1
Artykuł napisany przez stypendyst projektu "źastern Mediterranean from the 4th century BC until Late Antiquity"
realizowanego w ramach programu Mi dzynarodowe Projekty Źoktoranckie Żundacji na Rzecz Nauki Polskiej,
współfinansowanego przez Uni źuropejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
De plumbo pestilenti
. Kwestia zatruć ołowiem w staro ytnym Rzymie
Maciej Paprocki
Ołów – metal powszechnie występujący i łatwy w kształtowaniu – z pozoru nie wyróżniał
się wśród innych surowców, których używali Rzymianie. Nie zdawali sobie oni jednak
sprawy
z jego niezwykle toksycznych właściwości.
CHARAKTERYSTYKA I FO
RMY WYST POWANIA OŁOWIU
W ród metali opisywanych przez staro ytnych żreków i Rzymian ołów (gr.
ό υβδος, łac. plumbum) zazwyczaj nie cieszył si szczególną estymą
1
.
Złoto i srebro od
zarania dziejów były u ywane jako rodek płatniczy i materiał ozdobny. Narz dzia z ko ci i
krzemienia zostały natomiast wyparte przez stop cyny i miedzi (brąz), który z kolei musiał
pó niej ustąpić miejsca znacznie twardszemu i trwalszemu elazu. Po ród wspomnianych
metali
ołów nie wyró nia si wyjątkowymi wła ciwo ciami. Źo ć mi kki i łatwy w
formowaniu, a przede wszystkim łatwo dost pny, był powszechnie u ywany w niemal
wszystkich staro ytnych kulturach ródziemnomorskich, ale początkowo nie znaleziono dla
niego zbyt wielu zastosowa
2
.
Źost p do metalicznego ołowiu był do ć utrudniony, gdy w
przeciwie stwie do złota czy miedzi, ołów rodzimy w postaci bryłek metalu bez domieszek
wyst puje niezwykle rzadko w naturze
3
.
Źo ć powszechnie jednak mo na natknąć si na jego
związki, po ród których dla staro ytnych najwi ksze znaczenie posiadały nast pujące cztery
substancje: galena [PbS], glajta [PbO], cerusyt [(PbCO
3
)
2
• Pb(OH)
2
] oraz octan ołowiu (II)
[Pb(CH
3
COO)
2
]
4
. Galena
(siarczek ołowiu) jest połyskliwą, srebrno czarną, metaliczną rudą,
którą w czasach staro ytnych wydobywano m. in. w Anatolii, Hiszpanii, Sardynii, Wielkiej
Brytanii i
na Bałkanach (słynne kopalnie Laurion w Attyce)
5
. Wyrabiano z niej ozdoby, a w
1
M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning from Antiquity to Modern Times,
„Ohio Journal of Science”, nr 88 (3),
1988, s. 78-79.
2
Ołów był u ywany od II tys. p.n.e. na Krecie, Sardynii, Korsyce, w Mezopotamii i Azji Mniejszej, a nieco
pó niej (od panowania XVII dynastii) był w u ytku i w źgipcie. [Za:] H. A. Waldron, Lead Poisoning in the
Ancient World,
„Medical History”, nr 17 (4), 1973, s. 392-393.
3
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, Cycladic Lead and Silver Metallurgy,
„The Annual of the British School at
Athens”, nr 76, ńλ8ń, s. ń74.
4
F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning in Ancient Rome,
„Acta Theologica Supplementum”, nr 26 (2), 2006, s.
149.
5
T. Waldron, C. Wells, Exposure to lead in ancient populations.
„Transactions and studies of the College
2
sproszkowanej postaci
stanowiła główny składnik srebrzystego barwnika kosmetycznego
6
.
Najistotniejsza w galenie była jednak dosyć spora domieszka srebra, które uzyskiwano
poprzez przetopienie jej w procesie kupelacji
7
;
ołów był tu cz stokroć tylko produktem
ubocznym metalurgii srebra
8
. Gl
ajta (tlenek ołowiu) jest ółtopomara czowym proszkiem,
produktem ubocznym kupelacji srebra. Ze wzgl du na intensywny kolor była z rzadka
u ywana w barwieniu glazur ceramicznych i w budownictwie
9
.
Biały proszek cerusytu lub
bieli o
łowianej (uwodniony w glan ołowiu) cz sto z kolei słu ył jako składnik pudrów
kosmetycznych
10
i lekarstw, a tak e jako półprodukt w przemy le
11
. Ostatni ze
związków,
octan ołowiu, składa si z bezbarwnych kryształów o słodkim smaku, które były u ywane do
słodzenia potraw i ich konserwowania. Jego przydatno ć w konserwacji ywno ci jest ci le
związania z obecno cią ołowiu w jego cząsteczceμ atomy tego metalu skutecznie blokują
działanie wi kszo ci enzymów, co uniemo liwia rozwój szkodliwych drobnoustrojów w
p
rodukcie, który chcemy zabezpieczyć
12
. Źziałanie ołowiu nie jest jednak wybiórczeμ
podlegają mu tak bakterie znajdujące si w ywno ci, jak i ludzie, którzy ją spo ywają.
ROZWÓJ PROŹUKCJI I ZU YCIA OŁOWIU W BASźNIź MORZA RÓŹZIźMNźżO
Źzi ki swym wła ciwo ciom, ołów w staro ytno ci był metalem łatwo dost pnym,
powszechnym i tanim ju w okresie pierwszych eksperymentów metalurgicznych w basenie
Morza ródziemnego. Pierwiastek ten posiada jedną z najni szych temperatur topnienia
po
ród znanych podówczas metali – ju temperatura rz du 35Ń°C zazwyczaj wystarcza do
wytopienia ołowiu z jego najcz ciej spotykanej rudy, galeny – siarczku ołowiu (PbS)
13
.
Przypadkowo wrzucona do ogniska galena w kontakcie z płonącym w glem łatwo utlenia si
of Physicians of Philadelphia”, nr ń, ńλ7λ, s. ńŃ2-115; J. O. Nriagu, Occupational exposure to lead in ancient
times
, „The Science of the Total źnvironment”, nr 3ń, ńλ83, s. ńŃ5-116. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead
Poisoning…, s. 148.
6
L. Aitchison, A History of Metals, Londyn 1960, s. 43 [za:] H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 391.
7
Opis procesu kupelacji podano na 4 str.
8
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale,
Cycladic Lead…, s. 179.
9
F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 149-150.
10
J. Partington, Origins and Development of Applied Chemistry, Londyn 1935, s. 83. [Za:] H. A. Waldron, Lead
Poisoning…, s. 392.
11
Dioskurydes, De materia medica, V 103. [Z
aμ] Ż. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. ń4λ.
12
J. Eisinger, Lead and Wine: Eberard Gockel and the Colica Pictonum
, „Medical History”, nr 26, ńλ82, s. 285.
13
Lessler podaje 328°C jako temperatur topnienia, u Waldrona jest to 347°C. Źokładna temperatura zale y od
ci nienia, zanieczyszcze w rudzie i innych czynników. [Za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 78.
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 392.
3
do tlenku ołowiu (PbO), a ten reaguje z resztą nieutlenionej galeny, tworząc ołów (Pb) i
dwutlenek siarki (SO
2
)
14
,
według poni szego równaniaμ
2 PbO + PbS → 3 Pb + SO
2
Je li u wiadomimy sobie, e ognisko zasilane w glem drzewnym zazwyczaj wytwarza
temperatur tylko nieco ni szą ni 800°C, to nie zdziwi nas fakt, e niektórzy badacze
przypuszcza
ją, jakoby to ołów miał być pierwszym przetapianym metalem w historii
15
.
Spo ród siedmiu metali znanych człowiekowi w staro ytno ci tylko cyna ma ni szą
temperatur topnienia
16
, jest jednak stosun
kowo rzadko spotykana w porównaniu z
powszechnie wyst pującą galeną
17
. <tu tabelka 1> Gale i Stos-Gale, historycy metalurgii
ołowiu, przekonują, e a do IV tys. p.n.e. najcz ciej przetapianym metalem (chocia wcią
przetopem zajmowano si niezwykle rzadko) był ołów, a nie mied . W tym okresie nie
ceniono jeszcze stosunkowo mi
kkiej i trudno dost pnej miedzi, wcią preferując narz dzia z
powszechnie wyst pującego krzemienia i obsydianu
18
. U ywano ju w tym okresie
zielonkawoniebieskich rud miedzi, takich jak malachit i azuryt, lecz najprawdopodobniej
tylko w celach kosmetycznych (pudry i proszki). Nie są one jednak w aden sposób podobne
do bryłek miedzi rodzimej, wi c człowiek pierwotny nie miałby adnego istotnego powodu,
by próbować przetopu tych turkusowych minerałów
19
. Dodatkowo
nale y wspomnieć o tym,
e przetop miedzi wymaga utrzymania temperatur rz du ń2ŃŃ°C, nieosiągalnych przed 38ŃŃ
r. p.n.e. z przyczyn technicznych
20
.
Ołów posiada natomiast wiele cech, które mogły ułatwić jego przetop. W
przeciwie stwie do rud miedzi, galena wykazuje si ciemnym kolorem i metalicznym
połyskiem, co miałoby zasugerować pierwszym eksperymentatorom jej pokrewie stwo z
metalem i zainspirować ich do umieszczenia jej w palenisku. W temperaturze ok. 800°C z
rudy
powstałaby bryłka ołowiu, spływająca na dno paleniska, którą po ostygni ciu mo na by
formować ze wzgl du na jej mi kko ć
21
. Metal ten nie miałby zastosowa praktycznych z
14
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale,
Cycladic Lead…, s. 178.
15
Ibidem, s. 176-180.
16
M. A. Lessler,
Lead and Lead Poisoning…, s. 78.
17
Cyna jest na tyle rzadka, i przez długi czas trwały badania nad tym, skąd staro ytni metalurdzy uzyskiwali
ilo ci niezb dne do produkcji brązu.
18
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale, Cycl
adic Lead…, s. 177. Od VI tys. p.n.e. u ywano czasami miedzi rodzimej,
lecz głównie w tworzeniu dekoracyjnych szpil i innych ozdóbμ jej mi kko ć wyklucza inne zastosowania.
