B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
1
Wykład 12
BOHATEROWIE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU
Ks. Michał Bednarz
Bohaterowie Ewangelii
M
ATEUSZ
–
A
POSTOŁ I
E
WANGELISTA
„Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej,
i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» A on wstał i poszedł za nim” (Mt 9,9).
Imię Mateusz (zgrecyzowana forma brzmi: Matthaios albo Mathaios) jest imieniem hebrajskim
i oznacza dar Boga (Mattanjahu, Mattanja).
Trzej pierwsi Ewangeliści piszą o powołaniu Mateusza na Apostoła. Ich wypowiedzi stwarzają
jednak pewne trudności.
Najpierw trzeba zwrócić uwagę na to, iż jest rzeczą znamienną, że wspomniani Ewangeliści do
imienia powoływanego dodają określenie celnik albo przedstawiają go jako kogoś, kto pełni ten
urząd (Mt 9,9-13; Mk 2,14-17; Łk 5,27-32). W Mateuszowym opisie jego powołania w Kafar-
naum czytamy: „Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej”
(Mt 9,9). Uderza jednak, że tylko św. Mateusz nie nazywa go, jak dwaj pozostali synoptycy,
Lewim, lecz Mateuszem.
Celnicy byli dzierżawcami prawa ściągania podatku na rzecz Rzymian. Za z góry wpłacone
państwu pieniądze uzyskiwali na czas ustalony prawo ściągania cła. Oczywiście, wielu celni-
ków starało się uzyskać jak największe korzyści z dzierżawy i dlatego powstawały nadużycia.
Z tej racji, a bardziej jeszcze z powodu współpracy ze znienawidzonym okupantem, celnicy
należeli do ludzi, którymi zwykle pogardzano. Uważano ich za zdrajców i renegatów. Zaliczani
byli do wspólnoty grzeszników i pogan (Mt 9,11; 11,19). Kto kontaktował się z nimi, sam sta-
wał się nieczysty. Z takiego właśnie środowiska wywodził się św. Mateusz.
Opisy powołania celnika w Ewangelii św. Marka (Mk 2,14-17) i w Ewangelii św. Łukasza
(Łk 5,27-32) różnią się od opowiadania św. Mateusza. Ich autorzy wspominają bowiem o cel-
niku Lewim, synu Alfeusza. Z tego powodu niektórzy krytycy wystąpili przeciw identyfikowa-
niu Lewiego z Mateuszem.
Nie można jednak tego zaakceptować. Zakładając, że Lewi nie był Apostołem, trudno byłoby
wyjaśnić, dlaczego właśnie jego powołanie zostało opisane przez ewangelistów? Hagiografo-
wie przedstawiają bowiem powołanie tych Apostołów, którzy odegrali szczególną rolę w kole-
gium Dwunastu (Szymon, Andrzej, Jakub, Jan). Ponadto wszystkie trzy opisy powołania, nawet
w szczegółach, są zgodne ze sobą i dlatego należy przyjąć, że Mateusz (Mt 9,9) jest tą samą
postacią co Lewi, syn Alfeusza (Mk 2,14; Łk 5,27).
Wynika stąd, że powołany przez Jezusa celnik, a późniejszy ewangelista, nosił dwa imiona se-
mickie. W środowisku Nowego Testamentu postępowano niekiedy w ten sposób. Szymon
otrzymał przydomek Piotr. Nie jest wykluczone, że w chwili powołania celnik Lewi otrzymał
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
2
od Jezusa przydomek Mateusz (= dar Boga). Dlatego św. Mateusz nie wspomina już nigdy
pierwszego imienia, ale posługuje się tym nadanym, które przypominało mu o wielkiej dobroci
Mistrza wobec grupy ludzi, którą zwykle bardzo gardzono.
