background image

 

Artykuł napisany przez stypendyst  projektu "źastern Mediterranean from the 4th century BC until Late Antiquity" 
realizowanego w ramach programu Mi dzynarodowe Projekty Źoktoranckie Żundacji na Rzecz Nauki Polskiej, 
współfinansowanego przez Uni  źuropejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego 

De plumbo pestilenti

. Kwestia zatruć ołowiem w staro ytnym Rzymie

 

Maciej Paprocki 

Ołów – metal powszechnie występujący i łatwy w kształtowaniu – z pozoru nie wyróżniał 

się wśród innych surowców, których używali Rzymianie. Nie zdawali sobie oni jednak 
sprawy 

z jego niezwykle toksycznych właściwości. 

 

CHARAKTERYSTYKA I FO

RMY WYST POWANIA OŁOWIU

 

W ród  metali  opisywanych  przez  staro ytnych  żreków  i  Rzymian  ołów  (gr. 

ό υβδος,  łac.  plumbum)  zazwyczaj  nie  cieszył  si   szczególną  estymą

1

Złoto  i  srebro  od 

zarania dziejów były u ywane jako  rodek płatniczy i materiał ozdobny. Narz dzia z ko ci i 
krzemienia zostały natomiast wyparte przez stop cyny i miedzi (brąz), który z kolei musiał 
pó niej  ustąpić  miejsca  znacznie  twardszemu  i  trwalszemu  elazu.  Po ród  wspomnianych 

metali 

ołów  nie  wyró nia  si   wyjątkowymi  wła ciwo ciami.  Źo ć  mi kki  i  łatwy  w 

formowaniu,  a  przede  wszystkim  łatwo  dost pny,  był  powszechnie  u ywany  w  niemal 
wszystkich staro ytnych  kulturach  ródziemnomorskich, ale początkowo nie znaleziono dla 
niego zbyt wielu zastosowa

2

Źost p do metalicznego ołowiu był do ć utrudniony, gdy  w 

przeciwie stwie do złota czy miedzi, ołów rodzimy w postaci bryłek metalu bez domieszek 
wyst puje niezwykle rzadko w naturze

3

Źo ć powszechnie jednak mo na natknąć si  na jego 

związki, po ród których dla staro ytnych najwi ksze znaczenie posiadały nast pujące cztery 

substancje:  galena  [PbS],  glajta  [PbO],  cerusyt  [(PbCO

3

)

• Pb(OH)

2

] oraz octan ołowiu (II) 

[Pb(CH

3

COO)

2

]

4

. Galena 

(siarczek ołowiu) jest połyskliwą, srebrno czarną, metaliczną rudą, 

którą w czasach staro ytnych wydobywano m. in. w Anatolii, Hiszpanii, Sardynii, Wielkiej 

Brytanii i 

na Bałkanach (słynne kopalnie Laurion w Attyce)

5

. Wyrabiano z niej ozdoby, a w 

                                                           

1

 M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning from Antiquity to Modern Times, 

„Ohio Journal of Science”, nr 88 (3), 

1988, s. 78-79.  

2

 

Ołów był u ywany od II tys. p.n.e. na Krecie, Sardynii, Korsyce, w Mezopotamii i Azji Mniejszej, a nieco 

pó niej (od panowania XVII dynastii) był w u ytku i w źgipcie. [Za:] H. A. Waldron, Lead Poisoning in the 
Ancient World, 

„Medical History”, nr 17 (4), 1973, s. 392-393. 

3

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, Cycladic Lead and Silver Metallurgy, 

„The Annual of the British School at 

Athens”, nr 76, ńλ8ń, s. ń74. 

4

 F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning in Ancient Rome, 

„Acta Theologica Supplementum”, nr 26 (2), 2006, s. 

149. 

5

 T. Waldron, C. Wells, Exposure to lead in ancient populations. 

„Transactions and studies of the College 

background image

 

sproszkowanej  postaci 

stanowiła  główny  składnik  srebrzystego  barwnika  kosmetycznego

6

Najistotniejsza  w  galenie  była  jednak  dosyć  spora  domieszka  srebra,  które  uzyskiwano 

poprzez  przetopienie  jej  w  procesie  kupelacji

7

ołów  był  tu  cz stokroć  tylko  produktem 

ubocznym  metalurgii  srebra

8

.  Gl

ajta  (tlenek  ołowiu)  jest  ółtopomara czowym  proszkiem, 

produktem  ubocznym  kupelacji  srebra.  Ze  wzgl du  na  intensywny  kolor  była  z  rzadka 
u ywana  w  barwieniu  glazur  ceramicznych  i  w  budownictwie

9

Biały  proszek  cerusytu  lub 

bieli  o

łowianej  (uwodniony  w glan  ołowiu)  cz sto  z  kolei  słu ył  jako  składnik  pudrów 

kosmetycznych

10

 

i  lekarstw,  a  tak e  jako  półprodukt  w  przemy le

11

.  Ostatni  ze 

związków, 

octan ołowiu, składa si  z bezbarwnych kryształów o słodkim smaku, które były u ywane do 
słodzenia potraw i ich konserwowania. Jego przydatno ć w konserwacji  ywno ci jest  ci le 
związania  z  obecno cią  ołowiu  w  jego  cząsteczceμ  atomy  tego  metalu  skutecznie  blokują 
działanie  wi kszo ci  enzymów,  co  uniemo liwia  rozwój  szkodliwych  drobnoustrojów  w 

p

rodukcie,  który  chcemy  zabezpieczyć

12

.  Źziałanie  ołowiu  nie  jest  jednak  wybiórczeμ 

podlegają mu tak bakterie znajdujące si  w  ywno ci, jak i ludzie, którzy ją spo ywają. 

 

ROZWÓJ PROŹUKCJI I ZU YCIA OŁOWIU W BASźNIź MORZA  RÓŹZIźMNźżO

 

Źzi ki  swym  wła ciwo ciom,  ołów  w  staro ytno ci  był  metalem  łatwo  dost pnym, 

powszechnym i tanim ju  w okresie pierwszych eksperymentów metalurgicznych w basenie 
Morza  ródziemnego.  Pierwiastek  ten  posiada  jedną  z  najni szych  temperatur  topnienia 

po

ród  znanych  podówczas  metali  –  ju   temperatura  rz du  35ѰC  zazwyczaj  wystarcza  do 

wytopienia  ołowiu  z  jego  najcz ciej  spotykanej  rudy,  galeny  –  siarczku  ołowiu  (PbS)

13

Przypadkowo wrzucona do ogniska galena w kontakcie z płonącym w glem łatwo utlenia si  

                                                                                                                                                                                     

of Physicians of Philadelphia”, nr ń, ńλ7λ, s. ńŃ2-115; J. O. Nriagu, Occupational exposure to lead in ancient 
times

, „The Science of the Total źnvironment”, nr 3ń, ńλ83, s. ńŃ5-116. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead 

Poisoning…, s. 148. 

6

 L. Aitchison, A History of Metals, Londyn 1960, s. 43 [za:] H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 391. 

7

 

Opis procesu kupelacji podano na 4 str. 

8

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, 

Cycladic Lead…, s. 179. 

9

 F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 149-150. 

10

 J. Partington, Origins and Development of Applied Chemistry, Londyn 1935, s. 83. [Za:] H. A. Waldron, Lead 

Poisoning…, s. 392. 

11

 Dioskurydes, De materia medica, V 103. [Z

aμ] Ż. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. ń4λ. 

12

 J. Eisinger, Lead and Wine: Eberard Gockel and the Colica Pictonum

, „Medical History”, nr 26, ńλ82, s. 285. 

13

 

Lessler podaje 328°C jako temperatur  topnienia, u Waldrona jest to 347°C. Źokładna temperatura zale y od 

ci nienia, zanieczyszcze  w rudzie i innych czynników. [Za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 78. 
H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 392. 

background image

 

do  tlenku  ołowiu  (PbO),  a  ten  reaguje  z  resztą  nieutlenionej  galeny,  tworząc  ołów  (Pb)  i 

dwutlenek siarki (SO

2

)

14

według poni szego równaniaμ  

2 PbO + PbS → 3 Pb + SO

2

 

Je li u wiadomimy sobie,  e ognisko zasilane w glem drzewnym zazwyczaj wytwarza 

temperatur   tylko  nieco  ni szą  ni   800°C,  to  nie  zdziwi  nas  fakt,  e  niektórzy  badacze 

przypuszcza

ją,  jakoby  to  ołów  miał  być  pierwszym  przetapianym  metalem  w  historii

15

Spo ród  siedmiu  metali  znanych  człowiekowi  w  staro ytno ci  tylko  cyna  ma  ni szą 
temperatur   topnienia

16

,  jest  jednak  stosun

kowo  rzadko  spotykana  w  porównaniu  z 

powszechnie  wyst pującą  galeną

17

.  <tu  tabelka  1>  Gale  i  Stos-Gale,  historycy  metalurgii 

ołowiu, przekonują,  e a  do IV tys. p.n.e. najcz ciej przetapianym metalem (chocia  wcią  
przetopem  zajmowano  si   niezwykle  rzadko)  był  ołów,  a  nie  mied .  W  tym  okresie  nie 

ceniono jeszcze stosunkowo mi

kkiej i trudno dost pnej miedzi, wcią  preferując narz dzia z 

powszechnie  wyst pującego  krzemienia  i  obsydianu

18

.  U ywano  ju   w  tym  okresie 

zielonkawoniebieskich  rud  miedzi,  takich  jak  malachit  i  azuryt,  lecz  najprawdopodobniej 

tylko w celach kosmetycznych (pudry i proszki). Nie są one jednak w  aden sposób podobne 
do bryłek miedzi rodzimej, wi c człowiek pierwotny nie miałby  adnego istotnego powodu, 
by próbować przetopu tych turkusowych minerałów

19

. Dodatkowo 

nale y wspomnieć o tym, 

e przetop miedzi wymaga utrzymania temperatur rz du ń2ŃѰC, nieosiągalnych przed 38ŃŃ 

r. p.n.e. z przyczyn technicznych

20

.  

Ołów  posiada  natomiast  wiele  cech,  które  mogły  ułatwić  jego  przetop.  W 

przeciwie stwie  do  rud  miedzi,  galena  wykazuje  si   ciemnym  kolorem  i  metalicznym 
połyskiem,  co  miałoby  zasugerować  pierwszym  eksperymentatorom  jej  pokrewie stwo  z 
metalem i zainspirować  ich do umieszczenia  jej  w palenisku. W temperaturze ok. 800°C z 

rudy 

powstałaby bryłka ołowiu, spływająca na dno paleniska, którą po ostygni ciu mo na by 

formować  ze  wzgl du  na  jej  mi kko ć

21

.  Metal  ten  nie  miałby  zastosowa   praktycznych  z 

                                                           

14

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, 

Cycladic Lead…, s. 178. 

15

 Ibidem, s. 176-180. 

16

 M. A. Lessler, 

Lead and Lead Poisoning…, s. 78. 

17

 

Cyna jest na tyle rzadka, i  przez długi czas trwały badania nad tym, skąd staro ytni metalurdzy uzyskiwali 

ilo ci niezb dne do produkcji brązu. 

18

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, Cycl

adic Lead…, s. 177. Od VI tys. p.n.e. u ywano czasami miedzi rodzimej, 

lecz głównie w tworzeniu dekoracyjnych szpil i innych ozdóbμ jej mi kko ć wyklucza inne zastosowania. 

