Krucjata w Egipcie Akt 2


00:00:47:Dokąd idę, bezmyślna?
00:00:51:Od kogo się dowiem|o losie mego ukochanego?
00:00:58:Nieszczęsny!|Zakuty w ponurym więzieniu,
00:01:05:z dala od wszystkiego,|co mu najdroższe...
00:01:13:Może jęczy...|lecz żadne z jego westchnień,
00:01:20:żadna jego łza ani myśl|nie będą poświęcone Felicji!
00:01:29:Nieszczęsna!|A ja wciąż go kocham!
00:01:36:Nieszczęsna!|Tak go jeszcze kocham!
00:01:44:Zrobię wszystko, by go ocalić.
00:01:49:Z radością oddam życie|za niewiernego kochanka.
00:02:31:Ach, jak ja go jeszcze kocham!
00:02:39:Nie mogę o nim zapomnieć...
00:02:54:Wciąż bije dlań moje serce,
00:03:00:które go zawsze wielbiło
00:03:10:i padłszy ofiarą miłości,
00:03:24:jest skazane na wieczne męki.
00:03:31:Moje serce będzie więc
00:03:38:musiało nadal cierpieć
00:03:45:bez nadziei na zmiłowanie!
00:05:19:Czego szukasz w tym pałacu?
00:05:27:Narażasz życie!
00:05:31:Uciekaj przed gniewem Aladina!
00:05:38:Chcę błagać sułtana|o litość dla brata.
00:05:50:Pragniesz ocalić życie Elmirena!
00:05:54:Nie wiesz, jak bardzo go kocham.
00:05:58:Może uda ci się go ocalić...
00:06:01:Co masz na myśli:|mów, rozkazuj!
00:06:05:Namów swoich towarzyszy,
00:06:13:by wsparli nasze zamiary,
00:06:21:a może go uratujesz...
00:06:27:Naprawdę mogę go ocalić?
00:06:31:Być może zdołasz to uczynić...
00:07:18:Powracasz, słodka nadziejo,
00:07:22:łudzić moje serce!
00:07:27:Moje obawy bledną,
00:07:31:lżej mi oddychać!
00:07:40:Dla mego najdroższego
00:07:45:zrobię wszystko.
00:07:54:Niech wspomni kiedyś|z rozrzewnieniem,
00:08:00:jak bardzo go kochałam.
00:08:13:Jeśli nie lękasz się zguby,|możesz go uratować.
00:08:44:Powracasz, słodka nadziejo...
00:11:26:O samotne ustronie,|drogie cienie...
00:11:36:lekki wietrzyk...|gniazdko miłosnych rozkoszy...
00:11:51:Och, jak wszystko wydaje się inne!
00:12:03:Jakże tu smutno i cicho!
00:12:16:Nie ma już tego, który sprawiał,|że moje dni
00:12:22:były spokojne i szczęśliwe.
00:12:30:Nie ma już tu, ach nie ma...
00:12:39:mego skarbu, mego najdroższego.
00:13:50:Wszystko mi tutaj mówi|o szczęśliwej miłości.
00:14:00:Wciąż obecne jest|wspomnienie rozkoszy.
00:14:28:Niech przyjdzie jeszcze do mnie|choć jeden raz.
00:14:39:Zobaczę mego męża...
00:14:47:i umrę szczęśliwa.
00:17:10:O nieba!... A jeśli zginie?
00:17:13:Jeśli ojciec poświęci go|na ołtarzu swego gniewu?
00:17:18:Jeśli go stracę...
00:17:22:Po co żyć?
00:17:29:Spójrz, dla kogo musisz|pozostać przy życiu.
00:17:35:Widzisz? A nie mówiłam?
00:17:42:Ach, mój synu! Mój synu!
00:17:46:Twój syn! Ona musi zginąć!
00:17:51:O Boże!
00:17:53:Stój, okrutny! Nie wiesz!
00:17:59:Mów. Bo mój słuszny gniew|spadnie na ciebie i na niego...
00:18:08:- ...ta krew...|- To twoja krew!
00:18:16:Okrutniku! To krew Elmirena...
00:18:22:Przewrotna!
00:18:25:A przecież go kochałeś!
00:18:33:Był dla ciebie godzien|i ręki twojej córki, i tronu.
00:18:39:A ja go uwielbiałam:
00:18:45:miłość uprzedziła twe życzenia.