Opis powołania Mateusza jest niezwykle plastyczny. Jezus spojrzał na niego. Popatrzył na nie-
go inaczej niż wszyscy. A także niespodziewanie powiedział do niego: „Pójdź za Mną!” A on
wstał i poszedł za Nim. Okazał niezwykłe posłuszeństwo. Nic nie wskazuje, że Lewi miał ja-
kieś predyspozycje. To Jezusowe słowo zadecydowało o wszystkim. On nie dyskryminuje ni-
kogo. Każdemu daje możliwość. Konieczne jest tylko całkowite zaangażowanie. Podkreśla to
zwłaszcza trzeci Ewangelista, który dodał: „On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł”
(Łk 5,28).
Z okazji powołania go przez Jezusa zorganizował ucztę pożegnalną dla przyjaciół, na którą za-
prosił także Mistrza i Jego uczniów (Mt 9,10-13). Poczuł się bowiem zaszczycony i ucieszył się
z powołania. Wyprawił przyjęcie. Zaprosił wszystkich znajomych i przyjaciół. Mistrz wszedł
do domu celnika, by posilić się razem z nim, gdyż człowiek ten był godzien przyjąć Go. We-
dług ówczesnych zwyczajów branie udziału we wspólnym posiłku stwarza pomiędzy ludźmi
więzy braterskie.
Zachowanie Jezusa wywołało sprzeciw. Faryzeusze i uczeni w Piśmie zaczęli szemrać. W za-
sadzie chodzi o dwie różne grupy. Uczeni w Piśmie stanowili stan, a faryzeusze religijny kieru-
nek w judaizmie. Większość jednak uczonych w Piśmie związała się z tym kierunkiem. Prze-
ciwnicy skierowali jednak pretensje nie do Jezusa, ale do Jego uczniów. Chrystus wziął w
obronę swych uczniów. Porównał siebie do lekarza, którego potrzebują chorzy, a nie zdrowi.
Wykorzystał to porównanie, aby powiedzieć o swej misji. Przyszedł, aby wzywać grzeszników
do pokuty. Dlatego pozostaje z nimi tak, jak lekarz z chorymi. Stwierdził, że przyszedł, aby
przynieść przebaczenie.
Ewangeliści nie wspominają o św. Mateuszu w czasie publicznej działalności Jezusa. Nie po-
siadamy także pewnych wiadomości o nim z okresu działalności Apostołów po wniebowstąpie-
niu. Wydaje się, że św. Mateusz najpierw głosił orędzie ewangeliczne w Palestynie, a później
udał się do innych krajów. Według tradycji Kościoła miał pracować w Etiopii, Poncie, Persji,
Syrii, Macedonii. Zaś według Martyrologium Rzymskiego poniósł śmierć męczeńską w Etiopii.
Stara tradycja chrześcijańska, sięgająca II wieku, wiąże jedną z Ewangelii ze św. Mateuszem,
który był uczniem i Apostołem Jezusa oraz członkiem kolegium Dwunastu (Mt 10,3; Dz 1,13).
Najstarszym i najważniejszym świadectwem jest stwierdzenie Papiasza, biskupa Hierapolis
(około r. 130), znajdujące się w Historii Kościoła Euzebiusza: „Otóż Piotr stosował nauki do
potrzeb słuchaczy, a nie dbał o związek słów Pańskich. Nie popełnił więc Marek żadnego błę-
du, jeśli w szczególności tak pisał, jak się to w jego pamięci przechowało. Mateusz zaś upo-
rządkował logia w języku hebrajskim, tłumaczył je zaś każdy jak mógł”. Autor tej notatki
wspomina, że omawiana Ewangelia została napisana w języku, czy na sposób hebrajski. Może
w tym wypadku chodzić o język hebrajski lub aramejski. Nie można wykluczyć możliwości, że
sformułowanie „w języku hebrajskim” może oznaczać: „na sposób hebrajski (semicki)”. Ponad-
to Papiasz wspomina „o uporządkowaniu logiów”. Tymczasem w Ewangelii św. Mateusza
znajdują się nie tylko przemówienia Jezusa, ale także opisy. Tej sprawy nie da się definitywnie
rozstrzygnąć. Można z tego wyciągnąć wniosek, że Papiasz uważa, iż znana w jego czasach
Ewangelia św. Mateusza, której cechą charakterystyczną są uporządkowane logia Pana, jest
tłumaczeniem z oryginału semickiego. Ale można również wyciągnąć przypuszczać, że
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
3
ś
w. Mateusz nie jest autorem aktualnej wersji Ewangelii. Większość egzegetów sądzi, że tekst
ś
w. Mateusza był punktem wyjścia i podstawą księgi Nowego Testamentu. Jest to sprawa dru-
gorzędna. Najważniejsze jest to, iż materiał w niej zebrany pochodzi od wspólnoty apostolskiej,
a jej tekst został uznany za napisany pod natchnieniem Ducha Świętego.