19
Ibidem, s. 178.
20
Ibidem, s. 179.
21
Ibidem, s. 178.
4
tych samych
powodów co mi kka mied , lecz mógłby słu yć do ozdoby. Przypuszczenie to
potwierdziło si – w Anatolii odnaleziono spore ilo ci ołowianych paciorków datowanych na
ok. 65ŃŃ lat p.n.e., które musiały powstać z ołowiu wytopionego z galeny
22
. Wskutek braku
praktycznych zastosowa dla przetopu ołowiu, żale i Stos-żale przypuszczają, e proces ten
został wielokrotnie wynaleziony i zarzucony w wielu miejscach bez wpływów
zewn trznych
23
. Źopiero rozwój przetopu miedzi w IV tys. p.n.e. dał impuls do powtórnego
rozpocz cia prób metalurgicznych z szarym metalem. Przyczyną był tu przełom techniczny –
tempe
ratury rz du ń2ŃŃ°C, niezb dne do przetopu miedzi i tworzenia brązu, były tak e
wystarczające do przeprowadzenia procesu kupelacji
24
. Polega on na stopieniu ołowiu
uzyskanego z galeny i
ogrzewaniu go w tyglu o porowatych ciankach (tzw. kupeli) do
odpowiedn
iej temperatury. Nad jego powierzchnią przedmuchuje si nast pnie strumienie
gorącego powietrza. Ołów w kontakcie z tlenem stopniowo przechodzi w tlenek ołowiu
(glajt ), która pływa po powierzchni roztopionego metalu w postaci szumowin, dopóki nie
zbierze
si jej r cznie lub te nie wchłoną jej porowate cianki tygla. Wraz z post pującym
utlenianiem ilo ć ołowiu oraz jego drobnych zanieczyszcze w tyglu spada, w miar jak coraz
wi ksze ilo ci utleniają si do glajty i wypływają z tygla. Ostatecznie na dnie pozostaje bryłka
srebra
– metalu, który nie mo e ju zostać utleniony, gdy jako metal szlachetny jest
niewra liwy na wi kszo ć czynników chemicznych
25
. Srebro rodzime wyst puje w
niektórych skałach, lecz rzadko, w ilo ci zaledwie Ń,2% zasobów miedzi rodzimej
26
. Znacznie
wi ksze ilo ci srebra wyst pują w rudach ołowiu, rozproszone w tym metalu. Srebro jest na
tyle mocno związane z ołowiem, e wst pny wytop ołowiu z galeny w najmniejszy sposób nie
zmniejsza jego ilo ci – dopiero kupelacja pozwala na oddzielenie tych pierwiastków.
Odkrycie kupelacji
i mo liwo ć wytopu du ej ilo ci srebra stworzyło olbrzymi popyt
na galen , a przy okazji spowodowało proces gromadzenia si du ych ilo ci glajty jako
produktu ubocznego. Sporą cz ć odpadu poprodukcyjnego redukowano ponownie do ołowiu,
ogrzewając glajt z galeną. Ołów ten był ju pozbawiony srebra, lecz nadal nadawał si do
innych celów, jak wytwarzanie ozdób, obcią ników, figurek i przedmiotów codziennego
u ytku
27
. Ilo ci przetapianego ołowiu pozostawiły po sobie wyra ny lad, który mo na dzisiaj
22
Ibidem, s. 178-179.
23
Ibidem, s. 180.
24
Ibidem.
25
Opis kupelacji za: N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale,
Cycladic Lead…, s. 179.
26
Ibidem, s. 179.
27
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 392-933.
5
odczytaćμ jego atomy podczas przetopu oraz obróbki unosiły si i niesione prądami powietrza
rozprzestrzeniały si w atmosferze. Cz ć z nich opadła na żrenlandi i znikn ła pod
sukcesywnie
narastającymi warstwami lodu, a w dzisiejszych czasach odwierty pozwalają
nam na
powtórne dotarcie do nich. Badania zawarto ci ołowiu w lodach grenlandzkich
wykazały, e ok. 68Ń r. p.n.e., wraz z początkiem bicia srebrnych monet w wiecie
ródziemnomorskim, ilo ć antropogenicznego ołowiu w kolejnych warstwach lodu zaczyna
wyra nie rosnąćμ badania izotopowego składu drobin ołowiu pozwoliły nawet na
zidentyfikowanie, z których obszarów pochodziła przetapiana galena
28
. Ołów w naturze
składa si z mieszaniny czterech izotopówμ
204
Pb,
206
Pb,
207
Pb oraz
208
Pb
, z których tylko
pierwszy wyst puje w stałej ilo ci, natomiast trzy kolejne – produkty rozpadu pierwiastków
promieniotwórczych – mogą trafić do miejscowej rudy ołowiu w ró nych ilo ciach. Ka da
taka ruda posiada zatem
swoją charakterystyczną kombinacj izotopową. Zbadanie
wzajemnego stosunku
izotopów cz sto pozwala na zidentyfikowanie kopalni, z której
pochodziła galena
29
– odkrycie tym cenniejsze, e srebro wytopione podczas kupelacji zawsze
zawiera jeszcze odrobin ołowiu (0,5–2%), który tak e mo e izotopowo wskazać
geograficzne pochodzenie rudy
30
. Próbki z żrenlandii wskazują na intensywną eksploatacj
kopal galeny na obszarze dzisiejszej Hiszpanii za czasów obecno ci kartagi skiej na tych
terenach
, z dodatkowymi ródłami emisji ołowiu w tym okresie na ziemiach Italii, Bałkanów i
Sardynii
31
. Alternatywne analizy izotopowe
ołowianych/srebrnych artefaktów i monet
pochod
zenia egejskiego udowadniają tak e, i kultura cykladzka
32
oraz
mieszka cy żrecji
archaicznej oraz klasycznej
33
korzystali z pokładów srebrono nych rud ołowianych z kopalni
na wyspie Siphnos, z kopalin attyckiego Laurion oraz z innych miejsc wydobycia w basenie
Morza Egejskiego.
Badania próbek lodu z odwiertów sugerują, e wzrost zanieczyszczenia ołowiem
mo na skorelować w czasie z rozwojem imperium rzymskiego. St enie tego pierwiastka
osiąga maksymalne warto ci w próbkach z okresu ko ca republiki i utrzymuje si na
28
K. J. R. Rosman et al., Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines Isotopically Identified in
Greenland Ice Dated from 600 B.C. to 300 A.D.,
„źnvironmental Science and Technology”, nr 3ń (ń2), ńλλ7, s.
3415.
29
R. H. Brill, J. M. Wampler, Isotope Studies of Ancient Lead,
„American Journal of Archaeology”, nr 7ń (ń),
1967, s. 63-64.
30
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale,
Cycladic Lead…, s. 179.
31
K. J. R. Rosman et al.,
Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines…, s. 3415.
32
N. H. Gale, Z. A. Stos-Gale,
Cycladic Lead…, s. 211.
33
W. żentner, O. Müller, ż. A. Wagner, Silver Sources of Archaic Greek Coinage, „Naturwissenschaften”, nr
65, 1978, s. 278-284.
6
wysokim poziomie a do początku III w. n.e., kiedy to jego poziom w próbkach zaczyna
sukcesywnie s
padać
34
. Dane stratygrafi
czne z żrenlandii zgadzają si z analizami historyków
metalurgii, według których produkcja ołowiu w wiecie ródziemnomorskim wzrosła z 3ń7Ń
kiloton/rok w epoce
brązu do ń4λ6Ń kiloton/rok w okresie cesarstwa rzymskiego (50 r. p.n.e.
– 5ŃŃ r. n.e.), aby pó niej gwałtownie opa ć do poziomu niewiele wy szego od tego z epoki
brązu
35
. Ołów pozostawał uprzednio metalem niezbyt przydatnym ze wzgl du na swą
mi kko ć, natomiast dopiero w epoce rzymskiej architekci i budowniczowie docenili t i inne
jego cechy, po czy
m rozpocz li u ywać go na szeroką skal . wiat rzymski zu ywał ołów w
olbrzym
ich ilo ciachμ na wyprodukowanie tylko jednej cz ci urządzenia przewodzącego
wod w akwedukcie koło Lyon wykorzystano ń2 tysi cy ton tego metalu
36
. Rzymianie
opanowali te technik walcowania ołowiu w celu tworzenia cienkich płyt metalu, z których
nast pnie formowano rury akweduktów, syfony i inne elementy systemów kanalizacyjnych i
hydraulicznych
37
.
Z ołowiu odlewano posą ki i przedmioty ozdobne, formowano z niego
rynny i dachy, mo
nety i odwa niki, a tak e pociski i obcią niki do agli
38
. Szczególnie wiele
ołowiu znajdowało si na ówczesnych okr tachμ przeci tny statek z tego okresu o długo ci
15
–18 m d wigał na sobie od 380 do 530 kg ołowiu w postaci płyt metalu na poszyciu okr tu
oraz
osprz towania takiego jak sondy, pier cienie, ci arki w dkarskie, ołowiane piecyki
przeno ne i naczynia, a tak e pojemniki do przechowywania ywno ci
39
.
Znaczące ilo ci tego
pierwiastka
znajdowano w kuchniach okr tów, które nie mogły sobie pozwolić na ceramik ,
zbyt
kruchą w warunkach ciągłego kołysania. Mimo ceramicznej alternatywy, gospodarstwa
domowe na lądzie tak e u ywały ołowianych pojemników i naczy . Kotły i garnki z brązu
oraz miedzi cz sto powlekano ołowiem lub stopem srebra i ołowiu dla poprawy smaku
40
,
bowiem
w gotującej si ywno ci przy kontakcie z miedzią powstaje zielononiebieski
grynszpan
μ zło ona mieszanina chlorków, w glanów, octanów i innych organicznych soli
miedzi, która nadaje potrawom nieprzyjemny smak
41
. W naczyniach powlekanych stopami
ołowiu zachodzi inna reakcjaμ w kwa nym rodowisku dwuwarto ciowe jony (Pb
2+
)
przechodzą do gotującej si potrawy, tworząc sole ołowiu i kwasów organicznych, zazwyczaj
34
K. J. R. Rosman et al.,
Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines…, s. 3415-6.