00:18:50:Jeśli chcesz zemsty, pragniesz|ukarać nieszczęśliwą miłość,
00:18:57:moją przelej krew.
00:19:08:Oto moja pierś!
00:19:30:Przebij ostrzem
00:19:45:serce zrozpaczonej matki.
00:20:12:Wyładuj na mnie jednej|swoją nieludzką złość!
00:20:20:Zapomnij, jak byłam ci droga,|zapomnij, że mnie kochałeś.
00:20:36:Niech moja śmierć cię zaspokoi,|oszczędź klejnoty mego serca.
00:21:49:Przez litość, spójrz na tego|niewinnego aniołka,
00:22:00:który się do ciebie uśmiecha.
00:22:11:Spójrz na te wyciągnięte rączki,|które proszą cię o zmiłowanie
00:22:22:dla jego nieszczęsnej matki.
00:22:34:Wybacz jego biednemu ojcu.
00:24:28:Niech moje prośby i łzy|złagodzą twój gniew!
00:24:58:Jak mógłbym się oprzeć?
00:25:03:Pójdźcie w moje objęcia!
00:25:07:Ucałuj mego syna!
00:25:12:Moje serdeczne męki
00:25:23:przemieniły się w radość!
00:25:45:Lecz gdzie jest Elmireno?
00:25:49:Przyprowadź mi tu Adriana.
00:25:53:- Sama pobiegnę...|- Zaczekaj tu na małżonka.
00:25:56:...zerwać łańcuchy.
00:26:00:Twoje cierpienia nagle|przemieniły się w radość!
00:26:24:Z jaką radością zerwałabym więzy|mego ukochanego!
00:26:33:Zamienię je na słodsze więzy|i czułe pocałunki.
00:26:46:Do mego serca, o radości,|przytulę męża i syna!
00:26:54:W tej pięknej chwili|mogłabym umrzeć ze szczęścia.
00:27:13:Twoje cierpienia nagle|przemieniły się w radość!
00:28:17:Po co mnie wezwałeś?|Jakież nowe zniewagi...?
00:28:21:Byłem już gotów opuścić|imperium despoty...
00:28:26:Zostaniesz... mam nadzieję.
00:28:32:Człowiek honoru i wiary,|nie może zostać dłużej
00:28:37:tam, gdzie okrutnik więzi|jego przyjaciół, rycerzy.
00:28:43:Jesteście wszyscy wolni.
00:28:46:- A mój siostrzeniec?|- Oto i on.
00:28:49:To prawda?
00:28:52:Jeszcze jeden promyk radości...
00:28:58:Wciąż jestem despotą|i okrutnikiem?
00:29:03:A ty, pójdź za moim przykładem.
00:29:08:Zlituj się! Wybacz siostrzeńcowi!
00:29:12:Już mu wybaczyłem.
00:29:15:Ale... nie wiedziałeś jeszcze...
00:29:18:Ja też dopiero się dowiedziałem...|Ujrzałem go...
00:29:24:...wzruszył mnie...
00:29:28:Co to za chłopiec?
00:29:31:Dłużej nie mogę.
00:29:34:- Jest mój!|- Twój?!
00:29:36:- To syn Palmidy.|- Milcz!
00:29:39:Zakało ojczyzny i mego życia...
00:29:45:nie jesteś już kawalerem rodyjskim,|nie jesteś z mojej krwi!
00:29:53:Nieszczęsny! Opanuj się.
00:29:57:A więc straciłem wszystko?
00:30:00:Została ci małżonka,|syn... i przyjaciel.
00:30:07:Weź się w garść!
00:30:11:Tutaj masz ojczyznę...
00:30:14:- Może zdołam ułagodzić Adriana.|- W jaki sposób?
00:30:20:Zaprowadź mnie do niego|z Palmidą i naszym synem.
00:30:25:- Wciąż masz nadzieję?|- Znam jego serce. Zaufaj mi!
00:30:30:ldź. Niech los sprzyja|twoim zamiarom.
00:30:35:Boże! Ty wiesz, czy jestem|godzien szlachetnego serca.
00:30:52:Czy jesteś dość silna,|gotowa do wielkich poświęceń?
00:30:57:Mów, co mam uczynić?
00:31:00:Wyjawić memu wujowi
00:31:03:i kawalerom nasz związek|oraz twoją nową wiarę.
00:31:08:A mój ojciec?
00:31:10:- Uciekniemy.|- Od niego? Dokąd?