Symbolem ikonograficznym Mateusza jest człowiek, ponieważ jego Ewangelia rozpoczyna od
ludzkiego rodowodu Jezusa.
Ks. Mirosław Łanoszka
Bohaterowie Starego Testamentu
I
ZAJASZ
–
PROROK
,
KTÓRY DOŚWIADCZYŁ ŚWIĘTOŚCI
B
OGA
„I usłyszałem głos mojego Pana: «Kogo mam posłać i kto Nam pójdzie?». Odpowiedziałem:
Oto jestem! Poślij mnie!” (Iz 6,8)
Nowy Testament rozpoczynają cztery Ewangelie, które są świadectwem o życiu Jezusa Chry-
stusa Zbawiciela, natomiast inne cztery księgi, w chrześcijańskim kanonie Pisma Świętego,
otwierają ostatni zbiór starotestamentowych pism, stanowiących wprowadzenie do nowotesta-
mentowych tekstów biblijnych. Te wspomniane cztery księgi zalicza się do zbioru Proroków
większych, a ich autorów do grona wielkich postaci Starego Testamentu. Kolejne spotkania de-
dykujemy czterem wielkim prorokom: Izajaszowi, Jeremiaszowi, Ezechielowi oraz Danielowi.
Jednym z najwybitniejszych przedstawicieli świata starotestamentowych proroków jest Izajasz,
którego działalność w istotny sposób przyczyniła się do rozwoju religii objawionej. W Biblii
hebrajskiej Księga Izajasza znajduje się pośród czterech wielkich pism prorockich, natomiast
chrześcijański kanon Starego Testamentu umieszcza ją na początku ksiąg napisanych przez pro-
roków, które stanowią bezpośrednie przygotowanie do Nowego Testamentu. Bogactwo treści
Izajaszowego dzieła posiada wielkie znaczenie dla nowotestamentowych autorów: ze względu
na przekazane w Księdze Izajasza liczne zapowiedzi mesjańskie, które zostały odniesione do
osoby Jezusa Chrystusa, prorok Izajasz został nazwany przez św. Hieronima „Ewangelistą
Starego Testamentu”
1
.
Hebrajskie imię Izajasza (J
e
šaʻjāhû), które znaczy „Bóg [Jahwe] jest zbawieniem”
2
zawiera w
sobie ważny element, charakteryzujący jego prorocką działalność: Izajasz wzywając do osobi-
stej przemiany życia stał się znakiem zapowiadającym Boże zbawienie. Z nielicznych biogra-
ficznych szczegółów, jakie znajdują się w Księdze Izajasza, dowiadujemy się, że nasz główny
bohater był synem Amosa (hebr. ben ʻāmoc; Iz 1,1), o którym wiemy tylko tyle, że nie należy
go mylić z prorokiem Amosem pochodzącym z Tekoa. Umieszczone w tytule Izajaszowego
pisma dane chronologiczne pozwalają datować jego działalność na drugą połowę VIII w. przed
1
T. Brzegowy, Prorocy Izraela. Cz. I, Tarnów
2
1999, s. 53.
