Dynamiczny Marketer
czyli
jak skończyć z brakiem efektów i zacząć
zarabiać w marketingu sieciowym
Tego nie nauczą Cię na spotkaniach...
Spis treści :
Wstęp..............................................................................................4
Dość o motywacji............................................................................4
Wojna pomiędzy tradycyjnym i internetowym.................................5
Entuzjazm zabija biznes...................................................................5
Działanie i skuteczność....................................................................6
Problem ze społeczeństwem............................................................6
Duplikacja, czy jest coś takiego?......................................................7
Sprzedaż czy marketing....................................................................7
Dlaczego ludzie boją się słowa „sprzedaż”.......................................8
Jak nie być postrzeganym jako sprzedawca......................................9
Interesuj się innym osobami............................................................9
Jak sprawić aby ludzie kupowali....................................................10
Ludzie nie myślą jak Ty..................................................................10
Decyzje emocjonalne.....................................................................11
Używanie emocji to manipulacja...................................................11
Zróbmy marketing ........................................................................12
Znajdź ludzi, którym nie trzeba sprzedawać...................................12
Jak zaczynać w MLM......................................................................13
Udowodnij, że Twój system działa .................................................13
Jak to się robi................................................................................14
Cel prowadzenia MLM przez internet.............................................14
Czy wystarczy własna lista mailingowa..........................................15
Jak wygląda używanie internetu w tradycyjnym MLM?..................16
Trzeba się odróżnić........................................................................17
Kiedy firma się sypie......................................................................17
Jak zarobić nie wpisując nikogo?....................................................18
3 rodzaje ludzi...............................................................................19
Z kim najlepiej współpracować......................................................19
Kiedy kontakt osobisty...................................................................20
Sposób myślenia............................................................................21
Jeśli już coś wiesz o MLM...............................................................21
Czy firma ma znaczenie?................................................................22
Cele biznesu ..................................................................................23
Co jest najważniejsze w biznesie?..................................................24
Podsumowanie..............................................................................24
Tego e-booka możesz rozdać komu Ci się żywnie podoba, pod warunkiem,
że nie zmienisz jego zawartości.
Owocnej lektury
Grzesiek Utnik
serwisu poświęconego marketingowi sieciowemu
prowadzonemu z wykorzystaniem nowoczesnych technologi internetowych.
Wstęp
Kiedy pierwszy raz zetknąłem się z internetowy marketingiem byłem głęboko poruszony
możliwościami biznesu w ten sposób. Przypomniały mi się wtedy słowa Briana
Tracy'ego „kiedy czegoś szukasz znajdujesz to w momencie kiedy jesteś gotowy na tego
znalezienie”. I jak się zastanowię nad tym, gdybym na to trafił 2 lata temu
prawdopodobnie bym przeszedł koło tego obojętnie. To jednak nie jest istotne. Istotne
jest to, co mam Ci do przekazania. To co zmieni Twój pogląd na tradycyjny marketing
sieciowy.
Mam dla Ciebie na początek kilka niezwykle ważnych uwag dotyczących budowania
tego rodzaju biznesu. Na początek chcę Ci przedstawić czego powinieneś / powinnaś się
wystrzegać i na co uważać. W dalszej części zapoznasz się z ideą internetowego
marketingu sieciowego. Dlaczego robić pewne rzeczy, a innych zaprzestać. Jak uzyskać
dochody jeszcze zanim komukolwiek zaproponujesz współpracę. Metody działania,
kogo najlepiej jest „zaprosić” do swojej sieci, w jaki sposób myśleć o rekrutacji, o
sprzedawaniu produktów i usług, jak to traktować aby osiągnąć szybkie rezultaty niskim
kosztem. To są tylko niektóre rzeczy jakie zostały przestawione na łamach tego e-booka.
Miłej lektury.
Dość o motywacji
Znam masę osób, które mówią lub piszą ciągle o motywacji, marzeniach, pragnieniach,
wyznaczaniu celów. Mam już tego dość ... Co za dużo to nie zdrowo.
Potrzebuję wiedzieć jak tu zarobić, a nie jakie mieć nastawienie, entuzjazm, głupio się
uśmiechać do każdej sytuacji i wmawiać sobie, że będzie dobrze. Bo nie będzie. Trzeba
zobaczyć rzeczy takimi jakie są, a nie takimi jakie chcemy aby były ... Najczęściej jest to
fraza „musisz mieć gigantyczne „dlaczego” to wtedy będziesz przenosić góry...” To jest
prawda, ale co jeśli Twoje dlaczego nie jest gigantyczne? Co jeśli interesuje Cię średnia
krajowa pasywnego dochodu, a nie ciągła praca, wyjazdy, spotkania dla zarabiania 100
tyś / miesiąc? Jasne, każdy by chciał, ale tak naprawdę tego nie pragnie i oszukuje sam
siebie.
Gadanie, że ktoś potrzebuje motywacji ukierunkowanej na sukces to obraza dla
inteligencji tych ludzi... Oni muszą wiedzieć jak to zrobić, a nie pompować w siebie
1000 razy dlaczego chcą to zrobić. Oni to już wiedzą!
To samo obserwuję po osobach, które zachwycają się filmem Sekret (nie wszyscy na
szczęście). Oglądają go po 20 razy, siadają w fotelu, wizualizują sobie to czego chcą i w
fotelu pozostają... Film zrobił z wielu ludzi marzycieli, którzy nigdy nie podjęli działania.
Sportowy samochód nie pojawi się nagle zakupiony przez Twojego dziadka. Jim Rhon
powiedział kiedyś „nigdy nie dostaniesz tego czego chcesz, tylko to na co sobie
zasłużysz”.
Chcę abyśmy się zrozumieli dobrze. Motywacja i entuzjazm jest bardzo ważna podobnie
jak odpowiednie nastawienie. Sam lubię czytać książki z tej dziedziny. Ale jeśli już wiem
i umiem sobie np. wyznaczać cele to po jaką cholerę mam czytać tego więcej? Zdecyduj
jakiego rodzaju literatura będzie Ci najbardziej przydatna i takiej szukaj, tego się ucz.
Jeśli brakuje Ci motywacji - czytaj o motywacji, jeśli nie wiesz jak rozmawiać z ludźmi,
czytaj o tym jak rozmawiać z ludźmi, jeśli nie wiesz jak postawić własnego bloga ...
zgadnij czego musisz szukać.
Wojna pomiędzy tradycyjnym i internetowym
Jeśli działasz lub chcesz działać w MLM z wykorzystaniem internetu mam dla Ciebie
dobrą i złą informację. Będą ludzie, którzy będą niezadowoleni z tego co robisz, wyślą Ci
nieprzyjemne maile i komentarze, że to bzdury, że mlm tradycyjny ma się dobrze i tego
typu rzeczy, ale będą też ludzie (tych jest znacznie więcej), którzy będą Ci wysyłać maile
z podziękowaniem i wdzięcznością, że podzieliłeś się swoją wiedzą jak budować ten
biznes. To bardzo przyjemne uczucie, szczerze polecam.
Przygotuj się na jedno i drugie. Czeka Cię to czy tego chcesz czy nie. Z mojego punktu
widzenia zgryźliwe uwagi na Twój temat przy działaniu w internecie można zwyczajnie
ignorować, kasować i nie dopuszczać do "zatrucia" własnego zespołu. W realu jeśli
spotkasz się w gronie osób i jedna z nich zaczyna opowiadać, że robisz piramidę
finansową to automatycznie psuje Ci całe spotkanie, trzeba sobie umieć poradzić z
taką osobą i jej oskarżeniami/pytaniami. Nawet jeśli Ci się to uda - ziarno wątpliwości
zostało już zasiane w umysłach pozostałych osób. Wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale
tak jak pisałem wyżej - to ma miejsce czy tego chcesz czy nie.
Entuzjazm zabija biznes
Wracając jeszcze do entuzjazmu. Prawdopodobnie słyszałeś, że „Jeśli tylko będziesz cały
czas entuzjastyczny osiągniesz sukces, entuzjazm to 90% sukcesu”. Wielokrotnie
widziałem, jak osoby naładowane entuzjazmem próbowały nakłonić kogoś np. do
przyjścia na spotkanie. Napisałem nawet kiedyś artykuł „Jak entuzjazm niszczy biznes” i
teraz też chcę Ci wyjaśnić dlaczego tak się dzieje.