19

 Ibidem, s. 178. 

20

 Ibidem, s. 179. 

21

 Ibidem, s. 178. 

background image

 

tych samych 

powodów co mi kka mied , lecz mógłby słu yć do ozdoby. Przypuszczenie to 

potwierdziło si  – w Anatolii odnaleziono spore ilo ci ołowianych paciorków datowanych na 
ok. 65ŃŃ lat p.n.e., które musiały powstać z ołowiu wytopionego z galeny

22

. Wskutek braku 

praktycznych zastosowa  dla przetopu ołowiu, żale i Stos-żale przypuszczają,  e proces ten 
został  wielokrotnie  wynaleziony  i  zarzucony  w  wielu  miejscach  bez  wpływów 
zewn trznych

23

. Źopiero rozwój przetopu miedzi w IV tys. p.n.e. dał impuls do powtórnego 

rozpocz cia prób metalurgicznych z szarym metalem. Przyczyną był tu przełom techniczny – 

tempe

ratury  rz du  ń2ŃѰC,  niezb dne  do  przetopu  miedzi  i  tworzenia  brązu,  były  tak e 

wystarczające  do  przeprowadzenia  procesu  kupelacji

24

.  Polega  on  na  stopieniu  ołowiu 

uzyskanego  z  galeny  i 

ogrzewaniu  go  w  tyglu  o  porowatych  ciankach  (tzw.  kupeli)  do 

odpowiedn

iej  temperatury.  Nad  jego  powierzchnią  przedmuchuje  si   nast pnie  strumienie 

gorącego  powietrza.  Ołów  w  kontakcie  z  tlenem  stopniowo  przechodzi  w  tlenek  ołowiu 
(glajt ),  która  pływa  po  powierzchni  roztopionego  metalu  w  postaci  szumowin,  dopóki  nie 

zbierze 

si  jej r cznie lub te  nie wchłoną jej porowate  cianki tygla. Wraz z post pującym 

utlenianiem ilo ć ołowiu oraz jego drobnych zanieczyszcze  w tyglu spada, w miar  jak coraz 
wi ksze ilo ci utleniają si  do glajty i wypływają z tygla. Ostatecznie na dnie pozostaje bryłka 

srebra 

–  metalu,  który  nie  mo e  ju   zostać  utleniony,  gdy   jako  metal  szlachetny  jest 

niewra liwy  na  wi kszo ć  czynników  chemicznych

25

.  Srebro  rodzime  wyst puje  w 

niektórych skałach, lecz rzadko, w ilo ci zaledwie Ń,2% zasobów miedzi rodzimej

26

. Znacznie 

wi ksze ilo ci srebra wyst pują w rudach ołowiu, rozproszone w tym metalu. Srebro jest na 
tyle mocno związane z ołowiem,  e wst pny wytop ołowiu z galeny w najmniejszy sposób nie 
zmniejsza jego ilo ci – dopiero kupelacja pozwala na oddzielenie tych pierwiastków.  

Odkrycie kupelacji 

i mo liwo ć wytopu du ej ilo ci srebra stworzyło olbrzymi popyt 

na  galen ,  a  przy  okazji  spowodowało  proces  gromadzenia  si   du ych  ilo ci  glajty  jako 
produktu ubocznego. Sporą cz ć odpadu poprodukcyjnego redukowano ponownie do ołowiu, 
ogrzewając glajt  z galeną. Ołów ten był ju  pozbawiony srebra, lecz nadal nadawał si  do 
innych  celów,  jak  wytwarzanie  ozdób,  obcią ników,  figurek  i  przedmiotów  codziennego 
u ytku

27

. Ilo ci przetapianego ołowiu pozostawiły po sobie wyra ny  lad, który mo na dzisiaj 

                                                           

22

 Ibidem, s. 178-179. 

23

 Ibidem, s. 180. 

24

 Ibidem. 

25

 Opis kupelacji za: N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, 

Cycladic Lead…, s. 179. 

26

 Ibidem, s. 179. 

27

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 392-933. 

background image

 

odczytaćμ jego atomy podczas przetopu oraz obróbki unosiły si  i niesione prądami powietrza 
rozprzestrzeniały  si   w  atmosferze.  Cz ć  z  nich  opadła  na  żrenlandi   i  znikn ła  pod 

sukcesywnie 

narastającymi  warstwami  lodu,  a  w  dzisiejszych  czasach  odwierty  pozwalają 

nam  na 

powtórne  dotarcie  do  nich.  Badania  zawarto ci  ołowiu  w  lodach  grenlandzkich 

wykazały,  e  ok.  68Ń  r.  p.n.e.,  wraz  z  początkiem  bicia  srebrnych  monet  w  wiecie 

ródziemnomorskim,  ilo ć  antropogenicznego  ołowiu  w  kolejnych  warstwach  lodu  zaczyna 

wyra nie  rosnąćμ  badania  izotopowego  składu  drobin  ołowiu  pozwoliły  nawet  na 
zidentyfikowanie,  z  których  obszarów  pochodziła  przetapiana  galena

28

.  Ołów  w  naturze 

składa  si   z  mieszaniny  czterech  izotopówμ 

204

Pb, 

206

Pb, 

207

Pb  oraz 

208

Pb

,  z  których  tylko 

pierwszy wyst puje w stałej ilo ci, natomiast trzy kolejne – produkty rozpadu pierwiastków 
promieniotwórczych –  mogą trafić do miejscowej rudy  ołowiu w ró nych ilo ciach. Ka da 

taka  ruda  posiada  zatem 

swoją  charakterystyczną  kombinacj   izotopową.  Zbadanie 

wzajemnego  stosunku 

izotopów  cz sto  pozwala  na  zidentyfikowanie  kopalni,  z  której 

pochodziła galena

29

 

– odkrycie tym cenniejsze,  e srebro wytopione podczas kupelacji zawsze 

zawiera  jeszcze  odrobin   ołowiu  (0,5–2%),  który  tak e  mo e  izotopowo  wskazać 

geograficzne  pochodzenie  rudy

30

. Próbki z żrenlandii wskazują na intensywną eksploatacj  

kopal   galeny  na  obszarze  dzisiejszej  Hiszpanii za  czasów  obecno ci  kartagi skiej  na  tych 

terenach

, z dodatkowymi  ródłami emisji ołowiu w tym okresie na ziemiach Italii, Bałkanów i 

Sardynii

31

.  Alternatywne  analizy  izotopowe 

ołowianych/srebrnych  artefaktów  i  monet 

pochod

zenia  egejskiego  udowadniają  tak e,  i   kultura  cykladzka

32

  oraz 

mieszka cy  żrecji 

archaicznej oraz klasycznej

33

 

korzystali z pokładów srebrono nych rud ołowianych z kopalni 

na wyspie Siphnos, z kopalin attyckiego Laurion oraz z innych miejsc wydobycia w basenie 

Morza Egejskiego.  

Badania  próbek  lodu  z  odwiertów  sugerują,  e  wzrost  zanieczyszczenia  ołowiem 

mo na  skorelować  w  czasie  z  rozwojem  imperium  rzymskiego.  St enie  tego  pierwiastka 
osiąga  maksymalne  warto ci  w  próbkach  z  okresu  ko ca  republiki  i  utrzymuje  si   na 

                                                           

28

 K. J. R. Rosman et al., Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines Isotopically Identified in 

Greenland Ice Dated from 600 B.C. to 300 A.D., 

„źnvironmental Science and Technology”, nr 3ń (ń2), ńλλ7, s. 

3415. 

29

 R. H. Brill, J. M. Wampler, Isotope Studies of Ancient Lead, 

„American Journal of Archaeology”, nr 7ń (ń), 

1967, s. 63-64. 

30

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, 

Cycladic Lead…, s. 179. 

31

 K. J. R. Rosman et al., 

Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines…, s. 3415. 

32

 N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, 

Cycladic Lead…, s. 211. 

33

 

W. żentner, O. Müller, ż. A. Wagner, Silver Sources of Archaic Greek Coinage, „Naturwissenschaften”, nr 

65, 1978, s. 278-284. 

background image

 

wysokim  poziomie  a   do  początku  III  w.  n.e.,  kiedy  to  jego  poziom  w  próbkach  zaczyna 

sukcesywnie s

padać

34

. Dane stratygrafi

czne z żrenlandii zgadzają si  z analizami historyków 

metalurgii, według których produkcja ołowiu w  wiecie  ródziemnomorskim wzrosła z 3ń7Ń 

kiloton/rok w epoce 

brązu do ń4λ6Ń kiloton/rok w okresie cesarstwa rzymskiego (50 r. p.n.e. 

– 5ŃŃ r. n.e.), aby pó niej gwałtownie opa ć do poziomu niewiele wy szego od tego z epoki 
brązu

35

.  Ołów  pozostawał  uprzednio  metalem  niezbyt  przydatnym  ze  wzgl du  na  swą 

mi kko ć, natomiast dopiero w epoce rzymskiej architekci i budowniczowie docenili t  i inne 

jego cechy, po czy

m rozpocz li u ywać go na szeroką skal .  wiat rzymski zu ywał ołów w 

olbrzym

ich  ilo ciachμ  na  wyprodukowanie  tylko  jednej  cz ci  urządzenia  przewodzącego 

wod   w  akwedukcie  koło  Lyon  wykorzystano  ń2  tysi cy  ton  tego  metalu

36

.  Rzymianie 

opanowali te  technik  walcowania ołowiu w celu tworzenia cienkich płyt metalu, z których 
nast pnie formowano rury akweduktów, syfony i inne elementy systemów kanalizacyjnych i 

hydraulicznych

37

Z  ołowiu  odlewano  posą ki  i  przedmioty  ozdobne,  formowano  z  niego 

rynny i dachy, mo

nety i odwa niki, a tak e pociski i obcią niki do  agli

38

. Szczególnie wiele 

ołowiu znajdowało si  na ówczesnych okr tachμ  przeci tny statek z  tego okresu o długo ci 

15

–18 m d wigał na sobie od 380 do 530 kg ołowiu w postaci płyt metalu na poszyciu okr tu 

oraz 

osprz towania  takiego  jak  sondy,  pier cienie,  ci arki  w dkarskie,  ołowiane  piecyki 

przeno ne i naczynia, a tak e pojemniki do przechowywania  ywno ci

39

Znaczące ilo ci tego 

pierwiastka 

znajdowano w kuchniach okr tów, które nie mogły sobie pozwolić na ceramik , 

zbyt 

kruchą w warunkach ciągłego kołysania. Mimo ceramicznej alternatywy, gospodarstwa 

domowe na lądzie tak e u ywały ołowianych pojemników i naczy .  Kotły i garnki z brązu 
oraz  miedzi  cz sto  powlekano  ołowiem  lub  stopem  srebra  i  ołowiu  dla  poprawy  smaku

40

bowiem 

w  gotującej  si   ywno ci  przy  kontakcie  z  miedzią  powstaje  zielononiebieski 

grynszpan

μ  zło ona  mieszanina  chlorków,  w glanów,  octanów  i  innych  organicznych  soli 

miedzi,  która  nadaje  potrawom  nieprzyjemny  smak

41

.  W  naczyniach  powlekanych  stopami 

ołowiu  zachodzi  inna  reakcjaμ  w  kwa nym  rodowisku  dwuwarto ciowe  jony  (Pb

2+

przechodzą do gotującej si  potrawy, tworząc sole ołowiu i kwasów organicznych, zazwyczaj 

                                                           

34

 K. J. R. Rosman et al., 

Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines…, s. 3415-6. 

