1
Andrzej Margasiński
WSPÓŁUZALEŻNIENIE I SYNDROM DDA W KONTEKŚCIE TEORII SYSTEMÓW
RODZINNYCH BOWENA
Rozdział w pracy K.Gąsior, J.Chodkiewicz (red.)
Leczenie alkoholików i członków ich rodzin
Kielce: Wydawnictwo Jedność, 2010, s.372‐384.
Zarówno tzw. syndrom współuzależnienia, jak i tzw. syndrom dorosłych dzieci
alkoholików (DDA) nie figurują jako samodzielne jednostki nozologiczne w
Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD -10, jak i amerykańskiej DSM-IV, i niewielkie
są perspektywy aby w najbliższej przyszłości taki status uzyskały. W kontekście przeszkód
do ustalenia statusu nozologiczno – ontologicznego obydwu pojęć wskazać można na ich
definicyjną nieprecyzyjność, wieloznaczność i nadmiar kryteriów diagnostycznych,
zróżnicowane wyniki badań empirycznych.
Przegląd piśmiennictwa poświęcony współuzależnieniu pozwala wyodrębnić 3 różne
modele opisowe:
• model psychopatologiczny - współuzależnienie ujmowane jest jako choroba,
• model zaburzeń osobowościowych,
• model adaptacyjny – współuzależnienie opisywane jest jako reakcja na stres.
W innym miejscu (Margasiński, 2009a, 2009b) przybliżyłem 3 nurty krytyczne wobec
współuzależnienia:
• z powodu nieprecyzyjności pojęcia (Asher i Brissett, 1988; Frank i Bland, 1992;
O'Gorman, 1993, Chiazzi i Liljegren, 1993; Tavris, 1992);
• z pozycji feministycznych (Van Wormer, 1989; Frank i Golden, 1992);
• z pozycji porównań międzykulturowych (Inclan i Hernandez, 1992; Kwon,
2001).
Niejednoznaczne są rezultaty badań empirycznych, wskazujące m.in. na
niespecyficzność zaburzeń przypisywanych współuzależnieniu wyłącznie dla rodzin
2
alkoholowych (Fuller i Warner, 2000), nierozwiązana jest kwestia opisu wzajemnych relacji
osobowość – objawy współuzależnienia, bodaj podstawowy problem, który uniemożliwia
uznanie współuzależnienia za samodzielną jednostkę nozologiczną. (por. Margasiński, 2009a,
2009b.) Jak konkluduje Cierpiałkowska (2001) termin współuzależnienie stanowi opisową
kategorię szeregu zachowań (podkreślenie A.M) składających sie na wzorzec radzenia sobie
z permanentnym stresem, występujących w rodzinach z problemem alkoholizmu.
(s.104).
Analogiczne trudności opisowe towarzyszą tzw. syndromowi dorosłych dzieci
alkoholików (DDA). I w tym przypadku istnieje szereg nierozwiązanych problemów
uniemożliwiających zaliczenie tego zespołu różnych cech jako samodzielnego bytu
nozologicznego. Nadmiar i nieostre kryteria diagnostyczne, z których część ma charakter
tzw. oświadczeń Barnuma, (Logue, Sher i Frensch, 1992); brak istotnych statystycznie
różnic pomiędzy grupami DDA i DDA (Harrington i Metzler, 1997), pojawiające sie różnice
pomiędzy kobietami-DDA a mężczyznami-DDA (Parker i Harford, 1988; Tsirigotis i
Gruszczyński, 2001), ogrom badanych populacji uniemożliwiających stworzenie
ujednoliconego portretu, to tylko niektóre z przeszkód na tej drodze (por. Margasiński,
2009c, 2009d).
Paradoksem jest, iż pomimo braku uregulowanego statusu w typologiach zaburzeń
psychicznych obydwa pojęcia na stałe weszły do języka, nie tylko branżowego, związanego
ze środowiskami terapeutów alkoholowych i ruchu samopomocowego AA, ale wręcz do
kultury masowej.
Obydwa terminy syndrom DDA i syndrom współuzależnienia
jawią się więc jako pojęciowe kategorie ogólne, funkcjonujące przede wszystkim jako
konstrukty terapeutyczne stosowane jak uniwersalne plastry na różne rany, bez wyraźnych
perspektyw zaistnienia jako samodzielne jednostki nozologiczne.