Po pierwsze – entuzjazm w MLM to nie jedyna rzecz dzięki, której osiągniesz sukces.
Jest ważny, jak najbardziej, ale nie stanowi pigułki na wszystkie problemy... Jest szereg
umiejętności, które trzeba nabyć aby odnosić swoje sukcesy. Jak mawia Brain Tracy:
"Wszystko się liczy, a czas ucieka" :)
Po drugie – jak jesteś naładowany entuzjazmem i porozmawiasz z kimś w takim
stanie ... weźmie Cię za wariata. Jakiś czas temu uczestniczyłem w teleseminarze z
Brianem Tracy. Opowiedział o kilku bardzo fajnych technikach dominowania rynku.
Nakręciłem się. Pomyślałem, że trzeba się tym podzielić z czytelnikami bloga i zaraz
zabrałem się za pisanie artykułu. Kiedy skończyłem było już bardzo późno, zapisałem
sobie plik i poszedłem spać. Na drugi dzień chcę opublikować artykuł, dodać jakieś
obrazki, wyrównać tekst itp. Przeczytałem jeszcze raz co napisałem kilka godzin
wcześniej. Byłem w szoku. Artykuł był przesycony entuzjazmem – pomyślałem, że
gdybym przeczytał go u kogoś obcego na blogu w tej postaci... założyłbym z góry, że
autor tego musi mieć nierówno pod sufitem. Usunąłem z niego zbyt entuzjastyczną
gadkę, że to super, najlepsze co do tej pory widziałem itp. Zostawiłem meritum
przekazu i dopiero wtedy opublikowałem.
Jeśli masz za dużo energii przy promocji (czegokolwiek) ludzie się na Ciebie będą
dziwnie patrzeć i w efekcie tylko pogorszysz sprawę.
Jak to mawiają miłość jest ślepa, podobnie entuzjazm może być niebezpieczny i zagrozić
poważnie Twojej skuteczności.
Wyobraź sobie, że wchodzisz do sklepu komputerowego po nowy komputer.
Sprzedawca zaczyna Ci z podnieceniem opowiadać o nowej karcie graficznej w laptopie,
użytej technologi produkcji, pamięci wewnętrznej, obrotach wiatraków do chłodzenia,
bo sam dużo gra w gry komputerowe. Ale Ty chciałeś komputer do napisania sobie
pracy magisterskiej i kontaktu ze znajomymi... Myślę, że rozumiesz już o co chodzi,
kiedy mówię, że entuzjazm zabija biznes. Nie ekscytuj się tak produktem, skup się na
potrzebach potencjalnego klienta/partnera.
Swoją drogą nigdy nie widziałem żadnego lidera, w żadnym MLM, który by się
zachowywał w ten sposób. Zawsze są opanowani, czasem zabawni, ale nigdy nie są
"dziwni".
Działanie i skuteczność
Co myślisz na temat działania? Czy myślisz, że orientacja na działanie w biznesie jest
najważniejsza? Otóż nie. Zaskoczony?
Dla mnie najważniejsza jest skuteczność.
Skuteczność jest zawsze lepsza od działania, koncentracja na skuteczności a nie na
działaniu. Jeśli skoncentrujesz się na działaniu, będziesz robić masę rzeczy, ale tylko
kilka z nich będzie przynosić znaczne efekty. Koncentracja na skuteczności pozwala
eliminować działania, które nie są tak skuteczne jak inne. Czy to ma sens?
Możesz być najlepszym pływakiem na ziemi i pływać najszybciej ze wszystkich ludzi, ale
do celu szybciej dopłyniesz motorówką. Do tego włożysz w to mniejszy wysiłek.
Kiedy działasz - analizuj wyniki. Koncertuj się właśnie na nich. Jeśli dla przykładu
generujesz ruch z 2 źródeł, każde pochłania 2 godziny Twojego czasu dziennie, ale
jedno z nich daje 3 razy lepsze rezultaty, powinieneś skoncentrować całe 4 godziny
właśnie na tym źródle. Czy to ma sens? Mam nadzieję, że tak. Dlatego jeśli prowadzisz
jakiekolwiek działania/kampanie rób podsumowania, wyciągaj wnioski i zmieniaj
taktykę.
Problem ze społeczeństwem
Utarło się w Polsce u części społeczeństwa, że marketing sieciowy jest dla frajerów,
którzy dają się nabrać. Tymczasem cała branża MLM ewoluuje, wychodzi z podziemia i
stare "prawdy ludowe" przestają mieć takie silne znaczenie.
Ostatnio ktoś mi nawet napisał w ankiecie, że mlm nie ma sensu, milion ludzi na NIE.
Tymczasem kiedy to piszę jest w samej Polsce prawie milion ludzi na TAK, już
działających w branży MLM i sprzedaży bezpośredniej.
Branża się przeobraża dzięki pracy wielu ludzi w coś coraz bardziej pożądanego.
Czasopisma, artykuły i sam kryzys światowy sprawiają, że coraz więcej ludzi wyszukuje
na ten temat informacji w internecie. Szuka swojego lidera. A jeśli to będziesz Ty?
Duplikacja, czy jest coś takiego?
Patrz na duplikację w ten sposób, jakby nigdy nie miała ona miejsca. Ułatwi Ci to życie
w tej branży. Nie da się sponsorować 5 osób, usiąść z powrotem na kanapie i
obserwować stan konta bankowego. Ty musisz wziąć odpowiedzialność za swój biznes i
za jego rozwój. Wstawaj co rano z myślą, że twój zespół to zero osób. Nie masz nikogo,
zaczynasz od zera. Nie planuj rozwijania struktury w oparciu o inne osoby, że one zrobią
coś czego Ty nie masz ochoty robić. Ostatecznie jedyną osobą, nad którą masz kontrolę
jesteś Ty sam(a).
Ty musisz stać się przykładem. Jeśli chcesz mieć duplikację musisz pokazać na kim się
trzeba wzorować, a nie mówić co mają robić... bo wtedy inni też mówią innym co mają
robić. W efekcie nikt nic nie robi.
Jeśli chcesz przyciągnąć do swojej organizacji liderów - sam musisz się stać jednym z
nich. Żaden profesjonalista nie będzie pracować z amatorem. Jeśli myślisz, że możesz
próbować przekonać jakiegoś lidera do siebie i wpisać go do swojej struktury to równie
dobrze możesz iść wysłać totka. Efekt będzie podobny (tak, jest mała szansa, że Ci się
uda).
Sprzedaż czy marketing?
W MLM przyjęło się mówić, że nic się nie sprzedaje. Ludzie nie lubią sprzedawać i jeśli
powie się, że w marketingu sieciowym się sprzedaje to nigdy się nie przyłączą. Dlatego
mówi się : My tylko pokazujemy produkty, ludzie sami kupują/decydują albo „Tu nie
chodzi o sprzedawanie tylko o promowanie”.
Cóż, jak sponsorzy opierają swoje działania na wpisaniu kogoś do biznesu, zarobienie
na tej osobie i ładnych uśmiechach przez resztę czasu to faktycznie, powinni zamykać
takich ludzi za działanie w MLM.
Jeśli nie chodzi o sprzedawanie, to nie trzeba się uczyć jak sprzedawać, to tylko
dzielenie się informacjami... A później ludzie się dziwią, że im nie idzie :)
Kiedyś na szkoleniu firmy MLM spotkałem się z porównaniem prezentacji biznesu do
obejrzenia filmu w kinie. Prowadzący zapytał czy ktoś ma problem z powiedzeniem
swoim znajomym o nowym filmie jaki właśnie obejrzał? Jasne, że nie. Mówi się, że film
był fajny, oryginalny, dobra obsada, efekty itp. Dana osoba Cię wysłucha i powie ok. Czy
to jest trudne? Nie, nie jest.
