1. Model psychologii poznawczej.
Termin „poznanie” oznacza proces poznawania w najszerszym sensie, obejmującym
percepcje, pamięć, ocenianie, mowę itd. Lecz odnosi się on również do wyniku czy wytworu
aktu poznawania. Koniecznym warunkiem wszechstronnego rozwoju intelektualnego jest
uwolnienie się procesu konceptualizacji od jego bezpośredniej zależności względem
spostrzeganej rzeczywistości zewnętrznej. Procesy poznawcze mają charakter ciągły,
aczkolwiek dla celów analizy można je dzielić na następujące po sobie kolejno fazy, które
pośredniczą między wejściem bodźcowym i wyjściem w postaci reakcji. Badanie procesów
poznawczych polega na analizowaniu wzorców zachowania występujących w różnych
punktach kontinuum czasu. Procesy poznawcze nie zawsze przebiegają w sposób
uporządkowany, liniowy, lecz mogą polegać na równoległym, równoczesnym przetwarzaniu
różnych rodzajów informacji w różnym tempie.
2. Tradycje paradygmatu poznawczego w psychologii.
Psychologowie od dawna interesują się badaniem rozwoju procesów poznawczych. Istnieje
pewien brak ciągłości pomiędzy procesami poznawczymi u dzieci i u dorosłych. Dzieci
zaczynają życie jako naiwni realiści przyjmując pozory za dobrą monetę. Według PIAGETA,
rozwój poznawczy zachodzi wtedy, gdy dzieci odkrywają i uczą się stosować zasady, które
rządzą interakcją ze środowiskiem. Gdy dzieci dostrzegają rozbieżności pomiędzy prostymi
pojęciami a zjawiskami środowiskowymi, wówczas tworzą one nowe pojęcia które je
wyjaśniają. Dzięki procesom asymilacji i akomodacji dzieci stopniowo doskonalą struktury
poznawcze (schematy), które utworzyły dla powiązania procesów i wyników. Wiele
wczesnych badań, przeprowadzonych w wysoce nienaukowy sposób, miało „udowodnić”, że
dziedziczy się zarówno określony poziom zdolności intelektualnych, jak i takie „cechy”, jak
obłęd, żebractwo, rozpustę czy alkoholizm. Badacze podkreślający rolę środowiska poddają w
wątpliwość rzetelność tych badań i ich interpretację oraz domagają się ponownej oceny
wyników uprzednich badań, jak również bardziej rygorystycznej kontroli na przyszłość. Dane
pochodzące z różnych źródeł, wskazują, że środowisko odgrywa decydującą rolę w rozwoju
funkcji intelektualnych.
3. Koncepcja G. KELLY’EGO konstruktów osobistych.
G. KELLY opublikował w 55r. książkę p.t.: „Psychologia konstruktów osobistych”.
Właściwie od KELLEGO zaczęła się cała psychologia poznawcza. KELLY mówi tak: żeby
zrozumieć człowieka musimy przyjąć że między człowiekiem a badaczem i naukowcem
właściwie nie ma wielkiej różnicy, bowiem każdy z nas nawet człowiek niewykształcony
zachowuje się jak badacz stawiając tej rzeczywistości z którą ma do czynienia pewne pytania
i odpowiadając na te pyt. zgodnie z czymś co KELLY nazywa konstruktami osobistymi, te
konstrukty osobiste to są pewne wymiary, kategorie, pewne schematy za pomocą których tę
rzeczywistość
analizujemy.
Te
konstrukty
mają
charakter
takich
wymiarów
dwubiegunowych, jak większość wymiarów, cech w psychologii. KELLY mówi, że nasze
analizowanie rzeczywistości odbywa się poprzez pewien system konstruktów, hipotez,
twierdzeń dotyczących działania rzeczywistości. Nasze zachowanie wobec innych ludzi, jest
pochodną konstruktów – zasadniczych przekonań do tego jak ten świat funkcjonuje.
Złożoność poznawcza jest pewnym konstruktem psychologicznym mówiącym że tę
rzeczywistość analizujemy pod większą ilością kątów widzenia.