Jednocześnie wydaje się, że znaczna grupa badaczy i terapeutów zajmujących się
zjawiskami współuzależnienia i DDA w latach 90-tych opowiada się za zawężeniem
rozumienia tych pojęć do opisu trudności adaptacyjnych przeżywanych przez jednostkę w
sytuacjach podwyższonego stresu rodzinnego, a więc do pozostania na poziomie diagnozy
problemowo-klinicznej. Na tym poziomie diagnozy obydwa koncepty rozumiane jako
1
Ze względu na tenże nieuregulowany status konsekwentnie powinno się pisać tzw. współuzależnienie i tzw.
syndrom DDA, brak tego drobnego skrótu sugeruje ontologiczny byt obydwu pojęć, niemniej w dalszej części
tekstu z powodów czysto pragmatycznych rezygnuję ze stosowania tych skrótów.
3
ogólne terminy służące do opisu reakcji jednostki na problemy adaptacyjne mogą stanowić
wyjściowe modele dynamiki rodzin alkoholowych, pod warunkiem każdorazowo
indywidualnego odniesienia do jednostkowego pacjenta. W tym duchu szczególnie pomocne
wydają się analizy bazujące na systemowej teorii rodziny z uwzględnieniem kontekstu
intergeneracyjnego.
Esencją podejścia systemowego jest przywiązywanie dużej wagi do organizacji
(relacji pomiędzy częściami), skoncentrowanie na relacjach przebiegających według wzorca
(w przeciwieństwie do linearnych) oraz rozważanie zdarzeń w kontekście ich występowania,
a nie w wyizolowaniu ze środowiska. (zob. Steinglass, 1987; Goldenberg i Goldenberg,
2006). W kontekście międzypokoleniowym przyjmuje się, iż: 1) relacyjne wzory zachowań są
wyuczalne i przekazywane pomiędzy generacjami; 2) obecna jednostka i zachowania
rodzinne są rezultatami tych wzorów; 3) system rodzinny jest homeostatyczny (Bray i
Williamson, 1987; Prest i Protinsky, 1993). Rodzina jest postrzegana jako zbiór powiązanych
części, przy czym jakakolwiek zmiana jednego elementu wpływa na resztę systemu (zasada
całości i zasada sprzężeń zwrotnych). Głównym celem rodziny jest utrzymywanie harmonijnej
równowagi zapewniającej jednostkom indywidualny rozwój w więzi z rodziną jako całością.
Na podejściu systemowym osadzony jest np. model rodziny alkoholowej Steinglassa,
koncepcja Bradshawa czy model ról rodzinnych Wechscheider-Cruise, a z modeli teoretyczno-
badawczych Cicumplex Model D.H.Olsona (zob. Margasiński, 2006, 2009; Olson, 2009).
Na bazie teorii systemowej współuzależnienie i syndrom DDA są rozpatrywane
przez pryzmat analizy ról psychologicznych i ich związku z mechanizmami
homeostatycznymi. Rola Wspólnika i Bohatera w ujęciu Wegscheider (2000), rola
Odpowiedzialnego Dziecka w opisie Black (1986) czy Bohatera w ujęciu Whitfielda (1991),
to role w gruncie rzeczy przynoszące opis osób współuzależnionych, którzy swoimi
zachowaniami stabilizują system alkoholowy. Inne spojrzenie na współuzależnienie
osadzone na bazie podejścia systemowego zaproponowali Fagan-Pryor i Haber (1992) oraz
Gibson i Donigian (1993), którzy podjęli próbę aplikacji teorii Bowena do wyjaśnienia
zjawiska współuzależnienia i opracowania koncepcji jego leczenia.
Wywodzący swoje doświadczenia z obserwacji rodzin z pacjentami
schizofrenicznymi Murray Bowen (1976) stworzył podwaliny teorii systemów rodzinnych.
Dla teorii Bowena zasadnicze są pojęcia: zróżnicowanie Ja, trójkąty, system emocjonalny
rodziny nuklearnej, proces projekcji rodzinnej, emocjonalne odcięcie, proces transmisji
4
wielopokoleniowej, pozycja wśród rodzeństwa i regresja społeczna (Goldenberg i
Goldenberg, 2006). Zarówno współuzależnienie, jak i syndrom DDA można interpretować
na bazie koncepcji różnicowania Ja.
W każdej rodzinie, zarówno na poziomie intrapsychicznym, jak i interpersonalnym,
istnieją dwie przeciwstawne siły: jedna dąży do indywidualizacji, druga do wspólnoty.