Następnie prowadzący porównał to do prezentacji biznesowej, dlaczego ktoś ma
problem z przedstawieniem biznesu, wystarczy entuzjastycznie zainteresować w taki
sam sposób...
I tu pojawia się problem, bo pomysł na biznes się sprzedaje, a nie dzieli się nim po
przyjacielsku. Zastanów się, jaka jest korzyść dla Ciebie jeśli ktoś obejrzy ten sam film,
żadna prawda? Dlatego zwykłe „podzielenie się informacją o biznesie” nie zadziała, bo
to jest sprzedawanie pewnej idei oraz wizji. Bez umiejętności sprzedawania nie uda Ci
się osiągnąć niczego w biznesie opartym o sprzedaż!
I tyczy się to także internetu. Jeśli myślisz, że to tylko "pozycjonowanie się na eksperta"
to nie do końca masz racje. Bo tłumacząc to na zwyczajny język trzeba powiedzieć, że
"to jest nauka jak SPRZEDAĆ siebie".
Dlaczego ludzie boją się słowa „sprzedaż”?
Ponieważ kojarzy im się to z dzwonieniem do ludzi, oferowanie im czegoś co nie jest im
ani potrzebne ani konieczne. Nie lubią tego, ponieważ nie lubią kiedy ktoś do nich
dzwoni z czymś podobnym. Wiedzą dobrze, że spotkają się z odrzuceniem. Z całą falą
odrzuceń. Kojarzy im się to z czymś niekomfortowym, z przekonywaniem innych osób,
że czegoś tam potrzebują i muszą kupić, z manipulacją i walką kto ma mocniejsze
argumenty.
Im bardziej się kogoś przekonuje do zmiany zdania tym bardziej się upiera przy swoim.
Takie wojownicze podejście do niczego nie prowadzi.
To jest jedna z głównych przyczyn dlaczego ludzie odrzucają MLM. Wiedzą, że chodzi o
sprzedaż nawet jeśli używasz słów zamienników w rodzaju dzielenie się... A sprzedaż
kojarzy im się z odrzuceniem. I nawet jeśli wierzą, że to co mówisz na prezentacji jest
prawdą, to chęć realizacji marzenia jest często mniejsza od strachu przed odrzuceniem.
Nikt nie chce uganiać się za ludźmi i zmuszać ich do oglądnięcia prezentacji albo
stawania się kimś kim nie chcą się stać.
Dużo czasu poświęca się w firmach mlm na walkę z tym strachem zamiast ułatwić pracę
dystrybutorom. Firmowe strony internetowe albo płyty DVD czy katalogi nie rozwiązują
problemu. To o czym pisałem już wielokrotnie na łamach bloga – ludzie podążają za
ludźmi. Bardziej ich interesuje osoba, dająca taką płytę niż sama płyta, prezentacje i
plan wynagrodzeń.
„Odrzucenie jest czymś co spotyka każdego z nas. Trzeba usłyszeć dużo razy NIE zanim
usłyszy się TAK. To część tej pracy, zwykła statystyka” Słyszałem to już tyle razy, że ciężko
zliczyć. Mnie się osobiście nie podoba słuchanie odmowy 50 razy dziennie... Tym
bardziej, że są sposoby na ominięcie tego, ale o tym oczywiście nikt nie powie.
Może warto popracować trochę nad usunięciem tego problemu? Co by się stało gdyby
już nigdy więcej nie mieć do czynienia z odrzuceniem? W tradycyjnym MLM ludzie
uważają to za fantazję. „Odrzucenie jest częścią procesu nauki” czasami słyszę. Są
jednak osoby, które stosują zupełnie inne metody działania i prawie nigdy nie spotykają
się z negatywnym podejściem. Słyszą jedynie „tak” albo... nic nie słyszą.
Jak nie być postrzeganym jako sprzedawca?
Przestań gadać - zamiast tego zadawaj pytania i słuchaj.
Stań się osobą zorientowaną na problemie innej osoby. Szukaj rozwiązania. Daj to
rozwiązanie, ale rób to dla tej drugiej osoby ale nie dla siebie. Dzięki temu te osoby
same kupują, nie trzeba ich przekonywać, że coś jest dobre. One widzą, że to jest
rozwiązanie na ich problem i kupują. I nie mam tu na myśli samych produktów. Wejście
w biznes mlm też jest sprzedażą. Jeśli przedstawisz komuś swój biznes jako rozwiązanie
jego problemów – wygrałeś(aś).
Nachalny sprzedawca (czyli marketing sieciowy po amatorsku) przedstawia biznes, robi
prezentację jak największej ilości osób nie zastanawiając się nawet czy to kogoś
interesuje. Jemu się może to podoba, ale to przecież nie jemu ma się podobać. Często
wychodzi z założenia, że „nie da się powiedzieć nieodpowiedniej rzeczy do
odpowiedniej osoby i odpowiedniej rzeczy do nieodpowiedniej osoby”. Tego go
nauczono. Więc mówi .. to samo do wszystkich.
Interesuj się innymi osobami
Najprościej mówić zdobądź informacje o tym czego chce dana osoba. Zadawaj pytania.
Masz dwoje uszu i jedne usta. Używaj ich w tej proporcji - słuchaj!
Zbieraj informacje zamiast je dawać.
Co robi większość osób (zwłaszcza) w MLM? Zasypuje informacjami na temat firmy,
produktu, zarobków z nadzieją, że któraś informacja zaskoczy. Tymczasem tamta osoba,
już dawno przestała słuchać i z uprzejmości nadal patrzy jak mielisz jęzorem... Przestań
gadać o sobie.
Kiedy ktoś się ze mną umawia na spotkanie lub rozmowę w różnym celu (czasem
pogawędzić, czasem żeby w czymś pomóc tej osobie) i zaczyna gadkę o produkcie o
firmie nie mija 5 sekund i już sobie myślę "O rany, znowu się zaczyna..." i się wyłączam.
Nie robię tego specjalnie, po prostu nie mam ochoty tego słuchać i zaczynam traktować
jego słowa jak muzykę w windzie.
Kiedy zadajesz pytania, i koncentrujesz się na innej osobie, drążysz głęboko co daną
osobę naprawdę interesuje - budujesz w ten sposób relację między wami. Mury między
wami opadają i ta osoba staje się otwarta na otrzymanie informacji od Ciebie. Ot cały
sekret. To nie znaczy, że po prezentacji wejdzie w biznes, ale relacja jest bardzo ważna.
Claude Hopkins - jeden z odkrywców sprawdzonych metod marketingowych powiedział
kiedyś :
"Powodem dla którego większość marketerów nie odnosi sukcesu jest próbowanie
sprzedać swój biznes lub produkt osobom, które go nie chcą. Ale zaraz za tym idzie brak
brak prawdziwych umiejętności potrzebnych w marketingu."
Jak sprawić aby ludzie kupowali?
Po prostu – daj im to czego chcą, czego szukają.
Kiedy zapytasz się ludzi w swojej firmie dla kogo są przeznaczone ich produkty
odpowiedzą Ci „dla wszystkich”. Pytanie brzmi, czy „wszyscy” tego potrzebują czy może
raczej jest tak, że im się wydaje, że wszyscy tego potrzebują. Tutaj jest kluczowa różnica.
Podstawą każdego biznesu to stworzyć produkt, który zaspokoi już istniejące potrzeby.
Nie odwrotnie. Wielu ludzi biega od znajomych do znajomych przedstawiając im
produkt i mówiąc –potrzebujesz go – kupuj. Albo przestawiając im biznes mówią – on
ciągle nie ma na nic kasy, na pewno będzie chciał sobie dorobić.
Coś jak dzielenie skóry na niedźwiedziu :)
Najlepiej jest znaleźć ludzi, którym nie trzeba sprzedawać(przekonywać)
Możesz podać miliony powodów dla, których ktoś kupi Twój produkt. I tak to nic nie da,
bo dana osoba kupuje produkt tego typu z powodu milion pierwszego, którego nie
znasz.
Pytanie jakie sobie zadaje ta druga osoba jest zawsze takie : Co tam jest dla
mnie? Każdy myśli o sobie i to co ich interesuje, to oni sami. Co masz tam dla nich?
