00:00:33:Co to było?
00:00:36:To tylko dziecko nocy, Jonathanie.
00:00:42:Chodź...
00:00:44:Usiądź. Tu ze mną na werandzie.
00:00:56:Chłodno tu.
00:00:58:Wcale nie.
00:01:04:Jest pięknie.
00:01:08:Cudowna noc.
00:01:13:Nigdy nie widziałem cię|tak pięknej, Nino.
00:01:17:Tak bladej.
00:01:19:Takiej...
00:01:21:Świetlanej.
00:01:24:Takiej...
00:01:25:Tak?
00:01:28:- Twoje usta są takie czerwone.|- Tak?
00:01:32:Chciałbyś je pocałować?
00:01:46:Czemu tak dziwnie na mnie|patrzysz, Nino?
00:01:52:Nie na ciebie, Jonathanie.
00:01:54:Na twoją szyję.
00:01:58:Czy ktoś ci kiedyś powiedział...
00:02:01:Jaka jest piękna?
00:02:04:- Nie.|- Chodź...
00:02:08:Połóż głowę na mej piersi.
00:02:21:Zatrzymaj się...
00:02:23:Nocna zmoro!
00:02:30:Kim jesteś ty, który przerywasz|moją nocną ucztę?
00:02:34:Jestem...
00:02:37:Peter Vincent...
00:02:39:Pogromca wampirów!
00:02:47:Odejdź!|Trzymaj się ode mnie z daleka!
00:03:22:Przedstawiamy|gospodarza naszego programu...
00:03:25:Petera Vincenta.
00:03:27:Fright Night!
00:03:29:Wita Peter Vincent.
00:03:31:Zapraszam do Teatru|Fright Night.
00:03:35:Charley!|Peter Vincent się zaczął.
00:03:37:No to co.
00:03:39:Przecież go uwielbiasz.
00:03:41:Ciebie bardziej.
00:03:45:W dzisiejszą noc|horroru zapraszam do...
00:03:50:Krwawego Zamku.
00:03:51:Będziecie przerażeni!
00:03:56:- Przestań.|- Wiem, że tak będzie.
00:03:59:To jeden z moich ulubionych.
00:04:01:L nie bezprzyczyny.
00:04:03:Występuję w nim.
00:04:15:Fright Night!
00:04:18:Charley, mówię ci, przestań!
00:04:21:Jezu, Amy!
00:04:24:Jesteśmy ze sobą|już prawie rok.
00:04:26:A ty ciągle mi mówisz|''Charley, przestań''.
00:04:33:Przykro mi.
00:04:39:Mi też.
00:04:40:Boję się, to wszystko.
00:04:55:Chodźmy do łóżka.
00:04:59:Mówisz poważnie?
00:05:40:Charley...
00:05:43:Jestem gotowa.
00:05:44:Amy, nie uwierzysz.
00:05:46:Na podwórku są dwaj faceci|z trumną.
00:05:50:Oddaliśmy się mocy zła.
00:05:52:Akurat.
00:05:54:Na wrzosowiskach, tak?
00:05:56:- Amy, mówię poważnie.|-Ja też.
00:05:59:Chcesz się kochać, czy nie?
00:06:06:Amy, szybko, chodź tu.|Musisz to zobaczyć.
00:06:13:Dobrze, może to nie była trumna...
00:06:15:Ale widziałem dwóch facetów|wnoszących coś do tamtego domu.
00:06:18:Nie rozumiem cię.
00:06:19:Najpierw chcesz się kochać,|potem nie.
00:06:22:Co się stało?
00:06:25:Nic, mamo.
00:06:26:Chodźcie tutaj obydwoje.
00:06:31:Kłótnia zakochanych?
00:06:33:Nie, mamo.|Nic podobnego.
00:06:35:Nie ma w tym nic złego.
00:06:40:Wśród par, które nie kłócą się|przed ślubem.
00:06:43:-Jesteśmy w szkole średniej!|- Nie zaszkodzi myśleć na zapas.
00:06:46:Amy, mogłabyś przypomnieć mamie|że w ten weekend gramy u niej w pokera?
00:06:50:Dobrze, pani Brewster.
00:06:53:Dobranoc, Charley.
00:06:55:Tak, dobranoc.
00:06:58:- Dobranoc, pani Brewster.|- Dobranoc.
00:07:01:Dziękuję, że pomogłaś Charley'emu|w lekcjach.
00:07:04:Naturalnie.
00:07:05:Do zobaczenia jutro?
00:07:16:Charley, to nieładnie|że nie odprowadziłeś Amy do drzwi.
00:07:19:W domu obok są jacyś ludzie.
00:07:21:Pewnie wprowadza się|nowy właściciel.
00:07:24:- Nowy właściciel?|- Nie mówiłam ci?
00:07:26:Bob Hoskins mówił,|że udało mu się w końcu sprzedać dom.
00:07:29:- Komu by go sprzedał?|- Komuś, kto remontuje domy.
00:07:32:Podobno bardzo przystojny.
00:07:34:Mam nadzieję że wie|co robi.
00:07:38:Będzie miał dużo pracy...
00:07:40:Dziś wnocy za torami kolejowymi|znaleziono zamordowanego mężczyznę.
00:07:44:Szczegółypodamy|po uprzednim zawiadomieniu rodziny.
00:07:48:Dziękuję, panie Smith.|Przyjemnego weekendu.
00:07:51:Skurczybyk!
00:07:54:Czemu nie powiedział,|że wyskoczy z quizem?
00:07:57:Tak to bywa z quizami...|Mają być z zaskoczenia.
00:08:01:Dzięki, belfrze.
00:08:02:Hej, Amy.
00:08:05:Czy w końcu się dowiedziała,|co naprawdę lubisz?
00:08:08:Odczep się, Zły.
00:08:10:Nazywaj mnie jak chcesz.
00:08:12:To ty oblewasz matmę, nie ja.
00:08:44:Czy to numer 99?
00:08:46:Nie, to obok.
00:08:48:Dziękuję.
00:09:00:- Hej, mamo?|-Jestem tutaj.
00:09:05:Widziałaś tego nowego faceta|z domu obok?
00:09:08:Nie, ale mieszka z nim cieśla.
