MAŁGORZATA KOWALSKA
NARKOMANIA W
ŚRÓD DZIECI
I MŁODZIE
ŻY
KOSZALIN 2002
2
SPIS TRE
ŚCI
1.
POJ
ĘCIE PATOLOGI SPOŁECZNEJ......................................... 3
2.
NARKOMANIA – KRÓTKI RYS HISTORYCZNY ................. 5
3.
POJ
ĘCIE NARKOMANI ............................................................ 6
4.
CHARAKTERYSTYKA ZJAWISKA ........................................ 7
5.
PRZYCZYNY NARKOMANI .................................................... 9
6.
OBRAZ NARKOMANI W POLSCE ........................................ 11
7.
LECZENIE I RESOCJALIZACJA ............................................ 12
8.
BIBLIOGRAFIA ........................................................................ 14
3
1. POJ
ĘCIE PATOLOGII SPOŁECZNEJ.
Zdefiniowanie poj
ęcia „patologia społeczna” napotyka wiele trudności,
gdy
ż termin ten jest zrozumiany niejednoznacznie. Patologia na gruncie
etymologicznym to: pathos- cierpienie, logos- nauka (z j
ęzyka greckiego).
Według A. Podgóreckiego patologia społeczna to „... ten rodzaj
zachowania, który pozostaje w zasadniczej, nie daj
ącej się pogodzić sprzeczności
ze
światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane."
1
Inne
stanowisko
w
zakresie
zdefiniowania
patologii
społecznej
prezentuje J.Wód
ź. Przyjmuje on, że zjawiskami patologicznymi są wszelkie
zjawiska:
„niezgodne
z
wzorami
zachowa
ń
(postawy)
zawartymi
w systemach normatywnych badanej społeczno
ści,
występujące w zwiększającym się nasileniu ilościowym,
dysfunkcjonalne, mające wyraźnie zakłócający wpływ na
poszczególne, istotne w danej zbiorowo
ści, elementy dokonujących
si
ę zmian społecznych.”
2
S
ą to definicje przyjmujące różne kryteria wyodrębnienia zjawisk
patologicznych.
W
pierwszym
przypadku
dysfunkcja
dotyczy
układu
strukturalnego, w drugim za
ś – dynamiki określonych procesów.
Marian Lipka poj
ęcie patologii społecznej traktuje jako „...określony
stan postaw, zachowa
ń i sytuacji życiowych młodzieży, które są szkodliwe dla
historycznie
uwarunkowanego
post
ępu powodują ujemne następstwa dla
wszechstronnego rozwoju jednostki, grupy lub całego społecze
ństwa a polegają na
odrzuceniu lub nieposzanowaniu jednostki i ogółu obywateli na okre
ślonym etapie
rozwoju kraju”.
3
Podobnie zjawisko to interpretuje Beczkiewicz, który mówi,
że
„... patologi
ę społeczną traktujemy jako synonim tego, co jast faktycznie szkodliwe
bez wzgl
ędu na to, co poszczególni ludzie jak i uogólnione poglądy o tym sądzą.
Szkodliwe jest za
ś wszystko to, co destrukcyjnie oddziaływuje na prawidłowy
rozwój jednostki ludzkiej i
życia społecznego”.
4
Na podstawie literatury przedmiotu mo
żna stwierdzić, że wyodrębnia się
nast
ępujący typ zjawisk patologicznych:
Zjawiska indywidualne (np. samobójstwa, alkoholizm, narkomania,
prostytucja),
Zjawiska grupowe (np. dezorganizacja rodziny, przestępczość
zorganizowanych band),
1
Podgórecki A.: Patologia
życia społecznego, Warszawa 1969, s. 24-25.
2
Wód
ź J.: Zjawiska patologii społecznej a sankcje społeczne i prawne, Wrocław- Warszawa- Kraków- Gdańsk
1973, s.13- 14.
3
Lipka M.: Zjawiska patologii społecznej w
śród młodzieży, Warszawa 1977, s. 15 – 16.