Poznaj te powody!
Czy znasz powód dlaczego mieliby to kupić?
Ludzie nie myślą jak Ty
Nikogo nie obchodzi co Ty "myślisz" o swoim biznesie.
"Ten biznes jest najlepszy"; "Mamy najlepszy produkt"; "Obecnie nie mamy
konkurencji". Każdy może powiedzieć coś takiego, ale co w tym jest dla mnie?
Coraz częściej (niestety) piszą do mnie osoby, abym wszedł do ich biznesu, że jest nowy,
świeży i pachnący. Prawda jest taka, że myślą jedynie o sobie. Próbują znaleźć 3 liderów
do zespołu żeby "pracować mądrze, a nie ciężko". Niestety, ale robiąc coś takiego
przedstawiają się jako amatorzy. Dosłownie.
To co musisz wiedzieć i robić to dowiedzieć się czego potrzebują osoby, do których
masz kierować swój marketing oraz zwyczajnie im to dać.
Zastanów się, zrób burzę mózgów "czego chcą inni ludzie?" Możesz też zrobić ankietę
(jeśli masz już zbudowaną przynajmniej 50 osobową listę kontaktową) i zwyczajnie ich o
to zapytać. W ten sposób poznasz lepiej potrzeby ludzi, z którymi masz częsty kontakt
(personalny lub mailingowy).
Natomiast większość marketerów z góry zakłada np. "o ten gość nie ma pracy, na
pewno będzie chciał zarobić", albo "ten sok pomoże Ani w problemach zdrowotnych",
ale okazuje się, że oni tego nie potrzebują. I wtedy stajesz się niechcianym sprzedawcą,
próbujesz ich przekonać, że masz rację, a oni się mylą. To do niczego nie prowadzi.
Decyzje emocjonalne
Pewnie to już znasz : „Ludzie kupują w 100% kierując się emocjami, a następnie
uzasadniają logiką swoją decyzję.”
Np. Zobaczysz złoty zegarek na wystawie, wpadnie Ci w oko, kupisz, wrócisz do domu i
będziesz mówić, że to dla podniesienia prestiżu Twojej osoby wśród potencjalnych
klientów. Nie, nie nie :) Kupiłeś, bo Ci się zwyczajnie podobał.
Wszyscy najlepsi w historii przedsiębiorcy, którzy zarobili fortuny dobrze wiedzieli, że
ludzie kierują się emocjami.
Negatywne emocje są zawsze silniejsze od pozytywnych. O wiele silniejsze. Zobacz na
to co się dzieje w samym MLM. Strach przed wykonaniem telefonu jest większy niż chęć
posiadania nowego dystrybutora w grupie.
Używanie emocji to manipulacja
Czasami zdarza się, że ktoś mi piszę, że nie będzie używać emocji przy sprzedaży i
promocji bo to manipulacja. Ok. Chcę tutaj jedną rzecz wyjaśnić i drugiej zabronić.
Po pierwsze - jesteśmy ludźmi. Wszyscy jesteśmy emocjonalni. Jeśli nie wierzysz,
spróbuj rozmawiać ze wszystkimi przez tydzień na temat polityki, religii i pieniędzy -
wyrażając jedynie swoje zdanie i broniąc go za wszelką cenę. Zobaczysz czy ludzie
kierują się emocjami czy logiką :)
Ok. Jak ktoś mi pisze, że nie chce tego wykorzystywać, bo to manipulacja w sprzedaży
to sam siebie oszukuje. To trochę tak jakbym powiedział, że nie kupię dziewczynie
kwiatów na rocznicę, bo wiem, że to odbije się na jej emocjach jeśli to zrobię. Czyli
jednak powinienem powiedzieć, że logicznie rzecz biorąc nie ma sensu ich kupować, bo
za parę dni i tak zwiędną? (czysta logika) Możesz dalej żyć w takim świecie, ja nie chcę.
Emocje są częścią ludzkiej natury czy tego chcesz czy nie.
"Podstawą w każdej dziedzinie życia jest nauczyć się zasad gry, a później grać
lepiej niż wszyscy inni" Albert Einstein.
Po drugie - to czego zabraniam. Nie wolno Ci używać emocji po to, aby promować
biznes, produkty, siebie itd jeśli dajesz fałszywe informacje, kłamiesz, celowo
dezorientujesz. Kłamstwo ma krótkie nogi. I może zarobisz dzięki temu na krótką metę,
ale na dłuższą metę to wszystko do Ciebie wróci ze zdwojoną siłą. Nie rób tego
nieetycznie.
Zróbmy marketing
Zadaniem marketingu jest pozyskiwanie nowych kontaktów i zbliżenie się do nich
poprzez zbudowanie fajnych relacji.
Dużo ludzi marnuje czas na sprzedawaniu (marketing i sprzedaż to 2 różne rzeczy).
Spędzają czas z ludźmi, których w ogóle to nie interesuje. Wydają pieniądze, poświęcają
masę czasu dla prawie zerowych efektów. To nie jest zabawne. Większość ludzi tak
właśnie widzi sprzedawanie.
Nie koncentruj się na sprzedawaniu tylko na marketingu. Jak zrobisz to dobrze nigdy
więcej nie będziesz musieć sprzedawać. Ludzie sami będą chcieli od Ciebie kupić.
Znajdź ludzi, którym nie trzeba sprzedawać
Znaleźć, to w zasadzie nie jest do końca prawda. Mam na myśli abyś sam stał się osobą,
do której takie osoby będą chciały przyjść. To jest proste, ale trzeba włożyć w to sporo
czasu i energii. Z resztą jak w każdym biznesie...
Chodzi o uproszczenie sobie życia jak to tylko możliwe. Przekonywanie kogokolwiek do
produktu, biznesu kto nie jest zainteresowany jest kompletnie bez sensu. Strata
Twojego czasu.
To trochę tak jak z reklamą. Jeśli ktoś czegoś szuka to nawet najgorsza reklama związana
z daną tematyką zwróci jego uwagę. I odwrotnie. Jeśli ktoś czegoś nie szuka to nawet
najbardziej zabójcza reklama nie zrobi na nim żadnego wrażenia.
Mam przyjaciela, który prowadzi swoją firmę związaną z wykończeniami wnętrz. Nigdy
nikogo nie przekonuje do zakupu jego towaru. Robi świetny marketing. Najpierw
serwuje ludziom docelowy projekt za darmo, a kiedy się ktoś decyduje – sprzedaje
wszystkie potrzebne elementy i umawia z wykonawcą (daje zanim zacznie brać).
Osoby przekonane do biznesu będą działać i prosić Cię o pomoc, bo wiedzą, że się na
tym znasz.
Jeśli w Twoim zespole znajdą się osoby, które niczego nie szukały i zostały zwyczajnie
przekonane (co dzieje się niezwykle często) to większość z nich odpadnie wciągu
następnych 6-12 miesięcy. Szkoda czasu, pracy i energii na sponsorowanie i uczenie
takich osób! Gdzie jest dźwignia w takim działaniu? Skończ z przekonywaniem.
Jak zaczynać w MLM?
Wiele osób (zwłaszcza nowych) jest przerażonych rozpoczynaniem działania na własną
rękę i budowana swojego biznesu. Nie wiedzą od czego zacząć, co jest dobre, a co złe.
Dlatego te osoby potrzebują swojego przewodnika. Patrzą na swojego sponsora i wręcz
błagają o wytyczne. Jaki z tego wniosek?
Musisz się dobrze zaprezentować jako specjalista w danym temacie zanim w ogóle
zaczniesz prezentować komukolwiek swój biznes. A co mówi "system" firmowy? Zrób
listę znajomych i gazu, jeden za drugim, to tylko gra liczb.
Jak nie potrafisz się pokazać z dobrej strony, szkoda wyciągać kartkę/laptopa/projektor i
robić prezentację. Musisz się zastanowić w jaki sposób możesz zaprezentować siebie
jako wartościową osobę w oczach swoich potencjalnych przedstawicieli.
Twoje zadanie to wypozycjonować się na osobę, która będzie stanowiła wartość w
oczach osób, z którymi będziesz robić biznes. Musisz sprzedać samego siebie, pokazać,
udowodnić, że warto robić z Tobą interesy.
