Pedagog
(fragmenty)
[„Ruch Pedagogiczny”, R. XXXI, 1947/48, nr 4]
wiedzę w zakresie samego przedmiotu nauczania. Nie respektował tego, że w
zawodach ściśle technicznych różnica między tym, „jak robić” i tym, „co
Tematem niniejszych rozważań jest określenie tego, kim jest pedagog.
robić” nie potęguje się, jak w zawodzie nauczycielskim, do dualizmu dwu
Nie wychowawca lub nauczyciel, lecz właśnie pedagog, tzn. ten, którego
odmiennych rodzajów wiedzy, z których jedna jest wiedzą o sposobach
studia na uniwersytecie obejmują nauki pedagogiczne w szerszym sensie tego
nauczania, druga zaś – o przedmiocie nauki. Nie uwzględniał także, że nawet
słowa. Ukończenie tych studiów nie jest koniecznie związane z
tam, gdzie przedmiot nauki stanowi wiedzę o zasięgu tak szczupłym, jak w
wykonywaniem zawodu wychowawcy lub nauczyciela. Pedagog może zostać
nauczaniu początkowym, tajemnicy dobrego nauczyciela należy szukać nie w
badaczem naukowym, może również wykorzystywać uzyskaną wiedzę jako
samym tylko opanowaniu techniki nauczania oraz nauk, na których ta technika
pracujący w administracji szkolnictwa lub w innych instytucjach oświatowych.
się opiera, lecz również, a może przede wszystkim, w czymś innym, co można
Owszem, może także stać się nauczycielem, mianowicie ucząc tzw.
by nazwać za Dawidem „miłością dusz ludzkich” i co właściwie jest „miłością
przedmiotów pedagogicznych w zakładach kształcenia nauczycieli, tak samo
bliźniego”, gdyż jest to miłość konkretnych, indywidualnych dzieci ze
jak może stać się wychowawcą w węższym czy szerszym zakresie, kierując
wszystkimi ich wadami i ułomnościami, zdolnościami i pozytywnymi
np. internatem albo pracując w ruchu młodzieżowym, albo też prowadząc
cechami. [...]
pracę oświatową. Nie jest to jednak konieczne, ażeby pedagog poświęcił się
Ale problematyka dobrego nauczyciela i dobrego wychowawcy
pracy wychowawczej lub nauczycielskiej, tak samo jak można być świetnym
wykracza poza granice mojego tematu. Podjąłem ją, aby wyraźnie oddzielić
nauczycielem i wychowawcą, nie ukończywszy na uniwersytecie studiów
naszą problematykę pedagoga od tamtej. Zadaniem naszym jest wyznaczenie
pedagogicznych. Ażeby być dobrym nauczycielem historii, matematyki,
zakresu i treści studiów pedagogicznych, a potem dopiero tych zawodów, do
języka polskiego, języków obcych itd. trzeba przede wszystkim odbyć
których mogą one służyć przygotowaniem. Zawody te wcale nie pokrywają się
gruntowne studia uniwersyteckie w odpowiedniej dziedzinie wiedzy. Jeszcze
z zawodem nauczycielskim.
nie tak dawno uczenie się pedagogiki było uważane za potrzebne tylko
Przedmiotem studiów pedagogicznych jest wszechstronne poznanie
nauczycielom szkół powszechnych, nauczycielom uprzywilejowanych szkół
zjawiska wychowania. Wychowanie jest złożonym procesem składającym się
średnich wystarczały w ogólnym mniemaniu akademickim studia w obranej
z kilku warstw i odpowiednio do tego będącym przedmiotem badań różnych
dziedzinie wiedzy. Zainteresowanie swoim przedmiotem, zapał dla tego, czego
nauk. Jako pierwszą warstwę możemy wyróżnić w wychowaniu warstwę
się uczy, ciągłe samokształcenie nauczyciela w dziedzinie własnej specjalności
psychofizjologiczną. Stanowi ona biologiczne podłoże wychowania.
uważane było za to, co czyni wykładowcę dobrym nauczycielem i
Wychowanie jako proces biologiczny znajdujemy u człowieka i u zwierząt.
prawdziwym wychowawcą młodzieży.
Przejawia się ono w postaci opieki i tresury. Opiekę nad potomstwem
Jeżeli obecnie uznajemy, że zawód nauczyciela wymaga również
obserwujemy nawet tam, gdzie, jak u owadów, prawie nieograniczenie panuje
studiów pedagogicznych, to uważamy je za dodatkowe do studiów w obranej
instynkt, a więc gdzie nie można mówić o wychowaniu jako zamierzonej i
specjalnej dziedzinie wiedzy. Nie podzielamy już tzw. pedagogizmu,
nawet świadomej czynności. Ale już u ssaków i tym bardziej u człowieka
rozpowszechnionego na początku stulecia. Porównując zawód nauczyciela do
opieka ma charakter czynności zamierzonej. To samo można powiedzieć o
zawodu inżyniera, pedagogizm ów przedkładał wiedzę, na której opiera się
tresurze, której istota polega na stwarzaniu tzw. odruchów warunkowych, tzn.
technika nauczania, a więc psychologię i pedagogikę eksperymentalną, nad
pewnych
nawyków
postępowania,
prawie
automatycznie
1
działających jako reakcja na pewne bodźce lub nawet na całe sytuacje, w
to zaczyna się jakby na nowo, nie wykazując nie tylko wzbogacenia się, lecz
których znalazł się osobnik. Stwarzanie takich nawyków niewątpliwie gra
nawet ciągłości.
