kozielsk.jpg
1 września 1939 roku każdy kojarzy, mniej lub bardziej, z wkroczeniem wojsk III Rzeszy na teren
ówczesnej Polski, rozpoczęciem II Wojny Światowej. Niewielu jednak wie, co wydarzyło się ponad
dwa tygodnie później. Są ludzie, dla których 17 września 1939 roku nie znaczy nic poza tym,
że tego dnia mija siedemnaście dni od rozpoczęcia roku szkolnego. Są ludzie, dla których data ta
oznacza więcej, niż można sobie wyobrazić.
Na mocy postanowień paktu Ribbentrop- Mołotow (Pakt O Nieagresji),
podpisanego 23 sierpnia 1939 roku między władzami III Rzeszy i ZSRR
o podziale wpływów w Europie Środkowej 17 września 1939 roku wojska
rosyjskie dokonały zbrojnej napaści na Polskę, będącą wtedy już w stanie
wojny z III Rzeszą. Owa napaść miała miejsce wbrew prawu
międzynarodowemu o wypowiedzeniu wojny (III konwencja haska, 1907).
W czasie poprowadzonej wtedy przez władze rosyjskie kampanii
wrześniowej NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR)
i Armia Czerwona aresztowały, rozbroiły i zatrzymały działających wtedy we
wschodniej części II Rzeczpospolitej 250 tysięcy polskich żołnierzy,
w tym 15 400 oficerów i podoficerów jednostek Wojska Polskiego. Szeregowcy wkrótce zostali
zwolnieni (ok. 46 tysięcy) lub zesłani w głąb Rosji (ok. 180 tysięcy). Oficerowie i podoficerowie
zostali umieszczeni w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Do lutego 1940 roku nie wiadomo było, co się dzieje ani co się stanie z polskimi jeńcami.
3 kwietnia 1940 roku w lesie w Katyniu, wiosce niedaleko Smoleńska na rozkaz Stalina
rozstrzelanych zostało pierwszych 62 jeńców z Kozielska.
Wiosną 1940 roku wszelkie ślady o 15 tysiącach polskich oficerów zaginęły. Przestały przychodzić
listy do rodzin, jakiekolwiek informacje. Przez długi czas nie znany był los zatrzymanych; nie można
było o tym mówić, o to pytać. 22 czerwca 1941 roku Niemcy napadli na ZSRR, zajmując między
innymi teren lasu katyńskiego (16 lipca 1941 roku). 30 lipca 1941 roku ZSRR wyraził zgodę
na utworzenie na jego terytorium Armii Polskiej oraz ogłosił amnestię dla jeńców z 17 września 1939
roku. Wśród rekrutów do nowej armii był tak nieproporcjonalnie mało oficerów, że gen. Anders
(dowódca Armii Polskiej w ZSRR) postanowił odszukać zaginionych poprzez nowoutworzone biuro
poszukiwań, którym kierowali byli jeńcy starobielskiego obozu: Józef Czapski i Jan Kaczkowski.
13 kwietnia 1943 roku Joseph Goebbels ogłosił odkrycie ośmiu
masowych grobów w katyńskim lesie. Od tego czasu zaczęły się
wzajemne oskarżania III Rzeszy i ZSRR o popełnienie owej zbrodni.
Powoływane były komisje, mające na celu ustalenie prawdziwej wersji
wydarzeń. Po ekshumowaniu zwłok przez Niemców 3 czerwca 1943
roku stwierdzono, że metoda zadawania śmierci jeńcom- strzał w tył
głowy, przebijający kość potyliczną i mający swoje ujście w czole
ofiary- oraz sposób, w jaki zostali oni związani jest typowym,
stosowanym przez żołnierzy NKWD. Co ciekawe, podobną informację
podali Rosjanie, kiedy we wrześniu 1943 roku powołali własną
komisję (tzw. komisja Burdenki), która ekshumowała kilka zwłok
(najprawdopodobniej spreparowanych), oskarżając o dokonanie zbrodni
władze niemieckie. Komisja Burdenki twierdziła, że jeńcy zginęli z powodu strzału w kość potyliczną,
który jest stosowany przez żołnierzy III Rzeszy. Różnica między komisją niemiecką a rosyjską
polegała na tym, że ta pierwsza składała się z dwunastu osób z krajów niezależnych od III Rzeszy
i jednej osoby ze Szwajcarii (była więc bezstronna), a skład rosyjskiej nie zawierał nikogo spoza
ZSRR, nawet spośród zależnych od Kremla Związku Patriotów Polskich czy armii Berlinga.
W latach 1946- 1952 prowadzony był tzw. proces norymberski, mający na celu obciążenie III Rzeszy
popełnieniem zbrodni ludobójstwa jesienią 1941 roku. Sprawa Katynia nie została jednak wtedy
rozwiązana. Ciągle istniała swoista zmowa milczenia na temat grobów w Katyniu. Dopiero 13 marca
1990 roku, w związku z tzw. pieriestrojką, postanowiono uzupełnić "białe plamy" w historii rosyjsko-
polskiej, Michaił Gorbaczow przekazał prezydentowi Polski, Wojciechowi Jaruzelskiemu teczkę,
zawierającą tajne archiwa o zbrodni katyńskiej, tym samym przyznając, że to władze Rosji winne są
śmierci jeńców.
Do dzisiaj nie wiadomo, jaka ilość polskich żołnierzy zginęła z rąk NKWD. Podawana jest ilość
4,5 tysięcy oficerów, 22-25 tysięcy, przy czym zwolennicy pierwszej wersji twierdzą, że liczba ponad
dwudziestu tysięcy jest to łączna liczbą zamordowanych w obozach i Katyniu. Mimo umorzenia
śledźtwa w tej sprawie 21 września 2004 roku polski Instytut Pamięci Narodowej wszczął
30 listopada 2004 roku własne śledztwo, uznając zbrodnię katyńską za ludobójstwo (proces
w Norymbergii uznał je za mające oznaki ludobójstwa), które nie ulega przedawnieniu.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ReferatyObciążęnia podatkowe i ubezpieczeniowe referatReferat BermanaReferatIm Wald von Katyn Dokumentarische Bildstreifen 1943Tajny referatuslugi wet referatReferat kult pedporanny krag referatKatyń anglosasireferat alkoholeSytuacja instytucji bankowych na polskim rynku 2011 (referat)Katyn OpisAnaliza ilościowo jakościowa procesów projektowania REFERATKatyń i Palmirywięcej podobnych podstron