35

 J. O. Nriagu, 

Occupational exposure…, s. 106. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. 149. 

36

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

37

 Ibid. 

38

 J. O. Nriagu, 

Occupational exposure…, s. 105. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. 151. 

39

 B. Rosen, E. Galili, Lead Use on Roman Ships and its Environmental Effects, 

„The International Journal of 

Nautical Archaeology”, nr 36 (2), 2007, s. 304-305. 

40

 F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 149-50. 

41

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

background image

 

przyjemnie  słodkie  w  smaku

42

W  u yciu  były  sztućce  ze  stopu  cyny  i  ołowiu,  a  tak e 

naczynia  do  przechowywania  oliwy  i  wina  zrobione  z  ołowiu  lub  nim  powlekane

43

Źodatkowo nale y zwrócić uwag  na fakt,  e ołowiu u ywano tak e w formie związkówμ w 
skład wielu kosmetyków, lekarstw i przedmiotów wchodziły galena, cerusyt i glajta. 

 

HIPOTEZA 

RZYMSKIźJ OŁOWICY

:

 

HISTORIA BAŹA

 

Tak  powszechnie  u ywany  w  imperium  rzymskim  metal  zwrócił  na  siebie  uwag  

wielu  historyków,  którzy  –  wiadomi  jego  toksycznej  natury  –  próbowali  dociec,  czy 

Rzymianie 

byli nara eni na ołowic  czy te  nie. Sami staro ytni cz sto zauwa ali negatywne 

skutki  kontaktu  ze  związkami  ołowiu,  najcz ciej  jednak  opisywali  zatrucia  cerusytem 
(w glanem  ołowiu),  który  ze  wzgl du  na  postać  proszku  mógł  zostać  przypadkowo 
połkni ty

44

.  Cerusyt 

lub  biel  ołowiana  (łac.  cerussa,  gr.  ψ ύ ο )  to  proszek  o 

wła ciwo ciach  wybielających,  składnik  wielu  kosmetyków

45

słabo  wchłaniający  si   przez 

skór ,  lecz  w  przypadku  wdychania  pyłu  lub  te   bezpo redniego  spo ycia,  ilo ć  ołowiu 
przedostającego si  do ustroju gwałtownie wzrasta

46

.  Pliniusz  i  Diosk

urydes byli  wiadomi 

jego  toksycznych  wła ciwo ci,  a  żalen  i  Kelsos  zalecali  nawet  pewne  antidota  na  zatrucie 

cerusytem

47

Metaliczny  ołów  nie  był  natomiast  podejrzewany  o  wi kszą  szkodliwo ć. 

Pliniusz 

stwierdził  krótko,  e  pary  tego  metalu  są  szkodliwe  dla  istot  ywych,  ale  nie 

przeszkodziło mu to podać wielu receptur na lekarstwa wytwarzane z ołowiu

48

. Witruwiusz w 

De architektura 

spekuluje natomiast o szkodliwo ci ołowiu w nast pujących słowachμ 

Ponadto  woda  z  rur  glinianych  jest  znacznie  zdrowsza  ni

ż  z  rur  ołowianych,  gdyż  z  ołowiu 

powstaje  biel  o

łowiana, podobno dla zdrowia szkodliwa; jeśli więc to, co z ołowiu pochodzi, 

jest szkodliwe, to tym bardziej o

łów nie może być zdrowy. Jako przykład mogą służyć pracujący 

przy o

łowiu ludzie, którzy mają cerę bladą. Kiedy bowiem przy topieniu ołów staje się płynny, 

                                                           

42

 Ibid.; H. A. Waldron and D. Stofen, Sub-clinical lead poisoning, London, New York 1974. [Za:] J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 288. 

43

 Ibid., F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 150. 

44

 A. T. Hodge, Vitruvius, Lead Pipes and Lead Poisoning, 

„American Journal of Archaeology”, nr 85 (4), ńλ8ń, 

s. 486. 

45

 Owidiusz, De Medicamen. Fac. Fem., 73; Martialis, 2, 41, 12 i 7, 25, 2. [Za:] A. T. Hodge, 

Vitruvius…, s. 486. 

46

 H. Hu et al., The Epidemiology of Lead Toxicity in Adults: Measuring Dose and Consideration of Other 

Methodologic Issues, 

„źnvironmental Health Perspectives”, nr ńń5 (3), 2ŃŃ7, s. 456. 

47

 Plin. Nat. XXXIV, 70; Dioskurydes 5, 103; Galen De antidotis 14, 144 [w:] Claudii Galeni Opera omnia, Ed. 

K. G. K

ühn, Lipsiae 1826; Kelsos 5, 27, 12, [w:] Celsus: On Medicine, przeł. W. ż. Spencer. Harvard ńλ38 [za:] 

A. T. Hodge, 

Vitruvius…, s. 486. 

48

 Plin. Nat. XXXIV, 50, 167 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 147. 

background image

 

pary  jego  atakuj

ą  członki  ciała  i,  prażąc  je  codziennie,  pozbawiają  krwi.  Jeśli  więc  chcemy 

mie

ć  zdrową  wodę,  wydaje  się,  że  należy  ją  jak  najrzadziej  sprowadzać  wodociągami  z 

o

łowiu

49

.  

J

e li nawet Witruwiusz dostrzegał zagro enia dla zdrowia płynące z u ycia ołowianych rur, to 

całkowite  zarzucenie  tej  praktyki  byłoby  ze  zrozumiałego  powodu  całkowicie  niemo liwe. 
Ołów był na tyle tani i przydatny,  e całkowite wyrugowanie go z przemysłu i gospodarstwa 

domo

wego  byłoby  po  prostu  nieopłacalne.  Źodatkowo  nale y  wspomnieć  fakt,  e  tak  jak 

istnieli autorzy, którzy odradzali u ycie ołowiu, tak i dotrwały do naszych czasów dzieła tych, 
którzy wykorzystanie ołowiu wr cz polecali. Źo drugiej grupy nale ą mi dzy innymi Marek 

Porcjusz  Kato,  Kolumella  i 

Pliniusz,  którzy  polecali  naczynia  powlekane  ołowiem  do 

przyrządzania  sapa/defrutum

50

 

–  lepkiego,  słodkiego  syropu  z  moszczu  winnego,  który 

cieszył si  niezwykłą popularno cią

51

Syrop ten powstawał w procesie długotrwałego wygotowywania moszczu lub wina w 

kotłach do połowy lub dwóch trzecich oryginalnej obj to ci. Produkt ko cowy odznaczał si  

winno-

słodkawym zapachem, słodkim smakiem, konsystencją miodu i przyjemnym, ciemnym 

kolorem

52

. Sapa 

w rzymskiej kuchni było nieomal e przyprawą uniwersalnąμ stosowano je do 

doprawiania  mi s,  sosów  i  wszelkich  potraw,  które  wymagały  słodzenia

53

.  W  tym  samym 

czasie odkryto tak e inne zastosowanie brązowego syropu. W miar  wzrostu popytu na wino 
coraz  cz ciej  pojawiały  si   przypadki  sztucznego  „poprawiania  jako ci”  słabych  lub 
kwa nych win, w okresie wczesnego cesarstwa tak nagminne, i  przyczyniły si  do narzeka  
Pliniusza,  e rzeczą niemo liwą jest skosztować niepodrabianego wina

54

.  Syrop  moszczowy 

znakomicie  nadawał  si   do  fałszowania  –  jego  słodycz  i  skoncentrowany  aromat  głuszyły 
nieprzyjemne  aromaty,  a  zach cający  smak  sprawiał,  e  wedle  pisarzy  staro ytnych  wino 
zaprawione nim miało być  szczególnie popularne w ród kobiet

55

Rzymianie zauwa yli te  

jeszcze jedną niezwykle przydatną cech  sapa: dodane do przetworów i napojów, wyra nie 
wydłu ało  okres  przydatno ci  do  spo ycia  i  chroniło  przed  zepsuciem.  Zabezpieczające 

                                                           

49

 De architectura VIII 6, 10/11 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 147; Witruwiusz. O 

architekturze ksiąg dziesięć. Przeł. Kazimierz Kumaniecki. Warszawa 2004, s. 202. 

50

 

Terminologia nie jest do ko ca jasnaμ spotykamy si  z terminami sapa, defrutum i caroenum, które czasami 

u ywane są wymiennie, a czasami są stosowane na oznaczenie ró nych st e  otrzymanego syropu. 

51

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

52

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 285. 

53

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393; J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 285. 

54

 Plin. Nat. XIV 31. 

Sławnym przypadkiem jest tu historia Munny, wspomnianego w epigramie (X 36) 

Marcjalisaμ miał on podobno wysyłać z Marsylii do Rzymu zatrute wina, przez co sam wolał nigdy nie pojawiać 

si  w stolicy, bojąc si  skosztować własnych produktów. [Za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 284. 

55

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 285. 

background image

 

wła ciwo ci  syropu  znalazły  zastosowanie  zwłaszcza  w  winach,  które  przechowywane  w 

nieszczelnych  i  zanieczyszczonych  pojemn

ikach  mogły  niezwykle  szybko  sfermentować  i 

przeobrazić si  w ocet

56

. Rzymscy winiarze znali co prawda grecką metod  zaprawiania win 

ywicą, lecz u ywali jej rzadko, co wskazuje na to,  e syrop sapa w roli konserwantu musiał 

najwidoczniej  bardziej  przypadać  do  gustu  przeci tnemu  konsumentowi  w  imperium

57

Zdolno ć  sapa  do  hamowania  procesów  rozkładu  biologicznego  była  jednak  spowodowana 
obecno cią  czynnika  równie  szkodliwego  dla  bakterii  jak  i  innych  organizmów  ywych  – 
ołowiu. 

Syrop moszczowy powstawał w procesie odparowania płynu, który gotowano powoli 

w  wielkich  kadziach,  albo  wykonanych  ze  stopu  ołowiu,  albo  te   ołowiem  powlekanych

58

Rzymscy  winiarze  cenili  naczynia  ołowiane  bardziej  ni   brązowe,  skar ąc  si   cz sto,  e 
moszcz  wygotowywany  w  brązowych  kadziach  nabierało  nieprzyjemnego  aromatu  poprzez 
zbierające si  w płynie związki miedzi, takie jak wspomniany ju  uprzednio grynszpan. Wielu 
autorów  staro ytnych  wyra nie  zaleca  wobec  tego  u ywanie  naczy   z  powłoką  ołowianą, 
argumentując  to  lepszym  smakiem  produktu  ko cowego

59

Źługotrwałe  gotowanie 

kwaskowatego 

moszczu z kontakcie z ołowiem sprzyja jednak e powstawaniu organicznych 

soli  ołowiu,  takich  jak  octan  ołowiu  (II),  które,  cechując  si   rozpuszczalno cią  w  wodzie, 
koncentrują  si   w  du ych  ilo ciach  w  roztworze

60

Picie  wina  i  spo ywanie  potraw 

przyprawionych  sapa 

mogłoby  zatem  stosunkowo  szybko  doprowadzić  do  wysycenia 

organizmu ołowiem i w konsekwencji pojawienia si  pierwszych objawów ołowicy. 

Wraz  z  narodzinami  nowoczesnej  chemii  i  medycyny  coraz 

wi ksza  liczba  badaczy 

staro ytnego  Rzymu  pocz ła  dostrzegać  fakt,  i   Rzymianie  na  co  dzie   stykali  si   z 
olbrzymimi ilo ciami ołowiu, co nie mogło pozostać bez skutku dla ich zdrowia. Metalu tego 
u ywano  do  produkcji  rur  wodociągowych,  zastawy  kuchennej,  odwa ników,  posą ków, 
przedmiotów  codziennego  u ytku  i  naczy   do  przechowywania  ywno ci,  a  jedna  z 
najbardziej  popularnych  przypraw  tak e  zawierała  spore  jego  ilo ci.  Ołowiane  przedmioty 
były dotykane, uderzane, skrobane, podgrzewane, bite i przenoszone, a wszystkie te działania 
powodowały  powstanie  drobnego  pyłu  ołowianego,  który  trafiał  z  powietrzem  do  płuc  i 

                                                           

56

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

57

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 284. 

58

 Marcus Cato, De agri cultura, CV [za:] H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

59

 

O powłoce ołowianej wspominają Pliniusz (Nat.ś XIV 49) i Columella (Rei rusticae XII 20) [za:] H. A. 

Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393. 

60

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 393; J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 286. 

background image

10 

 

wchłaniał  si   do  krwiobiegu

61

Niebezpiecze stwo  ołowiu  nie  zostało  niezauwa one  przez 

historykówμ w 1885 r. niemiecki badacz Carl Hoffmann po raz pierwszy wysnuł hipotez , i  
mieszka cy  pa stwa  rzymskiego  najprawdopodobniej  bardzo  cz sto  cierpieli  na  chroniczną 
ołowic

62

Ćwierć  wieku  pó niej  owa  hipoteza  została  ponownie  rozwa ona  przez  rodaka 

Hoffmana,  Rudolfa  Kobertaμ  badacz  ów  podzielił  opini   swego  poprzednika.  Obaj  uczeni 
zwrócili uwag  na fakt,  e w antycznej literaturze medycznej (ale tak e i z innych dziedzin) 
pojawiają si  opisy objawów chorobowych, które mogły zostać wywołane nadmierną ilo cią 
ołowiu w ustroju. Niektórzy upatrują wzmianek o takim stanie ju  ok. 37Ń r. p.n.e. w pismach 
Hipokratesa, lecz krótkie, nieklarowne opisy palącej gorączki, słabo ci i kolek, niczego w tym 
przypadku  nie  dowodzą,  gdy   objawy  te  są  zbyt  ogólne,  aby  mo liwe  było  ustalenie  ich 

etiologii

63

. Pierwsze bezsprzeczne pow

iązanie ołowiu i zatrucia pojawia si  w Alexipharmaca 

Nikandra w II w. p.n.e., gdzie 

szczegółowo opisuje on objawy chorobowe ludzi po spo yciu 

glajty  i  bieli  ołowianej,  takie  jak  kolki,  zaparcia,  parali   i  niezwykła  blado ć  skóry

64

Przytoczony  ju   uprzednio  Witruwiusz  w swym  opisie  wspomina  blado ć  i  bezkrwisto ć  u 
pracujących  na  co  dzie   z  tym  metalem.  Co  wi cej,  po  raz  pierwszy  przypisuje  szkodliwe 
wła ciwo ci metalicznemu ołowiowi, a nie jego związkom

65

. Jego obawy podziela Pliniusz

66

co  zresztą  nie  przeszkadza  mu  polecać  ołowianych  naczy   do  wygotowywania  moszczu

67

Źo ć  przekonujące  ródła  literackie  zebrane  przez  Hoffmanna  i  Koberta  zach ciły 
Seabury’ego Gilfillana do opublikowania w 1965 r. artykułu zawierającego rewolucyjną jak 

na t

amten okres tez . Według niego, to wła nie szeroko rozpowszechniona ołowica miałaby 

być przyczyną upadku imperium rzymskiego. Skupiając si  głównie na spadającej płodno ci 
wy szych  warstw  społecznych,  badacz  ów  dowodzi,  i   ciągły  kontakt  z  ołowiem  osłabił 
rzymską  arystokracj   do  tego  stopnia,  i   nie  była  ona  w  stanie  efektywnie  zarządzać 

imperium

68

.  Artykuł  żilfillana  słusznie  zwrócił  uwag   na  nierówną  dystrybucj  

przyjmowanej  dawki  ołowiu  w  społecze stwie  –  pó niejsze  analizy  wykazały  wyra ną 
korelacj   pomi dzy  statusem  społecznym,  a  ilo cią  ołowiu  przyjmowaną  ze  rodowiska. 

                                                           

61

 A. Eisenberg et al., Identification of Community Flour Mills as the Source of Lead Poisoning in West Bank 

Arabs, 

„Archives of Internal Medicine”, nr ń45, ńλ85, s. 1848-1851 [za:] B. Rosen, E. Galili, Lead Use on 

Roman Ships…, s. 305. 

62

 K. B. Hofmann, 

Das Blei bei den Völkern des Altertums, [wμ] Ż. Źentike (editor), „Beitriage aus der 

Geschichte der Chemie

”, Leipzig 1885 [za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 286. 

63

 H. A. Waldron, Lead Poison

ing…, s. 395. 

64

 Nikander, Alexipharmaca, I 600 [za:] H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 395. 

65

 Witruwiusz De architectura VIII 6, 10/11 

66

 Plin. Nat. XXXIV 66. 

67

 Plin. Nat. XIV 49. 

68

 S. C. Gilfillan, Lead poisoning and the fall of Rome, 

„Journal of Occupational Medicine”, nr 7, 1965, s. 53-60 

[za:] H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 395. 

background image

11 

 

Arystokracja, ze wzgl du na stosunkowe wi ksze zu ycie metalowych naczy , kosmetyków, 
lekarstw, wody z akweduktów i wina w porównaniu do ubo szych warstw mogła przyjmować 
do 25Ń mg ołowiu dziennie, w porównaniu do  35 mg spo ywanych przez plebs i ń5 mg u 
niewolników

69

,  co  zostało  cz ciowo  potwierdzone  badaniami  porównawczymi  co  do 

zawarto ci Pb w ko ciach bogatszych i ubo szych Rzymian

70

Szczególnie uderzający wydaje 

si   tu  fakt,  i   we  współczesnych  czasach  pozytywna  korelacja  mi dzy  statusem,  a  dawką 
ołowiu  odwróciła  si μ  obecnie  to  najubo si  są  najcz ciej  nara eni  na  zetkni cie  si   z 
metalami  ci kimi

71

.  B

yć  mo e  nieco  zbyt  miała  hipoteza  Gilfillana  została  szybko 

skrytykowana  i  uznana  przez  innych  badacz

y  za  wyciąganie  wniosków  z  absolutnie 

niewystarczającej ilo ci materiału  ródłowego. Badania szczątków ludzkich w celu wykrycia 
ilo ci metali w tym okresie nie odznaczały si  jeszcze zbytnią precyzjąś dodatkowo nale y 
wspomnieć,  e  żilfillan  wyprowadził  swoje  dane,  przebadawszy  niereprezentatywną  grup  
ko ci w liczbie ok. 4Ń i nie przedstawiwszy w pełni metodologii badawczej

72

. Po publikacji 

żilfillana  badania  nad  rzymską  ołowicą  zacz ły  rozwijać  si   dwutorowo.  Cz ć  badaczy 
skupiała si  głównie na ska eniu wynikającym z u ywania ołowianych rur wodociągowych: 
do  ich  grona  włączył  si   A.  Trevor  Hodge,  publikując  w  ńλ8ń  r.  wywa ony  i  poprawny 
metodologicznie artykuł, w którym udowodnił,  e rury akweduktów miały niewielki wpływ 
na  dawk   ołowiu  spo ywaną  przez  społecze stwo  rzymskie

73

W  latach  osiemdziesiątych 

wi kszą  aktywno cią  odznaczyła  si   grupa,  która  upatrywała  ródeł  rzymskiej  ołowicy  w 
stosowaniu  zanieczyszczonego  syropu  moszczowego.  Przełomowy  okazał  si   tu  artykuł 

Jerome  Nriagu,  nigeryjskiego  specjalisty  z  dziedziny  metalurgii  i  cyklu  obiegu  metali 

ci kich  w  rodowisku.  Nriagu  w  ńλ83  napisał  tekst,  w  którym  odnowił  tez ,  jakoby 
arystokracja  cesarstwa  miała  masowo  wymierać  z  powodu  olbrzymich  ilo ci  ołowiu 
przyjmowanych  poprzez  spo ywanie  syropu  sapa  w  winie  i  potrawach

74

.  Publikacja  ta 

wywołała  burz   w  rodowisku  naukowym.  Odezwało  si   wiele  głosów  pot piających 
„naciągane”  hipotezy  Nigeryjczykaμ  najcz ciej  zarzucano  mu  nadinterpretacj   ródeł 
literackich  i  zbyt  pochopne  przypisywanie  wszelkich  objawów  chorobowych  zatruciom 

                                                           

69

 J. O. Nriagu , Saturnine gout among Roman aristocrats

. “The New źngland Journal of Medicine”, nr 308 (11), 

1983, s. 661 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 156. 

70

 A. C. Mackie, A. Townsend and H. A. Waldron The lead content of some Romano-British Bones. 

“Archaeometry”, nr ń8 (2), ńλ76, s. 22ń-227 [za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 8Ń. 

71

 H. Hu et al., 

The Epidemiology of Lead Toxicity…, s 459. 

72

 H. A. Waldron, 

Lead Poisoning…, s. 396. 

73

 A. T. Hodge, 

Vitruvius…, s. 491. 

74

 J. O. Nriagu, 

Occupational exposure…

background image

12 

 

ołowiu

75

Z  drugiej  strony,  nale y  jednak  podkre lić,  e  wypowied   specjalisty  w  zakresie 

nauk przyrodniczych dodała nowe perspektywy rozwoju dla przeciągającej si  dysputy na ten 

temat. 

Na początku dwudziestego pierwszego wieku na temat rzymskiej ołowicy zacz li si  

wypowiadać  lekarze,  patolodzy,  archeolodzy  i  chemicy,  którzy  –  korzystając  z  archeologii 
eksperymentalnej  i  coraz  doskonalszego  sprz tu  –  coraz  lepiej  są  w  stanie  zweryfikować 
zawarto ć ołowiu w szczątkach z okresu rzymskiego. 