2
J. Vermeylen, ISAΪE, w: J. Bajard, M. Defossez, J. Longton, R.F. Poswick, G. Rainotte (red.), Le Dictionnaire
Encyclopédique de la Bible, [Turnhout] Brepols 1987, s. 619.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
4
Chr. (Iz 1,1), a więc na czas dominacji Asyrii, która podbijając bliskowschodnie narody dążyła
do utworzenia „światowego” imperium. Jeden z najwybitniejszych władców asyryjskiego pań-
stwa Tiglat-Pileser III (745-727 r. przed Chr.) uczynił z niego najpotężniejszą monarchię, jaka
dotychczas istniała na starożytnym Bliskim Wschodzie. Dokonał tego w wyniku licznych pod-
bojów, które pozwoliły mu zdobywać fundusze na prowadzenie dalszej ofensywy i rozwoju
swojego mocarstwa. Asyryjski pogrom wywoływał tak wielkie przerażenie wśród narodów
znajdujących się na militarnym szlaku Tiglat-Pilesera III, że nawet nie biorący udziału w wal-
kach król Izraela Menachem zapłacił odpowiednią daninę Asyryjczykowi, by w ten sposób za-
bezpieczyć względny spokój dla swojego państwa
3
. Ten niezwykle burzliwy i dramatyczny dla
dziejów narodu wybranego czas stanowi historyczne tło działalności Izajasza.
Kluczowe znaczenie tak dla całego życia Izajasza, jak i jego prorockiego powołania posiada
doświadczenie przez niego świętości Boga, o którym opowiada sam bohater w początkowych
wersetach szóstego rozdziału swojej księgi (Iz 6,1-13). Zamieszczony tam opis powołania Iza-
jasza na proroka przekazuje niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w świątyni jerozolim-
skiej. Izajasz określając datę swojego spotkania z Bogiem wskazuje na czas „śmierci króla
Ozjasza” (Iz 6,1a), a więc ok. 740 r. przed Chr., co z jednej strony oznacza koniec pozornie sta-
bilnej sytuacji państwowej dla Judy, jaką miały jej zapewnić długoletnie rządy tego władcy, a z
drugiej, prawdopodobnie służy skontrastowaniu przemijalności ziemskiego króla z wieczną
chwałą nieśmiertelnego Króla-Boga. W pierwszej części tego opisu Izajasz opowiada o osobi-
stym przeżyciu, o tym, co widział, choć trudno w sposób jednoznaczny rozstrzygnąć charakter
tej nadprzyrodzonej wizji: „Ujrzałem mojego Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie.
Kraj Jego szaty wypełniał świątynię” (Iz 6,1b). Izajasz dostrzegł majestatyczny obraz Boga,
który podobnie jak król zasiada na tronie, znajdującym się w niebiosach. Żaden śmiertelnik
jednak nie może zobaczyć Boga i pozostać przy życiu (Sdz 13,22). Z tym przekonaniem kore-
sponduje fakt, że Izajasz nie opisał samego Boga, ale jedynie wspomniał o skraju Jego szaty,
wypełniającej świątynię (Iz 6,1b). Nasz bohater ujrzał w otoczeniu Boga tajemnicze istoty nie-
bieskie, serafiny, które jako płonące duchy również zasłaniały swoje twarze wobec Bożego ma-
jestatu (Iz 6,2). To właśnie te nieustannie adorujące Boga niebiańskie byty wyznają Jego świę-
tość wołając: „Święty, święty, święty, PAN, Bóg Zastępów! Cała ziemia jest pełna Jego chwa-
ły” (Iz 6,3). Wyśpiewywany na cześć Bożej świętości hymn, który znany jest zarówno litur-
gicznej tradycji chrześcijańskiej (Sanctus lub Trishagion), jak i żydowskiej (Kedusza), stanowi
samo serce Izajaszowej misji prorockiej
4
. Etymologia hebrajskiego terminu qādôš, który prze-
kładamy jako „święty”, wskazuje na rzeczywistość inną, oddzieloną od wszystkiego, co stwo-
rzone
5
. Izajasz dla wyrażenia Bożej świętości powtarza trzykrotnie przymiotnik qādôš (święty),
by w ten sposób powiedzieć o najwyższej świętości Boga, która jest obecna w Nim w stopniu
najdoskonalszym. Izajasz dobitnie oznajmia, że Bóg jest dlatego Bogiem ponieważ jest prze-
najświętszy, czyli inny od wszystkiego, co ziemskie i stworzone. Zatem świętość nie jest jed-
nym z przymiotów określających Boga, gdyż to On sam jest źródłem wszelkiej świętości, dla-
tego też Jego własne imię może brzmieć „Święty”
6
. Izajasz przeniknięty dogłębną świadomo-
ś
cią, że znalazł się w obecności po trzykroć świętego Boga ofiarował się dobrowolnie, aby jako
3
M. Stępień, Bliski Wschód, w: M. Jaczynowska (red.), Historia starożytna, Warszawa 2008, s. 177.
4
J.F.A. Sawyer, Prophecy and the biblical prophets, Oxford 1993, s. 88.