Jednostka, która osiąga dojrzałość, na poziomie intrapsychicznym musi osiągnąć zdolności
do rozróżniania pomiędzy uczuciami a intelektem, do zachowań, które wynikają z wyraźnych
świadomych wyborów pomiędzy tymi sferami. Na poziomie interpersonalnym jednostka
musi umieć doświadczać z innymi poczucia intymności i wspólnoty, ale jako osoba
autonomiczna, która kontroluje dystans i granice. Osiąganie dojrzałości to proces
dochodzenia do samookreślenia, w którym najbardziej pożądane relacje z rodziną polegają na
utrzymywaniu równowagi pomiędzy własną ekspresją emocjonalną a życiem
wspólnotowym. Osoba, który osiąga te umiejętności staje się jednostką o właściwie
zróżnicowanym Ja. To osoba, która nie poddaje się automatycznie naciskom i emocjom
pochodzącym od innych. „Ideałem jest nie tyle dystans emocjonalny, bezwzględny
obiektywizm, czy też brak uczuć, ile utrzymywanie równowagi, dojście do samookreślenia,
lecz nie kosztem utraty zdolności do spontanicznej ekspresji emocjonalnej. W teorii nie
zakłada się, że należy dążyć do zachowań racjonalnych kosztem uczuć, ani nie zaleca się
tłumienia emocji. Chodzi raczej o to, żeby nie kierować się uczuciami, których się nie
rozumie. Celem zróżnicowania Ja pozostaje równowaga uczuć i procesów poznawczych. W
rozumieniu teorii systemów rodzinnych zróżnicowanie odnosi się do procesu, nie zaś do
możliwego do osiągnięcia celu – drogi życiowej, a nie stanu bycia” (Friedman, 1991, za:
Goldenberg i Goldenberg, 2006). Indywiduacja to odbywający się przez całe dzieciństwo
proces, w trakcie którego dochodzi do powstania nowych relacji pomiędzy dzieckiem a
rodzicami. Nastolatki muszą uczyć się zmieniać swoje finansowe i funkcjonalne zależności
od rodziców, sprostać wymaganiom stawianym osobom dorosłym, brać odpowiedzialność
za swoje zachowanie. Prawidłowo przebiegająca indywiduacja jest związana ze
znalezieniem równowagi pomiędzy interesami własnymi adolescenta a wymaganiami
rodziny, rozumienie tych dynamicznych zależności musi występować po obydwu stronach.
Dorastanie jest procesem dochodzenia do tak rozumianej autonomii, ale to proces,
który nie zawsze kończy się sukcesem. Gdy oddziaływania systemu rodzinnego są zbyt
mocne może dojść do zbytniej symbiozy pomiędzy jednostką a innymi, skrajna postać tego
5
stanu określana jest przez Bowena mianem fuzji, co cechuje np. schizofreników w
relacjach ze swoimi rodzinami. Wymiar zróżnicowania to kontinuum z dwoma biegunami:
fuzja stanowi biegun skrajnego niezróżnicowania, drugim biegunem jest zróżnicowane Ja
(trwałe Ja, solid self). Z biegunem fuzji łączy się funkcjonowanie pseudo-ja (pseudo-self ),
które cechuje jednostki osobowościowe słabe, podatne na wpływy innych, zarówno no
poziomie emocjonalnym, jak i intelektualnym (Fagan-Pryor i Haber, 1992).
Wymiarem fuzja – zróżnicowanie Bowen zastąpił wcześniejsze pojęcie
niezróżnicowanego rodzinnego ego, język psychoanalityczny został zastąpiony pojęciami
systemowymi (Goldenberg i Goldenberg, 2006). Osiągnięcie stanu dojrzałości i właściwego
poziomu zróżnicowania Ja wymaga uwolnienia się przez jednostkę od emocjonalnych pętów
nakładanych przez rodzinę pochodzenia, podkreślany jest międzypokoleniowy charakter
relacji niezbędnych do osiągnięcia tego stanu.
Nietrudno domyślić się, że zarówno Fagan-Pryor i Haber (1992), jak i Gibson i
Donigian (1993) łączą współuzależnienie z biegunem fuzji i niezróżnicowanego Ja. Dziecko,
które nie osiągnie dojrzałości na poziomie zróżnicowanego Ja, będzie posiadać cechy
osobowościowe i manifestować zachowania charakterystyczne dla osób, u których
rozpoznaje się symptomy współuzależnienia. Jednostki o niezróżnicowanym Ja są mało
elastyczne, posiadają niewielkie zdolności przystosowawcze, są mocno emocjonalnie
zależne od innych – a to właśnie charakterystyczne cechy łączone ze współuzależnieniem.