4
Baczkiewicz Z.: Zjawiska społeczne szkodliwe jako przedmiot bada
ń naukowych, Warszawa 1976, s. 39 – 40.
4
Zjawiska dysfunkcjonalne w sformalizowanych strukturach
organizacyjnych, gdy nie realizuj
ą one założonych celów lub nie
spełniaj
ą określonych funkcji,
Zjawiska w strukturach przestrzennych, gdy treść stosunków
społecznych w grupach ludzkich oraz charakter ł
ączących ich więzi
społecznych ulega zakłóceniom na skutek ró
żnych procesów
daj
ącym się zlokalizować na danym terenie.
Według M. Jarosz
5
najwa
żniejsze grupy patologii społecznej to:
Przestępczość (np. kradzieże, włamania, zabójstwa, przestępstwa
gospodarcze i urz
ędnicze),
Alkoholizm, narkomania i lekomania,
Zachowania autodestrukcyjne (np. samobójstwa, samouszkodzenia),
Zaburzenia nerwowe i psychiczne,
Dewiacyjne zachowania seksualne (np. prostytucja),
Inne typy zachowań dysfunkcyjne wobec istniejącego systemu
społecznego, powoduj
ące np. zwiększanie się liczby rozbitych
rodzin i zjawiska tzw. „sieroctwa społecznego”.
5
Jarosz M. Wybrane zagadnienia patologii społecznej, Warszawa 1979,
5
2.
NARKOMANIA – KRÓTKI RYS HISTORYCZNY.
Ró
żnorodne środki odurzające znane były i używane od zarania dziejów
jako obrz
ędowe, magiczne, przeciwbólowe czy pobudzające.
W Europie narkomania rozwin
ęła się dopiero po II wojnie światowej.
Najpierw w latach pi
ęćdziesiątych, zaczęto na szeroką skalę odurzać się środkami
antybólowymi, potem zacz
ęła wzrastać ilość zażywanych leków uspakajających.
Lata sze
śćdziesiąte zaś cechują się rozpowszechnianiem środków wywołujących
ró
żne halucynacyjne „wizje”, kiedy to do Europy przeniknął ruch hipisów, który
w 1969 roku dotarł tak
że do Polski.
Z czasem narkomania znacznie rozszerzyła swoje kr
ęgi, obejmując także
młodzie
ż nie mającą ideologicznie nic wspólnego z hipisami.
Obecnie narkomani
ę uważamy za fenomen drugiej połowy XX wieku.
Rozpowszechniona w
śród dzieci i młodzieży jest jednym z najważniejszych – ze
wzgl
ędu na skutki – przejawów wykolejenia społecznego i na całym świecie
stanowi wyj
ątkowo trudny problem wychowawczy.
6
3.
POJ
ĘCIE NARKOMANII.
Podejmuj
ąc problematykę narkomanii rozpocznę od definicji tego
zjawiska społecznego. Czesław Czapów narkomani
ę określił jako „... stan
okresowej lub przewlekłej dysfunkcjonalno
ści organizmu szkodliwej dla jednostki
i społecze
ństwa, wywołanej powtarzającym się zażywaniem, nie w celach
terapeutycznych, leku albo jego zamiennika tj.
środka zapewniającego analogiczne
prze
życia”.
6
Zarówno w praktyce pedagogicznej jak i lekarskiej zjawisko to bywa
ró
żnie określane: narkomania, lekomania, lakozależność, toksykomania i inne.
Komisja Ekspertów
Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) opowiedziała się za
stosowaniem
nazwy
„toksykomania”
jako
najlepiej
przystaj
ącej
do
charakterystycznych cech tego zjawiska w
śród młodzieży i najbardziej poprawnej
znaczeniowo.
