Pojęcie narodu

background image

Pojęcie narodu

Państwowość staje się sposobem definiowania sfery politycznej, podzielonej na

jednolite i równoważące przynajmniej w teorii w przestrzeni międzynawowej organizmy
polityczne. Jednym z głównych późniejszych teoretyków państwa był Max Weber. W swej
słynnej pracy pisał: państwo jest taką wspólnota ludzką, która w obrębie określonego
terytorium – owo terytorium stanowi jej wyróżnik – rości sobie (z powodzeniem) prawo
monopolu na wywieranie przemocy fizycznej
.

1

I niezależnie od przykładów, którymi można

wspierać tezę, iż tak przedstawiona idea państwowości nigdy nie została w pełni
zrealizowana, faktem pozostaje, iż pojęcie państwa organizowało zbiorową wyobraźnię
przynajmniej do okresu II wojny Światowej.

Jednocześnie rysuje się granica pomiędzy pojęciem państwa i pojęciem narodu.

Pojęcie państwa jest pojęciem prawnym oraz instytucjonalnym. Wskazuje na publiczne
instytucje, które odróżniane są od instytucji społecznych przez przysługujący im monopol na
użycie przymusu. Idea narodu odwołuje się natomiast do kultury i społeczeństwa. Odwołuje
się do kulturowej i politycznej więzi, która jednoczy we wspólnotę wszystkich, którzy
podzielają wiarę w te same mity, wspomnienia, symbole i tradycje

2

. Oczywiście pojęcie

państwa nakłada się na pojęcie narodu, obydwa odwołują się do terytorium, obywatelstwa,
jednak idea narodowości określa legitymację polityczną poprzez koncepcję zbiorowej woli.
Zbiorowa wola oraz zdolność jej wyrażania zakłada zaś obecność kultury publicznej, w której
obecne są także elementy przednowożytne: etniczne mity i symbole. To odwołania do nich
pozwalają z jednej strony szukać przekraczania korzeni i tworzenia wspólnot szerszych, ale z
drugiej strony pozwalają zreinterpretować znaczenie wspólnoty dla każdego kolejnego
pokolenia. Klasycznym przeciwstawieniem występującym w literaturze na temat państwa
narodowego jest przeciwstawienie narodu powstającego w ramach określonego państwa czyli
narodu politycznego, narodowi, który sam państwo tworzy lub się go tylko domaga. W
drugim mięlibyśmy do czynienia z narodem przed politycznym, zwanym także narodem
etnicznym bądź kulturowym.

Przeciwieństwo narodu politycznego czyli państwowego oraz narodu kulturowego czy

etnicznego upowszechniło się poprzez antagonizm między Francją a Niemcami, który w XIX
i XX wieku dominował nad historią Europy. Już na początku XIX wieku niemieccy historycy
przeciwstawiali głębię i duchowość narodu niemieckiego sztuczności i racjonalizmowi
francuskiej tradycji. W wojnie 1870-1871 przeciwstawienie to stało się stereotypem. W
sporze o Alzację i Lotaryngię Niemcy powoływali się na argumenty językowe i kulturowe,
Francuzi – polityczne. Na tym tle powstała słynna mowa Renana z 1882 roku. We Francji od
czasów ustawy z 1889 roku ekspansywna praktyka, która miała na celu asymilacje
przyjezdnych, automatycznie nadawała obywatelstwo drugiemu pokoleniu przyjezdnych,
natomiast Niemcy pozostali restryktywni, otwarci jedynie na wschodnich reemigrantów.

Dwa główne pojęcia narodu, znajdują wyraz w myśli Jana Jakuba Rousseau i Herdera.

Rousseau poszukuje powszechnej woli, wspólnego prawa, państwa obywateli, Herder zwraca
się ku emocjom zakorzenionym we wspólnej przeszłości. W swej słynnej mowie wygłoszonej
na Sorbonie w 1881 roku Co to jest naród? Wskazuje, że historycznie wspólnoty polityczne
przybierały różne formy. Jedną z nich jest właśnie naród. Jednak elementy polityczne i
etniczne są tu wymieszane. Wprawdzie narodowość różni się od związków krwi i etniczności
związanej z plemieniem pochodzenia, ale oznacza osiągniętą w procesie historycznym
spoistość kulturową:

1

Max Weber, Polityka jako zawód i powołanie, [w:] Polityka jako zawód i powołanie, tłum. Andrzej Kopacki,

Paweł Dybel, Znak, Kraków 1998, s. 56

2

Anthony D. Smith, national Identity and the Idea of European Unity, [w:] The Question of Europe, red. Peter

Gowan, Perry Anderson, Verso, London, New York, 1997, s. 325

background image

Istota narodu polega właśnie na tym, aby wszystkie jednostki wchodzące w jego skład

miały ze sobą wiele wspólnego, a także aby o wielu sprawach (je różniących) zapomniały

3

.