00:31:16:W objęcia naszego|wszechpotężnego Boga.
00:31:26:Proś Go o pomoc, a otrzymasz ją...
00:31:32:Ale... nie wiem, czy jestem|godna tego Boga... drżę cała...
00:31:39:W moim sercu Bóg ma rywala...|mego ojca!
00:31:47:Jesteś już żoną i matką...
00:31:52:...porzucisz męża i syna?
00:31:56:Porzucić was? Nigdy!
00:32:02:A więc chodź!
00:32:06:Do świątyni rycerzy
00:32:16:otwiera się już brama...
00:32:27:On sam... nadeszła chwila!
00:32:34:- O nieba!|- Panie!
00:32:39:Jak śmiesz!
00:32:44:- Moja przyjaciółka!|- Zostań!
00:32:49:- Wysłuchaj ich.|- Litości!... Panie...
00:32:52:Bądź miłosierny...
00:32:56:Wstawiasz się za nimi?
00:33:01:Opanuj się. Zwróć mu swoją miłość,|a razem z nim pokochaj nas.
00:33:09:Wiedz, że jestem twojej wiary.
00:33:14:Boże! Czy to prawda?
00:33:20:Dawno już potajemnie|przyjęła naszą wiarę,
00:33:25:a ja ją poślubiłem.
00:33:29:Umrę więc szczęśliwy?
00:33:36:Czy znalazłam w tobie siostrę?
00:33:42:Przysięgnij teraz
00:33:46:na swoją nową wiarę.
00:33:49:Przysięgnij Bogu,
00:33:52:który cię natchnął, że porzucisz|ziemię bezbożną i wrogą,
00:33:57:gdzie nie ma już miejsca|dla człowieka wiary.
00:34:05:Lecz porzucę też ojca...|będzie nieszczęśliwy.
00:34:14:Twój Bóg ma pierwszeństwo.|Decyduj!
00:34:20:Twój małżonek, twój syn!
00:34:23:O, szlachetne serce!
00:34:27:Mój mąż! Mój syn!
00:34:31:Jakaż żona mogłaby się oprzeć?
00:34:51:Niebo się otwiera,|by wysłuchać twych modłów...
00:34:59:twojej przysięgi...
00:35:02:Wszystko przysięgnę...
00:35:06:wielbię naszego Boga...
00:35:11:A ja błagam za ciebie.
00:36:38:Litościwy Boże,
00:36:49:Ty, który czytasz w mym sercu,
00:37:00:zechciej przyjąć
00:37:10:niewinne przysięgi.
00:37:21:Natura i miłość|wielbią Cię i proszą.
00:37:54:Litościwy Boże...
00:39:10:Litościwy Boże...
00:40:20:Tę więź, te przysięgi|racz pobłogosławić!
00:40:31:Daj im szczęście,|błogosław ich, Panie.
00:41:39:- Zmiłuj się...|- O, Boże...
00:42:45:Co ja widzę!
00:42:52:O nieba!
00:42:59:Straszna chwilo!
00:43:03:Ty, Palmido?
00:43:08:Biada nam!
00:43:17:Palmida ze swoim synem,|i z Bogiem swego małżonka.
00:43:25:znaleźli wreszcie przystań:|przyjęła jego wiarę.
00:43:36:A czyja to wina?
00:43:39:Niebo... miłość... natura...
00:43:43:Omamiłeś ją...
00:43:47:...wybacz mu jego miłość!
00:43:52:Niewdzięcznik wszystko zdradził!
00:43:55:Honor jest pierwszą, świętą cechą|szlachetnego serca,
00:44:03:ojciec winien go strzec|dla swego syna.
00:44:10:- Ojcze!...|- Nie podchodź!
00:44:17:Precz z moich oczu, niegodna!
00:44:23:Skazuję was wszystkich na śmierć!
00:44:30:Ach, nie!
00:44:32:- Zuchwalec!|- Przez litość, opanuj się!
00:44:34:- Tyran!|- Panie!...
00:44:37:O nie! Nie ustępuj, panie,|ukarz, unicestwij zdrajców.
00:44:46:Niech twój słuszny gniew|spadnie na bezbożników!
00:45:08:Skazuję was wszystkich na śmierć!
00:45:19:- Drżyj, tyranie!|- Przez litość, zastanów się!
00:45:26:Moje serce nie zna litości!
00:45:50:A więc to ostatnie pożegnanie?