35
J. O. Nriagu,
Occupational exposure…, s. 106. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. 149.
36
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
37
Ibid.
38
J. O. Nriagu,
Occupational exposure…, s. 105. Cyt. za: F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s. 151.
39
B. Rosen, E. Galili, Lead Use on Roman Ships and its Environmental Effects,
„The International Journal of
Nautical Archaeology”, nr 36 (2), 2007, s. 304-305.
40
F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 149-50.
41
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
7
przyjemnie słodkie w smaku
42
.
W u yciu były sztućce ze stopu cyny i ołowiu, a tak e
naczynia do przechowywania oliwy i wina zrobione z ołowiu lub nim powlekane
43
.
Źodatkowo nale y zwrócić uwag na fakt, e ołowiu u ywano tak e w formie związkówμ w
skład wielu kosmetyków, lekarstw i przedmiotów wchodziły galena, cerusyt i glajta.
HIPOTEZA
RZYMSKIźJ OŁOWICY
:
HISTORIA BAŹA
Tak powszechnie u ywany w imperium rzymskim metal zwrócił na siebie uwag
wielu historyków, którzy – wiadomi jego toksycznej natury – próbowali dociec, czy
Rzymianie
byli nara eni na ołowic czy te nie. Sami staro ytni cz sto zauwa ali negatywne
skutki kontaktu ze związkami ołowiu, najcz ciej jednak opisywali zatrucia cerusytem
(w glanem ołowiu), który ze wzgl du na postać proszku mógł zostać przypadkowo
połkni ty
44
. Cerusyt
lub biel ołowiana (łac. cerussa, gr. ψ ύ ο ) to proszek o
wła ciwo ciach wybielających, składnik wielu kosmetyków
45
,
słabo wchłaniający si przez
skór , lecz w przypadku wdychania pyłu lub te bezpo redniego spo ycia, ilo ć ołowiu
przedostającego si do ustroju gwałtownie wzrasta
46
. Pliniusz i Diosk
urydes byli wiadomi
jego toksycznych wła ciwo ci, a żalen i Kelsos zalecali nawet pewne antidota na zatrucie
cerusytem
47
.
Metaliczny ołów nie był natomiast podejrzewany o wi kszą szkodliwo ć.
Pliniusz
stwierdził krótko, e pary tego metalu są szkodliwe dla istot ywych, ale nie
przeszkodziło mu to podać wielu receptur na lekarstwa wytwarzane z ołowiu
48
. Witruwiusz w
De architektura
spekuluje natomiast o szkodliwo ci ołowiu w nast pujących słowachμ
Ponadto woda z rur glinianych jest znacznie zdrowsza ni
ż z rur ołowianych, gdyż z ołowiu
powstaje biel o
łowiana, podobno dla zdrowia szkodliwa; jeśli więc to, co z ołowiu pochodzi,
jest szkodliwe, to tym bardziej o
łów nie może być zdrowy. Jako przykład mogą służyć pracujący
przy o
łowiu ludzie, którzy mają cerę bladą. Kiedy bowiem przy topieniu ołów staje się płynny,
42
Ibid.; H. A. Waldron and D. Stofen, Sub-clinical lead poisoning, London, New York 1974. [Za:] J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 288.
43
Ibid., F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 150.
44
A. T. Hodge, Vitruvius, Lead Pipes and Lead Poisoning,
„American Journal of Archaeology”, nr 85 (4), ńλ8ń,
s. 486.
45
Owidiusz, De Medicamen. Fac. Fem., 73; Martialis, 2, 41, 12 i 7, 25, 2. [Za:] A. T. Hodge,
Vitruvius…, s. 486.
46
H. Hu et al., The Epidemiology of Lead Toxicity in Adults: Measuring Dose and Consideration of Other
Methodologic Issues,
„źnvironmental Health Perspectives”, nr ńń5 (3), 2ŃŃ7, s. 456.
47
Plin. Nat. XXXIV, 70; Dioskurydes 5, 103; Galen De antidotis 14, 144 [w:] Claudii Galeni Opera omnia, Ed.
K. G. K
ühn, Lipsiae 1826; Kelsos 5, 27, 12, [w:] Celsus: On Medicine, przeł. W. ż. Spencer. Harvard ńλ38 [za:]
A. T. Hodge,
Vitruvius…, s. 486.
48
Plin. Nat. XXXIV, 50, 167 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 147.
8
pary jego atakuj
ą członki ciała i, prażąc je codziennie, pozbawiają krwi. Jeśli więc chcemy
mie
ć zdrową wodę, wydaje się, że należy ją jak najrzadziej sprowadzać wodociągami z
o
łowiu
49
.
J
e li nawet Witruwiusz dostrzegał zagro enia dla zdrowia płynące z u ycia ołowianych rur, to
całkowite zarzucenie tej praktyki byłoby ze zrozumiałego powodu całkowicie niemo liwe.
Ołów był na tyle tani i przydatny, e całkowite wyrugowanie go z przemysłu i gospodarstwa
domo
wego byłoby po prostu nieopłacalne. Źodatkowo nale y wspomnieć fakt, e tak jak
istnieli autorzy, którzy odradzali u ycie ołowiu, tak i dotrwały do naszych czasów dzieła tych,
którzy wykorzystanie ołowiu wr cz polecali. Źo drugiej grupy nale ą mi dzy innymi Marek
Porcjusz Kato, Kolumella i
Pliniusz, którzy polecali naczynia powlekane ołowiem do
przyrządzania sapa/defrutum
50
– lepkiego, słodkiego syropu z moszczu winnego, który
cieszył si niezwykłą popularno cią
51
.
Syrop ten powstawał w procesie długotrwałego wygotowywania moszczu lub wina w
kotłach do połowy lub dwóch trzecich oryginalnej obj to ci. Produkt ko cowy odznaczał si
winno-
słodkawym zapachem, słodkim smakiem, konsystencją miodu i przyjemnym, ciemnym
kolorem
52
. Sapa
w rzymskiej kuchni było nieomal e przyprawą uniwersalnąμ stosowano je do
doprawiania mi s, sosów i wszelkich potraw, które wymagały słodzenia
53
. W tym samym
czasie odkryto tak e inne zastosowanie brązowego syropu. W miar wzrostu popytu na wino
coraz cz ciej pojawiały si przypadki sztucznego „poprawiania jako ci” słabych lub
kwa nych win, w okresie wczesnego cesarstwa tak nagminne, i przyczyniły si do narzeka
Pliniusza, e rzeczą niemo liwą jest skosztować niepodrabianego wina
54
. Syrop moszczowy
znakomicie nadawał si do fałszowania – jego słodycz i skoncentrowany aromat głuszyły
nieprzyjemne aromaty, a zach cający smak sprawiał, e wedle pisarzy staro ytnych wino
zaprawione nim miało być szczególnie popularne w ród kobiet
55
.
Rzymianie zauwa yli te
jeszcze jedną niezwykle przydatną cech sapa: dodane do przetworów i napojów, wyra nie
wydłu ało okres przydatno ci do spo ycia i chroniło przed zepsuciem. Zabezpieczające
49
De architectura VIII 6, 10/11 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 147; Witruwiusz. O
architekturze ksiąg dziesięć. Przeł. Kazimierz Kumaniecki. Warszawa 2004, s. 202.
50
Terminologia nie jest do ko ca jasnaμ spotykamy si z terminami sapa, defrutum i caroenum, które czasami
u ywane są wymiennie, a czasami są stosowane na oznaczenie ró nych st e otrzymanego syropu.
51
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
52
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 285.
53
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393; J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 285.
54
Plin. Nat. XIV 31.
Sławnym przypadkiem jest tu historia Munny, wspomnianego w epigramie (X 36)
Marcjalisaμ miał on podobno wysyłać z Marsylii do Rzymu zatrute wina, przez co sam wolał nigdy nie pojawiać
si w stolicy, bojąc si skosztować własnych produktów. [Za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 284.
55
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 285.
9
wła ciwo ci syropu znalazły zastosowanie zwłaszcza w winach, które przechowywane w
nieszczelnych i zanieczyszczonych pojemn
ikach mogły niezwykle szybko sfermentować i
przeobrazić si w ocet
56
. Rzymscy winiarze znali co prawda grecką metod zaprawiania win
ywicą, lecz u ywali jej rzadko, co wskazuje na to, e syrop sapa w roli konserwantu musiał
najwidoczniej bardziej przypadać do gustu przeci tnemu konsumentowi w imperium
57
.
Zdolno ć sapa do hamowania procesów rozkładu biologicznego była jednak spowodowana
obecno cią czynnika równie szkodliwego dla bakterii jak i innych organizmów ywych –
ołowiu.
Syrop moszczowy powstawał w procesie odparowania płynu, który gotowano powoli
w wielkich kadziach, albo wykonanych ze stopu ołowiu, albo te ołowiem powlekanych
58
.
Rzymscy winiarze cenili naczynia ołowiane bardziej ni brązowe, skar ąc si cz sto, e
moszcz wygotowywany w brązowych kadziach nabierało nieprzyjemnego aromatu poprzez
zbierające si w płynie związki miedzi, takie jak wspomniany ju uprzednio grynszpan. Wielu
autorów staro ytnych wyra nie zaleca wobec tego u ywanie naczy z powłoką ołowianą,
argumentując to lepszym smakiem produktu ko cowego
59
.
Źługotrwałe gotowanie
kwaskowatego
moszczu z kontakcie z ołowiem sprzyja jednak e powstawaniu organicznych
soli ołowiu, takich jak octan ołowiu (II), które, cechując si rozpuszczalno cią w wodzie,
koncentrują si w du ych ilo ciach w roztworze
60
.
Picie wina i spo ywanie potraw
przyprawionych sapa
mogłoby zatem stosunkowo szybko doprowadzić do wysycenia
organizmu ołowiem i w konsekwencji pojawienia si pierwszych objawów ołowicy.