Brak właściwego poziomu własnej autonomii wyniesione z rodziny pochodzenia będzie
skutkował tendencją do wchodzenia w późniejszym życiu w relacje zależnościowe. Osoby o
słabo zróżnicowanym Ja posiadają niską zdolność do emocjonalnej separacji. Są bezbronne
wobec emocjonalnych sugestii i żądań ze strony innych, co stanowi podstawę dysfunkcji i
rozwoju relacji współuzależnieniowych. Dla takich jednostek tendencje wspólnotowe
automatycznie podnoszą emocjonalne zaangażowanie, że szkodą dla funkcjonowania
intelektualnego. Inaczej mówiąc tendencje wspólnotowe intensyfikują doznania emocjonalne,
kosztem zdolności intelektualnych. Osoby o niskim poziomie zróżnicowania żyją w świecie
wyznaczanym przez emocje, to jest właśnie świat współ-uzależnionych (Gibson i Donigian,
1993). Na drugim biegunie są osoby o zróżnicowanym Ja, które nie inwestują nadmiaru
energii w stosunki z innymi, potrafią utrzymywać dużo emocjonalnej separacji. Nie oznacza
to, że stosunki tych osób z innymi są pozbawione uczuć. Bowen wyraźnie rozgranicza
pomiędzy emocjami a uczuciami. To, co ‘emocjonalne’, zdaniem Bowena, jest instynktowne,
reaktywne, prymitywne i automatyczne. Jednostka zróżnicowana posiada zdolność do
6
autonomicznego funkcjonowania i kontrolowania poziomu swoich uczuć, co uwalnia ją od
reaktywności i zapewnia swobodę w wyborze stosunku do rzeczywistości.
Osoby o wyższym poziomie zróżnicowania zaczęły oddalać się od swoich rodziców
już w dzieciństwie. Rodzice pobudzali w nim tendencje do niezależności i autonomii. Takie
osoby potrafią podejmować decyzje pomimo ryzyka, iż inni będą niezadowoleni. Mają
wystarczająco silne poczucie autonomii, które nie załamuje się od doraźnych pochwał czy
krytyk ze strony innych. Wraz z umiejętnością kontrolowania swoich emocji i uczuć
posiadają zdolność wyznaczania własnych granic, mogą wchodzić w relacje bez
konieczności zaspakajania swoich „potrzeb” przez innych, co często staje się przeszkodą we
wzajemnych relacjach międzyludzkich.
Poglądy Bowena w tym miejscu wyraźnie korespondują z teorią Fromma (1970) i
Maslowa (1986). Zasadniczym dla jednostki jest dylemat między bezpieczeństwem a
rozwojem. Ukierunkowanie na rozwój może nastąpić tylko wtedy, gdy jednostka ma
zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Fromm sugeruje jednak, że nie jest to koniec
kłopotów jednostki, zdecydowanie się na rozwój, czyli zdecydowanie się na nieznane,
grozić może ponowną utratą poczucia bezpieczeństwa. Maslow uważa, że zapewnione
poczucie bezpieczeństwa w pierwszym okresie rozwojowym czyni jednostkę odporną na jego
brak w późniejszych okresach.
Według Bowena średni poziom chronicznego niepokoju jednostki (wydaje się, że
pod tym pojęciem można rozumieć to, co Horney (1982) określała jako lęk podstawowy)
przybiera nasilenie paralelne do poziomu różnicowania się i zdolności jednostki do
utrzymywania równowagi pomiędzy indywidualizacją a wspólnotą. Konflikt pomiędzy tymi
siłami wyznacza poziom doświadczanego niepokoju. W tym miejscu uruchamiają się
mechanizmy adaptacyjne nastawione na redukcję niepokoju. Jednym ze sposobów jest
tworzenie emocjonalnego dystansu. Innym sposobem jest rezygnacja z części własnego Ja na
rzecz akomodacji cudzego niepokoju, co przyczynia się do utrzymywania harmonii i
równowagi w systemie. Niemniej to rozwiązanie prowadzi do powstawania pseudo-ja, w
którym dominują poglądy i wartości innych, a nie własne.
