Latsis, Jurij Karia-
kin, Witalij Korotycz.
Najwiêkszy wp³yw na kszta³towanie rosyjskiej polityki zagranicznej
i bezpieczeñstwa mieli oni w okresie od sierpnia 1991 roku do koñca
1992 roku. Przede wszystkim podkreœlali, ¿e Rosja historycznie przyna-
le¿y do cywilizacji chrzeœcijañskiej. St¹d strategicznym zadaniem dla
Rosji jest zbudowanie partnerstwa z Zachodem i wst¹pienie do zacho-
dnich instytucji ekonomicznych, politycznych i wojskowych – Unii Eu-
ropejskiej, NATO, Miêdzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku
Œwiatowego, OECD, GATT, G-7 i innych. Kozyriew uwa¿a³, ¿e „wst¹-
pienie do klubu uznanych demokratycznych pañstw o rynkowej ekono-
mii, na warunkach równoœci” ([190, s. 3]; [12, s. 4 i nast.]) poci¹gnie za
sob¹ miêdzynarodowe wsparcie dla reform rosyjskich. Diagnoza „atlan-
tystów” wskazywa³a, ¿e ZSRR w okresie schy³kowym oraz nowa Rosja
zosta³y zepchniête na pobocze rozwoju systemu stosunków miêdzynaro-
dowych, który z dwubiegunowego zmierza w stronê „koncentrycznych
krêgów”. Konsoliduj¹cym centrum systemu stosunków miêdzynarodo-
wych sta³a siê grupa najwy¿ej rozwiniêtych pañstw skupionych w G-7.
Zadaniem Rosji jest do³¹czyæ do tego grona, aby przesun¹æ siê z peryfe-
rii w stronê centrum [177, s. 5–13]. Na ³amach „Mie¿dunarodnoj ¯izni”
publikowano opinie, i¿ wzory Niemiec czy Japonii dowodz¹ skuteczno-
Stanis³aw Bieleñ
266
œci drogi demokratycznej i wolnorynkowej, z gwarancj¹ utrzymania w³a-
snej to¿samoœci.
„Atlantyœci” akceptowali tezê „nowego myœlenia”, i¿ w epoce pozim-
nowojennej zmieni³o siê znaczenie pojêcia bezpieczeñstwa. Z w¹skiego
traktowania bezpieczeñstwa w kategoriach wojskowo-politycznych na-
stêpowa³o przejœcie do uwzglêdnienia jego aspektów gospodarczych, œro-
dowiskowych, demograficznych, etnicznych, religijnych i in. Sprzeciwia-
li siê jednak „idealizacji” wspó³czesnego œwiata, proponuj¹c skupienie siê
na dyskusji wokó³ konkretnych interesów narodowych [144, s. 10–11].
W latach 1991–1993 Rosjanie nie sprzeciwiali siê rozszerzeniu
NATO. Z ust prominentnych polityków (Jelcyna, Ruckiego, Kozyriewa,
Burbulisa) pada³y nawet stwierdzenia o potencjalnej mo¿liwoœci przy-
st¹pienia kiedyœ do NATO samej Rosji. Traktowano wtedy sojusz pó³-
nocnoatlantycki jako wa¿ny instrument w zapewnieniu bezpieczeñstwa
euroatlantyckiego. Pewne w¹tpliwoœci budzi³y jedynie zastrze¿enia co
do skali i zakresu rozszerzenia [89, s. 164–165]. „Atlantyœci” wskazywa-
li na mo¿liwoœæ wzmocnienia KBWE za pomoc¹ NATO, co stanowi³o-
by punkt wyjœcia kszta³towania nowego typu wspólnoty euroatlantyc-
kiej, obejmuj¹cej obszar od Vancouver do W³adywostoku. Uwa¿ali za
konieczne ograniczenie globalnej aktywnoœci pañstwa ze wzglêdu na
brak œrodków. S³u¿yæ temu mia³a nowa doktryna polityki zagranicznej.
Rezygnacja z celów imperialnych i misyjnoœci otwiera³a perspektywy
reform wewnêtrznych i odrodzenia narodowego Rosji. Zapobiega³a te¿
izolowaniu Rosji od procesów wspó³pracy miêdzynarodowej.
Dominacja „atlantystów” w rosyjskiej polityce zagranicznej stanowi-
³a „miodowy okres” w stosunkach Rosji z Zachodem. Nie trwa³ on d³u-
go. Nowe okolicznoœci geopolityczne i sytuacja wewnêtrzna spowodo-
wa³y zmianê myœlenia w tym nurcie i powrót do tradycyjnych schema-
tów. Okaza³o siê, ¿e Zachód nie sprosta³ nadziejom i oczekiwaniom po-
k³adanym w nim przez „atlantystów”. Rosja ani nie otrzyma³a wydatnej
pomocy ekonomicznej, ani te¿ nie zosta³a w³¹czona do zachodnich
struktur politycznych, gospodarczych i wojskowych. Oznacza³o to, i¿
nie zaakceptowano jej jako czêœci sk³adowej europejskiej i zachodniej
cywilizacji. Przeciwnie, Zachód ignorowa³ stanowisko rosyjskie w wa¿-
nych kwestiach bezpieczeñstwa, jak warunki wycofania wojsk z Europy
Polityka zagraniczna Rosji
267
Wschodniej, ochrona mniejszoœci narodowych w „bliskiej zagranicy”,
konflikt w b. Jugos³awii czy miejsce Rosji w handlu broni¹. Jelcyn i Ko-
zyriew byli rozczarowani brakiem „konstruktywnego” stanowiska Za-
chodu w tych dziedzinach.
W miêdzyczasie powsta³y nowe Ÿród³a zagro¿eñ bezpieczeñstwa
pañstwa, szczególnie na po³udniowej flance, „miêkkim podbrzuszu Ro-
sji”, gdzie wzd³u¿ jej granicy powsta³ swoisty „³uk niestabilnoœci” obej-
muj¹cy turecki Kurdystan, Zakaukazie, Tad¿ykistan, Afganistan i pogra-
nicze indyjsko-pakistañskie. Wi¹za³o siê z tym ryzyko eskalacji konflik-
tów lokalnych i wci¹gniêcia do nich niektórych krajów WNP. Wzros³o
te¿ ryzyko rozprzestrzeniania siê ekstremizmu islamskiego [131, s. 124].
Wszystko to wp³ywa³o na zmiany filozofii bezpieczeñstwa w krêgach
politycznych Moskwy.
Niebawem przyst¹piono do definiowania „strategicznych interesów”
w „bliskiej zagranicy”; znów operowano terminami „strefa wp³ywów”
i „pró¿nia si³y”, które zaczê³y wype³niaæ obce potêgi. Wtedy to zrodzi³a
siê rosyjska odmiana „doktryny Monroe”. Da³ jej wyraz w lutym 1993
roku prezydent Jelcyn, deklaruj¹c gotowoœæ Rosji do przejêcia odpowie-
dzialnoœci za utrzymanie pokoju i bezpieczeñstwa na obszarach pora-
dzieckich. Prezydenta wspiera³ minister Kozyriew, apeluj¹c do ONZ
i KBWE o udzielenie Rosji mandatu na przeprowadzanie operacji poko-
jowych na terenie b. ZSRR [93, s. 45–52].
Du¿y udzia³ w przyjêciu takiej odpowiedzialnoœci przez Rosjê mia³y
naciski mniejszoœci rosyjskojêzycznych, rozproszonych w republikach
poradzieckich. W rezultacie „atlantyœci” zaczêli stopniowo ewoluowaæ
w stronê pogl¹dów nacjonalistycznych i traciæ wp³yw na rosyjsk¹ poli-
tykê zagraniczn¹ [105, s. 81–88]. W grupie nast¹pi³ podzia³ pogl¹dów.
O ile Kozyriew i jego najbli¿si wspó³pracownicy zmierzali w stronê
usztywnienia stanowiska wobec Zachodu, o tyle czêœæ libera³ów pod-
trzymywa³a koniecznoœæ dialogu zarówno z pañstwami zachodnimi, jak
i WNP, sprzeciwiaj¹c siê podejmowaniu kroków na rzecz umocnienia
obecnoœci rosyjskiej w „przestrzeni poradzieckiej”.
Lata 1994-1995 przynios³y dekompozycjê proatlantyckiej szko³y my-
œlenia. Do dzisiaj jednak jej idee znajduj¹ wyraz w programach nie-
których partii i ruchów spo³eczno-politycznych, np. Wiktora Czerno-
Stanis³aw Bieleñ
268
myrdina – „Nasz Dom – Rosja”, Grigorija Jawliñskiego i W³adimira £u-
kina – „Jab³oko”, „Wybór Rosji” oraz Partii Rosyjskiej Jednoœci i Zgo-
dy Siergieja Szachraja.
2.3. Euroazjatyœci
„Euroazjatyzm” sta³ siê pierwsz¹ powa¿n¹ alternatyw¹ wobec stano-
wiska prozachodniego. Jego pocz¹tki wi¹¿¹ siê raczej z poszukiwaniami
nowej historycznej to¿samoœci Rosji, mniej zaœ z koncepcjami bezpie-
czeñstwa i polityki zagranicznej
4
. Koncepcja euroazjatycka nawi¹zuje
do pogl¹dów emigracji rosyjskiej z lat dwudziestych XX w., które
próbowa³y znaleŸæ kompromis ze stalinowsk¹ wersj¹ socjalizmu (Miko-
³aj Trubieckoj, Piotr Sawicki, Miko³aj Aleksiejew
5
). Podkreœlano w nich
wyj¹tkowoœæ Rosji i cywilizacyjn¹ odrêbnoœæ od reszty Europy ([47];
[148]). St¹d wynika³ postulat wyboru przez Rosjê tzw. trzeciej drogi, po-
miêdzy Wschodem a Zachodem, dziêki której mog³aby ona spe³niaæ ro-
lê pomostu miêdzy tymi cywilizacjami.
Euroazjatyzm w swej ³agodnej formie k³adzie nacisk na unikalnoœæ
Rosji i sprzeciwia siê jej modernizacji na mod³ê zachodni¹. W radykal-
nej postaci natomiast opowiada siê za ca³kowitym wyeliminowaniem
wp³ywów zachodnich z Eurazji. W euroazjatyzmie znajduj¹ odbicie za-
równo imperialne nadzieje, jak i idee mesjanistyczne. Mo¿na nawet
stwierdziæ, ¿e nurt ten sta³ siê przykrywk¹ dla wszelkich radykalizmów,
trapi¹cych polityczne myœlenie poradzieckiej Rosji. Zwolennicy euroa-
zjatyzmu znaleŸli siê zarówno wœród reformatorów (demokratów), jak
i konserwatywnych s³owianofilów [105, s. 49].
Polityka zagraniczna Rosji
269
4
Pierwsze teksty nawi¹zuj¹ce do euroazjatyzmu pojawi³y siê jeszcze w czasach M.
Gorbaczowa (np. [41, s. 22-27]; [90, s. 140–164]). W³adimir £ukin oraz Aleksander Bo-
win g³osili ideê europejskiej wspólnoty „od Atlantyku po Ural”, która tak¿e nawi¹zywa-
³a do euroazjatyzmu. (por. [26, s. 58–70]).
5
Pocz¹tki euroazjatyckiego myœlenia znajdujemy w pracy historyka Piotra Sawic-
kiego, Eksodus na wschód z 1921 roku, w której zamiast s³owianofilskich pomys³ów
znalaz³a siê teza o zespoleniu euroazjatyckich narodów prawos³awnych i islamskich [32,
s. 10].
Demokraci za pomoc¹ hase³ euroazjatyckich chcieli przede wszyst-
kim wzmocniæ swoje notowania w opinii publicznej, a tak¿e uwiarygo-
dniæ siê w elitach politycznych. By³ to te¿ sygna³ ich g³êbokiego rozcza-
rowania obietnicami Zachodu. Demokraci pragnêli pokazaæ, ¿e Zachód
utraci³ w nich potencjalnego partnera w stosunkach z Rosj¹. Poza wszy-
stkim orientacja euroazjatycka uosabia³a geopolityczne potrzeby Rosji,
wyra¿aj¹ce siê w postulowaniu utrzymania stabilnych stosunków zarów-
no na wschodzie, jak i na po³udniu. Tym samym w sprawach bezpie-
czeñstwa koncentrowano uwagê na rosyjskim „regionie kluczowym”
i „osi historii” (co przypomina³o koncept Halforda Mackindera), lekce-
wa¿ono zaœ tzw. peryferie
6
. Podkreœlano, ¿e Rosja winna przej¹æ odpo-
wiedzialnoœæ za przestrzeñ eurazjatyck¹ w sprawach bezpieczeñstwa,
a tak¿e w dziedzinie gwarantowania minimum ochrony praw cz³owieka
(szerzej [62]; [120, s. 238–257]).
Euroazjatyœci, których pierwszym i najbardziej prominentnym przed-
stawicielem poœród intelektualistów rosyjskich jeszcze w okresie schy³-
kowego ZSRR by³ Lew Gumilow, a jego godnym nastêpc¹ pozostaje
Aleksander Dugin, zapocz¹tkowali renesans myœlenia geopolitycznego
w Rosji. Dziêki nim od¿ywaj¹ rozmaite koncepcje o wp³ywie przestrze-
ni i geografii na politykê, co przeczy jeszcze niedawno popularnym te-
zom materializmu dialektycznego. Warto przy tym wskazaæ, ¿e myœl ge-
opolityczna w Rosji przybra³a charakter hybrydalny. £atwo w niej dopa-
trzeæ siê zarówno wp³ywów komunistycznych, jak i religijnej ortodoksji
i nacjonalizmu
7
.
Odwo³uj¹c siê do kategorii „interesu narodowego”, euroazjatyœci nie-
wiele ró¿nili siê w tej kwestii od „realistów”. Wraz z interesem narodo-
Stanis³aw Bieleñ
270
6
Zdaniem Siergieja Stankiewicza, który z doradcy prezydenckiego w 1992 roku sta³
siê politycznym banit¹ w Polsce, zadaniem Rosji jest utrzymywanie wielostronnego dia-
logu miêdzy kulturami, cywilizacjami i pañstwami, godzenie ich i synchronizowanie
g³osów, które sk³adaj¹ siê na historyczn¹ symfoniê wspó³dzia³ania [40].
7
Przywódca rosyjskich neokomunisów Giennadij Ziuganow opublikowa³ geopoli-
tyczny manifest pt. „Geografia zwyciêstwa”, w którym oznajmi³ œwiatu nastanie ery geo-
polityki. Podobne pogl¹dy g³osi W³adimir ¯yrinowski, który poprzez Komitet Dumy ds.
Geopolityki wywiera znaczny wp³yw na kszta³towanie rosyjskiej polityki zagranicznej.
Myœleniu w kategoriach geopolitycznych uleg³a te¿ rosyjska elita wojskowa.
wym przywo³ywali jednak kategoriê „idei narodowej”, wkraczaj¹c tym
samym na obszary mesjanizmu. Idea narodowa odnosi siê do narodowej
samoidentyfikacji. Ma charakter bardzo emocjonalny. Nie odwo³uje siê
bowiem – zdaniem Siergieja Stankiewicza – do sprawdzalnego systemu
wartoœci, lecz do „zespo³u wyobra¿eñ narodowej przesz³oœci i przysz³o-
œci” [152, s. 24].
Rosyjsk¹ ideê narodow¹ próbowano odnosiæ raczej do demokracji,
federalizmu i patriotyzmu, nie zaœ do imperializmu i autorytaryzmu. Jej
celem jest samoobrona i przeciwdzia³anie dalszemu staczaniu siê, do-
skonalenie demokratycznego systemu zarz¹dzania i struktur federalnych
w celu zapobie¿enia tendencjom dyktatorskim i separatystycznym. Za-
daniem pañstwa jest równie¿ skuteczna obrona etnicznych Rosjan
w „bliskiej zagranicy” oraz umocnienie pañstwa wraz ze stabilizacj¹ je-
go polityki zagranicznej [152, s. 31–32]. W ujêciu Stankiewicza stabil-
noœæ wewnêtrzna pañstwa sta³a siê celem najwa¿niejszym, wypieraj¹c
na dalsze pozycje bezpieczeñstwo zewnêtrzne.
Euroazjatyœci uwa¿ali, ¿e w³adze polityczne zbyt du¿o uwagi poœwiê-
ca³y zachodniemu kierunkowi polityki zagranicznej, zaniedbuj¹c inne
kierunki – przede wszystkim wschodni i po³udniowy. Zw³aszcza na tym
ostatnim kierunku dostrzegali wyzwania, zwi¹zane z aktywnoœci¹ Tur-
cji, Iranu, Arabii Saudyjskiej i innych pañstw islamskich, oraz zagro¿e-
nia ze strony w³asnej populacji muzu³mañskiej. W tym kontekœcie zwra-
cano uwagê na koniecznoœæ konsolidacji politycznej i gospodarczej
w przestrzeni poradzieckiej, przypisuj¹c Rosji rolê gwaranta i protekto-
ra pañstw s³abszych i mniejszych, które wchodz¹ w sk³ad WNP [161, s.
34–35]. To z tych œrodowisk wychodzi³y sugestie pod adresem Kremla,
aby w rosyjskiej polityce zagranicznej przyj¹æ priorytet reintegracji
w ramach WNP. Podkreœlano rolê zwi¹zków z Ukrain¹ i Bia³orusi¹, jak
te¿ wskazywano na Kazachstan, którego prezydent Nursu³tan Nazarba-
jew optowa³ na rzecz Zwi¹zku Eurazyjskiego na bazie WNP ([43,
s. 293–294]; [155, s. 107–115]).
Wraz z nacjonalistami eurazjatyœci byli pierwszymi, którzy zdecydo-
wanie nak³aniali Kreml do zajêcia siê obron¹ ludnoœci rosyjskojêzycznej
w „bliskiej zagranicy”. Pod ich wp³ywem zaczê³a te¿ rodziæ siê doktry-
na „dobrego s¹siedztwa”. Zdaniem W³adimira £ukina, w pocz¹tkach lat
Polityka zagraniczna Rosji
271
dziewiêædziesi¹tych ambasadora Rosji w USA, Rosja powinna byæ
pierwszym obroñc¹ niezale¿noœci i suwerennoœci swoich bezpoœrednich
s¹siadów, winna im udzielaæ pomocy i nie narzucaæ form ustrojowych,
za cenê respektowania praw ludnoœci rosyjskojêzycznej. Le¿y to w inte-
resie nie tylko Rosji i jej otoczenia zewnêtrznego, ale tak¿e innych mo-
carstw, w tym Stanów Zjednoczonych [95, s. 109], które uczestnicz¹
w procesach równowagi strategicznej w Eurazji.
Euroazjatyœci jako jedyni nie zapominali te¿ o geopolitycznym znacze-
niu Europy Œrodkowej i Wschodniej. Ubolewano wprawdzie nad odwra-
caniem siê krajów tego regionu od Rosji w stronê Zachodu, ale dostrzega-
no wzajemne interesy, g³ównie w kategoriach gospodarczych. Przestrze-
gano te¿, ¿e kraje te szybko powróc¹ do zwi¹zków z Rosj¹, gdy oka¿e siê,
¿e ich produkty nie znajduj¹ nabywców na rynkach zachodnich.
Wielu zwolenników szko³y euroazjatyckiej wywodzi³o siê z instytucji
akademickich prowadz¹cych badania orientalne. St¹d naturalne niejako
skrzywienia w postrzeganiu priorytetów Rosji w jej zwi¹zkach z krajami
Trzeciego Œwiata, a nie w relacjach z Zachodem. Eurazjatyœci dostrzega-
li szanse na wsparcie i pomoc dla gospodarki rosyjskiej na Dalekim
Wschodzie i w Azji Po³udniowo-Wschodniej (Japonia, Korea Po³udnio-
wa, ASEAN) [141, s. 262]. Ponadto wskazywali na Indie i Chiny jako
istotne filary nowego systemu bezpieczeñstwa euroazjatyckiego ([145,
s. 3–8]; [113, s. 228–238]). Chodzi³o o wyrównanie p³aszczyzn stosun-
ków wzajemnych z Chinami do takiego poziomu, na jakim znajdowa³y
siê stosunki z Europ¹ Zachodni¹ i Stanami Zjednoczonymi.
Najwa¿niejszym zadaniem euroazjatystów by³o niedopuszczenie do
konfliktu w Azji Œrodkowej i na Kaukazie, gdzie dosz³o do wykszta³ce-
nia siê swoistej „pró¿ni geopolitycznej”. Brano pod uwagê nie tylko ry-
walizacjê z Turcj¹ czy Iranem, ale tak¿e œcieranie siê pr¹dów cywiliza-
cyjnych – g³ównie chrzeœcijañstwa i islamizmu. „Ba³kanizacja” po³u-
dniowego pasa Rosji nie tylko mia³aby dramatyczne nastêpstwa dla ro-
syjskiego bezpieczeñstwa, ale grozi³aby stabilnoœci ca³ego masywu eu-
roazjatyckiego [95, s. 110].
Jednoczeœnie nie negowano zwi¹zków Rosji z Zachodem, zw³aszcza
jeœli chodzi o w³¹czanie siê w struktury gospodarcze oraz bezpieczeñ-
stwa [24, s. 31]. Zdaniem Bogaturowa, Ko¿ochina i Pleszakowa, Rosja
Stanis³aw Bieleñ
272
winna d¹¿yæ do polepszania swoich stosunków z pañstwami Unii Euro-
pejskiej, co stanowi³oby pocz¹tek zbli¿ania jej do systemu zachodniego.
Tym samym Rosja winna sprzeciwiaæ siê przekszta³caniu systemu za-
chodniego w hermetyczny zwi¹zek pañstw. W interesie Rosji le¿y te¿ za-
pobie¿enie wzrostowi potêgi pojedynczych mocarstw regionalnych,
g³ównie Niemiec. Dlatego uk³ad wielobiegunowy jest najbardziej po¿¹-
dany, podobnie jak i obecnoϾ USA w Europie.
Euroazjatyœci stawiali odniesienia do Stanów Zjednoczonych na cze-
le swoich priorytetów. Wynika³o to z doceniania znaczenia USA w po-
zimnowojennym œwiecie. Za najwa¿niejsze uznano poparcie Ameryki
dla przemian demokratycznych i rynkowych w Rosji, na bazie poszano-
wania interesów bezpieczeñstwa stron. Uwa¿ano, ¿e powodzenie reform
rosyjskich powinno staæ siê probierzem zmian na ca³ym obszarze pora-
dzieckim. USA mog³y w tym dziele odegraæ rolê najwa¿niejsz¹.
W odró¿nieniu od atlantystów, euroazjatyœci mocno podkreœlali ko-
niecznoœæ przywrócenia równowagi w kierunkach strategicznych od-
dzia³ywañ Rosji. Partnerstwo z Zachodem powinno byæ uzupe³nione
przez partnerstwo ze Wschodem, co dawa³oby Rosji wiêksz¹ niezale¿-
noœæ w stosunkach z pañstwami zachodnimi. Siergiej Stankiewicz nie
negowa³ koniecznoœci do³¹czenia Rosji do grupy najwa¿niejszych potêg,
ale zastanawia³ siê, co Rosja mo¿e zaoferowaæ innym [152, s. 25–26]. To
upieranie siê przy swojej oryginalnoœci i swoistoœci pozostanie najwiêk-
szym piêtnem myœlenia politycznego wspó³czesnej Rosji.
Wraz ze s³abniêciem romantycznej linii Kozyriewa, euroazjatyœci
wypierali atlantystów z krêgów wokó³kremlowskich. Oprócz Stankiewi-
cza i £ukina pewien wp³yw mieli Niko³aj Trawkin z Demokratycznej
Partii Rosji, Anatolij Sobczak – by³y mer Petersburga, Jewgienij Ambar-
cumow – szef Komitetu Spraw Miêdzynarodowych Rady Najwy¿szej.
Takie instytuty jak: Instytut Stanów Zjednoczonych i Kanady,
IMEMO, Instytut Studiów Orientalnych, Instytut Studiów Daleko-
wschodnich czy Rosyjski Instytut Studiów Strategicznych sta³y siê opar-
ciem dla euroazjatyzmu. Wielu tzw. instytutczyków widzia³o w tym nur-
cie szansê na zrobienie w³asnej kariery politycznej. Silna moda na pogl¹-
dy zwi¹zane z tym nurtem uwidoczni³a siê na ³amach najpowa¿niejszych
pism z zakresu stosunków miêdzynarodowych, takich jak: „Mie¿duna-
Polityka zagraniczna Rosji
273
rodnaja ¯izñ”, „SSzA”, „Mirowaja Ekonomika i Mie¿dunarodnyje
Otnoszenija”, „Polis”, które z regu³y wyra¿a³y opinie prozachodnie.
Euroazjatyœci spotkali siê zrazu z sympati¹ znanych teoretyków ame-
rykañskich, takich jak choæby Henry Kissinger, Francis Fukuyama czy
Stefan Sestanowicz. Amerykanie uznali, ¿e wyraŸne zdefiniowanie ro-
syjskich interesów narodowych – jak tego chcieli euroazjatyœci – uczyni
politykê zagraniczn¹ Rosji bardziej przewidywaln¹. Odpowiada³a im
tak¿e rezygnacja ze statusu supermocarstwowego oraz samoogranicze-
nie siê Rosji w swoich d¹¿eniech do dominacji na terenech poradziec-
kich i przylegaj¹cych regionów. Dostrzegano korzyœci w swoistym
podziale ról miêdzy USA i Rosj¹ w takich dra¿liwych sprawach, jak po-
wstrzymywanie mocarstw regionalnych, stawianie tamy wojuj¹cemu is-
lamizmowi czy rozprzestrzenianie broni j¹drowej.
Demokratyczni euroazjatyœci wywarli niew¹tpliwy wp³yw na uksz-
ta³towanie siê koncepcji polityki zagranicznej nowej Rosji na pocz¹tku
1993 roku. Wraz z nacjonalistami wp³ynêli na Kozyriewa, aby ten po-
wi¹za³ choæby wycofanie wojsk rosyjskich z republik ba³tyckich z kwe-
sti¹ ochrony pozostaj¹cej tam mniejszoœci rosyjskojêzycznej.
Pod wp³ywem argumentów tego nurtu znalaz³ siê doœæ szybko prezy-
dent B. Jelcyn. Podczas wizyty w 1992 roku w Indiach k³ad³ nacisk na
euroazjatyck¹ to¿samoœæ Rosji, twierdz¹c, ¿e 10 mln km
2
jej teryrorium
spoœród 17 mln km
2
le¿y w Azji.
S³owianofilska odmiana euroazjatyzmu (której wybitnym eksponen-
tem sta³ siê badacz stosunków miêdzynarodowych Elgiz Pozdniakow)
wskazywa³a raczej na fatalistyczny charakter po³o¿enia Rosji, z którego
wynika szczególna rola balansjera i ogniwa rozstrzygaj¹cego o œwiato-
wej równowadze si³ i wzajemnym równowa¿eniu siê cywilizacji ([125,
s. 5–15]; [27, s. 152 i nast.]). To z kolei determinuje status wielkomocar-
stwowy Rosji jako pañstwa silnie scentralizowanego i nie stroni¹cego od
tradycji imperialnej. S³owianofile sprzeciwiali siê pomocy zachodniej,
postuluj¹c oparcie siê na zasobach w³asnych. Uwa¿ali, i¿ zbli¿enie Ro-
sji do struktur zachodnich przyniesie ograniczenie jej suwerennoœci.
Ochrona mniejszoœci rosyjskojêzycznej w by³ych republikach radziec-
kich mia³a byæ zadaniem najwa¿niejszym, przy czym w odró¿nieniu od
nurtu demokratycznego, s³owianofile nie wykluczali u¿ycia si³ zbroj-
Stanis³aw Bieleñ
274
nych w tym celu. Przedstawiciele tego sposobu myœlenia byli rozprosze-
ni w ró¿nych koalicjach politycznych (Kongres Wspólnot Rosyjskich,
Rosyjski Sobór Narodowy) i grupach opiniotwórczych, zw³aszcza wokó³
takich tytu³ów gazet i czasopism, jak „Dieñ”, „Nasz Sowriemiennik”
i „Mo³odaja Gwardia”.