Zjawisko toksykomanii mo
że przybierać zjawisko narkomani, która
oznacza za
żywanie (połykanie, wstrzykiwanie, wdychanie) tzw. klasycznych
narkotyków (opiaty, cannabis, koka oraz grzyby halucynogenne). Tego rodzaju
odmiana toksykomani, znana narkomani
ą właściwą, stosunkowo rzadko występuje
w
śród dzieci i młodzieży, gdyż autentyczne narkotyki (np. opium, morfina,
heroina) s
ą bardzo drogie i trudniej dostępne niż inne środki odurzające.
Inn
ą
postaci
ą
toksykomanii
jest
lekomania
(lekozale
żność,
farmakomania),polegaj
ą na używaniu w celu odurzania się różnych preparatów
farmakologicznych(np.
uspokajaj
ących,
przeciwbólowych,
nasennych,
pobudzaj
ących itp.), które mają działania podobne do narkotyków.
W polskiej praktyce wychowawczo – o
światowej upowszechniła się
jednak nazwa „narkomania”, odnoszona do wszystkich odmian toksykomanii
i oznaczaj
ąca „...świadome wprowadzanie do organizmu substancji odurzających
w celu uzyskania stanu narkotycznego”.
7
6
Podgórecki A.: Zagadnienia patologii społecznej, Warszawa 1976, s. 371.
7
Inf. Statystyczna dot. rozmiarów niedostosowania społecznego dzieci i młodzie
ży w roku 1985. MOIW, Warszawa
1986
7
4. CHARAKTERYSTYKA ZJAWISKA.
Podaj
ąc za Górskim substancje narkotyczne mają co najmniej trzy
wspólne wła
ściwości:
8
a. Wywołuj
ą uczucie błogostanu, podobne do alkoholowego rauszu;
b. Powoduj
ą fizyczne i psychiczne uzależnienie się człowieka od
środków narkotycznych, czego zjawiskiem końcowym jest głód
narkotyczny;
c. Za
żywanie ich prowadzi do postępującej w dość szybkim tempie
fizycznej, psychicznej i społecznej degeneracji narkomana.
Rausz narkotyczny polega na doznawaniu pod wpływem
środka
odurzaj
ącego najczęściej przyjemnych wrażeń: znikają gdzieś wszelkie troski
i kłopoty, ust
ępuje napięcie psychiczne, mijają obawy i lęki. Wszystko to składa
si
ę na uczucie błogostanu, któremu towarzyszy – w zależności od zażywanego
środka – pobudzenie lub przyhamowanie aktywności. Człowiek pobudzony ma
wra
żenie świeżości, lekkości, dużej sprawności fizycznej, jasności umysłu oraz
siły i ch
ęci do działania. Przyhamowanie zaś odczuwane jest jako „słodkie
rozleniwienie” i uzupełnia niewra
żliwość na wszelkie trudy życia i przeciwności
losu.
Silny rausz powoduje tak
że zaburzenia świadomości. Pojawiają się
halucynacje, iluzje, deluzje. O halucynacjach (omamach) mówimy wtedy, gdy
człowiek widzi lub słyszy rzeczy nie istotne. Człowiek reaguje na pobudzenia
nerwowe centralne, tak, jak gdyby oddziaływały na niego bod
źce zewnętrzne,
mimo
że te bodźce nie występują w jego otoczeniu. Iluzje, czyli złudzenie, są to
fałszywe spostrze
żenia. Rożni się od przeżyć halucynacyjnych tym, że przy
halucynacjach nie ma w ogóle
żadnego przedmiotu, który by mógł być
spostrzegany, natomiast przy iluzjach taki przedmiot istnieje, jest jednak
spostrzegany i interpretowany bł
ędnie. Deluzje natomiast są to abstrakcyjne
przekonania, ale przekonania fałszywe, nie odpowiadaj
ące rzeczywistości.
Trzeba jednak zaznaczy
ć, że doznania pod wpływem rausza nie zawsze
s
ą przyjemne, pojawiają się czasem jako przygnębienie, nie określony lęk często
przechodzony w panik
ę, straszne, apokaliptyczne wizje.
