Alkohol
w Êwiecie Zachodu
W ciàgu ostatniego tysiàclecia rola alkoholu
w cywilizacji Zachodu dramatycznie si´ zmieni∏a.
Postrzeganie go jako czynnika powodujàcego
choroby, lansowane przez wspó∏czesnà medycyn´,
jest nast´pstwem bardziej skomplikowanych relacji
Bert L. Vallee
S
ubstancja, podobnie jak cz∏owiek,
mo˝e mieç wyraêne, a nawet sprze-
czne cechy osobowoÊci. Dzisiaj
alkohol etylowy, pitna odmiana alko-
holu, jest czymÊ wielce ró˝norodnym:
mo˝e nam u∏atwiaç stosunki towarzy-
skie, bywa wytwornym dodatkiem do
obiadu, zbawiennym lekarstwem na ser-
ce lub zwiastunem upadku. Jednak˝e
w historii cywilizacji zachodniej pe∏ni∏
on najcz´Êciej innà zupe∏nie rol´. W cià-
gu ostatnich 10 tys. lat alkohole by∏y za-
pewne najpowszechniej spo˝ywanymi
napojami oraz niezb´dnym êród∏em wo-
dy i kalorii. W Êwiecie zanieczyszczo-
nych i niebezpiecznych zasobów wod-
nych alkohol w pe∏ni sobie zas∏u˝y∏ na
miano nadane mu w wiekach Êrednich –
aqua vitae, czyli woda ˝ycia.
Istniejà wa˝kie dowody Êwiadczà-
ce o takich stosunkach spo∏ecz-
nych zwiàzanych z alkoholem,
jakie trudno sobie wyobraziç
w dobie obecnej. Rozwa˝my
tylko oÊwiadczenie z 1777 ro-
ku Fryderyka Wielkiego,
króla Prus, którego strate-
gii gospodarczej zagra˝a∏
import kawy: „Obrzydze-
nie bierze na widok wzra-
stajàcego spo˝ycia kawy
wÊród moich poddanych.
W konsekwencji z kraju
wyp∏ywa mnóstwo pie-
ni´dzy. Wszyscy teraz pi-
jà kaw´. Nale˝y temu za-
pobiec. Jego Królewska
MoÊç wychowa∏ si´ na piwie – tak jak
jego przodkowie i oficerowie. Wzmac-
niajàcy si´ piwem ˝o∏nierze staczali
i wygrywali wiele bitew. Król nie wie-
rzy, aby ˝o∏nierze popijajàcy kaw´ po-
trafili znieÊç trudy nast´pnej wojny.”
Wspó∏czesnego przywódc´ okrzyk-
ni´to by z pewnoÊcià osobnikiem nie-
spe∏na rozumu, gdyby zach´ca∏ pod-
danych, a szczególnie ˝o∏nierzy, do
spo˝ywania alkoholu zamiast kawy. Ale
oto ca∏kiem niedawno pewien wp∏y-
wowy szef rzàdu mówi∏ o piwie zupe∏-
nie tak, jak gdyby by∏o ono mlekiem
matki. I rzeczywiÊcie – najwa˝niejszà
rol´, jakà odegra∏ alkohol od „dzie-
ci´ctwa” Êwiata a˝ do nastania masowo
wytwarzanych bezpiecznych zasobów
wodnych w ubieg∏ym wieku, by∏a rola
od˝ywcza.
To pewne, ˝e od milionów lat w pro-
cesach naturalnych powstawa∏y produk-
ty spo˝ywcze zawierajàce alkohol. Prze-
kszta∏cajàc cukier w energi´, dro˝d˝e
wytwarzajà alkohol etylowy jako pro-
dukt uboczny. Czasami zwierz´tom
zdarza si´ spo˝yç alkohol powsta∏y
w naturalnym procesie fermentacji ze-
psutych owoców. Obserwowano ptaki
i ssaki w stanie upojenia alkoholowego.
Cz∏owiek ma gen enzymu dehydroge-
nazy alkoholowej. ObecnoÊç tego genu
pozwala przypuszczaç, ˝e w procesie
ewolucji zwierz´ta styka∏y si´ z alkoho-
lem dostatecznie cz´sto, aby wytworzyç
mechanizm jego metabolizacji. WÊród
ludzi jednak spo˝ycie alkoholu by∏o nie-
W ÂWIECIE ZACHODU przez ostatnie 10 tys. lat wino i piwo dostarcza∏y
ludziom po˝ywienia i nawadnia∏y organizm. Zanim, zupe∏nie niedawno,
czysta woda sta∏a si´ ogólnie dost´pna, napoje alkoholowe by∏y zapewne je-
dynymi bezpiecznymi p∏ynami, którymi mo˝na by∏o gasiç pragnienie.
BRYAN CHRISTIE
zamierzone lub przypadkowe a˝ do
okresu sprzed oko∏o 10 tys. lat.
