27.11.2015 Był seks na próbach, wypadł przed premierą - przyznaje reżyserka spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Czy ktoś przeprosi za nagonkę na prof. Glińskiego?
data:text/html;charset=utf-8,%3Cheader%20style%3D%22box-sizing%3A%20border-box%3B%20display%3A%20block%3B%20width%3A%20750px%3B...
1/2
fot.y outube.pl
Marciniak, reżyserka spektaklu „Śmierć i dziewczyna”,
w TVP Kultura powiedziała, że na próbie sztuki był seks. Z oburzających
scen wycofano się w ostatniej chwili.
Mieliśmy próbę, gdzie ten akt seksualny na próbie był wywalony, my go widzieliśmy
i doświadczyliśmy tego
—mówiła w programie „Hala odlotów”.
Reżyserka niesławnego spektaklu powiedziała też, że teatr miał taką umowę z aktorami
porno, że mogli oni zagrać sceny aktu seksualnego lub nie.
To było dla mnie niezwykłe doświadczenie, że Tim i
, którzy z
zaczęli pracę, że to oni zadecydowali wspólnie z nami, realizatorami, bo ja nie
pracuję samodzielnie i cały ten team wspólnie zadecydował, jak to igranie z tym
seksem na żywo powinno wyglądać. My się z niczego nie wycofaliśmy, ale
nasze plany
rzeczywiście zmieniły się pod
wpływem okoliczności
opublikow ano:
6 godzin temu
· aktualizacja:
5 godzin temu
Był seks na próbach, wypadł przed
premierą - przyznaje reżyserka
spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Czy
ktoś przeprosi za nagonkę na prof.
Glińskiego?
27.11.2015 Był seks na próbach, wypadł przed premierą - przyznaje reżyserka spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Czy ktoś przeprosi za nagonkę na prof. Glińskiego?
data:text/html;charset=utf-8,%3Cheader%20style%3D%22box-sizing%3A%20border-box%3B%20display%3A%20block%3B%20width%3A%20750px%3B...
2/2
— przyznała reżyserka spektaklu.
Okazuje się, że protesty nie były
, jak informowała między innymi
telewizja i dyrektor teatru Polskiego we Wrocławiu i jednocześnie poseł Nowoczesnej -
Krzysztof Mieszkowski. Protesty Krucjaty Różańcowej, petycja przeciwko
sztuce,
oburzenie i
wicepremiera Glińskiego
przyniosły efekt. Ze scen seksu
się w ostatniej chwili. Wyjątkowo
obrzydliwe jest jednak to, że sytuację wykorzystano do bezpardonowego
ataku na ministra kultury. Czy ktoś teraz przeprosi prof. Piotra Glińskiego?