Euroazjatyœci, zarówno w wersji demokratycznej, jak i s³owianofil-
skiej, nie byli w stanie udowodniæ, jakie s¹ kryteria rozró¿nieñ cywiliza-
cyjnych pomiêdzy Wschodem, Zachodem i sam¹ Rosj¹ (zob. [122];
[121]). Kryterium tym z pewnoœci¹ nie by³a religia, jeœli do Zachodu za-
licza siê obok katolickiej Francji i W³och, protestanckie pañstwa Skan-
dynawii, Stany Zjednoczone, a wraz nimi prawos³awn¹ Grecjê. Z kolei,
która z religii mia³aby stanowiæ wyró¿nik Wschodu? Czy Rosja mia³aby
byæ wyró¿niona przez samo prawos³awie, czy te¿ mieszankê prawos³aw-
no-islamsk¹? Ma³o przydatne okazywa³o siê te¿ kryterium poziomu roz-
woju przemys³owo-technologicznego, gdy¿ np. ze wzglêdu na nie Japo-
nia z pewnoœci¹ jest bardziej zachodnia ni¿ niejedno zachodnioeuropej-
skie pañstwo. Na dodatek wiele pañstw azjatyckich, jak choæby owa Ja-
ponia, Korea oraz kraje ASEAN, przesz³y g³êbok¹ modernizacjê na mo-
d³ê zachodni¹, bez powa¿nego uszczerbku dla swoich narodowych war-
toœci i tradycji.
Andriej Zagorski, krytykuj¹c pogl¹dy euroazjatystów, dowodzi³, ¿e
wspó³czesny Zachód stanowi pewn¹ syntezê kultur i cywilizacji, która
rozci¹ga siê zarówno na Europê, jak i Amerykê Pó³nocn¹, Koreê, Tajwan
i inne nowo uprzemys³owione kraje [178, s. 41–74]. Euroazjatyœci nie
byli w stanie odpowiedzieæ tak¿e na inne pytanie, dotycz¹ce istoty rosyj-
skiej idei narodowej i szczególnego historycznego pos³annictwa. Wiele
pañstw wskazuje na swoje nadrzêdne wartoœci, ale nie upowa¿niaj¹ one
do g³oszenia z tego powodu jakiejœ misyjnoœci. Odnoszenie siê do trady-
cyjnych wartoœci – koncyliaryzmu (soborowoœci), duchowoœci czy przy-
wi¹zania do tradycji pokojowych nie wytrzymywa³o w zderzeniu z rea-
liami pokomunistycznej nowej Rosji.
Euroazjatyœci nie zaistnieli na scenie politycznej Rosji jako wyraŸne
i samodzielne ugrupowanie, a w pañstwach tzw. bliskiej zagranicy ich
pogl¹dy by³y czêsto odbierane jako przykrywka dla rosyjskiego neoim-
perializmu. Szczególna rola Rosji jako pomostu pomiêdzy cywilizacja-
Polityka zagraniczna Rosji
275
mi zosta³a podwa¿ona przez inne pañstwa poradzieckie, np. Ukrainê, co
jeszcze bardziej umniejsza³o popularnoœæ pogl¹dów euroazjatystów.
2.4. Kult „silnego pañstwa”
Nowym nurtem byli tzw. dier¿awnicy, czyli zwolennicy silnego pañ-
stwa, skupieni w powsta³ej w czerwcu 1992 roku centrowej koalicji
Zwi¹zku Obywatelskiego (Arkadij Wolski – jeden z liderów Zwi¹zku
Przemys³owców i Przedsiêbiorców, wiceprezydent Aleksander Ruckoj
i Niko³aj Trawkin z Demokratycznej Partii Rosji). Popierali ich Jurij
Skokow (sekretarz Rady Bezpieczeñstwa), wicepremier Oleg £obow,
a tak¿e tacy intelektualiœci, jak Siergiej Karaganow, Andriej Zubow czy
Andranik Migranian [4, s. 12].
Dier¿awników nazywano zamiennie gosudarstwiennikami (pañ-
stwowcami), choæ ta ostatnia nazwa kojarzy³a siê niekiedy z konserwa-
tystami o rodowodzie neostalinowskim, którzy w latach osiemdziesi¹-
tych XX w. stanowili opozycjê wobec pieriestrojki Gorbaczowa [43,
s. 123–130]. Pañstwowcy opowiadali siê za silnym pañstwem, które
mo¿e zagwarantowaæ porz¹dek i zapobiegaæ destabilizacji. Byli zwo-
lennikami tradycyjnego pogl¹du na rolê pañstwa wobec gospodarki
i spo³eczeñstwa. Naciskali na spowolnienie reform rynkowych i jedno-
czesne koncesje rz¹du wobec potê¿nych grup interesu, skupionych
w przedsiêbiorstwach pañstwowych, w sektorze obrony i zwi¹zko-
wych centralach. Paternalizm mia³ byæ podstaw¹ ideologii nowego
pañstwa rosyjskiego.
W dziedzinie polityki zagranicznej pañstwowcy g³osili zasady samoo-
graniczenia i samowystarczalnoœci. Siergiej Karaganow podkreœla³, ¿e
wraz z upadkiem ZSRR Rosja przekszta³ci³a siê w mocarstwo œredniej
rangi [73], które nie mo¿e aspirowaæ do wp³ywów globalnych, ani te¿
w przewidywalnej przysz³oœci zagroziæ militarnie Zachodowi. Ze wzglê-
du na drastyczny spadek PKB oraz malej¹c¹ liczbê ludnoœci, Rosja znala-
z³a siê w grupie krajów nie bêd¹cych w stanie konkurowaæ z najwiêkszy-
mi potêgami œwiata. Z analiz pañstwowców wynika³o, ¿e Zachód odwróci³
siê raczej od Rosji i ca³ej przestrzeni poradzieckiej, obawiaj¹c siê nega-
Stanis³aw Bieleñ
276
tywnych skutków panuj¹cego tam chaosu i kryzysu
8
. Rosja mo¿e to wy-
korzystaæ dla siebie, zajmuj¹c siê sanacj¹ wewnêtrzn¹ i rezygnuj¹c czaso-
wo z mocarstwowych ambicji, aby po naprawie powróciæ znów do wspól-
noty cywilizowanych narodów na zasadzie pe³noprawnego uczestnika [83,
s. 261–276]. Tymczasem jednak Rosja nie powinna rezygnowaæ z prowa-
dzenia samodzielnej polityki zagranicznej. Nie powinna te¿ demonstrowaæ
swojej europejskiej czy azjatyckiej natury. Musi po prostu zachowaæ swo-
j¹ kulturow¹ i narodow¹ to¿samoœæ. Wed³ug tej orientacji, Rosja jest natu-
ralnie predestynowana do ponoszenia odpowiedzialnoœci za przestrzeñ po-
radzieck¹ i jej reintegracjê. Bia³oruœ i Kazachstan uznano za naturalnych
sprzymierzeñców w realizacji tego dzie³a [74, s. 69–86].
Dier¿awniki – podobnie jak euroazjatyœci – byli uczuleni na lekcewa-
¿enie praw mniejszoœci rosyjskojêzycznej w „bliskiej zagranicy”, zw³a-
szcza w pañstwach ba³tyckich. Obronê swoich „wspó³rodaków” uzna-
wali za imperatyw polityki pañstwa. St¹d postulat podwójnego obywa-
telstwa. Stanowcza polityka wobec najbli¿szych s¹siadów nie powinna
jednak wzbudzaæ podejrzeñ, ¿e Moskwa d¹¿y do odbudowy swoich
wp³ywów imperialnych. Nale¿y raczej – zdaniem Karaganowa – posta-
wiæ na czêœciow¹ reintegracjê jedynie czêœci dawnego Zwi¹zku Radziec-
kiego w formie konfederacyjnej, kontroluj¹c niestabilnoœæ na pozosta-
³ym obszarze [141, s. 19].
Pañstwowcy – tak jak realiœci – uznaj¹ Zachód za wa¿nego partnera,
akcentuj¹c jednak¿e koniecznoœæ zachowania w³asnej pozycji Rosji
w swojej „sferze wp³ywów”. Ponadto nie ma co liczyæ na pomoc pañstw
zachodnich, lecz postawiæ na w³asne inicjatywy, choæby w dziedzinie
eksportu broni. Z Zachodem trzeba natomiast wspó³dzia³aæ w sprawach
najbardziej ¿ywotnych, takich jak utrzymanie kontroli nad broni¹ j¹dro-
w¹ i jej nieproliferacja, powstrzymywanie eskalacji konfliktów regional-
nych i ekstremizmów religijnych, zw³aszcza islamistycznych, przeciw-
Polityka zagraniczna Rosji
277
8
W tym rozumieniu by³a to orientacja antyzachodnia. Nie mog³a ona jednak rów-
naæ siê z antyzachodnim nurtem nacjonalistycznym, który zacz¹³ ujawniaæ siê jeszcze
w czasach Gorbaczowa, pod koniec lat osiemdziesi¹tych. By³y to „Pamiat’” i „Otcze-
stwo”, g³osz¹ce skrajne pogl¹dy antyzachodnie, antykomunistyczne i antysemickie.
Najbli¿szy im sta³ siê potem W. ¯yrinowski ze swoim ugrupowaniem politycznym
[111], s. 46–60].
dzia³anie tendencjom hegemonistycznym ze strony nowych potêg, na
przyk³ad Chin.
W stosunkach z zagranic¹ opowiadali siê za dywersyfikacj¹, zarów-
no na kierunku zachodnim, jak i wschodnim. Przestrzegali przed zauro-
czeniem Ameryk¹ na rzecz innych pañstw zachodnich le¿¹cych w Euro-
pie. Dowodzili, ¿e w stosunkach z pañstwami azjatyckimi, np. Chinami
czy Japoni¹, nie nale¿y oczekiwaæ zbyt wiele, gdy¿ kraje te maj¹ w³asne
problemy b¹dŸ dziel¹ z Rosj¹ rozmaite kwestie sporne. Pañstwowcy na-
le¿eli do najbardziej zawziêtych krytyków rozszerzania NATO na
wschód. Grozili powrotem konfrontacji zimnowojennej. W zamian pro-
ponowali stworzenie wspólnych z Zachodem gwarancji bezpieczeñstwa
dla pañstw Europy Œrodkowej i Wschodniej. Nie wyra¿ali natomiast
sprzeciwu wobec planów poszerzania Unii Europejskiej [72, s. 60–64],
wobec której oficjalna Rosja zachowuje stosunek pozytywny.
Pañstwowcy apelowali o zbudowanie politycznego konsensusu wo-
kó³ podstawowych celów rosyjskiej polityki zagranicznej, jednocz¹c siê
równoczeœnie przeciwko demokratycznym reformatorom ekipy Jegora
Gajdara. Zast¹pienie tego polityka na stanowisku premiera przez Wikto-
ra Czernomyrdina, przedstawiciela lobby gazowego, by³o pewnym suk-
cesem tej orientacji. W 1993 roku dosz³o te¿ do charakterystycznego
zwrotu w szeregach demokratów rosyjskich. Widz¹c nasilaj¹ce siê na-
stroje ekstremistyczne i rosn¹c¹ popularnoœæ nacjonalistów W. ¯yrinow-
skiego oraz neokomunistów G. Ziuganowa
9
, grupa atlantystów z A. Ko-
zyriewem oraz czêœæ euroazjatystów przesz³y na pozycje dier¿awników
[105, s. 70–73]. By³o to jednak w du¿ej mierze taktyczne przystosowa-
nie siê (zmiana retoryki) do nowych nastrojów i okolicznoœci w establi-
shmencie politycznym Rosji po³owy lat dziewiêædziesi¹tych [1, s. 59].
Stanis³aw Bieleñ
278
9
Liberalni demokraci byli zwolennikami swoistego izolacjonizmu Rosji w stosun-
kach miêdzynarodowych, podczas gdy neokomunistom bliski by³ restauracjonizm, tj. na-
wo³ywanie do odbudowy „wielkiego zwi¹zku”, przypominania chwa³y ZSRR i jego
osi¹gniêæ w polityce zagranicznej. Przodowa³a w tym KPFR z Giennadijem Ziugano-
wem na czele. Ideologia tej partii jest obecnie swoist¹ mieszanin¹ socjalizmu w wersji
socjaldemokratycznej i rosyjskiego nacjonalizmu. Akcentuje siê wagê interesów narodo-
wych, ale jednoczeœnie trudno orzec, jak wygl¹da³aby ich realizacja, gdyby rzeczywiœcie
rosyjscy komuniœci zdobyli w³adzê w pañstwie.
Demonstracja stanowczoœci nie zapobieg³a dymisji A. Kozyriewa, które-
go z pocz¹tkiem 1996 roku zast¹pi³ Jewgienij Primakow, uchodz¹cy za
profesjonalistê w sprawach miêdzynarodowych oraz ciesz¹cy siê popar-
ciem si³ z ró¿nych stron sceny politycznej Rosji.
Dier¿awnost’ i zwi¹zane z ni¹ has³o „Najpierw Rosja!” leg³y u podstaw
prawowitoœci re¿imu politycznego, ewoluuj¹cego w latach 1993–1995 od
reform w stylu zachodnim i otwarcia na wspó³pracê z Zachodem do dy-
stansowania siê i wyboru w³asnej drogi rozwoju [165]. Staj¹c w obronie
interesu narodowego Rosji [66, s. 88–96], pañstwowcy przyczynili siê
w istocie do spopularyzowania za³o¿eñ realistycznego, w tym geopolitycz-
nego myœlenia o stosunkach miêdzynarodowych [97, s. 105–106]. Zosta-
³o to dobrze przyjête w ko³ach wojskowych, a tak¿e w ekipie kremlow-
skiej. Na forum Rady Bezpieczeñstwa propagowa³ je Jurij Skokow, ale
tak¿e W³adimir £ukin czy Aleksiej Arbatow. Pogl¹dy w duchu Realpoli-
tik ³¹czy³y przedstawicieli rozmaitych ugrupowañ politycznych i sta³y siê
podstaw¹ ponadpartyjnego konsensusu elit rosyjskich
10
. Pozwoli³y na bar-
dziej wyraŸne artyku³owanie celów, uczyni³y Rosjê bardziej przewidywal-
n¹ i zrozumia³¹ dla œrodowiska miêdzynarodowego.
Wszystkie orientacje ideowo-programowe w rosyjskiej polityce za-
granicznej ³¹czy przeœwiadczenie, wyra¿one kiedyœ przez kanclerza Ale-
ksandra Gorczakowa po klêsce w wojnie krymskiej, aby „myœleæ i za-
chowywaæ siê tak, jak przystoi wielkiemu mocarstwu” [112]. Pañstwo
bêd¹ce w kryzysie nie powinno przestawaæ aspirowaæ do odzyskania
utraconego statusu. Ca³a rosyjska elita polityczna jest wiêc przesi¹kniê-
ta filozofi¹ mocarstwowoœci, której istotê stanowi przywi¹zanie do pa-
triotycznego sloganu, ¿e Rosja jest i pozostanie wielka. Doœwiadczenia
politycznego upokorzenia i ekonomicznej degradacji kieruj¹ uwagê Ro-
sjan w stronê œwietnoœci historycznej. „Im wiêcej upokorzeñ w ¿yciu co-
dziennym, tym wiêksze zapotrzebowanie na symbole wielkoœci i pamiêæ
tego, ¿e kiedyœ byliœmy mocarstwem” - pisa³ politolog Aleksander Cyp-
ko z okazji przejêcia w³adzy przez W. Putina w artykule wstêpnym „Li-
tieraturnoj Gaziety” [186].
Polityka zagraniczna Rosji
279
10
Realiœci pogodzili skrajne stanowiska, reprezentowane przez „atlantystów” i „eu-
roazjatystów” ([143, s. 22–28]; zob. te¿ [104, s. 537–552]).
3. Pragmatyczna identyfikacja interesu narodowego
Najbardziej uderzaj¹c¹ cech¹ demokratyzacji w Rosji sta³a siê swo-
boda wypowiedzi. Przyczyni³a siê ona do rozpoczêcia dyskusji wokó³
fundamentalnych kwestii interesu narodowego, narodowej to¿samoœci
i relacji miêdzy rz¹dz¹cymi a spo³eczeñstwem. Sprzyja³a te¿ odchodze-
niu od ideologizacji na rzecz pragmatyzmu i normalnoœci. Rywalizacja
pomiêdzy poszczególnymi partiami i koalicjami wyborczymi powodo-
wa³a polaryzacjê wyra¿anych pogl¹dów na temat ró¿nych problemów
¿ycia publicznego. Nie ominê³o to równie¿ sfery polityki zagranicznej.
Zw³aszcza si³y opozycyjne wobec Kremla atakowa³y oficjalnie prokla-
mowane cele. D¹¿y³y do ³atwego zdobycia punktów w walce politycz-
nej, bazuj¹c na resentymentach i narastaj¹cej frustracji spo³ecznej z po-
wodu marnych efektów reform
11
. Na tym tle wzrost popularnoœci orien-
tacji antyzachodnich by³ w du¿ej mierze wynikiem niepowodzenia libe-
ralizacji rynkowej i demokratyzacji politycznej. Pragmatyczny nacjona-
lizm, jakiemu zacz¹³ ho³dowaæ prezydent B. Jelcyn, zapobieg³ byæ mo-
¿e dalszemu odwrotowi od Zachodu, nie zmieni³ jednak generalnie ró¿-
nic istniej¹cych miêdzy zwolennikami g³ównych orientacji. W drugiej
po³owie lat 1990. nie by³o ju¿ zasadniczych rozbie¿noœci miêdzy rozma-
itymi ugrupowaniami co do priorytetowego traktowania rosyjskich inte-
resów narodowych, doceniania uwarunkowañ geopolitycznych, aspiro-
wania do roli licz¹cego siê mocarstwa w œwiecie, s³u¿ebnego traktowa-
nia polityki zagranicznej wobec celów wewnêtrznych, obrony integral-
noœci terytorialnej, rozumienia bezpieczeñstwa w sposób wielowymiaro-
wy, a tak¿e zachowania swojej specyfiki i to¿samoœci wzglêdem Wscho-
du i Zachodu. Zgodnoœæ w rozumieniu podstawowych celów i wartoœci
polityki zagranicznej nie oznacza jednak zaprzestania prowadzenia debat
i sporów wokó³ za³o¿eñ programowych i realizacyjnych w polityce za-
granicznej. Ów pluralizm pogl¹dów i pomys³ów – sk¹din¹d naturalny
w demokratycznym spo³eczeñstwie i pañstwie – nie u³atwia prowadze-
nia polityki zagranicznej prezydentowi W³adimirowi Putinowi.
Stanis³aw Bieleñ
280
11
Przodowali pod tym wzglêdem neokomuniœci z Giennadijem Ziuganowem na cze-
le oraz nacjonaliœci z Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji W³adimira ¯yrinowskiego.
Wbrew rozmaitym iluzjom, g³ówne za³o¿enia rosyjskiej polityki za-
granicznej pozostaj¹ w zasadzie niezmienne od 1993 roku. Pierwsza
koncepcja, formu³owana na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych przez An-
drieja Kozyriewa, opiera³a siê na zasadzie „otwartego partnerstwa” z Za-
chodem, a jej podstawê stanowi³o za³o¿enie, ¿e Rosja powinna wzi¹æ na
siebie tylko tak¹ rolê w stosunkach miêdzynarodowych, jak¹ bêdzie
w stanie odgrywaæ. W 1993 roku dokonano zmiany tych za³o¿eñ. Rosja
wróci³a do koncepcji „interesów narodowych”, staj¹c coraz czêœciej
w opozycji wobec Zachodu. Moskwa by³a gotowa wspó³pracowaæ z Wa-
szyngtonem, lecz jednoczeœnie chcia³a wystêpowaæ jako si³a koryguj¹ca
i równowa¿¹ca; w pewnym sensie alternatywna. Z czasem, mimo podej-
mowania rozmaitych aktów protestu przeciw dzia³aniom amerykañskim
(reakcja na atak USA i Wielkiej Brytanii na Irak, sprzeciw wobec dzia-
³añ NATO w Jugos³awii, próba tworzenia „strategicznego trójk¹ta” Mo-
skwa–Delhi–Pekin), Rosjanie doszli do wniosku, i¿ wobec braku mo¿li-
woœci stworzenia rzeczywistej przeciwwagi wobec potêgi USA, nale¿y
powróciæ do tradycyjnych œrodków dyplomatycznych. W nastêpstwie
konsolidacji antyterrorystycznej pomiêdzy Rosj¹ a Zachodem rozpocz¹³
siê powa¿ny dialog. Rosja zadeklarowa³a gotowoœæ zrewidowania swo-
jej polityki odnoœnie do rozszerzenia NATO na wschód, pod warunkiem
zmiany sojuszu w organizacjê polityczn¹. Jest to powrót do pewnych de-
klaracji z przesz³oœci, ale z nowymi akcentami elastycznego i pragma-
tycznego podejœcia do NATO. Oznacza to zakreœlenie nowej przestrzeni
dla politycznych przetargów i potencjalnych kompromisów. Prezydent
W. Putin podczas swojej wizyty w Brukseli na pocz¹tku paŸdziernika
2001 roku da³ te¿ wyraŸnie do zrozumienia, ¿e Rosja jest gotowa do rze-
czowego dialogu na temat w³asnych afiliacji sojuszniczych z NATO.
Tym samym rosyjski prezydent – wbrew dotychczasowym nastrojom elit
i du¿ej czêœci spo³eczeñstwa Rosji – stawia na jednoznaczne zbli¿enie
Rosji z Zachodem. Oznacza to podjêcie przez Putina du¿ego ryzyka po-
litycznego i osobistego. Jeœli bowiem Zachód nie zareaguje szybko na
gesty Kremla, spo³eczeñstwo rosyjskie odwróci siê od swojego prezy-
denta. Media rosyjskie og³osi³y go „zapadnikiem”.
Ponadto podjête zosta³y konkretne kroki organizacyjne na rzecz
stworzenia jednolitej przestrzeni gospodarczej miêdzy Rosj¹ a Uni¹ Eu-
Polityka zagraniczna Rosji
281
ropejsk¹. By³by to wstêp do stworzenia euroazjatyckiej strefy wolnego
handlu. Nastêpuje te¿ o¿ywienie dialogu o dostawach surowców energe-
tycznych, ograniczeniu barier w handlu wzajemnym i przyspieszeniu
wejœcia Rosji do Œwiatowej Organizacji Handlu.
Wspólna deklaracja szczytu przywódców Unii Europejskiej i Rosji
z 3 paŸdziernika 2001 roku zawiera ponadto zapowiedŸ comiesiêcznych
konsultacji w sprawach bezpieczeñstwa miêdzy Rosjanami i przedstawi-
cielami tworz¹cych siê wojskowych struktur Unii (m.in. Komitetem Po-
litycznym i Bezpieczeñstwa – COPS). Pod naciskiem USAUnia Europej-
ska pozytywnie ocenia oferowan¹ przez Rosjan pomoc, w tym otwarcie
przestrzeni powietrznej dla amerykañskich samolotów z pomoc¹ humani-
tarn¹, udostêpnianie baz w by³ych republikach radzieckich Azji Œrodko-
wej oraz przekazywanie danych zwiadowczych o sytuacji w Afganista-
nie. Prowadzenie wojny w tym kraju przeciw talibom bez poparcia Rosji,
a tym bardziej wbrew Rosji, nie mia³oby szans powodzenia.
W zamian za pomoc Zachodowi Rosja uzyska³a w praktyce przyzwo-
lenie na traktowanie wojny w Czeczenii jako jej sprawy wewnêtrznej,
umocnienie swoich wp³ywów w Azji Œrodkowej i na Kaukazie, zahamo-
wanie procesu rozszerzania NATO na kraje ba³tyckie, mo¿liwoœæ obej-
œcia ograniczeñ w dziedzinie broni konwencjonalnej na podstawie trak-
tatu CFE. W ramach rosyjskiej ceny za poparcie udzielone Zachodowi
w walce z terroryzmem Rosja nie rezygnuje ponadto z dostaw broni
i kontraktów na budowê elektrowni j¹drowych dla Iranu oraz warunku-
je zgodê na budowê przez USA tarczy rakietowej NMD radykalnymi
krokami w dziedzinie rozbrojenia j¹drowego.
Jest pewne – co wynika z wszystkich dotychczasowych posuniêæ
W³adimira Putina – ¿e Rosjê staæ na politykê elastyczn¹, zdoln¹ do do-
stosowañ wobec zmienionych warunków i mo¿liwoœci. Ekipa prezyden-
ta Putina
12
nie przyjmuje jeszcze do wiadomoœci, choæ ju¿ chyba dobrze
rozumie, ¿e nadszed³ kres czasów imperialnych Rosji. Historyczna no-
Stanis³aw Bieleñ
282
12
Ekipê tê tworz¹ zaufani wspó³pracownicy prezydenta, zwani „grup¹ petersbur-
sk¹”. Poniewa¿ czêœæ z nich wywodzi siê ze s³u¿b specjalnych, nazywani s¹ „czekista-
mi”. Nale¿¹ do nich m. in. Siergiej Iwanow, Wiktor Iwanow, Siergiej Lebiediew, Niko-
³aj Patruszew, Wiktor Czerkiesow, Andriej I³³arionow, Dmitrij Kozak, W³adimir Ko¿yn
i inni.
stalgia nie pozwala na jednoznaczne oderwanie siê od mitów i mrzonek.
Jednak¿e rozmaite katastrofy, od wojny czeczeñskiej poczynaj¹c i towa-
rzysz¹cych jej aktów terrorystycznych, po katastrofê okrêtu podwodnego
o napêdzie atomowym „Kursk”, przyspieszaj¹ proces przewartoœciowañ.
Nadziej¹ napawa fakt dostrzegania powi¹zañ Rosji ze œwiatem zacho-
dnim i uznanie globalnych wyzwañ, z jakimi Rosja wraz z reszt¹ cywili-
zowanego œwiata musi siê uporaæ (zatrucie œrodowiska, nowe podzia³y
spo³eczne na biednych i bogatych, przestêpczoœæ, terroryzm itd.).
Na uwagê zas³uguje unikanie twardej retoryki mocarstwowej. Prezy-
dent rosyjski nie dramatyzuje utraty imperium. Stawia na umiarkowane to-
ny, deklaruj¹c wolê naprawy wewnêtrznej i wspó³dzia³ania ze œwiatem na
rzecz rozwi¹zywania problemów globalnych. Interesy ekonomiczne Rosji
uzyskuj¹ znaczenie priorytetowe w dzia³aniach jej dyplomacji. W. Putin
akcentuje zw³aszcza poparcie pañstwa dla rosyjskich przedsiêwziêæ go-
spodarczych za granic¹, przeciwdzia³anie dyskryminacji Rosji na rynkach
œwiatowych oraz udzia³ w organizacjach handlu miêdzynarodowego.
4. Instytucjonalne mechanizmy polityki zagranicznej FR
Rosyjska polityka zagraniczna przesz³a przez cztery etapy organiza-
cyjnego kszta³towania. Pierwszy etap, zwany przejœciowym, obj¹³ lata
1991–1993, tj. od rozpadu ZSRR do przyjêcia nowej konstytucji i pierw-
szych wyborów parlamentarnych do Zgromadzenia Federalnego. W la-
tach 1990–1991 trwa³a swoista dwuw³adza, gdy¿ rosyjskie ministerstwo
spraw zagranicznych nie mog³o jeszcze otwarcie konkurowaæ z radziec-
kimi organami w³adzy partyjnej i pañstwowej. Rosyjska polityka zagra-
niczna mia³a wtedy charakter dzia³añ wewn¹trzzwi¹zkowych, nakiero-
wanych na os³abienie ZSRR. Prze³omem by³ pucz sierpniowy w Mo-
skwie w 1991 roku, po st³umieniu którego inicjatywê w sprawach zagra-
nicznych przej¹³ aparat prezydencki Rosji. Mimo przeszkód biurokra-
tycznych, chaosu politycznego i organizacyjnego, œcierania siê wybuja-
³ych ambicji liderów sceny politycznej, okres ten przeszed³ do historii ja-
ko czas euforii liberalizacyjnej i identyfikowania nowej Rosji jako pañ-
stwa demokratycznego, otwieraj¹cego siê na wspó³pracê z Zachodem.
Polityka zagraniczna Rosji
283
Etap drugi trwa³ do koñca 1995 roku i zakoñczy³ siê stworzeniem no-
wej struktury organizacyjnej rosyjskiego MSZ oraz odejœciem ministra
Andrieja Kozyriewa, który symbolizowa³ w pierwszej po³owie lat dzie-
wiêædziesi¹tych tzw. romantyczny okres polityki zagranicznej Rosji. Od-
grywa³ on wa¿n¹ rolê w procesach przewartoœciowañ doktrynalnych oraz
w przeobra¿eniach organizacyjnych i kadrowych. Wraz z Kozyriewem do
rosyjskiej s³u¿by zagranicznej wesz³a te¿ nowa generacja dyplomatów.