Stawiaj inne osoby wyżej niż Ty sam. Oni są ważni dla Twojego biznesu, nie myśl
wiecznie o sobie i o swoich celach. Jeśli pomożesz wystarczającej ilości osób osiągnąć
ich cele - osiągniesz w ten sposób własne. Zawsze zadawaj sobie pytanie "co mogę dziś
dla kogoś zrobić?"
Udowodnij, że Twój system działa
To jest to co powinieneś sprzedawać swojej liście mailingowej. Wszystkim swoim
czytelnikom, gościom itp. Sposób w jaki Ty budujesz ten biznes. Tak właśnie sprzedasz
swoją zdolność pomocy innym osobom.
To co im dasz to sprawdzony sposób na prowadzenie biznesu, wiedzę, którą mogą
wdrożyć gdzie zechcą, a nie tylko przyziemne prezentowanie swojego biznesu.
Musisz to UDOWODNIĆ, że ten system działa.
Jeśli nie możesz tego udowodnić to jak oni mogą uwierzyć, że twój system działa, jak
mogą uwierzyć że możesz im pomóc?
Naucz ludzi jak budować biznes jeszcze zanim właściwie się do niego przyłączą. To brak
wiedzy powoduje strach. Jeśli dostarczysz wiedzę jak budować taki biznes,
wyeliminujesz ten strach.
Kiedy dajesz rozwiązania i wiedzę potrzebną do działania w biznesie jak myślisz kogo
wybiorą do współpracy. Kogoś kto daje takie potężne narzędzia czy kogoś kto się za
nimi ugania tylko żeby ich pod siebie wpisać.
Nie mów jedynie ludziom, że wiesz jak to się robi. Pokaż im jak to robisz. Czyny
przemawiają lepiej niż słowa.
Jak to się robi?
Dając darmowe info o sposobie w jaki pracujesz, edukujesz ludzi i tym samym oni
wiedza co będą musieli robić jeśli rozpoczną z Tobą współpracę.
W internecie informacje jakie dajemy za darmo, często nas tez nic nie kosztują,
wyprodukowanie ich to 0 zł (tak jak ten e-book - napisany w darmowy OpenOffice i 2
kliknięciami zamieniony na pdf).
Ludzie czasem nie są przekonani do działania w ten sposób. Siedzą na rozdrożu i nie
wiedzą, w którą stronę iść z marketingiem jaki będą prowadzić przez wiele wiele lat.
Jeśli trafi Ci się taka osoba, trzeba ją lekko popchnąć w określoną stronę. Można to
zrobić poprzez jednorazową ofertę albo podczas launchu.
Cel prowadzenia MLM przez internet?
Zdobyć informacje kontaktowe do osób zainteresowanych tą tematyką. Dlatego
najważniejsza rzecz to budowanie listy.
Do zapisu na listę możesz wykorzystać darmowy biuletyn na swojej stronie, możesz
ułożyć darmowy e-kurs wysyłany częściowo po kawałku przez kilka dni, możesz dać
darmowego e-booka, możesz dać serię wywiadów audio video, możesz dać... cokolwiek
co zachęci osoby do podania adresu e-mail.
Do tego będzie Ci potrzebny autoresponder. Jest to narzędzie, które będzie obsługiwać
osoby zapisujące się na listę i wysyłać do nich automatycznie przygotowane wcześniej
maile. Na przykład jeśli masz przygotowane 5 e-maili to możesz ustawić aby przez
pierwsze 5 dni od zapisu na listę każda osoba dostała te 5 maili w odstępie 1 dnia (1 e-
mail na dzień - aby nie spamować skrzynek i nie zniechęcić czytelnika do czytania
wiadomości od nas).
To potężne narzędzie umożliwia wysyłanie setkom osób jednocześnie wiadomości,
które zostały napisane i ułożone w kolejkę miesiące temu i to bez naszej ingerencji. Co
najważniejsze - te osoby POZWOLIŁY Ci na trzymanie z nimi kontaktu.
Zobacz jaka to różnica w porównaniu z tradycyjnym marketingiem. Nie Ty robisz listę,
lista robi się sama. Zamiast zrobić jednego podejścia sprzedażowego, kontaktujesz się z
osobami przez miesiące lub nawet lata. Do czasu aż kupią albo wypiszą się z listy. Nie
ma innej opcji.
Wiele jest osób, które nie kupią od Ciebie od razu. Przyczyny są różne (brak forsy,
narodziny dziecka, duży rachunek w tym miesiącu, obowiązkowy wyjazd służbowy...) i
nie ma to znaczenia jeśli trzymasz z nimi kontakt mailowy. Kupią kiedy będą gotowi.
Dla mnie dziwne jest to, że pomimo znajomości na świecie metod budowania listy
kontaktowej nie uczy się tego w marketingach sieciowych (nawet w tradycyjny sposób).
Myślałem, że to firmom zależy na swoich niezależnych przedstawicielach...
Czy wystarczy własna lista mailingowa?
Własna lista nie jest jedyną najważniejszą rzeczą jaką będziesz mieć. Do stworzenia jej
potrzebujesz jeszcze kilku innych rzeczy. To wszystko razem będzie stanowiło Twój
własny system działania. Te pozostałe elementy to :
Własna strona internetowa (blog)
Własna historia (wiarygodność)
Własne teksty (artykuły na blogu, e-maile, komentarze w sieci)
Ruch na stronę(y) internetową
USP (To czym się wyróżniasz na tle konkurencji)
Ciepła relacja ze swoją listą adresową
firma MLM z jaką wybierasz współpracę
Oraz własne produkty (chociaż niekoniecznie)
I bez obaw. Nikt nie zrobił tych wszystkich elementów jednocześnie. Sam najpierw
założyłem bloga i zacząłem pisać na nim teksty. Później zająłem się generowaniem
ruchu, później budowaniem listy, później budowaniem relacji itd. Nigdy nie było tak, że
robiłem wszystko na raz, bo to zwyczajnie nie możliwe. Można bardzo wiele z tych
czynności zlecić na zewnątrz, ale nie polecam (zwłaszcza zlecenia pisania artykułów i e-
maili), bo przekaz będzie "chłodny" i to da się wyczuć na kilometr. Sprawy techniczne
możesz zlecać, ale teksty, maile, opinie MUSZĄ być Twoje.
Nie trzeba mieć od razu 10 maili w kolejce autorespondera... Jak zaczynałem w kolejce
ustawiłem jeden, gdzie podawałem linka do swojego poradnika, który wcześniej
napisałem. Lista się budowała, pomimo, że nie było tam żadnych maili w kolejce. Po
pewnym czasie dodałem pierwszy mail, tydzień później następny, miesiąc później
następny. I tak robię po dziś dzień. Piotr Majewski, który jest w "e-mailowym" biznesie
od 2000 roku w swojej kolejce autorespondera ma bazę e-maili na 3 lata wysyłki...
Możesz sobie to wyobrazić? Czyli jeśli dzisiaj się zapiszesz, za 3 lata dostaniesz ostatnią
wiadomość. Jak pewnie się domyślasz nie zrobił tego w tydzień :)
Za każdym razem kiedy dodasz wartościowy mail do kolejki autorespondera zostanie on
rozesłany do obecnych oraz przyszłych czytelników - budując relację między wami.
Jak wygląda używanie internetu w tradycyjnym
MLM?
Strony internetowe dystrybutorów.
Google nie cierpi duplikowanej treści, nigdy Twoja strona nie pojawi się w wynikach na
słowo kluczowe Twojej firmy albo lokalizacji.
Dlaczego tak się dzieje? Pomyśl jaki jest cel firmy Google i ich wyszukiwarki. Czy nie jest
przypadkiem tak, że chcą przedstawić unikalne treści i wartościowe dla wyszukujących?
Wyobraź sobie, że zamiast stron o danej firmie, opinii w internecie, serwisów
tematycznych wyskakują strony dystrybutorów... Ludzie przestaliby używać
wyszukiwarki Google, bo nic wartościowego by tam nie znaleźli...
