Kalendarze starożytne rdzenni Amerykanie

background image

Kalendarze starożytne - rdzenni Amerykanie

Jedną z pierwszych cywilizacji, o której wiemy, że posiadała kalendarz są Majowie

zamieszkujący Amerykę Środkową a dokładniej dzisiejszą Gwatemalę, Belize, półwysep

Jukatan oraz część Salwadoru i Hondurasu. Znani są z charakterystycznego pisma oraz obsesji

na punkcie czasu. Największy rozwój cywilizacji przypadał miedzy drugim a dziesiątym rokiem

p.n.e. Najprawdopodobniej już ich przodkowie Olmekowie żyjący u wybrzeży Zatoki

Meksykańskiej prowadzili obserwancie nieba i strwożyli podstawy astronomii dla swych

potomków. Ich wiedza, jak na czasy, w których żyli, była ogromna. Rok miał według nich

365,242 dni. Obecnie używając niezwykle dokładnych i zaawansowanych technologii wiemy, że

pomylili się tylko o 0,0002 dnia. Porównując ten błąd do poprawności kalendarza

gregoriańskiego okazuje się, że nawet w dzisiejszych czasach posługujemy się mniej

dokładnym sposobem pomiaru czasu. Również z niezwykłą dokładnością obliczyli miesiąc

księżycowy. Różnica wynosiła 0,00027 dnia w stosunku do dzisiejszych ustaleń. Oznaczenia

dat liczbami lat, miesięcy i dni w takiej formie jaką stosujemy obecnie nie była jeszcze znana.

Majowie tylko w szczególnych przypadkach odmierzali czas pisząc ile dni upłynęło od jakieś

daty początkowej.

Pierwotni mieszkańcy Ameryki posługiwali się dwoma kalendarzami świętym i świeckim, które

były ze sobą ściśle powiązane. Pierwszy z nich, wyrażał rok święty zwany tzolkin. Powstał on,

wcześniej i liczył 260 dni, podzielonych na 20 okresów po 13 dni. Spełniał funkcje sakralną i

wywierał duży wpływ na życie Majów. Każdy dzień miał przypisany numer i boga. Jeżeli był zły i

groźny należało liczyć się z porażką, jeśli dobry dzień powinien być udany. Zasada działania

była podobna do stosowanej obecnie. Okresy odpowiadają miesiącom, a 13 dni to tydzień.

Pisano np.: 8 imix, 9 ik, 10 akbal, 13 imi (ryc).

1 / 4

background image

Kalendarze starożytne - rdzenni Amerykanie

Ryc. Oznaczenia i nazwy okresu tsolkin: dni – po lewej, miesięcy – po prawej (Ludwik

Zajdler, Dzieje zegara, Wiedza Powszechna, Warszawa 1977,  s. 29)

Do sposobu zapisu dni używano części ciała. Podstawową jednostką była liczba 20. Pochodziła

ona od ilości palców człowieka, na których prowadzono pierwsze obliczenia. Aby zapisać numer

danego dnia używano kropek (symbolizują czubki palców) gdzie każda oznaczała jeden dzień

oraz paska (symbol poziomego palca), jako 5 dni. Aby zapisać 8 dni należało narysować trzy

kropki a pod nimi pasek. Żadna z kombinacji, jaką tworzono nigdy nie przekraczała dwudziestki.

Również pozostałe liczby od 1 do 20 były podobnie zapisywane. Wszystkie miały swoją

niepowtarzalną twarz i były dobrym lub złym bogiem (ryc).

2 / 4

background image

Kalendarze starożytne - rdzenni Amerykanie

Ryc. Twarze bogów liczb – każda posiadała osobowość (Aveni Anthony, Imperia czasu –

Kalendarze, zegary i kultury, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2001,  s. 249)

Cykl 260 dni najprawdopodobniej powstał z połączenia liczby dni i miesięcy (13 x 20 = 260).

Niewiadomo, dlaczego wytworzył się właśnie taki system rachuby czasu. Liczba dni

przypuszczalnie może mieć związek z trzynastowarstwowym niebem, które występuje w

kosmologii Majów. Może też wynikać z podziału 260-dniowego roku na dwadzieścia części. W

tym drugim przypadku pozostaje pytanie, co skłoniło pierwotnych mieszkańców Ameryki do

używania w swoim kalendarzu tak krótkiego roku. Jednym z praktycznych wyjaśnień takiego

stanu jest czas, jaki upływa pomiędzy poczęciem a narodzinami dziecka. Wynosi on 266 dni.

Również uprawa roli miła podobny wymiar. Innym zjawiskiem, w którym możemy doszukiwać

się związku z pierwotnym kalendarzem jest średni okres pojawiania się planety Wenus (263

dni).