ogromną rolę w wychowaniu człowieka, tak że tresura jest nieodzownym
Ciągłość tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie jest
składnikiem wychowania nie tylko dziecka, lecz i dorosłego człowieka.
zjawiskiem społecznym a nie biologicznym. W odróżnieniu od dziedziczności
Wspomnijmy chociażby naukę gry na fortepianie lub innym instrumencie
mówimy w tym przypadku o dziedzictwie społecznym, przekazywanym za
muzycznym.
pomocą wychowania. Na płaszczyźnie bytu społecznego wychowanie spełnia
Byłoby jednak mylne sprowadzać cały proces wychowania do tej
funkcję analogiczną do tej, którą na płaszczyźnie bytu biologicznego spełniają
biologicznej jego warstwy i odpowiednio do tego widzieć w pedagogice naukę
rozrodczość i dziedziczność. Jak te ostatnie zapewniają przedłużenie gatunku
techniczną, opierającą się wyłącznie na fizjologii i psychologii jako naukach w
biologicznego w czasie, tak wychowanie zapewnia trwanie grupy społecznej –
szerszym sensie biologicznych. Jaskrawy przykład takiego biologicznego
klanu, plemienia, stanu, grupy zawodowej, narodu itp. Gatunek i grupa
naturalizmu, sprowadzającego zjawisko wychowania do tresury, stanowi
społeczna posiadają w porównaniu z osobnikiem i jednostką nieporównanie
kierunek tzw. behawioryzmu, zwłaszcza w radykalnym sformułowaniu
dłuższy okres życia, który wydaje się być nieśmiertelnością. „Jednostki mijają,
nadanym mu przez amerykańskiego uczonego Watsona. W swojej rozprawie o
naród jest nieśmiertelny” – mówi słynne powiedzenie. Podczas gdy
losach pedagogiki M. Montessori („Przedszkole”, 1936) starałem się wykazać,
nieśmiertelność biologiczna jest dziełem rozrodczości i dziedziczności,
że właśnie biologiczny naturalizm Montessori, usuwający coraz bardziej w cień
nieśmiertelność – również względna – grupy społecznej jest dziełem
inne motywy jej pedagogiki, spowodował zwyrodnienie jej metody
wychowania.
wychowania w tresurę.
Jako proces społeczny wychowanie wykracza poza samą opiekę i
Nietrudno pokazać, że tresura człowieka zasadniczo się różni od
tresurę. Celem jego jest urobienie jednostki na członka grupy społecznej.
tresury zwierząt. U zwierząt tresura służy wyłącznie celom biologicznym –
Urobienie to jak gdyby nawarstwia się na opiekę i tresurę jako na swoje
przystosowaniu osobnika do jego biosfery, zachowaniu się jego i jego
podłoże, posługując się przy tym szerokim wachlarzem swoistych środków nie
potomstwa, u człowieka natomiast tresura zostaje wprzęgnięta w służbę celom
dających się sprowadzić do aktów automatycznych, czyli do łańcucha
społecznym właśnie dlatego, że byt społeczny nawarstwia się u człowieka na
odruchów warunkowych, jak np. sugestia, emulacja, współzawodnictwo, kary,
bycie biologicznym i potrafi go nawet przeobrazić lub zniekształcić, jak to
nagrody etc. Wszystko to są środki zewnętrznego oddziaływania grupy na
przekonywająco wykazał w swej Socjologii wychowania rosyjski pedagog A.
jednostkę, przy czym presja ta może być mniej lub więcej łagodna, ale
Kałasznikow. Dopiero człowiek potrafi tresować zwierzęta tak, że tresura ta
pozostaje zawsze przymusem. Za pomocą tych środków zewnętrznej presji
zostaje wprzęgnięta w służbę celom pozabiologicznym, ale są to cele
grupa społeczna urabia młode pokolenie tak, jak tego wymagają społeczne
społecznie ludzkie, a nie zwierzęce. Z tym łączy się brak w wychowaniu
potrzeby tej grupy. Dąży ona do reprodukowania siebie w młodych
zwierzęcym tradycji: nie tylko wilczyca czy pingwiny tresują swoje małe tak,
jednostkach. Patrząc na proces urabiania ze strony jednostki, można
jak tresowane były one w głębokiej przeszłości, lecz więcej - nie mamy
powiedzieć, że wychowanie jako proces społeczny jest włączeniem jednostki
żadnych danych, aby przypuszczać, że u zwierząt jedno pokolenie przekazuje
do grupy społecznej. Tak właśnie określają istotę wychowania autorzy
następnemu pokoleniu zdobyte przez siebie poglądy, postawy, sposoby
kierunku socjologistycznego, patrzący na wychowanie jako na proces
postępowania, wszystko to, co stanowi treść tzw. tradycji. Jeżeliby nawet
społeczny.