Naród jest bowiem rezultatem licznych historycznych procesów ujednolicających, jest
efektem podbojów i mariaży, likwidacji tego, co lokalne przez dominującą politycznie grupę.
Dzięki francuskiej rewolucji w 1789 roku naród stał się podstawą władzy i został uznany za
podstawowy polityczny byt. Wraz z rewolucyjną formułą mówiącą, iż wszelka władza
pochodzi od narodu zmienia się forma legitymizacji władzy. Staje się nią wola ludu. Później
idea narodu rozprzestrzenia się w całej Europie. Jej ośrodkiem nie jest etniczność ani nawet
język. Naród odnajduje się w realizowanych wspólnie celach, jest ukształtowaną historycznie
wspólnotą woli

4

. Współczesny badacz nacjonalizmów, Urs Altermatt wskazuje na historyczne

uwarunkowania obu ujęć: Gdzie tożsamość narodowa mogła się formować w istniejącym
państwie, tam wykształcało się woluntarystyczne rozumienie narodu, które na pierwszy plan
wysuwa wolę wspólnoty politycznej. Gdzie zaś z początku brakowało wspólnego państwa, tam
intelektualiści odwoływali się do tak zwanych kategorii naturalnych, to znaczy dotyczących
realności, które istniały już przed powstaniem państwa, takich jak język, pochodzenie czy
kultura, i konstruowali w swych przedstawieniach wspólnotę opartą na kulturze i
pochodzeniu. Dla tej szkoły znamienne jest to, że naród najpierw istnieje poza strukturami
państwowymi

5

.

Wedle pierwszego z tych modeli wspólne instytucje polityczne: ustrój, obywatelstwo

czy prawo tworzą formalne ramy dla kształtowanej wspólnej zbiorowej tożsamości. Dopiero
w oparciu o te instytucje rodzi się poczucie politycznej przynależności. To władza zatem
kształtuje wspólnotę. Wedle drugiego modelu, poczucie wspólnotowości jest uprzednie w
stosunku do instytucjonalnych form politycznych, rodzi się na skutek wspólnych doświadczeń
historycznych, podzielanych zbiorowo przekonań, uczuć i nadziei. W obu ujęciach naród
współtworzy typowe państwo narodowe zachodniego typu, w którym rządzi dominująca
grupa narodowa.

Pojęcie państwa narodowego


Warto zauważyć, że o państwie narodowym pisał już, uważany za klasyka

liberalizmu, John Stuart Mill. Postrzegał on bowiem wspólnotę polityczną na wzór jednostki.
Tak, jak jednostka powinna korzystać z wolności i stanowić o sobie, tak i wspólnota
polityczna powinna mieć możliwość stanowienia o sobie.

Zbiorowość polityczna, wedle Milla, powstaje wtedy, gdy ludzi połączy wspólnota

emocji. Założenie takie Mill ujawnia wprost w XVI rozdziale „O rządzie reprezentatywnym”,
ale zdaje się, że uznaje je także w innych fragmentach swojej pracy, mimo, iż nie zostaje ono
nigdzie indziej tak jasno wyłożone.

6

Otóż rozum, który warunkuje postęp społeczeństw,

dochodzi do głosu jedynie wtedy, gdy już pierwotnie istnieje pomiędzy ludźmi pewne
emocjonalne współodczuwanie. Rozumny namysł nad rozwojem indywidualnym oraz

3

Ernest Renan, Co to jest naród, tłum. Stanisław Jedynak, [w:] być w narodzie. Szkice o idei narodu, narodowej

kulturze i nacjonalizmie, red. Lech Zdybel, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1998,
s. 201

4

Mieć wspólną chwałę w przeszłości , wspólną wolę w teraźniejszości; czynić razem wielkie rzeczy i chcieć je

czynić w przyszłości – oto istotny warunek bycia narodem. Ernest Renan, Co to jest naród, tłum. Stanisław
Jedynak, [w:] być w narodzie. Szkice o idei narodu, narodowej kulturze i nacjonalizmie, red. Lech Zdybel,
Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1998, s. 210

5

Urs Altermatt, Sarajewo przestrzega: etnonacjonalizm w Europie. Tłum. Grzegorz Sowiński, Znak, Kraków

1998, s. 37

6

John Stuart Mill, O rządzie reprezentatywnym, [w:] O rządzie reprezentatywnym, Poddaństwo kobiet, Znak,

Fundacja im. Stefana Batorego, Kraków 1995 r.

background image

zbiorowym jest możliwy, gdy zbiorowość została określona, a określa się ona właśnie na
płaszczyźnie emocji.