W tym mniej wi´cej czasie jakiÊ sma-
kosz z póênej epoki kamiennej spróbo-
wa∏ zapewne zawartoÊci garnuszka
z miodem pozostawionym d∏u˝ej ni˝
nale˝a∏o. W napoju zasz∏a naturalna fer-
mentacja i degustatorowi tak bardzo
musia∏y spodobaç si´ skutki spo˝ycia
niewielkiej iloÊci alkoholu, ˝e zechcia∏
powtórzyç ów eksperyment. Koledzy
i uczniowie tego pierwszego enologa
sporzàdzili potem przepis produkowa-
nia takiego miodu lub win z miodu,
daktyli czy soku. Technika by∏a doÊç
prosta – odstawiç s∏odkà substancj´ do
fermentacji.
Piwo wymagajàce du˝ej iloÊci skrobi
ze zbo˝a musia∏o poczekaç a˝ powsta-
nie i rozwinie si´ rolnictwo. ˚yzne del-
ty rzek Egiptu i Mezopotamii dawa∏y
ogromne plony pszenicy i j´czmienia;
po˝ywienie ludnoÊci rolniczej, robotni-
ków i ˝o∏nierzy tych zamierzch∏ych cy-
wilizacji opiera∏o si´ przede wszystkim
na produktach zbo˝owych. Mo˝liwe, ˝e
odkrycie sfermentowanego ziarna by∏o
nieuniknionym faktem historycznym –
tak jak w przypadku wina dzi´ki natu-
ralnym eksperymentom znaleziono sub-
stancje alkoholowe, które wzbudzi∏y za-
interesowanie degustatorów. Ju˝ ponad
3 tys. lat p.n.e. Egipcjanie i Babiloƒczy-
cy pili piwo z j´czmienia i pszenicy.
Równie˝ wino skorzysta∏o z rozwo-
ju rolnictwa. Wi´kszoÊç soków owoco-
wych, ∏àcznie z sokami z dzikich wino-
gron, ma zbyt ma∏à zawartoÊç cukru,
aby mo˝na produkowaç z nich wino,
lecz selekcja s∏odszych winogron w ce-
lu wyhodowania odpowiedniej ich od-
miany doprowadzi∏a do uprawy win-
nej latoroÊli. Praktyk´ uprawy odmian
winogron nadajàcych si´ do produkcji
wina 6 tys. lat p.n.e. przypisuje si´ lu-
dom mieszkajàcym na terenie obecnej
Armenii, choç ustalanie dat tak odle-
g∏ych mo˝e byç w najlepszym przypad-
ku szacunkowe.
Powstanie rolnictwa doprowadzi∏o
do uzyskiwania nadwy˝ek ˝ywnoÊci,
co z kolei sk∏oni∏o ludzi do skupiania
si´ w coraz wi´ksze grupy we wsiach
i miastach. Wkrótce osady te zaczà∏ tra-
piç aktualny do dziÊ problem zaopatrze-
nia mieszkaƒców w dostatecznà iloÊç
czystej wody, koniecznej do zaspoko-
jenia ich sta∏ej potrzeby przyjmowania
p∏ynów. Nie znaleziono na to sposo-
bu a˝ do XIX wieku. Zasoby wodne
szybko ulega∏y zanieczyszczeniu odpa-
dami wytwarzanymi przez ludzi, po-
wodujàc choroby lub nawet Êmierç. Ilu
naszych przodków zmar∏o, próbujàc
zaspokoiç wodà pragnienie – nigdy si´
nie dowiemy. Obserwujàc wspó∏czesne
epidemie dyzenterii i chorób zakaê-
nych spowodowanych piciem zaka˝o-
nej wody, ∏atwo si´ domyÊliç, ˝e znacz-
na cz´Êç naszych antenatów Êmiertelnie
zaniemog∏a z tego powodu.
Ponadto brak p∏ynów zdatnych do
konsumpcji przez cz∏owieka uniemo˝li-
wia∏ jeszcze stosunkowo niedawno
d∏u˝sze podró˝e morskie. Krzysztof Ko-
lumb podró˝owa∏, wiozàc na pok∏adzie
swego ˝aglowca wino, a ojcowie piel-
grzymi musieli wylàdowaç w∏aÊnie
w Plymouth tylko dlatego, ˝e skoƒczy-
∏o im si´ piwo
1
. Jednym z pierwszych
zawodów, którego przedstawicieli usi-
∏owano zwabiç do ówczesnych kolonii,
by∏o piwowarstwo.
Alkohol a woda
Z Biblii i tekstów starogreckich nie
wynika, aby szeroko stosowano wod´
jako napój. Zarówno Stary, jak i Nowy
Testament nie zawierajà w∏aÊciwie ˝a-
dnych wzmianek o wodzie jako rozpo-
wszechnionym napoju
2
. Podobnie pi-
sma greckie z rzadka wspominajà o
piciu wody; mo˝na w nich znaleêç je-
dynie pozytywne uwagi o jakoÊci gór-
skiej wody êródlanej. Hipokrates stwier-
dza wyraênie, ˝e woda ze êróde∏ i z
g∏´bokich studni jest bezpieczna – po-
dobnie jak deszczówka zbierana w cy-
sterny. Staro˝ytni na podstawie swoich
tragicznych doÊwiadczeƒ zdawali sobie
spraw´, ˝e wi´kszoÊç ich zasobów wod-
nych nie nadawa∏a si´ do picia.