5
The Brown-Driver-Briggs Hebrew and English Lexicon, F. Brown, S.R. Driver, Ch.A. Briggs, Peabody
6
2001, s. 872.
6
T. Brzegowy, Prorocy, s. 73.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
5
prorok zanieść ludowi trwającemu w postawie zaślepienia i zatwardziałego serca Boże słowo
(Iz 6,8-10).
Izajasza, który wzywał do nawrócenia i świętości występuje również jako autorytet religijny i
moralny w czasie kryzysów politycznych i militarnych, jakie miały miejsce w Judzie. Jednym z
nich była tzw. „wojna syro-efraimska” (734 r. przed Chr.), kiedy to królowie Damaszku (Resin)
i Samarii (Pekach) chcąc zrzucić z siebie jarzmo asyryjskiej dominacji postanowili stworzyć
koalicję państw wymierzoną przeciwko Tiglat-Pileserowi III. Kiedy ich propozycja została od-
rzucona przez judzkiego króla Achaza, wówczas sprzymierzone wojska Damaszku i Samarii
otoczyły Jerozolimę. W tej trudnej dla społeczności judzkiej sytuacji Izajasz wzywał Achaza do
zawierzenia Bogu. Jednak niewierny król wolał zaufać swoim politycznym rozwiązaniom, li-
cząc na pomoc Asyrii. Owszem asyryjskie wsparcie nie zawiodło i wrogowie zostali wyelimi-
nowani, ale kosztem doszczętnego złupienia i zniewolenia Judy. Wszystkie nieszczęścia, które
spadły na judzką krainę zostały zapowiedziane przez Izajasza, dla którego całe to nieszczęście
stało się powodem wezwania nieposłusznego Bogu narodu do nawrócenia. To właśnie wtedy,
podczas kryzysu syro-efraimskiego, Izajasz, pomimo bezbożnej postawy króla Achaza, zapo-
wiedział Boży znak, którym będą narodziny dziecka o symbolicznym imieniu Emmanuel, co
znaczy „Bóg jest z nami” (Iz 7,14). Kiedy kilkadziesiąt lat później Jerozolima znowu zostaje
oblężona (701 r. przed Chr.), tym razem przez asyryjską armię, dowodzoną przez Sennacheryba
(704-681 r. przed Chr.), prorok Izajasz zapewnia króla judzkiego Ezechiasza, który wystąpił w
antyasyryjskiej koalicji, że Bóg ocali święte miasto (Iz 36-37). Prawdopodobnie po tym wyda-
rzeniu Izajasz nie wygłosił więcej żadnych proroctw
7
.
Wspomniane przykłady aktywności prorockiej Izajasza świadczą o jego niezłomnym przekona-
niu, że prawdziwym fundamentem bezpiecznego istnienia dla Izraela jest przede wszystkim
wiara i zaufanie pokładane w Bogu, a nie czysto ludzkie wysiłki, polegające na przygotowywa-
niu militarnych akcji, czy odwoływaniu się do politycznych przymierzy z mocarstwami
8
.
Izajasz prawdopodobnie całe swoje życie spędził w Jerozolimie, gdzie pozostawał w bliskich
relacjach z dworem królów judzkich. Nasz bohater był człowiekiem żonatym, a swoją małżon-
kę nazywał prorokinią (Iz 8,3). Pierwszy z jego synów, noszący symboliczne imię Szear-Jaszub
(„Reszta powróci”) towarzyszył prorokowi podczas jego spotkania z królem Achazem, którego
wzywał do zawierzanie Bogu w kontekście wspomnianej „wojny syro-efraimskiej” (Iz 7,3).
