Kurcz Ida Pamiec, uczenie sie, język

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

1

Pamięć, uczenie się, język

Ida Kurcz

p. Tło historyczne

Badania nad pamięcią należą do najstarszych w naukowej psychologii sperymentalnej.

Pierwsza monografia poświęcona pamięci, której autorem t Ebbinghaus, ukazała się w 1885 r.

W wyniku tych badań opracowano ereg specyficznych metod badania pamięci, wyodrębniono

fazy procesu mięciowego, zastanawiano się nad rodzajami i cechami pamięci. Poznano ereg

czynników ułatwiających lub utrudniających zapamiętywanie, pczekowanie i odtwarzanie

zapamiętanego materiału (czynniki te omawiamy rozdziale o uczeniu się).

Ebbinghaus rozpoczął kierunek badań nad pamięcią, który można reślić jako badanie uczenia

się werbalnego. Kierunek ten został następnie ejęty przez behawioryzm, gdyż mieścił się w

jego schemacie badań nad

czepiem. Psychologowie europejscy, zwłaszcza psychologowie radzieccy (Smirnow,

Zinczenko), a także polscy (Szewczuk) krytykowali Ebbinghausa za posługiwanie się

materiałem bezsensownym, nie występującym w norąnalnych sytuacjach życiowych, i

rozwijali badania nad pamięcią przy użyciu :różnorodnych materiałów sensownych.

Generalnie rzecz ujmując, lata międzywojenne i bezpośrednio po drugiej wojnie światowej

charakteryzowały ;się spadkiem zainteresowań psychologów problematyką pamięci:

W latach sześćdziesiątych zaznaczył się dość gwałtowny wzrostzainteresowań problematyką

pamięci w związku z postępami wiedzy neuro:psychologicznej, także dzięki nowym

technicznym możliwościom stosowania niezwykle precyzyjnej aparatury do ekspozycji

bodźców i mierzenia reakcji, jak również w wyniku ograniczoności teoretycznej

dotychczasowych schematów S - R.

W powstałym pod koniec lat sześćdziesiątych nowym paradygmacie badawczym psychologii

poznawczej, zajmującej się procesami przetwarza

7

nia informacji przez umysł ludzki, problematyka pamięci zajęła szcze eksponowane miejsce.

Rozróżnienie dwóch rodzajów pamięci: krótkoi i długotrwałej wyzwoliło w latach

siedemdziesiątych całą lawinę eksperymentalnych. Kolejna zmiana paradygmatu badawczego

poja~n się na początku lat osiemdziesiątych spowodowała odejście od ana nych metod

laboratoryjnych; przesuwając zainteresowanie badac procesy pamięci zachodzące w wyniku

codziennych doświadczeń v życiowych czynności. Specyfiki tych procesów badania

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

2

laboratoryjne w stanie uchwycić. Ten nowy paradygmat określa się jako badani pamięcią

ekologicżną.

W niniejszym rozdziale, po krótkim omówieniu tradycyjnych rozrc rodzajów pamięci i faz

procesów pamięciowych, a także głównych i badania tych procesów, stosowanych od

początku powstania nau psychologii, oraz po przeglądzie podstawowych wyników uzysk

owymi metodami, zajmiemy się rodzajami i systemami pamięci bad. przez psychologów

poznawczych. Poświęcimy też nieco uwagi naj szemu paradygmatowi badawczemu, jakim

jest badanie pamięci w na nym jej przebiegu, czyli pamięci ekologicznej. Na zakończenie

roz~ zajmiemy się teoriami pamięci.

Fazy-procesów pamięci i jej rodzaje

W procesie opanowywania przez człowieka jakiegoś materiału ezy czyn wielu badaczy

wyodrębnia trzy fazy. Pierwsza faza - to zmami t r,~...wąn kodowanie, druga -_pr~~~how~ie.

i trzecia - odtwarzanię tego, co zc przechowane w pamięci. Faza zapamiętywania

(kódowania) określar bywa jako faza nabywania. W fazie tej jednostka zapamiętuje, mi

najogólniej to, co na nją oddziałuje, lub jakieś formy swojego zachovt Faza ta może się

sprowadzać do jednego aktu spostrzeżeniowego, a mo być złożoną aktywnością jednostki,

polegającą na opanowywaniu trud zadania, poprzedzonego jego rozwiązaniem, na

przyswojeniu sobie mat· werbalnego lub umiejętności sensomotorycznych czy umysłowych:

Faza przechowania jest fazą utajoną, o jej przebiegu wnioskujen podstawie fazy następnej.

Czas trwania fazy .przechowania może wynos kilku sekund do wielu lat. Faza trzecia, tzw.

faza odtwarzania', polec, ponownej aktywizacji czy aktualizacji nabytych reakcji, czyli tego,

co zc przyswojone i przechowane. Stopień przechowania możemy porówn stopniem

zapamiętania w pierwszej fazie. Odtwarzanie jest więc procesów pamięci. Istnieje kilka

rodzajów tej miary. Wyróżnia się najcz~

' 1-ermin odtwarzanie przyjmujemy tutaj za Hilgardem (1967). Uważamy, że jest on nazwą

ogólną,.obejmującą przypominanie, rozpoznawanie i ponowne uczenie się; niż przypominanie

jako nadrzędny, jakkolwiek niektórzy polscy autorzy (Włodarski, 1967, Budohoska i

Włodarski, 1970) używają tych terminów w znaczeniu odwrotnym.

!nie (Florćs, 1964;~Hunter 1963; Budohoska i Włodarski, 1970) trzytakie miary: ałej p~in~ ni

rozpoznawanie i _uczeni~ sig_n_,~,nowo. iań Przypominanie moźe~przyjąć formę: 1 )

reprodukcji tego, czego uczyliś

fca my się uprzednio (np. recytacja wiersza, serii słów, sylab czy cyfr, słówek cz- jęryka

obcego, twierdzeń itp.) lub wykonania jednej czy całego układu na reakcji motorycznych (np.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

3

w labiryncie czy w tańcu); 2) przypomnienia sobie oku tego, co było treścią naszego

przeżycia, np. sceny czy zdarzenia, w którym są udział nasz mógł być zarówno czynny, jak i

bierny. Tę formę przypomnień iad Hilgard (1967) wyodrębnia jako oddzielną, czwartą miarę

pamięci, nazywając ją pamięcią wspomnieniową.

ień Rozpoznawanie polega na identyfikacji bodźca czy sytuacji występująod cej uprzednio. W

przeciwieństwie do przypominania, przedmiot zapamiętywania pojawia się tu ponownie w

polu spostrzeżeniowym człowieka.

~ch Trzecia miara jest miarą pośrednią poprzez ponowne uczenie się. 'm~ Pozwala ona

wnioskować o procesie przechowania na podstawie zaoszczędzania czasu, liczby prób itp. w

drugim uczeniu się w porównaniu z pierwszym uczeniem się zachodzącym w fazie

zapamiętywania.

iłu Te trzy miary wyróżniane są też często ze względu na specyficzne metody badania każdej

z nich (patrz niżej).

Niezależnie od faz, w tradycyjnych badaniach psychologicznych wyodrębniano też różne

rodzaje pamięci. Jeszcze w XIX wieku psychologowie badali zakres pamięci bezpośredniej

(Jacobs, 1887). Osobie badanej eksponowano szeregi cyfr, liter, zgłosek itp., które ona

natychmiast powtarzała

.ci z pamięci. Zakres pamięci określany był liczbą cyfr, liter itp., które osoba ~b badana

potrafiła poprawnie powtórzyć. W badaniach tych wystąpił ciekawy to problem jednostki

pamięci. Okazało się, że badani zapamiętują mniej więcej ~z

jednakową liczbę elementów, niezależnie od ich rodzaju, a więc niezależnie I od tego, czy są

to np. słowa czy litery (5 liter i 5 słów 5-literowych). George

Miller (1956) obliczył, że ta jednostka pamięci wynosi 7±2. Jest ona -z wyraźnie jednostką

znaczeniową, a nie formalną. To, co jest percypowane '° jako całość mająca określone

znaczenie, może stanowić taką jednostkę. u ł Jednostka pamięci pojawia się też w badaniach

pamięci krótkotrwałej,

gdyż jej ujmowanie bywa zbliżone do ujmowania pamięci bezpośredniej (por. s. 39).

Inne rozróżnienie polega na powiązaniu pamięci jako właściwości a układu nerwowego z

poszczególnymi analizatorami (Włodarski, 1964). Pamięć zależną od rodzaju analizatora - a

więc wzrokową, słuchową, dotykową itp., można określić jako zdolność peryferyczną. W

eksperymentach Włodarskiego, dotyczących zapamiętywania prostych bodźców na

'I granicy progu czułości, okazało się, że osoby badane różniły się nie tytko

interindywiduałnie, lecz i intraindywidualnie pod względem trwałości parnięci, zależnie od

zaangażowanego w procesie odbiorczym analizatora, jeśli możliwość werbalizacji została

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

4

wyeliminowana. Tak więc można mówić o istnieniu pamięci jako zdolności ogólnej,

funkcjonującej przy działaniu

bodźców złożonych dzięki wynikom pracy wielu analizatorów, I składnik stanowi pamięć

werbalna. Można jednak badać odrębr ry, których zdolności przechowywania śladów

uprzednich pob być różne u tej samej osoby badanej (por. uwagi o pamięc s. 36 i o

modułowości, s. 54).

W wielu podręcznikach psychologii (por. Witwicki, 1962, v odróżnia się pamięć mechaniczną

i logiczną- pierwsza dotyczy c zapamiętywania materiału; druga - wiąże się ze zrozumie i

zdolnością wyłuskania istoty rzeczy. To rozróżnienie odnosi ; innych procesów psychicznych

(jak np. odtwórcze i twórcze n uczenie się przez próby i błędy przeciwstawiane uczeniu sil

wiązywanie problemów).

W badaniach pamięci ważne jest wyodrębnienie fcryterii których jest ona oceniana. Kryteria

takie w dawnych podręcznik logii (Witwicki, 1962) określane są jako cechy pamięci. Są to:

1 ) trwałość pamięci - kryterium odnoszące się do fazy prz 2) szybkość-kryterium dotyczące

fazy zapamiętywania; o jako łatwość uczenia się;

3) dokładność lub wierność - kryterium odnoszące się między odtwarzaniem a tym, co

stanowiło treść fazy zapamięty~ 4) gotowość - kryterium odnoszące się do fazy odtwarzani<

o to, czy przypominanie przebiega giadko i bez oporów czy teź p. dodatkowe aktywizujące

bodźce;

5) zakres pamięci lub jej pojemność określająca, ile rc go materiału potrafimy zapamiętać w

czasie jednej próby, jed zycji materiału (porównaj wymienioną wyżej jednostkę pamięci 7~2).

Jak już powiedzieliśmy, dalszego podziału rodzajów pamięc krótkotrwałą i długotrwałą

dokonano analizując przebieg proc twarzania informacji. Wyodrębniono jeszcze- trzeci rodzaj

pap pamięć ultrakrótką lub sensoryczną (patrz podrozdział "Pamięć p i pamięć trwała"). W

ramach pamięci długotrwałej analizowa semantyczną, czyli ogólną wiedzę o świecie, i pamięć

epizodyczni osobistych doświadczeń danej jednostki. Rozróżnieniami tymi z< bardziej

szczegółowo w podrozdziale. "Pamięć semantyczna i epi

Metody badania pamięci

Dwa kryteria zwykle decydują o wyborze metody w konkretny Pierwsze z nich to wybór

miary pamięci, a więc takiej lub i odtwarzania. Drugie to cecha pamięci (trwałość, szybkość,

c gotowość), którą w danym badaniu chcemy wyeksponować.

W ciągu dziesięcioleci badań nad pamięcią opracowano w

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

5

11

z nich dotyczy tej formy odtwarzania, którą określamy jako gnie. Przypomnienia występują w

formie wspomnień lub re

Pamięć wspomnieniową badał Bartlett (1932), analizując przypomeiienia opowiadań lub

zdarzeń. Wysłuchane lub przeczytane opowiadanie po t~llywie określonego czasu odtwarzane

jest z pamięci. Tego typu przypom

rtia mogą być wywoływane kilkakrotnie w ustalonych odstępach czasu ~ńawet kilku lat).

Wskaźnikami analizowanymi w takim badaniu są: liczba ',;upamiętanych szczegółów i

zmiany wprowadzane przez osobę badańą fi~ł~olejnych odtworzeniach.

Przy metodzie reprodukcji dany materiał powtarza się kilkakrotnie aż do ciągnięcia kryterium

jednego lub więcej bezbłędnych potwórzeń: Mierzy fig: czas uczenia się, liczbę prób do

osiągnięcia kryterium, liczbę błędów w kolejnych próbach itp. Szczególnymi odmianami

badania przypomnień typu reprodukcji są metody antycypacji i skojarzeń parami.

W metodzie antycypacji materiał jest ułożony w szereg a -ł b -> c

itd. Po jednorazowym przedstawieniu takiego szeregu (ekspozycja słuchowa b wzrokowa - na

raz jeden element szeregu - często przy użyciu i~ecjalnego aparatu, zwanego mnemometrem)

oczekuje się od osoby badanej, że będzie ona antycypować kolejne elementy (porządek

ekspozycji jest ~taiy), wypowiadając je lub zapisując, zanim zostaną jej pokazane. Po

tycypacji elementu następuje jego ekspozycja aż do wyczerpania się liczby ilłementów

szeregu.

Z kolei metoda skojarzeń parami polega na prezentacji materiału iWparach. Pierwszy element

pary określa się jako bodziec, drugi jako reakcję. Osoba badana ma zapamiętać podane jej

pary tak, aby następnie, po podaniu, hej pierwszego członu pary, wymieniała drugi. Kolejność

ekspozycji par jest zwykle losowa.

Dwie pozostałe formy odtwarzania materiału: rozpoznawanie i uczenie uę na nowo, bada się

także specyficznymi dla nich metodami.

W metodzie rozpoznań prezentuje się osobie badanej dwa rodzaje bodźców: stare (tzn.

wyuczone uprzednio), które powinna rozpoznać jako jej !ńane, i nowe, nie znane jej. Bodźce

prezentuje się na dwa sposoby. Pierwszy

nich polega na przedstawieniu bodźców w serii (liście itp.) złożonej zrówno ze starych, jak i z

nowych bodźców przemieszanych w porządku mowym, a zadaniem osoby badanej jest

wskazanie tych, które występowały tprzednio. Drugi sposób polega na porównywaniu

bodźców parami lub na wyborze z więcej niż dwu bodźców (liczba nowych przewyższa

liczbę tarych). Porównuje się zawsze bodziec nowy ze starym.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

6

Rozpoznanie zależy od Liczby bodźców nowych i stopnią ich podobieńtwa do uprzednio

działających. Może je zastąpić zgadywanie i dlatego przy obliczaniu wyników należy wziąć

pod uwagę możliwość, że osoba badana rzez przypadek wybiera właściwy bodziec. Jednakże,

im większa jest liczba odźców nowych, tym mniejsza teoretycznie szansa przypadkowego wy

11

12

brania przez osobę badaną odpowiedzi prawidłowej (gdy np. do 1 i starych dodamy 10

nowych, to szansa zgadnięcia przez osol wynosi 1 do 2, ale gdy 10 starym bodźcom

przeciwstawimy 30 r szansa ta spada od 1 do 4).

Innym problemem, wiążącym się z podobieństwem stosowan ców, jest konieczność

uwzględnienia, przy zapisie odpowiedzi fałszywego rozpoznania bodźców nowych jako

starych. Jeśli ~ A rozpoznała 4 bodźce z 10 starych, ale żadnego nowego nie r~ fałszywie, to

wydaje się, że powinniśmy wyżej ocenić jej wynik v naniu z osobą B, która także rozpóznała

4 bodźce, ale jednocześni bodźce oceniła jako już jej znane z poprzednich prób.

W celu uwzględnienia powyźej przedstawionych wątpliwo: formy rejestracji wyników

rozppznania, Postman (1950) zaprc następujący wzór do badania rozpoznań:

R=I- B N-1

gdzie R oznacza miarę rozpoznania, 1 liczbę prawidłowych idei bodźców starych, B - liczbę

błędnych identyfikacji, N - ogólr wyborów.

Metoda powtórnego uczenia się, zwana też metodą zaoszcz polega na tym, że występują w

niej zawsze dwa etapy - ucz pierwotne i po upływie pewnego czasu - uczenie się powtói

zastosowaniu tego samego kryterium wyuczenia się.

Różnica między liczbą prób lub czasem trwania pierwszego się w porównaniu; z drugim jest

miarą zaoszczędzania. Jednakże ta w swej wielkości absolutnej nie jest dokładną miarą

(porównajmy w pierwszym uczeniu się i 15 w drugim z sytuacją, gdy przy bach w pierwszym

uczeniu potrzebnych jest 5 prób w drugim wypadkach zaoszczędzenie wynosi 5 prób).

Konieczna okazała się w miara zaoszczędzenia. Opracował ją Hilgard (1934) w formie ~

zaoszczędzenia:

O = 100(U-K) - (W-K) - 100~U-W~, (U-K) (U-K)

gdzie O jest miarą zaoszczędzenia, U jest liczbą prób uzyskanych w się początkowym, W-

liczbą prób w uczeniu się wtórnym, a K-lici odpowiadającą przyjętemu kryterium (jeśli

przyjmuje się za kryteriu czenia pierwsze poprawne powtórzenie, to K = 1 ).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

7

Te klasyczne już dziś metody pamięci wciąż są stosowane w ba laboratoryjnych nad

pamięcią. Wzbogacone zostały wieloma specyi dla określonych zadań metodami, o

niektórych z nich będziemy w podrozdziale pt. Pamięć przemijająca i pamięć długotrwała.

13

Prawidłowości odnoszące się

~o faz procesów pami~ci

Przebieg pierwszej fazy - zapamiętywania lub kodowania - zależy od różnych czynników.

Jednym z nich jest powtarzanie, które okazuje się niezbędne do wyuczenia się materiału

przekraczającego zakres pamięci bezpośredniej. Innym takim czynnikiem jest strukturalizacja

materiału, jego obróbka, jak np. nadawanie tytułów poszczególnym partiom czy fragmentom

tekstu, robienie streszczeń, konspektów itp. Kolejną grupę czynników stanowią różne sposoby

uczenia się, jak: rozłożenie powtórzeń w czasie, uczenie się całości lub części, wpływ

próbnego odtwarzania, wpływ rodzaju materiału, rola przyjmowanych nastawień lub

instrukcji otrzymywanych przez osobę uczącą się.

Wpływ wymienionych tu czynników na fazę zapamiętywania ujawnia się w tym, jak szybko

materiał został opanowany (szybkość ta mierzona jest zwykle liczbą prób do pierwszego

bezbłędnego powtórzenia materiału lub do trzech kolejnych bezbłędnych powtórzeń). Wpływ

ten bada się jednak także iwfazie odtworzenia, tzn. wtedy, gdy sprawdza się stopień

przechowania już wyuczonego materiału po upływie jakiegoś czasu.

Czynniki związane z różnymi sposobami uczenia się omawiamy w rozdziale o uczeniu się (s.

98). W niniejszym podrozdziale po przedstawieniu klasycznej krzywej przechowywania w

czasie wyuczonego materiału (zwanej też krzywą zapominania lub krzywą Ebbinghausa)

zajmiemy się różnicami między rodzajem odtwarzania, zwłaszcza między przypominaniem a

rozpoznawaniem oraz źjawiskiem reminiscencji, a następnie samym pojęciem przechowania i

związanym z nim pojęciem zapominania. Szukając wyjaśnień zjawiska zapominania,

przedstawimy badania nad interferencją pro- i retroaktywńą oraz inne koncepcje wyjaśniające

zapominanie, takie jak: koncepcja zacierania się śladu pamięciowego, wygasania czy

tłumienia. Na zakończenie tego podrozdziału poświęcimy nieco uwagi szczególnej roli

procesu rozpoznawania i jego związku z percepcją i procesami decyzyjnymi.

Krzywe Ebbinghausa

Pierwsze eksperymentalne badania nad zapamiętywaniem i przechowywaniem materiału

werbalnego przeprowadzał Hermann Ebbinghaus (1850 1909). Przedstawił je w pracy

zatytułowanej O pamięci (Ober das Geda'chtnis) opublikowanej w 1885 r. W badaniach tych

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

8

sam sobie służył za osobę badaną, zapamiętując, a następnie odtwarzając z pamięci tysiące

list złożonych ze zgłosek bezsensownych (dwie spółgłoski z jedną samogłoską wśrodku, np.

zap lub lik. Ebbinghaus skonstruował ponad 2 tys. takich sylab i napisawszy każdą na

oddzielnej kartce wyciągał je losowo, tworząc listy zgłosek o długości od 7 do 36 elementów.

14

Zapamiętywał owe listy zgłosek stosując metodę antycypacji, aparaturę służył mu metronom,

na uderzenie którego starał się repro z pamięci kolejny element szeregu zgłosek. Uczył się list

stosując I jednego bezbłędnego powtórzenia całej listy. Używał list różnej i ustalił zależność

między liczbą prób potrzebnych do opanowania ~ (w stałej kolejności występowania jej

elementów) a jej długoś rys.

Rys. 1. Zależność między dlugościa listy sylab bezsensownych a liczba prób potrzet jednego

bezblędnego powtórzenia calej listy. (Według: H. Ebbinghaus, 1985

Najbardziej jednak znana jest jego krzywa zapominania, którą w usiłując przypomnieć sobie

wyuczoną w fazie zapamiętywania li upiywie jakiegoś czasu - od jednej godziny do 48 godzin

(posług różnymi listami dla różnych odcinków czasu). Krzywa zapominania c teryzuje się

gwałtownym spadkiem w pierwszej godzinie uczenia się i I nym w dalszym przebiegu czasu.

Ebbinghaus badał, ile razy musi pov~ ponownie daną listę sylab, aby znów ją bezbłędnie

odtworzyć. Jest pamiętamy, metoda zaoszczędzenia prób w ponownym uczeniu się równaniu

z uczeniem się pierwotnym (por..s. 12). Rysunek 2 przec krzywą zapominania mierzonego

procentem zaoszczędzonyctl prób v~ wnaniu z uczeniem się wyjściowym, w zależności od

czasu przechow~

14

15

2. Krzywa zapominania Ebbinghausa. Przedstawia procent zaoszczędzenia powtórzeń listy w

ponownym jej uczeniu się w porównaniu z pierwszym uczeniem się tej listy.

(Według: H. Ebbinghaus, 1985).

pamiętanego materiału, upływającego między pierwszym a drugim uczesię.

Ebbinghaus zakładał; iż między poszczególnymi elementami danej listy wstają skojarzenia i

są one tym silniejsze, im bardziej przeuczona jest dana ' a, tzn. powtarzana dalej po

osiągnięciu pierwszego bezbłędnego po

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

9

órzenia (por. uwagi na temat powtarzania w rozdziale o uczeniu się . 111 ). Przypomnijmy, że

pojęciem skojarzenia, czyli związku czasowego, sługiwał się też Pawłow w swoich

pionierskich badaniach nad warun

owaniem. Pojęcie to we współczesnych badaniach nad pamięcią nabiera 'nnego sensu.

Niejasne jest bowiem, co znaczy "siła skojarzenia". Zastępuje ię więc samo pojęcie

skojarzenia pojęciem określonej relacji (np. podrzędości) między elementami struktury

pamięci. Do rozważań tych wrócimy podrozdziale pt. "Modele pamięci semantycznej".

Dla Ebbinghausa pojęcie skojarzenia było kluczowe w jego rozważalach nad pamięcią i tylko

po to, aby nie korzystać z nie kontrolowanych skojarzeń, jakie mogą istnieć np. między

różnymi wyrazami, posługiwał się gioskami bezsensownymi, między którymi tworzył w

swoich eksperymen

Mach nie istniejące dotąd związki i starał się badać ich naturę. Psychologowie ~za)mujący się

po nim badaniami pamięci zarzucali mu niejednokrotnie, że iodsensownienie materiału

werbalnego nie jest potrzebne, gdyż w gruncie rzeczy interesuje nas przede wszystkim to, jak

zapamiętujemy materiał sensowny. Nie możemy przenosić wniosków uzyskanych w

badaniach

:materiału bezsensownego na uczenie się materiału sensownego. j Materiałem werbalnym,

jakim wiele laboratoriów psychologicznych

na świecie posługuje się od czasów Ebbinghausa, są wyrazy, litery, cyfry i coraz rzadziej,

zgłoski bezsensowne. Okazało się przy tym, że krzywa

15

16

Ebbinghausa nie ma tak gwałtownego spadku, jeśli stosuje się i sensowny (por. s. 18).

Trzeba stwierdzić, że paradygmat badawczy zapoczątkowan Ebbinghausa - uczenie się w

laboratorium różnych elementów werk seryjnie lub parami - okazał się niezwykle trwałym

paradygmaten swojonym przez psychologię behaviorystyczną pod nazwą ucze werbalne

(verbal learning), a następnie dalej wykorzystywanyn psychologię poznawczą.

Zjawisko reminiscencji

Reminiscencją oznacza przypomnienie sobie bez dodatkowych pov materiału, "który w

poprzedniej próbie nie został całkowicie odtw Rozróżniamy dwa rodzaje tego zjawiska. Jeden

rodzaj, tzw. z Warda-Hovlanda, oznacza ilościową poprawę odtworzenia z pamięci sie

następującym bezpośrednio po wyuczeniu się bez dodatkowe wtarzania.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

10

', Drugi rodzaj, tzw. zjawisko Ballarda, oznacza stopniową ilc poprawę odtwarzania w czasie

kolejnych przypomnień.To ostatnie zj uważane jest na ogół za właściwą reminiscencję.

Przyjrzyjmy się irr

Zjawisko Warda-Hovlanda [badania zapoczątkował L. B. Ward (' rozwinął je i potwierdził

jego wyniki C. J. Hovland (1938 a, b)] prze< rysunek 3.

Rys. 3. Procent pamiętanych elementów po krótkich odstępach czasu od momentu ucz

(Według: L. B.' Ward, 1937).

W eksperymencie Warda badani uczyli się metodą anty~ypac złożonych z 12 zgłosek: w

jednej grupie do pierwszego bezbł~ powtórzenia całej serii i dó 7 prawidłowych antycypacji

(na 12 możl w drugiej grupie. Następnie obie grupy podzielono na podgrupy, w I sprawdzono

efekty pamięci po różnych okresach czasu od momentu czepia fazy zapamiętywanią: po 6

sek., 30 sek., 2 min., 5 min.,10 min., ;

16

17

unku 3 obserwujemy poprawę wyników dla odtwarzania po 30 sek, aż _, _

min. w porównaniu z przyjętymi za 100% wynikami odtwarzania po Efekt ten jednak już po

10 min. wyraźnie się osłabia. W dalszych piach (Hovland, 1938 a, b) użyto innego materiału:

list przymiotników, ń ruchowych, uzyskując analogiczne wyniki.

Zjawisko, które tu opisujemy, ma bardzo wiele wspólnego z efektem lżenia prób w czasie

(por. rozdział "Uczenie się", s.153) i tak samo da się Weśnić hipotezą dotyczącą konsolidacji

śladu pamięciowego. Konsolidacja Wymaga pewnego czasu i dlatego zbyt szybkie

odtwarzanie jest mniej ~tywne od odtwarzania po tym hipotetycznym okresie konsolidacji.

Schemat badań Ballarda (1913) różni się od schematu Warda-Hovlanda iede wszystkim tym,

że odstępy czasu są tu dłuższe (w badaniach samego Narda wynosiły od 1 do 7 dni), a także

materiał, jaki śtosował Ballard, był ocznie bardziej ustrukturalizowany (wiersze, kavvałki

prozy) w porównaniu daniami użytymi przez Warda i Hovlanda. Poprawę wyników

obserwuje wtoku kolejnych prób przypominania wyuczonego materiału (por. rys. 4).

Badani (dzieci w wieku 12 lat) uczyli się róźnego materiału werbalnego ,zasie, Który nie

wystarczał na całkowite jego opanowanie. Następnie da osoba badana dwukrotnie

przypominała sobie wyuczony tekst lub ę zgiosek bezsensownych - raz bezpośrednio po

zakończeniu uczenia (przyjęto to za 100% na rys. 4), następnie po upływie pewnego czasu,

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

11

jego dla róźnych grup badanych (od 1 do 7 dni).' Reminiscencja ajawia się w fakcie lepszego

drugiego odtworzenia w porównaniu

Przedziaty cz°sowe (w dni°ch)

4. Przebieg w czasie przechowania trzech różnych materialów: wiersza (A), innego wiersza

(B) i zglosek bezsensownych (C). (Według: P. B, Ballard, 1913).

pierwszym. Utrzymuje się ona w zależności od rodzaju materiału od 1 do dni. Kształt krzywej

reminiscencji jest, jak widzimy, zależny od rodzaju ateriaiu (sensownego lub

bezsensownego). Jednakże charakterystycżne lwisko poprawy wyników w drugim

odtworzeniu utrzymuje się niezależnie ~ rodzaju materiału. Dalsze badanu (~Ar~c~ons i

trion, 1954), które miały na (u weryfikację wyroków, Ballarda, potwierdziły występowanie

tego zjawis~

17

18

ka i wykazały dodatkowo, że efekt ten znika, kiedy zrezygnujemy z I szego odtwarzania

bezpośrednio po uczeniu się. Pierwsze odtworzeni więc ważną rolę w konsolidacji śladów

pamięciowych. Dla wyjaś zjawiska Ballarda oprócz hipotezy konsolidacyjnej przyjmuje się j~

hipotezy dotyczące zniesienia zmęczenia (występującego przy pierv odtwarzaniu) i wygasania

reakcji nieprawidłowych.

Zjawisko reminiscencji świadczy o możliwych odchyleniach od kl< nej krzywej zapominania,

ustalonej przez Ebbinghausa, nawet przy sto: niu materiału bezsensownego (krzywa C z rys.

4). Zwróćmy uwab krzywe przechowania materiału sensownego mają znacznie wolt spadek w

porównaniu z krzywą dla materiału bezsensownego.

Przechowanie a zapominanie

Wyniki odtwarzania są miarą przechowania. Tak więc wszystkie te czy których wpływ na

zapamiętywanie i późniejsze odtwarzanie analizi w rozdziale o uczeniu się, pośrednio

odnoszą się do procesu przechov lub procesu zapominania, jeżeli wynik odtwarzania jest

niższy niż v zapamiętywania.

Zapominanie nie jest jednak odwrotnością lub brakiem procesu chowania. Procesowi

przechowania towarzyszy lub nakłada się nań równie czynny proces, który określamy jako

zapominanie. Świadczą c takie fakty, jak np. przypominanie sobie czegoś po uprzednim

zapomni bez ponownego uczenia się.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

12

Hipotetyczną jednostką przechowania jest ślad pamięciowy, czyi gram. Przeprowadzono

wiele badań w celu ustalenia neurofizjologu istoty tych śladów (gdzie one są przechowywane

i jak są reaktywow; ostatecznej odpowiedzi jeszcze nie znamy.

W koncepcjach psychologicznych począwszy od Wundta i Ebbingh ' używano starego,

wywodzącego się od Arystotelesa pojęcia skojarz (asocjacja), które traktowano jako powstałe

w umyśle połączenie mi

''ł różnymi elementami czy zjawiskami psychicznymi.

W klasycznej koncepcji behawiorystycznej połączenia te traktov~ jako połączenia typu S-R

(bodziec-reakcja), w ujęciach bardziej złożoi może istnieć wiele stopni pośrednich, np. S ~ r -

-· s -· R, gdzie i s i r oznaczają procesy pośredniczące o właściwościach bodźcowych

reakcyjnych. Tak więc przechowanie zależy od tego, czy wytworzyły odpowiednie połączenia

(skojarzenia).

Współczesnymi koncepcjami psychologicznymi, wyjaśniającymi zac dzenie procesów

pamięciowych, zajmujemy się w podrozdziale "Te pamięci".