Etap trzeci obj¹³ drug¹ po³owê lat dziewiêædziesi¹tych, od objêcia
urzêdu ministra spraw zagranicznych przez Jewgienija Primakowa, do
odejœcia prezydenta Borysa Jelcyna w koñcu grudnia 1999 roku. W tym
czasie nast¹pi³a konsolidacja oœrodków decyzyjnych oraz zredefinowano
rosyjskie interesy narodowe, co znalaz³o wyraz w nowych redakcjach
„Koncepcji polityki zagranicznej”, „Koncepcji bezpieczeñstwa narodowe-
go” i w „Doktrynie wojennej” (ich aktualne wersje przyjêto w 2000 roku).
Objêcie w styczniu 1996 roku funkcji ministra spraw zagranicznych
Rosji przez Jewgienija Primakowa po Andrieju Kozyriewie by³o interpre-
towane jako oznaka zast¹pienia orientacji prozachodniej przez euroazja-
tyck¹. Jej wyró¿nikiem sta³o siê stosowanie kryteriów geopolitycznych
w ocenie zdarzeñ miêdzynarodowych, zw³aszcza zwi¹zanych z rozszerza-
niem NATO na wschód (por. [78, s. 977–988]). Przywrócenie w³aœciwej
rangi rosyjskim interesom narodowym, cokolwiek by one nie oznacza³y,
sta³o siê przewodnim has³em wszystkich wypowiedzi prominentnych po-
lityków rosyjskich drugiej po³owy lat dziewiêædziesi¹tych. Jednoczeœnie
nie brakowa³o realistycznych konstatacji, i¿ odbudowa potêgi mocarstwo-
wej mo¿e okazaæ siê zbyt kosztowna. Przyk³ad deklaratywnego podejœcia
do odbudowy zwi¹zków Rosji z Bia³orusi¹ w latach 1996–1999 wskazuje
na to, ¿e górê wziê³y kalkulacje ekonomiczne nad ideologi¹ reintegracyj-
n¹. We wszystkich najwa¿niejszych kwestiach polityka Primakowa by³a
kontynuacj¹, a nie zanegowaniem jego poprzednika
13
.
Stanis³aw Bieleñ
284
13
Ju¿ w latach 1970. i 1980., sporo przed nadejœciem Gorbaczowa, mo¿na zaobser-
wowaæ wy³onienie siê w elitach intelektualnych ZSRR pewnego rodzaju skrzyd³a „rewi-
zjonistycznego”, czy te¿ „protoliberalnego”, któremu przewodzili tacy uznani akademi-
cy, jak Georgij Arbatow, dyrektor Instytutu USA i Kanady, Niko³aj Inoziemcow z Insty-
tutu Gospodarki Œwiatowej i Stosunków Miêdzynarodowych oraz w³aœnie Jewgienij Pri-
makow z Instytutu Studiów Orientalistycznych.
Etap czwarty wi¹¿e siê z objêciem urzêdu prezydenckiego przez W³a-
dimira Putina. Znamionuje go stabilizowanie pañstwa i jego polityki.
Prezydencki pragmatyzm idzie w parze z profesjonalizmem szefa rosyj-
skiej dyplomacji Igora Iwanowa, który kieruje MSZ od 1998 roku ( [114,
s. 639 i nast.]; [65]). W rosyjskiej polityce zagranicznej mniej jest ambi-
cji bez pokrycia, wiêcej kalkulacji i liczenia siê z realiami, zw³aszcza
w dziedzinie gospodarczej. Zapaœæ ekonomiczna skazuje Rosjê na zajê-
cie siê w przewidywalnej perspektywie (30–40 lat) sanacj¹ wewnêtrzn¹
i egoistycznym interesem. Temu ma s³u¿yæ „selektywne anga¿owanie
siê” w stosunkach miêdzynarodowych.
Baza instytucjonalna rosyjskiej polityki zagranicznej kszta³towa³a siê
w du¿ej mierze w sposób ¿ywio³owy. Silny wp³yw mia³ prezydent Bo-
rys Jelcyn, który w pierwszych latach transformacji by³ niemal jedynym
gwarantem przemian demokratycznych
14
. Nowe pañstwo rosyjskie
odziedziczy³o po poprzedniej formacji struktury i funkcjonariuszy wy-
wodz¹cych siê z tzw. nomenklatury oraz charakterystyczn¹ kulturê dy-
plomatyczn¹ i specyficzny styl kreowania polityki [31, s. 42–65].
W pierwszej po³owie lat dziewiêædziesi¹tych ukszta³towa³y siê zrêby
instytucjonalne rosyjskiej polityki zagranicznej. Obejmuj¹ one trzy pio-
ny: administracji prezydenckiej, administracji rz¹dowej i agend parla-
mentarnych (zob. [171, s. 9–32]).
Polityka zagraniczna Rosji
285
14
Borys Jelcyn bêdzie pamiêtany przez Rosjan jako pierwszy demokratycznie wy-
brany prezydent, który zapocz¹tkowa³ rosyjsk¹ drogê ku demokracji i wolnemu rynko-
wi, który zagwarantowa³ ludziom wolnoœæ s³owa. On sam szczyci siê tym, ¿e przekszta³-
ci³ gospodarkê zbudowan¹ wokó³ radzieckiego kompleksu wojskowo-przemys³owego
w bazuj¹c¹ na potrzebach ludzi, ¿e da³ Rosji swobodê wyboru swojej ideologii i sposo-
bu bycia, „bez których nie mog³aby ona wejœæ w XXI wiek”. Bêdzie pamiêtany tak¿e ja-
ko polityk najwy¿szego szczebla, który dobrowolnie odda³ w³adzê. Mimo zapowiedzi
g³êbokich reform, dzie³o Jelcyna sprowadza siê raczej jedynie do demonta¿u starego po-
rz¹dku. Nie uda³o mu siê wdro¿yæ reform prywatyzacyjnych ziemi, reformy podatkowej
ani si³ zbrojnych. Najwiêkszym jego sukcesem by³o doprowadzenie Rosji do takiego sta-
nu, w którym powrót do komunizmu okaza³ siê niemo¿liwy. Mimo wszelkich krytyk, sy-
stem polityczny Rosji znamionuje stosunkowo du¿a stabilnoœæ, w³asnoœæ prywatna sta³a
siê zaœ – czy siê to komuœ podoba, czy nie – podstaw¹ gospodarki. Zas³ug¹ Jelcyna jest
to, ¿e utrzyma³ Rosjê w ca³oœci, a przy tym zdefiniowa³ j¹ od nowa. ([92, s. 15 i nast.];
[157]; [176]; [67]).
Zgodnie z konstytucj¹ z 12 grudnia 1993 roku (art. 86), kierownictwo
nad polityk¹ zagraniczn¹ pañstwa sprawuje prezydent. „Prowadzi roko-
wania i podpisuje miêdzynarodowe porozumienia FR, podpisuje listy ra-
tyfikacyjne, przyjmuje listy uwierzytelniaj¹ce i odwo³uj¹ce akredytowa-
nych przy nim przedstawicieli dyplomatycznych” [81]. Do niego nale¿y
odpowiedzialnoœæ zarówno za sferê koncepcyjn¹, jak i realizacyjn¹ poli-
tyki zagranicznej. Ma do tego celu rozbudowany aparat prezydenckiej
administracji oraz agendy rz¹dowe, w tym przede wszystkim Radê Bez-
pieczeñstwa i ministerstwo spraw zagranicznych. Minister spraw zagra-
nicznych odpowiada bezpoœrednio przed g³ow¹ pañstwa. Podstawy pra-
wne dzia³alnoœci s³u¿by zagranicznej stanowi¹ konstytucja oraz ustawy,
dekrety prezydenckie i zwyczaje, jakie ukszta³towa³y siê w ci¹gu dzie-
siêciu lat funkcjonowania rosyjskiej dyplomacji po 1991 roku.
Rada Bezpieczeñstwa, funkcjonuj¹ca od 1992 roku, jest sta³ym orga-
nem odpowiedzialnym za przygotowywanie decyzji prezydenckich do-
tycz¹cych spraw bezpieczeñstwa i obrotu miêdzynarodowego. Zbiera siê
w sk³adzie kilkunastu cz³onków, jej prace koordynuje sekretarz, którym
od 2001 roku jest W³adimir Ruszaj³o. Ze wzglêdu na ambicje polityczne
niektórych z poprzednich sekretarzy (Jurij Skokow, Aleksander Le-
biedŸ), Rada Bezpieczeñstwa stawa³a siê polem rywalizacji ró¿nych
orientacji i przejawiania egoizmów resortowych [51, s. 62–70].
Wed³ug za³o¿eñ konstytucyjnych, drug¹ osob¹ w pañstwie jest pre-
mier, który mo¿e samodzielnie wystêpowaæ w obrocie zagranicznym
i przejmowaæ z woli prezydenta jego uprawnienia, w³¹czaj¹c w to spra-
wy zagraniczne (art. 92). Te kompetencje premiera Rosji by³y szczegól-
nie przydatne w czasie niedyspozycji zdrowotnych B. Jelcyna podczas
jego drugiej kadencji. Rz¹d Rosji zajmuje siê g³ównie problematyk¹ we-
wnêtrzn¹, a premier, w koordynacji z prezydentem, okreœla podstawowe
kierunki jego prac (art.113 konstytucji). Do prerogatyw rz¹du nale¿y ca-
³oœæ spraw zwi¹zanych z relacjami w ramach WNP, co stanowi pewien
wyj¹tek od regu³y prezydenckich uprawnieñ.
Zgodnie z dekretem prezydenckim z 8 listopada 1992 roku minister-
stwo spraw zagranicznych zosta³o zobowi¹zane do koordynowania i mo-
nitorowania pracy innych resortów, komitetów i wydzia³ów, w celu za-
pewnienia jednolitej linii politycznej FR w stosunkach z zagranic¹. Sta-
Stanis³aw Bieleñ
286
nowisko to zosta³o potwierdzone w prezydenckim dekrecie z 15 marca
1995 roku, nadaj¹cym MSZ statut, oraz w ustawie z 2 grudnia 1998 ro-
ku o koordynacji stosunków podmiotów Federacji Rosyjskiej z zagrani-
c¹. Trwa³a jednak cicha rywalizacja miêdzy MSZ a Rad¹ Bezpieczeñ-
stwa. Tylko dziêki dobrym stosunkom Andrieja Kozyriewa z samym Bo-
rysem Jelcynem uda³o siê utrzymaæ dominuj¹c¹ rolê MSZ w tworzeniu
polityki zagranicznej Rosji w latach 1992–1995. Choæ z otoczenia pre-
zydenta dochodzi³y co jakiœ czas g³osy krytyczne, to jednak linia postê-
powania, zw³aszcza wobec Zachodu, by³a doœæ spójna.
Rosyjski minister spraw zagranicznych odziedziczy³ po radzieckiej
s³u¿bie zagranicznej wysoko kwalifikowany aparat. Jednak¿e szybko
okaza³o siê, ¿e z powodu niskich p³ac wielu specjalistów przechodzi³o
do œwie¿o kreowanego sektora prywatnego, w efekcie czego przez ja-
kiœ czas wiele stanowisk pozostawa³o nie obsadzonych. Dosz³o do pa-
radoksalnej sytuacji, ¿e na przyk³ad w dra¿liwej kwestii Kuryli, w ro-
ku 1992 departament dalekowschodni dysponowa³ jedynym specjalist¹
mog¹cym zaj¹æ siê ad hoc t¹ spraw¹. Minister Kozyriew narzeka³ na
demoralizacjê urzêdników i cyniczne podejœcie do wype³nianych obo-
wi¹zków. Trzeba jednak dodaæ, ¿e zjawisko to nie by³o niczym szcze-
gólnym w porównaniu z innymi krajami przechodz¹cymi transforma-
cjê. Liczbowo obsada rosyjskiego MSZ pozosta³a na poziomie porów-
nywalnym z resortami spraw zagranicznych innych wiêkszych pañstw
europejskich.
Struktura rosyjskiego MSZ obejmuje Kolegium, z³o¿one z ministra,
jego pierwszego zastêpcy i 9 wiceministrów, dyrektorów departamen-
tów, sekretarza wykonawczego i doradców (ok. 20 osób), gabinet mi-
nistra, sekretariat wykonawczy i grupy koordynacyjno-analityczne
oraz 35 departamentów (w tym 15 terytorialnych, pozosta³e to funkcjo-
nalne i administracyjno-gospodarcze). Ogó³em resortowi podlega ok.
3200 etatów dyplomatyczno-administracyjnych (ok. 1800 dyploma-
tycznych i ok. 1400 administracyjno-technicznych).
Za granic¹ dzia³a ok. 240 rozmaitych instytucji, w tym ok. 140 am-
basad, 10 sta³ych przedstawicielstw przy organizacjach miêdzynarodo-
wych, przedstawicielstwa przy Administracji Autonomii Palestyñskiej
i przy Stolicy Apostolskiej, 75 konsulatów generalnych i 4 urzêdy kon-
Polityka zagraniczna Rosji
287
sularne. Pod koniec lat dziewiêædziesi¹tych liczba stanowisk w s³u¿-
bach dyplomatycznej i konsularnej wynosi³a ok. 8400, z czego ok.
3000 tys. to stanowiska dyplomatyczne, a ponad 5000 stanowiska ad-
ministracyjno-techniczne [171, s. 19].
Minister spraw zagranicznych kieruje pracami Kolegium, stanowi¹-
cym forum decyzyjne i doradcze. Sekretariat wykonawczy, czyli gabinet
ministra, kieruje pracami resortu. Wiceministrowie odpowiadaj¹ za pra-
cê przypisanych im departamentów regionalnych b¹dŸ funkcjonalnych.
Minister uczestniczy ponadto w wielu miêdzyresortowych komisjach
i agendach, zarówno w ramach, jak i poza rz¹dem (np. Komisji ds.
udzia³u Rosji w organizacjach wyspecjalizowanych ONZ, ds. UNIDO,
ds. operacji pokojowych, ds. wspó³pracy wojskowo-technologicznej
z zagranic¹, ds. obrony granic).
Rola parlamentu rosyjskiego w okreœlaniu i realizacji polityki zagra-
nicznej jest ograniczona. Sprowadza siê do uchwalania bud¿etu federal-
nego, obejmuj¹cego wydatki zwi¹zane z obrotem miêdzynarodowym,
kierunkami polityki kredytowej, celnej i podatkowej. Rada Federacji na
podstawie art. 102 konstytucji zatwierdza dekrety prezydenta o stanach
nadzwyczajnych, a tak¿e o u¿yciu si³ zbrojnych za granic¹. Obie izby
parlamentu, Duma Pañstwowa i Rada Federacji uczestnicz¹ ponadto
w procedurach ratyfikacyjnych umów miêdzynarodowych (wg art. 106
konstytucji); odpowiednie komitety obu izb bior¹ udzia³ w procedurach
akredytacyjnych przedstawicieli pañstwa za granic¹; izby korzystaj¹ te¿
z prawa debaty nad bie¿¹cymi i strategicznymi dzia³aniami pañstwa za
granic¹.
W okresie konfrontacji pomiêdzy parlamentem zdominowanym
przez neokomunistów i nacjonalistów a oœrodkiem w³adzy prezydenc-
kiej (lata 1993–1999) dochodzi³o wielokrotnie podczas obu kadencji
prezydenta B. Jelcyna do ostrych ataków cz³onków Dumy Pañstwowej
na politykê zagraniczn¹ Kremla. Czêsto krytykowano w³adzê wykonaw-
cz¹ za „zdradê” i „wyprzeda¿” interesów narodowych Rosji, wzywano
do sprzeciwu wobec sankcji przeciwko Jugos³awii, podejmowano
uchwa³y o obronie rodaków w „bliskiej zagranicy”, o restytucji ZSRR,
odmawiano ratyfikacji uk³adu START II. Obecnie na rosyjskiej scenie
politycznej widoczny jest doϾ powszechny konsensus w sprawach poli-
Stanis³aw Bieleñ
288
tyki zagranicznej
15
. W parlamencie brakuje silnego obozu opozycyjnego
wobec Kremla. Parlament federalny zgadza siê z polityk¹ g³owy pañ-
stwa, która polega na przywracaniu silnej pozycji Rosji na arenie miê-
dzynarodowej.
5. Priorytety rosyjskiej polityki zagranicznej
Mo¿liwoœæ uczestnictwa ka¿dego pañstwa w stosunkach miêdzyna-
rodowych jest zawsze pochodn¹ jego zasobów oraz intencji rz¹dz¹cych.
Putinowska Rosja stanê³a przed koniecznoœci¹ dokonania g³êbokich
przewartoœciowañ swojego miejsca w œwiecie i dostosowania polityki
zagranicznej do nowych realiów. Zamiast zaanga¿owania na wielu kie-
runkach globalnych, Rosjanie zostali zmuszeni do ograniczenia swoich
aspiracji i aktywnoœci zewnêtrznej
16
. Wspó³czesna Rosja jest ci¹gle pañ-
stwem wa¿nym dla œwiata, choæby ze wzglêdu na zasoby naturalne, dy-
namikê rozwoju i atrakcyjnoœæ kulturow¹. Rzeczywistoœæ nakazuje sku-
piæ siê na ekonomicznej naprawie, co wielu obserwatorom przypomina
przypadek powojennych Niemiec i Japonii, pañstw, które œwiadomie po-
stawi³y na odbudowê gospodarcz¹ w miejsce ambicji mocarstwowych.
Tym celom powinny zostaæ podporz¹dkowane œrodki, zwi¹zane z unika-
Polityka zagraniczna Rosji
289
15
Odrêbn¹ rolê w procesach kszta³towania rosyjskiej polityki zagranicznej odgrywa-
j¹ regiony. Musz¹ one balansowaæ miêdzy centrum decyzyjnym w Moskwie a nadzieja-
mi na znaczne korzyœci, wynik³e z bezpoœredniej wspó³pracy z zagranic¹. Z punktu wi-
dzenia w³adz federalnych, zagraniczne zaanga¿owanie inwestycyjne w regionach mo¿e
stanowiæ potencjalne Ÿród³o k³opotów, sprowadzaj¹cych siê do utraty kontroli nad nimi.
Obawy te potwierdzi³o zachowanie w³adz regionalnych w nastêpstwie kryzysu finanso-
wego w 1998 roku, kiedy to oczekiwa³y one raczej szybkiej pomocy i wsparcia z ze-
wn¹trz, a nie ze strony coraz s³abszej centrali. Tylko zagraniczna pomoc mog³aby oka-
zaæ siê skuteczna i natychmiastowa ([171 s. 14–15]; [106]; [102, s. 121–152]).
16
O miejscu pañstwa w œwiecie decyduj¹ czynniki wewnêtrzne i zewnêtrzne.
W przypadku Rosji ogromn¹ rolê odgrywa scheda ery Jelcyna, któremu nie uda³o siê
wdro¿yæ w ¿ycie reform demokratycznych i rynkowych. Oligarchizacja gospodarki i po-
lityki nie sprzyja³a umacnianiu pañstwa, lecz przeciwnie, jego os³abianiu. System poli-
tyczny okaza³ siê ca³kiem dysfunkcjonalny wobec potrzeb gospodarki i spo³eczeñstwa.
([134]; [16, s. 21–40]; [36]).
niem konfrontacji w sferze zbrojeñ, przyci¹ganiem atrakcyjnych inwe-
stycji zagranicznych oraz rezygnacj¹ z twardej retoryki w polityce zagra-
nicznej.
W czasach ZSRR najwa¿niejsz¹ rolê w polityce rosyjskiej odgrywa-
³y priorytety zewnêtrzne kosztem rozwi¹zywania problemów wewnêtrz-
nych. Rz¹d Jelcyna rozpocz¹³ kwestionowanie tego prymatu i konstruo-
wanie polityki zagranicznej s³u¿ebnej wobec potrzeb wewnêtrznych,
w szczególnoœci korzystnej dla podtrzymywania ambitnych reform poli-
tycznych i gospodarczych. Po odejœciu Kozyriewa proces ten uleg³ zaha-
mowaniu, a w drugiej po³owie lat dziewiêædziesi¹tych chwilowemu od-
wróceniu. Na prze³omie stuleci znów coraz czêœciej odzywaj¹ siê g³osy
poœród specjalistów rosyjskich, ¿e politykê zagraniczn¹ Rosji nale¿y
podporz¹dkowaæ priorytetom wewnêtrznym. Odrodzona Rosja stoi
przed zadaniem zrównowa¿enia swojej aktywnoœci miêdzynarodowej
z mo¿liwoœciami przeprowadzenia rekonstrukcji wewnêtrznej. W dru-
giej po³owie lat dziewiêædziesi¹tych polityka rosyjska znalaz³a siê w fa-
zie godzenia siê z realiami.
W porównaniu do okresu radzieckiego, rosyjskie interesy za granic¹
uleg³y daleko id¹cym ograniczeniom. By³o to przede wszystkim konse-
kwencj¹ g³êbokiego kryzysu politycznej i narodowej to¿samoœci, jaki
zosta³ wywo³any po upadku ZSRR [132, s. 69–73]. Mimo nalegania
przywódców rosyjskich, ¿eby traktowaæ Rosjê jako superpotêgê
17
i nie-
zale¿nie od g³oœnych protestów przeciw rozszerzaniu NATO, najwa¿-
niejszym problemem sta³a siê jej sanacja ekonomiczna. Pierwsze jej
próby zosta³y zak³ócone zarówno chaosem politycznym (rywalizacja
oœrodków w³adzy), jak i brakiem koordynacji programów ekonomicznej
transformacji. Przyjêcie Rosji w czerwcu 1992 roku do Miêdzynarodo-
wego Funduszu Walutowego spowodowa³o przyznanie jej wielu po¿y-
Stanis³aw Bieleñ
290
17
Elity rosyjskie siêgaj¹c do argumentów mocarstwowych, maj¹ za sob¹ poparcie
opinii publicznej. Ok. 1/3 Rosjan badanych w sonda¿ach opinii publicznej za g³ówny cel
polityki zagranicznej kraju uwa¿a przywrócenie statusu supermocarstwa, porównywane-
go do stanu z czasów radzieckich. Jednoczeœnie Rosjanie myœl¹ realistycznie i zauwa¿a-
j¹, i¿ jedynym pañstwem od czasu upadku systemu komunistycznego, które odgrywa ro-
lê hipermocarstwa, s¹ Stany Zjednoczone. Rosja nie jest w stanie przeciwwa¿yæ tego
wzrostu potêgi amerykañskiej [193].
czek i kredytów dla poparcia programu stabilizacyjnego
18
. Jednoczeœnie
jednak gros pieniêdzy wyp³ywa³o z Rosji na Zachód. Rosja stopniowo
by³a te¿ eliminowana z rynków miêdzynarodowych, zw³aszcza jeœli cho-
dzi o artyku³y wysoko przetworzone i militaria, a jej rynek wewnêtrzny
zosta³ zarzucony produktami zachodnimi. W epoce zimnowojennej na
politykê zagraniczn¹ ZSRR najwiêkszy wp³yw wywiera³y zewnêtrzne
czynniki polityczne i wojskowe. Obecnie prymat maj¹ wyzwania i za-
gro¿enia o charakterze gospodarczym. Bêd¹ one w najbli¿szych latach
decydowaæ o kreowaniu rozmaitych interesów grupowych (np. produ-
centów sektora energetycznego) na rzecz szerokiej kooperacji ze œwia-
tem
19
.
Rosja deklaruje powrót do œwiata wielobiegunowego, protestuj¹c
przeciwko nowej hegemonizacji systemu stosunków miêdzynarodowych
przez Stany Zjednoczone i NATO ([172, s. 3–23]; [79, s. 36–40]; [149,
s. 21–30]; [10, s. 113–130]). Postrzeganie œwiata jest uwarunkowane do-
tychczasowymi rozczarowaniami, wynikaj¹cymi ze stosunków z Zacho-
dem
20
, a tak¿e realnymi mo¿liwoœciami realizacji przez Rosjê odpowie-
dzialnoœci na arenie miêdzynarodowej. Priorytetem rosyjskiej polityki
zagranicznej jest utrzymanie niezale¿noœci i bezpieczeñstwa pañstwa
w stosunkach miêdzynarodowych. Rosja dokona³a przewartoœciowañ
swojej strategii bezpieczeñstwa, stawiaj¹c na wspó³pracê z zachodnimi
strukturami bezpieczeñstwa. W 1992 roku Rosja wraz z pozosta³ymi
pañstwami poradzieckimi przyst¹pi³a do Pó³nocnoatlantyckiej Rady
Wspó³pracy (NACC), a w czerwcu 1994 roku zg³osi³a swój zamiar przy-
Polityka zagraniczna Rosji
291
18
Szacuje siê, ¿e od 1992 roku do po³owy roku 1999 Bank Œwiatowy, MFW, USAID
i rozmaite banki prywatne wpompowa³y w Rosjê kredyty o wartoœci ponad 130 mld $.
19
W rosyjskiej polityce zagranicznej du¿e znaczenie uzyska³y grupy lobbistów,
zw³aszcza z sektora przemys³u obronnego. Konwersja, prywatyzacja oraz otwieranie go-
spodarki na rynek miêdzynarodowy stwarzaj¹ podstawy zainteresowania kompleksu
przemys³owo-militarnego procesami integracji i przyjmowaniem wzorów zachodnich.
20
Andriej Kozyriew od pocz¹tku 1993 roku dopomina³ siê, aby ewentualne rozsze-
rzenie NATO traktowaæ w kontekœcie szerszego uregulowania systemu bezpieczeñstwa
europejskiego, w którym zosta³by uznany specjalny status Rosji jako potêgi j¹drowej. Je-
go nastêpca niewiele zmieni³ w tej dziedzinie. W tym sensie nie by³o wiêkszej ró¿nicy
pomiêdzy orientacj¹ „liberaln¹” a „realistyczn¹”, uto¿samian¹ z Jewgienijem Primako-
wem ([140, s. 6–19]; [99, s. 345–361]).
st¹pienia do Partnerstwa dla Pokoju
21
. W tym samym miesi¹cu Rosjanie
podpisali porozumienie o partnerstwie i wspó³pracy z Uni¹ Europejsk¹.
Podjêto te¿ starania o przyjêcie Rosji do Rady Europy, co sta³o siê
w 1996 roku. Nikt na Zachodzie nie dopuszcza³ myœli o tym, aby Rosja
faktycznie przyst¹pi³a kiedykolwiek do NATO i UE. Sami Rosjanie oba-
wiali siê izolacji czy te¿ przypisania Rosji przez mocarstwa zachodnie
jakiejœ podrzêdnej roli. Dlatego te¿ szybko pojawi³y siê w Moskwie doœæ
radykalne pomys³y, aby instytucje zachodnioeuropejskie czy atlantyckie
zast¹piæ strukturami paneuropejskimi. W pierwszym rzêdzie postulowa-
no wykorzystanie w tym celu OBWE. Poza tym Rosjanie skutecznie do-
wodzili, ¿e bez ich udzia³u niemo¿liwe jest rozwi¹zanie konfliktu
w b. Jugos³awii.
Nowa jakoœæ rosyjskiej dyplomacji ujawni³a siê w lutym 1994 roku,
kiedy Rosja jednostronnie sprzeciwi³a siê ultimatum NATO wobec Ser-
bii w sprawie wycofania jednostek ciê¿kiej artylerii z okolic Sarajewa,
wyra¿aj¹c gotowoœæ do rozmieszczenia w³asnych si³ pokojowych. Ro-
syjskie démarche osi¹gnê³o po¿¹dany skutek, uprzedzaj¹c ataki bombo-
we NATO. Ponadto Rosjanie utwierdzili siê w przekonaniu, ¿e w ni-
czym nie ustêpuj¹ Zachodowi, jeœli chodzi o inicjatywnoœæ w sprawach
Jugos³awii. Od tego czasu rosyjscy dyplomaci uznali siê za równych
w koncercie wielkomocarstwowym, upowa¿nionym do rozstrzygania
kwestii europejskich. Z inicjatywy Borysa Jelcyna z koñca lutego 1994
roku dosz³o do zwo³ania w kwietniu Grupy Kontaktowej, z³o¿onej
z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Rosji (nieco póŸniej do³¹-
czy³y W³ochy), w celu przedyskutowania sposobów rozwi¹zania kon-
fliktu ba³kañskiego. Rosja, nauczona doœwiadczeniami zwi¹zanymi
z zachowaniem Serbów boœniackich w czasie bombardowania Gora¿de
w kwietniu 1994 roku, postawi³a na wspó³pracê w krêgu mocarstw, pod
warunkiem, ¿e wszystkie œrodki w sprawie rozwi¹zania konfliktu bêd¹
mieæ oparcie w cz³onkach Rady Bezpieczeñstwa, a nie w ekskluzyw-
nych organizacjach, jak NATO. W 1995 roku Rosjanie stracili jednak
inicjatywê w obronie Serbów boœniackich i ostatecznie zostali wyelimi-
Stanis³aw Bieleñ
292
21
Rosja podpisa³a dokument ramowy PdP z oporami dopiero 31 maja 1995 roku,
prawie rok po zg³oszeniu swojego udzia³u.
nowani z rozwi¹zywania konfliktu na zasadach równego traktowania
z mocarstwami zachodnimi.