W tym kontekÊcie alkohol etylowy
rzeczywiÊcie móg∏ byç jak mleko mat-
ki dla rodzàcej si´ cywilizacji zachod-
niej. Piwo i wino nie zawiera∏y drob-
noustrojów patogennych. A antysepty-
czne w∏aÊciwoÊci alkoholu oraz natural-
na kwaÊnoÊç wina i piwa zabija∏y wiele
zarazków, gdy trunki mieszano z zanie-
czyszczonà wodà. Od czasu opanowa-
nia i Êwiadomego stosowania proce-
su fermentacji ludnoÊç Zachodu, bez
wzgl´du na wiek, chcàc ugasiç pragnie-
nie, pi∏a wino i piwo, a nie wod´.
Na babiloƒskich tabliczkach glinia-
nych sprzed 6 tys. lat zapisano ilu-
strowane receptury piwa. Greckie
s∏owo akratidzomai (jeÊç Êniadanie)
dos∏ownie znaczy „piç nierozcieƒ-
czone wino”. Najwyraêniej na Ênia-
danie podawano wino, w którym
moczono chleb, a „chleb i piwo” sta-
nowi∏y podstaw´ po˝ywienia, jak
dzisiaj „chleb z mas∏em”.
Praktyka Wschodu by∏a zupe∏nie
inna. Co najmniej przez ostatnie
2 tys. lat gotowanie wody, przewa˝-
nie na herbat´, dostarcza∏o bezal-
koholowego napoju zdatnego do
konsumpcji. Poza tym wa˝nà rol´
w odstr´czeniu mieszkaƒców Azji od pi-
cia trunków odegra∏a genetyka – oko∏o
po∏owy Azjatów nie ma enzymu ko-
niecznego do ca∏kowitej przemiany al-
koholu, w zwiàzku z czym jego picie sta-
je si´ dla nich nieprzyjemne. W ten
sposób a˝ do koƒca zesz∏ego wieku piwo
i wino jako podstawowe artyku∏y roz-
powszechni∏y si´ tylko w spo∏eczeƒ-
stwach zachodnich.
Tradycyjna produkcja piwa i wina
poprzez fermentacj´ zbo˝a i winogron
lub innych owoców dostarcza∏a napo-
jów o ma∏ym procencie alkoholu w po-
równaniu ze znanymi dzisiejszym kon-
sumentom. Napoje te zawiera∏y tak˝e
du˝e iloÊci kwasu octowego i innych
kwasów organicznych wytwarzanych
podczas fermentacji. Wspó∏czesny ko-
neser kr´ci∏by zapewne nosem, wà-
chajàc wi´kszoÊç win z czasów staro-
˝ytnych – owe wina w starym stylu
bardziej przypomina∏y dzisiejszy ocet
z domieszkà jab∏ecznika ni˝ wykwint-
nego merlota.
Poniewa˝ zawartoÊç alkoholu w tych
najpowszechniejszych napojach by∏a
ma∏a, konsumentów bardziej intereso-
wa∏ smak, gaszenie pragnienia, zaspo-
kojenie g∏odu i przechowywanie napoju
ni˝ upijanie si´. Mimo to efekty ubocz-
ne sta∏ej konsumpcji niskoprocentowe-
go alkoholu musia∏y byç powszechne.
I rzeczywiÊcie – w historii Zachodu nor-
malnym stanem umys∏u by∏o zapewne
zamroczenie alkoholowe.
WartoÊç kaloryczna niepsujàcych si´
napojów alkoholowych mog∏a te˝
odgrywaç wa˝nà rol´ w zaspokajaniu
codziennych potrzeb kalorycznych w
spo∏eczeƒstwach, które boryka∏y si´
z niedoborami ˝ywnoÊciowymi. Po-
nadto napoje alkoholowe dostarcza∏y
istotnych Êladowych sk∏adników od-
˝ywczych, takich jak witaminy i sole
mineralne.
Alkohol ∏agodzi∏ równie˝ zm´czenie
i nud´ dnia codziennego, a tak˝e ból,
na który nie by∏o lekarstw. DziÊ ludzie
majà do wyboru mnóstwo leków prze-
ciw mniejszym i wi´kszym bólom, lecz
a˝ do XX wieku jedynym powszechnie
dost´pnym na Zachodzie remedium
przeciwbólowym by∏ alkohol. Oto rada
z Ksi´gi Przys∏ów:
„Daj sycer´ skazaƒcom, a wino
zgorzknia∏ym na duchu: niech pijà,
niech n´dzy zapomnà, na trud ju˝
niepomni.”