Uzale
żnienie powstaje po pewnym, zazwyczaj niezbyt długim okresie
za
żywania środków narkotycznych i przejawia się jako niezwykle silne, wręcz nie
do opanowania pragnienie prze
żywania rausza. Jest to psychiczna zależność od
środków odurzających, która może się wytworzyć już po kilkakrotnym zaledwie
za
życiu środka.
Nie co pó
źniej pojawia się znacznie głębsza zależność fizyczna. Polega
ona na tym,
że w miarę zażywania środków stają się one chemicznymi składnikami
8
Górski S.: Uwaga rodzice narkomania!, Warszawa 1985, s. 13.
8
organizmu, wskutek czego komórki i tkanki przyzwyczaj
ą się do nich, tak, że
narkotyk staje si
ę konieczny do zachowania biochemicznej równowagi ustroju.
Po wytworzeniu si
ę zależności fizycznej, brak środków odurzających
wywołuje głód narkotyczny, powoduj
ący przymus systematycznego zażywania
narkotyków i ci
ągłego zwiększania ich dawki. W przeciwnym razie występuje
niezwykle przykro odczuwalne tzw. zespół objawów abstrakcyjnych. Zaczyna si
ę
on zwykle od wzrastaj
ącego wewnętrznego przymusu zażycia środka. Następnie
pojawia si
ę rozdrażnienie, podenerwowanie, niemożność skupienia uwagi, uczucie
zm
ęczenia. Nasila się niepokój, stopniowo przeradzający się w lęk, wprost nie do
zniesienia. Nierzadko narkomana w tym stanie ogarniaj
ą myśli samobójcze, które
mo
że wprowadzić on w czyn. Objawom tym towarzyszą różne dolegliwości
cielesne, takie jak np. intensywne pocenie si
ę, łzawienie. Źrenice mocno się
rozszerzaj
ą i nie reagują na światło. Pojawiają się dreszcze, ostre bóle głowy,
brzucha, bolesne dr
ętwienie kończyn, mimowolne skurcze mięśni. Zawroty,
nudno
ści i torsje oraz poważne zaburzenia układu krążenia i oddychania, co może
spowodowa
ć zapaść.
Charakterystyczne
jest,
że zażycie środka odurzającego prawie
natychmiast usuwa objawy głodu narkotycznego. Niestety, nie na długo, gdy
ż po
kilku godzinach
środek przestanie działać i znów pojawi się głód narkotyczny.
Degeneracja społeczna rozpoczyna si
ę i systematycznie postępuje po
wytworzeniu si
ę uzależnienia psychicznego i fizycznego. Głównym jej czynnikiem
jest nieustanny l
ęk przed głodem narkotycznym. Sprawia on mianowicie, że
narkoman nie jest w stanie niczym si
ę zająć, wykonać jakiejkolwiek pracy. Jego
jedyne, przemo
żne, ograniczające całą osobowość dążenie – to za wszelką cenę
zdoby
ć środek narkotyczny. Częstokroć narkotyk jest dla narkomana ważniejszy
od
po
żywienia. Nieustanne odurzenie oraz przykre dolegliwości głodu
narkotycznego staj
ą się także przyczyną degeneracji społecznej. Narkotyzujący się
ludzie nie s
ą w stanie kontynuować nauki czy pracy zawodowej, którą najczęściej
porzucaj
ą. Wypierani i represjonowani przez środowisko, poszukują oparcia
w jakie
ś grupie, która by ich zaakceptowała. Zazwyczaj znajdują przytulisko
w
śród ludzi z tzw. marginesu społecznego. Wiążąc się z nimi, zostają jednocześnie
definitywnie
odsuni
ęci od dotychczasowych grup koleżeńskich. Ponadto
konieczno
ść ciągłego zdobywania narkotyku często popycha młodych ludzi na
drog
ę przestępstwa (kradzieże, włamania, prostytucja). W ten sposób
systematycznie obni
ża się społeczny status narkomana, osiągając wreszcie dno
ludzkiej egzystencji.