Wszystkie rodziny rozwijają określone strategie, które stanowią przeciwwagę dla
nadmiernego oddzielenia lub splątania. W rodzinach dobrze zróżnicowanych jednostka
dysponuje określonym stopniem swobody, umożliwiającym jej rozwój i autonomię. W takich
systemach są honorowane prawa innych, jest szanowana prywatność. Każdy ma prawo do
7
myślenia, odczuwania, wypowiadania swojego zdania niezależnie od innych. W rodzinach
słabo zróżnicowanych występuje niska tolerancja na indywidualizm. Mogą występować silne
tendencje negujące przejawy indywidualizmu, takie zachowania mogą być traktowane jako
nielojalne, stanowiące zagrożenie dla stabilności rodziny. W mało zróżnicowanych rodzinach
może funkcjonować duża wrażliwość na emocjonalne problemy innych. Lęki, niepokoje,
stresy czy radości jednego członka rodziny są intensywnie przeżywane przez innych
domowników. Emocjonalny klimat rodziny dobrze zróżnicowanej związany jest z
wzajemnym poszanowaniem siebie, doświadczeniem wspólnej integracji i spójności. Takiej
atmosfery nie ma rodzinach o niskim zróżnicowaniu.
Te dwa typy rodzin różnią się także sposobami radzenia sobie z sytuacjami trudnymi i
konfliktowymi. W rodzinach słabo zróżnicowanych rozwijają się triangulacje. Jeśli istnieje
konflikt pomiędzy dwoma osobami i jedna z nich wciąga do niego kogoś trzeciego zjawisko
to określa się mianem triangulacji, powstawaniem trójkątów. Ma być sposobem na
rozwiązywanie konfliktów, ale przyjmuje się, że triangulacja na ogół ogranicza członków
rodziny, hamuje ich spontaniczność, usztywnia w rolach, uniemożliwia okazywanie sobie
pozytywnych uczuć. W dodatku szereg konfliktów może pozostać nierozwiązanych.
Najczęstszym układem triangulacji jest układ, gdy w przypadku skonfliktowanych rodziców
jedno z nich wciąga do konfliktu dziecko. Bowen twierdził, że najbardziej narażone na
triangulację są dzieci psychicznie najsłabsze, najbardziej podatne na rodzinną fuzję.
Niedojrzali rodzice, sami o niskim poziomie zróżnicowania, „wybierają” na przedmiot swojej
szczególnej troski najsłabsze dzieci (niekoniecznie najmłodsze), zachodzi wówczas
mechanizm projekcji rodzinnej, niezróżnicowani rodzice w wyniku powstawania trójkąta
matka – ojciec - dziecko przekazują niezróżnicowanie następnemu pokoleniu. „Zasadniczo
prawdopodobieństwo wystąpienia triangulacji w rodzinie zwiększa się w zależności od
słabego zróżnicowania członków i odwrotnie – stosowanie triangulacji do rozwiązywania
problemów pomaga utrzymać słabe zróżnicowanie pewnych członków rodziny” (Goldenberg
i Goldenberg, 2006, s.200). Zdaniem Kerr’a (1981, za: Gibson i Donigian, 1993) dziećmi
szczególnie narażonymi na proces triangulacji są dzieci pierworodne, pierworodne z
zaburzeniami płci, dzieci z defektami, urodzone w czasie rodzinnych kryzysów i najmłodsze.
Dziecko objęte triangulacją w małym stopniu chce się różnicować od innych dzieci, woli
być mocno zależne od aprobaty i emocjonalnej synergii z rodzicami. Istnieje dużo
prawdopodobieństw, iż dziecko takie w przyszłości będzie wysoce podatne na rozwój
współuzależnienia.
8
Niektóre dorosłe dzieci z niskimi poziomami zróżnicowania Ja pozostają na
poziomie splątanych rodzinnych relacji. Inne podejmują próby wyzwolenia się z tych
okowów poprzez fizyczne oddalenie się z domu, narzucanie sobie skrajnego emocjonalnego
chłodu i dystansu do rodziny, izolowanie się od jej spraw. Mechanizm ten Bowen określa
mianem odcięcia emocjonalnego (emotional cutoffs), nie prowadzi on jednak do
prawdziwego rozwiązania problemów jednostki, wzrostu autentycznej autonomii i
zróżnicowania Ja, a jedynie umożliwia odsunięcie się od bezpośredniego oddziaływania
rodziny pochodzenia. Mechanizmy emocjonalnego odcinania się są w gruncie rzeczy
przeszkodami na drodze do budowy własnego ja.