 

RÓŹŁA OŁOWIU W OTOCZENIU RZYMIANINA

:

 PRAWDA

,

 MIT I PRZYPUSZCZENIE

 

 Badania w XX w. 

pozwoliły nam na wyizolowanie trzech podstawowych grup  ródeł 

ołowiu, z którymi miał do czynienia mieszkaniec imperium rzymskiego: rur wodociągowych, 
potraw  i  napojów  z  dodatkiem  syropu  sapa  oraz  innych  ródeł,  w  tym  związanych  z 
poszczególnymi  grupami  zawodowymi  i  społecznymi,  takimi  jak  eglarze  i  mieszka cy 
portów.  Teoria,  głosząca  jakoby  ołów  dostawał  si   do  wody  poprzez  u ycie  rur 
wodociągowych z tego metalu, nie znajduje ju  dzisiaj poparcia. Ironii dodaje tutaj fakt,  e od 
ska enia ołowiem uchroniła Rzymian pewna naturalna cecha wody, na którą niejednokrotnie 
si   skar yli.  Rzymscy  plumbarii,  budujący  i  konserwujący  wodociągi  w  miastach, 
wielokrotnie  musieli  mudnie  przetykać  rury  z  powodu  złogów  w glanu  wapnia 
odkładających  si   w  wietle  przewodów,  który  i  dzisiaj  gromadzi  si   na  długo  u ywanych 

kranach

76

Kluczowa okazuje si  tutaj twardo ć wody dost pnej w  ródle. Ołów rozpuszcza 

si  w wodzie, lecz tylko wówczas, gdy zawiera ona niewiele soli mineralnych (jest mi kka). 
Taka  sytuacja  wyst puje,  gdy  woda  w  uj ciu  pochodzi  z  przesączu  przez  skały  magmowe 

takie jak granit

77

. Je li natomiast – sytuacja znacznie cz stsza – warstwa wodono na napełnia 

si  wodą z przesączu przez skały osadowe (takie jak wapienie i dolomity), to woda z takiego 

ródła  odznacza  si   du a  twardo cią  (wysyceniem  solami  mineralnymi,  głównie  wapnia  i 

                                                           

75

 

Prace krytykujące hipotezy Nriagu opublikowali m.in. Chisolm, Houston, Needleman / Needleman i 

Scarborough [za:] S. Muhlberger, Lead and the Fall of Rome: A Bibliography

, dost p 2λ.ńŃ.2Ńńń r. 

http://www.nipissingu.ca/department/history/muhlberger/orb/lead.htm; F. P. Retief, L. Cilliers, Lead 

Poisoning…, s. 156. 

J. J. Chisolm, “Bulletin of the History of Medicine”, nr 5λ, ńλ85, s. 258-9; G. W. Houston, “Classical Journal”, 
1989-90, s. 73-5, 80;  
L. Needleman & D. Needleman, Lead poisoning and the decline of the Roman aristocracy

, “Classical Views”, nr 

29, 1985, s. 64-94;  
J. Scarborough, The Myth of Lead Poisoning among the Romans: An Essay Review, 

„The Journal of the History 

of Medicine and Allied Sciences”, nr 3λ, ńλ84, s. 46λ-75. 

76

 A. T. Hodge, 

Vitruvius…, s. 488. 

77

 Ibidem. 

background image

13 

 

magnezu).  Sole  te  b dą  si   osadzały  w  przewodach,  odcinając  ołowianą  powierzchni   od 
płynącej  wody

78

Wapienne  skały  osadowe  oczyszczają  tak e  przy  przesączaniu  wod  

deszczową z wszelkich rozpuszczonych w niej metali ci kich, działając jak filtr i wyłapując 
jony  szkodliwych  pierwiastkówś  złogi  wapieni  w  rurach  działałyby  w  podobny  sposób, 
pochłaniając ołów ju  rozpuszczony w wodzie

79

W przypadku obecno ci złogów szcz liwie 

mamy  do  czynienia  tak  ze  ródłami  literackimi,  jak  i  archeologicznymi.  Żrontinus  w  De 

aquaeductu 

wspomina wapie  narastający w rurach

80

ś złogi owe są wyra nie dostrzegalne na 

powierzchni 

zachowanych rzymskich rur wodociągowych nawet w dzisiejszych czasach. Co 

prawda 

nale y przyznać,  e skały osadowe nie są jedynym typem podło a geologicznego na 

obszarze cesarstwa rzymskiego. Nie mo na zatem wykluczyć, i  na terenach wyst powania 
skał magmowych, takich jak zbocza wulkanów i stare góry, woda mogła być wystarczająco 
mi kka  do  rozpuszczenia  ołowiuś  obszary  takie  jednak  nie  były  zasiedlane  w  pierwszej 
kolejno ci

81

Nale y  tutaj  tak e  dodać,  i   Rzymianie  prawdopodobnie  rzadko  u ywali 

zaworów  kurkowych,  stosując  zazwyczaj  jedynie  awaryjne  zawory  odcinające  do 

tymczasowego zatrzymania strumienia wody

82

W rzymskim systemie my lowym nie istniało 

poj cie „oszcz dzania wody”μ natryski, fontanny i upusty płyn ły cały czas, wstrzymywane 
jedynie w wyjątkowych okoliczno ciach

83

. Je eli nawet jakie  ilo ci ołowiu przedostałyby si  

do  wody  wskutek  braku  ochronnych  wapieni

,  to  najprawdopodobniej  nie  zdą yłyby  si  

skumulować do niebezpiecznego poziomu, jak to si  dzieje we współczesnych kranach, gdzie 

woda  pozost

aje  przez  długi  czas  w  bezruchu,  pobierana  tylko  w  razie  potrzeby.  Płynący 

bezustannie  strumie   wody  wypłukuje  ołowiane  jony  na  bie ąco,  co  znacząco  zmniejsza 

ryzyko zatrucia

84

Mniej  jednoznaczna  w  ocenie 

wydaje  si   być  natomiast  hipoteza  postawiona  przez 

Nriagu,  jakoby  to  ska ony  syrop  moszczowy  i  przyprawione  nim  wino  miałyby  być 
odpowiedzialne  za  ołowic   u  Rzymian.  Pomimo  zarzucanej  jej  autorowi  tendencji  do 
nadinterpretacji faktów,  nie mo na odmówić słuszno ci twierdzeniu, i   sapa cz sto  bywała 
ska ona  związkami  ołowiu.  Źokładna  ilo ć  tego  pierwiastka  w  syropie  jest  trudna  do 

ustalenia. 

Pewna  grupa  badaczy  spróbowała  wykonać  próbk   sapa  na  podstawie  receptur 

                                                           

78

 Ibidem. 

79

 Ibidem, s. 489. 

80

 "limo concrescente, qui interdum in crustam indurescit." Front. 122, 1 [za:] A. T. Hodge, 

Vitruvius…, s. 488. 

81

 Ibidem, s. 488. 

82

 Ibidem, s. 488-489. 

83

 Ibidem. 

84

 Ibidem. 

background image

14 

 

przekazanych  przez  Kolumell   i  Katona  Starszego

85

.  K.  B.  Hoff

mann,  przyrządziwszy  w 

1883  r.  syrop 

moszczowy  we  wn trzu  kotła  wyło onego  ołowianą  blachą,  jak  nakazywała 

rzymska  receptura,  odkrył,  i   otrzymany  syrop  defrutum  zawiera  ok.  24Ń  mg  ołowiu/l

86

Rozcie czył go nast pnie, oddając dwie ły eczki syropu na litr winaμ otrzymany płyn wcią  
zawierał  od  20  do  30  mg  Pb/l.  Niemiecki  lekarz  zauwa ył  te ,  e  przy  nieco  dłu szym 
procesie wygotowywania, zawarto ć ołowiu w syropie gwałtownie wzrasta, dochodząc do ń 

g/l

87

. źksperyment ten powtórzył w 1979 r. Josef Eisinger, otrzymawszy podobny wynik. W 

swoich  badan

iach  kierował  si   wskazówkami  Kolumelli  co  do  rozcie czania  syropuμ 

sextarius  (ok.  0,5  l) 

zag szczonego defrutum wlewano do amfory pełnej wina (ok. 26 l), co 

daje w rezultacie proporcj  ok. ńμ48

88

. Wino z dodatkiem takiej ilo ci syropu zawiera ok. 20 

mg/l

, co potwierdza wcze niejsze ustalenia Hoffmanna. Naturalnie, rzeczą konieczną jest brać 

pod  uwag   ró nice  w  recepturach  i  wynikającym  z  nich  st eniu  ko cowym.  Kolumella 
zastrzega si ,  e jego sąsiedzi dodają wi cej syropu ni  on, lecz nie jest to polecane,  gdy  
nabywc   mo e  odstraszyć  zbyt  słodki  smak  tak  doprawionego  winaś  w  praktyce  syrop 
rozcie czano w proporcjach od 1:28 do 1:288

89

Nawet przy najni szym polecanym st eniu 

syropu, tj. ńμ288, otrzymane wino wcią  zawierało ok. 3,5 mg/l. Ilo ć t  mo na porównać z 
maksymalną dopuszczalną dawką wchłoni tego ołowiu na dzie , powy ej której rozpoczyna 
si  ju  chroniczna ołowica – 0,5 mg. Wypicie litra (najsłabiej doprawionego) wina dziennie 

dostar

czało  zatem  ilo ci  ołowiu  7  razy  wi kszej  ni   maksymalna  dopuszczalna  dawka; 

wy sze st enia oczywi cie powi kszały t  ilo ć. 

Wina  zaprawiane  defrutum 

nie  były  jednak  jedynym  ródłem  ołowiu  w  rodowisku 

rzymskim,  chocia   z  pewno cią  na  kontakt  z  nim  nara ona  była  stosunkowo  du a  cz ć 
społecze stwa.  W  ostatnich  latach  zacz to  jednak  zwracać  uwag   na  niektóre  grupy 
zawodowe i społeczne, które ze wzgl du na specyfik  swych zawodów  lub te  trybu  ycia 
znacznie  cz ciej  stykały  si   ze  ródłami  ołowiu  w  rodowisku.  Źo  takich  grup  nale ą 
oczywi cie  metalurdzy  i  pracujący  w  przetwórstwie  ołowiuś  górnicy  nie  są  tu  najbardziej 
nara oną  grupą  ze  wzgl du  na  fakt,  e  galena  wydziela  bardzo  niewielkie  ilo ci  wolnego 
ołowiu przed przetopieniem

90

Sam proces przetapiania stanowi znacznie wi ksze zagro enie 

                                                           

85

 Columella, De re rustica XII 19-21; M. Porcius Cato De agricultura 105, 107, 122[za:] J. Eisinger, Lead and 

Wine…, s. 284. 

86

 K. B. Hofmann, 

Das Blei bei den Völkern… [za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 8Ń. 

87

 Ibid. 

88

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 286-288. 1 amphora = 2 urnae = 8 congii = 48 sextarii. 

89

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 287.  