Również imię drugiego syna Izajasza Maher-Szalal-Chasz-Baz („Bliski łup, rychła grabież”)
miało charakter symboliczny: zapowiadało ono nadejście szybkiej klęski dla wrogów, którzy
oblegali Jerozolimę (Iz 8,1-4). Widzimy, że zarówno żona Izajasza, jak i jego dzieci, uczestni-
czyły w prorockiej misji naszego bohatera, której podporządkował on całe życie. Nie wiemy, w
jaki sposób Izajasz zakończył swoje życie. Według żydowskiej tradycji prorok zginął śmiercią
męczeńską w czasie panowania bezbożnego króla Manassesa (699-643 r. przed Chr.;
2Krl 21,16). Jednak głoszone przez Izajasza orędzie zostało przechowane i było aktualizowane
w kolejnych pokoleniach prorockich uczniów (Iz 8,16), którym poświęcił znaczną część swojej
działalności, odkąd wycofał się z pełnienia publicznej misji po tym, jak jego nauczanie zostało
odrzucone przez naród (Iz 6,9-11).
O wielkości Izajasza można mówić na wielu płaszczyznach. Jedna z nich dotyczy jego genial-
nych umiejętności oratorskich, ujawniających się chociażby w stosowanych przez niego po-
7
J. Vermeylen, ISAΪE, s. 620.
8
J. Barton, Isaiah 1-39, London 2003, s. 42.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
6
etyckich formach, co potwierdza, że prorok odebrał dobre wykształcenie. Jednak to, co przede
wszystkim czyni go wybitną postacią świata starotestamentowych proroków odnosi się do jego
religijnej postawy. Ten duchowy wymiar Izajaszowego życia uwidacznia się już w spotkaniu
proroka z trzykroć świętym Bogiem, wobec którego jest on świadom swojej niegodności
(Iz 6,5). W ten sposób została wyrażona grzeszna kondycja każdego człowieka, który został
przeznaczony przez Stwórcę do naprawy. Izajasz to prorok wiary, który głosi Boga pragnącego
nieustannie obdarzyć swój lud zbawieniem. Jeśli Izajasz zapowiada nieszczęście, to tylko po to,
aby w czasie doznawanego kryzysu zaufać całkowicie Bogu i tylko u Niego szukać ocalenia.
Izajasz to bez wątpienia prorok, który wniósł największy wkład w rozwój mesjanizmu: to on
zapowiedział Mesjasza, potomka Dawida, który przyniesie ziemi upragniony pokój i sprawie-
dliwość (Iz 7,10-17; 9,1-6; 11,1-9). Księga Izajasza to „zwiastunka dobrej nowiny” (Iz 40,9;
52,7) o Bogu przynoszącym zbawienie swojemu ludowi, który w osobie umiłowanego Syna,
Jezusa Chrystusa, stał się jedynym Zbawicielem każdego człowieka.
Ks. Piotr Łabuda
Bohaterowie pierwszej wspólnoty Kościoła
A
POLLOS
–
NAWRÓCONY
I
ZRAELITA
„Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma
przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie
tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w sy-
nagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę
Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go
przyjęli” (Dz 18,24-26).
Według Łukasza Apollos był Żydem, pochodzącym z Aleksandrii. Był to człowiek uczony,
który bardzo dobrze znał żydowskie Pisma. Być może, jak uważają niektórzy komentatorzy,
jako, że pochodził z Aleksandrii, mógł zostać wykształcony w duchu filozofii Filona, który
stamtąd właśnie pochodził, a który był intelektualnym przywódcą aleksandryjskich żydów.
Według przekazu Dziejów Apostolskich, Apollos znał wiarę chrześcijańską, „przemawiał
z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy”
(Dz 18,25). Znając jednak uczniów Chrystusa był jednak wyznawcą szkoły janowej: jak Jan
Chrzciciel i jego uczniowie nawoływał do konieczności przygotowywania drogi dla Pana. Być
może treścią jego mów była klasyczna katecheza Jana Chrzciciela, w której dominowała praw-
da, iż przybliżyło się królestwo Boże
9
.