4. Koncepcje schematowe.
Wielki spór dotyczący tego jak nasz umysł działa, czy odwzorowuje wiernie rzeczywistość,
skłonił psychologów do przyjęcia takiej oto tezy zgodnej z wieloma rozwiązaniami
filozoficznymi, które nazywają się np. konwencjonalizmem w epistemologii. Powiadają,
że nauka nie oddaje prawdy o świecie ale stwarza pewne modele tego świata czyli pogoń za
prawdą jest nie kończącym się procesem tropienia rzeczywistości, bowiem my tworzymy
pewne modele, wizje, teorie rzeczywistości, które przecież nie są rzeczywistością. W swoim
poznaniu psychologicznym nie oddajemy wiernie cech rzeczywistości a raczej tworzymy
pewne konstrukcje w naszym umyśle, czyli powstająca reprezentacja świata zewnętrznego w
naszym umyśle jest pewną konstrukcją i pewnym tworem tej rzeczywistości a nie wiernym jej
odbiciem. Mówi się nawet tak w psychologii poznawczej że ta rzeczywistość którą za pomocą
zmysłu poznajemy jest za uboga żeby mógł się ukonstytuować trafny obraz tej rzeczywistości
czyli, że za mało jest informacji żeby ten obraz mógł się utworzyć. Argument ubóstwa
bodźców sformułował bardzo wybitny psycholog poznawczy FODOR w latach 80-tych.
FODOR powiada tak: dane są za ubogie musimy tą rzeczywistość uzupełniać pewnymi
wartościami domyślnymi, te wartości domyślne pochodzą z naszej wiedzy, z naszej pamięci,
z naszych nastawień generalnie ze stanu umysłu w jakim znajdujemy się. Ta koncepcja
konstrukcjonizmu czyli tworzenia rzeczywistości również ona obowiązuje w działaniu
pamięci. Czwarta teza koncepcji schematowej jest taka, że pamięć nasza działa w bardzo
dziwny sposób w dłuższym procesie czasu, obserwujemy, że pewne kontury się zacierają, że
treści pamięciowe stają się coraz bardziej typowe, stereotypowe, mówi się o takim powrocie
do formy kanonicznej, do prototypu, że odbywają się pewne procesy będące poza naszym
udziałem. Kolejna teza konstrukcjonistyczna zwana oszczędnością poznawczą mówi tak, że
jeżeli nasza pamięć ma działać tak sprawnie żebyśmy mogli napływające informacje oceniać
trafnie to pamięć musi działać niezmiernie szybko.
5. Procesualne koncepcje umysłu.
6. Spór wokół teorii reprezentacji poznawczych: wiedzy deklaratywnej i proceduralnej.
Czy nasza wiedza jest wiedzą tylko o rzeczach? Ten rodzaj wiedzy nazywany jest wiedzą
deklaratywną. Czy też ta nasza wiedza o świecie, w związku z tym pamięć ma działaniowy,
dotyczy pewnych procedur. Ta pierwsza wiedza to wiedza czysto teoretyczno – rzeczową
badaną w tych modelach deklaratywnych. Przecież nasze działanie nawet poznawcze
ukierunkowane na poznanie tego świata związane jest z pewnymi procedurami wykorzystania
tej wiedzy. I ten rodzaj wiedzy dotyczący działania nazywany jest wiedzą proceduralną.
Wielki spór dotyczy tego jaka jest ta nasza pamięć, jak działa nasz umysł. Czy to są fakty,
czyli takie węzły pojęć w takich sieciach hierarchicznych, semantycznych. Czy właśnie nasza
pamięć musi być uzupełniona o pewne inne węzły nie pojęciowe. RAYL powiada tak że
potrafi wyodrębnić 2 rodzaje wiedzy. Jeden po angielsku nazywa się wiedzą KNOWING
THAT, a drugi rodzaj wiedzy nazywa się KNOWING HOW Ten pierwszy rodzaj wiedzy ma
taką wiedzę pojęciową o świecie i ten rodzaj wiedzy bywa nazywany w teoriach
poznawczych psychologii wiedzą deklaratywną bo jest pewną encyklopedią informacji o
świecie, ten drugi rodzaj wiedzy nazywany jest wiedzą proceduralną wikła pewne procedury,
reakcje, czynności jakie wykonujemy na tych operacjach. Wiedza deklaratywna, wiedza typu,
że – KNOWING THAT – jest przechowywana w kodzie semantycznym, czyli tą wiedzą
zawiadywał by ten obszar pamięci semantycznej. Natomiast wiedza proceduralna –
KNOWING HOW – obejmuje umiejętności, procedury, strategie które są zwykle trudne do
zwerbalizowania i ona jest najprawdopodobniej zapisywana w obszar pamięci epizodycznej.