90

 F. P. Retief, L. Cilliers, 

Lead Poisoning…, s. 156. 

background image

15 

 

ze  wzgl du  na  obecno ć  par  ołowiu  i  glajty,  łatwo  wchłanianej  przez  ywe  organizmy. 
Istniały  jednak  i  inne  grupy  szczególnie  nara one  na  kontakt  z  tym  pierwiastkiem.  Do ć 
specyficzną grupą tego typu byli  eglarze, przebywający cz sto długie tygodnie na statkach 
pełnych  ołowianych  przedmiotów

91

.  Jak 

ju   wcze niej  wspomniano,  jednostki  pływające  w 

tej epoce nie tylko posiadały kadłub pokryty blachą z tego metalu, lecz tak e korzystały ze 
sprz tu rybackiego, naczy , pojemników, kotwic, rur i przeno nych piecyków wykonanych 
bąd   to  w  cało ci,  bąd   cz ciowo  z  ołowiu  –  jego  ilo ć  mogła  si gać  ok.  5ŃŃ  kg

92

.  Dla 

porównania, ameryka skie przepisy federalne nakazują zgłaszać niebezpieczne składowiska 

tego  pierwiastka

,  zawierające  go  w  sumie  wi cej  ni   5Ń  kg.  Oczywi cie,  w  rodowisku 

otwartym  na  dz

iałanie  powietrza  i  wody  ołów  stosunkowo  szybko  pokrywa  si   patyną 

zło oną z tlenków i w glanówś podobnie jak złogi wapienia w rurach zabezpiecza ona metal 
przed dalszym wydzielaniem si  do  rodowiska

93

Na statku najcz ciej jednak nie dochodzi 

do  powstania  patyny 

wskutek  ciągłego  u ycia  sprz tów

94

.  Źodatkowym  zagro eniem  było 

długotrwałe przebywanie w ska onym  rodowisku bez jakiejkolwiek odzie y ochronnej oraz 

niewielka i

lo ć warto ciowego po ywienia – czynniki, które dodatkowo osłabiały organizmy 

nara onych na kontakt z ołowiem

95

. Źu a ilo ć tego metalu na statkach nie stanowiła jednak 

zagro enia  wyłącznie  dla  załogi,  lecz  tak e  dla  mieszka ców  portów  i  nabrze y.  Na 
cumujących  statkach  odbywały  si   drobne  naprawy  –  poszycie  kadłuba  było  skrobane  i 
łatane,  a  uszkodzone  sprz ty  i  ci arki  wyrzucano  za  burt .  Ołowiane  drobiny  trafiały  do 
osadów przydennych i cz sto pozostawały tam wskutek niewielkiej wymiany wód pomi dzy 
otwartym  morzem  i  zamkni tym  basenem  portowym

96

.  Badania  nad  osadami  portowymi  z 

Sydonu  i  Aleksandrii  epoki  grecko-

rzymskiej  wykazały  znaczny  wzrost  st enia  Pb  w 

stosunku do poprzedzających i nast pujących warstw

97

. S

t enie w Aleksandrii w okresie od 

100  do  300  n.e. 

było  najwy sze  ze  zbadanych  do  tej  pory  (600  ppm

98

)

,  osiągając  warto ci 

                                                           

91

 B. Rosen, E. Galili, 

Lead Use on Roman Ships…, s. 305. 

92

 Ibidem, s. 301. 

93

 Ibidem, s. 304. 

94

 Ibidem, s. 304-305. 

95

 Ibidem, s. 305. 

96

 J. P. Oleson (ed.), The Harbours of Caesarea Maritima, Results of the Caesarea Ancient Harbour Excavation 

Project 1980

85, „BAR Int. Ser.”, nr 54, ńλλ4 [zaμ] B. Rosen, ź. żalili, Lead Use on Roman Ships…, s. 305. 

97

 

ż. le Roux, A. Véron, C. Morhange, Geochemical Evidence of Early Anthropogenic Activity in Harbour 

Sediments from Sidon, 

„Archaeology Ę History in Lebanon”, nr 18, 2003, s 115–19;  

A. Véron, J. P. żoiran, C. Morhange, N. Marriner, J. Y. źmpereur, Pollutant lead reveals the pre-Hellenistic 
occupation and ancient growth of Alexandria, Egypt, 

„żeophysical Research Letters”, nr 33, 2006, s 1-4 [za:] B. 

Rosen, E. Galili, Lead Use on Ro

man Ships…, s. 305. 

98

 PPM (ang. parts per million) 

– przyj ty na  wiecie sposób wyra ania st e  niezwykle rozcie czonych 

roztworów związków chemicznychμ okre la, ile cząsteczek związku chemicznego przypada na milion cząsteczek 
roztworu. 

background image

16 

 

dwukrotnie wy sze ni  te wyst pujące dzisiaj przy uj ciach rzek zanieczyszczonych  ciekami 
przemysłowymi  (50–200  ppm)

99

eglarze  i  mieszka cy  portów  poławiali  tak e  ryby  w 

okolicach  zatok  i  na

brze y, co dostarczało im dodatkowej dawki ołowiu. Podobnie jak inne 

metale ci kie, mo e si  on akumulować w tkankach ryb, które są pó niej spo ywane przez 

ludzi. Badania nad akumulacj

ą metali ci kich wykazują,  e ju  przy st eniu w wodzie rz du 

zaledwie  5  ppm,  pierwiastki  te 

zaczynają  si   gromadzić  w  tkankachś  co  wi cej,  ołów  w 

porównaniu  do  innych  metali  ci kich  gromadzi  si   w  szczególnym  stopniu  w  mi niach 

ryby

100

,  a  wła nie  mi so  ryby  (a  nie  nieco  mniej  ska one  podroby)  jest  jej  najcz ciej 

spo ywaną cz cią.  

Nie  ulega  wątpliwo ci,  e  w  czasach  cesarstwa  rzymskiego  wielu  ludzi  było 

wystawionych na ska enie ze  ródeł takich jak osprz towanie statków, ryby oraz wino. Spory 
w kwestii rzymskiej ołowicy zazwyczaj jednak w niewielkim stopniu zajmowały si  tym, czy 

ludzie  istotnie  cierpieli  z  jej  po

wodu,  a  je li  tak,  to  w  jakim  stopniu.  żłównym  punktem 

zapalnym była raczej idea „upadku” cesarstwa oraz czynnika, który go spowodowałμ istnieją 
teorie,  według  których  miałby  to  być  wła nie  ołów.  Skupianie  si   na  upadku  jako  takim 

wprowadza  badacza  na 

grząskie  terytorium  ideologicznego  odczytywania  historii,  o  czym 

wszyscy  badający  te  kwestie  powinni  pami tać.  Samo  to  poj cie  jest  nacechowane 
nieoboj tnymi  konotacjamiμ  upadek  sugeruje  utrat   równowagi,  zniszczenie  i  rozkład, 
pozbycie  si   rodzimego  elementu  i  napływ  obcego,  gorszej  jako ci

101

.  Pojawia  si   ono  w 

wyniku nostalgicznego 

idealizowania pewnego statycznego stanu pa stwa, złotej chwili, która 

jednak  nie  mogła  trwać  wiecznie

102

.  Taki  sposób  pojmowania  ko cowych  chwil  cesarstwa 

rzymskiego  zadomowił  si   w  historiografii  od  czasów  Edwarda  żibbona,  którego 
monumentalne  dzieło  The  History  of  the  Decline  and  Fall  of  the  Roman  Empire,  t.  I-VI 

(1776

–1789) ustaliło pewne dominujące koncepcje postrzegania pa stwowo ci. Od pewnego 

czasu pojawiają si  jednak alternatywne koncepcje, postrzegające ostatnie stulecia cesarstwa 
nie  tyle  jako  upadek,  co  raczej  jako  specyficzną  transformacj   pa stwowo ci

103

.  W  ich 

wietle,  hipotezy  wyznaczające  ołów  jako  czynnik,  który  poprzez  osłabienie  arystokracji 

zniszczył imperium nie mają wi kszej warto ci poznawczej. Nawet gdyby cz ć administracji 

                                                           

99

 

A. Véron, Pollutant lead…, s. 2. 

100

 R. Vinodhini; M. Narayana, Bioaccumulation of heavy metals in organs of fresh water Fish Cyprinus carpio 

(Common carp), 

„International journal of źnvironmental Science and Technology”, nr 5 (2), 2ŃŃ8, s. ń7λ-182. 

101

 

Ch. R. Phillips, Old Wine in Old Lead Bottles: Nriagu on the Fall of Rome, 

„The Classical World”, nr 78 (ń), 

1984, s. 32. 

102

 Ibidem. 

103

 Ibidem, s. 32-33. 

background image

17 

 

wymarła  wskutek  zatrucia,  instytucja  cursus  honorum  najprawdopodobniej  zapewniłaby 
ciągło ć administracyjną. Musimy poza tym brać pod uwag  fakt,  e od początku istnienia 

cesarstwa  w  jego  struk

turach  administracyjnych  przebiegał  proces  uniezale niania  si   od 

arystokracji w tradycyjnym tego słowa znaczeniu

104

. Zamiast  wi c skupiać si  na upadku i 

jego mo liwych przyczynach, nale y raczej skoncentrować si  na tym, czy wskutek zatrutego 

rodowiska Rzymianie rzeczywi cie cierpieli na chroniczną ołowic  oraz  czy mo emy tego 

dowie ć, dysponując posiadanymi przez nas  ródłami. Aby móc na te pytania odpowiedzieć, 
nale y jednak najpierw ustalić, jak pobierany ze  rodowiska ołów wpływa na ciało człowieka 

i c

zy pozostają w nim trwałe  lady tego wpływu. 

 

 

BIOLOGICZNE SKUTKI Z

ATRUCIA OŁOWIźM I ICH  LAŹY W ORżANIZMIE

 

Koncepcja  ołowicy  jako  jednostki  chorobowej  nie  była  bynajmniej  całkowicie 

niezmienna od czasu jej powstaniaμ początkowo interesowano si  głównie ostrymi zatruciami 
przy  wysokich,  skoncentrowanych  dawkach,  ignorując  chroniczne  zatrucia,  trudniejsze  do 

zdiagnozowania  i  leczenia

105

Wpływało  na  to  po  cz ci  negatywne  nastawienie  lobby 

producentów  i  przetwórców  ołowiu,  którzy  nie  chcieli  obni ać  dopuszczalnych  norm,  a  po 
cz ci niedokładno ć przyrządów pomiarowych, które nie były w stanie dokładnie wyznaczyć 
st enia  ołowiu  we  krwi

106

.  Źawk   ołowiu  w  organizmie  zazwyczaj  mierzy  si   w 

mikrogramach

107

 

ołowiu zawartych w 100 ml krwi (µg/100 ml); dzisiaj przyjmuje si ,  e ńŃ 

µg/ńŃŃ ml krwi stanowi jeszcze dopuszczalne st enie

108

.  W  przypadku  jego  przekroczenia 

zaczynają pojawiać si  objawy zatrucia, coraz bardziej dokuczliwe w miar  wzrostu st enia 

pierwiastka. 

żłównym negatywnym skutkiem ołowiu w organizmie jest niszczenie enzymów, 

uniwersalnych  narz dzi  ludzkiego  ciała.  źnzymy,  czyli  wyspecjalizowane  białka,  są 
„narz dziami” odpowiedzialnymi za wzrost, od ywianie, regulacj  i rozwój, tak na poziomie 
komórek,  jak  i  całego  organizmu.  Ołów,  podobnie  jak  inne  metale  ci kie,  wczepia  si   w 

enzymy  i  doprowadza  do  ich  zniszczenia  lub  dezaktywacji 

ju   przy  st eniach  rz du  Ń,2 

                                                           

104

 F. Millar, The Emperor in the Roman World, London, 1977 [za:] Ch. R. Phillips, 

Old Wine…, s. 32-33 

105

 S. Hernberg, Lead Poisoning in a Historical Perspective

, “American Journal of Industrial Medicine”, nr 38, 

2000, s. 247-9. 

106

 Ibidem. 

107

 

Mikrogram = milionowa cz ć grama. 

108

 S. Hernberg, 

Lead Poisoning…, s. 247-248. 

background image

18 

 

ppm

109

Tak  nieswoiste  działanie  w  zrozumiały  sposób  wywołuje  całe  spektrum  objawów. 

Wskutek upo ledzenia układu krwiotwórczego rozwija si  anemia, powodująca blado ć skóry 

i  wyczerpanie

110

żro niejsze  konsekwencje  zatrucia  ujawniają  si   w  układzie  nerwowym. 