00:45:53:Mam cię stracić, najdroższy,
00:45:57:ale Palmida zginie razem z tobą.
00:46:01:Życie bez ciebie napawa mnie grozą.
00:46:20:Nie płacz, moja miła.
00:46:24:Żyj dla tego owocu miłości.
00:46:28:Pogódź się z okrutnym losem,
00:46:32:a niebo zdoła cię pocieszyć.
00:46:49:Ciesz się, okrutniku,|uśmierz swoje serce.
00:46:53:Twój gniew może wszystko|zniweczyć,
00:46:57:lecz moja dusza|nigdy się nie ugnie,
00:47:01:potrafi ci się przeciwstawić!
00:47:17:O, nie! Nie ustępuj, panie,|ukarz, unicestwij zdrajców.
00:47:25:Niech twój słuszny gniew|spadnie na bezbożników.
00:47:37:Ciesz się, okrutniku...
00:47:54:- Nie boję się o siebie...|- Spójrzcie na próbkę mego gniewu.
00:47:58:- Cierpię z ich powodu...|- Niech zadrżą wam serca, wiarołomcy!
00:48:01:- Płaczę nad okrutnym losem...|- Moja dusza wreszcie zazna spokoju.
00:48:05:- Współczucie nic nie pomoże.|- Moja dusza nigdy się nie ugnie!
00:48:09:- Próżna nadzieja...|- Potrafi ci się...
00:48:12:- Współczucie nic nie pomoże.|- ...przeciwstawić!
00:49:40:Aladyn jest zbyt porywczy,|furia go zaślepia.
00:49:46:Nie panuje nad sobą|i zapomina, nierozważny,
00:49:51:że śmierć rycerzy z Europy|może mu przynieść zgubę.
00:50:01:Los sprzyja więc moim zamiarom.
00:50:05:Rycerze sprzymierzą się ze mną,|gdy uratuję im życie.
00:50:12:Tyrana, który chciał|ich zgładzić,
00:50:15:ukarzą za pychę|i przyspieszą jego śmierć,
00:50:19:a na tron posadzą swego zbawcę.
00:52:42:Wszystko skończone.
00:52:57:Jeszcze kilka chwil,
00:53:10:a potem... śmierć!
00:53:21:Cóż, niech przychodzi!
00:53:27:Własna śmierć mi niestraszna.
00:53:35:Ubolewam tylko,
00:53:38:że zginie tylu dzielnych|młodych bohaterów,
00:53:44:wielka nadzieja ojczyzny.
00:53:53:l mój miły siostrzeniec!
00:53:57:O Boże!
00:54:09:Czuję, jak od łez
00:54:18:wilgotnieją mi oczy.
00:54:27:Moje serce się wzrusza,
00:54:35:czując zrozumiały ból.
00:55:33:Ale słyszę już skrzypienie drzwi.
00:55:38:Zduśmy uczucie słabości.
00:55:45:Niech w tych ostatnich chwilach|moja wytrwałość będzie przykładem
00:55:51:dla towarzyszy, i prowadzi|mnie ku godnej śmierci.
00:56:26:Rycerze!
00:56:29:Adrianie! Wielki Mistrzu!... Panie!
00:56:39:Niebo połączyło nas przed śmiercią,
00:56:45:ku niebu wznośmy dusze i serca.
00:56:52:Godni, nieulękli, pobożni,
00:57:04:gotujmy się na śmierć!
00:57:10:Skierujmy do Boga ostatnią modlitwę
00:57:18:i zanućmy ostatnią,
00:57:27:świętą pieśń śmierci.
00:58:53:Wybiła ponura godzina śmierci.
00:59:12:- Los człowieka...|- Godzina śmierci...
00:59:16:- ...już się dopełnia!|- ...wybiła!
00:59:29:Niepojęta, spowita w ciemność,
00:59:44:przed człowiekiem|wieczność się otwiera.
01:00:11:Pokładamy wiarę w Panu,
01:00:19:zlituj się nad Twymi dziećmi!
01:02:32:Osmino, niech zaprowadzą|wiarołomców na miejsce kaźni.
01:02:41:Niech ich śmierć będzie|ostrzeżeniem dla zdrajców.
01:02:48:Niechaj niewierni|zaczną się lękać mego gniewu.
01:02:58:Oddajcie nam swoje miecze!
01:03:14:Nasze miecze? O nieba!