9
5. PRZYCZYNY
Przyczyny narkotyzowania si
ę dzieci i młodzieży są wielorakie i bardzo
zło
żone. Wyniki licznych badań przedstawionych przez Cekierę wskazują, że
nast
ępujące czynniki najczęściej decydują o narkomanii:
9
1. Ukształtowane w toku wychowania, pewne szczególne cechy
osobowo
ściowe, określane jako „skłonność do nałogów”. Mianowicie, na
niebezpiecze
ństwo narkomanii szczególnie narażone są dzieci i młodzież
nadwra
żliwa, o kruchej strukturze psychiki, osoby, które z jednej strony dążą do
ekstensywnego
życia i sukcesów, z drugiej zaś – cechuje się rozbieżnością między
osobistymi celami, pragnieniami, ambicjami a mo
żliwościami ich osiągnięcia oraz
zaspokajania. Młodzi ludzie tej kategorii s
ą zazwyczaj lękliwi i ulegli. Bardzo
cierpi
ą z tego powodu i dlatego starają się udawać silnych psychicznie, narzucać
innym swoj
ą wolę. Wykazują przy tym małą odporność na wszelkie stresy,
frustracje i trudno
ści, choć skrzętnie to ukrywają. Nie umieją przegrywać
i skutecznie broni
ć się przed porażkami. Łatwo popadają w irytacje i ulegają
zniech
ęceniu wskutek niepowodzeń życiowych. Nieustannie dręczy ich silny
i wyj
ątkowo przykry stan napięcia oraz poczucie dyskomfortu psychicznego. I oto
w tej sytuacji młody człowiek odkrywa np. przez przypadek,
że narkotyk usuwa,
czy cho
ćby łagodzi owe szczególnie nieprzyjemne odczucia. Stępia bowiem
świadomość, oddala kłopoty, koloryzuje świat i pozwala oderwać się od
przykro
ści. Przynosi psychiczne odprężenie – błogostan.
2. Ró
żne inne czynniki zewnętrzne, takie jak np. wpływ grupy
rówie
śniczych, młodzieżowa moda na narkomański styl życia, czy też ciekawość
dozna
ń, wywołanych działaniem środków odurzających. Narkomańskie grupy
rówie
śnicze wchłaniają zwłaszcza tych nastolatków, którymi mało zajmują się
rodzice. Wpływem tych grup szczególnie zagro
żone są jednostki nadpobudliwe,
bezustannie poszukuj
ące zmian, przygód i „mocnych wrażeń”. Na ogół są to dzieci
bardzo sprawne fizycznie, pełne energii z ogromn
ą potrzebą ruchu. Jednakże cała
ich aktywno
ść pozbawiona jest refleksji, nie zastanawiają się nad swymi
poczynaniami,
żyją chwilą bieżącą. Nauka ich nudzi i nie mają do niej cierpliwości
– st
ąd brak sukcesów szkolnych, który usiłują kompensować imponując kolegą
sił
ą, brutalnością, ignorancją uznanych norm, arogancją wobec dorosłych.
Wskutek tego nie s
ą lubiane przez nauczycieli i odtrącone emocjonalnie przez
rówie
śników. W ten sposób dziecko trafia do grupy narkomanów, która daje mu
poczucie znaczenia, dostarcza „silnych prze
żyć” i fascynują egzotyką „wolności”.
W
śród niektórych kręgów młodzieży zażywanie narkotyków stało się
swoist
ą modą, czymś w rodzaju certyfikatu na „bycie prawdziwym człowiekiem”,
podobnie jak picie alkoholu i palenie papierosów w pewnym wieku uwa
żane bywa
za wyraz dorosło
ści. Ta narkomańska moda rozprzestrzenia się w lawinowym
tempie ogarniaj
ąc całe szkoły. W bardzo licznych przypadkach głównym
czynnikiem inicjuj
ącym sięganie przez młodzież po narkotyki staje się ciekawość.
9
Cekiera C.: Toksykomania, Warszawa 1985, s. 255 – 256.