Koncepcje dotyczące zapominania nie wiążą się ściśle z koncepc przechowania, tzn. pogląd

danego autora na przechowanie nie wyzrn jego poglądu na zapominanie. Istnieją dwie główne

grupy teorii wy

18

19

niających proces zapominania:_p~~rxsz_z~cieranie się śladów na skutek ich

ni~ąni~"i,Q~przex nakładanie się jednych śladów na..,drugie. To drugie zjawisko określane

jest często terminerri ińterferencja. Zanim przejdziemy do omówienia różnych teorii

zapominania zapoznamy się bliżej z badaniami eksperymentalnymi nad zjawiskiem

interferencji, Zwanym też hamowaniem pro- i retroaktywnym.

Interferencja retroaktywna i interferencja proaktywna

Interferencja retroaktywna. Interferencja lub hamowanie retroaktywne odnosi się do faktu

obniżonego przechowania jakiegoś zadania A w wyniku uczenia się nowego zadania B, które

nakłada się (interferuje, hamuje) na odtwarzanie A. Zjawisko to odkryte w 1900 r. przez

Mullera i Pilzeckera było wielokrotnie badane i analizowane przez różnych psychologów (w

Polsce zajmowała się nim W. Budohoska, 1967).

W eksperymentach dotyćzących interferencji retroaktywnej stosuje się następujący schemat:

Grupa eksperymentalna Uczenie się zadania A

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

13

Grupa kontrolna Uczenie się zadania A Procentowy wskaźnik interferencji i wzoru:

Uczenie się Odtwarzanie zadania B zadania A Odpoczynek Odtwarzanie

zadania A etroaktywnej można obliczyć według

Odtwarzanie grupy Odtwarzanie grupy 100 x ' kontrolnej eksperymentalnej

Odtwarzanie grupy kontrolnej

Badano wpływ różnych zmiennych na wielkość tego zjawiska, takich jak: podobieństwo

między zadaniem pierwotnym a zadaniem interpolowanym, stopień wyuczenia się zadań,

wielkość materiałów, wpływ metod uczenia się i inne.

Kiedy zadanie A i następujące po nim zadanie B są do siebie podobne, to przechowanie

zadania A zmniejsza się w miarę wzrostu podobieństwa między tymi zadaniami.

Wyniki badań przeprowadzonych przez McGeocha i McDonalda (1931 ) dobrze ilustrują tę

zależność. Badani uczyli się metody antycypacji w ciągu 5 prób pierwszego zadania

złożonego z 11 przymiotników, następnie podzielono badanych na 6 grup, z których jedna

odpoczywała (czytanie humorystycznych opowiadań), a pozostałych 5 uczyło się w ciągu 10

prób interpolowanego materiału: 1 ) serii 11 przymiotników - synonimów listy pierwszej; 2)

serii 11 przymiotników - antonimów z listy pierwszej; 3) serii 11 przymiotników nie

powiązanych z listą pierwszą; 4) serii 11 zgłosek bez sensu i 5) 11 cyfr. Dla każdej osoby

uzyskano następujące pomiary:

19

20

a) Reprodukcja 1 - liczba słów poprawnie antycypowanych w pieron próbie ponownego

uczenia się zadania A; b) Reprodukcja 2 - liczba ; poprawnie antycypowanych w drugiej

próbie ponownego uczenia zadania A; c) Ponowne uczenie się 1 - liczba powtórzeń do

osiągni kryterium jednej bezbłędnej reprodukcji zadania A; i d) Ponowne ucz się 2 - liczba

powtórzeń do uzyskania trzech bezbłędnych reprodi zadania A. Wyniki uzyskane w tym

badaniu przedstawia tabela 1.

TABELA 1. ŚREDNIE I ODCHYLENIA STANDARDOWE REPRODUKCJI I PONOWA

UCZENIA SIĘ ZADANIA A W WARUNKACH fNTERFERENCJi RETROAKTYWNEJ

Rodzaj Reprodukcja 1 Reprodukcja 2 Ponowne

interferencji

uczenie się 1

średnie odchy- średnie odchy- średnie odchy-.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

14

lenia

lenia

lenia

standar-

standar-

standar-

dowe

dowe

dowe

Ponowni uczenie sil

średnie I ode

stan do

Odpoczynek 4,50 0,83 6,50 0,63 4,58 0,66 5,17

Synonimy

1,25 0,49 4,17 0,65 7,33 0,91 9,08

Antonimy

1,83 0,55 4,42 0,45 6,67 0,80 7,00

Nie powiązane

2,17 0,70 5,00 0,75 5,17 0,59 6,67

Cyfry 3,68 0,72 7,58 0,68 4,42 0,53 5,0$

Zgłoski

2,58 0,64 5,42 0,38 4,50 0,46 7,17

Ź r ó d ł o: J: V. McGeoch i W. T. McDonald, 1931, s. 582

Z danych zamieszczonych w tej tabeli wynika, że przypomnienie jesl słabsze i tym wyższa

liczba prób potrzebnych w ponownym uczeniu sig wyższy jest stopień podobieństwa

materiałów w zadaniu A i B. Inni bad uzyskali analogiczne wyniki.

Wpływ stopnia wyuczenia się zadań można określić następujące lepiej opanowane jest

pierwsze zadanie, tym mniejsza interferencja r~ aktywna. Wpływ stopnia opanowania

drugiegó interpolowanego zac jest różny, w zależności od stopnia wyuczenia się zadania

pierwszego ogół lepsze opanowanie zadania B zwiększa interferencję. Zależnoś znane już

Mullerowi i Pilzeckerowi (1900) badało wielu psycholo (McGeoch,1929; Postman i Riley,

1959; Briggs,1957). Przytoczymyw G. E. Briggsa, gdyż pokazują wielostronne zależności.

Briggs wprow 4 warunki kontrolne i 15 eksperymentalnych, które pozwalały na kombii 4

stopni opanowania zadania pierwotnego A (2,5,10 lub 20 powtói z 4 analogicznymi stopniami

opanowania zadania interpolowanego B

Materiałem w obu zadaniach A i B były listy złożone z 1 C przymiotników. Przerwa między

uczeniem się zadania A a pierwszą K jego przypomnienia trwaia 17 i pół minuty i wypełniona

była w warun kontrolnych odpoczynkiem, a w warunkach eksperymentalnych ucze się

zadania B. Wyniki tego badania ilustruje tabela 2.

21

rszej iłÓ W

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

15

się ęcia ginie akcji

EGO

Liczba powtórzeń zadania B

0 (Warunki kontrolne) J Reprodukcja

2 Reprodukcja interferencji retroaktywnej

5 Reprodukcja ~o interferencji retroaktywnej

10 Reprodukcja interferencji retroaktywnej

20 Reprodukcja °% interferencji retroaktywnej

" t r ó d ł o: G. E. Briggs, 1957, s. 61

TABELA 2. ŚREDNIA LICZBA POPRAWNYCH ODPOWIEDZI W PIERWSZEJ PRÓBIE

REPRODUKCJI ZADANIA A I % INTERFERENCJI RETROAKTYWNEJ

Liczba powtórzeń zadania A

2 I 5 I 10 I 20

3,25 4,94 7,19 9,44 1,94 2,38 5,44 7,88

40,3 51,8 * 24,3 16,5 0,94 2,12 4,19 6,44

71,0 57,0 41,7 31,7 0,94 2,06 3,12 4,75

71,0 58,2 56,6 49,6 0,94 1,62 3,06 4,38

71,0 I 67,2 I 57,4 I 53,6

Wskazują one, że interferencja retroaktywna zmniejsza się wraz ze wzrostem opanowania

zadania A (z jednym wyjątkiem oznaczonym w tabeli gwiazdką). Z drugiej strony,

interferencja ta wzrasta wraz ze wzrostem opanowania zadania B.

Wpływ wielkości materiału jest różny w zaleźności od tego, które z dwu zadań ulega

zwiększeniu. Jeżeli zwiększa się liczbę elementów składających się na zadanie A przy nie

zmienionym zadaniu B, interferencja się obniźa. I odwrotnie, wzrost interferencji wynika ze

zwiększenia liczby elementów zadania B (przy stałym zadaniu A). J. A. McGeoch i A. L.

Irion (1952) wyjaśniają tę pierwszą zależność zwiększonym wysiłkiem potrzebnym do

opanowania dłuższego materiału, którego pewne elementy zostają przeuczone, a więc stają się

bardziej odporne na wpływy zewnętrzne.

Wpływ uczenia się różnymi metodami każdego z dwu zadań polega ogólnie na zmniejszeniu

interferencji. W. O. Jenkins i L. Postman (1949) porównywali wpływ metody antycypacji i

rozpoznawania (jedna grupa uczyła się zadania A pierwszą, a zadania B - drugą z

wymienionych metod zaś druga odwrotnie, grupy kontrolne uczyły się obu materiałów tą

samą metodą). Zmiana metod uczenia się w sposób istotny zmniejszała interferencję w

porównaniu z wynikami grup kontrolnych. Podobne wyniki uzyskała W. Budohoska (1966).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

16

Zajmowano się jeszcze badaniem wpływu innych czynników, jak np. wpływem długości

przerw między zadaniami, jednakże uzyskane wyniki nie są jednoznaczne.

21

22

Interferencja proaktywna. Innym rodzajem interferencji zadań jest interfe cja lub hamowanie

proaktywne. Chodzi tu o obniżone przechowanie zad B w wyniku uprzedniego wyuczenia się

zadania A. Zjawisko to zos odkryte w 1927 r. przez P. L. Whitely'ego. Schemat eksperymentu

pr: stawia się następująco:

Grupa eks- Uczenie się A Uczenie się B Odpoczynek perymen

talna

Grupa kon- Odpoczynek Uczenie się B Odpoczynek trolna

Reproduk lub ponov uczenie si

Reprodukc lub ponov uczenie się

Interferencji proaktywnej poświęcono znacznie mniej badań niż interferer retroaktywnej.

Problemy badawcze są tu podobne, jak też podobne są stwi dzone zależności. Zajmiemy się

wpływem podobieństwa między zadania i wpływem stopnia wyuczenia się zadań.

Podobieństwo międzyzadaniami badali A. W. Melton i W. J. Lackum (194 Główne zadanie B

składało się z 10 zgłosek bezsensownych. W dwóch grupa eksperymentalnych poprzedzone

było uczeniem się materiału A złożonec w jednej grupie z 10 zgłosek podobnych do zgłosek z

zadania B, w drugiej z zgłosek niepodobnych. Uczenie się zarówno zadań A, jak i zadania B,

xaws sprowadzało się do 5 powtórzeń danej listy. Przechowanie badano 20 minutach od

vvyuczenia się zadania 8. Procent interferencji dla zadar podobnego wynosił 51, a dla

niepodobnego 25.

Stopień wyuczenia zadania uprzedniego A wpływa na wielkość interferęn proaktywnej. Im

lepiej jest ono opanowane, tym większa interferencja. Z ko przez zwiększenie stopnia

opanowania zadania B zmniejszamy interferencję.

Weiss-Morgolius

80 ~1 WlrbmS o Gibson °' ~~ v Wiliams

60 Underwood~Richordson $, ~~ Johnson

v ~ Underwood 40

$ Lester

~ ~ Cheng Hovlond Luh

20 Krueger ~ \ U

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

17

O Q_

yOUlZ 0 0 5 10 15 20

Liczba uprzednio wyuczonych serii

Rys. 5. Wplyw interferencji proaktywnej na pomiar efektów uczenia się. Wyniki otrzymane

pr: różnych badaczy zestawia Underwood w 1945 r. (Według: W. Budohoska i Z.

Wlodarski,1970

22

23

Jako przykład wpływu interferencji proaktywnej przytoczymy analizę dokonaną przez

Underwooda (1945), dotyczącą zależności między uprzednim doświadczeniem z materiałem

określonego typu a późniejszymi wynikami uczenia się podobnego materiału (patrz rys. 5).

Underwood zastanawiał się, dlaczego wjednych eksperymentach psychologicznych badani

zapamiętują 80% wyuczonego materiału, a w innych tylko 10%. Postawił hipotezę, że to

dawne doświadczenia z podobnym materiałem przeszkadzają w pamiętaniu nowego.

Prześledził wyniki wielu badań nad zapamiętywaniem, porównując uzyskany w nich procent

zapamiętania z liczbą uprzednich doświadczeń osób badanych z tego typu materiałem.

Rezultaty tych porównań potwierdzają hipotezę dotyczącą wplywu interferencji proaktywnej.

Im więcej doświadczeń, tym gorsze pamiętanie nowego materiału.

Teorie zapominania

Przytoczone tu przykłady badań nad interferencją proaktywną i retroaktywną wilżą się ściśle

z jedną grupą teorii wyjaśniających istotę zapominania. Jak powiedzieliśmy, są dwie

podstawowe grupy teorii psychologicznych wyjaśniających ten proces. Pierwsza grupa teorii

wywodzących się od E. L. Thorndike'a (1921 ) głosi, że zapominanie polega na zacieraniu się

śladów pamięćiowych wskutek braku ich używania. Zgodnie ze sformułowanym przez

Thorndike'a prawem ćwiczenia, powtarzanie zapobiega zapominaniu. Jednakże teorii tej brak

jest waloru ogólności. Powtarzanie nie zawsze jest potrzebne do nie zmienionego

przechowania, czasem po upływie dłuższego czasu pamiętamy coś doskonale, a nawet

obserwujemy przykłady dokładniejszego przypomnienia po pewnym czasie (reminiscencja).

Ponadto można niewątpliwie wykazać wpływ innych czynników niż brak aktywizacji śladów

pamięciowych, jak np. czynników związanych z interferencją. Wszystkie te zarzuty,

jakkolwiek wykazują ograniczony charakter hipotezy zacierania się śladów, nie obalają jej

całkowicie. Jeżeli przyjmiemy, po pierwsze, poprawkę na podstawie teorii Mullera i

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

18

Pilzeckera, mówiącej o konieczności kónsolidacji śladu pamięciowego (teorią tą wyjaśniano

efekty uczenia się rozłożonego w czasie i reminiscencji), to oczywiście nie przeczy to temu,

że po okresie konsolidacji może z kolei następować jakiś samoistny proces zacierania się tego

śladu w miarę upływu czasu. Być może, pewien stopień konsolidacji uniemożliwia ten proces.

Hipoteza ta nie neguje również wplywu innych aktywizujących czynników, które ten

samoistny proces przyspieszają.

Anderson (1985) podkreśla z kolei, że oparcie wyjaśnienia zapominania wyłącznie na

procesach interferencyjnych jest niewystarczające i że proces osłabienia śladu na skutek braku

jego aktywizacji ma podłoże fizjologiczne, Powołuje się na badania Barnesa i McNaughtona

(1980), którzy wykazali osłabienie wraz z upływem czasu przewodnictwa synaptycznego.

Krzywa zapominania Ebbinghausa wskazuje, że przebieg tego procesu zgodny jest z prawem

potęgowym, podobnie prawu temu podlegają procesy deterioryzacji funkcji

23

24

synaptycznych wraz z uplywem czasu. Tak więc zapominanie może być w c wyjaśnione

czysto fizjologicznie.

Druga grupa teorii wyjaśniających proces zapominania akcentuje czynny charakter. Teorie te

nazwiemy interferencyjnymi, gdyż właśnie zjaN interferencji proaktywnej i retroaktywnej

większość z nich prryjmuje za p wyjścia. Teorie te mają charakter bądź pychologiczny-

wyjaśnienia dokonuj na poziomie zachowania - lub psychofizjologiczny, kiedy na podstawie

ot wacji na poziomie zachowania usiłuje się wnioskować o neurotizjologiczi procesach

pamięci. Zajmiemy się tu tylko wyjaśnieniami psychologicznymi

Spośród psychologicznych teorii interferencji wymienimy teorię I kurencji między reakcjami

McGeocha i teorię generalizacji-różnicowi E. J. Gibson. Ta pierwsza (rozszerzona przez A.

W. Meltona i J. M. Irv~ 1940) głosi, że zapominanie jest wynikiem konkurencji (wzajemr

oddziaływania na siebie) reakcji należących do dwu zadań A i B. W syri interferencji

retroaktywnej w momencie przypominania lub ponown uczenia się pierwszego zadańia A,

reakcje należące do drugiego zad B przeszkadzają w przywołaniu A. Analogicznie

interferencja proaktywna wynikiem nakładania się wcześniejszego zadania A na odtwarzanie

gł nego zadania B. Obserwujemy więc przypadki intruzji reakcji A w cz przypominania sobie

B, oraz intruzji reakcji B w czasie przypómin~ sobie A.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

19

Teoria Gibson (1940) wyjaśnia występowaniem procesu generalia wzmożoną interferencję

zadań podobnych i zakłada konięczność różnico nia reakcji (tym trudniejszego, im większa

była generalizacja) potrzebnycl opanowania zadań.

Teorie interferencji nie ograniczają się tylko do wyjaśniania fak stwierdzonych w badaniu

hamowania proaktywnego i retroaktywnE Dokonują uogólnienia swych stwierdzeń na

wszelki proces zapomina który w tym ujęciu polega na nakładaniu się, przeszkadzaniu

jednych re~ w wyśtąpieniu innych. Zapominanie w życiu codziennym również mc wyjaśnić

tym, że zawsze po wyuczeniu się czegoś mamy do czynienia z ini materiałem, który efekty

pierwotnego uczenia się zniekształca, z kolei ża uczenie się nie dokonuje się w próżni i

uprzednie doświadczenia inge w przebieg i przechowanie jego rezultatów. Idealną sytuacją

(niwelu, w każdym razie interferencję retroaktywną) byłaby taka sytuacja; ki po wyuczeniu

się jakiegoś materiału następuje przerwa, odpoczynek wypełniony żadną aktywnością.

Optymalnym brakiem aktywności psych nej wydaje się sen. Tak więc uczenie się, po którym

następuje sen, powinno podlegać hamowaniu retroaktywnemu. Eksperyment przepro~ dzony

przez J. G. Jenkinsa i K. M. Dallęnbacha (1924) miał na ~ wykazanie zależności hamowania

retroaktywnego od rodzaju czynn~ interferującej. Dwie osoby badane uczyły się 10 zgłosek

bez sensu aż kryterium jednego bezbłędnego powtórzenia. Następną reprodukcję bad po

upływie 1, 2, 4 lub 8 godzin wypełnionych bądź snem, bądź różn

24

czynnościami według upodobania badanych. osoby badane spały w laboratorium. Wyniki

przedstalrvia rysunek 6.

Krzywa zapominania w okresie czuwania ma bardziej gwałtowny spadek niż krzywa w czasie

snu, co potwierdza interferujący wpływ na siebie różnych, nawet nie powiązanych ze sobą

czynności. Jednakże w czasie snu obserwujemy także spadek krzywej, co możemy

ewentualnie wyjaśnić samoistnym procesem zanikania czy rozpadania się śladu

pamięciowego, który to proces w wypadku czuwania został wyraźnie przyśpieszony przez

interferencję nowych doświadczeń.

~o

0 4 N

Rys. 6. Przebieg w czasie przechowania sylab po okresach snu i czuwania u dwóch osób: H. i

Mc. (Według: J. G. Jenkins i K. M. Dailenbach, 1924).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

20

Nowsze badania nad rolą snu w procesach pamięci wykazały jego wpiyw nie tyle poprzez

eliminowanie interferencji, ile poprzez działanie konsolidujące uprzednie ślady pamięciowe.

Taką rolę pełni zwłaszcza faza snu paradoksalnego, która jest tym dłuższa, im więcej

poprzedzało ją zdarzeń w okresie czuwania, a także jej zakłócanie wpływa destrukcyjnie na

konsolidację owych śladów (por. Bloch, Hennevin, Leconte, 1979).

W roku 1959 L. R. Peterson i M. J. Peterson, stosując technikę Browna, (1958) postanowili

jeszcze raz zweryfikować obie koncepcje zapominania. Zamiast podawać badanym całą listę

do zapamiętania i odtworzenia po pewnym czasie, stosowali oni pojedyncze trigramy

(złożone z trzech liter, np. PRF), które badani mieli odtworzyć albo natychmiast, albo po

pewnym czasie wynoszącym od 1 do 18 sek. W tym czasie, tzn. między ekspozycją

1 2 4 9 Przedzioty czasowe Iw godzinach)

25

trigramu a jego odtworzeniem, badani nie mogli go powtarzać s w pamięci, gdyż otrzymali

dodatkowe zadanie liczenia w myśli wstecz cc liczby, począwszy od pewnej podanej liczby.

Petersonowie stwiei (rys. 7) spadek procentu przypomnień wraz z upływem czasu wypełnior

liczeniem wstecz; po upływie 18 sek. przypominanie osiąga prawie

10

.C V d_!

C E ó. 4 T

N

O.

2 d

U O

0

3 6 9 12 15 18 Czas trwania zadania interferujqcego fw sek.]

Rys. 7. Eksperyment Petersonów. Zapominanie trigramów w wyniku interferencji zadania.

(Według: L. B. Peterson i M. J. Peterson, 1959.)

Wprawdzie wyniki te często interpretuje się jako świadczace na kory koncepcji interferencji

(liczenie wpłynęło hamująco na przechowanie gramu), to jednak z eksperymentu tego

wyciągnięto znacznie dalej id wnioski. Wskazywały one na rolę powtarzania, które zostało tu

unierr liwione - powtarzania, które odsłoniło podwójną naturę pamięci. Z jec strony

umożliwia ono utrzymywanie się materiału w pamięci, nazwijmy j. Jamesem (1890)

pierwotną, natychmiastową, a z drugiej pozwala utrwalenie się tego powtarzanego materiału,

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

21

czyli zakodowanie go w pam wtórnej. Uniemożliwienie powtarzania narusza oba rodzaje

pamięci. rodzajów pamięci i związanej z tymi rodzajami problematyki zapomin< wrócimy w

podrozdziale pt. "Hipotetyczny model trzech bloków parnię

Jako pewne specyficzne zjawiska zapominania wymienja się jesa wygasanie i tłumienie.

Wygasanie ma miejsce wtedy, gdy wytworz reakcja przestaje być skuteczna (jest

niewzmacniana), w związku z c~ przestaje występować (por. rozdz. o uczeniu się, s. 98).

Możliwość samoistnego odnowienia się wskazuje, że nie została ona zatarta, zniesie lecz

tylko zahamowana. Wydaje się, że istnieją różnice między zapominan a wygasaniem: po

pierwsze, wygasanie jest wytworzone przez okoiiczn~ zewnętrzne (brak wzmacniania), a

zapominanie jest procesem samoistn a po drugie, odporność na zapominanie jest zupełnie

inaczej wytwarz niż odporność na wygasanie -ta pierwsza zależy od liczby powtórzeń, c od

przeuczenia się, a ta druga od rozkładu stosowanych wzmocn

26

Wzmacnianie nieregularne w porównaniu z regularnym wzmaga tę odporność, choć nie

oznacza zwiększenia powtórzeń.

Tłumienie, termin wprowadzony przez Z. Freuda, dotyczy pewnej szczególnej kategorii

przeżyć, a mianowicie przeżyć o zabarwieniu emocjonalnym, i- jak to interpretuje S.

Rosenzweig (1943) -szczególnie tych, które zagrażają Ego. Jakkolwiek tłumienie nie może

być traktowane jako ogólny mechanizm zapominania, to jednak ani zacieranie śladów, ani

interferencja nie wyjaśniają wybiórczego charakteru tłumienia. Musimy więc uznać, że

tłumienie jest specyficznym procesem zapominania.

Omawiane hipotezy, z wyjątkiem freudowskiej, dotyczą przede wszystkim sytuacji, w

których faza zapamiętywania składa się z wielu powtórzeń, materiał jest opanowany, a

następnie, po upływie pewnego czasu, stwierdza się ubytki w pamięci. Trudniej jest opisywać

zapominapie w odniesieniu do pamięci wspomnieniowej, która polega na przechowaniu

często jednorazowych doznań (por. podrozdział pt. "Emocje a pamięć: efekt lampy

bfyskowej".). Gdy jesteśmy świadkami jakiegoś zdarzenia i po upływie pewnego czasu

zdajemy z tego sprawę, i nie pamiętamy wielu szczegółów, to powstaje pytanie, czy

zapomnieliśmy je, czy nie zapamiętaliśmy ich. Zapewne jedno i drugie. Nie wszystko z tego,

co spostrzegamy, zostaje przechowane w pamięci trwałej. Ponadto pewne szczegóły nie tylko

zacierają się, lecz wiele z nich zostaje zmienionych w procesie przechowania. Do spraw tych

wrócimy przy omawianiu pamięci ekologicznej).

Różnice miedzy rodzajami odtwarzania

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

22

Pierwsze badania konsekwentnie stosujące różne rodzaje miar pamięci dla porównania

uzyskanych tymi metodami efektów odtwarzania wykonał C. W. Luh (1922). Śledził on,

wzorem Ebbinghausa, stopień przechowania materiału (bezsensowne zgłoski) po różnych

odstępach czasu przy stosowaniu różnych metod w fazie odtwarzania tego materiału (por. rys.

8). Metoda rozpoznawania okazuje się skuteczniejsza od róźnych metod przypominania, a

metoda zaoszczędzania przy ponownym uczeniu się znajduje się pośrodku. Wielu innych

badaczy potwierdziło przewagę rozpoznawania nad pozostałymi miarami pamięci, a

szczególnie nad przypominaniem typu reprodukcji. Przewaga ta występuje zarówno w

klasycznych eksperymentach z zastosowaniem zgłosek bezsensownych, jak i w badaniach nad

przypominaniem i rozpoznawaniem materiału sensownego, werbalnego i niewerbalnego (np.

twarzy ludzkich). Przykładem z praktyki szkolnej mogą tu być egzaminy typu otwartych

pytań w porównaniu z pytaniami, do których dołącza się odpowiedzi do wyboru (z jedną

poprawną). Średnio w tym drugim przypadku uzyskuje się odpowiedzi o 500 lepsze, tzn. jest

więcej prawidłowych rozpoznar5 niż przypomnień. Nie można więc porównywać ze sobą

wyników uzyskanych przy stosowaniu tych dwu metod. istnieje jednak wysoka korelacja

dodatnia między wynikami uzyskanymi obiema metodami, tzn.

27

28

100

90 60 1 Rozpozn°wonie 1

70 1 60 ~<

_ _ _ _ Ponowne uczenie Sig

Ąek°nsf j° ~ekonstruk - _ _ 40 rukc no c o ustn Piśmie 30

20 Antycypoc jo 10

0 1godz.~ 1 dzień 2 dni 20 min. 4 godz.

Rys. 8. Krzywe przebiegu w czasie przechowania mierzonego różnymi metodami:

antycypacji, rekonstrukcji na piśmie, rekonstrukcji ustnej, ponownego uczenia się i

rozpoznawania

(Według: C. W. Luh, 1922).

osoby otrzymujące wysokie wskaźniki przy użyciu jednej metody uzyskuj także wysokie i

przy drugiej, jest więc wszystko jedno, za pomocą której z tych metod określimy pamięć

osoby badanej.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

23

Wyjaśnienie tych różnic między rozpoznawaniem a przypominaniem da się zapewne

sprowadzić do tego, że przy rozpoznawaniu bodźce działające w fazie zapamiętywania

pojawiają się ponownie (jakkolwiek wraz z innymi, nowymi bodźcami). Jest więc wysoce

prawdopodobne, że ponowna aktualizacja śladów pamięciowych przez pobudzenie z zewnątrz

jest efektywniejsza od aktualizacji czysto wewnętrznej.

Rozpoznawanie w ujęciu teorii detekcji sygnałów

Rozpoznawanie będące jedną z miar pamięci wiąże się też ściśle z percepcja i z

podejmowaniem decyzji. Spostrzegając przedmioty z otoczenia, człowiek rozpoznaje je jako

już znane bądź nie, czyli podejmuje decyzję, czy działający bodziec jest stary czy nowy,

znany mu czy też nie. Ustalanie progów zmysłowych: wrażliwości i czułości opiera się też na

procesie rozpoznawania: bodziec progowy to taki, który w 50% przypadków jest odbierany,

czyli rozpoznawany jako bodziec, a w 50% przypadków nie jest. Podobnie próg różnicy

ustala się jako tę wartość bodźca, która w 50% przypadków rozpoznawana jest jako taka sama

jak wartość bodźca wzorcowego, a w 50°/

jako różna.

'' Rozpoznanie jakiegoś sygnału, który pojawia się na tle innych czasem nawet podobnych

doń sygnałów, może wiązać się z ważnymi życiowo sytuacjami: Taką sytuacją jest np.

sytuacja lekarza, który nasłuchuje pewnych

28

29

szumów serca, charakterystycznych dla podejrzewanej u pacjenta choroby, i musi je wyłowić

na tle innych szumów organicznych. Jeszcze trudniejsza w sensie detekcji sygnału okaże się

sytuacja; gdy przyjdzie nam wyłowić bzyczenie komara na tle zgrzytów piły mechanicznej, a

z kolei w tym samym sensie łatwiejsza jest sytuacja, gdy mamy zidentyfikować strzał z

rewolweru w cichym, choć niebezgłośnym wnętrzu muzeum sztuki.

Takie sytuacje wyławiania sygnałów spośród innych sygnałów czy na tle ciągłego szumu, i to

przy zmiennej intensywności zarówno sygnału, jak i tła, interesowały psychologów

inżynieryjnych w związku z istnieniem tego typu stanowisk pracy, a od czasów drugiej wojny

i psychologów wojskowych. Jest to bowiem typowa sytuacja pilota samolotu czy operatora

obsługującego urządzenia radarowe do wykrywania nieprzyjaciólskich rakiet. Teoria

zajmująca się opisem takiej sytuacji rozpoznawania określonych bodźców na tle innych

bodźców nosi nazwę teorii detekcji sygnałów. Ma ona swe źródła zarówno w klasycznej

psychofizyce (zajmującej się progami wrażliwości i różnicy), jak i w teorii decyzji. W

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

24

badaniu detekcji sygnałów występują dwa możliwe stany: brak sygnału przy obecności szumu

(np. szum dźwiękowy lub ekran, na którym pokazują się różne błyski) i sygnał plus tenże

szum (określony błysk na ekranie lub określony dźwięk na tle szumu), są to więc albo sam

szum, (Sz), albo sygnał plus szum (S+Sz). Na rysunku 9 pokazano

Szum Sygnat + szum

Obserwowane dane

Rys. 9. Model teorii detekcji sygnalów. (Według: R. Lachman, J: L. Lachman i E. C.

Butterfield, 1979.)

model takiej sytuacji. Szum i sygnał należą, jak powiedzieliśmy, do tej samej modalności.

Szum występuje zawsze, ale jego intensywność się zmienia, zmienia się też intensywność

sygnału. Im silniejszy jest sygnał, tym łatwiej jest go wyłowić i na ogół sytuacje sygnał plus

szum charakteryzują się wyższą intensywnością od sytuacji samego szumu. Możliwe są

jednak takie sytuacje, kiedy słaby sygnał plus szum nie jest silniejszy od samego szumu.

Dlatego też krzywe obserwacji, jedna dla szumu, druga dla sytuacji, w których na tle szumu

pojawia się sygnał, mogą się na siebie częściowo nakładać, jak to pokazuje rysunek 9. .

Zadaniem obserwatora (osoby badanej) jest odpowiedzieć ,;tak", gdy rozpoznaje sygnał, i

"nie", gdy widzi lub słyszy tylko szum. Te dwa rodzaje odpowiedzi badanego rozpadają się

jednak na cztery kategorie, jak to

29

30

pokazuje tabelka 3. Dla każdego bowiem obserwowanego stanu S. możliwe są zarówno

odpowiedzi poprawne, jak i błędne. Popraw powiedzi "nie" na szum nazywają się p r a w i d ł

o w y m o d r z u c t natomiast błędne odpowiedzi "tak" na sam szum noszą nazwę f w e g o a

I a r m u. Z kolei'poprawne "tak" na sygnał plus szum okre jako trafienia, a błędne "nie" jako

opuszczenia.