01:03:20:Żądasz, by dzielny rycerz|wyrzekł się miecza i wiary?
01:03:32:Mamy ustąpić?... Jak śmiesz?
01:03:35:Przypuszczacie, zuchwalcy,|że oddamy miecz wiary?
01:03:40:Jak się go wyrzec?|Moje serce drży na samą myśl!
01:03:46:l jak go ocalić,|jeśli nie może ukazać swoich zalet?
01:04:08:Śmiertelne ostrze|w rękach niewiernych?!
01:04:14:Ostrze honoru|w rękach niewiernych?!
01:04:21:Okrutna rozterko!|Co za męka i rozpacz!
01:04:38:Ach, niebiański promień|natchnął mnie i oświecił!
01:04:46:Niebo broni honoru|kawalerów rodyjskich!
01:05:12:W ostatniej godzinie|zwyciężymy raz jeszcze!
01:05:22:Rycerze!
01:05:29:- Róbcie to, co ja!|- Tak!
01:05:33:- Co czynicie?|- Tak!
01:05:38:Oto nasze miecze.
01:05:50:Tak postępują bohaterowie!
01:06:05:W obliczu śmierci tak właśnie
01:06:12:szlachetna dusza|zwycięża twój gniew!
01:06:25:A może w obliczu śmierci|zachwieje się wasza pycha?
01:06:32:Znamy ją z pola bitwy,|śmierć nam niestraszna!
01:06:38:- Drżyjcie!|- W obliczu śmierci...
01:06:42:- Opadnie z was pycha!|- ...szlachetna dusza...
01:06:45:- Porzuć tę przemoc!|- ...tak właśnie zwycięża twój gniew!
01:07:13:Szczęśliwi, teraz zdobędziemy|palmy męczenników,
01:07:24:a w niebie zaznamy słodkiego|spokoju u boku wybranych.
01:07:49:Szczęśliwi, zdobędziemy|palmy męczenników...
01:08:09:Prowadzę was do triumfu|wśród bohaterów wiary.
01:08:34:A na was niech spadnie zemsta
01:08:45:naszego groźnego Boga.
01:08:58:Przemieni on to królestwo|w ponury grobowiec.
01:09:37:Bohaterowie wiary,|śmierć przynosi nam chwałę.
01:09:48:Ku nieśmiertelności!
01:09:51:ldźmy ku nieśmiertelności!
01:11:37:O, wiaro moich przodków,
01:11:45:święty honorze,|który prowadzisz bohaterów,
01:11:53:podtrzymujcie mnie!
01:12:11:Okrutna próba, straszliwa chwila.
01:12:20:Słońce, ty, którego promienie|zachodzą za horyzontem,
01:12:37:odrodzisz się w całej wspaniałości,
01:12:41:gdy ja...
01:12:46:będę już tylko prochem!
01:12:57:Mili moi, drodzy memu sercu,
01:13:03:po raz ostatni was ucałowałem!
01:13:09:Wszystko utracę...
01:13:14:Ukochana żono,|jaki będzie twój los?
01:13:51:Słońce wstanie na nowo
01:14:05:i jej pierwsza myśl|pobiegnie do ukochanego.
01:14:20:Lecz próżno będzie na mnie czekać|w swoich snach o rozkoszy
01:14:38:i miłości.|Próżno będzie na mnie czekać.
01:14:55:Będzie mnie wołać... wzdychać...
01:15:08:Gdybym mógł choć wrócić,
01:15:16:zakochany cień, aby cię pocieszyć...
01:15:30:Pocieszyć cię w okrutnym bólu,
01:15:51:nieszczęsna małżonko!
01:15:58:Będzie mnie wołać... wzdychać...
01:16:04:nieszczęsna małżonka!
01:16:39:O, miłosierna śmierci,|zakończ szybko mój nędzny żywot!
01:16:49:Oto moi biedni towarzysze.
01:16:54:- Felicja!... mój wuj...|- Armandzie!
01:16:58:Śmierć się zbliża.
01:17:00:Rycerze: odwagi, wiary,|wytrwałości!
01:17:21:- Posłuchajcie w sekrecie...|- Jakim sekrecie?
01:17:25:- Ujdziecie z życiem!|- Ujdziemy z życiem?
01:17:29:- Los znów się do nas uśmiecha.|- l co nas czeka?
01:17:32:- Ten, który nas poniżył, upadnie!|- Będziemy pomszczeni?
01:17:37:Aladin upadnie!