właściwości nabyte były przekazywane przez osobnika zwierzęcego jego
Wychowanie jako urabianie ma tę samą strukturę, co inne procesy
potomstwu (czemu większość biologów zaprzecza), to działoby się to drogą
społeczne. Zasadą urabiania jest władza. W urabianiu stosunek wychowawcy
dziedziczności a nie tradycji i dotyczyłoby zmian organicznych a nie poglądów,
do wychowanka jest stosunkiem zwierzchnictwa, z którym sprzężony jest
postaw i innych treści tego, co nazywamy tradycją. Tresowane przez rodziców
odwrotny stosunek posłuszeństwa. Odpowiada to całkowicie istocie bytu
zwierzę korzysta z ich doświadczenia, ale w każdym pokoleniu doświadczenie
społecznego, którego zasadą jest władza, albowiem władza jest tym
czynnikiem, który scala poszczególne jednostki w grupy społeczne, podobnie
2
do tego, jak zasada dziedziczności łączy na płaszczyźnie bytu biologicznego
urobienia jednostki według wzoru przyjętego w danej grupie społecznej jako
poszczególne osobniki w gatunki. Walka o władzę, której li tylko rodzajem jest
coś odwiecznego, nietykalnego, sakralnego. Jeżeli u zwierząt wychowanie nie
posiadanie ekonomiczne, stanowi główną treść bytu społecznego. Jeżeli nawet
wykracza poza pielęgnowanie i tresurę, to u ludów pierwotnych - których życie
wyobrazimy sobie społeczeństwo, w którym walka o władzę przestała być
społeczne nie jest po prostu dalszym ciągiem bytu biologicznego, lecz posiada
główną treścią i czynnikiem rozwoju, zostanie w nim przecież jakaś
swoiste prawa nie sprowadzalne do praw biologicznych – wychowanie nie
organizacja, która nie będzie mogła obejść się bez władzy, chociażby bardzo
wykracza poza urabianie jednostki. Urabianie nawarstwia się na pielęgnowaniu
łagodnej i nie natrafiającej na żaden opór ze strony jednostek lub ich
i tresurze, wyciska na nich swą pieczęć, formuje je, wprzęga do służby celom
częściowych ugrupowań. Z drugiej zaś strony, jeśli nawet zgodzimy się z tym,
wytkniętym przez tych, którzy dzierżą władzę w grupie społecznej. Jest to
że byt społeczny zawiera również grupy nie organizowane, płynne, nietrwałe,
szczególny przykład tego, jak w ogóle byt społeczny nawarstwia się na bycie
badanie tych grup wykaże, że twory te stanowią grupy dzięki zewnętrznej
biologicznym i formuje go jako swe podłoże lub „materię” w sensie nadanym
presji czy to narzuconych warunków pracy, czy to opinii publicznej, mającej
temu terminowi przez Arystotelesa.
charakter bądź trwałej tradycji, bądź przemijającej mody, przy czym presja ta,
Im bardziej prymitywne jest społeczeństwo, w tym mniejszym stopniu
mimo że rozproszona i nie skoncentrowana w jednym ośrodku, działa w sposób
stosunek wychowawczy wykracza poza stosunek władzy, tzn. zwierzchnika do
bardzo zbliżony do działania władzy.
poddanych i vice versa. I w tym względzie urobienie w swej najczystszej
Nie znamy ludzi, którzy by nie byli istotami społecznymi. Nawet u
postaci, którą spotykamy u ludów pierwotnych, ma tę samą strukturę, co cała
najbardziej prymitywnych ludów znajdujemy już życie społeczne oraz
kultura duchowa w społeczeństwach prymitywnych. Jest ona skrępowana i
zróżnicowanie na dzierżących władzę i podwładnych. Znajdujemy również u
skazana na odtwarzanie odwiecznie przyjętych wzorów dlatego właśnie, że
nich wychowanie mające wyraźny charakter urabiania jednostki według
służy jako wyłączne narzędzie władzy. Tak więc religia jest ujęta przede
potrzeb grupy społecznej. Wychowanie zapewnia klanowi lub szczepowi jego
wszystkim jako środek osiągnięcia władzy nad bogami, jako narzędzie dla
trwanie w czasie przez reprodukowanie w młodym pokoleniu wierzeń,
zmuszenia tajemniczych sił nadprzyrodzonych do działania pomyślnego dla
obyczajów, mowy, postawy wobec świata i sposobów działania, przyjętych w
grupy społecznej i szkodliwego dla wrogów. Taka sama magia charakteryzuje
danej grupie społecznej i charakteryzujących ją w odróżnieniu do innych grup.
twórczość artystyczną ludów pierwotnych: ażeby działać jako amulet, tzn.
