Tesla
Pewnego wieczora, późną jesienią 1890 roku, ekscentryczny serbski wynalazca wyszedł
ze swego laboratorium. Szczupły, ciemno ubrany, rzucał długi cień w skradającym się
zmroku.
"Teraz! Zamknij obwód!" - krzyknął do swojego asystenta. Wewnątrz laboratorium
pomocny chłopak przesunął dźwignię na ogromnym "wzmacniającym przekaźniku". Oto
nastąpiły narodziny transformatora wysokiej częstotliwości. Prąd zaczął płynąć przez
gigantyczne uzwojenie; ziemia zaczęła wibrować. Tajemnicze błękitne światło wypełniło
laboratorium. świecące smugi wystrzeliły w niebo nad Kolorado. Grzmot zabrzmiał w
wieczornej ciszy, zwracając głowy okolicznych mieszkańców nawet w odległości 25
kilometrów. Mieszkańcy Colorado Springs jęknęli w oczekiwaniu na moment, kiedy prąd
o napięciu 12 milionów volt wysadzi w powietrze miejską elektrownię, stawiając w
płomieniach generatory. Nikola Tesla dobrze rozważył sytuację - elektryczne moce, które
wywołał nie mogły się nawet równać z elektrycznymi impulsami w
jego własnym umyśle.
Tesla różnił się od większości ludzi. W wieku 12 lat znał na
pamięć tablice logarytmiczne. Jego myśli były często przerywane
błyskami wizji. Żeby uciszyć te mentalne sztormy, chłopiec
trenował swój umysł tworząc wyimaginowane światy.
W wieku 17 lat Tesla skierował swoje zainteresowania ku
maszynom. Wymyślił system, który mógłby ewentualnie zamienić
energię wodospadu Niagara na energię elektryczną. Później, u
szczytu swych intelektualnych sił, umiał po prostu w umyśle
uruchamiać jakieś maszynerie i korygować ich projekty - a
wszystko to z szybkością światła.
Na Uniwersytecie Praskim Teslę stale męczyła obsesja projektowania silników
elektrycznych. To znacznie wzmogło jego uczulenia na różne rzeczy i dziwaczną
nadwrażliwość. Zanim pozwolił sobie na tknięcie jedzenia, obliczał objętość talerza zupy,
filiżanek i kawałków jedzenia. Nie mógł dotknąć niczyich włosów. Dźwięk wydawany
przez muchę lądującą na stole ranił jego uszy. "Hałas" wywoływany przez trzeszczenie
łóżka pod jego ciężarem tak bardzo mu przeszkadzał, że wyposażył ten pożyteczny
sprzęt w amortyzatory.
"Jestem wyjątkowo wrażliwym i dokładnym instrumentem odbierającym sygnały - innymi
słowy - medium," napisał Tesla.
"Jednak taka cecha mózgu łączy się z wielkim niebezpieczeństwem dla życia."
1
W wypadkach przeciążenia, młody inżynier wyłączał całkowicie swój umysł. W celach
terapeutycznych przechadzał się po praskim parku miejskim, gdzie po zachodzie słońca
"idee pojawiały się jak błyski
światła i ujawniało się sedno prawdy". Patykiem rysował diagram silnika na piasku,
silnika który zasilany prądem zmiennym zamieniałby energię elektryczną w
mechaniczną.
Tesla zbudował model swojego silnika elektrycznego, ale nie mógł go nikomu sprzedać,
również Thomasowi Edisonowi. Edison podjął już inwestycje związane z prądem stałym i
nie chciał silnika, który byłby "niekompatybilny" z jego systemem. W końcu Tesla założył
swoją własną firmę i zdecydował się zapoznać świat z nowym systemem elektryfikacji.
Jego debiut miał kolosalną skalę. Dwadzieścia pięć milionów osób zwiedzających w
1893 roku Wystawę
w Chicago wytrzeszczało z bojaźnią oczy na 200000 żarówek oświetlających
dziedziniec. Każda z nich zasilana była prądem zmiennym. Wielu gapiów przystawało,
aby popatrzeć, jak Nikola Tesla - elegant w muszce i fraku, demonstruje pod neonem
własnego pomysłu oślepiające blaskiem efekty generowane przez
wysokoczęstotliwościowy ekwipunek.
2
Trzy lata później system jego pomysłu został zbudowany na wodospadzie Niagara.
Przewody wysokiego napięcia doprowadzały energię elektryczną do odległego o 42
kilometry Buffalo - był to wyczyn, którego stałoprądowy system Edisona nigdy nie mógłby
dokonać. Opracowane przez Teslę systemy zasilania zmieniły elektryczność z miejskiej
ciekawostki w najbardziej popularne źródło energii na świecie.
Jednak Tesla koniecznie chciał spełnić swoje marzenie - opracować system łączności
bezprzewodowej
i bezprzewodowej transmisji energii. Udało mu się to w 1897 roku. Sygnały nadano w
jego laboratorium na Manhattanie, a odebrano w West Point. Przez następne ćwierć
wieku stale pracował nad jakimiś wynalazkami. Ostatnią dekadę swego życia sławny
wynalazca spędził mieszkając w Hotelu New Yorker. Wolny czas spędzał na rozmowach
z gołębiami w parku na Manhattanie. Umarł w 1943 roku.
Monika Witan
3