01:17:41:- Zwracacie nam miecze?|- Zwracamy wam miecze.
01:17:44:- Schowajcie je tymczasem.|- Chowamy je tymczasem.
01:17:48:Nasz zamysł się spełni,|nie będziemy już niewolnikami!
01:17:53:On pomści tę zniewagę...|wszystkich nas wymorduje!
01:17:57:Niech nędznik zginie,|nim popełni tę zbrodnię!
01:18:04:Rozdzielmy się...|Czekajmy na sposobną chwilę...
01:18:08:Śmiałość... Odwaga... Gniew...
01:18:11:Milczenie... Odwaga i wierność!
01:18:17:Milczenie i wierność!
01:19:02:Pierwszy uderzę tyrana!
01:19:08:Ta broń ukarze zdrajcę!
01:19:12:ldzie tu!
01:19:16:Rycerze!|Została wam tylko chwila.
01:19:22:Chcę wam jeszcze|okazać łaskawość...
01:19:28:- Wybierajcie...|- Śmierć i chwała!
01:19:38:Zuchwalcy! Niewdzięczni!
01:19:41:Niech się więc dopełni|wasz okrutny los!
01:19:48:Lękajcie się mego gniewu!
01:19:53:Niech zginą, Osmino!
01:19:59:Pierwej ty padniesz i zginiesz!
01:20:08:Co czynicie! Stójcie!
01:20:16:Drżyjcie, winowajcy!
01:20:29:Bronię zdradzonego króla,
01:20:38:bronię przyjaźni.
01:20:42:Na próżno chcesz go obronić.
01:20:50:Strzeż się!
01:20:52:Niech ginie!
01:20:54:Rycerze!
01:20:57:Brońmy Aladina, ukarzmy zdrajcę!
01:21:11:Taka jest nasza zemsta.
01:21:16:Ty możesz nadal|darzyć nas nienawiścią.
01:21:20:Zwyciężyliście.|Niech was uściskam!
01:21:24:- A co z tobą?|- Bądźcie szczęśliwi.
01:21:28:Moimi wiernymi przyjaciółmi|są dzielni kawalerowie rodyjscy.
01:21:40:Twoimi wiernymi przyjaciółmi|są dzielni kawalerowie rodyjscy!
01:21:55:Droga małżonko!
01:21:59:Mój synu!
01:22:03:Wuju!
01:22:08:Co za niezmierne szczęście!
01:22:13:Tyle radości przepełnia mi serce.
01:22:18:Wydaje mi się, że to złuda.
01:22:31:Pójdźcie w moje ramiona,|radujcie się ze mną.
01:22:35:Co za niezmierne szczęście!
01:22:40:Najdroższa, jestem z tobą!
01:23:21:Radujcie się, odetchnijcie,|wierni i kochający małżonkowie!
01:23:28:Niech wasze serca zaznają radości.
01:23:36:Szczęśliwym kochankom,|miłość przyniesie słodkie chwile!
01:24:35:Popłyniesz ze mną ku pięknym,|przyjaznym wybrzeżom Prowansji.
01:24:50:Bryza, niebo, ziemia i woda
01:24:57:będą się do ciebie uśmiechać!
01:25:09:Myśl o tych radościach|napełnia mnie szczęściem!
01:25:37:Będziemy żyli dla miłości
01:25:45:dla miłości i pokoju!
01:25:56:- Myśl o tych radościach...|- Szczęśliwym kochankom...
01:26:00:- ...napełnia mnie szczęściem.|- ...miłość przyniesie nowe radości!
01:28:59:Wersja polska STUDlO PUBLlSHlNG|na zlecenie POLSKlE M EDlA AM ERCOM
01:29:05:Tekst Anna Wolicka|Napisy Ewa Błaszczak


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Krucjata w Egipcie Akt 1
karta kosztow akt
Barbara Bylina Historia pewnego zdjęcia soft akt
prywatny akt oskarzenia
Akt administracyjny – pojecie, sposoby klasyfikowania
Dorsz jak w Egipcie
5 Babylon 5 ( Kosmiczna krucjata ) Tajemnice duszy )
Akt stanu cywilnego, ksiegi stanu cywilnego, akta zbiorowe rejestracji stanu cywilnego, odpisy aktow
Dzieje pierwszej krucjaty anonimowa kronika
Akt elekcji Maksymiliana Habsburga
akt tom

więcej podobnych podstron