Wethering The Storm Samantha Towle
Wethering The Storm Samantha Towle
Tłumaczenie nieoficjalne: szamancia
Zakaz rozpowszechniania
Tylko do użytku osobistego
1
Wethering The Storm Samantha Towle
Rozdział 3
Spojrzałam w dół na światła LA, w momencie kiedy samolot
zmierzał na lotnisko LAX. Jake spał koło mnie. Sięgnęłam ręką do niego i
odgarnęłam mu z twarzy włosy, które opadły na jego czoło. Wyglądał tak
spokojnie. Nie lubiłam go budzić, ale wkrótce mieliśmy wylądować.
Spojrzałam na jego bransoletkę przyjazni na nadgarstku. Przesuwając ją
zauważyłam pod nią ślad jaśniejszej skóry, która była zakryta przed
słońcem. Tak samo jak u mnie, nigdy ich nie zdejmowaliśmy obietnica
złożona w dzieciństwie, że zawsze będziemy je nosić bransoletki, które
zrobiłam lata temu dla nas obojga.
Nie mogłam uwierzyć, że nasze wakacje dobiegły końca. Najlepsze
wakacje w całym moim życiu. Teraz pora wracać do rzeczywistości.
Cóż, do Jake a rzeczywistości, która była tak daleka od jakiejkolwiek
rzeczywistości, którą ja nie potrafiłam sobie nawet wyobrazić.
Zwykła dziewczyna z dala od zwykłego świata.
Chciałabym, żebyśmy mogli zostać na tej wyspie na zawsze,
ponieważ miałam przeczucie, że przyjazd tutaj oznaczał szybki i brutalny
powrót do rzeczywistości. Zahaczając palcem o ucho Jake a połaskotałam
go po jego wrażliwym punkcie. Kiedy całowałam tam doprowadzało go to
szaleństwa.
Złapał mnie za nadgarstek, co mnie zaskoczyło Nie próbuj
zaczynać czegoś, czego nie jesteś w stanie wygrać powiedział z
seksowanym warczeniem w głosie.
- Kto powiedział, że nie potrafię?
- Ja.
- Doprawdy.
2
Wethering The Storm Samantha Towle
- Hmm przysunął się bliżej, odsłaniając swoje niezwykle
niebieskie oczy. Zapomniałaś, że wiem dokładnie gdzie znajduje się
twój najwrażliwszy punkt, Bennett.
Zalała mnie fala gorąca i zaczęło mnie skręcać Myślałam, że śpisz.
- Spałem, zanim zaczęłaś psocić i mnie łaskotać.
- Psocić? lekko zachichotałam.
- No, to właśnie ty. Psotnica. Podstępna i kokieteryjna.
- Kokieteryjna? zadrwiłam.
- No. Kokieteryjna i porywająca.
- Należąca do ciebie.
- Cholerna prawda. Należąca do mnie.
Jego spojrzenie wciska mnie w fotel, pełne władzy i posiadania.
Przełknęłam ślinę i powiedziałam Cóż, pytonie, jesteśmy w domu
delikatny uśmiech pojawił się na moich ustach.
Dom.
Los Angeles jest teraz moim domem. Dziwnie się czułam kiedy to
mówiłam. Ostatnim razem jak byłam w LA, wyszła na jaw historia z
ojcem Jake a.
Zadrżałam od samego wspomnienia.
Jake usiadł na swoim siedzeniu, wyprostował nogi i wyciągnął
ramiona ponad głowę, a potem jednym z nich przyciągnął mnie do siebie.
W porządku? zapytał.
- Tak, po prostu chciałabym dłużej pozostać z tobą na wyspie.
- Ja też szepnął, opierając policzek o czubek mojej głowy
Któregoś dnia tam wrócimy, naprawdę niedługo.
3
Wethering The Storm Samantha Towle
- Moglibyśmy spędzić tam nasz miesiąc miodowy
zaproponowałam i wypełnił mnie optymizm, kiedy na niego spojrzałam.
- To wspaniały pomysł uśmiechnął się.
- Domyślam się, że powinnam zacząć planować nasz ślub, czy&
raczej wolisz długie zaręczyny? przygryzłam wargę.
- Cholera, nie! Kotku, jeśli chcesz możemy się pobrać choćby jutro.
Powiedz tylko słowo i każe pilotowi zabrać nas do Vegas.
Zaśmiałam się Moja matka by tego nie zniosła, gdybyśmy wzięli
ślub w Vegas, a mój ojciec skopałby ci tyłek, za odebranie mu szansy
poprowadzenia swojego jedynego dziecka do ołtarza.
- Słuszna uwaga. Naprawdę nie chciałbym mieć skopanego tyłka
przez Billa.
- Gdzie chcesz wziąć ślub? Tutaj czy w Wielkiej Brytanii?
- Wszystko jedno wzruszył ramionami. Myślę, że łatwiej by było
wziąć ślub tutaj, ponieważ tu mieszkamy, ale wybór należy do ciebie. Jeśli
chcesz wziąć ślub w Manchesterze, dla mnie nie ma problemu. Wskaż
miejsce i czas, kochanie, a ja tam będę.
- Czy mam przez to rozumieć, że nie zamierzasz brać w ogóle
udziału w przygotowaniach do ślubu?
- Oczywiście, że zamierzam powiedział, uśmiechając się.
Zorganizuję swój wieczór kawalerski& a niech to, obiecałem, że zrobi to
Tom.
Tom jest basistą w TMS i jednym z najbliższych przyjaciół Jake a, a
także sławnym podrywaczem. Tak samo jak Jake był nim zanim nie
związaliśmy się, teraz jest ze mną i wszystkie przygody ma już za sobą.
Dzięki Bogu.
4
Wethering The Storm Samantha Towle
- O Boże zajęczałam. To będzie sex party, wypełnione po brzegi
striptizerkami i dziwkami. Wyobrażam sobie właśnie teraz drugą część
KAC VEGAS.
Jake zaśmiał się Ej, daj mu szansę kotku. Nie będzie, aż tak zle.
- Jeśli wrócisz z tatuażem na twarzy, mówiąc mi, że przeleciałeś
chłoptasia przebranego za panienkę, zdecydowanie za ciebie nie wyjdę.
Wpatrywał się we mnie Kochanie, jeśli powiedziałbym ci, że
przeleciałem chłoptasia w stroju panienki, zdecydowanie mówiłbym o
tym z więzienia.
- A to czemu?
- Ponieważ kurwa, zabiłbym Toma, że do tego dopuścił.
Oboje zaczęliśmy się śmiać, do czasu kiedy pilot odezwał się przez
intercom i powiedział, żebyśmy zapieli pasy, bo zaraz będziemy lądować.
****
Dave podjechał pod dom Jake a. Mam na myśli nasz dom, wciąż nie
przywykłam do mówienia tak o nim, nigdy nie powiem o tym Jake owi,
ale nie czułam tego, żeby to był mój dom.
Ponieważ, cóż, w pewnym stopniu, nienawidziłam tego domu& ok.
może nienawidziłam to zbyt mocne słowo.
Bardzo nie lubiłam tego domu.
Nie zrozumcie mnie zle, był przepiękny. Niezbyt błyskotliwy.
Nowoczesny. Miał trzy sypialnie, trzy łazienki, studio nagrań i siłownię.
Ale to było kawalerskie gniazdko. I w tym tkwił problem. To było
miejsce gdzie przyprowadzał niezliczone liczby kobiet. Boże, jedynie
myślenie o tym sprawiało, że mną rzucało. Nigdy wcześniej nie
uprawiałam seksu z Jake iem w jego domu. Podczas krótkiego pobytu
5
Wethering The Storm Samantha Towle
kiedy byliśmy tutaj pomiędzy występami, seks nie był tym co zaprzątało
wtedy nasze umysły, tym razem będę tu mieszkała i Jake będzie chciał
uprawiać ze mną seks i to sporo razy, a ja wiem, że będę myślała o tych
kobietach, które były tu przed mną. W Jake a domu. W jego łóżku. W
łóżku, które teraz będę dzieliła z nim.
Nie cierpię tego, bardziej niż jestem w stanie wyrazić.
Uch.
Wiem, że jestem przewrażliwiona i wiem dokładnie, że Jake nigdy
wcześniej nie mieszkał tu z żadną inną kobietą. A to już coś.
To jego dom. A teraz mój także. I muszę do tego przywyknąć.
Jak? Nie do końca jestem tego pewna, ponieważ aktualnie kiedy
jestem w tym domu, czuję jak wspomnienie jego dawnego życia otacza
mnie jak smród.
Mój dom.
Cholera.
Naprawdę muszę przywyknąć do powiedzenia do tego jako mój
dom , w przeciwnym wypadku Jake zauważy, a ja nie chcę go zasmucać.
Nie powinnam się mieszać w sprawy z jego przeszłości.
- Po prostu rzućcie walizki gdziekolwiek w korytarzu i chodzcie do
domu powiedział Jake do Dave a i Bena, otwierając frontowe drzwi i
przepuszczając mnie pierwszą.
Zobaczyłam światło w kuchni i miałam nadzieję, że jeden z
ulubionych ludzi na tym świecie, będzie tam.
- Hej laska! Stuart uśmiechnął się do mnie, jak przechodziłam
przez drzwi Czyżby wzrok mnie mylił? Jaka jesteś piękna i opalona. Co
ja bym dał za taki śniady kolor skóry.
6
Wethering The Storm Samantha Towle
- To wszystko za sprawą genów mojej portorykańskiej matki
weszłam prosto w jego otwarte ramiona, całując go w policzek
Tęskniłam za tobą.
- Co? Miałaś czas, żeby za mną zatęsknić? Mówisz mi, że tamten
sławetny wąż, nie zajmował się tobą tam wystarczająco? Stuart kiwnął
głową w kierunku Jake a. Jake stał oparty o framugę i obserwował nas.
Jego twarz wyglądała na pozbawioną emocji. Czasami miałam
problem, żeby ocenić w jakim jest nastroju. Jedynie jego oczy dawały mi
możliwość odgadnięcia, ale nie tym razem.
- Och, całkiem sporo mi czasu poświęcał posłałam sekretny
uśmiech w jego stroną, taki po którym jego spojrzenie zaczęło błyszczeć i
ożywiło się.
Prawie wiedziałam o czym właśnie myśli i moje policzki
zarumieniły się od wspomnień niezliczonych chwil, które dzieliliśmy
razem na urlopie.
- Ale mimo to wciąż udało mi się znalezć czas żeby zatęsknić za
moim ulubionym facetem dodałam i odwróciłam do Stuarta.
- Myślałem, że to ja jestem twoim ulubionym facetem? powiedział
Jake, żartując pozornie rozdrażniony, podszedł i usiadł przy stole
kuchennym.
- Ustaw się w kolejce koleś. Dziewczyny zawsze trzymają się razem
Stuart uścisnął rękę Jake a ponad moim ramieniem.
Parsknęłam, a potem zakryłam dłonią usta.
Niezbyt elegancko, wiem. Parsknięcie czasami mi się zdarza,
niekontrolowanie.
7
Wethering The Storm Samantha Towle
- Boże, czuję się jakbym występował w jednym z odcinków Pogody
na miłość 1 zaczął się skarżyć.
- Ale z ciebie marudny dupek po tym locie Stuart machnął na
niego ręką No więc, kochani dobrze się bawiliście? zapytał kierując
swoje pytanie do mnie.
- Wspaniale! Następnym razem, Stuart koniecznie musisz z nami
pojechać. Tam było cudownie, pokochałbyś to miejsce.
- Chcesz, żeby Stuart pojechał z nami w podróż poślubną? Jake
uniósł brew.
- Ach, rzeczywiście. No dobrze, możesz z nami pojechać następnym
razem po podróży poślubnej uśmiechnęłam się.
- Jest już, aż tak dobrze, że ustalacie kierunek podróży poślubnej?
dopytywał się Stuart z błyskiem w oku.
- Tak dobrze przytaknęłam, uśmiechając się na wspomnienie o
wyspie.
- Czy więc już ustaliliście datę? Stuart puścił mnie i oparł się o
blat kuchenny. Zdejmując swoją kurtkę, powiesiłam ją na oparciu stołka
który stał naprzeciwko Jake a i usiadłam na nim.
- Jeszcze nie, ale zaczynam od jutra wszystko planować& no cóż,
właściwie zaczynam od ustalania jak zaplanować ślub i wybrać datę.
- Jeśli będziesz potrzebować pomocy, piękna, daj mi znać
zaoferował się.
- Będę trzymała cię za słowo. Och, zrobiłeś herbatę uśmiechnęłam
się, zauważając parząca się herbatę w dzbanku. Czy mogłabym cię
1
Dla zainteresowanych link : http://www.filmweb.pl/Pogoda.Na.Milosc :D!
8
Wethering The Storm Samantha Towle
kochać jeszcze bardziej? zeskoczyłam ze stołka i szturchnęłam biodrem
Stuarta.
- Mam nadzieję, cholera, że nie za bardzo zamamrotał Jake i
sięgnął po ciastko z pojemnika.
- Nie martw się kotku. Kocham Stuarta w czysty platoniczny
sposób. Jak brata, którego nigdy nie miałam.
- Oooo, słodziutka, to takie urocze Stuart uśmiechnął się do mnie
i szturchnął mnie swoim biodrem.
- Przez te wszystkie lata, kiedy dorastaliśmy, myślałem, że to ja
jestem dla ciebie bratem, którego nigdy nie miałaś Jake uniósł brwi.
- Jake, jeśli kiedykolwiek widziałabym cię w taki sposób jak
dorastaliśmy, nie byłoby mowy o tym żebym uprawiała z tobą seks w
dorosłym życiu.
- Zatem wstyd mi, że nie wiedziałem jak to odczuwałaś twarz
Jake a rozluzniła się i przybrała seksowny uśmiech - Po prostu wyobraz
sobie, co moglibyśmy robić w pokoju, zamiast odrabiać pracę domową.
Moje brwi uniosły się, a moja bielizna prawie sama spadła.
- Wciąż tu jestem powiedział Stuart, przerywając czar jaki rzucił
na mnie Jake I cierpię, że nikt od dłuższego czasu mnie nie oczarował,
więc przystopujcie z tą seksowną pogawędką. Dobra, wróćmy do spraw
wyższej rangi dodał Stuart, pocierając dłonie jedna o drugą. Po
pierwsze dawajcie mi mój prezent. Umieram z ciekawości!
- Prezent? obdarzyłam Stuarta zmieszanym spojrzeniem, pózniej
spojrzałam na Jake a, który wzruszył ramionami. Był po mojej stronie.
Mieliśmy ci przywiezć prezent? zaczęłam nalewać herbatę z dzbanka do
czekających na nas trzech kubków, z uśmiechem zdziwienia na twarzy.
9
Wethering The Storm Samantha Towle
- Nie wkręcajcie mnie. No dalej, podarki z zakupów bezcłowych są
częścią mojego kontraktu. Dawajcie. wyciągnął rękę, zginając palce w
geście zniecierpliwienia.
Odstawiłam dzbanek. Starając utrzymać powagę na twarzy,
przygryzłam dolną wargę Naprawdę mi przykro Stuart. Nie miałam
pojęcia, że mieliśmy ci coś przywiezć zobaczyłam lekkie rozczarowanie
w jego oczach. A jego twarz posmutniała Och, nic się nie stało,
słodziutka, nie martw&
- Mam na myśli, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że prezenty,
są częścią twojego kontraktu, więc domyślam się, że dobrze zrobiłam
kupując ci te okulary przeciwsłoneczne Olivera Peoplesa2 - powiedziałam,
sięgając i wyciągając je z kieszeni mojej kurtki.
Stuart pragnął mieć parę takich, ale dosłownie wszędzie zostały
wyprzedane nawet nie wiedziałam, że okulary przeciwsłoneczne
potrafią być wyprzedane więc poprosiłam Jake a, żeby pociągnął za
parę sznurków i zdobył jedną parę dla mnie prosto od projektanta. Co
oczywiście zrobił. Przywilej bycia z Jake iem. Czekały na nas na lotnisku,
żeby je odebrać.
- Jasna cholera! powiedział Stuart. Jak ci się udało& ?
Nieważne. Są zajebiście niesamowite! Ty jesteś zajebiście niesamowita!
Uniósł mnie i zakręcił mną wkoło, a potem postawił mnie z
powrotem na nogi. Wziął okulary z mojej ręki i założył je.
- Jak wyglądam?
2
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQOtS2aOPD89CXo7q3OdBP9z-
ZesUWWR6EoNbzaeCBh1lWlS7Ir0MDnMz8 cosik takiego :D!
10
Wethering The Storm Samantha Towle
- Wspaniale. Pasują ci. Wiesz co, w tych okularach wyglądasz jak
ten sławny model. No wiesz, ten brytyjski, David Gandy3
- Lepiej niż Gandy zażartował Jake.
Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
- Odpieprz się! powiedział Stuart, podziwiając siebie w szybie od
piekarnika. Jesteś po prostu zazdrosny, nie byłbyś w stanie założyć coś
tak stylowego.
- Um, jestem najseksowniejszym facetem 2012 wg głosowania
amerykańskiej publiczności.
- Myślę, że głosowali na węża, nie na ciebie Stuart głupio się
uśmiechnął, odnosząc się przezwiskiem do Jake a wielkiego&
przyrodzenia. Tego samego którego regularnie używa, będąc ze mną.
- Pomijając to, laska, czy ten koleś David Gandy& jest seksowny?
- Och, niesamowicie i kompletnie seksowny przytaknęłam z
entuzjazmem.
- Ekhm odchrząknął głośno Jake.
- Ale oczywiście nie tak seksowny jak ty, kotku.
- Ja myślę wymamrotał Jake.
- Mając to na uwadze, idę do łóżka i spędzę resztę nocy patrząc na
siebie w lusterko i przeglądając zdjęcia tego gorącego gościa o nazwisku
Gandy.
Stuart wziął swoją herbatę, podniósł się i wyszedł z kuchni
machając ręką Dobrze, że wróciliście powiedział do nas obojga.
3
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSbY9QZnd5t0iaGhg-
oVVFr5jrZ4gyRwuRqjNI_Om_fhSk2NnLhU4412rEyHg :D!
11
Wethering The Storm Samantha Towle
- Dobrze jest być tu z powrotem Nie byłam tego na sto procent
pewna Śpij dobrze zawołałam do Stuarta.
- Ty też, laska.
- Wiesz& - powiedział Jake, dolewając mleka do naszej herbaty. A
potem podniósł jedną i podał mi ją. Stuart jest jedynym mężczyzną,
którego toleruję, kiedy cię obłapia. I to tylko dlatego, że jest gejem.
- Stuart wcale mnie nie obłapia zaśmiałam się. Wzięłam łyczek
herbaty, a potem ją odstawiłam On lubi kontakt fizyczny. Lubię ludzi
którzy się tulą dodałam, przyjmując pozycję pomiędzy Jake a nogami.
- Taaa? Cóż, jeśli jakikolwiek mężczyzna dotknie cię tutaj musnął
palcem wzdłuż moich ust skopię mu tyłek.
- A co z tym miejscem? wskazałam na moje piersi.
- Zdecydowanie będzie potrzebował hospitalizacji odpowiedział z
wzrokiem wlepionym w moje piersi.
- A co z tym miejscem? wskazałam punkt pomiędzy moimi
nogami.
- Będzie zimny jak trup. Należysz do mnie, Tru podniósł moją
spódniczkę i położył rękę w miejscu, które przed chwilą wskazałam.
Nikt nie może cię tu dotykać, poza mną wcisnął palec pod moją
bieliznę, a potem we mnie.
Przeszyła mnie fala gorąca.
Pieprzył się tutaj z innymi kobietami.
Odsunęłam się, a jego ręka opadła.
- O co chodzi? wyglądał na zdezorientowanego.
- O nic& - rozejrzałam się wokół, szukając wytłumaczenia Tylko,
że& Stuart może jeszcze wrócić.
12
Wethering The Storm Samantha Towle
Zastanawiałam się czy kiedykolwiek uprawiał seks w kuchni.
Prawdopodobnie tak. Znając Jake a, robił to w każdym pomieszczeniu
w tym domu.
Ta myśl sprawiła, że chciało mi się wymiotować.
Zwinęłam palce w pięści i wbiłam paznokcie w skórę.
- On tu już nie wróci Jake złapał za moją koszulkę i przyciągnął
mnie z powrotem. Zaczął całować mnie po szyi, a drugą ręką złapał za
tyłek, przysuwając mnie bliżej siebie. Cholera, był twardy, ale hej, Jake
zawsze jest twardy.
Zamknęłam oczy i próbowałam się skupić na nim. Na jego ciele
przyciśniętym do mojego. Jego umięśnionym ciele. Jego męskim
zapachu, ale wszystko co mogłam zobaczyć w mojej głowie, to obraz innej
kobiety z nim i robił dokładnie to samo z nią, co ze mną, tyle że jej, i
właśnie tutaj.
Wyrwałam się z jego objęcia.
Westchnął, a jego wzrok pociemniał jak tylko na mnie spojrzał
Ok., co się do cholery dzieje?
- Nic mój głos był piskliwy. Zdradziecki głos.
- Tru?
Spojrzałam w dół na moje stopy. Ja, po prostu& - przygryzłam
wargę.
- Ty, po prostu, co? - Nie było cienia zadowolenia w jego głosie.
- Czuje się dziwnie, uprawiając seks w twoim domu.
- Masz na myśli w naszym domu Uniósł brew. A to dlaczego?
Ponieważ Stuart też tu mieszka?
13
Wethering The Storm Samantha Towle
- Nie, to z uwagi na wszystkie te kobiety z którym się pieprzyłeś
tutaj. Ok. nie zabrzmiało to dokładnie tak jak zamierzałam to
powiedzieć.
Spojrzałam w górę, prosto w jego oczy i przygryzłam wargę, mocno.
Twarz Jake a nie wyrażała emocji, również nie zaprzeczył temu, że
posuwał tu inne kobiety.
Wiedziałam, że to było strzał bez szans na wygraną, ale miałam
nikły cień nadziei, że nie przyprowadził tu nigdy żadnej kobiety.
Głupie, co?
Wzdychając, przeciągnął ręką po swoich czarnych włosach.
Osunęłam się od niego zwiększając dystans pomiędzy nami i
oparłam się o blat kuchenny.
- Ile kobiet tu miałeś?
- Czy naprawdę chcesz, żebym odpowiedział na to pytanie? palił
mnie wzrokiem, czekając.
Oderwałam od niego spojrzenie, skupiłam swój wzrok na ścianie i
bawiłam się brzegiem swojej koszulki.
Czy naprawdę chce to wiedzieć.
Moja sadystyczna strona chciała. Dzięki Bogu instynkt
samozachowawczy zwyciężył.
- Nie potrząsnęłam głową.
Odepchnęłam się od blatu kuchennego, zaczęłam iść. Chciałam iść
do łóżka, wyspać się i zostawić tą rozmowę za sobą.
- Gdzie idziesz?
14
Wethering The Storm Samantha Towle
Zatrzymałam się w drzwiach i odwróciłam do niego Do łóżka, w
porządku Jake. Rozumiem twoją przeszłość& tak jakby palcami
przeczesałam włosy i dobrze wiem, że nic nie możesz zrobić, żeby ją
zmienić, nieważne jak bardzo bym tego chciała, ale nie mogę udawać, że
nie przeszkadza mi to& i nie działa na mnie.
Dokończyłam Na zewnątrz, mogę to znieść, w większości& ale
tutaj w naszym domu& wiedząc, że byłeś tu przede mną& z setkami
kobiet& . starałam się otrząsnąć z obrazów pojawiających się w mojej
głowie.
- Nie były ich setki.
- Co?
- Nie przyprowadziłem tu setki kobiet.
- Dzięki za wyjaśnienie Mój ton był nieco za ostry niż tego
chciałam Zrozum, ilekolwiek by ich nie było, to więcej niż jedna i
wystarczająco, abym czuła się tak jak teraz. Po prostu potrzebuję trochę
więcej czasu, żeby wymyślić jak się z tym oswoić z byciem tutaj, wiedząc
to co wiem i nie myśl, że zamierzam oskarżać cię o twoją przeszłość, bo
nie zamierzam. To po prostu moja własna zazdrość i brak pewności siebie
bierze nade mną górę. Po prostu daj mi chwilę, żebym mogła sobie to
poukładać, ok.?
Widziałam jak zaciska pięści na brzegach od stołka, aż widać mu
było białe kostki od intensywności tego uścisku. Wyglądał, jakby fizycznie
próbował powstrzymywać siebie samego od podejścia do mnie.
Czułam w powietrzu jego potrzebę dotknięcia mojego ciała, która
otaczała mnie prawie jak realna istota.
Ja również potrzebowałam go dotknąć, tyle że bez tych obrazów w
mojej głowie.
15
Wethering The Storm Samantha Towle
- W porządku westchnął. Brzmiał jakby się poddał Za minutę,
pójdę za tobą do łóżka.
Zostawiłam go tam gdzie siedział i poszłam na górę, przebrałam się
do spania i umyłam zęby. Kiedy wyszłam z łazienki, wciąż go nie było.
Wyłączyłam światło, wślizgnęłam się do łóżka i po raz pierwszy od
dłuższego czasu, zasnęłam bez Jake a przy moim boku.
16
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Tru i Jake 02 Rozdział 4Tru i Jake 02 Rozdział 1Tru i Jake 02 Rozdział 202 ROZDZIA 2 Krtka historia zegarmistrzostwa, czyli minimum jakie wiedzie naley02 Rozdział 02a02 rozdział 0202 Rozdzial 6 902 Rozdzial 202 rozdział historiaPA lab [02] rozdział 2Jake i Tru 2 rozdział 7Jake i Tru 2 rozdział 6Jake i Tru 2 rozdział 5Jake i Tru 2 rozdział 9Crissy Smith [Were Chronicles 02] Pack Enforcer Rozdział od 1 do 3Rozdzial 02Stephani Hecht Archanioły 02 Zniewolone Anioły Rozdział 1więcej podobnych podstron