Wraz z narodzinami nowoczesnej chemii i medycyny coraz
wi ksza liczba badaczy
staro ytnego Rzymu pocz ła dostrzegać fakt, i Rzymianie na co dzie stykali si z
olbrzymimi ilo ciami ołowiu, co nie mogło pozostać bez skutku dla ich zdrowia. Metalu tego
u ywano do produkcji rur wodociągowych, zastawy kuchennej, odwa ników, posą ków,
przedmiotów codziennego u ytku i naczy do przechowywania ywno ci, a jedna z
najbardziej popularnych przypraw tak e zawierała spore jego ilo ci. Ołowiane przedmioty
były dotykane, uderzane, skrobane, podgrzewane, bite i przenoszone, a wszystkie te działania
powodowały powstanie drobnego pyłu ołowianego, który trafiał z powietrzem do płuc i
56
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
57
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 284.
58
Marcus Cato, De agri cultura, CV [za:] H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
59
O powłoce ołowianej wspominają Pliniusz (Nat.ś XIV 49) i Columella (Rei rusticae XII 20) [za:] H. A.
Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393.
60
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 393; J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 286.
10
wchłaniał si do krwiobiegu
61
.
Niebezpiecze stwo ołowiu nie zostało niezauwa one przez
historykówμ w 1885 r. niemiecki badacz Carl Hoffmann po raz pierwszy wysnuł hipotez , i
mieszka cy pa stwa rzymskiego najprawdopodobniej bardzo cz sto cierpieli na chroniczną
ołowic
62
.
Ćwierć wieku pó niej owa hipoteza została ponownie rozwa ona przez rodaka
Hoffmana, Rudolfa Kobertaμ badacz ów podzielił opini swego poprzednika. Obaj uczeni
zwrócili uwag na fakt, e w antycznej literaturze medycznej (ale tak e i z innych dziedzin)
pojawiają si opisy objawów chorobowych, które mogły zostać wywołane nadmierną ilo cią
ołowiu w ustroju. Niektórzy upatrują wzmianek o takim stanie ju ok. 37Ń r. p.n.e. w pismach
Hipokratesa, lecz krótkie, nieklarowne opisy palącej gorączki, słabo ci i kolek, niczego w tym
przypadku nie dowodzą, gdy objawy te są zbyt ogólne, aby mo liwe było ustalenie ich
etiologii
63
. Pierwsze bezsprzeczne pow
iązanie ołowiu i zatrucia pojawia si w Alexipharmaca
Nikandra w II w. p.n.e., gdzie
szczegółowo opisuje on objawy chorobowe ludzi po spo yciu
glajty i bieli ołowianej, takie jak kolki, zaparcia, parali i niezwykła blado ć skóry
64
.
Przytoczony ju uprzednio Witruwiusz w swym opisie wspomina blado ć i bezkrwisto ć u
pracujących na co dzie z tym metalem. Co wi cej, po raz pierwszy przypisuje szkodliwe
wła ciwo ci metalicznemu ołowiowi, a nie jego związkom
65
. Jego obawy podziela Pliniusz
66
,
co zresztą nie przeszkadza mu polecać ołowianych naczy do wygotowywania moszczu
67
.
Źo ć przekonujące ródła literackie zebrane przez Hoffmanna i Koberta zach ciły
Seabury’ego Gilfillana do opublikowania w 1965 r. artykułu zawierającego rewolucyjną jak
na t
amten okres tez . Według niego, to wła nie szeroko rozpowszechniona ołowica miałaby
być przyczyną upadku imperium rzymskiego. Skupiając si głównie na spadającej płodno ci
wy szych warstw społecznych, badacz ów dowodzi, i ciągły kontakt z ołowiem osłabił
rzymską arystokracj do tego stopnia, i nie była ona w stanie efektywnie zarządzać
imperium
68
. Artykuł żilfillana słusznie zwrócił uwag na nierówną dystrybucj
przyjmowanej dawki ołowiu w społecze stwie – pó niejsze analizy wykazały wyra ną
korelacj pomi dzy statusem społecznym, a ilo cią ołowiu przyjmowaną ze rodowiska.
61
A. Eisenberg et al., Identification of Community Flour Mills as the Source of Lead Poisoning in West Bank
Arabs,
„Archives of Internal Medicine”, nr ń45, ńλ85, s. 1848-1851 [za:] B. Rosen, E. Galili, Lead Use on
Roman Ships…, s. 305.
62
K. B. Hofmann,
Das Blei bei den Völkern des Altertums, [wμ] Ż. Źentike (editor), „Beitriage aus der
Geschichte der Chemie
”, Leipzig 1885 [za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s. 286.
63
H. A. Waldron, Lead Poison
ing…, s. 395.
64
Nikander, Alexipharmaca, I 600 [za:] H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 395.
65
Witruwiusz De architectura VIII 6, 10/11
66
Plin. Nat. XXXIV 66.
67
Plin. Nat. XIV 49.
68
S. C. Gilfillan, Lead poisoning and the fall of Rome,
„Journal of Occupational Medicine”, nr 7, 1965, s. 53-60
[za:] H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 395.
11
Arystokracja, ze wzgl du na stosunkowe wi ksze zu ycie metalowych naczy , kosmetyków,
lekarstw, wody z akweduktów i wina w porównaniu do ubo szych warstw mogła przyjmować
do 25Ń mg ołowiu dziennie, w porównaniu do 35 mg spo ywanych przez plebs i ń5 mg u
niewolników
69
, co zostało cz ciowo potwierdzone badaniami porównawczymi co do
zawarto ci Pb w ko ciach bogatszych i ubo szych Rzymian
70
.
Szczególnie uderzający wydaje
si tu fakt, i we współczesnych czasach pozytywna korelacja mi dzy statusem, a dawką
ołowiu odwróciła si μ obecnie to najubo si są najcz ciej nara eni na zetkni cie si z
metalami ci kimi
71
. B
yć mo e nieco zbyt miała hipoteza Gilfillana została szybko
skrytykowana i uznana przez innych badacz
y za wyciąganie wniosków z absolutnie
niewystarczającej ilo ci materiału ródłowego. Badania szczątków ludzkich w celu wykrycia
ilo ci metali w tym okresie nie odznaczały si jeszcze zbytnią precyzjąś dodatkowo nale y
wspomnieć, e żilfillan wyprowadził swoje dane, przebadawszy niereprezentatywną grup
ko ci w liczbie ok. 4Ń i nie przedstawiwszy w pełni metodologii badawczej
72
. Po publikacji
żilfillana badania nad rzymską ołowicą zacz ły rozwijać si dwutorowo. Cz ć badaczy
skupiała si głównie na ska eniu wynikającym z u ywania ołowianych rur wodociągowych:
do ich grona włączył si A. Trevor Hodge, publikując w ńλ8ń r. wywa ony i poprawny
metodologicznie artykuł, w którym udowodnił, e rury akweduktów miały niewielki wpływ
na dawk ołowiu spo ywaną przez społecze stwo rzymskie
73
.
W latach osiemdziesiątych
wi kszą aktywno cią odznaczyła si grupa, która upatrywała ródeł rzymskiej ołowicy w
stosowaniu zanieczyszczonego syropu moszczowego. Przełomowy okazał si tu artykuł
Jerome Nriagu, nigeryjskiego specjalisty z dziedziny metalurgii i cyklu obiegu metali
ci kich w rodowisku. Nriagu w ńλ83 napisał tekst, w którym odnowił tez , jakoby
arystokracja cesarstwa miała masowo wymierać z powodu olbrzymich ilo ci ołowiu
przyjmowanych poprzez spo ywanie syropu sapa w winie i potrawach
74
. Publikacja ta
wywołała burz w rodowisku naukowym. Odezwało si wiele głosów pot piających
„naciągane” hipotezy Nigeryjczykaμ najcz ciej zarzucano mu nadinterpretacj ródeł
literackich i zbyt pochopne przypisywanie wszelkich objawów chorobowych zatruciom
69
J. O. Nriagu , Saturnine gout among Roman aristocrats
. “The New źngland Journal of Medicine”, nr 308 (11),
1983, s. 661 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 156.
70
A. C. Mackie, A. Townsend and H. A. Waldron The lead content of some Romano-British Bones.
“Archaeometry”, nr ń8 (2), ńλ76, s. 22ń-227 [za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 8Ń.
71
H. Hu et al.,
The Epidemiology of Lead Toxicity…, s 459.
72
H. A. Waldron,
Lead Poisoning…, s. 396.
73
A. T. Hodge,
Vitruvius…, s. 491.
74
J. O. Nriagu,
Occupational exposure….
12
ołowiu
75
.
Z drugiej strony, nale y jednak podkre lić, e wypowied specjalisty w zakresie
nauk przyrodniczych dodała nowe perspektywy rozwoju dla przeciągającej si dysputy na ten
temat.
Na początku dwudziestego pierwszego wieku na temat rzymskiej ołowicy zacz li si
wypowiadać lekarze, patolodzy, archeolodzy i chemicy, którzy – korzystając z archeologii
eksperymentalnej i coraz doskonalszego sprz tu – coraz lepiej są w stanie zweryfikować
zawarto ć ołowiu w szczątkach z okresu rzymskiego.
RÓŹŁA OŁOWIU W OTOCZENIU RZYMIANINA
:
PRAWDA
,
MIT I PRZYPUSZCZENIE
Badania w XX w.
pozwoliły nam na wyizolowanie trzech podstawowych grup ródeł
ołowiu, z którymi miał do czynienia mieszkaniec imperium rzymskiego: rur wodociągowych,
potraw i napojów z dodatkiem syropu sapa oraz innych ródeł, w tym związanych z
poszczególnymi grupami zawodowymi i społecznymi, takimi jak eglarze i mieszka cy
portów. Teoria, głosząca jakoby ołów dostawał si do wody poprzez u ycie rur
wodociągowych z tego metalu, nie znajduje ju dzisiaj poparcia. Ironii dodaje tutaj fakt, e od
ska enia ołowiem uchroniła Rzymian pewna naturalna cecha wody, na którą niejednokrotnie
si skar yli. Rzymscy plumbarii, budujący i konserwujący wodociągi w miastach,
wielokrotnie musieli mudnie przetykać rury z powodu złogów w glanu wapnia
odkładających si w wietle przewodów, który i dzisiaj gromadzi si na długo u ywanych
kranach
76
.