3
Sumeryjskà tabliczk´ z pismem klino-
wym zawierajàcà spis leków z 2100 ro-
ku p.n.e. powszechnie uwa˝a si´ za
pierwszy historyczny zapisek dotyczà-
cy stosowania alkoholu w medycynie,
choç mo˝liwe, ˝e wczeÊniej odnotowa-
no to na egipskich papirusach. System
terapeutyczny Hipokratesa wymienia
wino jako remedium na wszystkie ostre
lub chroniczne schorzenia znane w je-
go czasach, a Aleksandryjska Szko∏a Me-
dycyny potwierdza zastosowanie alko-
holu w medycynie.
Religia a umiarkowanie
Mimo ˝e napoje w czasach staro˝yt-
nych zawiera∏y o wiele mniejszy pro-
cent alkoholu ni˝ ich wersje wspó∏-
czesne, ludzie ówczeÊni zdawali sobie
spraw´ z potencjalnie szkodliwego
wp∏ywu picia na zachowanie. Apele
o wstrzemi´êliwoÊç pojawi∏y si´ w kul-
turze hebrajskiej, greckiej i rzymskiej
doÊç wczeÊnie i powtarza∏y si´ przez ca-
∏à histori´. Stary Testament cz´sto wyra-
˝a dezaprobat´ pijaƒstwa
4
, a prorok
64 Â
WIAT
N
AUKI
Sierpieƒ 1998
UPIJANIE SI¢ NA UMÓR by∏o przez tysiàclecia cz´stym efektem si´gania po kieliszek. Powy˝sza ilustracja pochodzi z grobowca Khe-
ty (oko∏o 2100 roku p.n.e.) i ukazuje wynoszenie z bankietu goÊci, którzy bez umiaru raczyli si´ winem. Choç upijanie si´ by∏o i jest nie-
bezpieczne, 4 100 lat temu wypicie nawet ∏yka wody stanowi∏o z pewnoÊcià jeszcze wi´ksze zagro˝enie.
EGIPSKIE MALOWID¸A ukazujà alkohol jako integralny element ˝ycia wy˝szych
sfer. Ta ilustracja, która pochodzi z grobowca Amanemhata z oko∏o 1400 roku p.n.e.,
przedstawia mieszanie win.
BRYAN CHRISTIE; ˚RÓD¸O:
Food: The Gift of Osiris
, Vol. 2, Academic Press, 1977
BRYAN CHRISTIE; ˚RÓD¸O: Food:
The Gift of Osiris,
Vol. 2, Academic Press, 1977
Ezra i jego nast´pcy w∏àczyli wino do
codziennego rytua∏u Izraelitów, byç mo-
˝e po cz´Êci dlatego, aby zapobiec jego
piciu bez miary; w ten sposób wprowa-
dzili form´ prohibicji inspirowanà i nad-
zorowanà przez religi´.
W Nowym Testamencie Jezus wyraê-
nie sankcjonuje konsumpcj´ alkoholu,
cudownie przemieniajàc wod´ w wino.
Akt ten mo˝na interpretowaç jako uzna-
nie przewagi alkoholu nad zanieczysz-
czonà wodà. Uczniowie Jezusa zabie-
gali o utrzymanie równowagi mi´dzy
spo˝yciem, a nadu˝ywaniem alkoholu,
ale nigdy nie byli zwolennikami ca∏ko-
witej prohibicji. Âwi´ty Pawe∏ i inni oj-
cowie wczesnego chrzeÊcijaƒstwa kon-
tynuowali tego typu umiarkowane
podejÊcie. Nie pot´piali wina za jego
szkodliwy wp∏yw, a uwa˝ali je raczej
za dar od Boga tak ze wzgl´du na jego
w∏aÊciwoÊci lecznicze, jak i ∏agodzàce
ból oraz codzienne troski.
Tradycyjnie piwo by∏o napojem szare-
go cz∏owieka, a wino – ludzi bogatszych.
Wino gronowe sta∏o si´ dost´pne dla
przeci´tnego Rzymianina dopiero po stu
latach rozwoju winnic, który zakoƒczy∏
si´ oko∏o 30 roku p.n.e.; ówczesne o˝y-
wienie w tej dziedzinie spowodowane
by∏o wi´kszymi zyskami, które mo˝na
by∏o wyciàgnàç z winogron w porów-
naniu ze zbo˝em. W koƒcu zwi´kszona
poda˝ zbi∏a ceny i w ten sposób prze-
ci´tny Rzymianin móg∏ rozkoszowaç si´
winem prawie darmowym. Rzymska
uprawa winoroÊli podupad∏a wraz ze
schy∏kiem imperium, zosta∏a przej´ta
przez KoÊció∏ katolicki i klasztory – je-
dyne instytucje majàce dostateczne Êrod-
ki do utrzymania produkcji.
Przez prawie 1300 lat KoÊció∏ ze
znacznym zyskiem uprawia∏ najwi´k-
sze i najlepsze winnice. W Êredniowie-
czu zbo˝e pozostawa∏o podstawowym
po˝ywieniem mieszkaƒców wsi, a pi-
wo, wraz z miodem oraz domowym wi-
nem i jab∏ecznikiem – ich powszechnym
napojem. Argumenty nielicznych kry-
tyków konsumpcji alkoholu brzmia∏y
ma∏o przekonywajàco, poniewa˝ wcià˝
brakowa∏o bezpiecznej alternatywy.