Wspólnota uczuć jest pierwotna wobec organizacji politycznej. Zdaniem Milla ludzie

tworzą związki polityczne dopiero wówczas, gdy zaistnieją uczucia wzajemnej sympatii.
Uczucia te mogą mieć różnorodne źródła, mogą pochodzić ze wspólnoty historycznego losu,
wspólnoty języka, czy wspólnoty przekonań. Dopiero wtedy jednak, gdy empatia nakazuje
utożsamienie się z daną konkretną grupą, a nie jakąkolwiek inną, powstają warunki dla
samostanowienia politycznego takiej grupy. Tę wspólnotę odczuwania Mill określa mianem
uczucia narodowego. Uczucie narodowe stanowi źródło dążeń do samostanowienia. Reguła
samostanowienia jest zaś dla koncepcji liberalnej zasadnicza. Nie tylko bowiem jednostka ma
prawo do wolności i autonomii ale także zbiorowości polityczne. Problem rządu powinien być
bowiem decydowany przez rządzonych. Jest to uprawnienie głęboko zakorzenione w
indywidualnej wolności.


Zazwyczaj jeśli śledzimy argumentację, w której podkreśla się wolność indywidualną,

to zwracamy uwagę przede wszystkim na to, że to rządzeni powinni wybierać ciało zbiorowe,
do którego chcą należeć oraz reguły, jakimi ciało to będzie się kierować. Jednocześnie jednak
wolność stowarzyszania się w wymiarze politycznym nie jest i nie może być wolnością
absolutną. Zdaniem Johna Stuarta Milla, tylko pomiędzy ludźmi złączonymi odpowiednimi
uczuciami, zwłaszcza, jeśli mówią tym samym językiem, może się pojawić, konieczna dla
reprezentacyjnego rządu, opinia publiczna. To uczucie sympatii sprawia bowiem, że człowiek
postrzega sam siebie jako członka określonej zbiorowości i pragnie wziąć udział w debacie na
temat tego, jakimi zasadami zbiorowość ta winna się kierować. Uczucie sympatii jest tu
zasadnicze nie tylko zresztą ze względu na opinie publiczną ale także ze względu na inne
instytucje władzy. Skrajny argument w odniesieniu do armii wskazuje, że brak takich uczuć
może być groźny dla wolności. Zdaniem Milla bowiem, armia złożona z przedstawicieli wielu
narodowości pozbawiona jakiegokolwiek patriotyzmu, poza przywiązaniem do flagi, stanowi
wielkie zagrożenie. Historia bowiem uczy, że to właśnie takie armie dokonywały bez
skrupułów egzekucji na wojownikach o wolność. I tak jak jednostka, zanim zabierze głos w
publicznej debacie, winna czuć emocjonalny związek z innymi osobami tworzącymi tę samą
zbiorowość, tak i przedstawiciele armii, działają zgonie z dobrem społeczeństwa, o ile czują z
tym społeczeństwem jakieś emocjonalne powiązanie, jeśli takiego związku są pozbawieni,
mogą w rękach bezwzględnych dowódców stać się niezwykle niebezpiecznym narzędziem.


Uczucie przynależności i emocje związane z współodczuwaniem pozwalają

jednostkom wznieść się ponad indywidualny interes i dostrzec rozwiązania służące rozwojowi
całej zbiorowości. Kolejnym etapem jest porzucenie egoizmu zbiorowego i wzniesienie się na
poziom współodczuwania z całą ludzkością. Poszerzające się uczucie sympatii staje się
narzędziem postępu. Cała ludzkość bowiem powinna odbierać zdobycze postępu. I zadaniem
polityki jest nie tyle realizowanie jednostkowych interesów, co właśnie budowanie owej
przestrzeni publicznej, ponadnarodowej, w której postęp ludzkości byłby możliwy dzięki
coraz szerszemu gronu obejmowanemu uczuciem empatii. Najistotniejszym poziomem
współodczuwania, jest zdaniem Milla w jego czasach wspólnota polityczna, czyli naród.
Organizuje się on wokół wzajemnej

życzliwości wynikającej ze wspólnej przeszłości i

pochodzenia, wspólnoty języka oraz religii.