Według Crespiego (1990) emocjonalny klimat panujący w rodzinach alkoholowych
nie sprzyja prawidłowemu różnicowaniu. Granice rodzice-dzieci na ogół są nieuregulowane,
wykazują skrajne tendencje do fuzji albo separacji. W dysfunkcjonalnej rodzinie
alkoholowej rodzice mogą postrzegać indywiduację dzieci jako zagrażającą homeostazie
systemu, podporządkowanej zachowaniom uzależnieniowym. Można oczekiwać, że w
systemach alkoholowych rodzice bardziej będą hamowali procesy prawidłowego
różnicowania, niż je wzmacniali. W rezultacie będzie to prowadzić do powstawania
niezdrowych ról psychologicznych, znanych z opisów Black czy Wegscheider. Przykładowo
Bohater z rozwiniętym mocno poczuciem odpowiedzialności istotnie stabilizuje system
rodzinny, ale kosztem własnego rozwoju. Z perspektywy międzypokoleniowej brak
prawidłowego zróżnicowania ‘ja’ w rodzinie pochodzenia będzie rzutowało na późniejsze
życie dorosłych rolach i dorosłych relacjach. Crespi i Sabatelli (1997) twierdzą, że DDA są
obciążone nieprawidłowym różnicowaniem, co ma dysfunkcjonalny wpływ na ich dorosłe
funkcjonowanie. Na przykład wchodzące w rolę dorosłego dziecko z rodziny alkoholowej
może czuć swobodnie jedynie wtedy, gdy wchodzi w role opiekującego się innymi.
Komplementarnością ról przenoszonych z dzieciństwa można tłumaczyć fakt, iż często DDA
zawierają związki małżeńskie z innymi dorosłymi dziećmi z rodzin alkoholowych (lub
szerzej: dysfunkcjonalnych). Jeśli DDA wzrastało w rodzinie charakteryzującej się fuzją
będzie miało w późniejszych związkach tendencje do dziecięcego podporządkowywania się i
poszukiwania opieki u partnera. Gdy znajdzie partnera skłonnego wejść w rolę rodzica relacja
będzie miała charakter komplementarny, dający pewną szansę na stabilność, choć z
niedojrzałych pozycji. Jeśli partnerem będzie ktoś inny pojawienie się konfliktów wydaje się
jedynie kwestią czasu.
9
Dzieci, które odcinają się od swoich alkoholowych systemów rodzin pochodzenia na
ogół przechowują w sobie głęboki ładunek krzywd, żalu, niespełnionych nadziei. Nawet, gdy
pijący rodzic podejmie leczenie i osiągnie trzeźwość pojednanie z nim często jest niemożliwe.
Przechowywane urazy stają się obciążeniem, którego w nowych związkach nie potrafią się
pozbyć. To ich alkoholowe dziedzictwo (por. koncepcja Steinglassa). W pewnym sensie
wybór przyjaciół, kochanków, decyzje zawodowe, stosunki z sąsiadami, relacje społeczne to
wszystko może być "kontrolowane" przez reaktywne mechanizmy wywodzące się z
alkoholowych systemów rodzinnych.
Zdaniem Gibson i Donigian (1993) celem terapii Bowena jest wzrost
zróżnicowania jednostek, co prowadzi do redukcji doświadczanego niepokoju, jego obniżenie
pociągnie z kolei osłabienie objawów psychosomatycznych i innych zaburzeń powstałych na
jego bazie, przyczyni się także do poprawy funkcjonowania całego systemu. W trakcie
terapii konieczna jest stopniowa detriangulacja, niezbędny warunek umożliwiający rozwój
efektywnego różnicowania. Praca terapeutyczna musi obejmować analizę niepokoju
jednostki, wzmacnianie jej w różnicowaniu poprzez naukę (powiedzielibyśmy, że chodzi o
asertywny trening) umiejętności wypowiadania swojego zdania w formie tzw. oświadczeń Ja
("I" statements), umiejętności ich obrony przed próbami reinterpretacji podejmowanymi
przez rodzinę, analizę układów rodzinnych (m.in. przy pomocy genogramu), wzmacnianie
całego systemu w budowie nowych, zróżnicowanych relacji.