Stàd, pomimo przemian, które dokona-
∏y si´ w polityce, religii i sposobie ˝y-
cia, na Zachodzie nie zmienia∏ si´ sto-
sunek do piwa i wina ani obyczaje ich
picia. Dopiero rozwój techniczny zmie-
ni∏ rol´ alkoholu w spo∏eczeƒstwie.
Po jakichÊ 9 tys. lat picia niskoprocen-
towych trunków, takich jak miód, piwo
i wino Zachód zetknà∏ si´ z alkoholem
w skoncentrowanej postaci, dzi´ki pro-
cesowi destylacji. Opracowana oko∏o
700 roku n.e. przez arabskich alchemi-
ków (dla których s∏owo al kohl oznacza-
∏o istotnà cz´Êç rzeczy) destylacja spo-
wodowa∏a pierwszà wa˝nà zmian´
w sposobie i zasi´gu konsumpcji al-
koholu od czasu powstania cywiliza-
cji zachodniej. Choç dro˝d˝e wytwarza-
jà alkohol, tolerujà one jego st´˝enie
najwy˝ej do 16%. Z tego powodu sfer-
mentowane napoje mia∏y swojà na-
turalnà maksymalnà zawartoÊç alko-
holu. Destylacja omija ograniczenia
natury, korzystajàc z tego, ˝e dla alkoho-
lu temperatura wrzenia wynosi 78°C
(dla wody 100°C). Gdy gotujemy roz-
cieƒczony wodà alkohol, w parze ula-
tuje wi´cej alkoholu ni˝ wody. Po skro-
pleniu pary otrzymujemy roztwór o
wi´kszym st´˝eniu alkoholu ni˝ w p∏y-
nie pierwotnym.
Metoda arabska, abstynencja, nie zo-
sta∏a jeszcze wówczas przyj´ta przez
islam – rozpowszechni∏a si´ w Europie
i destylacja wina w celu produkowania
spirytusu rozpocz´∏a si´ na kontynen-
cie oko∏o 1100 roku n.e. Wydarzy∏o si´
to w akademii medycznej w Salerno we
W∏oszech, wa˝nym oÊrodku przekazy-
wania teorii oraz metod medycznych
i chemicznych z Azji Mniejszej na Za-
chód. Do tradycyjnych napojów, takich
jak piwo i wino o niskiej koncentracji al-
koholu i majàcych wartoÊci od˝ywcze,
Â
WIAT
N
AUKI
Sierpieƒ 1998 65
DESTYLACJA umo˝liwi∏a produkcj´ alkoholu o niespotykanej dotàd mocy. Ten rysunek
przedstawiajàcy aparat destylacyjny pochodzi z pierwszej ksià˝ki, którà napisano na temat
destylacji. Liber de arte distillandi Hieronymusa Brunschwiga ukaza∏a si´ w 1500 roku. Ksià˝-
ka zachwala∏a destylowany alkohol w nast´pujàcy sposób: „Cerze nadaje pi´kny kolor, le-
czy ∏ysin´, (...) zabija wszy i pch∏y, (...) dodaje cz∏owiekowi odwagi i poprawia mu pami´ç.”
STEVE BORACK
(zdj´cie wydania z
1512 roku)
; F. A. COUNTWAY LIBRARY OF MEDICINE
do∏àczy∏y napoje o zawartoÊci alkoho-
lu wystarczajàcej do powstania proble-
mów towarzyszàcych nam do dziÊ. Roz-
pocz´∏a si´ era alkoholi destylowanych.
Umiej´tnoÊç destylacji stopniowo si´
rozpowszechnia∏a, docierajàc z W∏och
do Europy pó∏nocnej. Hieronymus Brun-
schwig, lekarz z Alzacji, opisa∏ ten pro-
ces w 1500 roku w Liber de arte distillan-
di – pierwszej drukowanej ksià˝ce
o destylacji. Zanim Brunschwig sta∏ si´
modnym autorem, destylowany alko-
hol zyska∏ renom´ Êrodka o „rozdwojo-
nej osobowoÊci”: z jednej strony jako po-
˝ywny pokarm i zbawienne lekarstwo,
z drugiej – szkodliwy narkotyk. Spiry-
tualia zacz´to powszechnie piç wkrótce
po epidemiach d˝umy w XIV wieku,
a szczególnie – czarnej Êmierci w latach
1347–1351. Alkohol, choç zupe∏nie nie-
skuteczny jako lek przeciwko morowej
zarazie, wp∏ywa∏ przynajmniej na po-
lepszenie samopoczucia jej ofiar. ˚ad-
na inna znana substancja nie wywo∏y-
wa∏a podobnych skutków. Optymizm
Êredniowiecznych lekarzy zwiàzany z al-
koholem mo˝na przypisaç jego zdolno-
Êci uÊmierzania bólu i poprawy nastro-
ju – efektów niezwykle po˝àdanych
podczas epidemii czarnej Êmierci, która
poch∏on´∏a blisko trzecià cz´Êç ludnoÊci
Europy.