Kluczowa okazuje si tutaj twardo ć wody dost pnej w ródle. Ołów rozpuszcza
si w wodzie, lecz tylko wówczas, gdy zawiera ona niewiele soli mineralnych (jest mi kka).
Taka sytuacja wyst puje, gdy woda w uj ciu pochodzi z przesączu przez skały magmowe
takie jak granit
77
. Je li natomiast – sytuacja znacznie cz stsza – warstwa wodono na napełnia
si wodą z przesączu przez skały osadowe (takie jak wapienie i dolomity), to woda z takiego
ródła odznacza si du a twardo cią (wysyceniem solami mineralnymi, głównie wapnia i
75
Prace krytykujące hipotezy Nriagu opublikowali m.in. Chisolm, Houston, Needleman / Needleman i
Scarborough [za:] S. Muhlberger, Lead and the Fall of Rome: A Bibliography
, dost p 2λ.ńŃ.2Ńńń r.
http://www.nipissingu.ca/department/history/muhlberger/orb/lead.htm; F. P. Retief, L. Cilliers, Lead
Poisoning…, s. 156.
J. J. Chisolm, “Bulletin of the History of Medicine”, nr 5λ, ńλ85, s. 258-9; G. W. Houston, “Classical Journal”,
1989-90, s. 73-5, 80;
L. Needleman & D. Needleman, Lead poisoning and the decline of the Roman aristocracy
, “Classical Views”, nr
29, 1985, s. 64-94;
J. Scarborough, The Myth of Lead Poisoning among the Romans: An Essay Review,
„The Journal of the History
of Medicine and Allied Sciences”, nr 3λ, ńλ84, s. 46λ-75.
76
A. T. Hodge,
Vitruvius…, s. 488.
77
Ibidem.
13
magnezu). Sole te b dą si osadzały w przewodach, odcinając ołowianą powierzchni od
płynącej wody
78
.
Wapienne skały osadowe oczyszczają tak e przy przesączaniu wod
deszczową z wszelkich rozpuszczonych w niej metali ci kich, działając jak filtr i wyłapując
jony szkodliwych pierwiastkówś złogi wapieni w rurach działałyby w podobny sposób,
pochłaniając ołów ju rozpuszczony w wodzie
79
.
W przypadku obecno ci złogów szcz liwie
mamy do czynienia tak ze ródłami literackimi, jak i archeologicznymi. Żrontinus w De
aquaeductu
wspomina wapie narastający w rurach
80
ś złogi owe są wyra nie dostrzegalne na
powierzchni
zachowanych rzymskich rur wodociągowych nawet w dzisiejszych czasach. Co
prawda
nale y przyznać, e skały osadowe nie są jedynym typem podło a geologicznego na
obszarze cesarstwa rzymskiego. Nie mo na zatem wykluczyć, i na terenach wyst powania
skał magmowych, takich jak zbocza wulkanów i stare góry, woda mogła być wystarczająco
mi kka do rozpuszczenia ołowiuś obszary takie jednak nie były zasiedlane w pierwszej
kolejno ci
81
.
Nale y tutaj tak e dodać, i Rzymianie prawdopodobnie rzadko u ywali
zaworów kurkowych, stosując zazwyczaj jedynie awaryjne zawory odcinające do
tymczasowego zatrzymania strumienia wody
82
.
W rzymskim systemie my lowym nie istniało
poj cie „oszcz dzania wody”μ natryski, fontanny i upusty płyn ły cały czas, wstrzymywane
jedynie w wyjątkowych okoliczno ciach
83
. Je eli nawet jakie ilo ci ołowiu przedostałyby si
do wody wskutek braku ochronnych wapieni
, to najprawdopodobniej nie zdą yłyby si
skumulować do niebezpiecznego poziomu, jak to si dzieje we współczesnych kranach, gdzie
woda pozost
aje przez długi czas w bezruchu, pobierana tylko w razie potrzeby. Płynący
bezustannie strumie wody wypłukuje ołowiane jony na bie ąco, co znacząco zmniejsza
ryzyko zatrucia
84
.
Mniej jednoznaczna w ocenie
wydaje si być natomiast hipoteza postawiona przez
Nriagu, jakoby to ska ony syrop moszczowy i przyprawione nim wino miałyby być
odpowiedzialne za ołowic u Rzymian. Pomimo zarzucanej jej autorowi tendencji do
nadinterpretacji faktów, nie mo na odmówić słuszno ci twierdzeniu, i sapa cz sto bywała
ska ona związkami ołowiu. Źokładna ilo ć tego pierwiastka w syropie jest trudna do
ustalenia.
Pewna grupa badaczy spróbowała wykonać próbk sapa na podstawie receptur
78
Ibidem.
79
Ibidem, s. 489.
80
"limo concrescente, qui interdum in crustam indurescit." Front. 122, 1 [za:] A. T. Hodge,
Vitruvius…, s. 488.
81
Ibidem, s. 488.
82
Ibidem, s. 488-489.
83
Ibidem.
84
Ibidem.
14
przekazanych przez Kolumell i Katona Starszego
85
. K. B. Hoff
mann, przyrządziwszy w
1883 r. syrop
moszczowy we wn trzu kotła wyło onego ołowianą blachą, jak nakazywała
rzymska receptura, odkrył, i otrzymany syrop defrutum zawiera ok. 24Ń mg ołowiu/l
86
.
Rozcie czył go nast pnie, oddając dwie ły eczki syropu na litr winaμ otrzymany płyn wcią
zawierał od 20 do 30 mg Pb/l. Niemiecki lekarz zauwa ył te , e przy nieco dłu szym
procesie wygotowywania, zawarto ć ołowiu w syropie gwałtownie wzrasta, dochodząc do ń
g/l
87
. źksperyment ten powtórzył w 1979 r. Josef Eisinger, otrzymawszy podobny wynik. W
swoich badan
iach kierował si wskazówkami Kolumelli co do rozcie czania syropuμ
sextarius (ok. 0,5 l)
zag szczonego defrutum wlewano do amfory pełnej wina (ok. 26 l), co
daje w rezultacie proporcj ok. ńμ48
88
. Wino z dodatkiem takiej ilo ci syropu zawiera ok. 20
mg/l
, co potwierdza wcze niejsze ustalenia Hoffmanna. Naturalnie, rzeczą konieczną jest brać
pod uwag ró nice w recepturach i wynikającym z nich st eniu ko cowym. Kolumella
zastrzega si , e jego sąsiedzi dodają wi cej syropu ni on, lecz nie jest to polecane, gdy
nabywc mo e odstraszyć zbyt słodki smak tak doprawionego winaś w praktyce syrop
rozcie czano w proporcjach od 1:28 do 1:288
89
.
Nawet przy najni szym polecanym st eniu
syropu, tj. ńμ288, otrzymane wino wcią zawierało ok. 3,5 mg/l. Ilo ć t mo na porównać z
maksymalną dopuszczalną dawką wchłoni tego ołowiu na dzie , powy ej której rozpoczyna
si ju chroniczna ołowica – 0,5 mg. Wypicie litra (najsłabiej doprawionego) wina dziennie
dostar
czało zatem ilo ci ołowiu 7 razy wi kszej ni maksymalna dopuszczalna dawka;
wy sze st enia oczywi cie powi kszały t ilo ć.
Wina zaprawiane defrutum
nie były jednak jedynym ródłem ołowiu w rodowisku
rzymskim, chocia z pewno cią na kontakt z nim nara ona była stosunkowo du a cz ć
społecze stwa. W ostatnich latach zacz to jednak zwracać uwag na niektóre grupy
zawodowe i społeczne, które ze wzgl du na specyfik swych zawodów lub te trybu ycia
znacznie cz ciej stykały si ze ródłami ołowiu w rodowisku. Źo takich grup nale ą
oczywi cie metalurdzy i pracujący w przetwórstwie ołowiuś górnicy nie są tu najbardziej
nara oną grupą ze wzgl du na fakt, e galena wydziela bardzo niewielkie ilo ci wolnego
ołowiu przed przetopieniem
90
.
Sam proces przetapiania stanowi znacznie wi ksze zagro enie
85
Columella, De re rustica XII 19-21; M. Porcius Cato De agricultura 105, 107, 122[za:] J. Eisinger, Lead and
Wine…, s. 284.
86
K. B. Hofmann,
Das Blei bei den Völkern… [za:] M. A. Lessler, Lead and Lead Poisoning…, s. 8Ń.
87
Ibid.
88
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 286-288. 1 amphora = 2 urnae = 8 congii = 48 sextarii.
89
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 287.
90
F. P. Retief, L. Cilliers,
Lead Poisoning…, s. 156.
15
ze wzgl du na obecno ć par ołowiu i glajty, łatwo wchłanianej przez ywe organizmy.
Istniały jednak i inne grupy szczególnie nara one na kontakt z tym pierwiastkiem. Do ć
specyficzną grupą tego typu byli eglarze, przebywający cz sto długie tygodnie na statkach
pełnych ołowianych przedmiotów
91
. Jak
ju wcze niej wspomniano, jednostki pływające w
tej epoce nie tylko posiadały kadłub pokryty blachą z tego metalu, lecz tak e korzystały ze
sprz tu rybackiego, naczy , pojemników, kotwic, rur i przeno nych piecyków wykonanych
bąd to w cało ci, bąd cz ciowo z ołowiu – jego ilo ć mogła si gać ok. 5ŃŃ kg
92
. Dla
porównania, ameryka skie przepisy federalne nakazują zgłaszać niebezpieczne składowiska
tego pierwiastka
, zawierające go w sumie wi cej ni 5Ń kg. Oczywi cie, w rodowisku
otwartym na dz
iałanie powietrza i wody ołów stosunkowo szybko pokrywa si patyną
zło oną z tlenków i w glanówś podobnie jak złogi wapienia w rurach zabezpiecza ona metal
przed dalszym wydzielaniem si do rodowiska
93
.