M

o na  tu  wymienić  kolki,  parali ,  lepot   lub  głuchot ,  a  tak e  upo ledzenie  sprawno ci 

umysłowej

111

Nerki,  główny  organ  wydalający  ołów  z  ustroju,  magazynują  wi ksze  ilo ci 

tego pierwiastka, co szczególnie je obcią a – pojawia si  osłabienie filtracji, ból i opuchlizna. 
Ukrytym  skutkiem  osłabienia  nerek  jest  natomiast  zmniejszone  wydalanie  kwasu 
moczowego,  który  gromadzi  si   w  stawach,  powodując  gwałtowny  rozwój  artretyzmu, 
choroby  cz sto  wspominanej  ju   w  staro ytnym  Rzymie  –  i  być  mo e  nie  bez  powodu

112

Układ  pokarmowy  reaguje  najpierw  gwałtowną  biegunką,  po  której  nast pują  zaparcia, 
spowodowane  gwałtownym  i  niezwykle  bolesnym  skurczem  mi ni  jelit

113

Ołów  wpływa 

tak e  na  układ  rozrodczy,  powodując  zmniejszoną  płodno ć  m czyzn  oraz  samoistne 
poronienia  i  uszkodzenia  płodu  u  kobiet

114

.  Pliniusz  mógł  nie wiadomie  opisać  wła nie  t  

jego wła ciwo ć, wspominając o powodującym poronienia syropie z sapa i cebuli

115

.  

Wspomniane objawy pojawiają si  w najbardziej widocznej formie w ostrym zatruciu, 

jednak e mniejsze dawki ołowiu tak e wywołują zmiany ustrojowe, chocia  nie są one tak 
widoczne.  Obecno ć  8Ń  µg  ołowiu  w  ńŃŃ  ml  krwi,  uznawana  przez  lobby  ołowiowe  za 

jeszcze 

dopuszczalną w czasach, gdy poj cie chronicznej ołowicy w zasadzie nie istniało

116

ma  ju   wyra ne  konsekwencje  zdrowotne.  St enia  powy ej  4Ń  µg/ńŃŃ  ml  zostały 
skorelowane  z  narastającym  spowolnieniem  tempa  przewodzenia  impulsów  nerwowych  w 

nerwach  obwodowych.  Przy  40

–50  µg/ńŃŃ  ml  notuje  si   lekkie  upo ledzenie  funkcjonalne 

układu  nerwowego,  objawiające  si   w  zaburzeniach  psychicznych.  Zaburzenia  w  produkcji 
krwi prowadzące do anemii pojawiają si  przy st eniu od 3Ń do 5Ń  µg/100 ml, natomiast 

prawdop

odobie stwo poronienia wzrasta ju  przy ń5–30 µg/100 ml, co sygnalizuje jak wielką 

wra liwo cią na ołów odznacza si  układ rozrodczy

117

. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym, 

wyst pującym  przy  niskich  st eniach  ołowiu,  jest  jednak  zwi kszona  obecno ć  kwasu  5-

                                                           

109

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 279-280. 

110

 S. Hernberg, Lead Po

isoning…, s. 245-246. 

111

 Ibidem. 

112

 Ibidem. 

113

 J. Eisinger, 

Lead and Wine…, s. 280. 

114

 S. Hernberg, 

Lead Poisoning…, s. 245-246. 

115

 

„[Bulbi] hortensii partum cum sapa aut passo sumpti” Plin. Nat. XX 39 [za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 

286. 

116

 S. Hernberg, L

ead Poisoning…, s. 247-248. 

117

 Ibidem, s. 250-251. 

background image

19 

 

aminolewulinowego (ALA) w moczu

118

Kwas ALA jest podstawową cegiełką biochemiczną 

słu ącą  organizmowi  do  produkcji  hemu,  czerwonego  barwnika  w  komórkach  krwi 

odpowiedzialnego za transport tlenu. 

W normalnych warunkach dwie cząsteczki kwasu ALA 

są spinane razem za pomocą enzymu ALA dehydratazy w jedną cząsteczk  porfobilinogenu, 
który  nast pnie  słu y  do  produkcji  hemu.  Ołów  wią e  si   z  enzymem  ALA  dehydratazą  i 
trwale  ją  dezaktywuje,  co  powoduje  powa ne  nast pstwa  w  układzie  krwiotwórczym

119

Przede  wszystkim,  kw

as ALA nie jest ju  przekształcany w nast pną substancj  słu ącą do 

produkcji  hemu,  co  bardzo  utrudnia  produkcj   czerwonych  krwinek  i  zmniejsza  ich  liczb , 
prowadząc do anemii. Nadwy ki niewykorzystanego kwasu ALA są  cz ciowo usuwane w 
moczu  (stąd  wzrost  jego  st enia),  cz ciowo  za   gromadzą  si   w  czerwonych  krwinkach. 
Innym  wczesnym  sygnałem  ostrzegawczym  we  krwi  jest  nakrapianie  zasadochłonneμ  na 
wymazach krwi czerwone krwinki ukazują si  upstrzone wieloma nieregularnymi plamkami, 
tak e spowodowanymi zaburzeniami działalno ci enzymów wskutek obecno ci ołowiu

120

.  

Opis  objawów  tak  ostrego,  jak  i  chronicznego  zatrucia  ołowiem  mo e  pomóc  w 

porównaniu ich z objawami pozostawionymi nam w staro ytnych  ródłach literackich, lecz 
je li  chcemy  skorzystać  ze  ródeł  archeologicznych  (w  tym  przypadku  szczątków), 
powinni my  ustalić,  w  jaki  sposób  organizm  gospodaruje  ołowiem  i  czy  istnieje  jaka  
zale no ć  pomi dzy  st eniem  ołowiu  w  dost pnych  nam  szczątkach  ciała,  a  ogólnym 
st eniem w organizmie za  ycia. Cz ciowej odpowiedzi na to pytanie mo e nam udzielić 
wiedza  na  temat  mechanizmu  przyswajania,  akumulacji  i  wydalania  ołowiu  przez  ciało 
ludzkie.  Ołów  mo e  dostać  si   do  ustroju  poprzez  wdychanie  jego  drobin  lub  spo ycie  go 
razem  z  po ywieniemś  związki  ołowiu  w  standardowych  warunkach  niemal  nie  przenikają 
przez skór

121

Źrogą pokarmową dostaje si  tylko cz ć pochłoni tego ołowiu, a dokładna 

ilo ć uzale niona jest od wielu czynników, np. obecno ci innych pierwiastków w jelicie

122

Wdychany ołów dostaje si  do krwi niemal w cało ci. Pierwiastek w krwiobiegu łączy si  z 
białkami  osocza,  gdzie  pozostaje  około  35  dni  zanim  zostanie  usuni tyś  oczywi cie,  w 

przyp

adku stałego kontaktu z ołowiem st enie ołowiu w ciele nie spada. Organizm usuwa 

ołów  w  moczu,  a  tak e cz ciowo  gromadzi  go  w  tkankach  mi kkich  i  ko ciach.  Ko ci  są 
cz sto szczególnie wysycone ołowiem, poniewa  dla organizmu ołów nie ró ni si  zbytnio od 

                                                           

118

 Ibidem, s. 245. 

119

 Ibidem. 

120

 Ibidem. 

121

 H. Hu et al., 

The Epidemiology of Lead Toxicity…, s 456. 

122

 Ibidem. 

background image

20 

 

wapnia

123

. Jako  e ko ci są jedyną pozostało cią po ciałach Rzymian, cz sto próbuje si  ich 

u ywać  do  okre lenia  poziomów  ołowiu  w  ciele  za  ycia.  Badania  rzymskich  ko ci  na 
obecno ć tego metalu są z jednej strony niezwykle obiecującym przyczynkiem do bada  nad 
ołowicą,  a  z  drugiej  strony  nastr czają  cz sto  dodatkowych  problemów  metodologicznych. 

Szkielet zawiera od 90 do 95

% pochłoni tego ołowiu u dorosłych i od 80 do 95% u dzieci

124

Jest on 

wbudowywany głównie w te cz ci ko ci, które nie podlegają przemianom po okresie 

dojrzewania, wi c utrzymuje si  relatywnie długo (czasami dziesiątki lat)

125

. Wypłukiwanie 

ołowiu  z  ustroju  nie  jest  jednak  procesem  jednoznacznym  i  przewidywalnym.  Zawarto ć 
ołowiu w tkance kostnej odzwierciedla tylko  rednie dawki pierwiastka obecne w organizmie, 
a rozmaite czynniki dodatkowe mogą łatwo wpłynąć na obraz cało ci. Przykładowo, wraz z 

wiekiem 

g sto ć  ko ci  powoli  spada,  a  wap   przemieszcza  si   z  ko ci  do  krwi  i  jest 

wydalany. Je li w ko ciach znajdował si  ołów, to b dzie on podlegał podobnemu zjawisku, 
obni ając  st enie  ołowiu  w  ko ci

126

St enie  ołowiu  zmienia  si   te   gwałtownie  u  osób, 

których  ko ci  podlegają  przebudowieμ  mo na  tu  zaliczyć  kobiety  w  cią y,  karmiące  i  po 
menopauzie,  dzieci  i  osoby  chorujące  na  nadtarczyczno ć

127

Ró ne  typy  ko ci  pobierają 

ró ne  ilo ci  ołowiu  ze  krwiμ  zasadniczo  rzecz  biorąc,  istnieje  tendencja  do  u ywania  ko ci 
piszczelowej jako modelowego przykładu

128

, ale nie zawsze jest ona dost pna do analizy. W 

wietle powy szych zastrze e  skorelowanie poziomu ołowiu w ko ciach z poziomem ołowiu 

we  krwi  jest 

ze  zrozumiałych  wzgl dów  niezwykle  trudne.  Nale y  zatem  traktować  do ć 

nieufnie wyniki bada  kostnych na niewielkich grupach, takie jak analizy Drascha z 1982 r. 
Badacz ten ogłosił,  e ilo ć ołowiu w przebadanych przez niego ko ciach Rzymian z Brytanii 

wynosi zaledwie 41

–47% ilo ci znajdującej si  w ko ciach współczesnych źuropejczyków

129

wiadectwa  archeologiczne  i  literackie  wskazują  jednak  na  to,  e  Rzymianie  mieli  do 

czynienia  z  du ym  poziomem  ołowiu  w  rodowiskuś  trudno  w  takiej  sytuacji  zanegować 
osiągni cia badaczy, którzy na wiele sposobów wykazali, jak wiele tego metalu u ywano w 

yciu  codziennym  i  przemy le.  Analiza  ko ci  pozostaje  ciekawą  alternatywą  dla  innych 

metod 

bada  rzymskiej ołowicy, lecz wymaga przede wszystkim szeroko zakrojonych bada  

                                                           

123

 Ibidem. 

124

 Ibidem, s 457. 

125

 Ibidem. 

126

 Ibidem. 

127

 Ibidem. 

128

 Ibidem. 

129

 G. A. Drasch, 1982. Lead burden in prehistorical, historical and modern human bodies. 

„The 

Science of the Total źnvironment”, nr 24, ńλ82, s. ńλλ-231 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. 
148. 

background image

21 

 

obejmujących  reprezentatywne  grupy  pozostało ci  kostnych,  a  tak e  dopracowania 
metodologii  badawczej  w  celu  usuni cia  mo liwo ci  popełnienia  bł dów  pomiarowych.  Z 
całą pewno cią mo emy oczekiwać, i  w przyszło ci nowe metody badawcze pozwolą nam 

na lepsze poznanie sp

ecyfiki zatruć w staro ytnym Rzymie. 