TABELA 3. RODZAJE ODPOWIEDZI W EKSPERYMENCIE Z DETEKCJI SYGNAŁÓW

Odpowiedzi TAK NIE Sygnał plus szum Trafienia Opuszczenia Szum Fałszywe alarmy I

Prawidłowe odrzucenia

Z modelu detekcji sygnałów (rys. 9) wynika w sposób oczyw prawidłowe reakcje zależą od

średnich intensywności obu rozkłac i S+Sz, i od stopnia ich zachodzenia na siebie. Miarą

zachodzenia n. obserwacji obu rodzajów (Sz i S+Sz) jest w teorii detekcji sygnałć d' (d prim).

Oblicza się je przez odjęcie niższej średniej od v i podzielenie tego wyniku przez wartość

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

25

zmienności obu rozkładów średnie odchylenie standardowe. Jeśli np. średnia dla Sz wynosi

10,

Sz d, S a $z (A)

Sz d, S a Sz (B)

(C) ~ d, Sa Sz iks

Rys. 10. Trzy różne wartości d' w trzech sytuacjach: (A) bzyczenie komara (sygnalj r

mechanicznej (S+Sz) i sam dtwięk pity (Sz), (B) szmery.serca (sygnalj na tle innych

organizmu (S+Sz) isameszmery organiczne (Sz), (C) strza!(sygnalJ wmuzeum (S+:

w muzeum (Sz). (Według: R. Laehman, J. L. Lachman i E. C. Butterfield, 197

dla S+Sz 30, a odchylenie standardowe dla obu rozkładów - 5, to wartość d'równa się 4 [(30-

10):5=4].

Jeśli, jak to uczyniliśmy na rysunku 10 (adaptowanym z Lachmana, Lachman i Butterfielda;

1979), przedstawimy hipotetyczne sytuacje wykrywania bzyczenia komara na tłe ryku piły

mechanicznej czy strzału rewolwerowego w muzeum, jak też sytuację oskultacji serca, to

wartości d' dla każdej z nich pokażą: trudność w uzyskaniu prawidłowych odpowiedzi w

sytuacji pierwszej i wręcz pewność takich reakcji w sytuacji drugiej oraz pośrednie efekty w

sytuacji trzeciej.

Wartość d' jest miarą wrażliwości układu obserwującego, którym może być zarówno

człowiek, jak i maszyna. W teorii detekcji sygnałów opracowano jeszcze inną miarę, tzw.

wartość /3 (beta). Jest to punkt, powyżej którego badany (obserwator) daje wszystkie

odpowiedzi twierdzące, a poniżej którego wszystkie jego odpowiedzi są przeczące. Innymi

słowy, jest to kryterium działania układu obserwującego. Weźmy przykład lekarza z sytuacji

B na rysunku 14 i przedstawmy go jeszcze raz na rysunku 11 jako sytuację A. Przypuśćmy, że

wartość d' wynosi tu 3 i że obserwator ustali sobie

Sz d' S a Sz (A) ~

Trafienia

(.93321 Fatszywe alarmy 1.06681 Kryterium

Sz d' Sa Sz (B)

Trafienia

(.999971 Fatszywe alarmy (. 84131

Sz d' SaSz

l3 Trafienia

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

26

(C) I.0228T Fatszywe alarmy 1.00001

Rys. 11. Wplyw różnegó ustalenia kryterium Li na wyniki detekcji sygnalów. (Według: R.

Lachman, J. L. Lachman i E. C. Butterfield, 1979.)

31

kryterium (3 na 1,5 odchylenia standardowego powyżej średniej dla rozkładu Sz i 1,5

odchylenia standardowego poniżej średniej dla S+Sz, punkt ten znajdzie się wtedy dokładnie

w punkcie przecięcia obu rozkładów, co widać na rysunku 11 (A). Jeśli każdy szmer powyżej

(3 lekarz oskultujący uzna za poszukiwany śzmer serca, uzyska on 0,93 procent trafień,

będzie on też mial tyleż samo prawidłowych odrzuceń, ale 0,07°I° szmerów serca nie zostanie

rozpoznanych, czyli zostanie opuszczonych, i pojawi się tyleż samo fałszywych alarmów.

Strategia taka, tzn. takie ustalenie kryterium ji, wydaje się względnie optymalna w omawianej

sytuacji. istnieją jednak sytuacje, kiedy każde opuszczenie może być niezwykle kosztowne

bądź też nie możemy sobie w ogóle pozwolić na fałszywy alarm. Wyobraźmy sobie operatora

radaru obserwującego sygnał pojawienia się nieprzyjacielskiej rakiety. Koszt opuszczenia

napływającego sygnału może wyrażać się ceną wielu istnień ludzkich i w takiej sytuacji

"opłaci się" mieć znaczną liczbę fałszywych alarmów. Sytuację taką obrazuje wykres B na

rysunku 11. Z kolei nadmierny koszt fałszywych alarmów spowoduje obniżenie ficzby

trafień, co przedstawia wykres C na rysunku 11.

Koszt poszczególnych typów odpowiedzi przy detekcji sygnałów i jego wpływ na rozkład

tych odpowiedzi badano eksperymentalnie, ustalając różne macierze wpłat i wypłat dla

badanego. Dla przykładu tabela 4 przedstawia

TABELA 4. TRAFIENIA I FAtSZYWE ALARMY PRZY PIĘCIU RÓŻNYCH

MACIERZACH WPŁAT I WYPŁAT"

Trafienia Fałszywe alarmy

1. Surowe kryterium (Wysokie koszty przy fałszywych alarmach. .28 .08 Niskie zyski przy

trafieniach.)

2. Mniej surowe kryterium (Wysokie koszty przy faiszywych alar- .52 .20 mach. Średnie

zyski przy trafieniach.)

3. Pośrednie kryterium (Koszty i zyski zrównoważone.) .68 .32 4. Bardziej łagodne kryterium

(Wysokie zyski przy trafieniach. .88 .64 Średnie koszty przy fałszywych alarmach.)

5. tagodne kryterium (Wysokie zyski przy trafieniach. Niskie .96 .84 koszty przy fałszywych

alarmach).

" Ź r ó d ł o: R. Lachman, J. L. Lachman, E. C. Butterfield, 1979

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

27

procent trafień i fałszywych alarmów przy pięciu różnych kryteriach, wedle których badany

otrzymywał nagrodę przy trafieniu i płacił karę przy fałszywym alarmie. Różne są tu

wzajemne relacje kar i nagród (wpłat i wypłat). Wyniki z tabeli można też przedstawić na

tzw. krzywej operacyjnych charakterystyk odbiorcy (ROC- Receiver Operating

Characteristic). Obrazuje to rysunek 12. Zwróćmy uwagę; że im bardziej wzrasta proporcja

trafień,

a v

U

ó a 0

a

32

tym większa też liczba fałszywych alarmów. Osoba badana tym łatwiej daje odpowiedzi

"tak", im "lżejsze" stosuje kryterium.

Rysunek 13 przedstawia krzywe ROC dla sygnałów o coraz wyższej intensywności w

stosunku do szumu. Przekątna (linia ciągła, na tym wykresie przedstawia sytuację, kiedy

liczba trafień równa się liczbie fałszywych alarmów, począwszy od lewego dolnego rogu,

gdzie obie wartości równają się.zeru, aż po górny róg prawy, gdzie wprawdzie jest 100%

trafień, ale i tyleż fałszywych alarmów. Sytuacje te obrazują układ odbiorczy pozbawiony

wrażliwości, bowiem w każdym wypadku wartość d' równa się 0. 100% trafień przy zero

procent fałszywych alarmów, czyli maksimum wrażliwości, znajduje się w lewym górnym

rogu. Krzywe A, B, C obrazują różny stopień wrażliwości układu odbiorczego, krzywa A

przedstawia układ najbardziej wrażliwy. Zwróćmy uwagę, że przekątna oznaczona linią

przerywaną przedstawia wartości d' dla poszczególnych krzywych (A, B, C) ROC.

100

8 6

.c 4 a

U O

O.

0 2 a`

Rys. 12. Krzywa ROC do wyników z tabeli 4. (Według: R. Lachman, J. L. Lachman i E. C.

Butterfield, 1979.)

1.00

75

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

28

.c v ° .50 v

U O

n 0

a .25

Rys. 13. Krzywe ROC dla sygnalów o róźnej intensywności w stosunku do szumu. (A

najsilniejszy, a C najslabszy.) Im silniejszy bodziec, tym bardziej krzywa ROC oddala się od

przekąt

1.00 nej. Odchylenie to jest miara wrażliwości na dany bodziec. (Według: H. Gleitman,

1981.)

2 - Psychologia ogólna

0 2 4 6 8 100 Proporcje fatszywych °lormów

0 25 50 75 Proporcje fotszywych alarmów

Model proponowany przez teorię detekcji sygnałów może mieć bezpośrednie zastosowanie w

badaniu rozpoznawania jako miary pamięci, jak to wykazują Atkinson i Juola (1974), tj. w

sytuacjach, kiedy badany stwierdza, że dany element należał uprzednio do eksponowanego

mu zestawu (odpowiedź "tak") lub że nie należał (odpowiedź "nie"). Jeśli w takim badaniu

mierzy się ponadto czas reakcji, to okazuje się, że wystąpi wyraźne zróżnicowanie reakcji na

szybkie odpowiedzi twierdzące, szybkie odpowiedzi przeczące oraz wolne odpowiedzi

twierdzące, jak też wolne odpowiedzi przeczące. Czynnikiem determinującym czas tych

odpowiedzi jest, zdaniem Atkinsona i Juoli, poczucie znaności eksponowanych bodźców.

Jeśli na osi rzędnych (por. rys. 14) przedstawimy stopień znaności od najmniej do

Przeszukiwanie pami~ci prowodzcyce do dtuższych odpowiedzi twierdzGcych

i przeczących

Szybkie odpowiedzi ~'-~ Szybkie odpowiedzi przeczGce e~???;~~'JJJ~ twierdzqce

Prawidtowe odrzucenia Trof ienio

Fotszywe °larmy ~puszczenio

Stopień znaności

Rys. 14. Rozklad ocen znaności dla bodźców starych i nowych w badaniu rozpoznawania.

(Według: R. C. Atkinson i J. F. Juola, 1974.)

najbardziej znanego, idąc z lewa na prawo, to można przyjąć, że badany ustanawia sobie dwa

kryteria: jedno (3, stanowi kryterium nieznaności eksponowanego materiału, drugie (3z

kryterium jego znaności. Jeśli eksponowany element w teście rozpoznawania należy do klasy

elementów znajdujących się poniżej kryterium (3,, to pojawia się szybka odpowiedź .

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

29

przecząca (wśród tych odpowiedzi może się też znajdować pewna liczba opuszczeń, jak to

przedstawia rysunek 14). Jeśli natomiast element taki należy do klasy powyżej kryterium ~2

występuje szybka odpowiedź twierdząca (łącznie z pewną liczbą fałszywych alarmów).

Decyzja podejmowana jest wtedy wyłącznie na podstawie oceny stopnia znaności materiału.

Jeśli natomiast elementy bodźcowe plasują się między obydwoma kryteriami, to wtedy

decyzja o wyborze odpowiedzi twierdzącej czy przeczącej nie opiera się wyłącznie na ocenie

znaności, lecz pojawia się drugi etap przetwarzania polegający na przeszukiwaniu w pamięci

eksponowanego uprzednio zestawu bodźców w celu podjęcia decyzji, czy eksponowany w

teście rozpoznawania element należał do tego zestawu czy też nie. Ze względu na

34

występowanie tego drugiego etapu czas reakcji w tym wypadku jest dłuższy. Odnosi się to

zarówno do odpowiedzi twierdzących, jak i przeczących.

Rozważyliśmy model rozpoznawania proponowany przez teorię detekcji sygnałów.

Rozpoznawanie, jako proces identyfikacji bodźców zewnętrznych, w którym umysł musi w

jakiś sposób korzystać z wzorców wewnętrznych, umożliwiających taką identyfikację, jest

oczywiście przedmiotem każdej teorii wyjaśniającej procesy korzystania z zasobów naszej

pamięci. W tym szerszym kontekście powrócimy do problematyki rozpoznawania rozważając

teorie pamięci.

Pamięć przemijająca i pamięć długotrwała.

Blokowy model pamięci

Istotne zmiany w podejściu do badań nad pamięcią zaszły w ciągu lat sześćdziesiątych

naszego wieku. Zmiany te spowodowane zostały ograniczonością interpretacyjną teorii

behawiorystycznej, dominującej do wczesnych lat sześćdziesiątych na gruncie amerykańskim.

Podejście wywodzące się z teorii poznawczych stało się podejściem dominującym w całej

psychologii światowej. Pamięć rozpatruje się tu w kontekście odbierania i przetwarzania

informacji przez umysł ludzki.

Psychologiczna problematyka przetwarzania informacji ma swoje źródła w teorii informacji i

teoriach sztucznej inteligencji. Psychologowie poznawczy chętnie posługują się metaforą

komputerową, wskazującą na analogię w pracy ludzkiego umysłu i komputera. Tak jak w

komputerze istnieje pamięć operacyjna i trwała, tak w odniesieniu do umysłu zaczęto mówić

o pamięci krótkotrwałej i długotrwałej. Dla tego rozróżnienia istnieją w literaturze

psychologicznej pewne precedensy. Już William James w 1890 r, w swoich Principles of

psychology (Zasady psychologii) odróżniał pamięć pierwotną (krótkotrwałą) i wtórną

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

30

(trwałą). Rozróżnienie między pamięcią świeżą a pamięcią trwałą wprowadził w swojej pracy

z 1949 r. D. 0. Hebb, jak też D. E. Broadbent (1958), który jako pierwszy zastosował pojęcie

przetwarzania informacji do badań nad pamięcią (por. też wyniki eksperymentu Petersonów

(1959) (s. 26), jednak w tym czasie większość autorów uznawała jednorodność procesów

pamięci. Argumenty za tym ostatnim stanowiskiem przedstawił A. W. Melton w artykule z

1963 r., atakując dychotomiczny podział procesów pamięci. Twierdził on, że w świetle

istniejących faktów teoria interferencji wyjaśnia zapominanie zarówno procesów

krótkotrwałych, jak i długotrwałych. Nie ma, jego zdaniem, potrzeby przyjmowania dwóch

rodzajów procesów, skoro stosują się do nich te same prawidłowości. Artykuł ten stał się

inspiracją wielu pomysłów badawczych dotyczących rodzajów pamięci. W efekcie w wielu

pracach (Atkinson i Shiffrin,1971; Peterson,

1966; Łuria, 1973; Konorski, 1969; Sołtysik, 1970; Posner, 1969; Sperling, 1960, 1967;

Coltheart, 1972) zaczęto rozróżniać dwa, a nawet trzy rodzaje pamięci, wyodrębniając

ponadto tzw. pamięć sensoryczną. Omówimy te trzy rodzaje i przedstawimy dowody

przemawiające za ich istnieniem, jak też ogólny model mechanizmów pamięci, wyłaniający

się z tych badań.

Pamięć s(r)nsoryczna

Pamięć sensoryczna dotyczy przechowywania przez pewien czas po zakończeniu działania

bodźca sensorycznego efektów tego działania. Czas ten jest bardzo krótki, dlatego też Łuria

(1973) użył tu terminu pamięć ultrakrótka. Początkowo odkryto jeden rodzaj pamięci

sensorycznej, tzw. pamięć ikoniczną związaną ze zmysłem wzroku, następnie wyodrębniono

pamięć zwaną echem, związaną ze zmysłem słuchu. Baddeley (1976) postuluje jej istnienie

dla różnych zmysłów, wyodrębniając dodatkowo pamięć: smakową, węchową, kinestetyczną

itp.

Pami~ć ikoniczna

Trzecim rodzajem pamięci, wyodrębnionym oprócz pamięci krótkotrwałej i długotrwałej,

była początkowo tzw. pamięć ikoniczna (Neisser, 1967). Określa się też ją czasem jako efekt

Sperlinga (1960), który jako pierwszy wykazał eksperymentalnie istnienie tego rodzaju

pamięci. On to wprowadził ciekawą modyfikację do typowego eksperymentu nad zakresem

pamięci bezpośredniej polegającego na krótkiej ekspozycji (ok., pół sekundy) układu liter lub

cyfr (w liczbie kilkunastu); ekspozycję tę poprzedza instrukcja dla badanego, aby starał się

zapamiętać jak najwięcej z prezentowanych liter lub cyfr. Badany pamięta zwykle około 4 - 5

elementów. W eksperymencie Sperlinga badanym eksponowano w czasie pół sekundy karty z

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

31

literami ułożonymi w trzech rzędach, po cztery litery w każdym. Modyfikacja polegała na

tym, że badani mieli następnie wymienić nie wszystkie z eksponowanych liter, lecz tylko te,

które znajdowały się w określonym rzędzie. To, który rząd ma być odtworzony, wskazywał

badanym sygnał w postaci tonu, podawany bezpośrednio po ekspozycji liter: wysoki ton

oznaczał rząd górny, średni - rząd środkowy, a niski ton odnosił się do dolnego rzędu (por.

rys. 15A). Osoby badane przed ekspozycją karty z literami nie wiedziały, który rząd liter maje

ż niej odtworzyć, potrafiły jednak dokładnie wymienić litery z oznaczonego odpowiednim

tonem rzędu. Technika ta nosi nazwę odtwarzania częściowego w porównaniu z poprzednią,

zwaną odtwarzaniem całościowym. Wynika z tego, że badani przez . pewien czas po

ekspozycji muszą przechowywać w pamięci nie tylko te cztery, lecz wszystkie dwanaście

liter, z których dopiero wybierają odpowiedni rząd liter (por. rys. 15B).

Sperling zbadał następnie, jak długi może być odstęp czasu między

100

~c v

Odtwarzanie cz~ściowe E

0

~ 50 N

n Wysokość tonu

v

Odtwarzanie carościowe 0

Z Q B R Wysoki d M C A W Średni

0 .50 1.0 T K N F Niski Czos [w sek.) podania tonu ~o ekspozycji korty

Rys. 15. a) Przyklad karty z eksperymentu Sperlinga. b) Odtwarzanie częściowe i calościowe.

(Według: G. Sperling, 1960.)

zakończeniem ekspozycji karty a podaniem tonu. Wydłużając ten odstęp do pół sekundy,

stwierdził stopniowe pogorszenie się wyników, zaś po przekroczeniu tego czasu osoby

badane nie potrafiły wymienić więcej elementów ze wskazanego rzędu niż z jakiegokolwiek

innego. Wyniki te wskazują, zdaniem Sperlinga, że obraz wzrokowy pozostaje przez jakiś

czas (ułamek sekundy) w tak zwanym przez niego magazynie pamięci wzrokowej (pamięć

ikoniczna w terminologii Neissera, 1967), gdzie następnie zanika (zaciera się) bardzo szybko.

Jeżeli prezentowany obraz ma być zapamiętany dłużej, musi zostać przetworzony tak, aby

mógł być przechowany w sposób bardziej trwały. Ton wskazuje, które elementy

prezentowanego obrazu wzrokowego mają zostać zakodowane trwalej.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

32

Sperling (1963) wyraźnie podkreśla wzrokowy charakter pamięci ikonicznej. Jeżeli pole

widzenia w czasie pomiędzy ekspozycją karty z literami a podaniem tonu jest ciemne, to czas

trwania pamięci ikonicznej wynosi, jak to podaliśmy powyżej, pół sekundy; jeżeli natomiast

pole widzenia bezpośrednio po ekspozycji bodźca zostanie silnie rozjaśnione, to pamięć

ikoniczna zostaje upośledzona. Podobnie, .gdy pole widzenia zostanie wypełnione jakimś

złożonym bodźcem (np. plątaniną biało-czarnych kwadracików), tzw. szumem wzrokowym,

pamięć ikoniczna w.ogóle zanika. Zjawiska te noszą nazwę następczego maskowania

wzrokowego.

Pamięć ikoniczną można więc sobie wyobrazić jako śladowe trwanie bodźca, co wielu

psychologów i fizjologów zakładało od dawna w swoich teoriach. Zasługą Sperlinga jest

pokazanie parametrów czasowych i innych tego procesu. Przetwarzanie i kodowanie

informacji zarejestrowanych przez pamięć ikoniczną odbywa się już jednak poza nią. To

przetwarzanie rozpoczyna się najpewniej natychmiast po ekspozycji bodźca, obejmuje

wszystkie elementy przechowywane w magazynie pamięci ikonicznej, jednakże ze względu

na krótkotrwałość tego przechowania nie wszystkie z tych

elementów, jeśli jęst ich więcej niż 4~5, zdąży się przetworzyć. Dodatkowy sygnał, jakim w

eksperymentach Sperlinga był ton, wskazuje, które elementy mają być przede wszystkim

przetwarzane. Podmiot nie czeka jednak bezczynnie na sygnał, jeśli ten nie następuje

natychmiast po ekspozycji bodźca, zachodzi proces nieukierunkowanego przetwarzania

informacji. Pewnych dowodów na to dostarczają eksperymenty D. J. K. Mewhorta (1967),

który eksponował swoim badanym karty z dwoma rzędami złożonymi każdy z ośmiu liter,

używając Sperlingowskiej techniki z tonami wskazującymi, który rząd (dolny czy górny) ma

być przez badanego odtworzony. Ton podawano w ułamek sekundy po ekspozycji bodźca.

Ilość pamiętanego materiału ze wskazanego przez ton rzędu była wyższa, kiedy litery w

drugim (nie wskazywanym) rzędzie tworzyły układ zbliżony do wyrazu angielskiego (języka

ojczystego badanych), a więc łatwiejszego do przetworzenia w porównaniu z układem liter

nie spotykanym w wyrazach angielskich. Wskazuje to, że osoby badane jeszcze przed

otrzymaniem sygnału musiały zacząć przetwarzać cały eksponowany materiał, w przeciwnym

razie ułatwiające to przetwarzanie właściwości niesygnalizowanego rzędu nie miałyby

żadnego wpływu na proces odtwarzania sygnalizowanego rzędu.

Pamięć typu echo

Za pomocą technik modelowanych na eksperymentach Sperlinga zademonstrowano także

istnienie sensorycznej pamięci słuchowej. Darwin, Turvey i Crowder (1972) eksponowali

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

33

słuchowo swoim badanym 9 liter słyszanych po trzy z trzech rozmieszczonych w różnych

miejscach głośników. Osoba badana słyszała jednocześnie pierwsze trzy litery z każdego

trzyliterowego zestawu, w ułamek sekundy drugie trzy litery i zaraz po tym trzecie trzy litery.

Prezentacja całości materiału trwała sekundę. W sytuacji całościowej reprodukcji po każdej

takiej prezentacji osoby badane miały powtórzyć wszystko to, co usłyszały. W sytuacji

reprodukcji częściowej miały odtworzyć to, co usłyszały ze wskazanego głośnika. Przy czym

tak samo jak w eksperymentach Sperlinga wskazanie głośnika następowało po prezentacji

liter, a nie przed tym. Uzyskano analogiczne wyniki: reprodukcja częściowa jest lepsza od

całościowej i ta przewaga podobnie zmniejsza się w miarę wydłużania się czasu między

ekspozycją bodźców a podaniem sygnału wskazującego głośnik. Kiedy czas ten wynosi

więcej niż cztery sekundy, różnica między odtwarzaniem całościowym a częściowym zanika.

Istnieje względnie powszechna zgodność co do tego, że ikona i echo trwają krótko i że

stanowią coś w rodzaju kopii tego, co dostarczają nam receptory zmysłowe. Jest to informacja

jeszcze nie zanalizowana, np. jeśli jest to litera, to w pamięci sensorycznej trwa jedynie jej

obraz, ani jej nazwa, ani jej reprezentacja foniczna nie są jeszcze obecne. Następuje to później

w wyniku dalszych operacji przetwarzania informacji, dokonujących się w następnym bloku

pamięci, jakim jest pamięć krótkotrwała.

Zależności wzajemne między pamięcią krótkotrwałą i pamięcią długotrwałą

Pamięć krótkotrwała (w skrócie w wielu pracach określana jako STM - od angielskiego

terminu short-term memory) jest pierwszym etapem przetwarzania informacji, pamięć

sensoryczną traktuje się bowiem jako rodzaj biernego magazynu. Charakteryzuje się ona

ograniczoną pojemnością i jest przemijająca, czyli czas jej trwania jest także ograniczony.

Pojemność STM wynosi 7±2 jednostki (Miller, 1956), którymi mogą być dowolne elementy

tworzące pewne całości, a więc np. zarówno litery, jak i słowa. Ten rodzaj pamięci określa się

też czasem jako pamięć świeża lub pierwotna.

Pamięć długotrwała (w skrócie LTM - od terminu angielskiego long-term memory) stanowi

trwały magazyn zakodowanych śladów pamięciowych (Łuria, 1973) o nieograniczonej

pojemności i czasie przechowywania. Kodowanie informacji polega na włączaniu ich do

kategorii czy systemu kategorii istniejących już w umyśle podmiotu lub na tworzeniu nowych

kategorii. Łuria mówi tu o funkcjonowaniu wielowymiarowych matryc pamięciowych (por.

tworzenie się schematów, rozdz. o uczeniu się, s. 135 i nast., i tamże Piagetowskie pojęcia

asymilacji i akomodacji). LTM określa się jako pamięć trwałą lub wtórną. Z przyjętych przez

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

34

nas w dotychczasowych rozważaniach faz procesu pamięci, tylko faza przechowania

odnosiłaby się do LTM, zaś fazy zapamiętywania i odtwarzania - do STM.

Proces kodowania informacji w LTM, czyli przechodzenia ich z STM do LTM, interesuje

wielu psychologów. Nie każda bowiem informacja, która pojawi się w STM, przechodzi do

LTM, a ta, która nie przejdzie, zanika. Badanie czynników wpływających na zapamiętywanie

jest tą dziedziną badań, która w tradycyjnej psychologii poprzedziła współczesne badania nad

LTM i STM. Jakie są dowody potwierdzające istnienie tych dwóch procesów?

Pierwsza grupa dowodów pochodzi z klinik neurochirurgicznych. Wskazują one, że pamięć

krótkotrwała może być zaburzona bez naruszenia pamięci długotrwałej, i odwrotnie.

Występują dwa typy zaburzeń pamięci: amnezja wsteczna, gdy człowiek traci pamięć i nie

wie, kim jest i skąd przybył, ale Zachowuje zdolność przyswajania sobie rzeczy nowych

(STM nie jest naruszona), i amnezja naprzednia (zwykle po różnego typu uszkodzeniach czy

przecięciach spoidła wielkiego, czyli hipokampa), kiedy to zachowana jest pamięć rzeczy

dawnych (LTM), a zaburzona zdolność uczenia się nowych (STM).

Druga grupa dowodów wywodzi się z laboratoriów psychologicznych. Można w niej

wyróżnić cztery rodzaje dowodów. Po pierwsze, w wielu krzywych uczenia się można

wyodrębnić oddzielną część krzywej, reprezentującej procesy STM, i oddzielną dla LTM. Po

drugie, odmienne czynniki ograniczają funkcjonowanie obu tych rodzajów pamięci. Po

trzecie, różne są systemy kodowania w STM i w LTM. Po czwarte, inaczej przebiega w nich

39

Zależności wzajemne między pamięcią krótkotrwałą i pami~cią długotrwałą

Pamięć krótkotrwała (w skrócie w wielu pracach określana jako STM - od angielskiego

terminu short-term memory) jest pierwszym etapem przetwarzania informacji, pamięć

sensoryczną traktuje się bowiem jako rodzaj biernego magazynu. Charakteryzuje się ona

ograniczoną pojemnością i jest przemijająca, czyli czas jej trwania jest także ograniczony.

Pojemność STM wynosi 7±2 jednostki (Miller, 1956), którymi mogą być dowolne elementy

tworzące pewne catości, a więc np. zarówno litery, jak i słowa. Ten rodzaj pamięci określa się

też czasem jako pamięć świeża lub pierwotna.

Pamięć długotrwała (w skrócie LTM - od terminu angielskiego long-term memory) stanowi

trwały magazyn zakodowanych śladów pamięciowych (Łuria, 1973) o nieograniczonej

pojemności i czasie przechowywania. Kodowanie informacji polega na włączaniu ich do

kategorii czy systemu kategorii istniejących już w umyśle podmiotu lub na tworzeniu nowych

kategorii. Łuria mówi tu o funkcjonowaniu wielowymiarowych matryc pamięciowych (por.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

35

tworzenie się schematów, rozdz, o uczeniu się, s. 135 i nast., i tamże Piagetowskie pojęcia

asymilacji i akomodacji). LTM określa się jako pamięć trwałą lub wtórną. Z przyjętych przez

nas w dotychczasowych rozważaniach faz procesu pamięci, tylko faza przechowania

odnosiłaby się do LTM, zaś fazy zapamiętywania i odtwarzania - do STM.

Proces kodowania informacji w LTM, czyli przechodzenia ich z STM do LTM, interesuje

wielu psychologów. Nie każda bowiem informacja, która pojawi się w STM, przechodzi do

LTM, a ta, która nie przejdzie, zanika. Badanie czynników wpływających na zapamiętywanie

jest tą dziedziną badań, która w tradycyjnej psychologii poprzedziła współczesne badania nad

LTM i STM. Jakie są dowody potwierdzające istnienie tych dwóch procesów?

Pierwsza grupa dowodów pochodzi z klinik neurochirurgicznych. Wskazują one, że pamięć

krótkotrwała może być zaburzona bez naruszenia pamięci długotrwałej, i odwrotnie.

Występują dwa typy zaburzeń pamięci: amnezja wsteczna, gdy człowiek traci pamięć i nie

wie, kim jest i skąd przybył, ale zachowuje zdolność przyswajania sobie rzeczy nowych

(STM nie jest naruszona), i amnezja naprzednia (zwykle po różnego typu uszkodzeniach czy

przecięciach spoidła wielkiego, czyli hipokampa), kiedy to zachowana jest pamięć rzeczy

dawnych (LTM), a zaburzona zdolność uczenia się nowych (STM).

Druga grupa dowodów wywodzi się z laboratoriów psychologicznych. Można w niej

wyróżnić cztery rodzaje dowodów. Po pierwsze, w wielu krzywych uczenia się można

wyodrębnić oddzielną część krzywej, reprezentującej procesy STM, i oddzielną dla LTM. Po

drugie, odmienne czynniki ograniczają funkcjonowanie obu tych rodzajów pamięci. Po

trzecie, różne są systemy kodowania w STM i w LTM. Po czwarte, inaczej przebiega w nich

proces zapominania. Ostatnie zagadnienie jest przedmiotem dyskusji i sporów między

pśychologami, omówimy je pokrótce przy charakteryzowaniu hipotetycznego modelu

pamięci. Rozpatrzymy teraz trzy pierwsze rodzaje dowodów pychologicznych.

1. Odrębność obu rodzajów pamięci obrazuje krzywa uzyskana w eksperymencie tzw.

swobodnego przypominania materiału eksponowanego osobie badanej. Podaje się np.

badanemu listę słów (zwykle zawiera ona od 15 do 30 słów, gdyż wielkość jej musi

przekraczać zakres pamięci bezpośredniej), prezentując poszczególne słowa sukcesywnie w

tempie umożliwiającym ich normalną percepcję (tzn. powyżej progu rozpoznawania słów), a

zadaniem badanego jest po zakończonej prezentacji tej listy odtworzeniejej z pamięci w

dowolnym porządku. Przypominanie poszczególnych elementów listy zależy od miejsca

słowa na liście. Pierwsze i ostatnie słowa są pamiętane lepiej. Nazwano to odpowiednio

efektem pierwszeństwa i efektem świeżości (por. krzywa A na rysunku 16). Otóż efekt

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

36

świeżości (końcowa część krzywej) traktowany jest jako przejaw pamięci krótkotrwałej. Efekt

świeżości przypisywany jest STM, gdyż dotyczy ostatnich słów z prezentowanej listy,

których odtworzenie następuje zaraz po zakończonej prezentacji, czyli w czasie, gdy

pozostają jeszcze w STM. Przez opóźnianie przypominania i zarazem uniemożliwienie

powtarzania w tym czasie materiału efekt świeżości zostaje zniesiony przy nie zmienionym

kształcie pozostałej części krzywej (por. rys. 16, krzywe B i C). Efekt pierwszeństwa odnosi

się do pierwszych słów z listy, nie mogą one pozostawać w STM, gdyż jej pojemność jest

ograniczona, są to więc słowa wydobyte już z LTM. Dlaczego

~o

~ 60

n ° 50

r u c 3 ° 40 n

0 n

c

v 30 0

o_

20

czas opóźnienia - 0 sek

----10 sek

r \ /

5 10 15 Miejsce stawa na liście

Rys. 16. Efekt świeżości i efekt pierwszeństwa (A). Zanikanie efektu świeżości przy

opóźnionym przypominaniu i uniemożliwionym powtarzaniu (B i C). (Według: A. D.

