O kleszczach i ukąszeniach. Częstość
występowania i ryzyko chorób
odkleszczowych.
1. Czy usunięcie kleszcza szybko po ugryzieniu uchroni mnie przed chorobą?
2. Czy kleszcze wykluwają się od razu zakażone?
3. Jak zmniejszyć zagrożenie od kleszczy na danym terenie?
4. Czy można się zaszczepić przeciwko boreliozie?
5. Ugryzł mnie kleszcz. Co robić?
6. Czy mogę mieć boreliozę jeżeli nigdy nie ugryzł mnie kleszcz?
7. Dlaczego boreliozy jest coraz więcej?
8. Ile jest naprawdę boreliozy i Choroby z Lyme?
9. Znam dziennikarza, który chciałby napisać coś na temat problemów pacjentów z
1. P. Czy usunięcie kleszcza szybko po ugryzieniu uchroni
mnie przed chorobą ?
O. Uchroni, ale tylko w części przypadków. U większości kleszczy
bakterie boreliozy raczej nie przebywają w śliniankach kleszcza.
Wędrują do nich trochę później, kiedy kleszcz się już wpije w skórę i
zacznie żerować. Niestety badania naukowe wykazują, że mały
procent kleszczy, ok 8% tych zakażonych, ma bakterie boreliozy w
śliniankach przez cały czas. Jeżeli ugryzie właśnie taki kleszcz, to
infekcja może być przeniesiona praktycznie w ciągu kilku minut po
ugryzieniu.
Lekarze często głoszą, że obecność wkłutego i żerującego w skórze
kleszcza do dwudziestu czterech godzin nie jest powodem do obaw.
Niestety mija się to z prawdą w wielu przypadkach.
2. P. Czy kleszcze wykluwają się od razu zakażone?
O. Mniej niż 1% kleszczy wykluwa się od razu zakażonych (zakażenie
wrodzone, przeniesione od kleszcza-matki). Natomiast 99 procent
kleszczy wykluwa się nie zainfekowanych, nabywając zakażenia
mikrobami w czasie kolejnych żerowań na kręgowcach. Część
kręgowców, np. niektóre gady, sarny i jelenie są odporne na choroby
odkleszczowe i nie chorują, inne natomiast tak. Takie zwierzęta jak
mysz polna, większość ptaków i wiewiórki łatwo zakażają się od
kleszczy, przenosząc później chorobę na inne kleszcze. Ptaki
wędrowne zdają się odgrywać kluczową rolę w roznoszeniu nie tylko
kleszczy ale i chorób odkleszczowych. Układ odpornościowy ptaków
może utrzymywać chorobę w utajeniu, ale długa stresująca
sezonowa wędrówka może spowodować, że bakterie pojawią się w
ich krwi i doprowadzą do zakażenia kolejnego kleszcza, który z kolei
zaatakuje ptaka w odległym terenie.
W ciągu swojego życia kleszcz żywi się krwią kręgowców kilka razy
po to by w pierwszej kolejności zmienić swą formę z larwy na nimfę,
następnie by osiągnąć postać dorosłą i w końcu by złożyć jajeczka.
Za każdym żerowaniem kleszcz może się zainfekować od żywiciela
lub przenieść chorobę.
3. P. Jak zmniejszyć zagrożenie od kleszczy na danym terenie?
O. Jest kilka sposobów na zmniejszenie populacji kleszczy.
Najprostszym z nich jest oprysk środkiem kleszczobójczym, który
niestety trzeba powtarzać raz na kilka tygodni. Ten sposób nadaje się
raczej tylko dla mniejszych, ograniczonych terenów np. gospodarstw
lub terenów ważnych turystycznie.
Drugim sposobem jest rozsypywanie w danym terenie kartonowych
rurek z małym wacikiem w środku zawierającym środek
kleszczobójczy. Mysz polna, która jest częstym żywicielem młodszych
form kleszcza i ważnym ogniwem chorób odkleszczowych,
wykorzystuje owe waciki do budowy gniazd i przynajmniej w tym
okresie odkleszcza się. Inną interwencją jest zakładanie karmników
dla saren i jeleni w których zwierzyna jest odkleszczona za każdym
razem kiedy z nich korzysta poprzez system wałków nasączonych
środkiem kleszczobójczym.
Regulacja ilości zwierzyny ( jeleni, sarn, dzików) w lasach też
zmniejsza populacje kleszczy na danym terenie.