By³oby naiwnoœci¹ s¹dziæ, aby wieloletnia konfrontacja z Zachodem
wyparowa³a nagle be¿ œladu. Tym bardziej i¿ – wbrew oczekiwaniom
wielu Rosjan – Zachód nie poœpieszy³ z pomoc¹, która przypomina³aby
powojenny Plan Marshalla. Przygotowania do rozszerzenia NATO na
wschód potêgowa³y tymczasem nieufnoœæ Moskwy. W koñcu 1994 roku
prezydent rosyjski ostrzega³ Zachód przed niebezpieczeñstwem nowego
„zimnego pokoju”, a minister spraw zagranicznych Primakow og³osi³ za-
wieszenie udzia³u w Partnerstwie dla Pokoju. W wyniku zbrojnej inter-
wencji w Czeczenii zarówno UE, jak i Rada Europy zahamowa³y proces
wzajemnego zbli¿enia z Rosj¹. Na dodatek rosyjskie inicjatywy na rzecz
handlu z Irakiem i Iranem wywo³a³y powrót napiêæ z Waszyngtonem.
Rozszerzenie NATO na wschód zagra¿a³o nie tyle rosyjskim intere-
som materialnym, ile kruchej rosyjskiej miêdzynarodowej to¿samoœci,
w której najwa¿niejsze miejsce zajmuje poradziecka scheda mocarstwo-
wa i imperialna. Rosja obawia³a siê przede wszystkim strategicznej izo-
lacji, a nawet polityczno-ekonomicznej „gettoizacji” w stosunku do
pañstw zachodnich, które tworz¹c coraz œciœlejsze zwi¹zki integracyjne
s¹ i bêd¹ coraz trudniejsze do doœcigniêcia w przewidywalnej perspekty-
wie czasowej ([56, s. 159–160]; [60, s. 46–49]; [162]).
Rosja nie chcia³a dyskutowaæ z pañstwami zachodnimi na temat kon-
kretnych form kompensacji strat spowodowanych rozszerzeniem NATO
na wschód. Krêgi polityczne Moskwy oczekiwa³y raczej nieprzerwanej
pomocy Zachodu dla rosyjskich przeobra¿eñ rynkowych i demokratyza-
cyjnych. W tym sensie wystêpuje nadal rozdzielenie konkretnej sprawy
cz³onkostwa w sojuszu pó³nocnoatlantyckim kolejnych pañstw z Europy
Œrodkowej i Wschodniej od kompleksowej wspó³pracy dwu- i wielo-
stronnej z pañstwami NATO. Nawet gdyby dosz³o do kolejnego rozsze-
rzenia NATO na wschód, nie powinno to zaszkodziæ wzajemnym stosun-
kom Rosji z poszczególnymi pañstwami cz³onkowskimi tego paktu
22
.
Polityka zagraniczna Rosji
293
22
Najlepszym sprawdzianem europejskich intencji by³oby uznanie przez Rosjê pra-
wa swobodnego wyboru afiliacji sojuszniczych przez wszystkich jej s¹siadów, w tym
w pierwszej kolejnoœci przez pañstwa ba³tyckie. Taki warunek jest jednak przez wielu
polityków rosyjskich nie do zaakceptowania w zderzeniu z imperialn¹ nostalgi¹ i d¹¿e-
Jeszcze za czasów piastowania urzêdu przez Kozyriewa rosyjska dy-
plomacja stara³a siê utrzymaæ funkcjonaln¹ równowagê pomiêdzy pro-
serbsk¹ orientacj¹ na Ba³kanach a wspó³prac¹ w ramach Grupy Kontak-
towej na rzecz rozwi¹zania konfliktu ba³kañskiego [20, s. 170 i nast.].
Jednoczeœnie Zachód nie stawia³ Rosji ¿adnych specjalnych warunków,
zarówno jeœli chodzi o sposób przeprowadzania reform wewnêtrznych,
jak i metody rozwi¹zywania konfliktów na w³asnym obszarze (jak
w Czeczenii) czy w „bliskiej zagranicy” (w Mo³dawii, Abchazji czy Ta-
d¿ykistanie). Mo¿na to traktowaæ jako rzeczywiste osi¹gniêcie rosyj-
skiej dyplomacji, która potrafi³a zachowaæ doœæ szerokie pole swobody,
niezale¿nie od s³aboœci i b³êdów w wielu dziedzinach. Do tego nale¿y
dodaæ konsekwentny sprzeciw wobec rozszerzenia NATO, który zao-
wocowa³ rzeczywistym opóŸnieniem tego rozszerzenia, ale tak¿e zobo-
wi¹zaniem NATO do nierozmieszczania swoich broni na terenach
pañstw nowo przyjêtych oraz przyznaniem Rosji szczególnego statusu
w specjalnym organie konsultacyjnym z Sojuszem.
Rosja uzyska³a po raz pierwszy prawo wgl¹du w wewnêtrzne spra-
wy sojuszu poprzez Radê Rosja–NATO, utworzon¹ na mocy Aktu Sta-
nowi¹cego z 1997 roku. Oznacza³o to instytucjonalizacjê na poziomie
konsultacyjnym, zapewnia³o stabilizacjê wiêzi informacyjnych i part-
nerskich
23
. Wspó³praca ta uleg³a jednak zachwianiu i okresowemu za-
wieszeniu z powodu interwencji zbrojnej NATO przeciw Jugos³awii
Stanis³aw Bieleñ
294
niami reintegracyjnymi w przestrzeni poradzieckiej. W Moskwie coraz popularniejsza
staje siê jednak opinia, ¿e podejœcie Rosji do rozszerzenia NATO o kraje ba³tyckie zale-
¿y przede wszystkim od perspektyw uk³adania siê stosunków rosyjsko-amerykañskich.
Rozszerzenie NATO na wschód mo¿e zejœæ na plan dalszy w œwietle rozwi¹zywania kon-
fliktów oraz regulacji najwa¿niejszych problemów strategicznych [96].
23
28 maja 2002 r. pod Rzymem powo³ano now¹ Radê NATO–Rosja, która w odró¿-
nieniu od Sta³ej Rady, dzia³aj¹cej od 1997 r., sta³a siê wspólnym cia³em decyzyjnym Ro-
sji i pañstw zachodnich, zw³aszcza w takich sprawach, jak walka z terroryzmem, prze-
ciwdzia³anie kryzysom i powo³ywanie operacji pokojowych, walka z rozprzestrzenia-
niem broni masowego ra¿enia, europejska obrona przeciwrakietowa, kontrola zbrojeñ,
ratownictwo morskie, planowanie cywilne na wypadek katastrof, wspó³praca naukowa,
kontrola przestrzeni powietrznej, wspó³praca wojskowa. Rosja nie bêdzie mia³a wp³ywu
na podejmowanie decyzji o rozpoczêciu akcji zbrojnych czy operacji pokojowych; nie
bêdzie wspó³decydowaæ o rozszerzeniu NATO.
w 1999 roku. By³o to szczególne doœwiadczenie dla dyplomacji rosyj-
skiej, która po raz pierwszy spotka³a siê z pominiêciem przez Zachód
mandatu Rady Bezpieczeñstwa, a tak¿e wykroczeniem NATO poza ob-
szar obowi¹zywania jego casus foederis. Dla niektórych obserwatorów
interwencja NATO na Ba³kanach sta³a siê okazj¹ do snucia przypu-
szczeñ na temat eskalacji takich dzia³añ tak¿e na obszarach poradziec-
kich
24
. Okaza³o siê tak¿e, ¿e wspó³praca z Rosj¹ ma charakter symbo-
liczny, czy raczej iluzoryczny. Rosjanom przysz³o prze³kn¹æ gorzk¹ pi-
gu³kê, wskazuj¹c¹ na to, jak ma³o znacz¹ca okaza³a siê ich rola w roz-
wi¹zywaniu konfliktu ba³kañskiego.
Warto wszak¿e zauwa¿yæ, ¿e mimo twardej retoryki polityków rosyj-
skich pod adresem NATO (agresja, barbarzyñstwo, dyktat, nieukrywane
ludobójstwo, natokolonializm), od pocz¹tku interwencji przeciw Jugos³a-
wii odró¿niali oni swoje stanowisko wobec sojuszu jako ca³oœci od intere-
sów z poszczególnymi pañstwami cz³onkowskimi. Rosja zerwa³a wspó³-
pracê z NATO, ale nie opuœci³a Grupy Kontaktowej. Utrzymywa³a wiêzi
z G-7, w samym zaœ konflikcie próbowa³a odegraæ rolê specjalnego poœre-
dnika pomiêdzy NATO a w³adzami Jugos³awii [188, s. 6–12]. Pochopna
decyzja sztabu generalnego Rosji o wys³aniu 200-osobowego oddzia³u
¿o³nierzy celem zajêcia lotniska w Prisztinie w czerwcu 1999 roku, z po-
miniêciem ministrów obrony i spraw zagranicznych, pokaza³a œwiatu, jak
silne s¹ sentymenty do odgrywania wiêkszej roli przez Rosjê w rozwi¹zy-
waniu problemów miêdzynarodowych [7, s. 47].
Rosyjskie ko³a polityczne rozumiej¹c swoj¹ s³aboœæ, nie zamierzaj¹
rezygnowaæ z rozmaitych dzia³añ, które bêd¹ przyci¹ga³y uwagê Zacho-
du. Nikt w Rosji nie stawia obecnie na konfrontacjê z Zachodem. Dzie-
Polityka zagraniczna Rosji
295
24
Rosyjskie œrodowiska polityczne – zarówno rz¹dz¹ce, jak i opozycyjne – utrzymuj¹,
¿e wraz z atakiem NATO na Jugos³awiê przesta³ funkcjonowaæ system bezpieczeñstwa miê-
dzynarodowego ONZ. W system ten, który oparty jest na Radzie Bezpieczeñstwa, pomyœla-
nej jako organ „konfrontowania stanowisk dwóch supermocarstw”, by³y wbudowane – zda-
niem Grigorija Jawliñskiego – liczne „amortyzatory” i „zapory”, to wszystko, co zwykliœmy
okreœlaæ angielskim terminem checks and balances lub z rosyjska zdier¿ki i protiwowiesy.
„Je¿eli z odejœciem owej równowagi, odesz³oby dotychczasowe spojrzenie na œwiat, to
wszystko by³oby w porz¹dku. Ale kiedy jeden superblok przesta³ istnieæ, a drugi pozosta³ –
i to z t¹ sam¹ mentalnoœci¹ – to jest to bardzo niebezpieczna sytuacja. Blok ten nie widzi
¿adnych „amortyzatorów” ani „zapór”. I staje siê problemem” [133, s. 327].
je siê raczej odwrotnie
25
. Zmiany w rosyjskiej gospodarce wychodz¹ na-
przeciw oczekiwaniom inwestorów zachodnich. Wejœcie w ¿ycie kode-
ksu ziemskiego, zezwalaj¹cego cudzoziemcom na kupowanie, sprzeda-
wanie, zastawianie dzia³ek budowlanych i przemys³owych, a tak¿e zaa-
wansowane prace nad projektem ustawy o wolnym obrocie gruntami rol-
nymi czyni¹ Rosjê krajem atrakcyjnym dla inwestorów. Od pocz¹tku
2001 roku w Rosji obowi¹zuje 13% liniowy podatek od dochodów oso-
bistych, przedsiêbiorstwa p³ac¹ natomiast ju¿ nie 35%, lecz 24% poda-
tek od zysku. Zapowiada siê te¿ zmniejszenie podatku od wartoœci doda-
nej (VAT) z 20% do 16–17% [128].
Sta³ym priorytetem w strategii miêdzynarodowej Rosji pozostaje
utrzymanie dominuj¹cej pozycji w przestrzeni poradzieckiej oraz statusu
mocarstwowego w gremiach miêdzynarodowych. Rosja unika konfronta-
cji z jakimkolwiek mocarstwem zachodnim, ceni¹c szczególnie dopu-
szczenie jej do G-7 oraz wspó³pracê i aktywnoœæ w ramach struktur euro-
atlantyckich. Nawet gdyby stosunki dwustronne z potêgami zachodnimi,
zw³aszcza ze Stanami Zjednoczonymi, uleg³y okresowym zachwianiom,
nie mo¿e to oznaczaæ powrotu do konfrontacji zimnowojennej.
Odnawianie kontaktów Rosji z takimi pañstwami, jak Kuba, Korea
Pó³nocna czy Wietnam, ma przede wszystkim znaczenie ekonomiczne.
Chodzi o nak³onienie tych pañstw do sp³aty starych zad³u¿eñ wobec Ro-
sji. Sprzeda¿ broni Iranowi czy innym pañstwom, uznanym przez Wa-
szyngton za „zbójeckie”, ma byæ przede wszystkim Ÿród³em tak potrzeb-
nych dewiz, a niekoniecznie poci¹gniêciem strategicznym, zmierzaj¹cym
do oskrzydlenia Waszyngtonu. Nie nale¿y oczywiœcie wykluczaæ tak¿e
z³owrogich intencji Moskwy dzia³ania na szkodê Zachodu stosunkowo ta-
nim kosztem. W Rosji ci¹gle s¹ bowiem ¿ywe schematy rywalizacji miê-
dzymocarstwowej i miêdzyblokowej z czasów „zimnej wojny”, oparte na
formule „kto kogo” i wzorach przypominaj¹cych grê o „sumie zerowej”.
Rosja zerwa³a z polityk¹ globaln¹ przyczyniaj¹c¹ siê do marnotra-
wienia œrodków, ograniczy³a rozbudowê broni ofensywnych, przerwa³a
Stanis³aw Bieleñ
296
25
WyraŸne o¿ywienie w stosunkach Rosja–NATO nast¹pi³o w lutym 2001 roku wraz
z wizyt¹ George’a Robertsona w Moskwie. Potwierdzeniem tego by³o ponowne otwarcie
20 lutego 2001 roku moskiewskiego Biura Informacyjnego Sojuszu, zamkniêtego dwa lata
wczeœniej po wojnie w Jugos³awii [76, s. 821–839].
wspieranie ró¿nych rewolucyjnych re¿imów i wysy³anie tysiêcy dorad-
ców do wielu pañstw. Nastêpuj¹ w tym kraju odideologizowanie gospo-
darki, demilitaryzacja myœlenia politycznego, zmniejszanie armii, ogra-
niczanie sprzeda¿y broni, a tak¿e realizacja porozumieñ rozbrojenio-
wych. Rosja nie jest dawnym Zwi¹zkiem Radzieckim ani w polityce we-
wnêtrznej, ani zagranicznej. Prawd¹ jest, ¿e pañstwo to ci¹gle dysponu-
je ogromnymi zasobami broni masowego zniszczenia – j¹drowej, che-
micznej i biologicznej. Nadal wykazuje ambicje mocarstwowe, ale nie
jest ju¿ agresywne i ekspansjonistyczne. Rosjanie porzucili wzory pañ-
stwa totalitarnego i opowiadaj¹ siê jednoznacznie za dalsz¹ demokraty-
zacj¹ ¿ycia publicznego i reformami gospodarczymi, które powinny do-
prowadziæ Rosjê na drogê dobrobytu i stabilnoœci. Rosja zrezygnowa³a
z aspiracji globalnych i konfrontacji z potencjalnym przeciwnikiem. Po-
godzi³a siê z utrat¹ wp³ywów regionalnych na Ba³kanach czy w krajach
nadba³tyckich.
Na Zachodzie czêsto przypomina siê podstawowy warunek nowego
u³o¿enia stosunków z Rosj¹. Musi ona – mimo wewnêtrznych oporów –
dostosowaæ siê do nowego uk³adu œwiata i zmienionej w nim w³asnej po-
zycji. Jej d³ugofalowy interes le¿y w rozwijaniu normalnej, konstruk-
tywnej wspó³pracy z Zachodem. Zdaniem Zbigniewa Brzeziñskiego, je-
dyny korzystny na d³u¿sz¹ metê wybór dla Rosjan oznacza bli¿sze po-
wi¹zania ze wspólnot¹ euroatlantyck¹. Inne rozwi¹zanie skazywa³oby
ich na izolacjê geopolityczn¹ i zagro¿enie ze strony muzu³mañskiej wro-
goœci od po³udnia oraz chiñskiej potêgi ze wschodu [28].
6. G³ówne kierunki oddzia³ywañ geopolitycznych Rosji
Rosyjska polityka zagraniczna koncentruje siê na nastêpuj¹cych kie-
runkach geopolitycznych:
– „bliskiej zagranicy”, czyli Wspólnocie Niepodleg³ych Pañstw,
w tym zarówno pañstwach œciœle sprzymierzonych, jak Bia³oruœ, Arme-
nia, Kazachstan, Kirgistan i Turkmenistan, jak i pozostaj¹cych z Mo-
skw¹ w bardziej neutralnych zwi¹zkach: Ukrainie, Uzbekistanie i Tad¿y-
kistanie,
Polityka zagraniczna Rosji
297
– Stanach Zjednoczonych i pañstwach Europy Zachodniej, w tym
przede wszystkim RFN, Francji i Wielkiej Brytanii; priorytety te po-
twierdza geografia pierwszych zagranicznych wizyt W³adimira Putina
jako prezydenta Rosji,
– pañstwach azjatyckich, w tym przede wszystkim Chinach, Indiach,
Iranie, Korei i Japonii; choæ z ¿adnym z tych partnerów nie uda³o siê do-
t¹d osi¹gn¹æ jakichœ prze³omowych porozumieñ, to jednak kierunek azja-
tycki wydaje siê najbardziej obiecuj¹cy w przewidywalnej perspektywie,
– pañstwach bliskowschodnich, latynoamerykañskich i afrykañskich,
– pañstwach œrodkowoeuropejskich.
6.1. Polityka Rosji wobec „bliskiej zagranicy”
Po rozpadzie ZSRR powsta³o 15 niepodleg³ych pañstw. Fakt ten nie
oznacza³ jednak automatycznego zaniku wp³ywów Moskwy na tym ob-
szarze [70, s. 29]. Do po³owy 1993 roku w rosyjskiej polityce zagranicz-
nej nast¹pi³o zdecydowane przesuniêcie akcentów wobec „bliskiej za-
granicy”. Z podejœcia umiarkowanego, podkreœlaj¹cego koniecznoœæ
ustanowienia dobrych stosunków s¹siedzkich opartych na wspólnych in-
teresach, negocjacjach i kompromisie, nast¹pi³o przejœcie do polityki
zdecydowanej rewindykacji. Z³o¿y³y siê na to rosn¹ca destabilizacja na
obszarze poradzieckim, nostalgia za utraconym Zwi¹zkiem, a tak¿e
przekonanie, ¿e „bliska zagranica” równie silnie oddzia³uje na losy ro-
syjskich reform, jak na stosunki z Zachodem. Od 1993 roku zaistnia³
consensus si³ politycznych Rosji na rzecz pewnego rodzaju „doktryny
Monroe”, opartej na za³o¿eniu, i¿ ca³y obszar b. ZSRR stanowi sferê ¿y-
wotnych interesów Rosji, której przypada szczególna odpowiedzialnoœæ
za utrzymanie na tym terenie pokoju i porz¹dku. Na tej podstawie Rosja
sama przyzna³a sobie monopol na odgrywanie ról arbitra i gwaranta sta-
bilnoœci przestrzeni poradzieckiej, zabiegaj¹c wszak¿e o oficjalne impri-
matur wspólnoty miêdzynarodowej
26
. Misje rozjemcze i pojednawcze
Stanis³aw Bieleñ
298
26
Moskwa ¿¹da³a, aby OBWE i ONZ przyzna³y wojskom rosyjskim, wysy³anym
w rejony konfliktów i na zewnêtrzne granice poszczególnych republik, status si³ pokojo-
wych, maj¹cych miêdzynarodow¹ legitymizacjê. Chodzi³o o polityczne, a w miarê mo¿-
armii rosyjskiej spe³ni³y niew¹tpliwie swoj¹ rolê stabilizuj¹c¹ na obsza-
rach poradzieckich, choæ czêsto na zasadzie divide et impera (wobec Ar-
menii, Azerbejd¿anu, Gruzji, Mo³dawii, Tad¿ykistanu i in.). Pañstwa za-
chodnie, tak USA, jak i Francja, Niemcy, czy Wielka Brytania, nie wy-
ra¿a³y w zasadzie sprzeciwu, aby Rosja wysy³a³a swoje wojska do in-
nych republik b. ZSRR i zaprowadza³a tam porz¹dek
27
. Jednomyœlnego
poparcia Rosji udzieli³a tak¿e OBWE, wyra¿aj¹c zgodê na wysy³anie
w³asnych misji pokojowych na tereny objête operacjami z udzia³em
wojsk rosyjskich [3, s. 35–51]; [130]. Wi¹za³o siê to niew¹tpliwie z prze-
konaniem, ¿e Rosja – jako pañstwo maj¹ce na swoim terytorium wy-
znawców islamu – mo¿e wykorzystaæ historyczne doœwiadczenia w po-
wstrzymywaniu fundamentalizmu islamskiego (zob. szerzej [107]),
który po upadku komunizmu sta³ siê zmor¹ œwiata zachodniego.
Czêœæ republik poradzieckich, z racji swojej s³aboœci i braku alternaty-
wy, upatruje w zachowaniu „specjalnych stosunków” z Rosj¹ jedyn¹ mo¿-
liwoœæ utrzymania siê przy ¿yciu. Dotyczy to zw³aszcza Bia³orusi, Arme-
nii, Kazachstanu, Tad¿ykistanu, Kirgizji, Gruzji czy Azerbejd¿anu. Naj-
wiêkszy dystans wobec Rosji zachowuj¹ Turkmenia, Uzbekistan i Ukraina.
Bia³oruœ na w³asne ¿yczenie w latach 1996–1999 podda³a siê formal-
nej wasalizacji, tworz¹c Zwi¹zek Bia³orusi i Rosji. Strona rosyjska nie
kwapi siê do reintegracji z Bia³orusi¹ ze wzglêdów ekonomicznych, ale
uznaje za wartoœæ niepodwa¿aln¹ utrzymanie dziêki unii rosyjsko-bia³o-
ruskiej ci¹g³oœci po³¹czeñ transportowych z Europ¹ ([123]; [156]).
W sierpniu 1997 roku zawarto rosyjsko-armeñskie porozumienie
o przyjaŸni, wspó³pracy i pomocy wzajemnej na okres 25 lat. Jego treœæ
przypomina traktat o sojuszu wojskowym z gwarancjami wzajemnego
bezpieczeñstwa oraz postanowieniami na temat œcis³ej wspó³pracy woj-
skowo-technicznej, co oznacza, ¿e Armenia mo¿e liczyæ na dostawy rosyj-
Polityka zagraniczna Rosji
299
liwoœci, tak¿e o finansowe wsparcie takich przedsiêwziêæ. Uzyskanie miêdzynarodowej
aprobaty pozwala³oby równie¿ na przyjêcie czêœci odpowiedzialnoœci za ewentualne nie-
powodzenia [34]; [33].
27
Na podstawie dekretu B. Jelcyna z 6 kwietnia 1994 roku planowano utrzymanie
w „bliskiej zagranicy” ok. 30 baz wojskowych. Pod koniec lat dziewiêædziesi¹tych stacjo-
nowa³o tam kilkadziesi¹t tysiêcy wojsk rosyjskich (ponad 25 tys. w Tad¿ykistanie, ok. 6 tys.
w Mo³dawii, ponad 10 tys. w Armenii i Gruzji, w tym w Abchazji) ( [116]; [96, s. 13–14]).
skiego uzbrojenia. Nie zabrak³o opinii, ¿e na tej podstawie Armenia sta³a
siê najbli¿szym po Bia³orusi sojusznikiem Rosji wœród krajów WNP.
Dziêki pomocy rosyjskiej Armenia okupuje Górski Karabach, przetrzy-
muje blokadê gospodarcz¹ ze strony Turcji oraz z pomoc¹ si³ zbrojnych
Federacji Rosyjskiej zabezpiecza granice zewnêtrzne dawnego ZSRR [6].
W przypadku Kaukazu i Azji Œrodkowej interesy Rosji maj¹ nie tyl-
ko pod³o¿e historyczne. Chodzi przede wszystkim o kontrolê bogatych
z³ó¿ azerbejd¿añskiej i kazachskiej ropy naftowej w basenie Morza Ka-
spijskiego. Nowym zjawiskiem sta³ siê tzw. euroazjatycki korytarz trans-
portowy ³¹cz¹cy Azjê Œrodkow¹ z portami czarnomorskimi, przechodz¹-
cy przez kraje Kaukazu Po³udniowego, z pominiêciem Rosji
28
. Stronami
porozumieñ s¹ Turkmenistan, Uzbekistan, Kirgistan oraz Gruzja, Azer-
bejd¿an i Ukraina. Rosja, zaniepokojona utrat¹ kaspijskiej ropy nafto-
wej, jest zbyt s³aba gospodarczo, aby przywróciæ swoje wp³ywy przez
inwestycje w tym rejonie. Siêga zatem do tradycyjnych metod dyploma-
tycznych dowodz¹c, zw³aszcza w organizacjach miêdzynarodowych, ¿e
ropa naftowa nie jest w³asnoœci¹ Azerbejd¿anu
29
. Wi¹¿¹ siê z tym tak¿e
ekonomiczne i polityczne implikacje rywalizacji rosyjsko-tureckiej i ro-
syjsko-irañskiej w tym newralgicznym regionie ([22, s. 369–386]; [146];
[119]; [100]).
Stanis³aw Bieleñ
300
28
Z Baku w Azerbejd¿anie do czarnomorskiego portu Poti w Gruzji i nowo budowa-
nego terminalu naftowego w Supsie, z mo¿liwoœci¹ jego przed³u¿enia do Ceyhan nad
Morzem Œródziemnym w Turcji. Rekonstruuje siê tak¿e istniej¹cy za czasów ZSRR ro-
poci¹g z Baku do Batumi. Rosji zale¿y na tym, aby g³ówny transport ropy z szelfu ka-
spijskiego szed³ w przysz³oœci ropoci¹giem przez jej terytorium – z Baku do czarnomor-
skiego terminalu w Noworosyjsku. Por. [69].
29
Azerbejd¿an staje siê trzecim na œwiecie – po Syberii i Zatoce Perskiej – rejonem
naftowym.. Ogólne zapasy ropy w Morzu Kaspijskim oceniane s¹ na ok. 10 mld ton, z te-
go zbadanych 3,5 mld ton znajduje siê w sektorze azerbejd¿añskim. Podpisuje siê kolej-
ne wielkie miêdzynarodowe kontrakty na wydobycie ropy (tak¿e z udzia³em konsorcjów
zachodnich). Z punktu widzenia prawa miêdzynarodowego Morze Kaspijskie jest jezio-
rem, gdy¿ nie ma po³¹czenia z innymi zbiornikami wodnymi. Jako jezioro dzieli siê na
sektory. Najwiêcej ropy znajduje siê w³aœnie w sektorze azerbejd¿añskim. Rosja usi³uje
doprowadziæ do tego, aby Morze Kaspijskie zosta³o uznane przez organizacje miêdzyna-
rodowe za prawdziwe morze, z podzia³em na strefy przybrze¿n¹ i miêdzynarodow¹. Ro-
ponoœne szelfy znalaz³yby siê wtedy w strefie miêdzynarodowej.
Rosjanie s¹ pe³ni obaw, ¿e polityka Zachodu, w tym przede wszyst-
kim Stanów Zjednoczonych i Niemiec, jest nakierowana na dezintegra-
cjê geopolityczn¹ obszarów poradzieckich, zw³aszcza na przeci¹gniêcie
na swoj¹ stronê Ukrainy. Przysz³oœæ pañstwa ukraiñskiego jest postrze-
gana w kategoriach odnowionego zwi¹zku z Rosj¹ [44]. Wielu znanych
Rosjan, na przyk³ad Aleksander So³¿enicyn, ci¹gle uwa¿a, ¿e niepodle-
g³oœæ Ukrainy jest pomy³k¹ historii. Ukraiñców nigdy przecie¿ nie uwa-
¿ano za naród, nazywaj¹c ich pogardliwie Ma³orosjanami, ziemie ukra-
iñskie traktowano zaœ jako prowincjê Wielkiej Rosji
30
.