Po ustàpieniu zarazy odrodzenie
gospodarcze, które dokona∏o si´ w
Europie, stworzy∏o nowe standardy
luksusu i przyczyni∏o si´ do rozwoju
urbanizacji. By∏ to okres nie majàcych
precedensu ostentacji, ob˝arstwa, opil-
stwa i wszelkiego braku umiaru. Po
szcz´Êliwym ocaleniu od zarazy w
XIV wieku Europa jak d∏uga i szeroka
popad∏a w powszechne pijaƒstwo. Po-
mimo oczywistych negatywnych skut-
ków opilstwa oraz wysi∏ków w∏adz, aby
je ograniczyç, kwit∏o ono w naj-
lepsze a˝ do poczàtku XVII
wieku, gdy upowszechni∏y si´
napoje bezalkoholowe sporzà-
dzane z gotowanej wody. Ka-
wa, herbata i kakao zacz´∏y
prze∏amywaç monopol alkoho-
lu na bezpieczny napój.
W XVIII wieku rosnàcy opór
religijny wobec opilstwa, pod-
sycany przede wszystkim
przez kwakrów i metodystów,
g∏ównie w Wielkiej Brytanii, nie
spowodowa∏ realnych efektów
ani nie zyska∏ powszechnego
poparcia. Ostatecznie ówcze-
sna Tamiza by∏a równie niebez-
piecznym êród∏em wody pitnej
jak zanieczyszczone strumienie
w czasach staro˝ytnych. Dy-
zenteria, cholera i tyfus prze-
noszone przez brudnà wod´
pozostawa∏y g∏ównymi zabój-
cami a˝ do koƒca XIX wieku
i na równi z d˝umà by∏y spraw-
cami masowej zag∏ady.
Dopiero wtedy, gdy uÊwia-
domiono sobie, ˝e powodem
chorób sà mikroorganizmy,
oraz gdy wprowadzono filtro-
wanie i uzdatnianie wody, sta-
∏a si´ ona na Zachodzie bez-
piecznym napojem. Dezapro-
bata religii wobec alkoholu
oraz udost´pnienie wody pit-
nej w po∏àczeniu z jeszcze jed-
nym czynnikiem zdo∏a∏y wre-
szcie odstr´czyç znacznà cz´Êç
spo∏eczeƒstwa od picia moc-
nych trunków. Tym czynni-
kiem by∏o uznanie, ˝e uzale˝nienie od
alkoholu jest chorobà.
Choroba alkoholowa
W XIX wieku zastosowanie zasad na-
ukowych w praktyce medycznej pozwo-
li∏o wyró˝niç objawy kliniczne, które
mo˝na by∏o w sposób racjonalny zakla-
syfikowaç jako choroby. Nadu˝ywanie
alkoholu by∏o jednym z problemów me-
dycznych, na które najwczeÊniej zwró-
cono uwag´, stosujàc t´ metod´. Dwóch
absolwentów Edinburgh College of Me-
dicine – Thomas Trotter z Wielkiej Bry-
tanii i Benjamin Rush najpierw z kolonii,
a potem z USA – poczynili pierwsze
kroki majàce na celu uznanie klinicz-
nych objawów alkoholizmu za przewle-
k∏à, zagra˝ajàcà ˝yciu chorob´. Nawet
jeÊli w badaniach klinicznych kierowa-
li si´ oni moralistycznymi i antyalkoho-
lowymi naukami metodystów, wyniki
ich badaƒ by∏y niepodwa˝alne.
W swym eseju na temat opilstwa z
1813 roku Trotter opisa∏ nadu˝ywanie
66 Â
WIAT
N
AUKI
Sierpieƒ 1998
JOURNAL OF STUDIES ON ALCOHOL,
RUDGERS UNIVERSITY
ANALOGIÑ DO TERMOMETRU lekarz
i polityk Benjamin Rush próbowa∏ zilu-
strowaç skutki picia alkoholu. Zdajàc sobie
spraw´, ˝e alkoholizm jest chorobà, Rush,
jak wynika z cz´Êci tabeli zatytu∏owanej
„Umiarkowanie”, uznawa∏ jednak pewne
korzyÊci z picia niewielkich iloÊci trunków.