Namalowany przez Rousseau’a obraz pierwotnego człowieka jako istoty
środek zabezpieczający od szkód i obiecujący pomyślność, obraz dzikiego
wolnej od wszelkich więzów społecznych dawno już został obalony przez
zwierzęcia wyryty na ścianie jaskini lub na skale nie może odchylać się od
etnologię i socjologię. Badacze ludów pierwotnych są zgodni w tym, że w
wzorca wypróbowanego w obyczaju. Grubym pierścieniem magii są otoczone
słabo zróżnicowanych społeczeństwach prymitywnych jednostka ulega
również wiedza i myślenie ludów pierwotnych. Dążenie do władzy nad
większej presji ze strony grupy społecznej niż w tzw. społeczeństwach
wrogimi siłami przyrody lub nad nieprzyjaciółmi wyprzedza rzeczywistą
cywilizowanych, w których tradycja bez dziejów, reprodukująca się ciągle w
wiedzę o przyrodzie, a więc posiadaną siłę. Pragnienie bezpieczeństwa jest
tym samym zwyczaju, zostaje coraz bardziej zastępowana przez tradycję
jednak tak mocne i tak niecierpliwie żąda swego zaspokojenia, że myślenie
historyczną, w której każde pokolenie uzupełnia, a często i przezwycięża nową
logiczne zostaje odsunięte przez symboliczne myślenie paralogiczne, w którym
twórczością to, co odziedziczyło po przodkach. Prymitywna grupa społeczna w
wyobraźnia zastępuje brakującą wiedzę. Jeżeli takie magiczne myślenie nie
większym stopniu nie pozwala jednostce na odchylenie od ustalonego trybu
daje prawdziwej wiedzy ani władzy nad przyrodą, którą osiąga się tylko przez
życia i postępowania, wymaga od jednostki pełniejszego włączenia się w całość
poznanie rzeczywistych praw przyrody, za to daje ono poczucie
grupy, większego jej konformizmu i podporządkowania władzy tradycji, niż to
bezpieczeństwa i subiektywne poczucie siły, mające duże znaczenie w walce o
ma miejsce w społeczeństwach bardziej zróżnicowanych o tradycji
władzę.
historycznej.
Podczas gdy wychowanie jako proces biologiczny (jako pielęgnowanie
Dlatego właśnie w pierwotnych społeczeństwach wychowanie, jak to
i tresura) jest przedmiotem badań fizjologii i psychologii wychowawczej,
wykazały badania socjologów ostatnich dziesięcioleci, ma wyraźny charakter
opierających się na ogólnej fizjologii bądź psychologii ujętej jako nauka
3
biologiczna, wychowanie jako urabianie jest przedmiotem socjologii
warstwy w zjawisku wychowania terminu culture. Zresztą i po polsku
wychowawczej, będącej stosowaniem badawczych metod socjologii do
„człowiek o wysokiej kulturze” (umysłowej czy artystycznej lub moralnej) jest
zagadnień wychowania. I tak samo jak naturalistyczny biologizm,
czymś więcej niż człowiek urobiony tak, jak tego wymagają potrzeby panującej
sprowadzając całe zjawisko wychowania do biologicznych procesów
grupy społecznej lub jak tego życzą sobie tzw. czynniki miarodajne. Uznajemy,
pielęgnowania i tresury, chce oprzeć pedagogikę wyłącznie na fizjologii i
że taki naprawdę wykształcony człowiek musi być nie po prostu odtwórcą
psychologii, istnieje również w pedagogice kierunek, który można by nazwać
narzuconego z zewnątrz wzorca, lecz raczej powinien być samym sobą, albo,
socjologizmem, gdyż nie widząc w zjawisku wychowania nic poza urabianiem,
mówiąc inaczej, musi być osobowością.
ujmuje pedagogikę jako dział socjologii lub jako socjologię stosowaną. Do tego
W rzeczy samej stosunek prawdziwego nauczyciela do ucznia
socjologicznego kierunku należą autorzy bardzo różniący się pod względem
wykracza poza stosunek przełożonego do poddanego. Gdy chodzi o wyższą
politycznym, jak np. liberalny demokrata E. Durkheim we Francji, rzecznik
warstwę wychowania, nauczyciel i jego uczniowie tworzą wspólnotę duchową,
narodowej pedagogiki w Niemczech E. Krieck, niektórzy przedstawiciele
w której są złączeni przez dążenie do wspólnych wartości i przez wspólny
marksistowskiej pedagogiki w Rosji, jak np. A. Kałasznikow, autor już
wysiłek nad ich realizacją. Platon nazywał tę tęsknotę do wartości, tę miłość
wspomnianej świetnej książki Socjologia wychowania. W Polsce socjologizm
dla nich, która wywołuje w ludziach dążenia do ich realizacji – Erosem i
w nieco bardziej umiarkowanej odmianie reprezentowany jest przez takich
uważał, że człowiekiem wykształconym jest ten, który czuje, iż jest poddanym
autorów, jak F. Znaniecki, J. St. Bystroń, J. Chałasiński.
Erosa, a nie ludzi i ich zmiennych opinii. Prawdziwym zaś nauczycielem jest,
Ale właśnie najwybitniejszy z polskich socjologów wychowania, F.
według Platona, ten, który, po pierwsze, potrafi nie zgasić, lecz rozniecić w
Znaniecki wykracza w toku swoich rozważań poza socjologiczne ujęcie
duszach swych uczniów miłość prawdy, piękna, sprawiedliwości, objawiającą
wychowania. Powiada on, że w ciągu dziejów takie dziedziny kultury
się normalnie w duszy młodzieńca w okresie młodości, oraz, po drugie,
duchowej, jak język, nauka, sztuka, uzyskują pewną autonomię i zaczynają
pomagać im przy realizacji tych wartości, przy odkrywaniu przez nich prawdy i
rozwijać się według własnych swoistych praw, a nie według praw bytu
piękna, nie zaś narzucać im swoje poglądy – podobnie jak położna, która tylko
społecznego, którego wytworem i funkcją były na początku swego rozwoju.
pomaga przy urodzinach i stwierdza, czy urodzone dziecko jest zdrowe, nie
[...]
zastępuje zaś kobiety rodzącej.