Istnieją te 2 rodzaje wiedzy w związku z tym muszą istnieć dwa rodzaje pamięci PAMIĘĆ
DEKLARATYWNA i PAMIĘĆ PROCEDURALNA. Pamięć deklaratywna - tu wiedza
zapisywana jest w postaci pojęć z wszystkimi modyfikacjami jakie kolejne teorie
wprowadzały do tych modeli pamięci semantycznych. Mianowicie takich, że nie ma tej
sztywnej zasady ekonomiczności że te pobudzenia rozchodzą się z obu stron, że wartość
dominująca pojęci czyli np.: częstość używania zdania: Drozd ma pióra jest szybciej
identyfikowane jako prawdziwe nie: drozd jest zwierzęciem. Pamięć deklaratywna w
rozumieniu NORMANA były by to pewnego rodzaju sieci relacyjne wiążące pojęcia.
Tymczasem ta pamięć proceduralna to są tak zwane systemy. WORK MEMORY ta pamięć
robocza, pamięć operacyjna łączy te 2 systemy zachowując między nimi komunikację. Te
relacje łączące pamięć proceduralną i deklaratywną są bardziej złożone, ale tym co zawiaduje
funkcjonowaniem pamięć operacyjna, robocza.
7. Spór wokół mechanizmów przetwarzania informacji: kodów opartych na sądach i kodów
przestrzennych.
Możemy mówić o reprezentacjach opartych o sądy (model propozycjonalny). Możemy
również mówić o pewnym innym modelu reprezentacji opartym na obrazach, albo modelem
analogowym. Ten spór o wyobraźnię trwa od czasów starożytnych, bowiem Arystoteles
powiedział, że wyobrażenia są głównym nośnikiem procesów myślowych. Zwolennicy
koncepcji opartej na sądach mówią , że są inwariantne względem języka. Można mówić o
pewnym izomorfizmie obrazów umysłowych względem rzeczywistości – SHEPARD.
Izomorfizm drugiego stopnia dotyczy zgodności tego co powstaje w naszym umyśle z
rzeczywistością. Powiada , że naszym wyobrażeniom w umyśle można przyporządkować
pewne konkretne położenie przestrzenne. Jeśli te wyobrażenie w umyśle zajmuje jakieś
miejsce to nie może zajmować innego miejsca. Reprezentacja wewnętrzna oparta na
obrazach, jest taka sama na wejściu jak i na wyjściu. SHEPARD powiada tak: w naszych
umysłach możemy rotować obiekty, czyli te wyobrażenia oparte na obrazach są analogowe
względem tej rzeczywistości. PYLYSHYN twierdzi jednak ,że nic się w naszych umysłach
nie dzieje, my nic nie rotujemy, my analizujemy sądy. Posługujemy się kodami opartymi na
sądach albo kodami wyobrażeniowymi w zależności od trudności problemu, struktury
problemu a także ze względu na posiadane przez nas zdolności. Nie analizujemy obrazu,
figury poprzez system sądów i zdań i identyfikacja tej figury później nie polega na
porównywaniu dwóch sądów, dwóch zdań tylko polega na porównywaniu obrazów, które
powstały w naszym umyśle.
8. Teoria podwójnego kodowania PAIVO.
Powstała pewna koncepcja tzw. koncepcja podwójnego kodowania, którą opracował PAIVIO.
Zastanawiał się czy między dwoma systemami reprezentacji mogą zachodzić jakieś relacje i
przejścia. Jeden oparty na sądach dysponuje czymś co nazywamy logo genami, a więc pewne
abstrakcyjne pojęcia jakiś obiektów. Natomiast ten system oparty na obrazach wikła coś co
nazywamy ima genami, czyli pewne ogólne obrazy jakiejś klasy obiektów. PAIVIO mówi
tak, że pojęcia relacyjne charakteryzują się ogromną siłą oddziaływania emocjonalnego, które
oparte są na dwóch różnych systemach kodowania. PAIVIO mówi, że pojęcia relacyjne są
często poddane bardzo trudnym procesom nakładania dwóch rodzajów rzeczywistości. W
dużym stopniu zdolność do tworzenia obrazów jest funkcją naszej wyobraźni i pewnych
specjalnych zdolności związanych ze zdolnością transformacji pojęć. Okazuje się, że pojęcia
obce, odległe budzą lęk, niepokój i, że ta zdolność przezwyciężania lęku i niepokoju jest
niezbywalną cechą funkcjonowania naszego systemu poznawczego.