Obecnie, gdy na Ukrainie zamieszkuje ok. 12 mln ludnoœci rosyj-
skiej, Rosja znajduje dobry pretekst do ingerowania w wewnêtrzne spra-
wy niepodleg³ego pañstwa [126, s. 114–126]. Kijów konsekwentnie
sprzeciwia siê jakimkolwiek bli¿szym zwi¹zkom w ramach Wspólnoty
Niepodleg³ych Pañstw, uznaj¹c wszelkie formy reintegracyjne na obsza-
rach b. ZSRR za groŸbê dla swojej niezawis³oœci. Ukraina jest jednak na-
ra¿ona na presjê ekonomiczn¹ ze strony Rosji jak ma³o które pañstwo
w jej bezpoœrednim s¹siedztwie. Wynika to z wielkoœci wskaŸników
obrotu handlowego, wed³ug których na przyk³ad ok. 80% ropy naftowej,
gazu ziemnego i paliwa j¹drowego jest sprowadzanych przez Ukrainê
z Rosji. GroŸba zamkniêcia dop³ywu owych paliw nie pozwala³a w³a-
dzom ukraiñskim na jednoznaczne rozwi¹zanie problemu Krymu czy
kwestii bazy Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu [87].
W stosunkach rosyjsko-ukraiñskich przez d³ugi czas brakowa³o trak-
tatowych regulacji
31
. Kwestie normalizacji sta³y siê elementem przetar-
gowym w stosunkach Moskwy z Kijowem, tworz¹c klimat niepewnoœci
Polityka zagraniczna Rosji
301
30
Odejœcie Ukrainy i Bia³orusi od Rosji spowodowa³o u wielu Wielkorusów poczu-
cie osamotnienia. Rosja sta³a siê przez to w ich oczach mniej „europejska” ni¿ by³a
w czasach radzieckich ([115]; [147]; [159]; [68].
31
Po latach negocjacji, sporów i wzajemnych oskar¿eñ 31 maja 1997 roku prezyden-
ci Rosji i Ukrainy Borys Jelcyn i Leonid Kuczma podpisali w Kijowie traktat o przyja-
Ÿni i wspó³pracy. Potwierdza on ostatecznie nienaruszalnoœæ granic obu krajów, wyrze-
czenie siê wobec siebie wszelkich pretensji terytorialnych, niestosowania si³y i gróŸb jej
u¿ycia, a tak¿e presji ekonomicznej. Dokonano ponadto ostatecznego podzia³u Floty
Czarnomorskiej i uregulowano na 20 lat status dzier¿awy kilku zatok w Sewastopolu,
gdzie bêdzie stacjonowaæ rosyjska czêœæ floty. Zob. szerzej [19, s. 7–30].
i zagro¿eñ. Byæ mo¿e w³aœnie z tych powodów w³adze ukraiñskie okre-
œlaj¹ swoje pañstwo jako pozablokowe. Formu³a ta nie jest to¿sama
z neutralnoœci¹, lecz oznacza niechêæ do tworzenia jakichkolwiek no-
wych linii podzia³ów. Odnosi siê poza tym do istoty polityki ukraiñskiej,
która polega na balansowaniu miêdzy po¿¹dan¹ integracj¹ ze struktura-
mi europejskimi a wci¹¿ ogromn¹ zale¿noœci¹ od Rosji ([154, s. 51–78];
[182, s. 95–119]).
Wspólnota Niepodleg³ych Pañstw, traktowana przez Rosjê od pocz¹t-
ku jako swoista „dŸwignia reintegracyjna”, pozostaje ci¹gle bardziej ide-
a³em ni¿ rzeczywistoœci¹. W ci¹gu ostatnich lat Wspólnota nie przekszta³-
ci³a siê w odpowiednik zachodnich struktur integracyjnych ze wzglêdu na
ogromne sprzecznoœci miêdzy jej dwunastoma uczestnikami. Nie powio-
d³y siê próby Moskwy dyktowania ugrupowaniu szerokich celów – poli-
tycznych, gospodarczych i wojskowych. Zarzucono pomys³ stworzenia
wspólnych si³ WNP, a wysi³ki Rosji na rzecz prowadzenia akcji pokojo-
wych poci¹gnê³y za sob¹ niewspó³miernie wysokie koszty w stosunku do
spodziewanych korzyœci. Armie innych uczestników WNP nie osi¹gnê³y
jeszcze takiego stanu, aby realnie móc wspieraæ si³y rosyjskie.
Zamiast integracji WNP, w latach dziewiêædziesi¹tych miêdzy s¹sia-
dami znad Morza Kaspijskiego, Gruzj¹ i Ukrain¹, dosz³o do coraz g³êb-
szych powi¹zañ, opartych na wspólnych interesach gospodarczych i d¹¿e-
niu do uniezale¿nienia siê od Moskwy (Zwi¹zek Œrodkowoazjatycki – Ka-
zachstan, Uzbekistan, Kirgizja, GUUAM – Gruzja, Ukraina, Uzbekistan,
Azerbejd¿an, Mo³dawia). Rosyjscy stratedzy s¹ przekonani, ¿e tu¿ pod bo-
kiem Rosji powstaje nowy blok polityczno-gospodarczy i obronny, na
który Moskwa nie bêdzie mia³a ¿adnego wp³ywu. Mo¿e on przyj¹æ funk-
cjê rygla odcinaj¹cego Rosjê od rejonów bogatych w z³o¿a ropy naftowej
i wa¿nych szlaków transportowych. Na dodatek mo¿e to oznaczaæ okr¹¿e-
nie Rosji przez Stany Zjednoczone i NATO, które gotowe s¹ coraz moc-
niej anga¿owaæ siê na Kaukazie i w Azji Œrodkowej [35, s. 56–61].
Niedoskona³oœæ mechanizmów i procedur integracyjnych w ramach
WNP sk³oni³a Rosjê do zawierania dwustronnych uk³adów z pañstwami
„bliskiej zagranicy”. Tak wiêc wdra¿anie koncepcji powi¹zañ dwustron-
nych w dziedzinie wojskowej z Armeni¹, Azerbejd¿anem, Bia³orusi¹,
Kazachstanem, Kirgizj¹ i Tad¿ykistanem, pocz¹wszy od grudnia 1993 ro-
Stanis³aw Bieleñ
302
ku, mia³o na celu wzmocnienie taszkienckiego traktatu o bezpieczeñstwie
zbiorowym z 15 maja 1992 roku [181, rozdz. VI]. Traktat ten faktycznie
nie funkcjonuje, a w ramach WNP nie ma mowy o jakiejkolwiek wspól-
nej strategii czy jednolitej doktrynie obronnej.
Rosja promuje wiêc w ramach WNP wspó³pracê gospodarcz¹, prze-
widuj¹c¹ utworzenie unii p³atniczej, wspólnego rynku si³y roboczej,
wspólnej przestrzeni w dziedzinie naukowo-technicznej oraz informa-
cyjnej, a tak¿e umocnienie unii celnej, która ju¿ wczeœniej w sensie trak-
tatowym powsta³a miêdzy Rosj¹, Bia³orusi¹, Kazachstanem i Kirgista-
nem
32
. Ekipa Putina akcentuje rolê pragmatycznej, „nie-altruistycznej”
wspó³pracy gospodarczej, a tak¿e wspó³dzia³ania na rzecz zapobiegania
atakom zewnêtrznym, np. ze strony krajów o re¿imach terrorystycznych
(gdyby mia³ powtórzyæ siê przypadek afgañskich talibów)
33
. Rosja nie
jest ju¿ mocarstwem ekspansywnym, jakim by³ Zwi¹zek Radziecki. Jed-
nak po³¹czenie nostalgii z ¿¹dz¹ powetowania strat kosztem pañstw naj-
bli¿szego otoczenia, które s¹ zale¿ne od Rosji pod wzglêdem gospodar-
czym, zw³aszcza surowcowo-energetycznym, jest wa¿nym czynnikiem
potencjalnej reimperializacji.
6.2. Polityka Rosji wobec USA i pañstw Europy Zachodniej
Wy³aniaj¹ca siê z rozpadu ZSRR nowa Rosja odziedziczy³a przyja-
zny klimat stosunków z USA z czasów Gorbaczowa. Ju¿ 25 grudnia
1991 roku prezydent USA George Bush oœwiadczy³ w przemówieniu
skierowanym do narodu, ¿e Stany Zjednoczone uznaj¹ i z radoœci¹ wita-
j¹ pojawienie siê nowej, niepodleg³ej i demokratycznej Rosji [53,
s. 305]. W pierwszych latach po rozpadzie ZSRR z jednej strony Rosja
deklarowa³a powrót do demokratycznej „rodziny narodów”, z drugiej
Polityka zagraniczna Rosji
303
32
10 paŸdziernika 2000 roku Rosja, Bia³oruœ, Kazachstan, Tad¿ykistan i Kirgistan
powo³a³y w Astanie Euroazjatyck¹ Uniê Gospodarcz¹, na bazie istniej¹cej dot¹d Unii
Celnej.
33
Wœród miêdzynarodowych obserwatorów Rosji nie brakuje pogl¹dów, ¿e benefi-
cjentami antyislamskiej ideologii, rozpêtanej przez atlantycki Zachód, mog¹ staæ siê im-
perialiœci rosyjscy, którzy twierdz¹, ¿e teraz oni s¹ przedmurzem kultury i cywilizacji za-
chodniej.
zaœ pañstwa zachodnie chêtnie wspiera³y Rosjê tak na p³aszczyŸnie mo-
ralnej i politycznej, jak i finansowo-gospodarczej. Kwesti¹ podstawow¹
dla USA by³o zapewnienie bezpiecznego przejêcia przez sukcesorów ra-
dzieckich ogromnych arsena³ów broni j¹drowej. W tej kwestii polityki
Waszyngtonu i Moskwy by³y zbie¿ne. Chodzi³o o to, aby nie dopuœciæ
do proliferacji broni na tereny nowych republik poradzieckich. Dziêki tej
zgodnoœci ju¿ w maju 1992 roku podpisano tzw. protokó³ lizboñski, na
mocy którego Bia³oruœ, Kazachstan i Ukraina sta³y siê stronami uk³adu
START I i zobowi¹za³y siê do pozostania w przysz³oœci pañstwami bez-
atomowymi. Sprawa trwa³a do 1994 roku, kiedy to ostatecznie w stycz-
niu – z Ukrain¹, a w lutym – z Kazachstanem zosta³y podpisane uk³ady
o rosyjsko-amerykañskich gwarancjach bezpieczeñstwa dla obu republik
w zamian za wyrzeczenie siê posiadania broni j¹drowej.
Na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych Stany Zjednoczone demonstro-
wa³y ideê „strategicznego partnerstwa” z Rosj¹. Pierwsze jej sygna³y po-
jawi³y siê ju¿ podczas wizyty G. Busha w sierpniu 1991 roku w Mo-
skwie. Poniewa¿ by³o to raczej has³o polityczne, a nie jakiœ dojrza³y pro-
gram wspó³dzia³ania, zrodzi³o ono zatem wœród polityków rosyjskich
nadzieje na stworzenie amerykañsko-rosyjskiego kondominium strate-
gicznego. Taka idea nie mia³a wszak¿e oparcia w pogl¹dach po stronie
amerykañskiej, która coraz bardziej triumfalnie odnosi³a siê do swojego
zwyciêstwa w „zimnej wojnie”. Owo partnerstwo by³o wiêc konglome-
ratem nieokreœlonych oczekiwañ we wzajemnych stosunkach USA i Ro-
sji, które wysz³y ju¿ z ery konfrontacji, a nie wesz³y jeszcze w erê bli-
skoœci politycznej ([59]; [135]; [84, s. 86]; [151, s. 7–26]; [150,
s. 51–80]). Poza tym propozycja partnerstwa ze wzglêdów obiektyw-
nych by³a niczym innym jak niejawnym zaproszeniem do uznania przez
Rosjê amerykañskiego przywództwa. Idea „strategicznego partnerstwa”
z jednej strony symbolizowa³a euforyczne poparcie Amerykanów dla
przemian dokonuj¹cych siê w Rosji, z drugiej zaœ promowa³a prozacho-
dni kierunek polityki rosyjskiej lat 1992–1994. W lutym 1992 roku pre-
zydenci USA i Rosji – Bush i Jelcyn – oœwiadczyli w Camp David, ¿e
oba pañstwa nie bêd¹ uwa¿aæ siê za potencjalnych wrogów, a w czerw-
cu tego¿ roku zosta³a podpisana Karta Amerykañsko-Rosyjskiej Przyja-
Ÿni i Partnerstwa [187, s. 7–11].
Stanis³aw Bieleñ
304
Prozachodnia polityka Rosji by³a wyrazem pragmatyzmu polityczne-
go. Dla nowego pañstwa najwa¿niejsza by³a kwestia jego w³¹czenia do
obrotu miêdzynarodowego. Dzie³o Busha kontynuowa³ Bill Clinton (spo-
tkania w Vancouver w kwietniu 1993 roku oraz w Moskwie w styczniu
1994 roku). W tej fazie stosunków wzajemnych dominowa³y poparcie dla
rosyjskich reform i obietnice pomocy finansowej. Moskiewskie spotkanie
na szczycie przynios³o wspólne oœwiadczenie o nieproliferacji broni ma-
sowej zag³ady i œrodków jej przenoszenia; podpisano równie¿ wspólne
oœwiadczenie o prawach cz³owieka oraz zadeklarowano poparcie dla
Partnerstwa dla Pokoju, w którym Rosja gotowa by³a wzi¹æ udzia³.
Wraz z deklaracjami politycznymi Zachód udziela³ Rosji pomocy fi-
nansowej. 1 kwietnia 1992 roku G-7 udzieli³a Rosji pomocy w wysoko-
œci 24 mld $ (w tym 6,6 mld $ od USA), w kolejnym pakiecie (kwiecieñ
1993 roku) – 28,4 mld $ (w tym ju¿ tylko 2,5 mld $ pomocy amerykañ-
skiej). Wk³ad USA by³ niewspó³miernie niski w stosunku np. do udzia-
³u Niemiec (jak 1:6). W kolejnych latach mala³ te¿ udzia³ Rosji w odbie-
raniu pomocy zachodniej. O ile w latach 1992–1993 na Rosjê przypada-
³o 2/3 pomocy przeznaczonej dla pañstw poradzieckich, o tyle w latach
1995–1996 pomoc ta zmala³a ju¿ do 1/3, podczas gdy stale na przyk³ad
rós³ udzia³ Ukrainy [58].
Po okresie euforii nasta³ czas rozczarowañ. Na prze³omie lat
1993–1994 nast¹pi³o och³odzenie wzajemnych stosunków. Zachód zorien-
towa³ siê, ¿e ma do czynienia z tak os³abionym sukcesorem dawnego
ZSRR, i¿ nic powa¿nego z jego strony ju¿ mu nie zagra¿a. Rosja prowa-
dzi coraz mniej kooperatywn¹ politykê wobec pañstw zachodnich. Odcho-
dzenie Rosji od romantycznej doktryny „demokratycznej solidarnoœci”,
reprezentowanej przez Andrieja Kozyriewa, oraz identyfikowanie w³a-
snych interesów narodowych po objêciu urzêdu ministra spraw zagranicz-
nych przez Jewgienija Primakowa oznacza³o zwrot w stosunkach z USA
[23]. Nasta³ kryzys na tle oczekiwañ, zwi¹zanych z pe³nionymi rolami.
Rosyjskie gremia polityczne zorientowa³y siê, jak wiele stracono
w sensie geostrategicznym w porównaniu do czasów radzieckich. Eks-
pansja NATO i Stanów Zjednoczonych na obszary poradzieckie tym bar-
dziej uœwiadamia³y skalê pora¿ki. Przewartoœciowania w polityce rosyj-
skiej skupi³y siê na powrocie do twardych warunków i zaniechania
Polityka zagraniczna Rosji
305
ustêpstw. Rosja zamiast „strategicznym partnerem” Ameryki (co g³oœno
artyku³owano na pocz¹tku pierwszej kadencji prezydenta B. Clintona)
sta³a siê jedynie „pragmatycznym sojusznikiem”, ponosz¹cym wspó³od-
powiedzialnoœæ za takie kwestie, jak nierozprzestrzenianie broni j¹dro-
wej, tworzenie mechanizmów rozstrzygania konfliktów regionalnych,
zwalczanie terroryzmu czy te¿ ochrona praw mniejszoœci narodowych
[184]. Moskiewski szczyt Clinton–Putin w czerwcu 2000 roku pokaza³,
¿e stosunki amerykañsko-rosyjskie s¹ przede wszystkim ograniczone do
sfery kontroli zbrojeñ, a czas oczekiwania na wyniki listopadowych wy-
borów prezydenckich w USA by³ po prostu bezowocny, acz bogaty
w niebezpieczne potkniêcia
34
.
Przedstawiciele nowej administracji waszyngtoñskiej, m.in. minister
obrony Donald Rumsfeld, doradczyni ds. bezpieczeñstwa narodowego
Condoleezza Rice czy sekretarz stanu Colin Powell, wypowiadali siê
w takim duchu na tematy rosyjskie, jakby przez ostatnie dziesiêæ lat nic
siê na Wschodzie nie zmieni³o. Zdaniem komentatorów, Stany Zjedno-
czone skupiaj¹c siê na sprzeda¿y rosyjskiej broni i technologii zbrojenio-
wej za granicê, na wykorzystywaniu rosyjskich zewnêtrznych s³u¿b spe-
cjalnych oraz na tradycyjnie postrzeganej równowadze si³ w stosunkach
dwustronnych, próbowa³y przenieœæ problemy z okresu konfrontacji
zimnowojennej do ³adu pozimnowojennego. W USA dosz³y do g³osu te
ko³a polityczne, które uwa¿aj¹, ¿e strategia wspierania rosyjskich reform
za wszelk¹ cenê kosztowa³a Zachód zbyt wiele. Brak nadzoru nad wie-
lomiliardowymi po¿yczkami Miêdzynarodowego Funduszu Walutowe-
go i Banku Œwiatowego oraz tendencje do ograniczania przemian demo-
kratycznych w Rosji by³y wystarczaj¹cym powodem do dokonania rady-
kalnych zmian w polityce USA. W diagnozie ekspertów amerykañskich
W³adimir Putin zosta³ odebrany jako zwolennik odbudowy potêgi rosyj-
skiej z czasów ZSRR, która skutecznie mog³aby przeciwwa¿yæ domina-
Stanis³aw Bieleñ
306
34
Och³odzenie stosunków rosyjsko-amerykañskich by³o skutkiem narastania podej-
rzeñ ze strony USA pod adresem Moskwy, i¿ pod wzglêdem aktywizacji s³u¿b szpiegow-
skich powróci³a ona do czasów radzieckich. Zdemaskowanie szpiega-zdrajcy Roberta
Hanssena i obustronne wydalenie po 50 dyplomatów nie z³agodzi³o napiêcia. Przeciw-
nie, w jakimœ sensie potwierdzi³o przypuszczenia niektórych obserwatorów na Kremlu,
¿e USA traktuj¹ Rosjê coraz gorzej, jako „drugorzêdne mocarstwo”.
cjê Ameryki. Brakuje mu jednak atutów, by osi¹gn¹æ to w przewidywal-
nej perspektywie. Dlatego z Rosj¹ – zdaniem nowej ekipy waszyngtoñ-
skiej – trzeba znów rozmawiaæ z pozycji si³y, blokuj¹c jej ekspansjê.
Jednak¿e sprawy potoczy³y siê w nieco innym kierunku. Na kolej-
nych spotkaniach z prezydentem USA George’em Bushem w 2001 roku
(Genua, Lubliana, Teksas) prezydent Rosji odegra³ konstruktywn¹ rolê
w sprawach broni strategicznej (praktycznie pogodzi³ siê z wypowiedze-
niem przez USA uk³adu o obronie antyrakietowej – ABM
35
). W zamian
œwiatowi liderzy poparli starania Moskwy o wejœcie do Œwiatowej Orga-
nizacji Handlu (WTO) i restrukturyzacjê d³ugów. Rosja dokona³a wybo-
ru na rzecz kompromisu ze Stanami Zjednoczonymi. Na spotkaniu
G-7 + 1 w Genui w lipcu 2001 roku Putin doszed³ do wniosku, ¿e dalsze
przeciwstawianie siê amerykañskiej inicjatywie NMD (National Missile
Defence – Narodowej Obrony Antyrakietowej) grozi³o Rosji izolacj¹
w kszta³towaniu nowych planów strategicznych. Zgadzaj¹c siê na zmia-
ny w uk³adzie ABM (uk³ad o rakietach antybalistycznych) z 1972 roku,
Moskwa si³¹ rzeczy zostaje w³¹czona na równych prawach w wielo-
stronny proces tworzenia nowego systemu bezpieczeñstwa miêdzynaro-
dowego na kolejnych 20–30 lat. Transakcja, jakiej dokona³ W. Putin, jest
korzystna dla Rosji jeszcze z jednego powodu: w zamian za zgodê na
kompromis w sprawie uk³adu ABM Amerykanie s¹ gotowi zredukowaæ
swoje arsena³y j¹drowe do poziomu 1500 jednostek. To oznacza maksi-
mum tego, na co Rosja, broni¹ca zasady parytetu, mo¿e sobie pozwoliæ
przy obecnym stanie gospodarki. Po raz pierwszy, kieruj¹c siê wzglêda-
mi pragmatycznymi, Rosja zrezygnowa³a z obrony wielkomocarstwo-
wych mira¿y, stawiaj¹c na porozumienie w sprawach strategicznych
i nie nara¿aj¹c gospodarki na nowe wyzwania zbrojeniowe.
Ponadto Rosja podjê³a jesieni¹ 2001 roku decyzjê o likwidacji dwóch
obiektów wojskowych za granic¹ (stacji radiolokacyjnej w Lourdes pod
Hawan¹ i bazy w Cam Ranh w Wietnamie) nie tyle w zwi¹zku z solidar-
Polityka zagraniczna Rosji
307
35
Rosjanie rozumiej¹, ¿e nasta³ czas rewizji dotychczasowej równowagi strategicz-
nej. Traktaty dotycz¹ce kontroli zbrojeñ sta³y siê zbêdnym ograniczeniem swobody dzia-
³ania USA, które s¹ jedynym supermocarstwem o globalnych mo¿liwoœciach i intere-
sach. Ponadto traktaty z lat siedemdziesi¹tych uleg³y w sporej czêœci dezaktualizacji ze
wzglêdu na postêp technologiczny.
noœci¹ z USA w wojnie z terroryzmem miêdzynarodowym, ile w wyni-
ku kalkulacji w³asnych zysków i strat. Zw³aszcza likwidacja stacji nas³u-
chowej na Kubie ma ogromne symboliczne znaczenie, ale jednoczeœnie
jest op³acalna w sensie politycznym
36
. Rosja mo¿e bowiem zostaæ czê-
œci¹ œwiata zachodniego, nie zmieniaj¹c swojej dotychczasowej polityki
zagranicznej ani nie koryguj¹c kursu wewnêtrznego
37
. Istota problemu
tkwi jednak w trwa³oœci takich zwi¹zków partnerskich. Nie wystarczy
jeden radykalny zwrot w stronê Zachodu. Potrzebne s¹ jeszcze gwaran-
cje, tak materialne, jak i – co wa¿niejsze – psychologiczne i œwiadomo-
œciowe. Nikt bowiem nie jest w stanie zarêczyæ, ¿e wspó³czeœni Rosja-
nie wyrzekn¹ siê poradzieckiego syndromu klêski poniesionej w kon-
frontacji z Ameryk¹. Rosyjscy neokomuniœci dot¹d nie wybaczyli Sta-
nom Zjednoczonym swojej pora¿ki w „zimnej wojnie”, a „nowi Rosja-
nie” tego, ¿e sta³y siê one jedynym supermocarstwem. Elity rosyjskie
dra¿ni hegemonizm amerykañski wyra¿aj¹cy siê w narzucaniu w³asnej
wizji stosunków miêdzynarodowych, w inicjatywie strategicznej i dyk-
tacie ekonomicznym. Dlatego spór miêdzy rosyjskimi zwolennikami
i przeciwnikami Zachodu nadal okreœla i bêdzie okreœla³ politykê Rosji.
Wcale nie jest przes¹dzone, która orientacja zwyciê¿y. Na razie Rosja
d¹¿y do zbli¿enia z Ameryk¹ ze wzglêdów koniunkturalnych, w celu zy-
skania akceptacji dla si³owych rozwi¹zañ konfliktu czeczeñskiego.
O wyborze sojuszników i donatorów decyduj¹ w du¿ej mierze bie¿¹ce
wzglêdy, a nie dalekosiê¿ne, przemyœlane i zaakceptowane strategie.
Amerykañski priorytet w polityce rosyjskiej wobec Zachodu z pierw-
szej po³owy lat dziewiêædziesi¹tych zosta³ zast¹piony strategi¹ „równej
bliskoœci” wobec innych potêg zachodnich (Niemiec, Japonii, Francji
i Wielkiej Brytanii), a tak¿e Chin. Rosjanie uwa¿aj¹ siê za czêœæ Europy,
Stanis³aw Bieleñ
308
36
W œwietle zainteresowania Amerykanów wykorzystaniem bazy w Cam Ranh po
wycofaniu siê z niej Rosjan, eksperci rosyjskiej S³u¿by Wywiadu Zagranicznego uznali
decyzje o opuszczeniu baz na Kubie i w Wietnamie za b³êdne i opowiadaj¹ siê za pozo-
staniem Rosji przynajmniej na Kubie [124].
37
Rosja z punktu widzenia Europy i USA ma wiele atutów. Szczególnie wa¿ne jest
jej strategiczne po³o¿enie, mo¿noœæ wywarcia presji na by³e radzieckie republiki w Azji
Œrodkowej, rozpoznanie i wiedza o krajach i i kulturach, które okazuj¹ siê byæ Ÿród³em
zagro¿eñ dla pañstw Zachodu.
lecz chc¹ w niej wspó³istnieæ na okreœlonych przez siebie warunkach
(zob. szerzej [170]; [8]; [9, s. 429–442]). Stosunki Rosji z Europ¹ sta-
wiane s¹ obecnie ponad relacjami z Ameryk¹. To na kraje Unii Europej-
skiej przypada ponad 40% rosyjskich obrotów handlowych, z Unii po-
chodzi ok. 2/3 inwestycji na rynku rosyjskim; jest te¿ ona dla Rosji
g³ównym Ÿród³em kredytów
38
. Mimo obaw zwi¹zanych z rozszerzaniem
NATO, to w³aœnie ekspansja Unii Europejskiej jest wa¿niejszym wyzwa-
niem, gdy¿ od niej zale¿eæ bêdzie powodzenie przemian gospodarczych
w samej Rosji
39
. Wœród polityków rosyjskich wyraŸne s¹ g³osy na rzecz
wypracowania d³ugofalowej strategii integracji Rosji z UE
40
, a byæ mo-
¿e nawet z NATO. By³aby to jedyna gwarancja zapobie¿enia odwrotowi
od tendencji europeizacyjnych i modernizacyjnych. Warto tak¿e zauwa-
¿yæ, ¿e istotn¹ rolê mo¿e w tych procesach odegraæ Obwód Kalinin-
gradzki [14, s. 69–74].
Rosja tradycyjnie stawia na stosunki dwustronne z pañstwami Europy
Zachodniej, zak³adaj¹c, ¿e jest w nich silniejsza od ka¿dego innego part-
nera. Tylko dziêki bilateralizmowi Rosja nie znajduje naprzeciwko siebie
zjednoczonego frontu pañstw, sprzeciwiaj¹cego siê interesom rosyjskim.
W stosunkach dwustronnych najwa¿niejsze znaczenie dla Rosji maj¹
Niemcy ze wzglêdu na ich rangê i dynamikê gospodarcz¹ oraz pozycjê
w organizacjach miêdzynarodowych ([153]; [167]; [158]). „Specjalny”
charakter tych stosunków wynika³ z najwiêkszego zaanga¿owania Nie-
miec w pomoc gospodarcz¹ dla Rosji poœród wszystkich pañstw zacho-
dnich (w po³owie lat dziewiêædziesi¹tych oceniano, ¿e 80% pomocy za-
Polityka zagraniczna Rosji
309
38
W tym samym czasie, tj. pod koniec lat 1980. eksport rosyjski do krajów WNP wy-
niós³ 22%, do krajów Azji Po³udniowo-Wschodniej – 17%, do Europy Œrodkowej – 8%,
do Chin – 6%, do USA – 4%, do Japonii – 3% [98, s. 18–19].