Na statku najcz ciej jednak nie dochodzi
do powstania patyny
wskutek ciągłego u ycia sprz tów
94
. Źodatkowym zagro eniem było
długotrwałe przebywanie w ska onym rodowisku bez jakiejkolwiek odzie y ochronnej oraz
niewielka i
lo ć warto ciowego po ywienia – czynniki, które dodatkowo osłabiały organizmy
nara onych na kontakt z ołowiem
95
. Źu a ilo ć tego metalu na statkach nie stanowiła jednak
zagro enia wyłącznie dla załogi, lecz tak e dla mieszka ców portów i nabrze y. Na
cumujących statkach odbywały si drobne naprawy – poszycie kadłuba było skrobane i
łatane, a uszkodzone sprz ty i ci arki wyrzucano za burt . Ołowiane drobiny trafiały do
osadów przydennych i cz sto pozostawały tam wskutek niewielkiej wymiany wód pomi dzy
otwartym morzem i zamkni tym basenem portowym
96
. Badania nad osadami portowymi z
Sydonu i Aleksandrii epoki grecko-
rzymskiej wykazały znaczny wzrost st enia Pb w
stosunku do poprzedzających i nast pujących warstw
97
. S
t enie w Aleksandrii w okresie od
100 do 300 n.e.
było najwy sze ze zbadanych do tej pory (600 ppm
98
)
, osiągając warto ci
91
B. Rosen, E. Galili,
Lead Use on Roman Ships…, s. 305.
92
Ibidem, s. 301.
93
Ibidem, s. 304.
94
Ibidem, s. 304-305.
95
Ibidem, s. 305.
96
J. P. Oleson (ed.), The Harbours of Caesarea Maritima, Results of the Caesarea Ancient Harbour Excavation
Project 1980
–85, „BAR Int. Ser.”, nr 54, ńλλ4 [zaμ] B. Rosen, ź. żalili, Lead Use on Roman Ships…, s. 305.
97
ż. le Roux, A. Véron, C. Morhange, Geochemical Evidence of Early Anthropogenic Activity in Harbour
Sediments from Sidon,
„Archaeology Ę History in Lebanon”, nr 18, 2003, s 115–19;
A. Véron, J. P. żoiran, C. Morhange, N. Marriner, J. Y. źmpereur, Pollutant lead reveals the pre-Hellenistic
occupation and ancient growth of Alexandria, Egypt,
„żeophysical Research Letters”, nr 33, 2006, s 1-4 [za:] B.
Rosen, E. Galili, Lead Use on Ro
man Ships…, s. 305.
98
PPM (ang. parts per million)
– przyj ty na wiecie sposób wyra ania st e niezwykle rozcie czonych
roztworów związków chemicznychμ okre la, ile cząsteczek związku chemicznego przypada na milion cząsteczek
roztworu.
16
dwukrotnie wy sze ni te wyst pujące dzisiaj przy uj ciach rzek zanieczyszczonych ciekami
przemysłowymi (50–200 ppm)
99
.
eglarze i mieszka cy portów poławiali tak e ryby w
okolicach zatok i na
brze y, co dostarczało im dodatkowej dawki ołowiu. Podobnie jak inne
metale ci kie, mo e si on akumulować w tkankach ryb, które są pó niej spo ywane przez
ludzi. Badania nad akumulacj
ą metali ci kich wykazują, e ju przy st eniu w wodzie rz du
zaledwie 5 ppm, pierwiastki te
zaczynają si gromadzić w tkankachś co wi cej, ołów w
porównaniu do innych metali ci kich gromadzi si w szczególnym stopniu w mi niach
ryby
100
, a wła nie mi so ryby (a nie nieco mniej ska one podroby) jest jej najcz ciej
spo ywaną cz cią.
Nie ulega wątpliwo ci, e w czasach cesarstwa rzymskiego wielu ludzi było
wystawionych na ska enie ze ródeł takich jak osprz towanie statków, ryby oraz wino. Spory
w kwestii rzymskiej ołowicy zazwyczaj jednak w niewielkim stopniu zajmowały si tym, czy
ludzie istotnie cierpieli z jej po
wodu, a je li tak, to w jakim stopniu. żłównym punktem
zapalnym była raczej idea „upadku” cesarstwa oraz czynnika, który go spowodowałμ istnieją
teorie, według których miałby to być wła nie ołów. Skupianie si na upadku jako takim
wprowadza badacza na
grząskie terytorium ideologicznego odczytywania historii, o czym
wszyscy badający te kwestie powinni pami tać. Samo to poj cie jest nacechowane
nieoboj tnymi konotacjamiμ upadek sugeruje utrat równowagi, zniszczenie i rozkład,
pozbycie si rodzimego elementu i napływ obcego, gorszej jako ci
101
. Pojawia si ono w
wyniku nostalgicznego
idealizowania pewnego statycznego stanu pa stwa, złotej chwili, która
jednak nie mogła trwać wiecznie
102
. Taki sposób pojmowania ko cowych chwil cesarstwa
rzymskiego zadomowił si w historiografii od czasów Edwarda żibbona, którego
monumentalne dzieło The History of the Decline and Fall of the Roman Empire, t. I-VI
(1776
–1789) ustaliło pewne dominujące koncepcje postrzegania pa stwowo ci. Od pewnego
czasu pojawiają si jednak alternatywne koncepcje, postrzegające ostatnie stulecia cesarstwa
nie tyle jako upadek, co raczej jako specyficzną transformacj pa stwowo ci
103
. W ich
wietle, hipotezy wyznaczające ołów jako czynnik, który poprzez osłabienie arystokracji
zniszczył imperium nie mają wi kszej warto ci poznawczej. Nawet gdyby cz ć administracji
99
A. Véron, Pollutant lead…, s. 2.
100
R. Vinodhini; M. Narayana, Bioaccumulation of heavy metals in organs of fresh water Fish Cyprinus carpio
(Common carp),
„International journal of źnvironmental Science and Technology”, nr 5 (2), 2ŃŃ8, s. ń7λ-182.
101
Ch. R. Phillips, Old Wine in Old Lead Bottles: Nriagu on the Fall of Rome,
„The Classical World”, nr 78 (ń),
1984, s. 32.
102
Ibidem.
103
Ibidem, s. 32-33.
17
wymarła wskutek zatrucia, instytucja cursus honorum najprawdopodobniej zapewniłaby
ciągło ć administracyjną. Musimy poza tym brać pod uwag fakt, e od początku istnienia
cesarstwa w jego struk
turach administracyjnych przebiegał proces uniezale niania si od
arystokracji w tradycyjnym tego słowa znaczeniu
104
. Zamiast wi c skupiać si na upadku i
jego mo liwych przyczynach, nale y raczej skoncentrować si na tym, czy wskutek zatrutego
rodowiska Rzymianie rzeczywi cie cierpieli na chroniczną ołowic oraz czy mo emy tego
dowie ć, dysponując posiadanymi przez nas ródłami. Aby móc na te pytania odpowiedzieć,
nale y jednak najpierw ustalić, jak pobierany ze rodowiska ołów wpływa na ciało człowieka
i c
zy pozostają w nim trwałe lady tego wpływu.
BIOLOGICZNE SKUTKI Z
ATRUCIA OŁOWIźM I ICH LAŹY W ORżANIZMIE
Koncepcja ołowicy jako jednostki chorobowej nie była bynajmniej całkowicie
niezmienna od czasu jej powstaniaμ początkowo interesowano si głównie ostrymi zatruciami
przy wysokich, skoncentrowanych dawkach, ignorując chroniczne zatrucia, trudniejsze do
zdiagnozowania i leczenia
105
.
Wpływało na to po cz ci negatywne nastawienie lobby
producentów i przetwórców ołowiu, którzy nie chcieli obni ać dopuszczalnych norm, a po
cz ci niedokładno ć przyrządów pomiarowych, które nie były w stanie dokładnie wyznaczyć
st enia ołowiu we krwi
106
. Źawk ołowiu w organizmie zazwyczaj mierzy si w
mikrogramach
107
ołowiu zawartych w 100 ml krwi (µg/100 ml); dzisiaj przyjmuje si , e ńŃ
µg/ńŃŃ ml krwi stanowi jeszcze dopuszczalne st enie
108
. W przypadku jego przekroczenia
zaczynają pojawiać si objawy zatrucia, coraz bardziej dokuczliwe w miar wzrostu st enia
pierwiastka.
żłównym negatywnym skutkiem ołowiu w organizmie jest niszczenie enzymów,
uniwersalnych narz dzi ludzkiego ciała. źnzymy, czyli wyspecjalizowane białka, są
„narz dziami” odpowiedzialnymi za wzrost, od ywianie, regulacj i rozwój, tak na poziomie
komórek, jak i całego organizmu. Ołów, podobnie jak inne metale ci kie, wczepia si w
enzymy i doprowadza do ich zniszczenia lub dezaktywacji
ju przy st eniach rz du Ń,2
104
F. Millar, The Emperor in the Roman World, London, 1977 [za:] Ch. R. Phillips,
Old Wine…, s. 32-33
105
S. Hernberg, Lead Poisoning in a Historical Perspective
, “American Journal of Industrial Medicine”, nr 38,
2000, s. 247-9.
106
Ibidem.
107
Mikrogram = milionowa cz ć grama.
108
S. Hernberg,
Lead Poisoning…, s. 247-248.
18
ppm
109
.
Tak nieswoiste działanie w zrozumiały sposób wywołuje całe spektrum objawów.
Wskutek upo ledzenia układu krwiotwórczego rozwija si anemia, powodująca blado ć skóry
i wyczerpanie
110
.
żro niejsze konsekwencje zatrucia ujawniają si w układzie nerwowym.
M
o na tu wymienić kolki, parali , lepot lub głuchot , a tak e upo ledzenie sprawno ci
umysłowej
111
.
Nerki, główny organ wydalający ołów z ustroju, magazynują wi ksze ilo ci
tego pierwiastka, co szczególnie je obcią a – pojawia si osłabienie filtracji, ból i opuchlizna.
