22 Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 1998
P
olitycy b´dà si´ wtràcaç, tak jak
to czynili od pokoleƒ. Skoro dziÊ
Internet trafi∏ na czo∏ówki gazet,
który z nich nie chcia∏by nim zawiady-
waç? Problem jednak w tym, ˝e zbyt
ma∏o znajà si´ na technice, aby wiedzieç,
za czym si´ opowiadaç.
Za przyk∏ad niech pos∏u˝y debata nad
przepisami regulujàcymi szyfrowanie.
Kwestia ta by∏a powodem wielkiej kon-
fuzji w amerykaƒskim Kongresie oraz
organach rzàdowych i sàdownictwie
(a tak˝e konsternacji w instancjach
prawnych ca∏ego Êwiata). Na po-
czàtku USA prowadzi∏y polityk´
ostrej kontroli. Teraz, jak si´ wyda-
je, administracja amerykaƒska sk∏a-
nia si´ ku leseferyzmowi. Choç nie-
zupe∏nie: w Kongresie zg∏oszono
multum ustaw regulujàcych szy-
frowanie. To b∏àdzenie Êwiadczy
dobitnie, jak bezsensowne sà próby
prawnego uregulowania szybko
zmieniajàcej si´ internetowej rze-
czywistoÊci podejmowane przez
oci´˝a∏à administracj´.
„Internet powinien byç globalnà
strefà wolnego handlu” – powie-
dzia∏ prezydent Clinton, zmienia-
jàc o 180 stopni dotychczasowà po-
lityk´ swojego w∏asnego rzàdu
wobec eksportu produktów kom-
puterowych, w których zastoso-
wano techniki kryptograficzne. To
oÊwiadczenie zaowocowa∏o opra-
cowaniem Ramowego Planu
WszechÊwiatowego Handlu Elek-
tronicznego (www.iitf.nist.gov).
W raporcie postuluje si´ stworze-
nie jednolitego prawodawstwa dla
handlu elektronicznego, scedowa-
nie odpowiedzialnoÊci za regulacje
prawne dotyczàce sfery prywat-
noÊci na przemys∏ i grupy ochrony
konsumenta, pozwolenie na wol-
nà gr´ si∏ rynkowych w sferze za-
rzàdzania i standardów ochrony
danych, rozwiàzanie kwestii zwià-
zanych z ochronà praw autorskich
oraz rezygnacj´ z podatków na-
k∏adanych na dobra i us∏ugi do-
starczane za poÊrednictwem Inter-
netu. Najbardziej frapujàce jest to, ˝e nie
wspomina si´ w raporcie o ˝adnych
ograniczeniach treÊci przekazywanych
Internetem, o ˝adnych zakazach por-
nografii. Ten liberalizm zwróci∏ uwag´
mediów na g∏ównego autora Ir´ Ma-
gazinera.
Jednak batalia nie jest jeszcze wygra-
na. Internet, który obejmuje swoim za-
si´giem wszystkie kraje, to najwi´ksza
machina w historii ludzkoÊci. Nie jest
oczywiste, czy którykolwiek rzàd b´-
dzie móg∏ go kontrolowaç. Niewielu po-
lityków potrafi to pojàç. Administracja
prezydenta Clintona wykazuje pewne
przeb∏yski zrozumienia, Kongres – nie-
stety nie. W ubieg∏ym roku przedysku-
towano co najmniej cztery ustawy do-
tyczàce kryptografii.
Najmniej restrykcyjnà pogrzebano
wiosnà. Zwana ProCODE (Promotion
of Commerce Outline in the Digital
Era – Ramowy Plan Promocji Handlu
w Cyfrowych Czasach) zosta∏a utràcona
przez Komisj´ ds. Handlu w Senacie,
która sàdzi∏a, ˝e Clinton by jà zaweto-
wa∏. ProCODE by∏ dok∏adnie tym, cze-
go oczekiwali obroƒcy praw cz∏owieka
w cyberprzestrzeni: ˝adnych ograniczeƒ
w eksporcie kryptografii.
Swoistym kompromisem jest Secure
Networks Act (Ustawa o Bezpiecznych
Sieciach oczekujàca teraz na g∏osowa-
nie w Zgromadzeniu i dalszà obróbk´
przez ró˝ne komisje) zaaprobowana
19 czerwca ub. r. przez Senackà Komisj´
ds. Handlu . Ogranicza ona eksport tzw.
mocnej kryptografii do przypadków,
kiedy producent wymaga „mo˝liwoÊci
odzyskania has∏a” (za „mocnà” krypto-
grafi´ uwa˝a si´ szyfrowanie has∏ami
d∏u˝szymi ni˝ 56-bitowe, praktycznie
jednak tajnoÊç gwarantujà 1024 bi-
ty). Zaszyfrowany dokument mo-
˝emy sobie wyobraziç jako szka-
tu∏´ z kosztownoÊciami, której
zamek otwierajà tylko dwa klucze:
jeden to has∏o u˝ywane przez
nadawc´, który szyfrowa∏ doku-
ment, drugi to has∏o do rozszyfro-
wania (has∏a te nie muszà byç to˝-
same – przyp. t∏um.).
Omawiana ustawa zmusza∏aby
konsumentów do rejestrowania
hase∏ w bezpiecznych miejscach
– „powierniczych urz´dach hase∏”,
do których mia∏yby dost´p agendy
rzàdowe. Rzecz jasna, potrzebny
by∏by nakaz sàdowy – ale i tak
przemys∏ informatyczny przeciw-
stawia si´ tego typu ingerencjom.
Najbardziej wi´c kontrowersyjne
okaza∏o si´ odzyskiwanie has∏a –
nazywane obrazowo „bocznà
furtkà”.
Wydaje si´ jednak, ˝e koniec
koƒców Kongres b´dzie musia∏
ustàpiç pod naciskiem zwolenni-
ków braku jakichkolwiek ograni-
czeƒ, szczególnie jeÊli si´ weêmie
pod uwag´ figla, jakiego sp∏ata∏
Phil Zimmerman. Ten bohater cy-
berprzestrzeni napisa∏ par´ lat
temu program PGP (Pretty Good
Privacy – Ca∏kiem Dobra Ochro-
na Sfery Prywatnej), pozwalajàcy
na bardzo mocne szyfrowanie,
i udost´pni∏ go w Internecie. DziÊ
darmo u˝ywajà go do „mocnego”
szyfrowania ludzie na ca∏ym Êwie-
cie – klucz mo˝e liczyç nawet 2048
bitów.
Przez pewien czas oskar˝ano Zim-
mermana o naruszenie przepisu o niele-
galnym eksporcie amunicji (w USA
techniki kryptograficzne sà w Êwietle
przepisów eksportowych amunicjà –
przyp. t∏um.). Biurokraci dali mu w koƒ-
cu spokój, gdy˝ formalnie rzecz bioràc
Nie chcemy ˝adnych przepisów
CYBERÂWIAT
DAVIID SUTTER
nie z∏ama∏ prawa – PGP udost´pni∏ w In-
ternecie jego znajomy, nie on sam. Dzi´-
ki podobnym wybiegom firma Zimmer-
mana, PGP Inc., wesz∏a w spó∏k´ z
przedsi´biorstwem spoza USA, co po-
zwoli∏o ominàç embargo na eksport
technik szyfrowania.
To, ˝e administracja Clintona zmieni-
∏a zdanie, t∏umaczy si´ cz´Êciowo powo-
dzeniem Zimmermana i PGP. Czy tego
typu taktyka b´dzie mia∏a podobny
wp∏yw na Kongres, oka˝e si´ niebawem.
Przed∏o˝ono w nim ustaw´ SAFE Act
(SAFE – akronim Safety and Freedom
through Encryption – Szyfrowanie êró-
d∏em bezpieczeƒstwa i wolnoÊci). JeÊli
nie zostanà wniesione w ostatniej chwi-
li poprawki, ustawa ta zagwarantuje
prawdziwà wolnoÊç w cyberprzestrze-
ni. Pozwoli na komunikowanie si´ bez
nadzoru zarówno firmom, jak i osobom
prywatnym. G∏osowanie nad nià prze-
widywano w Kongresie jesienià ubieg∏e-
go roku. Mia∏a wówczas poparcie 134
kongresmanów (potrzebnych jest 218
g∏osów). Ten projekt ustawy jest przeci-
wieƒstwem restrykcyjnego Encrypted
Communications Privacy Act z roku
1997, który utknà∏ w komisji i prawdo-
podobnie pójdzie w niepami´ç.
Wydaje si´ wi´c, ˝e ustawa SAFE jest
faworytkà, a uczestnicy debaty sk∏ania-
jà si´ w kierunku nieingerencji i nieskr´-
powanej przedsi´biorczoÊci, której przy-
k∏adem jest dzia∏alnoÊç Zimmermana.
Ju˝ dziÊ PGP, Inc. uzyska∏a zezwolenie
Departamentu Handlu na eksport pro-
gramów kryptograficznych wykorzystu-
jàcych 128-bitowe has∏a do wczeÊniej za-
legalizowanych filii poza granicami
USA. Równie˝ firmie VeriFone pozwo-
lono na eksport oprogramowania, za po-
mocà którego mo˝na bezpiecznie prze-
sy∏aç numery kart kredytowych.