00:09:10:Przy moim szczęściu,|pewnie jest homoseksualistą.
00:09:13:Nie sądzę.
00:09:14:- Czemu? Wiesz coś, czego ja nie wiem?|- Nie, nic takiego.
00:09:17:Muszę iść się uczyć.
00:09:18:Uczyć się? Ty?
00:10:00:Cześć.
00:10:05:Przykro mi z powodu|tamtego wieczoru.
00:10:08:To była moja wina, nie twoja.
00:10:10:Tak?
00:10:12:Amy, kocham cię.
00:10:16:Nie chcę już nigdy|się z tobą kłócić.
00:10:19:Cieszę się, że się pogodziliśmy.
00:10:21:- Policja donosi o nowym zabójstwie.|- Czułam się okropnie przez ostatnie dwa dni.
00:10:24:Druga ofiiara, której ciało|znaleziono dziś rano...
00:10:27:Była znaną prostytutką.
00:10:29:Nie rozmawiam z tobą przez telefon...
00:10:32:Charley, słuchasz mnie?
00:10:34:Okaleczone ciało zostało znalezione|pod mostem, w pobliżu starego młyna.
00:10:37:Nie ma żadnych poszlak...
00:10:39:- Wiesz co usłyszałem na fali policyjnej?|- Co?
00:10:42:To nie byłojedyne morderstwo.
00:10:44:To już drugie w ciągu dwóch dni.
00:10:47:I posłuchaj tego...
00:10:50:Obydwóm osobom|obcięto głowy.
00:10:53:Możesz w to uwierzyć?
00:10:55:Jesteś chory.
00:11:10:Jesteś taki super, Brewster!
00:11:14:Nie mogę tego znieść!
00:11:55:Hej, mały!
00:11:59:- Co ty robisz?|- Nic.
00:12:02:Tak?
00:12:04:Tylko żeby to zostało|tak jak jest...
00:12:07:Mały.
00:14:37:Mamo, wstawaj! Nie mogę uwierzyć|co się dzieje w domu obok!
00:14:40:- Co?|- Ma kły.
00:14:42:Facet który kupił sąsiedni dom|ma kły.
00:14:45:Kły. Cudownie.|Muszę jutro wstać o 7. Rano.
00:14:53:Kły? Charley!
00:15:41:Zapomniałeś o czymś.
00:16:32:Ta kuchenka nigdy|nie topi ich jak trzeba.
00:16:35:Wypij to.
00:16:36:Nie potrzebuję kakao.|Nie miałem koszmaru.
00:16:40:Zabili tam dziewczynę.
00:16:42:- Do której się uczyłeś?|- Mamo, nie jestem chory!
00:16:45:Ten facet naprawdę miał kły.
00:16:47:Przeleciał mi nad głową nietoperz,|a w sekundę później zjawił się on.
00:16:50:Nie rozumiesz, co to znaczy?
00:16:52:Zaczekaj, niech zgadnę.
00:16:54:Co?
00:16:56:On jest wampirem!
00:16:58:Kim?
00:17:00:Wampirem! Czy ty mnie|w ogóle słuchasz?
00:17:08:Charley, czy to|ma być jakaś sztuczka...
00:17:11:Żeby mnie odzyskać?
00:17:15:Zapomnij o tym.|Idę na policję.
00:17:17:Nie możesz tego opowiedzieć na policji.|Zamkną cię.
00:17:20:Dobrze, nie powiem im|że jest wampirem.
00:17:23:Ale na pewno im powiem|o tych kobietach.
00:17:39:Pewny jesteś?
00:17:50:- Tak?|- Pan Dandrige?
00:17:53:Nie, jestem jego współlokatorem,|nazywam się Billy Cole.
00:17:56:Porucznik Lennox, wydział zabójstw.|Pozwoli pan, że wejdę?
00:17:59:Proszę bardzo.
00:18:08:Niezłe mieszkanie.
00:18:11:- Tak. Odnawiamyje.|- Gdziejest pan Dandrige?
00:18:14:Wyjechał w interesach.
00:18:16:- Czym mogę służyć?|- Zeszłej nocy wydarzyło się morderstwo.
00:18:19:Pana sąsiad Charley uważa,|że widział ofiiarę w tym domu.
00:18:22:To niemożliwe.|Zeszłej nocy byłem tu z Jerrym.
00:18:25:- Nie było nikogo więcej.|- To kłamstwo.
00:18:28:Widziałem jak wynosił jej ciało|w plastykowej torbie.
00:18:31:Co pan na to?
00:18:33:Dzieciak zwariował.|Wynosiłem torby ze śmieciami.
00:18:36:Amy?
00:18:37:Proszę, pokażę panu.
00:18:39:Torba którą widziałem|miała w środku ciało, a nie śmieci.
00:18:43:Widziałeś ciało na własne oczy, Charley?
00:18:47:- No nie, ale...|- Okay.
00:18:50:Zaprowadzę pana. Pokażę panu|torby w śmietniku.
00:18:53:- Okay, chodźmy je zobaczyć.|- Udowodnię, że kłamie!
00:19:01:Zajrzyjmy zamiast tego do piwnicy.
00:19:03:Co tam jest na dole, Charley?
00:19:05:Charley, co tam jest?
00:19:10:Chłopiec się pomylił,|panie ofiicerze.
00:19:13:Trumna! Właśnie to.|Widziałem jak ją wnosili.
00:19:17:Co?
00:19:18:Jest w niej Jerry Dandrige,|śpiąc snem upiora.
00:19:24:O czym ty mówisz?
00:19:26:-Jest wampirem.|- Aha!
00:19:28:Widziałem go ubiegłej nocy.|Miał kły, i ugryzłją w kark.
00:19:31:Na niebiosa!
00:19:33:- Chodź.|- Co?
00:19:35:Niech pan zaczeka!|Nie możemy tak po prostu odejść!
00:19:38:Oni mają trumnę!
00:19:40:Nie chcę tego słuchać!
00:19:46:Poruczniku,|proszę mnie posłuchać!
00:19:48:Mówię panu,|Jerry Dandrigejest wampirem.
00:19:52:Tak, a ja jestem Dirty Harry.|Słuchaj.
00:19:55:Jeśli jeszcze kiedyś zobaczę twój tyłek|na posterunku, wsadzę cię do więzienia!