Baddeley, 1972.)

jednak te pierwsze słowa pamiętane są lepiej np. od środkowych z listy wyjaśnia eksperyment

Atkinsona i Shiffrina opisany dalej na s. 43. Występowanie efektów pierwszeństwa i

świeżości znane było psychologom od dawna, jednakże nie wiązali oni z tym różnych

rodzajów pamięci. Decydujące dla tego rozróżnienia stały się dowody wykazujące wpływ na

oba rodzaje pamięci odmiennych czynników.

2. Jak zaznaczyliśmy na wstępie tego podrożdziału, pamięć krótkotrwała ma ograniczoną

pojemność, natomiast pamięć długotrwała ma ograniczone możliwości rejestrowania

informacji. Czynniki wpływające na pojemność pamięci będą oddziaływaiy tylko na STM, a

czynniki utrudniające rejestrację tylko na LTM.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

37

Pojemność STM jest w przybliżeniu stała. Tak np. stwierdzono, że efekt świeżości nie zależy

od długości listy słów. Na rysunku 17 jest on taki sam dla listy krótkiej, jak i długiej, chociaż

lista krótka jest lepiej pamiętana w pierwszej swojej części (czynniki wpływające na LTM).

Uważa się więc, że efekt świeżości, podobnie jak zakres pamięci bezpośredniej, jest miarą

STM. Na pojemność STM musi więc wywierać wpływ dodatkowe jej przeciążenie lub

opóźnienie przypomnienia (por. krzywe B i C z rys.1ó). Jeżeli STM wykonuje inne zadanie

zaraz po prezentacji listy słów, efekt świeżości zanika, krzywa jest wyrównana w swoim

końcowym przebiegu (por. rys. 18), przypominanie słów z listy dokonuje się wyłącznie na

podstawie LTM.

0 3

Ń ·C

`C v

~ C D

O O 9 d

O T O N O ~

d 3

0

d

Miejsce słowa w serii

Rys.17. Niezależność efektu świeżości od długości listy. (Według: R. C. Atkinson i R. M.

Shiff~in, 1971.)

Rysunek 18 przedstawia dwie sytuacje przypominania listy słów po upływie 30 sekund od

chwiłi zakończenia jej ekspozycji. W pierwszej sytuacji osoby badane nic nie robiły przez

tych 30 sekund, w drugiej w tym czasie rozwiązywały zadanie arytmetyczne (eksperyment ten

wzorowany jest na badaniu Petersonów, 1959, por. s. 26). W drugiej sytuacji brak jest efektu

świeżości.

Na przechodzenie informacji z STM do LTM, czyli na kodowanie w LTM, mają wpływ z

kolei inne czynniki. Jeśli utrudnimy to przejście, np. przez

01 10 20 30 40 Miejsce snowa w serii

Rys. 18. Eliminacja efektu świeiości przez nowe zadanie dla STM. (Według: R. C. Atkinson i

R. M. Shiffrin, 1971.)

dodatkowe zadanie w czasie (nie po) prezentacji listy (może nim być sortowanie kart), to w

krzywej przypominania słów występuje tylko efekt świeżości, pamięć pierwszej części listy

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

38

jest prawie zniesiona. Szybkość prezentacji listy jest także czynnikiem, który wpływa tylko na

LTM. Wolniejsze tempo prezentacji poszczególnych elementów listy ułatwia kodowanie

w LTM. Na rys. 19 przedstawiono krzywe przypominania listy, której kolejne 'i elementy

były eksponowane w jednej sytuacji przez 1 sekundę każdy,

a w drugiej przez 2 sekundy. Efekt świeżości (STM) jest identyczny w obu sytuacjach, różni

się pierwsza część krzywej związana z LTM.

Rys. 19. Wplyw tempa prezentacji materia/u na LTM. (Według: R. C. Atkinson i R. M.

Shiffrin, 1971. )

Innym czynnikiem oddziałującym na LTM jest powtarzanie. Sądzi się, że efekt

pierwszeństwa występuje dzięki temu, że pierwsze elementy listy są powtórzone więcej razy

niż pozostałe i dlatego łatwiej przechodzą do LTM. Ujednolicenie liczby powtórzeń

poszczególnych elementów materiaiu powinno znieść efekt pierwszeństwa. Założenie to

zostało potwierdzone

0 1 10 20 30 40

Miejsce słowa w Beri i

w eksperymencie R. C. Atkinsona i R. M. Shiffrina (1971 ). Uczyli oni swoich badanych listy

złożonej z 16 słów. Jedna grupa badanych powtarzała trzykrotnie każde z kolejno

eksponowanych jej słów. Drugiej grupie polecono powtarzać trzy poprzednie elementy (w

przypadku pierwszego elementu on sam był powtarzany trzykrotnie). Schemat eksperymentu

przedstawia tabela 5, a krzywe przypominania obrazuje rysunek 20.

Obserwujemy na nim, iż kiedy średnia liczba powtórzeń poszczególnych elementów jest

wyrównana, to efekt pierwszeństwa zanika, jest natomiast

Miejsce stowa w serii

Rys. 20. Zniesienie efektu pierwszeństwa przez ujednolicona liczbę powtórzeń

poszczególnych elementów listy. A. Sytuacja normalna. B. Ujednolicone powtarzanie.

(Według: R. C. Atkinson i R. M. Shiffrin, 1971.)

TABELA 5. SCHEMAT EKSPERYMENTU ATKINSONA I SHIFFRINA

Powtarzanie jednego elementu listy

pozycja

prezento-

elementy

średnia

w szeregu

want' powta- powtó-

element

rzane rzeń

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

39

jednego

elementu

1.

A

AAA 3

2.

B

BBB 3

3.

C

CCC 3

4.

D

DDD 3

15.

O

000

3

16.

P

PPP 3

Powtarzanie trzech elementów listy pozycja prezento- ~ elementy ~ średnia

w szeregu want' powta- powtóelement rzane rzeń

jednego elementu

1.

A

AAA 5

2.

B

BBA 4

3.

C

CBA 3

4.

D

DCB 3

15.

O

ONM 2

16.

P

PON 1

Ź r ó d ł o: R. C. Atkinson i R. M. Shiffrin, 1971.

43

wyraźny, kiedy pierwsze elementy uzyskują więcej powtórzeń od pozostałych.

Oczywiście, wszystkie czynniki wpływające na organizację materiału i jego kategoryzację

wpływają na lepsze zakodowanie tego materiału w LTM. 3. Istnieją też dowody, że w obu

tych rodzajach pamięci dominują różne

kody. Charakterystyczny dla STM jest kod akustyczny2, a dla LTM -semantyczny. Tak np.

zdania, w których występuje podobieństwo sensoryczne (np. fonemiczne słów), wpływają

dezorganizujące na STM, a podobieństwo semantyczne utrudnia organizację w LTM

(Baddeley, 1966). Podobnie badania J. S. Sachs (1967) nad rozpoznawaniem zdań

prezentowanych w różnych formach gramatycznych wykazują, że w LTM zachowane zostały

przede wszystkim relacje semantyczne występujące w tych zdaniach, a zapomniane ich cechy

formalne, jak np. forma gramatyczna.

Hipotetyczny model trzech bloków pamięci

Z relacjonowanych powyźej badań wyłania się pewien model pamięci. Ściślej mówiąc,

opracowano kilka takich modeli (Norman 1969; Lindsay i Norman, 1972; Neisser, 1976;

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

40

Shiffrin i Aktinson, 1969). Wspólne tym koncepcjom jest wiązanie pamięci z procesami

odbioru i przetwarzania informacji, akcentowanie roli uwagi. Pojawiło się też szereg prac

wyjaśniających mechanizmy pamięci na podstawie danych neurofizjologicznych (por. Łuria,

1973; Pribram, 1969; Gurowitz, 1973). Przedstawiamy poniżej psychologiczny model

pamięci Shiffrina i Atkinsona. Ilustruje go rysunek 21.

Strzałki na rysunku 21 wskazują kierunek przepływu informacji. Wejście zewnętrzne, czyli

bodziec, wywołuje pobudzenie sensoryczne, które jest początkiem przetwarzania informacji

przez organizm. Pobudzenie to przekształca się w pamięć sensoryczną, czyli rejestrator

danych sensorycznych (pamięć ikoniczna jest jedną z lepiej poznanych form tej pamięci), z

którego czerpie informacje pamięć krótkotrwała (STM). W pamięci tej zachodzi szereg

procesów kontrolne-regulacyjnych. Z magazynu lub banku STM informacja może być

przekopiowana do LTM i powiązana czy włączona do odpowiedniego jej systemu. Z drugiej

strony informacja, która znajduje się już w LTM, może być tam aktywowana i przejść

ponownie do STM.

Procesy kontrolne-regulacyjne dzielą się na cztery grupy: procesy analizy napływających

bodźców, procesy związane z przechodzeniem informacji z STM do LTM

(zapamiętywaniem), procesy polegające na wydobywaniu informacji z LTM i procesy

związane z zapominaniem.

Na procesy analizy napływających bodźców składają śię zarówno transfer przepływu

informacji z rejestratora sensorycznego do STM, jak

2 Conrad (1964) przedstawił dowody, że nawet wzrokowo prezentowany materiał werbalny

przekodowywany jest w STM na kod akustyczny.

r pr na wl nad gr< uH

des jad pa syn

44

Reakcja

Generator reakcji -

r________

i Powtarzanie

Rejestru-

~__________J

tor

S T M

danych

Bodziec

serso-

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

41

rycznych

Bank pamiqci

przemijajoFej

I I PROCESY KONTROLNO-REGULACYJNE L__-.-__

· Programy anqlizy bodźców

· Programy usuwania zakCóceń z kanakow sensorycznych

· Mechanizm aktywacji procesów powtarzania

· Transfer przeptywu informacji z rejestru sensor. do STM

· Kodowanie i transter ińformacji z STM do LTM

· Poszukiwanie w LTM

· Operacje heurystyczne na zakodowanych informacjach · Zbiór kryteriów decyzyjnych ·

Inicjowanie generatora reakcji

LTM

Bank pamiqci samoadresujqcej i nieprzemijajqcej

I I I

_ - - J

Rys. 21. Model pamięci R. M. Shiffrina i R. C. Atkinsona (1969). .

i programy analizy sensorycznej bodźców i ich identyfikacji. Stąd hipotetyczna droga

(oznaczona linią przerywaną) z rejestratora sensorycznego do LTM, w której przechowywane

są wzorce umysłowe, służące do rozpoznawania napływających bodźców. Do grupy tej należą

też procesy związane z programami usuwania zakłóceń z kanałów sensorycznych i ogólnie z

procesami uwagi.

Podstawowe procesy transferu informacji do LTM to powtarzanie i organizowanie

(strukturalizowanie) materiału. Pojemność magazynu STM jest, jak wiemy, ograniczona (7±2

jednostek informacyjnych), powtarzając jakąś informację podmiot może ją dłużej zatrzyrraać

w STM i ułatwić jej powielenie w LTM. Dlatego też efekt pierwszeństwa wyrażony na

krzywych swobodnego przypominania wyjaśniany jest większą liczbą powtórzeń pierwszych

elementów szeregu w porównaniu z następnymi (por. omawiany powyżej eksperyment

Atkinsona i Shiffrina). Organizowanie materiału polega na znalezieniu właściwego kodu i

integrującego schematu dla danej informacji czy grupy informacji (np. sztuczki

mnemotechniczne). Stracona w STM informacja nie może być odzyskana. Skoro zaś zostanie

przekopiowana w LTM, pozostaje tam na trwałe. Problem stanowi jednak jej wydobycie.

Z procesami wydobywania informacji z LTM związana jest cała rodzina strategii, jakie

podmiot podejmuje w tym celu. Znalezienie dojścia do

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

42

45

przechowywanej w LTM informacji nie zawsze jest łatwe. Wybrana z magazynu LTM

informacja przechodzi do STM, tu jest analizowana i ewentualnie wykorzystywana w

dalszym przetwarzaniu. Strategie STM w odniesieniu do LTM polegają na wyborze z LTM

informacji próbnej i na wytworzeniu odpowiedniego nastawienia poszukiwawczego w LTM,

nastawienia pozwalającego na ocenę informacji. Jeśli nastawienie poszukiwawcze nie

znajduje pożądanej informacji, proces jej poszukiwania może zostać wstrzymant' jub

powtórzony z nową próbną informacją wydobytą z LTM. Jak wynika z powyższych

rozwiązań, słabym ogniwem naszej pamięci są procesy transferu informacji do LTM i z

powrotem. Główna umiejętność uczenia się polega na umiejętności organizowania materiału

kodowanego na trwałe i opanowaniu strategii jego wydobycia.

Procesy zapominania przebiegają różnie w poszczególnych blokach pamięci. W pamięci

sensorycznej mamy do czynienia z zacieraniem się śladu pamięciowego, możliwe jest też

maskowanie tego śladu przez nową napływającą informację. W pamięci krótkotrwałej

zapominanie zachodzi przez

TABELA 6. CECHY STRUKTURALNE TRZECH BLOKÓW PAMIĘCI'

Blok Czas przecho- Kod, czyli Źródło Pojemność Utrata pamięci wywania forma informacji

informa- informacji

informacji przechowy- cyjna wanej

informacji Pamięć do ok. Wzrokowy, Receptory Nie znana, Zanikanie sensoryczna 1 sek.

słuchowy, i in, ale znaczna śladu, mas

kowanie STM tak długo, Słuchowo- Pamięć Mała Zanikanie jak długo -werbalny,

sensoryczna śladu trwa koncen- wzrokowy i LTM

tracja uwagi (np. powtarzanie), jeśli bez koncentracji uwagi - 15 d 30 sek.

LTM Nieokreślony, Wzrokowy, STM Nieograni- Zanikanie często na słuchowo- i być może

czopa śladu, trwałe -werbalny, pamięć różne

semantyczny, sensoryczna rodzaje aspekty cza- interfesowe, węcho- rencji wy i inne

sensoryczne itp.

' Adaptowane z: R. Lachman, J. L. Lachman i E. C. 8utterfield, 1979.

zacieranie się, zanikanie śladu, ale - jak wiemy - powtarzanie może temu zapobiec. Niektórzy

autorzy (Waugh i Norman, 1965) sądzą, że i tu informacja może zanikać w wyniku

interferencji (nowo napływające informacje wypierają już istniejące). W pamięci długotrwałej

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

43

działają także różne mechanizmy zapominania, jak zacieranie się śladu, interferencja,

osłabienie siły śladu itp.

Omawiane w niniejszym podrozdziale cechy strukturalne trzech bloków pamięci

podsumowaliśmy w tabeli 6. Przedstawia ona stanowisko i argumenty tych autorów, którzy

taką blokową koncepcję pamięci sformułowali. W następnym podrozdziale przejdziemy do

omówienia głównych argumentów krytycznych wobec blokowego modelu pamięci.

Podstawowe kierunki krytyki blokowego modelu pamięci.

Analiza procesów pamięci

Przedstawiony na rysunku 21 strukturalny model trzech bloków pamięci, mimo jego

rozpowszechnienia w pracach psychologicznych, poddany też został ostrej krytyce

(Hintzman,1974; Neisser,1976; Craik i Lockhart,1972). Zakwestionowano przede wszystkim

statyczny charakter 'takiego modelu, akcentując dynamiczny charakter procesów pamięci i

przetwarzania informacji w ogólności.

Głównym źródłem kontrowersji jest sprawa odróżnienia STM od LTM, gdyż w zasadzie

wszyscy przyjmują istnienie różnych rodzajów pamięci sensorycznej. Wymienionych w

poprzednim podrozdziale różnic między STM i LTM nie uznaje się za wystarczające do -

postulowania tych dwóch rodzajów pamięci. Tak np. Craik i Lockhart (1972) sądzą, że

różnice te da się wyjaśnić przyjmując koncepcję poziomów przetwarzania (levels of proces

sing). Przyjrzyjmy się raz jeszcze tym różnicom. Różnica w pojemności sprowadza się do

tego, że ograniczona jest pojemność tego, co jest aktualnie przetwarzane w świadomości,

czyli tego, co nazywane jest STM. Nie są to jednak różnice pamięci, lecz uwagi. Pozostałe

różnice między STM a LTM wydają się tym autórom jeszcze bardziej problematyczne.

Różnica w kodach (akustyczny, artykulacyjny lub wzrokowy w STM, a semantyczny w

LTM) okazała się pozorna, gdyż dało się wykazać zarówno, że kod semantyczny występuje w

STM (Shulman, 1970, 1972), jak i że kod wzrokowy może być charakterystyczny dla LTM

(Paivio, 1971 ), co zresztą uwzględniają dalsze wersje modelu blokowego, jak to zostało

przedstawione na rysunku 21 i w tabeli 6. Jeśli zaś chodzi o różnice w zapominaniu, to w

gruncie rzeczy oba główne mechanizmy zapominania: zacieranie się śladów i interferencja

postuluje się dla obu rodzajów pamięci (jeśli chodzi o STM, czyni tak teoria Waugha i

Normana, 1965). Niemniej jednak samo rozróżnienie STM i LTM

czy pamięci operacyjnej i trwałej okazuje się płodne teoretycznie i empirycz- dz nie.

Kwestionuje się stawianie ostrych i nieprzekraczalnych granic między je· nimi. Stwierdza się,

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

44

jak czynią to np. Lindsay i Norman (1984), że można bF ujmować STM jako aktualizację

pewnego wycinka LTM. jej

Przedstawimy alternatywną do blokowego modelu pamięci koncepcję tn poziomów

przetwarzania Craika i Lockharta, następnie zajmiemy się charak- kt terystyką procesów

pamięci od strony seryjności versus paralelności ich z przebiegu, jak też kierunkiem ich

przebiegu (od danych sensorycznych czy od N. wzorców wewnętrznych) i różnicą między

przetwarzaniem autonomicznym to a świadomym. Zakończymy nasze rożwaźanie w tym

podrozdziale wyodręb- c: pieniem wiedzy deklaratywnej od wiedzy proceduralnej,

wprowadzając alternatywne do pojęcia STM pojęcie pamięci operacyjnej. m

pc

Poziomy przetwarzania

F. I. M. Craik i R. S. Lockhart (1972) proponują jednorodny model pamięci oparty na

koncepcji poziomów przetwarzania informacji. W gruncie'rzeczy traktują oni pamięć jako

produkt uboczny analizy percepcyjnej informacji rejestrowanych przez narządy zmysłowe.

Analiza ta dokonuje się na trzech poziomach. Pierwszy, najniższy poziom jest poziomem

analizy sensorycznej, dokonuje się automatycznie. Jest to analiza wyodrębniająca takie cechy

fizyczne bodźca, jak: jasność, barwa, kształt, natężenie, wysokość dźwięku itp. i jej

warunkiem wstępnym jest skierowanie uwagi na dany bodziec. Drugi pośredni poziom

przetwarzania polega na identyfikacji bodźca, rozpoznawaniu obrazu (pattern recognition), tj.

na porównywaniu wyodrębniońych cech bodźca z wzorcami i regułami zakodowanymi w

umyśle w rezultacie uprzednich doświadczeń. Jest to właśnie poziom, który moźna

utożsamiać z STM. Wyniki analiz dokonywanych na tym poziomie mog~ być utrzymywane

przez pewien czas w umyśle dzięki powtarzaniu, co go wyraźnie odróżnia od pierwszego

poziomu, na którym, jeśli bodziec znika, analiza percepcyjna takźe ustaje. Trzeci głęboki

poziom analizy polega na semantycznej analizie bodtca, na wzbogaceniu jego interpretacji

dzięki istniejącym już strukturom poznawczym (porównaniu z nimi i ewentualnie włączeniu

w nie nowo napływających informacji). Ta analiza, podobnie jak analiza na poziomie

pośrednim, może być powtarzana i trwać bez określonych ograniczeń czasowych. Trzeci

poziom można utożsamiać z LTM. W gruncie rzeczy zdaniem autorów zapamiętywanie jest

efektem czy produktem takiej semantycznej analizy, podczas gdy efekty analiz z pierwszych

dwu poziomów są dalej pomijane. W pamięci przechowywane są wyniki tych najgłębszych

analiz, a więc wyniki w jakiś sposób interpretowane. Jedynie znaczenie bodźca jest ważne i

ono na ogół zostaje utrwalone. Wskazują na to produktywne właściwości naszej pamięci,

stwierdzane w wielu różnych badaniach.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

45

Autorzy przeprowadzili całą serię badań eksperymentalnych dla potwier

48

dzenia koncepcji poziomów przetwarzania. Przytoczymy tu tylko wynik jednego z badań

(Craik i Tulving, 1975), w którym trzem grupom osób badanych prezentowano listę wyrazów

do zapamiętania. Każda z grup miała jednak do wykonania na prezentowanych im wyrazach

różne zadania trwające w tym samym czasie. Pierwsza grupa miała oznaczyć typ czcionki,

którą wyrazy te były drukowane, druga - dobrać słowo rymujące się z podanym im wyrazem,

a trzecia - ułożyć zdanie z podanym wyrazem. Następnie osoby badane otrzymały test

rozpoznawania wyrazów z prezentowanej listy i okazało się (por. rys. 22), iż procent

rozpoznań nie zależał od czasu przetwarzania danego wyrazu (czas ten był, jak

powiedzieliśmy, jednakowy we wszystkich grupach), lecz od rodzaju zadania. Zadania te

można z grubsza utożsamić z postulowanymi przez Craika i Lockharta poziomami

przetwarzania.

3 .o

L

U T C O C N O d N O O U O O. O.

a

Poziomy przetwarzania

Rys. 22. Rozpoznawanie slów w zależności od rodzaju zadania. (Według: F. I. M. Craik i E.

Tulving, 1975.)

Samo utrzymywanie materiału w świadomości, samo jego powtarzanie, bez głębszej analizy,

strukturalizacji tego materiału i włączenia w dotychczasowy system wiedzy, nie wystarczy do

trwałego przechowania materiału. Wiadomo z wielu badań, że pamiętana jest treść zdań, czyli

wynik analizy z poziomu głębokiego, a nie ich forma; powtarzanie zdań i analiza ich formy

należy do poziomu pośredniego.

49

Rodzaj Rym Zdanie czcionki

Porzadek przetwarzania: seryjność a paralelność

Większość współczesnych modeli przetwarzania informacji zakłada co najmniej częściową

paralefność przetwarzania, chociaż w pewnych partiach danego modelu postulat seryjności

niektórych operacji może być utrzymany.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

46

Sprawa seryjności versus paralelność przetwarzania w pamięci krótkotrwałej stała się

przedmiotem całej serii badań przeprowadzonych przez S. Sternberga (1966, 1969). Badał on,

w jaki sposób osoba badana przeszukuje zapamiętany zbiór elementów (liter lub cyfr) w celu

stwierdzenia, czy kolejny bodziec należy czy też nie do tego zbioru. Dokładniej procedura

eksperymentalna wyglądała następująco: ustalano najpierw całościowy zbiór bodźców (np.

litery alfabetu angielskiego), z tego zbioru wybierano tzw. podzbiór pozytywny (stanowiły go

litery podane do zapamiętania) i podzbiór negatywny (pozostałe litery). Osoby badane

otrzymywały do zapamiętania podzbiór pozytywny, po czym pojawiała się litera należąca

albo do podzbioru pozytywnego, albo do negatywnego, a zadaniem osób badanych było

naciśnięcie jednego z dwu kluczy oznaczających odpowiedzi "twierdząca" lub "przecząca".

Stosowano dwie procedury: jedna stałego podzbioru pozytywnego, w której zmieniały się

jedynie litery dawane w teście rozpoznawania, i druga zmiennego podzbioru pozytywnego,

kiedy to za każdym razem podawano do zapamiętania nowy podzbiór pozytywny, z którym

następnie należało porównać litery w teście rozpoznawania.

Ważną zmienną w tych badaniach stanowiła liczba elementów.składających się na podzbiór

pozytywny. Nie przekraczała ona nigdy pojemności STM i wynosiła od 1 do 6 elementów.

Jednym z celów Sternberga było ustalenie czasu, jaki zajmują poszczególne operacje

umysłowe, np. operacja porównywania. Sprawą tą bliżej nie będziemy się zajmować.

Zatrzymamy się natomiast na tym aspekcie wyników Sternberga, który wiąże się

bezpośrednio ze sprawą seryjności lub paralelności przetwarzania. Można przyjąć, że podany

do zapamiętania podzbiór pozytywny utrzymywany jest w STM i następnie w momencie

podania litery do rozpoznania jest ona z tym podzbiorem porównywana. Powstaje pytanie,

czy litera ta porównywana jest paralelnie, jednocześnie z wszystkimi zapamiętanymi

elementami, czy też seryjnie, tj. z każdym elementem po kolei, Jeśli paralelnie, to zdaniem

Sternberga czas reakcji rozpoznania litery nie powinien zależeć od liczby elementów w

podzbiorze (obrazuje to wykres A na rys. 23), jeśli natomiast przebieg jest seryjny, to czas ten

powinien wzrastać wraz ze wzrostem liczby elementów do porównania (por. wykres B na rys.

23).

Ponadto przy paralelnym przeszukiwaniu czas odpowiedzi twierdzących nie powinien się

różnić od czasu odpowiedzi przeczących, natomiast wyniki dla odpowiedzi twierdzących

powinny różnić się od odpowiedzi przeczących

Wielkość podzbioru pozytywnego

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

47

Wielkość podzbioru pozytywnego

Rys. 23. Przewidywane i otrzymane czasy reakcji w zależności od wie/kości zbioru w

badaniach S. Sternberga. Wykres A pokazuje przewidywania modelu paralelnego. Wykres B

pokazuje przewidywania modelu wyczerpującego seryjnego. Wykres C pokazuje

przewidywania modelu częściowego seryjnego. Wykresy D i E przedstawiają rzeczywiście

uzyskane wyniki: D dla podzbioru zmiennego, a E - dla stałego. Kółka pełne oznaczają

odpowiedzi "tak", a kółka

puste - odpowiedzi "nie". (Według: S. Sternberg. 1969.)

przy przeszukiwaniu seryjnym, gdyż w wypadku odpowiedzi przeczących zawsze cały zbiór

jest przeszukiwany, a w wypadku twierdzących właściwa odpowiedź może się pojawić

począwszy od pierwszego porównania i wtedy dalsze porównania z kolejnymi elementami są

już zbędne (przewidywanie to obrazuje wykres C na rys. 23.). Wyniki, jakie faktycznie

uzyskał autor, przedstawiają na rysunku 23 wykresy: D dla podzbioru. zmiennego i E dla

podzbioru stałego (kółka oznaczają odpowiedzi przeczące, a kropki-twierdzące). Tak więc,

jak konkluduje Sternberg, przetwarzanie typu porównywania jakiegoś elementu z zawartością

STM jest zawsze seryjne i ma

51

D. Podzbiór zmienny

E. Podzbiór stoty

charakter przeszukania pełnego nawet wtedy, gdy przeszukanie częściowe y mogłoby już dać

odpowiedź twierdzącą. ł

Wydaje się jednak, że fakt braku różnic między odpowiedziami przeczą- `, cynii i

twierdzącymi świadczy przeciw seryjnemu przeszukiwaniu i za paralelnoścy tego procesu.

Juz Rita L. Atkinson, Richard C. Atkmson i Ernest R. Hilgard (1983) zakwestionowali

zasadność rozumowania Sternberga, 2' przedstawionego na wykresie A (rysa 23.). Jeśli

przyjmiemy, że zdolność':: przetwarzania w STM jest ograniczona, to im więcej (oczywiście

w pewnych ; granicach) elementów jest w niej przetwarzanych, tym relatywnie mniej

zasobów tej zdolności może być skierowanych na każdy z nich, co powoduje wzrost czasu

przetwarzania pojedynczego elementu, czyli, im zbiór większy, tym czas będzie dłuższy

również i przy paralelnym przetwarzaniu. Idąc tropem j, tego rozumowania moźemy przyjąć,

że właśnie przetwarzanie paralelne nie f. może ujawnić różnic międży odpowiedziami

twierdzącymi i przeczącymi, j, gdyż jego czas zależy wyłącznie od liczby elementów zbioru,

a nie od typu 'l odpowiedzi. Ograniczona pula zdolności przetwarzania rozkłada się jedno- f

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

48

cześnie na wszystkie elementy zbioru i tylko od ich liczby zależy, ile tej zdolności przypada

na każdy z nich.

Dowody przedstawione przez Sternberga nie są więc wystarczające do potwierdzenia

hipotezy o seryjnym przetwarzaniu w pamięci krótkotrwałej. Co wiącej, możliwa jest ich

interpretacja oparta na hipotezie paralelnego przetwarza n ia.

Problem seryjność versus parafelność przetwarzania jest szczególnie istotny przy tworzeniu

modeli rozumienia języka, np. czytanego tekstu (por. Kurcz; Polkowska, 1990). Wrócimy do

tego problemu przy omawianiu ogólnych teorii pamięci.

Kierunek przetwarzania

Przez kierunek przetwarzania rozumie się bądź kierunek wstępujący (z dołu do góry), bądź

zstępujący (z góry na dół). Kierunek wstępujący, tj. od danych sensorycznych do ich

interpretacji poprzez kolejne etapy analizy, jest najczęściej postulowanym kierunkiem w

wielu różnych modelach procesów przetwarzania informacji. Przykładem takiego modelu

może być omawiana dalej (s. 88) teoria Pandemonium Selfridge'a. Wydaje się on najbardziej

oczywisty. Kierunek zstępujący, czyłi od oczekiwań, nastawień ezy różnych

zaktywizowanych schematów interpretacyjnych do danych sensorycznych, wydaje się mniej

oczywisty. Niemniej jednak jest on postulowany w wielu modelach, np. w teorii pamięci

Bartletta (1932, por. jego teorię schematów omawianą w rozdziale pt. ,;Uczenie się"). W

latach sześćdziesiątych szczególny akcent na percepcję i pamięć sterowane wewnętrznymi

schematami, wzorcami interpretacyjnymi, oczekiwaniami położyła amerykańska psychologia

Nowego Nurtu (por. Bruner, 1978).

Lindsay i Norman w II wyd. swojego podręcznika (1977 r.) posługują się

52

dla określenia kierunku procesów przetwarzania terminami data-driven i conceptually-driven,

tj. wywodzące się z danych sensorycznych i wywodzące się z pojęć. Mówią oni na ten temat

(1977, s. 279): "Oczekiwania to w gruncie rzeczy proste teorie lub hipotezy na temat natury

antycypowanych sygnałów sensorycznych. Oczekiwania te sterują analizą na wszystkich jej

poziomach, od wzbudzenia systemu językowego (jeśli oczekuje się, że sygnał będzie

językowy) poprzez przygotowania detektorów cech do odbioru antycypowanych,

specyficznych impulsów, do ukierunkowania uwagi na szczegóły poszczególnych zdarzeń.

Procesy »wywodzące się z pojęć« są dokładną odwrotnością procesów »wywodzących się z

danych sensorycznych« ...Staraliśmy się uzasadnić..:, że zarówno jedne, jak i drugie są

niezbędne". Jedne i drugie muszą występować w przetwarzaniu informacji, i to jednocześnie.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

49

W wielu badaniach psychologicznych i psycholingwistycznych wykazanowpływ kontekstu na

procesy interpretacji percepcyjnej, np. na rozumienie odbieranego tekstu, czyli wpływ analizy

i interpretacji zstępującej. Klasycznym przykładem jest tu zjawisko tzw. prymatu słowa,

polegające na tym, że ta sama litera, np. o, jest szybciej identyfikowana w kontekście

tworzącym wyraz, np. k I o c, niż w otoczeniu izolowanych liter; nie składających się na

wyraz w danym języku, np. s I o c. Ten zstępujący kierunek przetwarzania można właśnie w

rozważaniach nad rolą pamięci pojmować jako wpływ dotychczasowego doświadczenia czy

posiadanej wiedzy na procesy odbioru informacji.