Jest cała masa stron internetowych, które można stworzyć i które są niesamowicie
skuteczne. W dodatku masz pełną kontrolę nad ich zawartością. Nie używaj na nich
sloganów ani loga swojej firmy (większość firm z resztą tego zabrania i to nawet dobrze,
że tak robi :). Nie pisz na tych stronach o swoim biznesie. Strony te mają za zadanie
podnieść Twoją wiarygodność jako osoby - specjalisty w swojej branży.
Strony internetowe dystrybutorów, materiały, prezentacje, broszury dostarczone przez
firmę MLM nie są budowane zgodnie z zasadami sprzedaży. One dobrze wyglądają i
cieszą oko, ale nie sprzedają...
Musisz wiedzieć, że strony dystrybutorów nie są przygotowywane z myślą o
przedstawicielach. Są przygotowywane z myślą o osobach decyzyjnych danej firmy
MLM. To oni decydują czy strona jest fajna. Nie zastanawiają się nad skutecznością, ale
co zrobić aby została zaakceptowana aby mogli się zająć innym projektem. Dlatego
ładnie wyglądają, mają filmiki, nagrania, teksty, dane partnera, ale nie są skuteczne...
Mam dla Ciebie zadanie. Wejdź na jakąkolwiek stronę dystrybutora, przeczytaj co jest
tam napisane i po każdym zdaniu zadaj sobie pytanie "i co z tego?". Zrozumiesz jak
wygląda nieskuteczny tekst na stronie.
Trzeba się odróżnić
W sprzedaży nazywa się to USP (Unique Selling Proposition - Unikalny Sposób
Sprzedaży). Chodzi o to aby się wyróżnić czymś na tle całej reszty wygłodniałych
marketerów. Dla większości ludzi każdy MLM wygląda tak samo. Zadaj sobie pytanie :
dlaczego mieliby współpracować akurat ze mną? Co takiego mogę zaoferować czego
inni nie mogą albo nie oferują?
Bez odróżniania się, nie przyciągniesz ludzi do siebie. Musisz być inny.
I nie mam tu na myśli czegoś kompletnie szalonego, zwariowanego albo wymyślania
czegoś zupełnie nowego. To może być coś bardzo prostego np. postawię Ci piwo albo
opłacę Ci najbliższe szkolenie w Warszawie, kupię Ci książkę "Myśl i bogać się" itd. To są
bardzo proste przykłady i może Ci się wydawać, że to bez sensu, ale powiedz mi ile osób
w marketingu sieciowym zrobiło chociaż tyle? Prawie nikt? Masz rację... Odróżnij się.
Znam jedną grupę w firmie, która daje osobom pozłacane zegarki za osiągnięcie pozycji
menadżerskiej. Tego nie daje firma tylko sponsorzy. To też jest przykład USP.
Inna grupa w obrębie tej samej firmy funduje pobyt w Australii za osiągnięcie pozycji
dyrektorskiej.
Samochody, premie i wycieczki zagraniczne może dostać każdy... to się może podobać,
ale nie buduj wokół tego swojego USP.
Używając tych samych materiałów szkoleniowych, tych samych stron internetowych i
mówiąc w ten sam sposób ... jesteś szarym trybikiem, dokładnie takim samym jak
tysiące innych.
Im bardziej jesteś unikalny tym bardziej będziesz się podobać wielu osobom.
Kiedy firma się sypie
Coraz więcej firm pojawia się na naszym rynku. Praktycznie przynajmniej jedna co
kwartał. Wystarczy sprawdzić w "Network magazynie", na stronie lub w gazecie ile jest
firm obecnie na rynku. W każdym biznesie jest tak, że część firm z rynku znika...
Kapitalizm jest brutalny i jak ktoś sobie nie radzi, albo działa nieetycznie to prędzej czy
później zniknie z rynku. I nie dotyczy to tylko nowych firm.
W Stanach Zjednoczonych gdzie MLM jest bardzo dobrze rozwinięty znikają firmy z 10
letnim stażem. Zwyczajnie nie wytrzymują presji rynku i zmieniających się warunków
gospodarczych. Dla porównania u nas jest około 100 firm, w Stanach około 1500. Mimo
tego, że jest to zaledwie 100 - sprawdź na stronie Network magazynu ile firm już nie
działa, zniknęło z rynku.
Wyobraź sobie, że poznajesz firmę MLM, zakochujesz się w tym pomyśle, sprzedajesz
swój dotychczasowy biznes, kupujesz samochód do podróży i zaczynasz budować
biznes mlm. Masz już znaczące sukcesy... i firma znika z rynku. Liderzy pakują walizki i
znikają. Miałeś kontakt jedynie ze swoją bezpośrednią pierwszą linią i uczyłeś ich jak
budować biznes i to jedyne osoby z jakimi masz relację i dobry kontakt.
Dlatego właśnie budowanie własnej listy kontaktowej jest wielokrotnie ważniejsze niż
budowanie organizacji mlm. Tak, zbudujesz swoją organizacje w oparciu o tę listę, ale
lista cały czas jest Twoja. Jeśli zbudujesz od razu MLM to kiedy coś się posypie
zostaniesz z niczym.
Inny przykład z naszego rynku
Byłem świadkiem jak w firmie z którą współpracowałem na samym początku przygody
posypała się gigantyczna małopolska struktura (wiele pozycji dyrektorskich i
menadżerskich) w tej firmie i to tylko przez zwykłą ludzką kłótnię. Tak, po prostu liderzy
z dolnej linii przestali lubić i ufać osobie, która tam zarządzała. Struktura się rozsypała,
każdy poszedł w swoją stronę, do różnych innych firm, albo założyli klasyczne biznesy.
Tylko JEDNA zepsuta relacja z jakimś liderem może doprowadzić do rozpadu grupy.
Wyobraź sobie, że działasz w swojej firmie i zwyczajnie przestajesz się dogadywać z
liderem grupy na dany region czy nawet na dany kraj. Czy jeśli zdecydujesz się odejść
będziesz w stanie sprawić aby grupa za Tobą podążyła? Czy masz z całą grupą uzyskaną
ciepłą relację? Czy Ci ufają? Mam na myśli całą grupę, a nie tylko pierwsze 2 linie...
Zastanów się czy budujesz biznes dla siebie czy dla kogoś innego.
Jak zarobić nie wpisując nikogo?
Chodzi o to, aby zarobić na swojej aktywności niezależnie od tego czy ktoś się przyłączy
do biznesu czy nie.
Koniec desperacji - masz płynność finansową. Nie ma nic gorszego przy sponsorowaniu
osób niż zdesperowany sprzedawca.
Prowadzisz biznes nie z oszczędności tylko z zarobionych w tym biznesie pieniędzy. Nie
stresujesz się kiedy jesteś na prostej, stajesz się bardziej efektywny.
Nic nie buduje motywacji lepiej niż widzenie rezultatów. Budująca się lista kontaktowa
to niesamowita sprawa i pierwsze dochody jeszcze zanim kogokolwiek się
zasponsoruje... to niebywałe.
Najważniejsze jednak w mojej opinii przy dochodach z biznesu jest jego płatna
promocja. Twoi klienci będą sponsorować Twoje reklamy w sieci i przyciągać jeszcze
więcej klientów. Prowadzenie biznesu stanie się prostsze i szybsze.
Tak długo jak będziesz zarabiać na swoje reklamy w sieci, tak długo będzie to inwestycja
zarobionego kapitału, a nie kolejny wydatek z oszczędności.
3 rodzaje ludzi
Są 3 rodzaje ludzi, którzy będą się kręcić wokół tego biznesu: Osoby, które będą chciały
brać w tym udział, osoby, które będą się przyglądać co się dzieje i osoby, które nie będą
miały pojęcia co się dzieje kiedy coś się dzieje :)
Może to trochę zawiłe, ale do czego zmierzam... Większość osób oczywiście nie wejdzie
do Twojego biznesu. To nie znaczy, że nie możesz na tym zarobić. Pierwszy typ już
pracuje z Tobą, więc im sprzedać się nie da. Natomiast są osoby z pozostałych grup,
które chcą wiedzieć co jest na rzeczy, jak budować ten biznes, bo niekoniecznie mają
ochotę robić go z Tobą i Twoją firmą. Nic nie stoi na przeszkodzie aby im sprzedać Twoje
produkty, którymi dzielisz się normalnie ze swoim zespołem za darmo. To jest biznes.