10
Najbardziej niebezpieczne s
ą takie sytuacje, gdy z ciekawości zdarza się, że
i z nudów, po raz pierwszy za
żyty środek od razu dostarcza młodemu
„eksperymentatorowi” przyjemnych dozna
ń. Wówczas zazwyczaj wielokrotnie
powtarza on t
ę sytuację, uzależniając się wkrótce od narkotyków.
Sytuacje trudne, konflikty i inne osobiste problemy nastolatków s
ą dość
istotnym, cho
ć okazuje się, że nie najważniejszym motywem sięgania po
narkotyki. Prze
żywanie przez młodzież tego rodzaju sytuacje trudne związane są
najcz
ęściej ze szkołą, z życiem rodzinnym, bądź dotyczą innych frustracji, głównie
emocjonalnych. I znów złudnie pomocy w poradzeniu sobie z sob
ą i ze swoimi
problemami okazuje si
ę być narkotyk. Nastolatek dopiero znacznie później
spostrzega,
że środki narkotyczne bynajmniej nie ujawniają go od problemów,
wywołuj
ą natomiast groźne w skutkach uzależnienie fizyczne i psychiczne.
11
6. OBRAZ NARKOMANII W POLSCE.
Zjawisko
odurzania
si
ę
w
śród
młodzie
ży
nosi
wyra
źne
znamiona politoksykomanii
(wielo
ść i różnorodność zażywanych środków
toksycznych) i pod tym wzgl
ędem odróżnia toksykomanię polską od innych krajów.
Cekierka
10
podaje,
że wśród wielości przyjmowanych środków znaczącą
pozycj
ę zajmują tzw. mocne narkotyki: opiaty, pochodne konopi i kokaina.
Odnotowano ponadto ok.120 ró
żnych innych substancji odurzających zażywanych
przez młodzie
ż. Jak dotąd nie zarejestrowano choćby pojedynczego przypadku
za
żywania jednego środka. Liczba specyfików stosowanych przez poszczególne
osoby waha si
ę od 4 do ponad 30. Do odurzania się młodzi ludzie wykorzystują
najró
żniejsze preparaty chemiczne, zarówno farmaceutyczne, jak i nie mające
zastosowania w lecznictwie (np. szczególnie szkodliwe lotne substancje niektórych
klejów, farb, lakierów), a tak
że produkowane domowymi metodami specyfiki
narkotyczne (np. do
ść prostym sposobem wytwarza się z maku tzw. „zupa” lub
„kompot”, zwany te
ż „polską heroiną”).
Podkre
śla się, że „...politoksykomania jest wyjątkowo niebezpieczna. Poza
spodziewanymi bowiem reakcjami prowadzi ona – cz
ęściej niż przy użyciu jednego
środka narkotyzującego – do stanu ostrej psychozy, a także do zwiększenia
prawdopodobie
ństwa powstania uzależnienia narkotycznego”
11
.
Aktualne polskie tendencje co do struktury i zmian omawianego zjawiska
formułowane s
ą następująco:
- „współczesna toksykomania ma zdecydowanie młodzie
żowy charakter, ponad 60%
narkomanów stanowi
ą dzieci i młodzież w wieku 10 – 24 lat;
- lawinowo obni
ża się wiek inicjacji narkotycznej, w której główną rolę odgrywają
rówie
śnicy;
- zasadniczym motywem pierwszego kontaktu z narkomanami
nadal jest
ciekawo
ść;
- dziewcz
ęta szybciej ulegają nałogowi niż chłopcy, jednakże toksykomania jest
bardziej rozpowszechniana w
śród młodzieży męskiej (stosunek uzależnienia
dziewcz
ąt do chłopców 1: 3);
- obserwuje si
ę systematyczny spadek liczby zażywających halucynogeny (np.