Ukrytym skutkiem osłabienia nerek jest natomiast zmniejszone wydalanie kwasu
moczowego, który gromadzi si w stawach, powodując gwałtowny rozwój artretyzmu,
choroby cz sto wspominanej ju w staro ytnym Rzymie – i być mo e nie bez powodu
112
.
Układ pokarmowy reaguje najpierw gwałtowną biegunką, po której nast pują zaparcia,
spowodowane gwałtownym i niezwykle bolesnym skurczem mi ni jelit
113
.
Ołów wpływa
tak e na układ rozrodczy, powodując zmniejszoną płodno ć m czyzn oraz samoistne
poronienia i uszkodzenia płodu u kobiet
114
. Pliniusz mógł nie wiadomie opisać wła nie t
jego wła ciwo ć, wspominając o powodującym poronienia syropie z sapa i cebuli
115
.
Wspomniane objawy pojawiają si w najbardziej widocznej formie w ostrym zatruciu,
jednak e mniejsze dawki ołowiu tak e wywołują zmiany ustrojowe, chocia nie są one tak
widoczne. Obecno ć 8Ń µg ołowiu w ńŃŃ ml krwi, uznawana przez lobby ołowiowe za
jeszcze
dopuszczalną w czasach, gdy poj cie chronicznej ołowicy w zasadzie nie istniało
116
,
ma ju wyra ne konsekwencje zdrowotne. St enia powy ej 4Ń µg/ńŃŃ ml zostały
skorelowane z narastającym spowolnieniem tempa przewodzenia impulsów nerwowych w
nerwach obwodowych. Przy 40
–50 µg/ńŃŃ ml notuje si lekkie upo ledzenie funkcjonalne
układu nerwowego, objawiające si w zaburzeniach psychicznych. Zaburzenia w produkcji
krwi prowadzące do anemii pojawiają si przy st eniu od 3Ń do 5Ń µg/100 ml, natomiast
prawdop
odobie stwo poronienia wzrasta ju przy ń5–30 µg/100 ml, co sygnalizuje jak wielką
wra liwo cią na ołów odznacza si układ rozrodczy
117
. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym,
wyst pującym przy niskich st eniach ołowiu, jest jednak zwi kszona obecno ć kwasu 5-
109
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 279-280.
110
S. Hernberg, Lead Po
isoning…, s. 245-246.
111
Ibidem.
112
Ibidem.
113
J. Eisinger,
Lead and Wine…, s. 280.
114
S. Hernberg,
Lead Poisoning…, s. 245-246.
115
„[Bulbi] hortensii partum cum sapa aut passo sumpti” Plin. Nat. XX 39 [za:] J. Eisinger, Lead and Wine…, s.
286.
116
S. Hernberg, L
ead Poisoning…, s. 247-248.
117
Ibidem, s. 250-251.
19
aminolewulinowego (ALA) w moczu
118
.
Kwas ALA jest podstawową cegiełką biochemiczną
słu ącą organizmowi do produkcji hemu, czerwonego barwnika w komórkach krwi
odpowiedzialnego za transport tlenu.
W normalnych warunkach dwie cząsteczki kwasu ALA
są spinane razem za pomocą enzymu ALA dehydratazy w jedną cząsteczk porfobilinogenu,
który nast pnie słu y do produkcji hemu. Ołów wią e si z enzymem ALA dehydratazą i
trwale ją dezaktywuje, co powoduje powa ne nast pstwa w układzie krwiotwórczym
119
.
Przede wszystkim, kw
as ALA nie jest ju przekształcany w nast pną substancj słu ącą do
produkcji hemu, co bardzo utrudnia produkcj czerwonych krwinek i zmniejsza ich liczb ,
prowadząc do anemii. Nadwy ki niewykorzystanego kwasu ALA są cz ciowo usuwane w
moczu (stąd wzrost jego st enia), cz ciowo za gromadzą si w czerwonych krwinkach.
Innym wczesnym sygnałem ostrzegawczym we krwi jest nakrapianie zasadochłonneμ na
wymazach krwi czerwone krwinki ukazują si upstrzone wieloma nieregularnymi plamkami,
tak e spowodowanymi zaburzeniami działalno ci enzymów wskutek obecno ci ołowiu
120
.
Opis objawów tak ostrego, jak i chronicznego zatrucia ołowiem mo e pomóc w
porównaniu ich z objawami pozostawionymi nam w staro ytnych ródłach literackich, lecz
je li chcemy skorzystać ze ródeł archeologicznych (w tym przypadku szczątków),
powinni my ustalić, w jaki sposób organizm gospodaruje ołowiem i czy istnieje jaka
zale no ć pomi dzy st eniem ołowiu w dost pnych nam szczątkach ciała, a ogólnym
st eniem w organizmie za ycia. Cz ciowej odpowiedzi na to pytanie mo e nam udzielić
wiedza na temat mechanizmu przyswajania, akumulacji i wydalania ołowiu przez ciało
ludzkie. Ołów mo e dostać si do ustroju poprzez wdychanie jego drobin lub spo ycie go
razem z po ywieniemś związki ołowiu w standardowych warunkach niemal nie przenikają
przez skór
121
.
Źrogą pokarmową dostaje si tylko cz ć pochłoni tego ołowiu, a dokładna
ilo ć uzale niona jest od wielu czynników, np. obecno ci innych pierwiastków w jelicie
122
.
Wdychany ołów dostaje si do krwi niemal w cało ci. Pierwiastek w krwiobiegu łączy si z
białkami osocza, gdzie pozostaje około 35 dni zanim zostanie usuni tyś oczywi cie, w
przyp
adku stałego kontaktu z ołowiem st enie ołowiu w ciele nie spada. Organizm usuwa
ołów w moczu, a tak e cz ciowo gromadzi go w tkankach mi kkich i ko ciach. Ko ci są
cz sto szczególnie wysycone ołowiem, poniewa dla organizmu ołów nie ró ni si zbytnio od
118
Ibidem, s. 245.
119
Ibidem.
120
Ibidem.
121
H. Hu et al.,
The Epidemiology of Lead Toxicity…, s 456.
122
Ibidem.
20
wapnia
123
. Jako e ko ci są jedyną pozostało cią po ciałach Rzymian, cz sto próbuje si ich
u ywać do okre lenia poziomów ołowiu w ciele za ycia. Badania rzymskich ko ci na
obecno ć tego metalu są z jednej strony niezwykle obiecującym przyczynkiem do bada nad
ołowicą, a z drugiej strony nastr czają cz sto dodatkowych problemów metodologicznych.
Szkielet zawiera od 90 do 95
% pochłoni tego ołowiu u dorosłych i od 80 do 95% u dzieci
124
.
Jest on
wbudowywany głównie w te cz ci ko ci, które nie podlegają przemianom po okresie
dojrzewania, wi c utrzymuje si relatywnie długo (czasami dziesiątki lat)
125
. Wypłukiwanie
ołowiu z ustroju nie jest jednak procesem jednoznacznym i przewidywalnym. Zawarto ć
ołowiu w tkance kostnej odzwierciedla tylko rednie dawki pierwiastka obecne w organizmie,
a rozmaite czynniki dodatkowe mogą łatwo wpłynąć na obraz cało ci. Przykładowo, wraz z
wiekiem
g sto ć ko ci powoli spada, a wap przemieszcza si z ko ci do krwi i jest
wydalany. Je li w ko ciach znajdował si ołów, to b dzie on podlegał podobnemu zjawisku,
obni ając st enie ołowiu w ko ci
126
.
St enie ołowiu zmienia si te gwałtownie u osób,
których ko ci podlegają przebudowieμ mo na tu zaliczyć kobiety w cią y, karmiące i po
menopauzie, dzieci i osoby chorujące na nadtarczyczno ć
127
.
Ró ne typy ko ci pobierają
ró ne ilo ci ołowiu ze krwiμ zasadniczo rzecz biorąc, istnieje tendencja do u ywania ko ci
piszczelowej jako modelowego przykładu
128
, ale nie zawsze jest ona dost pna do analizy. W
wietle powy szych zastrze e skorelowanie poziomu ołowiu w ko ciach z poziomem ołowiu
we krwi jest
ze zrozumiałych wzgl dów niezwykle trudne. Nale y zatem traktować do ć
nieufnie wyniki bada kostnych na niewielkich grupach, takie jak analizy Drascha z 1982 r.
Badacz ten ogłosił, e ilo ć ołowiu w przebadanych przez niego ko ciach Rzymian z Brytanii
wynosi zaledwie 41
–47% ilo ci znajdującej si w ko ciach współczesnych źuropejczyków
129
.
wiadectwa archeologiczne i literackie wskazują jednak na to, e Rzymianie mieli do
czynienia z du ym poziomem ołowiu w rodowiskuś trudno w takiej sytuacji zanegować
osiągni cia badaczy, którzy na wiele sposobów wykazali, jak wiele tego metalu u ywano w
yciu codziennym i przemy le. Analiza ko ci pozostaje ciekawą alternatywą dla innych
metod
bada rzymskiej ołowicy, lecz wymaga przede wszystkim szeroko zakrojonych bada
123
Ibidem.
124
Ibidem, s 457.
125
Ibidem.
126
Ibidem.
127
Ibidem.
128
Ibidem.
129
G. A. Drasch, 1982. Lead burden in prehistorical, historical and modern human bodies.
„The
Science of the Total źnvironment”, nr 24, ńλ82, s. ńλλ-231 [za:] F. P. Retief, L. Cilliers, Lead Poisoning…, s.
148.
21
obejmujących reprezentatywne grupy pozostało ci kostnych, a tak e dopracowania
metodologii badawczej w celu usuni cia mo liwo ci popełnienia bł dów pomiarowych. Z
całą pewno cią mo emy oczekiwać, i w przyszło ci nowe metody badawcze pozwolą nam
na lepsze poznanie sp
ecyfiki zatruć w staro ytnym Rzymie.