39
Na szczycie UE – Rosja w paŸdzierniku 2000 roku prezydent W. Putin zg³osi³ go-
towoœæ zwiêkszenia o 1/3 dostaw gazu i ropy dla pañstw unijnych, oczekuj¹c w zamian
wiêkszej koordynacji w dziedzinie „zarz¹dzania” kryzysami i rozwi¹zywania konflik-
tów, a tak¿e w sprawie redukcji zad³u¿enia.
40
Stosunki rosyjsko-unijne zosta³y sformalizowane w nastêpstwie podpisania
w czerwcu 1994 roku d³ugofalowego uk³adu o partnerstwie i wspó³pracy (wszed³ w ¿y-
cie 1 grudnia 1997 roku). Celem sta³o siê utworzenie strefy wolnego handlu miêdzy Uni¹
a Rosj¹, poparcie dla rosyjskiego cz³onkostwa w Œwiatowej Organizacji Handlu i w³¹-
czenie Rosji w ramy wspólnego europejskiego systemu gospodarczego.
chodniej pochodzi³o z Niemiec). Niemcy popiera³y w³¹czenie Rosji do
klubu najbogatszych pañstw œwiata G-7; stawiano na „ekskluzywny bila-
teralizm” kontaktów dyplomatycznych i wagê wiêzi osobistych miêdzy
Jelcynem a Helmutem Kohlem. W koñcu lat dziewiêædziesi¹tych w poli-
tyce zagranicznej Rosji wobec Niemiec mniej by³o wygórowanych ocze-
kiwañ, a wiêcej pragmatycznych rozwi¹zañ, np. w dziedzinie surowco-
wej i energetycznej. Kanclerz RFN Gerhardt Schroeder podczas wizyty
w Moskwie 26 wrzeœnia 2000 roku wyrazi³ ¿yczenie, aby Niemcy pos³u-
¿y³y jako most miêdzy Rosj¹ a Zachodem, zw³aszcza jako poœrednik
i rzecznik wspó³pracy Rosja–Unia Europejska [189].
Francja jest na drugim miejscu w polityce europejskiej Rosji. Jest po-
strzegana jako istotny partner w polityce równowa¿enia wp³ywów Nie-
miec i Stanów Zjednoczonych w Europie. Podczas pierwszej oficjalnej wi-
zyty prezydenta Rosji B. Jelcyna w Pary¿u, 7 lutego 1992 roku podpisano
uk³ad rosyjsko-francuski, potwierdzaj¹cy chêæ obu stron rozwijania no-
wych stosunków opartych na zaufaniu, solidarnoœci i wspó³pracy. Status
„uprzywilejowanego partnerstwa” wyra¿a³ siê w regularnych konsulta-
cjach na ró¿nych szczeblach, w celu rozwijania wspó³pracy dwustronnej
i rozwi¹zywania problemów miêdzynarodowych. Rosjê ³¹czy z Francj¹
sprzeciw wobec hegemonistycznych tendencji, przejawianych przez Stany
Zjednoczone, podobieñstwo pogl¹dów na takie rozszerzanie NATO na
wschód, aby nie zagra¿a³o to interesom rosyjskim (to w³aœnie Francja za-
inicjowa³a zawarcie z Moskw¹ „kompensacyjnego” Aktu Stanowi¹cego),
wspólne podejœcie do rozwi¹zywania konfliktów regionalnych (na Ba³ka-
nach, w przestrzeni poradzieckiej), a tak¿e wspó³praca na forum ONZ i in-
nych organizacji miêdzynarodowych. Rosja zaproponowa³a w 1997 roku
trójstronn¹ wspó³pracê polityczn¹ w ramach „nowego trójk¹ta europej-
skiego”, obejmuj¹cego oprócz niej Niemcy i Francjê. Pocz¹tkowa zgoda
zachodnich partnerów na udzia³ w „wielkiej trójce” oznacza³a gotowoœæ
zwiêkszenia roli Rosji w Europie, jednak¿e ju¿ pierwsze spotkanie przy-
wódców Rosji, Niemiec i Francji w marcu 1998 roku w Moskwie rozwia-
³o nadzieje Moskwy na utworzenie „Wielkiej Europy” i szczególnej „osi”
w stosunkach europejskich, nobilituj¹cych Rosjê jako wielkie mocarstwo.
Mimo ¿e relacje Rosji z Wielk¹ Brytani¹ nie wypada³y najlepiej na
tle innych partnerów, to jednak dyplomacja putinowska zaczê³a aktyw-
Stanis³aw Bieleñ
310
noœæ zagraniczn¹ od Tony Blaira, postrzeganego na Kremlu jako przy-
wódcê lewicy europejskiej, z któr¹ nale¿a³o siê pojednaæ, by wyciszyæ
jej krytykê w kwestii czeczeñskiej. Stosunki rosyjsko-brytyjskie zosta³y
zaprogramowane w deklaracji z 30 stycznia 1992 roku, podpisanej przez
prezydenta Jelcyna i premiera Johna Majora w Londynie, oraz w trakta-
cie dwustronnym, zawartym 10 miesiêcy póŸniej, 9 listopada 1992 roku.
W odró¿nieniu od okresu zimnowojennego, kiedy problemy pomiê-
dzy Moskw¹ a stolicami pañstw zachodnich mia³y pod³o¿e ideologiczne,
obecnie dominuj¹ kwestie ekonomiczne i polityczne. Te ostatnie dotycz¹
przede wszystkim odmiennych wizji bezpieczeñstwa miêdzynarodowe-
go i ró¿nych œrodków jego zagwarantowania. Sprzedaj¹c broñ pañstwom
napiêtnowanym przez Zachód czy sprzeciwiaj¹c siê sankcjom wobec Li-
bii lub Serbii, Rosja próbuje po prostu ratowaæ swoj¹ upadaj¹c¹ gospo-
darkê. Nie podejmuje przy tym ¿adnych krucjat ideologicznych ani nie
próbuje przeci¹gaæ na swoj¹ stronê innych pañstw w celu tworzenia
frontu antyzachodniego. Wykorzystuje jednak grê dyplomatyczn¹ po-
miêdzy najwiêkszymi potêgami Zachodu, aby zaspokojiæ w³asne aspira-
cje i odnieœæ wymierne korzyœci.
Na Zachodzie coraz powszechniej uznaje siê, ¿e Rosja sta³a siê ju¿
mocarstwem europejskim, porównywalnym do innych pañstw konty-
nentu, zajêtym przede wszystkim zabezpieczaniem swoich interesów
ekonomicznych i przetrwaniem swojego kompleksu wojskowo-przemy-
s³owego. Jak pisze Francoise Thom, „z pewnoœci¹ istniej¹ w¹tpliwoœci,
czy prezydent Putin jest doskona³ym demokrat¹, ale tym bardziej staje-
my po jego stronie, ¿e postrzegamy rosyjsk¹ anarchiê jako niebezpie-
czeñstwo wiêksze dla Europy ni¿ scentralizowany re¿im autorytarny
w Moskwie” [160].
6.3. Polityka Rosji wobec pañstw azjatyckich
Wielu zwolenników rosyjskiej misji cywilizacyjnej w Azji uzasa-
dnia³o j¹ szczególnym po³o¿eniem geopolitycznym, danym „przez Boga
i historiê”, na pograniczu dwu cywilizacji i masywów geograficznych
([142, s. 227–254], cyt. za [11, s. 129]). Wspó³czesna Rosja dysponuje
Polityka zagraniczna Rosji
311
jednak zbyt ma³ym potencja³em ekonomicznym, aby móc w pe³ni wyko-
rzystaæ zalety swojego po³o¿enia geopolitycznego i geoekonomicznego
na kontynencie azjatyckim i w basenie Pacyfiku. Na tle Japonii, Tajwa-
nu, Korei Po³udniowej, Chin, krajów Azji Po³udniowo-Wschodniej ro-
syjska gospodarka, a nawet jej pozycja militarna w regionie staj¹ siê co-
raz mniej znacz¹ce. Mówi siê wrêcz o degradacji ról azjatyckich Rosji,
które kiedyœ by³y realnym czynnikiem polityczno-wojskowej równowa-
gi si³ na Dalekim Wschodzie
41
.
Kr¹g zainteresowañ azjatyckich Rosji wychodzi poza przestrzeñ po-
radzieck¹ Azji Œrodkowej i Kaukazu. Rosja d¹¿y do utrzymania swojej
pozycji rozgrywaj¹cego mocarstwa na Bliskim i Œrodkowym Wscho-
dzie, w Azji Po³udniowej i na Dalekim Wschodzie (zob. szerzej [110];
[175]). Niezale¿nie od spadku potêgi Rosja nadal gwarantuje utrzymanie
stabilnej równowagi w strategicznym wielok¹cie Moskwa–Waszyng-
ton–Pekin–Tokio [108]. Dla Rosjan nie bez znaczenia by³o stanowisko
chiñskie w sprawie rozszerzania NATO, bliskie rosyjskiemu punktowi
widzenia. Lansuj¹c koncepcjê wielobiegunowoœci, Moskwa i Pekin
sprzeciwiaj¹ siê hegemonii amerykañskiej i lekcewa¿eniu ONZ w roz-
wi¹zywaniu sytuacji kryzysowych. Z kolei dla Pekinu przyjaŸñ z Mo-
skw¹ jest atutem w rywalizacji z USA i Japoni¹. Rosjanie ceni¹ te¿ so-
bie wspó³pracê z Iranem, zarówno w dziedzinie wojskowej, jak i gospo-
darczej, ca³kowicie samodzielnym w podejmowaniu strategicznych de-
cyzji
42
. Do tego dochodz¹ Indie – tradycyjny sojusznik i kontrahent go-
spodarczy
43
, Irak – uznawany ci¹gle za wa¿ny element równowagi si³ na
Œrodkowym Wschodzie, czy Turcja – bior¹ca czêœciow¹ odpowiedzial-
Stanis³aw Bieleñ
312
41
Jednoczeœnie przypomina siê, ¿e wiêksza czêœæ Rosji le¿y w Azji, zatem s³uszniej-
sze by³oby zamiast o Eurazji mówiæ o Azjopie ([21, s. 874]; [183]).
42
Budowa przez Rosjê irañskiej elektrowni atomowej i dostawy rosyjskiej broni do
Iranu s¹ wyraŸnym sygna³em œwiadomego rozgrywania antyamerykañskiej polityki Te-
heranu w odbudowie w³asnych wp³ywów na Œrodkowym Wschodzie [55].
43
Armia indyjska w 70% jest wyposa¿ona w broñ i sprzêt wojskowy produkcji ro-
syjskiej lub produkowany na licencji rosyjskiej. Choæ rosyjska propozycja utworzenia
„trójk¹ta strategicznego” miêdzy Rosj¹, Indiami i Chinami spotka³a siê z niechêci¹ New
Delhi, to jednak obie strony planuj¹ zawarcie porozumienia strategicznego, zobowi¹zu-
j¹cego je do nieuczestniczenia w skierowanych przeciwko sobie sojuszach [136].
noœæ za uœmierzanie ekspansji fundamentalistów islamskich w Azji
Œrodkowej [39]. Umacnianie siê zbrojnego fanatyzmu islamskiego wy-
musza na Rosji tworzenie regionalnych zabezpieczeñ przed jego inwazj¹
nie tylko na obszary Azji Œrodkowej i Kaukazu, ale tak¿e na terytorium
podmiotów federalnej Rosji
44
. Warto bowiem pamiêtaæ, i¿ spoœród 21 re-
publik etnicznych wchodz¹cych w sk³ad Federacji Rosyjskiej a¿ 9 za-
mieszkuje ludnoœæ w znacznej czêœci islamsko-sunnicka [49, s. 82].
Azjatycka czêœæ Rosji stanowi interesuj¹c¹ koncentracjê zasobów su-
rowcowych i rynków zbytu dla Chin i Japonii, ale tak¿e innych pañstw
cz³onkowskich Uk³adu o Wspó³pracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku
(APEC), a zw³aszcza Indonezji i Malezji, nale¿¹cych do Stowarzyszenia
Pañstw Azji Po³udniowo-Wschodniej (ASEAN
45
). DelikatnoϾ stosun-
ków rosyjsko-japoñskich sprowadza siê jednak ci¹gle do rozbie¿noœci
stanowisk w kwestii Wysp Kurylskich
46
. Podtrzymanie negocjacji
Polityka zagraniczna Rosji
313
44
Rosja zaopatrywa³a antytalibañskich sojuszników w Afganistanie w broñ, obecnie
zaœ zbroi armiê afgañsk¹ (w 2001 roku na kwotê ok. 40 mln $), co daje jej silne atuty po-
lityczne w grze wokó³ tego pañstwa.
45
Rosja jest cz³onkiem ASEAN od 1998 roku. Zob. szerzej [63, s. 186–199].
46
Wyspy Kurylskie odkry³ w XVII wieku Polak w s³u¿bie carskiej Ignacy Kosa-
rzewski (zruszczone nazwisko: Kozyriewski). ZSRR zaj¹³ kontrolowane wczeœniej przez
Japoniê wyspy Po³udniowych Kuryli w ostatnich dniach II wojny œwiatowej. W zawar-
tym w 1951 roku traktacie pokojowym w San Francisco Japonia zrzek³a siê prawa do
Wysp Kurylskich oraz czêœci Sachalinu wraz z przylegaj¹cymi wyspami nabytymi na
podstawie Traktatu z Portsmouth, zawartego po zakoñczeniu w 1905 roku zwyciêskiej
dla Japonii wojny japoñsko-rosyjskiej. Japonia roœci sobie jednak prawo do czterech
wysp (Kunashiri, Etorofu, Shikotan i Habomai) ze wzglêdu na ró¿nice w interpretacji ich
geograficznej przynale¿noœci. Tokio uwa¿a, ¿e Traktat z San Francisco nie okreœla jasno
przynale¿noœci spornego terytorium. Japoñczycy powo³uj¹ siê na wa¿noœæ historyczne-
go uk³adu w Shimoda z 1855 roku, który by³ podstaw¹ nawi¹zania stosunków dyploma-
tycznych z carsk¹ Rosj¹. W 1998 roku pojawi³y siê przypuszczenia, ¿e za cenê uznania
po³udniowych Kuryli za terytorium japoñskie, Tokio by³oby sk³onne zgodziæ siê, by
znajdowa³y siê one pod rosyjsk¹ administracj¹, jak niegdyœ Hongkong pod brytyjsk¹.
Byæ mo¿e s¹ to oznaki d³ugotrwa³ego procesu, który przekona spo³eczeñstwa Rosji i Ja-
ponii do szerszej wspó³pracy gospodarczej na spornym terytorium. Tak mo¿na s¹dziæ
równie¿ na podstawie kolejnych enuncjacji rosyjskiego MSZ o kontynuacji rokowañ
z Japoni¹, uwzglêdniaj¹cych wspóln¹ radziecko-japoñsk¹ deklaracjê z 1956 roku,
w której ZSRR Nikity Chruszczowa zobowi¹za³ siê do przekazania Japonii po podpisa-
niu traktatu pokojowego archipelagu Habomai i Shikotan, czyli po³udniowej czêœci Ku-
w sprawie rozwi¹zania sporu terytorialnego umo¿liwia rozwój wspó³-
pracy w rozmaitych dziedzinach gospodarki i handlu. Potwierdza to
„plan Jelcyna–Hashimoto”, wyra¿ony we wspólnej deklaracji prezyden-
ta Rosji i premiera Japonii, podpisanej w listopadzie 1997 roku w Kra-
snojarsku. Rosja potrzebuje zarówno japoñskiej techniki, jak i inwesty-
cji w celu rozwijania dalekowschodniej czêœci kraju. Wraz z Japoni¹
Moskwa poszukuje sposobów wspó³pracy w zakresie badañ kosmicz-
nych i pokojowego wykorzystania energii j¹drowej.
Z punktu widzenia rosyjskiej geopolityki najwa¿niejsze s¹ Chiny
[173]. Po rozpadzie ZSRR Rosjanie, wra¿liwi na impulsy ze strony chiñ-
skiej, przyjêli wobec Chin nastawienie partnerskie i dobros¹siedzkie [77,
s. 751–787]. Rozmaite si³y polityczne inaczej jednak postrzegaj¹ strate-
giczn¹ rolê Chin wobec Rosji. Krêgi zorientowane na odbudowê rosyj-
skiej mocarstwowoœci, wœród których znajduj¹ siê tak¿e komuniœci kieru-
j¹cy siê wzglêdami ideologicznymi, domagaj¹ siê odnowienia polityczne-
go i wojskowego sojuszu z Chinami. Stanowi³by on przeciwwagê dla po-
têgi Zachodu i realn¹ odpowiedŸ na plany rozszerzenia NATO. Taki so-
jusz móg³by przyczyniæ siê do stworzenia wyj¹tkowego samowystarczal-
nego systemu, dysponuj¹cego ogromnymi mo¿liwoœciami rozwoju
i wspó³pracy oraz potê¿nym rynkiem wewnêtrznym; systemu, który by³-
by w stanie prowadziæ niezale¿n¹ i skuteczn¹ politykê wobec ka¿dego
uk³adu geopolitycznego [61, s. 21]. Powy¿sze postulaty nie maj¹ szans na
realizacjê ze wzglêdu na postawê Pekinu, którego kierownictwo politycz-
ne od 1982 roku deklaruje niechêæ wobec jakichkolwiek sojuszy z inny-
mi mocarstwami (por. [29, s. 127–154]; [179, s. 124–125]). Mog³yby one
zaszkodziæ strategii reform i modernizacji gospodarczej Pañstwa Œrodka.
Stanis³aw Bieleñ
314
ryli. Mo¿liwoœæ zwrotu Wysp Kurylskich Japonii budzi szczególny sprzeciw rosyjskiej
opozycji komunistycznej i nacjonalistycznej. Wed³ug sonda¿y, tylko 5% Rosjan zaak-
ceptowa³oby oddanie wysp za solidn¹ rekompensatê materialn¹. Mo¿na jednak przywo-
³aæ precedens w kwestii ustêpstw terytorialnych Rosji, która w 1997 roku przekaza³a ofi-
cjalnie Chinom 14 km
2
ha obszaru Kraju Nadmorskiego w ramach negocjowanego po-
rozumienia o delimitacji granicy miêdzy obu pañstwami. Eksperci od rosyjskiego Dale-
kiego Wschodu, np. Dmitrij Trenin z moskiewskiej Fundacji Carnegie, przewiduj¹, i¿
Rosja w perspektywie drugiej kadencji Putina odda sporne wyspy Japonii (por. [129];
[138]).
Pekin nie ukrywa wszak zadowolenia z dotychczasowej polityki Mo-
skwy, buduj¹cej z Chinami podstawy rozleg³ej wspó³pracy gospodarczej
i wojskowej, ustêpstw w dra¿liwych kwestiach granicznych, nieingeren-
cji w poczynania Pekinu dotycz¹ce praw cz³owieka oraz Tybetu i Tajwa-
nu. W 1997 roku dobieg³o koñca wytyczanie linii granicznej pomiêdzy
Chinami a Rosj¹. Na podstawie porozumienia z 1991 roku Chiny otrzy-
ma³y 14 kilometrów kwadratowych obszaru Kraju Nadmorskiego [38,
s. 27 i nast.].
W Rosji pojawiaj¹ siê jednak g³osy ostrzegaj¹ce przed rosn¹cym nie-
bezpieczeñstwem ze strony Chin. Chodzi nie tylko o niezwyk³e tempo
wzrostu gospodarczego, przez co mocarstwo chiñskie zdystansuje Rosjê
ju¿ w po³owie XXI stulecia
47
. Do wa¿nych kwestii nale¿y tak¿e groŸba
¿¹dañ rewindykacyjnych ze strony Chin, jeœli chodzi o tereny Syberii
i Dalekiego Wschodu. D³ugofalowymi problemami s¹ nie tylko trwaj¹-
ca chiñska kolonizacja rosyjskich regionów dalekowschodnich, ale i pe-
kiñski pomys³ na temat rozdzielenia tam stref wp³ywów. Ten ostatni do-
tyczy Wielkiego Obszaru Pó³nocno-Wschodniego, Pó³nocno-Zacho-
dniego i le¿¹cej miêdzy nimi Mongolii. Tereny te zosta³y przekazane
carskiej Rosji w po³owie XIX wieku, Mongolia zaœ sta³a siê na pocz¹t-
ku lat dwudziestych XX stulecia satelit¹ radzieckiej Rosji. Nie jest wiêc
wykluczone, ¿e wraz z umacnianiem potêgi Chin na porz¹dku dnia sta-
n¹ w niedalekiej przysz³oœci rewindykacje terytorialne, pozostaj¹ce na
razie w uœpieniu
48
.
Przy okazji wizyty Borysa Jelcyna w Chinach w koñcu kwietnia 1996
roku przyjêto zasady „konstruktywnego partnerstwa”, potwierdzaj¹ce
zbie¿noœæ pogl¹dów Pekinu i Moskwy w kluczowych kwestiach regio-
Polityka zagraniczna Rosji
315
47
Istnieje przeœwiadczenie, ¿e wzrost potêgi Chin nie wp³ynie na ¿aden inny kraj
w wiêkszym stopniu ni¿ na Rosjê – na jej pozycjê miêdzynarodow¹, sytuacjê wewnêtrz-
n¹, a nawet charakter samej Rosji ([118]; [163]).
48
Demarkacja granicy nie daje Rosji gwarancji, ¿e Chiny nie wyst¹pi¹ w przysz³o-
œci z kolejnymi roszczeniami terytorialnymi. Wy³¹czenie z porozumienia trzech wysp na
rzekach Ussuri i Argun, do których Pekin roœci³ pretensje w latach szeœædziesi¹tych, mo-
¿e w przysz³oœci pos³u¿yæ Chinom za pretekst do ¿¹dañ zwrotu ponad pó³tora miliona ki-
lometrów kwadratowych utraconych w XIX wieku na podstawie traktatów, których
Chiñczycy nigdy nie przestali uwa¿aæ za nierównoprawne. Por. [52].
nalnych i globalnych, takich jak bezpieczeñstwo i rozbrojenie. Wraz
z prezydentami Kazachstanu, Kirgistanu i Tad¿ykistanu prezydenci obu
mocarstw zawarli te¿ wa¿ny uk³ad o budowie œrodków zaufania w rejo-
nach przygranicznych. Z kolei podczas wizyty przewodnicz¹cego Chin
Jiang Zemina w Rosji w kwietniu 1997 roku podpisana „Deklaracja
o wielobiegunowym œwiecie” sta³a siê swoist¹ kulminacj¹ rosyjskiej po-
lityki wobec wschodniego s¹siada. Mo¿na j¹ uznaæ za element p³ynnego
przechodzenia od œwiata zorientowanego na dwa bieguny do podzia³u
odpowiedzialnoœci w œwiecie wielobiegunowym. Wynika z niej, ¿e ani
Rosja, ani Chiny nie zamierzaj¹ tworzyæ bieguna konkurencyjnego wo-
bec NATO i Stanów Zjednoczonych [191]. W czasie wizyty prezydenta
B. Jelcyna w Pekinie w grudniu 1999 roku podpisano traktat ostatecznie
koñcz¹cy spory graniczne, w którym przewidziano m.in. wspólne wyko-
rzystywanie do celów gospodarczych spornych dotychczas wysp na rze-
ce Amur.
Wspó³praca rosyjsko-chiñska obejmuje wspó³czeœnie wiele rozmai-
tych dziedzin, od budowy i modernizacji elektrowni atomowych, po-
przez techniki i technologie kosmiczne, ochronê œrodowiska, poszano-
wanie w³asnoœci intelektualnej, po dostawê rosyjskich okrêtów podwod-
nych i systemów antyrakietowych oraz sprzeda¿ licencji na budowê my-
œliwców Su-27 i czo³gów T-72. Chiny s¹ jednym z najwiêkszych odbior-
ców rosyjskiej broni. Mimo wielkiego potencja³u obu pañstw i wspólnej
granicy, Rosja sytuuje siê dopiero w drugiej dziesi¹tce najwiêkszych
partnerów gospodarczych Chin, a wzajemne obroty osi¹gnê³y w 1995
roku wartoœæ 5,6 mld dolarów. Wed³ug oficjalnych zapowiedzi, wartoœæ
wymiany handlowej pomiêdzy obydwoma krajami osi¹gnie w nastêpnej
dekadzie 20 mld dolarów [192]. Dla rosyjskiego przemys³u zbrojenio-
wego jest to szansa nie do pogardzenia.
Rosja aktywizuj¹c swoj¹ politykê azjatyck¹, stara siê zwiêkszyæ pole
manewru, które w pewnej mierze ³agodzi negatywne skutki rozczarowañ
stosunkami z Zachodem. Na przeszkodzie stworzenia osi Moskwa–Pekin
stoi jednak nierównoœæ si³ partnerów, z których obaj aspiruj¹ do roli glo-
balnego mocarstwa [50]. Stron¹ silniejsz¹ staj¹ siê Chiny, które prze¿ywa-
j¹ wzglêdnie stabilny okres dynamicznego rozwoju gospodarczego, pod-
czas gdy Rosji nie uda³o siê jeszcze powstrzymaæ postêpuj¹cego regresu.
Stanis³aw Bieleñ
316
6. 4. Polityka Rosji na Bliskim Wschodzie,
wobec Ameryki £aciñskiej i Afryki
Rosja odziedziczy³a po ZSRR rolê wspó³patrona procesu pokojowe-
go na Bliskim Wschodzie, st¹d od pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych sta-
ra³a siê prowadziæ aktywn¹ politykê w regionie [48, s. 125–158]. Perma-
nentna konfliktogennoœæ regionu bliskowschodniego uczyni³a go wa¿-
nym rynkiem w handlu broni¹, co dla Rosji nie jest bez znaczenia. Tak-
¿e koordynacja polityki eksportowej w dziedzinie ropy naftowej z naj-
wiêkszymi bliskowschodnimi producentami tego surowca le¿y w polu
interesów rosyjskich. Ponadto na Bliskim Wschodzie dosz³o do o¿ywie-
nia ekstremalnych ruchów islamistycznych, które stanowi¹ Ÿród³o szcze-
gólnych zagro¿eñ dla Rosji zamieszkanej przez liczn¹ spo³ecznoœæ mu-
zu³mañsk¹, jak te¿ dla przestrzeni poradzieckiej, za któr¹ Rosja czuje siê
odpowiedzialna [180, s. 25–50].
Irak i Syria by³y w czasach radzieckich sojusznikami Moskwy. Dba-
j¹c przede wszystkim o swoje interesy ekonomiczne w postaci chêci
odzyskania d³ugów powsta³ych w czasie istnienia ZSRR (ok. 20 mld $),
Rosja d¹¿y od utrzymania poprawnych stosunków z re¿imami Bagdadu
i Damaszku. Nie jest to bynajmniej zadanie ³atwe, jeœli zwa¿yæ na agre-
sywn¹ politykê Saddama Husajna i jego potêpienie przez ONZ oraz izo-
lacjê miêdzynarodow¹. Gdy w pocz¹tkach grudnia 1998 roku USA
wraz z Wielk¹ Brytani¹ podjê³y bombardowania Iraku, bez przyzwole-
nia ze strony ONZ, Rosja zdecydowanie potêpi³a tego rodzaju akcjê.
Rosyjskie próby zdjêcia z Iraku miêdzynarodowych sankcji i przy-
wrócenia tego pañstwa do wspólnoty pe³noprawnych pañstw nie przy-
nios³y spodziewanych efektów. Irak znajduje siê ci¹gle pod obstrza³em
krytyki mocarstw zachodnich, a Stany Zjednoczone nie ukrywaj¹ goto-
woœci do ponownego zaatakowania tego pañstwa w ramach walki z re-
¿imami wspieraj¹cymi terroryzm miêdzynarodowy. Rosja odmawia
jednak poparcia dla jakiejkolwiek krucjaty wojennej przeciwko dawne-
mu sojusznikowi
49
.
Polityka zagraniczna Rosji
317
49
Podobnie sprzeciwia siê zaliczaniu przez Stany Zjednoczone Iranu i Korei Pó³noc-
nej do tzw. osi z³a.
Z Syri¹ Rosja przywróci³a stosunki w dziedzinie polityczno-wojsko-
wej niemal do takiego poziomu, jaki istnia³ w czasach radzieckich, ale –
ze wzglêdu na zmianê postawy Moskwy wobec Izraela – zachowuje ona
dystans w sprawach strategicznych. Nie podziela stanowiska, które ne-
guje pañstwo izraelskie i d¹¿y do jego wyeliminowania na drodze wo-
jennej. Opowiadaj¹c siê za normalizacj¹ stosunków z pañstwem ¿ydow-
skim (stosunki dyplomatyczne przywrócono w paŸdzierniku 1991 roku,
jeszcze za Michai³a Gorbaczowa), Moskwa nie mo¿e jednoczeœnie
wspieraæ tych si³, które d¹¿¹ do konfrontacji na Bliskim Wschodzie.