Traktuj to jako kolejne źródło dochodu.
Ludzie, którzy nie są gotowi aby z Tobą działać będą płacić za kursy itd. Ich trzymaj z
dala od siebie, tylko na automatycznym kształceniu. Zabierają Ci czas i nie ma sensu im
go poświęcać. Możesz z nimi współpracować dopiero kiedy będą gotowi, nie wcześniej,
bo oni chcą abyś Ty zrobił za nich wszystko...
Nie znaczy to, że nie możesz nikomu pomagać. Sam bardzo często pomagam, doradzam
różnym osobom, ale nie spędzam z nimi całego dnia, nie prowadzę im szkoleń i nie daję
dostępu do Smoczej Jamy.
Z kim najlepiej współpracować
Jakiś czas temu sporządziłem na blogu wpis
Myślisz pewnie, że najlepiej jest współpracować z liderami :) Nie do tego zmierzam.
Chcę Ci przedstawić w jaki sposób patrzę na osoby do bezpośredniej współpracy.
Chodzi o punktację. Każdej osobie, która chce ze mną działać przydzielam punkty.
Ułatwia to dobór partnerów.
Wyobraź sobie skalę punktową od 1 - 10 pkt. 1 to osoby całkowicie negatywne, 10 to
osoby rozpalone do czerwoności nie mogące się doczekać kiedy otworzysz dla nich
drzwi.
Dlatego piszę tyle o edukowaniu za pomocą bloga, e-maili i kursów. Trzymaj większość
osób (1-7 pkt) z dala od siebie. Ty jesteś smokiem strzegącym swojej pieczary. Jeśli
wpuścisz toksycznego barana zatrujesz całą swoją grupę oraz siebie.
Pozwól im dojrzeć. Nauczyć się. Poznać od podszewki system w jakim działasz. Sprzedaj
im jakiś kurs. Kiedy dojrzeją do decyzji często będą mieli już własnego bloga/listę
adresową i pełne zaangażowanie. Będą mieć wiedzę i pewność, że Twój system działa.
Praca z takimi osobami to czysta przyjemność.
Kiedy kontakt osobisty?
Coraz częściej widuję reklamy w sieci w postaci "koniec z telefonami do znajomych"
"zero odrzuceń i niemiłych słów" "pełna automatyzacja biznesu". Nie mówię, że to jest
złe, bo tak to faktycznie wygląda, ale mam jedną uwagę.
Kontakt telefoniczny albo przez skype, albo (co lepsze) osobisty jest BARDZO ważny. Nie
mam na myśli kontaktowania się i rozmawiania ze wszystkimi osobami na liście. Chodzi
o kontakt z członkami własnej grupy, z osobami, które stanowią jej rdzeń - czołowymi
liderami.
Internet to tylko sposób na prowadzenie tego biznesu, jedno z wielu narzędzi. Nikt, nikt
i jeszcze raz NIKT nie chce się komunikować przez tekst z bloga na ekranie komputera.
Ludzie potrzebują interakcji. Jesteśmy istotami społecznymi. Porzuć telefonowanie i
zaczepianie ludzi, którzy nie są zainteresowani tym co masz do powiedzenia, bo
spotkasz się z odrzuceniem i niechęcią. Natomiast prowadź interakcję z ludźmi, którym
możesz i chcesz pomóc, bo jeśli im pomożesz, pomożesz też sobie.
W czasie rozmowy z daną osobą możesz bardzo dokładnie zrozumieć problem danej
osoby i dać jej konkretne rozwiązanie. Na blogu i w mailach nie masz szans trafić w
każdy problem i każdą potrzebę. Dlatego personalny kontakt jest często krytycznym
czynnikiem bez którego możesz nie posuwać się do przodu tak szybko jak chcesz.
Powoli robi się taki trend aby nie rozmawiać z ludźmi, aby tylko robić strony, blogi, listy
kontaktowe i sprzedawać. Tymczasem jeśli zrobisz coś inaczej... dodasz do tego systemu
interakcję telefoniczną - wyróżnisz się z tłumu.
Ponad to pamiętaj, że są różne grupy ludzi. Jedni wolą napisać maila, inni wolą
prowadzić czat, inni wolą zadzwonić, a jeszcze inni się spotkać. Nie ograniczaj się tylko
do jednego, bo tylko jeden rodzaj osób będzie do Ciebie trafiać.
Jakiś czas temu poznałem przez Facebooka Łukasza, który po wymianie kilku zdań podał
do siebie numer telefonu i zaprosił na spotkanie do Nowego Sącza. To najlepszy
przykład na to, że niektórzy po prostu nie lubią pisać - wolą rozmawiać.
Sposób myślenia
Najbogatsi ludzie na świecie rozumieją, że aby osiągnąć bogactwo materialne trzeba
robić 3 rzeczy : prowadzić biznes, budować sieci oraz uzyskiwać dochód z wielu źródeł.
Pomyśl o swojej szansie na biznes i produktach firmowych jako jednym z wielu źródeł
dochodu. To może być Twoje główne źródło, ale nie jedyne. Kiedy zaczniesz patrzeć na
MLM jako na jedno z wielu źródeł dochodu - gra nabierze innego znaczenia.
Prowadzenie MLM z wykorzystaniem internetu daje niesamowite korzyści. Budujesz
maszynkę, która działa później sama, bez naszego udziału, generuje więcej pieniędzy,
nie ma tyle stresów, unika się żalów z powodu prezentacji biznesu na swoim "ciepłym
rynku", masz wymierne rezultaty, które Cię motywują do dalszego działania,
obserwujesz rozwój swojego biznesu na żywo. W dodatku ludzie chętniej będą
współpracować właśnie z Tobą, ponieważ nie stosujesz tych nieskutecznych metod,
które zdominowały obecny marketing sieciowy w Polsce.
Jeśli już coś wiesz o MLM
Wiem, że dla wielu osób pozostaje kilka kwestii niewyjaśnionych. Przyglądają się od
jakiegoś czasu jak prowadzi się biznes mlm w internecie, mają dobre podstawy (blogi,
autorespondery, copywriting, squeeze page itp...).
Nadal jednak zastanawiają się jak generowanie są w ten sposób pieniądze, poza
produktami informacyjnymi, które sprzedaje jedynie kilka osób.
To świetne pytanie dlatego dam Ci na nie odpowiedź.
Całość można sprowadzić w zasadzie do 3 źródeł. O produktach informacyjnych już
wiesz, pozostałe to MLM i programy partnerskie.
Jeśli chodzi o MLM tłumaczyć myślę nie muszę.
Temat własnych produktów i programów partnerskich wypada poruszyć. Programy
partnerskie warto używać wszędzie gdzie się tylko da pod warunkiem, że znasz
produkty i możesz go polecić. Nie mam tu na myśli tylko książek. Cała masa rzeczy w
internecie jest objęta programami partnerskimi. Może to być hosting i serwery, może to
być szkolenie, może to być promocja jakiegoś produktu na portalu
... nawet
Allegro daje % od przyprowadzonych klientów. Tworzy się link, odpowiednio go
maskuje, ubiera w wartościowy tekst i zwyczajnie wysyła. To oczywiście w dużym
uproszczeniu. Nie jest to trudne. Z tego też jakiś grosz wpadnie :)
Ostatnie to własne produkty. Możesz je zrobić samemu albo użyć już istniejących. Kiedy
to piszę przygotowuję własny program partnerski dla swojego zespołu i Ty również
możesz coś takiego zrobić u siebie. Kiedy wydasz własny produkt, dajesz możliwość
zarobienia członkom swojego zespołu poprzez taki właśnie program. Dlaczego dać taką
możliwość tylko wąskiej grupie ludzi zamiast wszystkim w sieci i zarobić więcej?