...narodowość jest tam, gdzie są ludzie połączeni wzajemnymi sympatiami, które nie istnieją
miedzy nimi a innymi ludźmi, sympatiami, które są im pobudka do tego, że chętniej działają
wspólnie ze sobą aniżeli z innymi, że pragną żyć pod jednym i tym samym rządem, a zarazem

background image

pragną, aby ten rząd sprawowany był wyłącznie przez nich, albo przynajmniej przez jakąś ich
część. Uczucie narodowości z rozmaitych przyczyn powstać może; czasami jest ono skutkiem
jedności rasy i pochodzenia; czasami wspólnoty języka i religii, a nawet granice geograficzne
przyczyniają się do jego powstania i rozwoju. Ale najważniejszą ze wszystkich jest tu
wspólność przeszłości politycznej, wspólność historii narodowej, a więc wspólność
wspomnień, powiązanych przez wspólną dumę i upokorzenie, smutki i radości wspólne.

7

Naród postrzegany jest jako grupa ludzi, których łączy język, kultura, tradycje oraz

polityczna historia – jest wspólnotą kulturową i polityczną. Wolne instytucje, w jego opinii,
są prawie niemożliwe w kraju złożonym z różnych narodowości. To właśnie z tego powodu
granice polityczne powinny zasadniczo zdaniem Milla pokrywać się z granicami
narodowymi. Dlatego też wielkie narody mogą być zorganizowane w państwa, ale skazane są
na asymilację się w ramach większych politycznych podmiotów, co oznacza także
upodobnienie kulturowe, nawet jeśli takie upodobnienie mogłoby naruszać indywidualną
wolność.

Jest to stanowisko liberalne. Jednostka jest wolna i sama stanowi o sobie, podobnie jak

wspólnota polityczna – jest jedna, wolna i stanowi o sobie. Jeden naród konstytuuje jedno
państwo. Współcześnie możemy wskazać, że pod politycznym płaszczem Mill przemyca
elementy właściwe dla wspólnoty etniczno-kulturowej.

8

Jednak także wspólnota kulturowa

wiąże się także z pewnymi wartościami: jest źródłem przynależności oraz oryginalności.
Nowożytne ujęcie państwa traktuje państwo jako służącą narodowi, organizacyjną ramę, w
której naród może zrealizować swe możliwości. I tak granice stały się czymś bardzo ważnym
– granice oddzielają jeden naród od drugiego, jedno państwo od innego państwa. Nawet na
indywidualnym poziomie przynależność oznacza granice – przynależy ten człowiek ,
ponieważ nie przynależy inny. W ten sposób uzyskujemy co najmniej dwie liberalne
wyobrażenia granicy: granice państwa wobec jednostki oraz granice pomiędzy państwem a
narodem.

Późniejsze ujęcia relacji pomiędzy państwem a narodem sytuowały się gdzieś na osi

pomiędzy modelem politycznym – w którym polityczny aparat państwowy organizuje
polityczną wspólnotę obywateli, a modelem w którym wspólnota poszukiwała dla siebie
właściwej organizacyjnej ramy. Do truizmów należy obecnie stwierdzenie, że w
rzeczywistości żaden z tych modeli nie występował w formie czystej, a mięliśmy do
czynienia z mniej lub bardziej złożonymi przypadkami.

Obok dwóch koncepcji relacji pomiędzy państwem a narodem, które różnią się między

sobą przyjmowaną koncepcją zbiorowej tożsamości, na złożony europejski pejzaż nakładają
się różne modele politycznych konstrukcji, w których państwo obejmuje więcej niż jedną
zbiorową tożsamość. W dziejach Europy pojawiały się bowiem różne modele traktowania

7

John Stuart Mill, O rządzie reprezentatywnym, [w:] O rządzie reprezentatywnym, Poddaństwo kobiet, Znak,

Fundacja im. Stefana Batorego, Kraków 1995, s. 245

8

Stosunek narodowości, etniczności oraz nacjonalizmu był szeroko dyskutowany. Ernst Gellner, znamienity

przedstawiciel teorii modernistycznej uważał, iż narody są kształtowane przez nacjonalizm. Rozwój rynków i
zmiany technoiczne wymagają bowiem odpowiednio moblilnych oraz zdolnych do kooperacji społeczeństw.
Zbiorowości takie organizowane są , mocą ideologii nacjonalistycznej, by przekształcić się w państwa. Elity
sięgają po elementy kultury etnicznej po to aby ukształtować z nich kulturę wysoką, która z koleji odtwarzana
jest w procesie masowej państwowej edukacji. Przeciwnikiem takiego ujęcia jest Anthony Smith, przedstwiciel
etno-nacjonalizmu. Uważa on wprawdzie za proprawną analizę Gellnera w zakresie, w jakim dotyczy ona
procesów modernizacyjnych, wskazuje jednak równocześnie na kontynuację procesów narodotwórczych i obok
ideologicznego elementu, jakim jest sam nacjonalizm, wskazuje na obecność mitów, tradycji, symboli, które
związane są z przeszłością konkretnej wspólnoty etnicznej, nie zamierają jednak gdy wspólnota ta przekształca
się w nowoczesny naród ale cały czas ksztłtują jej sposób pojmowania siebie, stopsunek do przeszłości oraz
przyszłości.

background image

zbiorowych odrębności w obrębie wspólnoty politycznej. Istniał model imperium
wielonarodowego – od Imperium Romanum, po monarchię Habsburgów. W imperium
wielonarodowym fundamentem współistnienia był pochodzący z centrum system regulacji
prawnych, który przyznawał pewną autonomię grupom narodowościowym i religijnym.
Poszczególne grupy tolerowały wzajemne granice geograficzne i kulturowe dlatego ich
współistnienie miało zazwyczaj pokojowy charakter, czynnik polityczny natomiast zapewniał
konieczną spójność.
Drugi model wyznaczyły państwa zamieszkiwane przez kilka narodów, takie jak Szwajcaria
czy Belgia, których istnienie było oparte na zasadzie wewnętrznej równowagi – żaden z
narodów nie mogąc sobie zapewnić dominacji nad pozostałymi przyczyniał się do określenia
modus vivendi. Tu prawo i zasady rozwijały się w oparciu o współpracę i tworzyły model
federacyjny.

Europa narodów czy europejski naród?

Współcześnie problem zbiorowej tożsamości oraz relacji pomiędzy różnego typu

wspólnotami powraca w kontekście dyskusji na temat Wspólnoty Europejskiej. Do dziś nie
istnieje nic, co można byłoby określić mianem europejskiego narodu. Wraz z procesem
integracji doszło jednak do sformułowania pytania o przyszły kształt wspólnoty. Po
uchwaleniu Traktatu z Maastricht, podpisanego 7 lutego 1992, kiedy wprowadzono unię
monetarną oraz nakreślono wizję pogłębiania integracji powróciła także dyskusja na temat
budowania europejskiej tożsamości. Postawiono wówczas z całą ostrością pytanie o to, czy
można interpretować Europę jako wspólnotę kultury, czy też należy raczej dążyć do
zbudowania zbiorowej tożsamości w oparciu o europejskie instytucje polityczne. Nawet w
takich krajach jak Niemcy, które zawsze postrzegane były jako silny ośrodek integracyjny
odezwały się wówczas głosy, iż głęboka ekonomiczna współpraca wywiera już i tak bardzo
znaczący wpływ na funkcjonowanie wspólnot narodowych. Powszechnie zaczęto obawiać się
utraty suwerenności. Obawy te sformułowała wprost druga Izba Niemieckiego Federalnego
Trybunału Konstytucyjnego.

W uproszczonej wersji argumentację Niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego

można przedstawić w następujący sposób: państwa wspólną wolą wyrażoną w Traktatach
powołały międzynarodowe instytucje, którym przekazały swe suwerenne prawa. Celem
przyświecającym temu przekazaniu była stabilizacja cen oraz stabilizacja rynków, a więc
wpływ jedynie na sferę ekonomiczną. Cała konstrukcja Wspólnoty opierała się na
kompetencjach, które zostały jej powierzone przez państwa. Niemiecki Trybunał
Konstytucyjny podkreślał w ten sposób, iż jako powierzona władza ta obejmuje jedynie z
góry określony zakres. Jej obszar wyznaczają bowiem państwa członkowskie swą wolą
wyrażoną w Traktatach. Także bezpośredni efekt obowiązywania europejskiego prawa
możliwy jest jedynie dzięki woli wdrożenia tego prawa przez państwa

9

.

