2003 23 Taki wrzask

background image

Przekrój, nr 23/2003

TAKI WRZASK

Czasami po szkole szłam do mamy do pracy je zobaczyć. Na stole leżały zawsze żywe, rozebrane

niemowlęta z otwartymi ustami. Nabierały powietrza i przerabiały je na wrzask. Szpatułki drżały w

gablotkach, wszystko wpadało w popłoch i uciekało. Niedźwiadki, grzechotki. Bezskuteczna armia

prostytuujących się zabawek o zużytych, poprzecieranych wdziękach patrzyła w przestrzeń naderwanymi
oczami.

Patrzyłam na te dzieci i myślałam, że można by zainstalować na nich wiatraki, można by zainstalować na

nich całą elektrownię. Mogłyby produkować czerwone światło z pachnącego lizolem powietrza. Można by

oświetlić całe niebo ich wrzaskiem. Dlaczego nikt jeszcze nie zrobił na tym pieniędzy? Dlaczego Adam

Bodor nie opisał tego w swoich książkach? Patrzyłam na te dzieci i zazdrościłam im. – Drogie dzieci –

chciałam im powiedzieć z czystej złośliwości. – Wasze argumenty, choć głośne, są bezskuteczne.
Siedzę na dworcu w Poznaniu, w doniczce pełnej śmieci i niedopałków. Są niedojedzone resztki wieczoru,

resztki elektryczności, resztki świateł, resztki autobusów i taksówek. Parujące pobojowisko po upalnej

niedzieli.

Widzę go, jak wstaje, jak zwiedziony znużonym, magnetycznym głosem dworcowej madame idzie na

pociąg. Teraz chcę zacząć machać rękami. Mam tak wysokie ciśnienie śródwewnętrzne, że

prawdopodobnie jestem w stanie wzbić się w powietrze. Mam w sobie taki wrzask, jakby dotknięto mnie
właśnie trupio lodowatym oczkiem stetoskopu. Mam w sobie taki wrzask, że nie powinno się w pobliżu

zapalać papierosów. Sama jestem swoim własnym niemowlęciem. Wpycham sobie do ust sweter, gaszę

się nim jak płonący telewizor, zatykam się jak pękniętą rurę, żeby nie zakłócić im tej ich starannie

pielęgnowanej ciszy nocnej. Zachowuj się, zachowuj się – syczę. Zachowuj się – szepczę sobie. Inaczej

zaczęłabym biegać, przekłuwać im baloniki, obrywać liście, zabijać przechodniów. Tak nie zachowują się

bohaterki seriali nadawanych przed północą. Tak się nikt nie zachowuje. Tak się zachowuje pies
zamknięty w kolędę w ciemnej łazience. Mam w sobie jeden argument parzący jak alarm w kradzionym

właśnie samochodzie, żarzący się jak sygnał karetki. I nikt na niego nie reaguje. Dworzec pali się w

ciemności beznamiętnie bladym, chorowitym blaskiem. Wszystkie taksówki ruszają, przepadają w

kłębowisku ulic. Zastanawiam się, dlaczego jestem jeszcze na wolności.

– Halo – powiedział ktoś do mnie. – Czy to ty jesteś może Dorota Masłowska?

Musiałam się chwilę zastanowić, która odpowiedź jest bardziej prawidłowa. Zajęło mi to dużo czasu.
Wszystko zdążyło pójść, pozamykać budki z jedzeniem, brzęknąć kluczami. – Halo – powiedział ktoś do

mnie. Podniosłam twarz i poczułam, że musiał nastąpić wyciek, kilka symetrycznych, zgodnych z

normami Unii Europejskiej strumyczków łez zleciało mi po twarzy i roztrzaskało się o chodnik.

Zastanawiam się, co musiało się stać z resztą tego wrzasku. Otworzył dyskretne, zdławione filie we

wszystkich częściach mojego ciała.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2003# Taki wrzask
brzuch i miednica 2003 2004 23 01
2003 02 23
SAD e 03.01.2006 v2, SAD, egzamin 23 czerwca 2003
SAD e 03.01.2006 v1, SAD, egzamin 23 czerwca 2003
PL Bartoszewicki M , Spółdzielnia 23 PAL z Będzina i jej monety, Grosz 94, 7 9 2003
2003 12 23
34 ROZ protokół obowiązkowej kontroli [M I ][23 06 2003]
23 czerwca 2003 ws wzorow wniosku o pozwolenie na budowe
2003 09 23
SAD e 01.09.2004 v2, SAD, egzamin 23 czerwca 2003
LOGOPEDIA TOM 23 2003, logopedia
2003 05 23
2003 07 23
2003 03 23
SAD e 01.09.2004 v1, SAD, egzamin 23 czerwca 2003
Polityka Gospodarcza 5 23 11 2003
ustawa 23.7.2003, Informacja Naukowa i Bibliotekoznawstwo, Materiały

więcej podobnych podstron