Nie wiadomo, co sprawiło, że Apollos przybył do Efezu. Być może to, iż będąc gorliwym gło-
sicielem Słowa pragnął w tej wielkiej społeczności głosić orędzie zbawienia. Wydaje się bo-
wiem, iż Apollos był wędrownym żydowski misjonarzem. W Efezie jednak Apollos nie za-
trzymuje się zbyt długo, być może dlatego, że przybył tam i już wcześniej nauczał Paweł. Być
może chcąc samemu oddać się głoszeniu Słowa opuścił Efez i udał się do Achai, jak się wydaje
9
Zob. K. Romaniuk, Uczniowie i współpracownicy, s. 21-22.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
7
do Koryntu. Jego pobyt w Koryncie Dzieje Apostolskie opisują, iż: „przybył, pomagał bardzo
za łaską (Bożą) tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia Żydów wykazując publicznie
z Pism, że Jezus jest Mesjaszem” (Dz 18,27n.).
Dar wiary zawdzięcza Apollos Akwilii i Pryscylli. Oni to właśnie wyłożyli mu prawdziwą dro-
gę wiary. Nie widomo czy oni, czy raczej Apostoł Paweł udzielił Apollosowi chrztu świętego.
Podobnie jak Paweł, przemawiał on w synagodze w Efezie, zaś wyruszając do Achai (Koryn-
tu), otrzymał od chrześcijan list polecający, który miał mu pomóc w nawiązaniu kontaktów
z wierzącymi.
Apollos był niezwykle oddanym głosicielem Słowa Bożego, choć niektórzy wskazują iż był
również przeciwnikiem Pawła. Taki jednak obraz Apollosa, jako wroga Pawła jest całkowicie
błędny, gdyż z samych wypowiedzi Apostoła wynika, iż współpracowali oni ze sobą. Apostoł
Narodów pisze, iż wspólnie z Apollonem współpracowali w Koryncie: „Kimże jest Apollos?
Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu Pan dał.
Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost” (1 Kor 3,5n.). Zastosowane tu metafory mó-
wiące o zasiewaniu i podlewaniu wskazują, jak się wydaje, iż działanie apostolskie misjonarzy
są od siebie wręcz uzależnione. Według myśli Pawła, Apollos nie miałby czego pielęgnować
i o co się troszczyć, gdyby Paweł nie dokonał zasiewu. Z drugiej jednak strony, Paweł wyraźnie
podkreśla, iż rola Apollosa jest niezwykle cenna, gdyż dzięki niemu ziarno Słowa Bożego
wzrastało. Rzecz jasna, Paweł ostatecznie wszystko odnosi do Boga, który jest sprawcą wszyst-
kiego (1 Kor 5,6-7).
O tym, iż Paweł szanował pracę i postawę Apollosa, może świadczyć również to, iż nie przy-
muszał on Apollosa do żadnych przedsięwzięć, (zob. 1 Kor 16,12), jak również i to, że zawsze
troszczył się, aby Apollosowi niczego nie brakowało (zob. Tt 3,13).
Kiedy Apollos przybywa do Koryntu, jest już chrześcijaninem. W Koryncie prowadził polemiki
głównie z Żydami choć na pewno nie tylko oni byli przeciwnikami Ewangelii. Twierdzenie ta-
kie wydaje się uprawomocnione, gdyż Apollos z pochodzenia i wykształcenia był uczonym
Ż
ydem. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, iż żyjący w środowisku pogańskim Żydzi
aleksandryjscy byli poddani wpływom kultury hellenistycznej. Apollos, jak się wydaje należał
obu tych kultur. Sam Paweł zdaje się potwierdzać, iż Apollos jest posłany do pracy wśród judeo
i pogano-chrześcijan w Koryncie (zob. 1 Kor 3,6).