Bardzo istotną obserwacją z USA jest to, że kleszcze nie mogą
osiągnąć stanu dojrzałości płciowej i złożyć jajeczek bez żerowania
na dużym kręgowcu, którym zwykle jest jeleń lub sarna, rzadziej
zając. W tych rejonach, gdzie zmniejszono lub zredukowano
obecność dużych kręgowców (ogrodzenia, redukcja populacji saren
przez myśliwych) ilość kleszczy znacznie spadała po około pięciu
latach, a na wyspach z których usunięto całą populację saren i jeleni,
kleszcze zniknęły całkowicie z wyjątkiem pojedynczych sztuk
przynoszonych przez ptaki.
Istnieją też inne sposoby ograniczania kleszczy, które są mniej
efektywne. Próbuje się ograniczać postęp kleszczy z lasów na teren
gospodarstw i ośrodków turystycznych poprzez utrzymywanie
kilkudziesięciocentymetrowego pasa zaoranej ziemi, albo utrzymuje
się hodowle perliczek, które żerują na kleszczach.
4. P. Czy można się zaszczepić przeciwko boreliozie?
O. Obecnie nie ma szczepionki na boreliozę dla człowieka.
W przeszłości była dostępna, ale została wycofana. Jakkolwiek
oficjalnie podano, ze wycofano szczepionkę z powodu braku
zainteresowania nią na rynku, to nieoficjalnie mówi się, że
szczepionka w istocie zarażała boreliozą a osobom poszkodowanym
wypłacono milionowe odszkodowania jednocześnie zobowiązując je
do milczenia. Wszystko dlatego, że naukowcy nie uwzględnili
istnienia zarodników boreliozy, które przechodziły przez mikrofiltry
przy produkcji szczepionki.
Ciągle natomiast są dostępne szczepionki dla zwierząt; zwłaszcza dla
psów i dla koni, choć również w przypadkach psów pojawiły się
pojedyncze prace naukowe sugerujące, że szczepionka mogła zarazić
boreliozą szczepione zwierzęta.
Nowe szczepionki, które pojawią się za kilka lat powinny uwzględniać
doświadczenia z przeszłości i co za tym idzie być bezpieczniejsze.
Kilka ośrodków na świecie intensywnie pracuje nad
wyprodukowaniem nowej, efektywnej szczepionki (między innymi
ośrodek w USA i Czechach), ale upłynie zapewne jeszcze wiele lat
zanim takowa ukaże się na rynku.
Szczepionka zapewne nie spowoduje przewrotu w chorobach
odkleszczowych. Nawet wtedy osoby zaszczepione skuteczną
szczepionką powinny unikać ukąszeń kleszczy z powodu innych
licznych chorób przenoszonych przez kleszcze. Szczepionka raczej na
pewno nie znajdzie też zastosowania w leczeniu chronicznie chorych
na boreliozę.
5. P. Ugryzł mnie kleszcz. Co robić?
O. Należy zachować kleszcza, najlepiej żywego w plastikowej lub
szklanej fiolce (kleszcze mogą żyć w zamkniętej fiolce całkiem
długo); gdyby się nie dało usunąć kleszcza żywego i
nieuszkodzonego, to można umieścić go w jakiejś fiolce w lodówce
lub nawet zamrozić w kopercie, aby materiał genetyczny mikrobów
wewnątrz nie uległ dezintegracji. Kleszcza można również przylepić
taśmą samoprzylepną do kartki papieru. Kleszcz może być wysłany
do laboratorium w Puławach na badanie PCR, które określi czy był
zakażony boreliozą czy nie.
Kontakt: Instytut Weterynarii w Puławach , tel 81-889 30 36.
W Polsce występuje wiele gatunków kleszczy, ale prawdopodobnie
boreliozę przenoszą zaledwie dwa z nich: ixodes ricinus i ixodes
scapularis.
Często atakujący psy tzw. kleszcz psi, nie przenosi boreliozy, choć
zdarzają się przypadki ukąszenia człowieka. Wtedy ryzyka zakażenia
boreliozą nie ma.
Dlatego też należy nalegać aby ośrodki badające schwytane kleszcze
metodą PCR na obecność boreliozy dokonywały ich wcześniejszej
klasyfikacji gatunkowej. Kleszcze inne niż ixodes ricinus i ixodes
scapularis,
o których wiadomo, że nie przenoszą boreliozy nie wymagają
drogiego badania PCR. Wystarczy jedynie zbadanie takiego kleszcza
pod powiększalnikiem dla określenia jego gatunku co pozwoli
zainteresowanej osobie uniknąć kosztów PCR.
Trzeba jednak pamiętać, że inne kleszcze jakkolwiek nie przenoszą
boreliozy to mogą przenosić inne choroby odkleszczowe, których
objawy mogą być równie ciężkie jak sama borelioza. Niestety na
dzień dzisiejszy nie ma laboratoriów, które usługowo badałyby
schwytane kleszcze atakujące człowieka pod względem innych
chorób. Nieliczne tego typu badania przeprowadza się w ośrodkach
uniwersyteckich w ramach prac naukowych.