Tym samym stanowisko Rosji zyskuje uznanie wœród polityków izrael-
skich i pañstw zachodnich.
W regulacjach konfliktu palestyñsko-izraelskiego Rosja nie odegra³a
wiêkszej roli, zw³aszcza gdy ministrem spraw zagranicznych by³ A. Ko-
zyriew. Zast¹pienie go przez Jewgienija Primakowa zaktywizowa³o dy-
plomacjê rosyjsk¹ w sferze wysi³ków i inicjatyw na rzecz zawarcia po-
koju miêdzy OWP a Izraelem [117]. Powo³anie cia³ konsultacyjnych
z ka¿d¹ ze stron konfliktu nie przynios³o jednak oczekiwanych rezulta-
tów. Stosunki Rosji z Izraelem w latach dziewiêædziesi¹tych uleg³y
znacznemu polepszeniu. Jedn¹ z zasadniczych przes³anek by³o masowe
przesiedlenie osób ¿ydowskiego pochodzenia z obszarów b. ZSRR.
W efekcie pod koniec dekady liczba emigrantów osi¹gnê³a niemal jeden
milion, co stanowi ponad 15% ca³ej ludnoœci Izraela.
Spoœród pañstw regionu Rosja utrzymuje dobre polityczne stosunki
z Egiptem, a tak¿e – niezale¿nie od dziel¹cych j¹ ró¿nic w sprawie stref
wp³ywów i kontroli szlaków przesy³owych kaspijskiej ropy – z Turcj¹.
Wspólne interesy ekonomiczne oraz zbie¿noœæ podejœæ w zwalczaniu
terroryzmu pozwalaj¹ na pragmatyczne uk³adanie stosunków wzajem-
nych
50
.
W pierwszej po³owie lat dziewiêædziesi¹tych w polityce Rosji dosz³o
do marginalizacji regionu Ameryki £aciñskiej, podobnie zreszt¹ jak i in-
nych grup pañstw rozwijaj¹cych siê. By³ to wynik g³êbokiej reorientacji
Stanis³aw Bieleñ
318
50
Turcja jest najwiêkszym bliskowschodnim partnerem handlowym Rosji. Wartoœæ
wymiany oscyluje w granicach 10-12 mld $ rocznie. Niema³e znaczenie ma te¿ tzw. han-
del walizkowy, jako wynik ruchu turystycznego ze strony Rosji [82, s. 13].
kierunków oddzia³ywañ miêdzynarodowych, jak równie¿ dezideologiza-
cji polityki zagranicznej Rosji. Przesta³a ona uzasadniaæ swoj¹ aktyw-
noœæ na zachodniej pó³kuli koniecznoœci¹ przeciwstawiania siê ekspan-
sji Stanów Zjednoczonych. Niemniej jednak – mimo trudnoœci finanso-
wych – Moskwie uda³o siê utrzymaæ sieæ przedstawicielstw dyploma-
tycznych w regionie Ameryki £aciñskiej i Karaibów, a nawet nawi¹zaæ
nowe relacje z Dominikan¹, Paragwajem i Gwatemal¹ [171, s. 297
i nast.]. Stopniowo przywracano te¿ stosunki z pañstwami, które w okre-
sie „zimnej wojny” pozostawa³y na antypodach rosyjskiej polityki, np.
z Chile i Brazyli¹. Pod koniec lat dziewiêædziesi¹tych trwa³y wymiany
wizyt na szczeblach politycznych (g³owy pañstw, szefowie rz¹dów, mi-
nistrowie spraw zagranicznych i parlamentarzyœci) z takimi m.in. kraja-
mi (poza wymienionymi), jak Wenezuela, Kolumbia, Meksyk, Argenty-
na, Ekwador i Kostaryka. Przedmiotem uzgodnieñ by³y m.in. wzajemna
ochrona i popieranie inwestycji, komunikacja lotnicza, promocja ma³ej
i œredniej przedsiêbiorczoœci, pokojowe wykorzystanie energii j¹drowej
i wspó³praca naukowo-techniczna. Pañstwa latynoamerykañskie sta³y
siê obiektem zainteresowañ przedstawicieli elit rosyjskich ze wzglêdu na
sukcesy w procesach transformacji ustrojowej, wzrost gospodarczy i sta-
bilizacjê instytucji demokratycznych [30]. Dosz³o te¿ do wyzwolenia
ogromnych rezerw w handlu wzajemnym, co spowodowa³o znacz¹cy
wzrost wymiany handlowej [171, s. 305–306]. W latach 1998-2000 pod-
jêto tak¿e rozmowy na szczeblu ministerialnym z kierownictwem poli-
tycznym i gospodarczym Kuby, doprowadzaj¹c do ustabilizowania wza-
jemnych stosunków, och³odzonych po rozpadzie ZSRR.
Wobec Afryki rosyjska polityka zagraniczna przejê³a najmniej ze
schedy po czasach radzieckich. Model bezwarunkowego poparcia dla
pañstw o orientacji socjalistycznej – Angoli, Mozambiku czy Etiopii –
z powodu trudnoœci finansowych zosta³ ca³kowicie zarzucony. Nie by³o
jednak koniecznoœci zrywania wszelkich wiêzi z tymi krajami, a tak sta-
³o siê w rzeczywistoœci na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych. Pope³niono
te¿ b³êdy wobec Afrykañskiego Kongresu Narodowego w RPA, odma-
wiaj¹c mu wsparcia w okresie budowania podstaw spo³eczeñstwa wielo-
rasowego i likwidacji systemu segregacji. Z tych powodów stosunki Ro-
sji z RPA d³ugo nie ulega³y pe³nej normalizacji; dopiero oficjalna wizy-
Polityka zagraniczna Rosji
319
ta w Moskwie prezydenta Nelsona Mandeli w kwietniu 1999 roku ode-
gra³a w tym procesie znacz¹c¹ rolê [171, s. 319–320].
W zwi¹zku z zanikiem konfrontacji ideologicznej miêdzy Wschodem
a Zachodem Afryka przesta³a byæ obiektem zainteresowañ nie tylko dla
spadkobierców pañstw komunistycznych, ale równie¿ dla wielu pañstw
zachodnich. Rosja jednak, jako jedno z pierwszych pañstw, dokona³a
przewartoœciowañ koncepcji swojej polityki afrykañskiej (dekret prezy-
denta Jelcyna z listopada 1994 roku), co oznacza³o, i¿ jest ona obiektyw-
nie zainteresowana t¹ czêœci¹ globu ze wzglêdu na jego konfliktogen-
noœæ, ale tak¿e znacz¹cy potencja³ wspó³pracy
51
. Dotychczas nawi¹zano
wspó³pracê gospodarcz¹ na poziomie miêdzypañstwowym m.in. z Na-
mibi¹, Nigeri¹, Etiopi¹ i RPA. Rosja deklaruje swój udzia³ w regional-
nych przedsiêwziêciach gospodarczych, np. Afrykañskim Banku Roz-
woju. Do tego dochodzi pomoc humanitarna oraz mediacyjna w rozwi¹-
zywaniu konfliktów z udzia³em ONZ i organizacji regionalnych (Rwan-
da, Angola, Mozambik, Demokratyczna Republika Konga, Sierra Leone,
Somalia, Etiopia i Erytrea, Libia i Sudan). Rosja podejmuje te¿ wysi³ki
na rzecz powrotu na rynki Afryki w dziedzinie handlu broni¹ oraz przy-
wrócenia na warunkach komercyjnych edukacji specjalistów z krajów
afrykañskich.
6.5. Polityka Rosji wobec Europy Œrodkowej
Region Europy Œrodkowej i Wschodniej przez stulecia znajdowa³ siê
w sferze rosyjskich interesów, które raz oznacza³y „tylko” mocarstwow¹
ingerencjê Rosji w sprawy wewnêtrzne mniejszych i s³abszych s¹sia-
dów, innym razem zaœ bezpoœrednie nad nimi zwierzchnictwo i zniewo-
lenie. Radziecka koncepcja Europy Œrodkowej i Wschodniej opiera³a siê
nie tylko na tradycjach imperialnych Rosji carskiej, ale i na bolszewic-
kiej filozofii rewolucji. Do koñca lat osiemdziesi¹tych obowi¹zywa³a te-
Stanis³aw Bieleñ
320
51
Nie bez znaczenia dla rozwoju wspó³pracy jest uregulowanie kwestii zobowi¹zañ
z czasów radzieckich, dotycz¹cych zad³u¿enia pañstw afrykañskich na ok. 21 mld $. Per-
spektywy zwrotu tego d³ugu Rosji s¹ bliskie zeru.
za o nieodwracalnoœci procesu dziejowego i jego zdecydowanym ukie-
runkowaniu na komunizm. Pokrywanie siê radzieckiej strefy wp³ywów
z przynale¿noœci¹ pañstw Europy Œrodkowej do zdominowanego przez
Moskwê sojuszu wojskowo-politycznego s³u¿y³o konsolidacji regional-
nego systemu bezpieczeñstwa. Uk³ad Warszawski i system przymierzy
dwustronnych stanowi³y „¿elazny gorset” utrzymuj¹cy spójnoœæ bloko-
w¹ [80, s. 86]. Sojusz oparty na wspólnocie ideologicznej i ustrojowej
uczestników wzmacnia³ legitymizacjê s³abszych re¿imów politycznych,
dowodz¹c, ¿e s¹ one czêœci¹ wiêkszego ugrupowania [18, s. 32]. Myœle-
nie obywateli i przywódców ZSRR o Europie Œrodkowej determinowa-
³a ponadto ofiara krwi, z³o¿ona na o³tarzu wyzwolenia tego regionu spod
faszyzmu. Tak jak ¿ywa jest ¿ydowska pamiêæ holocaustu, tak silnie po-
kutowa³a w ZSRR pamiêæ ofiar wielkiej wojny ojczyŸnianej ([37, s. 17];
[166]). Wszystko to sk³ada³o siê na g³êbokie przekonanie o nieodwracal-
noœci zmian polityczno-terytorialnych wywo³anych przez II wojnê œwia-
tow¹. Wycofanie Rosji z Europy Œrodkowej po upadku komunizmu by-
³o upokarzaj¹ce i kosztowne
52
. Tysi¹ce ¿o³nierzy powracaj¹cych do Ro-
sji, potrzebuj¹cych mieszkañ, ¿ywnoœci i zatrudnienia, stanowi³o istotne
obci¹¿enie dla tworz¹cych siê struktur pañstwowych. Rozwi¹zanie
Uk³adu Warszawskiego i RWPG oznacza³o ca³kowit¹ reorientacjê poli-
tyki zagranicznej i obronnej pañstw tego regionu. „Wahad³o historii”
przesunê³o siê ca³kowicie w przeciwn¹ stronê.
Rosja po wycofaniu swoich wojsk straci³a zainteresowanie regionem
Europy Œrodkowej na rzecz wiêzi z Europ¹ Zachodni¹ i Stanami Zjed-
noczonymi. Najwiêkszy nacisk po³o¿ono na utrzymanie statusu mocar-
stwowego wobec potêg zachodnich, odsuwaj¹c sprawy regionu na plan
dalszy. Wzrost nastrojów nacjonalistycznych, zarówno o pod³o¿u lewi-
cowym, jak i prawicowym, które na³o¿y³y siê na g³êboki uraz zwi¹zany
z utrat¹ imperium (tak wewnêtrznego, jak i zewnêtrznego), doœæ szybko
Polityka zagraniczna Rosji
321
52
Czynnik psychologiczny odegra³ bardzo istotn¹ rolê. Utrata wp³ywów w Europie
Œrodkowej spowodowa³a wzrost wra¿liwoœci wobec rzeczywistych i wyimaginowanych
zagro¿eñ. W tej sytuacji podjêcie jakichkolwiek przyjaznych kroków przez Rosjê wobec
pañstw tego regionu wymaga prze³amania g³êbokich pok³adów niechêci, przypominaj¹-
cych historyczn¹ klêskê Rosjan.
zacz¹³ ograniczaæ zdolnoœæ rz¹du i prezydenta Jelcyna do prowadzenia
polityki otwarcia i dostosowania wobec pañstw Europy Œrodkowej.
Niebagatelne znaczenie dla wzajemnych stosunków mia³a te¿ posta-
wa „odwrotu” pañstw Europy Œrodkowej od Rosji. Nie mog¹c zapo-
mnieæ o krzywdach doznanych w nieodleg³ej przesz³oœci, wiêkszoœæ
tych pañstw by³a gotowa ograniczyæ do minimum swoje stosunki z Ro-
sj¹, nie bacz¹c na zranion¹ dumê mocarstwow¹ wschodniego s¹siada,
który w krótkim czasie nie móg³ pogodziæ siê ze spadkiem swojej pozy-
cji i roli odgrywanej dot¹d wobec regionu
53
.
Brak politycznej komunikacji miêdzy Moskw¹ a stolicami pañstw
œrodkowoeuropejskich po rozpadzie bloku wschodniego powodowa³, ¿e
b³êdnie postrzegano wzajemne intencje, przypisuj¹c sobie nawzajem z³¹
wolê. W doktrynie rosyjskiej polityki spychano Europê Œrodkow¹ na da-
leki plan, jakby j¹ lekcewa¿¹c czy wrêcz ignoruj¹c
54
. By³o to osobliwe
odreagowywanie na d³ugoletnie przyzwyczajenia, ¿e pañstwa Europy
Œrodkowej nie s¹ tak¹ sam¹ zagranic¹ dla Rosjan, jak na przyk³ad Niem-
cy, Francja czy Wielka Brytania. Z kolei negatywny stosunek do Rosji
narodów œrodkowoeuropejskich, powœci¹ganych dawniej odgórnie, da³
o sobie znaæ ze zdwojon¹ si³¹. Resentymenty okaza³y siê niestety wa¿-
niejsze ni¿ korzystne przes³anki, stworzone przez realia polityczne.
W warunkach swobody na plan pierwszy wysz³y wzajemne urazy i kom-
pleksy [42, s. 10–15]; [174, s. 18]. Istotnym czynnikiem sta³ siê brak za-
ufania wobec procesów transformacyjnych i ich liderów.
Rozpad ZSRR i bloku wschodniego zasadniczo zmieni³ sytuacjê ge-
opolityczn¹, geostrategiczn¹ i geoekonomiczn¹ w regionie dawnej Euro-
Stanis³aw Bieleñ
322
53
Pañstwa œrodkowoeuropejskie z oczywistych wzglêdów nie by³y w stanie zrozu-
mieæ zranionej dumy Rosjan. Nie licz¹ siê wiêc z kosztami swoich zdecydowanych opcji
prozachodnich, które mog¹ zaszkodziæ si³om demokratycznym Rosji. W Rosji okreœlo-
no tê politykê budowaniem nowych murów b¹dŸ przedmurzy [88, s. 56 i nast.].
54
Ju¿ w 1989 roku rzecznik radzieckiego MSZ Giennadij Gierasimow oznajmi³ na
³amach prasy zachodniej („The New York Times” z 26 paŸdziernika 1989 r.), ¿e doktry-
nê Bre¿niewa o ograniczonej suwerennoœci pañstw Europy Wschodniej zast¹pi³a „dok-
tryna Sinatry”, nawi¹zuj¹c do piosenki Franka Sinatry „I did it their way” (Pozostawi³em
je sobie samym). Ironicznie, w piosence tej by³a te¿ mowa, ¿e „koniec bliski”, a pieœniarz
zasunie „ostatni¹ kurtynê”. Cyt. za: [88, s. 54]; por. te¿ [137, aneks].
py Wschodniej. Federacja Rosyjska jako g³ówny sukcesor prawny
ZSRR nie mog³a przej¹æ po poprzedniej formacji pañstwowej wszyst-
kich zobowi¹zañ miêdzynarodowych. Zdaniem Olega Bogomo³owa, by-
³oby jednak rzecz¹ nierozumn¹ od¿egnywaæ siê od zasadniczego dzie-
dzictwa radzieckiego, odnosz¹cego siê do interesów i ról miêdzynarodo-
wych, w tym dotycz¹cych tak¿e dzisiejszej Europy Œrodkowej. To doœæ
klarowne wyznanie wyjaœnia w du¿ym stopniu motywy rosyjskiego za-
anga¿owania w problemy œrodkowoeuropejskie [25, s. 6]. Nast¹pi³a
wszak¿e dezideologizacja rosyjskiej polityki zagranicznej wobec Euro-
py Œrodkowej, co zaczê³o siê jeszcze w czasach radzieckich [15]. Rosja
przesta³a byæ kustoszem i obroñc¹ jednej uniwersalistycznej ideologii,
która motywowa³a uniformistyczne wzorce zachowañ uczestników blo-
ku. Szukaj¹c swojego miejsca w œwiecie, Rosja stara siê znaleŸæ tak¿e
skuteczn¹ politykê wobec Europy Œrodkowej. Poniewa¿ jednak brak jest
spektakularnych posuniêæ, odnosi siê wra¿enie, ¿e stosunki wzajemne
pozostaj¹ w sferze zastoju i marazmu
55
.
Stawiaj¹c pytania o interesy wspó³czesnej Rosji w regionie Europy
Œrodkowej, nale¿y mieæ na uwadze jej bliskoœæ geograficzn¹ i tradycje
mocarstwowe. Nie bez znaczenia jest wzajemna si³a przyci¹gania, wyni-
kaj¹ca z atrakcyjnoœci kulturowo-cywilizacyjnej. Jednoczeœnie przyzna-
je siê, ¿e stare wzory uleg³y likwidacji, ale na ich miejsce nie pojawi³y
siê jeszcze nowe [174, s. 18–22].
Najwa¿niejsze jednak pozostaj¹ dzisiejsze interesy bezpieczeñstwa.
Wraz z wycofaniem siê z obszaru wschodnich Niemiec (b. NRD) Rosja
utraci³a z koñcem sierpnia 1994 roku najbardziej na zachód wysuniête po-
zycje. Wczeœniej rosyjskie wojska wyprowadzono z Czechos³owacji, Wê-
gier i Polski. Na niekorzyœæ Moskwy zmieni³a siê zatem dotychczasowa
równowaga geostrategiczna, oznaczaj¹ca wycofanie rosyjskich si³ z Europy
Œrodkowej i Nadba³tyki. Rezygnacja z paternalizmu oznacza³a pocz¹tek no-
wej ery w stosunkach Rosji z tym regionem (zob. szerzej [17, s. 229–244]).
Polityka zagraniczna Rosji
323
55
Formalne podstawy stosunków wzajemnych opieraj¹ siê na uk³adach, które Rosja
zawar³a z kilkoma pañstwami regionu. Dotyczy to umów z lat 1992–1994 miêdzy Rosj¹
a Polsk¹, Bu³gari¹, Wêgrami, Czechami i S³owacj¹, dotycz¹cych zarówno dobrego s¹-
siedztwa, jak i spraw gospodarczych, wojskowych i kulturalnych.
Politycy rosyjscy dostrzegaj¹ koniecznoœæ przeprowadzenia g³êbo-
kich przewartoœciowañ w stosunku do pañstw œrodkowoeuropejskich.
Rosyjski stereotyp historyczny traktowa³ ten region jako pewn¹ „pró¿niê
si³y”. Po rozbiciu „bolszewickiej przestrzeni”, ³¹cz¹cej Rosjê z Europ¹
Œrodkow¹ i Wschodni¹ wiêzami blokowymi i ideologicznymi, mamy do
czynienia z likwidacj¹ wzorów zale¿noœci i usuwaniem klimatu rywali-
zacji o wp³ywy oœciennych potêg, tj. Niemiec i Rosji. Brakuje wszak
operacjonalizacji takiego myœlenia, to znaczy praktycznego prze³o¿enia
na czyny w polityce rosyjskiej [46, s. 70 i nast.] .
Artyku³owane przez Rosjê interesy maj¹ przede wszystkim charakter
reaktywny i negatywny. Z jednej strony Europa Œrodkowa jest dla rosyj-
skiej polityki swoistym fantomem. Moskwa dostrzega narody œrodkowo-
europejskie przez pryzmat ich wejœcia do Sojuszu Pó³nocnoatlantyckie-
go. Rozpatruje to wydarzenie w zasadzie tylko z punktu widzenia zwiêk-
szaj¹cego siê zagro¿enia militarnego z racji „skrócenia siê czasu przelo-
tu rakiet” i „rozmieszczenia baz NATO” u granic rosyjskich. Z drugiej
strony podkreœla siê istnienie w Europie Œrodkowej sfery ¿yciowo wa¿-
nych interesów Rosji, co jedynie zwiêksza nieufnoœæ i sieje niepotrzeb-
ny strach [2, s. 45–51]. Pod dojœciu do w³adzy ekipy W. Putina Rosja za-
czê³a wykazywaæ wiêksze zrozumienie dla aspiracji pañstw œrodkowo-
europejskich, zwi¹zanych z odgrywaniem samodzielnych i odpowie-
dzialnych ról miêdzynarodowych.
Europa Œrodkowa uzyskuje coraz wiêksz¹ podmiotowoœæ i samo-
dzielnoœæ w procesach europejskich. Przestaje byæ postrzegana, zarówno
przez polityków, jak i zwyk³ych ludzi z zewn¹trz, jako fragment Europy
Wschodniej, o losach której rozmawia³o siê zawsze w Moskwie i przez
Moskwê. Coraz wiêcej argumentów przemawia wiêc za przywróceniem
pewnej równowagi w stosunkach Rosji z Europ¹ Œrodkow¹. Na rzecz
wzajemnego przyci¹gania dzia³a szereg czynników: po pierwsze, wspól-
ne problemy transformacji, a tak¿e lekcje z dotychczasowych doœwiad-
czeñ pañstw Europy Œrodkowej dla przemian rynkowych i demokratycz-
nych w Rosji; po drugie, ch³onnoœæ i bliskoœæ rynku rosyjskiego dla Eu-
ropy Œrodkowej; po trzecie, wszystkie pañstwa pokomunistyczne maj¹
podobne problemy z wchodzeniem w orbitê œwiata opartego na konku-
rencji; po czwarte, pañstwa Europy Œrodkowej, podobnie jak i Europy
Stanis³aw Bieleñ
324
Wschodniej, maj¹ znaczenie dla bezpieczeñstwa narodowego Rosji; im
lepsze bêd¹ zatem stosunki wzajemne miêdzy nimi, tym wiêksze bêdzie
poczucie bezpieczeñstwa ka¿dej ze stron; po pi¹te, w spo³eczeñstwach
s¹siaduj¹cych ze sob¹ pañstw tkwi zarówno wiele pozytywnych, jak
i negatywnych odniesieñ do siebie. Jest to kapita³ godny uwzglêdnienia
jako motyw politycznego dzia³ania. TrzeŸwa konkluzja sprowadza siê
jednak do braku politycznej woli wœród rz¹dz¹cych elit, aby stosunkom
wzajemnym przywróciæ normaln¹ rangê i znaczenie. Tak czy owak, ani
Rosja dla pañstw Europy Œrodkowej, ani one dla Rosji nie s¹ i d³ugo nie
stan¹ siê g³ównymi partnerami w dziedzinie polityki i gospodarki
56
.
Rosja obawia siê, ¿e ze wzglêdu na mobilizacjê i konsolidacjê pañstw
Europy Œrodkowej zostanie oddzielona od reszty kontynentu. Formowa-
nie siê œrodkowoeuropejskiego rynku CEFTA odczytywano w Moskwie
jako zapowiedŸ kolejnych barier, stwarzaj¹cych potencjalne, a nastêpnie
realne zagro¿enie dla rosyjskich interesów gospodarczych w regionie
57
.
Na tym tle ³atwiej zrozumieæ rosyjskie propozycje tworzenia preferen-
cyjnych warunków wspó³pracy gospodarczej, choæby z Polsk¹, z doce-
lowym projektowaniem wspólnej strefy wolnego handlu.
Rosji zale¿y na utrzymaniu wojskowych rynków zbytu w Europie
Œrodkowej. Korzystaj¹c z doœwiadczeñ S³owacji i Wêgier, które zgo-
dzi³y siê na sp³atê czêœci rosyjskiego zad³u¿enia nowoczesnymi my-
œliwcami Mig-29, Rosjanie licz¹ na utrzymanie swoich pozycji, choæ
sami zdaj¹ sobie sprawê z tego, ¿e w ich ofercie handlowej musz¹ na-
st¹piæ g³êbokie zmiany, aby dorównaæ standardom uzbrojenia pañstw
NATO.
Polityka zagraniczna Rosji
325
56
Udzia³ pañstw by³ego bloku wschodniego w wolumenie handlu Rosji z krajami
„dalszej zagranicy” nie przekracza kilku procent. Udzia³ ¿adnego z krajów CEFTA w ro-
syjskich obrotach nie przekroczy³ 3% w ci¹gu ostatnich trzech lat. Inercja wspó³pracy
gospodarczej jest utrwalaj¹cym siê zjawiskiem. Zob. [85].
57
O wiêziach gospodarczych Rosji z regionem Europy Œrodkowej niejako si³¹ iner-
cji decyduj¹ rosyjskie zasoby surowcowe (przede wszystkim gaz ziemny i ropa naftowa)
oraz potrzeby zwi¹zane z zakupem czêœci do uzbrojenia, które stale opiera siê na stan-
dardach z czasów istnienia Uk³adu Warszawskiego. Potrzebne jest jednak „nowe myœle-
nie gospodarcze”, które wska¿e korzyœci z wzajemnej wspó³pracy, wypoœrodkowanej
miêdzy dawnymi relacjami o charakterze hegemonialnym a lekcewa¿eniem Rosji, które
znamionuje czasy wspó³czesne.
Autorzy rosyjscy ubolewaj¹, ¿e ostatnie lata przynios³y ogromn¹ de-
fensywê w krajach Europy Œrodkowej i Wschodniej w dziedzinie wie-
dzy o Rosji, a tak¿e znajomoœci jêzyka rosyjskiego. Nie u³atwia to by-
najmniej wzajemnego zbli¿enia i poznania, Ÿle tak¿e rokuje na przy-
sz³oœæ. Prawd¹ jest – ich zdaniem – i¿ polityczna sytuacja w Rosji daje
niema³o powodów do zaniepokojenia pañstwom Europy Œrodkowej
i Wschodniej. Nie powinny one jednak wyci¹gaæ z tego jednoznacznie
negatywnych wniosków i zagro¿eniem ze Wschodu rozgrywaæ swoje
d¹¿enia do afiliacji sojuszniczych z Zachodem. Gorliwa gra „kart¹ rosyj-
sk¹” mo¿e oznaczaæ iluzoryczne korzyœci na krótk¹ metê. W d³u¿szym
czasie mo¿e przynieœæ straty zarówno dla Rosji poprzez jej izolacjê, jak
i dla ³adu europejskiego, który mo¿e znowu przybraæ charakter konfron-
tacyjny. Mo¿e powróciæ podzia³ Europy, a wówczas procesy rozbroje-
niowe ulegn¹ zahamowaniu [139].
Rosyjskim elitom politycznym nie odpowiada zachodnie postrzega-
nie Europy Œrodkowej jako pasa pañstw po³o¿onych pomiêdzy Niemca-
mi, Austri¹ i W³ochami a Federacj¹ Rosyjsk¹, która jako jedyna stano-
wi³aby Europê Wschodni¹. Rosjanie s¹ przekonani, ¿e by³e zachodnie
republiki ZSRR, na terenie których zamieszkuje znaczna diaspora rosyj-
skojêzyczna, pozostan¹ z ni¹ w silnych zwi¹zkach, niezale¿nie od poszu-
kiwañ pewnych dróg integracji ze strukturami zachodnimi. W opcji ro-
syjskiej, pañstwa œrodkowoeuropejskie stanowi³yby nie tyle pomost
miêdzy Wschodem a Zachodem, ile pas transmisyjny miêdzy dwiema
cywilizacjami – zachodnioeuropejsk¹ i prawos³awn¹ [127].
Warunkiem powodzenia procesów przebudowy stosunków Rosji
z pañstwami Europy Œrodkowej jest postêp w budowaniu pluralnej de-
mokracji rosyjskiej. Im bêdzie ona bardziej stabilna i oparta na uniwer-
salnych standardach cywilizacji europejskiej, tym wiêksze bêd¹ szanse
na zbudowanie takiego wzoru stosunków wzajemnych, który w ¿adnej
mierze nie bêdzie przypomina³ zale¿noœci z czasów imperialnych.