00:19:58:Poruczniku,|proszę mnie posłuchać!
00:20:01:Wiem że brzmi to|nieprawdopodobnie, ale...
00:20:04:Poruczniku...
00:20:28:O boże.
00:20:55:Zły!
00:21:00:Czemu zawdzięczam|tę wątpliwą przyjemność?
00:21:03:Ten wampir wie,|że się dowiedziałem.
00:21:05:Albo raczej,|dowie się jak się obudzi.
00:21:08:O czym ty mówisz?
00:21:09:W domu obok mnie|mieszka wampir...
00:21:11:I zabije mnie,|jeśli się nie zabezpieczę.
00:21:16:- Co?|- Nie mam czasu na tłumaczenia.
00:21:19:Powiedz mi tylko,|jak mogę się obronić.
00:21:22:Bardzo zabawne, Brewster.
00:21:24:Zły, proszę cię!|Ja nie żartuję!
00:21:26:- Powiedz mi co mam zrobić!|- Nie nazywaj mnie Zły!
00:21:30:Czemu miałbym ci pomóc?
00:21:33:Zobacz, mam osiem dolarów.
00:21:35:Pomóż mi, to ci je dam.
00:21:39:Daleko mi od tego, by odmówić|przyjęcia pieniędzy od głupca.
00:21:48:Gdzie i kiedy|spodziewasz się ataku wampira?
00:21:52:Dziś w nocy,|w mojej sypialni.
00:22:01:Zacznij od tego.
00:22:04:Ale musisz w to naprawdę wierzyć,|żeby zadziałało.
00:22:09:Zdobądź także czosnek.
00:22:11:Łańcuchy czosnku, do zawieszenia|na szyi i na oknie.
00:22:15:Jeśli po ciebie przyjdzie,|to właśnie tamtędy. I wtedy...
00:22:18:A, naturalnie!|Woda święcona!
00:22:22:Ale musisz najpierw poprosić|księdza, żeby ją pobłogosławił.
00:22:27:- To wszystko?|- Tak myślę.
00:22:29:Ale twoją najlepszą ochroną jest...
00:22:33:Że wampir nie może przyjść|do twojego domu...
00:22:36:Jeśli go tam najpierw nie zaprosisz.
00:22:40:-Jesteś pewny?|- Całkowicie.
00:22:44:Dziękuję. Dziękuję.
00:23:03:Charley, mógłbyś tu przyjść?|Chciałabym ci kogoś przedstawić.
00:23:08:Dobrze, mamo.
00:23:14:Charley, to nasz sąsiad...
00:23:16:Jerry Dandrige.
00:23:28:Witaj, Charley.
00:23:35:Charley, nie bądź nieuprzejmy.|Podaj panu rękę.
00:23:47:- Co on tu robi?|- Zaprosiłam go na drinka.
00:23:51:Co zrobiłaś?
00:23:53:Zaprosiłam go.|A co?
00:23:57:Co z tobą, Charley?
00:23:59:Myślałeś, że nie przyjdę|bez zaproszenia?
00:24:03:I słusznie.
00:24:05:Ale skoro zostałem zaproszony...
00:24:07:Będę się częściej zjawiał.
00:24:10:Kiedy tylko mi przyjdzie ochota.
00:24:15:Naturalnie,|za zgodą twojej mamy.
00:24:18:Kiedy tylko zechcesz, Jerry
00:24:22:Cieszę się, że w końcu ktoś interesujący|przeprowadził się w naszą okolicę.
00:24:28:Dobrze się czujesz?
00:24:32:Tak, mamo.
00:24:35:Tylko muszę wracać|do matmy.
00:24:37:Miło mi było poznać.
00:24:42:Do zobaczenia.
00:24:44:Wkrótce.
00:28:23:Lepiej żebyśmy nie obudzili|twojej matki, nie sądzisz?
00:28:26:Musiałbym również i ją zabić.
00:28:29:Prawda?
00:28:55:Czy zdajesz sobie sprawę, jakich mi|narobiłeś kłopotów?
00:28:58:Śledzisz mnie.
00:29:00:O mało co a byś mnie obudził|dziś po półudniu.
00:29:05:Opowiadać o mnie policjantom!
00:29:17:Zasłużyłeś na śmierć, chłopcze.
00:29:24:Naturalnie, mógłbym ci dać|coś, czego sam nie mam.
00:29:28:Wybór.
00:29:33:Zapomnij o mnie, Charley.
00:29:37:Zapomnij o mnie,|a ja zapomnę o tobie.
00:29:40:Co ty na to?
00:29:53:Głupiec.
00:31:24:Charley!
00:31:32:Charley, słyszysz mnie?
00:31:42:Charley, to ty?
00:31:44:Moje drzwi się zacięły.
00:31:57:- Co się dzieje?|- Nic. Miałem zły sen.
00:32:01:Ja miałam zeszłej nocy.|Okropny.
00:32:04:Kupowałam pościel, i nagle|zorientowałam się żejestem naga.
00:32:09:- Co się dzieje?|- Nic.
00:32:11:To pewnie szopy|grasują w śmietniku.
00:32:15:- Idź spać.|- A co z twoim koszmarem?
00:32:18:- Chcesz Valium?|-Już wszystko dobrze.
00:32:21:- Naprawdę.|- Muszę iść się wyspać.
00:32:23:Od jutra pracuję na nocną zmianę.|Zaczynam o trzeciej rano.
00:32:27:- Źle mi to robi na cerę.|- Dobranoc, mamo.
00:33:21:Wiem że tam jesteś, Charley.
00:33:24:Widzę cię.
00:33:34:Co się dzieje?
00:33:36:Boisz się?
00:33:39:Sam zacząłeś, Charley,|a ja tozakończę.
00:33:46:Zniszczyłem ci właśnie samochód.
00:33:50:Ale to nic w porównaniu z tym,|co zrobię z tobą...
00:33:55:Jutro wieczorem.
00:34:03:Ponownie, wasz gospodarz...
00:34:05:Peter Vincent.
00:34:09:Dobry wieczór,|wielbiciele horroru.
00:34:12:Czy wiecie, że są ludzie...
00:34:15:Którzy nie wierzą w wampiry?
00:34:18:Ja wierzę...
00:34:19:Bo wiem, że istnieją.
00:34:23:Walczyłem z nimi|pod różnymipostaciami...
00:34:28:Ludzi, wilków, nietoperzy...
00:34:32:I zawsze zwyciężyłem!
00:34:37:Dlatego nazywają mnie...
00:34:39:Wielkim pogromcą wampirów.
00:34:44:A teraz...
00:34:46:Zobaczcie mnie wakcji.
00:34:58:Dalej, Peter.
00:35:04:Dalej.
00:35:16:Panie Vincent, czy mógłbym|z panem chwilę porozmawiać?
00:35:20:Proszę, panie Vincent.|To bardzo, bardzo ważne.
00:35:23:- Co mam podpisać?|- Słucham?
00:35:29:Chcesz mój autograf,|czyż nie?
00:35:32:Nie, chciałbym zapytać o coś|co powiedział pan wczoraj w telewizji...
00:35:36:O tym że wierzy pan w wampiry.
00:35:38:Co takiego?
00:35:39:Mówił pan poważnie?
00:35:42:Oczywiście że tak.
00:35:45:Niestety,|twoje pokolenie w nie nie wierzy.
00:35:48:Co pan ma na myśli?
00:35:49:Właśnie zwolnili mnie z pracy, nikt już|nie chce oglądać pogromców wampirów...
00:35:53:Ani wampirów.
00:35:55:Zamiast tego, chcą oglądać|wariatów w maskach...
00:35:58:Zabijających dziewice.
00:36:01:A teraz, jeśli pozwolisz...
00:36:04:Ja wierzę w wampiry.
00:36:12:To miło.
00:36:14:Gdyby tylko było was więcej,|może przynosiłbym stacji więcej zysków.
00:36:18:Mam nawetjednego|w sąsiednim domu.
00:36:22:Pomoże mi pan go zabić?
00:36:26:Słucham?
00:36:27:Słyszał pan o tym morderstwie,|kilka dni temu?
00:36:30:Tak.
00:36:32:Zrobił to facet mieszkający|obok mnie, jest wampirem.
00:36:37:Jeśli myślisz że to dobry kawał,|to mnie to nie bawi.
00:36:41:Wcale nie żartuję.
00:36:43:Jestem śmiertelnie poważny.
00:36:46:Przepraszam, pozwól...
00:36:50:Musi mi pan uwierzyć.
00:36:53:Mówię prawdę.|Mówił pan, że wierzy w wampiry.
00:37:00:Kłamałem.
00:37:02:Zostaw mnie w spokoju...
00:37:04:Musi mnie pan wysłuchać!
00:37:06:Wczoraj w nocy|wampir próbował mnie zabić...
00:37:09:I, kiedy mu się nie udało,|zniszczył mi samochód.
00:37:12:Wróci dzisiaj z powrotem.|Jeśli ktoś mi nie pomoże, zabije mnie.
00:37:16:Panie Vincent!
00:37:18:Proszę mnie|przez chwilę posłuchać.
00:37:20:Nie! Proszę zaczekać!
00:37:22:Proszę zaczekać!
00:37:32:- Co ty tu robisz?|- A ty? Myślałem że go rzuciłaś.
00:37:35:- Nie twoja sprawa.|- A więcjednak go lubisz.
00:37:39:Jest tam ktoś?
00:37:48:O rany.
00:37:56:Po co to wszystko?
00:37:58:Zabezpieczenie.
00:38:00:Nie, żebym go potrzebował.
00:38:02:Zginie, zanim zapadnie noc.
00:38:04:- Kto?|- Dandrige.
00:38:07:Czekam aż wyjdzie gość który z nim|mieszka, wtedy poszukam trumny...
00:38:11:I wbiję mu to w serce.
00:38:14:To morderstwo, Charley.
00:38:18:Nie można zabić wampira, Amy.
00:38:20:Są przecież martwe. Nie wiesz?
00:38:25:Słuchaj.|Właśnie to nagrałem.
00:38:31:Amy.
00:38:33:Co zrobimy?
00:38:37:To jest jak z Fright Night.
00:38:39:A teraz wiadomości.: Kolejne ciało|młodej kobiety odkryto dziś rano...
00:38:43:Za sklepem Sheridana.
00:38:45:Nie mam wyboru.
00:38:48:Ktoś go musi powstrzymać.
00:38:51:To niebezpieczne,|iść dojego domu samemu.
00:38:57:Będziesz potrzebował pomocy.
00:39:00:Może Peter Vincent?
00:39:02:Już próbowałem.
00:39:05:Spróbujmy jeszcze raz.
00:39:08:Nie mamy czasu, Amy.
00:39:10:A co, jeśli pójdziesz tam sam...
00:39:13:I on cię zabije?
00:39:15:Kto go wtedy powstrzyma?
00:39:19:Wtedy wyssie krew całemu miastu.
00:39:24:Nie, żeby była to wielka strata.
00:39:27:Charley, niedługo się ściemni.
00:39:31:Nie chcesz chyba tam iść|jak będzie ciemno?
00:39:34:Nie, co do tego masz rację.
00:39:43:Obiecaj że nic nie zrobisz, zanim|się nie odezwiemy.
00:39:49:Dobrze. Chodź.
00:39:53:Nie wierzysz mi, prawda?
00:39:58:Kocham cię, Charley.
00:40:00:Amy, chodź!
00:40:03:''Wstęp wzbroniony''
00:40:12:''Eksmisja''
00:40:20:Tak?
00:40:22:Panie Vincent,|możemy chwilę porozmawiać?
00:40:25:Obawiam się,|że nie jest to najlepszy moment.
00:40:28:Proszę.|To bardzo ważne.
00:40:34:Cóż, jeśli...
00:40:35:Chwilę zaczekasz...
00:40:39:Proszę!
00:40:43:Czym mogę służyć?
00:40:47:Autograf?
00:40:50:Wywiad dla szkolnej gazety?
00:40:53:Obawiam się|że to coś poważniejszego.
00:40:57:Naprawdę?
00:41:00:Co może być poważniejsze|niż mój autograf?
00:41:03:Uratowanie życia chłopcu.
00:41:06:O. Tak.
00:41:07:Rozumiem,|że mogłoby to być ważniejsze.
00:41:11:Może byś mi tak wytłumaczyła?
00:41:18:Pamięta pan świrniętego dzieciaka|imieniem Charley Brewster?
00:41:21:Mówił, że się z panem widział.
00:41:24:Ten co wierzy|żejego sąsiad jest wampirem.
00:41:27:O, tak.|Jest szalony.
00:41:31:O boże...
00:41:33:Mam nadzieję|że to nie twój przyjaciel.
00:41:36:Właśnie, lubi tego świra.
00:41:38:Amy!
00:41:40:Potrzebujemy pana|pomocy by go powstrzymać.
00:41:43:On naprawdę wierzy, że|jego sąsiad to wampir...
00:41:46:I że ma zamiar go zabić.
00:41:48:Wbić mu kółek w serce.
00:41:52:Mówicie poważnie?
00:41:55:O mój boże.
00:41:58:Wasz przyjaciel potrzebuje psychiatry,|nie pogromcy wampirów.
00:42:01:- Proszę, panie Vincent.|- Obawiam się że nic z tego.
00:42:04:Widzicie,|Hollywood mnie wzywa.
00:42:07:Właśnie zaproponowali mi|dużą rolę w poważnym filmie.
00:42:12:Musiałem nawet zrezygnować|z Fright Night.
00:42:15:- Zapłacimy panu.|- Ile?
00:42:17:Mam $500 oszczędności.
00:42:19:Dobrze.
00:42:22:A więc, jak mamy uratować|waszego przyjaciela...
00:42:27:Przed tymi urojeniami?
00:42:30:Wszystko przemyślałem.
00:42:32:Pójdziemy razem do domu sąsiada...
00:42:34:A pan przeprowadzi|tam test na wampiry...
00:42:37:I oznajmi, że jest on człowiekiem.
00:42:39:Wie pan,|jak w Orgii straceńców?
00:42:43:Kiedy spojrzał pan w lustro...
00:42:46:Facet się w nim nie odbijał,|więc wiedział pan że to wampir.
00:42:51:A, tak.
00:42:57:To była jedna|z moich ulubionych ról.
00:43:03:Wiesz...
00:43:06:Ciągle...
00:43:09:Mam ten rekwizyt.
00:43:43:Do ciebie.
00:43:51:Tak, toJerry Dandrige.
00:43:56:Rozumiem.
00:43:59:Tak, naturalnie.
00:44:00:Zawsze jestem gotów|pomagać młodzieży...
00:44:03:Ale obawiam się|że krzyże nie wchodzą w rachubę.
00:44:06:Widzisz,|niedawno się ponownie narodziłem.
00:44:10:Jest odrodzonym chrześcijaninem.
00:44:12:Myśli że krzyże|byłyby świętokradztwem.
00:44:15:- Spytaj co myśli o święconej wodzie.|- A woda święcona?
00:44:19:Nie, tego też nie zrobi.
00:44:21:Powiedz mu, że to zwykła woda|z kranu. Niech się tylko trochę napije.
00:44:27:Dobrze. W porządku.
00:44:30:Ale nie przyprowadzaj go|tu przed jutrem do szóstej.
00:44:34:Nie będzie mnie wcześniej.
00:44:40:Wygląda na to,|że nie musimy jednak dzisiaj wychodzić.
00:44:43:Jego przyjaciele przyprowadzą go|jutro wieczorem...
00:44:47:Żeby mu udowodnić, że nie jestem...
00:44:50:Wampirem.
00:44:58:Jest dziesięć po szóstej.|Powiedział że będzie o szóstej.
00:45:01:Powiedział że przyjdzie.|Więc przyjdzie.
00:45:04:Oto i on!
00:45:12:Dziękuję.|Zakładam że to Charley Brewster.
00:45:17:Peter Vincent, pogromca wampirów.
00:45:19:Tak się cieszę.
00:45:22:Dobry wieczór.|A teraz, do roboty.
00:45:24:Gdziejest to siedlisko|nocnej zmory?
00:45:28:Tam.
00:45:31:Ach tak,|rozumiem co masz na myśli.
00:45:34:Możliwe.
00:45:38:A więc, idziemy?
00:45:40:Zaczekajcie.|Gdzie są pana kółki i młotki?
00:45:43:Zostawiłem w torbie.
00:45:44:Nie może pan tam bez nich iść.
00:45:46:Zanim go zabiję, muszę|mieć dowód żejest wampirem.
00:45:50:Ja wiem żejest!
00:45:53:To ja muszę to wiedzieć.
00:45:56:Jak chce się pan|o tym przekonać?
00:45:59:To święcona woda.
00:46:00:Dostanie pęcherzy,|jeśli spadnie na niego kropla.
00:46:03:Poprosiłem go byją wypił...
00:46:05:Na naszych oczach.
00:46:10:Zgodził się natychmiast.
00:46:12:Ale jeśli mam rację i udowodni|pan żejest wampirem...
00:46:15:Zabije nas wszystkich.
00:46:17:Nie zrobi tego.
00:46:18:To przecież ja, Peter Vincent,|jestem tutaj i cię obronię!
00:46:21:Wiem, panie Vincent, ale...
00:46:24:Hej! Peter Vincent.
00:46:27:Billy Cole.
00:46:28:Tak mi miło.
00:46:31:Wejdziecie?
00:46:37:I Charley.
00:46:46:Hej, Jer! Są.
00:46:51:Może pana nie słyszał.
00:46:53:Na pewno słyszał.
00:47:19:Panie Vincent...
00:47:21:Widziałem wszystkie pana filmy...
00:47:23:I uważam że są...
00:47:26:Bardzo zabawne.
00:47:27:Dziękuję.
00:47:30:A kim są ci...
00:47:33:Uroczy młodzi ludzie?
00:47:37:Ed Thompson.
00:47:40:Amy Peterson.
00:48:02:Jestem oczarowany.
00:48:08:Czyż nie tak postępują wampiry?
00:48:12:- Proszę.|- To ci dopiero wampir, Brewster.
00:48:16:O rany, jest świetny.
00:48:27:Proszę wybaczyć bałagan.|Nie skończyłem się jeszcze rozpakować.
00:48:31:Gdzie trzyma pan trumnę?|A może ma pan więcej niż jedną?
00:48:34:Charley!
00:48:35:Wszystko w porządku, panie Vincent.
00:48:37:Już do tego przywykłem.
00:48:40:Nie wiem czy pan wie, ale niedawno|przyprowadził tu nawet policję.
00:48:44:Charley, to niemożliwe!
00:48:46:Cholernie możliwe. Tylko, że oni|mi nie wierzyli, tak jak i wy.
00:48:50:Wkrótce mi uwierzycie.
00:48:52:Dajcie mu święconej wody.
00:48:55:Charley, nie ma powodu|być niegrzecznym.
00:48:58:Nic nie szkodzi, panie Vincent.
00:49:03:Gdzie jest?
00:49:10:I jest pan pewny|że to woda święcona?
00:49:17:Całkowicie.
00:49:19:Widziałem jak ksiądz Scanlon|ją poświęcił.
00:49:24:Przygotujcie się do ucieczki.|Ochronię was tym.
00:49:37:Do dna.
00:49:53:Proszę.
00:49:54:Zadowolony?
00:49:58:Całkowicie.
00:50:02:Cóż, Charley,|sam widziałeś.
00:50:05:Czy terazjuż wierzysz że|pan Dandrige nie jest wampirem?
00:50:10:To niemożliwe.
00:50:11:Sam widziałeś.
00:50:14:Wiesz tak samo dobrze jak i ja, że wampir|nie mógłby wypić święconej wody.
00:50:19:A więc nie była święcona.
00:50:21:Nazywasz mnie kłamcą,|młodzieńcze?
00:50:24:Jeśli nie jest wampirem...
00:50:26:Powiedz mu by tego dotknął.
00:50:34:Już raz zrobiłeś z siebie głupka.
00:50:36:Nie ma powodu|tego powtarzać.
00:50:39:Dośćjuż kłopotu sprawiłeś|swoim przyjaciółom.
00:50:47:Nie chciałbyś chyba sprawić im więcej?
00:51:06:Nie, oczywiście że nie.
00:51:10:Uwierzyłeś więc w końcu|że niejestem wampirem?
00:51:14:Tak?
00:51:16:Tak.
00:51:18:Cóż, cieszę się że to uzgodniliśmy.
00:51:22:Nie potrafiię wyrazić|mej wdzięczności, panie Vincent.
00:51:26:- Bardzo mi się pan przysłużył.|- Cieszę się że mogłem pomóc.
00:51:29:Miło mi było was poznać.|Proszę, wpadajcie kiedy tylko zechcecie.
00:51:33:Zawsze będziecie mile widziani.
00:51:35:To by było miło panie Dandrige.
00:51:37:Mów mi Jerry.
00:51:39:Chodźmy stąd.
00:51:41:Ty też, Ed.
00:51:43:Myślę, że mamy podobne|zainteresowania: horrory, okultyzm.
00:51:50:Coś nie tak, panie Vincent?
00:51:53:Właśnie poczułem coś...
00:52:00:To tylko moja nieuwaga.
00:52:05:Jest pan pewny?
00:52:07:Całkowicie.
00:52:10:Zabraliśmy panu tyle czasu.
00:52:13:Dziękuję bardzo.|Chodźcie.
00:52:18:Dziękuję, do widzenia.
00:52:23:- Co z panem?|- Nic.
00:52:25:- Czemu pan drży?|- Nie drżę.
00:52:28:Zobaczył pan coś, co przekonało|pana żejest wampirem, tak?
00:52:32:- Oczywiście że nie!|- Proszę, panie Vincent.
00:52:35:Musi mi pan powiedzieć.
00:52:37:Więc dobrze!
00:52:40:Nie odbił się w moim lustrze.
00:52:44:- Zadowolony?|- Musi pan zadzwonić na policję!
00:52:47:Psiakrew!
00:52:50:Dokąd idziesz, kutasie?
00:52:53:- Do domu!|- Nie ma mowy.
00:52:55:Najpierw odprowadzimy Amy.
00:52:59:Wygląda zupełnie tak samo,|nie sądzisz?
00:53:09:Jednojest dobre...
00:53:11:Już mu teraz nie uwierzą.
00:53:20:Czyżby?
00:53:27:- Przejdźmy tędy.|- Nie ma mowy!
00:53:29:Potrzebujemy ludzi i światła.|Im więcej, tym lepiej.
00:53:32:Słuchaj, Brewster,|wampiry nie istnieją.
00:53:35:Jeszcze się nie zorientowałeś?
00:53:37:Ajeśli się mylisz?
00:53:39:Ajeśli Dandrigejest wampirem,|i wie że ty o tym wiesz?
00:53:42:Poszedłbyś tędy?
00:53:47:Odpieprz się, Brewster.
00:53:49:Trzymaj się z nami, dobrze?
00:53:52:Nic z tego!|Może ty się cykasz, aleja nie.
00:53:57:- Co zrobimy?|- Zostawmy go.
00:53:59:Żaden wampir go i tak nie zechce.|Otruł by się.
00:54:10:Jezu! Ostrzegałem go!
00:54:12:Dorwał mnie, Charley!|Ugryzł mnie!
00:54:17:Wiesz co musisz teraz zrobić?
00:54:20:Zabij mnie.
00:54:22:Zabij mnie, Charley...
00:54:24:Zanim zamienię się w wampira...
00:54:26:I zrobię ci malinkę!
00:54:30:Ty pierdóło!
00:54:34:Naprawdę mi uwierzyłeś,|nieszczęsny palancie!
00:54:37:Dostaniesz kiedyś za swoje.
00:54:39:Ach tak? Kiedy?|Kiedy ugryzie mnie wampir?
00:54:42:Wampiry nie istnieją, kretynie!
00:55:35:Charley, Amy, czy to wy?
00:55:43:To nie działa.|Nie boję się.
00:57:02:Edward.
00:57:08:Nie potrzebujesz|się mnie obawiać.
00:57:12:Wiem jak tojest być innym.
00:57:15:Już cię nie będą zaczepiać...
00:57:18:Ani bić.
00:57:21:Ja się tym zajmę.
00:57:25:Złap mnie tylko za rękę.
00:57:28:Tu, Edwardzie.