Nie wdając się tutaj w sporną kwestię wytworzenia kultury duchowej
Podczas gdy w procesie urabiania jednostka jest biernym obiektem
przez byt społeczny i wzajemnego ich oddziaływania, ograniczymy się do
zabiegów wychowawczych ze strony czynników posiadających władzę, w
postawienia pytania, czy na płaszczyźnie kultury duchowej [...] wychowanie
procesie wykształcenia jest ona czynnym podmiotem, tak że rację mają ci
pozostaje tym samym, czym jest na płaszczyźnie bytu społecznego, tj.
pedagogowie, którzy mówią, że wykształcenie w prawdziwym sensie tego
urobieniem jednostki według potrzeb grupy społecznej w celu jak
słowa jest samokształceniem. [...]
najpełniejszego włączenia jej w tę grupę. Czy rzeczywiście nie ma żadnej
Rzeczywiście, wykształcenie pod wieloma względami wykracza poza
różnicy między wychowaniem w społeczeństwie o rozwiniętej kulturze
czysto społeczny proces, jakim jest urobienie. Jest ono procesem
duchowej i bogatej tradycji historycznej a wychowaniem w społeczeństwie
pozaspołecznym, duchowym, chociaż i opartym na urobieniu jako na swoim
pierwotnym, w którym kultura duchowa jest wyłącznym narzędziem władzy i
podłożu. Jednostka przestaje być biernym obiektem presji wywieranej na nią z
nie jest w stanie wydostać się spod całkowitego podporządkowania się
zewnątrz przez wychowawców jako jej przełożonych. Staje się osobowością,
wymogom bytu społecznego? Wydaje mi się, że różnica niewątpliwie jest i że
tzn. istotą obdarzoną samowiedzą i wolnością, która szuka prawdy, pragnie
w społeczeństwach o rozwiniętej kulturze duchowej wychowanie wykracza
piękna i realizuje dobro wskutek miłości dla tych wartości.
poza samo tylko urobienie jednostki według przyjętego w grupie społecznej
Właśnie te duchowe wartości spełniają w procesie wykształcenia rolę,
wzorca. Wychowanie jako proces duchowy najlepiej można by nazwać
którą w procesie urabiania spełnia zasada władzy, ale w jakże inny sposób
wykształceniem, co odpowiada rosyjskiemu terminowi obrazowanije i
wykonują one swą funkcję? Działają za pomocą atrakcji, którą wywołują w
niemieckiemu Bildung. Francuzi i Anglicy używają dla oznaczenia tej wyższej
osobowości wychowanka, nie zaś presji z zewnątrz. Zwracają się one do
4
wychowanka z apelem, nie z rozkazem. Wychowanek ma je realizować za
woła jak gdyby do osobowości: „badaj prawdę na własną rękę i własną
własnym przyzwoleniem jako istota wolna, nie pod przymusem jako niewolnik.
odpowiedzialność, względnie mów i pisz po swojemu”, tzn. bądź samym sobą
Wspomniane powyżej środki, którymi posługuje się wychowanie przy
w poszukiwaniu prawdy, względnie stwarzaj własny styl w wyrażaniu swych
urabianiu jednostki – sugestia, emulacja i rywalizacja, kary, nagrody – w
myśli i uczuć za pomocą języka. Gdy w jakiejś wspólnocie panuje konformizm,
wykształceniu zawodzą. Zamiast tych środków zewnętrznej presji kształcenie
to znaczy, że przestała ona być czystą wspólnotą duchową, a zesztywniała i
osobowości posługuje się środkami wewnętrznej atrakcji, jak rozbudzenie w
zamknęła się wskutek przerostu organizacji, która miała być jej podłożem i
uczniach miłości wartości dla samych wartości, wyzwolenie w wychowankach
rusztowaniem, a stała się jej celem. [...]
popędów twórczych i ukrytych zdolności, „zarażenie” uczniów przez zapał
Jako trzecia cecha podstawowa wspólnoty duchowej występuje jej
nauczyciela i jego postawę w aktach poznania, twórczości artystycznej i
płynność – w przeciwieństwie do sztywności grupy społecznej. Wspólnota
moralnej, przeżycie wewnętrznego zadowolenia ze spełnionego obowiązku,
duchowa jest dynamiczna, gdyż stała twórczość stanowiąca jej treść życiową
jakże różniącego się od sukcesu społecznego. Stosując te bardziej subtelne
nie pozwala jej zatrzymać się w swym ruchu i zesztywnieć. Jeżeli często mówi
środki o charakterze duchowym wychowawca występuje jako nosiciel
się o rewolucji w życiu nauki, sztuki, języka, to używa się tego terminu jako
duchowych wartości, jako ten, który żyje nimi i realizuje je w swej twórczości,
przenośni. Obalona prawda nie jest po prostu zburzona jak władza zwyciężonej
nie jako dzierżący władzę i wymagający samego tylko posłuszeństwa.
