A Very Important
Person
- osoba o szczególnym statusie związanym z wykonywaną
funkcją lub posiadanym majątkiem, przedmiotem.
Za VIP-y można uznać osoby takie jak m.in. politycy,
ważne osobistości dużych korporacji, popularni aktorzy,
piosenkarze, czy osoby odpowiedzialne za cenny
transport.
Termin użyty po raz pierwszy w Royal Air Force w
drugiej połowie lat 40. XX wieku.
Przyjecie VIPa tylnym wejsciem
Większość hotelarzy uważa że Vip-y to świetny
biznes i dobra reklama. Tylko wtajemniczeni
wiedzą, że może to za sobą pociągnąć wydatki na
remont pokoju, zmianę wykładziny, naprawę
jacuzzi czy połamane łóżko. Są to przypadki
sporadyczne i większość klientów o statusie Vip
daje nam mnóstwo satysfakcji z pracy sprawiając
że hotele tętnią życiem.
Trzy fundamentalne zasady przyjęcia VIP-a to
*bezpieczeństwo,
*dyskrecja
*pełen profesjonalizm.
Pozostałe reguły ustalamy w zależności czy są to
„celebrities”, „rekiny” biznesu, czy też wysokiej
rangi politycy. Zawsze obowiązują nas podstawowe
zasady savoir vivru.
W przypadku polityków i urzędników najwyższego
szczebla dodatkowo musimy stosować się do
protokołu dyplomatycznego.
Procedury Protokołu Dyplomatycznego zawierają
podstawowe zadania, mające na celu
wprowadzenie ładu na towarzyszącym VIP-om
przyjęciach i spotkaniach określając jednocześnie
osoby odpowiedzialne za ich realizację.
Wiedza o tych zasadach, a przede wszystkim
dobre maniery są nie tylko podstawą dobrego
biznesu ale inwestycją we własną karierę.
Przestrzeganie zasad etyki połączone ze
znajomością etykiety budzi zaufanie gościa i
przekonanie o naszej wiarygodności – a w
konkluzji, że z nami można i warto robić interesy!
Musimy doceniać istotę „pierwszego wrażenia” i
reguły zachowania zasad: pierwszeństwa,
starszeństwa, prawej strony, wzajemności,
dostosowania i hierarchii miejsc.
Szczególnie ważne są tytuły i tytułowanie. Warto
zapamiętać że podstawą rozwoju w tzw. życiu publicznym
są umiejętności komunikacji w codziennym życiu
urzędowym: komunikacja niewerbalna, zachowanie strefy
prywatności, formy pozdrawiania, powitania, pożegnania,
uścisk dłoni, autoprezentacja a zwłaszcza aktywne
słuchanie .
Możemy przytaczać różne przykłady kultury i
obyczajowości Czasami stajemy przed dylematem, czy
pozwolić „Vipovi” zgasić cygaro na naszym jedwabnym
krawacie? A może warto takiego Vip-a wyrzucić z hotelu,
ponieważ straty mogą być większe niż zyski. Może
zaryzykować i liczyć na to że odwiedzą nas jego znajomi,
przyjaciele i dzięki tzw. poczcie pantoflowej będziemy
ulubionym hotelem dla „wyższych sfer”.
W takich sytuacjach raczej trzymajmy się sztywno zasad i
zaufajmy regulaminowi hotelowemu oraz procedurom
które podobnie jak w przypadku Protokołu
Dyplomatycznego mają wprowadzić ład w obiekcie. Nie
bójmy się stawić czoła takim wyzwaniom. Nie traćmy
zimnej krwi i ze spokojem prowadźmy rozstrzygniecie
sporu, zgodnie z procedurą. Pamiętajmy że biznes lubi
spokój, a zwłaszcza perfekcjonizm.
Jeśli przyjmujemy VIP-a i zachowaliśmy
już wszystkie konwenanse, wszystko
odbyło się zgodnie procedurami,
zadbaliśmy o jego bezpieczeństwo i
dyskrecję nie możemy zapomnieć o
naszym wyglądzie zewnętrznym i
kondycji. Doświadczony negocjator musi
dbać o swój stan fizyczny i psychiczny,
szczególnie przed ważnymi rozmowami.
Rozwiązywania potencjalnych sporów w
koszulce polo, z oczami podkrążonymi
po nieprzespanej nocy na starcie stawia
nas na przegranej pozycji.
AUTOR: