Jake i Tru 2 rozdział 5


WETHERING THE STORM Samantha Towle
TÅ‚umaczenie nieoficjalne: szamancia
Pamiętajcie o nierozpowszechnianiu tłumaczenia.
Tylko do użytku osobistego!
1
WETHERING THE STORM Samantha Towle
Rozdział 5
Był dzień przeprowadzki. Opuszczaliśmy stary dom Jake a, który
był wystawiony teraz na sprzedaż. Byliśmy już w LA od dwóch tygodni i
naprawdę zaczynało mi się tu podobać. Nadal szalenie tęskniłam za
Simone i Londynem, a najbardziej za jednÄ… rzeczÄ…, naszymi piÄ…tkowymi
kobiecymi wypadami. Teraz byłam otoczona w większości mężczyznami i
nie było nawet mowy o żadnym kobiecym nocnym wypadzie. Nie łatwo
było znalezć nową przyjaciółkę, kiedy było się dziewczyną Jake a
Wethersa. Połowa kobiet tutaj nienawidziła mnie, ponieważ chciały
przespać się z Jake iem. Druga część kobiet spała z Jake iem i miały
ochotę na drugą rundę. Aktualnie nie bardzo byłam lubiana przez
przedstawicielki mojej płci w LA, w zasadzie to na całym świecie,
przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ to właśnie ja pozbawiłam go
wolności.
Tak więc teraz rozumiecie mój problem.
Ale nawet jeśli tęskniłam za Londynem całym swoim sercem, to
mimo to LA miało jeden niesamowity plus: sklepy z ubraniami. Stuart
pokazał mi wszystkie najlepsze butiki. Facet wpadał w obłęd kiedy
zostawał puszczony luzem po sklepie z ciuchami z kartą kredytową w
dłoni, dlatego też zachęcał mnie do kupienia dużo, za dużo ubrań, a
niestety jest facetem któremu trudno odmówić. Zupełnie jak Jake owi.
Byłam bliska wykorzystania maksymalnie limitów na moich kartach
kredytowych, przez te moje zakupy. Ale wszystkie te ubrania warte były
tego, zwłaszcza nowa bielizna, którą kupiłam od Agent Provocateur, a
konkretnie chodziło o minę Jake a, którą miał na twarzy, kiedy
pokazałam mu się w niej wczoraj wieczorem. Mój debiut w roli modelki
skończył się na wielogodzinnym maratonie seksu. Odłożyłam na bok,
swoje postanowienie o nieuprawianiu w tym domu seksu, ponieważ
2
WETHERING THE STORM Samantha Towle
wiedziałam, że wyprowadzamy się stamtąd, natomiast zakazałam
absolutnie Jake owi rozrywania mojej nowej bielizny. Po poczÄ…tkowym
rozczarowaniu, Jake powoli zdjÄ…Å‚ jÄ… ze mnie w staromodnym stylu, w
zasadzie dość wyjątkowo wolno. A pózniej już nie narzekał, kiedy
wszystko wróciło do normy jak tylko dostał się do tego czego chciał.
W tym tygodniu Jake i ja spędziliśmy również czas na kupowaniu
mebli. Podobała mi się każda minuta zakupów. Na pierwszym miejscu
naszej listy była sypialnia. Kupiliśmy łóżko Parniana na specjalne
zamówienie za namową Jake a, które miało być dostarczone dzisiaj. Nie
miejcie mi za złe, było piękne i super wygodne, ale początkowo
uważałam, że równie dobre możemy znalezć w IKEI. Uważałam, że to
zbyt dużo pieniędzy jak na łóżko. Wiem, że dla Jake a pieniądze nie
stanowią problemu, ale wciąż nie mogę się do tego jakoś przyzwyczaić.
Argumentem Jake a było to, że jeśli i tak ma spędzić w nim większość
czasu, na kolanach sprawiając, żebym doszła, to chciał kupić najlepsze
łóżko bez względu na cenę. Uwielbiam jak jest tak bezdennie głupi. A tak
na poważnie, cóż mogłam na to odpowiedzieć? Pomiędzy zabawą,
szaleństwami zakupów i utrzymania należytego poziomu pracy, zaczęłam
planować nasz ślub. Cóż, coś w tym kierunku, po prostu kupiłam kilka
magazynów ślubnych i patrzyłam na suknie. Zawsze to jakiś początek,
jakby ktoś się pytał. Jeszcze nie zdecydowałam gdzie zamierzam wziąć
ślub tutaj czy w UK. Mama oczywiście namawiała mnie na UK, ale ja po
prostu nie byłam tego pewna. Jedną rzecz już ustaliliśmy z Jake iem na
pewno, ustaliliśmy datę naszego ślubu. Miałam zostać Panią Wethers 21
lipca 2013 r. Trudy Wethers. To takie dziwne. I cholernie nie mogÄ™ siÄ™
doczekać! Powodem tego, że wybraliśmy tą datę było to, że właśnie tego
dnia poszłam na wywiad z Jake iem. Do tego czasu będziemy rok już
razem od kiedy z powrotem zaistnieliśmy w swoich życiach, wciąż nie
mogę uwierzyć ile rzeczy wydarzyło się w tak krótkim czasie. Tak więc
3
WETHERING THE STORM Samantha Towle
miałam coś około 9 miesięcy na zaplanowanie naszego ślubu. Sporo
czasu. Tak myślę, nie wiem. Nie planowałam wcześniej ślubu. Tak
szczerze mówiąc, to trochę boli mnie głowa od tego jak wiele jest rzeczy
do zrobienia. Jake proponował, żebym zatrudniła kogoś do zaplanowania
naszego ślubu, ale ja nie bardzo wiem, czy chcę, żeby ktoś zupełnie nam
obcy zaplanował nasz ślub. Czuję, że to jest coś co powinnam zrobić ja,
moja mama i moje przyjaciółki. Szczerze, to chciałam przyjąć ofertę
Jake a sekretnego ślubu w Las Vegas. Jedyną rzeczą jaka mnie
powstrzymała to fakt, że moja matka nigdy więcej by się do mnie nie
odezwała gdybym wzięła ślub stojąc przed facetem przebranym za Elvisa.
Ze sporych jeszcze innych wiadomości, Jake i Zane, którego nadal jeszcze
nie poznałam, odkryli kto okrada wytwórnię. Był nim dyrektor ds.
artystycznych. Nikt kogo bym wcześniej poznała. Nazywał się Scott
Speed. Scott pracował dla Jake a od początku, podobnie jak Zane.
Najwidoczniej Scott to hazardzista i najpewniej popadł w jakieś długi.
Ukradł pieniądze, żeby opłacić jakiś niemiłych gości. Taka przynajmniej
była jego wymówka. Dla mnie to nie jest żadne usprawiedliwienie, żeby
kogoś okraść. Widziałam jak to wpłynęło na Jake a i to mnie poruszyło
dogłębnie. Rozumiem, że Scott był w podbramkowej sytuacji, ale są inne
sposoby na to, żeby jakoś poradzić sobie. Jake mówił, że Scott nawet nie
próbował z nim rozmawiać w jakiej sytuacji się znalazł, mógł mu przecież
pomóc spłacić długi i uporać się z hazardem. Najgorszą rzeczą było dla
Jake a zgłoszenie tej sprawy na policję i teraz Scott został oskarżony o
oszustwo. To było smutne, ale Jake miał związane ręce. Scott popełnił
poważne przestępstwo i jeśli nie zgłosiłby tego na policję sam mógł wpaść
w tarapaty. Dobrze, że udało się Jake owi zataić to przed prasą. Ostatnią
rzeczą jaką potrzebowała wytwórnia to zła prasa. Ale to wszystko było już
za nami i dzisiaj rozpoczynaliśmy nowe życie razem w ogromnym nowym
domu. Nasz 30 milionowy ogromny dom w Hollywood Hills. Nadal nie
4
WETHERING THE STORM Samantha Towle
mogę uwierzyć ile wart jest ten dom. Albo w to, że będę mieszkać w tak
niesamowitym domu w Hollywood. Nadal to dla mnie trochÄ™
surrealistyczne.
Aktualnie stałam na zewnątrz tego niesamowitego domu, w moim
pełnym niedowierzania stanie i czułam się trochę niepotrzebna. Ludzie
od przeprowadzki wnosili wszystkie nasze rzeczy do domu, a Stuart im
rozkazywał i wskazywał kierunek. W tej chwili nie miałam nic do roboty i
zielonego pojęcia gdzie jest Jake. Jeszcze minutę temu gdzieś tutaj się
kręcił, ale teraz znikł, zostawiając mnie tutaj wyglądającą jak słup soli.
Praktycznie wszystkie rzeczy należały do Jake a. To co ja miałam to małe
pudło, które przysłała mi z Londynu Simone, zawierająca trochę ubrań,
butów, kosmetyków, różnych akcesoriów, torebek, zdjęć i pamiątek, które
uzbierałam przez lata. Naprawdę nie było tego dużo. To sprawiło, że
byłam nieco smutna, że miałam tak niewiele z tego życia w Londynie.
Przechodząc pomiędzy ludzmi od przeprowadzki przeszłam przez
frontowe drzwi i weszłam do salonu, potem wyszłam na patio, gdzie było
cicho. Zadowolona, że ubrałam się w wygodne spodenki zdjęłam buty,
usiadłam na brzegu basenu, zanurzyłam nogi w wodzie i wpatrywałam się
w horyzont. Nagle poczułam tęsknotę za domem i zdecydowałam się
zadzwonić do Simone.
- Hej, piękna!  usłyszałam jej radosny głos po drugiej stronie linii.
Na dzwięk głosu Simone i gwaru Londynu w tle, nagle ścisnęło mnie w
gardle.
- Hej  powiedziałam z trudnością wydobywając z siebie głos.
- Jak idzie przeprowadzka?
- Ech, no wiesz.
- Nie słychać abyś była podekscytowana. Gdybym to ja się
przeprowadzała do takiego domu, cholerne ściany trzęsły by się w
5
WETHERING THE STORM Samantha Towle
posadach!  wysłałam do Simone maila ze zdjęciami domu w zeszłym
tygodniu i była, jakby to ująć& pod mega wrażeniem. Krzyczała przez
telefon  dość długo.
- Może Denny kupi ci taki  powiedziałam delikatnie kierując
rozmowÄ™ na temat Denniego.
- Jasne, byłabym wtedy cholerną szczęściarą!  zaśmiała się. Denny
był perkusistą TMS i jednym z najbliższych przyjaciół Jake a. Simone i
Denny poznali się kiedy byłam w trasie z zespołem. Od tamtego czasu są
ze sobą i świetnie sobie radzą pomimo dalekiej odległości. Jak długo nie
byli razem, nie jestem pewna. Raczej nie wierzę w to, żeby Simone
skłonna była rzucić swoją pracę i przyjechać tutaj w niedługim czasie,
chociaż z moich czysto egoistycznych powódek wolałabym, aby tak się
stało. No z uwagi na Dennego, który był tu bardzo związany z zespołem.
- Chciałabym, żebyś tutaj mieszkała, abyśmy mogły spotykać się
każdego dnia, tak jak do tego przywykłam  wyszeptałam.
- Ja też.
- To dlaczego się tu nie przeprowadzisz?  powiedziałam  i nie
zamieszkasz z Dennym.
- Tru, po pierwsze, ja nawet nie wiem, czy Denny zechciałby ze mną
zamieszkać. Nigdy o tym nie wspomniał.
- Założę się, że chce. Przecież szaleje za tobą.
- Jasne  westchnęła  poza tym ja kocham swoją pracę, dobrze
wiesz. Tak dobrze mi idzie, że byłabym głupia gdybym to teraz rzuciła.
- Pewnie masz rację  westchnęłam.
Zupełne przeciwieństwo mnie, która przeprowadziła się na drugi
koniec świata, żeby być z mężczyzną którego kocham. Ale tu chodziło o
Jake a. O człowieka, którego kochałam przez całe moje życie. I w zasadzie
6
WETHERING THE STORM Samantha Towle
nie musiałam poświęcać swojej pracy. Mam szczęście posiadając
najlepszą szefową pod słońcem, która pozwoliła mi pracować na
odległość. Dzięki Bogu za Vicky i technologię.
- PomijajÄ…c to, dlaczego rozmawiasz ze mnÄ… przez telefon w trakcie
przeprowadzki? Wciąż trwa, mam rację?
- Tak, trwa podczas gdy rozmawiamy. Po prostu& nie jestem im
potrzebna. Ludzie od przeprowadzki pilnujÄ… wszystkiego, a Stuart
upewnia się, że wszystko trafia na swoje miejsce, nie przeszkadza mi to,
ponieważ to jego praca. No i przypuszczam, że ja po prostu& - znów
westchnęłam, kopiąc nogami w wodzie.
- A nie przejmuj siÄ™ mnÄ…. GÅ‚upia jestem.
- To nie jest zwykła przeprowadzka, co mała?
- Nie bardzo. - Uwielbiam, że nie muszę dokładnie tłumaczyć
Simone. Rozumie mnie bez słów za każdym razem - Pamiętasz jak
wprowadzałyśmy się do naszego mieszkanka?  powiedziałam i przeszyły
mnie miłe wspomnienia.  Tylko ty i ja, wnosiłyśmy meble i pudła. I o
mój Boże! I tego cholernego vana, który ciągle się psuł! Gówniana rzecz
ciągle gasła, kiedy chciałam jechać!
- No i podczas pierwszej nocy w naszym mieszkaniu jadłyśmy
indyjskie żarcie na wynos, wprost z kartoników, używając plastikowych
sztućców i popijałyśmy winem prosto z butelki ponieważ nie mogłyśmy
sobie przypomnieć gdzie są zapakowane jakiekolwiek talerze albo
szklanki!  Śmiałam się w głos.
- Boże, ależ był ubaw!  Simone zaszczebiotała, tracąc przy tym
oddech
 Sporo się zmieniło od tego czasu  zamyśliłam się i przestałam się
śmiać wpatrzona w wodę.
7
WETHERING THE STORM Samantha Towle
- Na lepsze  powiedziała, ale zabrzmiało to jak pytanie. Uwielbiała
Jake a, ale był kim był i miał też swoje problemy. Wiem, że się o mnie
martwiła.
- Zdecydowanie na lepsze  uśmiechnęłam się. Myśl o Jake u
natychmiast sprawiła, że słowa cisnęły mi się na usta. Usłyszałam ruch za
mną. Odwróciłam się i zobaczyłam idącego go w moim kierunku.
- Mój chwilowo nieobecny narzeczony pojawił się ponownie 
Powiedziałam do Simone  Zadzwonię do ciebie pózniej, jak już się
urzÄ…dzÄ™, ok.?
- Ok, skarbie to na razie.
- Simone?  zapytał Jake, siadając na krawędzi jednego z krzeseł.
- Tak  przytaknęłam, wkładając z powrotem telefon do kieszeni w
moich spodenkach.
- Co tutaj robisz sama?  zapytał.
Odwróciłam wzrok i wzruszyłam ramionami.
- Po prostu podziwiam widoki.
- To prawda jest piękny.
Kiedy odwróciłam się z powrotem do niego, patrzył na mnie.
- Chodz ze mną  powiedział i wstał  jest coś co chcę ci pokazać.
****
Jake otworzył drzwi do biblioteki i przeprowadził mnie przez nie.
W centralnym miejscu w pokoju zobaczyłam fortepian. Niesamowicie
piękny czarny fortepian.
- Czy to jest Bösendorfer?  zapytaÅ‚am i zawahaÅ‚am kiedy wzięłam
krok w stronÄ™ fortepianu. Posiadanie Bösendorfer byÅ‚o moim marzeniem
wtedy kiedy jeszcze grałam. Jake o tym wiedział.
8
WETHERING THE STORM Samantha Towle
- To model 290 Imperial1 - powiedział cichutko za mną.
- Wow, jest piękny  przeciągnęłam palcami po jego powierzchni.
- Jest twój  odsunęłam się od fortepianu.
- Pomyślałem, że mogłabyś z powrotem zacząć grać.
- Nie& ja& um& - potrząsnęłam głową  nie grałam od bardzo,
bardzo dawna, Jake.
- Twój tata powiedział, że przestałaś grać zaraz po tym jak
wyjechałem  Naprawdę to powiedział?
- Mój tata za dużo gada.
- Dlaczego, Tru?
- Nie wiem.  wzruszyłam ramionami - taki po prostu jest.
- Nie  Jake uśmiechnął się i podszedł do mnie  Nie, chodzi mi o
to, dlaczego twój tata tak dużo gada, tylko dlaczego przestałaś grać, po
tym jak wyjechałem?  poczułam przeszywającą mnie falę skrytego gdzieś
głęboko wewnątrz bólu, który nosiłam w sobie przez te wszystkie lata,
które teraz wypłynęły na powierzchnię sprawiając, że zaczęła piec mnie
skóra, a usta wypowiadały słowa bez mojej zgody  Ponieważ twoje
odejście, złamało mi serce, Jake i kiedy zerwałeś ze mną całkowicie
kontakt to co zostało z mojego serca rozpadło się na drobne kawałki.
Muzyka była czymś co nas łączyło i to po prostu bolało zbyt mocno kiedy
grałam bez ciebie. A potem pewnego dnia, nie długo po tym jak cię
zabrakło, nie byłam w stanie dotknąć klawiszy. Kiedy odszedłeś& myślę,
że muzyka odeszła razem z tobą  Jake złapał mnie w ramiona i mocno
przytulił do piersi  Cholera, Tru  zaczął się dławić  Bardzo, bardzo
przepraszam, że cię zostawiłem.
1
http://www.boesendorfer.com/en/models/model-290-imperial
9
WETHERING THE STORM Samantha Towle
- Miałeś wtedy czternaście lat, to nie tak, że mogłeś tak po prostu
zostać  usilnie walczyłam ze swoimi łzami. Jeszcze jedno niewłaściwe
słowo z jego strony, a przeczuwam, że wybuchnę płaczem jak nastolatka.
- Nie, ale mogłem, utrzymać z tobą kontakt. Powinienem utrzymać
z tobą kontakt. Byłem wtedy takim głupim, samolubnym dupkiem,
rozżalonym kretynem i nie umiałem poradzić sobie z własnym bólem po
twojej utracie, że nie pomyślałem jaki to będzie miało wpływ na ciebie
kiedy się odetnę. Powinienem wrócić, jak tylko miałem wystarczająco lat,
aby odejść z domu, dużo lat wcześniej.
- Jeślibyś to zrobił, świat nie poznałby The Mighty Storm. Wszystko
dzieje siÄ™ z jakiegoÅ› powodu, Jake.
- Po prostu żałuję, że przez ten powód musiałem żyć bez ciebie
dwanaście lat. Doprowadza mnie do szału myśl, że przeze mnie przestałaś
grać na fortepianie. Chcę, żebyś miała to z powrotem, abyś na nowo
zaczęła grać.
- No nie wiem  potrząsnęłam głową, wysuwając się z jego mocnego
objęcia.
- To było tak dawno temu, kiedy ostatnio grałam, prawdopodobnie
nawet zapomniałam jak to robić.
- Nie mogłaś tego zapomnieć, być może potrzebujesz rozgrzewki,
ale na pewno gdzieś to w środku w tobie drzemie. Jesteś wspaniałym
muzykiem, Tru. Wrodzony talent taki jak twój nie znika od tak.
Podniosłam wzrok i wpatrywałam się w niego.
- Spróbuj, zrób to dla mnie? Proszę.
Jak mogłam mu odmówić? Zwłaszcza kiedy patrzył na mnie takimi
szczenięcymi oczami.
10
WETHERING THE STORM Samantha Towle
- W porządku  ustąpiłam mu. Uśmiech jakim mnie obdarował
niemal położył mnie na łopatki. Usiadłam przed fortepianem i położyłam
moje zesztywniałe palce na klawiszach.
- Nie wiem co mam zagrać  powiedziałam, czując się zakłopotana i
cofnęłam dłonie.
- Kupiłem ci kilka książek z muzyką  powiedział Jake, wskazując
na szafkę z książkami  No wiesz na wypadek, jakbyś ich potrzebowała 
dodał i podał mi je.
- Nie.
Uśmiechnął się i oparł o fortepian
 Upewniłem, że są proste, zanim je kupiłem.
- A co jeśli chciałabym zagrać jedną z twoich piosenek?
- Zatem nauczę cię je grać, ale najpierw spróbuj jedną z tych.
Przejrzałam książki i wybrałam jedną z bardziej nowoczesną
muzyką. Otworzyłam ją i rzucając okiem na pierwszą piosenkę omal się
nie zaśmiałam. Adel mój dzwonek w telefonie. Zastanawiałam się, czy
wiedział, że tam jest. Umieściłam książkę na fortepianie i zaczęłam czytać
nuty, przypominając sobie ich zapis. Jake miał rację kiedy powiedział, że
nie zapomniałam. Położyłam moją lewą rękę na klawiszach aby zagrać
cztery razy C-mol, a potem G-mol prawa ręką dwa razy, a potem
zmieniając na B i G. Ok, głęboki oddech& i proszę bardzo. Cholera, ja
gram i& to uczucie jest zaskakujÄ…co dobre. W zasadzie cudowne. Na
krótko zamknęłam oczy, żeby poczuć klawisze pod moimi palcami i wtedy
Jake zaczął śpiewać cichutko, a ja przeniosłam się z powrotem w
przeszłość. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak się do mnie uśmiecha. Nie
widziałam takiego szczęścia na jego twarzy przez ponad dwanaście
11
WETHERING THE STORM Samantha Towle
długich lat. Widząc go w takim stanie, sprawiło, że zakochałam się w
muzyce jeszcze bardziej, tak jakby nigdy nie przestała grać.
****
- Idę się wykąpać  krzyknęłam przez korytarz w stronę Jake a
który teraz był w salonie.
- Zjesz jakąś kolację, jak już wyjdziesz?  odparł w odpowiedzi.
- Zamierzasz gotować?
- Nie, zamówię coś, cwaniaczku.
Wstrzymałam śmiech  W takim układzie, tak proszę.
Poszłam do naszej sypialni a potem do łazienki i odkręciłam krany
nad naszą piękną nieużywaną jeszcze wanną. Przejrzałam szafkę, gdzie
były moje wszystkie przybory toaletowe i znalazłam płyn do kąpieli i
wlałam go pod płynąca wodę.
Firma od przeprowadzki skończyła pracę parę godzin wcześniej i
wyszła już. Stuart był w swoim nowym domu, sam się rozpakowywał,
więc teraz byliśmy tylko my w domu, sami. Bycie z Jake iem sam na sam
było dla mnie szalenie ważne, bo to nie zdarzało się dość często. Teraz
kiedy byliśmy ze sobą i mieszkaliśmy razem miałam nadzieję, że czas
jedynie mój i Jake a będzie coraz częściej się zdarzał. Myśl o tym
sprawiła, że przeszył mnie dreszcz. Zakręciłam wodę, włączyłam muzykę i
wybrałam najnowszy album Killers. Aktualnie zakochałam się zwłaszcza
w piosence  Miss Atomic Bomb , zdjęłam ubrania, wrzuciłam do kosza,
związałam włosy w luzny kok i zanurzyłam w wannie. Otoczyło mnie
ciepło i zapach. Jak w niebie. Zamknęłam oczy i oparłam głowę.
****
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek, zasnęłam na ponad pół
godziny. Domyśliłam się, że kolacja będzie lada chwila  a ja jestem
12
WETHERING THE STORM Samantha Towle
gotowa, aby coś zjeść, słysząc moje burczenie w brzuchu  pozwoliłam
wodzie spłynąć i wyszłam z wanny. Okręciłam wokół siebie mięciutki
ręcznik, wyłączyłam muzykę i wyszłam do sypialni żeby się przebrać.
Założyłam parę moich ulubionych i wygodnych spodni dresowych i
koszulkę TMS, którą miałam z trasy po Europie. Poszłam wzdłuż
korytarza i usłyszałam muzykę. Jake słuchał naszej piosenki  You
Started skręciłam do salonu i znalazłam go czekającego na mnie.
Uśmiechał się, kiedy wstawał. Rozejrzałam się dookoła niego. Przeszył
mnie dreszcz, który uderzył prosto w moje serce. Na ławie były otwarte
kartoniki z indyjskim jedzeniem na wynos, bez talerzy ani sztućców
jedynie plastikowe widelce. I butelka białego wina otwarta, bez
kieliszków. Dookoła widać było puste pudła.
- Czy tak jest dobrze?  zapytał, przechylając głowę na bok.
- Słyszałeś co mówiłam do Simone?
Wzruszył ramionami.
- Wiem, że życie w moim świecie, różni się od tego do którego
przywykłaś. Pomyślałem, że skoro nie miałaś zwykłego dnia
przeprowadzki. Podaruję ci zwykły pierwszy wieczór w naszym nowym
domu.
- A te pudła?
- Dla wzmocnienia efektu  uśmiechnął się, a jego oczy błyszczały w
świetle  Zadziałały?
- Absolutnie.
- GÅ‚odna?
- Bardzo - Ale teraz nie pragnęłam jedzenia, bardziej pragnęłam
jego - Chcesz może wypróbować nasz nowe łóżko?  zasugerowałam.
- Absolutnie.
13
WETHERING THE STORM Samantha Towle
Jake przycisnął swoje ciało do mojego, podniósł mnie i zaniósł do
sypialni. Położył mnie na łóżku, a sam uniósł się nade mną podparty na
rękach  Kocham cię  szepnęłam do niego w ciemności  Dziękuje co
dla mnie tam zrobiłeś. No i za fortepian. Dziękuje za wszystkie wspaniałe
rzeczy, które dla mnie robisz.
Milczał przez dłuższy czas, wpatrując się we mnie. Zastanawiałam
się co teraz myśli  Nie ma nic takiego czego nie zrobiłbym dla ciebie,
Tru. Nie ma nic na świecie takiego, czego bym nie zrobił by cię
uszczęśliwić. To co do ciebie czuje& jest bezgraniczne. Nie ma nic innego
na świecie poza tobą. Istniejesz dla mnie jedynie ty.  Zachłysnęłam się
od emocji. Podniosłam rękę do jego twarzy i pogładziłam go po policzku.
- Kiedy będziemy brali ślub, powiedz to do mnie jako swoją
przysięgę  przytaknął, pochylił się i pocałował mnie w usta,
wypuszczajÄ…c przy tym westchnienie.
- Wiem, że nie jestem dla ciebie najlepszym wyborem  jego słowa
drżały na moich ustach.  wiem, że parokrotnie spieprzyłem sprawę, ale
obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, żebyś była szczęśliwa.
- Już sprawiasz, że jestem przez cały czas szczęśliwa. A ty jesteś
szczęśliwy?  podniosłam głowę, jego ciemne oczy wpatrywały się we
mnie.
- Jak nigdy przedtem.
A pózniej zamknął oczy tak jakby odczuwał niemal ból. W jakimś
stopniu to uczucie, które czuł do mnie było bolesne. Rozumiałam to
ponieważ czułam się tak samo.
- Jake?  otworzył oczy i spojrzał na mnie  Będziesz się ze mną
kochał?  spełniając moją prośbę, zrobił to.
14
WETHERING THE STORM Samantha Towle
Kochał się ze mną, jakby ta noc oznaczała początek czegoś nowego.
Tak jakbyśmy w końcu coś zaczynali.
15


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jake i Tru 2 rozdział 7
Jake i Tru 2 rozdział 6
Jake i Tru 2 rozdział 9
Tru i Jake 02 Rozdział 4
Tru i Jake 02 Rozdział 1
Tru i Jake 02 Rozdział 2
Tru i Jake 02 Rozdział 3
Alchemia II Rozdział 8
Drzwi do przeznaczenia, rozdział 2
czesc rozdzial
Rozdział 51
rozdzial
rozdzial (140)
rozdzial
rozdział 25 Prześwięty Asziata Szyjemasz, z Góry posłany na Ziemię
czesc rozdzial

więcej podobnych podstron