Tak więc w większości współczesnych modeli przetwarzania informacji postuluje się oba

kierunki przetwarzania i takie modele określa się często terminem interakcyjne. Zakładają one

interakcję między obydwoma kierunkami przetwarzania, głosząc swobodny przepływ

informacji w górę i w dół. Wydaje się jednak, na podstawie różnych badań, zwłaszcza nad

przetwarzaniem informacji językowych (por. Kurcz i Polkowska, 1990), że.do tego

swobodnego przechodzenia informacji w obu kierunkach należy jednak wprowadzić pewne

ograniczenia. Sprawą tą zajmiemy się w następnym podrozdziale tj. w kontekście rozważań

nad autonomicznością procesów przetwarzania.

Procesy automatyczne i kontrolowane

Omawiając w rozdziale pt. "Uczenie się" (s. 129) przyswajanie nawyków, czyli nabywanie

wprawy w wykonywaniu jakiejś czynności lub opanowaniu jakiegoś materiału,

wyodrębniliśmy w tym procesie stadia: poznawcze, skojarzeniowe i autonomiczne. W

stadium poznawczym następuje zapoznanie się z materiałem czy czynnością. W stadium

skojarzeniowym w wyniku wielokrotnego powtarzania powstają związki między różnymi

elementami wykonywanej czynności czy też między różnymi elementami przyswajanego

materiału, prowadząc w efekcie do automatyzmu wykonania w stadium

53

autonomicznym.. Te zautomatyzowane umiejętności czy wiadomości prze- lokali stają

poddawać się świadomej kontroli lub poddają się jej z trudem, Dla łączni określenia źródeł

różnicy między czynnościami zautomatyzowanymi i czyn- proce nościami świadomymi wielu

autorów posługuje się terminami: wiedza dwa

utajona i wiedza świadoma, a ściślej dająca się uświadomić. modu Za przykład niech nam tu

posłuży koncepcja Krashena (1981 ) dotycząca inforr

poziomów opanowania języka, która bazuje właśnie na rozróżnieniu tych wiedz dwóch

rodzajów wiedzy. W pełni kompetentny użytkownik danego języka . mody potrafi korzystać

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

50

w sposób zrównoważony z obu rodzajów wiedzy. Możliwe wj, a jest jednak

niezrównoważone posługiwanie się nimi. Z przewagą wiedzy modt utajonej mamy do

czynienia wtedy, kiedy mówiący nie potrafi podać żadnych z moc reguł poprawności swojej

wypowiedzi, którą produkuje swobodnie i bez mog< zahamowań. Przewaga wiedzy

świadomej ujawnia się często przy mówieniu są ek w języku obcym, kiedy przywołujemy do

pamięci (STM) reguły posługiwania peror się danym językiem (syntaktyczne, semantyczne

czy fonologiczne) i zgodnie kleru z nimi staramy się swa wypowiedź konstruować. Powoduje

to ogromne przec zwolnienie jej tempa, zatrzymywanie się, poprawianie się itp. Wpływa to,

różni oczywiście, na zmniejszenie efektywności porozumiewania się. wej,

Rozróżnienie wiedzy utajonej i wiedzy świadomej okazuje się być moro ważne przy

rozważaniach nad zjawiskami uwagi (o czym poniżej), jak też takżE przy konstruowaniu

bardziej ogólnych modeli funkcjonowania umysłu. orze Przykładem tego ostatniego może być

Fodora (1983) koncepcja moduło- (~, t wości umysłu. Fodor przyjmuje dwa główne poziomy

funkcjonowania , kont umysłu'-poziom modułów i poziom procesów centralnych.

Przetwarzanie tu p~ informacji na poziomie modułów polega właśnie na korzystaniu z wiedzy

czyli utajonej, a przetwarzanie na poziomie procesów centralnych - z wiedzy, pret która ma

charakter świadomy, typu przekonań, sądów itp. Moduły, zwane też itp., analizatorami,

dokonują analizy danych percepcyjnych (w tym językowych),

tzn. rozpoznają, identyfikują odbierane informacje. Procesy centralne korzys- się; tają z

informacji znajdującej się na wyjściu z poszczególnych modułów, tzn. dwt ze

zidentyfikowanych różnego rodzaju obrazów percepcyjnych (w tym auti wypowiedzi

językowych), jak też z zakodowanej wiedzy, czyli z różnych blol systemów pamięci

długotrwałej. Procesy centralne to inaczej procesy 21. myślowe, decyzyjne, rozwiązywania

problemów. tuje

Charakterystyki obu tych poziomów funkcjonowania umysłu są dokład

nie sobie przeciwstawne. Przetwarzanie informacji w obrębie modułów jest nat bardzo

szybkie, podczas gdy na poziomie procesów centralnych może trwać stra przez czas

nieokreślony, nawet bardzo długi. Procesy na poziomie modułów uw przebiegają

automatycznie wedle wbudowanych w nie wrodzonych lub wy nabytych programów, są zaś

kontrolowane i nie mają gotowych programów św w procesorze centralnym. Z rozrodzonymi

programami wiąże się ich ścisła

Atk ' Wyróżnia on jeszcze wstępny poziom, tzw. przekaźników (transducers), na którym nie

kor dokonuje się jednak proces przetwarzania informacji. ch<

54

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

51

lokalizacja mózgowa i określony przebieg patologii (różnego rodzaju agnozje łącznie z

afazją), przy braku takiej lokalizacji i niejednoznacznej patologii procesów centralnych.

Według Fodora podstawowa cecha odróżniająca te dwa poziomy przetwarzania polega na

nieprzenikliwości informacyjnej modułów i ekwipotencjalności procesów centralnych.

Nieprzenikliwość informacyjna polega na tym, że moduły nie mają możliwości posługiwania

się wiedzą i programami innymi niż własne, tzn. informacje pochodzące z innych modułów,

jak też z procesów centralnych, są niedostępne danemu modułowi, a także procesy centralne

nie mogą wnikać w to, co się dzieje w obrębie modułu, otrzymując jedynie gotowy produkt

tego przetwarzania na wyjściu z modułu. Ale te wyjściowe informacje, którymi dysponują

procesy centralne, mogą już być przez nie wykorzystywane w sposób niczym nie

ograniczony, są ekwipotencjalne. Teza o nieprzenikliwości informacyjnej modułów stawia

pewne ograniczenia postulatowi swobodnego przepływu informacji w obu kierunkach -

wstępującym i zstępującym, o których mówiliśmy w poprzednim podrozdziale. Istnieje wjele

dowodów tej nieprzenikliwości, jak np. różne stałości percepcyjne, widzenie głębi i wiele

zjawisk percepcji wzrokowej, analizowanych przez Marra (1982), czy słuchowej (por. teorie

percepcji mowy omawiane w rozdziale pt. "Język" s. 207). Ze względu na to, że istnieją także

niewątpliwe dowody wpływu procesów centralnych, takich jak: oczekiwania, nastawienia na

odbiór i interpretację napływających informacji (w tym np. na szybkość ich identyfikacji),

wyjaśnienie tego faktu w świetle koncepcji modułowości nasuwa pewne problemy. Głównym

problemem jest tu pokazanie, gdzie przebiega granica między wyjściem z poziomu modułów,

czyli poziomu nieprzenikliwej informacyjnie analizy percepcyjnej, a interpretującymi jej

wynik, w zależności od wzbudzonych oczekiwań, nastawień itp., procesami centralnymi.

Przyjrzyjmy się z kolei teorii Shiffrina i Schneidera (1977), którą uważa się za teorię uwagi,

ale która jest także teorią pamięci i oparta jest również na dwóch wyróżnionych typach

wiedzy, a ściślej na dwóch typach procesów: automatycznej detekcji i kontrolowanego

przeszukiwania. W wyniku krytyki blokowego modelu pamięci (autorstwa Shiffrina i

Atkinsona, 1969, por. rys. 21.) Shiffrin° wspólnie ze Schneiderem zaproponowali nową teorię

akcentującą procesualny charakter mechanizmów pamięciowych.

Procesy automatycznej detekcji to rozpoznawanie bodźców za pomocą nabytych programów

(strategii) zakodowanych w LTM. Te automatyczne strategie decydują o przebiegu procesów

informacyjnych i o koncentracji uwagi, jak też wywołują reakcje organizmu, które nie

wymagają świadomego wysiłku, a więc nie angażują ograniczonej pojemności STM. Procesy

świadomego przeszukiwania pamięci pojawiają się w nowych sytuacjach

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

52

° Z kolei Atkinson wraz z Juolą podjęli rewizję pierwotnej wersji teorii (znaną jako teoria

Atkinsona i Juoli, 1974), proponując szereg jej modyfikacji, takich jak: rozbudowane procesy

kontrolne, wielość kodów zarówno w STM, jak i LTM, znacznie większą ruchliwość

zachodzących procesów i znacznie większą złożoność struktur LTM.

i nie opierają się na gotowych strategiach zakodowanych w pamięci, na nich właśnie

koncentruje się uwaga. Są zmienne i dopasowujące sję do danej sytuacji. Ceną tej zmienności

jest konieczność korzystania z ograniczonych zasobów STM. Autorów ,interesuje przebieg

automatyzacji procesów kontrolnych zachodzących w STM, które w wyniku praktyki i

nabycia wprawy przestają angażować świadomy wysiłek jednostki. Zilustrujemy to na

przykładzie ich eksperymentów.

Osobom badanym eksponowano kolejno na monitorze 20 kart zawierających litery, a

zadaniem badanych było wyszukiwanie na tych kartach podanego im uprzednio na ekranie

znaku. Jeśli karta zawierała ów znak, należało odpowiedzieć "tak", jeśli nie, to "nie'.'. Dwa

czynniki stanowiły zmienne niezależne. Jeden, zwany zakresem ramy, sprowadzał się do

czterech warunków: karty mogły zawierać od jednej do czterech liter, z tym że na wszystkich

20 kartach danego zestawu znajdowała się jednakowa liczba liter. Drugi czynnik przyjmował

dwa warianty, zwane warunkiem tej samej kategorii i warunkiem różnej kategorii. W

pierwszym przypadku poszukiwany element należał do tej samej kategorii co eksponowane

na ekranie znaki, tzn. jeśli była to np. litera, to wszystkie znaki eksponowane na kartach

składały się także z liter. Chodziło o wskazanie tej karty, na której znajdowała się podana

badanemu na ekranie litera; np. J. W warunku różnej kategorii znakiem, którego należało

szukać na kartach, była cyfra, np. 8, podczas gdy znakami znajdującymi się na kartach były

litery. Należało więc zidentyfikować tylko jedną kartę, na której wśród liter występowała

także cyfra 8. Wszystkie te warunki egzemplifikuje rysunek 24.

Ramy

Rys. 24. Dwa przykfady kart stosowanych w eksperymentach Shiffrina i Schneidera: (a )

warunek tej samej kategorii, w którym poszukiwanym celem jest litera J, i (b) warunek różnej

kategorii, w którym poszukiwanym celem jest cyfra 8. (Według: R. M. Shiffrin i M.

Schneider, 1977.)

Zmienną zależną w tych eksperymentach była poprawność odpowiedzi. Okazało się, że w

warunku różnej kategorii 95% poprawnych odpowiedzi osiągali badani przy czasie ekspozycji

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

53

kart wynoszącym 80 milisekund, natomiast w warunku tej samej kategorii czas ten dla

osiągnięcia tego samego stopnia poprawności wynosił aż 400 milisekund. Ponadto zakres

ramy nie miał żadnego wpływu przy różnej kategorii, wpływał zaś bardzo istotnie przy tej

samej kategorii (tzn. rósł wraz ze wzrostem zakresu ramy).

Uzyskane wyniki Shiffrin i Schneider (1977) interpretowali w sposób następujący: osoby

badane zanim przyszły na badania miały już zautomatyzowaną umiejętność odróżniania cyfr

od liter (detekcji cyfry z tła liter) i nie musiały angażować w to procesów kontrolowanych. Z

kolei wyodrębnienie litery spośród innych liter wymaga udziału procesów kontrolowanych,

porównuje się każdą literę z karty z podanym wzorcem, dlatego też, im więcej jest liter do

porównania (im większy zakres ramy), tym dłuższy czas dokonywanych operacji. W innym

eksperymencie Shiffrin i Schneider (1977) spróbowali zautomatyzować zachowanie się w

sytuacji tej samej kategorii, tzn. identyfikacji litery na tle innych liter. W badaniu tym litera

podawana na początku w celu jej wyszukania w toku prezentacji kolejnych kart należała

zawsze do jednego zbioru (B, C, D, F, G, H, J, K, L), natomiast zbiór liter, spośród których

należało ją wyodrębnić, składał się z innych liter (Q, R, S, T, V, W, X, Y, Z). Okazało się, że

po 2100 próbach osoby badane osiągnęły takie same wyniki, jak w sytuacji różnej kategorii,

czyli proces tej identyfikacji został także zautomatyzowany.

Z tych i innych badań wynika, że automatyzacji w wyniku ćwiczenia mogą podlegać

najrozmaitsze czynności. Ludzie różnią się między sobą typem i zakresem takich

umiejętności. Z punktu widzenia problematyki pamięci interesuje nas sposób korzystania z

pamięci trwałej w obu przypadkach, bezpośredni przy automatycznej detekcji i poprzez STM

(z jej ograniczoną pojemnością) w procesach kontrolowanych. Koncepcja modułowości te

pierwsze procesy wiąże z funkcjonowaniem modułów, a te drugie z procesami centralnymi.

Pamięć deklaratywna a pami~ć proceduralna

W rozdziale pt. "Uczenie się" wyodrębniliśmy takie terminy, jak wiedza deklaratywna i

wiedza proceduralna (por. s.140). Ta pierwsza to wiedza typu "że", to przechowywane w

pamięci różne wiadomości o faktach, zdarzeniach itp. zwykle łatwo werbalizowane, a ta

druga, to wiedza typu "jak", różne nasze umiejętności, a więc zakodowane w pamięci różnego

rodzaju procedury, strategie wykonywania różnych czynności ruchowych i umysłowych,

zwykle trudne do zwerbalizowania. Z punktu widzenia dokonanego w poprzednim

podrozdziale rozróżnienia na procesy automatyczne i kontrolowane nie ma znaczenia, czy z

pamięci aktywizowane są wiadomości czy umiejętności. Aktywizacja jednych i drugich może

być zarówno automatyczna, jak i kontrolowana.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

54

Problem pojawia się w odniesieniu do blokowego modelu pamięci (rys. 21 ), któremu właśnie

wielu krytyków zarzucało statyczny charakter, tzn. nieuwzględnienie w nim aktywnego,

dynamicznego charakteru naszej

57

pamięci. W literaturze psychologicznej lat siedemdziesiątych pojawiła się bardzo poważna

kontrowersja, zwana kontrowersją między deklaratywizmem a proceduralizmem. Chodzi w

niej o sposób kodowania informacji w pamięci, czyli tworzenia reprezentacji rzeczywistości.

Czy kodowane są wyłącznie fakty, tzn. istnieje w pamięci jakiś bank danych (psychologowie

posługują się tu terminologią zaczerpniętą z analogii między umysiem a komputerem) i

ewentualnie niezależny od niego system procedur czy też przede wszystkim kodowane są

procedury i każda z nich ma własny bank danych? Kontrowersja nie jest dotąd rozstrzygnięta.

W psychologii poznawczej lat siedemdziesiątych pojawiło się wiele modeli reprezentacji

umysłowej świata, dających wyraz owej kontrowersji.

Poszczególne modele charakteryzowane są jako deklaratywistyczne iub proceduralistyczne, w

zależności od tego, jak ujmowana jest w nich reprezentacja zakodowanej w pamięci wiedzy.

Deklaratywizm cechuje modele, w których wiedza traktowana jest w sposób statyczny,

choćby jak najbardziej uporządkowany i ustrukturowany, coś na ksżtałt kartoteki, archiwum

czy biblioteki, z której wyjmuje się daną pozycję i wkłada z powrotem, a czynności te nie

zmieniają danej pozycji. Możliwe są wprawdzie zmiany jej miejsca w całości w wyniku

wprowadzania, w miarę wzbogacania się zbioru, innych zasad porządkowania. Taki

deklaratywistyczny charakter miały różne teorie pamięci semantycznej, jak np. koncepcja

Collinsa i Quilliana (1972), które omówimy w następnym podrozdziale.

Proceduralistyczny charakter mają takie teorie, jak teoria ram Minsky'ego (1975) czy

schematów Rumelharta (1980). Wiedza jest "pakowana" w jednostki, czyli schematy;

sposoby użycia, korzystania z wiedzy są włączone również w owe schematy. Schematy

ujmowane są jako analogiczne do takich terminów, jak gra, skrypt, rama, hipoteza lub

miniteoria. Schemat lub zbiór schematów stanowi nasz wewnętrzny model jakiejś sytuacji.

Do omówienia koncepcji schematów w odniesieniu do pamięci przejdziemy w podrozdziale

"Teorie pamięci".

Próbę połączenia podejścia proceduralistycznego z deklaratywistycznym podjął Anderson

(1983), który wyodrębnił dwa rodzaje pamięci trwałej: deklaratywną i proceduralną.

Pośredniczy między nimi pamięć operacyjna, która nie jest dokładnym odpowiednikiem

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

55

STM. Omówimy pamięć operacyjną, którą postuluje wielu autorów, a następnie przejdziemy

do przedstawienia koncepcji Andersona, dotyczącej pamięci deklaratywnej i proceduralnej.

Pamięć operacyjna

W literaturze psychologicznej lat siedemdziesiątych zaczął pojawiać się termin pamięć

operacyjna (working memory), traktowany przez niektórych autorów jako równoznaczny z

terminem STM. Można jednak wskazać na różnice w rozumieniu obu tych terminów. Pamięć

operacyjna (por. Bower,

58

1975 i Baddeley, 1976) ujmowana jest jako miejsce dokonywania przez umysł wszelkich

operacji. Pamięć krótkotrwała (STM) o ograniczonej pojemności i czasie przechowywania,

utożsamiana często z zakresem tego, co aktualnie jest uświadamiane, stanowiłaby jakby część

(subsystem) pamięci operacyjnej, której operacje nie muszą być ś w i a d o m e i której

pojemność nie wydaje się tak ograniczona. Jak utrzymuje Bower (1975), jest ona

pośrednikiem między STM a LTM. W pamięci operacyjnej (rozumianej też czasem jako

pobudzenie, utrzymywanie w stanie gotowości różnych struktur pamięci długotrwałej)

przechowywane byłyby te treści i te operacje, które mogą okazać się przydatne w aktualnej

pracy umysłu. Utożsamiana też bywa z centralnym procesorem ( Baddeley,1976). Można

sądzić, iż w pamięci operacyjnej są przechowywane czy utrzymywane w stanie gotowości,

dostępności różne informacje i że zachodzą tam operacje na nowych informacjach. Dzieje się

to niezależnie od świadomego charakteru owych operacji. Pamięć operacyjna byłaby więc

miejscem zarówno świadomego (w STM), jak i nieświadomego przetwarzania informacji. W

pamięci tej zachodziłyby zarówno procesy zautomatyzowane, jak i kontrolowane.

Andersena koncepcja relacji miedzy

pami~cią deklaratywną a pamięcią proceduralną

John R. Andersen jest autorem teorii zwanej ACT (po raz pierwszy zaproponowanej w pracy

Language, Memory, and Thought, 1976) i rozwijanej w następnych jego pracach (1983).

Celem jego było przedstawienie takiej teorii pamięci, która wyjaśniałaby także procesy

myślowe, decyzyjne i językowe. Podstawowym rozróżnieniem wprowadzonym w tej teorii

jest rozróżnienie pamięci deklaratywnej od pamięci proceduralnej.

Pamięć deklaratywną rozumie Andersen jako sieć węzłów reprezentujących pojęcia

połączone ze sobą określonymi, ukierunkowanymi relacjami. Jak może wyglądać taka

sieciowa struktura pamięci zobaczymy dalej rozważając modele pamięci semantycznej i

teorie pamięci. Związki między węzłami mają różną siłę, aktywizuje je mechanizm, zwany

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

56

rozprzestrzenianiem się aktywacji (spread of activation), który także opisujemy dalej (por. s.

70).

Pamięć proceduralna zaś składa się z systemów produkcji. Rozumienie tego terminu

zaczerpnął Andersen z prac Newella i Simona (por. Newell i Simon, 1972). System produkcji

to po prostu zbiór produkcji, a każda produkcja składa się z dwu części: 1 ) warunku, który

wyznacza zbiór właściwości (np. typ układu danych), jakie muszą być spełnione, aby mogła

zajść 2) czynność, czyli zbiór procedur (np. sekwencja zmian zachodzących w pamięci).

Produkcja jest taką parą: warunek-czynność, czyli parą "jeżeli-to". Za przykład niech nam

posłuży system produkcji przechodzenia przez ulicę przy sygnalizacji świetlnej, złożony z

dwu produkcji, przedstawiony na tabeli 7. Produkcje mogą obejmować zarówno czynności

TABELA 7. SYSTEM PRODUKCJO PRZECHODZENIA PRZEZ ULICĘ

Lp. Warunek Czynność Produkcja 1 JEŻELI światło jest czerwone Czekaj

°I (STAN = chcę przejść przez ulicę)

Produkcja 2 JEŻELI światło jest zielone Przechodź

I (STAN = chcę przejść przez ulicę) I zmień STAN na (STAN = wykonane) motoryczne, jak i

umysłowe. Rysunek 25 przedstawia model relacji międży pamięcią deklaratywną i

proceduralną według teorii Andersona. Jak wynika z tego modelu pamięć operacyjna jest

jakby łącznikiem między obydwoma rodzajami pamięci. Pamięć operacyjna jest miejscem

zachodzenia różnych procesów i miejscem, gdzie spotykają się wejścia i wyjścia zarówno z

obu rodzajów pamięci, jak i ze świata zewnętrznego. W niej to zachodzą procesy kodowania

czy deponowania informacji o świecie zewnętrznym i tu tzw. procesy wykonawcze

(performance) przekładają polecenie tej pamięci na konkretne zachowania organizmu.

Procesy właściwe dla bloku pamięci deklaratywnej to procesy magazynujące, a ściślej służące

przechowywaniu w pamięci lub wzmocnieniu siły już istniejącego zapisu i ich odwrotności,

czyli procesy wydobywania, odzyskiwania informacji tam przechowywanych.

Procesy łączące pamięć operacyjną z pamięcią proceduralną to z jednej strony procesy

dopasowywania danych istniejących w pamięci operacyjnej do procedur i reguł z pamięci

proceduralnej, a z drugiej wykonywanie, działanie, czyli spełnianie tych procedur.

Świat zewnQtrzny

Rys. 25. Relacje między pamięcia deklaratywną i proceduralnd wedle J. R. Andersona (1983)

Jeżeli elementy czy treści znajdujące się w pamięci operacyjnej spełniają warunek dla danej

produkcji, to jest ona stosowana. W pamięci operacyjnej mogą znajdować się np. takie

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

57

informacje, że Jan jest ojcem Piotra i że Piotr jest ojcem Michała, a jedna z wielu produkcji

zawartych w pamięci proceduralnej może mieć następującą postać:

Jeśli osoba A jest ojcem osoby B, a osoba B jest ojcem osoby C,

to osoba A jest dziadkiem osoby C.

a (1983)

Zastosowanie tej produkcji prowadzi do wyniku, iż Jan jest dziadkiem Michała i wynik ten

może np. zostać przeniesiony do pamięci deklaratywnej. Jak widzimy, procesy wykonywania

produkcji przenoszą dane czynności, operacje do pamięci operacyjnej. Nie zawsze przebiega

to tak prosto, jak w powyższym przykładzie, dlatego też proces stosowania procedur może

być cykliczny (co zaznaczono na schemacie strzałką samozwrotną pt. stosowanie), a procesy

dopasowywania warunków i wykonywania czynności mogą zachodzić wielokrotnie w

odniesieniu do tych samych danych.

Podział na wiedzę "że" i wiedzę "jak", oraz przyjęte przez Andersona rozwiązanie nasuwa

pewne uwagi. Intuicyjnie odróżniamy naszą wiedzę o faktach, tzw. wiadomości, od wiedzy

typu umiejętności. Tymczasem, jak wynika choćby z przykładu z Janem, dziadkiem Michała,

oddzielenie tego, co jest zakodowanym faktem, a co wnioskiem z tych faktów nie zawsze

musi być oczywiste, tzn. nie zawsze wiemy, czy fakt został zakodowany bezpośrednio (kiedy

np. otrzymujemy bezpośrednią informację o tym, że Jan jest dziadkiem Michała) czy za

pośrednictwem jakiejś procedury wnioskowania. Tak więc w rozwiązaniu, jakie proponuje

Anderson, dwa typy pamięci okazują się być ze sobą powiązane. Procedury stosowane są

bowiem do informacji napływających nie tylko ze świata zewnętrznego, lecz także z bloku

pamięci deklaratywnej.

Ten właśnie fakt skłaniał wielu badaczy do tego, aby przyjąć tylko jeden typ wiedzy.

Zwolennicy wiedzy o charakterze wyłącznie proceduralnym akcentowali dwie sprawy. Po

pierwsze, jak uczynił to jeden z twórców psychologii poznawczej, Neisser (1967),

akcentowano dynamiczny, zmienny charakter pamięci. Każdy fakt wydobywania jakiejś

informacji z pamięci zmienia ją; kolejny akt poznawczy wykorzystuje akty wcześniejsze, ale

jest od nich różny. Skoro każde przywołanie czegoś z pamięci różni się od poprzedniego, to

ńie można mówić o stałej reprezentacji wiedzy, o ponownym pojawieniu się tej samej myśli.

Po drugie, ponieważ nie zawsze możemy odróżnić fakty obserwowane od inferowanych,

wygodniej jest przyjąć, że pamięć nasza składa się wyłącznie z różnego typu procedur. W tym

kierunku idą takie koncepcje, jak teoria schematów Rumelharta (1980), koncepcja skryptów

Schanka i Abelsona (1977) czy teoria ram Minsky'ego (1975). W takim ujęciu nasze

R1

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

58

wiadomości nie tylko jakoś wiążą się z naszymi umiejętnościami, ale po prostu nie ma

między nimi żadnej różnicy w strukturze reprezentacji. Wrócimy do tej problematyki w

dalszych rozważaniach.

Pamięć semantyczna i pamięć epizodyczna

Ważnego podziału pamięci trwałej (LTM) na pamięć semantyczną i pamięć epizodyczną

dokonał w 1972 roku Endel Tulving; podział ten zyskał ogromną popularność w literaturze

psychologicznej. Najogólniej mówiąc, pamięć semantyczna to system naszej ogólnej wiedzy

pojęciowej, a pamięć epizodyczna to wiedza związana ze wspomnieniami i przeżyciami

osobistymi. Musimy jednak pamiętać, iż podział ten dotyczy wyłącznie pamięci

deklaratywnej. Sam Tulving (1985), nie odwołując się bezpośrednio do teorii Andersena,

wyróżnia trzy systemy pamięci trwałej: proceduralną, semantyczną i epizodyczną, i wiąże je z

różnymi poziomami świadomości, przypisując najwyższy jej poziom (samoświadomość)

systemowi epizodycznemu, co obrazuje rysunek 26. Pamięć proceduralna w ujęciu Tulvinga

przejawia się jedynie w reakcjach motorycznych organizmu.

Systemy pamie~ci Świadomo5ć

EPIZODYCZNA e---T AUTONOETYCZNA

(wiem, że wiem)

SEMANTYCZNA .~--~-~. NOETYCZNA (wiem )

PROCEDURALNA E---~. ANOETYCZNA

(nie wierni

Rys, 26. Schemat relacji między poziomami świadomości a systemami pamięci. (Według E.

Tulving, 1985.)

Informacje w systemach pamięci semantycznym i epizodycznym przyjmują formę sądów i

charakteryzuje je znacznik prawdziwości (są prawdziwe lub fałszywe), mogą być

analizowane introspekcyjnie i mogą zostać zakomunikowane werbalnie. Właściwości tych nie

przejawia pamięć prpceduralna, wiedzę tego typu można zademonstrować pewnym

specyficznym zachowaniem, a jej nabycie wymaga zwykle intensywnego ćwiczenia, podczas

gdy wiedza epizodyczna, a czasem także semantyczna może zostać przyswojona w jednym

akcie percepcji lub myśfi. Wzajemne relacje między wyróżnionymi

62

systemami pamięci przedstawia Tulving w swoim artykule How mapy memory systems are

there? (1985).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

59

Ujmuje on trzy wyróżnione przez siebie systemy hierarchicznie, traktując pamięć

proceduralna jako system wyjściowy, wspólny ludziom i zwierzętom, z którego wyłania się

najpierw system pamięci semantycznej, a następnie epizodycznej. Rysunek 26 przedstawia

wzajemne relacje tych systemów i odpowiadający każdemu z nich stan świadomości: Stany te

umieszcza Tulving na kontinuum, którego jeden kraniec stanowi nieświadoma wiedza,

kolejny poziom to świadomość świata zewnętrznego i wewnętrznego towarzysząca pamięci

semantycznej, a najwyższy poziom, poziom samoświadomości, poczucie własnej tożsamości i

czasu subiektywnego rozciągającego się od przeszłości do przyszłości, właściwy jest pamięci

epizodycznej.

W poniższym podrozdziale omówimy główne różnice między dwoma systemami pamięci,

semantycznym i epizodycznym, tak jak je przedstawia Tulving w pracy Episodic memory z

1984 roku, a następnie przejdziemy do omówienia różnych modeli pamięci semantycznej,

jakie pojawiły się w literaturze psychologicznej po wprowadzeniu przez Tulvinga

rozróżnienia obu systemów pamięciowych w 1972 r.

Różnice między pamięcią semantyczną a pamięcią epizodyczną

Różnice w typie informacji

,E_pizod~rr ztly system pamięci rejestruję_bęzpoś_redni~ dQ~wi~.~lczęnie. System

semąnty~z_ny rejestruje znaczęni~_zd~daxxzeń~i.faktów oraz znaczenie językowe. 0

organizacji pamięci semantycznej decyduje system pojęć. Jednostkom organizacji informacji

w tym systemie odpowiadają terminy używane przez różnych autorów, takie jak: pojęcia,

idee, fakty, sądy, reguły, skrypty itp. Jest to wiedza ludzka o świecie. Pozaczasowa i

pozaosobista. W przeciwieństwie do tego organizacja systemu epizodycznego jest czasowa,

jej elementy mają wyraźną charakterystykę dokonywania się w określonym czasie i miejscu, i

właściwości subiektywnego przeżycia. Są to zdarzenia z przeszłości jednostki i stanowią

podstawę do tworzenia się jej osobistej tożsamości. System epizodyczny nie odnosi się do

świata, lecz do danej jednostki. Przekonanie o osobistym doświadczeniu danego zdarzenia

jest zarazem przekonaniem o jego prawdziwości, podczas gdy przekonanie o prawdziwości

sądów z systemu semantycznego zależy bardziej od społecznie uznanych świadectw.

Zdarzenia są wedle Tulvinga jednostkami w systemie epizodycznym, są to, ściśle biorąc, sądy

o zdarzeniach, czyli o procesach mających swą charakterystykę czasową (koniec i początek) i

przestrzenną. Ciągi zdarzeń

tworzą epizody.