Systemowa koncepcja Bowena wskazuje na uwarunkowania osobowościowe
współuzależnienia i DDA, jawi się jako interesująca teoria opisu rodzinnych mechanizmów
wytwarzających i podtrzymujących te syndromy, jest także spójną propozycją terapeutyczną
obejmująca zarówno jednostkę, jak i cały system rodzinny. Istotnym, a nierozstrzygniętym
pytaniem jest kwestia uniwersalności opisywanych zależności uniemożliwiających rozwój
zróżnicowanego ja i konsekwencji w dorosłym życiu, brakuje badań empirycznych
eksplorujących założenia teorii Bowena. Brak dobrych narzędzi do pomiarów nasilenia fuzji
i zróżnicowana, skala różnicowania Ja zaproponowana przez samego Bowena nie spełnia
wymogów narzędzia psychometrycznego (Goldenberg i Goldenberg, 2006). Niemniej
wydaje się, iż luka ta może być stopniowa wypełniana, widać wyraźną analogię pomiędzy
opisem wymiaru spójności w Modelu Kołowym (Circumplex Model) D.H.Olsona a
podstawowymi konstruktami Bowena. Olsonowski wymiar spójności to kontinuum od
niezwiązania poprzez spójność zrównoważoną do splątania. (Margasiński, 2009e). Można
10
postawić roboczą hipotezę o korelacjach pomiędzy splątaniem a fuzją, zrównoważoną
spójnością a zróżnicowanym ja i niezwiązaniem a emocjonalnym odcięciem i pseudo-ja. W
ramach pakietu FACES IV, narzędzia pomiarowego do Modelu, w polskiej adaptacji SOR –
Skale Oceny Rodziny (Margasiński, 2009e) istnieją trzy skale pomiarowe do badania tych
wymiarów rodzinnej spójności. Powyższa hipoteza wymaga wszak empirycznych
weryfikacji.
SPIS LITERATURY:
Asher, R., Brissett, D. (1988). Codependency: A view from women married to alcoholics.
International Journal of Addictions, 23, 331-350.
Black, C. (1981). It will never happen to me. Denver: MAC Publishing.
Bowen, M. (1976). Theory in the practice of psychotherapy. W: P. Guerin (red.), Family
therapy: Theory and practice (s. 42-90). New York: Gardner Press.
Bowen, M. (1978) Family therapy in clinical practice. New York: Jason Aronson.
Bray, J.H., Williamson, D.S. (1987) Assessment of intergenerational family relationships. W:
A.J.Horesstadt, M.Fine (red.) Family of origin therapy: Applications in clinical
practice. Rockville, MD: Aspen Press.
Chiazzi, E. J., Liljegren, S. (1993). Taboo topics in addiction treatment: An empirical review
of clinical folklore. Journal of Substance Abuse Treatment, 10, 303-316.
Cierpiałkowska, L. (2001). Alkoholizm. Przyczyny – leczenie – profilaktyka. Poznań:UAM.
Crespi, T. D. (1990). Becoming an adult child of an alcoholic. Springfield, IL: Charles C.
Thomas.
Crespi, T.D., Sabatelli, R.M. (1997) Children of alcoholics and adolescence: Individuation,
development and family systems. W: Adolescence, Vol. 32
DSM-IV (2008). Kryteria diagnostyczne według DSM-IV. Wrocław: Elsevier Urban &
Partner.
Fagan-Pryor, E. C., Haber, L. C. (1992). Codependency: Another name for Bowen’s
undifferentiated self. Perspectives in Psychiatric Care, 28, 24–28.
11
Frank, L., Bland, C. (1992). What's in a name? Considering the codependent label. Journal of
Strategic and Systematic Therapies, 11, 1-14.
Frank, P. B., Golden, G. K. (1992). Blaming by Naming: Battered Women and the Epidemic
of Codependence. Social Work, Tom 37.
Friedman, E. H. (1991). Bowen theory and therapy. W: A. S. Gurman, D. P. Kniskern (red.),
Handbook of family therapy: Vol. II (s. 134-170). New York: Brunner/Mazel.
Fromm, E. (1977). Ucieczka od wolności. Warszawa: Czytelnik.
Fuller, J. A., Warner, R. M. (2000). Family Stressors as Predictors of Codependency.
Genetic, Social & General Psychology Monographs, Tom 126.
Gibson, J. M., Donigian, J. (1993). Use of Bowen theory. Journal of Addictions & Offender
Counseling, 10.
Goldenberg, H., Goldenberg, I. (2006). Terapia rodzin. Kraków: Wydawnictwo UJ.
Harrington, C.M., Metzler, A. E.
(1997) Are adult Children of Dysfunctional Families With
Alcoholism Different From Adult Children of Dysfunctional Families Without Alcoholism?