 

P

ODSUMOWANIE

 

Docieka

nia  na  temat,  czy  Rzymianie  cierpieli  z  powodu  u ycia  du ych  ilo ci 

toksycznego  metalu 

w  ich  otoczeniu  dotyczą  jednego  z  najbardziej  interdyscyplinarnych 

zagadnie .  Medycyna,  metalurgia,  fizyka  i  gastronomia  splatają  si   we  frapujący  problem, 
który – mimo wielkich post pów na tym polu – nie został jeszcze do ko ca rozwiązany. Na 
obecnym etapie nie jeste my w stanie powiedzieć nic na temat tego, czy ołów rzeczywi cie 
był przyczyną upadku imperium rzymskiego, czy te  nie. Mo emy si  jednak zastanawiać nad 

tym

,  jaka  była  jego  rola  w  yciu  przeci tnego  Rzymianina  oraz  jak  bardzo  oddziaływał  na 

niego  ten  trujący,  szary  metal.  Hipoteza  zatrucia  poprzez  u ycie  ołowianych  rur  w 
akweduktach  odeszła  ju   w  niepami ć,  wcią   jednak  odkrywane  są  nowe  fakty  na  temat 

obecno

ci  tego  pierwiastka  w  po ywieniu  i  sprz tach  codziennego  u ytku.  żłównym 

problemem badawczym pozostaje tutaj troista 

natura  ródeł, nie zawsze są ze sobą zgodnych. 

ródła  literackie  są  najbardziej  niespójną  kategorią.  Staro ytni  wiedzieli  ju ,  e  pewne 

zw

iązki  ołowiu  są  trujące,  ale  wiedza  o  tym,  e  sam  pierwiastek  równie   jest  szkodliwy 

niezwykle  powoli 

torowała  sobie  drog   do  ich  wiadomo ci.  Wiadomo ci  o  szkodliwych 

parach  ołowiu  znajdowały  si   zaraz  przy  przepisach  na  lekarstwa  wytwarzane  przy  u yciu 

tego  pierwiastka;  jego 

pot pienie  łączyło  si   z  niech tnym  przyzwoleniem  lub  zach tą  do 

u ycia.  Informacje  uzyskane  przy  pomocy  archeologii  eksperymentalnej  sugerują,  e  wino 

rzymskie  zaprawione  syropem  defrutum 

mogło z łatwo cią wywołać ołowic  u pijących je. 

Jednak e  kolejna  kategoria  ródeł,  a  mianowicie  badania  kostne  i  ich  wyniki,  nie 
potwierdzają przypuszcze  archeologii eksperymentalnejś najprawdopodobniej konieczne jest 
ich  dopracowanie,  aby  mogły  dać  pełniejszy  obraz  sprawy.  Informacje,  które  zapewne 
uzyskamy na ten temat w przyszło ci nie tylko uzupełnią naszą wiedz  na temat zdrowia w 
staro ytno ci,  ale  tak e  pozwolą  nam  sobie  u wiadomić,  e  u ywając  przez  długie  lata 
benzyny i farby ołowiowej, nie ró nili my si  zbytnio od Rzymian obficie polewających swe 

desery syropem moszczowym.  

background image

22 

 

BIBLIOGRAFIA 

ródłaμ 

1.

  Dioskurydes, De materia medica libri quinque, wyd. M Wellmann, Berlin 1914.  

2.

  Frontinus, De aquaeductu urbis Romae, wyd. C. Kunderewicz, Lipsk: Teubner 1973. 

3.

  Katon, Marek Porcjusz, O gospodarstwie rolnym (De agri cultura), przeł. I. 

Mikołajczyk. Toru  2ŃŃλ. 

4.

  Kolumella, On agriculture (De re rustica), Tom 3, przeł. i wyd. E. S. Forster, E. H 

Heffner, Cambridge MA / Londyn: Loeb Classical Library 1955.  

5.

  Marcjalis, Epigrams (Epigrammaton), przeł. i wyd. D. R. Shackleton Bailey, 

Cambridge MA / Londyn: Loeb Classical Library 1993. 

6.

  Nikander, Alexipharmaca, [w:] Theriaca et Alexipharmaca. wyd. O. Schneider. 

Lipsiae [Lipsk]: Teubner 1856. 

7.

  Owidiusz, Medicamina Faciei Femineae, [w:] P. Ovidius Naso, Amores, Epistulae, 

Medicamina faciei femineae, Ars amatoria, Remedia amoris. wyd. R. Ehwald, Lipsk: 

Teubner 1907. 

8.

  Pliniusz Starszy, Naturalis Historia, wyd. K. F. T. Mayhoff, Lipsk: Teubner 1906 

9.

 

Witruwiusz, 

O architekturze ksiąg dziesięć, przeł. Kazimierz Kumaniecki, Warszawa 2004. 

Opracowania i artykułyμ 

Aitchison L., A History of Metals, Londyn 1960. 

Brill R. H., Wampler J. M., Isotope Studies of Ancient Lead, 

„American Journal of 

A

rchaeology”, nr 7ń (ń), ńλ67, s. 63-77. 

Chisolm J. J., [n.tit.], 

„Bulletin of the History of Medicine”, nr 5λ, ńλ85, s. 258-60. 

Drasch G. A., Lead burden in prehistorical, historical and modern human bodies, 

„The 

Science of the Total źnvironment”, nr 24, ńλ82, s. ńλλ-231. 

Eisenberg A. et al., Identification of Community Flour Mills as the Source of Lead Poisoning 

in West Bank Arabs, 

„Archives of Internal Medicine”, nr ń45, ńλ85, s. 1848-1851. 

background image

23 

 

Eisinger J., Lead and Wine: Eberard Gockel and the Colica Pictonum, 

„Medical History”, nr 

26, 1982, s. 279-302. 

Gale N. H., Stos-Gale Z. A., Cycladic Lead and Silver Metallurgy, 

„The Annual of the British 

School at Athens”, nr 76, ńλ8ń, s.169-224. 
żentner, W., Müller O., Wagner G. A., Silver Sources of Archaic Greek Coinage, 

„Naturwissenschaften”, nr 65, ńλ78, s. 273-284. 

Gilfillan S. C., Lead poisoning and the fall of Rome, 

„Journal of Occupational Medicine”, nr 

7, 1965, s. 53-60. 

Hernberg S., Lead Poisoning in a Historical Perspective, 

„American Journal of Industrial 

Medicine”, nr 38, 2ŃŃŃ, s. 244-254. 

Hodge A. T., Vitruvius, Lead Pipes and Lead Poisoning, 

„American Journal of Archaeology”, 

nr 85 (4), 1981, s. 486-491. 

Hofmann K. B., 

Das Blei bei den Völkern des Altertums, [wμ] Ż. Źentike (editor), „Beitriage 

aus der Geschichte der Chemie

”, Leipzig 1885. 

Houston G. W., [n.tit.], 

„Classical Journal”, 1989–1990, s. 73-80. 

Hu H. et al., The Epidemiology of Lead Toxicity in Adults: Measuring Dose and 

Consideration of Other Methodologic Issues, 

„Environmental Health Perspectives”, nr 

115 (3), 2007, s. 455-462. 

Kobert R., Chronische Bleivergiftung im klassischen Altertum

. P. Źiegart (Hrsg.), „Źie 

Beiträge aus der żeschichte der Chemie. Źem żedächtnis von żeorg W. A. 
Kahlbaum”, Leipzig 1909, s. 103-119. 

Lessler M. A., Lead and Lead Poisoning from Antiquity to Modern Times, 

„Ohio Journal of 

Science”, nr 88 (3), 1988, s. 78-84. 

Mackie A. C., Townsend A., Waldron H. A., The lead content of some Romano-British Bones. 

„Archaeometry”, nr ń8 (2), ńλ76, s. 22ń-227. 

Millar F., The Emperor in the Roman World, London 1977. 

Muhlberger S., Lead and the Fall of Rome: A Bibliography

, dost p 2λ.ńŃ.2Ńńń r. 

http://www.nipissingu.ca/department/history/muhlberger/orb/lead.htm 

background image

24 

 

Needleman L., Needleman D., Lead poisoning and the decline of the Roman aristocracy, 

„Classical Views”, nr 2λ, ńλ85, s. 64-94. 

Nriagu J. O., Occupational exposure to lead in ancient times, 

„The Science of the Total 

źnvironment”, nr 3ń, ńλ83, s. 105-116. 

Nriagu J. O., Saturnine gout among Roman aristocrats. 

„The New England Journal of 

Medi

cine”, nr 3Ń8 (ńń), ńλ83, s. 66Ń-663. 

Oleson J. P. (ed.), The Harbours of Caesarea Maritima, Results of the Caesarea Ancient 

Harbour Excavation Project 1980

85, „BAR Int. Ser.”, nr 54, ńλλ4. 

Partington J., Origins and Development of Applied Chemistry, Londyn 1935. 

Phillips Ch. R., Old Wine in Old Lead Bottles: Nriagu on the Fall of Rome, 

„The Classical 

World”, nr 78 (ń), ńλ84, s. 29-33. 

Retief F. P., Cilliers L., Lead Poisoning in Ancient Rome, 

„Acta Theologica Supplementum”, 

nr 26 (2), 2006, s. 147-164. 

Rosen B., Galili E., Lead Use on Roman Ships and its Environmental Effects, 

„The 

International Journal of Nautical Archaeology”, nr 36 (2), 2ŃŃ7, s. 3Ń0-307. 

Rosman K. J. R. et al., Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines Isotopically 

Identified in Greenland Ice Dated from 600 B.C. to 300 A.D., 

„Environmental Science 

and Tec

hnology”, nr 3ń (ń2), ńλλ7, s. 3413-3416. 

Roux 

ż. le, Véron A., Morhange C., Geochemical Evidence of Early Anthropogenic Activity 

in Harbour Sediments from Sidon, 

„Archaeology & History in Lebanon”, nr ń8, 2ŃŃ3, 

s 115-119.  

Scarborough J., The Myth of Lead Poisoning among the Romans: An Essay Review, 

„The 

Journal of the History of Medicine and Allied Sciences”, nr 3λ, ńλ84, s. 46λ-475. 

Véron A., Goiran J.P., Morhange C., Marriner N., Empereur J. Y., Pollutant lead reveals the 

pre-Hellenistic occupation and ancient growth of Alexandria, Egypt, 

„Geophysical 

Research Letters”, nr 33, (2006), s 1-4.  

background image

25 

 

Vinodhini R., Narayana M., Bioaccumulation of heavy metals in organs of fresh water Fish 

Cyprinus carpio (Common carp), 

„International journal of Environmental Science and 

Technology”, nr 5 (2), 2ŃŃ8, s. ń7λ-182. 

Waldron H. A., Lead Poisoning in the Ancient World, 

„Medical History”, nr ń7 (4), ńλ73, s. 

391-399. 

Waldron H. A., Stofen D., Sub-clinical lead poisoning, London, New York 1974. 

Waldron T., Wells C., Exposure to lead in ancient populations. 

„Transactions and studies of 

the College 

of Physicians of Philadelphia”, nr ń, ńλ7λ, s. 102-115 .