00:57:29:Weź mnie za rękę.
00:57:54:Co to było?
00:58:01:To Zły się znowu wygłupia.
00:58:03:Przestań, Zły!|To niejest zabawne!
00:58:08:Amy, a jeśli Złemu|naprawdę coś się stało?
00:58:11:Nie dasz mu się|chyba znowu nabrać?
00:58:28:Nie mów mi, że wyłączyli prąd.
00:58:32:A co by to było innego?
00:59:23:Hej! Nie możesz tu wejść!
00:59:37:- Do kogo dzwonisz?|- Na policję.
00:59:43:Kto to?
00:59:44:Ja. Zły Ed.
00:59:45:- Czego chcesz?|- Tam jest wampir.
00:59:48:Wpuść mnie.
00:59:55:Co chcesz zrobić?
00:59:58:Co pan chce zrobić?
01:00:07:Nie ja!
01:00:18:Kiedyś cię podziwiałem.|Wiesz?
01:00:21:Ale naturalnie...
01:00:23:Było to zanim...
01:00:25:Dowiedziałem się|że jesteś oszustem!
01:00:30:Peter Vincent...
01:00:33:Wielki pogromca wampirów!
01:01:04:Co mi zrobiłeś?
01:01:07:Cofnij się!
01:01:14:Mistrz cię za to zabije.
01:01:17:Powoli.
01:01:19:Powoli. Powolutku.
01:01:23:Cofnij się.
01:01:25:Cofnij się, mówię!
01:01:33:Nie wierzy mi!
01:01:35:Boję się, Charley.|Naprawdę się boję.
01:01:40:Nie pozwolę mu nic ci zrobić, Amy.
01:01:44:Obiecuję.
01:01:49:Masz mumer Petera Vincenta?
01:01:51:Jemu na nas nie zależy!|Zapłaciłam mu, żeby dzisiaj tu przyszedł.
01:01:56:To nieważne.
01:01:59:Nie mamy wyboru.|Daj mi jego numer.
01:03:28:Musi nam pan pomóc.
01:03:30:Dandrige osaczył mnie i Amy|w klubie w centrum.
01:03:33:Nie, Charley. Przykro mi.
01:03:35:Nie mogę tego zrobić.
01:03:37:Musi pan przyjść. Jest pan jedyny,|który wie co się dzieje.
01:06:22:Puść ją.
01:06:32:Ty sukinsynu!
01:06:39:Nie trać panowania nad sobą, Charley.
01:06:43:To niegrzecznie.
01:06:45:Nie możesz mnie tu zabić.
01:06:48:Nie chcę cię zabić, Charley.
01:06:51:Chcę żebyś przyprowadził Vincenta|do mego domu - tylko was dwóch.
01:06:54:To znaczy, jeśli chcesz|jeszcze ją zobaczyć.
01:07:10:- Puśćją!|- Mam go.
01:07:12:-Jest moja.|- Szukasz małolat, idź gdzieś indziej.
01:07:15:- Z drogi.|- Ruszaj się.
01:07:21:Leon!
01:08:39:- Peter, otwórz drzwi!|- Kto tam?
01:08:43:To ja. Charley Brewster.|Wpuść mnie.
01:08:49:-Jesteś jednym z nich?|- O czym ty mówisz?
01:08:52:Dotknij tego.
01:09:01:Chodź.
01:09:04:Nie mamy czasu.
01:09:06:Dandrige ścigał mnie i Amy|po całym mieście.
01:09:09:Dorwał nas w klubie.
01:09:12:- Co robisz?|- Wyjeżdżam.
01:09:14:- Nie wolno ci!|- Nie? No to patrz.
01:09:16:Ale Dandrige ma Amy!
01:09:19:Zabijeją, jeśli|nie przyjdziemy dojego domu.
01:09:22:O mój boże. Policja.|Zadzwonię na policję.
01:09:27:Nie, Peter. Nie!|Nie uwierzą ci. Próbowałem.
01:09:32:Peter, jesteśmy sami.
01:09:35:Musimy uratować Amy.
01:09:38:Nie mogę.
01:09:47:Ja...
01:09:51:Zapłacono mi|bym tam dzisiaj poszedł.
01:09:54:Wiem.
01:09:59:I ciągle chcesz bym ci pomógł?
01:10:01:Tak!
01:10:04:Jesteś Peter Vincent,|wielki pogromca wampirów!
01:10:07:To postać z fii lmu!
01:10:11:Nawet się tak nie nazywam.
01:10:13:Boję się.
01:10:18:Przykro mi, ale to prawda.
01:10:25:Sam nie mogę tego zrobić.
01:10:30:Jeśli mi nie pomożesz,|Amy umrze.
01:10:33:Ja pewnie też.
01:10:38:Proszę cię, Peter.
01:10:44:Przykro mi, Charley.
01:11:29:To ktoś,|kogo znałem dawno temu.
01:11:46:Gdzie jestem?
01:11:52:Gdzie jest Charley?
01:11:57:Gdzie?
01:14:47:Peter Vincent.|Gotów do walki z upiorami.
01:14:50:To nie zabawa.
01:14:51:Nie bawię się. Proszę.|Przytrzymaj. No, już.
01:15:00:Latarka, kółki, młotek.
01:15:03:A, tak. Krzyż.
01:15:05:A co z Billym Colem?|Jak go zatrzymasz?
01:15:08:Użyję tego.|To z Orgii straceńców.
01:15:10:A jeśli nie jest człowiekiem?|Kule go nie zatrzymają.
01:15:13:Spaceruje w świetle dziennym,|czyż nie?
01:15:16:- Co?|- Tak.
01:15:18:A więc, jest człowiekiem.|Chodźmy.
01:15:21:Nie musisz tego robić.
01:15:23:- Chciałbym panu podziękować...|- Nie teraz.
01:15:31:Co znowu?
01:15:34:Nic. Absolutnie nic.
01:15:41:Zwariowałeś?
01:15:43:Nie przez frontowe drzwi.
01:15:45:Zakradnijmy się od tyłu.
01:15:53:Za późno.
01:15:58:Jestem Peter Vincent...
01:16:01:Wielki pogromca wampirów.
01:16:26:Tędy.
01:16:42:Słyszałeś coś?