Średnio 10%-30% kleszczy jest zarażonych boreliozą. Zwykle nie
leczy się tylko z powodu samego ukąszenia kleszcza, ale raczej
wtedy gdy pojawiają się jakieś niepokojące objawy. Do takich należy
rumień. Klasyczny rumień jest plamą o średnicy 5 cm lub więcej,
stopniowo blednący od środka. Opisywane są jednak tez inne
rumienie - małe plamy, tzw mini-erythrema, poniżej 5 cm, lub tez
wielkie rozlane czerwone, różowe lub brązowawe plamy. Wszelkie
zmiany skórne pokleszczowe należy sfotografować dla dokumentacji.
Część lekarzy nie przykłada wagi do rumienia zalecając bardzo krótką
terapię antybiotykową lub nawet tylko jakieś maści przeciw grzybicy
lub alergii, choć wiadomo, że rumień jest tylko znakiem choroby a
nie jej istotą. Po takim krótkim leczeniu rumień zniknie, ale choroba
rozwija się nadal. Krótka terapia może okazać się bardziej szkodliwa
niż nieleczenie wcale; niestety część ludzi leczonych w ten sposób
rozwija później ciężkie objawy trudnej do leczenia boreliozy i
wykazuje po kilku tygodniach pozytywne wyniki Western Blota w
kierunku boreliozy. Dlatego sugerujemy, by każdy przypadek
rumienia był leczony jak najszybciej antybiotykiem przez minimum
6-8 tygodni. Do leczenia może być użyta doksycyklina 400 mg,
tetracyklina 1500 mg dziennie lub amoksycylina 4-6 g dziennie.
Gdyby doszło do opóźnienia w leczeniu, to leczenie powinno być
dłuższe i wynosić kilka miesięcy.
W przypadku gdy po ukąszeniu kleszcza wystąpią objawy pseudo-
grypowe (gorączka, bóle stawów) lub rozsiane zmiany skórne
leczenie powinno być przynajmniej trzymiesięczne. W przypadku,
gdy objawy nadal się utrzymują leczenie powinno trwać nawet dłużej
i powinno być prowadzone do całkowitego wyleczenia. Po ustąpieniu
objawów zalecane jest przedłużenie leczenia o 2-3 miesiące (wg dr
B.).
Po 5, 6-ciu tygodniach od ukąszenia można wykonać badanie
Western Blota na boreliozę, by ewentualne mieć laboratoryjne
potwierdzenie choroby. Leczenie należy jednak rozpocząć jak
najszybciej, nie czekając na wynik testu. Test wiec może być
fałszywie ujemny, ze względu na wprowadzenie leczenia
antybiotykami. Dlatego dokładny wywiad i obserwacja pacjenta jest
podstawa w diagnozowaniu boreliozy.
Badanie wykonane szybciej niż po 4 tygodniach wyjdzie najczęściej
ujemnie, ponieważ potrzeba kilku tygodni by specyficzne przeciwciała
wykrywane testami osiągnęły taki poziom we krwi, aby test mógł je
wychwycić.
6. P. Czy mogę mieć boreliozę jeżeli nigdy nie ugryzł mnie kleszcz?
O. Bardzo wielu chorych przewlekle na boreliozę i inne choroby
odkleszczowe nie przypomina sobie ugryzienia kleszcza. Może być
tak dlatego, że niektóre kleszcze są bardzo małe. Kleszcz nimfa ma
rozmiar zaledwie ziarnka piasku i jest przezroczysty i jeżeli ugryzie
gdzieś z tyłu, to niesłychanie łatwo go przeoczyć. Ta strona
internetowa przedstawia amerykańskie kleszcze, gdzie można się
przekonać jak małe są larwy i nimfy kleszczy. Zobacz rozmiary
Kleszcze lubią ciepłe miejsca naszego ciała, z cienką skórą, dlatego
często wczepiają się w szyję, za uszami, we włosach, pod piersiami
kobiet, między pośladkami, w miejscach intymnych - bardzo łatwo je
przeoczyć, gdyż ich ugryzienie jest bezbolesne.
Klasyczny rumień przy zakażeniu występuje tylko w około w 40%
wszystkich zakażeń. Nieobecność rumienia nie wyklucza więc
zakażenia.
Nadto, jakkolwiek nieudowodnione, prawdopodobnie istnieją inne
drogi zakażenia boreliozą: przez ukąszenie końskiej muchy lub nawet
komara (klasyczny rumień był opisany kilkakrotnie przez uczestników
forów po ukąszeniu końskiej muchy lub komara), ukąszenie wszy
(opisana na forach rodzina w całości zakażona poprzez wszy), przez
przetoczenie krwi (przypadek opisany przez Dr Burrascano), przez
aktywność seksualną (współmałżonkowie osób chorych maja większa
szansę na rozwiniecie boreliozy).