MORALNY I FIZYCZNY TERMOMETR
Skala post´pu umiarkowania i nieumiarkowania
UMIARKOWANIE
Zdrowie i bogactwo
Woda
Wino
Porter
Mocne piwo
Mleko z wodà
Ma∏e piwo
Jab∏ecznik,
wino gruszkowe
JasnoÊç umys∏u, dobra reputacja, d∏ugie ˝ycie i szcz´Êcie
Weso∏oÊç, si∏a, wartoÊci od˝ywcze, gdy spo˝ywane
w ma∏ych iloÊciach i w czasie posi∏ku
NIEUMIARKOWANIE
PRZYWARY
CHOROBY
KARY
Poncz
Arak i ajerkoniak
Grog, brandy z wodà
Grzane piwo, wino
z korzeniami, koktajl
z sokiem
Gorzka nalewka
i kordia∏
¸yk d˝inu, brandy
i rumu z rana
Jak wy˝ej, z rana
i wieczorem; jak wy˝ej,
w ciàgu dnia i w nocy
Lenistwo
Hazard
Z∏oÊç,
k∏ótliwoÊç
Bijatyka
WyÊcigi
konne
K∏amstwa
i przeklina-
nie
Kradzie˝
i oszustwo
Krzywo-
przysi´stwo
W∏amania
Morderstwo
Md∏oÊci
Dr˝enie ràk z rana,
wymioty, wzd´cia
Zapalenie spojówek,
czerwony nos i twarz
Ból i puchni´cie nóg,
˝ó∏taczka
Bóle i palenie ràk i stóp
Puchlina wodna,
epilepsja
Melancholia, pora˝enie,
apopleksja, ob∏´d,
rozpacz
Popadni´cie
w d∏ugi
Wi´zienie
Podbite oczy
i ∏achmany
Szpital
lub przytu∏ek
Dom
poprawczy
Wi´zienie
stanowe,
do˝ywocie
Szubienica
alkoholu jako chorob´ i stwierdzi∏, ˝e na-
∏ogowe i d∏ugotrwa∏e picie mocnych trun-
ków powoduje uszkodzenie wàtroby, ˝ó∏-
taczk´, wyniszczenie organizmu oraz
zaburzenia umys∏owe widoczne nawet
wtedy, gdy pacjent jest trzeêwy. Rush
opublikowa∏ podobne poglàdy w Amery-
ce z lepszym jeszcze skutkiem, poniewa˝
by∏ wybitnym obywatelem swego kraju
i jednym z sygnatariuszy Deklaracji Nie-
podleg∏oÊci. Jego s∏awa oraz prawid∏owa
ocena tej choroby spo∏ecznej przyczyni∏y
si´ do wykszta∏cenia takich postaw, któ-
re zaowocowa∏y wprowadzeniem w USA
w latach 1919–1933 prohibicji.
Dziewi´tnastowieczne opracowania
podawa∏y szczegó∏owy kliniczny obraz
i patologicznà podstaw´ nadu˝ywania
alkoholu. Doprowadzi∏o to do uzna-
nia, ˝e jest to jeden z najwa˝niejszych
problemów zdrowotnych, przed któ-
rymi stoi Ameryka, a tak˝e ca∏y Êwiat.
W USA alkohol powoduje 100 tys. zgo-
nów rocznie, co czyni go trzecià z kolei
przyczynà umieralnoÊci, której mo˝na
zapobiec (po paleniu i schorzeniach
zwiàzanych z niew∏aÊciwà dietà oraz
siedzàcym trybem ˝ycia). Choç dok∏ad-
nà liczb´ osób uzale˝nionych od alko-
holu trudno oszacowaç, w Stanach Zjed-
noczonych mieszka zapewne 14–20 mln
osób, których ˝ycie zniszczy∏ alkohol.
Ogólnokrajowy problem alkoholowy
ma daleko wi´kszy zasi´g. Prawdopo-
dobnie 40% Amerykanów zetkn´∏o si´
z bliska ze skutkami choroby alkoholo-
wej u któregoÊ z cz∏onków rodziny. Co
roku 12 tys. dzieci pijàcych matek po-
zbawione zostaje mo˝liwoÊci pe∏nego
fizycznego i intelektualnego rozwoju,
rodzàc si´ z objawami zespo∏u alkoho-
lowego, który nabywajà ju˝ w ˝yciu p∏o-
dowym; tysiàce innych cierpi na mniej
powa˝ne zaburzenia. Farmaceutyczne
leczenie alkoholizmu pozostaje ma∏o
praktyczne i nieskuteczne; trwa∏e efek-
ty daje jedynie zupe∏na abstynencja.
Spo∏eczeƒstwo i nauka si´gajà jednak
po nowe strategie antyalkoholowe w
dziedzinie farmacji i terapii behawio-
ralnej. Jak w ka˝dej chorobie, indywi-
dualnej czy spo∏ecznej, najwa˝niejsza w
leczeniu jest prawid∏owa diagnoza. Z
historycznego punktu widzenia alko-
holizm jako choroba zosta∏ w Ameryce
zrozumiany i uznany dopiero niedaw-
no. Wcià˝ walczymy z tym nowym
zjawiskiem, jakim jest pojawienie si´
wysokoprocentowego alkoholu. Po
postawieniu diagnozy dalsze badania z
pewnoÊcià zaowocujà nowymi i sku-
teczniejszymi metodami leczenia opar-
tymi na poszerzonej wiedzy o fizjologii
alkoholizmu i substancji uzale˝niajà-
cych w ogóle.
W ka˝dym momencie rozwoju histo-
rycznego ludzkoÊç zastyga w swojej
epoce niczym owad w kawa∏ku bursz-
tynu. Obyczaje, tradycje, przekonania
w∏aÊciwe danemu okresowi dajà cz∏on-
kom ˝yjàcej wówczas spo∏ecznoÊci ca-
∏à podstaw´ ich wiedzy, cz´sto pozba-
wiajàc ich szansy rozwa˝enia innych
mo˝liwoÊci. W naszych czasach alkohol
kojarzy si´ g∏ównie z wypoczynkiem,
˝yciem towarzyskim i niestety, nisz-
czeniem ludzi na masowà skal´. Uzna-
nie go za jeden z g∏ównych czynników
kszta∏tujàcych ca∏à kultur´ mo˝e byç
szokujàce, a dla niektórych nawet iry-
tujàce. Dobry lekarz jednak zapoznaje
si´ najpierw z historià choroby, zanim
podejmie si´ jej leczenia.
T∏umaczy∏
Andrzej Kopczyƒski
Przypisy redakcji:
1
Pilgrim Fathers – grupa purytanów przeÊladowa-
nych w Anglii; w 1620 roku na statku Mayflower
pop∏yn´li do Ameryki Pó∏nocnej.
2
Wzmianki o wodzie jednak si´ zdarzajà. Oto je-
den z przyk∏adów zaczerpni´ty z Ksi´gi Przys∏ów:
„Jak zimna woda na gard∏o spragnione, tak dobre
wieÊci z dalekiej krainy” Prz 25, 25
3
Prz 31, 6–7
4
„U kogo «Ach!», u kogo «Biada!»
u kogo swary, u kogo ˝ale,
u kogo rany bez powodu,
u kogo oczy sà m´tne?
U przesiadujàcych przy winie,
u chodzàcych próbowaç amfory.
Nie patrz na wino, jak si´ czerwieni,
jak pi´knie b∏yszczy w kielichu,
jak ∏atwo p∏ynie [przez gard∏o]:
bo w koƒcu kàsa jak ˝mija,
swój jad niby wà˝ wypuszcza;
twoje oczy dostrzegà rzeczy dziwne,
a serce twe brednie wypowie... “
Wszystkie cytaty za Biblià Tysiàclecia, Pallottinum,
Poznaƒ-Warszawa 1971
Â
WIAT
N
AUKI
Sierpieƒ 1998 67
POMOCNICZY ODDZIA¸ KOBIECY Ligi
im. dr. Keeleya popiera∏ jego „z∏otà kura-
cj´”, która pod koniec zesz∏ego stulecia mia-
∏a ponoç leczyç alkoholizm. Dr Leslie Keeley
og∏osi∏, ˝e sole z∏ota skutecznie eliminujà
pociàg do alkoholu. Mia∏ on jednak wi´k-
szy talent do marketingu ni˝ do biochemii.
Pomocniczy Oddzia∏ Kobiecy przyczyni∏ si´
do sukcesu Keeleya, tworzàc sieç pomocy
spo∏ecznej wspierajàcej alkoholików wal-
czàcych z na∏ogiem. Keeley zmar∏ w 1900 ro-
ku, a wkrótce potem zmar∏a te˝ Êmiercià na-
turalnà jego kuracja.
Informacje o autorze
BERT L. VALLEE otrzyma∏ stopieƒ doktora medycyny w
New York University w 1943 roku, po czym pracowa∏ w Ma-
ssachusetts Institute of Technology, a od 1945 roku w Ha-
rvard Medical School. Obecnie wyk∏ada tam jako Zas∏u˝o-
ny Profesor z fundacji im. Edgara M. Bronfmana. Zajmuje si´
g∏ównie enzymologià cynku – dziedzinà, którà sam stwo-
rzy∏. Jego praca nad dehydrogenazà alkoholowà – enzymem
cynku – sprawi∏a, ˝e zainteresowa∏ si´ nast´pnie historià al-
koholu. Vallee, autorowi ponad 600 publikacji naukowych,
cz∏onkowi National Academy of Sciences, nadano liczne ho-
norowe stopnie naukowe i profesury.
Literatura uzupe∏niajàca
DRINKING IN AMERICA: A HISTORY
. Mark E. Lender i James K. Martin. Free Press
(Macmillan), 1987.
TOWARD A MOLECULAR BASIS OF ALCOHOL USE AND ABUSE
. Red. B. Jansson, H. Jörnvall,
U. Rydberg, L. Terenius and B. L. Vallee. Birkhäuser Verlag, 1994.
THE ALCOHOL DEHYDROGENASE SYSTEM
. H. Jörnval, O. Danielsson, B. Hjelmquist,
B. Persson i J. Shafqat, Advances in Experimental Medicine and Biology, vol. 372,
ss. 281–294; 1995.
KUDZU ROOT: AN ANCIENT CHINESE SOURCE OF MODERN ANTIDIPSOTRONIC AGENTS
. W.
M. Keung i B. L. Vallee, Phytochemistry, vol. 47, nr 4, ss. 499–506; II/1998.
PATIENTS WITH ALKOHOL PROBLEMS
. P. G. O’Connor i R. S. Schottenfeld, New England
Journal of Medicine, vol. 338, nr 9, ss. 592–602; 26 II 1998.
LIBRARY OF CONGRESS