01:16:46:Nie.
01:16:49:Wróćmy o świcie.|Będzie wtedy spał.
01:16:52:Będzie nam łatwiej odzyskać Amy.
01:16:54:Amy będziejuż martwa.|No chodź.
01:17:15:Witajcie w Fright Night.
01:17:31:Prawdziwej.
01:17:34:Gdziejest Amy?
01:17:35:Tam.
01:17:38:Musicie tylko uporać się ze mną.
01:17:44:Cofnij się, potomku szatana!
01:17:51:O, naprawdę?
01:18:10:Musicie wierzyć, że...
01:18:13:To działa...
01:18:15:Panie Vincent.
01:18:27:Stój!
01:18:29:Cofnij się.
01:18:40:Uda nam się.
01:19:06:Pani Brewster!
01:19:13:Operator, proszę...
01:19:24:Druty telefoniczne są przecięte.
01:19:29:Wiem.
01:19:33:Sam to zrobiłem!
01:19:37:Gdziejest matka Charley'ego?
01:19:44:Pracuje na nocną zmianę.
01:19:52:Zostawiła kartkę.
01:20:04:Obiad w piecyku!
01:23:34:Chciałeśj ej. Toją masz
01:23:39:Proszę. Będzie ci potrzebny.
01:23:42:Tuż przed świtem.
01:23:45:Cojej zrobiłeś?
01:26:03:Będę musiał wywalić drzwi.
01:26:05:Hałasuj ile wlezie.
01:26:09:Pomocy!
01:26:12:Wypuść mnie!
01:26:15:Proszę! Otwórz drzwi!|Pomocy! Niech mi ktoś pomoże!
01:26:19:Chyba właśnie otworzyła oczy.
01:26:28:Dobrze. Łap ją.|Zabierzmyją stąd.
01:26:30:Nie możemy. Patrz.
01:26:36:O, mój boże.
01:26:40:Coś nie tak?
01:26:42:Tak. Mamy gościa.
01:26:47:Za późno, żeby ją uratować?
01:26:50:Nie.
01:26:52:Nie, jeśli zabijemy Dandrige'a|przed świtem.
01:26:58:Jesteś pewny?
01:27:00:Jak dotąd, wszystko byłojak w filmie.
01:27:03:Musimy tylko mieć nadzieję.
01:27:08:Chodźmy.
01:27:23:Co my tu mamy?
01:27:28:Pogromcy wampirów?
01:27:34:Stój, albo strzelam.
01:27:37:Mówię poważnie.
01:27:38:Nie zmuszaj mnie bym to zrobił.
01:27:55:Stój!
01:27:58:Mamy go.
01:28:03:Naprawdę?
01:28:10:Co on ma na myśli?
01:28:12:Nic.|Blefuje.
01:30:22:Pogorszyłojej się!
01:30:23:Chodźmy.|Czas ucieka.
01:30:38:Amy.
01:30:42:Zbudź się.
01:30:46:Rozkazuję ci...
01:30:49:Zbudź się!
01:31:00:Pokaż mi,|jak bardzo mnie kochasz.
01:31:05:Zabij...
01:31:09:Obu!
01:31:18:Jest na dachu.
01:31:19:Wchodzę.
01:31:53:Nie ma go tu.
01:31:55:Uważaj!
01:31:59:Schodzi na dół.
01:32:14:Więc.
01:32:30:Stój gdziejesteś.
01:32:36:Cofnij się.
01:32:48:Musisz w to wierzyć,|by zadziałało...
01:32:52:Panie Vincent!
01:32:58:Pamiętasz?
01:33:41:Za późno,|panie Dandrige.
01:33:46:Obejrzyj się.
01:34:03:Cofnij się!
01:34:44:- Wszystko w porządku?|- Tak. Szybko. Jest w piwnicy.
01:34:59:Szybko. Jego trumna musi|gdzieś tu być.
01:35:19:Co to było?
01:35:21:Szukaj dalej.|Ja sprawdzę.
01:35:43:Amy?
01:35:45:Toja.
01:35:47:Wiem.
01:36:07:Znalazłem trumnę.
01:36:11:Nie bój się, Charley.
01:36:13:Śpiesz się. Otwórzją!
01:36:15:Zamknął od środka.
01:36:18:Coś nie tak?
01:36:21:Już mnie nie chcesz?
01:36:31:To nie moja wina, Charley.
01:36:34:Obiecałeś że mnie nie dostanie!
01:36:38:Obiecałeś!
01:38:21:Charley, uważaj!
01:39:35:Amy!
01:41:24:Patrz! Chodzimy wkółko.
01:41:27:Jesteśmy znowu tam,|gdzie zaczęliśmy.
01:41:30:Panie i panowie,|teatr Fright Night.
01:41:33:Tu Peter Vincent.
01:41:35:Ponownie zpaństwem...
01:41:38:Jakogospodarz Fright Night.
01:41:41:Chciałbym dać wampirom|trochę odpocząć.
01:41:50:Czyż nie, Charley?
01:41:53:Dziś wieczór, groźba nie|zjawia się spoza grobu...
01:41:57:Ale zgwiazd...
01:42:00:Gdy nieznane stwory z nienacka|atakują obóz letni...
01:42:04:W filmie Mars chce jeść.
01:42:08:Ja w nim nie występuję.
01:42:34:Coś nie tak?
01:42:41:Nie.
01:43:01:Jesteś niesamowity, Brewster!
01:43:04:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Fright NightFright Night Part II 1989[9R][raw]FullMetal Alchemist3 (DVDp4x528 DivX) [43619BA6]Knight, Angela Vampire Dreams 03 First NightKiss Uh All NightKonwersja Filmów Z Płyt Dvd Do Formatu DivxNight Tidesdvd do divx divx converter[9R][raw]FullMetal Alchemist (DVDp4x528 DivX) [85C574F2]Axis of War Night Raid 2010 DVDRip XviDFalco We Live For The NightGet Real (1998) DVDRip DivX[9R][raw]FullMetal Alchemist (DVDp4x528 DivX) [C2D05828]Modern Talking The night is yours, the night is mineSlices of Night a novella inDepeche Mode The?ad Of NightDepeche Mode Waiting For The Nightwięcej podobnych podstron