63

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

60

Różnice w operacjach

Samo doznanie jakiegoś przeżycia wystarczy, aby się dostać do systemu epizodycznego,

zrozumienie jest potrzebne do znalezienia się w systemie semantycznym. System

epizodyczny ma niezbyt rozwinięte operacje inferencyjne, wnioskowanie jest główną

operacją porządkowania danych w systemie semantycznym. Afekt wpływa zapewne bardziej

na informacje epizodyczne niż na semantyczne. Ehrlich (1979) podkreśla większą zależność

kontekstową, sytuacyjną informacji epizodycznych w porównaniu z semantycznymi. Pytania,

jakie stawiamy systemowi epizodycznemu, są typu: "Co robiłeś(aś) w czasie T i w miejscu

P", a semantycznemu: "Co to jest X?", przy czym X może odnosić się do przedmiotu, do

sytuacji, cechy czy właściwości itp. Wydobycie informacji z pamięci epizodycznej zmienia

samą informację, pozostawia zaś ją na ogół bez zmiany w pamięci semantycznej. Informacje

pochodzące z tego systemu są aktualizowane zgodnie z naturą ich pojęciowej organizacji,

wydobycie z pamięci epizodycznej wymaga specjalnej rekonstrukcji zakodowanej informacji

za pomocą wskazówek interpretowanych przy użyciu systemu semantycznego (decyduje o

tym zasada adresowa nego kodowa n ia - encoding specifity - o czym poniżej ) . Ludzie

mówią "pamiętam" o tym, co przechowują w systemie epizodycznym, i "wiem" o

informacjach z pamięci semantycznej. Amnezja wsteczna obejmuje z reguły pamięć

epizodyczną nie dotykając pamięci semantycznej.

Różnice w wykorzystywaniu obu rodzajów pamięci

Przekazy kulturowe, organizacja. nauczania mają na celu przekazywanie wiedzy

semantycznej, podobnie różne sposoby symulacji komputerowej dotyczą także organizacji

semantycznej; niemożliwa wydaje się symulacja systemu epizodycznego. Jednakże naoczne

świadectwo (np. świadek w sądzie) musi opierać się na informacji epizodycznej, w

przeciwieństwie do oświadczeń eksperta.

Psychologiczne badania nad zapominaniem odwołują się przede wszystkim do pamięci

epizodycznej. Jedna z ważnych konstatacji Tulvinga głosiła, że przypominanie sobie list

wyrazów czy par skojarzeń w eksperymentach pśychologicznych wbrew pozorom nie polega

na wykorzystywaniu wiedzy semantycznej, czyli zakodowanego znaczenia stosowanych w

badaniu słów, lecz pamięci epizodycznej, iż słowo x wystąpiło w takiej to a takiej liście

zapamiętywanej w takim to a takim momencie. Natomiast psychologiczne badania nad

tworzeniem się czy strukturą pojęć, uzupełnianiem zdań, nazywaniem egzemplarzy danej

kategorii i innych decyzji leksykalnych są typowymi zadaniami dla pamięci semantycznej.

Ma ona niewątpliwy związek z inteligencją, czego nie da się powiedzieć o systemie

epizodycznym.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

61

Jeszcze parę słów o zjawisku adresowanego kodowania (encoding

64

specifity) w pamięci epizodycznej jako jej cesze specyficznej. Zdaniem Tulvinga, kodowanie

informacji w systemie epizodycznym zawiera zawsze informację o czasie i miejscu,

nazywamy to adresem informacji, jak też o pewnych specyficznych jej właściwościach, np. że

spotkana osoba miała żółty kapelusz, że jedno ze słów z zapamiętywanej listy ma podwójną

laterę n. itp. Wydobycie zakodowanej informacji z systemu epizodycznego wymaga

zastosowania wskazówki zgodnej z owym adresem, inaczej informacja jest nieosiągalna.

Zjawisko to wyjaśnia bardzo wiele pozornie odrębnych faktów dotyczących pamięci, jak

różna efektywność rozmaitych sposobów organizacji zapamiętywania, jak różnice w sile

skojarzeń. Efektywność kodowania i odtwarzania zależy od stopnia zgodności wskazówek

użytych do wydobycia, informacji z adresem użytym do jej zakodowania.

Filo- i ontogeneza obu systemów

Tulving wielokrotnie podkreśla współzależność obu systemów. Wydobycie informacji z

systemu epizodycznego wymaga, jak powiedzieliśmy, połączenia informacji pochodzącej z

przechowywanego śladu epizodycznego z informacją semantyczną, pochodzącą ze

wskazówek użytych w procesie przypominania czy rozpoznawania.

Ta współzależność jest jeszcze wyraźniejsza w filo- i ontogenezie obu systemów. System

epizodyczny stopniowo wyodrębnia się z semantycznego. Głównym argumentem dla

Tulvinga jest niemożność umiejscowiania przez małe dziecko własnych przeżyć w czasie oraz

stopniowe wyodrębnianie się poczucia własnej osoby. Z rozwojem pamięci epiżodycznej,

której mają być pożbawione zwierzęta 5, wiążą niektórzy autorzy (Jaynes,1976, cyt. za

Tulvingiem, 1984) rozwój świadomości u człowieka.

Inni autorzy (np. Anglin, 1977) argumentują za tezą przeciwną. Ich zdaniem pamięć

epizodyczna, kolekcja kolejno napływających zdarzeń, rozwija się najpierw. Zdarzenia z

jednostkowym adresem nakładają się na siebie, powodując systematyczną interferencję

owych zmiennych adresów, a pozostawiając względnie niezmienną istotę zdarzenia, co

stanowić będzie podstawę pojęć pozbawionych już owych naleciałości osobistych,

związanych z przeżyciami jednostkowymi.

Z faktu, że jedna pamięć rozwija się z drugiej i z faktu, że stwierdzane różnice mają często

charakter stopniowalny, tzn. są cechami przeciwstawnymi, a nie sprzecznymi typu albo-albo,

niektórzy autorzy wyprowadzają wniosek o jednorodnej pamięci przejawiającej się na

pewnym kontinuum różnych właściwości, ewentualnie przyjmują założenie o istnieniu

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

62

podsystemów w obrębie jednostkowego systemu pamięci ludzkiej. Tulving (1984), broniąc

swego stanowiska, akcentuje nie tylko oczywisty, heurystyczny walor poczynionego

rozróżnienia, szuka też silnych dowodów neuropsycho

Olson (1984) argumentuje, że system ten występuje także u zwierząt.

3 - Psychologia ogólna 65

logicznych (różne objawy zaburzeń w obu systemach pamięci). Skłonny jest jednak do

przedstawienia obu systemów nie jako bloków leżących obok siebie, lecz jako jednego

systemu zanurzonego w drugim. Tym systemem zanurzonym byłby system epizodyczny,

rozwijający się na bazie informacji zawartych w systemie semantycznym i korzystającym z

jego zasobów.

Modele pamięci semantycznej

W latach siedemdziesiątych pojawiło się bardzo wiele modeli pamięci semantycznej przy

znacznie mniejszej liczbie takich modeli dla pamięci epizodycznej. Pod koniec tego

dziesięciolecia i na początku fat osiemdziesiątych pojawiaja się badania, które, choć w

niewielkim stopniu uogólniane w modele czy teorie, określane są przez ich autorów jako

zajmujące się pamięeia ekologiczną, czyli pamięcia miejsc i zdarzeń. Autorzy akcentują w

nich konieczność wyjścia poza czysto laboratoryjny paradygmat badawczy i zajęcia się

"samym życiem". Badania te traktujemy jako rozszerzanie zainteresowań badaczy właśnie

pamięcią epizodyczną i omawiamy je w odrębnym podrozdziale (s. 71 ). Obecnie

przedstawimy charakterystykę głównych modeli pamięci semantycznej.

W poczatkowym okresie możemy wyróżnić trzy główne grupy takich teorii: teorie sieciowe i

teorie cech oraz koncepcje akcentujące rolę prototypów, schematów i skryptów w organizacji

pamięci ludzkiej. Omówimy te trzy grupy teorii, z tym że ostatnią grupę teorii, tj. teorię

schematów, ze względu na~ jej wagę i wpływ na myślenie psychologiczne zanalizowaliśmy

bardziej szczegółowo w rozdziale pt. "Uczenie się" i wracamy jeszcze do nich w ośtatnim

podrozdziale tego rozdziału, dotyczacym ogólnej charakterystyki teorii pamięci.

Teoriom sieciowym poświęcona jest dość liczna grupa prac (Ćluillian, 1968; Coilins i

Quillian, 1969,1972; Anderson i Bower, 1973; Rumelhart, Lindsay i Norman,1972;s Collins i

Loftus,1975). Omówimy je na przykładzie kłasycznej już dziś koncepcji Quilliana, a jej

zrewidowaną przez Collinsa i Loftus wersję przedstawimy na zakończenie niniejszego

podrozdziału, gdyż próbuje ona uwzględnia krytykę pierwotnej wersji teorii sieciowej w

teoriach akcentujących rolę cech semantycznych i prototypów w funkcjonowaniu pamięci

ludzkiej.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

63

Główna idea leżąca u podłoża teorii sieciowych to stara idea asocjacjonizmu, z tym, że

analizowane skojarzenia są ściśle ukierunkowane i są określonego rodzaju, a nie stanowią po

prostu połączer~ różniących się co najwyżej siłą. Tak więc model pamięci semantycznej,

czyli naszej ogólnej wiedzy, przedstawia się jako sieć węzłów połączonych różnymi

relacjami. Węzfy ts s~ dwojakiego rodzaju: jedne reprezentują abstrakcyjne kategorie,

e z modelem Rumelharta, Lindsaya i Normana moźna się dokładnie zapoznać w podręczniku

Lindsaya i Normana (wyd. pol, 1984).

66

czyli są to tzw. węzły-typy, i drugie reprezentującę konkretne egzemplarze tych kategorii,

czyli okazy. Rysunek 27 przedstawia taką sieć z centralnym węzłem-typem odnoszącym się

do ogólnej kategorii oraz z węzłami oznaczonymi numerami odnoszącymi się do konkretnych

okazów. Rzeczą cł~arakterystyczną dla większości modeli pamięci semantycznej jest to, że

odrębne węzły-typy odnoszą się do różnych kategorii pojęciowych, natomiast inne węzły-

typy odnoszą się do nazw tych kategorii. W rozdziale pt. "Język" postulujemy słownik

umysłowy jako sieć relacji międzywyrazowych, odrębną od pamięci semantycznej,

stanowiącej repreżentację pojęciową naszej wiedzy o świecie.

Zwierzy

~~

Pies mo ' Nogi

.1~'~O lPSfO

(11

(21

'1ey ~~

mp

Czarny obci~ty

nosówki

ogon

Rys. 27. Sieć laczaca różne węzly--typy i węzel-typ (PIES) z węzlami-okazami (1) i (2).

(Według: D. V. Howard, 1983.)

Relacje łączące poszczególne węzły są, jak powiedzieliśmy, relacjami określonymi i można

wydzielić dwa ich rodzaje. Pierwszy to retacje podrzędności-nadrzędności łączące ze sobą

różne kategorie, jak też okazy z odpowiadającymi im typami. Oznaczane są symbolem

"fiesto" lub "odwrócone fiesto". O odwróceniu decyduje kierunek strzałki, np. x'e~ y: x jest

egzemplarzem kategorii y; IUb y'~ x, y jest kategorią, do której należy x. Drugi rodzaj relacji

łączących poszczególne węzły to relacje przypisania danemu węzłowi cechy lub właściwości,

oznacza je symbol "jest" lub "ma" (np. na rys. 27 "ma" nogi).

Często cytowanym modelem sieciowym jest model Quilliana (1968), który stanowi symulację

fragmentu pamięci semantycznej, odnoszącej~się do taksonomii zoologicznej (por, rys. 28).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

64

Poszczególne węzły tej pamięci tworzą hierarchię połączer5 podrzędności-nadrzędności, przy

czym założeniem tego modelu jest t0, że cechy przypisane poszczególnym węzłom nie

powtarzają się już na poziomie podrzędnym, na którym zapisane są tylko cechy

charakterystyczne dla tego poziomu. Tak więc cechy właściwe np. kanarkowi "śpiewa", "jest

źółty" wiąźą się bezpośrednio z węzłem reprezentującym kanarka, natomiast "ma pióra" łączy

się z ptakiem, "oddycha" z kręgowcem. Wynika z tego, że cecha "ma pióra" charakteryżuje

kanarka pośrednio poprzez węzeł nadrzędny "ptak", a cecha "oddycha" oddalona jest oder5 o

dwa węzły. Wynika z tego dalej, że czas przetwarzania infarm8cji

67

Rys. 28. Model pamięci semantycznej wedlug M. R. Quilliana (1968) związanych z taką

reprezentacją, np. czas oceny prawdziwości zdań stwierdzających powyższe relacje, powinien

zależeć od odległości tego typu połączeń. I rzeczywiście, w badaniach przeprowadzonych

przez Collinsa i Quilliana (1969) czas oceny prawdziwości zdania "kanarek jest żółty" był

krótszy od czasu oceny prawdziwości zdania "kanarek ma pióra", a ten krótszy od czasu

oceny zdania "kanarek oddycha". Jednakże dalsze badania nie potwierdziły powszechności tej

zasady w pamięci semantycznej, dopuszczając tym samym możliwość wielokrotnych czy

redundantnych zapisów tej samej cechy na różnych poziomach hierarchii pojęciowej.

Podstawową jednak sprawą, której przedstawiony na rysunku 28 model nie potrafił

rozwiązać, to sprawa wagi poszczególnych cech dla charakterystyki danego węzła i wagi czy

też reprezentatywności poszczególnych egzemplarzy dla danej kategorii, które to sprawy

akcentowały teorie cech semantycznych i teorie prototypów.

Konkurencyjna grupa.teorii dotyczących pamięci semantycznej, tzw. teorie cech

semantycznych (Bierwisch, 1969; Rips, Shoben i Smith, 1973; Smith, Shoben i Rips, 1974;

Le Ny, 1979), opierały się na tradycyjnej koncepcji zbioru cech istotnych dla danego pojęcia,

co się często wyrażało w przyjmowaniu wymiarów semantycznych, na których można

umieszczać wszelkie pojęcia i miejsce pojęcia na wielu różnych wymiarach decyduje o jego

znaczeniu. Niektórzy autorzy (np. Bierwisch, 1969; Le Ny, 1979) postulowali istnienie zbioru

cech podstawowych (jak np, żywotność, policzalność itp.), za pomocą których można

definiować wszelkie pojęcia.

Idea, że każde pojęcie można wyodrębnić za pomocą jego cech istotnych, czyli koniecznych i

wystarczających, jest ideą bardzo starą, wywodzącą się od Arystotelesa i od jego czasów

dominującą w myśleniu europejskim. W badaniach psychologicznych nad reprezentacją pojęć

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

65

pojawił się jednak problem cech, które nie są cechami definicyjnymi, a jednak odgrywają

ważną rolę w rozumieniu danego pojęcia. Tak np. Rips, Shoben i Smith (1973) wyodrębnili

obok cech definicyjnych jakiegoś pojęcia jego cechy charakterystyczne, które, mimo ich

znacznej wyrazistości, nie są cechami koniecznymi i wystarczającymi do określenia danego

pojęcia. Cechą taką jest np. cecha latania dla ptaków, która pełni ważną rolę przy ich

identyfikowaniu, nie jest jednak cechą definicyjną, gdyż mogą istnieć ptaki, które nie latają

(np. strusie).

Ten tok rozumowania przypisującego różną wagę poszczególnym cechom składającym się na

dane pojęcie, ale idący dalej, tj. akcentujący z kolei fakt, że poszczególne egzemplarze danej

kategorii nie przynależą do niej w takim samym stopniu, doprowadził do pojawienia się

trzeciej grupy teorii, tzw. teorii prototypów, którą najpełniej wyraża koncepcja Eleonor

Rosch. Autorka ta, zajmując się kategoriami naturalnymi, stwierdziła, że w ocenach badanych

~ przez nią osób poszczególne egzemplarze danej kategorii okazały się lepszymi a inne

gorszymi jej reprezentantami (np. jabłko jest lepszym przykładem owocu niż figa, gdyż

więcej osób wymieniło jabłko jako przykład kategorii owoc). Wydaje się to nielogiczne, gdyż

przynależność do jakiejś kategorii nie może być stopniowalna, coś albo należy do danej

kategorii, albo nie, i z punktu widzenia logiki arystotelesowskiej dany przedmiot albo ma

cechy istotne dla danej kategorii i do niej należy, albo nie ma i nie należy. W badaniu pojęć

naturalnych okazało się, że granice między nimi są płynne i że egzemplarze danej kategorii

można uporządkować od lepszych do gorszych jej reprezentantów. Rosch (a za nią i inni

autorzy, por. Trzebiński, 1981 ) wyróżniła część centralną danej kategorii (rdzeń w

terminologii Trzebińskiego), którą określiła terminem prototyp. Im bardziej dany egzemplarz

podobny jest do prototypu danej kategorii, tym lepszym jest jej reprezentantem. Bliżej

koncepcję Rosch przedstawiamy w rozdziale o języku. Teoria prototypów wiąże się też dość

ściśle z teorią schematów. Ze względu na ogólniejszy charakter teorii schematów omawiamy

ją w podrozdziale poświęconym rozważaniom nad teoriami pamięci.

Funkcjonowanie prototypów w naszej pamięci zostało też potwierdzone w badaniach nad

tworzeniem sztucznych kategorii pojęciowych, które to badania przeprowadzili M. I. Posner i

S. Keele (1968). Jako prototypy stosowali oni przypadkowe układy kropek (rys. 29A

przedstawia trzy spośród stosowanych w tych badaniach prototypów). Początkowo osoby

badane zapoznawały się z czterema egzemplarzami (rys. 29B) należącymi do zakresu danego

prototypu, z tym że każdy ~ tych egzemplarzy stanowił pewne odchylenie w rozkładzie

kropek w porównaniu z prototypem (por. rys. 29). Nie oglądały natomiast samego prototypu.

Kiedy w teście na rozpoznawanie

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

66

a4

A

Rys. 29. Materia! stosowany w eksperymencie Posnera i Keeiego do badania prototypów. A}

przykłady prototypów, B) zniekształcenia prototypu trzeciego. (Według: M. I. Posner

i S. W. Keele, 1968.)

wśród starych i nowych odchyleń od prototypu pokazano także sam prototyp, wywołał on

najwięcej reakcji pozytywnych (fałszywych rozpoznań).

Próbę połączenia wszystkich wymienionych tu grup teorii pamięci semantycznej: teorii

sieciowych, cech i prototypów stanowi teoria rózprzestrzeniania się aktywacji A. M. Collinsa

i E. F. Loftus (1975). Autorzy ci zakładają istnienie sieci połączeń między węzłami, tak jak to

było w modelu Quilliana, z tym że przyjmują różne odległości w sieci między

poszczegplnymi węzłami. Tak więc węzły reprezentujące cechy najbardziej charakterystyczne

dla danej kategorii znajdują się najbliżej węzła, który ją reprezentuje, podobnie "lepsze"

egzemplarze danej kategorii znajdują się bliżej niż egzemplarze "gorsze". Przyjmują ponadto

poza relacjami omówionymi na s. 67 (por. też rys. 27) relacje zaprzeczające, np. "niejesto".

Relacja taka może łączyć węzeł "nietoperz" z węzłem "ptak". Istnienie takiej bezpośredniej

relacji zaprzeczającej pozwala na szybsze przetwarzanie tego typu informacji, np, odpowiedź

na pytanie "Czy nietoperz jest ptakiem?" iub "Czy wieloryb jest rybą?" jest znacznie szybsza,

jeśli taka bezpośrednia relacja zaprzeczająca istnieje w systemie pamięci; w porównaniu z

sytuacją, gdy trzeba ją inferować pośrednio z całego układu relacji pozytywnych.

Sieć taką, stanowiącą fragment pamięci semantycznej wediug modelu Collinsa i Loftus,

przedstawia rysunek 30. Po przekroczeniu progu wzbudzenia (aktywacji) w jakimś punkcie

sieci, aktywacja ta rozprzestrzenia się na sąsiadujące okolice obejmując w pierwszym rzędzie

najbliżej leżące węzły, a słabnąc w miarę oddalania się od punktu wzbudzenia, t8k że w

efekcie siła aktywacji może być zbyt słaba, aby przekroczyć próg wzbudzenia w dalej

leżących węzłach. Wyjaśnia to istnienie "lepszych" cech i egzemplarzy, tj. takich, których

prawdopodobieństwo aktywacji jest wyższe przy wzbudzeniu węzła danej kategorii.

Odległości między węzłami przedstawione na rysunku 30 oparte są na normach

skojarzeniowych Battiga Mpntague'a

Rys. 30. Sieć pamięci semantycznej wedlug modelu A. M. Collinsa i E. F. Loftus (1975)

(1969). Główna trudność z weryfikacją takiej teorii polega naftym, że ustala ona odległości

między węzłami na podstawie danych empirycznych (norm skojarzeniowych lub czasów

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

67

reakcji) i szuka potwierdzenia w danych empirycznych tego samego rodzaju (np. w czasach

reakcji w jakimś innym zadaniu), co prowadzi do błędnego koła. Znalezienie niezależnych

ocen trafności tego typu teorii psychologicznych jest poważnym problemem

metodologicznym.

Organfzacj.a pamięci epizodycznej: pamigG autobiograficzna

Niektarzy autorzy (Robinson; 1976; Reiser, 8lack i Abelson, 1985) dla określenia pamięci

epizodycznej wprowadzają termin pamięć autobiograficzna. Przyjmuje się, że jest ona

zorganizowana wokół ważniejszych wydarzeń życiowych, jak: pójście pierwszy raz do

szkoły, egzamin maturalny, przenosiny do innego miasta itp. Problemem jest to, jak

ustrukturowane są w pamięci te doświadczenia, które określamy jako codzienne,

powtarzające się, czyli jaka jest struktura pamięci epizodycznej.

W porównaniu z wieloma przedstawionymi w literaturze psychologicznej modelami pamięci

semantycznej, istnieje bez porównania mniej takich modeli dla pamięci epizodycznej.

Przyjmuje się, że pamięć ta przechowuje

w formie sądów źdarzenia z przeszłości, które łączą się w większe lub mniejsze epizody.

Powtarzające się doświadczenia określonego typu mogą prowadzić do schematyzacji

powstającej reprezentacji umysłowej. Schank i Abelson (1977) proponują termin skrypt na

określenie struktur pamięciowych (lub struktur naszej wiedzy), zawierających informacje o

stereotypowych sekwencjach zdarzeń. Skrypty takie pozwalają na interpretacje nowych

zdarzeń i na uzupełnianie brakujących informacji w toku interpretacji zachodzących zdarzeń.

Czy istnieją jednak jakieś analogie w organizacji pamięci epizodycznej do struktur pamięci

semantycznej? Tam przyjmowało się najczęściej pojęcie jako najmniejszą jednostkę

strukturalną, funkcjonującą w układzie hierarchicznym, gdzie poziom podstawowy

organizacji pojęciowej, wyróżniony przez Rosch, okazuje się mieć szczególne znaczenia w

onto- i filogenezie poznania i w powstawaniu nazw jednowyrazowych (por. rozważania na ten

temat w rozdziale pt. "Język", s. 171 ). Poziom podstawowy charakteryzuje się tym, że

pojęcia na tym poziomie mają najwięcej cech różniących jedne od drugich, a zarazem

najwięcej cech charakterystycznych (w porównaniu z pojęciami z wyższych i niższych

poziomów hierarchii).

Czy istnieje taki poziom podstawowy dla organizacji struktur pamięci epizodycznej? Skrypt,

który pozwala na interpretację i wykonywanie złożonych sekwencji zachowań, jak np.

jedzenie w restauracji, prowadzenie wykładu itp. wydaje się kategorią zbyt szeroką. B. J.

Reiser, J. B. Black i R. P. Abelson (1985) rozważają pojęcie czynności jako struktury

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

68

analogicznej do pojęć z poziomu podstawowego. Termin czynność jako działanie

zorganizowane i ukierunkowane na cel wprowadził również T. Tomaszewski (1963),

uważając ją za podstawowe pojęcie psychologiczne. Reiser i in. czynią tu jednak dodatkowe

rozróżnienie, które jest ich zdaniem decydujące dla organizacji pamięci epizodycznej. Chodzi

o czynności specyficzne lub sytuacyjne (activities) i czynności ogólne (general actions). W

pierwszym wypadku są to sekwencje działań celowych, uwarunkowanych sytuacyjnie. W

drugim - to niezależne od sytuacji działania, które mogą stać się składnikami różnych

czynności specyficznych. Taką ogólną czynnością jest np, płacenie, które może wejść w skład

czynności sytuacyjnej, jaką jest płacenie w restauracji czy płacenie w sklepie. Każda

czynność jest celowa, ale w czynnościach specyficznych cel jest uwarunkowany konkretną

sytuacją, np. celem jedzenia w restauracji może być zaspokojenie głodu lub spotkanie

przyjaciół, lub jedno i drugie. Reiser i in. (1985) nie używają określenia "sytuacyjne" dla

czynności specyficznych, choć mówią o niezależności sytuacyjnej działań ogólnych.

Określenie to w naszym przekonaniu jest jednak bardziej odpowiednie, zwłaszcza w

kontekście pojęcia sytuacji, wprowadzonego przez T. Tomaszewskiego (1975) jako drugiego,

kluczowego pojęcia psychologicznego.

Reiser i in. dla udowodnienia swojej hipotezy o organizującej roli czynności specyficznych

(sytuacyjnych) w odniesieniu do doświadczeń

72

epizodycznych przeprowadzili następujące badanie. Osoby badane miały przypominać sobie

własne doświadczenia, które stanowiłyby przykład wskazanej czynności (przy czym

doświadczenia te miały być zakończone albo sukcesem, albo porażką, co za każdym razem

zaznaczano oddzielnie). Czynności te były bądź specyficzne (sytuacyjne), bądź ogólne.

Przykładami czynności ogólnych są: kończenie pracy w terminie, siedzenie i czekanie,

płacenie, stanie w kolejce, korzystanie z mapy itp. Czynnościami specyficznymi są np.:

zdawanie egzaminu, oddawanie bielizny do pralni, pójście na koncert, pójście do restauracji,

wizyta w muzeum, czesanie się u fryzjera, przejażdżka samochodem, słuchanie wykładu,

jazda pociągiem itp. Jakkolwiek osoby badane lepiej (więcej) pamiętały fakty zakończone

sukcesem niż niepowodzeniem, i to niezależnie od tego, czy przypominały sobie czynności

ogólne czy specyficzne, to istotnie w krótszym czasie przypominały sobie więcej przykładów

czynności specyficznych w porównaniu z czynnościami ogólnymi. Tak więc te pierwsze

proponowane są jako główne ośrodki organizacji pamięci epizodycznej, zwanej też

autobiograficzną.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

69

Nowy paradygmat badań nad pamięcią: pami~ć ekologiczna

Stały dylemat badań psychologicznych: na ile wyniki uzyskiwane w laboratoriach mają

zastosowanie w praktyce, odżywa też co pewien cżas w odniesieniu do badań nad pamięcią.

Im precyzyjniejsze metody, tym bardziej osiągane wyniki wydają się odległe od tego, co

dzieje się w życiu codziennym. Psychologowie praktycy od dawna narzekają na trudności,

jakie mają w wykorzystywaniu badań nad pamięcią w praktyce szkolnej czy w psychoterapii.

W gruncie rzećzy badaniem pamięci zdarzeń z przeszłości zajmowała się tylko psychoanaliza.

W ostatnich latach tego rodzaju uwagi krytyczne wyrażają także eksperymentalnie nastawieni

psychologowie. Tak np. Neisser w książce Cognition and Reality (1976) krytykuje wieloletnią

tradycję badania wyłącznie pamięci werbalnej,~nie pozwalającą na praktyczne uogólnienia, a

w redagowanej przez siebie pracy Memory observed Remembering in natural context (1982)

zbiera różne artykuły, które z tej tradycji się wyłamują, od Freuda i Sterna po nowsze badania

Browna i Kulika nad pamięcią szczególnie doniosłych wydarzeń, nazwaną efektem lampy

błyskowej (który omówimy w podrozdziale pt. "Emocje a pamięć: efekt lampy błyskowej.").

Ostatnie lata przynoszą różne opracowania metodologiczne i wyniki badań dotyczących

pamięci obserwowanej w życiu codziennym (por. Puff, 1982; Harris i Morris, 1984). Różną

się tu stosuje klasyfikację zadań pamięciowych (por. tabela 8). Badaczy interesują takie

zjawiska, jak: dokładność pamięci miejsc sprzed lat czy twarzy dawnych znajomych (np.

kolegów z ławy szkolnej), jak pamiętanie szczegółów zdarzeń, w których się uczestniczyło

(wiarygodność zeznań świadków), jak zjawiska "na końcu

TABELA 8. TEMATY, KTÓRYCH DOTYCZĄ KWESTIONARIUSZE PAMIĘCI.

(ADAPTOWANE Z D. J. HERRMANNA, 1984)

Kwestionariusze pamięci semantycznej Wydarzenia historyczne

Warrington i Sanders (1971 ); Warrington i Silberstin (1970); Riegel (1973); Botwinick i

Storandt (1974; 1980); Johnson Klingler (1976); Perlmutter et al. (1980); Poon et al. (1979);

Squire i Stater (1978); Cohen i Squire (1981 ).

Wydarzenia publiczne: Wyścigi konne

Squire i Stater (1975) Programy TV

Squire i Stater (1975); Squire et al. (1975); Harvey i Crovitz (1979); Levin et al. (1977);

Squire i Cohen (1979); Squire i Fox (1980); Cohen i Squire (1981 )

Piłka nożna

Morris et al. (1981 ) Rozrywka

Storandt el al. (1978)

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

70

Proza: Sherlock Holmes

Neisser i Hupcey (1974) Literatura klasyczna

Rubin (1977)

' Reklama (m.in. w TV)

Burtt i Dobetl (1925); Blankenship i Whiteley (1941 ); Bucci (1973); Bekerian i Baddeley

(1980); Hofbrook i Lehman (1980); Wagenaar (1978)

Stawne twarze

Yarmey (1973); Marslen-Wilson i Teuber (1975); Albert et al. (1979); Cohen i Squire (1981)

Twarze znajomych

Bahrick et al. (1975); Baddeley (1979 b)

Nazwiska znajomych

Williams i Hollan (1981 ); Whitter i Leonard (1981 )

Miejsca Budynki

Norman i Rumelhart (1975) Otoczenie

Kozlowski i Bryant (1977); Bahrick (1979)

Przedmioty powszechnego użytku

Nickerson i Adams (1979); Walker (1975)

Wiedza formalna

Nelson i Narens (1980); Shimamura et al. (1981 ) Egzaminy wstępne

Hunt (1978)

Rozumienie języka hiszpańskiego BahriCk i Karis (1982)

Kwestionariusze pamięci epizodycznej Niedawne ważne wydarzenia życiowe

Cąsey et al, (1'967); Jenkins et al. (1979) Dawne ważne wydarzenia życiowe

Field (1981 )

Osobiste przeżycia wydarzeń historycznych

Colegrove (1899); Brown i Kulik (1977); Yarmey i Bull (1978) Spotkania z ludźmi

Keenan et al; (1977); Kintsch i Bates (1977) t

Mecze sportowe

Baddeley i Hitch (1976)

Uczestniczenie jako osoby badane w badaniach laboratoryjnych Baddeley et al. (1978)

Zdarżeaia z przeszłości w ogólności

Miles (1893); Colegrove (1899); Henri i Henri (1897); Robinson (1976); Rubin (1982);

Linton (1975, 1978, 1982)

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

71

Uprzednie działania Głosowanie Himmelweit et al. (1978)

języka.", a także zapominanie o wykonaniu zaplanowanych czynności (czyli zjawiskal

"roztargnienia"). Do niektórych z wymienionych tu zjawisk wrócimy w następnych-

podrozdziałach.

Powiedzieliśmy, że powstał nowy paradygmat badań nad pamięcią. Na czym polegałaby ta

nowa metodologia? Sa to w większości wypadków różne metody kwestionariuszowe i

wywiadu. Nowe podejście nie zastąpiio więc starego, rozwija się odeń niezależnie, a

psychologowie nadal uprawiają i doskonalą różne laboratoryjne techniki badania pamięci.