W użyciu był również drugi kalendarz świecki zwany haab, który rozwijał się pod znakiem

Słońca. Powstał kilkaset lat później i liczył 360 dni. Składał się z 18 miesięcy 20-dniowych, które

numerowano od 0-19. Jego przeznaczeniem najprawdopodobniej było precyzyjniejsze

określanie zmian w przyrodzie tak, aby można je był zastosować w rolnictwie. Z czasem

zorientowano się, że rok słoneczny jest dłuższy. Wprowadzono, więc 5 dni dodatkowych – xma,

kaba, kin – dni bez nazwy, określane czasem, jako „miesiąc” uayeb. Uważano je za pechowe.

(Zwoźniak Zdzisław, Kalendarze – Wszystko o…, KAW, Warszawa 1980,  s. 50) Majowie

zdawali sobie sprawę, że co 4 lata powinni dodać jeden dodatkowy dzień, aby dopasować rok

kalendarzowy do rzeczywistego. Jednak taka zmiana byłaby pogwałceniem jednej z

podstawowych zasad. Wszystkie cykle miały się zazębiać i tworzyć jedność.

Tak jak wcześniej wspomniałem kalendarze święty i świecki były ze sobą ściśle powiązane.

Dzięki temu postawała kombinacja dat powtarzająca się co 18 980 lat. Datę opisywano, jako

liczba i nazwa dnia w cyklu tzolkin oraz liczba i nazwa dnia w cyklu haab (przykład: 3 ahau, 14

kayab). Takie przeplatanie się dwóch kalendarzy sprawiło, że tylko 4 nazwy dni mogą być

początkiem roku haab. Są nimi 5, 10, 15, 20. Zostali im przyporządkowani czterej bogowie,

którzy byli „niosącymi rok”. Majowie przedstawiali ich, jako zmęczonych pracą w momencie, gdy

oddają swój ciężar roku następcy, a sami mogą odpocząć.

Majowie tworzyli też inne kalendarze oparte na ruchach ciał niebieskich. W szczególności

upodobali sobie planetę Wenus. Ten bardzo jasny obiekt wyróżniał się z pośród innych gwiazd.

Podążał zawsze za Słońcem tak jakby tworzył z nim nierozerwalną parę. Co było bardzo

ważne, ruch ten był cykliczny i powtarzał się, co 8 lat. Trwał 584 dni i składał się z kilku części:

dwa różnej długości zniknięcia oraz dwa 9-miesięczne okresy, gdy można ją obserwować o

świcie lub zmierzchu. W dzisiejszych czasach dokładnie wiemy, dlaczego akurat Wenus tak

ściśle powiązana jest z nasza najbliższą gwiazdą. Tylko dwie planety są bliżej Słońca niż

Ziemia i mogły znikać w jego oślepiających promieniach, ale Merkury jest niewidoczny gołym

okiem. Mars i Jowisz wędrują po całym niebie.

Majowie w pracach nad kalendarzem szukali możliwości cofania się w czasie do chwili

pojawienia się bogów.  Stworzyli ogromnych rozmiarów cykl czasowy i zaczęli liczyć lata według

wielkiej rachuby. Zasadę działania można porównać do licznika samochodowego, który po

ponad pięciu tysiącach lat zeruje się i pomiar zaczyna się od nowa. Po zakończonych cyklu

Wszechświat zostanie zniszczony i powstanie na nowo. Według kalendarza gregoriańskiego

ma to nastąpić 23 grudnia 2012 roku. Majowie posługiwali się systemem dwudziestkowym,

dlatego każda pozycja z szeregu cyfr była 20 razy większa (tab). Wyjątkiem był tun, który był

podstawową jednostką i oznaczał 18 razy 20 dni. Cały cykl trwał 13 baktun i tworzył Wielki

Krąg.

 

20 kin

18 uinal

20 tun

20 katun

13 baktun

= 1 uinal

= 1 tun

= 1 katun

= 1 baktun

= 5130 lat

= 20 dni

= 360 dni

= 7200 dni

= 144 000 dni

Wielki Krąg

Tab.  Sposób odliczania według wielkiej rachuby. (Duncan David Ewing, Historia

kalendarza,  Bertelsmann Media, Warszawa 2002,  s.40)

Nasza wiedza o cywilizacji Majów, a w tym o ich życiu uzależnionym od kalendarza, nie jest do

tej pory w pełni poznana. Winę za to ponoszą biali „cywilizowani” ludzie. W szesnastym wieku

do Ameryki dotarł pierwszy statek z Europy. Przybysze zetknąwszy się z tak niezwykle

rozwiniętą kulturą uznali, że musi to być dzieło szatana. Niszczono wszystko, co było związane

z kultem Majów, a rdzennych mieszkańców nawracano na jedyną słuszną religię.