JeÊli ten trend si´ utrzyma, ka˝demu
b´dzie wolno eksportowaç oprogra-
mowanie kryptograficzne. Nie tylko ban-
ki i firmy zajmujàce si´ kartami kredy-
towymi zacznà komunikowaç si´
poufnie, ale równie˝ ka˝dy z nas b´dzie
móg∏ przesy∏aç wiadomoÊci znajomym
i wspó∏pracownikom bez obawy, ˝e
odczytajà je osoby niepowo∏ane. PGP
awansowa∏ z programu hakerskiego na
narz´dzie wielkich korporacji.
Nale˝y ˝ywiç nadziej´, ˝e rzàdy in-
nych krajów poprà t´ polityk´.
Ted Lewis
T∏umaczy∏
Aleksy Bartnik
TED LEWIS jest autorem ksià˝ki pt.
Mar-
keting Strategies for a Wired World (Eko-
nomia bez tarç: strategie rynkowe w erze
sieci komputerowych)
wydanej w paê-
dzierniku ub.r. przez Harper Collins.
BIBLIA
M
¸ODOÂC
I
Earl Mindell
STO SK¸ADNIKÓW POKARMOWYCH,
OD KTÓRYCH ZALE˚Y
ZDROWIE
I DOBRE SAMOPOCZUCIE
AUTOR „BIBLII WITAMIN”
BIBLIA
M
¸ODOÂC
I
Autor s∏ynnej „Biblii witamin”, dr Earl
Mindell, raz jeszcze doradza, jak ˝yç
i od˝ywiaç si´ zdrowo. Przedstawia
100 sk∏adników pokarmowych, zió∏,
witamin i mikroelementów potrzebnych
cz∏owiekowi dla zachowania dobrej
formy, opisujàc mechanizm ich dzia∏ania,
potencjalne korzyÊci i ograniczenia
w stosowaniu. Szczególne znaczenie
przywiàzuje do tych sk∏adników diety,
które mogà w znaczàcy sposób
przyczyniç si´ do obni˝enia poziomu
cholesterolu oraz byç przydatne
w profilaktyce przeciwnowotworowej.
Autor omawia równie˝ cz´ste
dolegliwoÊci i schorzenia wieku
Êredniego i starszego (m.in. chorob´
Alzheimera, choroby nowotworowe,
choroby zwyrodnieniowe stawów)
i radzi, jak im zapobiegaç. Choç do
niektórych informacji nale˝y podchodziç
z pewnym dystansem, na pewno
proponowane przez autora dieta
i styl ˝ycia pomogà utrzymaç si´
w dobrej formie i prowadziç
zdrowy tryb ˝ycia.
Jak dzia∏ajà witaminy i mikroelementy?
Czy mo˝na i nale˝y braç je w tabletkach?
Czy ich nadmiar mo˝e zaszkodziç?
Czytelnik znajdzie w ksià˝ce odpowiedzi
na te i inne pytania, proponowane dawki,
opis zalecanej diety, a tak˝e ograniczenia
w stosowaniu i objawy niepo˝àdane.
Autorzy ksià˝ki bardzo rzetelnie opisujà
potwierdzone wynikami badaƒ
mechanizmy dzia∏ania witamin
i mikroelementów, jak równie˝
omawiajà przypisywane,
a nie udowodnione korzyÊci
ze stosowania tych sk∏adników.
W ksià˝ce podane sà równie˝ polskie
nazwy preparatów i zalecane w Polsce
dzienne zapotrzebowanie na te sk∏adniki,
w zale˝noÊci od wieku i kondycji.
Autorami „Witamin i mikroelementów”
sà najlepsi lekarze amerykaƒscy,
którym patronuje Farmakopea Stanów
Zjednoczonych (USP) – organizacja
ustanawiajàca standardy leków
i preparatów od˝ywczych w USA.
Ksià˝ki mo˝na kupiç w ksi´garniach lub zamówiç w sprzeda˝y wysy∏kowej:
listownie w Klubie Ksià˝ki Ksi´garni Krajowej, skrytka pocztowa 21, 02-600 Warszawa13;
telefonicznie pod numerami: 0-800-244-88 (po∏àczenie bezp∏atne) oraz (0-22) 843-51-21 i 843-41-61.
Koszt wysy∏ki 3 z∏.
Wydawnictwo
proponuje:
●
cena ok∏adkowa 9,90 z∏
●
cena w sprzeda˝y wysy∏kowej 5,50 z∏
●
l
cena ok∏adkowa 14,60 z∏
●
cena w sprzeda˝y wysy∏kowej 10 z∏
●