Kwestionariusze te

TABELA 9. ZADANIA PAMIĘCIOWE, WYMIENIANE W KWESTIONARIUSZACH

METAPAMIĘCI. (ADAPTOWANE Z D. J. HERRMANNA, 1984)

Codzienne zdarzenia i zadania Rutynowe czynności Spotkania

Miejsca Kierunki w przestrzeni Rozmowy

Rozpoznawanie ludzi Znane nazwiska Polecenia

Głosy Zapachy Przedstawienia (np. telewizyjne) Muzyka

Emocje

Specyficzne epizody Wydarzenia niedawne Wydarzenia dawniejsze Dzieciństwo Czynności

ostatnio wykonywane Zdarzenia traumatyczne Prżeczytane książki

Informacje semantyczne Fakty

Słownictwo Wydarzenia publiczne (np. sportowe) Dosłowne pamiętanie tekstów (np. poezji)

Pamięć umiejętności

Mnemotechniczne Inne

Niedoskonałości i trudności pamięci

Skłonność do popełniania błędów percepcyjnych Wykonywanie zadań pamięciowych w

stresie

stosowane w nowym nurcie badawczym są dwojakiego rodzaju: kwestionariusze pamięci i

kwestionariusze metapamięci.

Te pierwsze, a jest wiele ich różnych odmian, dotyczą z jednej strony treści zawartych w

pamięci semantycznej, a z drugiej - w pamięci epizodycznej. Składają się z zestawów pytań

sprawdzających, ile osoba badana pamięta różnych szczegółów z określonej dziedziny.

Przykłady dziedzin, których owe kwestionariusze dotyczą, zebraliśmy w tabeli 8 adaptowanej

z Herrmanna (1984). Komentując tę tabelę chcielibyśmy jedynie zaznaczyć, że rozróżnienie

przez autora zadań semantycznych od epizodycznych nie jest

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

72

76

oczywiste - można mieć bowiem wątpliwość, czy pamiętanie twarzy i nazwisk znajomych jest

zadaniem semantycznym czy epizodycznym. Dla wyjaśnienia podajemy też, że badanie

przedmiotów powszechnego użytku polegało np. w eksperymentach Nickersona i Adamsa

(1979) na pytaniu badanych o szczegóły znajdujące się na monetach używanych przez nich na

co dzień jako środki płatnicze (bez możliwości oglądania ich w czasie badania), o to, czyja

postać jest na nich przedstawiona, w którą stronę zwrócony jest jej profil itp. Pamięć

badanych w tym zakresie okazała się bardzo niedokładna.

Druga grupa kwestionariuszy, tzw. kwestionariusze metapamięci, dotyczą tego, jak badany

ocenia różne aspekty własnej pamięci i w odniesieniu do różnych dziedzin. Pytania dotyczą

np., jak wyraziście badany coś pamięta, jak łatwo się uczy, czy jego pamięć się zmienia, jak

często coś zapomina, jakiego rodzaju strategii czy sztuczek mnemotechnicznych używa, co

odczuwa i jak ocenia swoje różne możliwości i osiągnięcia w zakresie pamięci. Szczegółowe

dziedziny, o które pytają kwestionariusze metapamięci, zebraliśmy w tabeli 9. Do bardziej

znanych kwestionariuszy tego typu należą: Inwentarz Doświadczeń Pamięciowych (lnventory

of Memory Experience, Herrmann i Neisser, 1978), Kwestionariusz Metapamięci

(Metamemory Questionnaire, Zelinski i in., 1980), Kwestionariusz Roztargnienia (Cognitive

Failure Questionnaire, Broadbent i in., 1982), Inwentarz Skłonności do Błędów (Error

Proneness Questionnaire, Reason, 1981 ), l4westionariusz Pamięci Subiektywnej (Subjective

Memory Questionnaire, Bennett-Levy i Powell, 1980) i inne.

Głównym problemem dotyczącym tych wszystkich kwestionariuszyjest, podobnie jak i

innych tego typu testów, ich rzetelność i trafność. Jeśli chodzi o rzetelność, to ponowne

badanie np. Inwentarzem Doświadczeń Pamięciowych dało korelację 0,8. Problem trafności

pozostaje trudny do rozwiązania, zwłaszcza dla kweśtionariuszy metapamięci. Jak ustalić

obiektywne pomiary tego, co ma być porównywane z subiektywną oceną badanego, np. jak

często zapomina on numer telefonu? Czy nie wystąpi tu szczególny paradoks, że ci, co robią

błędy, zapominają o tym, że robią błędy? Weźmy dla przykładu pytania z Kwestionariusza

Roztargnienia: Czy wpadasz na ludzi? Czy pamiętasz o wyłączeniu światła? Czy przeoczasz

skrzynki pocztowe?, na które badany odpowiada mając do dyspozycji pięciostopniową skalę

od nigdy do bardzo często. Jakie znaleźć obiektywne sprawdziany dla tego, co mówi badany?

Wiadomo jest np., że wyniki tego testu nie korelują z wynikami łnwentarza Doświadczeń

Pamięciowych. Autorzy Inwentarza uważają, że oba te testy mierzą co innego: ich Inwentarz

mierzy pamięć, a Kwestionariusz Roztargnienia uwagę.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

73

Nie wnikając bliżej w problematykę metodologiczną kwestionariuszy pamięciowych,

chcielibyśmy jeszcze powrócić do terminu figurującego w tytule niniejszego paragrafu:

pamięć ekologiczna. Termin wprowadzony przez A. P. Bahricka i D. Karisa (1982) ma

właśnie oznaczać badania

prowadzone w naturainyeh warunkach i odnoszące się do codziennych problemów ludzi, tzn.

do spraw, którymi oni rzeczywiście na co dzień zaprzątają sobie głowę. Określa on więc

omawiane tu podejście badawcze, które rozpatrujemy w kontekście rozważań nad pamięcią

semantyczną i epizodyczną, gdyż tego rozróżnienia trzymają się też wszyscy autorzy

kwestionariuszy i innych badań nad pamięcią ekologiczną.

Bahrick i Karis (1982) sądzą, że rozróżnienie pamięci semantycznej i epizodycznej należy

rozpatrywać na kontinuum, a nie wedle zasady wykluczania się. Uważają oni, odwrotnie niż

czyni to Tulving, że to pamięć semantyczna wyłania się z epizodycznej, stanowiąc uśrednione

doświadezenie z często powtarzanych jednostkowych doświadczeń określonego rodzaju.

Mogą zatem istnieć przypadki pośrednie, zatracające już cechy faktów jednostkowych, a nie

będące jeszcze pełnym ich uogólnieniem. Autorzy ci wprowadzają jeszcze jeden wymiar

porządkujący doświadczenia pamięciowe. Jest nim to; na ife dana treść stanowi własność

indywidualną podmiotu, a na ile jest dzieloną z innymi ludźmi własnością wspólną. Traktując

oba wymiary ortogonalnie uzyskuje się w efekcie cztery kategorie doświadczeń

pamięciowych: epizodyczne-indywidualne, epizodyczne-wspólne, semantyczne-indywidualne

i semantyczne-wspólne.

Jako przykład doświadczeń semantycznych-wspólnych autorzy podają całą wiedzę wspólną

ludziom wyrosłym w określonej kulturze, łącznie z wiedzą językową, informacjami

dotyczącymi środowiska naturalnego i sztucznego, stworzonego przez człowieka, jak też całe

dziedziny wiedzy naleźące do systemu edukacyjnego. Doświadczenia składające się na

semantyczną pamięć indywidualną stanowią ogólną wiedzę dotyczącą naszego własnego

życia, włączając w to uczucia i postawy osobiste; Dobrym przykładem mają tu być badania

Bahricka, Bahrick i Wittlingera (1975) dotyczące pamięci nazwisk i twarzy kolegów

szkolnych, które to badania przedstawimy w następnym podrozdziale. Doświadczenia

epizodyczne-wspólne mają miejsce wtedy, gdy wiele osób doświadcza naraz pewnego

specyficżnęgo przeżycia, np. gdy grupa osób otrzymuje identyczny materiał do zapamiętania.

Tak więc tradycyjne metody badania pamięci podpadają pod tę kategorię. I wreszcie

indywidualne-epizodyczne doświadczenia obejmują wszelkie zapamiętane jednostkowe

przeżycia w ciągu całego życia podmiotu. Jest to pamięć autobiograficzna, która jednakże,

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

74

wedle tej klasyfikacji, zawiera także wiedzę indywidualną-semantyczną, odnoszącą się np. do

uprawianych przez jednostkę zawodów, do przeżywanych uczuć czy doświadczeń nie

związanych ze specyficznymi, konkretnymi wydarzeniami.

Inny podział zadań pamięciowych stosują Baddeley i Wilkins (w zbiorze pod red. Harrisa i

Morrisa,1984). Posługuj~c się także rozróżnieniem pamięci semantycznej i epizodycznej,

wyodrębniają oni ponadto pamięć retrospektywną i prospektywni. Retrospektywne zadania

pamięciowe dla pamięci epizodycznej to przypominanie (i rozpoznawanie) zdarzeń, w tym

miejsc i ludzi (zwłaszcza twarzy), a dla pamięci semantycznej to korzystanie

78

z nagromadzonych wiadomości. Prospektywne pamięciowe zadania epizodyczne to

pamiętanie o tym, co należy zrobić w najbliźszym czasie (np. pamiętanie o zażyciu

lekarstwa), semantyczne zaś polegają na czynieniu planów przyszłych działań.

Generalnie rzecz ujmując, nowy paradygmat badawczy odnosi się do zjawisk z codziennego

życia, choć klasyfikacja stosowanych zadań pamięciowych, dokonywana z reguły przy

uwzględnieniu dwóch systemów pamięci: semantycznej i epizodycznej, nie zóstała jeszcze

jednoznacznie ustalona.

Rozpoznawanie i przypominanie z pami~ci epizodycznej: wiarygodność zeznań świadków

Jednym z praktycznych zastosowań wyników badań nad pamięcią powinno być ich

wykorzystanie w sądzie, gdyż psychologowie mają rzeczywiście wiele do powiedzenia na

temat wiarygodności zeznań świadków. Podstawowa sprawa to jednoznaczny wynik różnych

badań, iż prawidłowe rozpoznanie po upływie jednego dnia twarzy ludzkiej, oglądanej przez

krótki czas, nie ma więcej szans niż daje to czysty przypadek. A przecież istnieją w

sądownictwie na całym świecie przykłady skazania oskarżonego, gdy jedynym dowodem jest

rozpoznanie go przez świadka.

Na poparcie tezy o niewiarygodności zeznań świadków przytoczymy dwa eksperymenty

naturalne, przeprowadzone w ostatnich latach w USA. W roku 1980 Robert Buckhout (cyt.

wg Brown, 1968), walczący o to, aby przesłuchiwanie naocznych świadków w sądzie

odbywało się pod kontrolą psychologa-eksperta, przeprowadził za pomocą nowojorskiej

telewizji następujący eksperyment. W toku podawania wiadomości wyświetlono 13-

sekundowy film przedstawiający w domu towarowym scenę porywania kobiecie torebki przez

mężczyznę. Następnie pokazano telewidzom sześciu mężczyzn oznaczonych kolejnymi

numerami (jeden z nich był porywaczem torebki), zapraszając telewidzów do

zidentyfikowania przestępcy. Podano telefon studia z prośbą o przetelefonowanie numeru

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

75

przestępcy. 1145 telewidzów wzięło udział w tej zabawie, ale tylko 14,1% podało właściwy

numer, wynik ten sytuuje się poniżej przypadkowego zgadnięcia, które wynosi 16,7%!

Inny tego typu eksperyment przeprowadził John Brigham w 1982 roku w miejscowości

Tallahassee na Florydzie (cyt. wg Brown, 1968). Tym razem eksperyment nie polegał na

fingowaniu przestępstwa, lecz miał na celu zbadanie zdolności rozpoznawania twarzy

klientów przez kasjerów sklepów samoobsługowych. Eksperyment przeprowadzono jednego

dnia jednocześnie w 63 sklepach samoobsługowych Tallahassee i wyglądał on następująco.

W każdym ze sklepów pojawiło się dwóch klientów (nie jednocześnie) jeden

biały, drugi czarny, i po włożeniu kilku towarów do koszyka starali się zwrócić na siebie

uwagę kasjera/rki w dwojaki sposób: po pierwsze, płacąc drobną monetą, co wymagało

dłuższego liczenia, oraz po drugie, pytając o drogę na lotnisko i starając się przy tym

utrzymać z nim/nią kontakt wzrokowy. Po dwóch godzinach każdy z kasjerów otrzymał do

rozpoznania serię fotografii, wśród których był ów poprzedni klient. Liczba prawidłowych

rozpoznań wyniosła 34,2%, co jest powyżej przypadku wynoszącego, jak pamiętamy, 16,7%.

Jednakże, gdy w podobnym badaniu czas do momentu rozpoznania rozciągnięto do 24

godzin, identyfikacja wczorajszego klienta nie przekroczyła poziomu przypadku. Jest to

całkowicie niezgodne z oceną własnych możliwości w tym zakresie przez owych kasjerów, z

których aż 83,7% przeceniło swoje zdolności rozpoznawania ludzi.

Taka wysoka ocena własnych możliwości prawidłowego identyfikowania ludzi maże

wywodzić się stąd, że w gruncie rzeczy rzadko otrzymujemy informacje zwrotne, dotyczące

błędów w identyfikacji, a więc o fałszywych alarmach i opuszczeniach. Zdarza się nam na co

dzień, że w tłumie na ulicy rozpoznajemy jakąś twarz jako widzianą np. kilka dni wcześniej,

ale naprawdę nie wiemy, czy nie jest to fałszywy alarm, a już zupełnie nic nie wiemy o

dokonywanych opuszczeniach.

Interesującym dodatkowym wynikiem omówionych powyżej badań było to, że rasa nie

decydowała o prawidłowości rozpoznań. Z badań psychologii społecznej od dawna wiadomo,

że rozpoznanie osobnika własnej rasy jest lepsze niż osobnika innej rasy. Zjawisko to nie

wystąpiło

V T I'

Rys. 31, Schematyczne rysunki i dwa rodzaje nazw uźytych w badaniach Carmichaela i in. l

typowe błędne reprodukcje sterowane nazwa. (Wedfug: L. Carmichael, H. P. Hogan i A. A.

Walter, 1932.)

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

76

w omawianym badaniu. Można by tu zapewne poszukać wyjaśnień socjologicznych, czym już

się nie zajmiemy.

Elisabeth Loftus należy także do grona psychologów zwalczających niefrasobliwość sądów w

dawaniu wiary zeznaniom naocznych świadków. Przytoczymy tu jej eksperyment wskazujący

na możliwości manipulowania zeznaniami świadków rekonstruowanymi z ich własnej

pamięci za pomocą pytań specjalnie formułowanych przez prokuratorów i sprytnych

adwokatów. Jest to sprawa znana w sądownictwie odkąd ono istnieje, ale jednoznaczność

uzyskanych przez Loftus (Loftus i Loftus, 1975) wyników skłania do ich przytoczenia. Osoby

badane oglądały film, na którym przedstawiono wypadek samochodowy, i następnie pytano je

o to, co widziały. Jedno z pytań dotyczyło szybkości, z jaką jechały oba samochody. Części

badanych zadano pytanie "Jak szybko jechały samochody, kiedy doszło do ich zderzenia?"

(...hit each other), drugą grupę pytano "Jak szybko jechały samochody, kiedy doszło do ich

rozbicia?" (...smashed finto each other). Słowo zderzenie (hit) może oznaczać zarówno lekkie

stuknięcie, jak i poważniejszą kraksę, słowo "rozbicie" (smashec~ oznacza już tylko poważny

wypadek i może ukierunkowywać odpowiedź badanych na takąż rekonstrukcję z pamięci

widzianej sceny. I rzeczywiście, osoby z drugiej grupy podawały wyższą szybkość jazdy

samochodów niż osoby z grupy pierwszej i na pytanie, czy- widziały na filmie rozbite szkło

(którego faktycznie tam nie było), odpowiadały twierdząco istotnie częściej niż grupa

pierwsza.

W jaki sposób podanie nazwy schematycznego rysunku przedmiotu wpływa na jego

późniejszą rekonstrukcję z pamięci badali jeszcze w roku 1932 Carmichael, Hogan i Walter.

Rysunek 31 przedstawia schemat tego badania i rekonstrukcje przedmiotów z pamięci,

zgodne z podaną nazwą. Każdy z rysunków eksponowano dwóm grupom osób, które różniły

się ze względu na podaną im po ekspozycji nazwę przedmiotu. Póiniejsze rekonstrukcje

oglądanego rysunku wykazują wyraźny wpływ usłyszanej nazwy.

Wszystkie omawiane tu badania dotyczą rozpoznawania ludzi czy przypominania sobie scen

nie znanych uprzednio osobom badanym. Chodzi tu o jednorazowe doświadczenia

epizodyczne. Jak wygląda to w odniesieniu do dobrze znanych twarzy czy miejsc? H. P.

Bahrick, P. 0. Bahrick i R. P. Wittlinger (1975) wykonali serię badań nad pamięcią nazwisk i

twarzy kolegów szkolnych'. Badania przeprowadzono w dziewięciu grupach, które różniły się

pod względem czasu, jaki upłynął od ukończenia przez badanych szkoły średniej do momentu

badania, a czas ten wynosił od 33 miesięcy do 47 lat i 7 miesięcy. Posługując się uzyskanymi

z archiwów szkolnych fotografiami absolwentów i listami ich nazwisk przeprowadzono z

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

77

każdym badanym następujące próby: rozpoznawanie nazwisk (do badania wybrano losowo 10

nazwisk i podawano je z innymi nazwiskami), rozpoznawanie

' 8ahrick i Karis (1982) traktują te eksperymenty jako badania indywidualnych doświadczeń

semantycznych (por. s. 78). W naszym odczuciu chodzi tu jednak o wiedzę epizodyczną, choć

nie jednorazową.

twarzy kolegów z fotografii (10 losowo wybranych fotografii na tle innych fotografii),

dopasowywanie nazwiska do fotografii (pokazywano 10 fotografii i każdej z nich

towarzyszyło po 5 nazwisk, z których jedno było właściwe); analogiczne badanie polegało na

dopasowywaniu fotografii do podanych nazwisk (każdemu nazwisku towarzyszyło po 5

fotografii z jedną właściwą), przypominanie sobie nazwisk osób przedstawionych na

fotografii (przypominanie kierowane) i swobodne przypominanie sobie nazwisk kolegów.

Wszystkie te sytuacje i odpowiadające im wyniki - procent prawidłowych odpowiedzi -

przedstawia dla dziewięciu badanych grup rysunek 32.

Log czosu w mies.

Rys. 32. Pamiętanie kolegów szkolnych. (Według: H. P. Bahrick, P. O. Bahrick i R. P.

Wittlinger, 1975. )

H. P. Bahrick (1984) prezentuje wyniki następnego badania, w którym 22 wykładowców

Uniwersytetu Ohio Wesleyan rozpoznawało i przypominało sobie w sposób omówiony

powyżej twarze i nazwiska czterech grup studentów, z którymi ukończyli prowadzenie zajęć:

11 dni, 1 rok, 4 lata i 8 lat temu. Wyniki tego badania przedstawia rysunek 33.

Porównując wyniki obu tych badań możemy stwierdzić, że podczas gdy w pierwszym

badaniu pamięć twarzy i nazwisk zachowała się prawie nienaruszona przez 25 do 34 lat, to w

drugim już po upływie roku obserwujemy jej spadek. Zależy to od rodzaju i stopnia (ilości)

kontaktów w obu sytuacjach. Bardziej wielostronne kontakty między kolegami z jednej

klasy pozwalają na trwalsze wzajemne zapamiętanie siebie. Na zależność pamięci od rodzaju

aktywności związanej z danym materiałem wskazuje fakt lepszego zapamiętania nazwisk

przez wykładowców w porównaniu z ich pamięcią twarzy swoich studentów (por. na rys. 33

krzywa rozpoznawania nazwisk i krzywa rozpoznawania fotografii).

H. P. Bahrick (1979) zajmował się także badaniem przechowywania w pamięci topografii

miejscowości i badał tę pamięć po upływie różnego odstępu czasu (od 1 roku do 46 lat).

Stwierdził ciągły spadek krzywej prawidłowych przypomnień przez pierwsze trzy lata i

utrzymywanie się jej na nie zmienionym poziomie przez następne lata. Ciekawostką w tych

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

78

badaniach jest przecenianie przez osoby badane różnych szczegółów dotyczących miejsc

topograficznie bardziej złożonych (np. wielu różnych zakrętów na stosunkowo niewielkim

obszarze) i z kolei niedocenianie długości prostych odcinków.

Qmówione powyżej badania wskazują na możliwości, jakie kryje w sobie ekologiczne

podejście do badań pamięci, pod warunkiem stosowania. eksperymentów naturalnych,

prowadzonych w sytuacjach, gdy możliwa jest kontrola różnych, mogących mieć wpływ

czynników.

100 ~ Rozpoznawanie nazwiśk ~ Dopasowywanie nazwisk o Rozpoznawanie fotografii o

Zaoszcz~dz. w ponow.ucz. + Kierowane przypominanie

fotografii 80

a v 3 0

v 60 0

r

U T C

3 0

ó 40 n

c a

U O v

a 20

OL

0

2

LOGlczos+11 w mies.

Rys. 33. Pamiętanie studentów przez wykladowców. (Według: H. P. Bahrick, 1984.)

83

Emocje a pamięć: efekt lampy błyskowej

Wpływem emocji na pamięć od wielu lat interesowali się psychologowie. Już w 1899 r. F. W.

Colegrove pytał swoich badanych o to, jakie przeżycia pamiętają lepiej - przyjemne czy

przykre. Analiza odpowiedzi badanych wykazała~rzewagę wspomnień przyjemn~rch.

Zygmunt Freud mówił o tłumieniu, wypierańiu~ dó podświadomości przykrych przeżyć

związanych z ubiegłym doświadczeniem. Wyniki Colegrove'a dotyczą opinii osób badanych

na temat tego, co jest przez nich lepiej pamiętane, ale nie świadczy jeszcze o tym, co rzeczy

wiście jest pamiętane lepiej. Późniejsi badacze tego zagadnienia stosowali metody bardziej

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

79

kontrolowane. Proszono najpierw osoby badane, aby wypisały wydarzenia, jakie zapamiętały

z ostatnich kilku dni, i następnie, aby tym wspomnieniom przypisały wartości afektywne. Z

badań tych wynika, że wydarzeń ocenianych jako przyjemne pamięta się więcej niż wydarzeń

przykrych, a tych ostatnich więcej niż obojętnych.

Ściśle eksperymentalne badania nad tym zagadnieniem przeprowadzono w dwu kierunkach.

Po pierwsze, śledzono wpływ przyjemnego lub nieprzyjemnego zabarwienia emocjonalnego

doznań sensorycznych (tlźwięków, zapachów, kolorów) na zapamiętanie tych doznań. Wyniki

nie są jednoznaczne, w każdym razie nie potwierdzają hipotezy o lepszym przechowaniu

doznań przyjemnych. Drugi kierunek badań dotyczył wpływu zabarwienia emocjonalnego

słów. Eksperyment D. M. Barretta (1938) jest tu typowy. Osoby badane dokonywały

następujących operacji na materiale słownym, złożonym z 30 słów wybranych ze słownika

frekwencyjnego Thorndike'a-Lorge'a spośród słów o tej samej częstości użycia: 1 )

klasyfikacja słów według ich zabarwienia emocjonalnego na dwie kategorie: "raczej

przyjemne" i "raczej przykre"; 2) podanie swobodnego skojarzenia do każdego ze słów; 3)

ponowna klasyfikacja, tym razem na trzy kategorie: przyjemne, przykre i obojętne. Po

upływie tygodnia od wykonania tych trzech operacji z materiałem słownym, w którym to

czasie mogło nastąpić nie zamierzone uczenie się tego materiału, zbadano jego przechowanie,

prosząc badanych o reprodukcję słów z pamięci. Badani pamiętali 54,9% słów ocenionych

jako przyjemne i 39,2% słów ocenionych jako nieprzyjemne.

Późniejsze hipotezy dotyczące pamięci zdarzeń o zabarwieniu emocjonalnym (Rosenzweig,

1943) wyjaśniały tę obserwowaną w niektórych badaniach różnicę pamięci na korzyść

zdarzeń przyjemnych tym, że w grę wchodzi tu mechanizm obrony Ego. Tłumieniu ulegają te

przykre zdarzenia, które mogą stanowić zagrożenie vvłasnego Ego, czyli dobrego mniemania

o sobie samym, a nie wszelkie przykre wspomnienia.

W ostatnich latach w nurcie ekologicznym rozpowszechniło się badanie zjawiska, które

nazwaliśmy za Brownem i Kulikiem (1977) efektem lampy błyskowej (flashbulb memories).

Polega ono na tym, że przeżywanie jakiegoś wydarzenia przy silnym wzbudzeniu

emocjonalnym sprawia, że nasz układ nerwowy działa jakby pod wpływem wewnętrznego

rozkazu "teraz

84

filmuj" i że wspomnienia takich przeżyć mogą się utrzymywać latami, a nawet przez całe

życie. Takim przeżyciem, którego wspomnienie ludzie zachowali przez długie lata, była

śmierć prezydenta J. F. Kennedy'ego 22 listopada 1963 roku. Brown przez wiele lat pytał

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

80

swoich studentów z kolejnych roczników na pierwszym z nimi wykładzie o to, jak się o tym

fakcie dowiedzieli, i otrzymywał odpowiedzi, w których szczegółowo opisywano miejsca i

wykonywane w tym momencie czynności, jak teź przeźywane uczucia. Dalsze badania

(Yarmey i Bull, 1978) wykazały, że podczas gdy wyraziste wspomnienia dotyczące zabójstwa

prezydenta Kennedy'ego zachowało 99% Amerykanów, niezależnie od rasy, to już zabójstwo

Martina Luthera Kinga przechowało się w formie efektu lampy błyskowej u 75% badanych

Murzynów amerykańskich i tylko u 37% Białych. Z kolei efekt ten w odniesieniu do śmierci

Kennedy'ego rzadko stwierdza się u osób, które w 1963 r. miały mniej niż siedem lat

(Winograd i Killinger, 1983). Zainteresowanie tego typu badaniami przyczyniło się do

odkrycia przez Neissera (1982) artykułu Colegrove'a opublikowanego w 1899 r. w "American

Journal of Psychology" na temat tego samego rodzaju wspomnień dotyczących okoliczności,

w jakich badane przez Colegrove'a osoby dowiedziały się o zabójstwie prezydenta Lincolna

(co miało miejsce 33 lata wcześniej) i również uzyskał on odpowiedzi świadczące o żywości

tego typu wspomnień.

Można sądzić, że przeżycia osobiste o dużym emocjonalnym natężeniu są w taki sposób

zapamiętywane. Problem pojawia się w ocenie trafności takich wspomnień. Neisser (1982)

wspomina, że jako młodzieniec dowiedział się o ataku na Pearl Harbor, kiedy to wiadomość

ta przerwała mu słuchanie radiowego sprawozdania z meczu baseballowego, ale - jak to

później sprawdził - nie było w ogóle takiej audycji sportowej w dniu 7 grudnia 1941 roku.

Jeszcze inny problem podkreślany przez Loftus (1982) polega na tym, że często osoby, o

których wiadomo, iż miały silne przeżycia, które powinny podlegać efektowi lampy

błyskowej, nie zapamiętały ich. 25% osób, które przeżyły napad rabunkowy, nie pamięta tego

faktu po latach. Loftus (1979) sądzi, że zależy to od siły emocji czy przeżywanego stresu, tzn.

że występujące tu zależności opisuje stare prawo Yerkesa-Dodsona (1908), które mówi, że

słabe i silne wzbudzenie nie sprzyja uczeniu się, najlepsze efekty daje wzbudzenie o średniej

sile. Jednakże wyniki różnych badań cytowane przez Browna (1986) nie pozwalają na

wyciągnięcie jednoznacznych wniosków co do działania tego prawa w odniesieniu do efektu

lampy błyskowej.

Wpływ na zapamiętywanie emocji związanych z napięciem motywacyjnym ujawnia się teź w

słynnych badaniach B. Zeigarnik (1929), których wyniki mające na celu weryfikację hipotezy

K. Lewina znane są w literaturze pod nazwą efektu Zeigarnik. Hipoteza Lewina zakłada, że

motywacja wzbudzona dla wykonania jakiegoś zadania tworzy system napięć,

rozładowujących się w chwili, gdy zadanie zostaje wykonane.

R5

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

81

Osobom badanym w eksperymencie Zeigarnik polecono wyl~onywać jak najszybciej i jak

najdokładniej całe serie (od 18 do 22) zadań różnego rodzaju: zadania matematyczne,

rozwiązywanie zagadek, zadania ruchowe (lepienie figur, wykonywanie pudełek z kartonu)

itp. Wykonywanie połowy tych zadań, dobranych losowo, było przerywane, zanim osoby

badane mogły je zakończyć. Po skończeniu badania proszono badanych o wyliczenie

wszystkich zadań, które wykonywali. Obliczono, że stosunek liczby zapamiętanych zadań

przerwanych do liczby zapamiętanych zadań zakończonych wynosił od 1,9 do 2,1 dla różnych

grup badanych. Zgodnie z hipotezą Lewina, napięcie utrzymujące się przy niedokończonym

zadaniu i angażujące myśli danej osoby ułatwia lepsze przechowanie tego zadania w

porównaniu z przechowaniem zadania już zakończonego, dla którego napięcie zostało

rozfadowane. Eksperymenty Zeigarnik były wielokrotnie powtarzane na różnego rodzaju

materiale i z różnymi (np. pod względem wieku) badanymi. Tak zwany efekt Zeigarnik został

szeroko potwierdzony.

Rosenzweig (1943) uzyskał jednak odmienne rezultaty w sytuacji, gdy dawał badanym

instrukcję angażującą w silniejszym stopniu ich mótywację osobistą. Mówif on, że stosowane

zadania (te same, co w eksperymencie Zeigarnik) są próbą ich inteligencji. Tak jak Zeigarnik,

pewne zadania przerywał, uzasadniając badanym, że i tak nie potrafią ich wykonać. Wtedy

badani pamiętali lepiej zadania zakończone. Przerwane zadania są lepiej pamiętane, kiedy

motywacja badanych jest słabsza, przy silnej motywacji włączają się, zdaniem Rosenzweiga,

mechanizmy obrony Ego, wobec czego zadania przerwane, odczuwane przez badanych jako

porażka, zostają tłumione na tej samej zasadzie, na jakiej tłumione są wspomnienia

zagrażające dobremu mniemaniu o sobie.

Problem wpływu emocji, motywacji, a także postaw$ i przekonań na przebieg procesów

pamięci jest przedmiotem zainteresowań psychologii społecznej.

Wpływ postaw i przekonań na zapamiętywanie dobrze charakteryzuje eksperyment S. Miki

(1966), wywodzący się z badań Bartlettą (1932). Badani, dobrani z punktu widzenia ich

stosunku do religii, tzn. wierzący i niewierzący, zapoznali się z dwoma rodzajami tekstu -

proreligijnym i antyreligijnym. Kiedy następnie sprawdzono przechowanie w pamięci tych

tekstów, wskaźniki przypomnień były różne dla obu grup badanych. Badani lepiej pamiętali

te teksty, które odpowiadały charakteryzującej ich postawie. Przeprowadzono wiele

eksperymentów dotyczących różnych postaw. Tak np. Walden (cyt. wg Flores, 1964) badał

postawę jednostki wobec samej siebie. Badani otrzymali długie listy przymiotników, na

których polecono im podkreślić te określenia, jakie - ich zdaniem - charakteryzują ich

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

82

samych. Następnie eksperymentatorzy przygotowali dla każdego badanego nową listę, w

której pozostawiono połowę zakreślonych przez niego przymiot

e Postawa z definicji zawiera komponent emocjonalny czy afektywny.

sza

ników, a drugą połowę określeń zastąpiono określeniami o znaczeniu przeciwnym. W tydzień

po pierwszym spotkaniu rozdano badanym te nowe listy, prosząc o zapoznanie się z nimi jako

z "ocenami przypisanymi im przez ich kolegów". Po dwóch dniach na trzecim spotkaniu

proszono badanych o prżypomnienie sobie ocen otrzymanych od kolegów. Badani pamiętali

znacząco więcej tych ocen, które były zgodne z ich samoocenami.