grupy społecznej, lecz przezwyciężona tak, że przeszłość zostaje zachowana w
W procesie kształcenia osobowość wychowanka bynajmniej nie jest
nowych osiągnięciach, a nie odrzucona. Dlatego też duchowa tradycja jest
izolowana, jest on członkiem szerszej wspólnoty duchowej, stwarzanej przez
jednością negacji i afirmacji: obalona prawda zostaje zachowana i włączona w
uczestnictwo we wspólnej twórczości, a to dzięki partycypacji we wspólnych
szerszą całość, podniesiona na wyższy poziom w sensie heglowskiego
wartościach, które ta twórczość ma realizować. Wartości kulturowe łączą
Aufhebung. Na tym polega właśnie różnica między dynamiczną tradycją na
osobowości we wspólnoty duchowe, spełniając na płaszczyźnie kultury
płaszczyźnie kultury duchowej a statyczną tradycją na płaszczyźnie bytu
duchowej funkcję analogiczną do tej, którą spełnia władza na płaszczyźnie bytu
społecznego. Podczas kiedy ta ostatnia jest przekazywaniem posiadania,
społecznego, łącząc jednostki w grupy społeczne. I chociaż wspólnota
pierwsza jest przekazywaniem pochodni twórczości. Taką właśnie statyczną
duchowa, aby trwać w czasie, wymaga pewnej organizacji, a więc zasadza się
tradycją jest reprodukująca się w tym samym zwyczaju tradycja ludów
na bycie społecznym jako na swym podłożu – tak samo zresztą jak byt
pierwotnych, oparta wyłącznie na urabianiu młodego pokolenia według
społeczny może istnieć tylko na podłożu bytu biologicznego, wspólnota
odwiecznego niezmiennego wzorca. Natomiast ciągle przezwyciężająca się
duchowa różni się od grupy społecznej w sposób wyraźny i zasadniczy – tak
tradycja narodów historycznych jest już dziełem wykraczającym daleko poza
jak atrakcja wywoływana przez wartości różni się od presji wywieranej przez
urabianie wykształcenia.
władzę, albo miłość wartości, platoński Eros, różni się od przywiązania do
Ujęte
jako
proces
duchowy
wykształcenie
jest
więc
swego środowiska, do swej grupy społecznej, albo wreszcie, co na to samo
samokształtowaniem się osobowości, która z własnego przyzwolenia, jako
wychodzi, jak twórczość różni się od posiadania.
istota wolna, słucha apelu duchowych wartości i realizuje je w życiu. Dawniejsi
Ponieważ wartości kulturowe, np. prawda naukowa lub dzieło sztuki,
przedstawiciele tzw. „pedagogiki humanistycznej”, czyli „pedagogiki kultury”
nie pomniejszają się w swym walorze od tego, że więcej ludzi w nich
określali kształcenie w tym właśnie sensie jako „harmonijny rozwój
partycypuje, wspólnota duchowa jest otwarta dla wszystkich. Uczestnictwo w
osobowości”. Współcześnie angielscy przedstawiciele tego kierunku mówią o
niej zależy wyłącznie od przyzwolenia duchowego tego, kto pragnie pracować
„samourzeczywistnieniu się osobowości” przez jej kontakt z wartościami
nad realizacją konstytuujących ją wartości. Po drugie, wspólnota duchowa jest
kulturowymi o walorze ponadindywidualnym. Już Rousseau twierdząc, że
oparta nie na samym podporządkowaniu się całości i posłuszeństwie władzy,
prawdziwe wychowanie jest wychowaniem człowieka, a nie rzemieślnika,
lecz na czynnym uczestnictwie we wspólnej twórczości. Osobowość nie
oficera, dworzanina, rozumiał wychowanie jako kształcenia osobowości, tj.
roztapia się w całości, lecz przeciwnie – uwydatnia się jako niezastąpiona na
kształcenie człowieka wolnego, będącego samym sobą, a nie odtworzeniem
swym miejscu indywidualność. Tak np. obiektywna struktura nauki lub języka
wzorca narzuconego przez społeczeństwo. Dlatego też był on prekursorem
5
pedagogiki kultury, gdyż widział w wychowaniu proces o charakterze
Jakież nauki badają życie duchowe – czy to będzie struktura i typologia
ponadspołecznym, chociaż posługiwał się hasłem „natury”, którą zresztą
osobowości, czy istota i rodzaje wartości duchowych, czy struktura dóbr
ujmował anarchistycznie – jako królestwo wolności – a nie w sensie
kulturowych (prawd i systemów naukowych, dzieł artystycznych), czy też
biologicznego naturalizmu, jako bytu, w którym niepodzielnie panuje zasada
struktura i typologia wspólnot duchowych? Nie trzeba być zwolennikiem ani
względnego naturalizmu.
filozofii Hegla, ani filozofii Wundta, ażeby uznać, że życie duchowe tak w jego
Powyższa definicja kształcenia jako procesu duchowego dotyczy tylko
subiektywnym (osobowość), jak w obiektywnym (wartości kulturowe i
jednego aspektu tego zjawiska. Określa kształcenie z punktu widzenia subiektu.
wspólnoty duchowe) oraz zobiektywizowanych aspektach (dzieła kultury)
Indywidualizm charakteryzujący pedagogikę Rousseau’a wcale nie musi
stanowiło i stanowi przedmiot nauk filozoficznych. Działem filozofii będzie
towarzyszyć pedagogice kultury ujmującej wychowanie jako kształcenie, tj.
także i nauka o wykształceniu jako procesie duchowym.