Zapominasz o unikalności i ograniczonym dostępnie. Jeśli coś jest rzadkie, jest bardziej
pożądane. Jeśli dasz do takiego programu dostęp tylko wybranym osobom oni też będą
w uprzywilejowanej pozycji. To moim zdaniem najszybszy sposób zarobienia pieniędzy.
Czy firma ma znaczenie?
Ostatnio dostałem na skrzynkę dość szczegółowe pytanie czy firma z jaką się
współpracuje ma znaczenie, czy da się to robić z każdą dostępną firmą na rynku, czy
wysokość wpisowego i kwalifikacji ma znaczenie?
To dobre pytanie i odpowiedź nie jest do końca jednoznaczna.
Jeśli chodzi o to czy można robić internetowy mlm z każdą dostępną firmą to z tych
firm, które poznałem - tak można. Nie znam wszystkich więc nie mogę powiedzieć, że
ze wszystkimi. Trzeba jednak zwrócić uwagę na ten element danej firmy, który
większość osób pomija. Chodzi o regulaminy, wytyczne, zakazy, nakazy itp. Np.
większość firm zakazuje używać ich loga firmowego w materiałach, które nie są ich
autorstwa. Nie możesz zatem wrzucić sobie loga takiej firmy na swoją stronę
internetową (chyba, że się na to zgodzą) i napisać, że jesteś jej oficjalnym
reprezentantem. Dlatego warto przeczytać regulamin firmowy dla dystrybutora i ocenić
co możesz zrobić a co nie.
Ostatnio nawet była sytuacja jak kilku czołowych dystrybutorów musiało przepraszać na
forum firmowym za nagięcie regulaminu i dawanie złego przykładu. Każdemu może się
zdarzyć, a że firma dba o swoją opinię to trzyma się swojego regulaminu. Warto go
poznać przed rozpoczęciem działania.
Czy firma ma znaczenie?Stanowcze stwierdzenie, że tak, albo, że nie - byłoby fałszem.
Patrz na firmę MLM jak na samochód. Jest to coś do czego wsiadasz i ma Cię zawieźć do
celu. Jak zapewne wiesz nie wszystkim będzie się podobać ten sam samochód i tutaj
właśnie jest odpowiedź na to pytanie. Każdym samochodem do celu dojedziesz, ale to
Ty decydujesz czy dany samochód spełnia Twoje oczekiwania i czy Ci się zwyczajnie
podoba.
Czy można źle trafić z firmą?Oj uwierz mi, że nie jest to takie trudne. Łatwo jest trafić
do złej firmy. Czym jest "zła firma"? W zasadzie można określić to jeśli odpowiesz sobie
na 2 pytania :
1. Czy kupiłbym/kupiłabym ten produkt lub usługę gdyby nie był częścią mojego MLM?
2. Czy czuję się dobrze w tym gronie, które tworzą obecni liderzy?
To są kryteria, jakie możesz określić bez problemu w dowolnym momencie, inne
kryteria wymagają nieco więcej czasu na analizę i to już pozostawię Tobie. Tak określisz
firmę z jaką możesz współpracować.
Czy wysokość wpisowego i kwalifikacji ma znaczenie? Ma znaczenie w przypadku
rekrutacji jak i zysków ze struktury. Wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale w
końcu każdy myśli za siebie.
A. Jeśli jest to niskie wpisowe i tanie produkty to czeka Cię dużo pracy, bo musisz iść w
duże liczby aby zacząć poważnie zarabiać.
B. Jeśli jest to duże wpisowe i tanie produkty, albo niskie wpisowe i drogie produkty to
w pierwszym przypadku trudniej Ci będzie pozyskać partnera, ale łatwiej zrobić obrót, a
w drugim przypadku - łatwiej pozyskać partnera, ale trudniej zrobić obrót.
C. Jeśli wpisowe jak i produkt jest drogi to tak rekrutacja jak i sprzedaż będą
utrudnione, ale potencjalny zysk największy.
Tyle jeśli chodzi o truizmy, teraz pytanie, który MLM (który schemat) jest najlepszy.
Tutaj musisz sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ja osobiście uważam, że do
każdego z tych MLMów można rekrutować angażując się w taki sam sposób i dla
takiego samego lub zbliżonego rezultatu.
Co mam na myśli? Jeśli wkładasz np. 2 godziny pracy w pozyskanie 1 dystrybutora do
MLM z grupy „A” to na pozyskanie dystrybutora do grupy „B” lub „C” też będziesz
potrzebować 2 godziny. Nawet jeśli wyjdą z tego 3 godziny to i tak bardziej się to
opłaca, bo albo wpisowe, albo produkt jest drogie więc i prowizja za pracę większa.
Większość osób działających w grupie A (z wiadomych powodów) się ze mną nie zgodzi,
ale moim zdaniem wysiłek rekrutacyjny do każdego MLMu jest podobny i lepiej jest
działać tam gdzie przynajmniej wpisowe lub produkt jest relatywnie drogie.
Cele biznesu
Na koniec chcę Ci przekazać ostatnią ważną informację, przez brak której większość
osób odpada z tego interesu. Miej tego świadomość, bo sam byłem bliski wycofania się
z powodu drugiego.
Co jest celem biznesu MLM?
Myślisz pewnie, że zbudowanie grupy i zarobienie pieniędzy. Niestety nie. Celem
biznesu jest pozyskanie i utrzymanie partnerów oraz klientów. Pieniądze są efektem
ubocznym.
Znam wiele osób, które popełnia ten klasyczny błąd. Pozyskują partnera, biorą prowizję
i radź sobie sam - wszystko już wiesz. Ok, czasem zdarzają się leserzy, którzy myślą, że
wszystko zrobisz za nich, ale jeśli mowa o osobach, które nie umieją, nie wiedzą czegoś i
potrzebują wsparcia to wypada im go dostarczyć. Można to zrobić nawet za
pośrednictwem automatu (nagrać materiały audio - video jak coś zrobić i wstawić
zamkniętej platformy jaką jest np. Smocza Jama).
Podobnie z klientami - zwłaszcza jeśli masz stałych klientów - dbaj o nich. Telefon od
czasu do czasu, kartka na święta itp. Odróżnij się, pokaż, że Ci na nich zależy, a znaczna
większość z nich Cię nie opuści przez całe lata.
Co jest najważniejsze w biznesie?
Ostatnia i chyba najważniejsza kwestia, którą muszę poruszyć, bo z tego powodu
większość odpada ( w zasadzie jest to drugi powód - pierwszy to brak działania). Chodzi
o to aby zachować płynność finansową.
Bez płynności znikniesz zanim cokolwiek zarobisz. Dlatego tak bardzo wielu osobom
podoba się działanie w internecie. Koszty to około 200 zł / rok kiedy w tradycyjnym
budowaniu MLM 200 zł znika w miesiąc lub szybciej.
Wyobraź sobie wydatki na dojazdy, szkolenia, spotkania, nawet na herbatę w kawiarni.
Jeśli myślisz, że inwestujesz, bo masz oszczędności i to się wróci zapytaj sam siebie czy
Twoi przyszli partnerzy też mają ochotę na takie inwestycje przez dłuższy czas.
Podsumowanie
Marketing sieciowy to naprawdę dziwny biznes. Jest inny niż wszystkie. Jest trochę jak
produkty Apple. Albo je pokochasz albo znienawidzisz. Tutaj jest podobnie.
W mojej opinii szkoda czasu, pracy i pieniędzy na przekonywanie osób, które za
marketingiem sieciowym nie przepadają. Wyszukaj (przyciągnij) do siebie osoby
otwarte, przedsiębiorcze i chętne do współpracy, które są w stanie podążać przetartą
ścieżką, postępować według szczegółowych instrukcji, dobrze się bawić oraz tych,
którzy lubią wytyczać własne ścieżki.
Tam koncentruj swoje wysiłki.
Niezależnie od tego czy interesuje Cię działanie na własna rękę czy współpraca z
liderem niech to będzie Twoja własna decyzja.
Owocnych sukcesów !
Pozdrawiam i do usłyszenia
Grzesiek Utnik
serwisu poświęconego marketingowi sieciowemu
prowadzonemu z wykorzystaniem nowoczesnych technologi
internetowych.