Badania tego typu interesują szczególnie psychologów społecznych zajmujących się

kształtowaniem i zmianami postaw, przekonań i opinii. 1. A. Festinger (1957) w związku z

opisywanymi powyżej i pokrewnymi zagadnieniami wysunął teorię dysonansu poznawczego,

która mówi, że przyjęcie poglądów niezgodnych z własnymi przekonaniami wywołuje u

człowieka poczucie przykrości, zagrożenia. Dlatego twierdzeń niezgodnych z wyznawanymi

przekonaniami nie dopuszczamy do świadomości. Już spostrzeganie jest w tym względzie

selektywne, a pamięć pełni funkcję kolejnego filtru. Zainteresowanego tym problemem

czytelnika odsyłamy do podręczników psychologii społecznej.

Teorie pamięci

Wspominaliśmy już parokrotnie najstarszą teorię pamięci, tzn. koncepcję konsolidacji śladów

pamięciowych Mullera i Piltzekera (1900), w której akcentuje się konieczność konsolidacji

kodowanych informacji, aby zostały one przechowane na trwałe w pamięci. Na czym jednak

miałaby polegać natura owego śladu nie jest jasne i do dnia dzisiejszego trwają na ten temat

spory. Aby wyjaśnić proces zapominania, przyjmuje się, że ślady samoistnie zacierają się z

upływem czasu bądź ulegają osłabieniu na skutek braku ich użycia, bądź też są aktywnie

zacierane przez nakładające się na nie ślady nowych doświadczeń (interferencja).

Istniejące w pamięci ślady mogą być aktywizowane przez jednostkę w procesie

przypominania lub przez ponowne pojawienie się bodźca w procesie rozpoznawania.

Ponieważ rozpoznawanie stanowi podstawę percepcyjnej identyfikacji działających na nas

bodźców, mechanizm rozpoznawania szczególnie interesował psychologów zajmujących się

procesami poznawczymi. Dość powszechnie przyjmuje się, że ślady te tworzą coś w rodzaju

wewnętrznych wzorców umysłowych, z którymi porównywane są napływające informacje.

Wzorce takie nie mogą jednak być zbyt sztywne (nowe informacje tego samego rodzaju mogą

się różnić od poprzednich, np. odmienny może być krój czcionki w różnych tekstach, co nie

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

83

powinno utrudniać nam procesu czytania), a jednocześnie zbytnia tolerancyjność na różne

odchylenia w nowych bodźcach moźe prowadzić do pomyłek. Wynika z tego w sposób

oczywisty, że wzorce umysłowe nie mogą być bezpośrednimi kopiami bodźców i że główna

trudność polega na rozwiązaniu starej kontrowersji między psychologią klasyczną a

psychologią całości, tj. kon

n-~

trowersji między zdolnością naszego aparatu poznawczego do dokonywania analizy

(rozkładanie bodźca na elementy, cechy) a jego zdolnościami do dokonywania syntezy

(tworzenia całościowego obrazu).

Przyjrzyjmy się rozwojowi teorii pamięci w ostatnim trzydziestoleciu. Omówimy trzy grupy

takich teorii: teorie wzorców, teorie schematów i teorie rozproszonego i równoległego

przetwarzania. Wyodrębniliśmy je ze względu na ujmowanie przez nie wymienionej powyżej

kontrowersji między analizą a syntezą, między koniecznością składania całości z elementów a

prymatem całości. Teorie wzorców akcentują analityczny charakter procesów przetwarzania

informacji, teorie schematów z kolei ich charakter syntetyczny, natomiast teorie

rozproszonego i równoległego przetwarzania próbują łączyć oba te podejścia. Wszystkie te

teorie muszą też w jakiś sposób ustosunkować się do omawianych w tym rozdziale

problemów, takich jak: deklaratywność i proceduralność wiedzy, autonomiczne i świadome

przetwarzanie informacji, różne rodzaje pamięci itp.

Teorie wzorców

Pierwszym modelem, za pomocą którego próbowano rozwiązać sprawę funkcjonowania

wzorców umysłowych, służących do identyfikacji percypowanych bodźców, był tak zwany

model "Pandemonium" Selfridge'a z 1959 r. (rys. 34). Miltonowskie Pandemonium stanowi

odniesienie dla funkcjonowania tego modelu. Wzorce, jak powiedzieliśmy, nie mogą być zbyt

sztywne i jednoznaczne, gdyż rzeczywistość bodźcowa jest względnie urozmaicona i bodźce

tego samego rodzaju mogą się dość znacznie różnić w kolejnych wystąpieniach. Zastosowano

dość proste rozwiązanie. Między bodźcem a wzorcem pośredniczy układ reagujący na

poszczególne cechy czy elementy bodźca, a cechy te mają też swoje odpowiedniki we

wzorcu. Dla zobrazowania całej sprawy niech nam posłuży podręcznikowy już przykład,

adaptowany z pracy Selfridge'a (1959) model rozpoznawania liter alfabetu (rys. 34).

Jak to widać na rys. 34 wyróżnia się tu cztery kategorie "demonów": demon obrazów

(rejestrujący bodziec na zasadzie jego kopii), demon cech (każdy z nich jest wrażliwy na

określoną cechę), demony poznawcze (wewnętrzne wzorce) i demon decyzji. Cech jest

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

84

nieporównanie mniej niż dających się z nich kombinować wzorców poznawczych. Model ten

jest względnie elastyczny, gdyż wzorce nie muszą dokładnie odpowiadać bodźcom; różne

drobne odchylenia mogą zostać pominięte, co umożliwia reakcję opisywanego systemu bez

względu na odchylenia czy zniekształcenia występujące w samych bodźcach. Wszędzie tam,

gdzie z pewnej liczby cech można kombinować różne całości, taki model dobrze pasuje.

Jest rzeczą oczywistą, że pod "demony" możemy podstawić układ elektroniczny dla

komputerów czy układ nerwowy dla organizmów żywych i szukać analogii dla Pandemonium

w pracy tych układów. Odkrycia

Y

vue

Demony

cech

Demon obrazów Bodziec

Rys. 34. Pandemonium O. G. Seifridge'a (1959)

detektorów cech fizycznych w korze mózgowej kota (typu linii w określonym położeniu czy

kątów) przez Hubla i Wiesla w 1962 r. dało neurofizjologiczną podbudowę dla modelu

Selfridge'a.

Odkrycie to zostało też wykorzystane w koncepcji Konorskiego, który w swojej pracy

Integracyjna dzialalność mózgu (PWN, 1969; ang. wyd. w 1967 r.) przedstawił teorię

jednostek gnostycznych, podobną do Pandemonium Selfridge'a. Przyjmuje on, iż w umyśle

ludzkim znajduje się wiele różnych analizatorów percepcyjnych, czyli gnostycznych,

różniących się kategoriami odbieranych bodźców. Analizatory te są podobne anatomicznie i

funkcjonałnie. Każdy z nich składa się z kilku pięter czy poziomów i na każdym piętrze

funkcjonują odpowiadające mu jednostki gnostyczne. Najniższe piętro stanowi powierzchnia

recepcyjna, a na najwyższym piętrze każdego analizatora reprezentowane są jednostki

gnostyczne typu percepcji jednostkowych, które są odpov~tiedzialne za "natychmiastowe

rozpoznanie przedmiotu za pomocą jednego rzutu uwagi" (Konorski, 1969; s. 505). Konorski

przyjmuje, że dla określonej klasy przedmiotów istnieje więcej niż jedna jednostka

gnostyczna (zasada wielokrotnej reprezentacji), tym więcej, im częściej występuje w

doświadczeniu i im bardziej jest zróżnicowana wewnętrznie dana klasa przedmiotów.

Najwyższe piętro analizatora percepcyjnego, które koduje percepcje jednostkowe, dysponuje

największą liczbą takich jednostek w porównaniu z niższymi jego piętrami. Jakkolwiek

nn

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

85

połączenia międzyneuronowe (na tym samym piętrze i między piętrami) są zarówno

dywergencyjne, jak i konwargencyjne, to dwukrotna przewaga dywergencji nad

konwergencją9 wyjaśnia ten stopniowy wzrost liczby jednostek gnostycznych na wyźszych

piętrach.

Jednostka gnostyczna pracuje na zasadzie koniunkcji (zostaje pobudzona, gdy wszystkie

konwergujące jednostki są aktywne) lub dysjunkcji (gdy jedna lub część konwergujących

jednostek zostaje zaktywizowana). Połąezenia między jednostkami są pobudzeniowe w

kierunku pionowym i hamujące w kierunku poziomym (tzw. hamowanie oboczrie), przy

czym wpływ jednej jednostki na drugą zmniejsza się wraz z liczbą jednostek pośrednich.

Połączenia pobudzeniowe (w pionie) między jednostkami gnostycznymi są dwojakiego

rodzaju: wstępujące i zstępujące.

Hamowanie oboczne polegające na tym, że pobodzenie dańej jednostki oddziałuje hamująco

na jednostki sąsiednie, wyśtępuje we wszystkich analizatorach i na wszystkich piętrach (choć

zdańiem Konorskiego jego efekty są silniejsze na wyższych piętrach). Może być

odpowiedzialne za takie zjawiska, jak: maskowanie w spostrzeganiu czy interferencja

proaktywna i reaktywna w pamięci.

Konorski postuluje istnienie wielu różnych analizatorów'°. Każdemu z nich odpowiada ścisła

lokalizacja mózgowa. Istnienie tych lokalizacji dla poszczególnych analizatorów wyprowadza

on z faktu, iż uszkodzenia poszezególnych okolic kory prowadzą do określonych agnozji,

niemożności rozpoznawania danej klasy przedmiotów (dla analizatorów wzrokowych) czy

określonej klasy dźwięków (dla analizatorów słuchowych). Oddzielnie np. podlega

zaburzeniu rozpoznawanie dźwięków muzyki (amuzja) i dźwięków mowy (różne typy afazji).

A jak wygląda mećhanizm pamięci, kodowanie nowych doświadczeń i tworzenie się wiedzy o

świecie?

Konorski przyjmuje istnietlie dwóch typów jednostek gnostycznych: tych, które już zostały

włączone i są niejako "zajęte", i tak zwanych wolnych jednostek, które stanowią potencjał dla

nowych połączeń. Sądzi on, źe takie potencjalne połączenia między poszczególnymi

jednostkami istnieją od urodzenia i że uczenie się i zdobywanie doświadczeń polegana

kodowaniu w wolnych jednostkach cech bodźców czy percepcji jednostkowych (zależ

Konwergencja polega na zbieganiu się aksonów z kilku jednostek piętra niższego wokół

jednej jednostki piętra wyższego, a dywergencja polega na tym, że dana jednostka tworzy

rozgałęzienia aksonowe, biegnące do róźnych jednostek piętra wyższego.

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

86

'° Przykładowo podamy postulowane przez Konorskiego analizatory wzrokowa i słuchowe.

Analizatory gnozji wzrokowej: 1 ) małych przedmiotów manipulacyjnych, 2) dużych

przedmiotów niemanipulacyjnych (zwykle nieruchomych), 3) twarzy, 4) przedmiotów

ożywionych (zwierząt i sylwetek ludzkich), 5) znaków graficznych, 6) położenia kończyn i

ich ruchów (niezależnie od odpowiednich analizatorów kinestetycznych). Analizatory ~.nozji

słuchowej: 1 ) znanych dźwięków świata zewnętrznego, 2) właściwości głosowych mowy

ludzkiej, 3) słowno-słuchowy, czyli mowy, 4) melodii muzycznych.

90

nie od piętra), czyli przekształceniu jednostek potencjalnych w funkcjonalne. Istnieje teź w

literaturze inna interpretacja, autorstwa Wiekelgrena (1979), akcentujaca proces konsolidacji

procesów pamięciowych. Zakłada ona, że przy urodzehi~ wszystkie jednostki gnostyczne

otrzymują impulsy ze spoidła wielkiego (hipokampa) i systemu aktywacji. Kiedy jednostka

taka zostaje zwi~zana z jakimś bodźcem-wzorcem, wtedy przerywa się jej połączenie z

hipok8mpem. Następnie tylko wolne jednostki są zasilane z hipokampa. To pobudzenie z

hipoicampa czyni je bardziej wrażliwymi na powiązanie z jakimś nowym bodźcem. Od

momentu takiego powiązania przerywa się połączenie z hipokampęm i zaczyna się proces

konsolidacyjny. Za tą koncepcją przemawiają skutki przecięcia hipokampa. Opisani przez

Milner (1966) pacjenci z przeciętym spoidłem nie potrafili nauczyć się już niczego nowego.

Obie przedstawione tu koncepcje Selfridge'a i Konorskiego zaliczyliśmy do teorii wzorców.

Teorie te charakteryzują się tym, że zakładają powstawanie śladów materialnie

zlokalizowanych, np. według teorii Konorskiego-w neuronah. Ponowne pobudzenie neuronu

uaktywnia dany ślad. Oczywiście w grę wchodzą całe układy neuronów, a ich pobudzenie

wynika ze skomplikowanej gry procesów pobudzeniowych i hamujących. Chodzi tu o główną

ideę. Teorie wzorców maje jednakże poważne trudności w wyjaśnianiu takicł~ spraw, jak

tolerancja na zmienność bodźców. Częściowo umożliwia to rozbicie bodźca na cechy i

następnie składanie tych cech dla porównania z wzorcem wewnętrznym (jak to ma miejsce w

Pandemonium). Z koncepcji wzorców wynika też, iż np. uszkodzenie jakiejś grupy neuronów

powinno spowodować wypadnięcie odpowiednich śladów, nie wpływając na te ślady, których

neurony nie zostały uszkodzone. Tak jednak nie jest. Zaburzenia wynikające z uszkodzeń

jakichś części kory mózgowej mają charakter stopniowalny i znacznie mniej specyficzny niż

wynikałoby to z teorii wzorców. Ponadto koncepcje te nie wyjaśniają dobrze takich złożonych

zachowań, dla których programy niewątpliwie istnieją, ale często nie mają jednoznacznej

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

87

formy. Dla wyjaśnienia takich zachowań posługiwaliśmy się dotychczas często terminem

schemat.

Teorie schematów

W ostatnich kilkunastu latach termin schemat zrobił ogromną karierę w psychologii i za

pomocą niego wyjaśnia się wiele różnych zjawisk. Teorie schematów zastąpiły w psychologii

teorie wzorców. Trzeba jednak od razu stwierdżić, że pochodzą one z różnych poziomów

ogólności. Kiedy w psychologii opisuje się jakaś funkcję, rodzaj zachowania czy inne procesy

psychiczne, można to czynić na różnych poziomach abstrakcji. Tak np. David Marr (1982)

wyróinia trzy takie poziomy. Na pierwszym poziomie, nazwijmy go funkcjonalnym, należy

wyjaśnić funkcje, cel danego procesu i opisać jego możliwy mechanizm. Na kolejnym

poziomie, który można nazwać poziomem reprezentacji, przedstawia się sposób, w jaki

można by wyjaśnić ów

mechanizm przez wskazanie, jakie są wejścia i wyjścia i jakie możliwe algorytmy

dokonujących się operacji. Na trzecim poziomie wskazuje się, jak owa reprezentacja i jej

algorytm są realizowane fizycznie. Ten ostatni poziom należy już do kręgu zainteresowań

fizjologii, i neurofizjologii. Dwa pierwsze są zaś poziomami, na których bywają zwykle

przedstawiane teorie psychologiczne. Marr np. sądzi, iż Chomsky'ego teoria kompetencji

językowej (por. rozdz. pt. "Język", s. 179) jest teorią z pierwszego poziomu, a

psycholingwistyczne badania nad realizacją językową, tj. dotyczące tego, jak struktura

gramatyczna jest przetwarzana w umyśle, z drugiego.

W takim ujęciu teorie schematów plasują się na pierwszym poziomie, a teorie wzorców na

drugim (na poziomie trzecim znajduje się już opis fizjologiczny w terminach potencjałów

elektrycznych itp.). Tak więc pamiętając o tym rozróżnieniu nie możemy traktować tych

dwóch grup teorii równorzędnie. Wspominamy o teoriach schematów ze względu na ich

dominującą rolę w wyjaśnianiu różnych zjawisk z zakresu pamięci, oczym pisaliśmy w

różnych miejscach tego rozdziału. Sam termin schemat wprowadzony do psychologii przez

Selza (1913), a potem stosowany przez Bartletta (1932) i Piageta (1966), omawiamy w

rozdziale pt. "Uczenie się") (s. 134). W tym miejscu przypomnimy jedynie w punktach

charakterystykę daną przez Rumelharta (1980). Przypominamy też, że takie terminy, jak rama

(Minsky, 1975) czy skrypt (Schank i Abelson, 1977) odnoszą się do tej samej kategorii

zjawisk.

Ważną właściwością schematu jest to, że w porównaniu np. z jednostką gnostyczną może on

obejmować znacznie większe całości, jak np. różne układy przekonań itp. Rumelhart,

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

88

omawiając tę cechę schematów stwierdził, że schematy reprezentują wiedzę z wszelkich jej

poziomów, a więc od pojęć i znaczeń słów do całych ideologii. Z cechą tą wiąże się następna

polegająca na tym, że schematy wbudowane są jedne w drugie. Sćhematy są "urządzeniami"

służącymi do rozpoznawania bodźców, które pozwalają na ocenę odpowiedniości

zastosowanej interpretacji. Z tym określeniem schematów wiąże się bardzo ważna ich cecha,

którą jest to, że schematy mają zmienne. Zmienne te odpowiadają tym częściom układu, które

nie są w pełni wyznaczone przez strukturę owego układu. Są to części czy elementy, które

zmieniają się z sytuacji na sytuację. ( kolejna ważna cecha. W wypadku braku w

napływających informacjach jakiejkolwiek wartości dla danej zmiennej schemat potrafi

generować brakujące wartości. Na przykład otrzymujemy informacje o jednopokojowym

mieszkaniu z łazienką i kuchnią, ale bez informacji na temat wielkości owych pomieszczeń. Z

istniejącego w naszym umyśle schematu takiego mieszkania wygęnerujemy, że układ

wielkości owych pomieszczeń będzie się kształtował - pokój J kuchnia J łazienka.

Jak powiedzieliśmy, teorie schematów są teoriami z innego poziomu niż teorie wzorców i te

ostatnie można nawet traktować jako próby pokazania, jak i za pomocą jakich algorytmów

realizowana jest reprezentacja umysłowa

schematów. Ze względu jednak na wspomniane w poprzednim podrozdziale wady teorii

wzorców, przyjrzyjmy się innym próbom szukania takiej reprezentacji.

Teorie przetwarzania równoległego

rozproszonego

Podobnie jak teorie wzorców są to teorie z poziomu drugiego, czyli poziomu reprezentacji.

Powstaływ latach osiemdziesiątych, ich wspólna nazwa: teorie przetwarzania równoległego i

rozproszonego pochodzi od angielskiego terminu: parallel distributed processing, w skrócie

PDP, i skrótem tym będziemy się dalej posługiwać. Inną używaną nazwą tych teorii jest

jeszcze neokoneksjonizm. Głównymi ich przedstawicielami są: James L. McClelland i David

E, Rumelhart (1986). Teorie te próbują rozwiązać cały szereg kontrowersji, jakie pojawiły się

w latach siedemdziesiątych przy tworzeniu modeli przetwarzania informacji przez człowieka,

takich jak: kierunek przetwarzania wstępujący lub zstępujący, jak seryjność czy paralelność

dokonujących się operacji. Kontrowersje te omawiamy w rozdziale pt. "Język", zastanawiając

się tam nad modelami wiedzy o świecie i wiedzy językowej (por. s. 213). Chociaż wyrosły z

badań nad sztuczną inteligencją, koncepcje PDP mają być modelami funkcjonowania umysłu

ludzkiego. Nawiązują one do koncepcji układów funkcjonalnych Łurii (1966).

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

89

Koncepcje te, podobnie jak koncepcje wzorców, przyjmują istnienie jednostek i różnych

między nimi połączeń (pobudzeniowych i hamujących). Główna idea zawarta w nazwie teorii

zakłada, iż różnica między mózgiem ludzkim a komputerem polega na tym, że umysł ludzki,

w przeciwieństwie do seryjnego przetwarzania w komputerze, musi jednocześnie być

aktywny w różnych swoich układach czy modułach, tzn. ta sama sytuacja bodźcowa

wywołuje jednocześnie wielostronną, rozproszoną aktywność w różnych miejscach całego

układu przetwarzającego, jakim jest umysł ludzki. Ta równoległość różnych układów

aktywacji jest podstawowym warunkiem efektywności funkcjonowania umysłu, w którym

czas dokonywanych operacji ze względu na anatomiczno-fizjologiczne ograniczenia (czas

przebiegu impulsów nerwowych) jest znacznie wolniejszy (rzędu milisekund) w porównaniu

z czasem przetwarzania w komputerze (rzędu nanosekund). Tak krótkie czasy dokonywania

się operacji w komputerze pozwalają na stosowanie programów seryjnych, gdyż są one

prostsze, a czas trwania nawet wielu kolejnych operacji i tak jest krótki. Przyjrzyjmy się

głównym założeniom koncepcji PDP, tak jak je przedstawiają główni jej teoretycy

(Rumelhart, Hinton i McClelland, 1986), i następnie wynikającym z tego mechanizmom

funkcjonowania pamięci.

Proponowane przez teoretyków PDP modele funkcjonowania umysłu dotyczą różnych jego

aspektów-od mechanizmów uczenia się i pamiętania do mechanizmów czytania i percepcji

mowy, i opierają się na bardzo

wyrafinowąnym aparacie formalnym. W naszym tu przedstawieniu z konieczności

pominiemy całe bogactwo i złożoność matematycznego uzasadnienia '" owych modeli.

Główne założenia teorii PbP sprowadzają się do następujących stwierdzeri: Każdy z

paralelnych układów funkcjonalnych (modułów) w umyśle stanowi zbiór jednostek, które dla

danego układu należy ustalić. Zwykle przyjmuje się, że tymi jednostkami są.cechy, litery,

wyrazy fub pojęcia, choć w niektórych modelach PDP jednostkami takimi mogą być

abstrakcyjne elementy, z których dopiero tworzą się układy mające znaczenie. W samym

pojęciu rozprosżonej reprezentacji leży założenie, że chodzi tu o zbiór wzajemnie

powiązanych mikrocech, które stanowią znaczący układ. W każdym razie nie zakłada się w

tych modelach, że jednostki te ściśle (jeden do jednego) odpowiadają pojęciom czy innym

układom mającym znaczenie, jak np. czyni się to w teorii Kqnorskiego. Jednostki te są trzech

rodzajów (por. rys. 35): wejściowe, wyjściowe i ukryte (lub wewnętrzne).

Jednostki ukryte

Jednostki wejściowe

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

90

Rys. 35. Typy jednostek w modelach PDP

Jednostki wejściowe otrzymują informacje ze źródeł zewnętrznych dla danego układu. Są to

informacje ze świata zewnętrznego lub z innych układów całego systemu przetwarzania

informacji. Jednostki wyjściowe przesyłają informacje poza dany układ, a więc albo do

systemu motorycznego, albo do innych układów. Jednostki ukryte, które funkcjonują tylko

wewnątrz danego układu, pośredniczą między jednostkami wejściowymi i wyjściowymi.

94

Jednostki wyjściowe

Kolejne w koncepcji PDP jest załoźenie, że dany układ jednostek pozostaje w jakimś stanie

aktywacji, który można ustalić dla danego czasu t. Taki układ aktywacji danego zbioru

jednostek decyduje o reprezentacji tego układu w danym momencie. Przetwarzanie informacji

polega na zmianach układów aktywacji zachodzących w czasie. Można to przedstawić jako

wartości aktywacji, jakie przyjmują poszczególne jednostki. Wartości aktywacji

przedstawiane są różnie w różnych modelach: mogą być one ciągłe lub dyskretne. Te ostatnie

przyjmują formy zarówno binarne, jak i skończonego zbioru takich Mrartości :(np.

1,2,3,4,5,6,x,8,9). Jeśli są ciągłe, mogą przybrać jakąkolwiek liczbę.

Każda jednostka ma swój próg aktywacji, nie jest więc ona aktywna, dopóki próg ten nie

zostanie przekroczony. Jednostki są, jak powiedzieliśmy, połączone ze sobą. ( ten układ

połączeń o różnych wartościach aktywacji wyznacza, jaki typ wiedzy jęst w nim zakodowany.

Wartości aktywacji mogą być pozytywne i negatywne, tzn. pobudzające i hamujące. Wyjście

z układu jest więc wypadkową (różnie matematycznie przedstawianą): wzajemnych wpływów

połączeń między jednostkami (stąd też nazwa dla omawianych modeli neokoneksjonizm). Dla

'przykładu pokażemy działanie bardzo prostego układu, który przedstawia rysunek 36 (patrz

objaśnienia tamże), gdzie

Jednostka wyjściowa

Jednostki ukryte

r1 Jednostki

wejściowe

+1

Progi = .01

Wejście Wyjście 1 1

Q 0 0

1 0

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

91

0 1 1

Rys. 36. Sieć jednostek modelu PDP o usta/onych progach, Jednostki reaguja, gdy wejście

jest powyźej 0. Wagi są ± 1. Cały układ reaguje odpowiedzia 1, gdy otrzymuje 0,1 lub 1,0, w

innych sytuacjach nie reaguje (odpowiedź 0). (Według: D. E. Rumelhart, G. E. Hinton i J. L.

McClelland,

1986. )

widać rolę progu aktywacji dla wartości pobudzających i hamujących, i zarazem rolę

jednostek ukrytych. Przyjmuje się ponadto trzy reguły rządzące układami przetwarzania

informacji w umyśle: regułę rozprzestrzeniania się układów aktywacji na sieć połączeń

między jednostkami, regułę aktywacji, która pozwala na łączenie wartości wejść dziatających

na daną jednostkę z jej aktualnym stanem, co prowadzi do nowego stanu aktywacji tej

jednostki, i regułę uczenia się opisującą modyfikację systemu przez doświadczenie. Każda z

tych reguł jest sformalizowana (por. McClelland i Rumelhart,1986).

Z założenia o paralelności procesów zachodzących w umyśle nie wynika, że nie mogą one

zachodzić sekwencyjnie. Przyjmuje się, że procesy zachodzące w czasie krótszym niż pół

sekundy przebiegają równolegle i mogą być opisywane za pomocą modeli PDP. Procesy,

które trwają dłużej niż pół sekundy, mają charakter seryjny i do opisania ich inne modele, np.

systemów produkcji, mogą być bardziej użyteczne.

Podejście PDP wyjaśnia powstawanie w umyśle schematów, zakładając, że każdy rodzaj

wiedzy (w tym w formie schematów) moźe być reprezentowany poprzez wzajemne związki

między tworzącymi dany system wiedzy jednostkami. Schematy mogą być w różnym stopniu

sztywne. Sztywność ta jest wyznaczona siłą związków między jednostkami. Im słabsze

związki, tym mniej sztywny schemat. Główna różnica między tradycyjnym ujęciem

schematów a tym, jakie przyjmują modele PDP, polega na tym, że tradycyjne podejście

zakłada, iż niektóre aspekty schematu są stałe a inne zmienne. W podejściu PDP wszystkie

aspekty są zmienne, z tą różnicą, że jedne są ze sobą powiązane ściślej niż inne, Jest to jednak

jedynie różnica stopnia. Jednostki słabiej powiązane są jakby w mniejszym stopniu częścią .

schematu niż jednostki powiązane silniej.

Mechanizm pamięci w ujęciu modeli PDP polega na kodowaniu poszczególnych układów

aktywacji danego zbioru jednostek. Te same jednostki mogą wchodzić w różne układy czy

wzorce aktywacji, a więc istota pamięci tkwi nie tyle w tym, jakie jednostki wchodzą w

układ, lecz w tym, jaki to jest układ związków między jednostkami, a układów tych czy

wzorców może być bardzo wiele dla danego zbioru jednostek. Jak już zaznaczyliśmy, taki

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

92

zbiór jednostek można traktować jako moduł i takich częściowo redundantnych modułów

tworzących system naszej pamięci mogą być tysiące, każdy zawierający tysiące, a nawet

miliony jednostek. Dany układ aktywacji odpowiada jakiemuś stanowi umysłu. Proces

przetwarzania informacji wyraża się w zmieniających się układach aktywacji, czyli ewolucji

stanów umysłowych w czasie. Owe stany aktywacji zostawiają po sobie ślady. Polegają one

na zmianach w sile lub wadze związków między jednostkami. Każdy ślad pamięciowy jest

rozproszony na różne połączenia między jednostkami, a każde takie połączenie uczestniczy w

różnych śladach pamięciowych. Przypomnienie sobie czegoś polega na uaktywnieniu

fragmentu pierwotnego stanu, który to fragment może lepiej lub gorzej (w zależności od siły

związków) rekonstruować pierwotny układ aktywacji,

96

co nie oznacza, że będzie to identyczny układ. Pamięć, jak wiadomo, ma właściwości

rekonstrukcyjne (często produkcyjne), a nie tylko czysto reprodukcyjne.

Ślad pamięciowy jakiegoś konkretnego wzorca aktywacji polegałby na zmianach w układzie

wszystkich połączeń w obrębie modułu. Zachodzi to jednocześnie w całym module. I te

wzajemne związki powodują, że aktywacja części czy fragmentu modułu wywołuje aktywację

całości.

Zakłada się także samoistne zacieranie się śladu. Zacieranie jest początkowo szybkie, ale

pewna porcja aktywacji pozostaje odporna na zatarcie. Tak więc jednorazowe pobudzenie

układu ma silny efekt krótkotrwały, który następnie wygasa, i ostateczny efekt konsolidacji

śladu jest niewielki. W wyniku kolejnych powtórzeń, z których każde podlega zacieraniu,

kumulują się jednak efekty konsolidacyjne.

Modele PDP próbują też rozwiązać znany dylemat pomiędzy protypicznością pamięci a jej

zdolnością do rozpoznawania konkretnych egzemplarzy. Jeśli kolejne pobudzenia wywołane

są przez egzemplarze, które różnią się międży sobą, otrzymujemy w efekcie konsolidowanie

się tylko tego, co wspólne lub podobne, i wyłoni się z tego prototyp kategorii; jeśli zaś mamy

do czynienia z powtarzaniem się specyficznego egzemplarza, to konsolidacji ulega układ

aktywacji odpowiadający temu egzemplarzowi. Kiedy różnice między egzemplarzami są

niewielkie lub gdy różnic jest wiele, wtedy prototyp daje najsilniejszą reakcję. Kiedy zaś

różnic jest niewiele lub gdy są one znacznie odbiegające od prototypu, wtedy najsilniejszą

reakcję powodują konkretne egzemplarze.

Ogólnie można powiedzieć, że modele PDP z całym bogactwem ich aparatu formalnego

stanowią nowe i obiecujące podejście w badaniach nad przetwarzaniem informacji przez

background image

KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl

93

umysł ludzki. W chwili obecnej.modele te są jeszcze ciągle w początkowym etapie swego

rozwoju.

Lit(r)ratura zalecana

Lindsay P. H. i Norman D. A. (1984) Procesy przetwarzania informacji u czlowieka.

Wprowadzenie do psychologii. Warszawa, PWN.

Włodarski Z. (1989) Psychologia uczenia się. T. I, Warszawa, PWN. Włodarski Z. (red.)

(1989) Psychologia uczenia się. T. II, Warszawa, PWN.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kurcz Ida Pamiec, uczenie sie, jezyk
Kurcz Ida Pamiec, uczenie sie, jezyk
Kurcz Ida Pamięć, uczenie się, język
Ida Kurcz Pamiec, uczenie sie, jezyk
i. Kurcz - Pamięć uczenie się jezyk, Psychologia ogólna, Psychologia
Krucz, Tomaszewski Psychologia ogólna, pamięć, uczenie się, język str 171 266
pamięć i uczenie sie (2)
Teoria uczenia sie w terapii dzieci z autyzmem, Psychologia II rok I semestr, Pamięć i Uczenie się
Pamiec, uczenie się
Czynności pamięciowe i uczenie się, Procesy poznawcze
pamięć i uczenie się (1)
Pamięć i uczenie się, psychologia

więcej podobnych podstron