A Look at Committed, Intimate Relationships. Journal of Counseling Psychology, 44(1),
102-107.
Horney, K. (1982). Neurotyczna osobowość naszych czasów. Warszawa: PWN.
ICD – 10 (1998). Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Badawcze
kryteria diagnostyczne. Kraków-Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo Vesalius
& Instytut Psychiatrii i Neurologii.
ICD – 10 (2000). Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Opisy kliniczne
i wskazówki diagnostyczne. Kraków-Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo
Vesalius & Instytut Psychiatrii i Neurologii.
Inclan, J., Hernandez, M., (1992) Cross-cultural perspectives and codependence: The case of
poor Hispanics. American Journal of Orthopsychiatry, t. 62.
Kerr, M. (1981). Family systems theory and therapy. W: A. Gurman, D. Knishern (red.),
Handbook of family therapy (s. 226-264). New York: Brunner/Mazel.
Kwon, S-Y. (2001). Codependence and Interdependence: Cross-Cultural Reappraisal of
Boundaries and Relationality. Pastoral Psychology, Vol. 50, No. 1; s.39-52.
Margasiński, A. (1996). Analiza psychologiczna systemów rodzinnych z chorobą alkoholową.
Częstochowa: Wydawnictwo WSP.
Margasiński, A. (2000a). Syndrom współuzależnienia. W: Terapia Uzależnienia i
Współuzależnienia, 5.
12
Margasiński, A. (2000b). Kontrowersje wokół syndromu współuzależnienia. w: Margasiński
A., Zajęcka B. (red.) Psychopatogia i psychoprofilaktyka. Impuls. Kraków, s.419 –
435.
Margasiński, A. (2006). Rodzina w Modelu Kołowym i FACES IV Davida H.Olsona. w:
Nowiny Psychologiczne, 4, s. 69-89.
Margasiński, A. (2009a). Współuzależnienie po 30 latach. Terapia Uzależnienia i
Współuzależnienia, 1, 20-24.
Margasiński, A. (2009b). Współuzależnienie po 30 latach. Wyniki badań empirycznych.
Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia, 2, 14-19.
Margasiński, A. (2009c). Koncept DDA – efekt Barnuma? Terapia Uzależnienia i
Współuzależnienia, 3, s. 13-18.
Margasiński, A (2009d). Koncept DDA – efekt Barnuma? (cz.2). Terapia Uzależnienia i
Współuzależnienia, 4, s.20-24.
Margasiński, A. (2009e). SOR – Skale Oceny Rodziny. Polska adaptacja FACES IV –
Flexibility and Cohesion Evaluation Scales Davida H.Olsona. Warszawa: Pracownia
Testów Psychologicznych.
Martin, A. L., Piazza, N.J. (1995). Codependency in women: Personality disorder or popular
descriptive term? Journal of Mental Health Counseling, 17, 428-440.
Maslow, A. (1986). W stronę psychologii istnienia. Warszawa: IW PAX.
O'Gorman, P. (1993). Codependency explored: A social movement in search of definition and
treatment. Psychiatric Quarterly, 64, 199-212.
Olson, D.H. (2009). Kwestionariusz FACES IV i Model Kołowy. Warszawa: Pracownia
Testów Psychologicznych.
Parker, D. A., Harford, T. C. (1988). Alcohol-related problems, marital disruption and depressive
symptoms among adult children of alcohol abusers in the United States. Journal of Studies on
Alcohol, 49, 306–313.
Prest, L., Protinsky,H. (1993) Family systems theory: a unifying framework for codependence.
The American Journal of Family Therapy. Vol.21, No 4.
Steinglass, P., Bennett, L., Wolin, S.,Reiss, D. (1987). The Alcoholic Family. Basic Books.
Tavris, C. (1992). The mismeasure of women. New York: Simon and Schuster.
Tsirigotis, K., Gruszczyński, W. (2001) Cechy osobowości dorosłych córek i synów
alkoholików (DDA) leczonych w PZP. Alkoholizm i Narkomania, 3, 14.
Van Wormer, K. (1989). Codependency: Implications for women and therapy. Women and
Therapy, 8, 51-63.
13
Wegscheider-Cruse, S. (2000). Nowa szansa. Nadzieja dla rodziny alkoholowej. Warszawa:
Instytut Psychologii Zdrowia.
Whitfield, C. L. (1991). Codependence: Healing the human condition. Deerfield Beach, FL:
Health Communications.