Stanis³aw Bieleñ
326
Bibliografia
[1] Adomeit
H.,
Russia as a ‘Great Power’ in World Affairs: Images
and Reality, „International Affairs” 1995, nr 1.
[2] Aleksandrowa
O.,
Niemcy – Polska – Ukraina – Rosja: dylematy
wschodnioeuropejskich stosunków, „Przegl¹d Zachodni” 1993,
nr 1.
[3] Allison R., Peacekeeping in the Soviet Successor States, Paris
1994.
[4] Arbatov
A.,
Russia’s Foreign Policy Alternatives, „International
Security” 1993, nr 2.
[5] Baburin
S.,
Rossijskij put’. Stanowlenie rossijskoj gieopolitiki ka-
nuna XXI wieka, Moskwa 1995.
[6] Baev
P.K.,
Challenges and Options in the Caucasus and Central
Asia, Carlisle Barracks, PA, 1997.
[7] Ba³kanskij krizis i rossijsko-amierikanskije otnoszenija (situacyon-
nyj analiz), „SSzA i Kanada” 1999, nr 10.
[8] Baranovsky V. (ed.), Russia and Europe. The Emerging Security
Agenda, Oxford 1997.
[9] Baranovsky
V.,
Russia: A Part of Europe or Apart from Europe? W:
A. Brown (ed.), Contemporary Russian Politics. A Reader, Oxford
2001.
[10] Baranovsky V., The Kosovo Factor in Russia’s Foreign Policy,
„The International Spectator” 2000, nr 2.
[11] Bassin M., Russians Geographers and the „National Mission” in
the Far East. W: D. Hooson (ed), Geography and National Identi-
ty, Oxford 1994.
[12] Ba¿anow Je.P., Ewolucya rossijskoj wnieszniej politiki (1991–1999
gg.), Moskwa 1999.
[13] Beeksma O., Van der Plas T. (eds.), A Superpower in Transition;
The Soviet Union and the World, Amsterdam 1992.
[14] Belicki M., Przysz³oœæ Obwodu Kaliningradzkiego – szanse i zagro¿e-
nia, „Unia Europejska. Przegl¹d Prawno-Gospodarczy” 2001 nr 10.
[15] Bieleñ S., Dezideologizacja polityki zagranicznej ZSRR i pañstw
Polityka zagraniczna Rosji
327
Europy Œrodkowo-Wschodniej. W: J. Kuku³ka (red.), Polska a no-
wa Europa, Warszawa 1991.
[16] Bieleñ S. Rosja w poszukiwaniu demokratycznej to¿samoœci. W:
A. Stêpieñ-Kuczyñska, J. Adamowski (red.), Szkice o Rosji,
£ódŸ–Warszawa 2000.
[17] Bieleñ S., Rosyjskie interesy bezpieczeñstwa w Europie Œrodkowej.
W: D. Bobrow, E. Hali¿ak, R. Ziêba (red.), Bezpieczeñstwo narodo-
we i miêdzynarodowe u schy³ku XX wieku, Warszawa 1997.
[18] Bieleñ S., Sojusze miêdzynarodowe, „Stosunki Miêdzynarodowe”
1992, t. 16.
[19] Bieleñ S., Ukraina a Rosja – niezale¿noœæ i dominacja, „Polityka
Wschodnia” 1998, nr 1.
[20] Blacker C.D., Russia and the West. W: M. Mandelbaum (ed.), The
New Russian Foreign Policy, New York 1998.
[21] Blank S., The New Russia in the New Asia, „International Journal”
1994, nr 4.
[22] Blank S., Russia’s Real Drive to the South, „Orbis” 1995, nr 3.
[23] Bogaturow A., Ot nieizbieratielnogo partniorstwa k izbieratielno-
mu soprotiwleniu, „Mie¿dunarodnaja ¯izñ” 1998, nr 6.
[24] Bogaturow A.D., Ko¿ochin M.M., Pleszakow K.V., Wnieszniaja
Politika Rossii, „SSzA” 1992, nr 10.
[25] Bogomo³ow O.T., Rossija i Centralnaja i Wostocznaja Jewropa. W:
Rossija i Centralnaja Jewropa w nowych gieopoliticzeskich rieal-
nostiach, Moskwa 1995.
[26] Bowin A.E., £ukin W.P., Pieriestrojka mie¿dunarodnych otnoszenij
– puti i podchody, „Mirowaja Ekonomika i Mie¿dunarodnyje Otno-
szenija” 1991, nr 1.
[27] Bratkiewicz J., Rosyjscy nacjonaliœci w latach 1992–1996, Warsza-
wa 1998.
[28] Brzeziñski Z., D³ugofalowy interes i imperialna nostalgia, „Rzecz-
pospolita” z 23 maja 2001.
[29] Bylica J., Rowiñski J., Aspiracje mocarstwowe Chin w œwiecie wie-
lobiegunowym. W: S. Bieleñ, B. Mrozek (red.), Nowe role mo-
carstw, Warszawa 1996.
Stanis³aw Bieleñ
328
[30] Chaczaturow K.A., Latinoamierikanskie uroki dla Rossii, Moskwa
1999.
[31] Checkel J., Structure, Institutions, and Process: Russia’s Changing
Foreign Policy. W: A. Dawisha, K. Dawisha (eds), The Making of
Foreign Policy in Russia and the New States of Eurasia, Armonk,
NY 1995.
[32] Clover C., Dreams of the Eurasian Heartland, „Foreign Affairs”
1999, nr 2.
[33] Crow S., Russia Promotes the CIS as an International Organiza-
tion, „RFE/RL Research Report” 1994, nr 11.
[34] Crow S., Russia Seeks Leadership in Regional Peacekeeping,
„RFE/RL Research Report” 1993, nr 15.
[35] Czerniawski S., Zakawkazie w p³anach Waszyngtona, „Swobodnaja
Mysl’ ” 1999, nr 7.
[36] Danks C., Russian Politics and Society. An Introduction, London 2001.
[37] Dawisha K., Eastern Europe, Gorbachev and Reform. The Great
Challenge, Cambridge 1989.
[38] Deliusin £.P., Rossija i Kitaj: ot konfrontacyi k partnierstwu, Moskwa
1999.
[39] Dibb P., Towards a New Balance of Power in Asia, Oxford 1995.
[40] Dier¿awa w poiskach siebia, „Niezawisimaja Gazieta” z 28 marca
1992.
[41] Dom Jewrazja, „Wiek XX i Mir” 1989, nr 6.
[42] Drawicz A., Przewartoœciowania w stosunkach polsko-rosyjskich.
W: S. Bieleñ (red.), Polska–Rosja. Czas przewartoœciowañ, War-
szawa 1995.
[43] Dunlop J.B., The Rise of Russia and the Fall of the Soviet Empire,
Princeton 1993.
[44] Eichler M., Russia and Ukraine. Constructing National Interests,
„Research Paper of Austrian Institute of International Affairs”
1999, nr 23.
[45] English R.D., Russia and the Idea of the West: Gorbachev, Intellec-
tuals and the End of the Cold War, New York 2000.
[46] Europa Œrodkowa-Wschodnia w rosyjskiej polityce zagranicznej.
Zapis dyskusji, „Polska w Europie” 1995, z. 18.
Polityka zagraniczna Rosji
329
[47] Fiedotow G.P., Sudba i griechi Rossii, St. Petersburg 1991.
[48] Freedman R.O., Moscow and the Middle East since the Collapse of
the Soviet Union: A Preliminary Analysis. W: R.E. Kanet, A.V. Ko-
zhemiakin (eds), The Foreign Policy of the Russian Federation,
London 1997.
[49] Gadomski J., Rosja. Kierunki imperialnego zaanga¿owania. W:
J. Stefanowicz, Polska w Europie na prze³omie wieków, Warszawa
1997.
[50] Galienowicz Ju.M., Rubie¿ pieried startom: Kitajskaja problema
dlia Rossii i SSzA na porogie XXI wieka, Moskwa 1999.
[51] Gardocki S., Rola prezydenta w kszta³towaniu polityki zagranicznej
Federacji Rosyjskiej, „Polityka Wschodnia” 2000, nr 2.
[52] Garnett S.U., Ograniczennoje partnierstwo. Rossijsko-kitajskije
otnoszenija w mieniajuszczejsia Azji, Moskwa 1999.
[53] Garthoff R. L., The United States and the New Russia: The First Fi-
ve Years, „Current History” 1997, nr 612.
[54] Gawlikowski K., Dwie drogi odchodzenia od komunizmu: Rosja
i Chiny. W: K. Gawlikowski, R. Paradowski (red.), Rosja – Chiny.
Dwa modele transformacji, Toruñ 2001.
[55] Goldman S. i in., Russian Missile Technology and Nuclear Reactor
to Iran, „CRS Report for Congress” z 29 maja 1998.
[56] Golik J.W., Karasiew W.I., Poczemu da¿ie „diemokraticzeskaja”
Rossija nie ustraiwajet „swobodnyj” zapad?, „Swobodnaja Mysl’”
1999, nr 3.
[57] Go³embski F., Podstawowe modele w procesie formu³owania za³o-
¿eñ rosyjskiej polityki zagranicznej, „Studia i Materia³y PISM”
1993, nr 52.
[58] Goodby J.E., Europe Undivided. The New Logic of Peace in U.S.-
Russian Relations, Washington, D. C., 1998.
[59] Goodby J.E., Morel B. (eds), The Limited Partnership. Building
a Russian-US Security Community, Oxford 1993.
[60] Granin J., Czto w pieriedi? Mirowaja globalizacya i Rossija, „Swo-
bodnaja Mysl’” 1999, nr 9.
[61] Grudziñski P., Raport Polska-Rosja: niezgoda i wspó³praca, War-
szawa 1997.
Stanis³aw Bieleñ
330
[62] Grzybowski S. (red.), Miêdzy Europ¹ a Azj¹. Idea Rosji-Eurazji,
Toruñ 1998.
[63] Hali¿ak E., Stosunki miêdzynarodowe w regionie Azji i Pacyfiku,
Warszawa 1999.
[64] Iwanow I.S., Koncepcja mira w XXI wiekie, „Mie¿dunarodnaja
¯izñ” 1999, nr 10.
[65] Iwanow I.S., Wnieszniaja politika Rossii i mir. Stati i wystuplenia,
Moskwa 2000.
[66] Jakowienko I.G., Prosz³oje i nastojaszczeje Rossii: impierskij idiea³
i nacyonalnyj intieries, „Polis” 1997.
[67] Jelcyn B., Prezydencki maraton, Warszawa 2001.
[68] Jewzierow R.Ja., Ukraina: s Rossijej wmiestie ili wroz’?, Moskwa 2000.
[69] Jonson L., Russia and Central Asia. A New Web of Relations, Lon-
don 1998.
[70] Kanet R.E., Kozhemiakin A.V. (eds), The Foreign Policy of the Rus-
sian Federation, London 1997.
[71] Karaganov S.A., Towards a New Security System in Europe. W:
V. Harle, J. Iivonen (eds), Gorbachev and Europe, London 1990.
[72] Karaganow S., Czeriez 50 let posle Pobiedy, „Mie¿dunarodnaja
¯izñ” 1995, nr 4–5.
[73] Karaganow S., Nowa Rosja w nowej Europie, „Eurazja” 1994, nr 5–6.
[74] Karatnycky A., The „Nearest Abroad”: Russia’s Relations with
Ukraine and Belarus. W: U. Ra’anan, K. Martin (eds), Russia:
A Return to Imperialism?, New York 1995.
[75] Kasprzyk L., Ekonomiczne aspekty mocarstwowoœci. W: S. Bieleñ,
B. Mrozek (red.), Nowe role mocarstw, Warszawa 1996.
[76] Kassianova A., Russia: Still Open to the West? Evolution of the Sta-
te Identity in the Foreign Policy and Security Discourse, „Europe-
-Asia Studies” 2001, nr 6.
[77] Keith R.C., The Post-Cold War Political Symmetry of Russo-Chine-
se Bilateralism, „International Journal” 1994, nr 4.
[78] Kerr D., The New Eurasianaism: The Rise of Geopolitics in Rus-
sia’s Foreign Policy, „Europe-Asia Studies” 1995, nr 6.
[79] Klepacki L., Wnieszniepoliticzeskije orientiry Rossii, „Mie¿duna-
rodnaja ¯izñ” 1999, nr 2.
Polityka zagraniczna Rosji
331
[80] Kolkowicz R., The Warsaw Pact: The Entangling Alliance, „Sur-
vey” 1969, nr 70-71.
[81] Konstytucja Federacji Rosyjskiej, Warszawa 1994.
[82] Koricki A., Sotrudniczestwo a nie sopierniczestwo, „Azja i Afrika
Siegodnia” 1999, nr 3.
[83] Kortunov A., Kortunov S., From „Moralism” to „Pragmatics”:
New Dimensions of Russian Foreign Policy, „Comparative Strate-
gy” 1994, nr 3.
[84] Koso³apow N., Rossijsko-amierikanskije otnoszenija: w cziom sut’
krizisa?, „Mirowaja Ekonomika i Mie¿dunarodnyje Otnoszenija”
1996, nr 7.
[85] Kostrzewski M., Sam handel to za ma³o, „Rzeczpospolita” z 11 paŸ-
dziernika 1996.
[86] Kowalkin W., Rossija w nowych gieopoliticzeskich riealiach na po-
rogie XXI wieka, Moskwa 1996.
[87] Kozakiewicz J., Rosja w polityce niepodleg³ej Ukrainy, Warszawa 1999.
[88] Kozhemiakin A.V., Kanet R.E., Russia and Its Western Neighbours
in the „Near Abroad”. W: R.E. Kanet, A.V. Kozhemiakin (eds),
The Foregin Policy of the Russian Federation, London 1997.
[89] Kozyriew W., Demokratyczna transformacja, Warszawa 1995.
[90] Kriworotow W., Russkij Put’, „Znamia” 1990, nr 8.
[91] Kurginian S. i in., Postpieriestrojka: konceptualnaja modiel razwi-
tia naszego obszczestwa, politiczeskich partii i obszczestwiennych
organizacyi, Moskwa 1990.
[92] Kuwaldin W., Priezidientswo w kontiekstie rossijskoj transforma-
cyi. W: L. Szewcowa (red.), Rossija politiczeskaja, Moskwa 1998.
[93] Litera B., The Kozyriew Doctrine – a Russian Variation on the Mon-
roe Doctrine, „Perspectives” 1994/96.
[94] Lopez A.M., Russia and the Democratic Peace: The Decision to
Use Military Force in Ethnic Disputes. W: T. Hopf (ed.), Under-
standings of Russian Foreign Policy, University Park, PA, 1999.
[95] Lukin V.P., Russia and Its Interests. W: S. Sestanovich (ed.), Rethin-
king Russia’s National Interests, Washington 1994.
[96] Lynch A.C., The Realism of Russia’s Foreign Policy, „Europe-Asia
Studies” 2001, nr 1.
Stanis³aw Bieleñ
332
[97] £astawski K., Kszta³towanie nowej to¿samoœci rosyjskiej polityki
zagranicznej. W: S. Bieleñ, W.M. Góralski (red.), Nowa to¿samoœæ
Niemiec i Rosji w stosunkach miêdzynarodowych, Warszawa 1999.
[98] £omiñski B., Polityka Rosji wobec Europy Zachodniej w latach
dziewiêædziesi¹tych, „Polityka Wschodnia” 1999, nr 2.
[99] £omiñski B., Zachód w rosyjskiej polityce zagranicznej. W: P. Do-
browolski, M. Stolarczyk (red.), Polityka: przedmiot badañ i formy
jej przejawiania siê, Katowice 2000.
[100] £uniew S.I., Wyzowy biezopasnosti ju¿nych granic Rossii, Mo-
skwa 1999.
[101] MacFarlane N., Realism and Russian Strategy after the Collapse
of the USSR. W: E.B. Kapstein, M. Mastanduno (eds), Unipolar
Politics: Realism and State Strategies after the Cold War
(wwwc.cc.columbia.edu/sec/dlc/ciao/book/kapstein/kapstein07.html).
[102] Makarychev A., Foreign Policies of Subnational Units – the Case
of the Russian Regions. W: J.M. Godzimirski (ed.), New and Old
Actors in Russian Foreign Policy, Oslo 2000.
[103] Malak K., Czynnik wojskowy w polityce zagranicznej Federacji
Rosyjskiej (1991–2000), „Zeszyty Naukowe Akademii Obrony
Narodowej. Dodatek”, Warszawa 2001
[104] Malcolm N., Pravda A., Democratization and Russian Foreign
Policy, „International Affairs” 1996, nr 3.
[105] Malcolm N., Pravda A., Allison R., Light M., Internal Factors in
Russian Foreign Policy, New York 1996.
[106] Ma³aszenko A. (red.), Czto chotiat riegiony Rossii?, Moskwa 1999.
[107] Ma³aszenko A., O³kott M.B. (red.), Is³am na postsowietskom pro-
stranstwie: wzgliad iznutri, Moskwa 2001.
[108] Mandelbaum M. (ed.), The Strategic Quadrangle: Russia, China,
Japan and US in East Asia, New York 1995.
[109] Mansfield E., Snyder J., Democratization and War, „International
Security” 1995, nr 1.
[110] March G.P., Eastern Destiny. Russia in Asia and the North Pacific,
London 1996.
[111] McFaul M., Markov S., The Troubled Birth of Russian Democra-
cy, Stanford, Calif., 1993.
Polityka zagraniczna Rosji
333
[112] Melville A., Putin’s Russia in Search of Its Place in the World, Pa-
per presented on the Second Convention of the Central and East Eu-
ropean International Studies Association, Warsaw 15–18 June 2000.
[113] Miasnikov V.S., Russia and China. W: R.D. Blackwill, S.A. Kara-
ganov (eds), Damage Limitation or Crisis? Russia and the Outsi-
de World, London 1994.
[114] Mlieczin L., MID. Ministry inostrannych die³. Romantiki i ciniki,
Moskwa 2001.
[115] Morrison J., Pereyaslav and After: The Russian-Ukrainian Rela-
tionship, „International Affairs” 1993, nr 4.
[116] Nikitin A.I. i in., Mirotworczeskije opieracyi w SNG. Mie¿duna-
rodno-prawowyje, politiczeskije, organizacyonnyje aspiekty, Mo-
skwa 1998.
[117] Nizameddin T., Russia and the Middle East. Towards a New Fore-
ign Policy, London 1999.
[118] Nolan P., China’s Rise, Russia’s Fall, London 1995.
[119] Odom W.E., Dujarric R., Commonwealth or Empire? Russia, Cen-
tral Asia, and the Transcaucasus, Indianapolis 1995.
[120] Paradowski R., Eurazjatyckie imperium Rosji. Studium idei, Toruñ
2001.
[121]Paradowski R., Eurazjatycki projekt dla Rosji, „Polityka Wscho-
dnia” 1999, nr 2.
[122] Paradowski R., Idea Rosji-Eurazji i naukowy nacjonalizm Lwa
Gumilowa, Warszawa 1996.
[123] Pastuchowa N., Sojuz Rossii i Bie³orussi. Istoria, nastojaszczeje,
pierspiektiwy, Moskwa 2000.
[124] Popowski S., Czy Putin pope³ni³ b³¹d, „Rzeczpospolita” z 7 lute-
go 2002.
[125] Pozdnyakov E., Gieopoliticzeskij kollaps i Rossija, „Mie¿dunarod-
naja ¯izñ” 1992, nr 8-9.
[126] Prizel I., The Influence of Ethnicity on Foreign Policy. The Case of
Ukraine. W: R. Szporluk (ed.), National Identity and Ethnicity in
Russia and the New States of Eurasia, New York 1994.
[127] Ra’anan U., Martin K. (eds), Russia: A Return to Imperialism?,
New York 1995.
Stanis³aw Bieleñ
334
[128] Radziwinowicz W., Bêdziemy szczêœliwi, „Gazeta Wyborcza” z 31
paŸdziernika– 1 listopada 2001.
[129] Radziwinowicz W., Sekretne zabiegi, „Gazeta Wyborcza” z 4
lutego 2002.
[130] Raevsky A., Vorob’ev I.N., Russian Approaches to Peacekeeping
Operations, New York 1994.
[131] Raœ M., Uwarunkowania rosyjskiej polityki bezpieczeñstwa, „Po-
lityka Wschodnia” 2000, nr 1.
[132] Richter J., Russian Foreign Policy and Politics of National Identi-
ty. W: C.A. Wallander, The Sources of Russian Foregin Policy
after the Cold War, Boulder, CO, 1996.
[133] Rieber A., Persistent Factors in Russian Foreign Policy: An Inter-
pretive Essay. W: H. Ragsdale (ed.), Imperial Russian Foreign Po-
licy, Cambridge 1993.
[134] Robinson N. (ed.), Institutions and Political Change in Russia, Ba-
singstoke 2000.
[135] Rogow S., Rossija i SSzA: partniorstwo ili nowoje otczu¿dienije,
„Mie¿dunarodnaja ¯yzñ” 1995, nr 7.
[136] Rossija i India na porogie trietiego tysiaczeletija: Matieria³y na-
ucznoj konfierencyi, Moskwa 1998.
[137] Rosyjska polityka zagraniczna: priorytety MSZ, „Eurazja” 1994,
nr 5–6.
[138] Rozman G., Russia and Japan: Mutual Misperceptions, 1992–1999.
W: S. Verbitsky i in., Misperceptions between Japan and Russia,
„The Carl Beck in Russian & East European Studies” 2000, nr 1503.
[139] Russia and Eastern and Central Europe: Old Divisions and New
Bridges, Moscow 1996.
[140] Russkij Jewropiejec – kto on? „Otkrytaja Politika” 2000, nr 3–4.
[141] Sarkisov K., Russia and Japan. W: R.D. Blackwill, S.A. Karaga-
nov (eds), Damage Limitation or Crisis? Russia and the Outside
World, London 1994.
[142] Semenow P.P., Obozrienije Amura w fizikogieograficzeskom otno-
szenii, „Wiestnik Imperatorskogo Russkogo Gieograficzeskogo
Obszczestwa” 1855, vol. 15, nr 6.
[143] Sergounin A.A., Post-Communist Security Thinking in Russia:
Polityka zagraniczna Rosji
335
Changing Paradigms, Centre for Peace and Conflict Research,
Copenhagen, „Working Papers” 1997, nr 4.
[144] Sergounin A.A., Russian Foreign Policy Thinking: Redefining
Conceptions, Centre for Peace and Conflict Research, Copenha-
gen „Working Papers” 1993, nr 11.
[145] Sergounin A.A., Subbotin S.V., Sino-Russian Military Co-opera-
tion and Evolving Security System in East Asia, Nizhny Novgorod
1996.
[146] Smith M.A., Iran – New Focus of Russian Foreign Policy, Cam-
berley 1995.
[147] Solchanyk R., Ukraine, The (Former) Center, Russia, and „Rus-
sia”, „Studies in Comparative Communism” 1992, nr 1.
[148] So³onewicz I., Narodnaja monarchia, Moskwa 1991.
[149] Sokolenko W., Cywilizacyonnyj ekspansjonizm atlantizma, „Mie¿-
dunarodnaja ¯izñ” 1999, nr 5.
[150] Stachura J., Pozycja Rosji w polityce amerykañskiej, „Polityka
Wschodnia” 1999, nr 2.
[151] Stachura J., Stany Zjednoczone w stosunkach z Rosj¹, „Sprawy
Miêdzynarodowe” 1996, nr 1.
[152] Stankevich S., Toward a New „National Idea”. W: S. Sestanovitch
(ed.), Rethinking Russia’s National Interests, Washington, D.C.,
1994.
[153] Stent A.E., Russia and Germany Reborn: Unification, the Soviet
Collapse and the New Europe, Princeton 1999.
[154] Strekal O., Independent Ukraine: The Search for Security, „The
International Spectator” 1995, nr 1.
[155] Surmanidze J., Nadie¿dy Rossii. Sojedinionnyje Sztaty Jewrazji,
„Mie¿dunarodnaja ¯izñ” 1992, nr 7.
[156] Szakleina T.A., Bie³orussija wo wnieszniepoliticzeskoj stratiegii
Rossijskoj Fiedieracyi, Moskwa 2000.
[157] Szewcowa L., Re¿im Borisa Jelcyna, Moskwa 1999.
[158] Szmielew B.A. (red.), Rossijsko-giermanskije otnoszenija i jewro-
piejskaja biezopasnost’, Moskwa 2000.
[159] Szmielew B.A. (red.), Rossijsko-ukrainskije otnoszenija: priejem-
stwiennost’ i razwitie, Moskwa 1999.
Stanis³aw Bieleñ
336
[160] Thom F., Rosyjskie ambicje w Europie, „Biuletyn OCIPE” 2001,
nr 29.
[161] Travkin N., Russia, Ukraine, and Eastern Europe. W: S. Sestano-
vich(ed.), Rethinking Russia’s National Interests, Washington
1994.
[162] Trenin D. (red.), Rossija i osnownyje instituty biezopasnosti
w Jewropie wstupaja w XXI wiek, Moskwa 2000.
[163] Trenin D., Russia’s China Problem, Washington, D.C., 1999.
[164] Trenin D., Stepanova J., Kosovo: The International Aspects of the
Crisis, Moscow 1999.
[165] Truscott P., Russia First. Breaking with the West, London 1997.
[166] Tumarkin N., The Living and the Dead: The Rise and Fall of the
Cult of World War II in Russia, New York 1994.
[167] Wallander C.A., Mortal Friends, Best Enemies. German-Russian
Cooperation after the Cold War, London 1999.
[168] Wallander C.A., The Sources of Russian Conduct: Theories, Fra-
meworks, and Approaches. W: C.A. Wallander (ed.), The Sources
of Russian Foreign Policy after the Cold War, Boulder 1996.
[169] Weickhardt G.G., Democratization and Glasnost in the Soviet Ar-
med Forces, „Report on the USRR” 1989, nr 20.
[170] Weber M., Russia and Europe: Conflict and Cooperation? London
2000.
[171] Wnieszniaja politika Rossijskoj Fiedieracyi 1992–1999. Uczebno-
je posobie, Moskwa 2000.
[172] Wnieszniaja politika. Wstupaja w poslednij god tysiaczeletia,
„Mie¿dunarodnaja ¯izñ” 1998, nr 11–12.
[173] Woskriesienski A.D., Rossija i Kitaj: tieoria i istoria mie¿gosudar-
stwiennych otnoszenij, Moskwa 1999.
[174] Wostocznaja Jewropa i Rossija (Dyskusja), „Mie¿dunarodnaja
¯izñ” 1994, nr 1.
[175] Wyzowy i ugrozy nacyonalnoj biezopasnosti Rossii w ATR, Mo-
skwa 2001.
[176] Yeltsin B., Midnight Diaries, Moscow 2000.
[177] Zagorski A., ¯³obin A., So³odownik S., Chrustalew M., Rossija
w nowom mirie, „Mie¿dunarodnaja ¯izñ” 1992, nr 5.
Polityka zagraniczna Rosji
337
[178] Zagorsky A., Lucas M., Rossija pieried jewropiejskim wyzowom,
Moskwa 1993.
[179] Zhao Q., Chinese Foreign Policy in the Post-Cold War Era,
„World Affairs” 1997, nr 3.
[180] Zieliñski £., Polityka Rosji wobec Bliskiego Wschodu, „Polityka
Wschodnia” 2000, nr 2.
[181] Ziêba R., Instytucjonalizacja bezpieczeñstwa europejskiego, War-
szawa 1999.
[182] Ziêba R., Promocja interesów narodowych Ukrainy. W: J. Stefa-
nowicz (red.), Polska w Europie na prze³omie wieków, Warszawa
1997.
[183] Zimonin W.P., Nowaja Rossija w nowoj Jewrazji: problemy kom-
pleksnogo obiespieczenija biezopasnosti, Moskwa 1997.
[184] Zoellick R.B., Zelikow P.D., America and Russia: Memos to
a President, New York 2000.
Cytowane czasopisma i dzienniki
[185] „Bulletin of Peace Proposals” 1980, nr 2.
[186] „Die Zeit” z 7 wrzeœnia 2000.
[187] „Dip³omaticzeskij Wiestnik”1992, nr 13-14.
[188] „Dip³omaticzeskij Wiestnik” 1999, nr 7.
[189] „Izwiestiia” z 26 wrzeœnia 2000.
[190] „NATO Review”, February 1993.
[191] „Niezawisimaja Gazieta” z 22 i 23 kwietnia 1997.
[192] „Rzeczpospolita” z 28–29 grudnia 1996.
[193] „Rzeczpospolita” z 20 lipca 2001.
Stanis³aw Bieleñ
338