Pomimo wspólnego trudzenia się w Koryncie przynajmniej początkowo ich wzajemne relacje
mogły być co najmniej chłodne. Być może Apollos mając dar pięknej wymowy i wielką gorli-
wość, niejako uwiódł niektórych Koryntian. Nie chcieli oni później słuchać nikogo innego, tyl-
ko Apollosa. Zaimponował im być może, mądrością swoich wywodów, przekonując szczegól-
nie hellenistyczną inteligencję koryncką.
Nie wiadomo czy Apollos kiedykolwiek przybył jeszcze do Koryntu. Żadne z pism nowotesta-
mentalnych o takim przybyciu nic nie wspomina.
Wiadomym jest jedynie, iż Paweł na kilka lat przed swoją śmiercią posyła Apollosa z listem do
Tytusa, który przebywał wtedy na Krecie (zob. Tt 3,13). Według starożytnych przekazów
Apollos miał zostać biskupem Cezarei Filipowej. Inni wskazują iż był biskupem Koryntu.
W czasie audiencji generalnej ojciec Święty Benedykt XVI złączył Barnabę, Sylasa i Apollosa,
jako trzech najbliższych współpracowników Apostoła Narodów. Stwierdził, iż Apollos „choć
miał imię pochodzenia pogańskiego, był on pobożnym Żydem z Aleksandrii Egipskiej. W
Dziejach Apostolskich Łukasz opisuje go jako «człowieka uczonego i znającego świetnie Pi-
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
8
sma (...), przemawiającego z wielkim zapałem» (por. 18, 24-25). Apollos pojawia się na scenie
podczas pierwszej ewangelizacji w Efezie: udał się tam, aby przepowiadać, i tam właśnie do-
chodzi do jego szczęśliwego spotkania z chrześcijańskimi małżonkami Pryscyllą i Akwilą
(por. Dz 18, 26), którzy go zapoznali bliżej z «drogą Bożą» (por. Dz 18, 26). Z Efezu wyruszył
do Achai i dotarł do Koryntu: tu był mu pomocą list od chrześcijan z Efezu, którzy polecili Ko-
ryntianom, aby go dobrze przyjęli (por. Dz 18, 27). Jak pisze Łukasz, w Koryncie «pomagał
bardzo za łaską [Bożą] tym, co uwierzyli. Zdecydowanie uchylał twierdzenia Żydów, wykazu-
jąc publicznie na podstawie Pism, że Jezus jest Mesjaszem» (Dz 18, 27-28). Sukces, jaki od-
niósł w tym mieście, miał też pewien wydźwięk problematyczny, bowiem niektórzy członko-
wie tego Kościoła, zafascynowani jego sposobem przemawiania, w jego imię przeciwstawili się
innym (por. 1 Kor 1, 12; 3, 4-6; 4, 6). W Pierwszym Liście do Koryntian Paweł wyraża uznanie
dla działalności Apollosa, lecz upomina Koryntian, że ranią Ciało Chrystusa, dzieląc się na
przeciwstawne sobie obozy. Całe to zajście jest dla niego ważną lekcją: ja i Apollos – mówi
Paweł – jesteśmy tylko diakonoi, czyli zwykłymi sługami, przez których doszliście do wiary
(por. 1 Kor 3, 5). Każdy ma inne zadanie na polu Pańskim: «Ja siałem, Apollos podlewał, lecz
Bóg dał wzrost. (...) My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś – uprawną rolą Bożą
i Bożą budowlą» (1 Kor 3, 6-9). Po powrocie do Efezu Apollos nie skorzystał z zaproszenia
Pawła do natychmiastowego udania się do Koryntu, odkładając podróż na późniejszy termin,
którego nie znamy (por. 1 Kor 16, 12). Nie mamy o nim innych wiadomości, choć niektórzy
uczeni sądzą, że mógł być autorem Listu do Hebrajczyków”
10
.
Pytanie: Co oznacza, pochodzące z Księgi Izajasza, trzykrotne określenie: „Święty, świę-
ty, święty PAN, Bóg Zastępów” (Iz 6,3)?
10
Benedykt XVI, Barnaba, Sylas, Apollos, w L’OssRomPol 5(2007), s. 49.