Aztecy (sami siebie nazywali Mexicani) mają tych samych przodków, co Majowie. Byli ludem

górskim i zamieszkiwali dzisiejszą Dolinę Meksyku gdzie w 1325 roku założyli stolicę.

Kalendarze tych starożytnych kultur były prawie identyczne. Różnica polegała tylko na innych

nazwach lat, miesięcy, dni oraz bogów, którzy im patronowali. Odpowiednikiem 260-dniowego

świętego kalendarza tzolkin był tonalpohualli,

a 365-dniowego świeckiego kalendarza haab był xiuhpohualli. Podobnie jak Majowie Aztecy

połączyli je razem w wyniku, czego powstał powtarzający się cykl dat. Z nastaniem nowego

wieku wygaszano wszystkie ognie, do wody wyrzucano posążki bogów opiekunów domostw,

niszczono naczynia i wszędzie dokładnie sprzątano. Przejście Plejad przez zenit, które miało

wtedy miejsce oznaczało, że mieszkańcy nie zostaną zgładzani i mogą się cieszyć życiem

przez kolejne 52 lata.

Aztecy nie prowadzili długoterminowej rachuby czasu, a liczby zapisywali tylko przy użyciu

kropek. Podstawowym podziałem, jaki wyznawali był czteroczęściowy wszechświat.

Przykładem może być Aztecki kamień Słońca (ryc.), który został odnaleziony w

południowo-zachodniej części Meksyku w połowie osiemnastego wieku. Upamiętnia on

zdarzenia wszystkich aktów stworzenia, jakie miały mieś miejsce. W jego centralnej części

znajduje się obliczę boga Słońca – Tonatiuha.

 

3 / 4

background image

Kalendarze starożytne - rdzenni Amerykanie

Ryc. Aztecki kamień Słońca (http://www.wsp.krakow.pl/whk/wilk.html)

Cztery otaczające twarz znaki symbolizują epoki. Pierwsza z nich „Słońce jaguara” (u góry po

prawej) mówiła, że podczas pierwszej próby stworzenia powstali ludzie olbrzymy zamieszkujący

jaskinie. Ponieważ nie uprawiali właściwie ziemi zostali pożarci przez jaguary. Druga „Słońce

wiatru” (u góry po lewej) pokazuje kolejną zagładę tym razem przez wiatr gdzie mieszkańcy

zostali zamienieni w małpy. W trzeciej „Słońce ognistego deszczu” (u dołu po lewej) zniszczenia

ludzkości dokonały wulkany. Część ludzi, aby uchronić się przed śmiercią zamieniła się w ptaki.

Ostatnia z tych czterech epok „Słońce wody” zakończyła się powodzią. Tym razem zamiana w

ryby ocaliła życie ludzi. Nasza era to „piąte Słońce”, której symbol opasuje Tonatiuha. Czas ma

charakter cykliczny. Wydarzenia, które następują powtarzają się. Jest to cecha

charakterystyczna dla tego kalendarza.

Najważniejsze dla Azteków było Słońce. Uważali, że ich misją było podtrzymanie go w ruchu.

Dokonywali tego poprzez dostarczanie życiodajnego płynu w postaci krwi ofiar. Prowadzili

wojny, które nie wynikały z chęci powiększenia imperium, lecz miały na celu dostarczenie

żywych jeńców. Rytuał odbywał się na szczycie piramidy (ryc.) gdzie skazańcowi kapłan

rozcinał kamiennym nożem pierś i wyjmował jeszcze bijące serce. Następnie wznosił je do góry

składając w ten sposób ofiarę największemu z bogów - Słońcu.

   

Ryc. Teotihuacan - Miasto Bogów (www.travelblog.org)

4 / 4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kalendarze starożytne Państwo Środka
Kalendarze starożytne Egipt
David Hatcher Childress Tajemnica Olmeków starożytni odkrywcy Ameryki
Kalendarz swiat Starozytnego Rz Nieznany
Rząd Meksyku pokaże dowody na kontakty starożytnych Majów z obcymi cywilizacjami, Kalendarz i rok 20
kalendarze - nazwy dni (Aztekow, Religioznawstwo, III rok, Religie Ameryki Prekolumbijskiej
Starożytni Majowie mogli mieć kontakty z obcymi cywilizacjami, Kalendarz i rok 2012
Kalendarz świąt Starożytnego Rzymu
Bogowie i boginie starożytnej Grecji
Starożytni matematycy
WYCHOWANIE W STAROŻYTNEJ GRECJI PREZENTACJA
Amerykański wymiar bezpieczeństwa
SIEDEM CUDÓW SWIATA STAROŻYTNEGO ppt
2012 Religijny kalendarz żołnierza polskiego
Kalendarz powtórek matura 2013

więcej podobnych podstron