Obok przywołania, obowiązującej w prawie europejskim już od lat sześćdziesiątych,

zasady powierzonych kompetencji, niemiecki Trybunał Konstytucyjny mocno zaznaczył, iż
właściwym suwerenem winien pozostać naród, który legitymizuje zarówno władze
państwowe jak i ponadpaństwowe. Ponieważ demokratyczny proces kształtowania woli
odbywa się poprzez debatę wyrażoną w języku narodowym, właściwym poziomem tej debaty
jest i pozostanie państwo narodowe. Był to sprzeciw wobec zgłaszanych coraz częściej
projektów poszerzenia systemu reprezentacji na poziomie europejskim oraz przekazania
europejskim instytucjom kolejnych znamion państwowych kompetencji.

Po stronie zwolenników pogłębienia procesu integracji odezwały się przeciwne głosy.

Wśród nich warto zwrócić uwagę na wypowiedź sędziego Trybunału europejskiego Federico

9

Manfred Brunner and others v. The European Union Treaty (Cases 2 BvR 2134/92 & 2159/92), [w:] “Common

Market Law Reports”, 11 January 1994, s. 60

background image

Manciniego. Postrzega on zachodzące zmiany jako prowadzące w stronę upaństwowienia
działań na poziomie Unijnym. Jego zdaniem, istotnie, różnica pomiędzy Unią a państwami
narodowymi polega na tym, iż w państwach decyzje polityczne posiadają bezpośrednią
demokratyczną legitymację

10

. Instytucje państwowe odzwierciedlają wolę narodu. Aby wola

ta znalazła właściwy wyraz, niezbędna jest wolność słowa oraz istnienie opinii publicznej,
która kształtuje się poprzez wymianę poglądów oraz proces wzajemnego oddziaływania
społecznych sił oraz grup interesów

11

. Takiej opinii publicznej nie posiada przemawiająca

odmiennymi językami Europa, zaś warunki, które sprzyjają odwoływaniu się do narodu
istnieją obecnie wyłącznie w ramach państwa. Mancini zwraca jednak uwagę, iż wspólnota
polityczna może równie dobrze pochodzić z uznania politycznej formy. Przykładem, na który
wskazuje są Włochy, które w latach 1859 - 1861 zjednoczyły się na skutek aktywności
bardzo wąskiej intelektualnej elity. Nie można było wówczas odwołać się do wspólnego
poczucia tożsamości – różne dialekty na Półwyspie oraz różne źródła identyfikacji zbiorowej
nie przeszkodziły jednak w zjednoczeniu państwa i stworzeniu nowej politycznej całości.

12

Mancini przywołuje także pozaeuropejskie przypadki narodów zbudowanych w polityczny
sposób i argumentuje, że także Europa może stać się przestrzenią, w której powstanie
polityczny naród obywatelski.

Wbrew temu, co pisze Mancini trudno dziś jednak wyobrazić sobie, że w Europie, w

miejsce dotychczasowych państw narodowych, powstaje nowe państwo europejskie i nowy
europejski naród. Przypominam, że wedle sformułowanej w XVII wieku definicji naród
europejski miałby podlegać temu samemu prawu i mówić tym samym językiem. Nawet jeśli
zwrócimy uwagę na imponujący dorobek legislacyjny Wspólnoty oraz wszechobecność
języka angielskiego, to nadal oczywista pozostaje różnorodność systemów prawnych i
niezdolność angielskiego do zastąpienia języka francuskiego, niemieckiego, hiszpańskiego
czy polskiego.

10

F. Mancini, Europe: The Case for Statehood, [w:] “European Law Journal” 1998, nr 4, s. 7

11

Tamże, s. 7

12

Tamże, s. 11


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
43. pojęcie narodu w polemice Julka z Zygmuntem, Romantyzm
Pojęcie narodu, Bezpieczeństwo narodowe licencjat, Pawa człowieka
Kilka uwag o pojeciu ,,narodu Nieznany
Pojęcie narodu w socjologii
Barwiński, Marek Pojęcie narodu oraz mniejszości narodowej i etnicznej w kontekście geograficznym,
Pojęcie i istota rozpoznania wojskowego
02 Pojęcie i podziały prawaid 3482 ppt
wykład dr szaroty pojęcia
Podstawowe pojęcia patofizjologii
i 14 0 Pojecie administracji publicznej
PODSTAWOWE POJĘCIA PRAWA STOSUNKI PRAWNE
POJĘCIE I ZAKRES POLITYKI GOSPODARCZEJ
POJECIE ZARZADZANIA

więcej podobnych podstron