P
ODSUMOWANIE
Docieka
nia na temat, czy Rzymianie cierpieli z powodu u ycia du ych ilo ci
toksycznego metalu
w ich otoczeniu dotyczą jednego z najbardziej interdyscyplinarnych
zagadnie . Medycyna, metalurgia, fizyka i gastronomia splatają si we frapujący problem,
który – mimo wielkich post pów na tym polu – nie został jeszcze do ko ca rozwiązany. Na
obecnym etapie nie jeste my w stanie powiedzieć nic na temat tego, czy ołów rzeczywi cie
był przyczyną upadku imperium rzymskiego, czy te nie. Mo emy si jednak zastanawiać nad
tym
, jaka była jego rola w yciu przeci tnego Rzymianina oraz jak bardzo oddziaływał na
niego ten trujący, szary metal. Hipoteza zatrucia poprzez u ycie ołowianych rur w
akweduktach odeszła ju w niepami ć, wcią jednak odkrywane są nowe fakty na temat
obecno
ci tego pierwiastka w po ywieniu i sprz tach codziennego u ytku. żłównym
problemem badawczym pozostaje tutaj troista
natura ródeł, nie zawsze są ze sobą zgodnych.
ródła literackie są najbardziej niespójną kategorią. Staro ytni wiedzieli ju , e pewne
zw
iązki ołowiu są trujące, ale wiedza o tym, e sam pierwiastek równie jest szkodliwy
niezwykle powoli
torowała sobie drog do ich wiadomo ci. Wiadomo ci o szkodliwych
parach ołowiu znajdowały si zaraz przy przepisach na lekarstwa wytwarzane przy u yciu
tego pierwiastka; jego
pot pienie łączyło si z niech tnym przyzwoleniem lub zach tą do
u ycia. Informacje uzyskane przy pomocy archeologii eksperymentalnej sugerują, e wino
rzymskie zaprawione syropem defrutum
mogło z łatwo cią wywołać ołowic u pijących je.
Jednak e kolejna kategoria ródeł, a mianowicie badania kostne i ich wyniki, nie
potwierdzają przypuszcze archeologii eksperymentalnejś najprawdopodobniej konieczne jest
ich dopracowanie, aby mogły dać pełniejszy obraz sprawy. Informacje, które zapewne
uzyskamy na ten temat w przyszło ci nie tylko uzupełnią naszą wiedz na temat zdrowia w
staro ytno ci, ale tak e pozwolą nam sobie u wiadomić, e u ywając przez długie lata
benzyny i farby ołowiowej, nie ró nili my si zbytnio od Rzymian obficie polewających swe
desery syropem moszczowym.
22
BIBLIOGRAFIA
ródłaμ
1.
Dioskurydes, De materia medica libri quinque, wyd. M Wellmann, Berlin 1914.
2.
Frontinus, De aquaeductu urbis Romae, wyd. C. Kunderewicz, Lipsk: Teubner 1973.
3.
Katon, Marek Porcjusz, O gospodarstwie rolnym (De agri cultura), przeł. I.
Mikołajczyk. Toru 2ŃŃλ.
4.
Kolumella, On agriculture (De re rustica), Tom 3, przeł. i wyd. E. S. Forster, E. H
Heffner, Cambridge MA / Londyn: Loeb Classical Library 1955.
5.
Marcjalis, Epigrams (Epigrammaton), przeł. i wyd. D. R. Shackleton Bailey,
Cambridge MA / Londyn: Loeb Classical Library 1993.
6.
Nikander, Alexipharmaca, [w:] Theriaca et Alexipharmaca. wyd. O. Schneider.
Lipsiae [Lipsk]: Teubner 1856.
7.
Owidiusz, Medicamina Faciei Femineae, [w:] P. Ovidius Naso, Amores, Epistulae,
Medicamina faciei femineae, Ars amatoria, Remedia amoris. wyd. R. Ehwald, Lipsk:
Teubner 1907.
8.
Pliniusz Starszy, Naturalis Historia, wyd. K. F. T. Mayhoff, Lipsk: Teubner 1906
9.
Witruwiusz,
O architekturze ksiąg dziesięć, przeł. Kazimierz Kumaniecki, Warszawa 2004.
Opracowania i artykułyμ
Aitchison L., A History of Metals, Londyn 1960.
Brill R. H., Wampler J. M., Isotope Studies of Ancient Lead,
„American Journal of
A
rchaeology”, nr 7ń (ń), ńλ67, s. 63-77.
Chisolm J. J., [n.tit.],
„Bulletin of the History of Medicine”, nr 5λ, ńλ85, s. 258-60.
Drasch G. A., Lead burden in prehistorical, historical and modern human bodies,
„The
Science of the Total źnvironment”, nr 24, ńλ82, s. ńλλ-231.
Eisenberg A. et al., Identification of Community Flour Mills as the Source of Lead Poisoning
in West Bank Arabs,
„Archives of Internal Medicine”, nr ń45, ńλ85, s. 1848-1851.
23
Eisinger J., Lead and Wine: Eberard Gockel and the Colica Pictonum,
„Medical History”, nr
26, 1982, s. 279-302.
Gale N. H., Stos-Gale Z. A., Cycladic Lead and Silver Metallurgy,
„The Annual of the British
School at Athens”, nr 76, ńλ8ń, s.169-224.
żentner, W., Müller O., Wagner G. A., Silver Sources of Archaic Greek Coinage,
„Naturwissenschaften”, nr 65, ńλ78, s. 273-284.
Gilfillan S. C., Lead poisoning and the fall of Rome,
„Journal of Occupational Medicine”, nr
7, 1965, s. 53-60.
Hernberg S., Lead Poisoning in a Historical Perspective,
„American Journal of Industrial
Medicine”, nr 38, 2ŃŃŃ, s. 244-254.
Hodge A. T., Vitruvius, Lead Pipes and Lead Poisoning,
„American Journal of Archaeology”,
nr 85 (4), 1981, s. 486-491.
Hofmann K. B.,
Das Blei bei den Völkern des Altertums, [wμ] Ż. Źentike (editor), „Beitriage
aus der Geschichte der Chemie
”, Leipzig 1885.
Houston G. W., [n.tit.],
„Classical Journal”, 1989–1990, s. 73-80.
Hu H. et al., The Epidemiology of Lead Toxicity in Adults: Measuring Dose and
Consideration of Other Methodologic Issues,
„Environmental Health Perspectives”, nr
115 (3), 2007, s. 455-462.
Kobert R., Chronische Bleivergiftung im klassischen Altertum
. P. Źiegart (Hrsg.), „Źie
Beiträge aus der żeschichte der Chemie. Źem żedächtnis von żeorg W. A.
Kahlbaum”, Leipzig 1909, s. 103-119.
Lessler M. A., Lead and Lead Poisoning from Antiquity to Modern Times,
„Ohio Journal of
Science”, nr 88 (3), 1988, s. 78-84.
Mackie A. C., Townsend A., Waldron H. A., The lead content of some Romano-British Bones.
„Archaeometry”, nr ń8 (2), ńλ76, s. 22ń-227.
Millar F., The Emperor in the Roman World, London 1977.
Muhlberger S., Lead and the Fall of Rome: A Bibliography
, dost p 2λ.ńŃ.2Ńńń r.
http://www.nipissingu.ca/department/history/muhlberger/orb/lead.htm
24
Needleman L., Needleman D., Lead poisoning and the decline of the Roman aristocracy,
„Classical Views”, nr 2λ, ńλ85, s. 64-94.
Nriagu J. O., Occupational exposure to lead in ancient times,
„The Science of the Total
źnvironment”, nr 3ń, ńλ83, s. 105-116.
Nriagu J. O., Saturnine gout among Roman aristocrats.
„The New England Journal of
Medi
cine”, nr 3Ń8 (ńń), ńλ83, s. 66Ń-663.
Oleson J. P. (ed.), The Harbours of Caesarea Maritima, Results of the Caesarea Ancient
Harbour Excavation Project 1980
–85, „BAR Int. Ser.”, nr 54, ńλλ4.
Partington J., Origins and Development of Applied Chemistry, Londyn 1935.
Phillips Ch. R., Old Wine in Old Lead Bottles: Nriagu on the Fall of Rome,
„The Classical
World”, nr 78 (ń), ńλ84, s. 29-33.
Retief F. P., Cilliers L., Lead Poisoning in Ancient Rome,
„Acta Theologica Supplementum”,
nr 26 (2), 2006, s. 147-164.
Rosen B., Galili E., Lead Use on Roman Ships and its Environmental Effects,
„The
International Journal of Nautical Archaeology”, nr 36 (2), 2ŃŃ7, s. 3Ń0-307.
Rosman K. J. R. et al., Lead from Carthaginian and Roman Spanish Mines Isotopically
Identified in Greenland Ice Dated from 600 B.C. to 300 A.D.,
„Environmental Science
and Tec
hnology”, nr 3ń (ń2), ńλλ7, s. 3413-3416.
Roux
ż. le, Véron A., Morhange C., Geochemical Evidence of Early Anthropogenic Activity
in Harbour Sediments from Sidon,
„Archaeology & History in Lebanon”, nr ń8, 2ŃŃ3,
s 115-119.
Scarborough J., The Myth of Lead Poisoning among the Romans: An Essay Review,
„The
Journal of the History of Medicine and Allied Sciences”, nr 3λ, ńλ84, s. 46λ-475.
Véron A., Goiran J.P., Morhange C., Marriner N., Empereur J. Y., Pollutant lead reveals the
pre-Hellenistic occupation and ancient growth of Alexandria, Egypt,
„Geophysical
Research Letters”, nr 33, (2006), s 1-4.
25
Vinodhini R., Narayana M., Bioaccumulation of heavy metals in organs of fresh water Fish
Cyprinus carpio (Common carp),
„International journal of Environmental Science and
Technology”, nr 5 (2), 2ŃŃ8, s. ń7λ-182.
Waldron H. A., Lead Poisoning in the Ancient World,
„Medical History”, nr ń7 (4), ńλ73, s.
391-399.
Waldron H. A., Stofen D., Sub-clinical lead poisoning, London, New York 1974.
Waldron T., Wells C., Exposure to lead in ancient populations.
„Transactions and studies of
the College
of Physicians of Philadelphia”, nr ń, ńλ7λ, s. 102-115 .