Badana też jest możliwość zakażenia płodu przez matkę lub
zakażenie dziecka przez mleko matki.
7. P. Dlaczego boreliozy jest coraz więcej?
O. Boreliozy i chorób odkleszczowych jest więcej w statystykach z
Po pierwsze wykrywalność tych chorób się poprawiła. Nowe, lepsze
testy łatwiej wychwytują zakażenia, a bardziej uświadomieni pacjenci
dzięki środkom masowego przekazu sami domagają się wykonywania
testów.
Po drugie, kleszczy, zwłaszcza tych zakażonych, jest rzeczywiście
więcej z powodu łagodniejącego klimatu i stąd większa szansa na
złapanie choroby. Kleszcze nie przeżywają w bardzo surowym
klimacie, czyli wysoko w górach lub bliżej biegunów ziemskich.
Obecnie kleszcze powiększają terytorium swojego występowania
bardziej w kierunku biegunów oraz opanowują wyższe wysokości w
górach,co najprawdopodobniej jest rezultatem globalnego ocieplenia.
Także większy procent kleszczy jest zakażony, choć nie wiadomo na
ile ulepszone metody wykrywania zakażeń wpłynęły na ten stan.
Starsze podręczniki dla lekarzy sugerowały, że tylko jeden kleszcz na
tysiąc jest zarażony boreliozą. Według bieżących prac naukowych
polskich i zagranicznych ilość zakażonych kleszczy waha się w
zależności od regionu i wynosi 10-50%, a średnio zapewne
kilkanaście procent.
Ponadto ilość zakażonych kleszczy innymi chorobami niż borelioza
również jest dosyć wysoka. Bartonellą zakażone jest około 40%
kleszczy (badań polskich jeszcze nie ma), babeszjozę ma około 20%
kleszczy.
Nowa brytyjska obserwacja jeszcze nie opublikowana wykazała
wszechobecność mykoplazm w kleszczach. Aż 90% kleszczy może
być nimi zakażone.
Kleszcze mogą przenosić również wiele innych mikrobów, z których
część jest zapewne nieznana jeszcze nauce i medycynie.
Weterynarze głoszą, że borelioza w środkowej Europie stała się druga
najważniejszą przyczyna zgonów u psów.
8. P. Ile jest naprawdę boreliozy i Choroby z Lyme?
O. Nikt dobrze nie wie, ale dużo. O wiele więcej niż wykazują
oficjalne statystyki, które w Polsce obejmują raczej wyłącznie
przypadki boreliozy leczone szpitalnie i do tego dobrowolnie
zgłoszone przez lekarzy. Laboratoria w Polsce obecnie nie maja
obowiązku zgłaszania do rejestrów wykrytych przypadków boreliozy.
Różnorodne i fragmentaryczne badania naukowe sugerują, ze kilka,
lub kilkanaście procent populacji ludzkiej może być zakażona. Z tego
część ma jakieś niewielkie lub okresowe objawy, a część jest bardzo
ciężko chora, często nie mając prawidłowo postawionej diagnozy.
Badania przeprowadzone przez Centrum Badan DNA z Poznania
wykazały obecność Borrelii we krwi u blisko 70% leśników.
Praktycznie całe terytorium Polski jest rejonem zagrożenia chorobami
odkleszczowymi. Szacunkowa ocena mówi, że Polsce jest około 1-2
mln ludzi z dziwnymi, niezdiagnozowanymi objawami. Niewątpliwie
spora część z nich to choroby odkleszczowe. Amerykańska
organizacja zajmująca się nadzorem epidemiologicznym CDC podaje,
że statystyki boreliozy są w USA zaniżone przynajmniej
dziesięciokrotnie. Więcej przeczytasz tutaj... Nierozpoznana
9. P. Znam dziennikarza, który chciałby napisać coś na temat
problemów pacjentów z boreliozą.
O. To zawsze mile widziane. Poniżej link do wątku, w którym
znajdują się rożnego rodzaju krótkie inspirujące artykuły na temat
boreliozy i problemów z nią związanych.
Większość jest po angielsku, ale przecież w dzisiejszych czasach
dziennikarze znają ten język.
uwagi merytoryczne dotyczące treści oraz techniczne związane z działaniem i wyglądem dokumentów prosimy przesyłać na adres: admin.fba@gmail.com
Edytuj tę stronę (jeśli masz uprawnienia)
Edytuj tę stronę (jeśli masz uprawnienia) |
Dokumenty Google — edytowanie tekstu, arkuszy kalkulacyjnych i prezentacji w internecie.