LSD), nie stwierdza si
ę także wzrost zażywania środków pobudzających, rysuje się
natomiast wyra
źnie tendencja do częstszego niż dawniej aplikowania sobie
specyfików uspakajaj
ących;
- toksykomania panuj
ąca w naszym kraju szerzy się głównie na terenach bardziej
uprzemysłowionych (głównie w du
żych miastach) – najpowszechniej zjawisko to
jest obserwowane w Warszawie, Poznaniu, Trójmie
ście, Łodzi, Krakowie
i Wrocławiu;
-
obserwuje si
ę narkotyczne konsumowanie herbaty, kawy i tytoniu, szczególnie
przez młodzie
ż szkolną”.
12
10
Cekiera C.: Toksykomania, Warszawa 1985.
11
Jarosz M.: Samozniszczenie. Samobójstwo. Alkoholizm. Narkomania, Wrocław 1976.
12
Górski S., Pytka L., Sawicka K., Opis przejawów i ocena rozmiarów nieprzystosowania społecznego dzieci
i młodzie
ży w latach 1985-86, Raport MOiW, Warszawa 1987.
12
7. LECZENIE I RESOCJALIZACJA
Z medycznego punktu widzenia toksykomania, podobnie jak alkoholizm,
stanowi szczególna chorob
ę, której leczenie bezwzględnie wymaga zastosowania
oddziaływa
ń resocjalizacyjnych. Postępowanie lekarskie dotyczy bowiem jedynie
wst
ępnej fazy terapii i ma na celu odtrucie (detoksykację), wzmocnienie
organizmu pacjenta oraz usuni
ęcie uzależnienia fizycznego, które mija zazwyczaj
w ci
ągu kilku lub kilkunastu dni abstynencji, w przeciwieństwie do uzależnienia
psychicznego, trwaj
ącego nieraz przez całe życie. Zasadnicze znaczenie
detoksykacyjne ma odstawienie
środka narkotycznego, z czym wiąże się pewne
niebezpiecze
ństwo, gdyż „...wszyscy dzisiaj zgodni są co do tego, że nie wolno
nagle odstawi
ć środka uzależniającego osobą używającym nałogowo leki
uspakajaj
ące, ze względu na możliwość wystąpienia groźnych dla życia powikłań,
np. stanu padaczkowego”. Bezpiecznie jest wi
ęc odstawić narkotyk stopniowo.
Druga zasadnicza faza terapii narkomanów, zmierzaj
ąca do eliminacji
psychicznego ma ju
ż pozamedyczny, ściśle wychowawczo – resocjalizujący
charakter. We współczesnych systemach resocjalizacji narkomanów dominuj
ą
dwie tendencje. Pierwsza z nich preferuje oddziaływanie liberalne, tolerancyjne,
oparte na stosunkach partnerskich. Druga natomiast zakłada stosowanie ostrego
re
żimu codziennego życia narkomanów. Obydwa te podejścia uznają jednak za
konieczne respektowanie zasady dobrowolnego udziału osób uzale
żnionych
w procesie terapeutycznym.
Podstaw
ą programów oddziaływań pierwszego rodzaju są bogate
do
świadczenia różnych odmian i wariantów psychoterapii. Najważniejsze w tym
podej
ściu są nie jakiejś specjalne metody oddziaływania, lecz sam klimat
charakterystycznego dla psychoterapii układu partnerskiego mi
ędzy terapeutą
a narkomanem. W stosunkach mi
ędzy nimi dominuje życzliwość, zainteresowanie
losem wychowanka i zrozumienie dla jego problemów. Psychoterapeutyczna
koncepcja resocjalizacji narkomanów nastawiona jest przede wszystkim na
wywołanie zmiany postaw i nastawie
ń uzależnionej wobec narkomańskiego
nałogu i stylu
życia. Działania te obejmują także rodzinę narkomana (terapia
rodzinna). Wychodzi si
ę bowiem z założenia, że istnieje ścisły związek z sytuacją
rodzinn
ą odurzających się nastolatków a ich skłonnością do narkomanii. Istotnym
czynnikiem w procesie resocjalizacji psychoterapeutycznej, zwłaszcza w jego
odmianie grupowej, jest społeczno
ść psychoterapeutyczna, która stanowi swoisty
instrument opinii i kontroli społecznej, sprawowanej nad post
ępowaniem
wszystkich uczestników grupy. W omawianych programach resocjalizacji
narkomanów wykorzystuje si
ę pewne techniki medytacyjne, zaczerpnięte z kultur
wschodnich oraz stosuje dyskusyjne sposoby post
ępowania.