proces o charakterze pozaspołecznym, duchowym. Jak biologiczne pojęcie
Pogląd, że pedagogika należy do nauk filozoficznych, jest obecnie –
osobnika może być pomyślane tylko w korelacji z pojęciem gatunku, a
mimo nowych prób „odfilozofowania” pedagogiki – nadal szeroko
socjologiczne pojęcie jednostki jest myślowo sprzężone z pojęciem grupy
rozpowszechniony. Wspomniałem już o kierunku tzw. pedagogiki
społecznej, tak samo i osobowość urzeczywistniająca się w miarę uczestnictwa
humanistycznej, czyli pedagogiki kultury, do którego ze współczesnych
swojego w ponadindywidualnych wartościach, nie może być pomyślana inaczej
autorów w Polsce należą: B. Nawroczyński i B. Suchodolski, a z zagranicznych
niż jako członek szerszej wspólnoty duchowej, która samorzutnie i
autorów – G. Kerschensteiner i E. Spranger w Niemczech, L. Volpicelli i G.
nieodzownie powstaje wokół wspólnych wartości. Toteż subiektywny aspekt
Lombardo-Radice we Włoszech, J. Dewey w Ameryce, James S. Ross w
procesu kształcenia jest nierozerwalnie sprzężony z obiektywnym jego
Anglii, P. Häberlin i L. Meylan w Szwajcarii. Moje prace pedagogiczne należą
aspektem, który polega na tym, że kształcenie zapewnia ciągłość twórczości
też do tego kierunku. Moja książka Podstawy pedagogiki ma w swym
kulturowej w różnych dziedzinach sztuki, nauki, techniki, jak również
pierwszym wydaniu (1923) podtytuł Teoria wykształcenia (taki właśnie tytuł
twórczości moralnej.
nadał później, w 1925 r. swemu głównemu dziełu G. Kerschensteiner) i jest
Rozwój osobowości oznacza więc równocześnie wdrożenie jej w żywy
konsekwentnie ujęta jako „stosowana filozofia”. W książce tej wykazuję, że
prąd twórczości kulturowej. Biorąc czynny udział lub nawet tylko orientując się
struktura wartości duchowych i ich realizacji w obiektywnych tworach kultury
krytycznie w tej czy owej dziedzinie twórczości duchowej, człowiek staje się
(tzw. dobrach kulturowych) jest przedmiotem poszczególnych nauk
członkiem wielorakich płynnych wspólnot duchowych (matematyków,
filozoficznych: logiki jako teorii nauki, etyki jako teorii moralności, estetyki
historyków, filozofów, zoologów, lekarzy, poetów, malarzy itp.), z których
jako teorii sztuki, filozofii prawa, filozofii religii. Ponieważ ostateczne cele
składa się tradycja kulturowa. Wdrożenie w żywą tradycję wymaga
wykształcenia pokrywają się z celami kultury, badanie wartości kulturowych
umiejętności „czytania” tzw. „dóbr kulturowych”, tzn. dzieł naukowych,
daje jednocześnie wiedzę o ostatecznych celach wykształcenia. Pedagogika
artystycznych, technicznych. Człowiek wykształcony potrafi przeczytać te
różni się tym od filozofii, że bada cele wykształcenia w procesie ich stopniowej
dzieła, zrozumieć je samodzielnie, nie będąc uzależniony od pośrednika.
realizacji w osobowości wychowanka oraz we wspólnotach wychowawczych.
Potrafi czerpać swą wiedzę z pierwszej ręki, z samego źródła a nie z
Zadania wykształcenia rosną razem ze wzrostem dzieci i młodzieży. W różnych
podręcznika lub literatury popularnej. Tę umiejętność czytania dzieł
okresach rozwojowych cele wykształcenia przyjmują różną postać, aby na
kulturowych i samodzielnego krytycznego rozumienia ich osiąga się przez
najwyższym stopniu rozwojowym człowieka jak najwięcej zbliżyć się do
długie, ciągłe obcowanie ze „źródłami” kultury, tj. z najlepszymi i
ostatecznych postaci poszczególnych wartości kulturowych, których strukturę
najpiękniejszymi wytworami geniuszu ludzkiego, toteż głównym środkiem
badają dyscypliny filozoficzne. Każdej z tych dyscyplin odpowiada dział
kształcenia jest bezpośrednie obcowanie ze źródłami kultury, jak również z
pedagogiki jako filozofii stosowanej: na logice opiera się teoria kształcenia
nosicielami twórczości duchowej, powolne wdrożenie do uczestnictwa w tej
naukowego, etyka jest podstawą dla teorii kształcenia moralnego, teoria
twórczości.
kształcenia artystycznego opiera się na estetyce, poszczególnym działom logiki
– metodologii matematyki, historii, lingwistyki – odpowiadają opierające się na
6
nich metodyki nauczania matematyki bądź historii, języków itp. Taki właśnie
pedagogiki specjalnej, 3) socjologii wychowawczej razem z pedagogią
podział systemu pedagogiki jako ogólnej teorii kształcenia zastosowałem w
społeczną (opieką nad dzieckiem), 4) pedagogiki w ścisłym sensie (jako
mym wspomnianym już pierwszym dziele pedagogicznym – Podstawach
filozofii stosowanej) razem z metodykami różnych przedmiotów nauczania, tak
pedagogiki – gdzie potrafiłem przedstawić tylko dwa działy: teorię moralnego i
naukowych jak artystycznych, 5) historii wychowania obejmującej historię
teorię naukowego kształcenia. Ale można stosować i często stosuje się inny
instytucji wychowawczych i doktryn pedagogicznych, 6) organizacji
podział systemu pedagogicznego: według okresów rozwojowych dzieci i
szkolnictwa razem z administracją, finansami i statystyką szkolną. Nie
młodzieży. W tym wypadku dla każdego okresu, np. wczesnego, średniego,
wymieniłem takich działów, jak oświata dorosłych, organizacja szkolnictwa
późnego dzieciństwa, okresu chłopięcego, wczesnej młodości, podaję analizę
zawodowego, organizacja oświaty rolniczej lub organizacja wczasów. Chociaż
całego wachlarza zadań wychowawczych: pod względem kształcenia
działy te nie stanowią odosobnionych teoretycznie dyscyplin, mogą być ze
moralnego, naukowego, artystycznego, prawnego, gospodarczego, religijnego.
względów praktycznych wyodrębnione w osobne katedry czy docentury – tak
Taki sposób przedstawienia systemu pedagogicznego ma swoje zalety, gdyż
samo zresztą jak pedagogika specjalna, metodyka wychowania muzycznego
łączy się z bardziej konkretną i wszechstronną charakterystyką poszczególnych
czy metodyka nauczania języków, bądź też takie techniczne dyscypliny, jak
instytucji wychowawczych: przedszkola, szkoły początkowej, szkoły średniej,
radio w szkole, film w szkole itp. W powyższym katalogu katedr
szkoły licealnej itd. Zastosowałem ten właśnie podział w swej ostatniej pracy
pedagogicznych pominąłem również teoretyczne nauki będące fundamentem
pedagogicznej: Struktura i treść szkoły współczesnej. Zasady nowej dydaktyki
dyscyplin pedagogicznych, gdyż przyszły pedagog będzie mógł studiować je na
(Nasza Księgarnia, 1947). [...]
odpowiednim wydziale: fizjologię ogólną na wydziale przyrodniczym lub
Analiza zjawiska wychowania pozwoliła nam określić zakres studiów
lekarskim, psychologię, socjologię i dyscypliny filozoficzne (logikę i teorię
pedagogicznych. Każda z wyróżnionych przez nas warstw wychowania stanowi
poznania, historię filozofii) na wydziale humanistycznym.
przedmiot badań osobnych grup nauk. Warstwa biologiczna wychowania, tzn.
Jeżeli pewne minimum wiedzy z wymienionych dyscyplin powinno
wychowanie jako pielęgnowanie i tresura, jest przedmiotem badania fizjologii i
być wspólną podstawą każdego pedagoga, to pogłębione studia możliwe są,
psychologii wychowawczej, których studium zakłada, oczywiście, znajomość
oczywiście, tylko w jednym, dwóch z wyżej wymienionych działów studiów
biologii ogólnej, jak również ogólnej fizjologii i psychologii. Warstwa
pedagogicznych. Wybór tych działów zależeć będzie od praktycznego zawodu,
społeczna wychowania, tzn. urabianie jednostki według potrzeb grupy
który przyświeca pedagogowi, lub od teoretycznych jego zainteresowań,
społecznej, stanowi przedmiot socjologii wychowawczej, której studium
zwłaszcza dla tych, których ambicją jest praca naukowo-badawcza. [...]
zakłada znajomość socjologii ogólnej. Wreszcie wychowanie jako proces
Studia pedagogiczne, powiedziałem, dają znajomość doświadczenia
duchowy, tzn. kształcenie, jest przedmiotem pedagogiki jako filozofii
wychowawczego i techniki, która niejednego nauczyciela może uchronić od
stosowanej, której studium zakłada znajomość podstawowych zagadnień
zbytecznych eksperymentów i rozczarowań. Ale nie mniej ważna korzyść ich
filozoficznych. Do wymienionych dyscyplin pedagogicznych i nauk będących
polega na tym, że stanowią one najlepszy środek od „zatrucia techniką”. Takie
ich bazą teoretyczną należy jeszcze dodać wspomnianą już historię doktryn
zatrucie przejawia się w uleganiu rutynie i jest ono najgorszym wrogiem
pedagogicznych, zakładającą znajomość historii filozofii, oraz teorię
nauczyciela. Mechanizuje bowiem jego pracę i zniekształca duchowy stosunek
organizacji
instytucji
wychowawczych
(szkolnictwa,
wychowania
wychowawcy do wychowanków w stosunek przełożonego do poddanych, zaś z
przedszkolnego i oświaty dorosłych). [...]
żywego nosiciela duchowych wartości czyni stróża porządku i programu.
Wiele rozlicznych nauk składa się więc na studia pedagogiczne.
Dlatego też w żadnym innym zawodzie, oprócz może lekarskiego, nie zachodzi
Obejmują one szeroki wachlarz dyscyplin – od filozofii do statystyki, od
taka potrzeba okresowego dokształcania jak w zawodzie nauczycielskim.
psychologii i socjologii do finansów szkolnictwa. W rozbudowanym wydziale
Każdy nauczyciel powinien po 5 latach otrzymywać krótszy, a po 10 latach
czy „studiu” pedagogicznym powinny istnieć następujące katedry lub grupy
roczny płatny urlop, aby odświeżyć swój umysł w atmosferze studiów
katedr: 1) fizjologii wychowawczej i wychowania fizycznego oraz higieny
akademickich. A wśród tych studiów niepoślednie miejsce zajmowałyby
szkolnej, 2) psychologii wychowawczej razem z psychopatologią dziecka oraz
dyscypliny pedagogiczne.
7