Re
żimowe systemy resocjalizacji narkomanów przyjmują podstawowe
zało
żenia, że zjawiska odurzania się młodych ludzi nie da się zlikwidować
środkami psychoterapeutycznymi. Usunięcie nałogu wymaga – zdaniem
zwolenników tej koncepcji – zaistnienia realnych mocy zewn
ętrznych, silniejszych
13
od przymusu narkotycznego, które zmusiłyby narkomana do zmiany swego
post
ępowania. Moce takie mogą powstawać tylko wtedy, gdy narkoman znajdzie
si
ę e sytuacji absolutnie bez wyjścia, osaczony przez nałóg. Wtedy dopiero może
on nabra
ć względnie trwałego przekonania, że oto nadchodzi koniec i coś musi
ulec zmianie. Dopiero wówczas, gdy narkoman znajdzie si
ę na samym dnie
egzystencji, pojawia si
ę u niego autentyczna gotowość do porzucenia nałogu. I to
jest siła zewn
ętrzna, zmuszająca go do zmiany swej sytuacji.
Do
świadczenie „Synanonu” (przykład reżimowej instytucji odwykowej
dla narkomanów, zało
żonej w latach 50- tych na terenach Kalifornii)stały się
inspiracj
ą do powstania w Polsce „Monaru”. Realizowany tam program opiera się
na „...partnerstwie personelu i pacjentów przy zachowaniu wysokich wymaga
ń
dyscyplinarnych. Działania w o
środkach są podejmowane przez młodzież
w porozumieniu
z kadr
ą, która pełni tu rolę jedynie doradczą. Samorządność,
demokracja i samokontrola pacjentów s
ą jedynymi zasadami pedagogicznymi
mog
ącymi wypełnić puste wnętrze narkomana i przysposobić go do życia
społecznego.
Naczeln
ą zasadą jest bezwzględna abstynencja narkotyczna
i alkoholowa.”
Współczesne nowsze programu
resocjalizacji
narkomanów
coraz
cz
ęściej próbują łączyć elementy tych dwóch skrajnie odmiennych koncepcji:
psychoterapeutycznej o daleko posuni
ętej liberalizacji wobec narkomanów oraz
dyscyplinuj
ąco – reżimowej o cechach silnie autokratycznych.
14
8. BIBLIOGRAFIA
1. Baczkiewicz Z.: Zjawiska społeczne szkodliwe jako przedmiot bada
ń
naukowych, Warszawa 1976
2. Cekiera C.: Toksykomania, Warszawa 1985
3. Górski S.: Uwaga rodzice narkomania!, Warszawa 1985
4. Górski S., Pytka L., Sawicka K.: Opis przejawów i ocena rozmiarów
nieprzystosowania społecznego dzieci i młodzie
ży w latach 1985 - 86, Raport
MOIW, Warszawa 1987
5. Inf. Statystyczna dot. rozmiarów niedostosowania społecznego dzieci
i młodzie
ży w roku 1985. MOIW, Warszawa 1986
6. Jarosz M.: Samozniszczenie. Samobójstwo. Alkoholizm. Narkomania,
Wrocław 1976
7. Jarosz M. Wybrane zagadnienia patologii społecznej, Warszawa 1979
8. Lipka M.: Zjawiska patologii społecznej w
śród młodzieży, Warszawa 1977
9. Podgórecki A.: Patologia
życia społecznego, Warszawa 1969
10.Podgórecki A.: Zagadnienia patologii społecznej, Warszawa 1976
11.Wód
ź J.: Zjawiska patologii społecznej a sankcje społeczne i prawne,
Wrocław- Warszawa- Kraków- Gda
ńsk 1973